Zysk netto MLP Group w I kwartale wyniósł 113 mln zł, a wartość nieruchomości wzrosła do 2,14 mld zł

photo: Dariusz Iwanski phone: 0048 601 362 305 www.iwanski.com.pl foto.iwanski@yahoo.com photo.iwanski@yahoo.com

photo: Dariusz Iwanski

MLP Group opublikowało skonsolidowane wyniki finansowe za pierwszy kwartał 2020 r. W tym okresie Grupa osiągnęła 42,8 mln zł przychodów, natomiast zysk netto wyniósł 112,6 mln zł, co oznacza niemal dziewięciokrotny wzrost w porównaniu do analogicznego okresu poprzedniego roku. Wartość kapitałów własnych (aktywów netto) wzrosła do poziomu 1,05 mld zł, co koresponduje z wyceną nieruchomości inwestycyjnych brutto, która zwiększyła się przez trzy pierwsze miesiące 2020 roku o 12% do 2,14 mld zł.

MLP Group pozostaje w dynamicznym trendzie wzrostowym. Bogata oferta powierzchni magazynowych jest stale zwiększana. Strategicznym celem Grupy pozostaje ekspansja w Polsce oraz na rynku niemieckim, a także rozwój w Austrii oraz Rumunii.

– Pierwszy kwartał br. był dla nas bardzo udany. Pomimo panującej na świecie niepewności ekonomicznej związanej z pandemią koronawirusa, osiągnęliśmy rekordowe wyniki finansowe. Aktualna sytuacja gospodarcza nie miała wpływu na naszą działalność operacyjną. Inwestycje realizowaliśmy zgodnie z harmonogramem, podpisywaliśmy nowe umowy najmu, a najemcy regulowali terminowo wszystkie należności wynikające z zawartych umów. Biznes cały czas prowadzimy „as usual”. Co warte podkreślenia kontrybucja operacji europejskich na wyniki finansowe, szczególnie w Niemczech, będzie miała coraz istotniejszy wpływ na wyniki Grupy. Jest to już wyraźnie widoczne w wynikach pierwszego kwartału. Zakładamy, że wartość osiąganych przychodów i aktywów w Polsce oraz w Europie zrównoważy się do 2023 roku – powiedział Radosław T. Krochta, Prezes Zarządu MLP Group S.A.

Deweloper nowoczesnych powierzchni magazynowych, w pierwszym kwartale 2020 roku uzyskał 42,8 mln zł przychodów, czyli 23% więcej niż w tym samym okresie poprzedniego roku. MLP Group zanotowało jednocześnie 191,9 mln zł zysku na działalności operacyjnej, co jest wynikiem ponad ośmiokrotnie lepszym w ujęciu r./r.. Na znaczącą poprawę pozytywny wpływ miał zysk z aktualizacji wyceny nieruchomości inwestycyjnych, który wyniósł ponad 171,6 mln zł. Na wzrost wartości godziwej nieruchomości największy wpływ miały poniesione nakłady na prace budowlane w realizowanych parkach, zawarcie nowych umów najmu oraz uzyskanie pozwolenia na budowę kolejnych obiektów. Istotne znaczenie miała również deprecjacja polskiej waluty o 6,9% względem euro.

Webinar: „Transport drogowy rzeczy w post-covidowej rzeczywistości”

brooke-cagle-609873-unsplash
Santander Bank Polska oraz Związek Pracodawców Transport i Logistyka Polska zapraszają do wzięcia udziału w bezpłatnym webinarze: „Transport drogowy rzeczy w post-covidowej rzeczywistości”, który odbędzie się 3 czerwca br. o godz. 11:00.

Pandemia koronawirusa wywarła bezprecedensowy wpływ na światową gospodarkę i sposób prowadzenia działalności gospodarczej. Podczas webinaru eksperci przeanalizują możliwe scenariusze rozwoju branży transportu drogowego w post-pandemicznej rzeczywistości oraz będą starali się znaleźć odpowiedź na pytanie: „Czy w nowych okolicznościach przedsiębiorstwa z branży mogą wyjść z kryzysu obronną ręką?” Dyskusja będzie się toczyć wokół zagadnień:

1. Jak wygląda rynek transportu i funkcjonowanie przedsiębiorstw w czasie pandemii koronawirusa?
2. Prognozy gospodarcze i scenariusze zmian popytu na usługi transportowe.
3. Działania unijnych i krajowych instytucji w okresie COVID-19 – status prac nad Pakietem Mobilności. Jakie są oczekiwania branży wobec polskich i unijnych władz?
4. Czy pandemia koronawirusa wprowadzi trwałe zmiany w sektorze transportu i w modelu działalności przedsiębiorstw?
Panelistami będą eksperci: Piotr Bielski – Dyrektor Departamentu Analiz Ekonomicznych, Santander Bank Polska, Paweł Moder – CEO, Link Sp. z o.o. , Prof. dr hab.Wojciech Paprocki – Dyrektor Instytutu Infrastruktury Transportu i Mobilności, Szkoła Główna Handlowa , Paweł Trębicki – Dyrektor Generalny, Wiceprezes, Raben Transport Sp. z o.o. , Maciej Wroński – Prezes Związku Pracodawców Transport
i Logistyka Polska. Spotkanie moderować będzie Martyna Dziubak – Dyrektor ds. sektora motoryzacji i TSL, Santander Bank Polska.

Webinar jest bezpłatny i dostępny dla wszystkich zainteresowanych.

Słoneczne Miasteczko w Krakowie – Develia rozpoczęła sprzedaż kolejnych mieszkań

DeathtoStock_Meticulous-07

Develia wprowadziła do sprzedaży mieszkania w nowym czterokondygnacyjnym budynku realizowanym w XI etapie inwestycji Słoneczne Miasteczko w Krakowie. Powstaną tu 102 lokale mieszkalne. Budowa rozpocznie się w czerwcu br. Zakończenie inwestycji planowane jest na I kwartał 2022 roku.

Osiedle Słoneczne Miasteczko realizowane przy ul. Henryka i Karola Czeczów w Krakowie, zyskało nową pulę mieszkań o powierzchni od 26 do 92 mkw. Na ostatnich kondygnacjach przewidziano mieszkania dwupoziomowe. Budynek będzie posiadał garaż podziemny z miejscami postojowymi i schowkami. Na terenie inwestycji zaplanowano ogólnodostępne miejsca postojowe, tereny rekreacyjne oraz ciągi pieszo-jezdne.

Dotychczas w projektach Develii w dzielnicy Bieżanów-Prokocim powstało ponad 900 mieszkań, a w budowie są trzy następne etapy, w których zaplanowano kolejne 318 mieszkań oraz lokale usługowe.

– Osiedle Słoneczne Miasteczko cieszy się popularnością wśród mieszkańców Krakowa. Już niemal 90% lokali w powstających etapach zostało sprzedanych. W XI etapie, który właśnie wprowadziliśmy do sprzedaży klienci mają do wyboru mieszkania o zróżnicowanych metrażach. Wszystkie dysponują balkonami, a te zlokalizowane na parterze ogródkami, co zdecydowanie zwiększa atrakcyjność mieszkań – mówi Mirosław Kujawski, członek zarządu Develii.

Słoneczne Miasteczko to osiedle kameralnych trzy- i czteropiętrowych budynków w spokojnej i zielonej dzielnicy Krakowa. Inwestycja realizowana jest przez dewelopera Develia od 2010 roku.

Victoria Dom pozyskała ponad 10,5 mln zł z emisji obligacji

Nova Ochota 3
Wiodący warszawski deweloper zakończył z sukcesem emisję trzyletnich obligacji korporacyjnych o łącznej wartości nieco ponad 10,5 mln zł. Zarząd Victoria Dom planuje wprowadzić papiery do obrotu na rynku Catalyst. Pozyskane środki zostaną wykorzystane na finansowanie bieżących projektów deweloperskich oraz wzmocnienie kapitału obrotowego.

Wiodący warszawski deweloper przeprowadził emisję trzyletnich obligacji w trybie oferty publicznej.  Łączna wartość emisji wyniosła ponad 10,5 mln zł. W ramach subskrypcji przydzielonych zostało 10.524 sztuk Obligacji serii N, które były obejmowane przez inwestorów po cenie 1.000 zł każda.

„Przeprowadziliśmy z sukcesem emisję obligacji korporacyjnych pozyskując ponad 10,5 mln zł. Jesteśmy zadowoleni, że mimo spowolnienia na rynku finansowym spowodowanym pandemią koronawirusa pokazaliśmy, że jest to w pełni możliwe. Okazuje się, że dla firm o solidnym standingu finansowym cały czas jest dostępne finansowanie ze strony inwestorów. Pozyskane pieniądze przeznaczymy na finansowanie bieżących projektów deweloperskich oraz wzmocnienie kapitału obrotowego. W przygotowaniu mamy kilka nowych inwestycji, w tym pierwszą na rynku krakowskim, którą zamierzamy uruchomić jeszcze w tym roku”– powiedział Waldemar Wasiluk, Wiceprezes Zarządu Victoria Dom. Zarząd Victoria Dom będzie się ubiegał o wprowadzenie obligacji nowej emisji do obrotu na rynku Catalyst.

Victoria Dom w pierwszym kwartale br. została najczęściej wybieraną firmą deweloperską przez warszawskich klientów. Spółka sprzedała w tym okresie 593 lokale zajmując tym samym pierwsze miejsce w rankingu opracowanym przez firmę redNet Consulting, obsługującą rynek nieruchomości mieszkaniowych. Udział Victoria Dom w warszawskim rynku pierwotnym wyniósł aż 9,25%, co oznacza że niemal co dziesiąte mieszkanie zakontraktowane w pierwszych trzech miesiącach tego roku pochodziło z szerokiej oferty dewelopera.

Praca, dom i wypoczynek – architektoniczne trendy po ustaniu pandemii

chlebova1
Obostrzenia wynikające z pandemii koronawirusa diametralnie odmieniły naszą rzeczywistość, skutecznie weryfikując niemal każdy aspekt codzienności. Przyzwyczajeni do bezpośrednich kontaktów z innymi, zostaliśmy zmuszeni do pozostania w domach, pracowania w trybie home office oraz niemal całkowitej rezygnacji ze spędzania wolnego czasu w miejscach publicznych.

Nie ulega wątpliwości, że kryzys spowodowany zaistniałą sytuacją dotknął niemal wszystkich branż. Zarówno wielkie korporacje, jak i mniejsze przedsiębiorstwa zostały zmuszone do  wprowadzenia zmian w sposobie funkcjonowania, próbując odnaleźć się w nowej rzeczywistości i minimalizując nieuniknione straty. Warto jednak zauważyć, że ta niejako wymuszona elastyczność może w dłuższej perspektywie zaowocować trwałymi i bardzo pozytywnymi przeobrażeniami rynku, skutecznie modyfikując od lat panujące trendy. Dobrym przykładem może być tu branża budowlana.

Wiele wskazuje więc na to, że nowo powstające obiekty będą musiały nie tylko, jak wcześniej, odpowiadać konkretnym potrzebom przyszłych użytkowników, ale też wpisywać się w nową rzeczywistość, w której przez bliżej nieokreślony czas trzeba będzie ograniczyć kontakty międzyludzkie do niezbędnego minimum. Prezentujemy zatem kilka architektonicznych rozwiązań, które w najbliższym czasie mogą podbić rynek nieruchomości.

Praca

Praca we wspomnianym trybie home office początkowo wydawała się najprostszym i oczywistym rozwiązaniem, dzięki któremu pracownicy mogli wykonywać swoje obowiązki służbowe. W wielu przypadkach rozwiązanie to szybko zrodziło jednak wiele problemów pobocznych. Nierzadko, głównym powodem frustracji była konieczność pracowania i odpoczywania w tym samym pomieszczeniu, spowodowana ograniczonym metrażem mieszkania. Sprawę dodatkowo komplikował fakt posiadania dzieci, które jak wiadomo – w czasie deszczu nudzą się zdecydowanie mniej, niż w czasie wielotygodniowej izolacji.

Jedną z architektonicznych odpowiedzi na tę potrzebę mogą być mieszkania, których układ przewiduje wydzielenie pomieszczenia służącego wyłącznie do pracy. Domowy gabinet będzie bowiem gwarancją spokoju, higieny pracy i w konsekwencji – produktywności. Tego typu rozwiązania już teraz zyskują coraz większą popularność. Przykładem mogą być dwie gdańskie inwestycje – osiedle Olivia Koncept oraz budynek Star Tower, przygotowywane przez Budner Inwestycje. W obu przypadkach klient, jeszcze przed oddaniem mieszkania do użytku, ma możliwość aranżacji jednego z pomieszczeń na potrzeby domowego biura.

Alternatywą może być też wykonywanie pracy w oddzielnym lokalu, pozostającym jednak z nieznacznej odległości od miejsca zamieszkania np. na tym samym osiedlu. Takie rozwiązanie jeszcze skuteczniej odseparowuje życie zawodowe od prywatnego, dodatkowo wymuszając pewien rytm i lepszą organizację czasu pracy. Dobrym pomysłem może też być tworzenie w takich miejscach przestrzeni co-workingowych, wraz z sąsiadem lub znajomym, co znacząco obniży koszty najmu. Do tego celu posłużyć mogą niewielkie lokale usługowe, które w najbliższym czasie mogą coraz częściej pojawiać się w ofertach deweloperów.

Z kolei w biurowcach trwa obecnie dyskusja o tym, jak przygotować się na bezpieczny powrót pracowników. Jakich kroków pod względem architektury i aranżacji przestrzeni będzie to wymagać?

Wiele wskazuje na to, że potrzebna będzie pewna doza elastyczności. – W naszych projektach przestrzeni biurowych przewidujemy zawsze wiele „scenariuszy” i od zawsze staramy się elastyczne gospodarować przestrzenią wewnątrz, stawiając na jej uniwersalność – mówi Marek Frania z pracowni architektonicznej Arch-Deco. –Dzięki temu, w obecnej sytuacji, stosując parę dodatkowych elementów wyposażenia wnętrz czy tymczasowych przegród, można bardzo sprawnie przystosować przestrzenie tak, aby zwiększyć bezpieczeństwo pracowników. Nie przewidujemy jakichś drastycznych zmian w projektowaniu ze względu na pandemię, po której – miejmy nadzieję – za rok nie będzie już śladu. Ale powinniśmy namawiać inwestorów do projektowania budynków o takich układach konstrukcyjnych, aby zmiany pewnych ich funkcji wiązały się z jak najmniejszą ingerencją w ich strukturę – dodaje Marek Frania.

Dom

Zmiana trendów wywołana epidemią z całą pewnością dotknie również inwestycji mieszkaniowych. Wiele wskazuje na to, że w najbliższej przyszłości popularne mogą stać się budynki, w obrębie których lokatorzy będą mogli liczyć na coś więcej niż tylko własne M. Rozsądne podejście do problemu izolacji prawdopodobnie poskutkuje wyposażaniem obiektów w liczne dodatkowe atrakcje, które pozostaną do dyspozycji mieszkańców, minimalizując w ten sposób konieczność opuszczenia miejsca zamieszkania i w konsekwencji – kontaktu z osobami z zewnątrz.

Przykładem realizacji tego trendu może być inwestycja Chlebova Apartamenty przygotowywana przez NDI Development, powstająca przy ulicy Wiosny Ludów 4 w Gdańsku. Obiekt zaprojektowany przez pracownię Roark Studio położony będzie tuż nad Motławą, w niedalekim sąsiedztwie Muzeum II Wojny Światowej. Inwestycja składać się będzie ze 163 apartamentów. Przewidziane zostały tu liczne przestrzenie rekreacyjne poprawiające komfort życia mieszkańców – nowoczesna strefa fitness, siłownia oraz strefa zabaw dla dzieci. Ponadto, na dachu inwestycji znajdzie się taras widokowy, z którego będzie można podziwiać panoramę Głównego Miasta wraz z jej malowniczymi zabytkami.

Bezpieczny wypoczynek

Restrykcje spowodowane pandemią bardzo mocno uderzyły również w branżę turystyczną i gastronomiczną. Właściciele pubów i restauracji zostali zmuszeni do zamknięcia swoich lokali na kilka tygodni, w dodatku w okresie wiosennym, zwykle wiążącym się ze znacznym wzrostem przychodów po zimowym przestoju. Złagodzenie restrykcji nie zakończyło jednak problemów branży. Właściciele stanęli bowiem przez wyzwaniem rearanżacji swoich lokali w związku z koniecznością respektowania nowych standardów bezpieczeństwa. Z nową  sytuacją bardzo sprawnie poradziła sobie Olivia Star, która niedawno ponownie otworzyła drzwi dla swoich gości.

Taras widokowy umiejscowiony na 32 piętrze obiektu to jedna z najnowszych gdańskich atrakcji turystycznych. W ciągu pierwszych miesięcy odwiedziło go kilkadziesiąt tysięcy osób. Po ośmiu tygodniach przerwy taras został ponownie otwarty. Wdrożono tu szereg rozwiązań zapewniających gościom komfort i co najważniejsze – bezpieczeństwo. Na kondygnacji liczącej blisko 1000 m.kw. wprowadzony został limit gości do 25 osób w tym samym czasie. Każdy z nich jeszcze przed wejściem będzie miał sprawdzaną temperaturę ciała. Ponadto, podwyższone zostały parametry bezpieczeństwa systemów wentylacji pomieszczeń, a na stałe wprowadzono ich jonizację.

Pod nadzorem zewnętrznego audytora ds. bezpieczeństwa w gastronomii z HACCP, standardy bezpieczeństwa żywności są utrzymane na tym samym poziomie, co żywność dostarczana nieodpłatnie od początku marca personelowi medycznemu dwóch gdańskich szpitali. Mycie i wyparzanie szkła, sztućców i porcelany odbywa się w profesjonalnych urządzeniach gastronomicznych w temperaturze powyżej 75 stopni Celsjusza. Czyste sztućce serwisowe są przetrzymywane w hot box-ach o temperaturze powyżej 60 stopni. Warto zaznaczyć, że równocześnie z tarasem widokowym, na 33 piętrze Olivii Star ponownie otwarto również casualową restaurację Treinta y Tres.

Wiele obszarów naszego życia wymagało wprowadzenia zmian. Pełny powrót do dawnej rzeczywistości w najbliższym czasie wydaje się być niemożliwy. Jednak przy wdrożeniu odpowiednich rozwiązań i weryfikacji naszych zachowań będziemy mogli cieszyć normalnym życiem – zarówno zawodowym, jak i prywatnym.

mat.pras.

PEKAES zwiększa powierzchnię terminali dystrybucyjnych w Krakowie i Kielcach

Terminal_PEKAES_Kielce_samochód
PEKAES, czołowy operator logistyczny, poinformował o powiększeniu powierzchni terminalowej w Oddziałach PEKAES w Krakowie i Kielcach. Nowe inwestycje Grupy w infrastrukturę sieciową umożliwią sprawną obsługę jeszcze większego potoku przesyłek drobnicowych. Pomimo trwającej epidemii, PEKAES działa zgodnie
z przyjętym planem i zapowiada dalszy rozwój sieci drobnicowej w kraju oraz za granicą.

W ramach wcześniej przyjętych planów rozwojowych Grupy PEKAES, w maju tego roku zwiększyliśmy powierzchnię terminali zlokalizowanych w Krakowie i Kielcach. Dzięki nowym inwestycjom Grupy możemy przyjąć jeszcze większy wolumen towarów, tym samym elastycznie dostosowujemy się do potrzeb naszych Klientów, których zainteresowanie usługami logistycznymi, po chwilowym przestoju związanym z sytuacją epidemiczną, stopniowo wzrasta. – mówi Sławomir Szema, Dyrektor Sieci Krajowej PEKAES.

Małopolski Oddział PEKAES znajduje się w pobliżu obwodnicy Krakowa. Położony na jego terenie nowoczesny terminal dystrybucyjny klasy A zyskał kilka nowych doków, a jego powierzchnia powiększyła się o ponad 1 000 m2 i obecnie wynosi 3 400 m2. Natomiast terminal zlokalizowany w kieleckim Oddziale PEKAES został powiększony o kolejne 1 000 m2 i cztery doki. Aktualnie w tej lokalizacji oddano do dyspozycji Klientów ponad 3 000 m2 powierzchni terminalowej wyposażonej w 30 doków.

– Rozbudowując nasze terminale drobnicowe dbamy nie tylko o operacyjne zwiększenie ich przepustowości, ale również zapewnienie jeszcze bardziej komfortowych i bezpiecznych warunków pracy dla naszych Pracowników oraz Przewoźników, co jest szczególnie ważne w dobie epidemii, z którą mierzy się nasz kraj. – dodaje Sławomir Szema, Dyrektor Sieci Krajowej PEKAES.

Maciej Bachman, Prezes Zarządu PEKAES zapowiada dalsze inwestycje Grupy w infrastrukturę sieci dystrybucyjnej i logistycznej.

Go Earthwise with Panattoni – nowe biura, strefy zielone i wygląd budowanych parków magazynowych

Paattoni Park Żory_DSC06052_low

Panattoni, lider rynku nieruchomości przemysłowych w Europie, wprowadziło nowy standard elewacji swoich parków. Dominują aluminiowo-szklane fasady, nowy układ kolorystyczny, a także zwiększone strefy zieleni. Innowacyjna metamorfoza jest częścią realizowanej koncepcji zrównoważonego rozwoju. Składają się na nią redukcja emisji CO2, wellbeing, odpowiedzialne zarządzanie środowiskiem, a także certyfikacja nowopowstających obiektów w BREEAM na poziome VERY GOOD.

Go Earthwise. Panattoni realizuje koncepcję zrównoważonego rozwoju i tworzy nowy standard magazynów w Europie, minimalizując oddziaływanie inwestycji na środowisko naturalne. Najbardziej widoczną zmianą jest wprowadzony przez dewelopera nowy wygląd elewacji hal. W bryle budynków dominują aluminiowo-szklane fasady w częściach biurowo-socjalnych z powiększonymi zielonymi strefami buforowymi przy wejściach. Jak komentuje Robert Dobrzycki, CEO Panattoni „Za tak spektakularną metamorfozą wyglądu fasady stoją nowoczesne i ekologiczne rozwiązania wprowadzone do całego projektu. Obiekty charakteryzują się podwyższoną izolacyjnością ścian i dachów oraz szczelnością, dzięki czemu budynki Panattoni zmniejszają emisję spalin i dwutlenku węgla, pozwalającą zaoszczędzić nawet do 20 proc. energii cieplnej potrzebnej do ogrzania obiektu. Dodatkowo wszystkie nowopowstające inwestycje wyposażone są w liczne systemy np. automatycznego zarządzania energią elektryczną, ograniczające zużycie wody, nie wspominając o stosowanym od dawana oświetleniu LED w standardzie i obowiązkowej certyfikacji BREEAM, teraz na poziomie Very Good”.

Dotychczas Panattoni zrealizowało pięć parków w ramach nowego konceptu – Panattoni Park Żory, Panattoni Park Bydgoszcz II, Panattoni Park Toruń, A2 Warsaw Park oraz City Logistics Łodź II. Kolejnych siedem m.in., w Częstochowie, Trójmieście, Lublinie Warszawie czy Legnicy dobiega finalizacji. W kolejce stoją następne, podobnie jak te ubiegające się o certyfikaty BREEAM na poziomie Very Good. Dla przypomnienia – od początku 2020 roku wszystkie nowopowstałe magazyny w ramach parków Panattoni, są certyfikowane metodą BREEAM New Construction International na poziomie VERY GOOD. Już dziś Panattoni ma 1,2 mln m kw. w procesie certyfikacji i 30 inwestycji zrealizowanych zgodnie z BREEAM i LEED, tym samym certyfikując najwięcej obiektów w branży magazynowej.

Wellbeing w parkach Panattoni. Zwiększony dostęp do światła dziennego dzięki szklanym elewacjom o lepszej przepuszczalności i zielone aneksy wejściowe to nie wszystko. Panattoni zadbało również o dobrostan osób pracujących w budynku – za sprawą odsunięcia miejsc parkingowych od budynków, stworzone zostały zielone placyki wyposażone w ekologiczne meble miejskie. Wybór roślinności każdej strefy buforowej – oprócz aspektów wizualnych – ma na celu stworzenie lepszego mikroklimatu dla osób przebywających w sąsiedztwie, jak chociażby obniżenie temperatury otoczenia latem. Również wiaty rowerowe na terenie parków przeszły metamorfozę, a w standardzie będą stacje do ładowania samochodów elektrycznych. W zależności od dostępności terenu i zainteresowania najemców tworzone będą strefy relaksu, wyposażone w siłownie zewnętrzne.

Zarządzanie środowiskiem / Land stewardship. Kolejnym etapem wprowadzanej metamorfozy inwestycji Panattoni jest połączenie idei zrównoważonego rozwoju z etyką gruntów, które w przypadku dewelopera prowadzi do odpowiedzialnego wykorzystania istniejących zasobów. W tym celu Panattoni pozostawia tereny biologicznie czynne na obszarach parków, zwiększa nasadzenia zamienne przy zastosowaniu gatunków roślin nieinwazyjnych oraz drzew i krzewów rodzimych, atrakcyjnych dla ptaków i owadów. Dodatkowo deweloper rezygnuje z terenów zielonych wymagających częstego koszenia. W miejsca krótkich, równo przystrzyżonych trawników pojawiają się proekologiczne kwitnące łąki, które utrzymują wilgoć, zapobiegają erozji ziemi, obniżają temperaturę powietrza, są jednym z największych producentów tlenu i pochłaniaczy dwutlenku węgla i dodatkowo zapewniają bioróżnorodność. Ta będzie zachowana również dzięki licznym domkom dla ptaków i bezkręgowców, a także ulom.

mat.pras.

Nowy sezon w odmienionej przestrzeni w Centrum Praskim Koneser

_MG_7657
Koneser, centrum kulturalno-rozrywkowe na warszawskiej Pradze, zapowiada aktywności na kolejny sezon. Ogólnodostępny Plac Konesera zaoferuje większe ogródki restauracyjne i nową aranżację trenów zielonych. To wyjście naprzeciw oczekiwaniom konsumentów, którzy preferują obecnie spędzanie czasu w przyjaznej i otwartej przestrzeni.

Centrum Praskie Koneser powiększa na Placu Konesera ogródki restauracyjne, które już niebawem będą miały powierzchnię aż 800 m2, mogącą bezpiecznie pomieścić nawet 500 osób. Odmieniona przestrzeń zostanie zagospodarowana zielenią. Nowa odsłona centralnego miejsca kompleksu to uzupełnienie pięciohektarowej powierzchni o rozwiązania pozwalające spędzać czas na świeżym powietrzu jeszcze większej liczbie osób. – Centrum Praskie Koneser to niewątpliwie kulturalno-rozrywkowe centrum Warszawy. Skorzystanie z doskonałych kawiarni i restauracji, kultury i usług to dla konsumentów, po okresie kwarantanny, niezwykle cenne elementy. Co jednak ważne, ludzie wolą przebywać w miejscach otwartych, takich jak m.in. Plac Konesera. Dlatego sprawiamy, aby nasza dostępna dla wszystkich przestrzeń była jeszcze bardziej zielona, przyjazna i radosna. – zaznacza Monika Piwońska Dyrektor Komercyjny Centrum Praskiego Koneser. Nowe, przestronne ogródki restauracyjne pozwolą na swobodniejsze spędzanie czasu. Z kolei otwarta przestrzeń Placu Konesera sprawia, że do restauracji wchodzi się z pominięciem zamkniętych, pośrednich pomieszczeń. Dla gości dostępne są również parkingi samochodowe i rowerowe, które ułatwiają korzystanie z transportu indywidualnego.

Działania Centrum Praskiego Koneser wpisują się w trend spędzania czasu na świeżym powietrzu. Jak bowiem ocenia Maciej Kłos, Dyrektor Naczelny International Business Advisors, firmy doradczej obsługującej rynek HoReCa, miejsca, które dysponują jedynie zamkniętymi powierzchniami muszą liczyć się ze zwiększonymi obawami klientów. – Otwarte lokalizacje przyciągają uwagę konsumentów w okresie wiosenno-letnim, a w tym sezonie będą one szczególnie oblegane, przede wszystkim ze względów epidemiologicznych. Dlatego branża handlowa i gastronomiczna musi się nie tylko dostosować do nowych realiów związanych z reżimem sanitarnym, ale także odpowiednio zagospodarować przestrzeń na zewnątrz. Większą popularnością będą się cieszyły miejsca, w których ludzie czują się bezpieczniej, takie jak przyuliczne sklepy i place miejskie – zaznacza Maciej Kłos.

Spadek aktywności zawodowej i przejście na „home office”. Rynek pracy odczuł skutki pandemii już na koniec marca

DeathtoStock_Wired4
Zagrożenie epidemiczne COVID-19 w Polsce odcisnęło piętno na rynku pracy już w pierwszym kwartale 2020 roku, mimo że główne ograniczenia wprowadzano dopiero na koniec marca – wynika z kwartalnego badania „Monitor Rynku Pracy” Głównego Urzędu Statystycznego. Jak zauważają eksperci Personnel Service, szczególnie ciekawe są dane obejmujące ostatnie dwa tygodnie kwartału. Wówczas zwiększył się m.in. odsetek osób niewykonujących pracy w momencie badania – z poziomu 5,8% w II połowie marca 2019 roku do 19% w analogicznym okresie tego roku. Znacząco wzrosła też liczba osób wykonujących pracę z domu.

Główny Urząd Statystyczny przeprowadza cykliczne, kwartalne badanie związane z rynkiem pracy. Z uwagi na pandemię COVID-19 GUS wprowadził do badania kilka dodatkowych pytań, a także wyodrębnił ostatnie dwa tygodnie kwartału. To właśnie wtedy w Polsce rozpoczęły się pierwsze ograniczenia w związku z zagrożeniem epidemicznym.

Mam pracę, ale nie pracuję – wskaźnik znacząco w górę

W ostatnich dwóch tygodniach marca znacząco zwiększyła się liczba osób, które w badanym tygodniu nie wykonywały pracy, mimo że pracę posiadały – to 19% w porównaniu do 5,2% w tym samym okresie ubiegłego roku. W ujęciu całego kwartału ten odsetek w porównaniu z 2019 rokiem wzrósł z 5,8% do 8,1%.

Dzięki temu wskaźnikowi można stwierdzić, że działania pracodawców w związku z pandemią były stosunkowo szybkie. Część z nich natychmiastowo wysłała swoich pracowników na pierwsze urlopy. Z kolei mikroprzedsiębiorcy, z uwagi na zagrożenie koronawirusem, sami zaczęli ograniczać swoją aktywność zawodową lub wręcz ją zawieszać. Stąd nagły wzrost odsetka osób, które mimo posiadania pracy, na koniec marca nie wykonywały obowiązków służbowych – podkreśla Krzysztof Inglot, prezes Personnel Service i ekspert ds. rynku pracy.

Z analiz GUS wynika, że z powodów bezpośrednio związanych z koronawirusem, swojej pracy nie wykonywało 13,7% ogólnej liczby pracujących. Najczęściej wskazywanym powodem niewykonywania pracy była przerwa w działalności zakładu. W pierwszym kwartale 2020 roku odsetek takich osób wynosił 1,3% (w porównaniu do 0,2% z analogicznego okresu w 2019 roku). W ostatnich dwóch tygodniach marca ten wskaźnik wyniósł aż 6,6% pracujących.

W mieście więcej osób pracujących „z domu”

W pierwszym kwartale 2020 roku do poziomu 6,4% wzrósł odsetek osób, które wykonywały swoją pracę z domu. Rok wcześniej było to 4,8%. W ostatnich dwóch tygodniach marca 2020 roku wskaźnik poszybował w górę i wyniósł 14,2%. Wśród tych osób aż 71,8% wskazało sytuację związaną z koronawirusem jako bezpośredni powód pracy z domu. Co ciekawe, w ostatnich dwóch tygodniach kwartału pracę z domu częściej wykonywały kobiety – 16,5%. Odsetek mężczyzn wynosił z kolei 12,3%.

Interesujące z perspektywy analizy zmian związanych z epidemią jest też swoiste „odwrócenie” pewnych tendencji. Z danych jasno wynika, że w pierwszym kwartale ubiegłego roku „z domu” pracowało 5,9% mieszkańców wsi i 4,1% mieszkańców miast. Rok później odsetek pracujących na „home office” na wsi wzrósł o 0,9 pp., a w mieście aż o 2 pp. Biorąc pod uwagę drugą połowę marca 2020 roku mieszkańcy miast mieli już znaczną przewagę na „home office” – 16,9% w stosunku do 10,2%. To pokazuje, jak duże zmiany zaszły w firmach w podejściu do tematu pracy zdalnej. Wielu pracodawców po pojawieniu się zagrożenia epidemicznego w Polsce zaczęło przystosowywać swoją działalność do tego, by umożliwić pracownikom pracę w domu, zapewniło im dodatkowy sprzęt i zliberalizowało swoje zasady w tym zakresie – kontynuuje Krzysztof Inglot.

Bezrobocie bez dużych zmian

Wpływ pandemii na rynek pracy w pierwszym kwartale 2020 r. można zauważyć, ale raczej w mniejszych, szczegółowych wskaźnikach. Z kolei sam poziom bezrobocia nie zmienił się znacząco. W pierwszym kwartale 2020 roku, w porównaniu do tego samego okresu w 2019 roku, bezrobocie wręcz… spadło o 0,8 pp. Liczba bezrobotnych zmniejszyła się w tym okresie o 137 tysięcy osób.

To zrozumiałe, że na samym początku pandemii przedsiębiorcy nie wykonywali gwałtownych ruchów i nie zwalniali masowo pracowników, ponieważ czekali na rozwój sytuacji. Zmiany w tym zakresie przyniosą pewnie dopiero kolejne kwartały. Warto też pamiętać, że porównanie „rok do roku” w tym przypadku może być nieco mylące. W ubiegłym roku z miesiąca na miesiąc obserwowaliśmy drogę do najniższego poziomu bezrobocia w historii badań GUS. To oznacza, że faktyczny okresowy wzrost bezrobocia został nieco „przykryty” znaczącymi spadkami na koniec poprzedniego roku – podsumowuje Krzysztof Inglot.

Źródło: Personnel Service.