Biurowa rewolucja, która dzieje się na naszych oczach

FG_zdj
Historia rozwoju polskich przestrzeni biurowych przeszła ostatnio rewolucyjną woltę. Wszystko za sprawą panującej pandemii, która wywrze szczególny wpływ na to, jak będą aranżowane poszczególne biura i części wspólne w biurowcach. Jeszcze w marcu wydawało się, że to tylko czasowe przejście na tryb home office. Zmiany zostaną z nami jednak na dłużej i będą miały niebagatelny wpływ na rozwój praktyk w biurach, zarówno tych mniejszych, jak i korporacyjnych. Z jednej strony to ogromne wyzwanie, z drugiej – mobilizacja do sprawnego wprowadzenia niektórych rozwiązań. Raport Forbis Group omawia etapy zmian w polskich przestrzeniach biurowych.

Etap 1. Opuszczamy biura

Na początku marca większości biur opustoszała. Narodowa kwarantanna zmobilizowała działy administracji, IT, prawne i HR. W pierwszym okresie koncentrowano się przede wszystkim na zapewnieniu ciągłości działalności operacyjnej. Poszczególne organizacje były do tego w różnym stopniu przygotowane. Warto przeprowadzić ewaluację tego, jak to przebiegło, by wyciągnąć wnisoki na przyszłość.

Jakie problemy pojawiały się najczęściej? Co moglibyśmy zrobić lepiej? A co nie zależało od nas? Jeśli stworzy się przy tym atmosferę zaufania i docenienia cichych bohaterów, to może to być bardzo wartościowe doświadczenie dla zespołu. Pozwoli też odreagować trudne emocje, które towarzyszyły temu okresowi. A jeśli poszło nam bardzo dobrze i było to całkiem łatwe? Świetnie! Warto się zastanowić, jak można wykorzystać dobre przygotowanie do wdrożenia pracy zdalnej w budowaniu przewagi konkurencyjnej. – mówi Karolina Dudek, Workplace Strategy Director w Forbis Group.

Etap 2. Nauka nowych praktyk

Kiedy pierwszy szok minął i każdy zaczął oswajać się z nową sytuacją, przyszedł czas na naukę nowych praktyk i pracę w warunkach domowych. Organizacje, a także pracownicy, zmuszeni byli w szybkim tempie wprowadzić rozwiązania technologiczne pozwalające na zarządzanie projektami zdalnie, sprawną komunikację online i kontynuowanie swoich działań w nowej rzeczywistości. Wiele zespołów uczyło się poprzez doświadczenie, metodą testowania różnych rozwiązań. Łatwiej było tym, którzy zarządzanie zespołem rozproszonym mieli już wcześniej przećwiczone. Dla wszystkich jednak wyzwaniem stało się zarządzanie przestrzenią współdzieloną z rodzinami, a nie ze współpracownikami.

Etap 3. Przygotowanie do powrotu

W wielu organizacjach kwiecień minął po znakiem dostosowywania przestrzeni do powrotu pracowników. Z jednej strony konieczne było spełnienie wymogów nakładanych przez rząd, a z drugiej – zbudowanie środowiska pracy, które będzie bezpieczne.

Trzeba zapewnić bezpieczeństwo sanitarne i być w zgodzie z wymogami prawa, ale też dać poczucie bezpieczeństwa – to o wiele więcej niż zapewnienie środków do dezynfekcji. To ćwiczenie to kolejna, po marcowej, duża mobilizacja dla działów facility management, administracji, nieruchomości i zakupów. Warto jednak podejść do tego metodycznie i wypracować procedury oraz sprawdzić kwestie techniczne i opracować strategię dostosowania aranżacji przestrzeni. Działania prowizoryczne i nieprzemyślane w ostatecznym rozrachunku zawsze więcej kosztują. Sprawny powrót, do biur, który teraz się zaczął będzie przebiegał pod hasłami: optymalizacja, bezpieczne biuro, wsparcie zespołów rozproszonych – zaznacza Karolina Dudek, Workplace Strategy Director w Forbis Group.

Przy opracowywaniu planu zmian niezbędnych, by zapewnić bezpieczne biuro, trzeba zacząć od analizy technicznej i opisania aktualnego stanu. Kolejnym krokiem powinna być ocena ryzyka w różnych typach przestrzeni. Co trzeba zmienić, by to ryzyko zminimalizować? W każdym biurze ze szczególną uwagą trzeba przeanalizować, przy udziale służb technicznych budynku, stan HVAC. Pytania kontrolne: Czy była czyszczona i kiedy wentylacja/klimatyzacja? Czy jest ustawiony harmonogram czasowy działania wentylacji i klimatyzacji, by możliwe było np. przeprowadzenie ozonowania w nocy przy wyłączonych systemach? Czy jest dostępna aktualna dokumentacja instalacji HVAC. Czy jest miejsce na dodatkowe urządzenia filtrujące (HEPA, UV, jonizacja)? – dodaje Andrzej Grabowski, Chief Operational Officer w Forbis Group.

Etap 4. Praca w nowej rzeczywistości i nowe style pracy

Po kolejnym, burzliwym etapie przyjdzie też czas na stabilizację. Wykształcą się nowe praktyki w zespołach i sposoby komunikowania, które umożliwią realizowanie złożonych działań, budowanie relacji i zarządzanie nimi w środowisku rozproszonym Być może będziemy pracować w trybie rotacyjnym, a część pracowników częściej praktykować będzie pracę zdalną, więc funkcjonowanie w zespołach rozproszonych stanie się naszą codziennością. Pracownicy przyzwyczają się do nowych praktyk, a firmy będą przygotowane na ewentualne kryzysy w przyszłości. Jedno jest pewne – biura już nigdy nie będą takie same, bo zmienią się same organizacje. Dlatego warto już dziś zacząć pracować nad strategią środowiska pracy, które wspierać będzie adaptację organizacji do rzeczywistości post-covid: odpornego i rozproszonego, takiego, które zapewni sprawność i zwinność organizacji niezależnie od dalszego przebiegu obecnej epidemii.

Warto przeprowadzić badania wśród pracowników, by zapytać ich o doświadczenia z pracy zdalnej. Mimo początkowych problemów, w wielu organizacjach zespoły pozytywnie oceniają doświadczenia ostatnich tygodni. Efektywność nie zmalała, zdania i projekty były realizowane. Dlatego zdobywane obecnie umiejętności komunikacji i delegowania zadań w trybie rozproszonym mogą stanowić dobrą podstawę dla nowych strategii organizacyjnych. Kluczem do sukcesu jest odpowiednie połączenie działań on-site i off-site i takie przearanżowanie przestrzeni, by wspierała zarówno stare, jak i nowe mobilne style pracy:

  • on-site/off-site mix – czyli osoby pracujące w biurze przez 2 dni w tygodniu, a resztę – zdalnie
  • cyfrowe kotwice – osoby pracujące całkowicie zdalnie
  • cyfrowych żeglarzy – osoby, które do tej pory często jeździły w delegacje, a teraz zamiast części podróży będą odbywać wideokonferencje.

Przed nami nie ma ani powrotu do tego, jak było, ani całkowitej rewolucji polegającej na rezygnacji z przestrzeni biurowych, ale zmiany, które już teraz widać na horyzoncie, wymagają ponownego przemyślenia tego, jak biuro powinno funkcjonować jako miejsce pracy indywidualnej, współpracy i spotkań, tworzenia i wymiany wiedzy oraz budowania relacji – podsumowuje Anna Oksiuta-Strzałkowska Head of Design Team w Forbis Group.

 


Źródło: Forbis Group.

Marka Action otwiera swój pierwszy sklep w Chrzanowie

heidi-sandstrom-466619-unsplash

Sieć dyskontów niespożywczych Action, oferująca klientom szeroki, często zmieniający się asortyment produktów codziennego użytku w przystępnych cenach, otworzyła swój pierwszy sklep w Chrzanowie. Dzięki dogodnej lokalizacji w Parku Handlowym Kasztelania marka będzie łatwo dostępna zarówno dla lokalnej społeczności, jak i dla mieszkańców pobliskiej Trzebini. Action cieszy się już dużą popularnością na południu Polski, dlatego firma konsekwentnie rozwija tam sieć swoich sklepów.

Chrzanów to nasza piąta lokalizacja w Małopolsce, a jednocześnie trzecie miasto w tym regionie, do którego weszliśmy w 2020 roku. W styczniu otworzyliśmy sklep w Oświęcimiu, a w kwietniu w Andrychowie. Oferta Action spotkała się tu z dużym zainteresowaniem, dlatego chcemy wzmacniać naszą obecność w tej części kraju. Wybraliśmy Kasztelanię, ponieważ jest to największy park handlowy w Chrzanowie, który dodatkowo znajduje się w strategicznym punkcie na mapie nie tylko miasta, ale także całej zachodniej Małopolski. Dzięki temu jesteśmy blisko lokalnych społeczności. W sytuacji epidemicznej to szczególnie ważne – mówi Sławomir Nitek, dyrektor generalny Action Polska. – Mając na uwadze dobro naszych klientów oraz pracowników, zadbaliśmy o ich bezpieczeństwo, wyposażając nasz nowy sklep w odpowiednie środki dezynfekujące oraz ekrany ochronne i oznaczenia pomagające zachować odpowiednią odległość pomiędzy odwiedzającymi – dodaje Sławomir Nitek.

Park Handlowy Kasztelania znajduje się przy ul. Szpitalnej 45, w północno-wschodniej części Chrzanowa.

Wzrost liczby zawieranych transakcji najmu – rynek nieruchomości biurowych w czasie pandemii COVID-19

Rynek biurowy powoli otrząsa się z pandemii COVID-19. Ostatnie tygodnie to wyraźny wzrost liczby zawieranych transakcji najmu – wynika z danych firmy REDD. Jak pokazuje raport „Rynek nieruchomości biurowych w czasie pandemii COVID-19”, w maju widać już było spowolnienie przyrostu wolnej powierzchni biurowej do wynajęcia. 

Dostawca danych o rynku nieruchomości firma REDD jako pierwsza w Polsce podsumowała wpływ pandemii COVID-19 na rynek biurowy. W raporcie pokazano liczby za okres 01.03.2020-31.05.2020.

Od momentu pojawienia się w Polsce pierwszego przypadku COVID-19 obserwowaliśmy szybko rosnące zasoby dostępnej powierzchni biurowej, które w szczytowym momencie zwiększyły się o ponad 180 tys. m kw.

W sumie zasoby dostępnej powierzchni biurowej w Polsce w budynkach oddanych oraz komercjalizowanych w budowie wyniosła (na dzień 31.05.2020)  2.40 mln mkw.

RAPORT1

Warszawa najspokojniejsza

W ciągu ostatnich trzech miesięcy najlepiej radziła sobie Warszawa. Na rynku w stolicy nie obserwowaliśmy tak dużych tendencji wzrostowych. Stołeczne wskaźniki wolnych powierzchni od trzech miesięcy nie przekraczają granic 1.01 – 1.04 mln mkw.

RAPORT2

Przybyło małych modułów biurowych 

Od dziewięciu tygodni obserwujemy rosnący bilans zwolnionych modułów biurowych. Od początku marca na rynku biurowym w całej Polsce pojawiło się 456 wolnych modułów biurowych, które nie zostały zaabsorbowane przez stronę popytową.

RAPORT3

Mimo iż w Warszawie skokowo nie zwiększyły się zasoby wolnej powierzchni biurowej to widać inny trend. W stolicy rośnie liczba wolnych modułów biurowych.

RAPORT4

Analizując rynek warszawski, należy jednak przywołać wyraźny trend spadkowy powierzchni wolnych modułów biurowych. Od początku kwietnia średnia powierzchnia wolnego biura w stolicy zmniejszyła się o  ponad 8 proc. i wynosi obecnie 484.84 mkw.

RAPORT5

Liczba wolnych małych modułów biurowych rosła także na rynkach regionalnych, co potwierdza tendencję.

RAPORT6

Dobry znak

– Choć dalej na minusie, w maju dane REDD pokazały pojawiającą się wyższą stabilność. Obserwacja kolejnych 4-8 tygodni będzie kluczowa dla oceny trendu. Szczególnie że jest jeszcze jeden dobry znak. Ostatnie tygodnie to wyraźny wzrost liczby zawieranych transakcji najmu – podsumowuje Piotr Smagała, dyrektor zarządzający REDD.

Biura stoją  puste coraz dłużej  

Według REDD Index – wskaźnika pokazującego, jak długo powierzchnie dostępne do wynajęcia pozostają puste –  biura czekają na najemcę w całej Polsce średnio przez 228 dni.  To wzrost wskaźnika prawie o 10 dni w porównaniu z początkiem maja.

RAPORT7

Co dalej? Rynek biurowy szykuje się na „nową rzeczywistość” 

– Jak pokazują nasze dane, część najemców powierzchni biurowej, nie widzą szans na powrót w składzie sprzed koronawirusa, a dodatkowo z oszczędności i niepewności, zaczyna renegocjować umowy. Firmy zastanawiają się, jak ciąć koszty. Chcą obniżyć stawkę najmu, zrezygnować z części wynajmowanej powierzchni albo chociaż móc ją podnająć, ale umowy często są wieloletnie i negocjacje są niezwykle trudne – mówi Piotr Smagała, dyrektor zarządzający REDD.

– W ostatnich latach na rynku obserwowaliśmy inwestycyjny boom wynikający ze wzrostu gospodarczego i to nie tylko w Warszawie, ale i na rynkach regionalnych takich jak Wrocław, Kraków czy Katowice. Do tej pory relacja popytu i podaży była raczej wyrównana, i choć dziś prognozowanie, co będzie za kilka, kilkanaście miesięcy, to wróżenie z fusów, ta relacja może zostać zachwiana – podsumowuje Piotr Smagała z REDD.

Na 31 maja 2020 zasoby powierzchni biurowych wynosiły w Polsce 12.30 mln mkw. Utrzymał się przy tym trend wzmocnienia rynków regionalnych.  W samej Warszawie zasoby biurowe przekroczyły 6.7 mln mkw.

Źródło: REDD.

Aurelia, chatbot Echo Investment, wprowadza się na kolejne inwestycje

Aurelia na nowych inwestycjach

Ponad tysiąc rozmów odbył wirtualny doradca Echo Investment – Aurelia, która od kwietnia zagościła na stronach internetowych inwestycji dewelopera. W związku z pozytywną reakcją klientów na nowy sposób komunikacji, firma wprowadziła chatbota na wszystkie strony dedykowane swoim projektom mieszkaniowym.

Aurelia ma dostęp do pełnej bazy danych o mieszkaniach w ofercie Echo Investment i na podstawie kryteriów podanych przez rozmówców, jest w stanie w ciągu kilku sekund wyszukać lokal spełniający ich oczekiwania. Użytkownicy mogą np. sprecyzować, jaki jest ich limit budżetowy, jakiej powierzchni poszukują, podać liczbę pokoi czy preferowaną ekspozycję na strony świata. Rozmową z nią jest możliwa o każdej porze i każdego dnia tygodnia. Co więcej, Aurelia od niedawna dostępna jest na wszystkich stronach internetowych projektów mieszkaniowych Echo Investment.

– Zainteresowanie Aurelią przerosło nasze oczekiwania. W przeciągu zaledwie dwóch miesięcy aż 1153 osoby skorzystały z jej wsparcia, a liczba ta wciąż rośnie! Nasi klienci najchętniej pytają Aurelię o wizualizacje mieszkania, rozkład i lokalizację, ale także o rozwiązania Echo Smart. Najbardziej zapracowana Aurelia była na stronie naszej warszawskiej inwestycji Stacji Wola, gdzie odbyła blisko 150 rozmów z osobami zainteresowanymi kupnem mieszkania – mówi Dawid Wrona, dyrektor sprzedaży mieszkań Echo Investment. I dodaje: – Udostępniając Aurelię na kolejnych inwestycjach, w tym na stronach naszych apartamentów premium, liczymy na jeszcze większą liczbę zainicjonowanych rozmów. Każda konwersacja z klientem kształci chatbota, poszerza jego wiedzę i pozytywnie wpływa na szybkość reakcji.

Chatbot wykorzystuje rozwijaną przez Google technologię sztucznej inteligencji Dialogflow. Dzięki rozwiązaniom programistycznym K2Bots.AI, jej możliwości zostały zintegrowane z systemami informatycznymi Echo Investment, uwzględniając zarówno korzystanie z baz danych o produktach mieszkaniowych, jak i współpracę z rozwiązaniami klasy CRM, Marketing Automation i Business Intelligence.

Echo Investment, jako pierwszy deweloper na polskim rynku, wdrożyło mobilne odbiory mieszkań. Od ponad dwóch lat mieszkania przekazywane są przy użyciu wzmocnionych tabletów Samsung, co oszczędza czas klientów oraz papier. Ponadto firma wprowadziła możliwość spotkań online z doradcami, podczas których prezentowane są makiety Virtual Reality projektów oraz ich najbliższej okolicy. Kolejnym udogodnieniem jest elektronizacja procesu rezerwacji mieszkania – dzięki współpracy z Asseco, od końca marca kupujący mogą zawrzeć umowę bez wychodzenia z domu. Reagując na zmieniające się potrzeby klientów, deweloper planuje na bieżąco wdrażać dalsze zmiany w swoich procesach biznesowych.

Dworzec w Chełmie odzyska modernistyczny charakter

Wizualizacja dworca Chełm od strony torów
Modernistyczny, przestrzenny, nowoczesny i …skąpany w zieleni – taki będzie zmodernizowany dworzec w Chełmie. Prace projektowe dobiegają końca, a rozpoczęcie przebudowy dworca zaplanowane jest na przełomie 2020 i 2021 roku.

Wybudowany w latach 60. dworzec przejdzie olbrzymią metamorfozę, która pozwoli nadać mu nową formę. Głównym jej celem będzie dostosowanie budynku do obecnych standardów w obsłudze podróżnych i wymagań technicznych. Dzięki temu znikną efekty przeprowadzonej pod koniec lat 90. przebudowy w stylu postmodernistycznym. Bryła obiektu utrzyma swój dawny, modernistyczny charakter, ale zostanie poddana modyfikacjom. Dworzec w Chełmie będzie się składał z trzech kondygnacji. Na parterze zaprojektowano utrzymane w wysokim standardzie przestrzenie związane z obsługą podróżnych (hol/poczekalnie, kasy biletowe, ogólnodostępne toalety) oraz powierzchnie komercyjne i przeznaczone na użytek samorządu lokalnego. Na pierwszym piętrze będą mieściły się przestrzenie biurowe, a w podziemiu zaplecze techniczne budynku.

– Dla Chełma, miasta z tradycjami i ambicjami rozwojowymi, nowoczesny, a jednocześnie stylowy dworzec to wizytówka całej społeczności i konieczny element komfortu dla podróżnych. Cieszy fakt, że w czasie kryzysu spowodowanego epidemią koronawirusa spółka PKP S.A. nie rezygnuje z planowych inwestycji i dotrzymuje słowa, modernizując  dworce kolejowe – mówi Jacek Sasin, wicepremier i minister aktywów państwowych.

– Dworzec w Chełmie to jedna z inwestycji Programu Inwestycji Dworcowych. Takich i podobnych projektów realizujemy w Polsce bardzo wiele: w dużych i średnich miastach oraz w małych miejscowościach. Woj. lubelskie bardzo zyskuje dzięki inwestycjom w kolej. Jeździmy coraz szybciej, wyruszając z piękniejących stacji. Celem, do którego dążymy, jest kolej bezpieczna, komfortowa i przewidywalna w każdym regionie naszego kraju – mówi Andrzej Adamczyk, minister infrastruktury.

– W ramach Programu Inwestycji Dworcowych na lata 2016-2023 w całej Polsce wybudujemy i zmodernizujemy prawie dwieście dworców kolejowych. Jedenaście z nich, w tym dworzec w Chełmie, jest zlokalizowanych na terenie województwa lubelskiego. Głównym celem inwestycji jest poprawa komfortu podróżnych, a także estetyki, funkcjonalności i dostępności dworców dla wszystkich grup podróżnych. Ważnym aspektem przy podejmowaniu decyzji o modernizacji każdego dworca jest również współpraca z samorządem lokalnym, a ta w Chełmie przebiega wzorowo – mówi Krzysztof Mamiński, prezes zarządu PKP S.A.

– Przebudowa chełmskiego dworca kolejowego ma symboliczny charakter. To w Chełmie miała zostać ulokowana Wschodnia Dyrekcja Kolei Państwowych, jednak ze względu na wybuch II wojny światowej nie udało się zrealizować tego ambitnego przedsięwzięcia. Jestem dumny, że po wielu latach chełmski dworzec kolejowy odzyska należny mu blask i stanie się jedną z wizytówek miasta. Chciałbym złożyć podziękowania pani marszałek Beacie Mazurek, wicepremierowi Jackowi Sasinowi, ministrowi Andrzejowi Adamczykowi, prezesowi Krzysztofowi Mamińskiemu oraz wszystkim, którzy przyczynili się do tego, że ta podnosząca rangę Chełma inwestycja zostanie zrealizowana. Gruntowna przebudowa chełmskiego dworca to kolejny przykład harmonijnej współpracy samorządu Miasta Chełm i spółki PKP S.A. Warto pamiętać, że m.in. dzięki zabiegom marszałek Beaty Mazurek i wicepremiera Jacka Sasina, prowadzone są prace związane z utworzeniem w Chełmie spółki Linia Chełmska Szerokotorowa, której powstanie z pewnością pozytywnie wpłynie na rozwój całego regionu – mówi Jakub Banaszek, prezydent Chełma.

Oprócz nowego zagospodarowania przestrzeni w budynku w projekcie przebudowy uwzględniono kilka ciekawych rozwiązań architektonicznych. Hol dworca będzie posiadał wysokość dwóch kondygnacji, a na jednej z jego ścian zostanie umieszony plan miasta w formie orła. Jest on nawiązaniem do rozbudowy w 20-leciu międzywojennym miasta Chełm o Osiedle „Dyrekcja”. Układ urbanistyczny tego osiedla przypominał kształtem zarys orła, co symbolizowało odrodzenie państwa polskiego oraz jego rozwój gospodarczy. Interesujące wykończenie wnętrz nie będzie jedynym nawiązaniem do lokalnego charakteru dworca. Jego elewacja będzie wykonana z kredowojasnej cegły licowej. To z kolei nawiązanie do przemysłu związanego z wydobyciem i przetwórstwem kredy, które doprowadziło do rozwoju Chełma w latach 20. XX wieku. Przedstawiając inne interesujące rozwiązania architektoniczne, warto wspomnieć o zadaszeniu części placu dworcowego. Dzięki temu stanie się on typowo miejskim placem przewidzianym dla ogródków kawiarni i restauracji dworcowych, a także do odpoczynku. Bardzo istotnym elementem opracowywanego projektu jest również zieleń. Stanowi ona charakterystyczny dla architektury modernizmu kontrast z kredowojasną elewacją. Jest ona również symbolem dzisiejszych czasów, w których trwa walka ze zmianami klimatycznymi, a w budownictwie stosowane jest coraz więcej rozwiązań ograniczających negatywny wpływ budynków na środowisko.

Nowe rozwiązania przestrzenno-architektoniczne to nie koniec zmian. Dworzec po przebudowie stanie się budynkiem nowoczesnym. Będzie w pełni dostosowany do potrzeb osób z niepełnosprawnościami – poprzez likwidację barier architektonicznych, montaż ścieżek prowadzących w posadzce wewnątrz budynku i w bezpośrednim otoczeniu dworca, tablic z mapą dotykową obiektu oraz oznaczeń w alfabecie Braille’a, które ułatwią orientację oraz poruszanie się osobom niewidzącym i niedowidzącym. Dla komfortu podróżnych na dworcu zostaną zamontowane elektroniczne tablice przyjazdów i odjazdów pociągów oraz nowoczesny system informacji głosowej. Poprawi się bezpieczeństwo, gdyż w ramach inwestycji przewidziano montaż nowoczesnych systemów monitoringu, kontroli dostępu, sygnalizacji włamania i napadu, a także systemu sygnalizacji pożaru. Całością nowych instalacji i urządzeń będzie zarządzał system BMS (Building Management System). Dodatkowo w budynku przewidziano systemy wykorzystujące odnawialne źródła energii.

Przebudowa dworca w Chełmie jest jednym z projektów realizowanych w ramach Programu Inwestycji Dworcowych na lata 2016-2023. Jest on współfinansowana ze środków unijnych w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko.

Źródło: PKP S.A.

Prologis chroni lasy deszczowe i ogranicza ślad węglowy – startuje europejski program

uscisk rekiPrologis rozszerza na Europę swoją współpracę z Cool Earth – organizacją walczącą ze zmianą klimatu oraz The Planet Mark – firmą certyfikującą zgodność z zasadami zrównoważonego rozwoju. Współpraca dotyczy pionierskiego projektu, którego celem jest monitorowanie i ograniczanie emisji dwutlenku węgla w pełnym cyklu życia budynku we wszystkich nowych nieruchomościach logistycznych Prologis.

Prologis poinformował o rozszerzeniu swojej współpracy podczas obchodzonego 5 czerwca 2020 roku Światowego Dnia Ochrony Środowiska Naturalnego podkreślając, że jest ona wyrazem wsparcia kampanii Dekady Działań ONZ oraz częścią szerszych działań mających na celu podniesienie standardów zrównoważonego rozwoju w całym europejskim sektorze nieruchomości przemysłowych.

„Dzięki dotychczasowej współpracy z Cool Earth i The Planet Mark ograniczyliśmy nieuniknioną, wbudowaną emisję dwutlenku węgla w naszych budynkach w Wielkiej Brytanii. Dotychczas pomogliśmy w ten sposób ochronić aż 12 500 akrów lasów deszczowych w Peru i Papui Nowej Gwinei, co jest ekwiwalentem 50 kilometrów kwadratowych – to obszar niemal równy powierzchni Karkonoskiego Parku Narodowego” – powiedział Ben Bannatyne, Prezes Prologis na Europę.

W ramach programu Prologis wraz z Cool Earth sfinansują działania mające na celu ochronę lasów deszczowych. Dzięki temu Prologis będzie mógł zrównoważyć ekwiwalent nieuniknionej emisji dwutlenku węgla w swoich nowych inwestycjach w całej Europie, a jednocześnie pomoże ochronić obszar lasów deszczowych o powierzchni ponad trzydziestokrotnie większej niż każdy nowobudowany obiekt Prologis.

Biurowce ostatnim bastionem bezpieczeństwa?

Virginie de Baere

Pełne spacerowiczów Bulwary Wiślane, coraz bardziej tłoczne szlaki górskie, pikniki w parkach, brak maseczek ochronnych – luzowanie narodowego lockdownu oraz wiosenna pogoda sprawiają, że wielu z nas nabywa złudnego poczucia bezpieczeństwa. Tym bardziej dwoją się zarządcy, właściciele i najemcy polskich biurowców, aby nie tylko zapewnić pracownikom oraz gościom odpowiednie środki ochrony zdrowia, ale i wyrobić w nas wszystkich nawyki, dzięki którym unikniemy wzrostu liczby zakażeń koronawirusem.

Poczuliśmy się zbyt bezpiecznie

Stopniowe znoszenie obostrzeń oraz fakt, że wielu z nas przyzwyczaiło się już do nowej rzeczywistości sprawia, że tracimy czujność, stajemy się zbyt pewni i wolimy myśleć, że pandemia już się skończyła. Stąd też rośnie rola sektora nieruchomości biurowych, w tym zarządców. Kroki, które podejmujemy, mają na celu nie tylko podniesienie poziomu bezpieczeństwa gości budynków, ale i przypomnienie im, że nadal mamy do czynienia z bardzo wyjątkową sytuacją. Spoczywa na nas ogromna odpowiedzialność.

Virginie de Baere, Dyrektor Zarządzająca, MVGM Poland

MVGM to międzynarodowa firma specjalizująca się w zarządzaniu nieruchomościami, która oprócz Polski działa na dziewięciu rynkach biurowych w Europie – w Holandii, Niemczech, Belgii, Luksemburgu, Hiszpanii, Portugalii, Czechach, Rumunii i Słowacji. Bazując na informacjach i danych z tych krajów firma opracowała zbiór zasad związanych z powrotem do biur. „COVID-19 Playbook”, bo taką nazwę nosi dokument, zawiera ponadto dodatkowe instrukcje dedykowane poszczególnym lokalizacjom, które nawiązują do ich specyfiki.

Obecność na tylu rynkach biurowych jednocześnie oznacza dostęp do wiedzy i najlepszych praktyk kilkuset ekspertów, którzy na co dzień czuwają nad strategią związaną z funkcjonowaniem biurowców w czasach nowej normalności. Dotyczy to również tych krajów, w których odmrażanie biznesu i normalnego, codziennego życia rozpoczęło się wcześniej. Nie będzie też niespodzianką, jeśli powiem, że prawdziwy test dopiero przed nami. Niektóre z firm działających w Polsce przyjęły strategię stopniowego powrotu do służbowych biurek, inne natomiast odkładają ten moment na sezon letni, a nawet jesienny. Ważną próbą będzie więc czas, kiedy do biurowców wróci przynajmniej połowa pracowników.

dodaje Virginie de Baere

Biurowce jak drugie domy

W Polsce MVGM zarządza portfelem 88 nieruchomości o łącznej powierzchni ponad 1,36 miliona mkw. Obiekty biurowe stanowią 53% portfolio zarządczego MVGM. Jak ocenia firma, aktualnie w budynkach biurowych zarządzanych przez MVGM pracuje ok. 15% wszystkich pracowników. Niska liczba użytkowników biurowców to dobry moment, aby dostosowywać dotychczasowe strategie związane z zaostrzonymi zasadami bezpieczeństwa. Na poziomie technicznym jest to np. programowanie wind tak, aby w momencie postoju miały otwarte drzwi, przywracanie pełnej wydajności centrali wentylacyjnych oraz ustawianie maseczkomatów w częściach wspólnych biurowców. Efektywne zarządzanie biurowcami w tak wyjątkowej sytuacji wymaga również wdrożenia specjalnej polityki komunikacyjnej w biurowcach – czy to na poziomie odpowiednich oznaczeń wskazujących, gdzie musimy ustawiać się w kolejce do windy, czy komunikatów, które przypominają o tym, jak zachowywać się w budynku.

Wdrażanie procedur to jednak dopiero początek procesu zarządzania biurowcem w warunkach nowej rzeczywistości. Wielkość obiektu, fakt czy jest elementem kompleksu biurowego, liczba najemców, ich profil, rodzaj udogodnień w budynku – wszystkie te elementy pracują na jego wyjątkowość i wymagają stałego adaptowania zasad do potrzeb jego użytkowników. Nasze zespoły na bieżąco analizują więc ruch w częściach wspólnych budynków, mapują ewentualne punkty, gdzie ryzyko zarażenia może być większe oraz są w stałym kontakcie z właścicielami i najemcami.

dodaje Virginie de Baere

W kolejnych miesiącach rynek biurowy czeka natomiast masowy zwrot ku nowym technologiom, które zapewnią nam, czyli użytkownikom budynków biurowych, większe bezpieczeństwo, a co za tym idzie – komfort.

Liczba nakazów i zakazów może być dla pracowników i gości uciążliwa, a nawet odwieść ich od wizyty w budynku biurowym. Nie ulega natomiast wątpliwości, że z czasem wszyscy będziemy musieli do nich wrócić. Stąd na bieżąco analizujemy nowe narzędzia i technologie, takie jak kamery termowizyjne, lampy oczyszczające powietrze za pomocą promieni UV, czy sensory badające jakość powietrza. Dodatkowe środki bezpieczeństwa zwiększą nasze poczucie komfortu i dzięki temu poczujemy się ponownie w naszych biurach, jak w drugim domu.

podsumowuje Virginie de Baere.

Źródło: MVGM Poland.

Signify wdraża gospodarkę o obiegu zamkniętym w oświetleniu drogowym i ulicznym

Signify, światowy lider branży oświetleniowej, wprowadza dwie nowe oprawy uliczne – Luma 2. generacji i Iridium 4. generacji, które spełniają wymogi gospodarki o obiegu zamkniętym, są proste w instalacji oraz konserwacji i mogą być podłączone do systemów zarządzania infrastrukturą miejską, takich jak Interact City.

Signify opracowuje projekty, systemy i usługi z myślą o gospodarce o obiegu zamkniętym, w celu zaspokojenia rosnącego zapotrzebowania na zrównoważone technologie.

Według raportu Northeast Group, obecnie na świecie jest około 308 milionów opraw ulicznych, z czego 27% stanowią oprawy LED, a tylko 5% z nich jest podłączonych do sieci Internet. Dzięki tym dwóm nowym generacjom opraw ulicznych Signify prowadzi branżę oświetleniową w kierunku nowego modelu gospodarczego, który pozwoli przedłużyć wykorzystanie materiałów, uniknąć niszczenia zasobów i będzie wspierać klientów we wdrażaniu bardziej ekologicznych technologii. Nowe generacje lamp Luma i Iridium spełniają wymogi gospodarki o obiegu zamkniętym, ponieważ są efektywne energetycznie, łatwe w konserwacji, mogą być podłączone do sieci, mają wydłużony  okres eksploatacji i nadają się do recyklingu. Trwałość obu opraw przekracza 100 000 godzin. Ponadto części zamienne i komponenty umożliwiające ich przyszłą modernizację znacznie przedłużają okres eksploatacji produktów.

Oprawy Luma 2. generacji i Iridium 4. generacji są dostępne dla klientów profesjonalnych w Europie od czerwca 2020 r.

ID Logistics rozszerzy zakres obsługi w największym centrum dystrybucyjnym Carrefour w Polsce

Magazyn Carrefour_ID Logistics_Podkonice Duże
ID Logistics, wiodący dostawca usług logistycznych specjalizujący się w dedykowanej logistyce kontraktowej, przygotowuje się do rozszerzenia zakresu obsługi i asortymentu w największym w Polsce centrum dystrybucyjnym sieci Carrefour w Podkonicach Dużych k/Rawy Mazowieckiej. Obecnie magazynowane są tu produkty suche, a od września 2020 r. składowane mają być też artykuły świeże. ID Logistics chce wzmocnić zespół i prowadzi kolejne rekrutacje.

Centrum dystrybucyjne Carrefour w Podkonicach Dużych zostało uruchomione operacyjnie w styczniu 2020 r., a jego sprawną obsługę zapewnia zespół blisko 600 pracowników. Do zadań ID Logistics należy składowanie, zarządzanie zapasami, kompletowanie zamówień w obiegu stockowym i tranzytowym oraz etykietowanie (naklejanie polskich etykiet na artykuły importowane). Stąd zaopatrywane są hipermarkety, supermarkety oraz wybrane placówki franczyzowe w centralnej i północno-wschodniej Polsce. W magazynie składowane się różne towary, od żywności, artykułów przemysłowych (m.in. kosmetyki, chemia gospodarcza, higieniczne) po odzież, tekstylia, elektronikę i artykuły sezonowe (np. wyposażenie ogrodu, akcesoria wakacyjne, zestawy świąteczne). Łącznie składowanych jest 9500 SKU (rodzaje artykułów), a w obrocie tranzytowym 25 tys. SKU.

– Centrum dystrybucyjne w Podkonicach zastąpi dwa inne magazyny Carrefour w centralnej Polsce. Jego budowa i rozruch to jeden z najważniejszych projektów rozwojowych naszej sieci. Mimo skali, jest realizowany zgodnie z planem, a nasze sklepy i klienci odczują wkrótce nową jakość zastosowanych rozwiązań logistycznych, w czym duża zasługa ID Logistics – zapowiada Adam Grochal, dyrektor supply chain, Carrefour Polska.

– Chcemy rozwijać współpracę z siecią Carrefour, naszym długoletnim klientem, proponując nowe rozwiązania, zwiększające efektywność procesów magazynowych. Teraz przygotowujemy się do rozszerzenia zakresu obsługi o kolejną grupę towarów. Chcemy też wzmocnić zespół odpowiedzialny za pracę magazynu. Rekrutacja potrwa do września, głównie na stanowiska magazyniera i operatora wózka widłowego – mówi Rafał Filip, dyrektor magazynu w Podkonicach Dużych.

61 tys. mkw. podzielone na różne strefy

W magazynie o powierzchni 61 tys. mkw. przygotowano kilka stref do składowania z 45 tys. miejsc paletowych oraz tranzytowych (crossdockingowych), podzielonych w zależności od asortymentu, np. dla produktów żywnościowych, elektroniki czy art. sezonowych. Obiekt jest dostosowany do składowania produktów wrażliwych w warunkach chłodniczych. W hali wyodrębniono 4 strefy z różnymi zakresami kontrolowanych temperatur (mięso, ryby, nabiał, owoce i warzywa). Dziennie średnio do magazynu jest dostarczanych od producentów i dostawców 8 tys. palet, natomiast do sklepów wysyłanych 4,5 tys. palet. Aby zapewnić ich sprawny załadunek i rozładunek, przygotowano 133 ramp przeładunkowych dla samochodów dostawczych.

Nowoczesne rozwiązania wspomagają obsługę magazynową

W magazynie ID Logistics zastosował najnowocześniejsze rozwiązania technologiczne wspierające efektywne zarządzanie procesami operacyjnymi, zwiększające ergonomię i efektywność pracy. Do przewozu palet służy flota 230 wózków widłowych z bateriami litowo-jonowymi. Pracę magazynierów i szybkie przygotowanie zamówień usprawniają terminale radiowe z systemem głosowym, mocowane na przedramieniu. Nagranie poleceń w 4 językach ułatwia ich zrozumienie przez obcojęzycznych pracowników. Kolejnym ułatwieniem są palomaty (maszyny do układania palet), owijarki stacjonarne i mobilne do palet po konfekcjonowaniu oraz szafy na sprzęt, pozwalające na elastyczne zarządzanie sprzętem używanym przez pracowników. W magazynie został wykorzystany zintegrowany system monitoringu procesów magazynowych wspierający zarządzanie i kontrolę procesów operacyjnych, związanych z kompletowaniem zamówień (multikompletacji), przygotowaniem towarów do dystrybucji z magazynu do sklepów i obsługą reklamacji.

ID Logistics dla sieci Carrefour w Polsce

W Polsce ID Logistics współpracuje z siecią handlową Carrefour od 2008 roku. Po uruchomieniu nowego obiektu operator zarządza łącznie trzema centrami dystrybucji w Bydgoszczy, Będzinie i Podkonicach Dużych. Magazyn w Bydgoszczy o powierzchni ok 37 tys. mkw. zaopatruje sklepy w północno-zachodniej Polsce, natomiast z magazynu w Będzinie (42 tys. mkw.) towar otrzymują sklepy w południowej części kraju.

mat.pras.

Czy są chętni na mieszkania?

Mały Grochów_Develia

Jakie jest zainteresowanie zakupem mieszkań po okresie lockdown-u? Czy klienci wrócili do stacjonarnych biur sprzedaży? Czy nabywcy z gotówką, chcący zainwestować w nieruchomości mogą liczyć na rabat od dewelopera? Sondę przeprowadził serwis nieruchomości Dompress.pl.

Mirosław Kujawski, członek zarządu Develia S.A.  

Obserwujemy obecnie wyraźny wzrost zainteresowania klientów, porównywalny do analogicznego okresu ubiegłego roku. W ślady za tym, odnotowujemy coraz więcej spotkań i umów. Oczywiście daleko jeszcze do wyników sprzedaży sprzed lockdown-u, jednak sytuacja poprawia się z dnia na dzień wraz z odmrożeniem gospodarki.

Powodem ograniczonej sprzedaży nie są ceny, ale właśnie obawy klientów odnośnie zaistniałej sytuacji na rynku. Dlatego wprowadziliśmy promocję 3×0, polegającą na możliwości rezerwacji mieszkania za 0 zł i braku konsekwencji po odstąpieniu od umowy. W ten sposób klienci chcący wycofać się z podpisania umowy nie ponoszą żadnego ryzyka. Dodatkowo dla części projektów wprowadziliśmy korzystny harmonogram 20/80.

Joanna Chojecka, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu Robyg SA.

Pierwszy szok dość szybko minął, po majówce wznowiliśmy pracę wszystkich biur sprzedaży w standardowych godzinach, przy zachowaniu rygoru sanitarnego i zauważamy powrót klientów. To samo słyszymy od innych dużych spółek w ramach Polskiego Związku Firm Deweloperskich.

W Polsce mamy deficyt mieszkań rzędu 2,5 mln, ale jak ten naturalny popyt będzie się realizował w czasie, nie wiemy. Wszyscy jeszcze czekają, co będzie z rynkiem pracy, efektami rządowej tarczy, z kredytami hipotecznymi. Wiemy, że na razie banki zaostrzyły politykę, wymagają m.in. wyższego wkładu własnego. Zobaczymy, jak rozwinie się sytuacja.

Mamy też jeszcze niższe stopy procentowe, co oznacza, że osoby posiadające wolną gotówkę mogą być bardziej niż wcześniej zainteresowanie inwestowaniem w nieruchomości.

Reasumując, jesteśmy ostrożnymi optymistami jeśli chodzi o przyszłość, dlatego dalej inwestujemy w bank ziemi posiadając wsparcie silnego właściciela z grupy Goldman Sachs. Wierzymy, że w dłuższym okresie polska gospodarka i polski potencjał się obronią. Po oczekiwanym, słabszym drugim kwartale br. liczymy na stabilizację na rynku mieszkaniowym w kolejnych okresach.

Zbigniew Juroszek, prezes Atal 

Nieruchomości są postrzegane jako jedna z najbardziej bezpiecznych form lokowania kapitału. Nie tylko generują stałe przypływy w postaci dochodów z najmu, ale w długoterminowej perspektywie mogą przynieść zysk ze sprzedaży. Ponadto niezmiennie niskie stopy procentowe zachęcają do lokowania kapitału w nieruchomości. Szczególnie w pierwszych tygodniach pandemii obserwowaliśmy wzrost zainteresowania lokalami kupowanymi z myślą o inwestycji.

Powrót konsumentów do korzystania ze stacjonarnych punktów sprzedaży i galerii handlowych po przerwie miał swoje przełożenie także na większe zainteresowanie ofertą deweloperów i większą liczbę klientów decydujących się na wizytę w biurach sprzedaży. W maju odnotowaliśmy zauważalnie więcej zapytań dotyczących oferty, co odzwierciedlają wyniki sprzedaży. Po nieco słabszej, choć nadal satysfakcjonującej sprzedaży w kwietniu, w maju obserwujemy odbicie. Spodziewamy się powrotu do poziomów sprzedaży zbliżonych do notowanych na początku roku.

Eryk Nalberczyński, dyrektor ds. sprzedaży w Lokum Deweloper

Po okresie chwilowego osłabienia stabilnego trendu popytowego, spowodowanym epidemią koronawirusa, zauważamy widoczny wzrost aktywności i stopniowy powrót do poziomu sprzed lockdownu. Zgłasza się do nas wielu klientów, którzy są zainteresowani ulokowaniem kapitału w nieruchomościach. Nasze osiedla, ze względu na doskonałą lokalizację, cieszą się dużą popularnością w tej grupie odbiorców. Regularnie proponujemy oferty specjalne na mieszkania w wybranych inwestycjach. Na rabaty mogą liczyć nabywcy, którzy skorzystają z aktualnych promocji. Jedną z nich objęte są mieszkania w osiedlu Lokum Porto, które wprowadziliśmy do sprzedaży w maju tego roku. Ceny miejsc w garażach podziemnych obniżyliśmy w tej inwestycji z 39 tys. zł do 10 tys. zł.

Monika Perekitko, członek zarządu Matexi Polska

Zdecydowanie możemy potwierdzić, że po otwarciu biur widoczne jest duże ożywienie sprzedaży i wzrost zainteresowania zakupem mieszkań. Klienci inwestycyjni są wciąż bardzo aktywni, a sytuacja związana z COVID 19 sprzyja bezpiecznemu inwestowaniu w nieruchomości. W dłuższej perspektywie może to przełożyć się na znaczny wzrost udziału w rynku długoterminowego najmu, a więc rynku PRS (Private Rental Sector), na którym nasza firma jest jednym z głównych graczy w Polsce.

Mówi Edyta Kołodziej, dyrektor sprzedaży i marketingu w Nickel Development

Jeszcze przed epidemią dało się zauważyć bardzo dużą liczbę zapytań ze strony klientów inwestujących w mieszkania na wyjem. Trudno powiedzieć, czy w tej chwili jest ich więcej. Raczej jest to porównywalne zainteresowanie. Inwestorzy w dalszym ciągu nie mają czego szukać na rynku finansowych produktów inwestycyjnych, o depozytach nie wspominając. Ciekawostką jest, że zauważyliśmy wzrost zainteresowania nieruchomościami na przedmieściach jako bezpieczną lokatą kapitału.

Obsługujemy bardzo wielu klientów kupujących mieszkania za gotówkę, którzy zwykle korzystają z dostępnych u nas ofert specjalnych. W przypadku nabywców zdecydowanych na zakup kilku mieszkań przechodzimy do ustaleń indywidualnych.

Początkowo w lockdownie było lekkie wyhamowanie ruchu, ale wyrównaliśmy już liczbę zapytań z ostatnich tygodni przed ogłoszeniem społecznej kwarantanny. Klienci do nas wracają, a umowy rezerwacyjne zamieniają się powoli w umowy deweloperskie i umowy sprzedaży. Kupujący chętnie spotykają się znów z nami w biurze, obserwujemy znaczące ożywienie popytu.

Janusz Miller, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu Home Invest

Przez cały okres lockdown-u, przy zachowaniu wszelkich środków ostrożności i bezpieczeństwa, mieliśmy otwarte jedno z naszych biur sprzedaży. Tuż po świętach wielkanocnych odnotowaliśmy większą ilość zapytań mailowych ze strony klientów. Natomiast po zniesieniu przez rząd części restrykcji, otworzyliśmy pozostałe biura i rozpoczęły się regularne spotkania. Ilość kontaktów z klientami jest już zbliżona do tej sprzed lockdown-u. Widać coraz większe zainteresowanie zakupem mieszkań, gdyż ogólnie przyjęło się, że inwestowanie w nieruchomości jest jedną z najbezpieczniejszych form lokowania kapitału. Realizujemy teraz kilka inwestycji mieszkaniowych, które są zlokalizowane w bardzo atrakcyjnych miejscach Warszawy. Klienci doceniają szczególnie to, że w większości przypadków mogą kupić u nas mieszkania w pobliżu stacji metra. W przypadku wybranych ofert przygotowaliśmy specjalne promocje. Niedawno rozpoczęliśmy przedsprzedaż mieszkań w drugim etapie inwestycji Warszawski Świt na Targówku, gdzie można kupić mieszkania z rabatem sięgającym nawet 10 proc.

Zuzanna Należyta, dyrektor ds. handlowych w Eco Classic

Decyzja o zakupie mieszkania na cele inwestycyjne czy własne potrzeby to poważna decyzja. W sytuacji, kiedy nie ma pewności co do konkretnego terminu odmrożenia całej gospodarki obserwujemy „zamrożenie” decyzji klientów. Od początku maja br., kiedy nastąpiło częściowe otwieranie niektórych branż, obserwujemy wzmożone zainteresowanie, ale nie przeradza się to jeszcze w decyzje zakupowe. Klienci wyraźnie wstrzymują ostateczne decyzje.

Agata Zambrzycka, dyrektor Sprzedaży i Marketingu Aria Development

Nasi konsultanci pracują w biurach sprzedaży przez cały okres pandemii przy zachowaniu wszelkich środków ostrożności, zgodnie z zaleceniami GIS. Była to przemyślana i dobra decyzja, ponieważ część klientów, która poszukiwała mieszkań w okolicy naszych inwestycji, zdecydowała się na zakup właśnie u nas w tym trudnym okresie. Wprowadziliśmy również możliwość spotkań online, jednak bezpośrednie spotkania w biurze cieszą się zdecydowanie większym powodzeniem.

Klientów gotówkowych, których w ostatnim czasie pojawia się coraz więcej, i kredytowych traktujemy jednakowo. Wszyscy wpłacają środki na rachunki powiernicze, które ustawowo objęte są ochroną. W związku z wydłużeniem procesu kredytowego w bankach, dajemy nieco więcej czasu na wymagane płatności.

W kwietniu zaobserwowaliśmy spadek popytu i mniejszy ruch w biurach sprzedaży, bo wiele osób wstrzymało się z się podjęciem decyzji o zakupie mieszkania. Obecnie widzimy wyraźne odbicie i spodziewamy się powrotu do poziomu sprzedaży sprzed epidemii.

Sebastian Barandziak, prezes zarządu Dekpol Deweloper

Prowadzimy sprzedaż mieszkań przez cały okres trwania epidemii. Na początku kontakt z klientami odbywał się głównie zdalnie, a spotkania były przeprowadzane na terenie realizowanych inwestycji. Wizyty w biurze sprzedaży wznowiliśmy w maju. Liczba spotkań od połowy maja systematycznie rośnie. Liczba otrzymywanych zapytań o dostępne lokale w sprzedaży jest na wysokim poziomie, porównywalnym do okresu sprzed lockdown-u. Widoczne jest jednak wydłużenie okresu potrzebnego do podjęcia finalnych decyzji o zakupie. Klienci cały czas są zainteresowani mieszkaniami, zarówno pod wynajem, jak również na własne potrzeby. Proporcja w tym zakresie nie uległa znaczącej zmianie w porównaniu do okresu przed epidemią. Dla wszystkich klientów, nie tylko gotówkowych, przygotowaliśmy ciekawe propozycje i promocje. Kupujący zawsze mogą liczyć na indywidualne podejście z naszej strony.

Małgorzata Ostrowska, członek zarządu i dyrektor Pionu Marketingu i Sprzedaży w J.W. Construction Holding S.A.

Nasze biura sprzedaży, po wprowadzeniu nadzwyczajnych środków ostrożności, były otwarte przez cały okres lockdown-u. Jedynie biuro obsługujące Hanza Tower w Szczecinie pracowało zdalnie. Mniejsze zainteresowanie zakupem mieszkań, odnotowane w marcu i kwietniu, nie było zatem związane z utrudnionym dostępem do biur, a raczej z restrykcjami, jakie wprowadził rząd oraz obawami przed wyjściem z domu. W ostatnich tygodniach sytuacja zaczęła wracać do normy i popyt powoli wzrasta.

Obniżenie stóp procentowych sprawiło, że lokaty bankowe nie będą przynosiły oczekiwanych zysków, mniejsze będą również przychody z depozytów i obligacji. Klienci przekonali się, że teraz jest dobry moment na zakup mieszkania.  Aktualnie kupujący mogą liczyć na indywidualny harmonogram płatności, pozwalający na uruchomienie kredytu dopiero na zakończeniu budowy. Ta limitowana oferta dotyczy warszawskich inwestycji: Osiedla Bliska Wola Tower i Willa Wiślana, a także Hanza Tower w Szczecinie. W Osiedlu Tysiąclecie w Katowicach wybrane mieszkania również można nabyć z miejscem parkingowym gratis. Za ostatnie gotowe do odbioru apartamenty inwestycyjne w inwestycji Bliska Wola na warszawskiej Woli klienci zapłacą nawet do  60 tys. zł mniej. Dużo większym zainteresowaniem niż przed pandemią cieszą się też domy w naszym, luksusowym podmiejskim osiedlu Villa Campina w Ożarowie Mazowieckim.

Aleksandra Goller, dyrektor sprzedaży i marketingu w spółce mieszkaniowej Skanska

Nie zauważyliśmy, aby zamknięcie biur sprzedaży znacząco wpłynęło na zainteresowanie naszą ofertą mieszkaniową. Cały czas utrzymuje się ono na równie wysokim poziomie. Myślę, że to przede wszystkim zasługa dostosowania sposobu naszej pracy do potrzeb klientów. Osoby zainteresowane kupnem mieszkania mogły wybrać się na wirtualny spacer po inwestycjach, umożliwiliśmy też podpisywanie umów rezerwacyjnych online oraz zdalny odbiór mieszkań. Nasi handlowcy cały czas byli do dyspozycji klientów.

Należy też pamiętać, że zakupu mieszkania dokonuje się w kancelariach notarialnych. Kancelarie, z którymi współpracujemy, zostały w pełni przygotowane na tę sytuację, przez co spotkania mogły się regularnie odbywać przy zachowaniu najwyższych środków ostrożności. Obecnie wróciliśmy już do normalnego trybu obsługi klienta we wszystkich funkcjonujących wcześniej biurach sprzedaży. Handlowcy czekają na klientów przy osiedlach Jaśminowy Mokotów, Park Skandynawia i w Home Center.

Autor: Dompress

Kancelaria Hogan Lovells doradzała Grupie ISOC przy zakupie Silesia Business Park

biznesman
Warszawskie biuro kancelarii Hogan Lovells doradzało na rzecz Grupy ISOC przy transakcji nabycia, od szwedzkiego inwestora Niam, budynków biurowych A i B kompleksu biurowego Silesia Business Park.

Kompleks Silesia Business Park zlokalizowany jest w dynamicznie rozwijającej się dzielnicy biznesowej w Katowicach. Nieruchomości będące przedmiotem transakcji to dwa, nowe budynki biurowe klasy A o łącznej powierzchni najmu ponad 24 000 mkw. Grupa ISOC, w wyniku przeprowadzonej transakcji, została wyłącznym właścicielem całego kompleksu Silesia Business Park.

Grupa ISOC to filipiński fundusz inwestycyjny w sektorze nieruchomościowym oraz infrastruktury przemysłowej, angażujący się również w projekty telekomunikacyjne, logistyczne oraz z sektora chłodniczego.

W 2019 roku, Grupa ISOC była nominowana w kategorii Inwestor Roku w konkursie Eurobuild Awards organizowanym przez wydawcę magazynu Eurobuild CEE. Nabycie budynków A i B kompleksu biurowego Silesia Business Park jest kolejną transakcją nieruchomościową Grupy ISOC na polskim rynku.

Counsel Bartosz Clemenz koordynował prace multidyscyplinarnego zespołu Hogan Lovells nadzorowanemu przez Marka Grodka, Partnera kierującego praktyką nieruchomościową w warszawskim biurze Hogan Lovells.

W skład zespołu transakcyjnego Hogan Lovells, w zakresie kwestii nieruchomościowych, wchodzili: Adam Nowosielski, Ewa Kraszewska, dr Katarzyna Sulimierska, Paweł Gnaś, Daria Kostewicz oraz Karolina Samocik.

Piotr Zawiślak, Partner kierujący praktyką bankowo-finansową, oraz Mateusz Dereszyński doradzali w odniesieniu do zagadnień związanych z finansowaniem transakcji.

W zakresie prawa własności intelektualnej doradzała Ewa Kacperek, Counsel kierująca praktyką prawa własności intelektualnej, mediów i nowych technologii oraz Weronika Wołosiuk.

Jest to kolejna znacząca transakcja na rynku nieruchomości komercyjnych w Polsce z udziałem kapitału z Azji, przy której doradza kancelaria Hogan Lovells.

HB Reavis sprzedaje 20 Farringdon Street i kupuje nowy projekt w Londynie

HB Reavis, międzynarodowy specjalista w tworzeniu przestrzeni pracy, sprzedał zrealizowany budynek 20 Farringdon Street prywatnemu inwestorowi. Jednocześnie, wraz z zakupem kolejnego projektu w londyńskiej dzielnicy Shoreditch, deweloper planuje dalszy rozwój na rynku brytyjskim.

Najnowsza inwestycja HB Reavis w Londynie to przeznaczony do przebudowy Quick & Tower House, który zaoferuje ponad 12 500 mkw. przestrzeni komercyjnej. Budynek jest znakomicie położony w jednej z najbardziej popularnych i kreatywnych dzielnic miasta, przy skrzyżowaniu Worship Street i Clifton Street, w pobliżu stacji Shoreditch High Street, Old Street i Liverpool Street. W przyszłości w jego sąsiedztwie powstanie także nowa przestrzeń publiczna. HB Reavis planuje start przebudowy na początku 2021 roku. Podobnie jak inne projekty firmy, także nową inwestycję w stolicy Wielkiej Brytanii wyróżni nacisk na zrównoważony rozwój, wellbeing oraz zastosowanie innowacyjnych technologii w przestrzeni pracy.
HBReavisUK_WSQ2.jpg

fot.: HB Reavis / materiał prasowy

Z kolei ukończony w 2018 roku i w pełni wynajęty 20 Farringdon Street trafił w ręce nowego właściciela – działają tu m.in. takie firmy jak należący do HB Reavis koncept coworkingowy HubHub, The Berkeley Partnership i TMF Group. Budynek oferuje przestrzeń dla organizacji różnej wielkości i o zróżnicowanym profilu – od startupów po korporacje.
Sprzedaż 20 Farringdon Street prywatnemu inwestorowi to pierwsza transakcja tej skali, zrealizowana w Londynie po wybuchu epidemii koronawirusa.

Pandemia nie zatrzymała wynalazców. Patentują elektronicznie

wilbrandt_michal_snt
Blisko 3000 wniosków o ochronę własności intelektualnej złożono w Urzędzie Patentowym RP drogą elektroniczną w okresie od lutego do maja. Za pośrednictwem Platformy Usług Elektronicznych, uruchomionej przez urząd w lutym tego roku,  składany jest już co trzeci wniosek o ochronę patentową wynalazków, rejestrację wzorów przemysłowych i użytkowych czy znaków towarowych, a także walidację patentów europejskich. 

Od momentu uruchomienia Platformy Usług Elektronicznych (5 lutego) do maja, mimo obostrzeń związanych z epidemią COVID-19,  Urząd Patentowy RP przyjął w 7658 wniosków o ochronę wynalazków, znaków towarowych, wzorów użytkowych i przemysłowych oraz uznanie patentów europejskich. Ponad 36% (2777) tych wniosków zostało złożonych drogą elektroniczną.

– Innowatorzy, ale także menadżerowie prowadzący codzienny biznes pragną przede wszystkim skupić się na realizacji własnych celów, rozwoju firmy, pozyskiwaniu klientów. Dla innowatorów najważniejsze jest  wymyślanie rozwiązań, których dziś lub przyszłości może potrzebować rynek. Wszelkie uciążliwości czy oczekiwania formalne postrzegane są jako te, które zajmują czas i nie wspierają ich wysiłków – mówi dr Barbara Stepnowskadyrektor MBA na Politechnice Gdańskiej oraz autorka programu Innovation Sqauad, wspierającego wypracowywanie innowacyjnych rozwiązań w biznesie oraz innowacji społecznych. – Ułatwienia, jakie niosą implementowane przez państwo rozwiązania cyfrowe są dobrą – i wyczekiwaną – odpowiedzią na ich potrzeby.

Wniosek o patent bez wychodzenia z domu 

Urząd Patentowy RP umożliwił zgłaszanie wniosków o ochronę własności intelektualnej drogą elektroniczną w lutym bieżącego roku. Zbudowana przez firmę S&T Platforma Usług Elektronicznych pozwala na elektroniczną obsługę zgłoszeń o udzielenie ochrony dla wynalazku, znaku towarowego, wzoru użytkowego i przemysłowego oraz ułatwia rejestrowanie wniosków o uznanie patentu europejskiego.

– Cyfryzacja w obszarze ochrony własności intelektualnej ma głęboki sens, dzięki niej bowiem cały proces obsługi zgłoszeń przebiega szybciej, sprawniej i bezpieczniej. – mówi Michał Wilbrandt z S&T, szef działu aplikacji dedykowanych odpowiedzialny za rozwiązania dla administracji publicznej. – W obliczu epidemii koronawirusa, bardzo istotny stał się ten ostatni element, czyli bezpieczeństwo. Możliwość załatwienia sprawy urzędowej bez wychodzenia z domu w czasie epidemii pokazuje, że transformacja cyfrowa administracji publicznej może uodpornić państwo na podobne kryzysy.

Pół miliona dokumentów przeniesionych w cyfrowy świat

Platforma Elektroniczna umożliwia również m.in dostęp do elektronicznych rejestrów Urzędu Patentowego, informuje użytkowników o zbliżającym się terminie wygaśnięcia ochrony znaku towarowego i udostępnia odpowiednie narzędzia do przedłużenia jego ochrony i wniesienia stosownych opłat. Zasilenie platformy odpowiednimi zasobami wymagało przeprowadzenia digitalizacji ponad 500 tys. dokumentów i rejestrów prowadzonych wcześniej w formie papierowej.

Platformę Usług Elektronicznych wdrożyła firma S&T. W ramach projektu spółka dostarczyła oprogramowanie oraz infrastrukturę teleinformatyczną i przeprowadziła integrację z już istniejącymi systemami teleinformatycznymi UP RP.
S&T świadczy też usługi gwarancyjnych i asystę techniczną oraz organizację szkoleń e-learningowych dla administratorów i użytkowników platformy.

Platforma Usług Elektronicznych Urzędu Patentowego powstała dzięki projektowi dofinansowanemu ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Programu Operacyjnego Polska Cyfrowa 2014-2020, Oś 2 E-administracja i otwarty urząd, działanie 2.1 Wysoka dostępność i jakość e-usług publicznych. Koszt jej przygotowania wyniósł 21 212 000 PLN.

S&T to jeden z największych integratorów IT w Europie Środkowo-Wschodniej. Należy do międzynarodowej grupy zatrudniającej blisko 5 tys. pracowników w 25 krajach na całym świecie. W Polsce koncentruje się na implementacji technologii IT w obszarze infrastruktury sprzętowej i rozwiązań sieciowych. Firma wdraża również systemy do zarządzania przedsiębiorstwem  klasy ERP, APS, MES, SCADA, BI oraz CRM. S&T świadczy także usługi z zakresu projektowania dedykowanych aplikacji biznesowych. Jako jeden z niewielu podmiotów na rynku dysponuje własną siecią 13 biur serwisowych zlokalizowanych na terenie całego kraju, gwarantujących lokalne wsparcie użytkowników w trybie 24/7. Spółka S&T związana jest z polskim rynkiem usług informatycznych od ponad 50 lat. W Polsce w jej strukturach pracuje zespół ponad 400 specjalistów, wśród nich: certyfikowani programiści, architekci, inżynierowie wsparcia, analitycy, testerzy oprogramowania, eksperci z zakresu administrowania siecią i zarządzania infrastrukturą sprzętową oraz konsultanci wdrożeniowi z zakresu: finansów, kontrolingu, sprzedaży, logistyki, handlu detalicznego i produkcji.

materiał prasowy

Cło, podatki, chaos Jak przedsiębiorcy i konsumenci mogą uniknąć zawikłania się w gąszczu międzynarodowych przepisów celnych?

DeathtoStock_Wired3
Dla prawie połowy biznesów na całym świecie jednym z głównych wyzwań w e-handlu transgranicznym są opłaty celne[1]. Z kolei dla 42 proc. przedsiębiorców globalnie zajmujących się obsługą łańcuchów dostaw w międzynarodowym e-handlu najczęstszym wyzwaniem jest pomoc klientom w poruszaniu się w gąszczu przepisów celnych[2]. Na jakie aspekty powinni zwracać uwagę przedsiębiorcy, którzy chcieliby zacząć eksportować towary za granicę?

W 2020 roku – z uwagi na zakłócenia związane z koronawirusem[3] – wartość światowego handlu ma spaść nawet o 32 proc.

W trudnych czasach otwarcie się na wiele rynków może poskutkować pożądanymi i potrzebnymi wpływami do budżetu. Myślę, że warto, aby przedsiębiorcy, którzy jeszcze tego nie zrobili, zastanowili się nad rozpoczęciem skalowania swojego biznesu i wysyłki swoich produktów za granicę – radzi Edwin Osiecki, wiceprezes ds. marketingu i sprzedaży w DHL Express. – Różne kraje są na różnym etapie obostrzeń związanych z koronawirusem. To oznacza, że gdy poszczególne dziedziny gospodarek krajów ościennych powoli się odmrażają, biznesy w Polsce – nawet te działające w jeszcze zamkniętych obszarach rynku – mogą skorzystać z okazji, aby sprzedać swoje produkty.

W sprzedaży transgranicznej kluczową rolę odgrywać będzie sprawna dostawa. W drugiej połowie marca zapotrzebowanie na ekspresowe przesyłki na całym świecie wzrosło o 183 procent[4]. Jednak każda paczka przekraczająca granicę musi przejść określone procedury celne i podatkowe.

W takich okolicznościach firmy sprowadzające towary do Polski lub wysyłające swoje produkty globalnie powinny szczególnie zwrócić uwagę na zachowanie sprawności takich procedur. Dla wielu przedsiębiorców może to być kłopotliwe, biorąc pod uwagę, że dla prawie połowy biznesów na całym świecie opłaty celne stanowią wyzwanie w e-handlu transgranicznym. Jakie są obowiązki biznesów, którzy aspirują do międzynarodowej ekspansji? Można je sprowadzić do trzech zasad.

Po pierwsze: Sprawdzić przepisy dotyczące wysyłki towarów

Wszystkie towary przekraczające granicę podlegają różnym obowiązkom prawnym i podatkowym. W ramach unijnego rynku przepisy są dość proste, jednak poza wspólnotą europejską może być trudniej. Ile rynków, tyle zasad i obowiązków związanych z przewożonymi towarami.

Po drugie: Przygotować odpowiednią dokumentację celną

Co należy zgłosić? Jak należy to zgłosić? W których systemach należy to wpisać? Faktury handlowe, proformy, kody rejestracyjne czy kody Systemu Zharmonizowanego – przedsiębiorcy eksportujący na cały świat powinni być zaznajomieni ze wszystkimi narzędziami wykorzystywanymi do kontrolowania transgranicznego przepływu towarów.

Po trzecie: Uiścić cła i podatki

Po ustaleniu klasyfikacji towaru i obliczeniu należności, kolejną kwestią pozostaje uiszczenie opłat celnych oraz potencjalnych podatków. To z reguły leży po stronie odbiorcy produktu, ale w przypadku, gdy jest nim klient detaliczny, taki układ powoduje dodatkowy obowiązek dla niego. Tymczasem kupowanie od przedsiębiorców powinno być tak łatwe, jak to możliwe.

Biznesy muszą nie tylko pamiętać o wielu formalnościach, ale czasami są również zmuszone do scedowania obowiązków na swoich klientów – wskazuje Edwin Osiecki. – Rozwiązaniem może być np. skorzystanie z usług firmy kurierskiej, która nie tylko zadba o sprawność doręczenia, ale także zajmie się proceduramii, odciążając w tym przedsiębiorców. Przykładowo, DHL Express ma do dyspozycji własne agencje celne, które posiadając szeroką wiedzę i doświadczenie z dziedziny odpraw na całym świecie, umożliwiają efektywne i sprawne procesowanie przesyłek.

[1] Statista, Top challenges with cross-border e-commerce in the supply chain, marzec 2020

[2] Statista, Top challenges helping customers with e-commerce in the supply chain industry, marzec 2020

[3] Światowa Organizacja Handlu, Trade set to plunge as COVID-19 pandemic upends global economy, kwiecień 2020

[4] Kount, Kount unveils eCommerce and Fraud Trend Tracker for Spring 2020, kwiecień 2020

 

Źródło: DHL.

Kompleks Equal Business Park w Krakowie został sprzedany

Equal_Business_Park_Aerial_1

Krakowski kompleks biurowy Equal Business Park zrealizowany przez Cavatina Holding S.A. trafił w ręce nowego właściciela. Deweloper właśnie zawarł umowę sprzedaży dotyczącą budynków A, B i C kompleksu, oferujących łącznie blisko 50 000 mkw. powierzchni biurowej klasy A. Nabywcą jest konsorcjum zarządzane przez Apollo-Rida Poland.

W ostatnich latach projekty Cavatina Holding S.A. realizowane w wiodących miastach Polski wzbudzają niesłabnące zainteresowanie wśród prestiżowych najemców, ale także inwestorów. Szybkie tempo komercjalizacji obiektów, wysoka jakość architektury i doskonała lokalizacja obiektów to wyróżniki projektów Spółki, które przyciągają nowych właścicieli.

„Proces realizacji założeń inwestycyjnych spółki przebiega w sposób niezwykle dynamiczny. Ogromne zainteresowanie kompleksem Equal Business Park, jak i powierzchniami będącego w budowie budynku D to dla nas powód do dumy. Equal Business Park to nasz flagowy projekt w Krakowie, który spotkał się z doskonałym przyjęciem lokalnej społeczności, najemców i inwestorów. Cavatina z końcem 2019 roku uruchomiła 5 nowych projektów mixed-use, które w najbliższych latach dostarczą na polski rynek biurowy ponad 235 000 mkw. nowoczesnej powierzchni.” – podkreśla Daniel Draga, Członek Zarządu Cavatina Holding.

Nowym właścicielem kompleksu w Krakowie jest konsorcjum zarządzane przez Apollo-Rida Poland Sp. z o.o., która jest obecna na polskim rynku nieruchomości komercyjnych od początku lat 90-tych.  Firma powstała z inspiracji Davida Mitznera, ikony i pioniera rynku nieruchomości komercyjnych w Polsce i realizuje projekty deweloperskie i inwestycyjne w zakresie nieruchomości biurowych, magazynowych i handlowych.

„Jesteśmy bardzo zadowoleni z faktu, że Equal Business Park powiększył portfel naszych inwestycji w Polsce.  To jeden z najbardziej atrakcyjnych obiektów biurowych w Krakowie, doskonale położony i charakteryzujący się doskonałą jakością powierzchni, terenów wspólnych i kompleksową ofertą usług dla użytkowników. Zawarcie tej transakcji, mimo wymagających okoliczności, dowodzi jak istotne dla naszej grupy są inwestycje w Polsce i pokazuje, że Equal Business Park jest wyjątkową możliwością inwestycyjną.” – komentuje Rafał Nowicki, Prezes Zarządu, Apollo-Rida Poland

Equal Business Park to inwestycja składająca się z zespołu czterech budynków biurowych klasy A. Kompleks zlokalizowany jest na krakowskim Podgórzu przy ulicy Wielickiej. Oprócz dostępu do komfortowej powierzchni biurowej, użytkownicy budynków codziennie korzystają z licznych usług obecnych w projekcie: kantyny, księgarni, przedszkola, salonu kosmetycznego, kawiarni, sklepu oraz stref zieleni wzbogaconych małą architekturą i sztuką. W trakcie realizacji jest obecnie 4 etap inwestycji, który dostarczy ponad 11 380 mkw. Łącznie Equal Business Park to ok. 60 641 mkw. powierzchni biurowo-usługowej. Equal Business Park na siedzibę swojego biura wybrały renomowane firmy takie jak m.in.: Integer (InPost), QVC, Kimberly Clark, Aptiv, Equiniti, Kingfisher, Delphi Technologies, Regus czy Krakowskie Zakłady Automatyki.

W 2016 roku budynek B kompleksu Equal Business Park, został uhonorowany tytułem Najlepszego Obiektu Biurowego w stolicy Małopolski w plebiscycie Atut Krakowa zorganizowanym przez Urząd Miasta. Dwa lata później ten sam obiekt uzyskał wyróżnienie za projekt architektoniczny w konkursie Property Design Awards 2018.

W transakcji sprzedającemu doradzały firmy CBRE i kancelaria prawna Dentons a kupującemu firmy JLL i kancelaria Penteris.

„Sprzedaż kompleksu Equal Business Park potwierdza, że Cavatina Holding jest obecnie jednym z najbardziej znaczących deweloperów w Polsce, który doskonale przygotowuje aktywa na potrzeby wymagających inwestorów instytucjonalnych pod kątem długości i jakości umów najmu jak również jakości dostarczanych budynków. Transakcja i jej skala pokazują też niesłabnące zainteresowanie inwestorów Polską i inwestycjami w polskich miastach regionalnych.” – dodaje, Przemysław Łachmaniuk, Director – Investment Properties, CBRE.

Cavatina Holding jest dynamicznie zwiększającym swoje portfolio deweloperem na rynku nieruchomości komercyjnych i sukcesywnie realizuje strategię rozwoju w największych miastach Polski. Do 2022 r. Cavatina zrealizuje inwestycje o łącznej powierzchni 0,5 miliona mkw. nowoczesnej powierzchni biurowej klasy A. Deweloper posiada własną pracownię architektoniczną oraz generalnego wykonawcę w pełnym zakresie realizacji inwestycji oraz fit-out.

Klucze do szczęścia, czyli finał najbardziej spektakularnej rewitalizacji mieszkaniowej w Warszawie

Foksal 13 widok od ul. Foksal

Po ponad 4 latach intensywnych prac dobiegła końca widowiskowa rewitalizacja dwóch zabytkowych kamienic przy ulicy Foksal 13 i 15 w Warszawie. Mieszkańcy odbierają klucze do swoich apartamentów, a na teranie inwestycji otwarto biuro sprzedaży.

Historia tej renowacji to materiał na długi i emocjonujący serial lub ciekawą książkę. Kamienice wybudowane w ostatnich latach XIX wieku w historycznym sercu Warszawy były dekoratorskim majstersztykiem, a przy tym wystawnymi rezydencjami zamożnego mieszczaństwa. W podwórzu jednej z nich Jan Wedel wybudował pierwszą w mieście zewnętrzną panoramiczną windę.

Wszystkie historyczne smaczki budynków zostały przywrócone do dawnej świetności przez zespół najlepszych specjalistów zaangażowany przez inwestora, firmę Ghelamco. Przeprowadzono wiele skomplikowanych prac przy wykorzystaniu innowacyjnych, specjalistycznych technik. Wybudowanie podziemnego garażu dzięki oparciu fundamentów zabytkowych obiektów na słupach z mikropali, przenoszenie całych fragmentów tynku pokrytych barwnymi polichromiami czy odtworzenie bogatych dekoracji na fasadzie Foksal 13 na podstawie jednego zachowanego zdjęcia – to tylko wybrane przykłady  z długiej listy działań, które udało się zrealizować.

Historia ma pierwszeństwo

Elewacje budynków, zwłaszcza frontowe, już od kilku miesięcy przyciągają spojrzenia przechodniów. W apartamentach i na klatkach schodowych odrestaurowano przebogate sztukaterie i barwne polichromie, a na podłogach ponownie znalazły się dębowe posadzki pamiętające czasy pierwszych mieszkańców kamienic. Nowi właściciele odbierają klucze i przystępują do urządzania swoich mieszkań.

Wraz z zakończeniem prac budowlanych w podwórzu Foksal 15 zostało otwarte biuro sprzedaży inwestycji. Klienci mogą się w nim zapoznać ze szczegółami dotyczącymi dostępnych apartamentów, a także zobaczyć próbki historycznych parkietów i sztukaterii, które się w nich znajdą. Choć finalizacja renowacji przypadła na szczególny czas epidemii i gospodarczego lockdownu, zespół Ghelamco od tygodni otrzymuje nawet więcej zapytań o inwestycję niż zazwyczaj. Poza niezaprzeczalną wartością inwestycyjną luksusowej nieruchomości historycznej budynki mają też dużą wartość sentymentalną dla mieszkańców stolicy.

Postępy tej budowy bacznie śledzili nie tylko miłośnicy historii i architektury, lecz także wielu warszawiaków, którzy od dzieciństwa znają nasze kamienice jako nieodłączny element ulicy Foksal. Nasze budynki od ponad 120 lat są częścią tego miasta, stałym motywem wspomnień, klejnotami architektury. Teraz będą domem kolejnych pokoleń, łącząc ocaloną materię historyczną ze współczesnymi luksusowymi udogodnieniami – mówi Jeroen van der Toolen, dyrektor zarządzający Ghelamco na Europę Środkowo-Wschodnią.

O Foksal 13/15

Foksal 13/15 to luksusowa inwestycja apartamentowa, którą firma Ghelamco realizuje w historycznym centrum Warszawy. Kamienice powstały w latach 1895–1898 według projektu Artura Ottona Spitzbartha. W tamtym okresie, podobnie jak i dziś, był to jeden z najbardziej prestiżowych adresów w Warszawie.

O wyjątkowości inwestycji Foksal 13/15 stanowi bogactwo autentycznych, XIX-wiecznych detali, które ocalały we wnętrzach. Klatki schodowe zdobią rzeźbione supraporty i portale, posadzki z białego marmuru i ręcznie kute balustrady. Nie mniejsze bogactwo prezentują apartamenty, które swoim wystrojem śmiało mogłyby konkurować z arystokratycznymi pałacami.

Inwestycja Foksal 13/15 zapewni swoim przyszłym mieszkańcom liczne komfortowe udogodnienia, m.in. strefę rekreacyjną, salę fitness i przestronne tarasy na najwyższych kondygnacjach kamienic z widokiem na centrum Warszawy. Niespotykanym dotąd rozwiązaniem będą pokoje gościnne, w których lokatorzy będą mogli przenocować swoich bliskich lub partnerów biznesowych. Pod nieruchomością wybudowano garaż mogący pomieścić łącznie ponad 60 aut. Dopełnieniem eleganckiego charakteru inwestycji staną się usługi concierge.

W obu kamienicach znajduje się tylko 55 apartamentów o powierzchni od 47 do 260 mkw. i luksusowe lokale usługowe na parterze. Ciekawą propozycją są także apartamenty w południowej części budynku, do których przynależą prywatne ogródki z tarasami. Za metr kwadratowy luksusu trzeba zapłacić od 25 tys. do 40 tys. zł,

mat.pras.

Czego potrzebują scale-upy, aby jeszcze szybciej rosnąć i zmienić świat?

biznesman1
Obecna sytuacja na świecie, wywołana przez pandemię COVID-19, stworzyła nowe wyzwania i wysunęła na pierwszy plan bardzo konkretne problemy – problemy, którymi należy się jak najszybciej zająć, aby ustabilizować gospodarkę i zapewnić bezpieczeństwo społeczeństwa. Niektóre gałęzie biznesu będą zmuszone do znacznych zmian, a szybsza transformacja technologiczna i cyfrowa jest nieunikniona. Jest to silny katalizator dla innowacji na wielu poziomach globalnego ekosystemu. Łatwy dostęp do wiedzy, finansowania i sieci innowatorów to kluczowe elementy, których potrzebują scale-upy, aby tworzyć innowacje na całym świecie, które sprostają obecnym i przyszłym wyzwaniom.

Według raportu European Scale-up Report, w Europie działa ponad 80 000 scale-upów. Nie są to tylko firmy informatyczne: tylko 1 na 10 europejskich scale-upów działa w sektorze IT i tylko 4% w sektorze biotechnologii oraz opieki zdrowotnej. Jak pokazuje lista The Global Unicorn Club, na całym świecie obecnie 472 firmy prywatne są wyceniane na ponad 1 mld USD, z czego około 100 ma siedzibę w Europie. Większość z tych europejskich jednorożców to scale-upy.
Czym jest scale-up? Jest to firma, która od początku swego istnienia zebrała od inwestorów co najmniej 1 milion dolarów lub generuje średni roczny wzrost sprzedaży lub zatrudnienia na poziomie co najmniej 20% w ciągu 3 lat. To przedsiębiorstwo, które ma sprawdzony model biznesowy, wykazało się dobrą trakcją stałych przychodów, znalazło uznanie w oczach inwestorów i przetrwało na tyle długo, że przestało być postrzegane jako start-up.

Wyzwania, przed jakimi stoją scale-upy

Scale-upy są aktywne w każdym sektorze europejskiej gospodarki, wykorzystując w dynamicznym wzroście zarówno nowe technologie, jak i tradycyjne modele biznesowe. Stanowią one podstawę naszych społeczeństw, tworząc miejsca pracy i podejmując obecne i przyszłe wyzwania. Muszą one również stawić czoła wielu wyzwaniom biznesowym. W opracowaniu European Scale-up Report określono 5 głównych obszarów, w których dynamicznie rosnące firmy potrzebują największego wsparcia:
  • Rekrutacja i zarządzanie talentami
  • Finansowanie
  • Dostęp do rynku
  • Przywództwo
  • Infrastruktura
Scale-upy to te przedsiębiorstwa, które pomogą światowej gospodarce przetrwać pandemię i wrócić na ścieżkę wzrostu. Są one liderami w głównych i istotnych branżach, takich jak opieka zdrowotna, biotechnologia i praca zdalna. Jestem pewien, że w nadchodzących miesiącach będziemy świadkami rozkwitu innowacji poprawiających jakość powietrza, tworzących bezpieczniejsze doświadczenia w handlu detalicznym dla klientów i nowe doświadczenia biurowe dla pracowników oraz rozwijających e-commerce, które stworzą scale-upy. Jednakże, aby ulepszyć nasz świat, tego typu firmy muszą działać we właściwym środowisku.

Jerzy Brodzikowski, General Manager CIC Warsaw

CIC Warsaw pozwala scale-upom się… skalować

CIC Warsaw jest katalizatorem innowacji. Wykorzystując siłę pracy w tym samym otoczeniu różnych podmiotów, zaufania i współpracy, tworzy warunki szczególnie sprzyjające rozwojowi przedsiębiorstw działających w obszarze technologii. W swoim ekosystemie, we współpracy z różnorodnymi partnerami, wspiera firmy działające w obszarach najważniejszych dla tworzenia innowacji.
Kampus CIC Warsaw, który jest zlokalizowany w kompleksie Varso Tower, wspomaga polskie i międzynarodowe scale-upy, oferując światowej klasy infrastrukturę do tworzenia innowacji i społeczności innowatorów. Prywatne biura i pomieszczenia do pracy zespołowej, w pełni wyposażone kuchnie oraz wygodne sale konferencyjne zapewniają możliwość skoncentrowania się na biznesie, bez rozpraszania uwagi.
Najważniejszym składnikiem tego ekosystemu jest społeczność CIC. Jest ona budowana przez ekspertów skoncentrowanych na innowacjach: przedstawicieli korporacji, małe i średnie firmy, niezależnych przedsiębiorców, inwestorów, założycieli start-upów i scale-upów, naukowców, działaczy organizacji pozarządowych, przedstawicieli sektora publicznego i przedstawicieli administracji publicznej. Bliskie sąsiedztwo i ukierunkowane programy promują współpracę, która napędza innowacje.
CIC zaprojektowało przestrzenie, które spełniają wymagania scale-upów i są dopasowane do ich potrzeb. Oprócz oferowania elastycznych powierzchni biurowych i wspólnych, CIC Warsaw tworzy społeczność złożoną z osób transformujących różne gałęzie gospodarki. Ludzie, wiedza i projekty będą współdziałać oraz rozwijać się wokół konkretnych obszarów, takich jak PropTech czy Internet Rzeczy.

Jednym z głównych celów funkcjonowania nowej przestrzeni jest znalezienie odpowiednich osób, które pomogą scale-upom w rozwoju biznesu: inwestorów, potencjalnych klientów, ekspertów w różnych dziedzinach, przedstawicieli agencji rządowych i środowiska akademickiego. Wierzymy, że stworzenie kultury produktywnej współpracy napędzanej przez zróżnicowaną społeczność i osadzonej w odpowiedniej przestrzeni jest kluczem do wspierania innowacji.

Jerzy Brodzikowski, General Manager CIC Warsaw

O Cambridge Innovation Center (CIC)

CIC jest globalnym liderem w zakresie budowania i animowania innowacyjnego ekosystemu łączącego przedsiębiorstwa na różnym etapie rozwoju – młode firmy i scaleupy zainteresowane globalną ekspansją oraz dojrzałe korporacje z inkubatorami, akceleratorami, ze światem nauki, funduszami typu VC oraz podmiotami odpowiedzialnymi za programy. Założona w 1999 r. w Cambridge w Massachusetts w USA jako jedna z pierwszych firm stworzyła wspólne przestrzenie do pracy i rozwinęła unikalną społeczność przedsiębiorców oraz innowatorów. Obecnie CIC to ok. 110 tys. mkw. powierzchni biurowych w działających i tworzonych właśnie lokalizacjach w dziewięciu miastach. Na przestrzeni ponad 20 lat działalności firma ta gościła w swych progach już ponad 6,500 startupów i przedsiębiorstw technologicznych – od gigantów takich jak Microsoft, EY, IBM czy L’Oreal po startupy takie jak HubSpot. Podmioty, które zaczynały swoją biznesową drogę w CIC pozyskały łącznie 8 mld. USD kapitału. CIC jest firmą prywatną i współtworzyła wiele zorientowanych na spełnianie misji organizacji. Jedną z nich jest Venture Café, szybko rosnąca globalna społeczność non-profit skupiająca firmy tworzące ekosystem innowacji. Inne, to m.in. District Hall, Impact Hub Boston, LabCentral i MassRobotics. Docelowo, w ciągu 10 lat, CIC planuje wspierać rozwój biznesu, odpowiadającego na zmieniające się potrzeby świata, aż w 50 miastach.

Od 1999 r. CIC gościł w swych progach ponad 6 500 firm. W pierwszym centrum CIC w Cambridge powstawał najpopularniejszy na świecie system operacyjny używany w telefonach komórkowych, czyli Android od Google. Dziś Cambridge Innovation Center gromadzi ponad 2000 podmiotów reprezentujących zarówno działalność komercyjną, jak i non-profit w wielu branżach.

Źródło: CIC Warsaw.

Rozbudowa infrastruktury portowej siłą napędową gospodarki Trójmiasta

Michał Rafałowicz_Cresa

Inwestycje portowe w Gdańsku i w Gdyni, modernizacja dostępu kolejowego do portów oraz rozwój infrastruktury drogowej korytarza transportowego Bałtyk-Adriatyk spowodują wzrost znaczenia logistyki morskiej regionu w globalnych łańcuchach dostaw. Dla deweloperów i najemców magazynów projekty portowe są szansą na dynamiczny rozwój – mówi Michał Rafałowicz, Dyrektor Regionu Pomorskiego firmy Cresa Polska.

W 2019 roku w Gdańsku przeładowano rekordowe 52 mln ton towarów, z kolei w Gdyni blisko 24 mln. Wyniki za pierwszy kwartał 2020 roku sprawiły, że Gdańsk znalazł się na drugim miejscu w rankingu portów morskich na Bałtyku i to pomimo pandemii COVID-19. Jest to zasługa uniwersalności portów, które dywersyfikują grupy przeładunkowe. W kolejnych latach porty gdański i gdyński będą odnotowywały kolejne rekordy przeładunków, dzięki rozbudowie i modernizacji infrastruktury.

Na zwiększenie potencjału portów morskich w Gdańsku i Gdyni ogromny wpływ będzie miała gruntowna przebudowa infrastruktury kolejowej realizowana przez PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. o wartości ponad 2,6 mld zł. Jej celem jest poprawa dostępu kolejowego do portów, obsługa koleją większej ilości towarów oraz sprawniejsza odprawa cięższych i dłuższych pociągów. Tym samym zwiększy się efektywność kosztowa kolei i jej konkurencyjność względem transportu drogowego. Projekt obejmuje m.in. wymianę 187 km torów, 577 nowych rozjazdów, 15 zmodernizowanych przejazdów drogowo-kolejowych, budowę/rozbudowę Lokalnych Centrów Sterowania, nową sieć trakcyjną, budowę 4 mostów, budowę 4 wiaduktów i budowę 23 przepustów. Zakończenie prac planowane jest do końca 2021 r. Inwestycje kolejowe w województwie pomorskim, które łącznie szacowane są na 6 mld złotych, z pewnością wpłyną także na efektywność Korytarza Bałtyk-Adriatyk jako łańcucha transportowego i przyspieszą realizację inwestycji w infrastrukturę drogową i kolejową w pozostałej części kraju.

Obecnie obserwujemy wzmożone zainteresowanie budową infrastruktury magazynowo-logistycznej w Trójmieście. Magazyny są budowane przez największych deweloperów: Panattoni, 7R, czy Goodman. Dodatkowo władze portów realizują własne inwestycje magazynowo-składowe.

– Przewidujemy dalszy wzrost popytu na powierzchnie magazynowe przy ograniczonych możliwościach zwiększania podaży na terenach przyportowych. Deweloperzy będą stawiali na inwestycje w lokalizacjach dobrze skomunikowanych z portami. Ważnym aspektem lokalizacyjnym jest także optymalizacja obsługi celnej obrotu towarowego. Ponadto bardzo duże znaczenie będą miały decyzje władz portów i gmin, które działają na rzecz obejmowania granicami portów coraz większej liczby terenów – mówi Michał Rafałowicz, Dyrektor Regionu Pomorskiego firmy Cresa Polska.

Bardzo ambitne plany przeobrażenia Portu Gdańsk w port V generacji zakładają budowę Portu Centralnego w Gdańsku, który powstałby na wodach Zatoki Gdańskiej. Wartość inwestycji szacowana jest na 12 mld złotych, a jej realizacja wiązałaby się jednocześnie z koniecznością poprawy infrastruktury kolejowej i drogowej, która już obecnie jest modernizowana. Z kolei budowa Portu Zewnętrznego Gdyni ma kosztować ok. 5 mld zł. Powstanie tych inwestycji oznaczałoby zwiększenie dynamiki na rynku magazynowym – pod względem ilościowym i jakościowym. Możemy także spodziewać się zwiększonego zapotrzebowania na magazyny. Zgodnie z planami Port Centralny w Gdańsku i Port Zewnętrzny Gdyni mogłyby zostać zbudowane około 2030 roku.

– Wysokie wskaźniki wynajęcia powierzchni w istniejących obiektach w Gdańsku i Gdyni skłaniają deweloperów do poszukiwania alternatywnych lokalizacji. Dobrym przykładem jest Tczew, leżący na południe od Trójmiasta, gdzie powstaje nowoczesny park magazynowy budowany przez 7R. Panattoni zwrócił także uwagę na Rumię, graniczącą z Trójmiastem, gdzie na ukończeniu jest projekt oferujący ok. 45 000 mkw., który z pewnością będzie jeszcze rozbudowany w przyszłości – dodaje Michał Rafałowicz.

Godnym uwagi deweloperów i inwestorów może być w niedługim czasie także Elbląg, który ma potencjał, by zostać uzupełniającym portem towarowym. W kręgu zainteresowania są też coraz częściej mniejsze lokalizacje położone na południe od Trójmiasta.

– Trójmiasto ma przed sobą kilka lat hossy inwestycyjnej i ambitnej rozbudowy portów. Dla deweloperów obiektów magazynowych oznacza to nowe możliwości pozyskania atrakcyjnych lokalizacji pod kolejne inwestycje dla najemców. Firmy związane z obrotem towarów drogą morską są coraz częściej zainteresowane ekspansją w regionie Trójmiasta. Z kolei nowe firmy ze względu na poprawiającą się infrastrukturę wybierają ten region jako alternatywę do operowania w portach zagranicznych – podsumowuje Michał Rafałowicz, Dyrektor Regionu Pomorskiego firmy Cresa Polska.

W Polsce przybywa najwięcej hoteli czterogwiazdkowych

Andrzej Szymczyk, Associate Director, Investment &Hospitality w Walter Herz
Zainteresowanie inwestorów sektorem hotelowym w Polsce jest wciąż duże, choć plany związane z wprowadzaniem nowych projektów zostaną teraz dokładnie zweryfikowane.

Z najnowszego raportu firmy doradczej Walter Herz wynika, że od 2012 roku liczba skategoryzowanych obiektów hotelowych w Polsce wzrosła o ponad  30 proc. W lipcu minionego roku w kraju było 2635 hoteli. Dominowały wśród nich obiekty z trzema gwiazdkami, które stanowiły prawie połowę placówek. Hotele czterogwiazdkowe, których w połowie ubiegłego roku mieliśmy w kraju 418, to kategoria, która w ostatnich latach odnotowała największy wzrost i w największym stopniu wzbogaciła ofertę rynkową. Od 2012 roku ich ilość wzrosła w Polsce niemal dwukrotnie. Obiektów w najwyższej kategorii 5 gwiazdek mamy natomiast w kraju wciąż niezbyt dużo, bo tylko 76.

– Struktura zaplecza hotelowego w Polsce potwierdza, że nasz rynek opiera się wciąż na obiektach ekonomicznych, a na rozwój sektora decydujący wpływ ma siła nabywcza polskiego społeczeństwa – przyznaje Andrzej Szymczyk, Associate Director, Investment &Hospitality w Walter Herz.

W czołówce Warszawa, Kraków i Gdańsk

Z danych zawartych w opracowaniu Waler Herz wynika, że tradycyjnie najsilniejszymi inwestycyjnie lokalizacjami były główne ośrodki miejskie, wśród których wiodącymi rynkami jest Warszawa, Kraków i Gdańsk.

– Niemniej jednak swoją ofertę rozbudowują także główne miejscowości turystyczne. W widocznym stopniu miały w tym swój udział m.in. inwestycje typu condo z rozproszoną strukturą właścicielską, które w ostatnich latach stały się bardzo popularnym produktem inwestycyjnym na rynku. Związany z ich realizacją model pozyskiwania finansowania pozwolił na stworzenie pewnej liczby obiektów, które prawdopodobnie nie powstałyby przy udziale tradycyjnego finansowania ze względu na ograniczenia związane z lokalizacją czy biznes planem. Wysokie ryzyko związane z inwestowaniem w tego rodzaju projekty, na co we wrześniu zeszłego roku zwracała uwagę Komisja Nadzoru Finansowego, zaowocowało wstrzymaniem przez banki pozytywnych decyzji kredytowych dla wielu zaplanowanych już inwestycji. Mimo, że dla niektórych z nich zostały wydane pozwolenia na budowę i podpisane umowy franczyzowe z sieciami hotelowymi. Ta zmiana z pewnością przyniesie spadek liczby powstających obiektów condo w najbliższych latach – informuje Andrzej Szymczyk.

Inwestorzy zrewidują plany

Ponadto, zdaniem eksperta, wprowadzony w marcu br. stan epidemii, w połączeniu z nasyceniem niektórych lokalnych rynków hotelowych, zaowocuje spadkiem liczby aktywnych obiektów hotelowych w kraju. – Weryfikacja rynku związana z nowymi warunkami funkcjonowania hoteli będzie trudnym sprawdzianem szczególnie dla obiektów z historycznie słabą rentownością, które już wcześniej miały trudności z zapewnieniem odpowiedniej płynności finansowej. Możemy spodziewać się także, że wielu inwestorów zrewiduje swoje plany i zdecyduje się na przesunięcie terminów realizacji nowych projektów lub całkowicie odejdzie od inwestycji – dodaje Andrzej Szymczyk.

W drugiej połowie 2019 roku mieliśmy w kraju prawie 177 tys. pokoi w hotelach i innych obiektach hotelowych. W porównaniu ze stanem sprzed roku zasoby noclegowe wzrosły o 6285 pokoi. Większość krajowego zaplecza zapewniały hotele skategoryzowane, w których było ponad 141 tys. pokoi, z czego ponad 5300 pokoi przybyło od poprzedniego roku. Obłożenie obiektów hotelowych w ostatnich latach rosło. Jak szacują analitycy Walter Herz, średni stopień wykorzystania pokoi hotelowych w 2019 roku w Polsce wyniósł 50,8 proc.

Należy zwrócić przy tym uwagę, że od 2017 roku mogliśmy obserwować nieproporcjonalnie szybszą rozbudowę bazy noclegowej w naszym kraju (wzrost o 9 proc.) w porównaniu ze stopniem jej wykorzystania (wzrost o 2 proc.). Liczba turystów korzystających z obiektów noclegowych w Polsce wzrosła natomiast w ciągu roku o ponad 5 proc. do 35,7 mln osób.

Rynek warszawski z największym wzrostem

Najbardziej gwałtowny rozwój od kilku lat przeżywa rynek hotelowy w Warszawie. W 2019 roku zasoby stolicy wzrosły o prawie 1400 pokoi, które weszły na rynek w 7 nowych obiektach. Do warszawskiej bazy hotelowej dołączyły m.in. hotel moxy Warszawa Praga (141 pokoi), Vienna House Warszawa Mokotów (164 pokoje), Four Points by Sheraton Warszawa Mokotów (190 pokoi), Puro Warszawa Centrum (149 pokoi), czy Motel One (333 pokoje). Po renowacji i rebrandingu na rynek powrócił również hotel sieci Radisson zlokalizowany przy ulicy Grzybowskiej z 311 pokojami, który funkcjonuje obecnie pod marką Radisson Collection.

W tym roku oferta hotelowa w Warszawie, zgodnie z wcześniejszymi planami firm, powinna zwiększyć się o około 3000 pokoi, które ma zaoferować 16 nowych obiektów hotelowych. Wśród planowanych otwarć są zarówno hotele zlokalizowane w ścisłym centrum miasta, jak Crowne Plaza i Holiday Inn Express przy Rondzie Daszyńskiego, Nobu przy Wilczej, czy NYX w kompleksie Varso, jak również obiekty usytuowane w dzielnicach zewnętrznych jak m.in.: Mercure Warszawa Ursus Station, Staybridge Suites Warsaw Ursynów czy Best Western Plus Warsaw Wawer.

Nowe marki w Krakowie

Kraków niezmiennie od wielu lat cieszy się dużym zainteresowaniem turystów, rośnie też liczba osób przyjeżdżających do miasta w celach służbowych. Dlatego też zainteresowanie inwestorów tą lokalizacją nie spada. W 2019 roku w stolicy Małopolski pojawiło się 11 nowych obiektów hotelowych, w tym 9 obiektów czterogwiazdkowych i 2 hotele pięciogwiazdkowe. Znalazły się wśród nich m.in. Balthazar Design Hotel z 25 pokojami, ibis Styles Kraków Santorini z 63 pokojami, Wawel Queen z 49 pokojami czy hotel mGallery by Sofitel Kraków z 64 pokojami, działający w ramach grupy Bachleda Luxury Hotel.

Wśród zapowiadanych tegorocznych otwarć wymienić można natomiast m.in. hotel AC by Marriott Kraków przy krakowskich Błoniach, który zaoferuje 300 pokoi. W następnych latach wejść na rynek mają z kolei takie hotele jak Autograph Collection Kraków (125 pokoi), Curio Collection by Hilton (113 pokoi), Hyatt Place Kraków (216 pokoi), King Salomon (117 pokoi), Mercure Kraków Fabryczna City (200 pokoi), Indigo Kraków Wawel Castle (76 pokoi), ibis Styles Kraków Mogilska (259 pokoi), Tribe Kraków Stare Miasto (170 pokoi), czy Le Meridien Kraków (dawniej Hotel Royal, około 100 pokoi). Dwa hotele powstaną także przy lotnisku w Balicach: moxy i Hampton by Hilton (173pokoi).

Wrocław unowocześnia bazę

Wrocławski rynek hotelowy charakteryzuje zaś relatywnie uboga i nienowa baza noclegowa. Rozwój biznesu w tej lokalizacji i notowana, coraz większa atrakcyjność turystyczna miasta sprawia, że inwestorzy i hotelarze bardzo mocno interesują się tą aglomeracją. Wielkość bazy noclegowej we Wrocławiu rozwijała się powoli przez szereg lat, by w lipcu 2019 roku zwiększyć się o ponad 600 pokoi, co stanowi wzrost o przeszło 13 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim. W 2019 roku wrocławski rynek wzbogacił się o takie hotele jak: Best Western Premier Wrocław z 64 pokojami, zarządzany przez Dobry Hotel, DB Hotel z 149 pokojami, The Bridge mGallery by Sofitel Wrocław ze 184 pokojami, hotel Traffic z 36 pokojami, Korona Hotel Wrocław Market Square ze 115 pokojami, czy ZooHotel z 50 pokojami.

W 2020 roku planowane jest otwarcie kolejnych obiektów, w tym m.in.: hotelu Altus Palace Wrocław (81 pokoi w dawnym Pałacu Leipzigerów) i Q Hotel Wrocław Bielany (209 pokoi). W następnych latach gości ma z kolei powitać Grand Hotel Wrocław (170 pokoi), Hampton by Hilton Wrocław Airport (120 pokoi), Indigo Wrocław (127 pokoi), Vienna House Easy Wrocław (240 pokoi), Holiday Inn Express Wrocław (142 pokoje), czy Puro Wrocław Dworzec Świebodzki (337 pokoi).

Gdańsk trójmiejskim liderem

Na rynku trójmiejskim bardzo mocno przez ostatnie lata rósł Gdańsk. Od 2012 roku liczba pokoi hotelowych w mieście wzrosła o 2143 jednostki, dzięki czemu zasoby Gdańska zwiększyły się o 63 proc. W tym samym czasie w Sopocie liczba pokoi hotelowych wzrosła o 39 proc., a w Gdyni tylko o 3 proc.

W 2019 roku na rynku trójmiejskim przybyło ponad 600 nowych pokoi hotelowych, które dostarczone zostały głównie przez dwa gdańskie obiekty: Radisson Hotel & Suites Gdańsk z 350 pokojami i Holiday Inn Gdańsk Old Town z 240 pokojami.

Na ten rok zaplanowano w Gdańsku m.in. otwarcie kompleksu przy ulicy Pszennej z czterogwiazdkowym hotelem Grano (136 pokoi) oraz częścią apartamentową Grano Residence (141 pokoi). W następnych latach przy ulicy Chmielnej ma powstać obiekt z 350 pokojami w różnych standardach i markach należących do Louvre Hotels Group. Na rynek ma wejść również kompleks Holiday Inn Express i Staybridge Suites przy alei Grunwaldzkiej (246 pokoi).

W 2021 roku przy gdańskim Długim Targu pojawić się ma również hotel Indigo Gdańsk Old Town (67 pokoi) i hotel Reneissance Gdańsk, położony przy Chmielnej (250 pokoi).

W Sopocie z kolei w tym roku ma zostać otwarty m.in. 100 pokojowy hotel Sopotorium Medical Resort & SPA z ofertą skierowaną do osób przyjeżdżających na pobyty medyczne, rehabilitacyjne i kuracyjne. Kurort czeka również na otwarcie hotelu Radisson Blu przy ulicy Bitwy pod Płowcami, który dostarczyć ma 220 pokoi. U zbiegu ulic Haffnera i Niepodległości realizację obiektu hotelowego z 230 pokojami planuje firma Polnord. Hotel Crowne Plaza Sopot ma zostać otwarty w 2022 roku.

Stabilny Poznań i rozwojowe Katowice

Poznań, legitymujący się długą tradycją hotelarską od wielu lat mocno związaną z branżą targową i wystawienniczą, w ostatnich latach odznacza się stabilizacją, zarówno popytową, jak i podażową. W 2019 roku został otwarty hotel Hampton by Hilton Poznań Old Town ze 117 pokojami, a przy lotnisku Ławica zaczął działać obiekt pod marką moxy ze 120 pokojami, należący do Polskiego Holdingu Hotelowego..

Do najbardziej interesujących, zapowiadanych w Poznaniu otwarć należy zaś niewątpliwie pierwszy w naszym kraju hotel sieci Occidental, należącej do hiszpańskiej Grupy Barceló. O funkcję hotelową ma też wzbogacić się Kupiec Poznański, jeden z najbardziej rozpoznawalnych budynków w mieście. W 2022 roku powstać ma się w nim hotel AC by Marriott, który zaoferuje około 150 pokoi.

W Katowicach w połowie 2019 roku funkcjonowało 2300 pokoi w obiektach hotelowych. Po otwarciu zapowiadanych hoteli, które obecnie są w trakcie realizacji i lub planowania, podaż w mieście zwiększy się o prawie 1900 pokoi. Zainteresowanie tą lokalizacją ze strony inwestorów determinuje wzrost rynku biurowego i liczne wydarzenia targowo-wystawiennicze organizowane w mieście. W 2020 roku gości przyjąć ma hotel Diament Plaza Katowice, który po rozbudowie zaoferuje 135 pokoi. W 2021r. otworzyć ma się hotel Mercure Katowice City Center z 268 pokojami. A w 2022 roku ma zakończyć się budowa czterogwiazdkowego hotelu Puro, dzięki któremu katowicki rynek wzrośnie o 247 pokoi.

Wśród zapowiadanych w Katowicach otwarć jest również hotel Qubus z 97 pokojami oraz dwumarkowy Kyriad i Première Classe, który zaoferuje łącznie około 200 pokoi. W miejscu wyburzonego, słynnego hotelu Silesia w ścisłym centrum miasta stanie natomiast Nova Silesia. Inwestycja obejmować będzie dwa czternastokondygnacyjne budynki biurowe, które przyniosą 30 tys. mkw. powierzchni i siedmiopiętrowy hotel ze 150 pokojami. Uruchomienie swojego drugiego hotelu w Katowicach planuje również sieć Vienna House. Czterogwiazdkowy obiekt Vienna House R.evo z 203 pokojami ma łączyć funkcje hotelu z apartamentami na dłuższe pobyty.

Źródło: Walter Herz.

„Dziś dla Jutra” z Honorowym Patronatem Prezydenta Gdyni i Sopotu

wspolpraca
Na początku kwietnia Invest Komfort uruchomił platformę Dziś dla Jutra, której celem jest wsparcie trójmiejskich szkół, domów dziecka, szpitali i ośrodków wsparcia. Prezydent miasta Gdynia, Wojciech Szczurek oraz Prezydent miasta Sopot  Jacek Karnowski objęli  inicjatywę Honorowym Patronatem.

– Pomoc jest potrzebna dziś, ale będzie także potrzebna długo po zakończeniu pandemii, dlatego podjęliśmy się uruchomienia akcji  Dziś dla Jutra. Objęcie naszej inicjatywy patronatem przez Prezydenta Gdyni i Sopotu jest dla nas zaszczytem, ale jednocześnie okazaniem zaufania i wsparcia naszych działań. W tym projekcie najważniejsze jest wspólne podejmowanie inicjatyw. Postawmy dwa kroki wprzód – planujmy, zapobiegajmy, podejmujemy działania długoterminowe RAZEM –  dla lepszego JUTRA  – mówi Mieczysław Ciomek, Prezes Invest Komfort.

Invest Komfort w ramach Dziś dla Jutra przekazał podopiecznym z trójmiejskich domów dziecka laptopy i wsparł finansowo zakup pomp infuzyjnych dla Pomorskiego Centrum Chorób Zakaźnych i Gruźlicy przy ul. Smoluchowskiego w Gdańsku. Do tej pory trójmiejski deweloper przeznaczył na walkę z COVID-19 ponad 200 tysięcy złotych. Przekazał do pomorskich szpitali respiratory. Zakupił 23 500 maseczek. Przeznaczył fundusze na zakup nowoczesnego sprzętu dla Kliniki Alergologii i Pneumonologii w Gdańsku oraz podarował niezbędne środki ochrony osobistej dla ośrodków wsparcia w Gdyni, Sopocie i w Gdańsku.

Prezydent Gdyni Wojciech Szczurek, obejmując akcję Dziś dla Jutra honorowym patronatem, powiedział: Solidarność, społeczna wrażliwość i wsparcie okazywane lokalnej społeczności to wyzwania dla biznesu nie tylko w sytuacji kryzysu, w którym znaleźliśmy się z powodu epidemii. Doceniam podjętą przez Invest Komfort inicjatywę i cieszą mnie jej wymierne efekty. Pomoc zorganizowana przez firmę trafiła do miejsc, instytucji i osób najbardziej  potrzebujących wsparcia dzięki dobremu rozpoznaniu ich aktualnych potrzeb. To bardzo ważne w obecnej sytuacji działania i świadectwo współodpowiedzialności za naszą lokalną społeczność. Warto wspomnieć, że dla Invest Komfortu bezinteresowna działalność na rzecz szeroko rozumianego otoczenia nie jest niczym nowym. Wcześniej już wielokrotnie firma dała dowody swojego zaangażowana w rozwój społeczny. Z gdyńskich przykładów wymienić trzeba, chociażby wykraczającą poza zwykłe obowiązki dewelopera modernizację ulicy Zygmunta Augusta, a to przecież nie wszystko. Cieszy mnie, że gdyński samorząd wśród działających na naszym rynku firm znajduje takich partnerów.

Do inicjatywy Invest Komfortu dołączyły: firma budowlana Bauhaus, Kancelaria Rydzkowski oraz firma Porta. Bauhaus zapewnił środki ochrony osobistej dla Domu Opieki Społecznej “Polanki”, kancelaria ufundowała sprzęt ochronny dla Hospicjum Pomorze Dzieciom w Gdańsku, jak również sprzęt elektroniczny dla podopiecznych placówki Dom na Klifie w Gdyni. Firma Porta przekazała środki ochrony osobistej dla dwóch gdyńskich hospicjów im. św. Wawrzyńca oraz Bursztynowa Przystań, a także dla trzech gdańskich placówek hospicyjnych – im. Matki Teresy z Kalkuty w Gdańsku, im. Św. Judy Tadeusza oraz dla Fundacji Pomorskie Hospicjum dla Dzieci.

mat.pras.

Trzy scenariusze powrotu do biur

wnuk
Platforma współpracy czy miejsce izolacji? Zacieśnianie więzi między pracownikami, a może większe postawienie na pracę zdalną w rozproszonych biurach flex? O wszystkim zdecyduje krzywa stabilizacji epidemii, choć już teraz w komentarzach wielu pracodawców pojawia się opinia, że jeśli chodzi o pracę grupową i przestrzeń do kreatywnych spotkań, biuro jest miejscem nie do zastąpienia.

Ostatnie dwa miesiące uwypukliły społeczną rolę biur w naszym życiu, tak zawodowym, jak i prywatnym. Home office jest mile widzianym przez pracowników benefitem, ale w sytuacji, kiedy jest on kwestią indywidualnych wyborów, a nie przymusową izolacją. Dlatego dla większości pracodawców kluczowe jest teraz sprawne „odmrożenie” przestrzeni biurowych i stopniowe udostępnianie ich pracownikom. Tempo przeprowadzenia tego procesu i jego ostateczny efekt będzie zależał jednak od tego, jak szybko zacznie wygasać epidemia.

Jakub Zieliński, Lider Zespołu Doradztwa ds. Środowiska Pracy, JLL

Scenariusze nowej rzeczywistości biurowej

1. Młot, czyli spłaszczenie krzywej zachorowań

Wydaje się to być najbardziej oczekiwany scenariusz, kiedy po początkowym szybkim wzroście zachorowań krzywa się spłaszcza i stopniowo wracamy do normy. Obecnie obserwujemy rosnące poczucie bezpieczeństwa, które skłania wielu z nas, aby opuszczać swoje domowe biura i wracać do tzw. normalności. Jeśli ten trend się utrzyma, to możemy spodziewać się przyspieszenia zmian w kierunku wprowadzania elastycznych metod pracy do naszej codzienności już na stałe.

tłumaczy Jakub Zieliński

W praktyce będzie to oznaczać możliwość częstszego wykorzystywania home office, ale w przypadku zadań wymagających pracy indywidualnej i w skupieniu. Biuro natomiast będzie traktowane jako bezpieczne miejsce spotkań i współpracy. Mniejsza kontrola nad pracownikami, z którą pracodawcy mieli do czynienia przez ostatnie dwa miesiące, była prawdziwym testem naszej produktywności. Fakt, że ten test zdaliśmy bardzo dobrze, może zachęcić część firm do dawania większej swobody swojemu zespołowi i częstszego nagradzania za rezultaty.

2. Nawracająca kwarantanna
To alternatywny scenariusz, który będzie prawdopodobny tak długo, jak długo nie zostanie wynaleziona szczepionka przeciwko SARS-CoV-2. W tym scenariuszu możemy doświadczać naprzemiennie wdrażania ścisłych restrykcji, a następnie ich luzowania w cyklach. To z kolei wpłynie na nasze postrzeganie ekosystemu środowiska pracy, w którym praca z biura dla wielu nadal będzie stanowić pierwszy wybór, choć w nieco innym modelu niż teraz.
 

W tym scenariuszu możliwy jest wzrost zainteresowania biurami flex, które w większości będą służyć pracy indywidualnej w ergonomicznych warunkach. Dla wielu z nas bowiem działanie w modelu home office jest na dłuższą metę frustrujące. To z kolei będzie wymagać zarządzania rozproszonymi zespołami, co nie będzie możliwe bez dalszych inwestycji w nowoczesne technologie. Dotyczy to również rozwiązań PropTech, które pomogą sprawnie zarządzać elastycznymi biurami i zwiększą bezpieczeństwo ich użytkowników.

dodaje Jakub Zieliński

3. Druga fala
To zdecydowanie najbardziej pesymistyczny scenariusz, choć i on podkreśla konieczność udostępnienia pracownikom biur.

W tej opcji jednak będą one traktowane jako miejsca do pracy indywidualnej w komfortowych, ergonomicznych warunkach, lecz prym będzie wiódł dystans społeczny. W tym przypadku konieczne będzie wdrożenie rotacji pracowników na powierzchni biurowej w długiej perspektywie czasowej, tak aby było możliwe utrzymanie dystansu fizycznego pomiędzy poszczególnymi osobami.

podsumowuje Jakub Zieliński

Dopasowanie przestrzeni do zmieniających się zasad i norm społecznych oraz sposobów funkcjonowania ludzi w przestrzeni publicznej, będzie wymagać redefinicji tego, jak postrzegamy przestrzeń biurową i w jaki sposób z niej korzystamy.

Natomiast bez względu na to, o którym scenariuszu nowej rzeczywistości mówimy, elementem każdego z nich jest biuro. Pamiętajmy jednak, że powrót do niego to nie wyścig. W całym procesie chodzi o to, aby zapewnić firmie pole manewru i umożliwić odpowiednio szybką reakcję na sytuację epidemiczną, gdy ta ulegnie zmianie. Dlatego pracownicy powinni wracać do biur stopniowo. Jesteśmy teraz w punkcie, w którym nie ma miejsca na półśrodki, stąd też wdrożenie odpowiedniej strategii powrotów będzie wymagać czasu.

Anna Bartoszewicz-Wnuk, Dyrektor Działu Doradztwa ds. Miejsca Pracy, JLL.

Źródło: JLL.

Oryginalna bryła i eleganckie otoczenie – budynek Chmielna 89 w Warszawie

Cavatina_Chmielna89_Ext_Entrance_1MB

Trwają intensywne prace wykończeniowe wokół i wewnątrz budynku biurowego Chmielna 89 w Warszawie, realizowanego przez Cavatina Holding. Oryginalna bryła i eleganckie otoczenie projektu już teraz czynią go wyrazistym punktem na biznesowej mapie stolicy.

14- kondygnacyjny budynek biurowy Chmielna 89 zlokalizowany jest w biznesowym centrum Warszawy, między ulicą Chmielną a główną arterią komunikacyjną miasta tj. Alejami Jerozolimskimi. Charakterystyczna bryła obiektu, przypominająca kryształ, sprawia, że nowo wybudowany biurowiec już teraz jest rozpoznawalnym punktem na warszawskiej mapie nieruchomości komercyjnych.

–  Jesteśmy niezwykle dumni z projektu Chmielna 89, nie tylko ze względu na jego ponadczasową architekturę, która otrzymała szereg nagród, ale również dlatego, iż będzie on  siedzibą jednej z największych instytucji finansowych w Polsce tj. banku PKO BP. Najemca przeprowadzi się do budynku na przełomie III i IV kwartału bieżącego roku i zajmie wszystkie kondygnacje biurowe.- mówi Sebastian Świstak, Dyrektor Komercjalizacji w warszawskim oddziale Cavatina Holding. – Powstanie tego typu inwestycji jest niezwykle istotne również dla rozwoju mikro lokalizacji, np.: dzielnicy. Tej skali inwestycja stymuluje rozwój infrastruktury, aktywizuje lokalną społeczność oraz sprzyja rozwojowi mikro biznesu w jej bezpośrednim sąsiedztwie. Dotyczy to głównie usług i gastronomii. – dodaje.

Biurowiec dostarczy na rynek ponad 25 000 mkw. wysokiej klasy powierzchni do pracy oraz rozwoju. Dopełnieniem funkcji biurowej będą lokale usługowe na parterze budynku, w tym: kantyna, sklep i kawiarnia. Wyróżniającą cechą projektu są zielone tarasy łagodnie „schodzące” w kierunku ul. Chmielnej o łącznej powierzchni 370 m kw.

Aktualnie na wszystkich kondygnacjach budynku toczą się zaawansowane prace wykończeniowe i fit-outowe. Wokół obiektu została już ukończona nawierzchnia chodników i stanęły elementy małej architektury.

Znakiem rozpoznawczym Chmielnej 89 jest nie tylko oryginalny kształt bryły, ale również dbałość o architektoniczny detal i wysoką jakość użytych materiałów. Dzięki zastosowaniu na elewacji liniowo-rytmicznego układu paneli fasadowych imitujących stal nierdzewną, udało nam się uzyskać efekt lekkiej, szlachetnej, a zrazem dynamicznej formy. Oświetlenie korony obiektu oraz dekoracyjnych, skośnych słupów konstrukcyjnych w podcieniu, wspaniale ożywi obiekt nocą i sprawi, że będzie on widoczny z daleka. Budynek Chmielnej 89 z powodzeniem ma szansę stać się nową, architektoniczną ikoną biznesowej dzielnicy Warszawy tj. Woli. – podkreśla architekt prowadzący Mateusz Wiąckowski, Dział Projektowania Inwestycji, Cavatina Holding.

Eleganckie wykończenie budynku podkreśla równie estetyczne zagospodarowanie terenu wokół obiektu. Od strony wschodniej i zachodniej budynku są usytuowane wygodne, drewniane siedziska z oparciem oraz zaprojektowane specjalnie dla tej inwestycji donice z rodzimymi gatunkami drzew.

Oryginalny kształt donic i ich wykończenie to naturalna kontynuacja przyjętej linii projektowej – nawiązanie do formy budynku oraz zastosowanych w nim materiałów budowlanych i dekoracyjnych. Donice dodatkowo pełnią funkcję lamp. U ich podstawy zastosowano liniowe oświetlenie LED, co przy wyraźnych skosach bryły donic daje ciekawą iluminację.

Dedykowane, zaprojektowane z dbałością o najmniejszy detal, elementy małej architektury wokół budynku Chmielna 89 idealnie dopełniają nowoczesną i dynamiczną formę obiektu, pozostawiając go jednocześnie w centrum uwagi.

mat.pras.

Anna Tutak-Kordyl nową Dyrektor Marketingu MediaMarktSaturn Polska

Anna Tutak-Kordyl
Z początkiem maja do
MediaMarktSaturn Polska dołączyła Anna Tutak-Kordyl, która objęła stanowisko Dyrektor Marketingu. Będzie odpowiedzialna za tworzenie oraz implementację strategii marketingowej i komunikacyjnej sieci MediaMarkt na polskim rynku.

Anna Tutak-Kordyl posiada bogate doświadczenie w różnych obszarach marketingu, które zdobyła w trakcie swojej ponad 20-letniej współpracy z największymi markami w Polsce i za granicą, odpowiadając za budowę i wdrażanie strategii marketingowych firm na rynkach Europy Środkowo-Wschodniej. Przed dołączeniem do MediaMarktSaturn Polska Anna Tutak-Kordyl kierowała zespołami w przedsiębiorstwach z obszaru Food&Beverages czy Retail, takich jak Procter& Gamble, Pepsi Cola, Tchibo czy Colian. Zasiadała w zarządach spółek prywatnych oraz publicznych, była członkiem Rad Nadzorczych m.in. Sokołów S.A. i posiada kwalifikacje formalne w tym zakresie. Anna Tutak-Kordyl jest członkiem Polskiego Stowarzyszenia Interim Managers (SIM), które działa na rzecz budowania, promowania i propagowania idei Interim Management. Nowa Dyrektor Marketingu sieci MediaMarkt to ekspert w zakresie strategii cenowej, zarządzania kategoriami, a także Consumer and Shopper Insights.

Naszym celem jest dalszy rozwój wielokanałowego modelu sprzedaży koncentrując się na wzmacnianiu custromer experience oraz budowaniu wartości produktów i marek. Dzięki temu umacniamy pozycję MediaMarkt na polskim rynku. Dynamiczny wzrost firmy możliwy jest dzięki zaangażowaniu i intensywnej pracy całego naszego zespołu. Wierzymy, że firmę tworzą ludzie, dlatego bardzo cieszymy się, że do rodziny MediaMarkt dołącza tak doświadczona osoba, jak Anna Tutak-Kordyl. Jesteśmy przekonani, że jej wiedza i kompetencje pomogą nam w realizacji naszych ambitnych planów biznesowych. – mówi Alpay Güner, CEO MediaMarktSaturn Polska.

Shell rośnie w Krakowie. Ponad 4100 specjalistów i nowe zadania

Agnieszka Pocztowska_Shell.
Shell Business Operations Kraków zatrudnia już ponad 4100 specjalistów. Przez pierwsze cztery miesiące 2020 roku do zespołu jednego z 5 centrów operacyjnych Shell na świecie dołączyło 250 nowych osób, z czego 100 na nowo utworzone stanowiska pracy. Do zadań centrum dołączyły działania wspierające rozwój sieci stacji paliw na całym świecie. Ponadto Shell realizuje w Krakowie globalne projekty z zakresu analizy technicznych danych eksploracyjnych. Centrum mimo epidemii koronawirusa rekrutuje nowe osoby.

Wzrost w nowych okolicznościach

Shell Business Operations Kraków jest jednym z 5 centrów operacyjnych Shell na świecie. Wspiera operacje koncernu w zakresie m.in. finansów, raportowania, obsługi klientów, logistyki, zakupów, komunikacji czy marketingu. Dzięki jego rozwojowi Polska osiągnęła pozycję trzeciego największego rynku Shell w Europie pod względem zatrudnienia.
Zespół centrum w Krakowie przekroczył liczbę 4100 specjalistów, umacniając się na pozycji kluczowego pracodawcy w Małopolsce. Od początku 2020 do końca kwietnia do Shell Business Operations dołączyło 250 osób. W efekcie centrum stworzyło w tym roku blisko 100 nowych wysokiej klasy miejsc pracy (wzrost zatrudnionych netto).

Pandemia koronawirusa to duże wyzwanie pod kątem organizacyjnym i biznesowym dla wszystkich pracodawców i pracowników. Jednocześnie jednak w sektorze operacji biznesowych obserwujemy dużą mobilizację i sprawność w dostosowywaniu się do wymuszonych przez pandemię zmian. 2020 rok przyniósł kolejne nowe zadania i obszary rozwoju dla naszego krakowskiego centrum. Kontynuujemy tę ścieżkę pomimo nowych okoliczności. 80 spośród nowo zatrudnionych specjalistów dołączyło do nas już w drugim kwartale br. Rekrutacje odbywają się w modelu zdalnym, podobnie jak wdrożenie nowych pracowników do pracy

– mówi Agnieszka Pocztowska, dyrektor generalna Shell Business Operations Kraków.

Obecnie Shell Business Operations Kraków prowadzi rekrutacje na stanowiska m.in. specjalistów ds. podatków, zarządzania danymi, analityki biznesowej, zakupów i marketingu.

4100 zdalnych „biurek” w kilka dni

Zespół Shell Business Operations Kraków od połowy marca pracuje zdalnie – na ten model przestawiło się ponad 95% jego kadry. Biura w Shell Energy Campus pozostają otwarte w celu realizowania krytycznych potrzeb biznesowych, przy zachowaniu ścisłych rygorów sanitarnych. Przechodząc na nowe warunki pracy, centrum zachowało pełną płynność i ciągłość prowadzonych procesów. Jak zauważa Agnieszka Pocztowska, w szybkim przestawieniu się na nowy model pracy pomogły doświadczenia wynikające z międzynarodowego charakteru działalności centrum, w tym realizacji globalnych projektów.

Narzędzia pracy zdalnej były w Shell stosowane od lat, a wirtualne zespoły to codzienność dla wielu naszych pracowników. Niemniej jednak, błyskawiczna adaptacja naszej ponad 4100-osobowej zbiorowości pracowników do nowych warunków, budzi w nas ogromną dumę. Bardzo istotne było zapewnienie pracownikom odpowiednich narzędzi do pracy poza biurem, gdyż nowa rzeczywistość integruje pracę z przestrzenią prywatną. Z jednej strony to kwestie „twarde”, takie jak sprzęt komputerowy: dodatkowy monitor, klawiatura, czasem router. Z drugiej czynniki związane z edukacją na temat ergonomicznej organizacji pracy w warunkach domowych czy też bezpieczeństwa i higieny pracy, także aspektów związanych ze zdrowiem psychicznym i radzeniem sobie ze stresem. W tym ostatnim obszarze prowadzimy warsztaty na temat zarządzania emocjami, oferujemy również wsparcie psychologów

– mówi Agnieszka Pocztowska.

Nowe globalne role: inżynierowie i marketingowcy

Shell rozwija obecnie w Krakowie m.in. dział Technical Asset Operations, jednostkę wyjątkową w skali Polski i Europy. Zajmuje się ona wsparciem procesów wydobywczych ropy i gazu, w tym zarządzaniem technicznymi danymi eksploracyjnymi. Eksperci odpowiadają ponadto za przygotowanie i monitoring zużycia urządzeń wspierających funkcjonowanie rafinerii, platform i turbin. W skład zespołu wchodzą m.in. geolodzy, geofizycy, petrofizycy, mechanicy maszyn czy specjaliści  ds. wizualizacji danych, łączący kompetencje IT z inżynierskimi. Pełnią oni kluczowe role w zwiększeniu efektywności i bezpieczeństwa procesów wydobywczych m.in. w Stanach Zjednoczonych, Anglii, Norwegii, Szkocji, Holandii, Azji czy Afryce.
W 2020 roku w Shell Business Operations Kraków ruszył rozwój działu nowego działu Retail, linii biznesowej wspierającej rozwój sieci paliwowej koncernu globalnie oraz sprzedaż produktów na stacjach. Zadaniem zespołu jest także ulepszanie doświadczeń klientów sieci. W nowym zespole mają się znaleźć specjaliści z obszarów Customer Experience, CRM i Digital. Poszukiwani będą przede wszystkim doświadczeni eksperci na poziomie seniorskim i menedżerskim. Centrum rozwija także dział Creative Solutions, pełniący rolę wewnętrznej agencji kreatywnej w globalnych strukturach Shell. Jego zespół jest odpowiedzialny za tworzenie szerokiej gamy projektów kreatywnych, wykorzystywanych międzynarodowo, m.in. kampanii zintegrowanych, treści cyfrowych, social media czy prezentacji.

80% energii ze źródeł odnawialnych

Jak podkreśla Agnieszka Pocztowska, ważnym filarem działalności Shell w Krakowie jest funkcjonowanie zgodne z zasadami zrównoważonego rozwoju biznesu. Firma regularnie mierzy efekty wprowadzanych w tym zakresie projektów.

Działania proekologiczne angażują setki pracowników Shell w Krakowie. Razem z nimi wdrożyliśmy program 3R Lifestyle (Reduce-Reuse-Recycle). Na przykład, dzięki promocji komunikacji rowerowej w ramach akcji ‘Cycle to Work Challenge’ zredukowaliśmy w zeszłym roku o 2 tony emisję CO2. Dzięki akcji ‘Paper Challenge’ zmniejszyliśmy w tym samym czasie liczbę generowanych odpadów o 20%. Wreszcie, projekt ‘Zero Waste Food’ pozwolił na przekształcanie 100% odpadów ze stołówek w naszym kampusie w biogaz. To nasz wspólny zespołowy wkład w kształtowanie lepszej jakości życia w Krakowie

– komentuje Agnieszka Pocztowska.

Aż 80% energii elektrycznej generowanej w krakowskim Shell Energy Campus pochodzi ze źródeł odnawialnych.  Ponadto firma współpracuje m.in. z władzami Krakowa i organizacją UN Global Compact Network Poland w kwestii poprawy jakości powietrza w mieście.

20 języków, 50 narodowości

Międzynarodowa skala działalności Shell w Krakowie odzwierciedla się w jej wielokulturowej i różnorodnej kadrze. Firma zatrudnia w stolicy Małopolski ponad 700 cudzoziemców, reprezentujących ponad 50 narodowości, a projekty biznesowe realizowane są w 20 językach. Do zespołu w Krakowie należy ponad 30 osób z orzeczeniem niepełnosprawności. Kwestie różnorodności widoczne są także w strukturze menedżerskiej centrum – aż 67% osób zajmujących stanowiska kierownicze w Shell w Krakowie stanowią kobiety.
Źródło: Shell.

Łódź i Gdańsk: zielone wyspy na rynku biurowym – REDD podsumowuje miesiąc

Maj przyniósł na rynku biurowym w Polsce wyczekiwaną stabilizację. Jak pokazują dane REDD, w ciągu ostatnich czterech tygodni widać było spowolnienie przyrostu wolnej powierzchni biurowej do wynajęcia. Obecnie wynosi ona 2.4 mln m kw. W skali kraju jest to wzrost dostępnej powierzchni w granicach 30 tys. m kw. „Gwiazdami” rynku okazały się Łódź i Gdańsk.

– Analizując bilans nowowynajętych i zwolnionych powierzchni na rynkach regionalnych możemy zaobserwować pozytywne zamknięcie miesiąca w Łodzi i Gdańsku, gdzie zwolnione biura zostały w całości zaabsorbowane przez nowe umowy najmu. Podobny bilans zanotowano w Sopocie, Gdyni i Lublinie – mówi Piotr Smagała, dyrektor zarządzający REDD.

Największy negatywny bilans zaobserwowano natomiast w Warszawie, Katowicach i Poznaniu. Na tych trzech rynkach strona podażowa została zasilona dodatkową powierzchnią 19.3 tys. kw. i 114 modułami biurowymi, które nie zostały zbilansowane przez popyt.

REDD1 (1)

Średnio ponad 28 modułów biurowych zasila podaż każdego tygodnia

Od końca marca bilans modułów biurowych nieprzerwanie przechyla się na stronę podażową, która w szczytowym tygodniu kwietnia została zasilona 115 modułami biurowymi, które nie zostały zaabsorbowane przez popyt.

REDD2png

– Choć dalej na minusie, w maju wyniki charakteryzują się wyższą stabilnością. Obserwacja kolejnych 4-8 tygodni będzie kluczowa dla oceny trendu. Szczególnie że ostatnie tygodnie to wyraźny wzrost liczby zawieranych transakcji najmu – podsumowuje Piotr Smagała, dyrektor zarządzający REDD.

REDD3 (1)

Źródło: REDD.

Xiaomi – otworzyło drugi Mi Store w Poznaniu oraz trzeci salon w województwie śląskim

heidi-sandstrom-466619-unsplash
W dniu 11 maja 2020 r. został otwarty kolejny Mi Store w Poznaniu. Nowy sklep znajduje się w Centrum Handlowym Avenida przy ul. Matyi 2 i jest drugim salonem w stolicy Wielkopolski. Został zlokalizowany na pierwszym piętrze galerii (nr lokalu 01.SH.012), a jego powierzchnia wynosi 88m2.  Ze względu na obecną sytuację, bezpieczeństwo klientów i personelu, specjalne wydarzenia i promocje odbędę się w innym terminie, o czym poinformujemy w osobnym komunikacie. Jest to już osiemnasty autoryzowany Mi Store w Polsce.

 Wcześniej, 4 maja, wraz z otwarciem galerii handlowych, uruchomiony został, zapowiadany już w marcu, salon w Bielsku-Białej. Mi Store o powierzchni 115 metrów kwadratowych znajduje się w Galerii Sfera (ul. Mostowa 5), na pierwszym piętrze (nr lokalu 219).

Obecnie w Polsce jest już 18 autoryzowanych punktów Mi Store, które znajdują się w 11 województwach. Sklepy znajdują się w: Gdańsku (Forum Gdańsk), Gdyni (Centrum Riviera), Szczecinie (Galeria Galaxy), Olsztynie (Galeria Warmińska), Białymstoku (Galeria Alfa), Warszawie (Westfield Arkadia, Galeria Młociny i Galeria Mokotów), Krakowie (Centrum Handlowe Serenada oraz Galeria Krakowska), Wrocławiu (Pasaż Grunwaldzki), Poznaniu (Centrum Posnania, Centrum Handlowe Avenida), Katowicach (Galeria Katowicka), Częstochowie (Galeria Jurajska), Bielsku-Białej (Galeria Sfera), Lublinie (Galeria Lublin Plaza) oraz Rzeszowie (Galeria Rzeszów).

mat.pras.

CH Nowa Stacja w Pruszkowie pomaga szpitalom w regionie

Nowa_Stacja_pomoc2_2020-05-08
Obecna sytuacja spowodowana koronawirusem jest dla wszystkich bardzo trudna. Musimy się nauczyć nowych zasad funkcjonowania w przestrzeni publicznej, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się pandemii. Noszenie maseczek, częste mycie i dezynfekowanie rąk oraz zachowywanie dystansu to standardy, do których należy się przyzwyczaić. Wirus uświadomił również ludziom, jak ważną rolę odgrywa współpraca, pomoc sąsiedzka i wzajemne wsparcie. Jeszcze nie do końca wiadomo, jak pandemia wpłynie na zwyczaje zakupowe Polaków, ale już teraz widać, że rośnie znaczenie kompaktowych centrów handlowych położonych blisko domu, do których można wygodnie dojechać lub dojść  oraz szybko i sprawnie kupić wszystko co jest potrzebne. 

„Nowa Stacja od samego początku aktywnie uczestniczy w życiu lokalnej społeczności. Naszą pozycję rynkową budujemy w oparciu o dobre relacje z mieszkańcami. Organizujemy wystawy miejscowych artystów, przygotowujemy różnego rodzaju wydarzenia, a na naszym dachu przez całe zeszłe lato działała Letnia Scena, a zimą było dostępne bezpłatne lodowisko miejskie. Oczywiście w tym momencie tego typu aktywności zostały wstrzymane, ale jeszcze przed wybuchem epidemii obserwowaliśmy pozytywne efekty naszej strategii, czyli systematyczny wzrost liczby odwiedzających nas klientów.“   – mówi Maciej Krzewiński COO i Członek Zarządu firmy ECC Real Estate, dewelopera Nowej Stacji. – „Teraz naturalnie musimy zweryfikować nasze plany, ale nasze motto „Nowa Stacja łączy ludzi“ pozostaje bez zmian. Staramy się łączyć ludzi, mimo tego, że jesteśmy teraz daleko od siebie, w koniecznej izolacji. Dlatego też zdecydowaliśmy się z własnych środków wesprzeć lokalną służbę zdrowia.“

W odpowiedzi na zapotrzebowanie, Nowa Stacja postanowiła zakupić i przekazać środki ochrony trzem okolicznym szpitalom. W piątek 8 maja b.r. 5.000 jednorazowych maseczek  i 500 litrów płynu do dezynfekcji trafiło do Szpitala Zachodniego w Grodzisku Mazowieckim, Szpitala Pruszków Tworki i Szpitala na Wrzesinie.

„Jesteśmy pełni podziwu i szacunku dla lekarzy, pielęgniarek, ratowników medycznych i wszystkich pracowników szpitali, którzy z ogromnym poświęceniem stoją na pierwszej linii frontu walki o nasze życie i zdrowie. To prawdziwi bohaterowie naszych czasów, więc musimy zadbać o ich bezpieczeństwo. Uznaliśmy, że najlepszym wsparciem będzie przekazanie najbardziej potrzebnych środków ochrony.  Zdecydowlaiśmy się wesprzeć taką pomocą trzy szpitale z naszego regionu.“ – tłumaczy Maciej Krzewiński – „I choć sami stoimy przed wieloma wyzwaniami, bo możemy działać jedynie w ograniczonym zakresie, czujemy się częścią lokalnej społeczności i chcemy jej pomagać w miarę naszych możliwości.“   

Dodatkowo Nowa Stacja postanowiła docenić pracę 22 najbardziej aktywnych wolontariuszy programu Widzialna Ręka Pruszków i przekazać im karty podarunkowe na zakupy. Wolontariusze od samego początku pandemii z wielkim zaangażowaniem sił i środków, niosą pomoc najbardziej  potrzebującym mieszkańcom regionu, za co należą im się gorące podziękowania.

Europa Centralna w Gliwicach z pierwszym w województwie śląskim Punktem Odbioru Zamówień IKEA

EC_2
Europa Centralna, obiekt zarządzany przez Sierra Balmain, po ponownym otwarciu sklepów poszerzyła ofertę dla swoich klientów. W centrum otwarty został pierwszy na Śląsku Punkt Odbioru Zamówień IKEA. Jest on jednym z 13 tego typu punktów w Polsce gwarantującym bezpieczny odbiór internetowych zakupów.

Wybór Europy Centralnej przez szwedzkiego giganta nie jest przypadkowy. Centrum posiada bowiem jedną z najatrakcyjniejszych w regionie ofert w zakresie wyposażenia i wystroju wnętrz. Klienci mają już do dyspozycji zarówno wielkopowierzchniowe koncepty, jak Jula, Castorama, Jysk oraz Komfort, a także wiele sklepów znanych marek, np. Dealz, Pepco. Nie bez znaczenia przy podejmowaniu decyzji co do lokalizacji punktu była bliskość aglomeracji miejskiej oraz posiadany przez Europę Centralną parking na 2300 miejsc podnoszący komfort zakupów.

Punkt Odbioru Zamówień IKEA to innowacyjne połączenie e-commerce z handlem tradycyjnym. Jest ono rodzajem usługi, która pozwala na wybranie i opłacenie produktów przez stronę internetową oraz ich późniejszy odbiór we wskazanym punkcie. W ciągu ostatnich dwóch miesięcy IKEA uruchomiła sześć takich punktów, w tym jeden właśnie w Europie Centralnej.

„Mamy świadomość tego, w jak trudnej i bezprecedensowej sytuacji znaleźliśmy się wraz z naszymi najemcami. Dokładamy jednak wszelkich starań, by wypracować nowe pomysły na przyszłość i wyjść z kryzysu jeszcze silniejszymi i z jeszcze bardziej atrakcyjną ofertą dla naszych klientów. Punkt Odbioru Zamówień IKEA to idealna oferta dla tych, którzy cenią swój czas, wygodę oraz zdrowie” – mówi Katarzyna Lenartowicz, Dyrektor Centrum Handlowego Europa Centralna.

Punkt Odbioru Zamówień IKEA został zlokalizowany w parku handlowym w sąsiedztwie sklepu Bel-Pol i jest otwarty od poniedziałku do soboty oraz w handlowe niedziele w godzinach funkcjonowania centrum. Firma zadbała o to, by realizacja wszystkich zleceń przebiegała zgodnie z obowiązującymi obecnie zaleceniami sanitarnymi.

Punkty usługowe w galeriach również zwolnione z czynszu – Ministerstwo Rozwoju potwierdziło korzystną dla usługodawców interpretację przepisów

fabian-blank-78637-unsplash
W ostatnich dniach właściciele m.in salonów fryzjerskich czy gabnetów kosmetycznych oraz innych punktów usługowych w galeriach  otrzymali od zarządców wybranych centrów handlowych pisma, w których wzywa się ich do uiszczenia pełnych opłat za okres marzec – maj, argumentując, że przepis art. 15ze ustawy z 30 marca tzw. Tarczy Antykryzysowej 2.0 nie odnosi się do lokali, w których są świadczone usługi, ponieważ  zawiesza wzajemne zobowiązania stron wyłącznie w przypadku umów obejmujących powierzchnię handlową.

List w tej sprawie, z prośbą o interpretację tych zapisów skierował do Ministerstwa Rozwoju w dniu 11 maja 2020 r. Polski Związek Przemysłu Kosmetycznego, który uznał takie działania centrów jako pretekst do naliczenia wybranym (zwykle najmniejszym) najemcom, którzy w centrach handlowych prowadzą działalność usługową np. gabinetom kosmetycznym czy fryzjerskim pełnych opłat z tytułu najmu za okres, w których galerie handlowe były zamknięte.

– W naszej opinii była to próba wykorzystania sytuacji i słabej pozycji negocjacyjnej tej grupy najemców i przerzucenia kosztów utrzymania centrów handlowych na najsłabszą grupę, często nie dysponującą własnym działem prawnym, który może pomóc w negocjacjach z centrum. Rozumiemy, że sytuacja w jakiej znalazły się centra nie jest korzystna, a ich zarządcy borykają się z wieloma problemami, ale takie działania postrzegamy jako nieetyczne i sprzeczne z regułami solidarności społecznej, których w czasach pandemii i nadciągającego kryzysu powinniśmy szczególnie mocno się trzymać. Dlatego w poniedziałek wystosowaliśmy do Ministerstwa pismo przedstawiające nasze argumenty z prośbą o interpretację zapisów. Po kilku godzinach dostaliśmy odpowiedź, zgodną z naszym rozumieniem intencji ustawodawcypodsumowuje Blanka Chmurzyńska-Brown, dyrektor generalna Polskiego Związku Przemysłu Kosmetycznego.

Zdaniem dyrektor Generlanej Polskiego Związku Przemysłu Kosmetycznego ustawodawca wprowadzając przepis art. 15 ze miał na celu ochronę najemców galerii handlowych w okresie, w którym nie mogli prowadzić działalności zarobkowej w wynajmowanych lokalach ze względu na zakazy związane z ogłoszonym w Polsce stanem zagrożenia epidemicznego, a następnie – stanem epidemii, a przyjęta przez wybrane centra interpretacja jest rażąco sprzeczna z intencją ustawodawcy i  nie znajduje żadnego uzasadnienia w wykładni przepisu art. 15 ze i jako taka nie może być stosowana. Ministerstwo potwierdziło tę interpretację:

–  Art. 15ze ustawy COVID-19 nie różnicuje najemców na świadczących usługi i najemców zajmujących się sprzedażą towarów. Użyte w przepisie dotyczącym czasowego wygaszenia umów najmu określenie „powierzchnia handlowa” należy rozumieć jako powierzchnię wynajmowaną w każdym celu, także usługowym. W tym kontekście warto też przypomnieć, że w prawie jest znane pojęcie „obiektu handlowego”, potocznie nazywanego galerią handlową, w którym można zarówno sprzedawać towarów, jak i świadczyć usługi. Za takim rozumieniem przemawia także cel przepisu, tj. uregulowanie zakresu obowiązków stron umowy najmu w związku i na czas zakazu prowadzenia niektórych rodzajów działalności gospodarczych.

Związek poprosił Ministerstwo także o doprecyzowanie czy w związku z częściowym zniesieniem zakazu prowadzenia działalności gospodarczej z dniem 04 maja, punkt 3 Art.15ze.1. Ustawy, który mówi, że „postanowienia ust. 1 wchodzą w życie od dnia zakazu, a postanowienie ust. 2 od dnia zniesienia zakazu”, dotyczą tylko tych najemców, w stosunku do których zakaz prowadzenia działalności przestał obowiązywać, czy też wszystkich (pomimo, iż branża „beauty” jest nadal objęta całkowitym zakazem prowadzenia działalności). Ministerstwo potwierdziło, że okres zakazu prowadzenia przez konkretnego najemcę działalności będzie określał czas, na jaki umowę najmu uznaje się za wygaszoną:

–  W art. 15ze jest mowa o okresie, w którym dla najemcy z danej branży obowiązywał bądź w dalszym ciągu obowiązuje zakaz prowadzenia działalności gospodarczej. Inaczej mówiąc ogłoszenie i odwołanie zakazu odnosi się do poszczególnych rodzajów działalności i w zależności od tego jakiego rodzaju działalność jest prowadzona przez najemcę, okres zakazu prowadzenia przez konkretnego najemcę działalności będzie określał czas, na jaki umowę najmu uznaje się za wygaszoną.Dotyczy to także dzierżawców i strony innych umów, na podstawie których oddano do używania powierzchnię w galerii handlowej.

Cytaty ministerstwa pochodzą z korespondencji pomiędzy Polskim Związkiem Przemysłu Kosmetycznego, a Resortem Rozwoju i zostały przekazane związkowi przez Sekretariat Departamentu Doskonalenia Regulacji Gospodarczych.

materiał prasowy

Podsumowanie maja na rynkach. Pomimo nerwowości inwestorów, indeksy wciąż pięły się w górę

Kamil_Hajdamowicz_Vienna_Life
Maj na rynkach był dużo mniej spektakularny niż kwiecień. Widoczna była większa nerwowość inwestorów, która wynikała z obaw o tempo dochodzenia gospodarek do pełnej sprawności. Nie bez znaczenia były również pojawiające się poboczne kwestie polityczne, jak wzrost napięcia na linii USA – Chiny, wynikające zarówno z polityki Chin wobec Hong-Kongu, jak również trwającej w Stanach Zjednoczonych kampanii wyborczej.

Pomijając jednak wspomnianą nerwowość, indeksy w dalszym ciągu pięły się w górę. Amerykański S&P 500 zyskał w maju 4,53%, wychodząc powyżej poziomu 3000 punktów. Jeszcze lepiej spisał się amerykański Nasdaq, który zyskał 6,75%, zachowując niecałe 400 punktów do poziomu historycznego szczytu. Dość podobnie wyglądała sytuacja krajowych indeksów. Najlepiej spisał się sWIG80, który w maju wzrósł o 6,21%, najlepiej oparł się również podwyższonej zmienności. Średnie spółki zyskały 2,52%, zaś duże 4,49%. Wynik byłby jeszcze lepszy, gdyby nie spadki kursów banków pod koniec miesiąca, spowodowane dość niespodziewaną obniżką stóp procentowych w ostatnim tygodniu miesiąca. WIG – banki od początku roku stracił już 41%. Jednym z lepszych indeksów na rynku był WIG Games, który po kwietniowych wzrostach o 31%, w maju dołożył do tego kolejne 14%. Stopa zwrotu z tego indeksu od początku roku wynosi już 62%, wliczając w to silne załamanie na przełomie lutego i marca.

Wyniki produkcji przemysłowej, jak i sprzedaży detalicznej były dużo słabsze niż oczekiwania analityków

Maj był okresem, w którym zaczęły pojawiać się pierwsze odczyty twardych danych gospodarczych za kwiecień, czyli pełny miesiąc zamknięcia gospodarki. Zarówno wyniki produkcji przemysłowej, jak i sprzedaży detalicznej były dużo słabsze niż oczekiwania analityków. Spadek produkcji przemysłowej o 24,7%, wobec prognoz na poziomie 10-11%, statystycznie cofnął krajową produkcję o kilka lat. Dużym zaskoczeniem był również tak silny spadek konsumpcji, spowodowany zarówno zamknięciem gospodarki, jak i zmianą nawyków konsumpcyjnych Polaków. Z danych za maj znamy już finalne odczyty indeksów PMI. Krajowy indeks dla sektora przemysłu wyniósł 40,6 punktów. Dalej jest to jeden ze słabszych odczytów w historii, ale widać duży progres po kwietniowym odczycie 31,9 punktów. Był on zauważalnie lepszy niż oczekiwane 36 punktów. Widoczne jest powolne otwieranie się gospodarki, niepokoi jednak spadek nowych zamówień oraz spadki zatrudnienia. Widzimy również powolną odbudowę europejskiego przemysłu, gdzie indeks dla całej strefy euro wyniósł w maju 39,6 punktów.

Podsumowując, widoczny jest powolny powrót gospodarek na ścieżkę wzrostu, jest on jednak wolniejszy niż oczekiwano, biorąc pod uwagę skalę programów wsparcia, jak i tempo otwierania poszczególnych gospodarek. Najwolniej powracać do normy będzie zapewne tempo konsumpcji prywatnej. Analizując dane wydatków z kart bankowych, w maju widoczny był zauważalny progres w stosunku do kwietnia, jakkolwiek osiągnięte poziomy dalekie są do tych z początku roku. Czynnikiem decydującym może być, obecna i potencjalna sytuacja na rynku pracy. Z uwagi na poziom elastyczności krajowego zatrudnienia, pełne efekty cięć dokonywanych przez firmy widoczne będą dopiero za kilka miesięcy.

Maj zakończył się dość optymistycznie dla inwestorów

Powiedzenie „Sell in may and go away” nie miało w tym miesiącu racji bytu. Prawdopodobnie, podobnie jak maj, czerwiec będzie dość nerwowym miesiącem, kluczowe będzie tempo dochodzenia gospodarek do pełnej sprawności oraz ewentualny wzrost napięć politycznych. Zakładając brak zaostrzenia sytuacji związanej z pandemią, czynnik ten sam w sobie nie powinien wywoływać podwyższonej nerwowości. Kluczowe mogą okazać się za to kolejne informacje o postępach prac nad nową szczepionką, gdyż część inwestorów ma w dalszym ciągu z tyłu głowy widmo drugiej fali zachorowań. Do miesięcy wakacyjnych nie podchodziłbym już jednak z tak bezkrytycznym optymizmem. Wyniki spółek za II kwartał mogą inwestorów bardzo negatywnie zaskoczyć, co może wywołać korektę ostatnich wzrostów.

Autor komentarza: Kamil Hajdamowicz, zarządzający aktywami Vienna Life TU na Życie S.A. Vienna Insurance Group.