Firma AWP Polska podpisała umowę na wynajem powierzchni w kompleksie Park Rozwoju w Warszawie

ParkRozwoju6

AWP Polska podpisała umowę na wynajem blisko 2500 mkw. powierzchni w kompleksie Park Rozwoju. W negocjacjach najemcę reprezentowała firma doradcza Cresa Polska.

Powierzchnia biurowa, którą wybrał nowy najemca, zlokalizowana jest na czwartym piętrze w I etapie Parku Rozwoju. Dzięki podpisaniu nowej umowy cały kompleks jest wynajęty w 90%.

– Spółka AWP Polska poszukiwała nowoczesnej siedziby, która pozwoli jej na dalszą ekspansję w przyszłości. Rozwój spółki zainicjował potrzeby zmian, aby nowe biuro było bardziej efektywne, atrakcyjniejsze dla kandydatów do pracy i pracowników oraz pozwalało na zrównoważony wzrost zatrudnienia. Bardzo ważne dla klienta było dobre skomunikowanie budynku z poszczególnymi dzielnicami stolicy. Starannie przeanalizowaliśmy potrzeby najemcy, zmiany w infrastrukturze interesującej klienta części miasta i możliwości, jakie daje warszawski rynek biurowy. Cieszymy się, że Park Rozwoju spełnił oczekiwania AWP Polska, a poczynione w trakcie negocjacji kontraktu uzgodnienia zapewnią pracownikom najwyższy komfort pracy – mówi Łukasz Dreger, Senior Associate w dziale reprezentacji najemców biurowych firmy Cresa Polska.

– Cieszę się mogąc powitać AWP Polska w gronie najemców Parku Rozwoju. Jest to dla nas potwierdzenie, że podjęte wysiłki w celu stworzenia przyjaznego i zielonego miejsca na mapie biznesowego Mokotowa zostały docenione. Jestem przekonana, że nowe biura spełnią oczekiwania pracowników najemcy i przyczynią się do poprawy komfortu i efektywności ich pracy – mówi Sylwia Piechnik, Head of Office Leasing w EPP.

Należący do EPP Park Rozwoju to nowoczesny i najbardziej zielony kompleks biurowy klasy A na biznesowym Mokotowie, składający się z dwóch 7-piętrowych budynków z pełnymi roślin dziedzińcami i recepcjami oraz parkiem linearnym.

Ceny mebli spadają, eksport przyspiesza – perspektywy dla producentów mebli w 2020

alexander-pemberton-95212-unsplash
Po problemach na przełomie 2018 i 2019 eksport mebli ponownie przyspieszył od maja 2019 r. Cena pozostaje istotną przewagą krajowych firm na unijnym rynku mebli. Po raz pierwszy w danych GUS popyt krajowy jest mniejszym problemem niż zagraniczny – to efekt m.in. świetnej koniunktury konsumenckiej na polskim rynku.

Trzecie podejście Polski do pozycji lidera europejskiego eksportu mebli

Polska ma szanse wysunąć się na prowadzenie w rankingu unijnych eksporterów mebli. Już na koniec 2018 r. różnica w eksporcie między Polską a Niemcami była niewielka i tylko słabsza końcówka roku dla polskich eksporterów zadecydowała o niewielkiej przewadze Niemiec.

– W 2019 r. wzrost wartości eksportu w tempie 4% pozwala Polsce wysunąć się na prowadzenie w unijnym rankingu eksporterów mebli. Nakłada się na to nieznaczny spadek eksportu z Włoch i stagnacja wzrostu niemieckich eksporterów. W obu przypadkach głównym winowajcą jest ogólny spadek popytu na rynkach unijnych oraz duże spadki zamówień z kluczowych rynków pozaunijnych – z Rosji w przypadku Włoch oraz Chin w przypadku Niemiec. Co ciekawe, drugim rynkiem, na którym niemieccy i włoscy producenci mebli odnotowali największą stratę była Wielka Brytania. Właśnie tam polscy dostawcy czuli się w 2019 r. bardzo dobrze i był to jeden z głównych motorów wzrostu – komentuje Maciej Nałęcz, analityk sektorowy w Santander Bank Polska.

Ceny mebli spadają, eksport przyspiesza

Charakterystyczną cechą, która wyróżniała Polskę wśród czołowych eksporterów mebli były systematyczne spadki cen, jakie producenci uzyskiwali za swoje towary. Zarówno na rynku niemieckim, jak i włoskim ceny producentów mebli systematycznie rosną, co ma istotny wkład w średnią na poziomie UE. W przypadku Polski jest odwrotnie – w ostatnich latach ceny (średnio) były każdego roku o 1-2% niższe. Wyjątkiem była końcówka 2018 r. i początek 2019 r., kiedy to obserwowaliśmy istotny (jak na krajowe warunki) wzrost cen uzyskiwanych przez polskich producentów mebli. Nieprzypadkowo był to również okres wyhamowania polskiego eksportu. Można zaryzykować tezę, że obrazuje to poddostawczy charakter dużej części polskiego rynku produkcji mebli.

Poprawa rentowności pomimo rosnących wynagrodzeń

Pomimo obecnego pogorszenia indeksów koniunktury konsumenckiej na poziomie UE w 2020 r. i 2021 r. prognozowane jest utrzymanie wzrostu gospodarczego, co powinno przełożyć się na wciąż rosnące zakupy mebli. Choć wzrost przychodów w branży utrzymuje tempo ok 5% r/r zatrudnienie w 2019 r. było wyższe r/r zaledwie o 1,2% r/r w porównaniu do 1,9% r/r w 2018 r. i 3,9% r/r w 2017 r. W ocenie analityków Santander Bank Polska nie wynika to wyłącznie z wolniejszego tempa wzrostu sprzedaży, ale również z ograniczeń podażowych na rynku pracy, co wciąż będzie wspierać presję na wzrost wynagrodzeń.

– Producenci mebli wychodzą temu naprzeciw poprzez zwiększanie wydajności produkcji. Utrzymanie wzrostu wydajności w okolicach dynamiki wzrostu wynagrodzeń pozwala utrzymać w miarę stabilną rentowność przy zachowaniu atrakcyjnych warunków zatrudnienia, co jest bardzo ważne w dobie ograniczonej dostępności pracowników – komentuje analityk Santander Bank Polska.

Perspektywy na 2020 – Brexit niczego nie zmieni?

Kluczowa dla perspektyw na kolejny rok będzie kondycja gospodarki unijnej. Według prognozy Komisji Europejskiej z jesieni ub. r. wydatki konsumenckie na poziomie całej Wspólnoty (UE28) wzrosły w 2019 r. o ok. 1,4% r/r, by w 2020 i 2021 r. nieznacznie przyspieszyć do 1,5% r/r. Na poziomie głównych odbiorców polskiego eksportu mebli perspektywy są nieco słabsze – dla Niemiec prognoza na 2020 r. zakłada obniżenie wzrostu konsumpcji z 1,3% do 1,1% r/r, dla Czech zaś – spowolnienie do 2,4% z 2,8%. W przypadku trzeciego największego odbiorcy polskich mebli, jakim jest Wielka Brytania, prognozy są najbardziej optymistyczne – spodziewane jest przyspieszenie konsumpcji prywatnej z 1,3% w 2019 r. do 1,8% w 2020 r. Biorąc pod uwagę nieco słabsze perspektywy koniunktury w Niemczech, to Zjednoczone Królestwo może w największym stopniu odpowiadać za wzrost importu polskich mebli w 2020 r. Pomimo iż już w styczniu 2020 r. doszło do Brexitu, nie wpłynie to jeszcze na wymianę handlową z UE. Wciąż obowiązywać będzie obecna umowa handlowa, według której warunki eksportu towarów na wyspy nie zmienią się do końca 2020 r. Warunki eksportu na rynek UK w 2021 r. poznamy dopiero w przyszłym roku, gdy rząd Borisa Johnsona wynegocjuje je z Komisją Europejską. Jeżeli utrzymają się pozytywne trendy z drugiej połowy 2019 r., eksperci Santander Bank Polska spodziewają się, że wzrost produkcji sprzedanej polskich mebli może nawet przekroczyć 6% r/r, co może oznaczać, że spowolnienie wzrostu branży było tylko przejściowe i kolejny rok może zamknąć się większym wzrostem sprzedaży.

Źródło: Santander Bank Polska.

Grupa BIK oddaje pierwsze gotowe magazyny pod Wrocławiem

dav_soft

Biuro Inwestycji Kapitałowych zakończyło I etap budowy nowego parku logistycznego BIK Park Wrocław I. Gotowa powierzchnia liczy 25.000 m2, a docelowo wzrośnie do 47.000 m2. Obiekt został już przekazany głównemu najemcy, natomiast oficjalne otwarcie nowego centrum magazynowego odbędzie się pod koniec marca br.

Biuro Inwestycji Kapitałowych dodało nowy punkt na liście gotowych centrów logistycznych na polskim rynku. Najnowsza inwestycja BIK Park Wrocław I powstała w Nowej Wsi Wrocławskiej w gminie Kąty Wrocławskie, w sąsiedztwie zjazdu z autostrady A4 przy węźle Pietrzykowice. W ramach zrealizowanego I etapu budowy, do użytkowania zostało oddanych 25.000 m2 nowoczesnej powierzchni magazynowej. Docelowa powierzchnia magazynowa oraz biurowa nowej inwestycji wyniesie około 47.000 m2 na gruncie o powierzchni 11,7 ha.

„Inwestycja została zrealizowana bardzo sprawnie, szybko oraz zgodnie z wcześniejszymi założeniami. Otrzymaliśmy już także wszystkie niezbędne zgody i pozwolenia potrzebne na użytkowanie obiektu. Umożliwiło nam to przekazanie gotowych powierzchni naszemu głównemu najemcy. Oficjalne otwarcie nowego centrum magazynowego odbędzie się natomiast pod koniec marca br.” – powiedział Krzysztof Mucha, Business Development Manager z Biura Inwestycji Kapitałowych S.A. W inwestycji zastosowaliśmy innowacyjne rozwiązania zwiększające bezpieczeństwo użytkowania. Zamontowaliśmy m.in. system monitoringu służący do ciągłej kontroli dachów płaskich oraz zapobiegania ich przeciążeniom. Obiekt jest również dostosowany do możliwości zainstalowania stacji do ładowania samochodów elektrycznych.” – dodał.

„W nowej inwestycji mamy obecnie do wynajęcia 9.500 m2 gotowej powierzchni magazynowej. Prowadzimy rozmowy z zainteresowanymi podmiotami. Z kolei w ramach planowanej rozbudowy parku logistycznego oferujemy kolejne 22.000 m2 nowoczesnej powierzchni magazynowej. Rozpoczęcie budowy II etapu powinno nastąpić jeszcze w tym roku” – podkreślił Krzysztof Mucha.

Grupa zarządza aktualnie czterema parkami logistycznymi: Centrum Logistycznym Kraków I, Centrum Logistycznym Kraków II, Śląskim Centrum Logistycznym w Sosnowcu (Hala nr 5) oraz BIK Park Wrocław I o łącznej powierzchni najmu wynoszącej 55 tys. m2. W ramach dywersyfikacji działalności Grupa BIK zajmuje się także budową i wynajmem nowoczesnych powierzchni handlowych w segmencie parków handlowych (retail parków). Obecnie w portfelu spółki znajduje się Retail Park Karpacka w Bielsku – Białej o powierzchni najmu prawie 7,0 tys. m2.

Archicom otwarty na pozyskanie strategicznego partnera

umowa
Zarząd Grupy Archicom S.A. w porozumieniu z większościowymi akcjonariuszami Spółki zadecydował o przeglądzie opcji strategicznych i zgodnie z obowiązującymi przepisami podał tą informację do publicznej wiadomości.

Celem przeglądu jest wybór najlepszej z punktu widzenia Spółki oraz Akcjonariuszy ścieżki dalszego rozwoju, w szczególności pozyskanie partnera strategicznego.

– Archicom jest w bardzo dobrej kondycji. Dysponujemy szerokim portfelem oferty mieszkaniowej, zabezpieczonej atrakcyjnym bankiem gruntów. Bieżący rok rozpoczęliśmy obiecującymi wynikami sprzedaży zamkniętych już dwóch miesięcy, sprzyja nam również sytuacja makroekonomiczna przekładająca się na ceny i popyt na rynku nieruchomości. Rozpoczynamy przegląd opcji strategicznych dobrze przygotowani do wyzwań rynku, silniejsi niż kiedykolwiek dotąd. Nie ukrywam jednak, że celem Spółki jest pozyskanie partnera strategicznego dającego wsparcie w dalszym rozwoju naszej działalności – mówi Dorota Jarodzka-Śródka, prezes zarządu Archicom S.A.

Spółka ogłosiła niedawno, że w 2019 roku sprzedała rekordowe 1.462 lokale, co oznacza 7% wzrost w stosunku do bardzo dobrego sprzedażowo roku 2018. Początkiem lutego Zarząd Spółki poinformował również o przyjętych celach sprzedażowych na rok 2020 mieszczących się w przedziale 1.500-1.700 lokali.

– Wierzymy, że czeka nas dobry rok. Chcemy podtrzymać dynamikę wzrostu z lat ubiegłych i przypomnę, że jeszcze cztery lata temu nasza sprzedaż nie przekraczała 1.000 lokali rocznie. Mamy ambicje rozwoju oferty ogólnopolskiej, a niedawna sukcesem zakończona transakcja sprzedaży biurowca City One jest dobrą prognozą kierunku rozwoju aktywności Archicom w segmencie nieruchomości biurowych – dodaje prezes Dorota Jarodzka-Śródka.

Archicom S.A. dysponuje obecnie bankiem ziemi pozwalającym na budowę ponad 7.350 lokali, z których prawie połowa to grunty poza rodzimym Wrocławiem. Obecny od 2016 roku na Giełdzie Papierów Wartościowych Archicom wyemitował na początku lutego 2020 roku obligacje o wartości 90 milionów złotych redukując subskrypcję niemalże o połowę względem złożonych zapisów.

GSK powiększa swoją przestrzeń biurową w Business Garden

Business Garden Poznań
Vastint Poland podpisał umowę najmu z dotychczasowym najemcą, GSK Services, w kompleksie Business Garden w Poznaniu. W związku z dynamicznym rozwojem działalności, spółka, należąca do międzynarodowego koncernu farmaceutycznego, wynajęła dodatkowe trzy piętra, zyskując 5 100 m2 powierzchni biurowej.  Po ekspansji będzie zajmować łącznie 6 800 m2.

Business Garden Poznań to nowoczesny kompleks, który tworzy dziewięć budynków biurowych klasy A, o łącznej powierzchni najmu 88 000 m2, rozlokowanych na 6-hektarowej działce przy ulicach Marcelińskiej, Bułgarskiej i Łubieńskiej.

Kampus charakteryzuje się niską zabudową oraz dużym udziałem terenów zielonych. Budynki otacza starannie zaprojektowany ogród dostępny dla pracowników i mieszkańców miasta.
W strefach relaksu, stworzonych na jego terenie można odpoczywać i uprawiać aktywności sportowe na świeżym powietrzu. Business Garden oferuje także rozbudowaną infrastrukturę dla rowerzystów oraz szeroką gamę udogodnień dla najemców, m.in. kantynę, przedszkole, placówkę medyczną i klub fitness.

Kluczowe rozwiązania architektoniczne i techniczne zastosowane w budynkach, w szczególności w zakresie redukcji zużycia wody i energii oraz kontroli środowiska wewnętrznego, spełniają wymogi najwyższego poziomu certyfikacji LEED.

Rynek mieszkaniowy w największych miastach regionalnych w Polsce

thong-vo-2482-unsplash
Rynek mieszkaniowy jest obecnie najprężniej rozwijającym się sektorem na rynku nieruchomości. Deweloperzy odpowiadają na rosnący popyt, dostarczając corocznie na regionalnej rynki nowych mieszkań.

Pomimo faktu, że ceny mieszkań wzrastają, zainteresowanie wśród nabywców nie słabnie. Powody są oczywiste – osoby, które szukają własnego mieszkania, muszą je kupić – w sytuacji, kiedy ceny za metr kwadratowy mieszkania rosną, często decydują się oni na zakup nieco mniejszego M.
Drugim z powodów jest inwestycja. Coraz większa liczba prywatnych inwestorów nabywa mieszkania z myślą nie tylko o ulokowaniu posiadanego kapitału, ale także w celu czerpania comiesięcznych zysków z tytułu wynajmowania mieszkania.

Jakich mieszkań szukają kupujący?
W dalszym ciągu z rynku najszybciej znikają mieszkania dwupokojowe o powierzchni pomiędzy 45-55 metrów kwadratowych. Kawalerki, chociaż już nie tak popularne jak kiedyś, także sukcesywnie znikają z oferty dostępnych na sprzedaż mieszkań. To właśnie tego typu lokale mieszkalne nabywane są z myślą o wynajmie – czy to osobom trzecim, czy pod działalność firm, jako ich siedziby.
Coraz częściej jednak zainteresowaniem cieszą się znacznie większe mieszkania o powierzchni od 70 metrów kwadratowych w górę, oferujące trzy a nawet cztery pokoje. Polacy chcą żyć wygodnie, w związku z czym coraz przychylniej patrzą na droższe, lecz bardziej przestronne mieszkania. Powodów jest kilka. Chodzi nie tylko o komfort mieszkania, ale także możliwość wydzielenia pomieszczeń dla każdego z domowników. Ponadto osoby, które pracują zdalnie (freelancerzy), wykonujące swoją pracę w domowym zaciszu, coraz częściej przy wyborze mieszkania biorą pod uwagę to, czy będą mogły urządzić w nim swój gabinet – stąd często kupują mieszkanie o jeden pokój większe.
Zdecydowanie szybciej nabywców znajdują mieszkania, do których przynależy przestronny balkon lub własny ogródek.
Dodatkowymi atutami, które kupujący biorą pod uwagę przy wyborze mieszkania, są: zapewniony parking podziemny lub naziemny, plac zabaw na terenie osiedla, bliskość punktów handlowo-usługowych, bliskość komunikacji miejskiej oraz ochrona lub monitoring osiedla.
Analiza sytuacji na rynku mieszkaniowym
W styczniu 2020 roku Departament Stabilności Finansowej Narodowego Banku Polski ego (NBP) opublikował raport rynkowy „Informacja o cenach mieszkań i sytuacji na rynku nieruchomości mieszkaniowych i komercyjnych w Polsce w III kwartale 2019 r.” (espół autorski: Hanna Augustyniak, Krystyna Gałaszewska, Jacek Łaszek, Krzysztof Olszewski, Joanna Waszczuk, Marzena Zaczek pod kierunkiem Jarosława Jakubika, Zastępcy Dyrektora Departamentu Analiz Ekonomicznych).
W swoim opracowaniu eksperci zauważają, że w III kwartale 2019 r. rynek nieruchomości mieszkaniowych znajdował się w fazie ekspansji. W dalszym ciągu zaobserwować można było wzrost średnich cen. Co więcej, zaobserwować można było zarówno wzrost cen mieszkań na rynku pierwotnym, jak i wtórnym, przy wzroście kosztów budowy będącym konsekwencją wysokiego popytu budowlanego w całej gospodarce.

„Wskaźnik szacowanej dostępności mieszkań w dużych miastach (bazujący na przeciętnym miesięcznym wynagrodzeniu w sektorze przedsiębiorstw) nieznacznie zmniejszył się względem poprzedniego kwartału i wyniósł w omawianym kwartale 0,80 mkw. oraz był wyższy względem minimum notowanego w III kw. 2007 r. o 0,32 mkw. (tj. o ok. 66%). Wskaźnik szacowanej maksymalnej dostępności kredytu mieszkaniowego pozostał stabilny, podobnie jak kredytowa dostępność mieszkania dla przeciętnego gospodarstwa domowego. Głównym czynnikiem powodującym stabilizację wskaźników dostępności był zbliżony wzrost wynagrodzeń i cen mieszkań” – czytamy w raporcie NBP  „Informacja o cenach mieszkań i sytuacji na rynku nieruchomości mieszkaniowych i komercyjnych w Polsce w III kwartale 2019 r.”

deborah-cortelazzi-615800-unsplash

Ceny mieszkań w największych miastach regionalnych
Według Bazy cen nieruchomości mieszkaniowych BaRN Narodowego Banku Polskiego, ceny transakcyjne mieszkań z rynku pierwotnego w poszczególnych miastach regionalnych w IV kwartale 2019 roku przedstawiały się następująco: Białystok – 5687,50 złotych za metr kwadratowy, Bydgoszcz – 6190,00 złotych za metr kwadratowy, Gdańsk – 8585,22 złotych za metr kwadratowy, Gdynia – 8027,31 złotych za metr kwadratowy, Katowice – 6879,93 złotych za metr kwadratowy, Kielce – 5295,15 złotych za metr kwadratowy, Kraków – 8244,01 złotych za metr kwadratowy, Lublin – 5977,44 złotych za metr kwadratowy, Łódź – 6026,00 złotych za metr kwadratowy, Olsztyn – 6129,87 złotych za metr kwadratowy, Opole – 5363,46 złotych za metr kwadratowy, Poznań – 7402,22 złotych za metr kwadratowy, Rzeszów – 5761,00 złotych za metr kwadratowy, Szczecin – 6879,46 złotych za metr kwadratowy, Wrocław – 7634,07 złotych za metr kwadratowy, Zielona Góra – 4688,00 złotych za metr kwadratowy.

Według Bazy cen nieruchomości mieszkaniowych BaRN Narodowego Banku Polskiego, ceny transakcyjne mieszkań z rynku wtórnego w poszczególnych miastach regionalnych w IV kwartale 2019 roku przedstawiały się następująco: Białystok – 5315,69 złotych za metr kwadratowy, Bydgoszcz – 5095 złotych za metr kwadratowy, Gdańsk – 8268,08 złotych za metr kwadratowy, Gdynia – 7383,82 złotych za metr kwadratowy, Katowice – 4894,88 złotych za metr kwadratowy, Kielce – 4452,93 złotych za metr kwadratowy, Kraków – 7413,70 złotych za metr kwadratowy, Lublin – 5747,02 złotych za metr kwadratowy, Łódź – 4870,00 złotych za metr kwadratowy, Olsztyn – 5316,03 złotych za metr kwadratowy, Opole – 5072,23 złotych za metr kwadratowy, Poznań – 6385,69 złotych za metr kwadratowy, Rzeszów – 5731,00 złotych za metr kwadratowy, Szczecin – 5634,04 złotych za metr kwadratowy, Wrocław – 7316,00 złotych za metr kwadratowy, Zielona Góra – 4547,00 złotych za metr kwadratowy.

Jak widać, ceny ofertowe w poszczególnych miastach różnią się dość sporo. Przykładowo, różnica w średniej cenie transakcyjnej pomiędzy zakupem mieszkania z rynku pierwotnego a wtórnego w Białymstoku wynosi 371,81 złotych za metr kwadratowy. W Gdyni różnica w średniej cenie transakcyjnej pomiędzy nowym a używanym mieszkaniem jest jeszcze większa i wynosi aż 643,49 złotych za metr kwadratowy mieszkania.
Natomiast znacznie mniejszą różnicę w średniej cenie transakcyjnej pomiędzy mieszkaniami z rynku pierwotnego i mieszkaniami z rynku wtórnego można zaobserwować choćby w Zielonej Górze, gdzie różnica w cenie wynosi 141 złotych za metr kwadratowy mieszkania. W tym porównaniu zaskakuje Rzeszów, gdzie różnica w średniej cenie transakcyjnej pomiędzy mieszkaniami z rynku pierwotnego i mieszkaniami z rynku wtórnego wynosi zaledwie 30,00 złotych za metr kwadratowy mieszkania.

Wśród powyższych miast regionalnych najwyższych cen możemy spodziewać się w Gdańsku, Gdyni i Krakowie, zarówno wśród mieszkań z rynku pierwotnego, jak i wśród mieszkań z rynku wtórnego. Najtaniej jest natomiast Kielcach, Opolu i Zielonej Górze w przypadku mieszkań z rynku pierwotnego, oraz w Kielcach, Łodzi i Zielonej Górze w przypadku mieszkań z rynku wtórnego.

Magdalena Paluch
Redaktor Naczelna
Komercja24.pl

Giełdowe REINO Capital i RF CorVal przejmą spółki Grupy Buma

joshua-sortino-215039-unsplash
Giełdowy holding REINO Capital oraz Grupa RF CorVal, której częścią jest budowalna spółka Roberts Construction, podpisały przedwstępną umowę nabycia spółek operacyjnych Grupy BUMA. W jej skład wchodzą m.in spółka deweloperska, generalny wykonawca oraz property manager i facility manager.

Nabywane przez partnerów w równej proporcji firmy staną się podmiotami zależnymi kupujących, co dla REINO Capital oznacza milowy krok w realizacji strategii rozwoju biznesu, a dla Grupy RF CorVal przyczółek ekspansji na rynki europejskie.
Średnioroczna skumulowana wartość przychodów nabywanych spółek to w ostatnich latach ok. 300 mln zł.

Zawarta umowa stanowi drugi etap akwizycji krakowskiego holdingu. W pierwszym, prowadzonym niemal jednocześnie, kupowane są nieruchomości BUMY. Nabywa ją utworzony przez polsko-australijski sojusz fundusz REINO RF CEE Real Estate.

OPG: Biurowa Łódź – brnie na mieliznę czy wypłynie na szerokie wody?

e857776e0891b47aea025f48c50478cf
Zauważalny w ostatnich latach, dynamiczny przyrost powierzchni biurowej w Łodzi póki co nie pociągnął za sobą współmiernego zainteresowania najemców – wynika z najnowszych badań firmy OPG Property Professionals i Uniwersytetu Łódzkiego. Specjaliści dostrzegają duży potencjał, choć jednocześnie wskazują, że potrzebna może się okazać zmiana kierunku, w jakim podąża lokalny rynek.

Nieco ponad rok temu Łódź świętowała przekroczenie magicznej granicy 500.000 mkw. powierzchni biurowej, z czego ponad połowę po raz pierwszy w historii stanowiła najwyższa klasa A. Jak wynika z najnowszego raportu, zgłaszany na dzień dzisiejszy przez najemców popyt nie jest jednak w stanie zaabsorbować rosnącej podaży, czego efektem jest najwyższy od 2014 roku wskaźnik pustostanów – 12,3%. Sucha statystyka może jednak mylić. Ze względu na rozmiary rynku, wiele zależy niekiedy od powodzenia poszczególnych projektów.

– Blisko dekadę temu podczas globalnego kryzysu ekonomicznego tylko jeden duży projekt statystycznie wywindował ilość niewynajętej powierzchni na niespotykaną wówczas w Łodzi skalę. Kryzys ekonomiczny odbił się tak dużym piętnem na lokalnym rynku biurowym Łodzi, że pustostany sięgnęły poziomu 24%. Wiele wskazuje na to, że deweloperzy wyciągnęli lekcję z tamtego okresu. Duże projekty wprowadzane na rynek w większości są etapowane i najczęściej charakteryzują się zdrowym poziomem wynajęcia. Jednak ilość projektów i pojedyncze analizowane budynki przyczyniły się do wzrostu statystyk pustostanów. Analizując sytuację na bieżąco, doradzamy inwestorom dużą ostrożność – podkreśla Michał Styś, Prezes Zarządu OPG Property Professionals.

– Sytuacja rodzi naturalne pytania o kierunki, w jakich powinni podążać w Łodzi deweloperzy biurowi, a niektóre projekty mogą zostać chwilowo wstrzymane. Pamiętajmy jednak, że od czasu najgłębszego spowolnienia wysokość rynku się potroiła, a klimat biznesowy miasta oraz atrakcyjność do mieszkania i pracy zdecydowanie się poprawił, co powoduje że zwiększa się odsetek ludzi chcących mieszkać w Łodzi. A podstawą do decyzji biznesowych dużych najemców jest zasób wykształconych, mówiących w wielu językach i ambitnych pracowników. To na takich zasobach i ich talentach dziś firmy budują na rynku globalnym swoje przewagi konkurencyjne – dodaje.

Kierunki dla Łodzi

I właśnie nad kierunkami, szansami i wyzwaniami dla rynku debatowali w czwartek w łódzkim magistracie zaproszeni przez OPG Property Professionals specjaliści z branży nieruchomości oraz przedstawiciele Biura Rozwoju Gospodarczego i Współpracy Międzynarodowej UMŁ.

– Raport ukazuje dokładnie to, o czym mówimy: produkty rewitalizacyjne opłacają się i wciąż cieszą się ogromnym zainteresowaniem, zarówno wśród potencjalnych najemców, jak ich pracowników. Nasze badania potwierdzają, że budynki o historycznym przeznaczeniu, postindustrialnym charakterze to zdecydowanie najchętniej wybierane lokalizacje przez potencjalnego pracownika – podkreśla Michał Śmiechowicz, Dyrektor Biura Rozwoju Gospodarczego i Współpracy Międzynarodowej.

– Poziom pustostanów to element, który z jednej strony może nas nieco niepokoić, aczkolwiek z drugiej stanowi dla nas dobrą informację, ponieważ jesteśmy w stanie zaprezentować potencjalnym inwestorom gotową ofertę, a często produkty inwestycyjne wymagają bardzo szybkiego działania i inwestorzy nie chcą czekać rok czy dwa na powstanie biurowca, lecz chcą mieć powierzchnię na teraz. Rynek biurowy rozwija się w skali ponad 10% w ciągu roku. To dla nas powód do radości, ponieważ Łódź rozwija się w jednolitym i bardzo dobrym tempie, zarówno pod względem powierzchni biurowych, jak i mieszkań – dodaje.

– W przypadku Łodzi siłą, a jednocześnie ograniczeniem, jest rynek pracy. Podmioty, które chcą tutaj inwestować, cenią potencjał ludzki – nie tylko w kontekście studentów, ale też osób już pracujących w sektorze nowoczesnych usług biznesowych: IT, finansach i księgowości, BPO. Z drugiej strony najczęstszą barierą, jaką wskazują inwestorzy, jest ograniczona liczba pracowników o konkretnych umiejętnościach, na przykład językowych – uważa Marcin Włodarczyk, Dyrektor Regionalny Colliers International w Łodzi. – Decyzje inwestycyjne opierają się jednak na wielorakich aspektach. Badania ABSL udowadniają, że Łódź jest bardzo dobrze oceniana, jeśli chodzi o relacje z miastem i obsługę inwestora. Inwestorzy, którzy jeszcze nie byli w Łodzi, często mają o niej lepsze zdanie po wizycie i zobaczeniu na własne oczy, jak miasto się rozwija. Ci, którzy znają już Łódź, mieszkańców i ich pracowitość i zaangażowanie, reinwestują swoje zyski, czym udowadniają że miasto ma potencjał – dodaje.

– Na rynku łódzkim obserwujemy przewagę relokacji  wewnętrznych, co z jednej strony wpływa na zapełnianie się nowych projektów, ale z drugiej pogłębia poziom pustostanów w klasie B. Obecny stan powinien mobilizować właścicieli do modernizowania starszych budynków, aby utrzymać się w grze o najemcę, co może pozytywnie wpłynąć na jakość powierzchni na rynku łódzkim – podkreśla Monika Hryniewicz, Head of Leasing w OPG Property Professionals. – Obserwując rynek i biorąc pod uwagę  zarówno potrzeby najemców, jak i poziom niewynajętych przestrzeni uważamy że Łódź powinna budować swoją przewagę konkurencyjną na najmocniejszych kartach: sile rewitalizacji o wysokim standardzie oraz przestrzeniach wielofunkcyjnych mixed-use. Przewidujemy także rozwój modeli oferujących większą elastyczność – w przypadku deweloperów mówimy o projektach butikowych, w przypadku najemców – o  coworkingach, które dla wielu firm mogą być przystankiem w przesiadce na obiekt biurowy – dodaje.

Łódź brnie na mieliznę czy wypłynie na szerokie wody?

Prognozując kierunki zmian na rynku łódzkim należy podkreślić, iż na różnych etapach realizacji pozostaje kolejne 120 000 mkw. powierzchni biurowej. Mając na uwadze obniżoną chłonność rynku, część inwestorów decyduje się na wstrzymanie rozpoczętych przedsięwzięć w oczekiwaniu na pojawienie się bardziej sprzyjających uwarunkowań.

– W perspektywie długoterminowej rynek łódzki pozostanie atrakcyjny, trzeba mieć jednak na uwadze ryzyko jego przeinwestowania w krótkim okresie – ocenia Michał Styś. – Rynek łódzki ma silne argumenty: zróżnicowaną ofertę powierzchni w której nie brakuje projektów prawdziwie unikatowych, zlokalizowanych w zabudowie historycznych kompleksów fabrycznych z XIX w., atrakcyjne stawki najmu, świetne skomunikowanie z resztą Polski, dostęp do pracowników, prężnie rozwijający się rynek mieszkaniowy i niższe koszty życia, niż w innych miastach. Łódź wypłynie na szerokie wody, ale to proces, który trwa – podsumowuje szef OPG Property Professionals.

Źródło: OPG Property Professionals.

GUS: Wstępny szacunek produktu krajowego brutto w czwartym kwartale 2019 r.

analiza
Produkt krajowy brutto (PKB) niewyrównany sezonowo w IV kwartale 2019 r. był realnie wyższy o 3,2% rok do roku, wobec 4,9% w analogicznym kwartale 2018 r. (w cenach stałych średniorocznych roku poprzedniego) – poinformował Główny Urząd Statystyczny (GUS) na swojej oficjalnej stronie Internetowej.

 

„W IV kwartale 2019 r. głównym czynnikiem wzrostu gospodarczego był popyt krajowy, którego wzrost w skali roku wyniósł 2,2%. Był on jednak niższy od popytu notowanego w III kwartale 2019 r. (wzrost o 3,3%). Wpłynął na to spadek akumulacji brutto, który wyniósł -0,2% (wobec wzrostu w III kwartale 2019 r. o 0,4%). Spożycie ogółem wzrosło o 3,2% i było niższe od notowanego w III kwartale 2019 r. (wzrost o 4,0%). Spożycie w sektorze gospodarstw domowych wzrosło o 3,3% i było niższe niż w III kwartale 2019 r. (wzrost o 3,9%). Tempo wzrostu nakładów brutto na środki trwałe było wyższe niż w III kwartale 2019 r. i wyniosło 4,9% (wobec 4,7%)” – poinformował GUS.

Rośnie zapotrzebowanie na nowoczesne powierzchnie coworkingowe

brooke-cagle-609873-unsplash
Powierzchnie coworkingowe podbijają segment biurowy. Corocznie przybywa przestrzeni do wspólnej pracy co świadczy o zmieniających się trendach i stylu pracy, zarówno w firmach, jak i poza stacjonarnym biurem.

Jak wynika z badań Global Coworking Survey w 2018 roku na całym świecie było 1,7 mln osób, które korzystały z coworków. Jeśli chodzi o liczbę miejsc coworkingowych , to w roku 2018 roku było ich 19 000.
Corocznie wzrasta zapotrzebowanie na nowoczesne powierzchnie coworkingowe.

Coworking – biura czy ogólnodostępne powierzchnie?

W Polsce coworki dały się dobrze poznać w ogólnodostępnych miejscach. Pierwsze z nich pojawiły się w dużych galeriach handlowych, gdzie każdy może swobodnie z nich korzystać. Oczywiście często galeriowe przestrzenie coworkingowe ograniczają się do kilku stanowisk na laptopy, gniazda ładowania i nieodpłatne wifi, jednak coraz częściej przypominają one prawdziwe biura.
Powierzchnie coworkingowe to nie tylko kawałek wydzielonej przestrzeni gdzieś w galerii. Chociaż wiele osób korzysta z tego typu miejsc, wielu przedsiębiorców i biznesmanów woli bardziej kameralne i zapewniające większy komfort pracy przestrzenie. Z myślą o nich powstały biura coworkingowe. Może z nich skorzystać każdy, kto potrzebuje biura na godziny, korzystanie z biur jest odpłatne. Biura coworkingowe są zazwyczaj bardzo dobrze wyposażone. Osoby, które z nich korzystają, mają do dyspozycji nie tylko wygodne biurko z dostępem do Internetu, ale także drukarkę, skaner, czy ekspres do kawy a nawet strefę do spotkań biznesowych z kontrahentami.

Strefy coworkingowe niczym dobrze zorganizowany open space

Właściciele dużych przedsiębiorstw, którzy zatrudniają od kilkudziesięciu pracowników wzwyż, dostrzegli zalety coworków. Coraz częściej w swoich siedzibach wydzielają strefy coworkingowe. Jest to doskonałe rozwiązanie dla zespołów, gdzie pracownicy muszą się ze sobą konsultować lub tworzą wspólny projekt.
Strefy coworkingowe różnią się od popularnych open spaców. Przede wszystkim w biurze typu open space pracownicy nie mają możliwość aż tak dużej współpracy. Biura typu open space zostały stworzone raczej z myślą o tym, aby zapewnić pracownikom swobodę, dać im dużą powierzchnię do pracy, z możliwością konsultacji ze współpracownikami, ale jednak na odległość.
Strefy coworkingowe mają natomiast za zadanie skupiać pracowników przy sobie. Wiele firm poszło o krok naprzód i stworzyło strefy coworkingowe, które dają poczucie, jakby pracownicy znajdowali się z przytulnym domu. Standardowe biurka i krzesła zastępowane są przez wygodne sofy i kanapy, na których może usiąść obok siebie kilku współpracowników.
Takie rozwiązanie podnosi komfort psychiczny pracowników, sprawia, że są bardziej rozluźnieni i mogą skupić się na twórczych projektach.

DeathtoStock_Meticulous-09

W jaki sposób urządzić biuro coworkingowe?
Przy urządzaniu biura lub strefy coworkingowej należy zastanowić się, dla kogo jest ona tworzona. W tym przypadku firmy, które tworzą strefy coworkingowe dla swoich pracowników mają nieco łatwiej, gdyż wiedzą doskonale, z jakich działów pracownicy będą z nich korzystać. Mogą więc dostosować strefy coworkingowe pod wymagania i potrzeby ścisłej grupy pracowniczej.
Natomiast ogólnodostępne biura coworkingowe, zwłaszcza te do wynajęcia na godziny, z których może korzystać praktycznie każdy, powinny być dużo bardziej uniwersalne.
W przypadku stref coworkingowych urządzanych w siedzibach dla pracowników, ich styl może nawiązywać do marki firmy oraz ogólnego wystroju. Biura coworkingowe powinny być raczej stonowane, uniwersalne i minimalistyczne. Ostateczny wygląd zależy oczywiście od właściciela, ale warto pomyśleć nad tym, jaki wystrój będzie sprzyjał lepszej i bardziej wydajnej pracy. Zbyt krzykliwe kolory oraz duża liczba ozdób mogą wytracać z równowagi i uniemożliwiać skupienie się ściśle na wykonywanej pracy.
W coworkach obowiązkowy jest oczywiście dostęp do Internetu, najlepiej bezprzewodowego. Idealne biuro coworkingowe powinno zostać podzielone na strefy – strefę do pracy w odosobnieniu, ciszy i spokoju, strefę do współpracy dla kilku osób, gdzie współpracownicy będą mogli się konsultować w sprawie pomysłów, strefę socjalną (ekspres na kawę, automat z napojami lub minibar) oraz strefę klienta, gdzie przeprowadzane byłyby rozmowy biznesowe (sala konferencyjna).
W strefie do indywidualnej pracy niezastąpione mogą okazać się boksy, które zwiększają poczucie prywatności i umożliwiają większe skupienie uwagi na własnej pracy. W strefie do współpracy dla kilku osób najlepiej sprawdzą się wspólne stanowiska, biurka postawione tuż obok siebie lub wygodne kanapy ze stolikami kawowymi (na których można postawić laptopa), na których współpracownicy mogą usiąść koło siebie i porozmawiać o wspólnym projekcie.
Wybór umeblowania powinien zostać przemyślany. Ważne, aby meble kojarzyły się z wysokim standardem i były wytrzymałe – w końcu codziennie przez biuro coworkingowe przewijać się będą dziesiątki osób, zatem ważne, aby meble dobrze znosiły próbę czasu oraz większą niż standardowa eksploatację. Dobrym pomysłem jest zainwestowanie w meble modułowe, które dają dużą swobodę aranżacyjną. W przypadku chęci modernizacji biura, moduły można swobodnie przestawiać i dopasowywać, co stanowi duży plus.
Akustyka biura to kolejny ważny aspekt. Poszczególne strefy powinny być od siebie oddzielone w taki sposób, aby hałasy z każdej ze stref nie przeszkadzały innym w pracy. Jeśli ktoś potrzebuje bardzo wyciszonego miejsca, warto zainwestować w kabiny akustyczne, gdzie osoba pracująca ma zapewniony maksymalny komfort i ciszę.
Oświetlenie to kolejny bardzo ważny aspekt. Najlepiej, jeśli w biurze lub strefie coworkingowej znajduje się kilka niezależnych źródeł światła o różnym natężeniu. Doskonale sprawdzą się także duże okna, które zapewnią dopływ naturalnego światła dziennego.
W coworku powinno także zostać wydzielone miejsce na maszyny powodujące hałas, takie jak drukarka czy kopiarka. Doskonałym rozwiązaniem jest także wydzielenie pokoju do prowadzenia rozmów telefonicznych, gdzie zarówno rozmówca będzie miał zapewnioną prywatność, jak i inni pracownicy, którym nie będzie przeszkadzał hałas prowadzonej rozmowy.
W dużych przedsiębiorstwach coraz częściej idzie się o krok dalej, organizując w strefach coworkingowych miejsca relaksu dla pracowników. Są to przesztrzenie wydzielone z myślą o chwili wypoczynku i wytchnienia, a wyposażane są w zależności od pomysłów i upodobań. Jedni umieszczają w nich telewizory, konsole do gier itp., inni wolą bardziej aktywny wypoczynek, umieszczając w tych strefach stoły do bilardu, piłkarzyki czy darty.
Możliwości są nieograniczone a ostateczna aranżacja zależy od możliwości, preferencji właściciela a także potrzeb osób, które będą korzystać ze stref i biur coworkingowych.

Coworking przyszłością?
Wydaje się, że coworking w dalszym ciągu będzie sukcesywnie rozwijał się w naszym kraju. Corocznie rośnie zapotrzebowanie na nowoczesne powierzchnie coworkingowe co dowodzi temu, że zmienia się styl pracy pokolenia Y/Z.

Redakcja
Komercja24.pl