Koronawirus a gospodarka: pandemia nie zaszkodziła eksportowi

axel-ahoi-50659-unsplash
Krajowi producenci kosmetyków utrzymali najlepszą dynamikę eksportu w 2020 roku wśród wiodących państw Unii Europejskiej. W zeszłym roku urósł on o 7,2%, podczas gdy u liderów branży takich jak Francja, Niemcy czy Włochy zanotowano około 15% spadki. Wartość eksportu kosmetyków z Polski sięgnęła w 2020 roku 4,1 mld euro.

Spis treści:
Polski eksport ciągle rośnie

Eksport kosmetyków ze wszystkich krajów Unii Europejskiej w zeszłym roku spadł o prawie 10%, natomiast eksport między krajami wspólnoty zmalał o 9%. Jeszcze większy spadek zanotowano w sprzedaży produktów europejskiej branży kosmetycznej poza granice Unii, było to 10,6%. Kraje będące wiodącymi w Unii Europejskiej eksporterami kosmetyków zanotowały znaczne spadki, sięgające kilkunastu procent. Z czołowych producentów i eksporterów jedynie Polska i Holandia pozostały na plusie. To pozwala nam doganiać największych europejskich eksporterów tego asortymentu.

– Wzrost dynamiki eksportu polskich kosmetyków na poziomie 7,2% to fenomenalne osiągnięcie, szczególnie na tle największych gospodarek starego kontynentu, słynących z produkcji kosmetyków. Oczywiście musimy pamiętać o specyfice polskiego rynku kosmetycznego, gdzie liderzy branży – międzynarodowe firmy kosmetyczne – mają w Polsce swoje fabryki i gro tej sprzedaży idzie właśnie na eksport. Pandemia i zachwiany łańcuch dostaw pozwoliły polskim producentom częściowo zastąpić azjatyckich dostawców dla firm z Europy Zachodniej, które podczas tego nietypowego czasu przemodelowały swoje kanały dostaw poszukując alternatyw w Europie. Polskie firmy oferujące produkty wysokiej jakości, odpowiadające ofertą produktową na trendy konsumenckie oraz działające elastycznie w sytuacji kryzysowej świetnie wypełniły tę lukę – mówi Renata Dutkiewicz, dyrektor ds. sektora żywności i FMCG Santander Bank Polska.

– Oprócz warunków makroekonomicznych, takich jak wahania kursów walut i słaby złoty, wynik eksportu w zeszłym roku to zasługa wielu zalet i decyzji firm, które prowadzą kosmetyczny biznes nad Wisłą oraz szczęśliwych splotów okoliczności. To w Polsce swoje siedziby mają największe globalne koncerny kosmetyczne, produkujące artykuły pierwszej potrzeby, popularne niezależnie od pandemii, tj. kosmetykę białą – mydła, żele, całą pielęgnację. To nasz rynek jest jednym z najbardziej konkurencyjnych i innowacyjnych w Europie. To polscy przedsiębiorcy mają unikalny know-how, często ponad 30-letnie doświadczenie i specjalizację w rozwijaniu portfolio produktów do pielęgnacji twarzy i ciała. To wszystko pozwala elastycznie i zwinnie reagować na niespodziewane zwroty akcji – mówi Blanka Chmurzyńska-Brown, dyrektor generalna Polskiego Związku Przemysłu Kosmetycznego.

Firma Euromonitor International prognozuje, że polski rynek kosmetyków jest obecnie szóstym co do wielkości w Europie, a jego wartość przekracza 18 mld PLN.

Polski eksport ciągle rośnie
Eksport kosmetyków z Polski rośnie nieprzerwanie od 2005 roku. Jego wartość w ciągu ostatnich 15 lat wzrosła z 0,8 mld EUR w 2005 roku do 4,1 mld EUR na koniec 2020 roku. Skumulowany roczny wskaźnik wzrostu (CAGR) eksportu kosmetyków dla lat 2005-2020 wyniósł 11,7%. Na przestrzeni lat zmienili się nasi główni partnerzy handlowi, spadło znaczenie rynku rosyjskiego, w 2005 było to prawie 25% eksportu, obecnie jest to 8%. Coraz ważniejszym partnerem są za to Niemcy, które w ciągu ostatnich 10 lat stały się głównym odbiorcą naszych kosmetyków, z 18% udziałem w eksporcie.

Źródło: Grupa Santander Bank Polska S.A. 

Raport finansowy: spółka SUNEX niemal podwoiła wynik netto

adeolu-eletu-38649-unsplash
SUNEX S.A. opublikował raport finansowy za 2020 r. W tym okresie czołowy producent i dystrybutor innowacyjnych rozwiązań opartych o odnawialne źródła energii osiągnął rekordowe wyniki.  Przechody w ujęciu r./r. zwiększyły się o 35,9% do 84,6 mln zł, a wynik netto poprawił się o 86,3% do 6,5 mln zł. Zarząd SUNEX zakłada utrzymanie dynamicznego rozwoju w kolejnych okresach.

SUNEX kontynuuje dynamiczny i systematyczny wzrost działalności. Producent i dystrybutor innowacyjnych rozwiązań opartych o odnawialne źródła energii w 2020 r. osiągnął 84,6 mln zł przychodów, czyli o 35,9% więcej niż rok wcześniej. Wynik na działalności operacyjnej poprawił się w ujęciu r./r. o 112,2% do 10 mln zł, a wynik na działalności operacyjnej z uwzględnieniem amortyzacji (EBITDA) zwiększył się o 84,9% do 12,3 mln zł. Spółka w 2020 r. wypracowała 6,5 mln zł zysku netto, co oznacza wzrost o 86,3% w porównaniu do poprzedniego roku. Wartość kapitałów własnych zwiększyła się o 23% do 32,3 mln zł.

-Miniony rok był dla nas kolejnym bardzo udanym okresem. Osiągnęliśmy w tym czasie rekordowe w historii spółki wyniki finansowe niemal podwajając wynik netto. Znaczny wzrost najistotniejszych wskaźników rentowności potwierdza jednocześnie bardzo dobrą kondycję spółki oraz wysokie zdolności do generowania zysków w kolejnych okresach. Mamy ugruntowaną pozycję oraz solidne fundamenty do dalszego dynamicznego rozwoju na bardzo perspektywicznym rynku odnawialnych źródeł energii (OZE) – podkreślił Romuald Kalyciok, Prezes Zarządu SUNEX S.A.

W 2020 roku ukończona została inwestycja polegająca na budowie hali wraz z nowoczesną linią technologiczną do produkcji zasobników. Własna produkcja zasobników C.W.U. pozwoli na uniezależnienie się od zewnętrznych dostawców. Efektem wdrożenia wyrobów do własnej produkcji będzie również realizacja wyższej marży EBITDA, rozszerzenie gamy oferty produktowej, w tym realizacja nietypowych zamówień, a także usprawnienie procesów logistycznych, co z pewnością przełoży się na wzrost sprzedaży.  W grudniu spółka zakupiła w Raciborzu grunt z budynkami, co umożliwi w przyszłości dalszą rozbudowę mocy produkcyjnych. Rozpoczęto również prace koncepcyjno-analityczne zmierzające do przejęcia od Polska Ekologia (jednostki dominującej) części działalności związanej z obsługą zamówień publicznych realizowanych przez krajowe jednostki samorządowe w obszarze odnawialnych źródeł energii.

SUNEX około 60% produkcji sprzedaje do krajów Europy Zachodniej, gdzie kluczowy jest rynek niemiecki, który jest w obszarze eksportu traktowany jako rynek strategiczny. Ponadto w bieżącym roku Spółka chce zwiększyć także swoją obecność na rynku krajowym.

– W bieżącym roku zamierzamy skupić się na zintensyfikowaniu działań promocyjno-sprzedażowych na rynku polskim. W naszym kraju bardzo szybko rośnie zainteresowanie instalacjami OZE. Wpływają na to różnorodne formy wsparcia walki ze smogiem i związane z tym dofinasowania wymiany urządzeń grzewczych i elektrycznych na urządzenia OZE, a także wzrost kosztów tradycyjnej energii elektrycznej. Bardzo dobre perspektywy dotyczące rozwoju na rynku polskim związane są także z coraz powszechniejszymi przetargami publicznymi. Dlatego naszym zamiarem i jest wzmocnienie udziału oraz wartości sprzedaży krajowej przy jednoczesnym utrzymaniu niezmiennego trendu wzrostowego na rynkach zagranicznych – stwierdził Romuald Kalyciok.

Priorytetem SUNEX pozostają inwestycje w wiedzę i rozwój. W bieżącym roku planowane są dalsze przedsięwzięcia w obszarze automatyzacji procesów wytwarzania, magazynowania oraz zarządzania produkcją wyrobów metalowych wykorzystywanych w urządzeniach OZE. Wstępna wartość przygotowywanego projektu szacowana jest na 10 mln zł. Na realizację spółka zamierza ubiegać się o fundusze ze środków UE. – Posiadanie własnego działu badawczo-rozwojowego, stała współpraca z sektorem nauki i instytucjami badawczo-rozwojowymi pozwala nam osiągać dużą skuteczność w opracowywaniu i wdrażaniu innowacyjnych rozwiązań – dodał Romuald Kalyciok.

mat.pras.

Biurowiec Szyperska Office Center w Poznaniu z nowym doradcą i zarządcą

Szyperska 2

Czeski fundusz inwestycyjny Investika, po zakupie zlokalizowanego w Poznaniu budynku biurowego Szyperska Office Center, wybrał firmę Savills na nowego zarządcę nieruchomości. Po krótkiej przerwie Savills będzie również ponownie odpowiadać za wynajem powierzchni biurowej w obiekcie.

Szyperska Office Center to budynek biurowy klasy A, usytuowany niemal na samym brzegu basenu portowego Warty, w pobliżu ścisłego centrum Poznania, u zbiegu ulic Estkowskiego i Szyperskiej. Nieruchomość składa się z podziemnego garażu, parteru z częścią handlowo-usługową oraz sześciu kondygnacji biurowych zapewniających łącznie 18 900 m kw. powierzchni.

Biurowiec zaprojektowany został w konstrukcji szkieletowej, co pozwala najemcom efektywnie wykorzystać powierzchnię w indywidualnych projektach aranżacyjnych. Inwestor zadbał również o wysoki standard wykończenia, zarówno elewacji, jak i powierzchni wspólnych.

„Cieszymy się, że nowy właściciel budynku obdarzył nas zaufaniem. Bardzo dobrze znamy tę nieruchomość i wiemy, że spotyka się ona z dużym zainteresowaniem najemców, m.in. dzięki swojej znakomitej lokalizacji” – mówi Piotr Skuza, menadżer regionalny w dziale powierzchni biurowych, Savills Poznań.

„Naszym priorytetem, jako nowego zarządcy budynku, będzie zapewnienie najwyższych standardów opieki nad nieruchomością i jej najemcami, a także zadbanie o procedury bezpieczeństwa w budynku w kontekście Covid-19” – mówi Wioletta Nowotnik, dyrektor zespołu nieruchomości biurowych, dział zarządzania nieruchomościami, Savills.

Źródło: Savills.

Deweloper ATAL oddał dop użytku 794 lokale w Q1 2021 r.

rawpixel-com-603645-unsplash
ATAL, ogólnopolski deweloper, w pierwszym kwartale 2021 roku przekazał 794 lokale, co oznacza wzrost o 67,9% rok do roku (473). Najwięcej lokali zostało wydanych w Warszawie (281), Łodzi (167) i Katowicach (140).

Mimo trwającej pandemii rynek mieszkaniowy pozostaje niezmiennie w wysokiej fazie aktywności, a perspektywy są wciąż bardzo dobre. Jeśli chodzi o wydania, to pierwszy kwartał roku był dla nas udany – od stycznia do końca marca przekazaliśmy klientom 794 lokale – mówi Zbigniew Juroszek, Prezes ATAL S.A.
WYDANIA LOKALI ATAL W Q1 2021 r. (wg. MIAST)
(miasto i liczba przekazanych lokali):
Katowice – 140
Kraków – 83
Łódź – 167
Warszawa – 281
Wrocław – 75
Trójmiasto – 6
Poznań – 42

Łącznie – 794.
ATAL w pierwszym kwartale 2021 roku zakontraktował 848 mieszkań, czyli o 14,28% więcej niż przed rokiem. W analogicznym okresie roku poprzedniego sprzedaż plasowała się na poziomie 742 lokali. W marcu podpisano 400 umów deweloperskich – to rekordowy miesięczny wynik w historii spółki. Spółka zakłada, że kontraktacja w 2021 roku wyniesie co najmniej 3 200 lokali.
W 2020 roku – po rekordowym wydaniu 3 002 lokali – deweloper wypracował aż 1 167 mln zł skonsolidowanych przychodów, co stanowi 62% wzrost względem roku 2019. Skonsolidowany zysk netto przypisanym akcjonariuszom jednostki dominującej wyniósł zaś 167 mln zł – wzrost o 48% rdr. ATAL osiągnął w tym okresie 113 mln zł zysku netto.
W 2020 roku ATAL pozyskał 9 nowych gruntów inwestycyjnych w Warszawie, Krakowie, Łodzi, Trójmieście oraz w Katowicach. Łączny koszt zakup nowych działek to ok. 52 mln zł, w przeliczeniu na 1 mkw. PUM to niespełna 600 złotych, co potwierdza realizację racjonalnej polityki zakupu działek pod inwestycje. Tereny pozwolą na realizację 86 tys. mkw. PUM. Obecny bank ziemi w posiadaniu spółki w pełni zabezpiecza plany inwestycyjne spółki na najbliższe lata.
ATAL jest spółką dywidendową. Zarząd w marcu br. zarekomendował Walnemu Zgromadzeniu wypłatę dywidendy w wysokości 80% zeszłorocznego zysku netto jednostki dominującej. Oznacza to, że do akcjonariuszy trafi 117,3 mln złotych, czyli 3,03 zł na akcję. Pozostałą część wypracowanego zysku – 28,4 mln zł – Zarząd rekomenduje przeznaczyć na kapitał zapasowy.
Źródło: ATAL S.A.

Zdrowo i bezpiecznie w budynku: wieżowce Varso Place w centrum Warszawy z certyfikatem WELL Health-Safety

bcf8acec9dceb563a417e0a43c610a71

Z myślą o powrocie pracowników do biur, firma HB Reavis akredytowała dwa ukończone budynki Varso Place w standardzie WELL Health-Safety. To nowy certyfikat, opracowany przez naukowców i ekspertów w dziedzinie nieruchomości podczas pandemii COVID-19, który ocenia i premiuje rozwiązania zapobiegające między innymi rozprzestrzenianiu się chorób zakaźnych w zamkniętych pomieszczeniach.

Międzynarodowy standard WELL Health-Safety powstał na podstawie wytycznych Światowej Organizacji Zdrowia, amerykańskiej agencji Centers for Disease Control and Prevention oraz czołowych instytutów naukowo-badawczych – w pracach nad certyfikatem uczestniczyło blisko 600 ekspertów w dziedzinie zdrowia publicznego, wirusologów, liderów biznesu, architektów, projektantów i innych specjalistów.

WELL Health-Safety to niezależny system oceny, który uwzględnia procedury sprzątania i odkażania przestrzeni pracy, zarządzanie jakością powietrza i wody w biurze (w tym dbałość o odpowiedni serwis systemów klimatyzacji i wentylacji), promocję działań prozdrowotnych wśród pracowników, a także przygotowanie do sytuacji kryzysowych, czyli np. wykrycia zakażenia SARS-CoV-2 w budynku.

Varso Place to trzy wieżowce w centrum Warszawy realizowane przez HB Reavis zgodnie z najwyższymi normami budownictwa ekologicznego. W dwóch ukończonych budynkach mieszczą się biura, hotel, centrum innowacji oraz pasaż handlowo-usługowy. W budowie pozostaje Varso Tower, które po ukończeniu także zostanie certyfikowane w standardzie WELL Health-Safety.

HB Reavis planuje ubiegać się o certyfikaty WELL Health-Safety dla wszystkich swoich projektów w Europie.

mat.pras.

Deweloper Archicom z rekordowym wynikiem kwartalnej sprzedaży

analiza
Archicom wypracował w pierwszym kwartale 2021 roku najlepszy wynik sprzedażowy w historii. We Wrocławiu nabywców znalazło aż 377 lokali, co oznacza wynik o 53% lepszy od analogicznego kwartału roku ubiegłego (246 szt.) i aż o ponad 50 szt. lokali sprzedanych więcej od rekordowego kwartału Spółki. W pierwszym kwartale deweloper  przekazał również klientom aktami notarialnymi 114 lokali.

 – Już pod koniec ubiegłego roku obserwowaliśmy ożywienie w rozmowach z Klientami oraz przyspieszenie ich decyzji o zakupie mieszkania. Na rynek wrócili też Klienci, którzy zakup mieszkania traktują jako bezpieczną i długoterminowo opłacalną lokatę oszczędności. Widzimy, że nasza strategia się sprawdza: niezmienna dbałość o produkt połączona z unikalnym wsparciem udzielanym naszym Klientom. Dobrą decyzją było również wprowadzenie do sprzedaży kolejnych etapów Olimpii Port i Browarów Wrocławskich – mówi Tomasz Ślęzak, Członek Zarządu Grupy Archicom. Jeszcze w drugim kwartale planujemy uzupełnienie oferty dbając o jej zróżnicowanie pod względem lokalizacji oraz standardów lokali, dodaje Tomasz Ślęzak.

W ostatnich trzech miesiącach największy udział w sprzedaży Archicomu miało osiedle Awipolis na willowym Oporowie (72 lokale), Planty Racławickie na Krzykach (67 lokale), a także wieloetapowa Olimpia Port (65 lokale), której oferta powoli się wyczerpuje oraz historyczny kompleks mixed-use Browary Wrocławskie (59 lokale).

W pierwszym kwartale 2021 Archicom wraz z zakupem mieszkania oferował mieszkańcom pełen pakiet Assistance obejmujący ochronę zdrowia, życia i nieruchomości. Ponad połowa klientów skorzystała z tej opcji. Archicom wyróżnia się na tle rynku tym, że przy zakupie oferuje klientom kompleksowe wsparcie wraz z programami uwzględniającymi aktualne potrzeby nabywców i sytuację rynkową. Od 1 kwietnia deweloper uruchomił nowy program gwarantujący klientom zakup mieszkania wraz z w pełnym projektem wykonawczym wnętrza lub kompleksową aranżacją zieleni.

mat.pras.

Przychody Miraculum w marcu wyższe o 9 proc. r/r

biznesman1
Notowana na rynku głównym GPW firma kosmetyczna Miraculum w marcu 2021 roku osiągnęła ponad 2 mln zł przychodów. Jest to wzrost względem analogicznego okresu 2020 roku o 9 proc. W minionym miesiącu spółka rozpoczęła współpracę z sieciami drogeryjnymi na Ukrainie i w Hiszpanii, poszerzyła również dostępność kosmetyków w USA. Na rynku polskim trwa akcja marketingowa z siecią Stokrotka.

Narastająco, od stycznia do marca spółka wypracowała 7,4 mln przychodów. Jest to wynik o 11 proc. wyższy niż ten odnotowany w pierwszych trzech miesiącach 2020 r.
– Jesteśmy zadowoleni z wyników wypracowanych przez Miraculum. Systematyczny wzrost sprzedaży jest możliwy dzięki dobrze opracowanej i konsekwentnie realizowanej strategii. W minionym miesiącu zawarliśmy również ważne dla spółki zagraniczne kontrakty handlowe, co z pewnością pozytywnie wpłynie na wyniki sprzedaży w kolejnych miesiącach – komentuje Sławomir Ziemski, członek zarządu Miraculum.
Od marca kosmetyki z portfolio marek Miraculum dostępne będą w sieci drogeryjnej Prestor na Ukrainie, a także w drogeriach Primor w Hiszpanii. W minionym miesiącu spółka podpisała również umowę z sieciami domów towarowych w USA: TJ MAXX oraz ROSS. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, Miraculum rozpoczęło sprzedaż perfum CHOPIN na platformie Amazon w USA.

Na rynku polskim, spółka przeprowadza kolejne kampanie marketingowe, w związku z 50-leciem powstania marki Pani Walewska. Obecnie trwa akcja promocyjna w sieci sklepów Stokrotka.

– Trwa celebracja 50-lecia powstania marki Pani Walewska. Z tej okazji przeprowadziliśmy już udane akcje promocyjne z sieciami Rossman i Aldi, obecnie trwa kampania w sklepach Stokrotka. To doskonała okazja, żeby odświeżyć wizerunek tych kultowych kosmetyków i zwiększyć ich rozpoznawalność wśród młodszego pokolenia – dodaje Sławomir Ziemski.

Źródło: Miraculum.

Nowe udogodnienia w biurowcach HB Reavis

Aplikacja More by HB Reavis to także wirtualna karta dostępu

Międzynarodowa firma HB Reavis, specjalizująca się w tworzeniu przestrzeni pracy, zwiększa zaangażowanie w zarządzanie swoimi budynkami. To szczególnie ważne w czasach, gdy codzienne funkcjonowanie w biurowcu dla wielu firm stało się większym wyzwaniem niż jeszcze rok temu. Wśród nowych rozwiązań dostępnych dla klientów dewelopera w Polsce jest aplikacja More by HB Reavis.

Rosnąca konkurencyjność zatrudnienia, starania o pozyskanie i utrzymanie najlepszych pracowników, a przede wszystkim zmiana sposobu i częstotliwości korzystania z biura, sprawiają, że zarządzanie nieruchomościami nabiera nowego wymiaru. Linia usługowa More by HB Reavis to odpowiedź na potrzeby firm, które chcą, aby ich środowisko pracy – zarówno konkretna przestrzeń biurowa jak i cały budynek – było bardziej przyjazne i dostosowane do potrzeb pracowników.

„Już na długo przed pandemią zapewnialiśmy użytkownikom naszych budynków zdrowe, stymulujące przestrzenie, w których mogą się rozwijać i realizować stawiane przed nimi cele. Ten bezpieczny mikroświat, w którym ludzie czują się dobrze i pracują wydajnie, jest teraz jeszcze ważniejszy. More by HB Reavis to element naszej strategii Workplace-as-a-Service, który wspiera budynkową społeczność i ma duże znaczenie w staraniach o powrót biurowców do normalnego funkcjonowania” – mówi Piotr Brzostek, Country Property Lead w HB Reavis.

Do dyspozycji najemców wielofunkcyjnych budynków Varso 1 i 2 w centrum Warszawy, a niebawem także Varso Tower oraz kampusu biurowego Forest, jest aplikacja mobilna More by HB Reavis. To intuicyjne, podręczne źródło informacji o dostępnych na miejscu udogodnieniach oraz wirtualna karta dostępu, która ułatwia poruszanie się po częściach wspólnych i korzystanie z parkingu: wyszukanie i rezerwację miejsca, udostępnienie go współpracownikom lub pokrycie opłaty za gości.

 

Aplikacja More by HB Reavis ze stale aktualizowaną ofertą udogodnień i atrakcji w Varso Place jest dostępna w sklepach App Store oraz Google Play, a także na dowolnym urządzeniu poprzez przeglądarkę internetową.

mat.pras.

Eko-pożyczka, czyli jak sfinansować „zielony” remont mieszkania lub budowę eko-domu

ibrahim-rifath-789914-unsplash
Mamy oficjalnie wiosnę. To tradycyjnie okres, w którym rozpoczynamy remonty, przeróbki naszych czterech kątów czy budowę wymarzonego domu. Podczas takich prac warto rozważyć opcje, dzięki którym będziemy płacić mniejsze koszty utrzymania i jednocześnie będziemy mogli zadbać o środowisko. Energooszczędny piec, nowe szczelne okna, panele słoneczne na dachu – dzięki tym rozwiązaniom w skali roku możemy zaoszczędzić nawet kilka tysięcy złotych i jednocześnie być eco-friendly. Jeżeli nie możemy zainwestować w nie od ręki, nic straconego! Na rynku dostępne są eko-pożyczki i eko-kredyty. Już nie tylko Rząd, ale i banki wpierają konsumentów, dla których ważne są losy naszej Planety. Co należy wiedzieć przed staraniem się o środki na eko-zmiany? Na te pytania odpowiadają eksperci Związku Firm Pośrednictwa Finansowego (ZFPF).

Spis treści:
Eko-pożyczka – o co w tym chodzi?
Fotowoltaika, czyli energia ze słońca
Ekologiczne cztery kąty
Energooszczędny dom przyjazny dla środowiska
O tym pamiętaj przed złożeniem wniosku o eko-pożyczkę

Eko-pożyczka – o co w tym chodzi?

Jak podaje PAS (Polski Alarm Smogowy) wciąż blisko 3 miliony domów jednorodzinnych w naszym kraju ogrzewanych jest za pomocą urządzeń niespełniających wymogów uchwał antysmogowych. Z kolei według Europejskiej Agencji Środowiska aż 29 na 100 najbardziej zanieczyszczonych ośrodków miejskich na starym kontynencie, znajduje się właśnie w naszym kraju. Niejako w odpowiedzi na te problemy w lutym Rząd zatwierdził Politykę Energetyczną Polski do 2040 roku. Strategia opiera się na programach dotyczących niskoemisyjnej i zasobooszczędnej gospodarki, elektromobilności czy termomodernizacji. W ramach pomocy finansowej oferuje dotacje i pożyczki. Ale do walki z zanieczyszczeniem powietrza włączył się nie tylko Rząd, oferując m.in. dopłaty za wymianę starych pieców na nowe. Również coraz więcej banków do swojej oferty wprowadza tzw. eko-pożyczki i „zielone kredyty”. Od niedawna korzystać z nich mogą nie tylko przedsiębiorcy, ale i osoby fizyczne – każdy „Kowalski”.

Jak wyjaśnia Michał Krajkowski, ekspert ZFPF, Notus, eko-pożyczka oferowana przez coraz większą liczbę instytucji, to rodzaj produktu bankowego, przy którego wsparciu można realizować inwestycje zmierzające do zapewnienia naszemu domowi (rzadziej mieszkaniu) niezależności energetycznej oraz rozwiązania, dzięki którym nasze cztery kąty będą bardziej przyjazne dla środowiska.

– Podobnie jak w przypadku innych kredytów mieszkaniowych musimy posiadać określony wkład własny (od 10 do 20 proc.) i zdolność kredytową. Również okres spłaty takiego kredytu nie różni się od innych kredytów mieszkaniowych i może wynieść nawet do 30 lat. Eko-kredyty są nieco tańsze niż inne kredyty mieszkaniowe, ale inwestycja musi spełniać określone kryteria energetyczne. Za uzyskane środki można m.in.: sfinansować zakup i instalację kolektorów słonecznych, paneli lub ogniw fotowoltaicznych, piecówcentralnego ogrzewania, (ale z pominięciem kotłów węglowych), pomp ciepła, okien, drzwi i materiałów do ocieplenia domu. Banki proponują jeden produkt, dzięki któremu sfinansujemy wszystkie wymienione cele lub pożyczki dedykowane konkretnym przedsięwzięciom – komentuje Michał Krajkowski, ekspert ZFPF, Notus.

Przyjrzyjmy się zatem dokładniej temu, na co pozwala eko-pożyczka.

Fotowoltaika, czyli energia ze słońca

O panelach fotowoltaicznych słyszał chyba już każdy, ponieważ w ostatnich latach stały się bardzo popularne. To sposób wytwarzania prądu z wykorzystaniem promieni słonecznych. Zasada jest prosta – im więcej słońca, tym więcej energii. To system wytwarzający energię elektryczną w sposób bezpieczny i nieszkodliwy dla środowiska.

Warto zainwestować w fotowoltaikę, zwłaszcza, że ceny prądu, jak co roku, tradycyjnie idą w górę. Taki stan rzeczy potwierdza opłata mocowa, która zaczęła obowiązywać od stycznia tego roku. Ma ona zapewnić bezpieczeństwo energetyczne naszego kraju, dlatego zakłada finansowanie utrzymywania rezerw energii przez elektrownie węglowe, a także dopłatę do rynku mocy, która w 2021 r. wynosi od 1,87 zł do 10,46 zł[1], w zależności od zużycia prądu w gospodarstwie domowym. Co najważniejsze w tym kontekście, właściciele instalacji fotowoltaicznych mogą uniknąć opłaty mocowej. Nie można jednak ukrywać, że decydując się na instalację fotowoltaiczną, na początku musimy wyłożyć dość sporą sumę pieniędzy, jednak jest to inwestycja, która zwróci się w ciągu kilku pierwszych lat. Dlatego, jeśli ktoś nie ma środków umożliwiających instalację paneli fotowoltaicznych ,,w tym momencie’’, warto rozważyć eko-pożyczkę na ten cel.

– Zielone pożyczki na fotowoltaikę pod kilkoma aspektami są oferowane na atrakcyjniejszych warunkach niż standardowe pożyczki czy kredyty gotówkowe. Co więcej, niektóre banki całkowicie rezygnują z prowizji lub zwracają ją po spełnieniu przez klienta określonych warunków, np. po przedstawieniu faktur za zakup paneli fotowoltaicznych. Co ważne, banki pomagają sfinansować nie tylko samą inwestycję (w co wlicza się zarówno zakup, jak i montaż instalacji), ale i jej ubezpieczenie – zaznacza Leszek Zięba, ekspert ZFPF, mFinanse.

Ekologiczne cztery kąty

Na rynku znajdziemy również banki, które w swojej ofercie posiadają także eko-pożyczki umożliwiające sfinansowanie takich zmian w naszym domu czy mieszkaniu, dzięki którym stanie się bardziej „eko” i tańszy w utrzymaniu. Może to być np. zakup nowych okien i drzwi, które pozwolą na ograniczenie utraty ciepła (a tym samym na płacenie mniejszych kosztów za ogrzewanie), wymiana oświetlenia na LED-owe lub zakupienie i montaż instalacji polegającej na odzyskiwaniu wody deszczowej, dzięki której można oszczędzić na rachunkach za wodę.

Szczególnie warto zainteresować się tym ostatnim rozwiązaniem, ponieważ coraz częściej mówi się o problemie hydrologicznym naszego kraju. Jak podają dane GUS, przeciętny Polak w ciągu doby zużywa średnio ok. 100 l wody dziennie. Instalacje do gromadzenia deszczówki pozwalają ograniczyć zużycie wody bieżącej. Taka woda z powodzeniem może zostać wykorzystana, chociażby, podlania kwiatów czy mycia samochodu.

Energooszczędny dom przyjazny dla środowiska

O to, by nasz dom był „eko” i nie wpływał negatywnie na środowisko najlepiej zadbać już na etapie jego projektowania, a potem budowy. Wprowadzenie zielonych rozwiązań już na samym początku spowoduje, że wcześniej będziemy mogli liczyć na oszczędności w postaci, chociażby mniejszych rachunków za prąd. Odpowiednio wybudowany dom to gwarancja oszczędności, dlatego warto zainwestować w dobre jakościowo materiały, np. te służące termomodernizacji domu. Ich zakup sfinansujemy także przy wsparciu eko-pożyczki albo dedykowanego produktu, jakim jest kredyt na dom energooszczędny oferowany przez wybrane banki. Należy jednak wiedzieć, że aby starać się o środki z tego tytułu, budowany dom powinien spełniać określone warunki techniczne. Kluczowym parametrem jest jego zapotrzebowanie energetyczne, które opisuje wskaźnik EUco, czyli wskaźnik jednostkowego zapotrzebowania na energię użytkową do celów ogrzewania oraz wentylacji domu.

O tym pamiętaj przed złożeniem wniosku o eko-pożyczkę

– Pod pewnymi względami eko-pożyczka niczym nie różni się od „standardowego” produktu tego rodzaju. W praktyce oznacza to, że bank przed udzieleniem finansowania sprawdzi zdolność kredytową wnioskodawcy, a ten musi spełnić inne warunki, by otrzymać środki, które występują wtedy, kiedy staramy się np. o pożyczkę czy kredyt gotówkowy – podpowiada Michał Krajkowski, ekspert ZFPF, Notus.

Istnieje możliwość uzyskania finansowania na preferencyjnych warunkach, czyli z niższym oprocentowaniem i bez prowizji. W tym celu należy przedstawić dowód zakupu lub montażu eko-instalacji lub materiałów budowlanych w postaci faktury VAT. Sprawdźmy dokładnie wymagania banku, w którym będziemy starać się o środki. Cześć kredytodawców bowiem wymaga przedstawienia dowodu zakupy w okresie 3 miesięcy od momentu uzyskania środków, ale są też tacy, którzy uwzględniają faktury wystawione na 30 dni przed zaciągnięciem zobowiązania.

Uwaga: eko-pożyczka to nie eko-kredyt!

Śledząc oferty banków czy czytając informacje np. na temat budowy eko-domu, oprócz eko-pożyczek natkniemy się również na eko-kredyty. – Oba produkty pozwolą sfinansować nam „zielone” inwestycje, ale nie należy ich mylić. Przede wszystkim w tym przypadku występują te różnice, które mamy przy „tradycyjnej” pożyczce i kredycie. Kwestie związane z tymi pierwszymi reguluje Kodeks Cywilny. Z kolei funkcjonowanie kredytów reguluje Prawo Bankowe – wyjaśnia Leszek Zięba, ekspert ZFPF, mFinanse.

Niewiele osób o tym wie, ale w pewnym sensie eko-kredytem jest również kredyt hipoteczny. W tym rozumieniu jest to standardowy kredyt mieszkaniowy, dzięki któremu sfinansujemy budowę domu przyjaznemu środowisku. To budynek, który np. może pochwalić się „zielonym” certyfikatem, poświadczającym m.in., że został wykonany z eko-materiałów lub zostały w nim zainstalowane energooszczędne rozwiązania. – Jeżeli więc planujemy budowę domu na kredyt, warto zapytać w banku docelowo o eko-kredyt hipoteczny, bo możliwe, że uzyskamy bardziej preferencyjne warunki niż w przypadku „zwykłego” kredytu mieszkaniowego. W ten sposób banki chcą zachęcić klientów do bardziej proekologicznej postawy lub wypromować konkretny produkt – dodaje Leszek Zięba.

 Mimo, że z roku na rok eko-pożyczek i ,,zielonych kredytów’’ w ofercie banków przybywa i stają się one coraz popularniejsze wśród klientów, to wciąż stanowią jednak pewną nowość. Nie są to również tak znane czy poszukiwane produkty jak np. wspomniany kredyt hipoteczny czy gotówkowy, dlatego może zdarzyć się, że nie wszystkie informacje na ich temat znajdziemy w Internecie, nie wszystkie rozwiązania będą opisane  w wystarczający sposób. Dlatego starając się o eko-kredyt, warto skorzystać z pomocy pośrednika finansowego. Taki ekspert, który zna oferty większości kredytodawców działających na naszym rynku, pomoże nam zrozumieć różnice pomiędzy poszczególnymi produktami, wstępnie przeanalizuje naszą zdalność kredytową, dzięki czemu będziemy wiedzieć, w którym banku mamy największe szanse na przyznanie finansowania.

 

[1] Urząd Regulacji Energetyki: https://www.ure.gov.pl/pl/energia-elektryczna/ceny-wskazniki/9165,Stawki-oplaty-mocowej.html.


Źródło: ZFPF.

Czy warto nie podawać cen nieruchomości na portalach sprzedażowych?

Adam Białas

W wypadku mieszkań na rynku pierwotnym w Polsce mamy pełną dowolność i brak jednoznacznego trendu, bowiem część deweloperów premium podaje ceny lokali, inni sprzedający „zwykłe” mieszkania ich nie podają i są też tacy, którzy podają je w sieci, ale tylko dla wybranych inwestycji. Do tego dochodzi także element standardowego podawania cen nawet najbardziej ekskluzywnych ofert na rynku wtórnym. Dlatego, po raz pierwszy w historii postanowiłem zbadać preferencje klientów, a badanie poglądowe w formie ankiety online wykonano w kwietniu b.r.  na grupie tysiąca respondentów głównie z sektora nieruchomości, budowlanego i marketingu.

 

Brak podawania cen w ofertach mieszkaniowych w internecie, ale za to jedynie na zapytanie klienta, to trend znany dla brandów luksusowych, bowiem „chowanie ceny” oznacza, że produkty są ogólnie rzecz biorąc przeznaczone tylko dla „nielicznych szczęśliwców”, zgodnie z ideą, że „jeśli musisz zapytać o cenę, nie stać Cię na to”. Ideą marek premium jest to, że ci, którzy je kupują mają wystarczająco dużo pieniędzy i nabywają rzeczy, ponieważ im się podobają, a zatem cena nie powinna być przedmiotem wpływającym na decyzję zakupową. Głównymi powodami, dla których ceny nie są wyświetlane są ekskluzywność i postrzeganie luksusu. Dlatego wszystko, co powinno mieć znaczenie przy zakupie takiego produktu to jakość, rzemiosło, reputacja, lifestyle i stojąca za nim historia, zaś cena nie powinna być czynnikiem decydującym o zakupie. Czasami robi się to także, aby deweloper mógł elastycznie negocjować indywidualne ceny dla wybranych klientów.

 

W procesie zakupu najdroższych na rynku apartamentów powyżej kilkunastu milionów złotych zwykle pośredniczą doradcy inwestycji i agenci. Ekskluzywne oferty z najwyższej półki segmentu premium podlegają sporym negocjacją i generują zwykle jedynie kilka zapytań, o ich dokładną wycenę, skierowane przez wąskie grono zainteresowanych. Jest to też całkowicie zrozumiałe w wypadku drogich jachtów, samochodów, unikatowych zegarków czy biżuterii. Z kolei strategia, gdzie ceny są „chowane” dopiero powyżej pewnej wartości, oznacza, że luksusowy brand ma też ofertę dla klasy średniej, a ceny z najwyższej półki zachowane są dla najbogatszych.

 

  • 90% uważa, że lepiej jest pokazywać ceny
  • 5% preferuje oferty bez widocznych cen
  • 5% chce, aby nie pokazywać cen dla ofert premium

 

Pamiętajmy też, że nowoczesne narzędzia zakupowe (portale, porównywarki, BPA – boty) i oparte na technologii SAS bazy danych analizują szukane oferty po różnych parametrach, więc nie podając ceny „chowamy” je także w wynikach takiego wyszukiwania. Często też „ukryta” cena podawana jest przez inne źródło w sieci, które pozyskuje w ten sposób leady potencjalnych klientów, za które płaci potem szukający nabywców deweloper lub po prostu w artykułach prasowych i rankingach. A nawet najdroższe z nich są silnie promowane przez ujawnianie ceny na rynku wtórnym. Co więcej analiza i monitoring zachowań konsumenckich w sieci wskazuje, że „cena” jest bardzo popularną frazą w wyszukiwarce Google, czyli klienci nie widząc jej bezpośrednio w ogłoszeniu, wychodząc z niego szukają jej dalej w sieci.

W praktyce zdania klientów, jak i deweloperów są podzielone, a każda strona dysponuje argumentami zarówno „za”, jak i „przeciw” i obydwie taktyki mają swoje zalety i wady. Jednak w przypadku mieszkań w Polsce, wiele nawet bardzo zamożnych osób z różnych grup docelowych postrzega to jako niepotrzebny problem lub wręcz zbędną przeszkodę. Przeciwnicy twierdzą, że to szkodliwy snobizm z innej epoki lub absorbowanie zbędna pracą działu sprzedaży, który nie pracuje całodobowo gdy szukamy informacji. Zwolennicy, iż dział sprzedaży mając kontakt z „zapytaniem o cenę” poszerza bazę leadów i skuteczniej zadba o klienta. Jednocześnie wielu agentów i doradców szczególnie segmentu premium wskazuje, że ich zamożni mocodawcy korzystają z usług doradców, a Ci znają pułapy cen i mają łatwość kontaktu z działami sprzedaży w celu pozyskania wycen.

 

Autor: Adam Białas – ekspert rynku, dziennikarz biznesowy i manager agencji „BIALAS Consulting & Solutions”.

Designer Outlet Warszawa po prowadzonej w minionym roku rozbudowie staje się największym w Polsce centrum typu outlet z ofertą premium

DOW_nowa część (1)

Projekt inwestycji zakładał dobudowanie nowej części handlowej Designer Outlet Warszawa, wielopoziomowego garażu z bezpośrednim wejściem do centrum oraz modernizację i rozbudowę istniejącej strefy restauracyjnej. Pomimo trudności jakie przyniósł ogólnoświatowy wybuch pandemii SARS-CoV-2, w tym konieczności pracy w rygorze sanitarnym z limitami osób przebywających na określonym terenie, przestojami w fabrykach materiałów budowlanych m.in. tych we Włoszech, projekt został z sukcesem zrealizowany w planowanym czasie.

– Program głównych prac budowlanych został zamknięty w zakładanym harmonogramie i po około 9 miesiącach, jesienią 2020 roku, osiągnęliśmy gotowość do przekazania powierzchni najemcom. Pomimo trudnej do przewidzenia sytuacji gospodarczej, powracających lockdownów i nieustannych negocjacji z partnerami biznesowymi nie wstrzymywaliśmy prac. – tłumaczy Dawid Rutkowski. Na rynku retailowym rozbudowa podwarszawskiego centrum outletowego była jedyną inwestycją w tej skali prowadzoną w trudnym gospodarczo czasie pandemii.

Obecnie, po rozbudowie Designer Outlet Warszawa to bez mała 23 000 metrów kwadratowych powierzchni, ponad 130 salonów z modą premium, mass market i lifestyle. Architektonicznie nowa część handlowa nawiązuje do już istniejącej zarówno w bryle zewnętrznej, jak
i wewnątrz. Stylizowane alejki handlowe z oknami wystawowymi, ozdobnymi gzymsami oraz latarniami na myśl przywołują wąskie klimatyczne uliczki starego miasta, a zawsze otwarte drzwi do salonów zapraszają klientów na zakupy. Designerski food court zyskał formę wydzielonej, komfortowej przestrzeni z wygodnymi, miękkimi kanapami z dostępem do prądu, stylowymi stolikami i drewnianymi krzesłami. Nad tą centralnie położoną przestrzenią zawisł imponujących rozmiarów kryształowy żyrandol, który podkreśla stylowy charakter strefy restauracyjnej. Całość dopełnia żywa zieleń. Strefa ta powiększyła się o dobudowaną oranżerię, która wkrótce zostanie zaadaptowana przez nowego najemcę z segmentu food and beverage.

Na zewnątrz teren centrum handlowego zamyka bryła czteropoziomowego garażu z bezpośrednim wejściem do pasażu handlowego. Projekt budynku łączy funkcjonalność
z architektonicznym dopasowaniem do całości centrum dzięki zastosowaniu klinkierowych elewacji przywodzących na myśl mury okalające stare miasto. Wyposażony w windy i klatki schodowe garaż pomieści ok. 800 pojazdów, punkty ładowania aut elektrycznych, a docelowo również myjnię samochodową oraz parking dla rowerów.
Rozbudowa Designer Outlet Warszawa to pierwsza tego typu inwestycja przeprowadzona od czasu zmiany właściciela i operatora centrów Designer Outlet w Polsce. Dzięki temu projektowi portfolio centrum powiększa się o nowe unikalne w skali kraju marki – niektóre z nich na swój jedyny sklep w Polsce wybrały właśnie to miejsce. Klienci zyskują też dodatkowe, komfortowe miejsca postojowe, a sam obiekt może poszczycić się mianem największego centrum w formacie outletowym z modą premium w naszym kraju. – Pomimo trudnego czasu nie tylko w handlu detalicznym, ale dla wszystkich gałęzi gospodarki, zrealizowaliśmy projekt w założonym terminie i możemy powitać klientów w nowych salonach. Mieszkańcy stolicy i regionu będą cieszyć się jeszcze większym wyborem marek, unikalną ofertą premium, zakupami w najlepszych cenach i wspaniałej atmosferze. Z niecierpliwością oczekujemy zniesienia obostrzeń dotykających wszystkich centrów handlowych w Polsce. Jesteśmy przygotowani na przyjęcie klientów przestrzegając najwyższych standardów sanitarnych. – podsumował Dawid Rutkowski, ROS Retail Outlet Shopping.

mat.pras.

Deweloper INPRO S.A. wprowadził do sprzedaży nową inwestycję mieszkaniową Brawo 2 powstającą w Pruszczu Gdańskim

Brawo2

Deweloper INPRO S.A. wprowadził do sprzedaży nową inwestycję Brawo 2 powstającą w Pruszczu Gdańskim. Kompleks będzie składał się z 2 budynków obejmujących łącznie 91 funkcjonalnych mieszkań o powierzchniach od 38 do 120 mkw. Eleganckie i prestiżowe osiedle o ponadczasowej architekturze wyposażone zostanie w liczne udogodnienia, m.in. bawialnię, plac zabaw oraz wewnętrzny dziedziniec. Planowany termin zakończenia budowy to 30 października 2022 roku.

Osiedle Brawo 2 to prestiżowa inwestycja, w ramach której zaprojektowano dwa 4-piętrowe budynki. W skład kompleksu będą wchodziły mieszkania 2-, 3- i 4-pokojowe o powierzchniach mierzących od 38 do 120 mkw. Do lokali znajdujących się na parterze przynależeć będą przydomowe ogródki, a do mieszkań położonych na wyższych kondygnacjach przewidziano przestronne, słoneczne balkony.

Za projekt architektoniczny odpowiada pracownia MS 15 Architektura, a funkcję Generalnego Wykonawcy pełni INPRO S.A. Ceny lokali kształtują się w przedziale od ok. 7250 zł do ok. 8300 zł brutto za metr kwadratowy. Planowany termin zakończenia realizacji inwestycji to 30 października 2022 roku.

mat.pras.

Deweloper Victoria Dom rusza ze sprzedażą mieszkań w ramach Osiedla Krzewna na warszawskim Targówku

Krzewna_01

Victoria Dom rozpoczęła sprzedaż pierwszego etapu Osiedla Krzewna na warszawskim Targówku. W dniu otwarcia do biura sprzedaży ustawiła się kolejka. Podpisano pierwsze umowy. Od początku 2021 r. Victoria Dom sprzedała 506 mieszkań, czyli aż o 42% więcej niż w ostatnim kwartale ub.r. Zarząd spółki zakłada zakontraktowanie w skali roku ok. 2 tys. lokali.

Osiedle Krzewna powstaje u zbiegu ul. Swojskiej i Krzewnej. W 4-kondygnacyjnym budynku zaprojektowano 79 1-, 2-, 3- i 4-pokojowych lokali o metrażu od 27 m2 do 78 m2. W obiekcie są windy, a każdy z lokali ma balkon (niektóre nawet dwa), a mieszkania ulokowane na parterze – ogródki do 180 m2. Zdaniem przedstawicieli dewelopera, właśnie te mieszkania cieszą się ogromnym zainteresowaniem.

Atutem Osiedla Krzewna są także atrakcyjne ceny mieszkań.

–  W naszej ofercie ceny zaczynają się od 8275 zł/m2 w sytuacji, gdy cena transakcyjna na rynku pierwotnym za metr kwadratowy w Warszawie według opublikowanych w grudniu danych NBP wynosiła średnio 10 184 zł/m2 – wyjaśnia A. Krystecka. Z ankiety przeprowadzonej przez GetHome.pl wśród pośredników na rynku nieruchomości wynika, że chociaż ponad połowa z nich spodziewa się w 2021 r. stabilizacji cen mieszkań, to równocześnie ponad jedna trzecia ankietowanych prognozuje wzrost cen. – Bez względu na to, czy będziemy mieli do czynienia ze stabilizacją, czy wzrostem cen, inwestycja w nieruchomość to jedna z najbardziej pewnych form lokaty kapitału – dodaje dyr. marketingu Victorii Dom.

mat.pras.

 

Zdalne sterowanie przejawem postępującej cyfryzacji budynków mieszkalnych

Bouygues Immobilier_Zajezdnia Wrocław_Blue Bolt_01

Budynki mieszkalne coraz częściej wyposażane są w nowe technologie poprawiające wygodę i bezpieczeństwo użytkowania. Wśród nich są wielofunkcyjne aplikacje pozwalające bezdotykowo otwierać szlabany, bramy, drzwi i przywoływać windy. Właśnie takie rozwiązanie otrzymali przyszli mieszkańcy Zajezdni Wrocław.

Spis treści:
Zdalne sterowanie Zajezdnią Wrocław
W trosce o komfort i bezpieczeństwo

Rozległe zjawisko cyfryzacji obejmuje niemal wszystkie branże, łącznie z branżą nieruchomości. Infrastruktura elektroniczna wprowadzana jest na szeroką skalę nie tylko w nieruchomościach komercyjnych, ale także mieszkalnych. Standardem staje się sterowanie wyposażeniem mieszkania – oświetleniem, sprzętem elektronicznym, roletami lub grzejnikami – przy pomocy smartfona. Co więcej, nowoczesne rozwiązania technologiczne coraz częściej pojawiają się poza mieszkaniami. Dzięki wielofunkcyjnym aplikacjom można bezdotykowo otwierać szlabany i bramy, drzwi wejściowe do budynku i do pomieszczeń wspólnych w środku oraz przywołać windę. Można nawet oddać miejsce parkingowe sąsiadowi do korzystania na pewien czas np. podczas wyjazdu na wakacje.

Zdalne sterowanie Zajezdnią Wrocław
Cyfryzacja branży nieruchomości będzie się pogłębiać. Jak wynika z raportu „2020 Commercial Real Estate Outlook” autorstwa Deloitte, 42% jej przedstawicieli zapowiada wzrost nakładów na inwestycje technologiczne, a 5% zakłada ich znaczny wzrost. Wprawdzie te prognozy dotyczą sektora komercyjnego, ale wyniki badań można przełożyć na sektor mieszkaniowy, w którym cyfryzacja będzie odgrywać coraz bardziej istotną rolę. Świadczą o tym działania zmierzające do umożliwienia mieszkańcom bezdotykowej obsługi budynków. Przykładem jest wprowadzenie aplikacji Blue Bolt do Zajezdni Wrocław przez dewelopera Bouygues Immobilier Polska. Przyszli mieszkańcy tego budynku będą mogli przy pomocy smartfona otworzyć szlaban, bramę garażową, drzwi wejściowe do budynku i zamówić windę. Wyeliminuje to konieczność pamiętania kodów, używania kart oraz pozwoli uniknąć dotykania powierzchni wspólnych. – Dzięki wyeliminowaniu konieczności używania plastikowych kart i pilotów wprowadzone przez nas rozwiązanie ma także wymiar ekologiczny, który jest dla nas niezwykle istotny – mówi Cezary Grabowski, dyrektor sprzedaży i marketingu Bouygues Immobilier Polska. – Konsekwentnie wprowadzamy nowe technologie do projektów i na pewno będziemy po nie sięgać coraz częściej. Dążymy do tego, aby budynki mieszkalne były jak najbardziej nowoczesne, przyjazne i bezpieczne w użytkowaniu – zapowiada.

Dzięki Blue Bolt mieszkańcy Zajezdni Wrocław będą mogli posługiwać się nadawaniem dostępów, w tym dostępów czasowych. – Łatwiej zatem zachować kontrolę nad tym, kto i kiedy ma dostęp do budynku – wyjaśnia Cezary Grabowski. Aplikacja to ukłon również w stronę inwestorów, którzy kupili dużą część mieszkań w Zajezdni Wrocław. – Nadanie uprawnień jednorazowych, czasowych, dla osób, które wynajmują mieszkania, można w bardzo prosty sposób wykonać z dowolnego miejsca na Ziemi – mówi Cezary Grabowski.

Właściciele mieszkań w Zajezdni Wrocław zaczną odbierać klucze w trzecim kwartale tego roku. Budowa wielkimi krokami zbliża się do końca. Prowadzone są intensywne prace wykończeniowe w środku i na zewnątrz. W 6-piętrowym budynku inspirowanym zabudową okolicznych kamienic znajduje się prawie 200 mieszkań o powierzchni od 25 do 56 mkw. Do większości przynależą balkony, a do kilku na pierwszym piętrze ogródki. Na parterze znajduje się przestrzeń usługowa dzielnicy, a pod budynkiem hala garażowa.

W trosce o komfort i bezpieczeństwo
Wcześniej w nowe technologie wyposażony został inny budynek tego dewelopera we Wrocławiu – Centreville. Są w nim zdalnie obsługiwane wideodomofony oraz automatycznie przesuwane rolety z czujnikiem wiatru. Deweloper wyjaśnia, że przyczyną postępującej cyfryzacji budynków mieszkalnych są oczekiwania klientów związane z większym komfortem i bezpieczeństwem. – Te aspekty nabrały dla nich w ostatnich miesiącach jeszcze większego znaczenia, dlatego ciągle będziemy poszukiwać rozwiązań, które ułatwiają codziennie korzystanie z mieszkań i budynków, a także zwiększają poziom bezpieczeństwa. Z tego powodu wprowadziliśmy do Zajezdni Wrocław aplikację Blue Bolt, która umożliwi przyszłym mieszkańcom bezdotykowe poruszanie się po osiedlu – mówi Cezary Grabowski.

Efekty cyfryzacji w branży nieruchomości widoczne są także w obszarach obsługi klienta oraz prezentacji mieszkań. Proces zakupu mieszkania, w tym rozmowy z doradcami, rezerwacja i podpisywanie umów, w dzisiejszych czasach może przebiegać całkowicie zdalnie. Bouygues Immobilier Polska udostępnił taką możliwość kilka miesięcy temu, a później uruchomił nową stronę internetową, zawierającą nowoczesne sposoby prezentacji osiedli i mieszkań, takie jak filmy czy trójwymiarowe makiety. – Dajemy klientom więcej możliwości, ponieważ chcemy, aby doświadczenie związane z zakupem mieszkania było przyjemnością i wspaniałym wspomnieniem – tłumaczy Cezary Grabowski.

Bouygues Immobilier Polska zrealizował do tej pory 51 inwestycji mieszkaniowych we Wrocławiu, w Warszawie i Poznaniu. Oddał do użytkowania ponad 7200 mieszkań. W tym roku deweloper rodem z Francji obchodzi 20-lecie działalności w Polsce.

 

Źródło: Bouygues Immobilier Polska.

Rekordowy rok Grupy Kapitałowej Archicom S.A.: 670 mln przychodówi 135 mln zysku netto w 2020 r.

20210111-A-com_Browar0078a_1114people
Przychody Grupy wzrosły o 31,8 % r/r, marża brutto ze sprzedaży wyniosła 30,4%

Zysk netto wyższy o 38,2% r/r. 1.549 lokali przekazanych aktami notarialnymi, 1.219 lokali sprzedanych oraz ~15% udziału w sprzedaży na rynku wrocławskim.

– Rok 2020 był wyjątkowy i wymagający. Po raz kolejny w obliczu wyzwań rynkowych Archicom doskonale sobie poradził, działając w oparciu o sprawdzone fundamenty biznesowe, a także zachowując elastyczność w reagowaniu na potrzeby klientów, partnerów i pracowników. W tym roku przypada jubileuszowy 35 rok działalności naszej firmy, od małego studia projektowego doszliśmy do momentu, w którym łączymy siły z wiodącym w Polsce deweloperem Grupą Echo Investment S.A. To kolejny krok milowy w rozwoju spółki, a z mojej osobistej perspektywy podsumowanie jednego z ważniejszych zawodowo etapów w życiu – mówi Dorota Jarodzka-Śródka – prezes Archicom SA.

Grupa Archicom osiągnęła w 2020 r. rekordowe 669,9 mln zł przychodów, wobec 508,2 mln zł wypracowanych w 2019 r., utrzymując marże ze sprzedaży na wysokim, ponad 30% poziomie przy dwucyfrowym wzroście wolumenu przekazanych lokali (ponad 12% r/r). W ofercie Grupy na koniec grudnia znajdowało się 1.630 lokali, z czego ponad 1.300 we Wrocławiu, w inwestycjach o bardzo atrakcyjnych i zdywersyfikowanych lokalizacjach, oferujących zróżnicowaną propozycję dla klientów.

– Potwierdzeniem słuszności przyjętych przez nas założeń strategicznych jest między innymi rosnące zainteresowanie klientów ofertą Archicomu. Skupiamy się cały czas na doskonaleniu produktów, budując kulturę organizacyjną zorientowaną na klienta, nie tracąc jednocześnie z oczu wskaźników finansowych zapewniających nam stabilność i możliwość rozwoju. Pobiliśmy wiele własnych rekordów, jednakże nasze wskazania są jeszcze bardziej atrakcyjne na tle całej branży. Zrealizowane 135 mln PLN zysku netto przy wzroście o 38% to rezultat największej historycznie ilości przekazań aktami notarialnymi 1.549 szt. oraz zakończonej sukcesem komercjalizacji i częściowej sprzedaży kompleksu City Forum – komentuje Tomasz Ślęzak, członek zarządu Archicom.

Grupa Archicom pozostaje liderem we Wrocławiu pod względem liczby sprzedanych mieszkań, a jej udział w rynku wzrósł do szacunkowych 15%. Osiągnięty w 2020 roku wynik 1.219 lokali jest wysokim wynikiem zważywszy na to, że w pierwszym kwartale pandemii, sprzedaż drastycznie wyhamowała, a odbudowa popytu następowała powoli.
W 2020 roku ofertę Grupy wzbogaciło ponad 760 nowych mieszkań w 7 inwestycjach, w tym we Wrocławiu nowy projekt Sady nad Zieloną oraz kontynuacje projektów Olimpii Port, Plantów Racławickich i Awipolis oraz w Gdyni – Gardenia i Oxyvia, a w Łodzi II etap Poleskich Ogrodów.
Bank gruntów Spółki zabezpiecza realizację ponad 6.700 lokali, z czego 3.700 we Wrocławiu.

– Nasze wyniki są rekordowe na tle rezultatów poprzednich lat oraz plasują nas wysoko w kontekście konkurencji. Konsekwentnie trzymamy się przyjętej strategii zapewniającej nam stabilne i zróżnicowane źródła finansowania, ostrożne podejście do zaciągania długów połączone z powściągliwością w sferze kosztowej – mówi Artur Więznowski, członek zarządu ds. finansowych. Nie mamy wątpliwości, że ponad dwukrotny wzrost ceny akcji Archicomu w przeciągu roku (od kwietnia 2020) jest wyrazem zaufania i pozytywnej oceny jaką wystawa nam rynek kapitałowy. Obiektywnie zamknęliśmy najlepszy rok w historii Grupy Archicom – dodaje Artur Więznowski.

Rok 2020 był dla Grupy Archicom efektywny także w segmencie komercyjnym. W maju sfinalizowana została umowa sprzedaży pierwszego z dwóch budynków kompleksu City Forum – biurowca City 1 za kwotę 33,8 mln euro. Zakończona jest również realizacja drugiego z budynków kompleksu – City 2, który pozyskał już kolejnych renomowanych najemców.
Źródło: Grupa Archicom.

Atrium Plejada – W bytomskim centrum handlowym powstanie tymczasowy punkt szczepień

online-marketing-hIgeoQjS_iE-unsplash

Przybywa nowych punktów szczepień w Bytomiu. Już niebawem jeden z nich powstanie w Atrium Plejada – w wydzielonej do tego strefie, wyposażonej na potrzeby medyków oraz pacjentów w pełną infrastrukturę. Rozpoczęcie działania punktu szczepień (masowych) przeciw COVID-19 w bytomskim centrum planowane jest w drugiej połowie kwietnia.

Bytom jest kolejnym miastem, które uruchomi dla pacjentów dodatkowe punkty szczepień masowych. Ta lokalna inicjatywa ma związek z Narodowym Programem Szczepień przeciw COVID-19 (NPS), w ramach którego w całym kraju powstają kolejne punkty szczepień.

Swoje wsparcie w utworzeniu nowego miejsca wraz z udostępnieniem zaplecza organizacyjno-technicznego zadeklarowało, położone na obrzeżach miasta, Atrium Plejada przy al. Jana Nowaka Jeziorańskiego 25. Na miejscu do dyspozycji zespołu medycznego oraz pacjentów oddane będą dwa pomieszczenia. Jedno z nich zostanie zaadaptowane na przestronną poczekalnię, w której prowadzona będzie również weryfikacja osób zgłaszających się na szczepienia. W drugim lokalu powstanie punkt szczepienny z sześcioma stanowiskami do obsługi oraz zapleczem dla medyków. Opiekę medyczną w nowo uruchomionym punkcie zapewnią zespoły  szczepienne utworzone przez Przychodnią Lekarską Szombierki.

– Dziękuję dyrekcji centrum handlowego Atrium Plejada za pomoc w zorganizowaniu drugiej lokalizacji punktu szczepień masowych – mówi prezydent Bytomia Mariusz Wołosz. – Proponując utworzenie dodatkowych punktów szczepień w naszym mieście, chcemy usprawnić i przyspieszyć proces masowego szczepienia w naszym regionie. Im więcej osób przyjmie szczepionkę przeciw COVID-19, tym szybciej uzyskamy odporność zbiorową i będziemy mogli powrócić do normalnego funkcjonowania bez obostrzeń – dodaje prezydent Bytomia Waldemar Gawron.

Uruchomienie tymczasowego miejsca szczepień w centrum handlowym zaplanowane jest na drugą połowę kwietnia. O szczegółach funkcjonowania punktu na bieżąco będzie informował Urząd Miejski w Bytomiu.

– Bez wahania podjęliśmy decyzję o tym, aby wesprzeć Urząd Miasta Bytom w tym wyjątkowym projekcie. Tworząc dodatkowe miejsce szczepień, rozszerzamy możliwości zaszczepienia się przeciw COVID-19, a tym samym szybszego powrotu do normalności. Atrium Plejada jest dobrym miejscem na powstanie takiego punktu ze względu na swoje strategiczne położenie na obrzeżach miasta i dobre skomunikowanie, do którego bytomianie będą mogli bez problemu dotrzeć swoim samochodem lub transportem publicznym. Ponadto galeria spełnia wymogi lokalowe i techniczne – mówi Joanna Plata, Dyrektor Centrum Handlowego Atrium Plejada. – Prace związane z uruchomieniem tymczasowego punktu szczepień już trwają. Dlatego pragnę zapewnić klientów, że jego działalność na terenie naszej galerii nie będzie w żaden sposób utrudniać jej funkcjonowania i wpływać na obniżenie komfortu robienia codziennych zakupów dodaje Joanna Plata z Atrium Plejada.

mat.pras.

REDD ANALYTICS: Q1 2021: Ponad 2,5 mln mkw. wolnej powierzchni biurowej

REDD Real Estate Digital Data, największa baza o rynku nieruchomości w Polsce, podsumowała sektor biurowy w pierwszym kwartale 2021 roku. Na koniec marca dostępnych było ponad 2,5 mln m kw. powierzchni biurowej w budynkach klasy A, B i C. Jest to wzrost od końca 2020 roku o ponad 150 tys. m kw.

Według danych REDD, obecnie zasoby powierzchni biurowej w Polsce wynoszą prawie 13 mln m kw., a w budowie znajduje się kolejnych 1,2 mln m kw.

– Mówiąc o wolnej powierzchni w budynkach istniejących oraz tych w budowie, na dzień 31.03.2021 na rynku dostępne były 2 650 949 m kw. biur. W biurowcach oddanych wolnych było prawie 1,9 mln m kw., to wzrost od końca 2020 roku o ponad 140 tys. m kw. Z kolei w obiektach w budowie znajdowało się 641 tys. m kw. dostępnej powierzchni. Tutaj notujemy spadek od końca 2020 roku o ponad 100 tys. m kw.– wymienia Piotr Smagała, dyrektor zarządzający REDD.

REDD1 (1)

Warszawa: Biurowe podsumowanie I kwartału 2021 w stolicy

Na koniec marca w stolicy znajdowało się 6,9 mln m kw. nowoczesnych powierzchni biurowych. Dzieląc warszawskie obiekty biurowe na klasy otrzymujemy następujące dane:

4 903 723 m2 stołecznej powierzchni biurowej znajduje się w budynkach klasy A
1 982 314 m2 – w obiektach klasy B
80 303 m2 – w budynkach klasy C

REDD2 (1)

Współczynnik pustostanów dla Warszawy ukształtował się na poziomie 11,46 proc.

– 722 tys. m kw. nowoczesnej powierzchni pozostaje dostępne do wynajmu od zaraz, a w ciągu najbliższych trzech miesięcy zasoby biur dostępnych natychmiast może zasilić kolejne 90 tys. m kw. biur, w których obecni najemcy nie przedłużają umów najmu – mówi Piotr Smagała z REDD.

Średni czynsz w Warszawie odnotował delikatny wzrost i wynosi obecnie – 13,99 EUR/miesiąc. Z kolei zmalał stołeczny REDD INDEX o 1 p.p. (3,03 dni) i stanowi obecnie 287,21 dni. REDD INDEX to liczony w dniach wskaźnik średniego czasu, jaki potrzebny jest na wynajęcie powierzchni biurowej.

REDD z rekordową liczbą danych o biurach w Polsce

REDD w swojej bazie zgromadził już 10 mln danych. To informacje o 2 tys. budynków na 29 rynkach w Polsce. Poza Warszawą, Poznaniem, Krakowem, Wrocławiem czy Trójmiastem analizowane są dane m.in. z Lublina, Opola, Rzeszowa czy Gniezna.

W sumie to ponad 13 tys. obserwowanych modułów biurowych. Liczby te czynią z REDD największą bazę danych o rynku nieruchomości komercyjnych w Polsce. – Jako jedyni w Polsce posiadamy tak szerokie portfolio monitorowanych rynków biurowych – mówi Piotr Smagała, dyrektor zarządzający REDD.

Źródło: REDD.

REDD ANALYTICS: Rekordowy marzec 2021, dobry I kw. na rynku biurowym

Analitycy REDD, największej bazy danych o rynku biurowym w Polsce, informują, że w Polsce w marcu 2021 odnotowano 601 nowych umów najmu powierzchni biurowej. Umowy obejmują w sumie prawie 170 tys. m kw. Marzec okazał się najlepszym jak dotąd miesiącem 2021 roku.

– W marcu zarejestrowaliśmy 601 transakcji — jest to najwyższy wynik zanotowany w 2021 roku. Dane REDD wskazują, że z początkiem 2021 widzimy formowanie stabilnego trendu wzrostowego, jeśli chodzi o zawieranie nowych umów najmu na polskim rynku nieruchomości biurowych – wylicza Piotr Smagała, dyrektor zarządzający REDD.

Dla porównania, w lutym 2021 podpisano 562 umowy najmu, w sumie na 155 tys. m kw.

REDD2
Polska: Dostępne moduły biurowe. Koniec I kwartału 2021

Według danych REDD, w ofercie wynajmu jest obecnie ponad 5598 modułów biurowych, które oczekują na nowych najemców.

– Od początku 2021 roku notowaliśmy trend wzrostowy względem liczby dostępnych modułów biurowych. Jednak jak wynika z danych REDD przedstawionych poniżej, z początkiem marca 2021 doszło do krótkoterminowego spadku dotychczasowego trendu wzrostowego – wylicza Piotr Smagała, dyrektor zarządzający REDD.

REDD1
Źródło: REDD.

NoVa Park po raz 8. otrzymuje certyfikat ekologiczny BREEAMR In-Use

NoVa Park_2021

Nieprzerwanie od 2014 roku NoVa Park poddaje się procesowi certyfikacji BREEAM® In-Use, który jest jednym z najważniejszych w Europie systemów oceny budynków pod względem ekologicznym. W tym roku gorzowskie Centrum uzyskało wynik „excellent” („doskonały”) w kategorii „Asset Performance” oraz „very good” („bardzo dobry”) w kategorii „Building Management”.

Ekologia i zrównoważony rozwój to nie tylko trend, ale także dowód na odpowiedzialność za lokalną społeczność oraz środowisko. NoVa Park od początku swojej działalności wykazuje najwyższe standardy proekologiczne. Centrum jest wyposażone w urządzenia służące ochronie środowiska i automatyczne systemy odczytów wskazań liczników oraz sterowania urządzeniami, które dają możliwość optymalizowania ich pracy pod kątem energooszczędności. Zastosowane rozwiązania technologiczne przyczyniają się do mniejszego zużycia energii oraz wyższej ochrony przed emisją zanieczyszczeń, co przekłada się na jeszcze większy komfort wszystkich osób przebywających na terenie NoVa Park.

Działania proekologiczne NoVa Park mają także na celu ochronę bioróżnorodności. Centrum nie zapomina o terenach zielonych, które odgrywają znaczącą rolę w miejskim ekosystemie. Powierzchnia terenów zagospodarowanych zielenią wynosi około 7200 m2, co stanowi 17% całej powierzchni centrum. Teren wokół obiektu otaczają krzewy i drzewa stanowiące miejsce rozrodu ptaków, podobnie jak bluszcz pospolity, który pokrywa północną ścianę budynku NoVa Park. Pozytywnie na bioróżnorodność wpływa również obecność oczka wodnego zlokalizowanego w północno-wschodniej części NoVa Park.

„Cieszymy się, że po raz kolejny udało nam się uzyskać certyfikat BREEAM® In-Use, tym razem nawet z lepszym procentowo wynikiem niż ostatnio, pomimo zaostrzonych kryteriów certyfikacji związanych m.in. z odpowiednim zarządzaniem i recyclingiem odpadów, efektywnością energetyczną, optymalizacją zużycia wody czy zdrowiem i samopoczuciem użytkowników obiektu oraz zagospodarowaniem terenów zielonych. NoVa Park nadal pozostaje jedynym centrum handlowym w województwie lubuskim, które może pochwalić się tym zielonym certyfikatem”– mówi Katarzyna Jaster, zastępca Dyrektora NoVa Park.

BREEAM® (BRE Environmental Assessment Metod) jest obecnie jedną z najczęściej stosowanych metod oceny budynków pod kątem ich ekologiczności w Europie. Certyfikacja została stworzona w 1990 roku w Londynie przez niezależną organizację BRE (Building Research Establishment) i jest obecnie prowadzona w 89 krajach świata. Międzynarodowy certyfikat zrównoważonego budownictwa BREEAM® In-Use przyznawany jest obiektom spełniającym najwyższe standardy ekologiczne. Każda inwestycja ubiegająca się o ten certyfikat oceniana jest w 10 kategoriach: zarządzanie, zdrowie i dobre samopoczucie, energia, transport, woda, materiały, odpady, wykorzystanie terenu i ekologia, zanieczyszczenia oraz innowacje.

mat.pras.

IMMOFINANZ sprzedał cztery biurowce w Warszawie

Warsaw, 12.06.2015 Warsaw, Brama Zachodnia , Aleje Jerozolimskie  Fot.Wojciech Pacewicz/PAP/APA Immofinanz

Fot.Wojciech Pacewicz/PAP/APA Immofinanz

IMMOFINANZ, zgodnie ze swoją obraną strategią, sprzedał cztery warszawskie biurowce wiodącej węgierskiej firmie z sektora nieruchomości, Indotek Group. Budynki mają łączną powierzchnię najmu około 45.300 m kw. Cena sprzedaży wyniosła 72,5 mln euro, a transakcja została sfinalizowana w dniu dzisiejszym.

„Dzięki dołączeniu do naszego portfela wieży Warsaw Spire, nasz cel polegający na skoncentrowaniu warszawskich nieruchomości biurowych na marce myhive, osiągnął wyższy poziom. Transakcję z Indotek Group podpisaliśmy jeszcze przed wybuchem pandemii COVID-19. Cieszymy się, że udało nam się sfinalizować tę sprzedaż”, skomentował Dietmar Reindl, COO IMMOFINANZ.

Sprzedane nieruchomości biurowe zlokalizowane są w warszawskich dzielnicach Mokotów, Ochota oraz Włochy. Na koniec grudnia 2020 r. osiągnęły one średni poziom wynajmu na poziomie 80%.

W procesie sprzedaży IMMOFINANZ był reprezentowany przez Kancelarię Prawną Penteris w Warszawie, kupujący zaś reprezentowany był przez Greenberg Traurig.

mat.pras.

Wyniki finansowe Grupy Develia za 2020 rok

biznesman1
W 2020 r. przychody ze sprzedaży wyniosły 517,1 mln zł wobec 819,3 mln zł rok wcześniej. Spadek przychodów jest efektem mniejszej liczby przekazanych mieszkań. 
Strata netto grupy wyniosła 138,8 mln zł wobec 117,4 mln zł zysku netto w analogicznym okresie poprzedniego roku. Strata jest efektem negatywnej wyceny nieruchomości komercyjnych.

Skorygowany zysk netto tj. bez wpływu zmiany wycen nieruchomości inwestycyjnych, wyniósł prawie 100 mln zł. W 2020 r. deweloper sprzedał 1361 lokali wobec 1510 w 2019 r. oraz przekazał 1153 lokale wobec 1964 rok wcześniej.
Na koniec 2020 r. Develia posiadała 377 mln zł gotówki i krótkoterminowych aktywów finansowych.

– Miniony rok był dla nas wyzwaniem, podobnie jak dla większości spółek i wymagał weryfikacji planów oraz dużej elastyczności. Po słabszym I półroczu, dane za III i IV kwartał potwierdziły, że sytuacja w segmencie mieszkaniowym ustabilizowała się i rynek stopniowo wraca do wolumenów sprzed pandemii. Optymistycznie patrzymy na ten rok i kolejne lata, wierząc w długoterminowy wzrost segmentu mieszkaniowego. Przemawiają za tym bardzo dobre dane sprzedażowe za pierwsze trzy miesiące 2021 r. oraz czynniki wspierające rozwój rynku mieszkaniowego, takie jak przewaga popytu nad podażą czy polityka niskich stóp procentowych. Dlatego, zgodnie z nową strategią koncentrujemy się na rozszerzeniu działalności w segmencie mieszkaniowym, wejściu na rynek PRS i równolegle zmniejszamy zaangażowanie w segmencie komercyjnym. Pandemia niewątpliwie zwiększyła presję na ten segment i spowodowała spadek wartości nieruchomości inwestycyjnych będących w portfelu naszej spółki, co przełożyło się na wyniki za 2020 r. – mówi Andrzej Oślizło, prezes Develii. – Obecnie skupiamy się na przygotowaniu spółki do szybszego rozwoju. Mamy do tego odpowiednie zasoby, a rynek zgodnie z przyjętymi w strategii kierunkami powinien nam sprzyjać w osiągnięciu założonych celów – podsumowuje Andrzej Oślizło.

mat.pras.

O ile wzrosły ceny nowych mieszkań w ciągu roku?

Nadwiślanska_Kaskada_Home Invest
Ile średnio podrożały mieszkania deweloperskie od marca 2020 roku? Gdzie ceny wzrosły najbardziej? Czy nadal idą w górę? Jaki jest powód podwyżek? Sondę przeprowadził serwis nieruchomości dompress.pl

Andrzej Oślizło, prezes Develii

Według danych NBP za IV kw. 2020 roku ceny mieszkań wzrosły średnio o 7 proc. rok do roku, jednak wiele zależy od rynku. Najbardziej podrożały lokale w Gdańsku oraz Warszawie. Biorąc pod uwagę popyt utrzymujący się na wysokim poziomie i czynniki zewnętrzne, takie jak wzrost cen gruntów ze względu na ich ograniczoną dostępność czy niskie stopy procentowe, które generują popyt inwestycyjny, spodziewam się, że w 2021 roku deweloperzy nie będą mieli przesłanek do obniżki cen.
Scenariusz stabilizacji i dalszego wzrostu cen mieszkań jest w mojej ocenie najbardziej realny, ale nie można wykluczyć szybszego wzrostu cen na wybranych rynkach lokalnych, gdzie popyt przewyższa obecną podaż. Przykładowo, w Warszawie wskaźnik wyprzedaży oferty utrzymuje się na poziomie 3 kwartałów, czyli jest znacznie poniżej stanu równowagi, który wynosi 4 kwartały. Częściowo popyt będzie przekierowywany na rynek wtórny, na którym mogą pojawiać się mieszkania kupowane w celach najmu krótkoterminowego, ponieważ rynek ten jest już od dłuższego czasu pod presją. To jak ostatecznie ukształtują się ceny w dużym stopniu będzie zależało od tego, kiedy zakończy się pandemia.

Andrzej Gutowski, wiceprezes, dyrektor sprzedaży i marketingu Ronson Development

Wzrost cen nieruchomości mieszkaniowych o 8 do 10 proc. to ogólnorynkowa tendencja, która dotyczy także naszych inwestycji. Najbardziej podrożały mieszkania położone poza dzielnicami centralnymi, w niedocenianych dotychczas lokalizacjach, de facto rozwijających się najszybciej. W naszym przypadku są to Ursus i Białołęka w Warszawie, gdzie ceny w ostatnim roku wzrosły nawet ponad 10 proc. Powodów tych wzrostów jest kilka. Po pierwsze, ograniczona dostępność gruntów. Po drugie, wydłużone w czasie o blisko 50 proc. wydawanie pozwoleń na budowę. I po trzecie, również dłuższe procedury w sądach wieczysto-księgowych. To wszystko sprawia, że uruchamia się mniej projektów i podaż nie nadąża za rozpędzonym popytem. Mniej mieszkań na rynku oznacza wyższe ceny tych dostępnych. Szacuję, że ceny w tym roku wzrosną o kolejne 5-7 proc.

Adrian Potoczek, dyrektor ds. Sprzedaży i Marketingu w Wawel Service

Obecnie na rynku obserwujemy tendencję rosnącą, jeśli chodzi ceny mieszkań. Ceny oferowanych przez nas mieszkań wzrosły o około 15 proc. względem 2020 roku. Jest to związane przede wszystkim z wysokimi cenami gruntów i idącą za tym malejącą podażą. Wzrost cen spowodowany jest też wyższymi kosztami budowy, a także m.in. spowolnieniem procedur administracyjnych oraz rosnącymi kosztami zatrudnienia pracowników. Podwyżki dotyczą wszystkich mieszkań, ogólnie całej naszej oferty.

Zbigniew Juroszek, prezes Atal

Notowany trend wzrostowy, jeśli chodzi o ceny mieszkań ma związek z ciążącymi na branży budowlanej trudnościami natury administracyjnej m.in. z szybkim uzyskiwaniem pozwoleń na budowę oraz z rosnącymi kosztami prowadzenia inwestycji. Przede wszystkim podrożały surowce i w ślad za nimi materiały budowlane, ale także koszty wykonawstwa. Ponadto, deweloperzy muszą mierzyć się z ograniczoną podażą nowych gruntów. Nie ma więc przesłanek, które miałyby zwiastować spadki cen mieszkań. Co także istotne, obecnie wchodzimy w stały cykl charakteryzujący stabilne rynki europejskie, skutkujący wzrostem cen mieszkań na poziomie 3-4 proc. rocznie. Takiej sytuacji spodziewam się przez kilka najbliższych lat na polskim rynku.

Małgorzata Ostrowska, dyrektor Pionu Marketingu i Sprzedaży w J.W. Construction Holding S.A.

Na rynku pierwotnym w skali roku ceny wzrosły średnio o około 7 proc. Nasza firma, co do zasady, stara się, o ile to możliwe nie podnosić cen mieszkań. Na przykład w inwestycjach, których budowa dobiega końca w tym roku, tj. w wieżowcu Bliska Wola Tower w Warszawie i Hanza Tower w centrum Szczecina ceny nie zmieniły się na przestrzeni ostatnich 12 miesięcy.
Rozpoczynając nowe projekty musimy jednak brać pod uwagę czynniki, które decydują o cenie mieszkań, m.in. coraz wyższe koszty budowy spowodowane obowiązującymi od stycznia nowymi normami efektywności energetycznej budynków.
W 2021 roku podaż w dalszym ciągu będzie ograniczał brak dostępności gruntów. Z tego powodu ceny ziemi wzrosną znacznie, zarówno w przeciętnych lokalizacjach, jak też jeszcze bardziej w lokalizacjach premium. O tym, że coraz trudniej o grunty w lepszych lokalizacjach świadczy fakt, iż wielu deweloperów, aby je zakupić akceptowało w ostatnich latach nawet bardziej kosztowne i złożone rozwiązania, takie jak np. rewitalizacja terenów przemysłowych. Coraz wyższe koszty realizacji projektów powodują, że ceny będą rosły. Wielu ekspertów rynku mieszkaniowego przewiduje jednak, że część osób przeniesie zainteresowanie z mieszkań na domy i działki. Stąd w najbliższych miesiącach wzrost cen może nie być aż tak wysoki, ale jednak nieuchronny chociażby z powodu rosnącej inflacji.

Mariola Żak, dyrektor marketingu i sprzedaży Aurec Home

Na początku 2021 roku firmy deweloperskie oddały do użytku o 6 proc. więcej lokali mieszkalnych niż w porównywalnym okresie poprzedniego roku. Jednak równocześnie w lutym 2021 roku deweloperzy rozpoczęli o około 7 proc. mniej inwestycji niż w roku poprzednim. Pandemia, wbrew obawom z ubiegłego roku, nie przewróciła rynku mieszkaniowego do góry nogami i nic nie wskazuje, że miałoby się to zmienić.
Ceny nowych mieszkań w ciągu ostatniego roku wzrosły średnio o 5 proc., natomiast w bieżącym roku naszym zdaniem zwiększą się o 3-4 proc. Wzrost cen mieszkań nie jest podyktowany jedynie dużym popytem, ale w dużej mierze zależnościami pomiędzy cenami materiałów budowlanych oraz dochodami klientów. W związku z trwającą bardzo długo pandemią, która ogranicza dostępność rynków, ceny materiałów budowlanych bardzo szybko rosną. Pozytywny wpływ na popyt mają niskie stopy procentowe i przystępne warunki kredytów mieszkaniowych.
Dodatkowo, rynek nieruchomości, pomimo ograniczenia rynku wynajmu, nadal jest uważany za bezpieczne źródło lokowania oszczędności. Rosnąca inflacja oraz niestabilne rynki finansowe zmuszają inwestorów do szukania bezpiecznych inwestycji, nadal pozwalających na uzyskanie około 4 proc. stopy zwrotu.

Cezary Grabowski, dyrektor sprzedaży i marketingu Bouygues Immobilier Polska

Od marca 2020 roku ceny rosły na wszystkich sześciu największych rynkach w Polsce średnio o około 7 proc. Największy wzrost zaobserwowaliśmy na rynku w Krakowie, a najmniejszy w Gdańsku. Główne powody podwyżek to niższa liczba oferowanych mieszkań, duża liczba klientów, w tym inwestycyjnych, dla których zakup mieszkania to rozsądny sposób na zainwestowanie środków zgromadzonych na kontach, a także wysokie ceny działek budowlanych. W okresie od marca 2020 roku podwyżki dotyczyły także części naszych projektów.
Na razie nic nie wskazuje na odwrócenie trendu. Ceny prawdopodobnie będą nadal rosnąć. Przypuszczamy jednak, że w wolniejszym tempie. Prognozujemy, że w 2021 roku wzrosną o około 5 proc. Dalszy wzrost nie obniży popytu, ponieważ mieszkania w obliczu niskooprocentowanych lokat bankowych będą wciąż traktowane jako bezpieczna i rentowna inwestycja.

Sebastian Barandziak, prezes zarządu Dekpol Deweloper

Ceny nowych mieszkań systematycznie rosną. W przypadku naszego projektu Sol Marina zlokalizowanego w pobliżu Wyspy Sobieszewskiej ceny w ciągu ostatnich 12 miesięcy zwiększyły się średnio o 3-5 proc. w zależności od lokalu. Na podwyżkę wpływ miało duże zainteresowanie zakupem apartamentów wakacyjnych czy second home przy ich ograniczonej podaży. To, czy ceny nieruchomości będą wyższe zależy w dużym stopniu od zapotrzebowania oraz aktualnej dostępności lokali.

Zuzanna Należyta, dyrektor ds. handlowych w Eco Classic

Według raportu NBP za IV kw. 2020 ceny transakcyjne na rynku pierwotnym w Gdańsku rok do roku wzrosły o blisko 10 proc., a w Warszawie ponad 8 proc. Biorąc pod uwagę, że II kwartał 2020 był praktycznie stracony dla sprzedaży i dopiero w III kwartale 2020 rynek zaczął wychodzić z pandemicznej stagnacji, to bardzo dobry wynik. Takie zmiany miały miejsce również w przypadku naszej oferty. Podwyżki cen, jakie musieliśmy wprowadzać w związku z rosnącym zainteresowaniem przyjmowały niemal identyczne wartości. Obecnie nic nie wskazuje na zmianę tego trendu. Oprocentowanie lokat bankowych i poziom inflacji w 2020 sprawiły, że trzymanie środków w banku oznaczało utratę ich wartości. Niski poziom oprocentowania kredytów był z kolei zachętą do skorzystania z tego źródła finansowania. W ciągu ostatnich 2 lat znacząco wzrosła aktywność funduszy inwestujących w zakup mieszkań na wynajem, co w znacznym stopniu ograniczyło ofertę małych, najbardziej poszukiwanych lokali.
Ze względu na zdalną pracę wielu instytucji znacząco wydłużył się proces inwestycyjny, co ma z kolei wpływ na poziom oferty w sprzedaży. Procedowana jest też zmiana Ustawy Deweloperskiej, znacząco komplikująca i podrażająca proces sprzedaży mieszkań.
Powyższe czynniki wraz z prognozowanym na ten rok poziomem inflacji ok. 3 proc. oraz wzrostem gospodarczym nawet do 5 proc. każe spodziewać się dalszych znaczących podwyżek cen nowych mieszkań.

Janusz Miller, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu Home Invest

Ceny mieszkań w naszych inwestycjach systematycznie rosną. Biorąc pod uwagę okres od marca 2020 roku, w zależności od inwestycji, średni wzrost wyniósł około 7-8 proc. Oczywiście najbardziej podrożały nieduże mieszkania dwupokojowe w inwestycjach na Bielanach i Targówku. Głównym powodem podwyżek jest ogólny wzrost kosztów budowy, trudności z pozyskaniem nowych gruntów inwestycyjnych oraz zmniejszająca się oferta nowych mieszkań.

Tomasz Czubak, dyrektor Przygotowania Projektów Deweloperskich w Jakon

Wzrost cen transakcyjnych nowych mieszkań od marca 2020 do dziś zależny jest mocno od lokalizacji. W niektórych ośrodkach wzrost wyniósł 3-5 proc., natomiast w niektórych prawie 10 proc. Najwyższy wzrost cen można zaobserwować w dużych ośrodkach miejskich, takich jak Warszawa, Wrocław, Poznań. W tych lokalizacjach coraz trudniej o atrakcyjne grunty, co wpływa na ceny mieszkań. W najbliższych miesiącach przewidujemy dalszy wzrost cen mieszkań. Planowane wprowadzenie Deweloperskiego Funduszu Gwarancyjnego spowoduje natychmiastowy wzrost cen o wartość ustaloną przez rząd. Obecnie mowa jest o wartości rzędu 2 proc. i taką też wartość deweloperzy doliczą do cen mieszkań. Nagły wzrost cen stali konstrukcyjnej oraz zbrojeniowej także determinuje podwyżki. Dostawcy coraz częściej próbują renegocjować stare kontrakty, co przekłada się na koszty budowy.
Jako doświadczony deweloper próbujemy uchronić naszych klientów przed negatywnymi skutkami podwyżek. W inwestycjach już wprowadzonych do sprzedaży nie zmieniamy cen mieszkań, aby żaden z naszych klientów nie czuł się poszkodowany. Jednak, jeśli chodzi o nowe inwestycje oraz kolejne etapy obecnie prowadzonych projektów, zmuszeni jesteśmy do rewizji założeń, co skutkuje wzrostem cen ofertowych lokali.

Agata Zambrzycka, dyrektor ds. Sprzedaży i Marketingu w Aria Development

W naszych projektach podrożały głównie mniejsze mieszkania. W Nowym Osiedlu Natura 2 podnieśliśmy ceny lokali o powierzchni do 45 mkw. Z kolei w Osiedlu Łomianki wzrosły ceny mieszkań o metrażach do 60 mkw. Związane jest to z faktem, że wkrótce będziemy oddawać gotowe lokale do użytku, które jak wiemy cieszą się największym zainteresowaniem wśród klientów.
Główną przyczyną podwyżek jest wzrost cen materiałów budowlanych oraz kosztów pracy. Na skutek oddziaływania tych dwóch czynników koszt budowy typowego budynku czterokondygnacyjnego w stanie deweloperskim znacząco wzrósł. Ceny mieszkań windują także koszty zakupu gruntów. W Warszawie można znaleźć inwestycje mieszkaniowe, w których aż jedną trzecią wartości stanowi cena działki.

Edyta Kołodziej, dyrektor sprzedaży i marketingu w Nickel Development

Ceny mieszkań w naszych inwestycjach względem zeszłego roku wzrosły o około 3 proc., co nie odbiega od przeciętnych wskaźników dla Poznania za ten okres. Praktycznie nie wpłynęły na to żadne czynniki zależne od lokalizacji czy charakterystyki samego produktu. Mogę powiedzieć, że najmniej wzrosły ceny mieszkań w naszej podmiejskiej inwestycji Osiedle Księżnej Dąbrówki, która pozostaje nadal cenowo najbardziej atrakcyjna.

Joanna Chojecka, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu na Warszawę i Wrocław w Robyg SA.

Ceny mieszkań od marca 2020 roku są stosunkowo stabilne, nie rosną istotnie. Na pewno zmieniły się preferencje klientów, którzy w pierwszej kolejności szukają mieszkań z balkonami, tarasami lub ogródkami. Spodziewamy się kontynuacji tego trendu w okresie roku, dwóch. Jeżeli w niektórych lokalizacjach ceny są wyższe, to najczęściej wynika to ze wzrostu cen gruntów, zwłaszcza w dużych miastach, gdzie kurczy się baza ziemi w atrakcyjnych dzielnicach.

Według naszych obserwacji i prognoz ceny będą nadal stabilnie rosły. Wynika to zarówno z rosnących cen materiałów, jak i wzrastających kosztów robót budowlanych. Sytuacji nie poprawiają też nowe przepisy związane z ochroną cieplną budynków oraz potencjalne utworzenie Deweloperskiego Funduszu Gwarancyjnego.
Autor: dompress.pl

Firma High Hope SupplyChain wynajęła powierzchnię w Panattoni Park Poznań VII

Panattoni-Park-Poznan-VIIFirma High Hope SupplyChain, specjalizującą się w handlu, wynajęła niemal 2.500 mkw. powierzchni magazynowo-biurowej na terenie Panattoni Park Poznań VII. W negocjacjach najemcę reprezentowała firma doradcza Cresa Polska.

High Hope SupplyChain to polski oddział założonej w 1996 r. Jiangsu High Hope International Group Corporation, która jest aktualnie jednym z największych przedsiębiorstw handlowych w Chińskiej Republice Ludowej. Zajmuje się ona szeroko pojętym handlem zagranicznym i usługami logistycznymi. O skali działalności tego przedsiębiorstwa świadczyć może m.in. roczny wolumen importu i eksportu, który tylko w 2016 r. był szacowany na ponad 3,5 mld USD.

– Bardzo dziękujemy firmie Cresa za ogromne zaangażowanie i profesjonalne doradztwo. Dzięki kompleksowemu wsparciu jej doradców, zrealizowaliśmy projekt w najbardziej optymalnym terminie. Magazyny Parku Panattoni to wybór, który spełnia nasze wymagania pod względem zarówno lokalizacyjnym, jak i jakościowym oraz kosztowym. Czynniki te były dla nas bardzo ważne, ponieważ w ramach świadczonych usług będziemy zapewniać między innymi obsługę logistyczną partnerów z Chin i Europy. W dalszej perspektywie planujemy ekspansję i rozwój działalności zarówno w Polsce, jak i na terenie innych krajów europejskich. Jestem przekonana, że to dopiero początek naszej udanej współpracy z firmą Cresa – mówi Dorota Kapelska, Dyrektor Generalny, High Hope SupplyChain.

– Firma High Hope SupplyChain poszukiwała nowoczesnej powierzchni magazynowej w okolicach Poznania. Atrakcyjne położenie, odpowiedni kształt jednostki oraz jej dostępność w określonym czasie były kluczowe, dodatkowo Panattoni Park Poznań VII spełnił oczekiwania finansowe naszego Klienta. Cieszymy się, że mogliśmy wspierać High Hope SupplyChain w procesie poszukiwania magazynu i negocjacji warunków komercyjnych najmu – mówi Jakub Dudkiewicz, Starszy Doradca w dziale powierzchni przemysłowych i magazynowych firmy Cresa Polska.

Panattoni Park Poznań VII to nowoczesne centrum dystrybucyjne położone w miejscowości Żerniki, ok. 14 km od centrum Poznania. Jest ono częścią regionalnego zaplecza magazynowo-przemysłowego. Sprzyja temu dogodne położenie – Panattoni Park Poznań VII znajduje się w pobliżu autostrady A2 i drogi ekspresowej S11. Do kompleksu można dotrzeć również komunikacją miejską, dzięki czemu najemcy nie mają trudności z pozyskaniem pracowników z Poznania i okolicznych miejscowości. Firma High Hope SupplyChain zaczęła korzystać z nowej powierzchni od marca 2021 roku.
Źródło: Cresa.

Designerskie pod każdym… kątem, czyli kilka słów o drzwiach narożnych i oryginalnie otwartej przestrzeni

Shag rug and glass walls in modern bedroom

Źródło: OknoPlus.

JLL skomercjalizuje portfolio budynków biurowych PATRIZIA

d760dc8a82b2e109640405340cbd2b9e
PATRIZIA, wiodący partner w zakresie globalnych aktywów nieruchomości, wybrała JLL na agenta odpowiedzialnego za komercjalizację portfela ośmiu budynków biurowych o łącznej powierzchni ok. 65 000 mkw. Zespół JLL będzie współpracował z firmą MVGM, nowym zarządcą portfela PATRIZIA.

PATRIZIA posiada w swoim portfolio ponad 47 mld euro aktywów w zarządzaniu i ponad 400 klientów instytucjonalnych. Firma od 37 lat działa w Europie, sukcesywnie prowadząc ekspansję na inne kontynenty. Posiada 24 biura, w tym 19 na terenie UE oraz Wielkiej Brytanii i Irlandii, dzięki czemu pozycjonuje się na kluczowych rynkach nieruchomości. W ramach współpracy z JLL, firma skomercjalizuje budynki zlokalizowane w Warszawie i we Wrocławiu.

Pierwszy kwartał kończymy nawiązaniem współpracy przy komercjalizacji ośmiu budynków biurowych, których łączna powierzchnia najmu to ok. 65 000 mkw. Bardzo cieszymy się, że to właśnie JLL zostało wybrane jako partner do obsługi wszystkich nieruchomości w Polsce należących do międzynarodowej firmy PATRIZIA. Budowanie relacji z właścicielami, zarządcami i najemcami biurowymi w tak dynamicznych czasach to duże wyzwanie, wymagające odpowiedniego doświadczenia i kompetencji. Tym bardziej dziękujemy naszemu klientowi za zaufanie,

mówi Michał Lis, Dyrektor w Dziale Wynajmu Powierzchni Biurowych, JLL.

Zarządcą nieruchomości biurowych należących do firmy PATRIZIA jest MVGM, które wspólnie z JLL będzie odpowiadało za kontakt z obecnymi i przyszłymi najemcami.

Obsługa portfela nieruchomości to wyjątkowe wyzwanie biznesowe, przy którym, zwłaszcza w obecnych czasach, liczy się mocny know-how, doświadczenie i dostęp do najlepszych praktyk. Dlatego cieszymy się, że przy tym projekcie będziemy mogli współpracować ze sprawdzonym zespołem ekspertów JLL, który bardzo dobrze znamy, cenimy i z którym mamy już wypracowane metody działania. Nasz cel to zbudowanie mocnych relacji z obecnymi i potencjalnymi najemcami biurowców, wchodzących w skład portfolio oraz stworzenie strategii, która pozwoli na płynne funkcjonowanie w warunkach tzw. nowej normalności,

podsumowuje Katarzyna Jaśkiewicz, Client Account Director w MVGM.

mat.pras.

Podpisano umowę na obsługę gdańskiego budynku C200

c200_Gdańsk, stocznia

Do obsługi i utrzymania technicznego budynku C200 w Gdańsku wybrana została firma SPIE Building Solutions. Obiekt należący do INOPA S.A. jest efektem rewitalizacji postindustrialnych terenów Stoczni Gdańskiej.
Umowa wchodzi w życie z początkiem kwietnia i została zawarta na czas nieokreślony. Wybór dostawcy usługi nastąpił w trybie przetargu. Do zadań SPIE będzie należała obsługa i utrzymanie techniczne, w szczególności będą to przeglądy techniczne instalacji elektrycznych, HVAC, wodnokanalizacyjnych i infrastruktury budynkowej.
Budynek C200 jest obiektem biurowym. Ma blisko 17,6 tys. m2 i składa się z 7 kondygnacji nadziemnych. Znajduje się przy ul. Marynarki Polskiej w Gdańsku, na terenie dawnej Stoczni Gdańskiej. To część planów zagospodarowania postindustrialnych terenów Gdańska. Jest efektem największej rewitalizacji budynku biurowego w północnej Polsce, służącego przez wiele lat strukturom stoczniowym. Obecnie obiekt posiada nowoczesne wyposażenie, takie jak system HVAC, system klimatyzacji VRF, systemy CCTV, SSWiN, KD czy modularną, podnoszoną podłogę. Budynek jest wyposażony w system zarządzania obiektem – BMS.
– C200 to budynek, który przeszedł zaawansowane procesy rewitalizacyjne i renowacje. To niesie określone konsekwencje i wyzwania w zakresie obsługi technicznej. SPIE ma doświadczenie w serwisowaniu tego typu budynków. Na koniec 2020 roku firma obsługiwała technicznie 7,2 mln mkw powierzchni obiektowej. Wiemy, jak skutecznie zapobiegać awariom, tak aby ewentualne usterki nie powodowały wysokich kosztów finansowych i utrudnień dla najemców – mówi Michał Owczyński -Kierownik Grupy Projektowej ze SPIE Building Solutions.

SPIE specjalizuje się w usługach multitechnicznych, zapewnia wsparcie w projektowaniu, budowie, obsłudze i utrzymaniu energooszczędnych i przyjaznych dla środowiska instalacji i obiektów. Dział FM wykonuje zadania związane z techniczną obsługą i pracami serwisowymi.
– C200 to unikalny obiekt na biurowej mapie Trójmiasta, który wchodzi w skład kompleksu biurowego o nazwie Centrala. Nowy kompleks docelowo będą tworzyć trzy budynki biurowe (C200, C250 i C300) i jest on częścią rewitalizacji przestrzeni postoczniowych oraz wyraźnym ukłonem w stronę ich historycznego dziedzictwa. Z uwagi na wysoki standard budynku oraz rozbudowaną infrastrukturę techniczną zdecydowaliśmy się postawić na doświadczonego i dużego dostawcę jakim jest SPIE – mówi Nick Rajszys, Asset Manager z INOPA S.A.

mat.pras.

Wzrost przychodów CDRL w I kwartale 2021 r. dzięki sieci e-commerce

adeolu-eletu-38649-unsplash

Grupa CDRL, właściciel marki Coccodrillo oraz Buslik, w I kwartale br. wygenerowała 93,41 mln zł przychodów w obu markach, czyli o 1,3 proc. więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Spółka odnotowuje szczególnie wysokie wzrosty sprzedaży za pośrednictwem sieci e-commerce. Polski sklep internetowy w omawianym okresie wygenerował 15,36 mln zł przychodów – jest to wzrost w stosunku do I kwartału ubiegłego roku o 145 proc.

Od początku stycznia do końca marca, przychody wygenerowane przez polski sklepy stacjonarne wyniosły 23,40 mln zł i były porównywalne do ubiegłorocznych.

– Jesteśmy zadowoleni z osiągniętych wyników sprzedaży w I kwartale. Nawyki zakupowe znacznie się zmieniły: na znaczeniu zyskały nasze sklepy internetowe – z powodzeniem przejęły dużą część obrotów, których przez wzgląd na epidemię i obostrzenia w handlu nie dało się wygenerować w sklepach stacjonarnych. Cieszymy się, że coraz więcej klientów realizuje zakupy za pośrednictwem naszych kanałów e-commerce, dlatego obecnie skupiamy się na ich umacnianiu i poszerzaniu dostępności produktów w Internecie – komentuje Marek Dworczak, prezes CDRL.

W minionym kwartale stacjonarna sieć sklepów Buslik wygenerowała 31,49 mln zł przychodów. Jest to wynik niższy od ubiegłorocznego o 15 proc. Sklep e-commerce wypracował 3,12 mln zł – to o 28 proc. więcej niż w roku ubiegłym.

 

Źródło: Grupa CDRL.

Digitalizacja na tak, przed chmurą wciąż obawy

Marcin Mandryk

Nowa rzeczywistość podkreśliła potrzebę cyfrowej transformacji, choć w wielu przypadkach wdrożenie i skalowanie usług chmurowych pozostaje wyzwaniem. Jak wskazuje Iron Mountain, pandemia w początkowym etapie przyspieszyła wdrażanie rozwiązań cyfrowych, lecz dzisiaj zainteresowanie pozostaje na stałym, choć nierosnącym poziomie. Firmy, bardziej niż pełnego przejścia do chmury, szukają rozwiązań cyfrowych gwarantujących bezpieczeństwo danych.

Jak wynika z badania EY Digital Investment Index, 79% przedsiębiorców uznaje, że ich działania cyfryzacyjne zatrzymują się w początkowej fazie, a przyczyny tej sytuacji są mnogie: od braku pracowników, budżetu czy dostępu do danych. Wzmożone zainteresowanie digitalizacją w ubiegłym roku wiązało się z koniecznością organizacji zdalnego funkcjonowania wielu firm. Dzisiaj większość z nich wypracowała własne procedury, procesy i mechanizmy operacyjne. Z tego względu większym zainteresowaniem cieszą się dzisiaj usługi pomocnicze bądź dające dodatkowe zabezpieczenie dla posiadanych zasobów.

W nowej rzeczywistości, gdy większość nas funkcjonuje zdalnie bezpieczeństwo dokumentów i danych jeszcze mocniej rośnie na znaczeniu. Potwierdzają to sytuacje takie, jak pożar archiwum z 20 tys. metrów bieżących dokumentów urzędu miasta w Krakowie. Dokumentacja nie została zdigitalizowana, wskutek czego większość danych przepadło, wśród których znajdowały się także informacje siedmiu publicznych zakładów opieki zdrowotnej.

Pandemia bez wątpienia pokazała znaczenie cyfryzacji dokumentów, co zauważyliśmy w wysokim popycie na wszelkie usługi związane z digitalizacją, szczególnie na początku ubiegłego roku. Dzięki przetwarzaniu dokumentów do wersji cyfrowej, firmy mogą korzystać z nich w sposób umożliwiający wszystkim symultaniczny dostęp, przydatny w pracy zdalnej – zauważa Marcin Mandryk, Sales Operations Executive CEE & Product Manager Iron Mountain Polska. – Sam dokument dzisiaj nie jest potrzebny, liczą się informacje, które są w nim zawarte.

Jak podkreśla Iron Mountain, zainteresowanie digitalizacją wciąż jest wysokie, zarówno w Polsce, jak i zagranicą, gdzie firmy zależnie od wielkości i sektora widzą szanse i korzyści z cyfryzacji dokumentów. Jednak dzisiaj znaczna część zapytań wiąże się z rozwiązaniami i usługami, które oferują zabezpieczenie dokumentacji i danych na wypadek wypadków losowych, takich jak choćby w Krakowie. Duży wzrost notują zapytania o uporządkowanie dokumentacji zgodnie z obowiązującymi przepisami RODO – szczególnie w Polsce o około 30% i na Węgrzech – 10%.

Digitalizacja dokumentów pozwala na rejestrację podstawowych informacji umożliwiających identyfikację przy zachowaniu minimalizacji przetwarzania danych osobowych. Kierowanie się indeksem wiodących pozwala przeprowadzać operacje na dokumentach bez powiązywania ich bezpośrednio z osobą. Dodatkowo w przypadku pracy zdalnej pozwala na jej ciągłość i bezpieczny dostęp do informacji. Firmy, które funkcjonują zdalnie w nowej rzeczywistości obecnie udoskonalają wdrożone procedury i szukają rozwiązań, które je usprawnią. Jednak, jak dostrzega Iron Mountain, pomimo otwarcia na digitalizację, zainteresowanie rozwiązaniami wyłącznie chmurowymi jest wciąż niewielkie w całym regionie Centralnej i Wschodniej Europy.

Brak dużego zainteresowania chmurą pokazuje wciąż obecny brak zaufania do technologii i odpowiednich regulacji prawnych na poziomie ogólnym, a także dopasowanym do każdego sektora. Cały czas widoczne są bariery na poziomie świadomości digitalizacji i płynących z niej korzyści, szczególnie wśród mniejszych firm, które wciąż są przywiązane do papieru i korzystają z obu wersji dokumentów jednocześnie. Przez to rozwój chmury będzie postępował w nieco wolniejszym tempie – dodaje Mandryk.

Częściej korzyści z digitalizacji i rozwiązań chmurowych dostrzegają dzisiaj klienci instytucjonalni, przede wszystkim w krajach bałtyckich, gdzie przoduje Estonia. Z kolei w Polsce podejście różni się w zależności od sektora – banki i firmy ubezpieczeniowe są bardziej otwarte i chętne na wdrożenia. Coraz częściej pojawia się też digitalizacja rozwiązań dla osób indywidualnych w zakresie usług retailowych, dostawców prądu, gazu czy wodociągów. Choć zmiany w funkcjonowaniu biznesu na całym świecie przyspieszyły cyfrową transformację, wciąż w wielu krajach i sektorach ten proces przebiega w jednostajnym i długofalowym tempie.

Źródło: Iron Mountain Polska.

Nowy Dyrektor Inwestycyjny w DL Invest Group

Krzysztof Legutko_DL Invest Group

Dr Krzysztof Legutko dołączył do DL Invest Group i od 1. kwietnia bieżącego roku objął stanowisko Dyrektora Inwestycyjnego. Nowy Dyrektor będzie odpowiedzialny za budowę platform inwestycyjnych umożliwiających polskim i zagranicznym inwestorom lokowanie środków w komercyjnych sektorach polskiego rynku nieruchomości. Odpowiadać będzie także za pozyskiwanie finansowania dłużnego i koordynację relacji z sektorem bankowym. Rozbudowa Zespołu i zatrudnienie dr Krzysztofa Legutko związane jest z biznesowymi planami DL Invest Group, które zakładają co najmniej podwojenie wartości posiadanego przez firmę portfela nieruchomości na przestrzeni kolejnych trzech lat. DL Invest Group działa i prężnie się rozwija w trzech sektorach rynku nieruchomości komercyjnych: magazynowym, biurowym i handlowym.

Krzysztof Legutko jest doktorem nauk ekonomicznych. Ukończył Uniwersytet Ekonomiczny w Krakowie na kierunku Międzynarodowe Stosunki Gospodarcze i Polityczne, gdzie uzyskał tytuł magistra oraz Uniwersytet Jagielloński, gdzie uzyskał tytuł doktora. Stypendysta i uczestnik wielu staży naukowych m.in. w Wielkiej Brytanii, w Hiszpanii oraz w Meksyku. Doświadczony menedżer z ponad dwudziestoletnią praktyką zawodową w sektorze bankowym. Pracował jako ekspert oraz dyrektor w zakresie finansowania projektów inwestycyjnych oraz nieruchomości komercyjnych dla takich banków jak: BPH, BZ WBK, Raiffeisen, Alior oraz Millennium. Nieruchomości komercyjne, które sfinansował obejmują projekty biurowe, handlowe, logistyczne, mieszkaniowe oraz hotele pod marką Hilton i Radisson.

Dołączenie dr Krzysztofa Legutko do DL Invest Group jest skutkiem wejścia firmy na kolejny etap rozwoju. Zrealizowane do tej pory z sukcesem projekty firmy potwierdziły słuszność naszych biznesowych założeń. Umowa JV z DHL Supply Chain dodatkowo potwierdziła nasze wysokie kompetencje w zakresie dostarczania jakościowych powierzchni magazynowych, co potwierdzają również firmy, dla których zrealizowaliśmy magazyny BTS: Hutchinson, GTX Hanex Plastic czy InPost. Pozytywne recenzje, jakie zbieramy od naszych najemców biurowych także pozwalają nam wysoko oceniać nasze możliwości w tym sektorze. Aktualnie rozwijamy dwa biurowe kampusy: DL Tower w Katowicach i DL Prime w Gliwicach, które łącznie na śląski rynek dostarczą 36 000 mkw. nowoczesnych powierzchni biurowych – mówi Dominik Leszczyński, CEO DL Invest Group. Bazując na naszym doświadczeniu oraz możliwościach, które stwarza rynek, a które widzimy także w sektorze nieruchomości handlowych – do obecnego portfela składającego się z 12 parków handlowych zamierzamy dołożyć kolejne nieruchomości tego rodzaju zlokalizowane w małych i średnich, śląskich miastach. Jak pokazała sytuacja: są to aktywa elastyczne, bardzo dobrze dopasowane do wymagań lokalnych społeczności. Z jednej strony umożliwiają one najemcom funkcjonowanie nawet w warunkach ograniczeń wprowadzanych dla większych obiektów na skutek pogarszających się warunków epidemicznych, a z drugiej są one komplementarne względem rosnącego trendu e-commerce nierzadko stanowiąc ważny element w łańcuchu dostaw dla firm prowadzących działalność handlową przez Internet – dodaje Dominik Leszczyński.

Nie mam wątpliwości, że doświadczenie dr Krzysztofa Legutko pozwoli nam w jeszcze lepszy sposób wykorzystać pojawiające się rynkowe możliwości, a tym samym stworzyć jeszcze bardziej atrakcyjną ofertę dla międzynarodowych i lokalnych inwestorów instytucjonalnych oraz indywidualnych chcących inwestować środki w zyskowne nieruchomości komercyjne na polskim rynku – podsumowuje Dominik Leszczyński.

 

Źrodło: DL Invest Group.

PKP S.A.: neogotycki dworzec w Pszczółkach otwarty dla podróżnych

SONY DSC

Poddana renowacji ceglana elewacja wraz z detalami, poprawa komfortu podróżnych, w tym osób o ograniczonej sprawności ruchowej oraz wdrożenie proekologicznych rozwiązań – to tylko kilka z efektów zakończonej modernizacji dworca w Pszczółkach. Dziś skorzystali z niego pierwsi podróżni.

Pochodzący z 1908 roku dworzec odzyskał swoje historyczne piękno i został przystosowany do współczesnych standardów obsługi podróżnych. Budynek stacyjny w Pszczółkach to kolejny dworzec przebudowywany w ramach Programu Inwestycji Dworcowych na lata 2016-2023 z dofinansowaniem ze środków unijnych.

Prace budowlane w Pszczółkach rozpoczęły się jesienią 2019 roku. Od tego czasu dworzec przeszedł prawdziwą metamorfozę, oczywiście przy zachowaniu jego historycznego neogotyckiego charakteru. Renowacji została poddana elewacja wraz z detalami architektonicznymi. Podczas prac cegłę poddano zabiegom pielęgnacyjnym i konserwacyjnym oraz uzupełniono w niej ubytki. Na elewacji, od strony peronów, umiejscowiono cztery herby – województwa pomorskiego, powiatu gdańskiego oraz Gdańska i Pszczółek. Zostały one namalowane na płycie z blachy nierdzewnej. Ponadto odtworzono na wzór historycznej stolarkę okienną i drzwiową, a także wymieniono poszycie dachowe. Wykonano je z dachówek typu mnich – mniszka, które były niezwykle popularne w średniowieczu, stąd właśnie ich użycie na dachu neogotyckiego dworca w Pszczółkach. Całość uzyskanego podczas przebudowy efektu estetycznego podkreślono nową iluminacją nocną elewacji.

– Dworzec na stacji Pszczółki to kolejny dowód na skuteczność działania rządu i realizacji Programu Inwestycji Dworcowych. W tym roku takich wydarzeń jak to mamy bardzo dużo – a kolejne prace trwają i kolejne dobre informacje przed nami. Chcemy, aby kolej stawała się coraz bardziej komfortowa i przyjazna użytkownikom. Drogą do tego jest m.in. przebudowa i budowa dworców w całej Polsce – mówi Andrzej Bittel, wiceminister infrastruktury.

– Dworzec w Pszczółkach to kolejny dowód na to, że Program Inwestycji Dworcowych na lata 2016-2023 nabiera tempa. Dzięki przebudowie pochodzący z początku XX wieku budynek stacyjny odzyskał historyczne piękno, a także został dostosowany do współczesnych standardów obsługi podróżnych. Jestem przekonany, że odnowiony dworzec będzie dobrze służył mieszkańcom Pszczółek – mówi Maciej Małecki, sekretarz stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych.

– Pszczółki to pierwsza inwestycja w województwie pomorskim zakończona w ramach Programu Inwestycji Dworcowych na lata 2016-2023. Dworzec odzyskał swój historyczny blask i stał się obiektem dostosowanym do współczesnych standardów oraz ekologicznym i nowoczesnym. Mamy nadzieję, że będzie dobrze służył wszystkim klientom kolei, a w szczególności mieszkańcom – mówi Ireneusz Maślany, członek zarządu PKP S.A.

– Kolejny projekt transportowy zasila listę zrealizowanych inwestycji dofinansowanych ze środków unijnych. Dzięki ponad 8 milionom złotych wsparcia z Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko możemy cieszyć się wygodnym, dostosowanym do potrzeb osób niepełnosprawnych oraz zmodernizowanym w formule proekologicznej dworcem kolejowym w Pszczółkach – podkreśla Joanna Lech, dyrektor CUPT.

Przebudowa dworca objęła również jego wnętrze. Na parterze zaprojektowano przestrzeń obsługi podróżnych, czyli pomieszczenia kas biletowych, toalet oraz hol – poczekalnię. Podróżni znajdą w nim ławki, gabloty na rozkładem jazdy, elektroniczne tablice odjazdów i przyjazdów pociągów oraz nowy system informacji głosowej. Ciekawostką w tej przestrzeni jest pozostawienie oryginalnych łuków między kolumnami oraz posadzki ceramicznej wykonanej z bardzo drobnych, głównie niebieskich, ale i białych elementów, w którą wkomponowano ścieżki dotykowe dla osób niedowidzących lub niewidomych.

Usprawnień dla osób o ograniczonej sprawności ruchowej jest więcej. Wśród nich znalazły się m.in. mapy dotykowe z planem dworca, tabliczki w alfabecie Braille’a, toalety specjalnie przystosowane do potrzeb osób z niepełnosprawnościami oraz dla opiekunów z dziećmi. Co niezwykle istotne, wyeliminowano również bariery architektoniczne, takie jak wysokie progi czy zbyt wąskie drzwi oraz zamontowano nową windę. Natomiast od strony peronów przebudowano rampę, umożliwiając tym samym dostęp do holu dworca dla osób na wózkach oraz dla rodziców z małymi dziećmi.

Przebudowa dworca w Pszczółkach sprawiła, że budynek stał się też bardziej ekologiczny. Zamontowano w nim energooszczędne oświetlenie wraz z automatyką sterującą, ograniczając tym samym zużycie energii elektrycznej. Z kolei straty ciepła zredukowano poprzez docieplenie budynku od wewnątrz, a także montaż w nim stolarki okiennej i drzwiowej o niskim stopniu przenikalności cieplnej. Bardzo ważnym elementem sprawującym kontrolę nad optymalizacją zużycia energii elektrycznej, cieplnej i wody jest system BMS (Building Management System) nadzorujący pracę instalacji i urządzeń na dworcu. Integruje on również nowoczesne systemy zapewniające bezpieczeństwo podróżnym i budynkowi: monitoringu, kontroli dostępu, sygnalizacji włamania i napadu, a także przeciwpożarowe.

Przebudowa dworca w Pszczółkach objęła również jego bezpośrednie otoczenie. Wykonano nowe nawierzchnie, uporządkowano tereny zielone, a także zamontowano elementy małej architektury takie jak ławki, kosze czy oświetlenie terenu. Wzdłuż ulicy zlokalizowano cztery zatoczki postojowe dla samochodów, a na placyku po południowo-wschodniej stronie budynku miejsca parkingowe dla osób z niepełnosprawnościami. Natomiast wzdłuż północno-zachodniej elewacji zamontowane zostały stojaki rowerowe wraz z wiatą dla jednośladów.

Przebudowa dworca w Pszczółkach była współfinansowana ze środków unijnych w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko. Jej łączny koszt to nieco ponad 12 mln złotych brutto. Wykonawcą prac budowlanych była firma KAMARO Sp. z o.o., a dokumentację projektową opracowała pracownia AllPlan Sp. z o.o.

Źródło: PKP S.A.