Polskie Koleje Państwowe S.A. rozpoczęły poszukiwania dewelopera, któremu mogłyby powierzyć znalezienie inwestora, mogącego podjąć współpracę przy zagospodarowaniu powierzchni aż 28 hektarów.
Mowa o terenie z historycznym budynkiem dworca Wrocław Świebodzki, który czeka na zagospodarowanie.
PKP podkreśla, że inwestycja jest atrakcyjna nie tylko ze względu na powierzchnię, ale i bardzo atrakcyjną lokalizację, blisko Rynku.
PKP szacuje, że inwestycja może pochłonąć nawet 2 miliardy złotych.
Jeden z najpopularniejszych serwisów ogłoszeniowych w Polsce, Tablica.pl wkrótce może zniknąć. Wszystko to na skutek odejścia Tomasza Drożdżyńskiego z Allegro a także z powodu ujednolicenia serwisów przez tę grupę. Tomasz Drożdżyński, aktualnie szef serwisów ogłoszeniowych w Allegro ma odejść z firmy pod koniec kwietnia. Równocześnie najprawdopodobniej właściciel grupy Allegro, ma wziąć pod uwagę rebranding i ujednolicanie swoich serwisów, i z tego powodu Tablica.pl, serwis z bezpłatnymi ogłoszeniami może przestać istnieć w polskim internetu. Globalną marką miałby się stać OLX, czyli grupa serwisów ogłoszeniowych, która została nabyta przez Naspers w 2010 r. Allegro na razie nie skomentowało tej sprawy.
Neonet, sieć sklepów RTV AGD i IT nie zwalnia tempa ekspansji. Będzie posiadać cztery nowe sklepy: w Sosnowcu, Wschowie, Lipnie oraz Zgorzelcu. Wszystkie nowe salony zostaną otwarte w oparciu o nowy format. Firma rozwija sieć własną i franczyzową, w części miast zmieniając lokalizacje na bardziej centralne. Koncentruje się przede wszystkim na lokalizacjach poniżej 200 tysięcy mieszkańców. Nowy format, wprowadzany w reprezentacyjnych salonach, będzie dotyczył m.in. nowszego designu, funkcjonalniejszej przestrzeni oraz rozwiązania typu otwarte stoły z laptopami i tabletami, czy możliwości przetestowania innych sprzętów.
PGNiG zamierza renegocjować kontrakt dotyczący dostawy gazu skroplonego z Kataru. Nie jest jeszcze wiadomo kiedy odbędą się rozmowy. Prezes PGNiG Mariusz Zawisza powiedział, że trwają prace nad strategią negocjacyjną PGNiG z Katarem. Negocjacje dotyczyć terminów dostaw i kwestii ceny.
Podpisana pięć lat temu umowa zakłada dostawy 1 mln ton LNG rocznie (ok. 1,5 mld m3) przez 20 lat od tego roku. Koszt dostaw ma zależeć od cen ropy naftowej na rynkach światowych. Część ekspertów uważa, że za tysiąc metrów sześciennych gazu z Kataru będziemy musieli zapłacić nawet 650 dolarów, podczas gdy za taką samą ilość gazu z Rosji płacimy 200 dolarów mniej.
Dodatkowym problemem jest kwestia opóźnień w budowie terminalu LNG w Świnoujściu. Inwestycja jest zrealizowana w 75 procentach. W podpisanym aneksie do kontraktu we wrześniu 2013 roku terminal miał być gotowy do eksploatacji do końca roku
W okresie ostatnich dwóch tygodniach do listy zakończonych przy udziale PAIiIZ projektów inwestycyjnych dołączyły dwa kolejne pochodzące z USA i Szwecji. Aktualnie PAIiIZ prowadzi 166 projektów inwestycyjnych o łącznej wartości 3215 mln euro, które w przyszłości mogą stworzyć 31 569 miejsc pracy.
Pod względem kraju pochodzenia inwestora na pierwszym miejscu znajdują się Stany Zjednoczone. Na drugim Niemcy. Trzecie miejsce przypada inwestorom japońskim. Na kolejnych miejscach znajdują się inwestorzy z Wielkiej Brytanii, Chin, Francji, Korei Południowej i Szwecja.
Najpopularniejszym sektorem, wśród tych inwestorów jest BPO, motoryzacja, badawczo-rozwojowy oraz lotniczy.
CCC zamierza w roku bieżącym i następnym zainwestować w nowe sklepy ok. 200 mln zł, z kolei rozbudowa centrum logistycznego pochłonie około 60 mln zł. Powierzchnia handlowa ma wzrosnąć dwukrotnie, co oznacza przyrost netto około 200 tys. metrów kwadratowych. W 2013 roku powierzchnia wzrosła o 42,3 tys. m kw., w 2014 roku wzrośnie o 75 tys. m kw., a w 2015 roku o 80,95 tys. m kw. „Celem strategicznym na lata 13-15 jest zdobycie pozycji lidera rynku obuwniczego w regionie Europy Środowej i Wschodniej”. – poinformowała spółka w prezentacji. W Czechach, na Słowacji, na Węgrzech w Rumunii oraz w Austrii, Słowenii, Chorwacji, Niemczech i Turcji. Na koniec 2013 roku sieć sprzedaży grupy CCC obejmowała 712 placówek, z czego 636 własnych.
Od dziś klienci zainteresowani państwową dopłatą do mieszkania z rynku pierwotnego mogą się udać po kredyt w ramach MDM także do Banku BGŻ. Obecnie 8 banków podpisało już umowy z BGK na udzielanie kredytów z dopłatą państwa. Są to: PKO BP, Pekao SA, PKO BP, Pekao, Alior Bank, Bank Ochrony Środowiska – BOŚ, Bank Polskiej Spółdzielczości – BPS, Getin Noble Bank, Spółdzielcza Grupa Bankowa – SGB oraz właśnie BGŻ. W tej grupie – zgodnie z informacjami BGK – na razie tylko w Banku Ochrony Środowiska nie można jeszcze składać wniosków o kredyt MDM. Będzie to możliwe od 31 marca.
Jakie warunki kredytu w MDM oferuje BGŻ? Na razie na stronie internetowej banku nie ma rozróżnienia na zwykłe kredyty hipoteczne i te z dopłatą, więc podajemy warunki ogólne, które brzmią dosyć zachęcająco.
Bank podaje, że prowizja od udzielonego kredytu może wynieść nawet 0 procent, a marża od 1,2 proc. (niska wysokość marży uzależniona jest od posiadania dodatkowych produktów – konta osobistego, ubezpieczenia nieruchomości, ubezpieczenia na życie). Oczywiście znaczenie ma też wskaźnik LTV (wartość kredytu do wartości nieruchomości), kwota kredytu i zabezpieczenie. Minimalna kwota kredytu to 50 tysięcy złotych. Dodatkowo bank oferuje, że jest możliwość refinansowania środków zainwestowanych w nieruchomość do 24 miesięcy wstecz.
Warto zaznaczyć, że dla klientów istotną kwestią może być możliwość uzyskania dodatkowej gotówki na dowolny cel, której wysokość może wynieść nawet 30 proc. wysokości kredytu mieszkaniowego. Ważne też, że bank daje możliwość skorzystania z wakacji kredytowych, wynoszących nawet 12 miesięcy.
Jak na tle innych ofert wypadają warunki BGŻ? Nie będziemy tu przytaczać wszystkich, ale przykładowo Alior Bank, który udziela kredytów w ramach MDM od 3 lutego tego roku, również oferuje prowizję od wysokości 0 procent (warunkiem jest obowiązkowe wykupienie polisy na życie i cesja z jej praw na rzecz banku). Wyjściowa marża kredytu (oferta Megahipoteka) jest nieco wyższa, niż w BGŻ, bo wynosi 1,4 proc., ale za to bank obiecuje szybkie załatwienie sprawy i wstępną decyzję kredytową w ciągu jednego dnia.
Jednym z banków, który ostatnio przystąpił też do programu jest SGB Bank. W ramach programu MDM można maksymalnie zadłużyć się na 30 a minimalnie na 15 lat. Minimalna kwota kredytu to 20 tysięcy złotych. Jeśli chodzi o prowizję przygotowawczą, ta wynosi 1,5 proc. Warto podkreślić, że w przypadku wcześniej spłaty kredytu, bank nie pobiera z tego tytułu opłat, czyli tzw. prowizji rekompensacyjnej. Oprocentowanie wynosi od 1,8 stałej marży plus WIBOR 3M do 2,6 proc. stałej marży plus WIBOR 3M, w zależności od wysokości wkładu własnego, posiadania ROR w SGB i ewentualnie innych produktów (karta płatnicza, karta kredytowa, lokata).
SGB deklaruje maksymalnie uproszczoną procedurę przy przyznawaniu kredytów. Dokumenty, które trzeba dostarczyć to wniosek kredytowy, zaświadczenie o zarobkach oraz dwa dokumenty tożsamości.
Przypomnijmy jeszcze w kilku zdaniach warunki, które oferują pionierzy MDM. W PKO BP możemy ubiegać się o kredyt na 95 proc. wartości nieruchomości, gdzie okres kredytowania wyniesie od minimum 15 do maksymalnie 35 lat. Może on być udzielony zarówno w ratach równych, jak i malejących. W PKO BP na razie (w ramach promocji) nie zapłacimy prowizji od kredytu, jeśli wykupimy ubezpieczenie od utraty pracy i hospitalizacji, które wynosi 3,25 % wartości kredytu MDM. Jeśli nie zdecydujemy się, wtedy prowizja wyniesie 2 proc. Marża, w zależności od opcji z ubezpieczeniem lub bez, może wynosić odpowiednio: w pierwszym roku spłaty kredytu 1,20%, w pozostałych 1,45%, natomiast bez ubezpieczenia będzie to w całym okresie kredytowania 1,64 %. Możliwa jest opcja bilansowania kredytu pieniędzmi zgromadzonymi na Rachunku Oszczędnościowo – Rozliczeniowym kredytobiorcy, co pozwoli na obniżenie płaconych odsetek.
W Pekao SA maksymalny okres kredytowania w ramach MDM wynosi 30 lat, a wysokość kredytu może sięgnąć 95 % wartości nieruchomości. Prowizja i marża w tym przypadku są stałe i wynoszą 1,99 %. By jednak skorzystać z MDM należy założyć w banku rachunek i zadeklarować systematyczne wpłaty na to konto (np. zarobków) oraz korzystać z karty kredytowej Pekao SA.
Do tej pory BGK klienci zainteresowani MDM złożyli już ponad 1,9 tys. wniosków o dofinansowanie na łączną kwotę 43 mln zł, wypłacono też pierwsze pieniądze klientowi z Opolszczyzny, natomiast do 20 lutego BGK dokona wypłat na rzecz kolejnych 14 beneficjentów w wysokości blisko 300 tysięcy złotych. Zainteresowanie programem w pierwszych miesiącach roku jest bardzo duże i bije na głowę wolno rozkręcającą się w 2007 roku rodzinę na swoim. Dodajmy, że prawdopodobnie oferta banków w ramach MDM się będzie powiększać. Wstępne zainteresowanie uczestnictwem w programie zadeklarowało pod koniec ubiegłego roku kilkanaście instytucji.
Marcin Moneta / Dział Analiz WGN
Grupa PTWP SA, która jest wydawcą portalu Propertynews.pl, organizuje konkurs Top Inwestycje Komercyjne w Przestrzeni Miejskiej. Konkurs ten ma za zadanie wyłonić projekty deweloperskie, które w ciągu dwunastu miesięcy tj. od maja 2013 do maja 2014 w istotny sposób wpłynęły na poprawę jakości życia w mieście, wzbogaciły jego ofertę dla biznesu, turystki, kultury i rozrywki, przyczyniły się do rewitalizacji zrujnowanej obiektów miejskich, a także stały się rozpoznawalnym symbolem aglomeracji. Nagrodzonych zostanie pięć projektów deweloperskich, zrealizowanych w tym okresie, mających funkcje handlowe, usługowe, hotelowe i konferencyjne, a także biznesowe. Nagrody wręczone zostaną podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego, który odbędzie się w Katowicach w dniach 7-9 maja 2014 roku.
Szef Sephora Polska Gilles Dougoud zamierza rozmawiać z władzami lokalnymi o potrzebie stworzenia strategii rozwoju ulic, tworzących tkankę miejską – informuje Rzeczpospolita. Tylko kilka sklepów sieci Sephora funkcjonuje w naszym kraju przy ulicach handlowych .Według szefa Sephora Polska, na polskim rynku jest dużo miejsca na marki luksusowe, które najlepiej sprawdzają się w prestiżowych lokalizacjach, tworząc tkankę miejską. A do tego potrzebują ulic handlowych, których w Polsce wciąż jest niewystarczająco dużo. Sieć Sephora aktualnie prowadzi w Polsce 92 salony. W lutym Sephora uruchomiła swój sklep internetowy.
PGE poinformowała o obniżenie wyniku netto spółki za ubiegły rok o ok. 875 mln zł, a EBIT o ok. 1,09 mld zł. Wpływ na to mają darzenia jednorazowe czyli rezerwy na nieotrzymane w 2013 roku bezpłatne uprawnienia do emisji CO2 i odpisy dotyczące aktywów. Te pierwsze obniżą EBIT o ok. 750 mln zł, a zysk netto przynależny PGE o ok. 601 mln zł. Natomiast odpis aktualizujący wartość aktywów obniży EBIT o ok. 343 mln zł, a zysk netto przynależny PGE o ok. 275 mln zł.
Roczne sprawozdania finansowe PGE za rok ubiegły zostanie opublikowane 12 marca br. Zagrożona jest wypłata dywidendy.
W ubiegłym roku popyt na złoto na świecie spadł do poziomu 3756 ton. Jest to wynik najmniejszy od czterech lat. Z kolei odnotowany w ubiegłym roku spadek cen złota był największy od 32 lat. Kruszec ten to zarówno zabezpieczenie rodzimej waluty, jak i potrzebny w wielu branżach surowiec. Gospodarcze perturbacje wpłynęły na gwałtowny wzrost cen złota w minionych latach. Poprzedni rok oznaczał jednak zmianę tej tendencji. Do takiej sytuacji przyczyniły się decyzje niektórych funduszy inwestycyjnych, które rzuciły na rynek łącznie dodatkowe 881 ton złota. Sądzi się jednak, że inwestorzy kupili aż o 51 proc. mniej złota w 2013 roku niż 2012 roku.
Największym konsumentem złota w ubiegłym roku były Chiny, które wyprzedziły Indie -wieloletniego lidera. Chiny łącznie kupiły ponad 1065 ton cennego metalu.
Nowy program funduszy norweskich daje szansę polskim przedsiębiorstwom planującym ekoinnowacje otrzymania prawie 17,8 mln EUR – informuje „Puls Biznesu”.
Przystąpienie Polski do Unii Europejskiej umożliwiło naszym firmom korzystanie z tzw. funduszy norweskich. Jest to pomoc ustanowioną przez Norwegię, Islandię i Liechtenstein dla mniej zamożnych krajów UE, czyli nowych członków Unii a także Grecji, Portugalii i Hiszpanii. Od 2011 r. trwa druga edycja wsparcia, z której aż 32 proc. co stanowi 578 mln EUR trafi do Polski. Najbliższą możliwość zdobycia finansowego wsparcia polscy przedsiębiorcy będą mieli już od ostatniego lutego, kiedy ruszy konkurs w ramach programu „Innowacje w zakresie zielonych technologii”. Minimalna kwota grantu wynosi 170 tys. EUR, z kolei górny limit dotacji to 1,5 mln EUR. Łącznie będzie do wzięcia 17,78 mln EUR.
Koalicja na rzecz obrotu bezgotówkowego zrzeszająca kilkadziesiąt instytucji finansowych przedstawiła pomysł aby każdy miał darmowe albo tanie konto bankowe. Nad upowszechnieniem podobnego rozwiązania w całej Unii pracuje również Komisja Europejska. Adam Tochmański z Narodowego Banku Polskiego informuje, że rozwiązanie to ma zmniejszyć liczbę osób nie posiadających konta w banku. Podkreśla, że w niektórych państwach europejskich bez rachunku płatniczego nie można załatwić wielu spraw . W Polsce za jakiś czas będzie podobnie. Konta bankowe w Polsce nie należą do najdroższych w Europie, ale z pewnością nie są też najtańsze – mówi Adam Tochmański. Pod względem kosztów prowadzenia rachunków jesteśmy mniej więcej w środku unijnej stawki, jednak w ostatnim czasie część banków podniosła opłaty za prowadzenie konta o kilka złotych – dodaje.
Według danych NBP, ponad dwadzieścia procent Polaków nie ma konta bankowego.
Najnowszy raport firmy Cushman & Wakefield dotyczącego powierzchni biurowych na świecie Office Space Across the World pokazuje, że londyńska dzielnica West End została drugi rok z rzędu najdroższą lokalizacją biurową świata przed Hongkongiem.
W ubiegłym roku silny popyt i malejąca podaż powierzchni biurowej wysokiej jakości spowodowały wzrost czynszów w dzielnicy West End o 5 proc. Z kolei w hongkońskiej dzielnicy Central czynsze utrzymały się na stabilnym poziomie, wskutek czego zwiększyły się różnice pomiędzy tymi dwoma lokalizacjami pod względem wysokości łącznych kosztów najmu.
Digby Flower, dyrektor generalny Cushman & Wakefield w Wielkiej Brytanii i dyrektor działu ds. rynków londyńskich, powiedział: „Londyn nadal przyciąga wiele międzynarodowych firm i zyskuje na atrakcyjności w skali globalnej. Czynsze w 2014 r. mogą znacząco wzrosnąć wskutek bardzo ograniczonej dostępności powierzchni biurowej w dzielnicy West End i niesłabnącego popytu ze strony wszystkich sektorów”.
W 2013 roku czynsze w skali światowej wzrosły trzeci rok z rzędu o 3 proc., ale tempo wzrostu we wszystkich trzech regionach było stosunkowo niewielkie. Jednak na niektórych rynkach takich jak Afryka i Bliski Wschód czynsze za najlepsze powierzchnie biurowe wzrosły aż o 10 proc.
Moskiewski centralny obszar biznesu (COB) awansował z szóstej pozycji w ubiegłorocznym rankingu na trzecie miejsce ze względu na utrzymujący się w ciągu ostatnich 12 miesięcy wysoki poziom czynszów i stabilny popyt na rynku najmu. Natomiast w większości lokalizacji krajów Azji i Pacyfiku, w tym w Pekinie, Tokio oraz rejonie Connaught Place w New Delhi, czynsze nie uległy znacznym zmianom. Jednak obszar Connaught Place spadł z czwartego miejsca na ósme wskutek umocnienia się w 2013 r. zarówno dolara amerykańskiego, jak i euro wobec indyjskiej rupii, co wpłynęło na zmianę pozycji New Delhi w rankingu pod względem łącznych kosztów najmu liczonych w dolarach czy euro.
EMEA (Europa, Bliski Wschód, Afryka)
W Europie niedobór powierzchni biurowej wysokiej jakości dotyczył szeregu rynków, w tym Londynu i Frankfurtu, a rosnący popyt w tych miastach wywierał presję wzrostową na czynsze. W skali całego regionu ubiegłoroczne wzrosty czynszów były stosunkowo nieduże przy znacznym zróżnicowaniu pomiędzy poszczególnymi rynkami. W 2013 r. czynsze wzrosły w Europie o 3 proc., czyli najwięcej od czasu spowolnienia gospodarczego w 2008 r.
Największą dynamikę w regionie EMEA odnotowano w krajach Bliskiego Wschodu i Afryki, w których czynsze wzrosły w ubiegłym roku o 14 proc. Wobec poprawy nastrojów wśród przedsiębiorców zarówno w Katarze, jak i Dubaju, wzrosła aktywność na rynkach biurowych, co przełożyło się także na wzrost czynszów za najlepsze powierzchnie w tych lokalizacjach odpowiednio o 10 proc. i 5 proc. Jednak w ubiegłym roku wśród państw regionu EMEA czynsze najbardziej wzrosły w RPA – o prawie 30 proc. Przy wyjątkowo wysokim poziomie aktywności na rynku najmu w Republice Południowej Afryki odnotowano jednocześnie bardzo duży wzrost liczby dużych transakcji.
James Young, dyrektor biur firmy Cushman & Wakefield w regionie EMEA, powiedział: „Niewystarczająca podaż powierzchni wysokiej jakości w krajach regionu EMEA zmusi wielu najemców do przyspieszenia działań w celu pozyskania powierzchni na rynkach o ograniczonych zasobach. Presja na czynsze za najlepsze powierzchnie może się utrzymać ze względu na prognozowaną niewielką podaż nowych obiektów biurowych aż do drugiej połowy 2014 r.”.
Richard Aboo, Partner, dyrektor działu powierzchni biurowych w warszawskim oddziale Cushman & Wakefield, powiedział: „Pozytywne prognozy ekonomiczne dla Polski na lata 2014-2015 wskazują dalszy rozwój rynku nowoczesnej powierzchni biurowej, przy czym wysoka presja na stawki czynszowe powinna utrzymać się w kolejnych latach. W 2013 r. wolumen transakcji na rynku nieruchomości biurowych w Warszawie osiągnął najlepszy w historii wynik 633.600 mkw. Wzrost podaży oraz pustostanów w istniejących projektach wskazuje, że cykl koniunkturalny rynku znajduje się w fazie silnego wzrostu siły negocjacyjnej najemców szukających optymalizacji kosztów najmu lub poszukujących lepszego standardu powierzchni. Redukcja stawek czynszowych dotknęła przede wszystkim powierzchnie zlokalizowane w centrum miasta, gdzie w najlepszych budynkach stawki bazowe spadły do poziomu 25 EUR, czyli były o ok. 1,5 EUR niższe niż na koniec grudnia 2012 r. Na spadki stawek czynszowych szczególnie narażeni są właściciele istniejących budynków, których zdolność konkurowania z nowymi projektami w budowie oraz planowanymi jest często ograniczona”.
Ameryka Północna i Południowa
Po dwucyfrowych wzrostach w 2012 r. tempo wzrostu stawek czynszowych za najlepsze powierzchnie w obu Amerykach znacznie spowolniło do zaledwie 1 proc. w skali całego regionu. W Ameryce Południowej wynikało to z mniejszej aktywności na najważniejszych rynkach, tj. w Argentynie i Brazylii, a utrzymująca się w obu tych krajach niepewna sytuacja gospodarcza spowodowała spadek zarówno popytu wśród najemców, jak i czynszów za najbardziej atrakcyjne powierzchnie.
Rosnący popyt w ciągu roku w Ekwadorze i Kolumbii nie był w stanie zniwelować spadków czynszów na większych rynkach. W 2014 roku może wzrosnąć niepewność w Ameryce Południowej, a obawy o stan gospodarki mogą ujemnie wpłynąć na optymizm przedsiębiorców w wielu lokalizacjach. Niemniej jednak rozwój gospodarczy Ameryki Północnej przyczyni się do coraz większej stabilności w całym regionie.
Popyt w Stanach Zjednoczonych wzrósł w 2013 r. wobec szybszego niż przewidywano tempa ożywienia gospodarki – odnotowano wysoki poziom aktywności na rynku najmu oraz poprawę nastrojów w sektorze przedsiębiorstw. Jednak wzrosty czynszów nie były jednakowe we wszystkich lokalizacjach kraju, przy czym największe dotyczyły Nowego Jorku (Manhattan) i Bostonu. W 2014 r. utrzyma się trend wzrostowy czynszów w USA, co przełoży się na wzrosty czynszów w skali całego regionu.
Ron Lo Russo, prezes firmy Cushman & Wakefield w regionie stanów Nowy Jork, New Jersey i Connecticut, powiedział: „Środkowy Manhattan (Aleje Madisona i Piąta) został ponownie najdroższym rynkiem powierzchni biurowych obu Ameryk. W okolicy Alej Madisona i Piątej znajduje się wiele bardzo prestiżowych nieruchomości biurowych, w których czynsze wywoławcze są wyższe niż przy innych ulicach. Lokalizację tę cenią sobie tacy najemcy jak fundusze hedgingowe i firmy private equity, które są gotowe płacić nawet trzycyfrowe czynsze”.
Azja i Pacyfik
W 2013 r. czynsze w skali całego regionu Azji i Pacyfiku wzrosły o niecałe 2 proc. W pierwszej połowie roku warunki gospodarcze nie sprzyjały ożywieniu, ale drugie półrocze przyniosło wzrosty na najważniejszych rynkach, tj. w Chinach i Japonii. Niemniej jednak w rankingu najdroższych lokalizacji biurowych świata znalazło się szereg miast tego regionu: Hongkong utrzymał się na drugim miejscu, Pekin uplasował się na czwartej pozycji, a Tokio – na piątej. Podobnie jak w 2013 r. w bieżącym roku czynsze utrzymają się raczej na niezmienionym poziomie ze względu na niewielki i stabilny popyt na powierzchnie biurowe, ale jednocześnie wzrośnie zakres oferowanych najemcom zachęt.
Podobnie jak w 2013 r., w bieżącym roku utrzyma się niewielki, ale trwały wzrost gospodarczy, co przełoży się na wzrost popytu wśród najemców w całym regionie Azji i Pacyfiku. Głównym motorem ożywienia będą najważniejsze gospodarki regionu, czyli Chiny, Japonia i kraje Azji Południowo-Wschodniej, w których popyt na powierzchnie biurowe wzrośnie w ciągu roku najbardziej.
John Siu, dyrektor zarządzający biura firmy Cushman & Wakefield w Hongkongu, powiedział: „W ubiegłym roku popyt na najbardziej atrakcyjne powierzchnie biurowe w hongkońskiej dzielnicy Central, zwłaszcza ze strony większych najemców, ustabilizował się pomimo utrzymującej się tendencji zniżkowej. Z tego względu czynsze spadły w 2013 r. tylko o 1 proc. Podaż nowej powierzchni jest bardzo ograniczona, a popyt jest nadal bardzo wrażliwy na wahania na rynkach finansowych i w światowej gospodarce. W związku z tym w bieżącym roku czynsze w dzielnicy Central pozostaną na stabilnym poziomie”.
Michael Reilly / C&W
Chcesz zadebiutować w branży hotelowej i poszukujesz dobrego obiektu? Sporo ofert sprzedaży takich nieruchomości w Polsce zlokalizowanych jest w kurortach górskich. Te – przynajmniej teoretycznie – powinny gwarantować obłożenie twojego hotelu. Ile trzeba zapłacić za taki obiekt? Ceny są bardzo zróżnicowane – od kilku do nawet blisko 10 milionów złotych. Najdrożej zapłacisz oczywiście w turystycznej stolicy polskich gór, czyli w Zakopanem. Liczą się obiekty nowe, dobrze położone i z atrakcyjnymi widokami.
Rynek i oferta hotelowa w naszym kraju powiększa się dynamicznie. Pod tym względem „gonimy” Europę Zachodnią. Z danych GUS-u wynika, że w zeszłym roku w naszym kraju było ponad 2100 skategoryzowanych hoteli, co oznacza wzrost w porównaniu do roku 2012 o ponad 4 proc. W sumie obiektów hotelowych (czyli samych hoteli i innych obiektów świadczących takie usług, ale bez kategorii) jest obecnie w Polsce blisko 3500, natomiast cała baza turystycznych obiektów noclegowych (hotele, pensjonaty, motele, schroniska itd.) wynosi ponad 9 tysięcy.
Warto dodać, że liczba hoteli rośnie niezwykle dynamicznie. Jeszcze w 2010 roku było ich nieco ponad 1800, co oznacza, że w ciągu 3 lat pojawiało się średnio po 100 nowych hoteli rocznie. Jak więc widać, rynek systematycznie i dynamicznie się powiększa. To oczywiście dobra wiadomość dla klientów, ale dla potencjalnego inwestora, który będzie zainteresowany „wejściem” w tę branżę, będzie to oznaczało silną konkurencję. Nie będziemy tutaj analizowali wszystkich uwarunkowań rynku hotelarskiego w Polsce, bo interesują nas przede wszystkim ceny nieruchomości o takim przeznaczeniu, ale warto jeszcze dodać, że największe nasycenie obiektami noclegowymi w Polsce ma województwo pomorskie (dane GUS – 1407), małopolskie (1397) i zachodniopomorskie (1293). Te wyniki w pewnym sensie są oczywiste – baza noclegowa jest rozwinięta w miejscach atrakcyjnych turystycznie, czyli nad Bałtykiem i w górach.
W WGN średnia cena nieruchomości hotelowej (szeroko rozumianej) wynosiła w ostatnim półroczu nieco ponad 3100 zł/ m kw. Oczywiście zupełnie inaczej kształtują się ceny w znanych kurortach. Stawki są też dużo wyższe w przypadku hoteli działających, bądź nowych.
W województwie małopolskim, ze stolicą górskiej turystyki, czyli z Zakopanem i innymi tatrzańskimi miejscowościami, ceny obiektów hotelowych są dużo wyższe od przeciętnych. Najdroższe obiekty sięgają blisko 10 mln zł. Tyle m.in. oczekuje oferent za willę – hotel w Zakopanem, na zboczu Gubałówki, z szybkim, bezpośrednim dojazdem do Krupówek. Budynek jest w sprzedaży na rynku pierwotnym. Stawka za metr kwadratowy to w tym przypadku 7600 zł/ m kw.
Na bogatym w pasma górskie Dolnym Śląsku ceny obiektów hotelowych nie są aż tak wygórowane. Przeciętne stawki w WGN nie różnią się od średnich, choć za hotele w górach również oferenci liczą sobie naprawdę sporo.
W Stroniu Śląskim, w Kotlinie Kłodzkiej do kupienia jest nowoczesny i działający obiekt hotelowy w cenie 7,4 mln zł. Stawka za metr to 3700 zł. Dużo ofert dotyczy też innych, znanych kurortów takich jak Polanica Zdrój, Lądek Zdrój, czy Karpacz.
W Lądku Zdroju jeden z oferentów za budynek hotelowy o powierzchni 2200 metrów oczekuje 4,5 mln zł. W Jeleniej Górze sprzedający wystawił z kolei na sprzedaż zrewitalizowany hotel z 1860 roku. Cena wynosi 5,5 mln zł.
Jak widzimy podaż obiektów hotelowych w górach jest duża. Pod względem cenowym tatrzańskie Zakopane bije pozostałe lokalizacje na głowę. Wyższe wyceny uzyskują też obiekty działające, dobrze prosperujące i w miarę nowe.
Warto wspomnieć, że rynek hotelarski w Polsce wydaje się perspektywiczny, biorąc pod uwagę nie tylko powiększenie, ale i poszerzenie oferty. Powstają m.in. znane na Zachodzie od dziesięcioleci apart i condo – hotele, czyli obiekty, gdzie można sobie wykupić i wynajmować pokój hotelowy. Na razie w górach takich ofert co prawda nie spotykamy, ale są one coraz częstsze w dużych miastach i nad Bałtykiem.
Dla inwestorów zainteresowanych rynkiem hotelowym, którzy chcą odróżnić się od konkurencji i uatrakcyjnić swoją ofertę warto jeszcze wspomnieć, że z danych GUS wynika, iż najczęściej polskie obiekty noclegowe wyposażone są w: boisko do siatkówki, siłownię i saunę ( odpowiednio 20, 12 i 16 proc.). Hotelarze odwracają się od solarium. Ich liczba spadła w ciągu 4 lat o ponad 100, za to prawdziwy wysyp dotyczy usług typu SPA. Jeszcze w 2009 roku GUS nie odnotował w ogóle ich w obiektach hotelowych, natomiast w 2013 było ich blisko 800. Obecnie około 8 procent wszystkich hoteli i miejsc noclegowych ma w swej ofercie SPA. Polskim hotelom za to wyraźnie brakuje wyposażenia w zajęcia typu aerobik i joga (zaledwie 7 proc. wszystkich obiektów noclegowych), baseny kryte ( 6 proc.) i hipodrom/ stadninę koni (jedynie 2 proc. obiektów).
Magdalena Paluch
Dział Analiz WGN
Większość nieruchomości zabytkowych znajduje się obecnie w rękach prywatnych lub wchodzi w skład majątku osób prawnych. Stan techniczny tych nieruchomości jest bardzo zróżnicowany, od tych do kapitalnego remontu, wręcz ruin, poprzez częściowo wyremontowane lub z rozpoczętym remontem do zupełnie odrestaurowanych, która prosperują jako hotele czy centra biznesowe.
Sprzedaż nieruchomości zabytkowych nie należy do szybkich transakcjami, nie jest to sprzedaż mieszkania w dobrej cenie. Kupując taką nieruchomość wiele aspektów jest branych pod uwagę. Inaczej też klasyfikuje taką nieruchomość firma nabywająca pałac, zamek lub dwór w konkretnym celu a inaczej taką nieruchomość będzie oceniała osoba prywatna poszukująca własnego lokum.
Nieruchomości tego typu mogą znaleźć się w ofercie po raz pierwszy, bądź powrócić na rynek z w nowej cenie, już po przeprowadzonych wstępnych remontach. Nieruchomości zabytkowe to bardzo wyjątkowy segment nieruchomości komercyjnych i mieszkaniowych. Zapewne rys historyczny tych obiektów ma znaczny wpływ na ich atrakcyjność. Wspaniale być posiadaczem hotelu z zabytkowymi wnętrzami, położonego w zabytkowym parku.
Jednak w przeważającej większości przedmiotem transakcji są nieruchomości do remontu, lecz jeszcze w dobrym stanie technicznym. Muszą być dobrze zlokalizowane, w pobliżu często uczęszczanych tras komunikacyjnych lub blisko miejscowości turystycznych czy uzdrowiskowych.
Dla potrzeb własnych zwykle poszukiwane są nieruchomości mniejsze czyli dwory do ok. 600 m2 w otoczeniu parku ok. 1 ha.
Jeszcze do niedawna większe nieruchomości zabytkowe, typu pałace, poszukiwane były na siedziby firm. Aktualnie nieruchomości tego typu nabywa się zazwyczaj w celu prowadzenia usług turystyczno-hotelarskich.
Nakłady na taką inwestycję w dużym stopniu są zależne od stanu technicznego obiektu i są to na pewno ogromne nakłady finansowe. Czasami przeinwestowane, bez możliwości zwrotu. Czasami poniesione celowo z myślą o prestiżu, nowym stylu życia.
Jeśli pomysły właściciela przerosną jego możliwości, nieruchomość nigdy nie zostaje dokończona, i zaczyna niszczeć z powodu braku środków na skończenie remontu. Taka nieruchomość zostaje wystawiona na rynek ponownie aby kolejny właściciel ją doinwestował, odrestaurował i nadał świetności.
Przed podjęciem decyzji o zakupie inwestor powinien sprawdzić również stan prawny nieruchomości, wszelkie wobec niej roszczenia, służebności, hipoteki itp. wpisy. Najlepiej kupować przy udziale profesjonalnego biura nieruchomości, które zadba, aby transakcja przeprowadzona został bezpiecznie.
Ponadto jeśli nieruchomość wpisana jest do rejestru zabytków, trzeba liczyć się z ingerencją konserwatora zabytków, co może wpłynąć na spowolnienie i wzrost kosztów remontu.
Lidia Dołhan
Specjalista ds. Nieruchomości Komercyjnych
Twórca Zielonej Budki, a obecnie właściciel firmy Grycan mówi, że gdy zaczynał budować Zieloną Budkę dużym problemem było zdobycie produktów do wytworzenia lodów, natomiast normą były kolejki w jego lodziarniach. W 2000 roku musiał sprzedać firmę. Powrócił jednak w wielkim stylu i dziś lody sygnowane są jego nazwiskiem. Oprócz tego, że uznawane są za najlepsze, to również znowu bardzo dobrze się sprzedają. Zbigniew Grycan powiedział w rozmowie z WP.PL, że jego lody trafiają już do Chin. Jego firma bada chiński rynek, gdzie wysłano kontenerem już pierwszą partię towaru. Dotychczas poza granicami kraju miał kilka lodziarni w Czechach i Niemczech. W kraju ma już ponad 130 punktów i cały czas otwiera także nowe.
Przyczyną problemów deweloperów komercyjnych jest dynamiczny rozwój handlu w internecie jak również nadpodaż powierzchni handlowych w wielu miastach. To wpływa na obniżkę czynszów w galeriach handlowych. W biurowcach ceny wynajmu również nie rosną, m.in. z powodu dużej podaży nowych powierzchni biurowych. Za sprawą tego sytuacja deweloperów komercyjnych jest znacznie gorsza niż deweloperów mieszkaniowych, którzy notują wzrosty sprzedaży. Z kolei firmy wynajmujące powierzchnię biurową borykają się z problemami stagnacji gospodarczej ale również dużej podaży nowych biurowców w największych polskich miastach. Zdaniem ekspertów taka sytuacja może się utrzymać przez kolejnych 4-5 lat.
Ubiegły rok był jednym z najlepszych na rynku transakcji w branży nieruchomości komercyjnych w Polsce od 2006 roku. Obiekty o łącznej wartości 3,3 mld euro zmieniły właścicieli. Agencja Savills podaje, że największy udział w transakcjach inwestycyjnych miały nieruchomości handlowe – 43 proc. rynku, czyli ponad 1,4 mld euro. Udział transakcji z sektora nieruchomości biurowych wyniósł 36 proc. tj. około 1,18 mld euro, nieruchomości magazynowe stanowiły 18 proc. całkowitego wolumenu czyli 600 mln euro, a pozostałe 3 proc. tj. 99 mln dotyczyło sektora hotelowego. Największą transakcją było przejęcie katowickiego centrum handlowego Silesia City Center. Obiekt przejęło konsorcjum firm przewodzone przez Allianz Real Estate. Wartość transakcji wyniosła 412 mln euro. Silesia City Center z 89 tys. mkw. powierzchni jest jednym z największych obiektów tego typu w kraju. Kolejną, ze względu na wartość umową, jest sprzedaż pięciu nieruchomości handlowych w Polsce należących do Charter Hall Group. Obiekty przejął fundusz Tristan Capital Partners. Transakcja dotyczyła łącznej powierzchni 66,3 tys. mkw., a jej wartość to około 174 mln euro.
Trzecia największa transakcja na rynku nieruchomości komercyjnych to Galeria Dominikańska we Wrocławiu, którą przejęła firma Atrium Real Estate. Galeria Dominikańska to centrum handlowe klasy A z około 32,9 tys. mkw. Wartość transakcji wyniosła 152 mln euro.
Program MdM ruszył pełną parą. Jak informuje BGK, który rozdysponowuje środki finansowe, w lutym 2014 roku wypłacona została pierwsza kwota państwowej dopłaty, w wysokości 17 tys. zł.
Na ten moment o pieniądze w ramach „Mieszkań dla Młodych” możemy ubiegać się już w 7 bankach. Umowy z Bankiem Gospodarstwa Krajowego w tej sprawie podpisały PKO BP, Pekao, Alior Bank, Bank Ochrony Środowiska – BOŚ, Bank Polskiej Spółdzielczości – BPS, Getin Noble Bank, Spółdzielcza Grupa Bankowa – SGB.
BGK informuje ponadto, że nowy program wsparcia rządowego rozwija się bardzo dynamicznie. Do 20 lutego br. BGK dokona kolejnych wypłat dla na łączną kwotę ponad 289 tys. zł.
Pierwszy program pomocowy – „Rodzina na Swoim„, wystartował w styczniu 2007 roku,rozwijał się jednak bardzo wolno. W ramach tego programu pierwsze kredyty pojawiły się dopiero po 4 miesiącach od startu programu.
Warto zaznaczyć, że przez cały pierwszy rok działania, udzielono tylko 4000 tysięcy kredytów. Jeśli więc przyłożyć do tego blisko 2000 wniosków o wsparcie w ramach programu „Mieszkanie dla Młodych„, to rzeczywiście różnica w dynamice jest wyraźna.
Dobry start programu MdM można wytłumaczyć tym, że klienci wiedzą już jak korzystać z państwowej pomocy. Ta weszła im w świadomość i teraz jest częściej i szybciej wykorzystywana, niż w przypadku pionierskiej „Rodziny na Swoim”.
Dostępność mieszkań z pewnością już byłaby większa, gdyby państwo nie odcięło od udziału w programie „Mieszkania dla Młodych” całego rynku wtórnego mieszkań. Poprawiłaby się zarówno liczebność, jak i jakość mieszkań ze wsparciem.
Obecnie w związku z niskimi limitami cen mieszkań i zawężeniem wyłącznie do rynku pierwotnego, niejednokrotnie potencjalny uczestnik programu będzie skazany na poszukiwanie lokali w segmencie tanim, co często wiąże się z gorszą jakością, oraz w peryferyjnych lokalizacjach.
Rząd tłumaczy, że zawężenie obszaru mieszkań dostępnych w programie „Mieszkania dla Młodych” wyłącznie do rynku pierwotnego miało na celu nie tylko wsparcie kupujących, ale też poprawę koniunktury w budownictwie, czyli pośrednio w całej gospodarce.
BGK liczy na to, że program wygeneruje około 30 mld zł możliwych inwestycji, przy maksymalnej łącznej kwocie dofinansowania w kwocie 3,5 mld zł. Banki skredytują w ramach programu zakup około 25 tys. mieszkań corocznie.
Marcin Moneta
Dział Analiz WGN
Spółka Arbitratus uzyskała pod koniec zeszłego roku pozwolenia urzędnicze na budowę kolejnego obiektu hotelowego w Poznaniu. Realizowany projekt dotyczy działki zlokalizowanej przy ulicy Kolejowej.
Nieruchomości zajmującej powierzchnię 2,8 tys. mkw., inwestycja zakłada możliwość realizacji pięciokondygnacyjnego budynku z garażem podziemnym o objętości 21,1 tys. m3.
W ramach przedsięwzięcia 3,4 tys. mkw. powierzchni przeznaczonych zostanie na funkcje hotelowe a około 1 tys. mkw. na handel i usługi.
Wartość akcji spółki Emperia spadła o 4 proc., podczas gdy WIG zyskał około 3 proc. – informuje Parkiet. Kurs tej spółki zachowuje się gorzej niż rynek. Aktualnie priorytetem firmy jest wypracowanie jak najwyższych marż. Nie będzie to jednak łatwe, gdyż otoczenie rynkowe póki co nie sprzyja branży, a na wyraźny wzrost konsumpcji w kraju należy jeszcze poczekać. Parkiet Ipopema Securities szacuje, że dynamika sprzedaży w najbliższym czasie będzie niemal zerowa, a dopiero od następnego roku, będzie można zaobserwować 2-3-proc. zwyżkę. Wyniki spółki za cały ubiegły rok nie są jeszcze znane. Ipopema szacuje, że grupa wypracowała 1,97 mld zł przychodów i ok. 19 mln zł zysku operacyjnego. W roku bieżącym ma to być odpowiednio: ponad 2,2 mld zł oraz ok. 37 mln zł.
Rynek terenów pod aktywizację gospodarczą cieszy się znów sporym zainteresowaniem inwestorów. Wraca popularność gruntów z późniejszym przeznaczeniem na duży handel, czy magazyny, ale też w związku z poprawą ogólnej kondycji gospodarczej, obszarów przemysłowych. Oferty sprzedaży dotyczą nie tylko ziemi, ale i budynków po fabrykach i zakładach przemysłowych.
Budownictwo przemysłowe w naszym kraju znajduje się od kilku lat w trendzie wzrostowym, szczególnie po słabszym okresie 2009 – 2010. Raport PMR pokazuje, że do tego roku włącznie, wartość tego rynku może wynosić nawet 27 mld zł. Ponadto eksperci prognozują, że w związku z powyższym, budownictwo przemysłowe przejmie rolę silnika dla całej branży, tak taj dotychczas inwestycje drogowe.
Segment rynku terenów i zabudowań przemysłowych na sprzedaż jest bardzo zróżnicowany zarówno pod względem cen, jak i oferty. Oferty w WGN dotyczą zarówno sprzedaży nowych i dużych obiektów budowanych dla rynku magazynowo – przemysłowego, jak i budynków starszych, które same w sobie nie przedstawiają dużej wartości lecz mogą być atrakcyjne ze względu na grunt.
Nabywcami mogą być więc bardzo zróżnicowani inwestorzy. Tereny poprzemysłowe mogą znaleźć się na celowniku deweloperów, którzy chcą tanio budować w ramach programu Mieszkanie dla Młodych i poszukują tanich działek. Zainteresowani będą także przedstawiciele dużego handlu, usług, rynku magazynów i oczywiście sam przemysł. Najwęższym, ale ciekawym segmentem tego rynku są zabytkowe budynki poprzemysłowe, które po rewitalizacji można przekształcenia w atrakcyjne budynki komercyjne, czy mieszkaniowe.
Jest bardzo wiele możliwości co powoduje dużą rozbieżność cen i rodzaju ofert.
Na mapie rynku magazynów w naszym kraju liczą się także niektóre regiony Polski. Bardzo ważna w przypadku obiektów przemysłowych jest dobra lokalizacja czyli: strefa przemysłowa, bliskość głównych dróg, obrzeża miast. Wrocław i Poznań wyrastają obecnie na liderów w tym segmencie. Powstają tutaj nowe realizacje tego typu m.in. rekordowy kontrakt Amazon, koncentruje się uwaga inwestorów, a współczynnik pustostanów jest mały. Oczywiście bardzo istotny jest rejon Warszawy, Górnego Śląska i Polski centralnej. Wszystkie te miejsca są atrakcyjne do lokalizowania nowych inwestycji przemysłowo – magazynowych.
Eksperci spodziewają się, że w związku ze większym zainteresowaniem nowymi terenami pod aktywizację gospodarczą, również rynek wtórny tego typu obiektów będzie w tym roku przyciągał szczególnie dużą uwagę.
Justyna Ocimek / Dział Analiz WGN
Niezbyt mocne dane makro jak również sugestie dotyczące wstrzymania taperingu, jeśli nie poprawi się sytuacja makroekonomiczna w USA, a także mała wiara w perspektywę szybkiego zastosowania przez EBC kolejnych narzędzi łagodzących politykę monetarną banku osłabiły dolara wobec głównych walut. Tendencja ta może utrzymać się w następnych sesjach.
Produkcja przemysłowa w ubiegłym miesiącu w USA spadła o 0,3% mdm, a oczekiwano wzrostu o 0,3% mdm. Inwestorzy póki co są zdania, że są one związane z pogodą i reagują dość spokojnie. Zima w USA nadal sroga, dlatego pogoda może pokrzyżować plany Fed, zmuszając go do przystopowania taperingu. W rezultacie wzrost euro może być kontynuowany.
W ubiegłym miesiącu łączna sprzedaż w grupie H&M wzrosła o 15 proc. w porównaniu do stycznia 2013 roku. W ciągu 12 miesięcy tj. od 31. stycznia 2013 r. do 31. stycznia 2014 r., liczba sklepów H&M zwiększyła się z liczby 2808 do 3184. Sieć odzieżowa ze Szwecji prowadzi działalność w 53 krajach na terenie całego świata, będąc jednym z liderów rynku wielkoformatowych marek modowych. Swój pierwszy sklep otworzyła w 1947 r. Oprócz H&M do firmy należą również marki: COS, Monki, Weekday, Cheap Monday i & Other Stories. W Polsce pierwszy sklep tej sieci powstał w 2003 r. Obecnie na terenie całego kraju są 123 lokale. Również w naszym kraju znajduje się centralny magazyn H&M na Europę Środkową.
Spółka Paged, która dotychczas była znana z produkcji mebli, podjęła decyzję aby zainwestować na rynku centrów handlowych. Pierwszy projekt będzie realizowany w Warszawie przy ul. Mineralnej na należącej do firmy działce. Znajdował się będzie w pobliżu lotniska Okęcie, w sąsiedztwie funkcjonujących już sklepów Decathlon i Castorama. Realizacja przedsięwzięcia nastąpi w dwóch etapach. W pierwszym powstanie 9 tys. mkw., w drugim – 12 tys. mkw. powierzchni najmu.
Daniel Mzyk, prezes spółki Paged mówi, że aktualnie firma kończymy komercjalizację obiektu, gdzie zapełnione jest ponad 60 proc. powierzchni. Za dwa miesiące powinna rozpocząć się budowa, którą być może uda się zakończyć do końca roku. Jeśli inwestycja na warszawskim Okęciu zakończy się z powodzeniem, szef firmy zapowiada realizację kolejnych parków handlowych.
Pośród najwyższej ocenionych miast Europy pod kątem zdolności przyciągania inwestycji znalazły się Wrocław, Poznań, Łódź, Kraków i Katowice – informuje Puls Biznesu. Europejskie miasta ocenione zostały w trzech kategoriach. Ani jedna z polskich aglomeracji nie została uznana najlepszą w swojej dziedzinie, jednak pod względem liczbowym jesteśmy na pierwszym miejscu w Europie. W kategorii strategii przyciągania inwestycji Katowice uplasowały się na drugim miejscu, zaraz po Glasgow. Z kolei Wrocław zajął siódme, a Poznań dziesiąte miejsce. W kategorii efektywność kosztowa w czołówce najlepszych uplasowały się: Kraków, Poznań i Wrocław i zajęły ósme, dziewiąte i dziesiąte miejsce. Szóste miejsce w Europie w kategorii przyjazności dla biznesu osiągnął Wrocław. Raport opracował zespół dFi Inteligence.
W kolejnych kwartałach roku gospodarka będzie rosła w podobnym tempie jak w końcówce ubiegłego roku tzn. niecałe 3 proc. Jak wynika z ankiety „Rzeczpospolitej” przeprowadzonej wśród ekonomistów, w całym roku 2014 wzrost PKB może wynieść 3,2 proc. Paweł Durjasz, główny ekonomista PZU, uważa, że „gospodarka wchodzi w 2014 rok solidnie rozpędzona. Wydaje się, że osiągnięcie wzrostu PKB w całym roku pomiędzy 3 a 3,5 proc. nie powinno być problemem”.
Komputronik właśnie uruchomił rosyjskojęzyczny sklep internetowy pod adresem www.komputronik.ru. Jego zadaniem jest powiększenie wachlarza odbiorców rosyjskojęzycznych klientów. Oferta wwww.komputronik.ru jest dostosowana do oczekiwań nowej grupy klientów. Przykładowo m.in. komputery sprzedawane są bez systemu, na których można z łatwością zainstalować oprogramowanie w odpowiedniej wersji językowej – białoruskiej, rosyjskiej, ukraińskiej; zestawy naklejek na klawiaturę z cyrylicą itp.
Obecnie Komputronik prowadzi także trzy wyspecjalizowane agencyjne punkty obsługi klientów rosyjskojęzycznych, które znajdują się przy przejściach granicznych w Terespolu i Medyce oraz w Bartoszycach, gdzie można odebrać zakupiony sprzęt. Ponadto klienci są obsługiwani również w sklepach Komputronik w Białymstoku, Kuźnicy, Ełku, Suwałkach, Olsztynie oraz w Białej Podlaskiej. Poza tym klienci będą mieli zapewnione wsparcie rosyjskojęzycznych doradców. Wszystkie sklepy są przygotowane do obsługi Tax free z pełnym zwrotem VAT.
Tristan Capital Partners podało do wiadomości informację o transakcji sprzedaży portfela łącznie 25 parków logistycznych w całej Europie. Nieruchomości przejmie Segro European Logistics Partnership. Firma wydała na nieruchomości logistyczne Tristan CP aż 472 mln euro. Stanie się posiadaczem 25 nieruchomości o łącznej powierzchni 666 tys. mkw. oraz 49 ha gruntów inwestycyjnych. Obiekty zlokalizowane są w Polsce, Francji i Niemczech. Polskie zlokalizowane są m.in. pod Warszawą, Łodzią i Poznaniem. 80 proc. inwestycji zostało zrealizowanych w ciągu ostatnich pięciu lat. Obecnie generują one 31,2 mln euro rocznego przychodu.
Ponadto Segro przejmie 49 ha gruntów inwestycyjnych w Niemczech oraz centrum logistycznego w Lipsku będące obecnie w trakcie budowy.