IMMOFINANZ z umowami na ponad 16.000 m kw. w sektorze biurowym

adeolu-eletu-38649-unsplash
IMMOFINANZ z umowami na ponad 16.000 m kw. w sektorze biurowym. 
W pierwszych pięciu miesiącach bieżącego roku, IMMOFINANZ – jeden z największych inwestorów na warszawskim rynku biurowym, podpisał umowy w ramach tego sektora na łącznie ponad 16.000 m kw. Większość z tych kontraktów to przedłużenia bieżących najmów, natomiast jedna czwarta z łącznej sumy, to umowy nowe. Co więcej,  umowy na ponad 5.000 m kw. zostały podpisane w miesiącach kwietniu i maju, które były zdominowane przez kryzys związany z COVID 19.   

Największy najemca IMMOFINANZ w polskim portfelu firmy, Grupa LUX MED podjęła decyzję o wynajęciu dodatkowej powierzchni w mokotowskim myhive Park Postępu i podpisała umowę na łącznie ponad 750 m kw.

W gronie aktualnych klientów IMMOFINANZ, którzy przedłużając swoją umowę najmu również zwiększyli zajmowaną przez siebie powierzchnię, jest jedna z firm reprezentująca sektor IT oraz business consulting. Najemca ten aktualnie zajmuje w zlokalizowanym bezpośrednio przy stacji metra Wilanowska myhive IO-1, ponad 3.600 m kw.

Bieżące prolongacje najmów podpisywane były w omawianym okresie w ramach całego stołecznego portfela IMMOFINANZ, w tym także w EMPARK Mokotów Business Park. Firma wdrażająca systemy SAP – SNP Poland, najemca budynku Taurus będącego częścią tego kompleksu, przedłużyła swój kontrakt na powierzchni niemal 400 m kw.

W miesiącach kwietniu i maju, które stanowiły duże wyzwanie w kontekście regularnego prowadzenia działalności, IMMOFINANZ nadal podpisywał umowy najmu, finalizując kontrakty na ponad 5.000 m kw., w tym pozyskując do portfela nowego najemcę – MVGM, firmę specjalizującą się w obszarze property managementu. MVGM wprowadzi się na powierzchnię niemal 950 m kw., w położonym przy metrze Rondo Daszyńskiego, myhive Crown Point.

„Po bardzo udanym dla nas roku 2019, z podobnym impetem wkroczyliśmy w 2020. Dowodem tego jest kolejne 16.000 m kw. podpisanych w naszych nieruchomościach. Dzięki naszym wysokiej jakości innowacyjnym rozwiązaniom biurowym odpowiadamy na potrzeby klientów również w trudnych czasach, oferując nowoczesne powierzchnie, społeczność biurową i atrakcyjny design”, skomentowała Magdalena Kowalewska, Country Manager Operations Poland, IMMOFINANZ.

mat.pras.

Rozpoczyna się sprzedaż mieszkań na nowym warszawskim osiedlu „Miasteczko Jutrzenki”

foto_Jutrzenki_3

Rozpoczyna się sprzedaż mieszkań na nowym warszawskim osiedlu „Miasteczko Jutrzenki”. Aurec Home wprowadza do sprzedaży 163 mieszkania w ramach I etapu budowy „Miasteczka Jutrzenki”. Planowany termin oddania ich do użytkowania to II kw. 2022 r.

„Miasteczko Jutrzenki”, bo taka jest nazwa budowanego nowego osiedla we Włochach zajmie obszar ponad 65 tys. mkw. W pierwszym etapie zaplanowano 163 mieszkania o powierzchni od 38 do 100 mkw.  Generalnym wykonawcą I etapu osiedla jest firma HOCHTIEF.

Miasteczko zaoferuje mieszkańcom tereny zielone stworzone przez najlepszych architektów krajobrazu i ogrodników.  W komfortowych strefach mieszkańcy będą mogli wypoczywać na wygodnych leżankach i ławkach solarnych z możliwością ładowania urządzeń mobilnych. Zaplanowano m.in. oczka wodne, fontanny, przestrzeń do uprawiania jogi, place zabaw, siłownię plenerową oraz szklarnie do uprawy własnych warzyw, ziół i kwiatów. Znajdą się tu również ładowarki dla samochodów elektrycznych. Osiedle będzie budowane z poszanowaniem środowiska, a energii do części wspólnych dostarczą m.in. panele fotowoltaiczne.

Aurec Home nie sprzedaje jedynie metrów kwadratowych, ale również pewien styl życia. „Miasteczko Jutrzenki” to nowoczesne osiedle mieszkaniowe zaprojektowane z myślą o osobach ceniących zdrowy styl życia i ekologię. O atrakcyjności naszej inwestycji świadczą unikatowe udogodnienia oraz doskonałe położenie –  blisko centrum miasta, z wygodnym dostępem do rozbudowanej infrastruktury społecznej i drogowej. Osiedle wyróżnia się wysoką jakością wykonania oraz przystępnymi cenami mieszkań. Wszystko to sprawia, że  jest jedną z najciekawszych propozycji na rynku – mówi Shraga Weisman, prezes i współwłaściciel Aurec Home, znany i ceniony manager z 25‑letnim międzynarodowym doświadczeniem w branży deweloperskiej, w tym na rynku polskim.

Aurec Home planuje również budowę osiedla w Ursusie w miejscu, gdzie znajdują się, pozostające pod ochroną konserwatora zabytków fragmenty dawnej fabryki „Ursus”, a także kolejnego w gminie Włochy.

Biuro sprzedaży mieszkań w „Miasteczku Jutrzenki” znajduje się przy ul. Jutrzenki 111 A, nieopodal budowanego osiedla.

mat.pras.

Tylko co trzeci młody Polak pracuje. Wakacyjny staż pomoże im zdobyć doświadczenie

franck-veschi-628397-unsplash
Tylko co trzeci młody Polak pracuje. Wakacyjny staż pomoże im zdobyć doświadczenie.
 Z badania Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej z 2019 roku wynika, że jedynie co trzeci młody Polak w wieku od 15 do 24 roku życia jest aktywny zawodowo. Tak niski wskaźnik to pochodna skupiania się raczej na edukacji niż karierze, choć sporo młodych już na studiach czy w trakcie technikum poszukuje pracy, żeby zdobywać doświadczenie zawodowe jeszcze przed zakończeniem nauki. Eksperci Personnel Service wskazują, że wśród młodych ludzi największą popularnością cieszą się wakacyjne staże, zwłaszcza te płatne.

W ostatnim kwartale 2019 roku tylko 35% osób w wieku 15-24 lata było aktywnych zawodowo. Dla porównania – w grupie 25-29 lat ten współczynnik był ponad dwa razy większy i wynosił 83%. Okazuje się, że młodzi Polacy są mniej aktywni niż ich koledzy w innych krajach Unii Europejskiej. Według Eurostatu odsetek zatrudnienia osób w przedziale wiekowym 15-24 lata wynosi w Unii Europejskiej 42%, czyli jest o 7 pp. wyższy niż w Polsce.

Kontynuację nauki jako powód bierności zawodowej wskazuje aż 9 na 10 osób w wieku 15-24 lata. To głównie uczniowie i studenci, najczęściej wspierani finansowo przez rodziców lub korzystający ze stypendiów naukowych, którzy traktują dobre wykształcenie jako konieczne do późniejszego sukcesu na rynku pracy. Okazuje się jednak, że takie myślenie może być pułapką. Wykształcenie jest co prawda istotne dla pracodawców, ale już od jakiegoś czasu zaczyna schodzić na drugi plan na rzecz doświadczenia zawodowego. Coraz częściej też firmy odchodzą od obowiązku okazywania dyplomu uczelni wyższych. Ważniejsza jest kreatywność, pasja i praktyczne umiejętności – mówi Krzysztof Inglot, prezes Personnel Service i ekspert ds. rynku pracy.

Wakacyjne staże najlepsze do zdobywania doświadczenia

Wielu młodych ludzi zdaje sobie sprawę ze zmieniających się wymagań rynku pracy. Często już podczas studiów młodzi decydują się na zdobycie pierwszych doświadczeń zawodowych, np. w formie praktyk czy stażu. Zgodnie z raportem „Student w pracy 2019” opracowanym przez Polską Radę Biznesu, aż 82% badanych studentów było chociaż raz zainteresowanych podjęciem stażu. Wśród największych motywacji wymieniali: zdobycie kwalifikacji zawodowych (43%), ale także chęć zarobku (33%) czy możliwość podjęcia pracy w wybranej firmie lub branży (29%).

Wakacje dla młodych osób są najbardziej dogodnym momentem na realizację stażu. Studenci mają ponad 3 miesiące, które mogą wykorzystać, aby zdobyć doświadczenie w interesującym ich zawodzie. Trzeba jednak przyznać, że wymagania finansowe młodych osób, już od jakiegoś czasu, są stosunkowo wysokie. A już na pewno młodzi nie chcą się podejmować bezpłatnych staży, choć epidemia koronawirusa może te oczekiwania nieco zmienić – analizuje Krzysztof Inglot.

Z badania Polskiej Rady Biznesu wynika, że 3 główne oczekiwania studentów wobec stażu to: wynagrodzenie (35%), elastyczne godziny pracy (35%) oraz szansa na zatrudnienie po ukończeniu stażu (33%). Co trzeci student chce zarabiać na stażu między 2001 a 3000 zł netto, podobnie co trzeci z nich liczy na zarobki w przedziale 3001-4000 zł netto. W kwestii swoich obowiązków w ramach stażu, 24% studentów jest zdania, że zakres zadań powinien być ciekawy, a zakres odpowiedzialności jasno określony. Co ważne, studenci oczekują sprawdzenia samych siebie w branży, która ich interesuje oraz nabycia nowych umiejętności w tym zakresie. Młodzi ankietowani zwracali uwagę także na znaczenie innych kwestii, np. ludzi, z którymi mieliby pracować oraz dobrej atmosfery w firmie.

Źródło: Personnel Service.

SIRTZ: Ocena zanieczyszczeń gruntu jest konieczna przed wydaniem pozwolenia na budowę

daria-from-taskarmy-nl-258665-unsplash

Ministerstwo Rozwoju pracuje nad nowelizacją rozporządzenia w sprawie szczegółowego zakresu i formy projektu budowlanego. Do przedstawionego projektu odniosło się Stowarzyszenie Instytut Remediacji Terenów Zanieczyszczonych. W opinii SIRTZ jednym z niecierpiących zwłoki problemów jest konieczność wprowadzenia zmiany przepisów w zakresie oceny ryzyka występowania zanieczyszczeń gruntu i ewentualnego przeprowadzenia badań pod kątem występowania zanieczyszczeń chemicznych.

Aktualne prawo nie wymaga jednoznacznie od inwestorów weryfikacji tego typu zagrożeń. W efekcie wiele osiedli mieszkaniowych lub budynków użyteczności publicznej powstaje na terenach zanieczyszczonych – niebezpiecznych dla środowiska, oddziałujących na zdrowie i życie mieszkańców. Obecne przepisy wymagają pilnego doprecyzowania – wyjaśnia Rafał Hałabura, Prezes Zarządu SIRTZ.

Problem z interpretacją prawa

Zgodnie z obowiązującymi regulacjami, konieczność oczyszczenia gruntu dotyczy tylko tych obszarów, na których stwierdzono zanieczyszczenia. W praktyce oznacza to, że badanie gruntów pod kątem zanieczyszczeń nie jest zazwyczaj wykonywane, jeśli teren, na którym planowana jest budowa, nie jest obszarem z już zidentyfikowanymi zanieczyszczeniami.

Skuteczność regulacji pozostawia wiele do życzenia. Najwyższa Izba Kontroli (NIK) wykazała, że 28,5% skontrolowanych starostw powiatowych i urzędów miast na prawach powiatu zakończyło lub prowadziło budowę osiedli mieszkaniowych lub budynków użyteczności publicznej na terenach historycznie zanieczyszczonych lub takich, gdzie istniało ryzyko występowania zanieczyszczenia powierzchni ziemi. Co więcej, stwierdzono nawet dwa przypadki prowadzenia inwestycji na terenach zanieczyszczonych na których nie przeprowadzono wymaganej remediacji, pomimo że odpowiednie urzędy posiadały wiedzę o występujących tam historycznych zanieczyszczeniach powierzchni ziemi.

Realizacja inwestycji na zanieczyszczonym terenie może zostać uznana za naruszenie prawa w sytuacji, gdy inwestor jest świadomy występujących zanieczyszczeń. W związku z tym dla inwestorów często korzystniej jest nie przeprowadzać badania gruntu. Takie zaniedbania dzieją się nawet przy realizacji przedsięwzięć na terenach potencjalnie skażonych. Obecna regulacja prawna wręcz zniechęca do dokonania wstępnej oceny, gdyż brak wiedzy o zanieczyszczeniach pozwala unikać odpowiedzialności za niewykonanie remediacji na terenie budowy.

Nawet gdy inwestycja ma powstać na terenie, gdzie zidentyfikowano już występowanie zanieczyszczeń, to często nie jest to uwzględniane w decyzjach administracyjnych poprzedzających budowę. Obecna konstrukcja prawa nie tylko pozostawia furtkę do interpretacji przepisów na niekorzyść przyszłych mieszkańców i nabywców mieszkań oraz lokali, ale również pozwala na lekceważenie obowiązujących już regulacji o ochronie powierzchni ziemi – komentuje prof. Mariusz Czop, członek Stowarzyszenia Instytut Remediacji Terenów Zanieczyszczonych – organizacji, która brała udział w konsultacjach publicznych dotyczących projektu rozporządzenia w sprawie szczegółowego zakresu i formy projektu budowlanego.

Regulacje, których nikt nie przestrzega

W opinii SIRTZ obecnie istnieje już podstawa prawna do dokonywania oceny występowania zanieczyszczeń w trakcie przygotowywania projektu budowlanego i wydawania pozwolenia na budowę (§ 3 ust. 1 pkt 10 rozporządzenia Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej z dnia 25 kwietnia 2012 r. w sprawie ustalania geotechnicznych warunków posadawiania obiektów budowlanych). Zgodnie z regulacjami, geotechniczne warunki posadowienia, czyli stawiania fundamentów, to również ocena stopnia zanieczyszczenia podłoża gruntowego i doboru metody oczyszczania gruntów. To oznacza, że projektant przygotowujący projekt budowlany, w opisie technicznym obiektu budowlanego powinien zawsze ocenić stopień zanieczyszczenia podłoża gruntowego, a w przypadku przekroczenia dopuszczalnych norm, wskazać na konieczność wykonania remediacji przed rozpoczęciem zasadniczych robót budowlanych.

W praktyce projekty budowlane w żadnym stopniu nie odnoszą się do problemu występowania zanieczyszczeń na terenie budowy, dlatego obowiązujące przepisy nie są wystarczające. Należy niezwłocznie podjąć konkretne kroki, które nie pozwolą na omijanie prawa i interpretowanie go w dwuznaczny sposób. W naszej ocenie, w postępowaniu administracyjnym poprzedzającym budowę należałoby wprost wymagać od projektanta dokonania oceny ryzyka występowania zanieczyszczenia powierzchni ziemi tam, gdzie ma powstać obiekt budowlany, a od organu wydającego pozwolenie na budowę, powinno wymagać się weryfikacji danych zgromadzonych w publicznych wykazach i rejestrach – komentuje prof. Mariusz Czop.

7 postulatów regulujących kwestię zanieczyszczeń ziemi

Eksperci ze Stowarzyszenia Instytut Remediacji Terenów Zanieczyszczonych przygotowali 6 propozycji zmian do rozporządzania w sprawie szczegółowego zakresu i formy projektu budowlanego i jedną poprawkę uwzględniającą prawidłowe doprecyzowanie zapisu ustawy w kwestii zanieczyszczeń ziemi. Postulaty dotyczą m.in. wprowadzenie obowiązku określenia w projekcie budowalnym:

  • czy występuje ryzyko występowania zanieczyszczeń podłoża gruntowego lub wód podziemnych czy tez nie;
  • obszaru wymagającego remediacji;
  • zagrożeń dla środowiska i użytkowników obiektów związanych z zanieczyszczeniem podłoża gruntowego lub wód podziemnych;
  • konieczność wykonania badań lub remediacji lub wskazanie na brak takiej konieczności;
  • wykrytych zanieczyszczeń oraz proponowanych metod oczyszczania (jeśli wykryto zanieczyszczenia).

Problem skażonych gruntów

Weryfikacja występowania zanieczyszczeń terenu jest konieczna zwłaszcza w przypadku budowy osiedli mieszkaniowych lub budynków użyteczności publicznej. W wielu polskich miastach znajdują się dziś tereny zanieczyszczone szkodliwymi (kancerogennymi, mutagennymi) substancjami chemicznymi. Skala problemu często przekracza wyobrażenia inwestorów, a w efekcie wielu Polaków mieszka w stosunkowo nowoczesnych budynkach znajdujących się na terenach oddziałujących negatywnie na zdrowie.

Rozpoczęcie budowy w miejscu, w którym występują zanieczyszczenia powierzchni ziemi, niesie za sobą poważne konsekwencje nie tylko dla osób, które będą mieszkać na tym terenie, ale również dla inwestorów i deweloperów. Brak zgłoszenia istnienia zanieczyszczenia do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska (RDOŚ) i nie podjęcie remediacji jest naruszeniem ustawy dot. Ochrony Środowiska. Badanie gruntu i oczyszczanie powierzchni ziemi powinno odbywać się przed postawieniem budynku, gdyż zagospodarowanie terenu może utrudnić, a w niektórych przypadkach uniemożliwić dostęp do zanieczyszczonej gleby i ziemi oraz przeprowadzenie remediacji – dodaje prof. Mariusz Czop ze Stowarzyszenia Instytut Remediacji Terenów Zanieczyszczonych (SIRTZ).

Źródło: SIRTZ.

Rozważnie i ekologicznie – nowy trend w budownictwie

Bouygues Immobilier_Camelia_Warszawa_01

Rozważnie i ekologicznie – nowy trend w budownictwie. Panele słoneczne, białe dachy, wykorzystanie wody deszczowej i stacje ładowania aut – to główne rozwiązania ekologiczne wprowadzane przez Bouygues Immobilier w nowej inwestycji w Warszawie. Pakiet zaproponowany przez francuskiego dewelopera jest doskonałym przykładem nowego podejścia do budownictwa zrównoważonego.  

Projekt kompleksu Essentiel, który powstanie na Białołęce w Warszawie, uwzględnia pakiet ekologicznych rozwiązań. Zostały one wprowadzone w trosce o środowisko oraz z myślą o mieszkańcach, którym przynoszą wymierne korzyści. Podstawowym elementem będą panele słoneczne na dachach – ich użycie zmniejszy koszty energii w częściach wspólnych. Z kolei jasne pokrycie dachów sprawi, że budynek nagrzeje się wolniej i nie trzeba będzie zużywać tyle energii na jego chłodzenie. Kolejne rozwiązanie to gromadzenie wody deszczowej do podlewania roślin. W projekcie zapowiedzianej inwestycji znalazły się również stacje do ładowania samochodów elektrycznych oraz zadaszone stojaki na rowery. Ostatnią częścią pakietu są rośliny porastające wjazdy do garaży podziemnych.

Nowy kierunek w budownictwie

Wprowadzając takie rozwiązania, Bouygues Immobilier Polska wyznacza nowy kierunek w zrównoważonym budownictwie, które do tej pory opierało się przede wszystkim na certyfikacji. Obecnie większego znaczenia nabierają widoczne i łatwe do identyfikacji rozwiązania ekologiczne, które są bardzo ważne dla mieszkańców. – Potrzeby i oczekiwania się zmieniają, świadomość o ekologicznych budynkach rośnie, dlatego reagujemy i proponujemy konkretne rzeczy oraz rozwiązania, które są coraz bardziej istotne dla klientów – mówi Paweł Kozakiewicz, project manager i sustainability leader Bouygues Immobilier Polska.

Pierwsze przykłady konkretnych elementów budownictwa zrównoważonego w Polsce w wykonaniu Bouygues Immobilier widoczne są w inwestycji Camelia zrealizowanej w Warszawie w 2018 roku. Jeszcze przed budową – z myślą o zachowaniu bioróżnorodności – opracowano specjalny projekt zieleni, po to aby stworzyć odpowiednie warunki do osiedlania się pożytecznych owadów i innych gatunków zwierząt. Deweloper zorganizował także cykl spotkań z architektami, wykonawcami i innymi osobami uczestniczącymi w projekcie, w celu wzmacniania świadomości i pogłębiania wiedzy, która później została wykorzystana przy realizacji. Dodatkowym działaniem w obszarze bioróżnorodności było posadzenie rodzimych gatunków roślin, które nie wymagają specjalnych systemów nawadniających, dzięki czemu oszczędza się wodę. Wcześniej zasięgnięto opinii ekologa, który przedstawił swoje wytyczne, a później sporządzał okresowe raporty z ich przestrzegania. Te i inne działania doprowadziły do uzyskania certyfikatu BiodiverCity (Camelia jest pierwszą inwestycją w Polsce z takim certyfikatem), który koncentruje się na miejskiej bioróżnorodności.

Na drodze zrównoważonego rozwoju

Ograniczenie negatywnego wpływu na środowisko naturalne oraz zdrowie człowieka jest głównym celem budownictwa ekologicznego, które jest elementem zrównoważonego rozwoju. Taki rozwój polega na zaspokajaniu potrzeb współczesnych społeczeństw w taki sposób, aby nie zmniejszać tej możliwości przyszłym pokoleniom.
Zrównoważony rozwój jest drogą do realizacji naszego celu, jakim jest tworzenie miejskich przestrzeni, w których żyje się lepiej teraz i w przyszłości – tłumaczy Paweł Kozakiewicz.

Zdaniem Bouygues Immobilier rozwój budownictwa ekologicznego w Polsce nabiera rozpędu i na dystansie kilku kolejnych lat odegra bardzo znaczącą rolę, wytyczając nowe ścieżki przed deweloperami. – Zrównoważone budownictwo polega na dostarczaniu produktu, który jednocześnie spełnia wszystkie potrzeby mieszkaniowe przy jednoczesnej małej ingerencji w obecny stan przyrody – mówi Paweł Kozakiewicz. – Jako deweloper należący do potężnej międzynarodowej grupy mamy mocną świadomość odpowiedzialności społecznej, dlatego nie wyobrażamy sobie budowania wbrew zasadom zrównoważonego rozwoju – dodaje.

Źródło: Bouygues Immobilier.

Home Invest świętuje i maluje Przyszłość na warszawskiej Woli

Okopowa 59A_Home Invest_mural Przyszłość na Woli 2
Home Invest świętuje i maluje Przyszłość na warszawskiej Woli.
 Grupa Kapitałowa Home Invest obchodzi w tym roku jubileusz 15-lecia działalności deweloperskiej. Podsumowuje dotychczasowe osiągnięcia i przedstawia plany na przyszłość. W czerwcu br. miało miejsce uroczyste odsłonięcie muralu – Przyszłość na Woli, który został namalowany na ścianie budynku flagowej inwestycji Apartamenty Okopowa 59A w Warszawie.

Mural zatytułowany – Przyszłość na Woli, autorstwa Katarzyny Boguckiej powstał na bocznej elewacji ośmiopiętrowego budynku w prestiżowym projekcie Apartamenty Okopowa 59A. Wyjątkowy charakter tej inwestycji, zrealizowanej przez Home Invest, nadają ciekawe rozwiązania architektoniczne, w tym m.in. przeszklona elewacja oraz reprezentacyjny hol wejściowy z recepcją. Wyróżniający się swoją klasą projekt powstał w pobliżu biznesowego centrum Warszawy, na stołecznej Woli, gdzie firma rozpoczęła swoją działalność.

Kilkanaście lat temu deweloper zadebiutował tam wieloetapowym projektem Wola Prestige przy ulicy Jana Kazimierza 64. Od tego czasu dzielnica przeszła spektakularną transformację. Swój udział w procesie zmian miała także firma Home Invest, w wydatny sposób przyczyniając się do wzrostu zasobów mieszkaniowych Woli.

Dzięki stworzonemu muralowi wzbogaciła infrastrukturę dzielnicy także w aspekcie artystycznym. Mural przedstawiający Radosną, Nowoczesną i Pełną życia – Przyszłość na Woli wykonała firma Good Looking Studio. Ta niepowtarzalna realizacja w naturalny sposób wpisała się już w przestrzeń publiczną tej części stolicy.

– Jubileuszowy rok to dla nas czas podsumowań i tworzenia strategii na przyszłość. W ciągu ostatnich 15 lat udało nam się zbudować silną Grupę Kapitałową, która zrealizowała w Warszawie kilka tysięcy mieszkań. W najbliższych latach planujemy nadal zwiększać udział firmy w warszawskim rynku nieruchomości. Pragnę podziękować wszystkim naszym klientom, kontrahentom, wykonawcom oraz partnerom, a przede wszystkim pracownikom za zaangażowanie i dotychczasową, udaną współpracę, która pozwoliła firmie osiągnąć obecną silną pozycję w branży deweloperskiej – mówi Grzegorz Barbachowski, prezes zarządu Home Invest.

– Cieszę się również, że mogliśmy przyczynić się do ewolucji warszawskiej Woli, która jest dla nas miejscem szczególnym. Przez ostatnie lata dzielnica zmieniała się na naszych oczach. Mural, który powstał w inwestycji Apartamenty Okopowa 59A stanowi symboliczne zwieńczenie naszego dotychczasowego wkładu w jej rozwój – dodaje Grzegorz Barbachowski.

Grupa Kapitałowa Home Invest w ciągu ostatnich 15 lat uzyskała pozycję jednej z najbardziej uznanych i liczących się firm deweloperskich w Warszawie. W jej portfolio znajdują się m.in. takie projekty, jak Wola Prestige, Miłosna Park, Krasińskiego 58, Na Sokratesa, Monte Verdi, Willa Ochota, Warszawski Świt, Metro Park, Apartamenty Oszmiańska 20, czy Apartamenty Przy Agorze 6.

W ostatnich latach deweloper wprowadził na warszawski rynek ponad 2200 mieszkań i przygotowuje kolejne projekty, których realizacja przyczyni się do powstania ponad 3000 nowych lokali. Firma stworzyła solidny potencjał inwestycyjny i planuje dalszy rozwój na terenie Warszawy.

Źródło: Home Invest.

Firma Ceetrus Polska ma nowego dyrektora

Jean-Christophe Bonnois

Firma Ceetrus Polska ma nowego dyrektora. Jean-Christophe Bonnois od 1 lipca pełni funkcję dyrektora ds. rozwoju w Ceetrus Polska. Jego zespół jest odpowiedzialny za kompleksowe przygotowanie nowych inwestycji firmy, od opracowania projektów do zakończenia prac budowlanych.

W obliczu pandemii wszyscy zrozumieliśmy, jak bardzo zmieniają się potrzeby społeczeństwa. Wyzwaniem dla mojego zespołu będzie budowa – przy pełnym poparciu lokalnych władz i obywateli – ambitnych projektów uwzględniających nowoczesne, zrównoważone rozwiązania. Chcemy, żeby nasze inwestycje były przestrzeniami codziennego życia, spełniającymi takie wymagania współczesnych społeczności, jak dostępność i komfort, zapewniającymi dostęp do szerokiego zakresu usług, handlu, rozrywki i kultury. Tworząc koncepcję projektów mixed-use, zapewniających bogatą ofertę i spełniających założenia zrównoważonego rozwoju, chcemy wykorzystywać doświadczenie wyniesione ze zrealizowanych już projektów – mówi Jean-Christophe Bonnois, dyrektor ds. rozwoju w Ceetrus Polska.

Wyjaśnia też, że w pierwszej kolejności chce zająć się zakończeniem fazy przygotowawczej i uzyskania pozwoleń administracyjnych dla inwestycji w warszawskim Wilanowie i Góraszce na Mazowszu, a także dla pozostałych projektów, o których firma wkrótce poinformuje rynek. – Do końca roku Ceetrus chce skupić się również na pozyskaniu nowych partnerów biznesowych, co naszym zdaniem ułatwi wyróżniająca się na rynku specyfika naszych projektów – przekonuje nowy dyrektor ds. rozwoju.

Jean-Christophe Bonnois ma wieloletnie doświadczenie w branży nieruchomości. Po ukończeniu studiów z zakresu budownictwa na Ecole Superieure De La Construction De Grenoble we Francji doświadczenie zawodowe zdobywał m.in. w Chinach, gdzie zrealizował 17 projektów z zakresu rozbudowy, remodelingu i mixed-use, a także w Europie Środkowo-Wschodniej, gdzie odpowiadał za 24 kluczowe inwestycje. Do Grupy Auchan dołączył w 2007 roku, gdzie jego zadaniem było utworzenie spółki zależnej działającej na rynku nieruchomości, dzięki czemu grupa mogła rozwijać się w tym obszarze, przekształcając aktywa na różnych rynkach.

Jean-Christophe Bonnois zastąpił na stanowisku André Decroix, który pełnił tę funkcję od 2016 roku.

mat.pras.

Podsumowanie udziału „zielonych” budynków w wolumenie transakcji na rynku biurowym

Future of Cities 2002 Li
Podsumowanie udziału „zielonych” budynków w wolumenie transakcji na rynku biurowym. 
Mimo pandemii i wyhamowania apetytu inwestorów na zakupy, wstępne dane z rynku inwestycyjnego za pierwsze sześć miesięcy 2020 roku szacuje się na ponad 2,8 miliarda euro, co stanowi 3% wzrost w porównaniu do analogicznego okresu ubiegłego roku. Z całkowitego wolumenu transakcji w pierwszym półroczu tego roku 46% należało do budynków biurowych, które w dalszym ciągu pozostają najbardziej pożądanymi aktywami. Biorąc pod uwagę transakcje biurowe, aż 718 milionów euro popłynęło w stronę „zielonych” budynków.  Budynki w Polsce objęte są głównie certyfikatami BREEAM i LEED.

Coraz więcej funduszy inwestycyjnych w swoich strategiach ma wpisane zasady zrównoważonego inwestowania i szukają nieruchomości, które te warunki spełniają. Dwadzieścia lat temu w Polsce ekologiczne rozwiązania w architekturze i budownictwie były pionierskie, dziś są standardem, a w bliskiej przyszłości okażą się wymagane. Od stycznia 2021 roku zacznie bowiem obowiązywać dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady Europy, która zobowiązuje kraje członkowskie UE do wydawania pozwoleń na budowę budynków tylko o niemal zerowym zużyciu energii. Nie mniej istotna jest kwestia dostosowania istniejących zasobów do tak niskiego zużycia energii. Odsyłam do naszego raportu „Future of Cities. Zrównoważone Inwestycje”, który bardzo dogłębnie analizuje trendy, podejście inwestorów i stara się przewidzieć przyszłość rynku zrównoważonych inwestycji” – powiedziała Monika Dębska-Pastakia, Prezes Knight Frank Polska oraz Członek Zarządu Polskiego Stowarzyszenia Budownictwa Ekologicznego (Polish Green Building Council).

„Budynki biurowe wyróżnione zielonymi certyfikatami mogą mieć priorytet w wyborze kierunku inwestowania. Jest to ściśle związane z faktem, że wiele z funduszy ma wpisanych zrównoważony rozwój w swoich strategiach, a komitety inwestycyjne są zobowiązane, żeby te strategie realizować. Także posiadanie przez budynek certyfikatu poświadczającego ekologiczne rozwiązania może być kluczowe przy decyzjach zakupowych”dodał Krzysztof Cipiur, Dyrektor w dziale Rynków Kapitałowych w Knight Frank.  

Źródło: Knight Frank. 

Biura na wynajem we Wrocławiu, Krakowie i Poznaniu – za ile wynajmiemy biuro w tych miastach?


Biura na wynajem we Wrocławiu, Krakowie i Poznaniu – za ile wynajmiemy biuro w tych miastach? Czy z powodu pandemii koronawirusa w Polsce ceny biur do wynajęcia wzrosły? A może stały się bardziej atrakcyjne, aby przyciągnąć najemców i ograniczyć liczbę pustostanów?

Popyt na powierzchnie biurowe w Polsce

Wybuch pandemii koronawirusa zachwiał rynkiem biur na wynajem. Wiele inwestycji zostało wstrzymanych, oddanie innych do użytku przesunięto w czasie. Za takimi decyzjami inwestorów stały różne powody. Jedni obawiali się małego zainteresowania nowoczesnymi powierzchniami biurowymi, inni nie mieli wystarczającej liczby rąk do pracy, gdyż zmniejszyła się dostępność pracowników firm budowlanych.

Jak w jednym ze swoich raportów podsumowali eksperci międzynarodowej firmy doradczej Cushman & Wakefield: „Całkowite zasoby nowoczesnej powierzchni biurowej na dziewięciu największych rynkach w Polsce w pierwszej połowie 2020 roku wzrosły o 6% r/r. Popyt brutto spadł o 7% w stosunku do analogicznego okresu w 2019 roku. Wolumen inwestycyjny był niższy o 21% w stosunku do analogicznego okresu w poprzednim roku. Wskaźnik pustostanów w drugim kwartale 2020 roku wyniósł 8,9%”.

Pandemia COVID-19 odbiła się na działalności przedsiębiorstw. Większość pracowników zostało oddelegowanych do pracy zdalnej z domu, biura i lokale zostały zamknięte. Przedsiębiorcy, którzy akurat w okresie wybuchu pandemii koronawirusa poszukiwali lokalu biurowego do wynajęcia, wstrzymali swoje poszukiwania. Ta niekorzystna dla sektora biurowego sytuacja znalazła swoje odbicie w mniejszym zainteresowaniu nowo oddanymi do użytku powierzchniami biurowymi.

Ceny biur do wynajęcia – czy się zmieniły?

Czy bieżąca sytuacja wpłynęła na ceny biur do wynajęcia? Jak się okazuje, pomimo mniejszego zainteresowania ze strony najemców, ceny za biura do wynajęcia nie uległy znacznym zmianom i w dalszym ciągu utrzymują się na poziomie sprzed pandemii koronawirusa.

O cenach biur na wynajem szczegółowo w swoim raporcie „Rynek biurowy w Polsce – lipiec 2020 r.” mówią autorzy: Hanna Dąbrowska – Research Analyst, Research & Consultancy w JLL oraz Mateusz Polskowski – Head of Research & Consultancy Poland & CEE w JLL.

Biura na wynajem we Wrocławiu

Według raportu JLL „Rynek biurowy w Polsce – lipiec 2020 r.”, podaż biur we Wrocławiu wyniosła 1 186 100 metrów kw. Eksperci oszacowali poziom pustostanów na 11,2 %. Popyt brutto w pierwszej połowie 2020 roku wyniósł 62 600 metrów kw., zaś nowa podaż – 8 300 metrów kw. W drugim kwartale br. czynsze plasowały się na poziomie 13,8–14,8 Euro za metr kw. miesięcznie.

– przykładowa inwestycja biurowa we Wrocławiu: Centrum Południe

Wrocławska inwestycja biurowa Centrum Południe jest obecnie w budowie. Prace rozpoczęły się w sierpniu 2018 roku, planowany termin oddania inwestycji do użytku nie jest jeszcze znany. Inwestorem jest Skanska Property Poland, natomiast za projekt architektoniczny odpowiada Biuro APA Wojciechowski.
Centrum Południe powstaje na wrocławskich Krzykach przy ulicy Powstańców Śląskich, na rogu ulicy Szczęśliwej. Poza powierzchnią biurową, inwestycja dostarczy także nowoczesne powierzchnie handlowe i usługowe. Obiekt ma osiągnąć 14 kondygnacji nadziemnych, oraz 2 kondygnacje podziemne. Powierzchnia użytkowa kompleksu biurowego Centrum Południe wyniesie 85 tys. metrów kw.
Docelowo kompleks ten będzie składał się z pięciu biurowców, oferujących dodatkowo przestrzenie handlowe i usługowe. Inwestycja realizowana jest etapowo. W ramach pierwszego etapu powstały dwa budynki biurowe, które na wrocławski rynek dostarczyły łącznie 26 tys. metrów kw. powierzchni.

dane-deaner-541785-unsplash

Biura na wynajem w Krakowie

Jak natomiast prezentuje się sytuacja na rynku biurowym w Krakowie? Jak podają autorzy raportu JLL „Rynek biurowy w Polsce – lipiec 2020 r.”, podaż biur w Krakowie wyniosła 1 483 300 metrów kw. Eksperci poinformowali również, że poziom pustostanów wyniósł 11,1 %, czyli podobnie, jak we Wrocławiu. Popyt brutto w pierwszej połowie 2020 roku wyniósł 114 700 metrów kw., zaś nowa podaż – 69 100 metrów kw. W drugim kwartale 2020 roku czynsze plasowały się na poziomie 13,5–15,5 Euro za metr kw. miesięcznie.

– przykładowa inwestycja biurowa w Krakowie: Ocean Office Park

Inwestycja Ocean Office Park realizowana jest w Krakowie przy skrzyżowaniu ulic Klimeckiego oraz Nowohuckiej. Budowa biurowca rozpoczęła się w ostatnim kwartale 2019 roku. Oddanie inwestycji do użytku planowane jest na czwarty kwartał 2020 roku.
Biurowiec Ocean Office Park w Krakowie będzie liczył 5 kondygnacji nadziemnych oraz 1 kondygnację podziemną, na której będzie znajdował się parking na ponad 200 pojazdów. Powierzchnia użytkowa obiektu wyniesie 13 tys. metrów kw. W ramach pierwszego etapu inwestycji do użytku oddanych zostanie 9 tys. metrów kw. powierzchni do wynajęcia.
Poza nowoczesną powierzchnią biurową, inwestycja Ocean Office Park zaoferuje również przestrzeń handlową i usługową. Biura oferowane będą w standardzie technicznym klasy A. Biurowiec Ocean Office Park w Krakowie jest inwestycją spółki Cavatina Holding.

Biura na wynajem w Poznaniu

Według raportu JLL „Rynek biurowy w Polsce – lipiec 2020 r.”, podaż biur w Poznaniu  wyniosła 581 900 metrów kw., a więc dużo mniej, niż we Wrocławiu i Krakowie. Również poziom pustostanów okazał się w Poznaniu wyższy i wyniósł 14,5 %. Popyt brutto w pierwszej połowie 2020 roku wyniósł 17 200 metrów kw., natomiast nowa podaż – 15 300 metrów kw. W drugim kwartale br. czynsze w Poznaniu plasowały się na poziomie 13,6–15 Euro za metr kw. miesięcznie.

– przykładowa inwestycja biurowa w Poznaniu: Giant Office

Biurowiec Giant Office to inwestycja zlokalizowana w poznańskiej dzielnicy Grunwald. Prace budowlane rozpoczęły się w kwietniu 2018 roku, natomiast oddanie biurowca do użytku nastąpiło w pierwszym kwartale 2020 roku. Poza funkcją biurową zajmującą ponad 15 tys. metrów kw., biurowiec Giant Office oferuje także powierzchnie handlowo-usługowe, które zajmują ok. 2 tys. metrów kw. Powierzchnia całkowita Giant Office wynosi ponad 30,4 tys. metrów kw. Jest to inwestycja spod szyldu dewelopera Giant Invest, jej generalnym wykonawcą była firma Budimex, zaś pracownią w której powstał projekt inwestycji jest CDF Architekci z Poznania. Biurowiec posiada 7 kondygnacji nadziemnych oraz 2 kondygnacje podziemne, na których zlokalizowany jest parking oferujący 277 miejsc parkingowych.
Inwestycja Giant Office oferuje biura w standardzie klasy A.
Biurowiec Giant Office w Poznaniu posiada ponadto 10 stacji ładowania pojazdów elektrycznych, a w budynku znajdują się 92 stojaki rowerowe.

Biura na wynajem w dużych miastach regionalnych: biura we Wrocławiu, biura w Krakowie oraz biura w Poznaniu

Sektor biurowy stoi obecnie przed nowymi wyzwaniami. Sytuacja gospodarcza zmienia się, właściciele firm muszą podjąć decyzje co do dalszych losów swoich przedsiębiorstw oraz liczby pracowników. W przypadku części firm, liczba osób zatrudnionych będzie miała swoje odzwierciedlenie w wielkości wynajmowanej powierzchni biurowej. Część najemców może zdecydować się na zmniejszenie powierzchni najmu, inni mogą zdecydować się na podnajem zajmowanych przez siebie powierzchni, aby przetrwać ten trudny okres.

Redakcja
Komercja24.pl

Sprawne i efektywne transakcje w czasie COVID-19 – Centrum Południe we Wrocławiu wita nowego najemcę

14072020_Skanska Centrum Południe_fot.Maciej Lulko (2)
Sprawne i efektywne transakcje w czasie COVID-19 – Centrum Południe we Wrocławiu wita nowego najemcę. 
Zaangażowanie wszystkich zainteresowanych stron prowadzi do sukcesu, nawet jeśli pojawiają się przeszkody takie, jak pandemia. Przekonały się o tym spółka biurowa Skanska oraz sennder, które całkowicie zdalnie przeprowadziły transakcję najmu we wrocławskim Centrum Południe. Firma zajmie ponad 1200 mkw. powierzchni biurowej. Do swojej wyłącznej dyspozycji będzie miała również prawie 200-metrowy taras. Przeprowadzka zaplanowana jest na koniec stycznia 2021 roku.

sennder to firma działająca w zakresie logistyki transportu drogowego towarów w segmencie ładunków całopojazdowych. Wykorzystując własną technologię informatyczną, rozwija logistykę w nowym kierunku i wprowadza nowy poziom przejrzystości i elastyczności w branży.

– Współpraca z firmą sennder to świetny przykład tego, jak mimo utrudnień można sprawnie i efektywnie przeprowadzić proces transakcji najmu. Ograniczenia spowodowane koronawirusem nie pozwoliły na zastosowanie standardowych procedur, w tym spotkań na budowie. Bazowaliśmy wyłącznie na wizualizacjach i dostępnych kanałach komunikacji. To było spore wyzwanie, ale dzięki zaangażowaniu i chęciom obu stron wszystko świetnie zadziałało – mówi Karolina Jamróz, menadżer ds. wynajmu w spółce biurowej Skanska.

Budynek, do którego wprowadzi się firma sennder, znajduje się w pierwszym etapie kompleksu Centrum Południe we Wrocławiu. Podczas planowania inwestycji zadbano o to, aby otoczenie sprzyjało rekreacji. Najemcy, oprócz udogodnień nowoczesnego biurowca, będą mieli do dyspozycji specjalnie zaaranżowane przestrzenie na zewnątrz. Użytkownicy biur oraz okoliczni mieszkańcy będą mogli m.in. spędzić czas w kawiarni czy przy fontannie, skorzystać z uroków małej architektury oraz terenów zielonych. Deweloper szczególną uwagę zwrócił także na bioróżnorodność posadzonych roślin.

– Centrum Południe to nowatorski projekt, który idealnie odzwierciedla innowacyjne podejście grupy sennder do transportu drogowego w Europie. Absolutnym priorytetem naszej firmy jest komfort pracy. Biurowiec zapewnia nam odpowiednią przestrzeń do rozwoju, stworzenia stref relaksu, zaplecza konferencyjnego oraz wyłączny dostęp do powierzchni tarasowej, a wszystko to w topowej lokalizacji – podkreśla Krzysztof Koronkiewicz, Managing Director sennder Polska.

 

Centrum Południe to pierwsza inwestycja w stolicy Dolnego Śląska realizowana zgodnie z wytycznymi certyfikatu WELL, który stawia człowieka w centrum zainteresowania. Jego uzyskanie potwierdza, że przebywanie w biurowcu jest optymalne dla zdrowia i samopoczucia pracowników. Przy ocenie budynku branych jest pod uwagę ponad 100 cech. Certyfikat przyznawany jest przez International WELL Building Institute (IWBI).

Biurowiec jest zlokalizowany w świetnie skomunikowanej części miasta. Pobliskie przystanki autobusowe i tramwajowe zapewniają możliwość łatwego dojazdu komunikacją miejską. W zaledwie 15 minut można nią dotrzeć do wrocławskiego Rynku oraz zabytkowej starówki. Zaś krótki spacer wystarczy, aby dostać się do Dworca Kolejowego Wrocław Główny.

Źródło: Skanska.

REDD ANALYTICS: 85 tys. m kw. powierzchni biurowej do podnajmu

REDD ANALYTICS: 85 tys. m kw. powierzchni biurowej do podnajmu. Na największych rynkach regionalnych w Polsce jest co najmniej 85 tys. m kw. powierzchni biurowej dostępnej w formule podnajmu.  Tylko w ostatnich dniach pojawiło się wolnych biur do podnajmu o powierzchni ponad 25 tys. mkw. Dostawca danych o rynku biurowym – platforma REDD – jako pierwsza w Polsce zaczęła gromadzić dane o biurach dostępnych w podnajmie.

Najwięcej biur do podnajmu dostępnych jest w Warszawie (32,661 m kw.), z czego prawie 40 proc. w budynkach A-klasowych w Śródmieściu.

podnajmyWAW

Dostępna powierzchnia w podnajmie stanowi 3 proc. całkowitej powierzchni dostępnej w Warszawie (1.01 mln m kw.). W pozostałych miastach, najwięcej powierzchni w podnajmie dostępnej jest we Wrocławiu (18,953 m kw.), Łodzi (8,143 m kw.) oraz Krakowie (12,194 m kw.).

podnajmyPL

– Najemca związany terminową umową najmu nie może rozwiązać jej bez konsekwencji, przed upływem wskazanego w umowie terminu. To problem szczególnie obecnie kiedy wiele firm musi albo szukać oszczędności, albo nie potrzebuje już tak dużej przestrzeni.  W takiej sytuacji firma może zdecydować się na podnajem swojej powierzchni, po wyrażeniu zgody przez wynajmującego. Żeby zachęcić do podnajmu, może zaproponować niższy czynsz w celu szybszego znalezienia nowego najemcy – mówi Piotr Smagała, dyrektor zarządzający REDD.

– Dane REDD pokazują, że czynsze w przypadku podnajmu bywają niższe o ok. 8-15 proc. od kwoty pierwotnej. Zależy to jednak o lokalizacji oraz klasy budynku. Im wyższa klasa i lepsza lokalizacja tym czynsze w podnajmie są wyższe – dodaje Judyta Bartnicka, Big Data Analyst REDD.

Podnajmy zaczynają odgrywać coraz większą rolę na rynku biurowym. Dowód? Tylko w ostatnich dniach pojawiło się wolnych biur do podnajmu o powierzchni ponad 25 tys. mkw.

podnajmy

– Niektóre z firm po analizie swoich potrzeb biurowych rozważają podnajem obecnie wykorzystywanej powierzchni. Nasi analitycy zauważyli wzmożony ruch dotyczący tego specyficznego obszaru, który w dobie gwałtownych ruchów rynkowych w ostatnim czasie zyskał na szczególnym znaczeniu – mówi Piotr Smagała, dyrektor zarządzający REDD.

Źródło: REDD.

Uniwersytet Warszawski zwiększył powierzchnię najmu w budynku Prostej 69

Prosta 69_fot
Uniwersytet Warszawski zwiększył powierzchnię najmu w budynku Prostej 69. CPI Property Group (CPIPG), największy właściciel nieruchomości komercyjnych
w Czechach, Berlinie i regionie Europy Środkowo-Wschodniej, zacieśnia współpracę z Uniwersytetem Warszawskim, który przedłuża umowę najmu oraz trzykrotnie powiększa wynajmowaną powierzchnię w biurowcu Prosta 69.

Uniwersytet Warszawski (UW) to największa i jedna z najstarszych uczelni w Polsce oraz najdłużej – ponad 200 lat, działająca uczelnia w stolicy. Na studiach licencjackich i magisterskich kształci się na niej obecnie 40,5 tys. studentów. Pomieszczenia w biurowcu Prosta 69 użytkuje obecnie jedna z najbardziej prestiżowych jednostek UW – Kolegium Międzydziedzinowych Indywidualnych Studiów Humanistycznych i Społecznych. Odbywają się tam zajęcia i mieszczą biura administracji Kolegium. Uniwersytet Warszawski zajmuje powierzchnię 1205 mkw.

Od 1 września br. przestrzeń Uniwersytetu Warszawskiego na Prostej 69 powiększy się trzykrotnie. Do budynku przeniesione zostaną m.in.: Katedra Japonistyki Wydziału Orientalistycznego, Centrum Archeologii Śródziemnomorskiej im. prof. Kazimierza Michałowskiego oraz część Wydziału Prawa i Administracji. Na 3565 mkw. mieścić się będą sale dydaktyczne oraz zaplecze administracyjne aż czterech jednostek dydaktycznych uczelni. Nowa przestrzeń zlokalizowana będzie na 3 i 6 piętrze biurowca. Przeniesienie jednostek organizacyjnych UW na Prostą 69 ma charakter czasowy i wynika z potrzeby zapewnienia właściwych warunków pracy i studiowania na czas trwania budowy i remontu obiektów, należących do uczelni.

„Zainteresowanie tak znamienitego najemcy, jakim jest Uniwersytet Warszawski budynkiem Prosta 69 potwierdza jego walory – łatwą adaptowalność dostępnej przestrzeni pod różną działalność oraz  doskonałą lokalizację. Dzięki sąsiedztwu II linii metra studenci w ciągu kliku minut mogą znaleźć się na głównym kampusie uczelni, na Krakowskim Przedmieściu. Mogą też szybko dostać się do innych miejsc miasta oraz dworców.” – komentuje Marcin Mędrzycki, P/O Head of Asset Management CPIPG Polska.

Prosta 69 to doskonały wybór dla dużych i mniejszych firm, poszukujących optymalnych rozwiązań w opcji „value for money”. Budynek dysponuje powierzchnią 11 460 m2, dostępną na 9 piętrach. Położony na prężnie rozwijającej się bliskiej Woli, w wygodnej infrastrukturze komunikacyjnej, w tym sąsiedztwie drugiej linii metra, zapewnia łatwy dostęp do najważniejszych miejsc w stolicy – dworce, lotniska, wyloty na drogi ekspresowe i autostradę. Od ścisłego centrum dzieli go zaledwie 5 minut jazdy.

mat.pras.

Prace zaprojektowane przez studentów gdańskiego ASP zdobią przestrzeń wspólną osiedla Riverview

12
Prace zaprojektowane przez studentów gdańskiego ASP zdobią przestrzeń wspólną osiedla Riverview. Vastint Poland wspiera młodych artystów. W przestrzeni wspólnej budynków mieszkalnych gdańskiego projektu Riverview umieszczono siedziska w formie pięknej rzeźby miejskiej oraz naścienne instalacje artystyczne wykonane przez studentów Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku. To efekt konkursu zorganizowanego przez Vastint Poland przy współudziale uczelni, którego założeniem była realizacja przez młodych artystów ciekawych koncepcji elementów małej architektury. Pomysł na konkurs to konsekwencja realizowanej przez dewelopera idei tworzenia przestrzeni z myślą o człowieku.

Joanna Kwiatkowska, Marketing Manager Vastint Poland wyjaśnia: „Riverview to przestrzeń do życia, a sztuka jest jego bardzo ważną częścią. Kierując się tą przesłanką, zorganizowaliśmy dwie edycje konkursu. W ramach wyzwania studenci gdańskiej ASP zaprojektowali i wykonali dla nas wspaniałe prace, które stanowią unikalny element dekoracji wnętrz i ozdobę ogrodu nowo wybudowanego osiedla Riverview. Tym samym, daliśmy młodym artystom sposobność rozwoju zawodowego poprzez realizację twórczych pomysłów i weryfikację ich użyteczności w rzeczywistych warunkach.”

Tematem pierwszej edycji konkursu był projekt siedziska. Autorkami nagrodzonego projektu zostały Natalia Magalska i Marianna Grabska, studentki Wydziału Rzeźby i Intermediów, których praca wyróżniła się oryginalnym wzornictwem i ergonomią, ale także piękną formą rzeźby miejskiej. Projekt pozwolił zaimplementować sztukę w miejską przestrzeń, a co więcej, jest to sztuka w pełni użytkowa.

Natalia Magalska i Marianna Grabska, laureatki konkursu mówią: „Inspiracją dla nas był ruch wody. Zależało nam na tym, by siedziska umiejscowione na styku rzeki z architekturą miejską, swoim kształtem i materiałem nawiązywały do ruchu wody, by dawały wrażenie obcowania z nią. Z tego powodu nasze siedziska przyjmują organiczne i abstrakcyjne kształty. Jednocześnie chciałyśmy, by projekt korespondował z osiedlem, by na tle prostej, hanzeatyckiej formy budynków tworzył punkt ozdobny, biżuterię inwestycji. Stąd przy realizacji rzeźb wykorzystany został naturalny i przyjazny dla człowieka materiał – drewno.”

Kolejna odsłona konkursu dotyczyła przygotowania instalacji artystycznych, które można byłoby wyeksponować na korytarzach i klatkach schodowych. Jury zaskoczył nie tylko wysoki poziom prac w tej edycji, ale także kreatywność studentów w doborze techniki. Młodzi artyści złożyli prace wykonane z ceramiki, prace graficzne i przygotowane przy użyciu drewna z odzysku. Spośród wszystkich stworzonych projektów, jury konkursu wytypowało osiem, które nagrodziło.

Riverview to pierwszy projekt mieszkaniowy w długiej historii Vastint w Polsce. Osiedle tworzy zespół siedmiu budynków mieszkalno-usługowych z 282 lokalami.

Źródło: Vastint.

Warszawski wieżowiec Warsaw UNIT drapie chmury – ma już blisko 200 metrów wysokości

Wiecha na Warsaw UNIT_1

Warszawski wieżowiec Warsaw UNIT drapie chmury – ma już blisko 200 metrów wysokości. Zakończyły się prace nad żelbetową konstrukcją Warsaw UNIT, a na jego szczycie zawisła symboliczna wiecha. Tym samym powstający w centrum stolicy wieżowiec Ghelamco ma już blisko 200 m (dokładnie 196,4 m).

Warsaw UNIT jest najwyższym wśród wieżowców, jakie obecnie powstają w nowej dzielnicy biznesowej w rejonie ronda Daszyńskiego. Po ukończeniu będzie również jednym z najwyższych budynków w Polsce. Na 45 piętrach zapewni w sumie 57 tys. mkw. nowoczesnej powierzchni biurowej. Konstrukcja budynku osiągnęła właśnie 196,4 m, a na szczycie zawisła symboliczna wiecha. Po zamontowaniu na budynku stalowych konstrukcji z podestami pod instalacje techniczne jego wysokość osiągnie 202 metry.

Warsaw UNIT to kolejny projekt, który jest naszym wkładem w budowę biznesowego centrum Warszawy na Woli. Z radością obserwuję szybko postępującą budowę. Dzięki tej inwestycji Warszawa wzbogaci się o kolejny spektakularny budynek odzwierciedlający jej dynamiczny, metropolitarny charakter – mówi Jarosław Zagórski, dyrektor handlowy i rozwoju Ghelamco Poland.

Choć budowa jeszcze trwa, Warsaw UNIT już teraz robi wrażenie. Smukła, rozrzeźbiona bryła wieżowca stworzyła wielkomiejski narożnik pomiędzy ulicą Prostą a Pańską. Jego podium pokryła niezwykła elewacja przypominającą łuski. To tak zwana „smocza skóra” – rodzaj kinetycznej fasady zbudowanej z tysięcy płytek, które reagują na każdy powiew wiatru. Dzięki temu codziennie prezentuje się inaczej, w zależności od siły i kierunku wiatru.

 Najnowszy projekt Ghelamco jest również pierwszym wieżowcem w Polsce starającym się o prestiżowy certyfikat WELL w najnowszej wersji v2 Core. Ten wielokryterialny system certyfikacji bierze pod uwagę przede wszystkim te parametry budynku, które mają wpływ na zdrowie i dobre samopoczucie jego użytkowników.

Posnania w ścisłej czołówce proekologicznych obiektów handlowych w Polsce

heidi-sandstrom-466619-unsplash
Posnania w ścisłej czołówce proekologicznych obiektów handlowych w Polsce. Certyfikaty BREEAM – na poziomie Excellent w kategorii Asset oraz Outstanding w kategorii Building Management. BRE Enviromental Assesment Method to kolejne oznaczenia, którymi może poszczycić się Posnania. Tym samym centrum dołączyło do ścisłej czołówki centrów handlowych w Polsce, których proekologiczne rozwiązania w zakresie zarządzania budynkiem zostały docenione przez organizację BRE.

Posnania na etapie inwestycji uzyskała certyfikację BREEAM na z wynikiem „Excellent”. Potwierdziła tym samym, że od początku tworzona była jako budynek zrównoważony, posiadający odpowiednio dobrane materiały budowlane i wykończeniowe. Podczas certyfikacji materiały budowlane były zarówno pod względem efektywności izolacyjnej, szczelności, wpływu na środowisko naturalne, trwałości, jak również pod względem ich wpływu na zmniejszenie kosztów całkowitych budynku.

Oprócz wspomnianej BREEAM New Build, dla budynków nowopowstających, jest również certyfikacja BREEAM In-Use dla budynków istniejących i użytkowanych min. dwa lata. Właśnie w tej kategorii Posnania uzyskała certyfikaty na poziomie Excellent w kategorii Asset oraz Outstanding w kategorii Building Management. Jest to pierwszy przypadek certyfikacji na poziomie Outstanding w historii Apsys.

Stworzenie obiektu spełniającego tak wysokie wymagania ekologiczne i ekonomiczne, stawiane przez organizację przyznającą wyróżnienie, nie było łatwe. Już w fazie koncepcyjnej projekt Posnanii uwzględniał wykorzystanie wielu nowatorskich i proekologicznych rozwiązań. Na etapie budowy dołożono wszelkich starań, by zastosowane zostały najnowsze technologie, co znalazło odzwierciedlenie w pierwszym audycie. Po dwóch latach mogliśmy po wystąpić o kolejny rodzaj certyfikatu. W kategorii Asset Rating brane pod uwagę są m.in. komfort użytkowników, zużycie energii, gospodarka wodno-ściekowa, zarządzanie odpadami, wykorzystanie terenu oraz innowacyjność, zaś w kategorii Building Management oceniany jest głównie sposób zarządzania nieruchomością, wprowadzone procedury i rozwiązania oraz ich przestrzeganie – mówi Marek Ćwiek, Dyrektor Posnanii.

Posnania, która otwarta została w październiku 2016 r., od początku swojego funkcjonowania stawia na proekologiczne rozwiązania. Na bieżąco prowadzona jest wnikliwa kontrola zużycia mediów wraz z prowadzonymi dokładnymi analizami, system wykrywania wycieków wody. Ponadto centrum wyposażone jest w system, który wykorzystuje wodę deszczową do spłukiwania toalet, zaś same toalety wyposażone w armaturę zapewniającą niskie zużycie wody. W częściach wspólnych zainstalowane są czujniki ruchu i czujniki zmierzchowe. Posnania posiada zautomatyzowany system sterowania oświetleniem, opartym znacznej większości na oprawach LED. Obiekt wyposażony jest także w zoptymalizowany system wentylacji i klimatyzacji mający na celu zapewnienie komfortu termicznego w budynku przy jak najmniejszym zużyciu energii elektrycznej, umożlwiający sterowanie z poziomu użytkownika w lokalu dodatkowo rozbudowany o pomiar CO2 na częściach wspólnych. Na dachu Posnanii znajdują się ule, mieszkające w nich pszczoły przyczyniają się do ochrony bioróżnorodności w Poznaniu.

Wprowadzone przez nas procedury i polityki pozwalają kontrolować stan budynku i szybko reagować na ewentualne problemy i przewidywać koszty – mówi Aleksandra Szrajer-Kolanko, dyrektor operacyjny Posnanii.

mat.pras.

Rynek nieruchomości komercyjnych – więcej szans niż zagrożeń?

Bolesław Kołodziejczyk_Cresa

Rynek nieruchomości komercyjnych – więcej szans niż zagrożeń? Dla szybkiego odbudowania wartości aktywów w Polsce kluczowe będą solidne fundamenty gospodarcze. Jeżeli te nie zostaną zachwiane poprzez nadmierne regulacje i politykę fiskalną, a państwo czasowo pomoże w utrzymaniu płynności przedsiębiorców, to zaufanie inwestorów do większości segmentów rynku nieruchomości komercyjnych powinno w pełni powrócić do końca roku – mówi dr Bolesław Kołodziejczyk, Dyrektor Działu Badań Rynkowych i Doradztwa, Cresa Polska.

Trwająca na rynkach światowych i w Polsce sytuacja skłania do refleksji na temat nowego ładu gospodarczego, który nastąpi po zakończeniu okresu restrykcji społeczno-gospodarczych związanych z pojawieniem się koronawirusa, a także ostatecznej reakcji rynku nieruchomości komercyjnych.

– Pomimo utrzymującej się niepewności co do ostatecznej skali i czasu trwania ograniczeń na świecie, można już teraz z dużym prawdopodobieństwem przyjąć, że zasobni w płynny kapitał inwestorzy będą mogli skorzystać z wielu nowych szans na polskim rynku. Warto przy tym podkreślić, że nieruchomości (w tym nieruchomości komercyjne) są jednym z nielicznych aktywów, które w czasach kryzysu pozwalają na ochronę zainwestowanego kapitału w perspektywie długoterminowej. Dlatego zbyt długie przywiązanie do negatywnego scenariusza rozwoju sytuacji może spowodować, że stracimy wiele ciekawych możliwości inwestycyjnych – mówi dr Bolesław Kołodziejczyk, Dyrektor Działu Badań Rynkowych i Doradztwa, Cresa Polska.

Oczywiście na szczególnie uprzywilejowanej pozycji będą elastyczni finansowo inwestorzy i deweloperzy, którzy utrzymywali wysokie rezerwy gotówki i innych płynnych instrumentów finansowych. Niższe stopy procentowe będą sprzyjać transakcjom M&A oraz przejęciom obiektów, których zdolność do generowania długoterminowych przychodów zmalała i tym samym straciły możliwość obsługi zaciągniętych na ich zakup lub realizację zobowiązań finansowych.

– Gdy sytuacja się ustabilizuje, urealnienie oczekiwań sprzedających stanie się faktem, co może zaowocować większą liczbą transakcji inwestycyjnych. Jednocześnie wiele projektów deweloperskich będzie wymagało nowego podejścia strategicznego poprzez repozycjonowanie lub nawet zmianę przeznaczenia nieruchomości. To z kolei pokaże, kto na rynku ostrożnościowo zarządzał ryzykiem i jest zdolny reagować szybko i elastycznie na zmieniające się warunki rynkowe. Zyskają przy tym inwestorzy zagraniczni finansujący się w walutach obcych – dodaje dr Bolesław Kołodziejczyk.

Dla obecnych właścicieli budynków biurowych pojawiła się szansa na zatrzymanie aktualnych najemców (renegocjacja umów z opcją przedłużenia okresu najmu). Z kolei niektóre nowe inwestycje biurowe mogą zyskać najemców z branż, które obecnie intensywnie się rozwijają, szczególnie z sektora IT i e-commerce. Deweloperzy będą musieli zwiększyć wysiłki w celu pozyskania nowych najemców, a także wyjść naprzeciw (na ile pozwolą na to koszty realizacji) z jeszcze bardziej korzystnymi stawkami czynszów lub dodatkowych rabatów. Aktualnie pod dużym znakiem zapytania jest kwestia, kiedy mniejsi najemcy ponownie zaczną korzystać w szerszym zakresie z przestrzeni coworkingowych, zapewniając operatorom utrzymanie odpowiedniego poziomu rentowności. Niewątpliwie dla takich najemców, szukających prestiżowego adresu, to wciąż najlepsza alternatywa.

Na rynku powierzchni magazynowych popyt napędza branża e-commerce, na czym zyskują operatorzy logistyczni oraz firmy kurierskie i dostawcze. Bardzo aktywne są firmy z sektora spożywczego i farmaceutycznego. Wiele sieci handlowych już teraz planuje zdywersyfikować swoje ryzyko biznesowe na wypadek podobnych zjawisk gospodarczych i przenieść część działalności do internetu. Jednocześnie obecna sytuacja edukuje konsumentów i przyzwyczaja ich do korzystania z możliwości, jakie dają zakupy online, co w dłuższej perspektywie będzie sprzyjać wzrostowi zapotrzebowania na nowoczesne powierzchnie magazynowe. To z kolei jeszcze bardziej przyspieszy transformację istniejących obiektów handlowych, tak aby jak najlepiej mogły odpowiadać na potrzeby konsumentów. Dużą szansą dla rynku powierzchni magazynowo-produkcyjnej może być decyzja międzynarodowych koncernów o dywersyfikacji łańcuchów dostaw oraz skoncentrowaniu produkcji bliżej rynków zbytu. Polska jest w czołówce kandydatów, którzy staną do wyścigu w pozyskaniu takich inwestorów.

Szans nie zabraknie w branży hotelowej, gdzie proces powrotu do wysokich wartości obłożenia i dochodowości będzie powolny, ale systematyczny. Od globalizacji już nie uciekniemy. Ludzie chcą i będą coraz więcej podróżować zarówno biznesowo, jak i turystycznie. Niestety wiele obiektów może zostać zamkniętych lub zmienić właściciela. Proces transformacji pojedynczych obiektów w markowe hotele dużych sieci będzie wciąż widoczny, zważywszy, że blisko 70% hoteli w Polsce to wciąż obiekty niesieciowe. Silne kapitałowo i organizacyjnie międzynarodowe marki na pewno nie będą chciały stracić takiej okazji.

Podsumowując, Polska w dalszym ciągu będzie atrakcyjnym miejscem do inwestowania w nieruchomości komercyjne, przy czym mniejsze miasta regionalne będą miały słabszą dynamikę odbudowywania ich wartości.

– Najwięksi inwestorzy doceniają długoterminową perspektywę, a nie krótkoterminowe cele. Aktualna sytuacja to szansa dla najsprawniejszych uczestników rynku. Jeśli ceny nieruchomości tymczasowo spadną, inwestorzy szukający długoterminowych zysków będą mogli liczyć na wysoką stopę zwrotu w przyszłości. Dla szybkiego odbudowania wartości aktywów w Polsce kluczowe będą solidne fundamenty gospodarcze. Jeżeli te nie zostaną zachwiane poprzez nadmierne regulacje i politykę fiskalną, a państwo czasowo pomoże w utrzymaniu płynności przedsiębiorców, to zaufanie inwestorów do większości segmentów rynku nieruchomości komercyjnych powinno w pełni powrócić do końca roku – mówi dr Bolesław Kołodziejczyk, Dyrektor Działu Badań Rynkowych i Doradztwa, Cresa Polska.

Źródło: Cresa Polska.

Czwarta platyna dla gdańskiego kompleksu biurowego Alchemia

Alchemia, biurowiec Neon 01

Czwarta platyna dla gdańskiego kompleksu biurowego Alchemia. Biurowiec Neon, ostatni etap gdańskiej Alchemii, został certyfikowany w LEED na najwyższym poziomie, Platinum. W Trójmieście jest tylko 5 biurowców certyfikowanych na tym poziomie, z czego 4 przypadają na kompleks wybudowany przez firmę Torus. Pod względem oceny punktowej budynki Alchemii plasują się w krajowej czołówce.

System LEED (Leadership in Energy and Environmental Design) powstał w 1998 roku z inicjatywy niezależnej amerykańskiej organizacji Green Building Council, której ideą jest propagowanie ekologicznego, zrównoważonego budownictwa. Od 2008 roku, za pośrednictwem PLGBC (Polish Green Building Council) organizacja ta jest obecna również w Polsce, co znacząco przyczyniło się do upowszechnienia certyfikacji w naszym kraju w ostatniej dekadzie.

LEED to system wielokryterialnej oceny budynku, wymuszający na inwestorze spełnienie szeregu rygorystycznych wymogów, począwszy od etapu projektowania. Ocenie podlegają m.in. lokalizacja inwestycji, efektywność gospodarki wodnej i energetycznej, wykorzystane do budowy materiały (surowce pochodzące z recyklingu; niska zwartość lotnych związków organicznych itp.) czy jakość tworzonego środowiska wewnętrznego. LEED jest gwarancją spełniania najwyższych standardów jakościowych, co w praktyce oznacza jego przyjazny dla środowiska i otoczenia charakter, z kolei z perspektywy użytkownika – zdrowe i przyjazne środowisko pracy. W końcowej ocenie budynek Neon uzyskał 87 punktów (na 100 możliwych).

Budowa Neonu trwała dwa lata i zakończyła się w październiku 2019 roku, co było zwieńczeniem realizacji kompleksu Alchemia. Biurowiec ma 35 tys. mkw. powierzchni najmu, w tym 33,5 z przeznaczeniem na biura. Neon stanowi architektoniczne i inwestycyjne dopełnienie Alchemii. Budynek, jak i cały kompleks został zaprojektowany przez pracownię APA Wojciechowski Architekci. Konsultantem Torusa w zakresie certyfikacji w LEED jest VvS | Architects & Consultants.

mat.pres.

Nowe oblicze kampusu biurowego Eximius Park pod Krakowem

default

Nowe oblicze kampusu biurowego Eximius Park pod Krakowem. Międzynarodowa firma doradcza Savills została wybrana wyłącznym doradcą ds. wynajmu powierzchni biurowej w kompleksie Eximius Park, znajdującym się na obrzeżach Krakowa. Od czasu zmiany właściciela nieruchomości zostały zmodernizowane i obecnie gotowe są przyjąć nowych najemców poszukujących atmosfery nowoczesnego i zielonego kampusu biurowego, przywodzącego na myśl największe światowe zagłębia technologiczne.

Eximius Park zlokalizowany jest w podkrakowskim Zabierzowie. Obiekt oddalony jest zaledwie 5 km od lotniska i 12 km od centrum Krakowa. Oprócz dogodnego dojazdu samochodem i dużej liczby miejsc parkingowych zapewnia wygodne połączenie kolejowe. Stacja znajduje się na terenie kampusu, a dojazd pociągiem do miasta zajmuje tylko 20 minut. Dla pracowników firm zlokalizowanych w kompleksie dostępne jest również darmowe połączenie autobusowe (tzw. shuttle bus).

Eximius Park w momencie, kiedy powstawał w latach 2007-2009 był pierwszym nowoczesnym parkiem biurowym w regionie Krakowa. Trzy lata temu cztery budynki w ramach kompleksu o łącznej powierzchni 50 000 m kw. zostały zakupione przez brytyjski fundusz inwestycyjny First Property Group. Nowy właściciel zmienił nazwę obiektu oraz przeprowadził liczne inwestycje, m.in. kompleksowy remont powierzchni wspólnych, w tym lobby recepcyjnych, a także modernizację terenów wokół nieruchomości.

Wśród licznych udogodnień dla najemców Eximius Park oferuje obecnie m.in. oświetlone multidyscyplinarne boisko do gry m.in. w koszykówkę i piłkę nożną, klub fitness, dwa lunch bary i codziennie zmieniające się food trucki. Niewątpliwą zaletą parku jest jeziorko i duża ilość zieleni wokół nieruchomości, a także spokój zagwarantowany oddaleniem od miejskiego zgiełku. Na terenie kampusu planowane jest również przedszkole oraz przestrzeń coworkingowa, z której będą mogły skorzystać m.in. mniejsze firmy i start-upy.

„Większość dużych ośrodków miejskich na świecie posiada centra biznesowe zlokalizowane na przedmieściach. Eximius Park jest jedynym takim obiektem znajdującym się pod Krakowem, co czyni go autentycznie wyjątkowym, zgodnie ze znaczeniem jego nazwy wywodzącej się z języka łacińskiego. Po zmianie właściciela i przeprowadzonych pracach modernizacyjnych kompleks ten zyskał nową jakość. Czuć w nim energię  charakterystyczną dla kampusów, w jakich często swoje siedziby lokują firmy technologiczne, tak jak dzieje się to np. w Dolinie Krzemowej. Nie mam wątpliwości, że Eximius Park już wkrótce swoimi atutami przyciągnie nowych najemców, oferując m.in. konkurencyjne warunki najmu, w tym również w pełni umeblowane powierzchnie biurowe” – mówi Agnieszka Kuehn, menadżer regionalny z krakowskiego oddziału firmy Savills.

mat.pras.

Pomimo pandemii rynek nieruchomości turystycznych dalej się rozwija

Magdalena Paluch na k24
Wraz z wybuchem pandemii koronawirusa w Polsce, sektor nieruchomości turystycznych mocno ograniczył swoją działalność. Turyści wycofywali rezerwacje, lub przekładali terminy swoich noclegów na bardziej odległe. Rezygnowano z eventów, odwoływano duże konferencje. Sytuacja ta odcisnęła się na portfelach właścicieli nieruchomości turystycznych. Obecnie jednak ten sektor rynku wyraźnie odżywa.

Jeszcze na początku 2020 roku rynek nieruchomości turystycznych w Polsce miał się dobrze. Duże sieci hotelowe kontynuowały swoje ekspansje, przybywało hoteli butikowych oraz prywatnych kwater noclegowych. wraz z wybuchem pandemii COVID-19 rynek się zamroził. Sezon wakacyjny w połączeniu ze zniesieniem części obostrzeń związanych z koronawirusem, zdaje się jednak sprzyjać właścicielom nieruchomości turystycznych. Przybywa rezerwacji, zarówno tych typowo turystycznych, jak i biznesowych.

Gdzie wynająć pokój noclegowy?

– Hotele: komfortowe pokoje hotelowe na wynajem

Wynajem pokoju w hotelu to bezpieczne rozwiązanie, zwłaszcza w przypadku hoteli sieciowych. Decydując się na daną sieć hotelową, wiemy, jakiego mniej więcej standardu możemy się spodziewać. Atutem pokoi hotelowych jest obsługa hotelowa, która zadba o czystość naszego pokoju, lobby z recepcją, restauracja w budynku oraz często bar.
Hotele mają również tę zaletę, że w budynku znajdują się zazwyczaj sale konferencyjne. Hotel jest więc idealnym miejscem na organizację np. dwudniowej konferencji, gdyż uczestnicy wydarzenia nie muszą opuszczać budynku – zarówno salę konferencyjną, restaurację jak i pokój hotelowy mają na miejscu.

Przykładowa oferta noclegowa w hotelu:
Hotel Senator
**** w Dźwirzynie
Komfortowy Hotel Senator położony jest nad samym Morzem Bałtyckim, 100 m od plaży w miejscowości Dźwirzyno koło Kołobrzegu. Oferta hotelu bogata jest w atrakcje dla rodzin. W hotelu znajdują się: Aquacenter – energetyczna strefa Bursztynowego SPA,  lobby bar z kawiarnią, restauracja  à la carte Oranżeria, kręgielnia z 6 torami oraz nowoczesne centrum konferencyjne. Na gości czekają 124 komfortowo urządzone pokoje z wyjątkowym widokiem na nadmorski las sosnowy. Na gości biznesowych czeka 8 komfortowo wyposażonych sal konferencyjnych. Tak bogata oferta sprawia, że Hotel Senator**** w Dźwirzynie to doskonałe miejsce do rodzinnego wypoczynku oraz organizacji biznesowych spotkań i konferencji.

– Aparthotele: apartament z hotelowym systemem rezerwacji

Aparthotele stanowią alternatywę dla sieciowych hoteli. Dają możliwość wynajęcia komfortowego mieszkania lub apartamentu przy równoczesnym zachowaniu hotelowego systemu rezerwacji. Często są to budynki z recepcją, oferujące mieszkania i apartamenty o różnym rozkładzie pomieszczeń, powierzchni i ilości pokoi. Takie rozwiązanie jest bardzo korzystne zwłaszcza dla rodzin oraz osób podróżujących w większym gronie. Mogą one bowiem wybrać dla siebie mieszkanie lub apartament w odpowiednią ilością pomieszczeń i łóżek. Dodatkowo mieszkanie w aparthotelu często posiada własną kuchnię i łazienkę – jak zwykłe mieszkanie w bloku. Dla wielu osób jest to bardzo komfortowe rozwiązanie.
Dodatkowym atutem jest fakt, że wynajem mieszkania w aparthotelu jest niejednokrotnie tańsze, niż w zwykłym hotelu.

bill-anastas-241386-unsplash

Przykładowa oferta noclegowa w aparthotelu:
Aparthotel Lake Park Residence w Mikołajkach
Lake Park Residence to kameralny, prestiżowy apartamentowiec o wysokim standardzie usytuowany w niezwykle atrakcyjnej lokalizacji na turystycznej mapie Mikołajek. Otoczenie parków, lasów oraz szlaku Wielkich Jezior Mazurskich gwarantuje ciszę oraz komfortowe warunki do odpoczynku. Aparthotel położony jest nad jeziorem Mikołajskim, zaledwie 30 m od brzegu, przy porcie jachtowym Cicha Zatoka. Stanowi więc doskonałe miejsce do aktywnego wypoczynku. W odległości zaledwie 200 metrów znajduje się miejska plaża, 600 metrów od obiektu zlokalizowany jest miejski rynek, aquapark oraz stok narciarski.
Lake Park Residence jest obecnie w budowie, jej zakończenie zaplanowane jest na III kwartał 2021 roku.

– Hotele butikowe: nietuzinkowe miejsce noclegowe

Rośnie grono urlopowiczów, którzy cenią sobie nocleg w oryginalnym obiekcie hotelowym. Hotele butikowe są niepowtarzalne, urządzone przez właścicieli w preferowanym przez nich stylu. Jedne ujmują minimalizmem i estetyką, inne zachwycają przepychem i ciepłym klimatem. Rosnąca ilość tego typu obiektów sprawia, że stanowią one ciekawą alternatywę dla zwykłych pokoi hotelowych, urządzanych często w podobnym, neutralnym stylu.

Przykładowa oferta noclegowa w hotelu butikowym:
Butikowy hotel Villa Alina Medical & SPA**** w Polanicy-Zdroju
Villa Alina Medical & SPA**** to przykład butikowego hotelu w luksusowym wydaniu, który kompleksowo odpowiada na potrzeby swoich gości. Pensjonat zlokalizowany w Polanicy-Zdroju, poza 16 komfortowymi pokojami noclegowymi, oferuje również dostęp do strefy SPA oraz sali konferencyjnej na 30 osób. Jest to kameralny obiekt z bezpłatnym parkingiem.
Atutem i elementem charakterystycznym dla Villa Alina Medical & SPA**** jest przeszklona oranżeria, w której goście butikowego hotelu mogą spożywać posiłki.

– Prywatne apartamenty: miejsce noclegowe dopasowane do indywidualnych potrzeb gości

Na rynku nieruchomości turystycznych stale przybywa także prywatnych inwestorów. Zazwyczaj oferują oni pojedyncze mieszkania lub apartamenty na wynajem w różnych lokalizacjach w danym mieście. To doskonałe rozwiązanie noclegowe dla osób, którym zależy na domowym klimacie i posiadaniu wszystkiego pod ręką – jak w przypadku apartamentów w aparthotelach. Najemcom, którzy decydują się na prywatne apartamenty i mieszkania, często zależy na dostępie do kuchni, aby mogli sami przygotowywać sobie posiłki. Co więcej, prywatne mieszkania i apartamenty często kuszą niższą niż w hotelach ceną, co stanowi duży atut. Niejednokrotnie są to nieruchomości znajdujące się w bardzo atrakcyjnej lokalizacji (np. z bliskim dostępem do morza lub w centrum miasta) i posiadają własny parking lub właściciel apartamentu gwarantuje miejsce postojowe przy nieruchomości. Zwłaszcza w miejscowościach turystycznych, gdzie w ścisłym centrum ciężko zaparkować przy ulicy, stanowi to bardzo duży atut.

Przykładowa oferta noclegowa w prywatnej kwaterze:
Apartament Morze i Las w Ustce
Apartament Morze i Las w Ustce to przykład prywatnej kwatery. Rezerwacji można dokonać za pośrednictwem strony Internetowej lub telefonicznie, bezpośrednio u właściciela mieszkania. Ten nowocześnie urządzony apartament znajduje się na pierwszym piętrze, w jednym z pięciu nowoczesnych budynków położonych na skraju Parku Przewłockiego. W pobliżu znajduje się ogólnodostępne miejsce na grilla, plac zabaw dla dzieci i sklep spożywczy, a tuż obok przebiega trasa rowerowa EuroVelo 10. Na apartament składają się dwa pokoje, w pełni wyposażony aneks kuchenny, łazienka z prysznicem i balkon. Do dyspozycji gości oddane jest bezpłatne prywatne miejsce parkingowe. Odległość do plaży  wynosi 1,5 km  zaś do centrum Ustki – 2 km. To doskonałe miejsce dla osób, które cenią sobie możliwość spokojnego wypoczynku, przy równoczesnym zachowaniu łatwego dostępu do plaży i centrum miasta.

Magdalena Paluch
Redaktor Naczelna
Komercja24.pl

Optymistyczne perspektywy dla polskiej turystyki

Baltic Wave budynek
Optymistyczne perspektywy dla polskiej turystyki – 4 maja, po trwającym ponad miesiąc zamknięciu, na nowo otworzyły się drzwi hoteli. Popyt na usługi turystyczne utrzymuje się na wysokim poziomie, a wiele obiektów przeżywa oblężenie. W tym roku Polacy będą decydować się głównie na wyjazdy krajowe. Trend podróży lokalnych ma szansę przetrwać także po zakończeniu pandemii. Imponujące odbicie polskiej turystyki po okresie „lockdown” pokazuje, że w branży tkwi duży potencjał, a inwestowanie w nieruchomości pod wynajem m.in. nad polskim morzem nadal jawi się jako interesująca propozycja dla osób poszukujących dobrej lokaty kapitału.

Utrudnione podróżowanie za granicę  

Pomimo tego, że granice Polski są już otwarte, a ruch lotniczy został wznowiony, to podróże pozakrajowe nadal są utrudnione. Nie wszystkie rejsy zagraniczne są obecnie dostępne,
a część popularnych destynacji turystycznych jeszcze przez dłuższy czas może blokować napływ odwiedzających ze względu na dużą liczbę zachorowań. Podróże zagraniczne będą
w najbliższych miesiącach wyglądały inaczej niż przed lockdownem. Mówi się o znacznie wydłużonych procedurach związanych z wejściem na pokład samolotu, które skutecznie zniechęcą wielu turystów od egzotycznych wojaży. Część regionów może wymagać od turystów wykonywania kosztownych testów na obecność koronawirusa. W obliczu tych niedogodności urlop w kraju dla wielu będzie bardziej komfortową i tańszą alternatywą.

Polacy będą podróżowali lokalnie

Blisko 80% Polaków zaplanowało w tym roku wyjazd wypoczynkowy. Według badań ponad 90% urlop spędzi w kraju[1]. Już ok. 30% rodaków zaplanowało wyjazd w maju lub czerwcu, co dowodzi naszej tęsknoty za podróżami po okresie izolacji i zamknięcia. 27% osób, które zadeklarowały chęć podróży po Polsce, wybierze się nad morze. Większym zainteresowaniem cieszyły się jedynie polskie góry, które jako swoją wymarzoną destynację wskazało 34% ankietowanych. [2]. Podróże po kraju będą okazją do odkrywania Polski i jej walorów turystycznych dla wielu rodaków, którzy od lat decydowali się jedynie bądź głównie na wyjazdy zagraniczne.

Opinia eksperta: 

Wierzę, że przed polską turystyką otworzyły się teraz nowe możliwości. Popyt na podróże krajowe jest bardzo wysoki. Zarządzający obiektami turystycznymi mają szansę, aby wykorzystać tę sytuację i zjednać sobie rzesze nowych, wiernych fanów na kolejne lata. Uważam również, że lokalne podróże przyniosą wymierne korzyści nie tylko poszczególnym hotelom, ale i całym regionom turystycznym, których walory zostaną odkryte na nowo. Wielu Polakom rodzime kurorty nie kojarzyły się do tej pory pozytywnie, ale duża część tych miejsc przeszła w ostatnich dekadach znaczną metamorfozę. Kurorty przeistoczyły się w modne destynacje turystyczne przyciągające najbardziej wymagających gości, oferując atrakcje na wysokim poziomie i luksusowe miejsca noclegowe. Teraz jest idealny moment, aby ta zmiana została zauważona przez Polaków i aby nasi rodacy dostrzegli piękno i nowoczesność naszego kraju – komentuje Żaneta Kornas, doradca zarządu Baltic Wave Sp. z o. o. do spraw hotelowych.

Polska atrakcyjną destynacją dla turystów zagranicznych

Unijni eksperci wytypowali Polskę jako jedno z najbardziej bezpiecznych miejsc na spędzenie tegorocznych wakacji[3]. Może się ona znaleźć się w gronie państw, które w najbliższym czasie najbardziej zyskają na popularności wśród zagranicznych turystów. Jeden z najbardziej prawdopodobnych scenariuszy zakłada, że Polska zanotuje dużą liczbę odwiedzin ze strony naszych zachodnich sąsiadów. Niemiecki wiceminister gospodarki, Thomas Bareiss, twierdzi, że nasz kraj szybko poradził sobie z pandemią koronawirusa. Ponadto nowoczesna infrastruktura drogowa łącząca Polskę i Niemcy pozwoli turystom na uniknięcie podróży lotniczych, które mogą stać się w kolejnych miesiącach mało komfortowe. Kilkugodzinna podróż autem (przykładowo 3h z Berlina do Kołobrzegu) to bardziej wygodna alternatywa. Niemcy stanowili dotychczas jedną z najważniejszych zagranicznych grup turystów w Polsce. W Kołobrzegu od lat są najliczniejszym gronem cudzoziemców odwiedzających miasto. Wszystkie atrakcje turystyczne są dostosowane do osób posługujących się językiem niemieckich, w sklepach można zakupić gazety wydawane za naszą zachodnią granicą, a w restauracjach serwowane są popularne dania z tego kraju.

Popyt na wakacje w Polsce to bardzo dobry sygnał dla rodzimej branży turystycznej, a także dla lokalnej gospodarki – duża część zagranicznych turystów podczas urlopu w naszym kraju wydaje średnio więcej niż nasi rodacy[4].

Nadal warto inwestować w obiekty turystyczne

Przed pandemią podróże stawały się coraz bardziej powszechne i dostępne. Czas zamknięcia sprawił, że zatęskniliśmy za wyjazdami. Pomimo tego, że obecnie podróżowanie odbywa się w wyjątkowych warunkach, to turyści nie rezygnują z niego. Wręcz przeciwnie – popyt na lokalne usługi turystyczne jest bardzo duży. To bardzo dobry sygnał dla branży turystycznej. Pandemiczne regulacje sanitarne nie są już dla nas zaskoczeniem, a etap szoku związanego z nową, nietypową sytuacją już dawno nas opuścił. Powstały konkretne plany działania, opracowywana jest szczepionka na koronawirusa, wszyscy przystosowaliśmy się do funkcjonowania w nieco innych warunkach. Dodatkowo uruchomiono kampanie promujące polską turystykę i pokazującą naturalne walory naszego kraju. Możemy śmiało podtrzymać tezę, że inwestowanie w obiekty turystyczne m.in. te zlokalizowane nad polskim morzem to dobrze rokująca lokata kapitału. W czasie kryzysu szczególnie warto zwrócić uwagę na nieruchomości premium, które utrzymują swoją wartość podczas zawahań gospodarczych i stanowią wyjątkowo skuteczną ochronę zainwestowanych środków – dodaje Żaneta Kornas.

 

[1] “Ponad 90% Polaków planuje wakacje 2020 w kraju“ – badanie Profitroom

[2] “Plany wyjazdowe Polaków” – badanie Polskiej Organizacji Turystycznej

[3] https://turystyka.rp.pl/trendy/27535-niemcy-przyjada-na-wakacje-do-polski,

https://www.forbes.pl/gospodarka/turystyka-2020-jak-bedzie-wygladac-pomiedzy-krajami-ue-po-pandemii-koronawirusa/gltlr1m

[4]https://www.money.pl/gospodarka/polacy-juz-chetnie-rezerwuja-wakacje-ale-to-jeszcze-nie-efekt-1000-6510022100326529a.html.

Źródło: Baltic Wave.

Zdalny wynajem centrum handlowym w dobie pandemii – nowe oprogramowanie Lease Commander usprawni proces wynajmu centrum handlowego

LEASE COMMANDER screen 1
Nowe oprogramowanie Lease Commander  usprawni proces wynajmu centrum handlowego, w dobie pandemii i nie tylko. 
Nawet 70% czasu potrzebnego na zarządzanie wynajmem centrum handlowego można zaoszczędzić z wykorzystaniem nowego oprogramowanie Lease Commander, wprowadzonego na polski rynek przez kancelarią prawniczą Causa Finita. System informatyczny, stworzony przez rzeszowskich prawników oraz firmę informatyczną Appgo, pozwala na szybkie i intuicyjne zarządzanie umowami najmu, umożliwia zebranie w jednym miejscu istotnych warunków biznesowych ze wszystkich umów, zestawienie ich ze sobą i wykrycie ewentualnych sprzeczności. W trakcie negocjacji ułatwia też wykrycie, że żądania jednych najemców nie mogą być spełnione wobec deklaracji złożonych wcześniej innym najemcom. Pomaga prawidłowo określić zakres dozwolonej działalności, kształtować harmonogram inwestycji i formułować inne zapisy. Nowe oprogramowanie pomaga zarządzać komercjalizacją centrum handlowego w sposób zdalny, co jest również niezwykle ważne w dobie pandemii koronawirusa.

Wynajem centrum handlowego to zwykle długotrwały i żmudny proces, podczas którego właściciele prowadzą równolegle wiele niełatwych rozmów z potencjalnymi najemcami. Klauzule o wyłączności na dany asortyment w obrębie centrum, zapewnienia co do konkretnego poziomu wynajmu powierzchni handlowej, gwarancje dotyczące obecności w obiekcie innych marek, zobowiązania do otwarcia centrum w z góry ustalonych okresach, czy graniczne terminy wydania lokali – to jedynie przykładowe zagadnienia, które muszą zostać szczegółowo uregulowane w umowach najmu, a które pokazują skalę skomplikowania całej procedury. Dotychczas właściciele zarządzali tymi danymi wykorzystując arkusze kalkulacyjne, abstrakty (wyciągi) z umów najmu oraz pocztę elektroniczną. Kancelaria Causa Finita, zajmująca się obsługą prawną centrów i sieci handlowych, przygotowała dla nich specjalne, dedykowane oprogramowanie Lease Commander, które w przejrzysty sposób organizuje i ułatwia zarządzanie procesem komercjalizacji. Można z niego korzystać na komputerze, tablecie czy smartfonie.

Program gwarantuje łatwy dostęp do najważniejszych i najbardziej aktualnych warunków umów najmu z każdym najemcą. Dane pogrupowane są w jednolity, przejrzysty sposób i pozwalają na dokonywanie rozmaitych zestawień i porównań. Informacje istotne lub bardziej skomplikowane można weryfikować w oparciu o podgląd fragmentu (wycinek) rzeczywistej, podpisanej umowy. Dodatkowo, system posiada szczegółowe kalendarium terminów, wspomagane przez zestaw powiadomień mailowych. Ponieważ w chwili zawierania umowy najmu strony nie znają jeszcze z reguły szczegółowych dat, na przykład otwarcia galerii, terminy w kalendarium mają charakter dynamiczny. Automatycznie dostosowują się do wskazanej przez wynajmującego, aktualnej, planowanej daty otwarcia obiektu dla ogółu klientów.

W związku z dużym zainteresowaniem Lease Commanderem, pierwsze wdrożenia będą miały miejsce u naszych aktualnych klientów. Prowadzimy w tym zakresie zaawansowane prace. Prawnicy zespołu odpowiedzialnego za komercjalizację zajmą się wprowadzaniem danych, co sprawi, że implementacja oprogramowania u klienta odbywać się będzie w sposób skoordynowany, bez niepotrzebnych tarć organizacyjnych, a stała współpraca w zakresie obsługi prawnej pozwoli nam udoskonalać użytkowe funkcje programu”- mówi mec. Diana Kalita, zarządzająca praktyką komercjalizacji w kancelarii Causa Finita.

„Lease Commander automatycznie i na bieżąco analizuje umowy wszystkich lokali, weryfikując wykluczające się zapisy. Pozwala też na o wiele bardziej konstruktywną pracę z danymi, niż ma to miejsce w przypadku standardowego arkusza kalkulacyjnego. Przede wszystkim, pozwala w każdej chwili wygenerować dowolne zestawienie danych i informacji z umów najmu. Jest to szczególnie pomocne w razie potrzeby zestawienia danych, których się zwyczajowo do arkuszy nie wprowadza – kar umownych, odpowiedzialności za brak kluczowych najemców, informacji o reklamach najemcy na pylonach reklamowych, niestandardowych terminach, oknach handlowych, etc.” – mówi Mirosław Jabłoński z firmy informatycznej Appgo, współtwórcy oprogramowania.

W normalnych warunkach, aby przygotować takie przekrojowe zestawienie, prawnik musi poświęcić nawet kilkanaście godzin na przeanalizowanie wszystkich umów najmu w interesujących go obszarach. Tymczasem z systemem Lease Commander, wszystkie niezbędne informacje można wygenerować w kilka minut. Zalety oprogramowania są jeszcze bardziej widoczne, gdy zachodzi potrzeba dokonania wszechstronnej analizy umów najmu pod kątem ewentualnej sprzedaży centrum handlowego czy uzyskania finansowania.

Szacujemy, że Lease Commander może o 70% skrócić czas potrzebny na przygotowanie np. raportu prawnego obejmującego umowy najmu centrum handlowego. Dzięki naszemu systemowi można zarządzać komercjalizacją w sposób zdalny, a to szczególnie ważne w obecnej sytuacji związanej z pandemią koronawirusa.”dodaje mec. Diana Kalita.

Szczególnie ciekawą funkcją oprogramowania są alerty w przypadku, kiedy dana umowa najmu posiada zapisy sprzeczne z innymi, wcześniej zawartymi umowami. Pozwala to utrzymać porządek prawny i organizacyjny, a także uniknąć kosztownych błędów i nieporozumień zanim nowa umowa zostanie podpisana. System informuje na przykład użytkownika – i to już na etapie wprowadzania pierwszych danych – że termin otwarcia centrum pozostaje w sprzeczności z oficjalnym terminem wynikającym z harmonogramu albo że przypada on poza uzgodnionymi gdzie indziej oknami handlowymi, że w centrum brak jest najemców kluczowych, albo że asortyment danego najemcy narusza zapis o wyłączności w innej umowie. W przypadku właścicieli większej ilości projektów w toku, funkcja ta może pozwolić uniknąć wielu kosztownych pomyłek.

Prace nad systemem trwały ponad 8 miesięcy. System wykonano w technologii Laravel Framework.

mat.pras.

Wysoki poziom wynajęcia realizowanych projektów w Warszawie

Iga Kraśniewska_Cresa
Wysoki poziom wynajęcia realizowanych projektów w Warszawie.
 Ograniczenia gospodarczo-społeczne związane z pandemią sprawiły, że na rynku powierzchni biurowych pojawiło się wiele pytań. Czy popyt na powierzchnie biurowe utrzyma się na dotychczasowym poziomie? Czy realizowane projekty będą dostarczone w terminie? Firma doradcza Cresa przeprowadziła analizę poziomu wynajęcia oraz stanu aktualnie realizowanych projektów w Warszawie.

Obecnie na warszawskim rynku w budowie znajduje się 21 projektów biurowych o łącznej powierzchni 704 tysięcy mkw. Tylko w tym roku deweloperzy jeszcze planują oddać do użytku 264 tys. mkw. nowej powierzchni zlokalizowanej w 9 obiektach (w 2019 r. było to 162 tys. mkw. w 17 obiektach). Ponad 88% budowanej aktualnie powierzchni powstaje w lokalizacjach centralnych, szczególnie w okolicach Ronda Daszyńskiego, Bliskiej Woli oraz Centralnego Obszaru Biznesu. Z kolei w lokalizacjach poza centrum najwięcej inwestycji jest realizowanych w rejonie Dolnego Mokotowa.

– Sprawdziliśmy, czy minione trzy miesiące miały istotny wpływ na budowy trwające w Warszawie. Zgodnie z uzyskanymi przez nas informacjami większość projektów, w tym największe Skyliner czy Warsaw UNIT, zostanie oddana w terminie. Spośród badanej przez nas grupy deweloperów tylko jeden planuje przesunięcie terminu oddania budynku do użytku na przyszły rok. Nie ziścił się więc czarny scenariusz wybuchu ognisk zakażeń w firmach budowlanych, jak i znaczącego zaburzenia łańcucha dostaw potrzebnych materiałów, a banki nie wstrzymywały finansowania. Także najemcy rozpoczęli już powroty do swoich biur – mówi Iga Kraśniewska, Analityk z Działu Badań Rynkowych i Doradztwa w firmie Cresa Polska.

Według przeprowadzonej analizy 50% powierzchni w budowie jest zabezpieczona umowami typu pre-let. Z kolei w budynkach, które oddane będą w 2020 r., wynajęte jest aż 64% powierzchni. W przypadku budynków, które deweloperzy planują oddać w latach 2021-2022, na większość powierzchni toczą się obecnie zaawansowane negocjacje, a zabezpieczonych umowami pre-let jest już około 40% powierzchni.

Najemcy, którzy zamierzają wynająć biuro w budynkach planowanych do oddania w bieżącym roku, mają do dyspozycji jeszcze ponad 90 tys. mkw. w siedmiu projektach. Łącznie wolna powierzchnia w aktualnie realizowanych biurowcach wynosi 352 tys. mkw.

– Pomimo chwilowego przestoju gospodarki, powstające dzisiaj nowoczesne biura wciąż nie tracą na popularności, a pozytywny scenariusz zakłada, że wrócimy do wysokiego tempa wzrostu, który miał miejsce przed wybuchem pandemii. Uwzględniając jednak nową wrażliwość najemców i inwestorów na ryzyko, plany deweloperskie wielu przyszłych projektów będą prawdopodobnie musiały zostać zweryfikowane. Zaostrzona polityka finansowa banków i niepewność, czy rynek poradzi sobie z absorpcją nowopowstałej powierzchni, to kwestie, z którymi będą musieli zmierzyć się deweloperzy – podsumowuje Iga Kraśniewska.

Źródło: Cresa.

Nowa normalność – czy biura gotowe są do powrotu pracowników?

covid_5[1265]
Biura szykują się na powrót pracowników. 
Właściciele i zarządcy biurowców muszą zmierzyć się z nową rzeczywistością. Powrót pracowników oznacza dla nich wyzwania związane z ochroną zdrowia w czasie pandemii.

Jednym z etapów znoszenia ograniczeń w polskiej gospodarce jest powolne odchodzenie od pracy zdalnej. I choć eksperci przewidują, że skutki epidemii koronawirusa i obostrzenia z tym związane zostaną z nami jeszcze na długo, to firmy wprowadzają już rozwiązania, które mają przyspieszyć powrót do normalnego trybu pracy.

– Wracamy do biur, ale nie będą one już tym czym były kiedyś. Nastała nowa normalność. A w niej priorytetem są elastyczność, efektywność i przede wszystkim bezpieczeństwo – uważa Jakub Jędrys, dyrektor działu doradztwa budowlanego i projektowego Savills. Firma doradcza Savills postanowiła pomóc najemcom powierzchni biurowych publikując poradnik „Powrót do biura”.

Zadaniom tym starają się sprostać również największe kompleksy biurowe. Tak jest między innymi w łódzkim Textorial Parku, gdzie na tryb pracy home office przeszła większość działających tam firm. Teraz zaczynają stopniowo wracać. Co ich czeka?

– Jesteśmy przekonani, że za chwilę nastąpi powszechny powrót do biurowej rzeczywistości. Jest ona jednak inna niż ta, którą znaliśmy dotąd. Zmieniły się zasady relacji między ludźmi, co wymusiło nowe rygory związane z aktywnością pracowników w przestrzeniach biurowych. Jesteśmy na to gotowi – zapewnia Anna Banaś, prezes St. Paul’s Developments Polska, właściciela łódzkiego zespołu biurowego Textorial Park.

Ostatnie tygodnie w łódzkim parku biurowym przy ul. Fabrycznej upłynęły na wypracowaniu nowych standardów, które pozwolą na funkcjonowanie biur w warunkach tzw. new reality.

– Wdrażamy wszelkie dostępne na rynku rozwiązania techniczne sprawdzone już na świecie. Przy zachowaniu odpowiednich procedur, będzie tu bezpiecznie i równie komfortowo jak wcześniej – zapewnia prezes Banaś.

Największy nacisk położono na profesjonalną dezynfekcję obiektu. Właśnie w tę metodę zapobiegania zakażeniom gospodarze Textorial Park zaangażowali największe środki. Ozonowaniem zostały objęte wszystkie wspólne przestrzenie. W holach oraz wejściach do budynków Textorial Parku ustawione zostaną lampy UV, skutecznie niszczące drobnoustroje. Przy ich pomocy dezynfekowane będą również toalety.

W recepcjach oraz przy wejściach zwiększono liczbę pojemników z płynami do dezynfekcji. Każda osoba wchodząca do budynku zobowiązana będzie do odkażania rąk. Wszystkie powierzchnie wspólne, takie jak windy, klamki, poręcze i toalety, będą co godzinę myte i dezynfekowane przez serwis sprzątający.

Aby nie dotykać klamek zamontowano na nich specjalne pochwyty umożliwiające otwarcie drzwi łokciem. Zmienia się również organizacja ruchu, zasady dostępu do parku biurowego oraz kontaktu z osobami z zewnątrz.

Wśród wielu działań prewencyjnych prezes St. Paul’s Developments Polska podkreśla potrzebę prowadzenia kampanii informacyjnej. – Komunikaty ze szczegółowym wykazem wprowadzonych na terenie naszej siedziby środków zapobiegawczych trafiły już do najemców. Wszyscy rezydenci muszą też zapoznać się z wytycznymi dotyczącymi nowych zasad poruszania się po obiekcie czy chociażby konieczności zachowania dystansu społecznego. Te na pozór najprostsze zalecenia, mogą sprawiać sporo problemów. Pamiętajmy, że w naszych biurach pracuje blisko 1,5 tysiąca osób – mówi prezes. – Dlatego pojawią się tabliczki wskazujące kierunek poruszania się na terenie obiektu, oznaczenia miejsc, których nie wolno zajmować czy informacje dotyczące konieczności zachowania bezpiecznego odstępu, np. przy recepcji, w salach konferencyjnych czy w kuchni.

Na terenie obiektu wskazane będzie przemieszczanie się głównie klatkami schodowymi. Wszystko po to, żeby z wind, gdzie może dojść do nieuniknionych na tak małej przestrzeni kontaktów, korzystało możliwie jak najmniej osób. Pozostali będą musieli dostosować się do ścisłych zasad określających liczbę osób w windzie oraz zasady postępowania.

Również z potrzeby maksymalnego ograniczenia spotkań, wyznaczone zostały przed budynkami specjalne strefy do odbioru dostarczanych przez kurierów przesyłek. Przestrzeń recepcji, teren przed budynkiem, pasaż, garaż podziemny, hole i windy – traktowane będą jako przestrzeń użyteczności publicznej, więc można będzie poruszać się po nich wyłącznie z osłoniętą twarzą.

materiał prasowy

Mieszkania z rynku pierwotnego: Deweloperzy nie obniżą cen

osiedle Park Leśny Bronowice zdjęcie

Deweloperzy nie obniżą cen. Epidemia zatrzymała galopujące ceny mieszkań i nieco ochłodziła rozgrzany rynek mieszkaniowy. Jednak na obniżki i atrakcyjne promocje u deweloperów nie ma co liczyć. Powodem jest m.in. wprowadzenie rekordowo niskich stóp procentowych oraz malejąca podaż nowych mieszkań.

W maju ceny wyhamowały

Z ostatnich danych portalu RynekPierwotny.pl wynika, że na koniec maja podwyżki cen nowych mieszkań wyraźnie wyhamowały. Najbardziej widoczne jest to na rynku stołecznym, gdzie w maju za metr kwadratowy mieszkania trzeba było zapłacić średnio 10 529 zł, przy czym w kwietniu tego roku kwota ta wynosiła 10 583 (spadek o 54 zł). Na drugim miejscu znalazł się Poznań, gdzie w ubiegłym miesiącu mkw. nowego lokum wynosił 7602 zł, co oznacza spadek w stosunku do kwietnia o 26 zł. Lekki wzrost cen zaobserwowano natomiast w Łodzi – 6 379 zł za mkw. (o 23 zł więcej niż w kwietniu), w Krakowie – 9 540 zł/mkw. (wzrost o 68 zł m/m), we Wrocławiu – 8 641 zł/mkw. (wzrost o 83 zł m/m), w Gdańsku – 9 046 zł/mkw. (wzrost o 121 zł m/m). (Dane RynekPierwotny.pl). Jarosław Jędrzyński, ekspert portalu RynekPierwotny.pl prognozuje, że zatrzymanie tendencji wzrostowej cen mieszkań w Warszawie, będzie zwiastunem ogólnego zatrzymania wzrostu również w innych dużych miastach, a majowy spadek może być tego zapowiedzią.

Obecnie mamy do czynienia ze stabilizacją cen, ale nic nie wskazuje na to, że miałyby one zostać obniżone. Dlatego, jeśli ktoś planuje zakup mieszkania, nie ma co liczyć na nagły spadek cen – do takiej sytuacji z pewnością nie dojdzie. Oferta deweloperów się kurczy; zawirowania związane z pandemią spowodowały opóźnienie wielu inwestycji, problemy z pozyskaniem kredytu na kolejne, a nawet zaprzestanie budowy nowych – mówi Karolina Opach, kierownik działu sprzedaży w Quelle Locum. – Szczęśliwie, nasza spółka podtrzymuje swoje plany wprowadzenia nowych inwestycji do sprzedaży w najbliższych miesiącach. Skalkulowane wcześniej ceny mieszkań utrzymujemy na tym samym poziomie co przed pandemią – dodaje.

Dlaczego ceny nie spadną?

Potencjalnym hamulcem dla spadku cen mieszkań  może być niedawna obniżka krajowych stóp procentowych. Według danych NBP stopa referencyjna, od której zależą m.in. raty kredytów hipotecznych, wynosi obecnie 0,1%. Od marca 2015 roku przez 5 lat jej wartość była równa 1,5%. Tak niskie stopy procentowe zwiększają zdolność kredytową osób wspomagających się kredytem hipotecznym, czego efektem jest większy popyt na mieszkania. Bartosz Turek, analityk HRE Investments wskazuje, że w skrajnym przypadku program stymulacji monetarnej i fiskalnej połączony ze wzrostem inflacji może doprowadzić nie tylko do stabilizacji cen, ale też do ich nominalnych wzrostów. Innym powodem, dla którego ceny mieszkań nie spadają, jest, jak wskazuje Marcin Krasoń, ekspert portalu Obido.pl, malejąca podaż na rynku pierwotnym, spowodowana problemami formalnymi oraz opóźnieniami w wydawaniu pozwoleń na budowę.

–  Barierą dla spadków cen mieszkań jest również postrzeganie nieruchomości jako atrakcyjnej i stabilnej lokaty kapitału w porównaniu do nieopłacalnych obecnie depozytów bankowych. Poza tym na cenę mieszkania wpływają koszty budowy, w tym działek, materiałów budowlanych oraz wynagrodzenia dla pracowników. Aby inwestycje były rentowne, deweloperzy nie mogą pozwolić sobie na obniżenie cen. Tym bardziej, że zainteresowanie lokalami, po jego chwilowym spadku spowodowanym epidemią, utrzymuje się na wysokim poziomie – podkreśla Karolina Opach.

Źródło: Quelle Locum.

Biurowiec Ambassador Office Building w Warszawie ma nowego najemcę

Ambassador Office Building
Biurowiec Ambassador Office Building w Warszawie ma nowego najemcę. Hines, międzynarodowa firma działająca na rynku nieruchomości, pozyskała nowego najemcę do budynku Ambassador Office Building. Jest nim AECOM Polska, wiodący dostawca rozwiązań infrastrukturalnych, świadczący profesjonalne usługi w całym cyklu życia projektu. Do swojego nowego biura, które zajmuje powierzchnię ponad 1 000 mkw. na pierwszym piętrze, planuje wprowadzić się już we wrześniu 2020 roku. W procesie najmu spółkę AECOM wspierał Cushman & Wakefield, natomiast firmie Hines od strony prawnej doradzała kancelaria DPPA Legal.

W warunkach pandemii pozyskiwanie nowych najemców jest utrudnione, ponieważ część firm wstrzymała swoje decyzje odnośnie zmiany biura. Z drugiej strony, sytuacja epidemiczna pokazała, jak ważna jest wysokiej jakości, bezpieczna przestrzeń biurowa, infrastruktura towarzysząca oraz odpowiednie standardy zarządzania, na które składają się nowoczesne rozwiązania technologiczne oraz sprawny przepływ komunikacji i partnerska współpraca pomiędzy zarządcą budynku a wynajmującymi. Staramy się to zapewniać we wszystkich biurowcach z portfolio Hines. Cieszymy się, że kolejna firma obdarzyła nas zaufaniem, decydując się na długoterminowy najem w Ambassador Office Building – mówi Marta Wiewiórowska-Kudła, Leasing Manager, Hines Polska Sp. z o.o.

W związku z rozwojem naszej działalności w Polsce potrzebujemy większej przestrzeni biurowej. Szukaliśmy przede wszystkim dogodnej lokalizacji, dobrze skomunikowanej z innymi dzielnicami Warszawy oraz z lotniskiem. Poza korzystnym stosunkiem jakości do ceny, wybraliśmy to miejsce również ze względu na możliwość elastycznego dopasowania powierzchni do nowych potrzeb i filozofii pracy AECOM. Firma Hines wykazała się dużym zrozumieniem naszego biznesu oraz skutecznością działania – mówi Jan de Boom, Country Manager Poland, AECOM Polska Sp. z o. o.

Cieszymy się, że mogliśmy wspierać AECOM w wyborze nowego biura w Warszawie. Najem powierzchni w Ambassador Office Building, oprócz wysokiego standardu, oznacza także bardzo dobry dostęp do komunikacji, co było jednym z priorytetów AECOM. Istotna była także możliwość dostarczenia przez Hines zaaranżowanej przestrzeni w wymaganym przez najemcę  krótkim terminie – mówi Marcin Miazek, Associate w Cushman & Wakefield.

Ambassador Office Building jest nowoczesnym budynkiem klasy A, który oferuje około 16 500 wysokiej jakości powierzchni biurowo-handlowej. Obiekt charakteryzuje bardzo dogodna lokalizacja u zbiegu ulic Domaniewskiej i Pęcherskiej, w dynamicznie rozwijającej się części Mokotowa. Dzięki strategicznemu położeniu, biurowiec jest świetnie skomunikowany z innymi częściami miasta – można się do niego szybko dostać zarówno prywatnymi, jak i publicznymi środkami transportu. Użytkownicy mają do dyspozycji parking dla 297 samochodów oraz infrastrukturę dla rowerzystów, w tym stojaki i szatnię z prysznicami. Dodatkowo w bliskim sąsiedztwie inwestycji znajduje się jedno z największych centrów handlowych Warszawy – Galeria Mokotów. Ambassador Office Building posiada certyfikat BREEAM na poziomie Good i jest objęty autorskim programem HinesGO (Hines Green Office), który został stworzony, aby promować proekologiczne postawy i rozwiązania wśród najemców.

mat.pras.

Skanska, Traficar i Hop.City wspierają alternatywne środki transportu. Przy gdańskim Wave ruszy hub komunikacyjny

DCIM/101MEDIA/DJI_0522.JPG

Skanska, Traficar i Hop.City wspierają alternatywne środki transportu. Przy gdańskim Wave ruszy hub komunikacyjny. Przy gdańskim biurowcu Wave, zrealizowanym przez Skanska, już w sierpniu rozpocznie działalność City Hub – pierwszy w Trójmieście węzeł współdzielonej mobilności. To specjalnie zaaranżowana przestrzeń, w której każdy będzie mógł m.in. wypożyczyć elektryczne skutery, hulajnogi czy samochody. Doskonale skomunikowany z innymi częściami aglomeracji City Hub ma zachęcać do korzystania z alternatywnych form transportu i tym samym ma szansę stać się odpowiedzią na rosnące natężenie ruchu oraz poziom zanieczyszczenia powietrza w mieście.

Mieszkańcy Trójmiasta pokonują średnio ponad 25 km dziennie i spędzają w podróży 3 godziny i 28 minut. To o 27 minut więcej niż średnia dla 10 polskich aglomeracji[1]. W samym Gdańsku, w 2019 roku na każdy 1000 mieszkańców przypadało aż 640 pojazdów osobowych[2]. Często podróżuje nimi tylko jedna osoba. Rosnący ruch samochodowy szczególnie w okresie letnim przyczynia się do powstawania smogu (za smog zimowy odpowiadają z kolei głównie domowe piece).

Odpowiedzią na te wyzwania mogą być przyjazne środowisku środki transportu. Zachęcanie do korzystania z nich to jeden z celów przyświecających koncepcji City Hub, za którą odpowiedzialna jest spółka biurowa Skanska oraz firmy Traficar i Hop.City. Będą mogli z niego korzystać najemcy zlokalizowanych obok biurowców, okoliczni mieszkańcy czy studenci położonego nieopodal głównego kampusu Uniwersytetu Gdańskiego.

W City Hub będzie można wypożyczyć elektryczne skutery od Hop.City. Na miejscu stanie także stacja do ładowania Si.City (marka Hop.City) dla hulajnóg elektrycznych, która poza funkcją ładowania, będzie także chronić sprzęt przed kradzieżą. Pojawią się tu również samochody firmy Traficar, a także postój taksówek. W kompleksie Wave powstały aż 442 miejsca rowerowe, szatnie, prysznice oraz specjalne windy do garażu dla rowerzystów. Dostępna dla wszystkich stacja naprawy przyda się w razie usterki roweru.

– City Hub zapewnia wygodne, bezpieczne i łatwo dostępne połączenia między różnymi środkami transportu. Dodatkowo, dzięki bliskości Szybkiej Kolei Miejskiej i linii autobusowych, jest doskonale skomunikowany z innymi częściami Trójmiasta. Ten węzeł komunikacyjny pozytywnie wpłynie na mobilność mieszkańców w tej części miasta – mówi Sławomir Koc, menadżer projektu Wave w spółce biurowej Skanska – Jako firma odpowiedzialna społecznie, wyznaczyliśmy sobie za cel osiągnięcie do 2045 roku neutralności emisyjnej i zredukowanie do roku 2030 emisji dwutlenku węgla o 50%. Zrównoważony rozwój jest to aspekt uwzględniany w strategii biznesowej i na każdym poziomie działalności Skanska. Wspieranie alternatywnych środków transportu jest więc dla naszej firmy niezwykle istotne – dodaje Sławomir Koc.

– Współpraca ze Skanska to pierwszy krok do realnego wprowadzenia City Hub, jako koncepcji przestrzeni dedykowanej pojazdom współdzielonym. Kluczem do sukcesu takiego projektu, jest zagregowanie różnych dostawców usług – w tym skuterów elektrycznych Hop.City czy samochodów od Traficar oraz zapewnienie odpowiedniej infrastruktury do ich ładowania. Bardzo cieszymy się, że możemy właśnie na terenie Trójmiasta udostępnić pierwszy model ładowarki Si, która pozwoli ładować elektryczne hulajnogi z zachowaniem najwyższych standardów bezpieczeństwa i przy wykorzystaniu najnowszej technologii. Wierzymy, że współpraca ze Skanska i trójmiejski City Hub to początek wspólnej zmiany na rynku elektromobilności – komentuje Łukasz Banach, Co-founder Hop.City (JedenŚlad Sp. z o.o.)

– Wspólnie ze Skanska udało nam się stworzyć prawdziwy hub komunikacyjny, nie tylko dla najemców, ale również dla mieszkańców Trójmiasta. W jednym miejscu dostępne będą różne środki transportu, w tym pojazdy współdzielone Traficar – mówi Konrad Karpiński, dyrektor Traficara. – Cieszę się i jestem dumny, że staliśmy się częścią tak ważnego dla Trójmiasta projektu, który wyznacza nowy standard nie tylko dla obiektów komercyjnych, ale także dla tworzenia rozwiązań transportowych w polskich miastach – dodaje Konrad Karpiński.

Sprawdzenie dostępności pojazdów w City Hubie będzie możliwe również dzięki specjalnej aplikacji Connected by Skanska, dostępnej dla najemców biurowca Wave. Daje ona pracownikom również możliwość zorganizowania wspólnego przejazdu samochodem, czyli tzw. carpoolingu.

City Hub powstaje przy inwestycji Wave, której pierwszy budynek został już dopuszczony do użytkowania. Oferuje on blisko 25 tys. mkw. innowacyjnej i zrównoważonej powierzchni biurowej, zlokalizowanej na 14 kondygnacjach. Jest to pierwszy budynek biurowy w Trójmieście, ubiegający się o niezwykle wymagający certyfikat WELL Core&Shell. W praktyce oznacza to, że biura w Wave są zdrowym oraz zrównoważonym miejscem pracy.

[1] Źródło danych: Instytut Badań Outdooru (IBO).

[2] https://www.gdansk.pl/gdanskwliczbach/transport,a,108052

Źródło: Skanska.

Kolejne powierzchnie w biurowcu .KTW I zagospodarowane przez najemców

Miele_Experience_Center_Katowice_w_biurowcu_.KTW_I._Fot._Miele_(3)

Przestrzenie .KTW I zapełniają się. Oprócz pracowników powracających z home office, w biurowcu pojawiają się nowi rezydenci. Swój salon otworzyła marka Miele – to pierwszy taki punkt sprzedaży w południowej Polsce. Do przeprowadzki szykują się także inżynierowie z Sii Polska. Na powierzchni najmu trwają intensywne prace aranżacyjne, a otwarcie biura zaplanowano na wrzesień.

Nowy najemca wyposaży klientów w wyjątkowe doświadczenia

Salon marki Miele, producenta najwyższej klasy urządzeń AGD, został otwarty na parterze .KTW I. Lokal zajmuje powierzchnię 182 mkw. Jest położony we wschodniej części budynku i sąsiaduje z placówką mBank. Wejście znajduje się od strony ul. Olimpijskiej, nieopodal wjazdu do parkingu podziemnego. Salon uruchomił swoją działalność 29 czerwca, a klienci mogą go odwiedzać od poniedziałku do soboty, z zachowaniem wymaganych obostrzeń sanitarnych. Czego mogą oczekiwać?

W .KTW I Miele prezentuje nowoczesny koncept sprzedażowy pod nazwą „Miele Experience Center”. Koncentruje się on na interakcji klienta z urządzeniami. Aktywne strefy kuchni, pralnictwa i odkurzaczy pozwalają odwiedzającym przetestować dostępne modele i sprawdzić ich funkcjonalności. W wyborze wyposażenia AGD można liczyć na wsparcie profesjonalnych doradców. Producent zapowiada, że w salonie będą organizowane wydarzenia specjalne dla klientów, m.in. warsztaty kulinarne i dedykowane pokazy.

– Prestiżowa lokalizacja i najwyższa jakość przestrzeni w .KTW I idealnie korespondują z charakterem naszej marki. W Miele stawiamy na innowacyjność i najlepsze wzornictwo, dlatego zdecydowaliśmy się ulokować nasz nowy salon w biurowcu, który również reprezentuje to podejście. W Miele Experience Center Katowice udostępniamy największą ekspozycję urządzeń w południowej Polsce. Do dyspozycji gości pozostaje multimedialny system wizualizacji, a nasi doradcy służą pomocą przy wyborze różnych kategorii urządzeń. Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom naszych klientów organizujemy różnego rodzaju warsztaty, m.in. warsztaty kulinarne prowadzone przez wybitnych szefów kuchni. Zachęcamy do doświadczania z Miele – mówi Marcin Szot, Direct Sales Manager, Miele.

Parter biurowca .KTW I w pełni zagospodarowany

Miele Experience Center w Katowicach jest trzecim punktem sprzedażowym marki w Polsce, po Warszawie i Gdańsku. Zgodnie z założeniami, ma obsługiwać klientów z całej południowej części kraju, od Podkarpacia po Dolny Śląsk. Salon zajął ostatnią wolną powierzchnię na parterze .KTW I.

– .KTW I dostarcza już wszystkie podstawowe usługi, niezbędne dla najemców i ich pracowników na co dzień. W budynku działają kantyna i restauracja, kiosk, dwie placówki bankowe i kancelaria notarialna. Salon Miele doskonale uzupełnia i urozmaica tę ofertę. Jesteśmy przekonani, że wśród użytkowników biurowca znajdzie wielu klientów, podobnie jak wśród nabywców nowych mieszkań w Katowicach, m.in. w Pierwszej Dzielnicy, której jesteśmy inwestorem. Bardzo cieszy fakt, że przedstawiciele marki chcą aktywnie włączyć się we wzmacnianie społeczności .KTW. Już dziś rozmawiamy o współorganizacji eventów dla najemców, które będą sprzyjać integracji, a także tworzyć szansę na budowanie relacji biznesowych pomiędzy rezydentami  biurowca – informuje Szymon Grabara, Leasing Manager, TDJ Estate.

Zaawansowane prace adaptacyjne w biurze Sii Polska

W .KTW I trwają także przygotowania do otwarcia nowej siedziby Sii Polska. Firma zajmie w biurowcu dwie kondygnacje (poziomy +3 i +4) o łącznej powierzchni ok. 3 tys. mkw. Prace adaptacyjne są w toku. Powstają m.in. ściany działowe, podłogi podniesione oraz instalacje nadsufitowe. Wraz z zakończeniem procesu aranżowania biura, zostanie ono przekazane najemcy. Pierwsi pracownicy pojawią się w nim już we wrześniu – wtedy ma nastąpić oficjalne rozpoczęcie pracy z nowej lokalizacji.

Źródło: Miele.

Jak zoptymalizować koszt wynajmu biura?

analiza
Jak zoptymalizować koszt wynajmu biura? To pytanie, szczególnie w dobie trwającej wciąż pandemii, spędza sen z powiek niejednego działu administracyjnego odpowiadającego w firmie za proces pozyskiwania nowych powierzchni. Eksperci OPG Property Professionals podpowiadają, na jakie aspekty warto zwrócić uwagę, aby wynająć biuro dobrze, czyli w sposób efektywny kosztowo.

Przez optymalizację kosztów prowadzonej działalności rozumieć można takie zarządzanie wszelkiego rodzaju opłatami, które spowoduje ich obniżenie, bez uszczerbku na jakości funkcjonowania firmy. Jeśli chodzi o wynajem powierzchni, podstawowe koszty to oczywiście czynsz, opłaty za media, ochrona czy utrzymanie czystości. Ale to nie wszystko. Wynajmując powierzchnię w biurowcu, należy się bowiem liczyć ze współczynnikami, które w ostatecznym rozrachunku mogą wiele zmienić.
W budynkach biurowych najczęściej mamy do czynienia z dwoma wskaźnikami wpływającymi na finalny koszt wynajmu. Pierwszy z nich dotyczy nas wówczas, gdy piętro dzielimy z innymi najemcami. – Korytarze, toalety oraz pomieszczenia socjalne na tym samym poziomie składają się na tzw. współczynnik kondygnacyjny, który do opłaty za wynajmowane metry kwadratowe wprowadza dodatkowy koszt na poczet części wspólnych – wyjaśnia Monika Hryniewicz, Head of Leasing w firmie OPG Property Professionals. – Jeśli mamy być na piętrze sami, możemy ten współczynnik pominąć. Niezależnie jednak od opcji, powierzchnia najmu brutto, a zarazem koszt najmu, zwiększa się o tzw. add-on factor – dodaje.

Ilość biura w biurze

Czym dokładnie jest ów współczynnik add-on? Jest to wyrażana w procentach wartość, która umownie oznacza proporcjonalny udział najemcy w powierzchniach wspólnych biurowca, takich jak hol, recepcja czy szatnie dla rowerzystów, a także w pomieszczeniach technicznych – rozdzielniach elektrycznych, serwerowniach bądź centrach danych.
Najemca, oprócz własnego biura do wyłącznego korzystania, automatycznie staje się najemcą części współdzielonych, co przekłada się na ostateczną wysokość czynszu i opłat eksploatacyjnych. Oznacza to, że w hipotetycznym budynku z add-on factor na poziomie 10%, firma zajmująca 1000 mkw. płaci de facto taką stawkę, jak gdyby wynajmowała 1100 mkw. Jeszcze wyższą, jeśli dodatkowo dzieli to samo piętro z innymi najemcami.
Dla wielu firm często jest to znaczący wysiłek finansowy. Da się go jednak uniknąć, optymalizując koszt wynajmu powierzchni na jednego pracownika. Na rynku pojawiają się niekiedy ciekawe oferty. – Z myślą o firmach, dla których ilość „biura w biurze” ma znaczenie i które chciałyby przenieść lub otworzyć nowe centrum obsługi klienta, w budynku Orange Plaza Financial Center w całości zrezygnowaliśmy z wprowadzania add-on factor – podkreśla Monika Hryniewicz. – Najemca poszukujący w Łodzi większej powierzchni może zająć nawet do 1000 metrów pozbawionych zarówno współczynnika kondygnacyjnego, jak i współczynnika części wspólnych – dodaje.

Biuro z drugiej ręki, choć jak nowe

Jeśli firma wprowadza się do całkowicie nowego obiektu biurowego, oprócz comiesięcznych kosztów stałych, należy także doliczyć początkowe nakłady związane z dostosowaniem przestrzeni do potrzeb jej pracowników. A te, w przypadku call center mieszczącego codziennie ponad 150 osób, będą oscylować w granicach nawet kilkuset tysięcy złotych, w zależności od przyjętego standardu.
Koszt ten można znacząco zredukować, szukając przestrzeni w obiektach nieco starszych, choć nieodbiegających mocno standardem od bardziej współczesnych projektów. Okazuje się, że przysłowiowe „oldtimery” w biurowej klasie B+ mają jeszcze sporo do zaoferowania. – Biura w Orange Plaza Financial Center wyposażyliśmy m.in. w pełną instalację ICT, światłowód czy sieć wi-fi. O komfort pracowników dba zaś klimatyzacja, duże okna oraz podwieszane sufity ze zintegrowanym oświetleniem – wymienia Monika Hryniewicz. – Dzięki elastycznej powierzchni, możemy przygotować przestrzeń w pełni dopasowaną do potrzeb firmy. Środki, które najemca wydałby na wykończenie pomieszczeń w stanie surowym, może przeznaczyć na przykład na zaaranżowanie pokojów rekreacyjnych – dodaje.

Koszty/korzyści = biuro na plusie

Archimedes z Syrakuz rzekł kiedyś: dajcie mi punkt oparcia, a poruszę Ziemię. O kluczowym znaczeniu punktu przyłożenia doskonale wiedzą duże firmy z szeroko pojętego sektora usług dla biznesu, które poruszając się w skali globalnej, praktycznie każdy koszt filtrują przez niekończącą się liczbę kolumn i wierszy w arkuszu kalkulacyjnym.
Podstawowa zasada? Im mniej mnożników i niższe ich wartości, tym korzystniejszy rezultat końcowy.

materiał prasowy

Czyste powietrze zaklęte w nowoczesnym designie

interior-design-of-a-house-1571460
Czyste powietrze zaklęte w nowoczesnym designie. Meble oraz dodatki we współczesnych wnętrzach swoim wyglądem przypominają bardziej dzieła sztuki niż przedmioty użytkowe. Również zaprojektowane w zgodzie z najnowszymi trendami popularne w ostatnim czasie oczyszczacze powietrza, stanowią unikatowy element dekoracyjny, wpisując się tym samym w modernistyczną stylistykę pomieszczenia.

Nazwa modernizm pochodzi od francuskiego słowa oznaczającego nowoczesność, a styl ten proponuje rozwiązania śmiałe, postępowe i oryginalne, a przy tym bardzo praktyczne. Wnętrza zaprojektowane są tak, by dawały poczucie komfortu, a znajdujące się w nim sprzęty były nie tylko estetyczne, ale i funkcjonalne.

W nowoczesnych mieszkaniach modne są otwarte przestrzenie oraz oszczędność formy. Większość mebli oraz dekoracji to przedmioty użytkowe, które zachwycają niestandardowym i unikatowym wyglądem. Taką rolę mogą również pełnić oczyszczacze powietrza.

Czyste powietrze w modernistycznym stylu

Nowoczesne wnętrza to na pierwszy rzut oka mieszanka kontrastowych barw i form. Jednak jest to jedynie pozorne, a wszystkie znajdujące się tam elementy są odpowiednio dobrane i muszą ze sobą współgrać. Również Therapy Air® iOn, certyfikowany oczyszczacz powietrza firmy Zepter, który jest nie tylko idealnym produktem dla alergików i astmatyków, ale skutecznie redukuje 99,9% znajdujących się w powietrzu bakterii, wirusów i alergenów, stanowić może element dekoracyjny każdego wnętrza. Wymienne panele zewnętrzne, które poza bogatą ofertą wzorów w portfolio, sprawiają, że produkt odnajdzie się w nawet najbardziej wymagającym otoczeniu.

Estetycznie, czy praktycznie?

Funkcjonalność, która stała się jedną z zasad nurtu modernistycznego sprawia, iż wnętrza w takiej stylistyce znajdują coraz więcej zwolenników. Przedmioty, które się tam znajdują powinny nie tylko je ozdabiać, ale przede wszystkim spełniać swoje zadania.

Przeprowadzony w Niemczech test wykazał, że Therapy Air®iOn eliminuje nie tylko kurz i nieprzyjemne zapachy, ale przede wszystkim usuwa z powietrza mikrocząsteczki. Potężny system 5 filtrów (w tym wyjątkowo skuteczny HEPA 13) usuwa z powietrza zanieczyszczenia takie jak: kurz, pyłki, zarodniki pleśni i cząsteczki dymu, odchody roztoczy, a nawet gaz generowany przez kominki i samochody – najdrobniejsze nieczystości o rozmiarze powyżej 0,3 mikrometra, chroniąc nasze zdrowie i poprawiając komfort życia. Filtr antyalergiczny zawiera ekstrakt z liści miłorzębu japońskiego – środka przeciwwirusowego i mieszaninę srebra, apatytu – środka przeciwbakteryjnego, które są szczególnie efektywne w zwalczaniu bakterii i mikroorganizmów. Wentylator w TherapyAir®iOn zapewnia dodatkową cyrkulację świeżego powietrza.

Szczęście we wnętrzu

Hormony szczęścia w powietrzu lub witaminy z powietrza, czyli jony ujemne poprawiają samopoczucie, normalizują poziom serotoniny w mózgu, potencjalnie poprawiając pozytywne nastawienie i nastrój, jakość snu i zdolności poznawcze. Dzięki nowoczesnemu oczyszczaczowi powietrza wnętrze tak naszego mieszkania, jak i naszego ciała, stanie się oazą szczęśliwości i spokoju. W modernistycznym wydaniu.

Źródło: Zepter International.

Chariot Top Group BV sprzedaje grunt inwestycyjny w Katowicach

benjamin-davies-260884-unsplash
Chariot Top Group BV sprzedaje grunt inwestycyjny w Katowicach. Chariot Top Group BV, spółka zarządzana przez Griffin Real Estate, sfinalizowała sprzedaż położonego w Katowicach przy Al. Górnośląskiej gruntu inwestycyjnego o łącznej powierzchni 1,8 ha.

Nieruchomość będąca przedmiotem sprzedaży wchodziła w skład portfolio 28 obiektów handlowych, które spółka Chariot nabyła w styczniu 2018 roku. Zakup portfela nieruchomości o wartości około 1 mld euro przez utworzoną i zarządzaną przez Griffin Real Estate spółkę był największą transakcją na polskim rynku nieruchomości komercyjnych
w 2018 r.

Bardzo cieszymy się z zakończonej z sukcesem transakcji. Doskonała lokalizacja działki, która położona jest w bezpośrednim sąsiedztwie autostrady A4, niesie ze sobą wiele możliwości inwestycyjnych. Kolejna sfinalizowana umowa na koncie Chariot udowadnia, że pomimo pandemii, nieruchomości z naszego portfolio cieszą się zainteresowaniem zarówno najemców, jak i inwestorów – powiedział Piotr Fijołek, Senior Partner w Griffin Real Estate, odpowiedzialny za platformę Chariot.

Przy negocjacji umowy Griffin Real Estate doradzała kancelaria Linklaters, natomiast doradcami komercyjnymi były CBRE oraz JLL.

Chariot jest spółką zarządzaną przez Griffin Real Estate – inwestora typu private equity działającego w sektorze nieruchomości. Do portfolio Chariot należą obecnie: centrum handlowe M1 Marki, 4 tzw. retail parki oraz 12 hipermarketów, których operatorami są Auchan i Bi1 o łącznej powierzchni najmu około 350 tys. mkw.

mat.pras.