Work Service jest to spółka zajmująca się rekrutacją pracowników tymczasowych. Aktualnie poszukuje nowych celów akwizycyjnych w Polsce oraz za granicą. Nie wyklucza sfinansowania ewentualnego przejęcia emisją akcji. W bieżącym roku spółka zamierza jeszcze mocniej wejść na rynek niemiecki a także zainteresowała ich Turcja. „Przygotowujemy się do dużego wejścia na rynek niemiecki, będziemy tam replikować m.in. naszą działalność podstawową. Bardzo uważnie przyglądamy się też Turcji i przygotowujemy się do tego, aby nasza spółka Finance Care weszła do Czech, Słowacji, Niemiec i Rosji” mówi prezes Work Service, Tomasz Hanczarek.
Źródło: Money
domości. Jak poinformował Związek Banków Polskich, w pierwszym kwartale bieżącego roku spadła nie tylko liczba prób wyłudzeń, ale także łączna kwota udaremnionych wyłudzeń. Z raportu „infoDOK” wynika, że pod względem poziomu łącznej kwoty prób wyłudzeń kredytów oraz liczby takich prób, ten kwartał był bardzo pozytywny. Zanotowano jedynie 1422 próby wyłudzeń. Jest to najmniejszy wynik w całej historii badania
dużej ilości placówek bo aż między 40 a 50 oddziałów, tym samym liczba ich będzie wynosił 850. Dla Franczyzobiorców jednak pocieszenie: nie będzie redukcji ponad 100 franczyz. Taka decyzję podał poinformował prezes Mateusz Morawiecki. .”Zamierzamy zamknąć 40-50 oddziałów. To będą zarówno placówki Banku Zachodniego WBK, jak i Kredyt Banku”.
zamierza zainwestować ponad 50 mln zł na zakup nowych nieruchomości. Obecna trwają poszukiwania gruntów inwestycyjnych z pozwoleniem na budowę lub objętych MPZP, budynków do renowacji i rewitalizacji. Atrakcyjnym i pożądanym miejscem są centralne dzielnice Warszawy oraz zabytkowe obiekty w prestiżowych lokalizacjach pod projekty biurowe i komercyjne.
już jutro pierwsze osoby będą wyjeżdżać na długi weekend. Jeśli ktoś nagle się obudzi i jednak zechce zorganizować sobie ten wyjazd, może się to okazać niemożliwe z powodu braku wolnych miejsc. A majowy długi weekend może okazać się wyjątkowo długi: jeśli ktoś się postara to może mieć nawet 9 dni wolnego Niewątpliwie ilość wolnych może skutecznie skusić do wyjazdu jeszcze więcej osób niż w roku ubiegłym
tku 2012 roku na różnych portalach można było wyczytać pesymizm wśród doradców obrotu nieruchomościami w Polsce. Okazuje się, że pesymizm ten był całkowicie nieuzasadniony. Szacuje się, że w ciągu 12 miesięcy ceny mieszkań spadną o 0,4%. Jest to niewiele zważywszy na fakt, że prognozy sugerowany obniżki nawet do 4%.
Jak ocenia Robert Shiller, profesor ekonomii na Uniwersytecie Yale, współtwórca indeksu S&P/Case-Shiller, rynek nieruchomości w Stanach Zjednoczonych prawdopodobnie pozostanie słaby i może zająć całe pokolenie lub nawet jeszcze dłużej, by udało mu się skutecznie odbić. „Obawiam się, że za naszego życia nie zobaczymy realnego zwrotu i rzeczywistej poprawy na amerykańskim rynku nieruchomości” zdradza Robert Shiller. Głównymi przyczynami takiego stanu rzeczy są: słabość rynku pracy, wysokie koszty paliw, w tym gazu oraz ogólne poczucie niepokoju wśród konsumentów. Czynniki te nie jest w stanie przebić nawet bardzo niskie oprocentowanie kredytów hipotecznych.
5% polskich firm ma problem aby znaleźć odpowiedniego pracownika na dane stanowisko pracy. Mimo, bezrobocia sięgającego ponad 10% coraz więcej firm twierdzi, że nie może znaleźć odpowiednich osób do pracy. Najczęściej kandydatom brakuje doświadczenia, umiejętności interpersonalnych i motywacji. Niestety, to pracodawcy wymagają coraz więcej od kandydatów dając im w zamian coraz mniej. Pensje, które oferują są dużo za niskie.
nych Urzędu Statystycznego we Wrocławiu najwięcej przestrzeni mają Opolanie. Średnia powierzchnia lokalu mieszkalnego w tym mieście to niemal sto metrów kwadratowych. Jest to powierzchnia większa niż w stolicy i jest najwyższą średnią w Polsce. Powierzchnia mieszkań oddawanych do użytku w 2011 roku spadła w porównaniu z 2010 tylko w ośmiu miastach, m.in. w Łodzi, Rzeszowie, Zielonej Górze i Białymstoku. Ale nowe lokale mieszkalne w tych miastach nadal należą do największych w kraju – ich średnia powierzchnia wynosi od 75 do 85 mkw.
wa o podatkach i opłatach lokalnych nie określa konkretnie momentu powstania obowiązku podatkowego w przypadku zakupu nowo wybudowanego budynku. W związku z tym podatnicy mają wątpliwości czy w tym przypadku obowiązek podatkowy powstanie od pierwszego dnia miesiąca następującego po miesiącu, w którym zakupiono budynek, czy może od 1 stycznia następnego roku podatkowego. Czytając art. 6 ust. 1 ustawy o podatkach i opłatach lokalnych obowiązek podatkowy w podatku od nieruchomości powstaje od pierwszego dnia miesiąca następującego po miesiącu, w którym powstały okoliczności uzasadniające powstanie obowiązku w podatku od nieruchomości. Od tej zasady przewidziano również wyjątki. Otóż jeżeli okolicznością, która warunkuje obowiązek podatkowy, jest istnienie budowli albo budynku lub ich części, obowiązek podatkowy powstaje dopiero z dniem 1 stycznia roku następującego po roku, w którym budowa została zakończona albo w którym rozpoczęto użytkowanie budowli albo budynku lub ich części przed ich ostatecznym wykończeniem (art. 6 ust. 2). W odniesieniu do nowych budynków przewidziano zatem tak zwane wakacje podatkowe. Odpowiednio do 1 stycznia następnego roku, nie powstanie obowiązek podatkowy, a tym samym obowiązek zapłaty podatku. W tym miejscu powstaje pytanie, czy ze wspomnianych wakacji podatkowych skorzysta również podatnik, który nabędzie nową, wybudowaną nieruchomość?
zakończyła się budowa warszawskiego osiedla domów jednorodzinnych. Osiedle to mieści się zaledwie 7minut od centrum stolicy i jest o podwyzszonym standardzie. Lokalizacja jest bardzo dobra. Bliskość lasów i rezerwatów przyrody, szkół, przedszkoli, kina, dużego centrum handlowego Promenada powoduje, że okolica cieszy się dużym zainteresowaniem zwłaszcza dlarodzin z dziećmi. Dodatkowym atutem jest świetna komunikacja – dojazd do centrum zajmuje zaledwie 7 minut dzięki bliskości Wału Miedzeszyńskiego oraz Mostu Siekierkowskiego.
my na aż kilka la zapomnieć o elektronicznym cacku, trzymanym w kieszenie, które ma służyć za dowód osobisty, kartę ubezpieczenia zdrowotnego i ułatwić kontakt z urzędami. W tle jest największa łapówka w historii. Pomysł z wprowadzeniem elektronicznych dowodów istnieje od końca lat 90. Niestety w ostatniej chwili pomysłodawcy wycofali się z tego. Dlaczego więc nie mamy jeszcze e-dowodów?„Moim zdaniem nadal nie ma jednolitej koncepcji struktury informacyjnej państwa. Perypetie z pl.ID są tylko pochodną. Zresztą nie tylko u nas e-dowód nie ma szczęścia (bo nie jest to wcale jeszcze klęska, skoro nie ma dowodów elektronicznych). Np. w tej chwili za klęskę uznają swoją sytuację z e-dowodami Finowie. W dość zamożnym kraju, przy sprawnie działającej, uporządkowanej i bardzo nowocześnie wyposażonej administracji projekt naprawdę się spektakularnie „wyłożył” z wielu różnych powodów. W Finlandii jest tylko 300 tys. e-dowodów na ponad 5 mln ludności „ uważa Tomasz Kulisiewicz z Ośrodka Studiów nad Cyfrowym Państwem.
kantorów i małych agencji nieruchomości maja powód do strachu. Banki rozszerzają swoją ofertę na kantory, opłacanie rachunków czy nawet biura nieruchomości. Bankowcy wiedza, że przed chudym okresem należy się porządnie zabezpieczyć. Już w 2011 roku takie banki jak Alior Bank i Idea Bank proponowały klientom rożnego rodzaju usługi: czy to pomoc prawników czy to doradców podatkowych. Dodatkowo Alior wprowadził usługę opłacania w swoich placówkach comiesięcznych rachunków (i to bez prowizji). Jakie plany dla placówek bankowych? „Za kilka lat placówki bankowe staną się centrami zaspokajania różnych potrzeb klientów” mówi Wojciech Sobieraj, prezes Alior Banku.
nduszom zaszkodziło przede umocnienie złotego oraz duża niechęć banków do udzielania kredytów na inwestycje w nieruchomości. Najsłabiej wypadła ostatnia aktualizacja wartości certyfikatów w BPH TFI. W I kwartale wartość ich aktywów spadła o 6,6%. Jak uważa Wojciech Chwiejczak, dyrektor departamentu zarządzania funduszem nieruchomości w BPH TFI „spadek wartości certyfikatów inwestycyjnych funduszu spowodowany jest bezpośrednio umocnieniem złotego w stosunku do euro o ok. 6%. Na 239 mln euro zostały wycenione na koniec kwartału nieruchomości komercyjne znajdujące się w portfelu funduszu. Jest to 1% niżej niż przy poprzedniej wycenie, przy przeliczeniu na złote spadek wartości portfela wyniósł już ok. 6%.
Już w najbliższy poniedziałek wejdzie w życie ustawa deweloperska. Bardzo zmienia ona sytuację osób kupujących mieszkanie na rynku pierwotnym. Najważniejszą zmianą dla deweloperów jest obowiązek gromadzenia pieniędzy nabywców na rachunkach powierniczych. Dzięki temu klienci będą zabezpieczeni przed stratą pieniędzy w razie niewywiązania się dewelopera z umowy. Na niekorzyść jednak dla kupujących, zapis ten obowiązywać będzie dla inwestycji, których sprzedaż rozpoczęła się po wejściu w życie ustawy. Oznacza to, że na razie większość deweloperów uniknie tego obowiązku.
Najprawdopodobniej przedsiębiorcy odczują lekką poprawę w obecnym kwartale wynika z badań NBP. Jednak zaznaczono w nim, że w „ocenie przedsiębiorstw poprawa koniunktury może mieć charakter tymczasowy bądź też wiąże się z nią duża niepewność, niepozwalająca prognozować większej poprawy sytuacji w dłuższym okresie”. Z raportu wynika także, że ewentualne dalsze umiarkowane wzmocnienie złotego nie powinno zagrażać eksporterom. „Na skutek aprecjacji złotego w styczniu 2012 r., konkurencyjność cenowa i opłacalność polskiego eksportu była w I kw. 2012 r. niższa niż przed kwartałem. Równocześnie, stabilizacja wahań kursowych w lutym i marcu 2012 r. przyczyniła się do spadku odsetka przedsiębiorstw deklarujących kurs walutowy jako barierę rozwoju” – napisano w raporcie.
, że największą popularnością wśród potencjalnych klientów z rynku wtórnego są kamienice. Od razu po nich są mieszkania w wielkiej płycie. Tylko 20% nabywców zdecydowało się wybrać najdroższy segment czyli nowoczesne mieszkania. Biorąc pod uwagę przeszły rok, udział w transakcjach na rynku wtórnym podniósł się o odpowiednio 1,1% w wielkiej płycie i 3% w odniesieniu do kamienic. Powodem rosnącego zainteresowania na tego typu nieruchomości może być nowa cena. W pierwszym kwartale tego roku, przeciętna cena transakcyjna mieszkań w kamienicach różniła się zaledwie o kilka procent od tych w blokach z wielkiej płyty. Relatywnie niewiele trzeba więc było dopłacić, aby otrzymać lokal w bardziej cenionym budownictwie.
Bank Millennium odpowiada na wiele nurtujących nas pytań. Gdzie większość z nas chce mieszkać, jakim potencjałem dysponujemy, czy kiedy chcemy zrealizować plany. Marzenia nasze są ambitne ale jak najbardziej realne. W lutym bieżącego roku zostały przeprowadzone badania, dzięki którym można nakreślić mapę aspiracji, planów i możliwości mieszkaniowych Polaków. Okazuje się, że największa rzesza Polaków marzy aby mieszkać poza miastem. Jeśli nie jest to możliwe to z dala od centrum. 14% badanych chciałoby mieszkać w małej miejscowości oddalonej nawet 30 km od większego miasta, a 38% nawet na wsi. 20% badanych chciało by mieszkać w pobliżu dużego miasta a tylko 6% w centrum. Więcej bo aż 21% badanych uważa, że życie w mieście ale nie w centrum jest najbardziej korzystne.