Nieruchomość inwestycyjna Marynarska Business Park w Warszawie pozyskała najemcę na 4.000 mkw.

Marynarska-Business-Park
Sitel Group® jest firmą, która specjalizuje się w dziedzinie obsługi klienta. Firma przeniesie swoją warszawską siedzibę do nieruchomości komercyjnej Marynarska Business Park.

W ramach nieruchomości komercyjnej Marynarska Business Park nowy najemca  zajmie 4.000 metrów kw.powierzchni biurowej.  Aby znaleźć optymalną powierzchnię biurową, najemca po raz kolejny zdecydował się skorzystać z doświadczenia specjalistów z Cresa Polska.
Inwestycja komercyjna Marynarska Business Park to nowoczesny kompleks biurowy w Warszawie. Aby zapewnićswoim najemcom jeszcze lepsze warunki, części wspólne kompleksu biurowego są modernizowane. Założeniem jest poszerzenie oferty gastronomicznej i powiększenie terenów zielonych wokół biurowców. Właścicielem kompleksu są fundusze typu private equity zarządzane przez Pinebridge Benson Elliot LLP, którego lokalnym partnerem operacyjnym jest Syrena Real Estate.

 

– Firma Sitel Group® przez 17 lat, czyli od początku swojej obecności w Polsce, korzystała z powierzchni biurowej w Empark Mokotów Business Park. Klient powierzył nam znalezienie nowej siedziby na terenie Warszawy spełniającej nowoczesne standardy. Ostatecznie najemca wynajął 4.000 mkw. powierzchni biurowej w Marynarska Business Park przy ul. Taśmowej 7, z której zacznie korzystać w marcu 2022 r. Cieszymy się, że po raz kolejny mogliśmy reprezentować Grupę Sitel. Jestem przekonana, że nowa siedziba zapewni jej pracownikom najwyższy komfort i przyjazne środowisko pracy, do wyłącznej dyspozycji firmy będą m.in. 2 tarasy – mówi Martyna Balcer, Associate Director w dziale reprezentacji najemców biurowych w firmie Cresa Polska.

Porównywarka finansowa technologicznie w hybrydowym modelu pracy

Jacek Ratajczak

Spółka Totalmoney.pl, jedna z największych polskich porównywarek finansowych, będąca częścią WP Holding, wprowadziła innowacyjne rozwiązanie z zakresu Work-Tech wspierające pracowników. Spółka, z pomocą aplikacji Zonifero, dostosowała pracę w swoich biurach do nowego hybrydowego modelu pracy.

Zonifero wsparło spółkę w zarządzaniu przestrzenią ponad 1750 m² biura we Wrocławiu. We wrześniu rozpoczęto także wdrożenie aplikacji w ramach Grupy WP w biurowcach w Gdańsku i nowej siedzibie w Warszawie. Rozwiązanie stało się narzędziem umożliwiającym sprawną pracę w modelu hybrydowym.

Z aplikacji codziennie korzysta ponad 300 pracowników, którzy z poziomu telefonu mogą zarezerwować biurko, salę konferencyjną, czy miejsce parkingowe. Co jest szczególnie istotne w momencie, kiedy część pracowników pracuje zdalnie z domów, a cześć w przestrzeni biurowej. Organizacja biurowego życia w modelu hybrydowym wymaga technologicznego wsparcia. Za sprawą aplikacji Zonifero pracownicy Totalmoney otrzymują bieżące powiadomienia, mają dostęp także do interaktywnej mapy przestrzeni biurowej, czy listy współpracowników.

– Wdrożyliśmy aplikację Zonifero ze względu na hybrydową pracę pracowników w dobie pandemii. Dzięki aplikacji, która generuje dzienny raport, wiemy, ilu pracowników codziennie pojawia się w biurze. Zoptymalizowaliśmy również wykorzystanie ponad 200 dostępnych biurek, a także miejsc parkingowych – mówi Daria Hudyma, Office Manager w Totalmoney.pl.

Dostęp do aplikacji pracownicy mają z poziomu swojego smartfonu, dzięki czemu w łatwy sposób mogą zarządzać swoją pracą, zachowując przy tym zasady bezpieczeństwa związane z pandemią.

– Stworzone przez nas rozwiązanie jest odpowiedzią na wyzwania związane zarówno z kwestiami bezpieczeństwa, jak i zmianą modelu pracy ze stacjonarnej na hybrydową. Zonifero, nie tylko czyni pracę bezpieczniejszą, ale także zwiększa produktywność pracowników przy zachowaniu więzi społecznych i interakcji pomiędzy pracownikami. Dla wielu naszych klientów, w tym Totalmoney, bardzo ważne w dobie powszechnych cyberataków jest bezpieczeństwo aplikacji, a szczególnie danych w niej zawartych. Cieszymy, się, że spełniamy w tym względzie wymagania nawet najbardziej wymagających klientów – mówi Jacek Ratajczak, CEO Zonifero.

Autorzy rozwiązania wdrożonego przez Totalmoney.pl, to jedna z najbardziej rozpoznawalnych firm technologicznych zajmujących się obszarem Work-Tech i Prop-Tech w Polsce. Wśród klientów Zonifero znajdują się liderzy rynku nieruchomości komercyjnych, klienci z branży FMCG oraz wydawcy ogólnopolskich mediów. Startup zrealizował także wdrożenia w Singapurze, na Węgrzech oraz we Francji. Na jesieni 2021 spółka planuje kampanię crowdfundingową szukając inwestorów. Firma jest spółką zależną notowanej na NewConnect technologicznej grupy kapitałowej TenderHut.

artykuł ekspercki / materiał prasowy

Inwestowanie w nieruchomości potrzebne. Victoria Dom pozyskała 70 mln zł z emisji obligacji

Olchowy_park_E_B_02b
Spółka Victoria Dom zakończyła prywatną emisję trzyletnich niezabezpieczonych obligacji korporacyjnych serii T. Sprzedane zostały wszystkie oferowane papiery o wartości 70 mln zł.

Pozyskane środki finansowe Victoria Dom planuje przeznaczyć na finansowanie bieżących projektów. Spółka chce ponadto zakupić grunty pod nowe inwestycje mieszkaniowe w Warszawie i Krakowie. Obligacje serii T będą wprowadzone do alternatywnego systemu obrotu na rynku Catalyst.

„W ramach emisji sprzedaliśmy wszystkie oferowane papiery. Jesteśmy bardzo zadowoleni z dołączenia kolejnych podmiotów finansowych do grupy współpracujących z nami inwestorów. Z każdą kolejną ofertą grupa instytucji jest coraz większa. Cieszymy się z okazanego zaufania i zaangażowania w zakresie finansowania naszej działalności. Inwestorzy cały czas bardzo chętnie inwestują w papiery korporacyjne podmiotów o silnym standingu finansowym. Pozyskane środki posłużą zabezpieczeniu finansowania projektów realizowanych na terenie aglomeracji warszawskiej oraz krakowskiej. Duży zainteresowanie objęciem oferowanych przez nas papierów korporacyjnych zachęca nas do dalszego korzystania z tej formy finansowania. W związku ze wzrostem skali działalności będziemy w miarę potrzeb organizowali kolejne emisje obligacji” – powiedział Waldemar Wasiluk, Wiceprezes Victoria Dom S.A.

Nieruchomość inwestycyjna o dużym potencjale: WGN sprzedaje zabytkową kamienicę w Wałbrzychu

3226-4
WGN Szprotawa jest agentem sprzedaży zabytkowej kamienicy w centrum Wałbrzycha. Nieruchomość inwestycyjna ma powierzchnię 3601 metrów kw.

Nieruchomość inwestycyjna zlokalizowana jest na działce o wielkości 1367 metrów kw. Główny budynek posiada trzy kondygnacje naziemne. Obiekt wzbogacony został o dodatkowy budynek o czterech kondygnacjach, znajdujący się na tyłach działki.
Powierzchnie nieruchomości można zagospodarować pod przestrzenie biurowe. Nieruchomość inwestycyjna została wystawiona na sprzedaż za 2 160 000 złotych.

Złoto utrzymuje wysoką siłą nabywczą jako długoterminowa inwestycja

MS Prezes Small 2

Równo dekadę temu – 14 października 2011 roku, Polacy płacili za uncję złota ok. 5215 zł, dziś uncja kruszcu kosztuje ok. 7080 zł. Polscy inwestorzy, którzy postawili wtedy na złoto dziś mogą się cieszyć zwrotem rzędu 36%, a przede wszystkim – utrzymaniem siły nabywczej swojego majątku
.
Choć w ostatnich kilku miesiącach cena złota utrzymuje się na względnie stałym poziomie 6800-7000 zł za uncję, popyt na to aktywo rośnie. Dlaczego? Siła nabywcza złota systematycznie wzrasta. Warto pamiętać, że inwestycja w kruszec największe zyski przynosi, jeśli rozpatrywać ją będziemy w dłuższym horyzoncie czasowym. W latach 70. za garnitur zapłacilibyśmy 1 uncją złota lub 35 dolarami. Dziś za garnitur dobrej marki spokojnie moglibyśmy zapłacić tą samą uncją złota (ok. 7000 złotych), jednak 35 dolarów nie wystarczyłoby nawet na dobry krawat.

O tym jak inwestować w złoto opowiada Jarosław Żołędowski, Prezes Zarządu Mennicy Skarbowej – największego w Polsce dealera złota inwestycyjnego i innych metali szlachetnych.

W 1929 r. można było kupić Maybacha za niewiele ponad 2500 USD, czyli równowartość 122 uncji złota. Dziś, po ponad 90 latach, podobna ilość tego kruszcu w zupełności wystarczyłaby na zakup Mercedesa Klasy S, czego z pewnością nie można powiedzieć o kwocie 2500 USD.

Złoto od zawsze traktowane było jako najlepsza lokata kapitału – bezpieczna przystań, inwestycja odporna na wahania koniunktury. Kruszec „trzyma wartość” znacznie lepiej niż papierowy pieniądz, akcje czy obligacje. To długotrwała lokata kapitału pozwalająca na ochronę przed inflacją w czasach kryzysu czy dekoniunktury. Dlaczego tak się dzieje?

Choć cena kruszcu ulega wahaniom, wartość złota systematycznie wzrasta – jego zasoby są ograniczone, a koszty eksploatacji złóż rosną. Idąc tym tropem przyjmuje się, że cena złota nie powinna spaść poniżej wydatków związanych z jego wydobyciem. Kruszcu, w przeciwieństwie do papierowych pieniędzy, nie można też dodrukować, co również przekłada się na jego wartość. Dodatkowo na wartość złota wpływa fakt, że to aktywo, które ma postać fizyczną – nigdy nie zbankrutuje tak jak spółka, której akcje będziemy mieć w portfelu czy tak jak bank, w którym założymy lokatę.

– Inwestycja w złoto jest dobrym zabezpieczeniem kapitału. Jego wartość w czasach prosperity systematycznie rośnie, natomiast w momencie nagłego załamania, dekoniunktury, cena szybuje w górę. Dzieje się tak dlatego, że inwestorzy w chwili kryzysu sięgają po bezpieczne aktywa, a wśród nich największą pewność daje właśnie złoto. Decydując się na taką inwestycję warto jednak pamiętać, że jej opłacalność jest zależna od sytuacji geopolitycznej w momencie kupna-sprzedaży. Największe zyski metal przynosi w długim horyzoncie czasowym – analizując kurs złota w ciągu ostatnich 15 czy 20 lat widać, jak jego siła nabywcza systematycznie rośnie. Nie można też zapominać, że ten kruszec jest aktywem bardzo płynnym – mówi Jarosław Żołędowski, Prezes Zarządu Mennicy Skarbowej.

Jak więc inwestować w złoto aby nie stracić? Po pierwsze należy traktować metal jako długoterminową lokatę kapitału. W krótkim okresie kurs złota może ulegać wahaniom kilku- czy nawet kilkunasto- procentowym w górę lub, co gorsza, w dół. Warto jednak podkreślić, że takie wahania w dłuższym horyzoncie czasowym nie wpływają na spadek wartości złota. Mając to na uwadze trzeba uzbroić się w cierpliwość i zbyt pochopnie nie rezygnować z inwestycji.

Po drugie warto pamiętać, że złoto jest aktywem bardzo płynnym – na tyle powszechnym, że dziś sprzedać je można niemal w każdym miejscu na świecie. Warto pamiętać, że najłatwiej i najszybciej jest spieniężyć mniejsze ilości kruszcu – na pewno łatwiej sprzedamy kilka uncjowych sztabek, niż jedną większą. Dobrą strategią inwestycyjną jest zatem kupowanie mniejszych gramatur, najlepiej w regularnych odstępach czasu. Pozwoli to nie tylko na efektywne zarządzanie lokatą kapitału – ułatwi późniejszą sprzedaż kruszcu – lecz także na zniwelowanie wpływu wahań kursu na ostateczny zwrot z inwestycji. Złoto traktowane jest przez rynki jako bezpieczna lokata kapitału – trzymającego wartość nawet w warunkach podwyższonego ryzyka: kryzysów finansowych, politycznych czy innych zawirowań.

Źródło: Mennica Skarbowa.

Nieruchomość komercyjna Fort Wola z najemcą na ponad 3 tys. metrów kw. powierzchni handlowej

Fort Wola2_mały
Mayland  jest deweloperem i zarządcą dużych obiektów handlowych w Polsce. Firma przyspiesza prace nad komercjalizacją Fortu Wola przed planowanym na 2022 r. otwarciem zmodernizowanego centrum handlowego.

Głównym operatorem spożywczym obiektu zostanie Kaufland. najemca na powierzchni handlowej wynoszącej ponad 3 tys. metrów kw., zapewni klientom centrum dostęp do kilkunastu tysięcy produktów spożywczych oraz artykułów codziennego użytku. To pierwszy obiekt tej marki w galeriach zarządzanych przez Mayland Real Estate. Sklep Kauflandu w Forcie Wola będzie 8 obiektem sieci w Warszawie.
Otwarcie inwestycji Fort Wola w Warszawie planowane jest w 2022 r.

W komercjalizacji Fortu Wola mocny nacisk kładziemy na segment produktów spożywczych. Kaufland świetnie wpisuje się nie tylko w te oczekiwania, ale również w realizowaną przez nas w Forcie Wola filozofię convenience. Wielkość sklepu jest idealna dla „Nowego Fortu Wola”, pozwoli nam na zagospodarowanie pozostałej powierzchni na inne branże jak np. wyposażenie domu, sport rozrywka. Dodatkowo stale powiększający się cachment, zamknięcie konkurencyjnych obiektów na ul. Połczyńskiej pomaga naszej inwestycji – mówi Grzegorz Latała, dyrektor ds. komercjalizacji i członek zarządu Mayland Real Estate, dewelopera będącego właścicielem obiektu.

Rynek nieruchomości w Polsce: oferta mieszkań deweloperskich topnieje

tabelamiesz

W efekcie boomu mieszkaniowego „nad Wisłą” popyt na własne cztery kąty zaczął znacznie przewyższać podaż, a na rynku deweloperskim coraz częściej brakuje lokali mieszkalnych. Jak podaje jeden z wiodących serwisów nieruchomości tabelaofert.pl, w czerwcu 2021 roku w ofercie deweloperów w sześciu największych miastach w Polsce znalazło się ponad 8,5 tys. mieszkań mniej niż rok wcześniej, co stanowi spadek o blisko 16,1%. Największe uszczuplenie oferty deweloperskiej portal odnotował w Warszawie i wyniosło ono aż 30,2%. Na drugim miejscu znalazł się Wrocław z 22% spadkiem na rynku nieruchomości deweloperskich.

W analizowanym okresie najwyższą liczbę oferowanych mieszkań analitycy tabelaofert.pl odnotowali na koniec II kwartału 2020 roku w Warszawie (16 181 lokali). Rok później było to już tylko 11 302 mieszkań. Najniższa ofertę zarejestrowano z kolei na koniec I kwartału 2021 roku w Łodzi (3 970 lokali). W II kwartale bieżącego roku Łódź była również jedynym miastem, w którym zwiększyła się oferta mieszkaniowa, a wzrost ten był niewielki i oscylował w granicach 1,7%.

– Niezwykle wysoki poziom sprzedaży mieszkań nie idzie w parze z podażą. Spadek oferty mieszkaniowej na kluczowych rynkach w Polsce jest spowodowany m.in. utrzymującymi się na rekordowo niskim poziomie stopami procentowymi, rosnącą inflacją oraz przekonaniem, że mieszkania stanowią bezpieczną przystań dla kapitału, szczególnie w dobie pandemii koronawirusa. Na problem z niską podażą składa się również ograniczona liczba gruntów inwestycyjnych oraz czasochłonne czynności administracyjne. Szczególnie w Warszawie mieszkania sprzedają się szybciej, niż deweloperzy zdobywają pozwolenia na budowę nowych osiedli – wyjaśnia Katarzyna Tworska, dyrektor zarządzająca redNet 24, firmy specjalizującej się w sprzedaży mieszkań deweloperskich.

Jak podaje GUS, w 2020 roku oddano do użytkowania rekordowe 220 tys. nowych mieszkań. Wynik ten nie przyczynił się jednak do poprawy sytuacji mieszkaniowej Polaków. Stan ten pogłębiają działania zagranicznych funduszy, które kupują tysiące mieszkań w celu przeznaczenia ich na wynajem długoterminowy. Jedna z takich sytuacji miała miejsce w czerwcu 2021 roku. Deweloper YIT podpisał umowę ze skandynawskim funduszem oraz inwestorem w branży nieruchomości NREP. Przedmiot umowy stanowiła budowa oraz sprzedaż 1 071 lokali mieszkalnych w Warszawie, które zostaną przeznaczone jedynie pod wynajem.

Jednocześnie ceny mieszkań w Polsce stale rosną. Jak wynika z danych tabelaofert.pl, w II kwartale 2021 roku średnia cena za mkw. mieszkania w stolicy osiągnęła stawkę 12 184 zł, co stanowi wzrost o 9,3% względem ubiegłego roku.

– Nic nie wskazuje na to, że sytuacja związana ze wzrostami cen nieruchomości szybko się zmieni. W ostatnich kwartałach popyt na lokale mieszkalne znacząco wyprzedził bowiem podaż. Na rekordowo wysokie ceny mieszkań w Polsce wpływają także rosnące ceny materiałów budowlanych, a przez to – koszty prowadzenia całej inwestycji. Jak wynika z naszej analizy, w II kwartale 2021 roku deweloperzy sprzedali łącznie ponad 17,6 tys. lokali, wprowadzając jednocześnie na rynek ok. 15,7 tys. mieszkań – informuje Maciej Dymkowski, prezes zarządzający tabelaofert.pl.

Tendencja niesłabnącego popytu na rynku nieruchomości pierwotnych w Polsce utrzymuje się już od kilkunastu lat. Według danych Eurostatu Polska jest w ścisłej czołówce krajów europejskich pod względem udziału rynku pierwotnego w ogólnej wartości sprzedanych nieruchomości. W 2019 roku sprzedaż mieszkań realizowana przez deweloperów odpowiadała w naszym kraju za 47% obrotu. Dla porównania w Niemczech wskaźnik ten wyniósł 16,8%, a u naszych południowych sąsiadów – Czechów – 10,3%. Wśród głównych przyczyn takiego stanu rzeczy eksperci wymieniają m.in. poprawiającą się sytuację finansową Polaków i to, że mieszkań „nad Wisłą” jest zwyczajnie za mało.

Autor: tabelaofert.pl, redNet 24.

Badanie SAS: jakie technologie może wykorzystać biznes do poprawy doświadczeń klientów?

DeathtoStock_Wired7
Jak wynika z przeprowadzonego przez SAS globalnego badania „Experience 2030”, 42 proc. konsumentów uważa, że tylko kilka marek zapewnia im wysoki poziom obsługi. Z kolei aż 90 proc. przebadanych firm uważa, że ich klienci są zadowoleni ze świadczonych przez nich usług. Te dane pokazują, że biznes musi monitorować na bieżąco zmieniające się oczekiwania klientów, dostosowywać do nich kanały komunikacji i obsługi. Wymaga to uważnego śledzenia trendów technologicznych i wykorzystywania możliwości, które stwarzają nowe urządzenia czy aplikacje, m.in. w obszarze nawiązywania kontaktu z klientem, wspierania go w decyzjach zakupowych czy rozwiązywaniu problemów.

Zdaniem ekspertów SAS przyszłość kontaktów z klientami można określić w następujący sposób: cyfrowa, mobilna i zachęcająca do większego zaangażowania. Według badania przeprowadzonego przez SAS kluczowe technologie, które może wykorzystać biznes do poprawy doświadczeń konsumentów to:

Urządzenia mobilne – 1/3 przebadanych konsumentów zadeklarowała, że w ramach ich gospodarstw domowych wykorzystywane są co najmniej trzy smartfony. Liczba ta będzie tylko rosnąć. Nie dziwi zatem fakt, że wiele marek już teraz przyjmuje strategię „mobile-first” lub wręcz „mobile-only”, nie tylko w budowaniu strategii marketingowej czy dotarcia do klientów, ale także w przypadku regularnej działalności biznesowej. Respondenci przewidują, że w 2025 r. w ich domach będzie jeszcze więcej telefonów komórkowych niż obecnie. Liczba ta wzrośnie jeszcze bardziej do 2030 roku.

Urządzenia ubieralne – Jak wynika z danych SAS, dziś średnio 44 proc. gospodarstw domowych posiada przynajmniej jedno urządzenie ubieralne. Według deklaracji respondentów odsetek ten ma wzrosnąć do 2025 r. Ten trend pokazuje, że kategoria „wearables” może stanowić nową platformę do poprawy doświadczeń klientów. Liderzy rynku od lat tworzą dedykowane aplikacje np. na smartwatche. Przykład stanowi Lufthansa, której wyróżniona aplikacja na Apple Watch pozwala m.in. sprawdzić informacje o locie, w tym czas wejścia na pokład, terminal, bramkę i numer miejsca, a karta zapisana w Passbooku pojawia się bezpośrednio na wyświetlaczu przed wejściem na pokład.

Aplikacje do zarządzania finansami – Zarządzanie finansami osobistymi jest częścią codziennego życia konsumentów na całym świecie. Blisko jedna trzecia uczestników badania SAS regularnie korzysta z co najmniej trzech aplikacji finansowych, a 45 proc. spodziewa się, że wykorzystanie narzędzi z tej kategorii wzrośnie w ciągu najbliższych pięciu lat. Łatwość dokonywania płatności będzie miała kluczowe znaczenie dla marek, co podkreślają firmy takie jak PayPal i Apple. Wsparcie kupujących w tym obszarze m.in. poprzez udostępnianie zróżnicowanych metod płatności będzie zdecydowanym atutem, który może mieć pozytywny wpływ na doświadczenia klienta.

Chatboty – Średnio dwóch na trzech uczestników badania SAS spodziewa się, że do 2025 r. w kontaktach z markami, organizacjami i administracją publiczną będą korzystali ze wsparcia chatbotów. Ten odsetek zwiększa się do 81 proc., gdy założymy, że nastąpi to do 2030 r. Chatboty umożliwiają ludziom interakcję z maszynami dzięki technologii przetwarzania języka naturalnego (NLP). Korzystając z reguł językowych, uczenia maszynowego i deep learning, możliwe jest interpretowanie zawiłości językowych i „urealnienie” rozmowy między człowiekiem a maszyną. Korzystanie z konwersacyjnej sztucznej inteligencji i przetwarzania języka naturalnego w celu wykorzystania informacji zawartych w danych, może znacząco usprawnić procesy decyzyjne i pomóc budować relacje z klientami w coraz bardziej cyfrowym świecie biznesu.

Asystenci głosowi – Ważną kategorią rozwiązań są również asystenci głosowi, tacy jak Siri, Alexa czy Google Home, o czym świadczy fakt, że średnio 35 proc. gospodarstw domowych posiada przynajmniej dwa takie urządzenia. Biznes może wykorzystywać te rozwiązania do polecania produktów i usług. Na podstawie analizowanych danych dotyczących stylu życia konsumentów możliwe jest również prezentowanie sugestii i informacji zanim zdążą o nie zapytać.

AR i VR – Klienci chcieliby korzystać z technologii rozszerzonej (Augmented) i wirtualnej (Virtual) rzeczywistości, np. aby wypróbowywać produkty przed zakupem. W branży modowej powstają tzw. wirtualne przymierzalnie, które pozwalają zwizualizować, jak dane ubranie będzie wyglądało na cyfrowym manekinie. Jego wymiary można samemu określić, tworząc profil sylwetki. W przypadku branży wnętrzarskiej, rozszerzona rzeczywistość pozwala z kolei wirtualnie umeblować mieszkanie przed lub w trakcie remontu. Aż 61 proc. uczestników badania SAS spodziewa się, że do 2025 r. AR i VR będą stanowiły element doświadczeń zakupowych. Ten odsetek zwiększa się do 79 proc., gdy założymy, że nastąpi to w 2030 r.

Drony – Aż 60 proc. uczestników badania SAS spodziewa się, że do 2025 r. usługi świadczone przez drony będą stanowiły ważny element doświadczeń zakupowych. Ten odsetek zwiększa się do 80 proc., gdy założymy, że nastąpi to w 2030 r. Drony mogą być wykorzystywane np. do dostarczania zakupionych przedmiotów, co testowały firmy kurierskie. Mimo że konsumenci tego oczekują, realizowanie dostaw na szeroką skalę okazuje się być trudne. Drony prawdopodobnie nie będą powszechnie wykorzystywane w branży kurierskiej, gdyż, jak wskazują eksperci, systemy automatycznego unikania kolizji nadal nie są niezawodne, a skutki wypadków w przestrzeni powietrznej mogą być bardzo poważne. Istnieją natomiast nisze, gdzie drony doskonale się sprawdzają przyspieszając realizację wielu usług.

Wykorzystanie technologii do poprawy doświadczeń klienta wymaga poznania jego preferencji. Wciąż są osoby, które wolą porozmawiać z konsultantem, a nie z asystentem głosowym. Wymuszanie na nich kontaktu z robotem może wzbudzić irytację i w efekcie zniechęcić do marki. W zrozumieniu potrzeb i oczekiwań klientów pomagają systemy klasy Customer Intelligence, które analizując dane są w stanie określić ścieżkę zakupową, preferowane formy płatności czy kontaktu.

Źródło: Customer experience–now and into the future.

Autor: SAS Institute.

Drugi etap inwestycji komercyjnej Pasaż Aniński w Warszawie w realizacji

ej-yao-194786-unsplash
Firma Hochtief Polska została wykonawcą drugiego etapu inwestycji komercyjnej Pasaż Aniński w Warszawie.

Hochtief Polska podpisał kontrakt na realizację kolejnego etapu stołecznej inwestycji Pasaż Aniński. Budynek D to drugi etap osiedla mieszkaniowego powstającego przy ul. Jana Nowaka-Jeziorańskiego w Warszawie. Zleceniodawcą jest spółka ED invest S.A. Realizuje ona projekt we wspólnym przedsięwzięciu ze Spółdzielnią Mieszkaniową Orlik-Jantar. Zakończenie prac budowlanych przewidziano na II kwartał 2023 r.
Zlecenie obejmuje budowę obiektu o powierzchni całkowitej ponad 12 000 m kw. z ośmioma kondygnacjami naziemnymi i garażem podziemnym. Znajdzie się w nim 117 mieszkań oraz lokal usługowy na parterze.

Jak rozpocząć pracę dla liderów z branży IT?

Tomasz Kozłowski

Badania pokazują, że specjaliści IT cenią sobie wpływ na otoczenie i chcieliby pracować dla firm, będącymi liderami na rynku – niezmiennie w czołówce pozostają Google i Microsoft. Ponad 44% firm IT, dominujących na polskim rynku, to firmy będące w dużej mierze dostawcami usług wdrożeniowych technologii tzw. big techów.

Spis treści:
Prestiżowe projekty i współpraca z najlepszymi
Together do IT

Technologia zmienia i będzie zmieniać to, w jaki sposób funkcjonuje świat. To już nie odległe marzenia, a zupełnie namacalna rzeczywistość – można dostarczać najwyższej jakości rozwiązania informatyczne z ramienia lokalnych liderów wyspecjalizowanych we wdrożeniach biznesowych – właśnie big techów. A polskie firmy wdrożeniowe, mają sporo do zaoferowania.

Prestiżowe projekty i współpraca z najlepszymi
Gdy pracownicy mają nowoczesne środowisko pracy, elastyczne i zwiększające ich możliwości, jest to jasny sygnał, że są doceniani i pracują dla organizacji myślącej przyszłościowo. Współpraca z najlepszymi w branży to możliwość podnoszenia swoich kwalifikacji i zdobywania wiedzy od liderów rynku. Znajomość rynkowych trendów pozwala wykorzystać know-how w działaniach biznesowych związanych z technologiami przyszłości.

Realizując największe i najtrudniejsze projekty w środowisku aplikacji biznesowych Microsoft, zdobywamy nagrody partnerskie tego lidera. Podejmując się kolejnych zadań, wykorzystujemy najnowsze technologie, a lista klientów, krajowych jak i zagranicznych, którzy nam zaufali wciąż rośnie. Nasz sukces to zasługa zgranego zespołu – pracownicy mają dostęp do technologii, wiedzy i szkoleń z obszarów aplikacji biznesowych. Możliwość rozwoju ich kompetencji to dla nas priorytet. W Bonair/Fellowmind szkolenia są wpisane w plan rozwoju każdego pracownika. Nasz zespół aktywnie uczestniczy w ścieżkach certyfikacyjnych Microsoft – w 2021 roku, nasi pracownicy zdali ponad 50 egzaminów certyfikujących – wyjaśnia Tomasz Kozłowski, Bonair/Fellowmind.

Together do IT
Transformacja cyfrowa napędzana przez rozwój technologii, ukształtowała nową kulturę pracy. Specjaliści najbardziej cenią w pracy możliwość rozwoju (38%). Pozostałe wartości: ludzie (21,4%), wynagrodzenie (24,4%), czy stabilna i spokojna praca (16,2%), są równie ważne. Liczą się już nie tylko hasła, ale przede wszystkim realne wyznaczniki kultury organizacyjnej. Dobra atmosfera w pracy wpływa na efektywność pracownika i sprawia, że staje się mu bliższa. Walka o dobrych specjalistów IT trwa w najlepsze, a polscy programiści i informatycy należą do ścisłej globalnej czołówki zarówno pod względem wiedzy jak i umiejętności. Wysoko zawieszona poprzeczka równa się dużej konkurencyjności ofert skierowanych do pracowników. A branża otwarta jest na wszystkich zmotywowanych do nauki i programowania. Pracodawcy zaczynają być także w dużej mierze kuźnią talentów dla tych, którzy wchodzą na rynek pracy IT.
Dla osób wchodzących na rynek pracy niezwykle ważna jest możliwość ciągłego rozwoju i podnoszenia swoich kwalifikacji. Konkurencyjne wynagrodzenie to standard w naszej branży, dlatego specjaliści coraz większą wagę przywiązują również do innych aspektów. Liczy się backgroud technologiczny przedsiębiorstwa, narzędzia, z jakich mogą korzystać, a także technologie, jakich mogą i jakich potencjalnie chcieliby się nauczyć w przyszłości. W Bonair/Fellowmind potrzebujemy zarówno osób bez doświadczenia IT – ekspertów w dziedzinie logistyki czy finansów, a także deweloperów, którzy pracują nad rozwiązaniami technologicznymi dla klientów. Swój rozwój można zacząć od stanowiska konsultanta juniora i zmierzać do roli starszego konsultanta czy architekta aplikacji – w naszej firmie wyższe stanowiska obsadzane są w pierwszej kolejności w drodze rekrutacji wewnętrznych – mówi Tomasz Kozłowski, Bonair/Fellowmind.

Dynamicznie rozwijający się rynek oraz zmieniające się potrzeby konsumentów nie pozwalają firmom pozostać w tyle. Przytoczone dane pokazują, że pracownicy IT to bardzo świadoma grupa specjalistów, która ma wysokie oczekiwania co do miejsca pracy. Konieczne jest więc ciągłe udoskonalanie rynku przyjaznego dla nowych technologii i ich twórców.
Źródło: Bonair.

Millenialsi wybierają trend FIRE – 4 na 10 Polaków obawia się momentu przejścia na emeryturę

fabian-blank-78637-unsplash
System emerytalny, który ma zapewnić nam poczucie bezpieczeństwa na starość, nie zawsze gwarantuje takie wsparcie. W ubiegłym roku średnia wysokość emerytury w Polsce wyniosła 2 500 złotych brutto. Nie tylko Polacy mierzą się z tym problemem – niskie zarobki, stresująca praca i niepewna przyszłość finansowa skłaniają coraz większą liczbę osób do poszukiwania alternatyw, dzięki którym będą mogli czuć się bezpiecznie. Millenialsi już ją znaleźli. To FIRE – ruch promujący intensywne i inteligentne oszczędzanie pieniędzy. Eksperci przybliżają pięć zasad, które w myśl tej filozofii mają pomóc w rezygnacji z pracy zarobkowej w wieku 40 lat lub po prostu zapewnieniu sobie finansowego bezpieczeństwa na starość. A wdrożenie ich w życie już w styczniu może być jednym z najlepszych prezentów noworocznych.

Spis treści:
Emerytura państwowa? Niepewna
Millenialsi doradzają: zaciśnij pasa
Jak sprawić sobie prezent noworoczny i zacząć planować wcześniejszą emeryturę?

Polski system emerytalny w skali światowej jest oceniany lepiej niż jego włoski czy austriacki odpowiednik, ale daleko mu do najwyżej plasujących się w zestawieniach krajów takich jak Islandia, Holandia czy Dania. W marcu br. średnia wysokość emerytury nad Wisłą wyniosła ok. 2 500 złotych brutto. Nawet nieco wyższe zarobki nie gwarantują godnej starości – przeciętne świadczenie osoby, która przeszła na emeryturę pod koniec 2020 roku, wynosiło ledwo ponad 40 proc. jej ostatniego wynagrodzenia. W kontekście bezlitosnych prognoz dotyczących wysokości przyszłych emerytur, tym bardziej dziwi, że pod koniec 2020 roku tylko 9,5 proc. gospodarstw domowych deklarowało, że oszczędza na jesień życia. Priorytetami dla ponad 90 proc. Polaków są inne cele, na które zbierają pieniądze: remonty mieszkania lub domu (35,2 proc.), wakacyjne wyjazdy i wypoczynek (33,4 proc.) czy zakup drobnych dóbr trwałych.

Emerytura państwowa? Niepewna
W efekcie aż 4 na 10 Polaków obawia się momentu przejścia na emeryturę, a 16 proc. prognozuje, że będą musieli kontynuować aktywność zawodową nawet w starszym wieku. Strach dotyczy szczególnie kobiet, które na starość dostają średnio o 30 proc. mniejsze świadczenia w porównaniu z mężczyznami. Za granicą nastroje są podobne – 87 proc. Amerykanów boi się braku przychodów na starość, a w Wielkiej Brytanii połowa osób w wieku 24-29 lat nie jest przekonana, czy mogą liczyć na jakąkolwiek emeryturę państwową.

Millenialsi doradzają: zaciśnij pasa
Niepewność przyszłości, niestabilna sytuacja ekonomiczno-społeczna, stres generowany przez karierę zawodową i presja inflacyjna na całym świecie przyczyniły się do popularyzacji trendu Financial Independence; Retire Early (FIRE), który można przetłumaczyć jako „Finansowa Niezależność; Wcześniejsza Emerytura”. Ruch kojarzony głównie z Millenialsami przekonuje, że każdy może zadbać o prywatne zabezpieczenie finansowe na starość, jeśli tylko podejmie odpowiednie decyzje budżetowe. Co więcej, przy konsekwentnym i systematycznym oszczędzaniu można na emeryturę przejść nawet wcześniej niż w wieku 55+ lat, dzięki czemu dostalibyśmy wybór, czy rozwijać się w ramach wymarzonej kariery zarobkowej, czy realizować bliższe naszym zainteresowaniom zajęcia w czasie wolnym.

– Rynek daje wiele możliwości osiągania postawionych przez siebie celów finansowych, jednak ważne, aby uważnie przeanalizować wszystkie opcje i dopasować je do naszych indywidualnych potrzeb. Dość popularnym sposobem przechowywania pieniędzy są lokaty – jednak w Polsce ich średnie oprocentowanie w październiku wyniosło ok. 0,35 proc w skali roku, jak wynika z danych NBP, a straty klientów na lokatach przy uwzględnieniu aktualnej inflacji sięgają nawet 4,3 proc. Inną propozycją są konta oszczędnościowe, które mogą przynieść nawet do 2 proc. zysku w skali roku, bez limitów kwotowych. Jednak na popularności coraz bardziej zyskują globalne inwestycje. W Aion Banku są najbardziej doceniana przez 40-latków, którzy mają prawie dwa razy większy portfel inwestycyjny od średniej dla ogółu inwestorów (5000 EUR) – komentuje Marta Zalewska, PR Owner w Aion Banku.

Przykładem narzędzia inwestycyjnego, które może pomóc w osiągnięciu celów emerytalnych, jest platforma Aion Globalne Inwestycje, która daje dostęp do międzynarodowych rynków finansowych i zdywersyfikowanych strategii inwestycyjnych dopasowanych do indywidualnego poziomu ryzyka. Stały wgląd w wyniki portfeli z poziomu aplikacji bankowej umożliwia śledzenie stanu środków na bieżąco, a konsekwentne inwestowanie w połączeniu z niskim progiem wejścia od 20 euro, brakiem prowizji za zarządzanie środkami oraz przewalutowania po kursie międzybankowym pomagają w efektywniejszym osiąganiu zamierzonych celów inwestycyjnych.

W efekcie, już po 12 miesiącach na koncie może uzbierać się suma pieniędzy dająca nadzieję na zbudowanie zabezpieczenia finansowego, a po pięciu czy dziesięciu latach konsekwentnego oszczędzania, przy korzystnych wiatrach rynkowych i wykorzystaniu procentu składanego, kwota zysku może być jeszcze większa. A im wyższa wartość odkładanych co miesiąc oszczędności, tym lepsze prognozy na przyszłość.

Poradniki dotyczące życia w nurcie „FIRE” podkreślają, że przy dobrych założeniach oszczędzanie nie musi się kończyć razem z przejściem na emeryturę – wypłacanie co miesiąc z konta inwestycyjnego ok. 3-4 proc. zaoszczędzonej kwoty umożliwia dalsze pomnażanie pozostałych środków jeszcze przez wiele lat. Należy jednak przestrzegać kilku zasad, zaprezentowanych niżej.

Jak sprawić sobie prezent noworoczny i zacząć planować wcześniejszą emeryturę?
Ustal, jaki jest Twój realny miesięczny budżet. Najlepiej w kilku wariantach, np. minimum niezbędne do przeżycia i maksimum, które umożliwi swobodę życia bez podejmowania kariery zawodowej. Wybierz jeden z wariantów jako swój cel – zawsze lepiej się oszczędza z wizją ustalonej kwoty w tle. Ustal, ile czasu potrzebujesz na zebranie kwoty, z którą będziesz czuć się swobodnie.
Sprawdź możliwości ograniczenia wydatków, szczególnie tych stałych. Sporym wsparciem tutaj mogą być eksperci zewnętrzni, np. usługa Aion Rachunki pomaga w znalezieniu najkorzystniejszej cenowo oferty na dostawę mediów, w tym gaz i prąd.
Po wypłacie najpierw oszczędzaj, a dopiero potem wydawaj. Gdy przyjdzie wypłata, przelewaj tyle, ile możesz na wysoko oprocentowane konto oszczędnościowe lub na platformę inwestycyjną, a przez resztę miesiąca rozporządzaj resztą budżetu. Im bardziej będziesz w stanie ograniczyć wydatki, tym szybciej osiągniesz swój cel.
Zaplanuj sobie kilka sposobów na zbudowanie oszczędności. Podstawą jest zbudowanie poduszki finansowej, która umożliwi przeżycie od 3 do 6 miesięcy w nieprzewidzianej sytuacji, np. utrata pracy. Dobrze by było, aby była ona dostępna np. na koncie oszczędnościowym bez ograniczeń dotyczących wypłat.
Spłać wszystkie debety, szczególnie pożyczki konsumenckie czy karty kredytowe. Spłacanie hipoteki może być mniej priorytetowe, jeśli oprocentowanie jest stosunkowo niskie – szczególnie w przypadku, gdy wcześniejsza spłata jest obarczona dodatkową prowizją.

Źródło: Aion Bank.

Mijający rok ze zmianami dla branży budowlanej – co przyniósł, co przed nami

 

Jacek Korwin-Małaszyński_APP-Projekt
Kończy się 2021 r., który przyniósł wiele ważnych zwrotów w całej gospodarce, wciąż naznaczonej pandemią COVID-19, jak również zmian w samej branży budowlanej i nieruchomościowej. Rosnąca inflacja, utrzymujące się wysokie ceny materiałów budowlanych, a także wejście w życie kolejnej nowelizacji Prawa Budowlanego. Ta ostatnia przyniosła ważne modyfikacje w funkcjonowaniu sektora, mając przełożenie na codzienne działanie takiej firmy jak nasza.

Spis treści:
Technologicznie do przodu
Branża automatyzuje się

Technologicznie do przodu

We wrześniu br. skończył się okres przejściowy nowelizacji ustawy Prawo Budowlane z 2020 r., który to wymógł konieczność dostarczania przez inwestora do organu administracji projektu budowlanego w nowej formie. Kolejna nowelizacja przepisów wprowadziła od lipca br. możliwość złożenia online nie tylko e-wniosku o uzyskanie pozwolenia na budowę, ale również realizacji przez Internet zgłoszenia wraz z projektem zagospodarowania terenu lub działki, czy projektem architektoniczno-budowlanym. Można już też, do wniosków online, dołączyć kopie dokumentów takich jak decyzja o warunkach zabudowy, umowa urbanistyczna czy oświadczenie projektanta o możliwości podłączenia projektowanego obiektu budowlanego do istniejącej sieci ciepłowniczej. Co więcej zawiadomienie o zakończeniu budowy inwestor może złożyć także w formie dokumentu elektronicznego. Wszystko to postrzegamy jako znaczące ułatwienie dla samych inwestorów i firm takich jak nasza, które działają często w imieniu inwestora, biorąc na siebie odpowiedzialność za powodzenie całego projektu.

W dalszych planach ustawodawca ma rozwój kolejnych narzędzi cyfrowych, w tym m.in. Elektronicznego Dziennika Budowy czy konta inwestora w serwisie e-budownictwo, co ma zapewnić przejrzystość i wprowadzić kolejne uproszczenia w działaniu na rynku. Jako firma stopniowo przygotowujemy się także do tych zmian, które będą mieć dalszy wpływ na wszystkie obszary budownictwa, w których działamy – zarówno na projekty mieszkaniowe, komercyjne, biurowe czy magazynowe – przyczynią się do usprawnienia przepływu dokumentacji związanej z daną budową, a w konsekwencji przyspieszenia realizacji projektów inwestycyjnych.

Nowe przepisy wpłynęły niewątpliwie na konieczność szkolenia pracowników nie tylko w zakresie wprowadzonych regulacjami zmian, ale także w pewnym stopniu wymogły doszkalania z obszarów, które nowelizacja dotyka lub dotknie w przyszłości. W APP-Projekt mocno stawiamy na szkolenia i dalszy rozwój kompetencji – jest to jeden z ważniejszych benefitów w naszej firmie. Zależy nam bowiem na zdobywaniu przez nasz Zespół nowych umiejętności i poszerzaniu wiedzy, a następnie przełożenie ich w codziennej pracy dla naszych Klientów, którzy cenią w nas innowacyjne podejście i elastyczność.

Branża automatyzuje się

Prognozy wskazują, że zmiany w bliższej czy dalszej perspektywie obejmą bardziej zauważalny rozwój technologii w branży – dotychczas często postrzeganej jako mocno skostniała – w tym automatyzację procesów. Kluczowe będzie posiadanie odpowiedniego oprogramowania i umiejętność jego sprawnej obsługi przez pracowników, w tym systemu BIM tj. Building Information Modelling. Znaczenie będzie mieć też posiadanie dodatkowych kompetencji z obszaru grafiki czy wizualizacji, branża musi stać się też z uwagi na automatyzację bardziej ekologiczna. W APP-Projekt, wychodząc naprzeciw tym trendom i oczekiwaniom wobec sektora, pracujemy również nad własnymi rozwiązaniami technologicznymi, które ułatwią codzienne wypełnianie obowiązków przez nasz Zespół, a także ulepszą jeszcze bardziej współpracę z naszymi Partnerami biznesowymi.

Na pewno dużą przewagą, przy kolejnych zmianach w przepisach czy wymogach branży, będzie stanowił nasz doświadczony, stabilny Zespół – budowany od ponad 16 lat. Znacząca większość pracowników Grupy APP zgodnie ze swoimi preferencjami, zatrudniona jest u nas na stałe. Mamy specjalistów z różnych obszarów – współpracujemy z inżynierami, urbanistami, architektami, kierownikami budowy czy managerami – nie ma praktycznie obszaru, którym nie moglibyśmy się zaopiekować czy w których nie chcielibyśmy poszerzać horyzontów – dlatego też łatwiej dostosować się nam do różnych zmian. Mamy nadzieję, że w perspektywie czasu te i kolejne zmiany przyniosą dalsze ułatwienia w procesie inwestycyjno-budowlanym.

 

Autor komentarza: Jacek Korwin-Małaszyński, Członek Zarządu APP-Projekt.

Szacowany pozytywny wpływ na gospodarkę Grupy ROBYG na poziomie 523 mln zł

rawpixel-com-603645-unsplash
Grupa ROBYG jako pierwszy polski deweloper mieszkaniowy opublikowała raport wpływu społeczno-ekonomicznego.

Z dokumentu zaprezentowanego przez Grupę ROBYG wynika, że tylko w 2020 roku deweloper wygenerował ponad 523 miliony złotych wartości dodanej dla gospodarki. Rezultat ten jest efektem z bezpośredniej i pośredniej działalności spółki w Polsce. Raport wskazuje, że ROBYG korzysta w 100% z polskich podwykonawców, a na jego budowach codziennie pracuje ponad 2500 osób.
W opublikowanym przez ROBYG raporcie wpływu prezentujemy zarówno nasz wpływ bezpośredni, jak i pośredni, czyli wartość dodaną wygenerowaną u naszych wykonawców, podwykonawców oraz dostawców. Pokazujemy również wpływ indukowany, czyli popyt, który został wytworzony w całej gospodarce dzięki naszej działalności. Całkowity wpływ ekonomiczny ROBYG w 2020 został obliczony przez ekspertów na kwotę ok. 523 mln zł – mówi Eyal Keltsh, Wiceprezes Zarządu ROBYG S.A.