Już niemal 1,6 miliarda zł subwencji dla klientów Santander Bank Polska

biznesman
Łączna kwota przyznanych subwencji w ramach tarczy finansowej, zgodnie z danymi PFR z 6 maja, wyniosła 8,742 miliarda złotych. Aż 18% z tej kwoty stanowią środki przyznane klientom Santander Bank
Polska – to 1,569 miliarda złotych.

Średnia kwota subwencji przyznanych klientom Santander Bank Polska z sektora mikro, małych i średnich firm to obecnie 113 tys. zł, natomiast w bankowości korporacyjnej średnia ta wynosi 932 tys. zł. Łącznie pozytywnie rozpatrzono już 7150 wniosków klientów banku o pomoc w ramach tarczy finansowej PFR.

W segmencie mikro, małych i średnich firm najwięcej, bo niemal 1500 pozytywnie rozpatrzonych wniosków o subwencję, dotyczy podmiotów z sektora handlu detalicznego i hurtowego oraz naprawy pojazdów, a także z branży przetwórstwa przemysłowego – 863 pozytywnie rozpatrzone wnioski. Na kolejnych miejscach pod względem liczby przyznanych świadczeń znalazły się firmy prowadzące działalność profesjonalną, naukową i techniczną (666 pozytywnie rozpatrzonych wniosków), firmy z branży budownictwa (635 pozytywnie rozpatrzonych wniosków) oraz świadczące usługi związane z zakwaterowaniem i gastronomią (546 pozytywnie rozpatrzonych wniosków).

Z kolei, na tę chwilę, wśród największych przedsiębiorstw, które obejmuje tarcza, najwięcej pozytywnych decyzji otrzymały firmy z sektora dystrybucji oraz firmy produkcyjne.

banktabela

Tabela 1: Liczba pozytywnie rozpatrzonych wniosków i średnia wartość dotacji w segmencie SME, top 15 branż. Dane dla Santander Bank Polska.

Subwencje przekazywane są firmom w ramach Tarczy Finansowej Polskiego Funduszu Rozwoju. Mikro, małe i średnie firmy (zatrudniające od 1 do 249 pracowników), których przychody spadły o 25% lub więcej w związku z COVID-19, mogą składać wnioski o subwencje poprzez bankowość internetową banku, również w Santander Bank Polska. Duże przedsiębiorstwa, o skonsolidowanej sumie bilansowej powyżej 43 mln euro, powinny wnioskować o rozwiązania pomocowe bezpośrednio w Polskim Funduszu Rozwoju.

Grupa Santander Bank Polska S.A. jest drugą pod względem wielkości aktywów grupą finansową w Polsce. Santander Bank Polska oferuje rozwiązania finansowe dla osób indywidualnych, mikro, małych i średnich przedsiębiorstw oraz polskich i międzynarodowych korporacji. Bank ma jedną z największych w Polsce sieci oddziałów i placówek partnerskich, jak również świadczy usługi poprzez elektroniczne kanały dostępu, w tym bankowość mobilną. Jest jednym z liderów rynku w zakresie wykorzystania nowoczesnych technologii w usługach bankowych, konsekwentnie budując swoją markę zgodnie ze strategicznym celem osiągnięcia pozycji najlepszego banku dla klienta. Priorytetem Santander Bank Polska jest zadowolenie i lojalność klientów, dlatego Bank regularnie wprowadza do oferty innowacyjne funkcjonalności, które pomagają dbać o finanse osobiste oraz efektywnie zarządzać finansami firmowymi. Od 2011 r. Bank należy do międzynarodowej Grupy Santander. Spółki z Grupy Santander Bank Polska oferują m.in. fundusze inwestycyjne, ubezpieczenia, leasing oraz faktoring.

Źródło: Grupa Santander.

Cushman & Wakefield podsumowuje sytuację na rynku magazynowym w I kwartale 2020 roku

2020_q1_okladka_pl
I kwartał 2020 r. na rynku powierzchni magazynowych zakończył się dobrymi wynikami zarówno po stronie popytu, jak i podaży. Łączne zasoby rynku przekroczyły poziom 19 milionów mkw. – wynika z raportu międzynarodowej firmy doradczej Cushman & Wakefield.

  • Całkowity wolumen transakcji najmu osiągnął 956 000 mkw. – to drugi najwyższy wynik popytu w historii polskiego rynku odnotwany w pierwszych trzech miesiącach roku.
  • Nowe umowy i ekspansje stanowiły 82% całkowitego popytu, co również świadczy o bardzo dobrej kondycji rynku.
  • W I kw. 2020 roku ukończono inwestycje o łącznej powierzchni 428 000 mkw., z czego ponad 40% zrealizowano na rynku wrocławskim.
  • Aktywność deweloperska utrzymuje się na bardzo wysokim poziomie, o czym świadczy prawie 2,2 miliona mkw. powierzchni magazynowej w budowie.
  • Nowe projekty realizowane są na wszystkich 13 rynkach regionalnych. Ponad 50% wolumenu inwestycji zasili dwa największe rynki w Polsce, czyli region Warszawy, a także Górny Śląsk.
  • Pod koniec marca 2020 roku około 1,4 mln mkw. powierzchni pozostawało niewynajęte, co stanowiło 7,4% całkowitych zasobów rynku magazynowego w Polsce.
  • Czynsze za powierzchnie magazynowe utrzymały się na stabilnym poziomie na większości rynków regionalnych.

Popyt

Aktywność najemców utrzymała się bardzo wysokim poziomie. Dane za I kwartał 2020 roku pokazują, że łączny wolumen transakcji najmu osiągnął prawie 960 000 mkw., co jest drugim najwyższym wynikiem popytu odnotowanym na polskim rynku magazynowym w pierwszych trzech miesiącach roku. Popyt netto obejmujący nowe umowy i ekspansje osiągnął prawie 790 000 mkw., co stanowiło 82% wszystkich transakcji. To również znakomity rezultat, świadczący o dobrej kondycji rynku. W ostatnich latach udział popytu netto w ogólnych wynikach (popycie brutto) stanowił ok. 65-70%, podczas gdy ok. 30-35% przypadało na renegocjacje kontraktów.

W pierwszym kwartale tylko 18% popytu brutto to odnowienia umów. Oznacza to, że nasi klienci potrzebowali nowej lub dodatkowej powierzchni, co wiąże się z organicznym rozwojem biznesu. Warto podkreślić, że historycznie, w trudniejszych okresach dla rynku, udział renegocjacji w ogólnym popycie zawsze wzrastał – mówi Joanna Sinkiewicz, Partner, Head of Industrial& Logistics, Cushman & Wakefield.

Nadal najpopularniejsze wśród najemców są lokalizacje typu „core”. Aż 85% wszystkich transakcji zawarto na pięciu głównych rynkach magazynowych. Najwięcej umów sfinalizowano w regionie Warszawy (236 000 mkw.) oraz na Górnym Śląsku (199 000 mkw.). Zbliżone wolumeny, na poziomie 120 000-130 000 mkw. odnotowano na rynkach Polski Centralnej, Wrocławia i Poznania.

Wśród użytkowników powierzchni przemysłowych największy udział miały firmy z branży sieci sklepów (24% wolumenu transakcji najmu) oraz operatorzy logistyczni (23%). Warto zaznaczyć, że zapotrzebowanie na dodatkowe powierzchnie, niemal we wszystkich branżach, jest związane ze zmianami struktury sprzedaży i rosnącym udziałem sprzedaży internetowej.

Podaż

Deweloperzy ukończyli inwestycje obejmujące prawie 430 000 mkw. powierzchni magazynowej, z czego aż 43% dostarczyli w regionie wrocławskim. Kolejne 2,18 miliona mkw. powierzchni magazynowej pozostaje w budowie. Największą aktywność deweloperską obserwujemy na rynkach Warszawy i Górnego Śląska, gdzie powstaje 1,20 miliona mkw. tj. 55% wszystkich inwestycji realizowanych w Polsce w marcu 2020 roku. Jednakże nowe projekty realizowane są praktycznie na wszystkich rynkach regionalnych. Bardzo aktywne pozostają rynki Trójmiasta i Wrocławia – na obu deweloperzy budują obecnie prawie 500 000 mkw.

Projekty deweloperskie znajdujące się w budowie mają zróżnicowany charakter, obejmują najbardziej standardowe regionalne parki logistyczne typu multi-let, projekty typu BTS, budowane zgodnie z indywidualną specyfikacją użytkownika oraz miejskie parki, w dużej mierze wykorzystywane dla wsparcia logistyki „ostatniej mili”.

W dalszym ciągu na wysokim poziomie, bo ok. 46%, utrzymał się wskaźnik powierzchni realizowanej spekulacyjnie. Pozostałe 54% powierzchni w budowie zostało zabezpieczone umowami typu pre-let. Wśród deweloperów realizujących obiekty o charakterze spekulacyjnym, największy udział mieli Panattoni, Hillwood oraz 7R SA. Z pewnością aktualna sytuacja związana z pandemią koronawirusa, zmniejszy skłonność deweloperów i inwestorów do rozpoczynania inwestycji o charakterze spekulacyjnym – komentuje Adrian Semaan, Research Consultant, Industrial& Logistics, Cushman& Wakefield.

Pustostany

Wskaźnik pustostanów utrzymał się na stabilnym poziomie 7,4% w ujęciu kwartalnym, przy czym wzrósł o 1.8 pp. w porównaniu do stanu sprzed roku, co w głównej mierze wynikało ze wzrostu zaangażowania deweloperów w inwestycje spekulacyjne, widocznego w zeszłym roku. Wśród pięciu największych rynków regionalnych najwyższy poziom wskaźnika pustostanów odnotowano w rejonie Polski Centralnej, choć należy podkreślić, że uległ tam obniżeniu z 13% do 10% w ujęciu kwartalnym (warto wspomnieć o dużym najmie ponad 50 000 mkw. firmy z branży handlowej w Exeter Park Stryków).

Odwrotne zjawisko, znaczącego wzrostu dostępności powierzchni, obserwowaliśmy na rynku Wrocławia (8,9%). Jeszcze trzy miesiące wcześniej omawiany wskaźnik dla Wrocławia wynosił zaledwie 3%. Wzrost ten w głównej mierze spowodowany był znaczącym wolumenem nowej podaży. Na rynkach Górnego Śląska (7,3%) i Poznania (8,6%) i w okolicach Warszawy (5,3%) poziom wskaźnika utrzymał się na stabilnym poziomie. Wśród mniejszych rynków regionalnych wahał się od 1,8% w Szczecinie do max. 7,5% w Krakowie.

Czynsze

Przy aktualnej dynamice zmian, jedną z najczęstszych kwestii pojawiających się w kontekście rynku magazynowego, są pytania o poziom czynszu i ewentualne zmiany w tym zakresie. Poziom czynszów jest wynikową wielu danych rynkowych i potencjalnych zmian w jego obrębie. Warto tu wymienić: poziom popytu, zainteresowanie funduszy zagranicznych finalnym produktem magazynowym, koszty finansowania bankowego, koszty budowlane, konkurencję między deweloperami, dostępność i koszt gruntów inwestycyjnych.

Każdy ze wspomnianych czynników, mógłby być przedmiotem dłuższej analizy. Dla przykładu weźmy pierwszy z nich – poziom popytu. Czy koronawirus spowoduje spadek popytu na magazyny? Część najemców odczuwa bardzo negatywny wpływ aktualnej sytuacji na swoją działalność biznesową i wystąpiła do właścicieli obiektów z prośbą o przejściowe wsparcie w postaci obniżenia lub przesunięcia zobowiązań. Prośby takie są rozpatrywane przez właścicieli indywidualnie i dokładnie weryfikowane przez właścicieli. Ewentualne wsparcie ma charakter doraźny i związane jest z przesunięciem kosztów na kolejne miesiące umowy lub wydłużeniem kontraktów – mówi Joanna Sinkiewicz.

W I kwartale 2020 roku nie zaobserwowaliśmy zmiany poziomu czynszów. Spodziewamy się, że w całym 2020 roku stawki bazowe czynszów utrzymają się na podobnym poziomie tj. dla obiektów typu BIG-BOX na poziomie 2,50-3,80 EUR/mkw./miesiąc oraz 4,00-5,25 EUR/mkw./miesiąc w przypadku mniejszych modułów magazynowych typu SBU. Czynsze efektywne nadal wahają się w zakresie od 2,00-3,20 EUR/mkw./miesiąc w zależności od lokalizacji. Prawdopodobne jest, że skala zachęt finansowych oferowanych najemcom może się nieznacznie zwiększyć w kolejnych miesiącach bieżącego roku. Główną przyczyną może być znaczący wolumen inwestycji realizowanych spekulacyjnie (do dostarczenia na rynek w najbliższych miesiącach).

Prognoza

Aktualna sytuacja jest skomplikowana dla wszystkich, zarówno dla najemców, jak i właścicieli nieruchomości. Warto jednak podkreślić, że większość z nich stara się traktować obecne realia jako wyzwanie i adoptować się do nowej sytuacji. Tym samym, rynek magazynowy radzi sobie całkiem nieźle, szczególnie na tle pozostałych segmentów nieruchomości komercyjnych. Przy czym całościowy obraz jest raczej złożony. Istnieją sektory, w których najemcy mierzą się z ogromnymi utrudnieniami biznesowymi i walczą o utrzymanie płynności. Dynamicznie rozwijający się w Polsce sektor motoryzacyjny boryka się ze wstrzymanymi lub znacząco ograniczonymi procesami produkcji oraz zmniejszonym popytem, co w konsekwencji prowadzi do odłożonych w czasie decyzji inwestycyjnych. Część najemców odnotowuje spadki na umiarkowanym poziomie lub zastępuje mniej rentowne aktywności biznesowe tymi, które lepiej sprawdzają się w obecnej sytuacji. Są też firmy, które rosną i rozwijają się z dynamiką dużo większą niż kiedykolwiek wcześniej, co w głównej mierze wynika z przyśpieszonego rozwoju sprzedaży w kanale e-commerce. Dynamika działań i zmian jest ogromna – mówi Joanna Sinkiewicz.

Źródło: Cushman & Wakefield.

Grupa Atrium: dane finansowe za pierwszy kwartał 2020 roku

Liad Barzilai
Atrium European Real Estate Limited (“VSE”); Atrium European Real Estate Limited (giełdowa nazwa spółki na VSE/ Euronext: ATRS) („Spółka”, a wraz z podmiotami zależnymi – „Grupa Atrium” lub „Grupa”), będąca wiodącym właścicielem i operatorem nieruchomości usługowo-handlowych, a także uznanym inwestorem na rynku centrów handlowych i innych obiektów usługowo-handlowych w Europie Środkowej, ogłosiła  wyniki finansowe za okres trzech miesięcy zakończony dnia 31 marca 2020 roku i aktualizację dotyczącą działalności handlowej w świetle pandemii Covid-19.

Najważniejsze wydarzenia roku Atrium do chwili obecnej to:
■ Spółka notowała dobre wyniki do momentu wybuchu pandemii Covid-19 i wprowadzenia przez rząd w połowie marca różnorodnych ograniczeń dotyczących handlu w naszych centrach, co w I kwartale 2020 wywarło wpływ na wysoką wcześniejszą dynamikę.
■ Począwszy od dnia 4 maja w Polsce rozpoczęto stopniowe odmrażanie gospodarki, a podobne działania planowane są na 11 maja w Czechach i na 3 czerwca w Słowacji. Niemniej jednak jest zbyt wcześnie by stwierdzić, kiedy obiekty handlowe powrócą do pełnego funkcjonowania.
■ Sytuacja Spółki w zakresie płynności i elastyczności finansowej pozostaje dobra, przy stanie gotówki na dzień dzisiejszy na poziomie 330 mln EUR i niskim poziomie dźwigni finansowej w wysokości 34,5%.

ID Logistics z dynamicznym I kwartałem 2020 roku

ID Logistics_logo magazyn

ID Logistics, jeden z europejskich liderów logistyki kontraktowej, ogłosił wyniki za I kwartał 2020 r.

Eric Hémar, prezes i dyrektor generalny Grupy ID Logistics, podsumował: „W I kwartale 2020 roku, dotkniętym kryzysem wywołanym pandemią Covid-19, Grupa była w stanie bardzo szybko zareagować dzięki elastyczności i modelowi biznesowemu typu „pure player”. Dotyczy to zarówno wsparcia dla wzrostu aktywności klientów z branży spożywczej i e-commerce, jak i zmniejszania kosztów w przypadku tych, którzy ograniczyli lub zamknęli działalność. ID Logistics dokłada wszelkich starań, aby zapewnić bezpieczeństwo zespołom, nadal wspierać klientów i utrzymać zasoby finansowe. Chciałbym podziękować wszystkim pracownikom ID Logistics za ich wyjątkowe zaangażowanie”.

Grupa ID Logistics dobrze rozpoczęła rok 2020, odnotowując w I kw. wzrost sprzedaży o 9,6 proc. (7,4 proc. w ujęciu like-for-like) do 392,5 mln EUR.

We Francji, rynku macierzystym, sprzedaż firmy wzrosła o 3,5 proc. do 173,5 mln EUR. W ciągu pierwszych dwóch miesięcy ID Logistics osiągnął dobre wyniki, jednak na poziom wzrostu sprzedaży w marcu, który wyniósł 0,6 proc., już zaważyło wprowadzenie od 17 marca ograniczeń związanych z Covid-19. Zwiększona obsługa żywności i środków higieny osobistej oraz e-commerce zrekompensowała spadki aktywności w innych branżach.

W I kw. Grupa ID Logistics odnotowała duży wzrost przychodów na rynkach międzynarodowych, o 15 proc. (11,2 proc. like-for-like) do 219 mln EUR. W ciągu dwóch pierwszych miesięcy działalność utrzymała się na tym samym poziomie co w marcu: niższe wolumeny w niektórych krajach objętych restrykcjami (głównie Hiszpania i Belgia) zostały zrównoważone utrzymującym się silnym wzrostem sprzedaży w innych (głównie Niemcy i Holandia). Grupa zaznacza jednocześnie, że Chiny stanowią mniej niż 1 proc. jej biznesu, nie jest też obecna we Włoszech.

W I kw. wpływ kursów walut był ogólnie niekorzystny, efekt konsolidacyjny objął zakończenie działalności w Afryce Południowej we wrześniu 2019 oraz połączenie w grudniu z Jagged Peak w USA. Proces integracji zakończono przed planowanym terminem.

Mieszkanie Plus we Wrocławiu – laureaci konkursu o projekcie osiedla na Zakrzowie

jeff-sheldon-3231-unsplash
Po raz drugi krakowska pracownia BE DDJM Architekci sięgnęła po główną nagrodę w konkursie organizowanym przez PFR Nieruchomości S.A. W lutym 2020 roku przedstawili zwycięską koncepcję osiedla przy ul. Ratuszowej w Warszawie, a pod koniec kwietnia ich projekt na ponad tysiąc mieszkań we Wrocławiu  ponownie okazał się najlepszy. Jak mówią przedstawiciele pracowni, główne idee, które przyświecały koncepcji, dotyczyły „zapewnienia możliwie największego komfortu dla każdego mieszkańca, w każdym mieszkaniu”.

Dziś nie ma architektury regionalnej. Architektura jest dobra albo zła, dlatego w ramach międzynarodowego holdingu Baumschlager-Eberle, będąc biurem krakowskim, świetnie się rozumiemy i współpracujemy z pracowniami w szwajcarskim Sankt Gallen czy austriackim Lustenau. Jesteśmy dumni z naszego projektu i szczęśliwi, że został on tak doceniony. To bez wątpienia historyczny konkurs, nie tylko ze względu na urokliwe miejsce i jego znaczenie dla miasta, ale również czas w jakim przyszło nam brać udział w tym konkursie” – podkreślił dyrektor biura BE DDJM Marek Dunikowski.

Główne idee urbanistyczne BE DDJM dotyczą zapewnienia możliwie największego komfortu dla każdego mieszkańca, w każdym mieszkaniu. Podstawą jest, aby wszystko było  dostępne, połączone w przyjazne społeczności, gdzie każdy ma blisko do terenów zielonych. Przyjęta intensywność zabudowy łączy cechy zabudowy śródmiejskiej z cechami charakterystycznymi dla przedmieść. Zdecydowaliśmy się wybrać najlepsze z wartości każdej z nich – intensywność zabudowy śródmiejskiej oraz szeroki dostęp do zieleni – i powiązać je w spójną całość  – zaznaczył prof. Dietmar Eberle, architekt z pracowni Bauschlager-Eberle.

Architekci wskazują, że jasna hierarchia i podział przestrzeni publicznych, półpublicznych i półprywatnych sprzyja nawiązywaniu relacji sąsiedzkich, a układ budynków oraz zróżnicowanie ich wysokości zapewnia jak najwięcej otwarć widokowych na park i daje każdemu mieszkańcowi bezpośredni kontakt z terenami zielonymi.

– Nadaliśmy każdemu sąsiedztwu własną tożsamości urbanistyczną, przestrzenną i architektoniczną. Nie przez powtarzalność, tylko przez budowanie indywidualności. To sprawi, że będzie można poczuć się tutaj wyjątkowo – „w domu” – podsumował Eberle.

Koncepcja projektu opracowana w konkursie przewiduje budowę ponad 1300 mieszkań. Powierzchnia mieszkań wyniesie od 27 mkw. do 75 mkw. Najwięcej, bo ok. 51 proc. inwestycji stanowią mieszkania 2-pokojowe, a 37 proc. mieszkania 3-pokojowe (odpowiednio ponad 700 oraz ponad 500 lokali). W koncepcji przewidziano także ok. 120 kawalerek oraz ok. 30 mieszkań 4-pokojowych. Architekci przeznaczyli ok. 4 000 mkw. na powierzchnię usługową.

Przewiduje się ok. 1500 miejsc parkingowych z czego połowę będą stanowiły zewnętrzne miejsca postojowe, a drugą połowę – miejsca w wielostanowiskowych garażach podziemnych.

Pracownia BE DDJM Architekci, czyli założone przez Marka Dunikowskiego biuro,  od lutego 2018 roku jest partnerem międzynarodowego holdingu architektonicznego Baumschlager Eberle Architekten, które działa  w 12 miastach, m.in. w Wiedniu, Hamburgu, Paryżu, Zurychu, Hongkongu, a także w Krakowie.

Foksal 13/15: najpiękniejsze kamienice w Warszawie można teraz zwiedzić online

Foksal 13

Nadzwyczajna sytuacja skłania do zastosowania innowacyjnych narzędzi. Firma Ghelamco przeprowadzająca rewitalizację dwóch zabytkowych kamienic przy ul. Foksal 13 i 15 przygotowała serię filmów opowiadających o tych wyjątkowych budynkach. Przestronne, słoneczne, przepięknie zdobione wnętrza najbardziej prestiżowej inwestycji w Polsce klienci mogą teraz obejrzeć bez wychodzenia z domu. To prawdziwa gratka nie tylko dla osób zastanawiających się nad zainwestowaniem kapitału w nieruchomości luksusowe, lecz także dla wszystkich miłośników pięknej architektury i historii Warszawy.

Nie ma drugiej takiej inwestycji – ani w mieście, którego zabytkowa zabudowa została w przeważającej mierze zniszczona przez wojny, ani w portfolio dewelopera słynącego ze swoich niebotycznych szklanych wież. Wybudowane pod koniec XIX wieku kamienice przy Foksal 13 i 15 już niebawem – po latach popadania w zaniedbanie, a następnie pieczołowitej rewitalizacji – ponownie napełnią się życiem. W tej chwili w budynkach wykonywane są ostatnie prace wykończeniowe, już niedługo właściciele otrzymają klucze do apartamentów.

Mimo obecnej sytuacji liczba zapytań od osób zainteresowanych zakupem luksusowych apartamentów w ostatnich tygodniach wręcz wzrosła. Aby umożliwić klientom obejrzenie wybranych lokali, a jednocześnie nie narażać ich na zbędne ryzyko, przygotowaliśmy serię krótkich, kilkuminutowych filmów będących wirtualną wycieczką po budynkach. To była spontaniczna decyzja, do której skłoniły nas niecodzienne okoliczności i warunki, z jakimi do tej pory nie mieliśmy jeszcze do czynienia. Nagrywając nasze spacery mieliśmy na względzie obowiązujące obostrzenia epidemiologiczne i bezpieczeństwo naszych pracowników, dlatego w ich przygotowanie zaangażowane były tylko dwie osoby. Poszczególne filmy udostępniamy indywidualnie naszym klientom zainteresowanym inwestycją Foksal 13/15 – mówi Piotr Łukasik, dyrektor działu Residential w Ghelamco Poland.

Przestrzenie coworkingowe – jest nadzieja?

michal_stys_dyrektor_zarzadzajacy_opg_property_professionals

„Powtarzałem sobie: nie poddawaj się, przecierp teraz i żyj resztę życia jako mistrz” – te znane słowa Muhammada Aliego świetnie obrazują sytuację, w jakiej aktualnie znajdują się przestrzenie coworkingowe. Wiele wskazuje bowiem na to, że to, co stanowi obecnie ich piętę achillesową, w niedalekiej przyszłości okaże się niewątpliwym atutem. Czy przyszłość rynku biurowego w Polsce należeć będzie do przestrzeni oferujących elastyczne warunki najmu?

Jak wynika z badań portalu Coworker.com, który przeanalizował w marcu sytuację ponad 14 000 przestrzeni coworkingowych w 172 krajach, aż 41% respondentów zanotowało odpływ najemców, a 67% – spadek zainteresowania ofertą w wyniku pandemii koronawirusa.

Z drugiej strony w Hong-Kongu, gdzie szybko wdrożono odpowiednie środki bezpieczeństwa, a krzywa zachorowań nie zdążyła się mocno rozpędzić, operatorzy coworkingowi zanotowali w pierwszym kwartale wzrost wynajmu na poziomie 25-30% względem ubiegłego roku.
Widać światełko w tunelu? Zdaniem ekspertów, elastyczne umowy najmu z krótkim okresem wypowiedzenia lub wręcz w całości pozbawione takowego zabezpieczenia stanowią dziś dla coworkingów przekleństwo, lecz jutro mogą być prawdziwym błogosławieństwem.

– Jeszcze przed pandemią koronawirusa wiele firm dostrzegało problem nieefektywnego wykorzystania powierzchni – wskazuje Michał Styś, CEO firmy OPG Property Professionals, doradcy na rynku nieruchomości. – Jak wynika z różnych badań, przeciętny pracownik spędza przy swoim biurku średnio 40% czasu roboczego. Najemcy w Anglii i Walii oszacowali, że gdyby wykorzystywali przestrzeń efektywniej, mogliby zaoszczędzić ponad 10 miliardów funtów rocznie – dodaje.

Czy przed przestrzeniami coworkingowymi w Polsce otworzą się nowe możliwości? Sytuacja jest niejednoznaczna i trzeba pod uwagę wziąć różne aspekty.

– Sytuacja przestrzeni coworkingowych, choć trudna dzisiaj, w dalszej perspektywie powinna ulec zdecydowanej poprawie. Wiele firm, także tych większych, operujących w sektorze IT czy ITC, najprawdopodobniej zdecyduje się na wyraźniejsze uwzględnienie elastycznych powierzchni biurowych w swoich strategiach dotyczących pozyskiwania i wykorzystania powierzchni – ocenia Michał Styś.

– Z drugiej strony personal distancing, z jakim mamy, i pewnie jeszcze długo będziemy mieć do czynienia, wiele osób może zniechęcić do pracy w tych przestrzeniach współdzielonych, które nie będą w stanie znaleźć odpowiedniej formuły i organizacji pracy oraz zasad higienizacji. Postawy najemców stanowić więc będą wypadkową czynników ekonomicznych, funkcjonalnych oraz psychologicznych – podsumowuje szef OPG Property Professionals.
Źródło: OPG Property Professionals.

Koronawirus – jaki ma wpływ na polski rynek mieszkaniowy

Magdalena Paluch na k24
Pod koniec pierwszego kwartału br. koronawirus wdarł się do życia Polaków, zupełnie zmieniając ich dotychczasowy sposób funkcjonowania w otoczeniu. Wraz z ograniczeniami, jakie zostały nałożone na ludzi, pojawiły się obostrzenia na rynkach pracy.

Rynek mieszkaniowy istotnie odczuł pojawienie się wirusa COVID-19. Wiele zakładów pracy zostało zamkniętych lub ograniczyło liczbę pracowników, odsyłając część z nich do pracy zdalnej z domu. Restrykcje dotyczące codziennych czynności jak robienie zakupów spożywczych czy zajęcia rekreacyjne na świeżym powietrzu sprawiły, że wielu Polaków dosłownie zamknęło się w domach.
W obliczu pandemii, a co za tym idzie niepewnej sytuacji na rynku pracy oraz zakazu spotkań z innymi osobami, wielu mieszkańców naszego kraju odłożyło w czasie decyzję o zakupie mieszkania.

Koronawirus w Polsce
Na początku marca br. pojawiły się doniesienia o pierwszym przypadku koronawirusa w naszym kraju. W niedługim czasie liczba zachorowań się zwiększyła i wprowadzone zostały pierwsze obostrzenia takie jak zamknięcie szkół, przedszkoli, żłobków, siłowni, zakładów fryzjerskich itp. Zamknięcia nie ominęły także kancelarii notarialnych oraz banków. Wielu pracowników zamiast przychodzić do biur, w porozumieniu z pracodawcą zaczęło kontynuować swoją pracę zdalnie z domu.
W efekcie zamknięcia tak wielu firm, osoby zainteresowane kupnem mieszkania zamroziły proces zakupu. Wiele umów, które były już przygotowane do podpisania, będzie musiało poczekać, aż biura notarialne oraz pośrednicy z biur nieruchomości wrócą do normalnej pracy. Kupujący czekają również, aż ruszą wstrzymane dotychczas procedury kredytowe a dostęp do urzędów przestanie być tak utrudniony.
Na chwilę obecną wirusem COVID-19 zaraziło się 3,85 mln osób na całym świecie, przy czym zmarło ok. 270 tys. osób a za ozdrowione uważa się 1,28 mln osób. W Polsce potwierdzono do tej pory ok. 15 tys. zachorowań. Z powodu COVID-19 zmarło ponad 750 osób a ponad 4,8 tys. osób uważa się za ozdrowiałe. Statystyki pokazują, że koronawirus jeszcze długo będzie nam towarzyszył i wpisze się w naszą rzeczywistość na dłużej, niż początkowo szacowano.

Zainteresowanie mieszkaniami osłabło
Jak zauważają sami pośrednicy obrotu nieruchomościami, popyt na rynku mieszkaniowym wyraźnie osłabł. Szacuje się, że zainteresowanie zakupem mieszkania zmalało o około 30-40 procent. Wielu kupujących woli poczekać, aż sytuacja związana z wybuchem koronawirusa nieco się uspokoi. Obecnie znoszone są obostrzenia, więc w niedługim czasie możemy się spodziewać większego ożywienia na rynku mieszkaniowym.

Czy to dobry czas na zakup mieszkania?
Pomimo ograniczeń w działalności wielu firm i urzędów, zakup mieszkania w dalszym ciągu jest możliwy. Część deweloperów oferuje zdalne podpisywanie umów online oraz stworzyło możliwość odbycia wirtualnego spaceru po mieszkaniu.
Czy koronawirus odbił się w cenach mieszkań? Jeśli chodzi o rynek pierwotny, to niekoniecznie. Zanim doszło do zachorowań w naszym kraju, rynek mieszkaniowy miał się bardzo dobrze. Zainteresowanie zakupem nowych mieszkań stale rosło, wielu deweloperów znalazło kupujących jeszcze zanim inwestycja została ukończona. W obliczu takich okoliczności wielu deweloperów może pozwolić sobie na zastój w sprzedaży. Oczywiście możemy spotkań oferty promocyjne, jednak zazwyczaj dotyczą one tańszego lub wliczonego w cenę miejsca postojowego lub nieznacznej obniżki ceny za metr kw. nieruchomości.
Inaczej ma się sytuacja na rynku wtórnym. Wielu sprzedających zdecydowało się na obniżenie ceny ofertowej mieszkania, aby przyspieszyć jego sprzedaż. Najczęściej na takie rozwiązanie decydują się właściciele mieszkań, którzy wystawili swoje mieszkania na sprzedaż a równocześnie nabyli i wykańczają kolejną nieruchomość. Płynność finansowa jest dla nich bardzo istotna, w związku z czym obniżenie ceny za sprzedawane mieszkanie wydaje się być rozsądnym rozwiązaniem.

Rokowania na przyszłość
Nie wiadomo, kiedy koronawirus przestanie zbierać żniwa w naszym kraju. Eksperci alarmują, że możemy spodziewać się drugiej fali zachorowań na jesień. Obecnie liczba zachorowań z dnia na dzień spada, obostrzenia są znoszone a coraz więcej Polaków wraca do swoich miejsc pracy. Możemy się więc spodziewać, że również na rynku mieszkaniowym sytuacja ulegnie poprawie.

Magdalena Paluch
Redaktor Naczelna
Komercja24.pl

Nowoczesny dworzec w Janikowie na ukończeniu

Janikowo - dworzec wizualizacja

W Janikowie trwa budowa jednego z nowocześniejszych dworców w województwie kujawsko-pomorskim realizowanego w formule Innowacyjnego Dworca Systemowego. Otwarcie nowego dworca planowanego jest jeszcze w tym roku.

Prace przy budowie dworca, które rozpoczęły się na początku roku, są już bardzo zaawansowane. Przeprowadzono rozbiórkę starego obiektu, a na jego miejscu wznoszony jest nowy dworzec. Zakończono prace związane z wykonaniem fundamentów oraz ich właściwym zabezpieczeniem, a także wzniesieniem konstrukcji budynku. Zakończono już montaż stalowej wiaty, a obecnie wykonywane są przyłącza sanitarne.

– Program Inwestycji Dworcowych obejmuje wiele polskich miast i miasteczek. Tylko w tym roku oddanych do użytku zostanie kilkadziesiąt z prowadzonych inwestycji. Wśród nich – dworzec w Janikowie. Toczące się prace to dowód na to, że epidemia nie powstrzymuje polskich inwestycji – mówi Andrzej Adamczyk, minister infrastruktury.

– Dworzec w Janikowie to jedna z dziewięciu inwestycji na terenie województwa kujawsko-pomorskiego realizowana w ramach Programu Inwestycji Dworcowych na lata 2016-2023. Dzięki niej miejscowość zyska dworzec dostosowany do potrzeb wszystkich jej mieszkańców. Nowy obiekt będzie nowoczesny, komfortowy, przyjazny dla osób z niepełnosprawnościami, ekonomiczny w utrzymaniu i proekologiczny – mówi Małgorzata Zielińska, członek zarządu PKP S.A.

Dworzec w Janikowie jest realizowany w trybie „Projektuj i buduj” w formule Innowacyjnego Dworca Systemowego. Budynek posiada prostą formę architektoniczną. Zasadniczo składa się on z wiaty, pod którą zlokalizowano dwa pawilony mieszczące część pasażerską oraz komercyjną. Dominantą nowego budynku jest wieża zegarowa o wysokości 8 metrów. W części pasażerskiej będą mieściły się niewielka poczekalnia oraz toalety ogólnodostępne. Pod wiatą, na obu jej końcach, zlokalizowano stojaki rowerowe wraz ze stacją naprawy rowerów.

 

Budowa nowego dworca w Janikowie to koszt prawie 5 mln złotych. Inwestycja jest finansowana ze środków unijnych w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko. Wykonawcą prac budowalnych jest konsorcjum firm Heli Factor sp. z o.o. i Merx sp. z o.o. Udostępnienie dworca pasażerom planowane jest jeszcze w tym roku. Ostateczny termin otwarcia obiektu będzie uzależniony od dalszego przebiegu prac budowlanych oraz wykonania odbiorów technicznych.

Historyczny spacer po Gdańsku – od średniowiecza do współczesności

©Tom Kurek_TKS02556+1_1600

Wiele wskazuje na to, że turystyczna atrakcyjność Gdańska już w niedalekiej przyszłości wkroczy na jeszcze wyższy poziom. W mieście, które co roku odwiedzane jest przez ponad milion turystów, powstaje bowiem nowa dzielnica, dzięki której spacer po historii miasta wydłuży się nawet dwukrotnie.

Kolejne etapy znoszenia obostrzeń związanych z pandemią koronawirusa przywracają możliwość korzystania z aktywności na świeżym powietrzu. Mieszkańcy Gdańska mają do dyspozycji nie tylko najstarsze atrakcje ponad tysiącletniego miasta, ale i atrakcje związane z jego najnowszą historią. Przedstawiamy zatem propozycję trasy spacerowej, która poprowadzi nas od historii średniowiecza z punktem początkowym przy gdańskiej Katowni aż po najnowszą historię miasta związaną z Ruchem Solidarności.

Młode Miasto, bo to dzięki niemu spacer się rozwinie i uzyska akcenty z najnowszej historii Polski, to teren położony w bezpośrednim sąsiedztwie Głównego Miasta w Gdańsku, przylegający do niego od strony północnej. W założeniu władz miasta i inwestorów, w miejscu dawnych terenów stoczniowych ma powstać nowoczesna dzielnica, której architektura jednocześnie zachowa pamięć o historycznym charakterze tych terenów. Młode Miasto zepnie klamrą historię Gdańska – miejsca gdzie tradycja i nowoczesność wzajemnie się przenikają, a wszystko to nad malowniczym lustrem Martwej Wisły.

Spacer wzdłuż Drogi Królewskiej, a następnie nad staromiejskim odcinkiem Motławy już teraz uchodzi za jedną z największych atrakcji miasta, nie tylko dla turystów, ale także dla mieszkańców. Wszystko za sprawą urokliwych ulic wypełnionych bardzo zróżnicowaną architekturą.

Myślę, że różnorodność to określenie, które pasuje do Gdańska nie tylko pod kątem architektury ale również jego ducha, ludzi i wartości. Długi czas, nieraz burzliwego, rozwoju zaowocował bogatą spuścizną zabytkową, o którą Gdańsk się troszczy, ale jednocześnie inwestuje i przyjmuje nowe trendy – powstają tu liczne obiekty, także na staromiejskim odcinku Motławy. To właśnie w tym miejscu najbardziej widoczna jest konfrontacja starego z nowym. Takie zróżnicowanie przestrzeni jest bardzo pozytywnym zjawiskiem. Urbaniści, konserwatorzy, a także my, architekci, stoimy przed ogromną szansą ale i wyzwaniem jakościowego uzupełniania luk w tkance ponad tysiącletniego Gdańska – mówi Paulina Czurak, właścicielka pracowni architektonicznej Ideograf.

Historyczny spacer zaczynamy oczywiście przy Bramie Wyżynnej i dawnej gdańskiej Katowni. Jest to początek tzw. Drogi Królewskiej – reprezentacyjnego traktu dla monarchów, którym według źródeł historycznych, jako pierwszy przejechał Kazimierz Jagiellończyk. Droga Królewska prowadzi wzdłuż współczesnej ulicy Długiej, przy której znajdują się najbardziej rozpoznawalne zabytki miasta –  Złota Brama, Dom Uphagena, Ratusz Głównego Miasta, Fontanna Neptun i słynny Dwór Artusa.

Na styku Drogi Królewskiej znajduje się Zielona Brama, która otwiera spacer na szlak nadwodny, ciągnący się początkowo wzdłuż Motławy. Podążając bulwarem wzdłuż lewego brzegu rzeki natrafiamy na dwie historyczne bramy wodne – Chlebnicką i Mariacką. Po drugiej stronie rzeki znajduje się Wyspa Spichrzów, która przez setki lat pełniła rolę gospodarczego serca tego hanzeatyckiego miasta.

Do wybuchu II wojny światowej w tutejszych spichlerzach magazynowane były najważniejsze i najcenniejsze złoża oraz towary Niestety, podczas bombardowań Wyspa Spichrzów została doszczętnie zniszczona i nie potrafiła odzyskać dawnego blasku przez kolejne dziesięciolecia. Sytuacja zmieniła się zaledwie kilka lat temu kiedy, kiedy gdański inwestor – Zbigniew Nowak, za punkt honoru obrał przywrócenie tego miejsca do życia za sprawą kompleksu Deo Plaza.

Obecnie Wyspa Spichrzów z dnia na dzień coraz bardziej wpisuje się w świadomości mieszkańców oraz turystów jako kulturalne, biznesowe, turystyczne i gastronomiczne centrum Gdańska. Strategiczne położenie oraz obecność czterogwiazdkowego hotelu Radisson Hotel & Suites Gdańsk, wysokiej klasy klubów oraz lokali gastronomicznych czyni Deo Plazę starannie zaprojektowanym kompleksem uwzględniającym wszystkie potrzeby odwiedzających.

W następnej kolejności na odwiedzających czeka jeden z głównych punktów szlaku – Gdański Żuraw – największy dźwig portowy średniowiecznej Europy i architektoniczny symbol Gdańska, w którym dzisiaj mieści się filia Narodowego Muzeum Morskiego. Mijając kolejną na szlaku bramę – Straganiarską – trafiamy prosto na historyczny Targ Rybny. Powstał on w 1343 roku i już od samego początku istnienia zaopatrywał mieszkańców Gdańska w świeże ryby i owoce morza, których handlem trudnili się głównie Kaszubi.

Po minięciu oddanej do użytku w 2017 roku zwodzonej kładki pieszej, wkraczamy w nowy, nowożytny etap historii miasta. Po lewej stronie znajduje się zachwycająca bryła Muzeum II Wojny Światowej, za którą po kilkuset metrach rozciąga się historyczny obszar terenów dawnej Stoczni Gdańskiej, miejsca, w którym powstaje wspomniana wcześniej dzielnica – Młode Miasto. Na styku Starego i Młodego Miasta powstają nowe inwestycje, które przyczyniają się do zbudowania łącznika pomiędzy historyczną i nową zabudową miasta. Młode Miasto od strony południowej otacza osiedle Brabank przygotowywane przez Invest Komfort. Powstaje ono w rejonie ulicy Wałowej i Starej Stoczni. Przed laty funkcjonowała tu stocznia remontowa specjalizująca się w bragowaniu, czyli naprawie kadłubów uszkodzonych statków.

Zapowiedzią nowego ducha tych terenów jest również powstający na tym terenie nowoczesny apartamentowiec Chlebova, za który odpowiada NDI Development. Budynek swoją nazwą nawiązywać będzie do historycznej fabryki chleba (Germania Brotfabrik) mieszczącej się niegdyś przy ul. Wiosny Ludów 4. W jego wnętrzu znajdą się zabytkowe elementy (m. in. fragmenty maszyn, komina, stare cegły i lampy), które odzyskano podczas wyburzeń. Kolejnym nawiązaniem historycznym będzie obecność restauracji, która według opracowań, funkcjonowała tu w latach 30-tych ubiegłego wieku. Zaraz obok Chlebovej powstanie natomiast nowoczesny plac miejski, który z powodzeniem wkomponuje się w nadmotławski krajobraz:

Projektowany plac będzie miał powierzchnię około pół hektara. Plac będzie zakończeniem spacerowego szlaku brzegiem Motławy, lecz w mojej ocenie w przyszłości stanowić będzie największą przestrzeń publiczną wzdłuż deptaku łączącego Główne i Młode Miasto. Aby miejski plac stał się „żywym” miejscem, powinien być elastycznie zaprojektowany – musi umożliwiać różnorodne sposoby jego użytkowania i być dostępny dla wszystkich – ludzi w różnych grupach wiekowych – podkreśla Jakub Bladowski, Prezes Zarządu Roark Studio, która odpowiada za projekt placu

Kontynuując spacer wzdłuż Motławy docieramy na tereny postoczniowe, gdzie wita nas Szlak Stoczni Cesarskiej. Stocznia Cesarska to historyczna nazwa ok. 16ha terenów pochodząca z XIX w. Szlak pozwala samodzielnie odkryć historię terenu i nakreśla wizję właściciela. Wzdłuż szlaku znajdziemy perły przemysłowej architektury, które były świadkami najważniejszych wydarzeń politycznych w Europie, związanych z ruchem Solidarności. Warto zaznaczyć, że do niektórych budynków można wejść, np. do budynku 42A, ostatniego miejsca pracy legendarnej suwnicowej Anny Walentynowicz czy zabytkowej kuźni z olbrzymich rozmiarów młotem.

Kolejnymi etapami spaceru są Droga do Wolności i stojąca przy niej historyczna Sala BHP, w której podpisano porozumienia sierpniowe. Projektowana przestrzeń to przykład spójnej koncepcji, która ma harmonijnie łączyć ze sobą diametralnie różne estetyki. Już teraz znajdują się tu historyczne, surowe symbole walki i cierpienia (Pomnik Poległych Stoczniowców, Plac Solidarności, Brama nr 2 i industrialne pozostałości dawnej stoczni (słynne gdańskie żurawie). Władze miasta postawiły jednak na wprowadzenie przestrzeni kontrastującej o wyraźnie symbolicznym charakterze. Mowa tu o alei jabłoni, która ma wypełnić Drogę do Wolności – symbolu odradzającego się życia, wynikającego z bliskich człowiekowi ideałów Solidarności. Aleja, poza wymiarem rekreacyjnym, ma również pełnić funkcję naturalnego i optymistycznego przejścia, które poprowadzi nas wprost do bram Europejskiego Centrum Solidarności – miejsca upamiętniającego ponowne narodziny niepodległej Polski.

Obecny czas zdecydowanie sprzyja spacerom na świeżym powietrzu, czemu może towarzyszyć odkrywanie historii Gdańska. Dzięki otwarciu terenów stoczniowych na obszarze Stoczni Cesarskiej odkrywanie to obejmie również najnowsze dzieje miasta, a przy okazji pozwoli spędzić zdecydowanie więcej czasu poza domem, co obecnie ma spore znaczenie po długich tygodniach spędzonych w domach.

materiał prasowy

W jaki sposób deweloperzy sprzedają mieszkania

Nexity Polska_Next Ursus

Jakie formy sprzedaży mieszkań wprowadzili deweloperzy? W jaki sposób można zarezerwować lokal i podpisać umowę przedwstępną? Czy firmy otwierają biura sprzedaży? Sondę przeprowadził serwis nieruchomości Dompress.pl.      

Mirosław Kujawski, członek zarządu Develia S.A.   

Klienci mają obecnie możliwość zdalnego podpisywania umów rezerwacyjnych. W przypadku umów deweloperskich konieczna jest obecność notariusza. Podpisanie umowy jest możliwe przy zachowaniu odpowiednich środków bezpieczeństwa. Nowością na rynku, choć nie w przypadku naszej spółki, jest możliwość bezkosztowego rozwiązania umowy deweloperskiej. Jest to odpowiedź na obawy klientów dotyczących zaciągania zobowiązań w czasie pandemii. Kupując mieszkania z naszej oferty nic nie ryzykują, a mogą jedynie zyskać. Nasze biura sprzedaży są otwarte, przy czym w celu zapewnienia bezpieczeństwa pracowników i klientów wprowadzone zostały zmiany w zakresie ich organizacji. Część naszego zespołu pracuje zdalnie.

Zbigniew Juroszek, prezes Atal

Mając na uwadze ograniczenia związane z pandemią postanowiliśmy udostępnić klientom możliwość podpisania umów rezerwacyjnych drogą elektroniczną z wykorzystaniem podpisu cyfrowego. Współpracujemy w tym zakresie z partnerem technologicznym, który przeprowadza klienta przez procedurę poświadczenia podpisu cyfrowego. Wszystko oczywiście odbywa się online.  Bezpieczeństwo naszych pracowników i klientów jest dla nas priorytetem. Dlatego na bieżąco analizujemy sytuację, a ograniczenia związane z wizytą w biurze sprzedaży będą obowiązywały do odwołania.

Małgorzata Ostrowska, członek zarządu i dyrektor Pionu Marketingu i Sprzedaży w J.W. Construction Holding S.A.

Warunki rezerwacji w dobie Covid-19 utrzymane są na dotychczasowych zasadach. Umowę rezerwacyjną oraz cywilno-prawną można podpisać korespondencyjnie. Za pośrednictwem poczty elektronicznej klient może otrzymać informacje o stanie zaawansowania prac, skany oświadczeń dewelopera oraz wszystkich dokumentów formalnych, takich jak: pozwolenia na budowę, promesy, decyzje podziałowe działek, pełnomocnictwa, itd. Kancelarie notarialne pracują normalnie, można więc podpisać umowę deweloperską. Nasze biura stacjonarne również są do dyspozycji klientów. W ofercie mamy apartamenty inwestycyjne i gotowe lokale w inwestycji Bliska Wola na warszawskiej Woli oraz wykończone i wyposażone apartamenty Jerozolimskie Invest niedaleko lotniska Chopina. Kupując je można podpisać umowę korespondencyjnie, bez wychodzenia z domu. W biurach sprzedaży, w trosce o bezpieczeństwo klientów i naszych pracowników, wprowadziliśmy nadzwyczajne środki ostrożności. Prosimy, aby klienci odwiedzali nas maksymalnie z jedną osobą towarzyszącą. A zaraz po wejściu do biura prosimy o umycie rąk. Podczas rozmowy używamy maseczek, rękawiczek ochronnych i zachowujemy odpowiednią odległość. Biurka wyposażone są w przezierne osłony. Bezpieczeństwo jest naszym najwyższym priorytetem.

Eryk Nalberczyński, dyrektor ds. sprzedaży w Lokum Deweloper

Wprowadziliśmy opcję rezerwacji mieszkań on-line za pomocą korespondencji mailowej. Przy zachowaniu środków ostrożności możliwe jest również zawarcie umowy deweloperskiej w kancelarii notarialnej. Klienci nie muszą więc odwiedzać biur sprzedaży, żeby zapoznać się z ofertą i podpisać umowę. Jednocześnie informujemy, że nasze salony sprzedaży zostały właśnie ponownie otwarte.

Monika Perekitko, członek zarządu Matexi Polska

Mamy naprawdę dobrze zorganizowaną pracę zdalną i w zasadzie całość procesu rezerwacyjnego oraz obieg dokumentów możemy przeprowadzić zdalnie, także z użyciem podpisu elektronicznego. Zdajemy sobie jednak sprawę iż zakup mieszkania to naprawdę ważna decyzja, dlatego od 4 maja w związku z dużym zapotrzebowaniem nabywców otworzyliśmy nasze biura sprzedaży także w wersji klasycznej, z zachowaniem procedur bezpieczeństwa i niezbędnych środków ochrony.

Janusz Miller, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu Home Invest

Klienci mogą odwiedzać nasze biura sprzedaży po wcześniejszym umówieniu się z doradcą na konkretną godzinę. Wstępnej rezerwacji mieszkania można dokonać telefonicznie lub mailowo. Umowy rezerwacyjne podpisujemy natomiast w naszych biurach lub w trybie zdalnym. Do podpisania umowy deweloperskiej zapraszamy klientów do kancelarii notarialnej.

Edyta Kołodziej, dyrektor sprzedaży i marketingu w Nickel Development

W okresie epidemii wydłużyliśmy okres, na jaki obowiązuje umowa rezerwacji. Teraz, w wybranych przypadkach dopuszczamy nawet dwumiesięczną rezerwację. Umowę można zawrzeć zdalnie za pośrednictwem platformy Autenti, działającej zgodnie z przepisami rozporządzenia eIDAS, regulującymi zasady działania podpisów elektronicznych. To oznacza, że może mieć zastosowanie również do umów przedwstępnych. Jeśli natomiast klienci preferują zawarcie takiej umowy w formie aktu notarialnego również jesteśmy na to gotowi. Współpracujemy z rejentami, których kancelarie dysponują odpowiednio dużymi salami konferencyjnymi, by móc usiąść w nich z zachowaniem zalecanej odległości, które są wietrzone i dezynfekowane po każdym spotkaniu.

Nasze biuro sprzedaży było przez cały ten czas otwarte. Od samego początku epidemii od poniedziałku do piątku dyżurują w nim sprzedawcy w godzinach 8:00-16:00. Stosujemy się do zaleceń sanitarnych. Stworzyliśmy własne, rozbudowane zasady bezpieczeństwa, a w biurze przebywają maksymalnie trzy osoby personelu. Nasi pracownicy są osobiście dostępni dla klientów, którzy zechcą umówić się z nami z odpowiednim wyprzedzeniem.

Wojciech Chotkowski, prezes zarządu Aria Development

Jeśli chodzi o umowy rezerwacji to przedłużyliśmy okres ich obowiązywania z 14 do 30 dni. Zdajemy sobie sprawę, że klienci mogą mieć problemy z finansowaniem w banku zakupu nieruchomości, dlatego chcieliśmy im dać więcej czasu na wszystkie formalności. Ograniczyliśmy jedynie godziny otwarcia i liczbę osób przebywających w biurach sprzedaży. W każdym z nich jest stale obecny jeden konsultant, który może przedstawić ofertę, przygotować dokumenty i podpisać umowę. Spotkania umawiamy na konkretne godziny, aby w biurze był tylko jeden klient. Również w biurze zarządu i na realizowanych budowach, wprowadziliśmy niezbędne środki bezpieczeństwa, zgodnie z instrukcjami GIS. Wszędzie mamy do dyspozycji maseczki, środki dezynfekujące, rękawiczki jednorazowe. Dodatkowo, naszym pracownikom udostępniliśmy bezpłatne testy na obecność COVID-19.

Umowy przedwstępne podpisujemy bez zmian. Kancelaria notarialna, z którą współpracujemy również wprowadziła bezpieczne rozwiązania. Prosimy klientów o wcześniejsze, dokładne zapoznanie się z umową i zadawanie pytań jeszcze przed aktem notarialnym, aby podpisywanie umowy poszło sprawniej.

Marek Bortnik, menadżer ds. prawnych w spółce mieszkaniowej Skanska

Z uwagi na wyjątkową sytuację epidemiologiczną wprowadziliśmy możliwość podpisywania umów rezerwacyjnych przez internet za pośrednictwem platformy udostępnianej przez podmiot zewnętrzny. Nowe rozwiązanie wykorzystuje zalety podpisu elektronicznego, co oszczędza czas, upraszcza formalności i ułatwia przeprowadzenie całego procesu. Podpisanie takiej umowy online nie wymaga od klienta zakładania konta lub ponoszenia dodatkowych opłat. Podpisane za jej pośrednictwem dokumenty są szyfrowane, a więc bezpieczne oraz prawnie wiążące. Umowa rezerwacyjna gwarantuje klientowi pierwszeństwo nabycia wybranego lokalu w okresie jej obowiązywania. Zapewne część już wprowadzonych rozwiązań online pozostanie z nami na dłużej, jest to bowiem duże ułatwienie w procesie zakupu mieszkania. Jednocześnie od 6 maja ponownie otworzyliśmy nasze biura sprzedaży. W pierwszej kolejności te zlokalizowane na warszawskich osiedlach: Jaśminowy Mokotów przy ul. Białego Dębu oraz Park Skandynawia przy ul. Jana Nowaka Jeziorańskiego. Każde z nich jest przygotowane na bezpieczne spotkania handlowców z osobami zainteresowanymi kupnem mieszkania.

Bogdan Borkowski, prezes zarządu Waryński S.A. Grupa Holdingowa

Aktualnie nie wprowadziliśmy znaczących zmian w podpisywaniu umów rezerwacyjnych. Do każdego klienta dostosowujemy się indywidualnie, gwarantując zabezpieczenie we wszelkie możliwe i dostępne środki ochrony osobistej. Umowy przedwstępne/deweloperskie będą podpisywane od końca czerwca. Naszą troską jest przede wszystkim bezpieczeństwo, zarówno klientów, jak i naszych pracowników. Handlowcy od samego początku pracują zdalnie. Działania marketingowe i sprzedażowe prowadzimy głównie w sieci, jak prezentacja zdjęć z trwającej budowy, czy wirtualne spacery po mieszkaniach. Dzięki temu klient może uzyskać wszystkie potrzebne informacje online.

Cezary Grabowski, dyrektor sprzedaży i marketingu Bouygues Immobilier Polska

Rezerwacji mieszkania można dokonać zdalnie, a umowę rezerwacyjną podpisać za pomocą specjalnej aplikacji. Jest również możliwość podpisania umowy przedwstępnej. Dzięki temu proces wyboru i zakupu mieszkania przebiega sprawnie i płynnie. Od 4 maja otworzyliśmy ponownie nasze biura sprzedaży. Wyposażyliśmy biura w środki ochrony osobistej, m.in. maseczki, środki dezynfekujące i osłony plexi. Spotkania osobiste będą przebiegały z zachowaniem wszystkich niezbędnych środków ostrożności. Na pierwszym miejscu stawiamy bowiem zdrowie i bezpieczeństwo klientów i pracowników.

Sebastian Barandziak, prezes zarządu Dekpol Deweloper

Rezerwacji mieszkania dokonujemy drogą elektroniczną z możliwością podpisania dokumentów w terminie późniejszym. Wykorzystanie wideo rozmowy, wizyta na budowie, czy w biurze zapewnia klientom możliwość uzyskania wszystkich informacji potrzebnych do podjęcia ostatecznej decyzji w sprawie zakupu nieruchomości.

Zuzanna Należyta, dyrektor ds. handlowych w Eco Classic

Działalność naszych biur była ograniczona jedynie ze względu na znacznie mniejszą ilość wizyt. Handlowcy pracowali z domu i w razie konieczności, jak podpisanie umowy u notariusza czy przekazanie dokumentów, umawiali się z klientami.  W przypadku mieszkań w budowie jedyną możliwą formą umowy przedwstępnej jest umowa deweloperska, która musi być podpisana osobiście przez strony u notariusza, jednak inne umowy mogą być podpisanie i odesłane kurierem. Nie wymaga to specjalnych rozwiązań.

Autor: Dompress.

Archicom uruchamia tarczę ochronną dla klientów

Tarcza Ochronna Archicomu dla klientów inwestycyjnych
Ogólnopolski deweloper jako pierwszy w branży proponuje kompleksowy pakiet wsparcia dla klientów, którzy zdecydują się na zakup mieszkania w czasie pandemii. Tarcza ochronna Archicomu odpowiada na realne potrzeby klientów w zakresie dofinansowania zakupu mieszkania, zabezpieczenia spłaty rat kredytu nawet do 12 miesięcy w przypadku utraty pracy oraz gwarantuje najniższą cenę nieruchomości. Klienci inwestycyjni zyskują gwarancję najmu lokalu nawet do 2 lat, a także ekstra premię za płatności gotówką.

– Zdajemy sobie sprawę, że zakup mieszkania jest jedną z ważniejszych decyzji w życiu, a w czasie pandemii klienci biorą pod uwagę szereg dodatkowych kryteriów. Przez ostatnie tygodnie wnikliwie analizowaliśmy potrzeby naszych klientów, którzy cały czas są zdeterminowani do zakupu mieszkania, ale dziś stoją przed nowymi wyzwaniami i często odkładają decyzje w czasie. Przygotowana tarcza ochronna gwarantuje im dodatkowe, odpowiedzialne wsparcie – mówi Tomasz Ślęzak, członek zarządu Grupy Archicom.

Tarcza Archicomu to trzy poziomy zabezpieczeń, z których klient może wybrać najbardziej odpowiadające jego preferencjom i sytuacji życiowej. Pierwszym z nich jest dofinansowanie zakupu mieszkania, które klienci mogą przeznaczyć na dowolny cel np. na wykończenie mieszkania. Drugi element tarczy odpowiada na obawy klientów dotyczące ewentualnych zmian cen lokali w najbliższej przyszłości. Rozwiązanie ujęte w pakiecie Archicomu gwarantuje wyrównanie ceny zakupu, jeśli w najbliższych sześciu miesiącach od podpisania umowy ulegnie ona obniżeniu.

Trzeci filar tarczy Archicomu stanowi zabezpieczenie klientów przed ewentualnym ryzykiem utraty pracy, a co za tym idzie niemożliwością spłaty rat kredytu. W takich wypadkach gwarantujemy klientom spłatę kolejnych dwunastu rat kredytu. Biorąc pod uwagę dodatkowe wakacje od kredytu oferowane przez niektóre banki, klient zyskuje dodatkową ochronę na wypadek zmiany sytuacji życiowej. To w dzisiejszych niepewnych czasach jest jedna z kluczowych dla klientów kwestii, gdyż zapewnia stabilizację w dłuższej perspektywie.

– Obawa przed spadkiem cen nieruchomości czy utratą pracy jest często wyrażana przez klientów w rozmowach z naszymi doradcami. Dlatego nie powielamy popularnych na rynku form promocji, ale wychodzimy naprzeciw tym obawom. Tarcza ma zapewnić klientom realne wsparcie finansowe, większy komfortu i poczucie bezpieczeństwa w podejmowaniu decyzji – dodaje Piotr Ludwiński, Dyrektor ds. Sprzedaży i Obsługi Klientów.

Tarcza ochronna obejmuje także pakiet korzyści dla klientów inwestycyjnych. Kluczowym elementem jest gwarancja najmu lub pokrycie nawet do 22 miesięcy jego kosztów przez Archicom. Premiowane w ramach programu są także zakupy gotówkowe. Archicom posiada w swoim portfolio ponad 2000 lokali, w tym kilkanaście lokali usługowych w ramach prestiżowego kompleksu Browarów Wrocławskich oraz topowego osiedla społecznego Olimpia Port.

Tarcza ochronna Archicomu wpisuje się w misję Grupy, która zakłada dostarczanie klientom przyjaznych miejsc do życia i pracy, z zachowaniem dużej odpowiedzialności za jakość życia mieszkańców i ich rodzin. Stabilna sytuacja finansowa firmy pozwala zaoferować klientom szeroki i kompleksowy pakiet korzyści, będący odpowiedzią na realne wyzwania, przed którymi stają przyszli mieszkańcy. Tarcza obejmuje wszystkie inwestycje wrocławskie w portfelu Grupy, a czas jej trwania przewidziany jest do końca maja.

Biurowce powrócą do normalności?

Paweł Warda
Pracodawcy przygotowują strategie związane z powrotem pracowników do biur. Jak zaznaczają jednak eksperci JLL, po masowym przejściu na model pracy zdalnej, nie wszyscy jednocześnie opuszczą swoje domy.

Aktualnie pracodawcy przygotowują strategie, które stopniowo pozwolą nam wrócić do swoich służbowych biurek. Natomiast zanim biura otworzą się na nowo dla pracowników, firmy muszą zadbać o minimalizację ryzyka i zapewnić swoim zespołom maksymalne poczucie bezpieczeństwa. Dlatego, jak szacuje zespół JLL, podczas pierwszej fali powrotów biura powinny zapełnić się w 10-15%.
Według szacunków JLL, obecnie w biurowcach przebywa ok. 5% pracowników. Jednak rozluźnianie obostrzeń związanych z funkcjonowaniem żłobków, przedszkoli, czy przemieszczaniem się, skłania wiele firm do planowania procesu powrotu do biura.

Motywacja pracodawców do powrotu jest tym większa, że jak wynika z naszego badania analizującego opinie pracowników na temat home office, wielu z nas tęskni już za ergonomicznymi biurowymi krzesłami i różnorodnymi przestrzeniami do pracy. Bez wątpienia jednak obecna sytuacja doprowadzi do redefinicji środowiska pracy i na długi czas, a może na stałe, zmieni nawyki oraz zachowania pracowników. Dlatego przygotowując scenariusz powrotu, firmy nie powinny skupiać się na tym, jak najszybciej zakończyć home office, ale w jaki sposób zapewnić swoim ludziom poczucie bezpieczeństwa i zminimalizować ryzyko zarażenia w przestrzeni biurowej.

tłumaczy Jakub Zieliński, Lider Zespołu Doradztwa ds. Środowiska Pracy, JLL

1. Dzień z życia pracownika

Opisanie typowego dnia roboczego członków swojego zespołu to pierwszy etap przygotowania strategii powrotu.

Przeanalizowanie, ilu pracowników dojeżdża do biura komunikacją miejską, a ilu własnym samochodem, jaką drogę pokonują od momentu wejścia biura, ile średnio telekonferencji i spotkań mają, czy przygotowują własne posiłki, czy raczej jadają na mieście – aktualna sytuacja wymusi na pracodawcach, aby jeszcze lepiej poznali swój zespół. Celem jest szczegółowe zmapowanie wszystkich potencjalnych zagrożeń i sytuacji, w których pracownik jest narażony na większe ryzyko zarażenia.

dodaje Jakub Zieliński

Przeanalizowanie tzw. „employee journey” to kluczowy krok pozwalający na przygotowanie nowej etykiety zachowań i zaplanowanie stref pracy.

2. Biuro od nowa

Wiedząc już, jak nasz zespół porusza się po biurze i znając dokładnie dotychczasowe plany aranżacji przestrzeni, firmy mogą przejść do etapu reorganizacji.

W praktyce będzie to polegać na wyborze stanowisk pracy, przy których pracownicy mogą siadać, określeniu, z których salek konferencyjnych będziemy korzystać, ile osób może w nich przebywać, i zadecydowaniu, w jaki sposób powinien odbywać się ruch w przestrzeniach wspólnych. Biuro będzie musiało zawierać system oznaczeń podobnych do tych, które znamy z miejsc użyteczności publicznej. Warto jednak, aby nie budziły one negatywnych skojarzeń i nie powodowały dyskomfortu. Niewykluczone też, że firmy będą musiały wprowadzić ruch jednostronny na powierzchni biurowej oraz plany rotacji pracowników.

podkreśla Jakub Zieliński

Ten ostatni element będzie ważny, jeśli okaże się, że pracodawcy nie posiadają wystarczającej liczby biurek, aby pozwolić na zachowanie co najmniej 2-metrowej odległości między pracownikami, oraz w momencie, kiedy do biur wróci ok. 35% osób. Z pomocą przyjdą wtedy dedykowane aplikacje umożliwiające rezerwację miejsc czy też po prostu arkusze z grafikiem zawieszonym w chmurze.

3. Biurowce od kuchni

Oznaczenia, wprowadzenie limitu osób w biurze i wdrożenie nowej etykiety zachowań musi odbywać się równolegle z weryfikacją systemów i instalacji kluczowych z punktu widzenia budynków biurowych.

Aspekty techniczne związane z funkcjonowaniem biurowców są teraz w centrum uwagi wszystkich właścicieli i najemców. Przygotowanie obiektu na powrót pracowników może odbywać się dwuetapowo. Zmiany, które możemy wprowadzić w krótkim terminie to m.in. zwiększenie ilości powietrza nawiewanego i wywiewanego w granicach maksymalnych możliwości instalacji, wydłużenie czasu wentylacji w przestrzeni biurowej, tam gdzie nie wpłynie to na efektywność wentylacji, ograniczenie użycia klimakonwektorów i klimatyzatorów, i oczywiście – zaostrzenie rygoru czyszczenia przestrzeni wspólnych. Pamiętajmy, że koronawirus, w zależności od powierzchni, może być aktywny nawet do trzech dni.

komentuje Paweł Warda, Dyrektor Działu Zarządzania Projektami w Europie Środkowo – Wschodniej, JLL

Długoterminowo natomiast właściciele biurowi oraz pracodawcy mogą zwiększyć swoje nakłady na rozwiązania cyfrowe czy zakup urządzeń poprawiających jakość powietrza czy poziom czystości w biurowcu.

Mowa tu o takich rozwiązaniach, jak sterowane bezdotykowo windy, automatycznie otwierane drzwi na powierzchniach najemców, czy systemy sterowania światłem poprzez czujniki ruchu i natężenia światła, których do tej pory nie zawsze utożsamialiśmy z przestrzeniami biurowymi. W dłuższej perspektywie firmy mogą inwestować także w modyfikacje instalacji wentylacji, które pomogą oczyszczać powietrze.

dodaje Paweł Warda

4. Nie zapominajmy o komunikacji

Zaplanowanie procesu zakomunikowania wszystkich zmian zespołowi to klucz do sukcesu, jeśli chodzi o wdrożenie strategii powrotu.

Transparentność, odpowiednie sygnalizowanie nadchodzących zmian i przemyślana, regularna, a także dwukierunkowa komunikacja są na pewno elementami, które powinny towarzyszyć wszystkim działaniom pracodawców. Pracownicy muszą mieć pewność, że firma przemyślała cały proces powrotu, a wszystko odbywa się w trosce o ich zdrowie. Pamiętajmy też, że musimy dać sobie czas, abyśmy wszyscy nabrali nowych nawyków i sposobów postępowania w czasach nowej „normalności”.

podsumowuje Jakub Zieliński

Źródło: JLL.

Jak kupić mieszkanie w czasach koronawirusa?

mieszkanie
Zgodnie z komunikatami WHO, wiele wskazuje na to, że Covid-19 będzie z nami jeszcze przez jakiś czas. W tej sytuacji najmądrzejszym rozwiązaniem jest szybkie dostosowanie się do nowych warunków, co czynią kolejne branże. Wśród nich są deweloperzy. Zdalny wybór i rezerwacja mieszkań to już teraźniejszość.

Dobre warunki do podjęcia decyzji

Trójmiejski deweloper Allcon Osiedla zamknął wszystkie stacjonarne biura sprzedaży zaraz po pojawieniu się koronawirusa w Polsce.

To był dla nas oczywisty ruch. – mówi Piotr Tarkowski, dyrektor ds. sprzedaży Allcon – Przede wszystkim nie chcemy narażać zdrowia klientów i pracowników. Po drugie, zakup mieszkania to poważna decyzja, która powinna być podjęta w sposób przemyślany, w odpowiednich do tego warunkach i w poczuciu bezpieczeństwa. Naszym zadaniem jest takie warunki klientowi zapewnić.

Wirtualny spacer po apartamencie

Po zamknięciu biur, Allcon rozszerzył zakres informacji o aktualnych projektach na stronie internetowej, m.in. o bieżące widoki inwestycji z drona. Uruchomił również szybki Live Chat z doradcami oraz umawiane rozmowy online z video-prezentacją oferty, które są tak zorganizowane, by jak najbardziej przypominać tradycyjne spotkanie w biurze.

W trakcie takiej rozmowy sprzedawca jest w stanie zaprezentować m.in. lokalizację inwestycji, plan osiedla i konkretnego budynku, rzuty apartamentów oraz mieszkań, galerię osiedla i wnętrz, kronikę budowy oraz filmy. Klient ma za to możliwość wprowadzenia rezerwacji mieszkania.

–  Zdalna sprzedaż nie jest dla nas nowością. Trójmiasto to popularny cel na mapie inwestorów, dzięki czemu nasi doradcy realizowali już przed pandemią transakcje online z klientami z innych miast i państw. To doświadczenie pomogło nam zbudować zdalny proces sprzedażowy, który jest wygodny i praktyczny dla klientów. – tłumaczy Piotr Tarkowski.

Osoby, które rozważają zakup gotowej inwestycji mają oczywiście możliwość obejrzenia jej przed zakupem. Mogą to zrobić zarówno online – w tym wypadku doradca, korzystając z kamery, zabiera ich w wirtualny spacer po apartamencie – lub na żywo, kiedy klient samodzielnie ogląda mieszkanie.

Bezpieczne formalności

Zakup mieszkania to także wiele formalności, które również musiały być dostosowane do nowych zasad.

Przygotowaliśmy dwie formy zawarcia transakcji. – mówi Piotr Tarkowski – Pierwsza to umowa rezerwacyjna na czas pandemii, którą wysyłamy do Klienta. Druga opcja to podpisanie tradycyjnej umowy deweloperskiej, ale z zachowaniem wszystkich procedur bezpieczeństwa w kancelarii notarialnej.

Ostatni etap to odbiór. Klient drogą mailową otrzymuje od dewelopera dokumenty. Podpisuje je podczas osobistego odbioru, który również realizowany jest z uwzględnieniem wszystkich norm bezpieczeństwa. Ogląda mieszkanie samodzielnie, a przedstawiciel dewelopera czeka na niego przed wejściem.

Budowy zgodnie z planem

Aktualna sytuacja często wywołuje pytania dotyczące zachowania terminów realizacji projektów.

Działamy zgodnie z harmonogramem, nie przewidujemy opóźnień – uspokaja Piotr Tarkowski – Wdrożyliśmy dodatkowe zasad bezpieczeństwa na budowy, ale prace w dalszym ciągu idą sprawnie. W ciągu ostatnich tygodni zrealizowaliśmy już odbiory mieszkań w jednej z naszych inwestycji. Odbyły się one w zaplanowanych terminach, z uwzględnieniem aktualnych norm.

Co dalej z ofertą?

Zainteresowanie kupnem nieruchomości zaczyna się odradzać, a rynek powoli wraca do normalnego życia.

W zeszłym tygodniu nasze inwestycje były oglądane przez nowych klientów. – mówi Piotr Tarkowski – W najbliższych dniach podpiszemy też kolejne umowy.

W najbliższych kwartałach Allcon planuje wprowadzić do oferty nowe projekty. Jeden z nich będzie wpisywać się w segment nieruchomości premium.

To będzie atrakcyjna propozycja dla tych, którzy posiadają nadwyżki finansowe i w odpowiedzi na obecną sytuację oraz widmo inflacji, poszukują bezpiecznej formy lokaty kapitału. – mówi Piotr Tarkowski – Zachęcamy też klientów do korzystania z oferty gotowych mieszkań i domów, które mamy na osiedlach Kamienice i Domy Malczewskiego w Gdańsku, Osiedle Gdyńskie w Gdyni i NEXO Apartamenty w Pucku.

materiał prasowy

NoVa Park odpowiedzialne społecznie: z pomocą dla gorzowskiego szpitala

dav

NoVa Park odpowiedzialne społecznie! Regularnie realizujemy działania pokazujące nasze zaangażowanie w życie mieszkańców Gorzowa. W tym trudnym czasie epidemii koronawirusa zdajemy sobie sprawę, że warto włożyć jeszcze więcej wysiłku w tego rodzaju wsparcie, aby pomóc najbardziej potrzebującym.

NoVa Park staje do walki z koronawirusem dokładając swoją cegiełkę do pomocy pracownikom polskiej służby zdrowia. Poczucie zrobienia czegoś wartościowego zaowocowało przekazaniem setek sztuk jednorazowych maseczek ochronnych i rękawiczek winylowych do Wielospecjalistycznego Szpitala Wojewódzkiego w Gorzowie Wielkopolskim, które pomogą w codziennej walce z epidemią. Do medyków walczących z koronawirusem na pierwszej linii frontu trafiły również dziesiątki litrów płynu do dezynfekcji rąk.

„Trwające właśnie nadzwyczajne okoliczności to czas, kiedy liczy się solidarność i wzajemne wsparcie. Jest ono szczególnie potrzebne pracownikom służby zdrowia – naszym superbohaterom. Cieszymy się, że dostarczając produkty odpowiadające na indywidualne potrzeby gorzowskiego szpitala możemy choć w niewielkim stopniu wspomóc ich ciężką pracę” – mówi Anna Krajczyńska, starszy specjalista ds. marketingu NoVa Park.

Prace konstrukcyjne na Generation Park Y zostały zakończone

verstappen-photography-532656-unsplash
Generation Park Y, najbardziej zielony wieżowiec w stolicy, zlokalizowany przy rondzie Daszyńskiego i jednocześnie najwyższy projekt biurowy Skanska w regionie CEE, osiągnął docelową wysokość 140 metrów. Antysmogowy beton, ściana w lobby pokryta roślinnością, zielony taras na 35. piętrze czy ule na dachu – to tylko niektóre z rozwiązań zastosowanych w inwestycji realizowanej przez Skanska. Biurowiec będzie również ubiegał się o wymagający certyfikat przyznawany powierzchniom biurowym – WELL Core&Shell.

Generation Park to realizowany przez Skanska kompleks trzech budynków, powstający przy Rondzie Daszyńskiego – okolicy, która w szybkim tempie staje się nowym centrum biznesowym Warszawy. Swoimi symbolami – X,Y,Z – nawiązują one do następujących po sobie generacji. Ostatni z nich, czyli Y, jest zarazem najwyższy w całym kompleksie. Wieża ma 37 kondygnacji naziemnych i 4 podziemne, w których znajdą się parkingi z 325 miejscami postojowymi, każde wyposażone w gniazdka do ładowania aut elektrycznych oraz 187 miejsc na rowery.

Biurowiec osiągnął właśnie swoją docelową wysokość 140 metrów, co oznacza, że prace konstrukcyjne na wieży zakończyły się. Oddanie do użytku gotowego już na przyjęcie najemców budynku oraz przestrzeni funkcjonalnej, całkowicie zmieniającej kwartał ulic przy inwestycji, zaplanowano na pierwszy kwartał 2021 roku.

Pierwszy tak zielony wieżowiec

Generation Park Y to pierwszy wieżowiec Skanska w Polsce i jednocześnie pierwszy projekt biurowy kładący tak duży nacisk na zrównoważone rozwiązania. Starannie zagospodarowana zielona przestrzeń między budynkami oraz zadrzewiony plac przed kompleksem stworzą przyjazny klimat w centrum miasta. W ramach inwestycji zostanie również zastosowany tzw. „zielony beton” oczyszczający powietrze ze smogu i spalin samochodowych.

– Istotnym wyróżnikiem budynku będzie z pewnością zdobiąca lobby żywa, zielona ściana o powierzchni 330 mkw., która zwróci uwagę wszystkich wchodzących do środka. Dzięki przeszklonej elewacji, ścianę będzie można podziwiać również z zewnątrz. Na 35. piętrze, czyli na wysokości 127 metrów nad poziomem ulicy, znajdzie się zielony taras z widokiem na centrum Warszawy, który będzie doskonałym miejscem do organizacji spotkań, wydarzeń firmowych i aktywności ruchowych, takich jak joga czy fitness. Na dachu umieszczone zostaną ule dające schronienie miejskim pszczołom – mówi Rafał Stoparczyk, dyrektor projektu w spółce biurowej Skanska. – Wraz z ukończeniem inwestycji oddamy do użytku również nową przestrzeń pomiędzy biurowcami Generation Park, w której będzie można usiąść i popracować lub odpocząć, wypić kawę i coś zjeść – dodaje Rafał Stoparczyk.

Generation Park Y powstaje zgodnie z wytycznymi najbardziej wymagających certyfikatów środowiskowych. Po ukończeniu prac, budynek będzie ubiegał się o certyfikaty LEED na poziomie Platinum, Obiekt bez Barier, a także WELL Core&Shell, który weryfikuje ponad 100 cech budynku w odniesieniu do jego wpływu na zdrowie i samopoczucie fizyczne oraz psychiczne ludzi.

Niestandardowe rozwiązania

Najemcy budynku Y będą mieli do dyspozycji sześć powierzchni typu „sky-office” – tzn. o podwójnej wysokości. Dają one możliwość stworzenia przestrzeni z wyjątkowym widokiem na Warszawę. W biurowcu zostaną także zamontowane windy „double deck”, co oznacza zastosowanie dwóch kabin dźwigowych w jednym szybie. To optymalne rozwiązanie przy wysokich biurowcach, które pozwala usprawnić komunikację pionową.

W biurowcu dostępny będzie również system operacyjny Connected by Skanska, który ułatwi użytkownikom wykonywanie codziennych obowiązków. Mobilny dostęp pozwoli zrezygnować z tradycyjnych kart dostępu i wygeneruje wirtualne zaproszenie dla gościa. Z kolei system inteligentnego parkowania pokaże, jaka jest dostępność miejsc, rozpozna rejestracje i przydzieli pojazdom miejsca.

Źródło: Skanska.

7R funduje mobilną izbę przyjęć dla szpitala w Starachowicach

7r koronawirus
Rusza program pomocy polskim szpitalom, którego ideą jest dostarczenie modułowych izb przyjęć, tzw. CareBox’ów. Posłużą one jako punkty diagnostyczne dla pacjentów z podejrzeniem zakażenia koronawirusem. Firma 7R przekazała darowiznę na zakup mobilnej izby przyjęć Powiatowemu Zakładowi Opieki Zdrowotnej w Starachowicach i zachęca innych do wsparcia inicjatywy. Pomysłodawcą oraz realizatorem akcji jest JR Modular Systems.

Konstruktor modułowych obiektów ze stali, firma JR Modular Systems, rozpoczyna produkcję mobilnych izb przyjęć dla polskich szpitali. CareBox to niewielki kontener o powierzchni 15 mkw., który można łatwo zaadaptować na punkt sanitarny i łączyć w większe konstrukcje.

Często słyszymy, że z powodu zakażenia jednego pacjenta wyłącza się z użytku część budynku szpitala, a kwarantannie poddawany jest personel medyczny. Takie sytuacje paraliżują pracę służby zdrowia. Zbadaliśmy zatem zainteresowanie modułową izbą przyjęć, która posłuży jako oddzielne pomieszczenie diagnostyczne i zminimalizuje ryzyko zakażeń na terenie szpitala. Odpowiedziało nam dziewięć placówek medycznych z całej Polski. Chcemy im pomóc w jak najlepszej organizacji przestrzeni i pracy w tym trudnym okresie,

mówi Jakub Stryjewski, współwłaściciel JR Modular Systems.

Modułowa izba przyjęć to dodatkowy punkt diagnostyczny, dostosowany do potrzeb sanitarnych, umożliwiający łatwe i częste przeprowadzanie dezynfekcji. W zaprojektowaniu rozwiązania pomagają specjaliści: Grzegorz Buława – architekt z doświadczeniem w branży medycznej, oraz Mariusz Stwora – inżynier, który zadba o odpowiednią wentylację modułów.
Deweloper powierzchni magazynowych 7R jako jeden z pierwszych zdecydował się wesprzeć projekt mobilnej izby przyjęć dla szpitali.

Stalowy kontener, który nierozerwalnie kojarzy się z magazynami i logistyką, pełni dzisiaj ważną funkcję. Nowo produkowane przez JR Modular Systems mobilne punkty sanitarne będą trwałe i stworzą alternatywę dla namiotów rozstawianych przed szpitalami. Modułowa konstrukcja sprawi, że łatwo można je będzie przestawiać, łączyć, a z czasem zmienić ich funkcję. Dzięki temu praktycznemu rozwiązaniu szpitale będą mogły korzystać z kontenerów także po pandemii. Przekazując darowiznę na rzecz szpitala w Starachowicach inwestujemy w dodatkową, elastyczną powierzchnię sanitarną, którą szybko można adaptować do zmieniających się potrzeb sytuacji. Zachęcamy innych do pomocy i wsparcia tej szczytnej inicjatywy,

komentuje Tomasz Lubowiecki, prezes zarządu 7R.

Firma JR Modular Systems wyprodukuje CareBox’y we własnej fabryce po kosztach i bez marży. Gotowe, złożone obiekty przewiezione zostaną do celu ciężarówkami typu HDS (hydrauliczne dźwigi samochodowe) i ulokowane na terenie szpitala. Modułowe izby przyjęć nie wymagają montażu na miejscu, dzięki czemu po dostarczeniu mogą zostać natychmiast zagospodarowane do potrzeb medycznych.

Victoria Dom planuje ekspansję na nowe rynki

VD_1
Wiodący warszawski deweloper opublikował wyniki finansowe za 2019 r., zgodnie z którymi w tym okresie osiągnął 439,4 mln zł przychodów czyli o 86% więcej niż rok wcześniej. Spółka zarobiła na czysto 87,9 mln zł co oznacza wzrost o 87% r./r. Zarząd Victoria Dom widzi odbudowujące się już zainteresowanie klientów zakupem funkcjonalnych mieszkań w segmencie popularnym. Jeszcze w tym roku planuje uruchomienie pierwszego projektu w Krakowie.

„Miniony rok był dla nas wyjątkowy. Skala naszej działalności zwiększyła się dwukrotnie. Także pierwszy kwartał br. był fantastyczny kiedy osiągnęliśmy największą sprzedaż spośród wszystkich deweloperów działających na rynku warszawskim. Po chwilowym załamaniu popytu na początku kwietnia już po okresie świątecznym obserwowaliśmy odbudowujący się ruch klientów i ponowny wzrost zainteresowania zakupem oferowanych przez nas lokali. Głównie dotyczy to kompaktowych mieszkań mających funkcjonalny rozkład i atrakcyjną lokalizację, a przede wszystkim konkurencyjną cenę,  znacznie poniżej średniej warszawskiej, która według ostatniego raportu CBRE przekroczyła poziom 11 tys. zł” – powiedział Waldemar Wasiluk, Wiceprezes Zarządu Victoria Dom.

W minionym roku wiodący warszawski deweloper osiągnął 439,4 mln zł przychodów co oznacza wzrost o 86% w porównaniu do poprzedniego roku. Victoria Dom osiągnęła jednocześnie rekordowy zysk netto wynoszący 87,9 mln zł i był on o 87% wyższy niż w 2018 r. kiedy wyniósł 46,7 mln zł.

W minionym roku Victoria Dom zakontraktowała sprzedaż 1570 mieszkań. Przekazała jednocześnie klientom i rozpoznała w wynikach 1268 gotowych lokali. W 2019 roku Spółka ukończyła realizację 11 inwestycji: Osiedle Classic VII i VIII, Viva Garden 7, 8 i 9, Mieszko 2 i 3, Nova Ochota, Moja Ochota, Variant Praga oraz Ursus Factory 2. W 2019 roku powierzchnia użytkowa zrealizowanych mieszkań wyniosła rekordowo 59.174 m2. Spółka w swojej ofercie na koniec 2019 r. posiadała 626 lokali w ramach prowadzonych 15 inwestycji w 8 lokalizacjach. Biorąc pod uwagę liczbę sprzedanych już lokali w tych inwestycjach (ok. 65%), łącznie oferowanych (realizowanych) jest ponad 1750 mieszkań, spośród których większość będzie przekazana klientom przed końcem 2020 roku. W I kwartale b.r. spółka zaoferowała do sprzedaży kolejne 3 inwestycje powiększając swoją ofertę o 400 lokali.

„Obecnie banki wprawdzie nieco zaostrzyły warunki udzielania kredytów hipotecznych, ale spodziewamy się luzowania ich polityki w tym zakresie w perspektywie kolejnych kilku miesięcy. Poza tym w ramach grupy kapitałowej mamy Dom Kredytowy Victoria, który wspiera nabywców w finansowaniu mieszkań ze wszystkimi wiodącymi bankami. W efekcie mamy szansę powrócić do dobrych poziomów sprzedaży w ciągu dwóch, trzech kwartałów. Już teraz ruch w biurach sprzedaży jest dużo większy. Mamy bogaty bank ziemi i będziemy sukcesywnie wprowadzać nowe projekty do oferty dopasowując ją do aktualnego popytu klientów. Planujemy dalszy rozwój w stolicy, ale w przyszłości również w innych głównych miastach Polski. Jeszcze w tym roku rozważamy uruchomienie pierwszego projektu w Krakowie” – stwierdził  Waldemar Wasiluk.

Nowi najemcy w biurowcu Bobrowiecka 8 w Warszawie

bobrowiecka
Spółki Polpharma i Polpharma Biologics, dołączyły do grona najemców biurowca Bobrowiecka 8. Łącznie objęły blisko 800 m2 powierzchni biurowej. Tym samym komercjalizacja budynku wynosi już 96,5%. Spectra Development, deweloper budynku, negocjuje ostatnie umowy z najemcami, które zakończą proces komercjalizacji nieruchomości znajdującej się na warszawskim Dolnym Mokotowie.

– Osiągnięcie 96,5% poziomu wynajęcia moglibyśmy już uznać za pełną komercjalizację budynku. Jednak finalizujemy jeszcze ostatnich kilka umów obejmujących najmniejsze powierzchnie. Po ich podpisaniu, już niedługo, będziemy mogli ogłosić zamknięcie procesu najmu – mówi Dariusz Sokołowski, Prezes Zarządu Spectra Development.

Polpharma to największy polski producent leków. Firma została założona w 1935 r. w Starogardzie Gdańskim i dziś jest liderem polskiego rynku farmaceutycznego. Na Bobrowieckiej 8 obejmie powierzchnię 415 m2 na 4. piętrze budynku.

Kolejnym najemcą Bobrowieckiej 8 jest Polpharma Biologics, szybko rozwijająca się spółka biofarmaceutyczna z siedzibą w Gdańsku, która na lokalizację warszawskiego biura wybrała budynek Bobrowiecka 8. Polpharma Biologics obejmie 379 m2 na parterze biurowca, powierzchnia zostanie przekazana najemcy już 1 września 2020 r.

Cieszę się, że Polpharma i Polpharma Biologics wybrały na swoje biura budynek Bobrowiecka 8. Dziś poza lokalizacją liczy się standard wykończenia budynku oraz nowoczesne i ekologiczne rozwiązania. Wszystkim naszym najemcom zapewniamy funkcjonalną przestrzeń biurową najwyższej jakości, która swój standard utrzyma przez długie lata – dodaje Dariusz Sokołowski.

Kompleks budynków przy ulicy Bobrowieckiej tworzą budynki biurowe Bobrowiecka 6 i Bobrowiecka 8 oraz apartamentowiec Bobrowiecka 10. Wszystkie inwestycje zostały zaprojektowane przez pracownię JEMS Architekci tworząc spójny zespół urbanistyczny składający się z budynków biurowo-mieszkalnych istotnie zwiększających atrakcyjność tej części Warszawy. Deweloperem inwestycji jest Spectra Development, a funkcję generalnego wykonawcy pełniła firma Hochtief Polska. Agencja CBRE doradza po stronie Wynajmującego.

Kraków, Wrocław i Łódź liderami pod względem popytu na biura

Jadwiga Małek_Konsultant_Dział Badań Rynku_Knight Frank
Na koniec I kwartału 2020 roku zasoby biurowe w Polsce zbliżyły się do poziomu 11,2 mln m kw., z czego 5,6 mln m kw. przypadało na Warszawę, a pozostałe 4,6 mln m kw. na 8 rynków regionalnych, wśród których liderami pod względem popytu były: Kraków, Wrocław i Łódź. Najwięcej biur w budowie – poza stolicą – było natomiast w Krakowie, Trójmieście i Katowicach. Wpływ pandemii na rynek był już odczuwalny, jednak to kolejne kwartały zweryfikują skalę i strukturę zmian w sektorze biurowym – wynika z najnowszych danych Działu Badań Rynku firmy doradczej Knight Frank.

„W pierwszych trzech miesiącach 2020 roku na regionalnych rynkach biurowych nadal widoczna była ożywiona aktywność najemców. Wolumen transakcji zarejestrowany w I kwartale był prawie o 70% wyższy niż w analogicznym okresie ubiegłego roku.” – mówi Jadwiga Małek, konsultant w Dziale Badań Rynku Knight Frank.

Łącznie na rynkach regionalnych w tym czasie wynajęto 220.000 m kw. powierzchni biurowej, w tym najwięcej w Krakowie (62.100 m kw.), Wrocławiu (47.900 m kw.) i Łodzi (37.700 m kw.).

W I kwartale ukończono na rynkach regionalnych 5 projektów biurowych o łącznej powierzchni 79.800 m kw. Warto zaznaczyć, że wolumen nowej podaży choć był o niemal 40% niższy niż odnotowany w I kwartale 2019 roku, to pozostał na porównywalnym poziomie do wyniku odnotowanego w ubiegłym kwartale.  

„Wpływ pandemii COVID-19 na sektor biurowy był widoczny jedynie w odniesieniu do terminów zakończenia i rozpoczęcia realizacji nowych projektów biurowych. Niższy niż spodziewany poziom nowej podaży wynika z opóźnień w ukończeniu projektów, które były spowodowane ograniczeniami wprowadzonymi przez rząd, co utrudniło dotrzymanie niektórych terminów realizacji.” – dodaje Jadwiga Małek.

Na koniec marca 2020 roku w budowie było ponad 1 mln m kw. powierzchni biurowej. Zdaniem ekspertki Knight Frank można się spodziewać systematycznego oddawania do użytku kolejnych projektów biurowych na rynkach regionalnych.

Z uwagi na oddanie do użytku inwestycji w znacznym stopniu skomercjalizowanych, odnotowano dalszy spadek współczynnika pustostanów do poziomu 9,4% (średni współczynnik pustostanów dla rynków regionalnych). Zaobserwowano również nieznaczne spadki czynszów wywoławczych, jednak na pełniejszy obraz skutków epidemii należy poczekać do drugiej połowy 2020 roku.

Kraków zbliża się do 1,5 mln m kw.

W I kwartale ukończono w Krakowie dwa projekty biurowe, które powiększyły zasoby biurowe o 37.000 m kw. do poziomu 1,46 mln m kw. Tym samym stolica Małopolski pozostaje na pozycji lidera wśród najdynamiczniej rozwijających się rynków regionalnych. Dodatkowo, na koniec marca w budowie było ponad 300.000 m kw., z czego około 45% ma być dostarczone na rynek jeszcze w tym roku.

„Wysokiej aktywności deweloperów towarzyszył niesłabnący popyt na powierzchnię biurową. W pierwszych trzech miesiącach tego roku wolumen transakcji najmu wyniósł niemal 62.100 m kw. i był o 10% wyższy niż popyt zanotowany w I kwartale 2019 roku.” – mówi Monika Sułdecka-Karaś, Partner i Dyrektor Regionalny w Knight Frank Polska.

„Warto podkreślić, że pod koniec kwietnia zauważyliśmy ożywienie wśród najemców i powrót do rozmów, które w dużej mierze dotyczą przedłużania/renegocjacji umów najmu oraz doradztwa w zakresie przygotowania do powrotu do biura” – dodaje.

Wrocław z mniejszym wskaźnikiem pustostanów

Zapotrzebowanie na powierzchnie biurową we Wrocławiu nie słabnie. Wolumen transakcji najmu zawartych w I kwartale tego roku sięgnął 47.900 m kw. Jest to wynik lepszy o około 50% niż odnotowany w analogicznym okresie 2019 roku. Na koniec marca współczynnik pustostanów w stolicy Dolnego Śląska zmniejszył się o 0,7 pp. w porównaniu do poprzedniego kwartału, osiągając poziom 11,8%.

Do użytku oddano co prawda tylko jeden budynek biurowy o powierzchni 8.250 m kw., ale miniony rok był rekordowy pod względem wolumenu ukończonej powierzchni. W budowie pozostawało na koniec marca pond 170.000 m kw. z czego niemal połowa planowana jest do ukończenia w tym roku.

„I kwartał był udany pod względem popytu, ale tak naprawdę II kwartał pokaże jaki realny wpływ będzie miała pandemia COVID-19 na ten jeden z trzech największych rynków biurowych w Polsce. Pozytywnym sygnałem jest fakt, iż życie na budowach nie zamarło i wciąż są najemcy, którzy chcą wynajmować nowe biura” – podsumowuje Maciej Moralewicz, Dyrektor Regionalny Knight Frank we Wrocławiu.

Trójmiasto nr 2 pod względem wolumenu projektów w budowie

Rynek trójmiejski zajął drugie miejsce na rynkach regionalnych pod względem budowanych powierzchni biurowych. Na koniec marca w realizacji było tam 218.00 m kw. Kraków okazał się liderem z wolumenem 308.000 m kw., a trzecie miejsce zajęły Katowice z podażą w budowie sięgającą 189.000 m kw.

„Sytuacja w Trójmieście wygląda dość stabilnie. Obiekty, które były planowane na ten rok, zostaną oddane w terminach. Na ten moment nie widzimy przesunięć czasowych w projektach rozpoczętych w tym roku lub tych, które są planowane.” –  mówi Joanna Gomułkiewicz, Leasing Manager z trójmiejskiego biura Knight Frank.

W tym roku harmonogramy inwestycji zakładają oddanie 80.000 m kw., czyli wolumenu powyżej średniej rocznej z lat 2017-2019 na poziomie 68.000 m kw.

„Na trójmiejskim rynku nieruchomości wciąż odnotowujemy najniższy w Polsce wskaźnik pustostanów, który wynosi 4,1%. W obliczu pandemii zauważamy tendencję do przedłużania i renegocjacji umów przez najemców w aktualnych lokalizacjach oraz rezygnacje z poszukiwań nowych lokalizacji” – mówi Joanna Gomułkiewicz.

Źródło: Knight Frank.

Globalworth przejmuje zarządzanie biurowcem Podium Park w Krakowie

Podium Park w Krakowie
Krakowski Podium Park – jeden z najnowocześniejszych i najbardziej ekologicznych projektów biurowych w Polsce – od maja jest zarządzany przez doświadczanych specjalistów z Globalworth. Model zarządzania właścicielskiego, który pozwala być bliżej najemców, to jeden najważniejszych elementów strategii czołowego inwestora biurowego w Europie Środkowo-Wschodniej.

Obecnie w polskim portfolio posiadamy 22 projekty i systematycznie zwiększamy udział nieruchomości zarządzanych przez naszych specjalistów. Podium Park to jeden z naszych ubiegłorocznych zakupów, z którego jesteśmy szczególnie dumni. Od początku planowaliśmy przejęcie zarządzania tą inwestycją, bowiem model zarządzania właścicielskiego pozwala nam być bliżej najemców i mieć z nimi bezpośredni kontakt. W dobie epidemii COVID-19 bliska współpraca z najemcami, odpowiednia komunikacja i przemyślane działania dodatkowo zyskują na znaczeniu. Jestem pewien, że nasi eksperci z ogromnym doświadczeniem w obszarze property management pomogą najemcom Podium Park sprostać potrzebom i wyzwaniom w tych trudnych czasach

Maciej Kamiński, Dyrektor ds. Zarządzania Nieruchomościami w polskim Globalworth

Pierwszy etap Podium Park został oddany do użytkowania w 2018 roku. Wśród najemców znajdziemy m.in. jednego z liderów fintech – brytyjski Revolut i firmę z branży IT – Ailleron.

Transakcja zakupu Podium Park o wartości całkowitej około 134 mln euro miała miejsce w grudniu ubiegłego roku. To zespół trzech połączonych ze sobą 11-kondygnacyjnych budynków o łącznej powierzchni najmu ponad 55 000 mkw., który jako jeden z nielicznych projektów w Polsce posiada certyfikaty BREEAM na najwyższym możliwym poziomie – Outstanding. Podium Park I jest najwyżej ocenionym budynkiem w gronie zaledwie ośmiu projektów biurowych w Polsce posiadających ocenę Oustanding – w certyfikacji Podium Park I uzyskał wynik 96.2% – najwyższy w całym zestawieniu.

Do dyspozycji najemców i ich gości Podium Park zaoferuje około 800 miejsc parkingowych. Ważnym elementem inwestycji będzie zielona, wypełniona roślinnością i sprzyjająca relaksowi na świeżym powietrzu przestrzeń o powierzchni 5 000 mkw. Pracownicy biur i ich goście będą mogli też skorzystać z wypożyczalni samochodów elektrycznych, rowerów i skuterów oraz rozbudowanej infrastruktury rowerowej. Podium Park wyróżnia też doskonała lokalizacja przy zbiegu al. Jana Pawła II i ul. Izydora Stella-Sawickiego, w dynamicznie rozwijającej się dzielnicy miasta, w sąsiedztwie Politechniki Krakowskiej oraz licznych przystanków komunikacji miejskiej.

Pomiędzy budynkami realizowane są zielone dziedzińce, stanowiące przestrzenie wspólne wraz z zadaszonymi parkingami rowerowymi, a także wyjątkowa strefa urban farming, dedykowana najemcom. Najwyższy poziom komfortu termicznego zapewni zewnętrzna elewacja budynku, która została zaprojektowana zgodnie z warunkami technicznymi i normami obowiązującymi od 2021 roku.

Mec. J.Chałas: nadużycia w czasach pandemii

Jarosław Chałas
Mec. Jarosław Chałas: w czasach zaburzenia równowagi rynkowej nadużycia są niemal pewne, dlatego skuteczna ochrona własności intelektualnej ma aktualnie bezprecedensowe znaczenie.

Czas pandemii to okres bardzo trudny dla wielu branż. Ograniczone lub wręcz całkowicie wygaszone procesy sprzedaży towarów i usług nie mogą w żaden sposób zrównoważyć, nawet ograniczonych, kosztów stałych.

Nie sposób jednak nie dostrzec, iż jest to równocześnie okres niebywałego rozkwitu i wzrostu sprzedaży dla całkiem dużej grupy przedsiębiorców w obrębie różnych branż. Należą do nich zarówno przedsiębiorstwa medyczne jak i około medyczne, zwłaszcza związane bezpośrednio lub pośrednio z zapotrzebowaniem wykreowanym koronawirusem. Mamy tu do czynienia z producentami i współproducentami urządzeń medycznych (jak choćby respiratory czy aparatura do analizy testów na obecność wirusa), oraz producentami testów, odczynników chemicznych czy produktów antyseptycznych. Lista takich przedsiębiorstw jest oczywiście zdecydowanie dłuższa, ale wszyscy mają pewne cechy wspólne.

Wspomniane obszary biznesowe są związane w dużej mierze z wysoko rozwiniętymi technologiami oraz prawami z dziedziny własności intelektualnej. Ponadto są związane z rynkami zbytu o ogromnych wolumenach, a tym samym o odpowiadającej im wartości. Bieżąca działalność oparta   w znacznej części na prawach autorskich czy wynalazczych stanowi przedmiot ochrony na poziomach ponadpaństwowych, w oparciu o obowiązujące przepisy tak prawa cywilnego, jak i w oparciu o administracyjne procedury rejestracyjne (rejestr patentów, znaków przemysłowych itd.).

Niezależnie od wspomnianych unormowań ochronnych, przedsiębiorcy samodzielnie wprowadzają kontraktowe rozwiązania zmierzające do zabezpieczenia ich pozycji rynkowej. Tworzone są zapisy dotyczące chociażby ograniczenia terytorialnego dla kontrahentów czy zobowiązywania do współpracy z konkretnym dostawcą lub wykorzystywania jedynie komponentów uwzględnionych w kontrakcie.
W czasie równowagi i stabilności rynkowej w większości przypadków system ten nie zawodzi. Strony biznesowych powiązań maja bowiem zbalansowany dostęp do profitów płynących z bieżącej współpracy.

Zupełnie inaczej wygląda to w sytuacji zaburzenia tej równowagi poprzez czynniki wysoce niestandardowe czy krytyczne. Takie zdarzenia niwelują dotychczasową równowagę rynkową oraz wpływają na radykalizację w obrębie postrzegania partykularnych interesów stron. Nie odnosi się to wyłącznie do negatywnego wpływu zewnętrznych czynników na przedsiębiorców. Znacznie częściej wynika to sytuacji, w której tego typu czynniki w stosunku do specyficznej grupy przedsiębiorców stanowią niespodziewanie silną i dynamiczną dźwignię wzrostu biznesowego.

Obserwujemy to obecnie na przykładzie zapotrzebowania wywołanego epidemią m.in. na środki ochrony osobistej, testy medyczne czy środki antyseptyczne. Lawinowy wzrost zamówień, a co za tym idzie, szansa gigantycznego rozwoju przedsiębiorstw jak i potężnych benefitów, skłania niektórych uczestników obrotu gospodarczego do podjęcia działań prowadzących do łamania wcześniejszych zobowiązań. Nadzwyczajna sytuacja w jakiej wszyscy się znaleźliśmy wykorzystywana jest i będzie w najbliższym czasie jako uzasadnienie i usprawiedliwienie dla tego typu decyzji. Siła wyższa, stan wyższej konieczności czy dobro ogółu – te pojęcia zostaną z pewnością mocno nadwyrężone poprze wykorzystywanie ich w celu ochrony nie zawsze słusznych interesów.

Okoliczności, które towarzyszą pandemii, zostaną wykorzystane przez „co sprytniejszych” jako czynnik manipulacyjny służący do wciągnięcia do gry, po ich stronie, organów i urzędów państwowych jak choćby UOKiK czy GIS. Wprowadzenie ich w błąd, jakoby w dobrej wierze i słusznej sprawie, pozwala wzmocnić działania przedsiębiorcy, mimo stosowania przez niego de facto czynów nieuczciwej konkurencji czy łamania zobowiązań kontraktowych, poprzez wprowadzenie czynnika kontrolnego i sprowokowanie go do wszczynania postępowań wyjaśniających czy kontrolnych.  Daje to tez mocne wsparcie argumentacji formalno- prawnej jak i PR-owej.

Największym błędem, jaki może popełnić pokrzywdzony takimi działaniami, jest bierność lub pozwolenie na wciągnięcie w bezproduktywne i niekończące się polemiki między stronami konfliktu. Często są to międzynarodowe koncerny zaskoczone dynamiką i bezpardonowością ataku. Czas w tym przypadku działa wyłącznie na korzyść łamiącego obowiązujące zasady. Pozwala mu na wzrost organiczny, sankcjonuje pewne rozwiązania jako wynikające ze stanu „wyjątkowego” i mającego być może walor dobra wyższego. Pozwala na rozwój powstałego konkurenta, przejmowanie rynku (dostawców i odbiorców), utwierdza organy i urzędy państwowe w przeświadczeniu słuszności formułowanych zarzutów. Wszystko to może prowadzić do daleko idących, nieodwracalnych skutków gospodarczych.

Ma to jeszcze dalej idący wymiar. Przyzwolenie na takie działania bez radykalnych konsekwencji sprawi, że w obrocie gospodarczym pojawi się znaczna liczba graczy, którzy nie będą również w przyszłości respektować zasad uczciwej, rzetelnej działalności. Zasady takie nie będą dla nich bowiem stanowiły żadnej realnej wartości.

Autor: mec. Jarosław Chałas, partner zarządzający kancelarii Chałas i Wspólnicy.

Indyjski koncern wybuduje zakład na terenie Parku Naukowo-Technologicznego „Rzeszów-Dworzysko”

Tereny PNT z lotu ptaka
Roha – to kolejna nowoczesna firma, która postanowiła zainwestować na terenie Parku Naukowo-Technologicznego „Rzeszów-Dworzysko” zarządzanym przez Starostwo Powiatowe. W nowym zakładzie wytwarzane będą komponenty potrzebne w branży chemicznej.

Zakład wybudowany będzie na dwóch działkach o powierzchni – w sumie –  1,178 ha.  Zostanie w nim uruchomionych 8 linii produkcyjnych. Wartość inwestycji – ponad 33 mln zł. Zakończenie budowy zakładu planowane jest na koniec grudnia 2020 r. Pracę znajdzie tutaj ok. 30 fachowców, w tym m.in. technolodzy, pracownicy produkcyjni oraz pracownicy działu sprzedaży i marketingu.

Roha współpracuje z wieloma partnerami technologicznymi w celu opracowywania nowych, innowacyjnych produktów. Produkty te stosowane są m.in. w żywności, napojach, karmach dla zwierząt, kosmetykach. Posiadają także inne zastosowania w wielu gałęziach przemysłu takich jak produkcja tworzyw sztucznych, farb, artykułów gospodarstwa domowego.

– Pojawienie się tego rodzaju międzynarodowej firmy na naszym rynku znacząco przyczynia się do wzmocnienia i zróżnicowania lokalnej gospodarki. Nowi inwestorzy, którzy dostrzegają niepodważalne zalety „Dworzyska”, są dowodem na to, że nasz powiat i region staje coraz bardziej atrakcyjny, również dla zagranicznego kapitału – mówi Józef Jodłowski, Starosta Rzeszowski.

Rozwój inteligentnych specjalizacji

Roha istnieje od 1972 r. Siedziba znajduje się w Indiach, w mieście Roha. Firma posiada biura zagraniczne w 23 krajach. Centra produkcyjne znajdują się w USA, Wielkiej Brytanii, Hiszpanii, RPA, Wietnamie, Indonezji, Tajlandii, Chinach, Egipcie i Meksyku. Sprzedaż produktów skierowana jest do 55 krajów na świecie.

Technologiczne i handlowe możliwości Rohy będą teraz mogły być pożytkowane również na lokalnym, podkarpackim rynku.

– Planowana w „Dworzysku”  inwestycja Rohy wpisuje się w rozwój „inteligentnych specjalizacji” woj. Podkarpackiego. Firma zapewnia bowiem, że  – na przykład –  kolejnym etapem inwestycji będzie wybudowanie przez nią centrum badawczo-rozwojowego z laboratoriami, które powstanie we współpracy z Politechniką Rzeszowską – mówi – Waldemar Pijar, sekretarz Starostwa Powiatowego, główny koordynator projektu PNT „Rzeszów – Dworzysko”.

To ważne, ponieważ jednym z walorów firm, które na terenie PNT „Rzeszów-Dworzysko” chcą tworzyć nowe miejsca pracy jest zapewnienie, że ich działalność gospodarcza ma nowatorski charakter. Zasadą przyjętą podczas naboru i selekcji przyszłych inwestorów jest bowiem uzyskanie przez nich pozytywnej opinii ośrodka badawczo – rozwojowego lub naukowego w zakresie innowacyjności przedsięwzięcia.

PNT „Rzeszów – Dworzysko” to atrakcyjny teren inwestycyjny o pow. 83,42 ha. Jest w pełni uzbrojony, znajduje się blisko autostrady A4, drogi ekspresowej S19, międzynarodowego lotniska Rzeszów – Jasionka oraz magistrali kolejowej E30 Niemcy -Polska- Ukraina. Do tej pory zainwestowało na tym terenie 18 przedsiębiorstw. Docelowo, pracę znajdzie tutaj ok. 3 tys. osób.

materiał prasowy

Zespół MVGM wybrał nowe biuro w warszawskim myhive Crown Point

Warsaw, 16.06.2015 Warsaw, Crown Point, Prosta 70 Fot.Wojciech Pacewicz/PAP/APA Immofinanz

Fot.Wojciech Pacewicz/PAP/APA Immofinanz

Warszawski biurowiec myhive Crown Point – to tutaj za rok przeprowadzi się MVGM, wiodąca firma specjalizująca się w obszarze property management. Nowe biuro firmy zostanie zaaranżowane na blisko 1 000 mkw. powierzchni.

Po wielu latach pracy na warszawskiej Woli, wcześniej jako część zespołu JLL, traktujemy ją w kategorii naszego biznesowego domu. Tę opinię potwierdziło też wewnętrzne badanie wśród pracowników firmy, którzy wskazali ją jako preferowaną lokalizację naszego docelowego biura. W końcu wybór padł na myhive Crown Point z portfela IMMOFINANZ, którym równocześnie zarządzamy. Nasi pracownicy świetnie znają ten projekt i bardzo dobrze się w nim czują.

Virginie de Baere, Dyrektor Zarządzająca MVGM w Polsce

Przeprowadzka do nowej siedziby jest planowana na pierwszy kwartał przyszłego roku.

Do myhive Crown Point przeniesiemy się niedługo po pierwszych urodzinach MVGM w Polsce. Ten moment będzie z pewnością symbolicznym początkiem nowego etapu w rozwoju naszej firmy. Zakończyliśmy już przygotowanie projektu funkcjonalnego biura, a przed nami pozostaje opracowanie projektu aranżacji powierzchni biurowej. Naszym celem jest stworzenie komfortowego i różnorodnego środowiska pracy.

Virginie de Baere, Dyrektor Zarządzająca MVGM w Polsce

Społeczność myhive

myhive Crown Point to nowoczesny 8-piętrowy budynek oferujący 11 000 mkw. powierzchni do wynajęcia. Biurowiec jest zlokalizowany przy ul. Prostej tuż obok stacji metra Rondo Daszyńskiego. myhive Crown Point to nie tylko miejsce pracy, ale też networkingu. Przestronne lobby obiektu daje wiele możliwości do organizowania różnego typu eventów i spotkań, specjalnie z myślą o przedstawicielach społeczności myhive.

Wszystkie nasze nieruchomości biurowe są dla nas tak samo ważne, jednak myhive Crown Point darzymy szczególnym sentymentem, gdyż od lat jest to również siedziba naszej firmy. Nasz team wyjątkowo ceni to miejsce nie tylko za bliskość stacji metra, ale także kameralność budynku oraz dostępność wszystkich niezbędnych usług, nie wspominając o korzyściach jakie niesie za sobą praca w budynku objętym marką myhive. Wierzymy, że pracownicy MVGM polubią to miejsce właśnie z tych samych powodów.

Magdalena Kowalewska, Country Manager Operations Poland, IMMOFINANZ

MVGM i JLL znowu razem

W poszukiwaniu nowej lokalizacji i negocjacjach zespół MVGM był reprezentowany przez firmę JLL.

Podpisanie umowy w myhive Crown Point było dla nas bardzo szczególną transakcją. Zespół MVGM to w większości nasi koledzy, z którymi przez wiele lat współpracowaliśmy w ramach JLL, dlatego bardzo dobrze rozumieliśmy ich wszystkie oczekiwania, a poszukiwania odpowiedniej lokalizacji prowadziliśmy tak, jakbyśmy realizowali ten projekt dla siebie. MVGM to lider w swoim obszarze biznesowym, celujący w projekty biurowe z charakterem, zlokalizowane w biznesowym sercu miasta, które równocześnie oferują szereg nowoczesnych rozwiązań. Cieszymy się, że mogliśmy wspierać MVGM w tym procesie.

Anna Młyniec, Dyrektor Działu Wynajmu Powierzchni Biurowych i Reprezentacji Najemcy, JLL.

Firma inżynieryjna DS Engineering zadomowiła się już w swoim biurze we Wrocławiu w biurowcu ZITA

ZITA_2

Grono najemców wrocławskiego biurowca ZITA powiększyło się w kwietniu o firmę inżynieryjną DS Engineering, która należy do duńskiej grupy kapitałowej DS Gruppen. W transakcji najmu pośredniczyli eksperci międzynarodowej firmy doradczej Knight Frank. Właścicielem obiektu jest firma VD ER.

– Biurowiec ZITA, wchodzący w skład kompleksu Promenady Business Park, ze względu na standard, udogodnienia i lokalizację od początku cieszy się dużym zainteresowaniem najemców. Elastyczne podejście do podziału powierzchni sprawiło, że w obiekcie mają swoje siedziby firmy na różnym etapie rozwoju. Jest nam miło poinformować, że w kwietniu do tej społeczności biurowej dołączyła firma DS Engineering, której mieliśmy przyjemność doradzać w wyborze lokalizacji i negocjacjach umowy najmu jej pierwszego samodzielnego biura w Polsce. –  mówi Anna Patrzyk-Sperzyńska, Leasing Manager z wrocławskiego oddziału firmy doradczej Knight Frank.

DS Engineering jest częścią duńskiej grupy kapitałowej DS Gruppen, znanej z wieloletniego doświadczenia w projektowaniu, produkcji, wykonywaniu powłok i montażu konstrukcji oraz elementów ze stali i betonu. Polska spółka jest firmą inżynieryjną specjalizującą się w projektowaniu konstrukcji stalowych, która zatrudnia silny zespół kompetentnych inżynierów budownictwa. Polscy inżynierowie dzięki najnowocześniejszemu oprogramowaniu dostarczają kompletne dokumentacje projektowe obiektów przemysłowych, rolniczych, sportowych czy handlowych na rynki północnej i zachodniej Europy. DS Engineering działając we Wrocławiu od blisko roku (najpierw w biurze serwisowanym) niezmiennie realizuje precyzyjny plan rozwoju przyciągając najlepszych specjalistów w regionie.

– Zakładając spółkę w Polsce stanęliśmy przed wyborem zarówno miejsca siedziby, jak i lokalizacji. Wrocław to doskonały wybór z uwagi na dostępność wysoko wykwalifikowanych pracowników oraz dobry klimat dla przedsiębiorców. Dla naszego przyszłego biura mieliśmy również szereg wymagań, na które dobrze odpowiada ZITA. Zrównoważone budownictwo, nowoczesny i schludny design, elastyczny plan biura z potencjałem dla naszego przyszłego rozwoju oraz dogodne położenie w śródmieściu to dla nas najważniejsze cechy tej lokalizacji. – dodaje Małgorzata Nowakowska-Cicio, Dyrektor Zarządzająca DS Engineering.

– Projektując kilka lat temu biurowiec ZITA wzięliśmy pod uwagę najnowsze trendy aranżacji i wyposażenia. Szczególnie bliskie było i jest nam podejście proekologiczne, co przełożyło się na zastosowanie optymalnych „zielonych” rozwiązań, o które bardzo często jesteśmy pytani przez potencjalnych najemców. Dbamy też o komfort pracowników, oferując liczne udogodnienia. Cieszymy się, że kolejna firma doceniła naszą ofertę i wybrała ZITĘ na swoje biuro. Witamy zespól DS Engineering i życzmy dynamicznego rozwoju. – mówi Krzysztof Hołub, członek Zarządu VD ER.

ZITA to drugi biurowiec, który powstał w ramach kompleksu Promenady Business Park, zlokalizowanego w dzielnicy Śródmieście. Dzielą go zaledwie 2 km od wrocławskiego rynku. Usytuowanie w sąsiedztwie ulic Trzebnickiej i Jedności Narodowej, stanowiących główne arterie komunikacyjne miasta, gwarantuje pracownikom łatwy dostęp do komunikacji publicznej – autobusowej, tramwajowej i kolejowej.

Firma Torus z nowym dyrektorem finansowym

Tomasz Pietrzkiewicz, dyrektor finansowy w firmie Torus

Z początkiem maja stanowisko dyrektora finansowego w firmie deweloperskiej Torus objął Tomasz Pietrzkiewicz.

Tomasz Pietrzkiewicz urodził się w 1977 roku w Krakowie. Jest absolwentem Akademii Ekonomicznej w Krakowie na kierunku Finanse i bankowość oraz Executive MBA Politechniki Warszawskiej i London Business School.
Posiada 18 lat doświadczenia w zarządzaniu finansami w dużych organizacjach. Zdobywał je między innymi w firmach doradczych Arthur Andersen i Ernst & Young, realizując projekty dla dużych przedsiębiorstw produkcyjnych i handlowych, a także budując duże organizacje sprzedażowe (start-upy). Związany był także z branżą energetyczną, a ostatnio z Grupą Azoty S.A., gdzie zarządzał jedną ze spółek zależnych z branży chemii rolniczej.

REDD: Prawie co drugi budowany w Warszawie biurowiec powstaje na Woli

Prawie 600 tys. m kw. powierzchni biurowej w 17 biurowcach budowanych jest w tym momencie na warszawskiej Woli. To tyle, ile w sumie buduje się w Katowicach, Krakowie, Wrocławiu i Gdańsku. Co ciekawe, wynajęto już prawie 60 proc. budowanej na Woli powierzchni – wynika z informacji firmy REDD, analizującej dane biurowe 24/7. Platforma jako jedyna w Polsce analizuje dane w czasie rzeczywistym.

Eksperci z firmy REDD pod lupę wzięli administracyjny podział Warszawy oraz liczby z budynków oddanych oraz tych w budowie, aby w pełni oddać rzeczywisty poziom inwestycji.

Południowa część dzielnicy to bez wątpienia największy plac budowy w Warszawie. Na koniec kwietnia w budowie pozostaje 17 inwestycji.

– Dziś w tym rejonie Warszawy jest ponad 1.18 mln m kw. biur, a w budowie jest kolejne 583 tys. m kw. To oznacza, że na Woli po ukończeniu wszystkich inwestycji będzie ponad 1.7 mln metrów kwadratowych biur, czyli jedna czwarta obecnych zasobów powierzchni biurowej w Warszawie. To podaż większa niż w całym Krakowie czy Wrocławiu – mówi Piotr Smagała, dyrektor zarządzający REDD.

redd_a1

Najemcy wolą na Woli

Na Woli buduje się najwięcej, a nowe biura cieszą się dużym zainteresowaniem. Dane REDD pokazują, że 60 proc. budowanej powierzchni ma już swoich najemców.

– Odsetek powierzchni niewynajętych w biurowcach na Woli to jedynie 8 proc., a dla całej Warszawy – 13.1 proc. Na Mokowie z kolei (wlicza się Służewiec) współczynnik niewynajętej powierzchni w budynkach oddanych wynosi już prawie 14 proc. – mówi Judyta Bartnicka, Big Data Analyst, REDD.

– Wola staje się jedną z ważniejszych dzielnic biurowych nie bez powodu. Wszystko w tym rejonie dzieje się w odpowiednim momencie. Najpierw powstało metro, które usprawniło dojazd, a teraz powstają biurowce. To zupełnie inna sytuacja niż na Służewcu, gdzie korki stały się już legendarne – dodaje Piotr Smagała, dyrektor zarządzający REDD.

Wieżowce pną się do góry

Na Woli trwa budowa największych inwestycji w mieście, jak Warsaw HUB od Ghelamco, który zaoferuje 75 tys. m kw. powierzchni biurowej, Forest od HB Reavis o planowanej łącznej powierzchni do wynajęcia na poziomie 78 tys. m kw., Warsaw Unit (57 tys. m kw.) czy Generation Park Y (44 tys. m kw.).

Głównym punktem będzie z kolei, położony w południowo-zachodniej części Woli Varso Place, kompleks, w którym powstanie najwyższy budynek w Unii Europejskiej. Powstaje przy skrzyżowaniu ul. Chmielnej z al. Jana Pawła II. Wszystkie budynki łącznie będą mieć aż 145 tys. m kw. powierzchni, z czego ponad 10 tys. m kw. zajmie powierzchnia handlowo-usługowa.

Pierwszy budynek kompleksu został już oddany do użytku. Firmy, które wynajęły przestrzeń w Varso 1 prowadzą prace wykończeniowe i będą stopniowo wprowadzać się w najbliższych miesiącach. Drugi budynek ma zostać oddany do użytku jeszcze w maju. Konstrukcja wieżowca Varso Tower mierzy już około 190 metrów, budowa zakończy się do końca roku. Wieża ma mieć w sumie 310 m wysokości.

Warszawa największa

– W powstających nieruchomościach średni minimalny czas najmu wynosi prawie 5 lat, czynsz zawiera się w przedziale od 12 do 25 euro za m kw. – podsumowuje Judyta Bartnicka, Big Data Analyst, REDD.

Na koniec kwietnia w 42 realizowanych inwestycjach w sumie powstaje 861 tys. m kw. nowej powierzchni. 13 budynków jest już w pełni skomercjalizowanych. 

W całej Warszawie jest 860 budynków biurowych. W sumie w stolicy jest ponad 1 mln m kw. wolnej powierzchni w budynkach oddanych i budowanych (komercjalizowanych).

Źródło:

Prawie 600 tys. m kw. powierzchni biurowej w 17 biurowcach budowanych jest w tym momencie na warszawskiej Woli. To tyle, ile w sumie buduje się w Katowicach, Krakowie, Wrocławiu i Gdańsku. Co ciekawe, wynajęto już prawie 60 proc. budowanej na Woli powierzchni – wynika z informacji firmy REDD, analizującej dane biurowe 24/7. Platforma jako jedyna w Polsce analizuje dane w czasie rzeczywistym.

Eksperci z firmy REDD pod lupę wzięli administracyjny podział Warszawy oraz liczby z budynków oddanych oraz tych w budowie, aby w pełni oddać rzeczywisty poziom inwestycji.

Południowa część dzielnicy to bez wątpienia największy plac budowy w Warszawie. Na koniec kwietnia w budowie pozostaje 17 inwestycji.

– Dziś w tym rejonie Warszawy jest ponad 1.18 mln m kw. biur, a w budowie jest kolejne 583 tys. m kw. To oznacza, że na Woli po ukończeniu wszystkich inwestycji będzie ponad 1.7 mln metrów kwadratowych biur, czyli jedna czwarta obecnych zasobów powierzchni biurowej w Warszawie. To podaż większa niż w całym Krakowie czy Wrocławiu – mówi Piotr Smagała, dyrektor zarządzający REDD.

Najemcy wolą na Woli

Na Woli buduje się najwięcej, a nowe biura cieszą się dużym zainteresowaniem. Dane REDD pokazują, że 60 proc. budowanej powierzchni ma już swoich najemców.

– Odsetek powierzchni niewynajętych w biurowcach na Woli to jedynie 8 proc., a dla całej Warszawy – 13.1 proc. Na Mokowie z kolei (wlicza się Służewiec) współczynnik niewynajętej powierzchni w budynkach oddanych wynosi już prawie 14 proc. – mówi Judyta Bartnicka, Big Data Analyst, REDD.

redd_b

– Wola staje się jedną z ważniejszych dzielnic biurowych nie bez powodu. Wszystko w tym rejonie dzieje się w odpowiednim momencie. Najpierw powstało metro, które usprawniło dojazd, a teraz powstają biurowce. To zupełnie inna sytuacja niż na Służewcu, gdzie korki stały się już legendarne – dodaje Piotr Smagała, dyrektor zarządzający REDD.

Wieżowce pną się do góry

Na Woli trwa budowa największych inwestycji w mieście, jak Warsaw HUB od Ghelamco, który zaoferuje 75 tys. m kw. powierzchni biurowej, Forest od HB Reavis o planowanej łącznej powierzchni do wynajęcia na poziomie 78 tys. m kw., Warsaw Unit (57 tys. m kw.) czy Generation Park Y (44 tys. m kw.).

Głównym punktem będzie z kolei, położony w południowo-zachodniej części Woli Varso Place, kompleks, w którym powstanie najwyższy budynek w Unii Europejskiej. Powstaje przy skrzyżowaniu ul. Chmielnej z al. Jana Pawła II. Wszystkie budynki łącznie będą mieć aż 145 tys. m kw. powierzchni, z czego ponad 10 tys. m kw. zajmie powierzchnia handlowo-usługowa.

Pierwszy budynek kompleksu został już oddany do użytku. Firmy, które wynajęły przestrzeń w Varso 1 prowadzą prace wykończeniowe i będą stopniowo wprowadzać się w najbliższych miesiącach. Drugi budynek ma zostać oddany do użytku jeszcze w maju. Konstrukcja wieżowca Varso Tower mierzy już około 190 metrów, budowa zakończy się do końca roku. Wieża ma mieć w sumie 310 m wysokości.

Warszawa największa

– W powstających nieruchomościach średni minimalny czas najmu wynosi prawie 5 lat, czynsz zawiera się w przedziale od 12 do 25 euro za m kw. – podsumowuje Judyta Bartnicka, Big Data Analyst, REDD.

Na koniec kwietnia w 42 realizowanych inwestycjach w sumie powstaje 861 tys. m kw. nowej powierzchni. 13 budynków jest już w pełni skomercjalizowanych. 

W całej Warszawie jest 860 budynków biurowych. W sumie w stolicy jest ponad 1 mln m kw. wolnej powierzchni w budynkach oddanych i budowanych (komercjalizowanych).

Źródło: REDD.

Nowe udogodnienie dla mieszkańców powiatu rzeszowskiego

J. Jodłowski, Starosta Rzeszowski
Zaledwie kilkanaście minut trwa teraz procedura pozyskania mapy z powiatowego zasobu geodezyjnego. Powiatowy Ośrodek Dokumentacji Geodezyjnej i Kartograficznej w Rzeszowie uruchomił elektroniczny  system, dzięki któremu osoba posiadająca grunty na terenie powiatu rzeszowskiego nie musi już pojawiać się w urzędzie osobiście. To wygodne i praktyczne udogodnienie, które w czasie pandemii nabiera szczególnego znaczenia.

Mapa ewidencyjna  i zasadnicza oraz wypis z rejestru gruntów – o takie dane najczęściej prosi petent pojawiający się w urzędzie. Te informacje są mu potrzebne np. w przypadku sprzedaży nieruchomości lub przekazania darowizny. Tak, jak do tej pory, wszystkie formalności można załatwić bezpośrednio, pojawiając się w urzędzie. Teraz jednak pojawiła się jeszcze możliwość skorzystania z drogi elektronicznej.

– Do tej pory procedura załatwienia takiej sprawy była czasochłonna. Petent osobiście musiał pojawić w urzędzie, aby złożyć wniosek o wydanie wypisu z rejestru gruntów lub mapy, a dokumenty te były wystawiane w formie papierowej. Od kwietnia br. na Geoportalu Powiatu Rzeszowskiego wdrożyliśmy nowe  e-usługi, dzięki którym petent  w ciągu zaledwie kilkunastu minut może załatwić swoją sprawę bez wychodzenia z domu – mówi Mirosław Chmiel, dyrektor Powiatowego Ośrodka Dokumentacji Geodezyjnej i Kartograficznej (PODGiK).

Dzięki takiemu rozwiązaniu, każdy użytkownik – po uiszczeniu wymaganej opłaty – może teraz także drogą elektroniczną otrzymać potrzebną mu mapę lub wypis. Wysokość opłat określa ustawodawca. W sytuacji, kiedy konieczne jest wybranie dokumentu zawierającego dane osobowe, potrzebna jest jednak  weryfikacja wnioskodawcy. Taką weryfikację także można jednak uzyskać drogą elektroniczną, m.in. dzięki coraz bardziej popularnemu i używanemu „profilowi zaufanemu”.

Sprawnie, szybko, profesjonalnie

Wdrożenie nowych e-usług znacznie usprawniło również pracę geodetów i rzeczoznawców majątkowych, którzy wykonują zlecenia na rzecz „zwykłego Kowalskiego”.

Do tej pory, aby geodeta mógł wykonać zlecenie dla indywidualnego odbiorcy, musiał m. in.: złożyć zgłoszenie roboty geodezyjnej w urzędzie, sporządzić dla klienta dokumentację techniczną, przekazać przygotowaną dokumentację urzędowi i poczekać na jej weryfikację. Cała procedura odbywała się przy tym w oparciu tylko  o papierowe dokumenty. Po wdrożeniu operatu elektronicznego geodeta może złożyć te dokumenty w formie elektronicznej bez wychodzenia z biura. Z podobnymi utrudnieniami borykali się także rzeczoznawcy majątkowi. Z chwilą wdrożenia e-usług tego typu problemy przestały mieć znaczenie.

– Każde nowatorskie i skuteczne rozwiązanie usprawniające działania służb powiatowych jest dla nas wyjątkowo ważne, ponieważ zależy nam, aby mieszkańcy Powiatu Rzeszowskiego oraz osoby posiadające grunty na terenie naszego powiatu obsługiwani byli tak, jak na to zasługują, czyli: sprawnie, szybko i profesjonalnie. Nie sposób przy tym nie zauważyć, że wdrożone przez nas e-usługi nie wymagające osobistego kontaktu sprawiają, że dzięki  temu, w dobie pandemii, wszyscy możemy poczuć się bardziej bezpieczni – mówi Józef Jodłowski, Starosta Rzeszowski.

Jednostka organizacyjna Powiatu Rzeszowskiego jaką jest Powiatowy Ośrodek Dokumentacji Geodezyjnej i Kartograficznej w Rzeszowie realizuje zadania służby geodezyjnej i kartograficznej wykonywanej przez Starostę Rzeszowskiego na podstawie ustawy „ Prawo geodezyjne i kartograficzne”. Przed pandemią koronawirusa obsługiwała ok.150 osób dziennie. Wydaje przeszło 21 tys. dokumentów rocznie dla petentów (między innymi wypisów z rejestru gruntów i map). Przyjmuje do Państwowego Zasobu Geodezyjnego i Kartograficznego około 9 tys. operatów technicznych wykonanych przez geodetów uprawnionych. Uzgadnia około 1000 projektów rocznie skierowanych na narady koordynacyjne.  

materiał prasowy

Inwestorzy też dostają pomoc

By Made Wroclaw Legnicka 1

Nie tylko osoby kupujące mieszkania mogą liczyć na pomoc i działania specjalnie. Duże wsparcie dostają także nabywcy lokali inwestycyjnych, którzy korzystają z możliwości odliczenia podatku, pomocy doradców i wielowymiarowej opieki profesjonalnego operatora.

Nieruchomości to od lat jedna z najpewniejszych lokat kapitału. Rynek nie zareagował na sytuację niepewności tak szybko jak giełda, rynek surowców czy lokat bankowych. Obecna sytuacja pokazuje, że w portfelu warto mieć inwestycje odporne na kryzys, takie jak lokale inwestycyjne, które od kilku lat cieszą się coraz większym zainteresowaniem, nie tylko z tego powodu.

Doradzą, jak odzyskać podatek

Po pierwsze osoby zainteresowane tego rodzaju inwestycją mogą być objęte kompleksową opieką profesjonalnych doradców: kredytowego, podatkowego i księgowego. Ich doradztwo okazuje się bardzo korzystne, ponieważ wielu inwestorów nieprowadzących działalności gospodarczej nie wie, że po zakupie lokalu użytkowego można odliczyć 23% podatku VAT. – Taka możliwość sama w sobie jest ogromnym wsparciem, niedostępnym w przypadku zakupu mieszkania  – zauważa Michał Płoucha, dyrektor zarządzający w grupie BY MADE, realizującej we Wrocławiu aparthotel Legnicka 60C. Inni nie wiedzą, jak to zrobić lub po prostu wolą nie zajmować się tym sami.

W obecnej sytuacji kontakt z doradcami odbywa się zdalnie. ­Porady są udzielane telefonicznie. Po podpisaniu umowy przedwstępnej doradca udziela rad w kwestii możliwość i procedury uzyskania zwrotu podatku. Inwestorzy mogą liczyć także na pomoc w skompletowaniu dokumentów i w zarejestrowaniu się w urzędzie. W dodatku co miesiąc przypomina im się o wystawieniu faktury oraz o złożeniu deklaracji.

Wirtualny spacer po apartamencie

Po drugie zdalnie można nie tylko zasięgnąć porady ekspertów, lecz również obejrzeć apartament pokazowy podczas wideorozmowy z pracownikiem biura sprzedaży. Apartament jest w pełni wyposażony i wykończony w wysokim standardzie, który będzie modelem przy aranżacji pozostałych lokali. W aparthotelu Legnicka 60C zaplanowano łącznie 129 mikroapartamentów. Ich powierzchnie zaczynają się od 12,5 mkw. i kończą na 30,3 mkw.

Wykończenie i wyposażenie lokalu pod klucz to jedna z form pomocy oferowanych inwestorom przez dewelopera. – Inwestorzy to doceniają, ponieważ zwykle nie mają czasu się tym zajmować. Cieszą się, gdy kupują lokal gotowy do wynajęcia – dostrzega Michał Płoucha. Wbrew pozorom w mikroapartamencie znajduje się wszystko, czego potrzeba do wygodnego korzystania z niego. Dzięki mobilnym meblom przestrzeń jest wykorzystana optymalnie. Dodatkowo optycznie powiększa ją duże lustro. W strefie dziennej są m.in. miejsca do pracy i dwuosobowe łóżko, które zmienia się w kanapę, a w kuchni niezbędny sprzęt do przygotowywania posiłków. Na wyposażeniu jest także pralko-suszarka i klimatyzacja.

Zarządzanie wynajmem

Po trzecie formą wsparcia jest zarządzanie wynajmem, które po podpisaniu stosownej umowy leży w gestii operatora. W takim przypadku inwestorzy nie muszą szukać najemców samodzielnie i zapewniają sobie roczną stopę zwrotu na stałym, wysokim poziomie. To daje inwestorom szereg korzyści: przede wszystkim pewność stałego dochodu oraz oszczędność czasu.

Z kolei w kwestii samodzielnego zarządzania wynajmem pomocny jest duży potencjał miejsca, w którym powstanie aparthotel, oraz elastyczność czasu wynajmu mikroapartamentów – na długi, średni lub krótki termin. Duże możliwości wynajmu daje położenie niedaleko centrum z dobrym dojazdem do innych części miasta, a także sąsiedztwo biurowców, uczelni wyższych, sklepów, galerii handlowej czy restauracji. – Nasza lokalizacja poszerza grupy potencjalnych najemców. Mikroapartament w takim miejscu można wynająć praktycznie na dowolny termin, co jest dużym plusem, który daje przewagę także w czasie, gdy na rynku panuje niepewność.

Dedykowana księgowa

Po czwarte jest jeszcze alternatywa dla doradców – możliwość skorzystania z usług osobistej księgowej, która zajmie się całą procedurą ewentualnego zwrotu podatku VAT oraz rozliczeniami podatkowymi przychodów z tytułu wynajmu lokalu. – W ramach niewielkiego abonamentu miesięcznego dedykowany księgowy zajmuje się wszelkimi formalnościami, związanymi z rozliczeniem przychodów i kosztów wynajmu – wyjaśnia Michał Płoucha.

Budowa kameralnego aparthotelu Legnicka 60C powinna zakończyć się w czwartym kwartale 2021 roku. Oprócz mikroapartamentów w budynku zaplanowano miejsce na kawiarnię lub restaurację, recepcję ze strefą co-workingu oraz taras na dachu. Przed obiektem znajdą się miejsca postojowe dla samochodów i rowerów. Projekt architektoniczny wykonała renomowana wrocławska pracownia AP Szczepaniak.

Źródło: Grupa BY MADE.

W biurowcach aż huczy od remontów, bo nie ma jeszcze etatowych pracowników

guilherme-cunha-222318-unsplash
W parkach biurowych nie widać paniki, którą mógłby spowodować koronawirus – prace budowlane i remontowe są prowadzone bardzo intensywnie.

  • Praca zdalna pracowników etatowych to większy komfort dla budowlańców, pozwala na przyśpieszenie prac remontowych, a czasem nawet na wyprzedzanie harmonogramu zadań.
  • W biurowcach przebywa obecnie tylko od 20 do 40 proc. zatrudnionych, więc głośne czy brudne prace mogą być prowadzone całą dobę, także w dzień, a nie – tak jak w normalnych okolicznościach – tylko wieczorami i nocą.

W pierwszym kwartale 2020 roku w samej tylko Warszawie przybyło 6700 m kw. nowoczesnej powierzchni biurowej. Łączne zasoby w stolicy to 5,6 mln mkw. (dane Polska Izba Nieruchomości Komercyjnych). Popyt w ostatnich latach był ogromny, dlatego koronawirus nie ostudził zapału inwestorów. Na koniec I kwartału br. w Warszawie wskaźnik pustostanów osiągnął wartość 7,5% (choć może wzrosnąć w II kwartale). Tak niski wskaźnik sprawia, że w czasie pandemii także prace w istniejących budynkach, związane z podnoszeniem ich standardu czy z planowanymi remontami, toczą się pełną parą.

– Nie widzę większych obaw u inwestorów czy zarządzających parkami biurowymi. Prace budowlane i remontowe prowadzone są normalnie, zgodnie z podpisanymi wcześniej umowami – nie spadła ich liczba. Nie słyszałem, żeby ktoś chciał się z jakichś planów wycofywać. Nasze ekipy realizują obecnie prace na kilkudziesięciu dużych inwestycjach w całym kraju. Na przykład w jednym z najwyższych biurowców w Warszawie, wykonujemy prace związane z regulacją ciśnień na klatkach schodowych. W innych obiektach przeprowadzamy wymianę wentylatorów, montaż zabezpieczeń do systemu regulacji ciśnienia. Liczne są też teraz działania związane z integracją automatyki budynkowej – mówi Radosław Więch, Kierownik Sprzedaży Strategicznej w SPIE Building Solutions Sp. z o.o.

Budowlańcy przyspieszają, bo nie przeszkadzają

Epidemia sprawia, że konieczne są teraz specjalne zabezpieczenia przeciwdziałające zakażeniu. Poza maseczkami czy dezynfekcją może to być rotacyjny system prac czy większy dystans pomiędzy ekipami z różnych firm. Konieczne jest przystosowanie do warunków i zachowane procedur zalecanych przez Ministerstwo Zdrowia. Duże firmy realizujące inwestycje mają zarówno wystarczające zasoby ludzkie, jak i know-how, często zaczerpnięte z central firm zlokalizowanych w Niemczech czy Francji, żeby podołać obostrzeniom epidemiologicznym. Równocześnie brak codziennych pracowników biurowych, którzy jeszcze nie wrócili na swoje stanowiska sprawia, że prace budowlano-remontowe mogą być wykonywane szybciej i bardziej komfortowo.

– Fakt, że w biurowcach nie ma obecnie etatowych pracowników pozwala nam działać bardziej komfortowo i efektywnie. Wiele prac powoduje duży hałas, nie da się też zupełnie uniknąć pyłu. Zazwyczaj takie działania są możliwe wieczorami, a nawet nocą. Teraz do dyspozycji mamy też cały dzień. Prace idą szybciej, w wielu przypadkach dążymy nawet do wyprzedzenia harmonogramów. Wiele z tych realizacji to inwestycje długoterminowe, roczne, półroczne – mówi Radosław Więch ze SPIE Building Solutions.

Podczas epidemii w biurowcach przebywa w ciągu dnia od 20 do 40 proc. pracowników firm, więc pole do działania ekip remontowych jest większe niż np. miesiąc temu. Obecnie robi się przeglądy, które wymagałyby przerw pracy najemców – np. wymagające wyłączenia jakichś instalacji, czasem są to dawno planowane wymiany instalacji, czy wspomniane prace kubaturowe polegające m.in. na remontach czy przebudowach.

Źródło: SPIE Building Solutions.