Wrocławska nieruchomość komercyjna Sagittarius Business House z nowym biurowym najemcą

Sagittarius Business House

Firma Rise.pl, polski operator przestrzeni elastycznych na wynajem, otwiera się we wrocławskiej lokalizacji.

Nowe biura serwisowane i przestrzenie coworkingowe powstaną na powierzchni 2 200 m kw. w budynku nieruchomości komercyjnej Sagittarius Business House. Właścicielem obiektu jest fundusz Warburg-HIH Invest Real Estate. Kancelaria JDP Drapała i Wspólnicy doradzała właścicielowi w zakresie komercjalizacji budynku Sagittarius oraz wspierała wynajmującego w negocjacjach z Rise.pl. Najemcy w procesie negocjacji umowy najmu doradzała międzynarodowa firma doradcza Knight Frank.

Nieruchomość inwestycyjna Sagittarius Business House to położony w centralnej dzielnicy biznesowej Wrocławia budynek klasy A, który oferuje ponad 25 000 m kw. powierzchni biurowo-handlowej.

Biurowa nieruchomość komercyjna PUNKT w Gdańsku z kamieniem węgielnym

Punkt, mat. Torus 01

Pod koniec ubiegłego roku nastąpiło uroczyste wmurowanie kamienia węgielnego pod budowę biurowca PUNKT, powstającego w dzielnicy Wrzeszcz w Gdańsku.

Kameralna, zaprojektowana z ogromną starannością nieruchomość komercyjna będzie miał blisko 13 tys. m kw. powierzchni najmu i doskonale wpisze się w handlowo-usługowe otoczenie inwestycji. Punkt to kameralny biurowiec z sześcioma kondygnacjami nadziemnymi i jedną podziemną, o łącznej powierzchni 12 781 m kw. (GLA). Budynek certyfikowany będzie w systemie LEED v4.

– Rynek biurowy jest obecnie w pewnym zawieszeniu, pandemia jest hamulcem wzrostu i ten stan pewnie jeszcze trochę potrwa. Procesy inwestycyjne w naszej branży trwają jednak latami. Jako inwestor, deweloper, musimy wybiegać w przyszłość, myśleć o tym, co będzie za 2-3 lata, a do tego czasu – głęboko w to wierzę – sytuacja się unormuje, a pracownicy w zasadniczej większości pojawią się biurach, choć pewnie na nieco innych zasadach. Wrzeszcz, w którym inwestujemy nie po raz pierwszy, ma duży potencjał biznesowy. Jestem przekonany, że oferta wysokiej jakości biur w tej lokalizacji zostanie przez rynek doceniona – mówi Sławomir Gajewski, prezes spółki Torus.

Innowacje dla nieruchomości komercyjnych: czy paletyzacja przez roboty to rozwiązanie dla każdego?

Lukasz Widawski
Na rynku nieruchomości komercyjnych stale pojawiają się innowacyjne rozwiązania technologiczne. Ich zadaniem jest poprawa pracy i funkcjonowania obiektów komercyjnych. Każda firma produkcyjna chce być konkurencyjna i wydajna. Wszystko po to, aby sprostać wyzwaniom, jakie niesie rynek. Dużym krokiem w tym kierunku jest automatyzacja procesów produkcyjnych, pozwalająca przyspieszyć i uprościć wiele z nich. Do prac szczególnie mozolnych i wymagających od pracowników wiele wysiłku fizycznego, należy paletyzacja. Dzięki wykorzystaniu w tym celu robotów przemysłowych, dostęp do korzyści płynących z automatycznej paletyzacji mogą uzyskać wszystkie przedsiębiorstwa – niezależnie od wielkości prowadzonej działalności.

Spis treści:
Od palety do paletyzacji robotem
Paletyzacja towaru robotem – gdzie to się sprawdza?
Paletyzacja szyta na miarę potrzeb

Automatyzacja przenika do kolejnych branż i obejmuje coraz większą liczbę zadań. Paletyzacja nie jest wyjątkiem. Czy to w magazynie, centrum dystrybucyjnym, czy w zakładzie produkcyjnym, roboty przemysłowe mogą zautomatyzować paletyzację, pakowanie, a także załadunek i rozładunek towarów.

Od palety do paletyzacji robotem
W historii logistyki nie bez powodu palety są uważane za jeden z przełomowych wynalazków XX wieku. Pozwoliły usprawnić każdy etap transportu towarów – od przyjęcia do magazynu, przez składowanie, po dostawę. Dziś, dzięki robotom przemysłowym, cały ten proces staje się jeszcze efektywniejszy. Robot paletyzujący działa w pełni automatycznie. Najprościej rzecz ujmując, zdejmuje produkt z przenośnika taśmowego, a następnie umieszcza go na wcześniej ułożonej palecie. Wyraźnym znakiem, że firma jest gotowa na automatyzację tego procesu jest to, że pracownicy spędzają dużo czasu na ręcznej paletyzacji produktów. Być może jeden członek zespołu pracuje nad zadaniem prawie bez przerwy lub spędza cały dzień na paletyzacji produktów, które spiętrzyły się w ciągu poprzednich dni. – Paletyzacja robotem to najlepsze rozwiązanie pozwalające załadować paletę jak największą liczbą jednostek, z najwyższą możliwą niezawodnością i w możliwie krótkim czasie – zauważa Łukasz Widawski z firmy KOCH Robotersysteme.

Paletyzacja towaru robotem – gdzie to się sprawdza?
Paletyzacja towaru robotem to rozwiązanie dostępne dla każdego, bez względu na poziom doświadczenia w robotyce i skalę produkcji. Jak to możliwe? – Robot paletyzujący może zostać łatwo zintegrowany z dowolną istniejącą produkcją oraz każdym wyrobem. Oprogramowanie pozwala tworzyć wzory paletyzacji na komputerze i w prosty sposób przenosić utworzone pliki bezpośrednio do robota. – tłumaczy ekspert z KOCH Robotersysteme. – Dzięki niezawodnym i elastycznym rozwiązaniom, uwzględniającym m.in. kształt, masę czy gabaryty produktów, paletyzacja robotem jest możliwa w przypadku każdego towaru. Mowa tutaj np. o produktach w kształcie okrągłym, owalnym czy prostokątnym, także pakowanych w torby, worki itp. – dodaje.

Paletyzacja szyta na miarę potrzeb
Jak działa paletyzator? Według zaprogramowanego wzoru, po kolei umieszcza produkty na palecie. Odwrotnością tego procesu jest depaletyzacja. Wówczas paletyzator zdejmuje produkty z palety i przenosi je na przenośniki taśmowe. Ten sam robot dostarcza puste palety, co pozwala zautomatyzować przy pomocy jednego rozwiązania kolejny etap produkcji. Oprogramowanie robotów powinno obliczyć optymalną, czyli najbardziej oszczędzającą miejsce i opłacalną paletyzację produktów, zapewniając tym samym większą niezawodność i wydajność procesów produkcyjnych. To samo dotyczy chwytaków. Aby produkty dotarły do klienta końcowego bez uszkodzeń i przy zachowaniu najwyższej jakości, trzeba się z nimi delikatnie obchodzić. Zatem chwytak robota musi być dobrany indywidualnie, w zależności od wymagań i produktu. Obok klasycznych chwytaków, jak widelec, obejma, chwytaki wewnętrzne i chwytaki próżniowe, na rynku dostępne są także urządzenia pozwalające na chwytanie całych warstw produktów. Dobrze dobrany robot to gwarancja, że paletyzacja przebiegnie prawidłowo na każdym etapie procesu.

Autor: Łukasz Widawski z firmy KOCH Robotersysteme.

Nieruchomości inwestycyjne: DL Invest Group rozbudowuje park handlowy w Knurowie

smacap_Bright

Park handlowy w Knurowie, nieruchomość komercyjna należąca do DL Invest Group, powiększy się o około 3 500 mkw. powierzchni najmu.

Do grona najemców, którzy wynajmują lokale w obecnie funkcjonującym obiekcie o powierzchni 6 000 mkw., i wśród których znajdują się sklepy takich marek jak Pepco, Neonet, Rossmann czy Action, dołączy między innymi duży operator spożywczy. Nowa cześć parku handlowego w Knurowie zostanie oddana do użytku w drugim kwartale 2022 roku. Firma jednocześnie pracuje nad kolejnymi handlowymi lokalizacjami.

Parki handlowe nabierają znaczenia już od kilku lat. Rynkowe zawirowania wywołane przez nałożone na skutek pandemii ograniczenia w funkcjonowaniu obiektów handlowych, wpłynęły na przyspieszenie rozwoju tej klasy aktywów. Jednym z czynników mających wpływ na znaczący rozwój parków jest wzrost świadomości ich oferty wśród konsumentów, którzy nie mogąc robić zakupów w wielkoformatowych obiektach, zaczęli w większym stopniu korzystać z możliwości, jakie tworzą parki: wygodnych zakupów w pobliżu swojego miejsca zamieszkania” – mówi Łukasz Tomczyk, Dyrektor ds. Komercjalizacji w DL Invest Group. „Parki handlowe powstają w małych i średnich miastach oraz na obrzeżach dużych ośrodków miejskich, czyli wszędzie tam, gdzie do tej pory brakowało nowoczesnych powierzchni handlowych. Konsumenci zauważyli, że dokonując zakupów bliżej swojego miejsca zamieszkania i w obiektach o rozbudowanej ofercie handlowej i usługowej, oszczędzają nie tylko czas, ale także konkretne środki finansowe” – podkreśla Łukasz Tomczyk.

W skład handlowego portfolio DL Invest Group wchodzi obecnie 11 funkcjonujących parków handlowych o łącznej powierzchni wynajmowanej 42 000 mkw. Trwają przygotowania do realizacji kolejnych projektów w tym sektorze.

Nowoczesne nieruchomości komercyjne: komfort pracowników kluczem do efektywności biznesowej w post-pandemicznej rzeczywistości

zielińskiFirmy w sposób coraz bardziej systemowy podchodzą do kształtowania środowiska pracy. A zespół JLL, bazując na globalnej wiedzy i lokalnych doświadczeniach proponuje im nowe podejście i tworzenie biur wspierających regenerację.

Spis treści:
Pomoc przy wyborze nieruchomości komercyjnej
Wsparcie dobrego samopoczucia – nowy „must have” pracodawcy
Budowanie regenerującego miejsca pracy – podejście holistyczne

Ponad półtora roku po pierwszym lockdownie, kolejny globalny wzrost liczby zachorowań na COVID-19 pogłębia u wielu pracowników objawy wirtualnego zmęczenia. Jednocześnie coraz więcej firm na nowo wypracowuje swoje podejście do roli biur w ich modelu biznesowym. W globalnym raporcie[1] dotyczącym tego, jak komfortowe środowisko pracy sprzyja poprawie samopoczucia pracowników, JLL podpowiada na co zwrócić uwagę w tym złożonym procesie. Polski zespół doradców ds. środowiska pracy ma też ciekawe obserwacje i propozycje rozwiązań w ramach toczących się projektów.

Pomoc przy wyborze nieruchomości komercyjnej

„Obserwujemy rosnące zainteresowanie firm kompleksowym wsparciem – od wyboru lokalizacji biura, cały proces definiowania potrzeb organizacji i pracowników, aż po optymalne zaplanowanie jego funkcji. Niedawno na odważny i wyznaczający nowe standardy krok zdecydowała się jedna z największych kancelarii prawnych działających na naszym rynku. Jesteśmy zaangażowani w proces wykreowania kulturotwórczej przestrzeni do pracy – na aż 7000 mkw. biura w Varso Tower, zbudowanej wokół potrzeb zespołu, wspierającej rozwój relacji, współpracę i dobre samopoczucie pracowników”,

mówi Jakub Zieliński, Lider Zespołu Doradztwa ds. Środowiska Pracy, JLL.

JLL przeprowadził ankietę wśród ponad 3300 pracowników biurowych w 10 krajach, aby poznać ich nastroje i określić oczekiwania dotyczące zdrowia i dobrego samopoczucia. Wyniki jasno pokazują, że w miarę kształtowania się post-pandemicznych realiów pracy i powrotów do biur, pracownicy oczekują, że pracodawcy uwzględnią ich potrzeby w zakresie tzw. well-being, czyli dobrego samopoczucia psychicznego, społecznego i fizycznego.

„Przesilenie wywołane pracą zdalną i społeczne ryzyka z tym związane
Pomimo początkowo częstych pozytywnych odczuć związanych z elastycznością, jaką zapewniała praca w domu, obecnie pracownicy doświadczają coraz większego poczucia wirtualnego zmęczenia i wypalenia zawodowego – jedna trzecia z nich wyraża swoje rozczarowanie pracą zdalną. Ponadto, pracownicy wciąż mierzą się z wyznaczaniem zdrowych granic pomiędzy życiem zawodowym i osobistym. Aż 36% z nich odczuwa brak energii oraz zmniejszoną motywację i zaangażowanie w pracę.
W czasach, gdy praca i życie odbywają się w tej samej przestrzeni, pracownikom brakuje wyraźnych granic, które zapewnia biuro, jak również interakcji z innymi. Z naszych badań wynika, że większość z nich czuje się odłączona od swojej społeczności i brakuje im relacji ze współpracownikami”,

mówi Jakub Zieliński, Lider Zespołu Doradztwa ds. Środowiska Pracy, JLL.

Wsparcie dobrego samopoczucia – nowy „must have” pracodawcy
Dziś mocno odczuwalne jest to, jak miesiące pracy z domu odbiły się na naszej psychice i relacjach społecznych. W efekcie pracownicy oczekują od firm kompleksowego wsparcia i dbałości o ich dobrostan.Przestrzenie relaksacyjne, zdrowa żywność czy możliwość chwili odpoczynku na świeżym powietrzu znajdują się na szczycie listy potrzeb pracowników. Warto dodać, że obecnie tylko 17% osób ma dostęp do przestrzeni umożliwiających regenerację, 19% do zdrowej żywności, a 25% do przestrzeni na świeżym powietrzu.

Co więcej, jedna trzecia pracowników nie ma obecnie dostępu do żadnych udogodnień związanych ze zdrowym stylem życia. Pracodawcy mają więc ogromną szansę na zaspokojenie tej potrzeby poprzez wdrożenie benefitów promujących dobre samopoczucie, takich jak np.: organizacja warsztatów żywieniowych, proponowanie zdrowych przekąsek, udostępnienie przechowalni rowerów oraz szatni w celu wpierania aktywności fizycznej, czy też oferowanie profesjonalnego wsparcia w procesie mediacji.
Zapewnienie łatwiejszego dostępu do udogodnień zdrowotnych nie wpłynie jednak na ogólne samopoczucie pracowników, jeśli nie będą oni mieli czasu, aby z nich korzystać. Jedna trzecia pracowników odczuwa brak energii i czasu na pielęgnowanie zdrowych nawyków. To firmy mogą pomóc swoim pracownikom wygospodarować czas w ciągu dnia pracy, aby mogli zadbać o swój dobrostan fizyczny czy psychiczny.

Budowanie regenerującego miejsca pracy – podejście holistyczne
Mając na uwadze te zmieniające się oczekiwania względem pracodawców, JLL we współpracy ze znanym antropologiem stosowanym, Chrisem Dimingiem, stworzył ramy, które mają pomóc firmom w dążeniu do tworzenia środowiska pracy sprzyjającego post-pandemicznej (i nie tylko) regeneracji. Obejmują one trzy główne filary – zdrowie psychiczne, zdrowe relacje społeczne i zdrowie fizyczne – oraz dziewięć odpowiadających im obszarów, o które firmy powinny zadbać, aby stworzyć miejsce pracy dające zarówno holistyczne poczucie dobrostanu, jak i dobrze wpływające na wydajność pracy.

Podążając tą drogą firmy mogą osiągnąć odporność rozumianą jako zdolność jednostek do radzenia sobie z napotkanymi trudnościami i szukania okazji do rozwoju w każdej, nawet najtrudniejszej sytuacji.

[1] JLL, Regenerative Workplace – Restoring employee wellbeing to achieve sustainable performance, 2021

Źródło: JLL.

Przyszłością wielu nieruchomości handlowych są przebudowy i modernizacje

dieter-de-vroomen-452887-unsplash
Przyszłością wielu nieruchomości handlowych stanowią przebudowy i modernizacje. Historia centrów handlowych w Polsce liczy ponad ćwierć wieku. Z danych Polskiej Rady Centrów Handlowych (PRCH) wynika, że w Polsce działa obecnie ok. 560 centrów i parków handlowych o powierzchni powyżej 5000 mkw.

Połowa z nich funkcjonuje na rynku już ponad dekadę, ponad 30 procent ma więcej niż 15 lat, a niektóre obchodziły 20-lecie. W okresie najbardziej intensywnego rozwoju polskiej branży centrów handlowych powstawało ponad 30 obiektów rocznie. PRCH przeanalizowała wiek obiektów handlowych w Polsce i przygotowała opracowanie „Przebudowa, rozbudowa, modernizacja dla nieruchomości handlowych”, którego partnerem jest Reesco Retail.

Handel w Polsce na przestrzeni ostatnich dekad bardzo szybko się zmieniał. Dlatego przyjrzeliśmy się historii polskich centrów handlowych i zaprosiliśmy do współpracy nad ich przyszłością ekspertów, którzy na co dzień prowadzą lub wspierają procesy modernizacji obiektów w różnych obszarach – mówi Krzysztof Poznański, dyrektor zarządzający PRCH.

Przebudowy obiektów handlowych są wpisane w cykl życia każdej inwestycji. Dynamicznie zmieniający się styl życia i potrzeby konsumentów, postęp technologiczny, a także rosnąca popularność e-commerce sprawiają, że pojęcie atrakcyjności centrum handlowego jest stale redefiniowane – podkreśla Lucyna Śliż, Head of Development, Reesco Retail.

Źródło: Źródło: Polska Rada Centrów Handlowych (PRCH), Reesco Retail.

SGI realizuje swoją już 14. inwestycję komercyjną w Łodzi

01122021_SGI Sokołówka IV wizualizacja (3)

Aż 1756 mieszkań o podwyższonym standardzie dostarczyła w Łodzi spółka deweloperska SGI.

W połowie przyszłego, 2023 roku liczba ta zwiększy się o kolejne 63, które powstają w ramach czwartej fazy osiedla Sokołówka. Prace nad inwestycją, mimo utrudnień jakie pojawiają się w branży budowlanej, idą zgodnie z założonym harmonogramem. Wraz z najnowszym etapem, deweloper wybuduje także drogę dojazdową o długości ok. 400 metrów, która następnie zostanie przekazana miastu.
W chwili obecnej w realizacji jest czwarty etap, który jest odpowiedzią na potrzeby i oczekiwania osób poszukujących swojego własnego M. Ogromnym atutem jest lokalizacja – spokojna i zielona okolica Bałut, tuż przy dolinie rzeki Sokołówka. Przyszli mieszkańcy docenią bezpośrednie sąsiedztwo terenów rekreacyjnych i spacerowych. Ponadto, niebanalna i wyróżniająca się bryła budynku, której autorem projektu jest szczecińska pracownia Mellon, wzbudza spore zainteresowanie.

O tym pamiętaj przy zakupie mieszkania z rynku wtórnego

dan-gold-220226-unsplash
Ceny nowych lokali na przestrzeni ostatnich lat sukcesywnie idą w górę. Tylko w III kw. tego roku na sześciu największych rynkach pierwotnych w Polsce odnotowano wzrosty od 0.6% (Gdańsk) do nawet 9,1% (Wrocław) za 1 m2[1]. Niska w stosunku do popytu podaż nowych mieszkań czy stale rosnące ceny materiałów budowlanych sprawiają, że w najbliższym czasie najprawdopodobniej nie ma co liczyć na spadek cen nieruchomości. Dlatego rozwiązaniem dla osób chcących zamieszkać na swoim, może być mieszkanie z rynku wtórnego, który to oferuje konkurencyjne ceny i teoretycznie większy wybór. Ale czy naprawdę lokale „z drugiej ręki” kosztują mniej od tych nowych?

Spis treści:
Używane mieszkanie kupisz taniej, ale…
Podatek PCC od zakupu mieszkania
Taksa notarialna, czyli wynagrodzenie dla notariusza
Mieszkanie na kredyt? Prowizja i odsetki to nie wszystko
Nieprzewidziane remonty

Niekoniecznie. Należy mieć świadomość, że kwota, jaką zobaczy potencjalny kupujący w ogłoszeniu, to nie cały wydatek, jaki go czeka. Pozostają takie kwestie jak np. wszelkiego typu podatki czy niespodziewane remonty. W ostatecznym rozrachunku czasem bywa i tak, że bardziej opłaca się kupić mieszkanie w stanie surowym, od dewelopera. Eksperci Związku Firm Pośrednictwa Finansowego podpowiedzą, jak oszacować rzeczywiste koszty kupna mieszkania z rynku wtórnego.

Używane mieszkanie kupisz taniej, ale…

To fakt, że lokale „z drugiej ręki” są atrakcyjniejsze cenowo od tych nowych. Jednak nie we wszystkich lokalizacjach w równym stopniu. Potwierdzają to m.in. dane z Barometru Gold Finance i Metrohouse. Przykładowo: w III kw. br. w Łodzi średnia cena transakcyjna używanego mieszkania wynosiła 5 853 zł, podczas gdy nowe mieszkania były wystawiane średnio za 7 635 zł, czyli o ponad 30% drożej. Dla porównania w Warszawie różnica jest już zdecydowanie mniej zauważalna i pomiędzy rynkami wynosi trochę ponad 4%[2]. Jeśli dodać do tego opłaty towarzyszące zakupowi mieszkania z rynku wtórnego, może okazać się, że kupno nowej nieruchomości będzie zbliżone cenowo do tego z rynku pierwotnego.

Poniżej przedstawiamy listę dodatkowych kosztów, które warto uwzględnić w budżecie, planując zakup mieszkania „z drugiej ręki”.

Podatek PCC od zakupu mieszkania
Decydując się na kupno wymarzonego „M” z rynku wtórnego, jesteśmy zobowiązani do uiszczenia opłaty w postaci podatku PCC (tzw. podatek od czynności cywilnoprawnych) od zakupu mieszkania z tytułu zawartej umowy kupna-sprzedaży. PCC wynosi 2% od wartości danej nieruchomości widniejącej w akcie sporządzonym przez notariusza. Oznacza to, że w przypadku kupna mieszkania z „drugiej ręki”
o powierzchni 58 m2 w Warszawie, którego średnia cena wynosi 627 tys. zł[3], nabywca zobowiązany jest do uiszczenia podatku w wysokości ponad 12,5 tys. zł. Inaczej sytuacja wygląda w przypadku kupna mieszkania z rynku pierwotnego. Kupując lokal od dewelopera, podatek jest już wliczony w cenę nieruchomości. Jest to podatek VAT i wynosi 8% dla mieszkań o pow. mniejszej niż 150 m2 oraz 23% dla większych nieruchomości. Rzadko myślimy o tym, że w tej sytuacji podatek również nas obowiązuje. Wiadomo, czego oczy nie widzą…

– Warto być świadomym, że zbyt niska cena nieruchomości może wzbudzić podejrzenia fiskusa. Jeżeli strony zawierające umowę podadzą cenę o minimum 33% niższą niż wycena Urzędu Skarbowego sporządzona na podstawie średnich stawek za mieszkanie w danej miejscowości, wtedy to podatnik będzie zmuszony dopłacić różnicę między zapłaconym już podatkiem, a podatkiem wyliczonym przez fiskusa. Do tego mogą dojść również odsetki. Jeśli więc kupujesz mieszkanie w wyjątkowo atrakcyjnej cenie, dobrze jest ją od razu uzasadnić w akcie notarialnym, tak aby uniknąć późniejszych problemów z Urzędem Skarbowym. Takim powodem do „promocyjnej” ceny może być np. zły stan techniczny lub niekorzystny plan zagospodarowania przestrzennego – wyjaśnia Rafał Salach, ekspert ZFPF, Gold Finance.

Taksa notarialna, czyli wynagrodzenie dla notariusza
Podczas zakupu mieszkania nie obejdzie się również bez wizyty u notariusza, który zajmie się sporządzeniem aktu notarialnego. W tym wypadku jest to dodatkowy wydatek zarówno dla osób kupujących mieszkanie z rynku wtórnego, jak i pierwotnego. Koszt taksy notarialnej, czyli wysokości maksymalnej kwoty, którą pobiera notariusz za udokumentowanie czynności prawej, uzależniony jest od wartości nabytej nieruchomości.

– Dla nieruchomości wartych od 60 tys. zł do 1 mln taksa notarialna ustanowiona jest na poziomie 1010 zł i 0.4% od nadwyżki powyżej 60 tys. zł. Oznacza to, że kupując mieszkanie za kwotę 627 tys. zł[4], notariusz może wymagać aż 3278 zł zapłaty za swoje usługi. Jednak, o czym nie każdy wie, takie wynagrodzenie można negocjować. Podana wyżej kwota jest kwotą maksymalną, o jaką może ubiegać się notariusz i ten zazwyczaj korzysta z takiej możliwości. Jednak świadomy klient może przystąpić do negocjacji z kancelarią – podpowiada Agnieszka Łuczak, ekspert ZFPF, Lendi i dodaje: – Jest jednak jedna kwestia sporna przy taksie notarialnej. Chodzi o to, czy podana kwota może być dodatkowo powiększona jeszcze o podatek VAT (23%). Często jest tak, że niektórzy notariusze doliczają ją „ekstra”, jednak jak wskazuje Rzecznik Praw Obywatelskich, stawka VAT powinna już być wliczona w maksymalną wysokość taksy, dlatego warto zwrócić uwagę, czy wybrany przez nas notariusz właśnie w ten sposób wycenił swoje usługi i w podanej kwocie zawarł podatek. Jeśli nie, to w razie zakupu wyżej wspomnianej nieruchomości notariusz może wycenić swoją pracę nawet na ponad 4000 zł.

To jednak nie koniec opłat notarialnych… oprócz tego dochodzi koszt odpisu aktu notarialnego, który musisz przekazać bankowi – 6 zł za każdą rozpoczętą stronę.

Mieszkanie na kredyt? Prowizja i odsetki to nie wszystko
Przy wsparciu kredytu hipotecznego można również sfinansować zakup mieszkania „z drugiej ręki”, o czym nie wszyscy wiedzą. Jednak należy wtedy liczyć się z dodatkowymi kosztami. Oprócz tych oczywistych, tj. odsetki przy racie kredytu czy prowizja za jego udzielenie, można wyróżnić kilka dodatkowych wydatków. Jakich?

– Takim „ekstra” wydatkiem przy finansowaniu mieszkania za pomocą kredytu mogą być wszelkiego typu ubezpieczenia. W teorii wykupienie polisy nie jest obowiązkowe, jednak istnieją sytuacje, które w pewnym sensie „narzucają” nam zakup niektórych polis. Takim przykładem jest zakup np. ubezpieczenia pomostowego, obowiązującego od momentu wypłaty kredytu, do czasu uzyskania przez bank wpisu do Księgi Wieczystej. Stanowi ono dla kredytodawcy narzędzie do zmotywowania klienta do szybkiego ustanowienia prawnego zabezpieczenia kredytu, jakim jest ustanowienie hipoteki. Bank rekompensuje swoje ryzyko poprzez podwyższenie marży, zwykle w przedziale od 1% do 1,5%, pobieranej do czasu uzyskania takiego wpisu. Drugą wymaganą przez bank polisą jest zabezpieczenie nieruchomości, jej murów oraz elementów stałych. Nie należy również zapominać o opłacie w wysokości ok. 400 zł za sporządzenie operatu szacunkowego na podstawie, którego bank określi wartość nabywanego mieszkania – wyjaśnia Rafał Salach, ekspert ZFPF, Gold Finance.

Przy składaniu wniosku o kredyt należy przedstawić również szereg dokumentów. Większość z nich zdobędziemy bezpłatnie, jednak są też takie, za które trzeba będzie zapłacić. Jednym z nich jest odpis z Księgi Wieczystej (do pobrania w Internecie), który przedstawia status prawny nieruchomości, więc jest ważnym źródłem informacji dla banku. Jego koszt to 20 zł za odpis zwykły i 50 zł za odpis zupełny. Wspominając o Księdze Wieczystej, nie można pominąć również jeszcze dwóch opłat: po pierwsze należy dokonać wpisu do Księgi Wieczystej, co kosztuje 200 zł. Taki wpis zawiera praktyczne informacje dotyczące kupowanego lokalu, m.in. wskazuje, kto jest jego właścicielem. Po drugie, finansując mieszkanie/dom za pomocą kredytu, musimy dokonać wpisu hipoteki do Księgi Wieczystej, który wynosi również 200 zł. Tym razem jest to forma zabezpieczenia dla banku, który w razie trudności ze spłatą kredytu przez dłużnika, może „przejąć” daną nieruchomość i tym samym odzyskać pożyczone pieniądze.

– Przy zakupie nieruchomości na kredyt (zarówno nowej jak i używanej), nie można zapomnieć o podatku od czynności cywilnoprawnych od ustanowienia hipoteki, tzw. PCC-3. Można go obliczyć na dwa sposoby W przypadku, gdy wysokość hipoteki jest „z góry” ustalona, opłata wynosi 0,1% wartości nieruchomości. Druga, o dużo częściej spotykana sytuacja, zakłada, że nie znamy dokładnie wartości hipoteki – w tym przypadku jesteśmy zobowiązani do uiszczenia 19 zł – wyjaśnia Agnieszka Łuczak, ekspert ZFPF, Lendi.

Na złożenie deklaracji PCC-3 i opłacenie podatku mamy 14 dni od momentu powstania obowiązku podatkowego. – Lepiej trzymać się tego terminu, ponieważ kary za niedopełnienie tego obowiązku w wyznaczonym czasie mogą wynieść od 1/10 do nawet dwudziestokrotności minimalnego wynagrodzenia – dodaje Agnieszka Łuczak, ekspert ZFPF, Lendi.

Nieprzewidziane remonty
Kupując mieszkanie od dewelopera, mamy pewność, że wszystkie elementy, w tym najważniejsze instalacje i elementy konstrukcyjne, są wykonane z nowych materiałów, więc najprawdopodobniej będą niezawodne przynajmniej przez pierwsze lata użytkowania. Natomiast wadą mieszkania z rynku wtórnego jest to, że jest… z drugiej ręki. Nawet jeśli przyłożymy się do jego wyboru, to tak naprawdę nigdy nie możemy być pewni, że niektóre wady nie wyjdą „po fakcie”, już po zakupie nieruchomości. Być może okaże się, że pod wpływem czasu niektóre elementy uległy zniszczeniu, np. instalacja elektryczna. Jej wymiana może okazać się bardzo kosztowna i kłopotliwa. Trzeba przecież wynająć specjalistów, którzy często podczas takiego remontu, aby dostać się do instalacji, muszą np. kuć ściany.

– Kupując mieszkanie z rynku wtórnego, nawet jeśli jest w dobrym stanie i nie wymaga gruntownych remontów, powinniśmy być przygotowani na opłaty związane z jego odświeżeniem. Chodzi tutaj np. o przemalowanie ścian czy zakup dodatkowych mebli… a to kolejny wydatek na naszej liście – zauważa Rafał Salach, ekspert ZFPF, Gold Finance.

[1] Źródło: Raport Barometr Metrohouse i Gold Finance. Wydanie 10, III kwartał 2021 r.

[2] Analiza na podstawie danych z Raportu Barometr Metrohouse i Gold Finance. Wydanie 10, III kwartał 2021 r.

[3] Źródło: Raport Barometr Metrohouse i Gold Finance. Wydanie 9, II kwartał 2021 r.

[4] Średnia kwota mieszkania o pow. 58 m z rynku wtórnego (Warszawa II kw. 2021 r.). Dane podchodzą z: Raport Barometr Metrohouse i Gold Finance. Wydanie 9, II kwartał 2021 r.

 

Źródło: Związek Firm Pośrednictwa Finansowego (ZFPF).

Rynek nieruchomości się rozgrzał: koszty wykończenia mieszkania od dewelopera

Repair,,Renovation,,Electricity,And,People,Concept,-,Close,Up,Of
W Polsce cały czas utrzymuje się rosnący popyt na mieszkania. Nadal dużą popularnością cieszą się także nieruchomości z rynku pierwotnego w tzw. stanie deweloperskim. Zakup takiego lokalu wiąże się jednak z koniecznością jego wykończenia oraz wyposażenia. Jaki jest koszt takiego przedsięwzięcia i na co warto zwrócić szczególną uwagę przy kupnie oraz odbiorze własnego „M”?

Spis treści:
Mieszkanie w stanie deweloperskim – na co zwrócić uwagę
Wykończenie mieszkania – co i jak to zrobić?
Ile kosztuje wykończenie mieszkania deweloperskiego?

Mieszkanie w stanie deweloperskim – na co zwrócić uwagę
Polacy zaniepokojeni rosnącą inflacją, chcąc bezpiecznie ulokować swoje pieniądze w nieruchomościach, bardzo często decydują się na kupno mieszkania od dewelopera. Zazwyczaj mieszkanie w stanie deweloperskim to po prostu nieruchomość, która wymaga wykończenia we własnym zakresie. Ale co dokładnie oznacza ten termin?

– Obecnie mieszkanie lub dom w większości przypadków nabywa się na bardzo wczesnym etapie realizacji inwestycji, a więc często nawet jako „dziurę w ziemi”. Tak naprawdę wszystko zależy od zapisów w umowie przyrzeczonej pomiędzy deweloperem a kupującym. Zasadniczo zakładamy, że mieszkanie tego typu powinno posiadać już betonową wylewkę, okna, drzwi wejściowe oraz parapety, choć te ostatnie coraz częściej nie są już standardem. Mieszkanie z rynku pierwotnego powinno mieć podłączone media, a w przypadku nowego budynku do rutynowych należy wykończenie klatki schodowej, przygotowanie drogi dojazdowej czy parkingów – wyjaśnia Maciej Dymkowski, prezes zarządu tabelaofert.pl

W opinii ekspertów tabelaofert.pl oraz redNet Dom przed podpisaniem umowy z deweloperem warto sprawdzić jego wiarygodność oraz dokładnie przeanalizować lokalizację planowanej inwestycji. Można tego dokonać m.in. poprzez szczegółowe sprawdzenie w prospekcie informacyjnym przykładów poprzednich ukończonych przedsięwzięć deweloperskich, a także kondycji finansowej dewelopera, co pozwoli ocenić czy firma posiada odpowiednie doświadczenie i zaplecze finansowe do realizacji planowanej inwestycji.

– W prospekcie informacyjnym warto zwrócić uwagę na inwestycje, które są przewidziane do realizacji w promieniu 1 kilometra od przedmiotowej nieruchomości, szczególnie takich mogących pogorszyć jakość otoczenia jak np. składowisko lub spalarnia odpadów czy oczyszczalnia ścieków. Należy zweryfikować także konkurencyjne inwestycje, w celu oceny czy przedstawiona oferta mieszkaniowa jest realistyczna i rynkowa – dodaje Maciej Dymkowski.

Gdy wybraliśmy oraz kupiliśmy już wymarzone mieszkanie, pojawia się kolejne pytanie. Na co powinniśmy zwrócić uwagę przy odbiorze technicznym lokalu od dewelopera? Zdaniem ekspertów, niezależnie czy odbiór przeprowadzamy sami czy z fachowcem, powinniśmy starać się zrobić to jak najbardziej wnikliwie, ponieważ drobne szczegóły mogą okazać się kosztowne w przyszłości.

– Jest to idealny moment na zgłoszenie deweloperowi wszelkich uwag i nieprawidłowości, jeśli takowe się pojawią. Często zbyt duże emocje towarzyszące wizycie w nowym mieszkaniu stanowią przeszkodę w prawidłowej ocenie stanu deweloperskiego. Do najważniejszych rzeczy, które powinniśmy zweryfikować należą, m.in. ściany – czy są proste oraz nie mają pęknięć, a także okna, ościeżnice i drzwi – czy nie są uszkodzone lub rozbite, nie zacinają się oraz czy są szczelne. Warto sprawdzić także np. grzejniki – czy znajdują się w odpowiednim miejscu, a ich funkcjonowanie nie pozostawia wątpliwości – sugeruje Katarzyna Karcz, wiceprezes zarządu redNet Dom, firmy specjalizującej się w kompleksowym projektowaniu oraz wykańczaniu wnętrz.

Wykończenie mieszkania – co i jak to zrobić?
Doprowadzenie lokalu do stanu “pod klucz” wymaga od nowego właściciela cierpliwości, ale przede wszystkim środków finansowych. Posiadacze własnego „M” borykają się z takimi dylematami jak m.in. to, komu zlecić projekt, jak sprawdzić i zamówić materiały, wybrać ekipę remontową, wyrobić się w określonym czasie czy uniknąć cen podwyżek materiałów już po zleceniu wykończenia wymarzonego wnętrza. Jak powinniśmy zatem zabrać się do wykończenia mieszkania deweloperskiego? Kluczem do tego żeby zrobić to skutecznie będzie dobre zaplanowanie wszystkich działań.

– Powinniśmy wiedzieć, jak mają wyglądać poszczególne pomieszczenia. Przed rozpoczęciem prac trzeba dobrze zastanowić się, czy chcemy wprowadzić jakieś modyfikacje w najważniejszych elementach, które potem będzie trudno zmienić, takie jak np.: układ gniazdek czy przeróbki instalacji. Projekt najlepiej jest zlecić fachowcom, którzy doradzą nam ergonomiczne i funkcjonalne rozwiązania. Na samym początku powinno się wykończyć łazienkę oraz powierzchnie wyłożone płytkami. Docinanie płytek może powodować pylenie i zabrudzenia ścian. Kolejny etap to gruntowanie i malowanie ścian, układanie podłogi, a na samym końcu montaż drzwi i listew przypodłogowych. Na koniec montujemy sprzętu RTV i AGD oraz ustawiamy meble i aranżujemy wnętrze – podpowiada Katarzyna Karcz.

Zadania nie ułatwia fakt, iż często najlepsze firmy wykończeniowe mają wypełnione kalendarze nawet na najbliższe dwa lata. Na większość z nich trzeba poczekać nawet do roku. Nie od dziś wiadomo, że na rynku trudno o dobrą ekipę remontową, a obecnie takowe są wręcz na wagę złota. W ostatnim okresie, coraz większą popularnością cieszą się profesjonalne firmy, które kompleksowo zajmują się realizacją projektu i wykańczaniem wnętrz od A do Z.

– Niekwestionowaną wartością dla klienta jest bezpieczeństwo takiej współpracy – klient ma umowę z terminami, gwarancję ceny, „nie biega” za materiałami, ma gwarancję na tę usługę i rekomendację rzetelnego partnera – dodaje ekspert.

Ile kosztuje wykończenie mieszkania deweloperskiego?
Ta kwestia pozostaje w dużym stopniu zależna od indywidualnych preferencji. Pewne jest jednak to, że osoby wykańczające mieszkanie muszą liczyć się z większymi wydatkami na materiały budowlane i wykończeniowe, niż jeszcze w ubiegłym roku. Ceny niektórych materiałów poszły w górę nawet kilkaset procent. Obecnie wykończenie nowego mieszkania wyniesie średnio w przedziale od 1000 tys./ mkw. do nawet 3500 tys./mkw., w przypadku mieszkań o podwyższonym standardzie. Przed rokiem było to średnio ok. 1800 tys./mkw. Zdaniem ekspertów redNet Dom stawki te mogą jednak jeszcze pójść w górę. Nie bez znaczenia pozostaje rosnąca inflacja w naszym kraju, która wpływa na wysokie ceny towarów, a co za tym idzie również świadczonych usług.

Źródło: redNet Dom.

Nowa nieruchomość komercyjna – park przemysłowy Accolade w Jeleniej Górze

df39540859ad2ecaadc3359721737475
Na rynku pojawiła się nowa nieruchomość komercyjna. Jest to nowy park przemysłowy Accolade w Jeleniej Górze.

Grupa Accolade rozwija się w zachodniej Polsce, inwestując w ekspansję parków przemysłowych od Karkonoszy, aż po Szczecin. Grupa Accolade dysponuje obecnie 580 000 mkw. powierzchni magazynowej w pobliżu zachodniej granicy Polski, a niedługo planuje niemal podwoić tę liczbę.
Grupa kontynuuje inwestycję w park w Goleniowie, jednocześnie wchodząc do zupełnie nowej lokalizacji w Jeleniej Górze. To kolejny krok do umocnienia pozycji wśród najważniejszych inwestorów na rynku nieruchomości przemysłowych w zachodniej Polsce.

Program „Mieszkanie bez wkładu własnego” z programu Polski Ład – ile nowych mieszkań skorzysta ze wsparcia?

fot.2
Program „Mieszkanie bez wkładu własnego” powstał w ramach rządowego programu Polski Ład. Ma pomóc tym, którzy posiadają zdolność kredytową, ale nie mają wkładu własnego. Zagwarantuje go Państwo za pośrednictwem Banku Gospodarstwa Krajowego (BGK). Jednak według danych REDNET Consulting i portalu tabelaofert.pl tylko niewielki odsetek mieszkań na rynku pierwotnym będzie dostępnych w ramach tego programu. Najwięcej, bo ponad 30% lokali byłoby do dyspozycji beneficjentów w Poznaniu.

Spis treści:
Dla kogo program „Mieszkanie bez wkładu własnego”
Niska dostępność mieszkań na rynku pierwotnym

Zamieszczona poniżej tabela przedstawia szacunkową dostępność mieszkań, które będzie można kupić w programie „Mieszkanie bez wkładu własnego”, przy założeniu wymagania przez bank wkładu własnego na poziomie 20% wartości nieruchomości.

Według powyższej analizy REDNET Consulting i danych z portalu tabelaofert.pl, z sześciu największych aglomeracji na rynku nieruchomości w Polsce, największy udział mieszkań na rynku pierwotnym dostępnych na koniec września 2021 r. w programie „Mieszkanie bez wkładu własnego” byłby w Poznaniu (31,7%). Natomiast najmniej lokali znalazłoby się w Krakowie oraz Łodzi, zaledwie 8,3% i 11,8%. W stolicy w ofercie pozostałoby tylko około 13% mieszkań dostępnych w ramach nowego rządowego programu (przy założeniu wymagania przez bank wkładu własnego na poziomie 20% wartości nieruchomości).

Dla kogo program „Mieszkanie bez wkładu własnego”
Program „Mieszkanie bez wkładu własnego”, który wejdzie w życie w połowie przyszłego roku skierowany jest do trzech grup osób, które: chcą kupić z rynku pierwotnego swoje pierwsze mieszkanie lub dom jednorodzinny, szukają mieszkania na rynku wtórnym lub chcą wybudować własny dom. Szacuje się, że z programu będzie mogło skorzystać ok. 80 tys. rodzin rocznie. Państwo za pośrednictwem Banku Gospodarstwa Krajowego będzie gwarantować wkład własny nawet do 20%, do kwoty nie większej niż 100 tys. zł, przez okres minimum 15 lat. Z tytułu udzielenia gwarancji BGK będzie pobierać od kredytobiorcy jednorazową opłatę prowizyjną w wysokości 1,0% objętej tą gwarancją części gwarantowanego kredytu mieszkaniowego.
Skorzystać z pomocy mogą rodziny, które nie posiadają innego mieszkania, chyba, że w skład gospodarstwa domowego wchodzi dwoje albo więcej dzieci, ale wprowadzono limity metrażowe. Nie większe niż 50 mkw., (gdy dzieci jest dwoje), 75mkw., (gdy dzieci jest troje) i 90 mkw. (gdy dzieci jest czworo). Dla rodzin posiadających pięcioro lub więcej dzieci nie ustalono limitu metrażowego.

– Program u podstaw ma na swoim celu spowodowanie m.in. poprawy warunków życia dla rodzin z dziećmi poprzez zmianę mieszkania na większe, z dodatkowym pokojem. Wpisuje się to w ostatnio zaobserwowany na rynku nieruchomości trend dotyczący wymiany lokali na większe i potrzebę posiadania dodatkowych przestrzeni, które mogłyby służyć, np. do komfortowej pracy zdalnej, nauki lub odpoczynku – podkreśla Robert Chojnacki, prezes redNet 24, firmy specjalizującej się w sprzedaży mieszkań deweloperskich.

W miarę jak powiększać będzie się rodzina beneficjentów, BGK pomoże w spłacie części gwarantowanego kredytu mieszkaniowego. Będzie to tzw. spłata rodzinna, która wyniesie w przypadku przyjścia na świat drugiego dziecka w rodzinie 20 tys. zł, a po urodzeniu się trzeciego dziecka i kolejnego 60 tys. zł.

Niska dostępność mieszkań na rynku pierwotnym
W celu uniknięcia ryzyka stymulowania wzrostu cen mieszkań w ustawie wprowadzono maksymalne limity cen (w tym limit wkładu budowlanego) w przeliczeniu na 1 mkw. powierzchni użytkowej.
– Niedoszacowane maksymalne limity cenowe za 1 mkw. w większości miast, które mocno odbiegają od obecnie odnotowywanych średnich cen lokali, Jedynie ponowna weryfikacja rynkowa oraz zmniejszenie różnic cenowych może zwiększyć dostępność lokali w tym programie – zauważa Maciej Dymkowski, prezes zarządzający tabelaofert.pl
Jak wynika z danych serwisu tabelaofert.pl największa procentowa rozbieżność cenowa występuje na rynku gdańskim (-22,7%), warszawskim (-20,8%), łódzkim (-20,6%) i krakowskim (-19,2%). Najmniejsza różnica w cenach jest w Poznaniu (-3,6%).

– Możliwość zakupu mieszkania bez wkładu własnego sprawi, że osoby, które są w trakcie zbierania środków na pokrycie wkładu własnego będą mogły szybciej kupić mieszkanie. Jednakże, limity cenowe za 1 mkw. zostały ustalone na bardzo niskim poziomie, przez co dostępność lokali, szczególnie w dużych miastach, które mogłyby być kupione w ramach programu jest niska. W większych ośrodkach miejskich mieszkania dostępne w programie będą się znajdować głównie w dzielnicach peryferyjnych, gdzie infrastruktura komunikacyjna, transportowa czy edukacyjna jest często słabiej rozwinięta niż w dzielnicach centralnych – podkreśla Robert Chojnacki, prezes redNet 24, firmy specjalizującej się w sprzedaży mieszkań deweloperskich
Źródło: REDNET 24, tabelaofert.pl.

4. kwartał z rzędu z rekordowym wynikiem sprzedaży kredytów hipotecznych dla liderów pośrednictwa finansowego

tabela_1_wartosc_kredytow_hipotecznych_sprzedanych_przez_zfpf_i_firme_of_w_ii_i_iii_kw_2021_r_

III kwartał 2021 r. okazał się być kolejnym udanym okresem dla liderów branży pośrednictwa finansowego.

Wartość kredytów hipotecznych udzielonych przy wsparciu ekspertów zrzeszonych w Związku Firm Pośrednictwa Finansowego (ZFPF) oraz firmy Open Finance, po raz pierwszy w historii przekroczyła 12 mld zł. Jest to wzrost o blisko 7% w stosunku do II kw. tego roku. Jednak czy uda się utrzymać ten wynik w kolejnym kwartale? Wpływ na rozwój sytuacji z pewnością będzie mieć wzrost stóp procentowych, oznaczający w praktyce nie tylko wyższe raty, ale także mniejszą dostępność finansowania.

Jeśli chodzi o wartość kredytów gotówkowych przyznanych przy pomocy pośredników ZFPF oraz OF w ubiegłym kwartale, była ona zbliżona do tej z II kwartału br. (682 mln vs. 694 mln) – można więc mówić o stabilizacji w tym segmencie produktów. Inaczej jednak wygląda sytuacja w przypadku kredytów dla firm. Przedsiębiorstwa obawiając się nowych obostrzeń związanych z czwartą falą pandemii, bardzo ostrożnie podchodziły do prowadzenia nowych inwestycji, dlatego wartość kredytów firmowych udzielonych przez ekspertów ZFPF i OF była mniejsza o przeszło 13% niż  II kw. br. i wyniosła ponad 475 mln.

Źródło: ZFPF.

BNP Paribas Real Estate Poland o sektorze powierzchni przemysłowo-logistycznych

Igor Roguski
Z raportu BNP Paribas Real Estate Poland wynika, że w pierwszych trzech kwartałach 2021 roku odnotowano rekordowy popyt na magazyny wynoszący prawie 4,8 mln m kw.

Spis treści:
Co się działo na rynku nieruchomości komercyjnych w III kw. 2021 roku?
Wysoki popyt na nieruchomości inwestycyjne
Niesłabnące zainteresowanie magazynami

Co się działo na rynku nieruchomości komercyjnych w III kw. 2021 roku?

Analitycy firmy doradczej na rynku nieruchomości komercyjnych zwracają również uwagę na największy w historii ruch na budowach, na których toczyły się prace przy ponad 3,7 mln m kw. nowoczesnej powierzchni. Podobnie jak w minionych kwartałach, rozwój sektora i popyt na nieruchomości logistyczne napędzał e-commerce, a także firmy działające w obszarze logistyki i handlu.

Pandemia nie zatrzymuje rozpędzonego sektora nieruchomości przemysłowo – logistycznych, który kolejny kwartał z rzędu potwierdza swoją pozycję lidera. Wysokie tempo rozwoju polskiego rynku na tle europejskiej konkurencji wspierają wciąż istotnie niższe koszty pracy czy atrakcyjne ceny gruntów, a także rozwijająca się infrastruktura. W analizowanym okresie łączne zasoby sektora przebiły pułap 23 mln m kw., a na liście debiutów zapisało się ponad 30 obiektów o powierzchni przekraczającej w sumie 1 mln m kw.

Rynek jest rozgrzany do czerwoności. Magazynów buduje się i wynajmuje najwięcej w historii. I na razie nie przeszkadzają temu ani rosnące koszty pracy czy gruntów, ani trudności z dostępnością usług czy materiałów budowlanych. Coraz bardziej widać jednak, jaką rolę – szczególnie dla klientów z branży e-commerce – odgrywa dziś czas. Żeby zaspokoić ich potrzeby, deweloperzy odważniej sięgają po inwestycje w modelu spekulacyjnym, zwłaszcza w oczywistych lokalizacjach

mówi Igor Roguski, szef Działu Powierzchni Przemysłowych i Logistycznych, BNP Paribas Real Estate Poland

Wysoki popyt na nieruchomości inwestycyjne
Kolejnym dowodem wyjątkowo dobrej kondycji całego sektora jest utrzymujący się na wysokim poziomie popyt. Łączny wolumen transakcji najmu zamknął kwartał z rekordowym wynikiem na poziomie blisko 1,5 mln m kw. wynajętej powierzchni. Autorzy raportu podkreślają, że od początku roku podpisano już umowy na prawie 4,9 mln m kw. powierzchni, co w porównaniu do analogicznego okresu w 2020 roku oznacza prawie 32 proc. wzrost r/r.

Patrząc na projekty, które prowadzimy dla naszych klientów, możemy stwierdzić, że sektor przemysłowo-logistyczny okazał się odporny na kryzys wywołany epidemią koronawirusa. Co więcej, pandemia przyczyniła się do zwiększonej aktywności inwestycyjnej w zakresie centrów dystrybucyjnych, w kontekście wzrostu sektora e-commerce, w tym magazynów miejskich, w szczególności projektów SBU (Small Business Units) oraz obiektów ostatniej mili (last mile delivery).

Błażej Czwarnok, adwokat, counsel w praktyce nieruchomości warszawskiego biura Gide Loyrette Nouel

Widzimy cały czas wzrastające zainteresowanie inwestorów branżą logistyczną, w tym w relatywnie nowych formułach JV z deweloperami logistycznymi, pozwalających szerszemu gronu inwestorów na lokowanie kapitału w tego typu inwestycje

dodaje Błażej Czwarnok

Największym kontraktem podpisanym w trzecim kwartale był wynajem ponad 104 tys. m kw. przez klienta z branży e-commerce w obiekcie Hillwood Bydgoszcz. Znaczącym najemcą okazała się też firma Jysk, która podpisała umowę na ponad 70 tys. m kw. w obiekcie Logistic City – Piotrków Distribution Center.

Niesłabnące zainteresowanie magazynami

Najlepsze wyniki w historii sektora i niesłabnące zainteresowanie magazynami oraz powierzchniami logistycznymi i przemysłowymi przekładają się na niski poziom pustostanów. W minionym kwartale oscylował on wokół 6 proc., w tym zanotował spadek w okolice 5 proc.

dodaje Igor Roguski

W obliczu wysokiego tempa rozwoju, rekordowego popytu, a także podaży, stawki najmu pozostają na razie stabilne. Eksperci z BNP Paribas Real Estate Poland prognozują jednak, że rosnące ceny gruntów, a także wzrost kosztów pracy i materiałów budowlanych w średnim okresie będą miały wpływ na czynsze bazowe. Kartą przetargową z pewnością okażą się też wyższe poziomy zachęt oferowane przyszłym najemcom.

Raport podkreśla, że pandemia w każdym kolejnym kwartale zwiększała dynamikę rosnącego od lat rynku e-commerce. Istotnym trendem wśród firm działających w handlu internetowym jest konsekwentne skracanie czasu dostaw. Ostatnie miesiące należały do firm oferujących dowóz zakupów w ciągu 15 minut przy wykorzystaniu mini magazynów, tzw. dark store’ów.

 Autorzy raportu zwracają również uwagę, że dynamiczny rozwój i profesjonalizacja sektora ma również odbicie w większej odpowiedzialności za środowisko i otoczenie. Ograniczanie śladu węglowego budynków, poprawianie efektywności energetycznej i oszczędzanie zasobów to cele, które przed swoimi projektami stawia większość deweloperów i inwestorów.

Na naszych oczach rodzi się q-commerce. Q od słowa quick, czyli szybkie zakupy przede wszystkim artykułów spożywczych, których pod drzwiami możemy się spodziewać w kilkanaście minut od złożenia zamówienia. Co ciekawe, to raczkujący rynek, na którym z jednej strony mamy międzynarodowe i polskie start-upy, jak również duże sieci handlowe. Duża konkurencja i niska marża sprawią, że kluczem do osiągnięcia sukcesu może okazać się wypracowanie odpowiedniego modelu logistyki

podkreśla Małgorzata Fibakiewicz, Dyrektor Business Intelligence HUB, BNP Paribas Real Estate Poland.

Źródło: BNP Paribas Real Estate Poland.

Develia zakończyła I etap inwestycji Osiedle Latarników przed terminem

Osiedle_Latarników

Inwestycja Osiedle Latarników w Gdańsku zostało oddane do użytku przed terminem.

Do budynków I etapu Osiedla Latarników na gdańskiej Letnicy wkrótce wprowadzą się pierwsi mieszkańcy. Deweloper inwestycji, firma Develia, otrzymała już pozwolenie na użytkowanie premierowej fazy projektu i rozpoczęto przekazywanie lokali właścicielom.

W ramach I etapu Osiedla Latarników przy ul. Letnickiej powstały dwa 7-piętrowe budynki, w których znajduje się 131 lokali o metrażach od 34 do 109 m kw. Do wszystkich mieszkań przypisane są balkony i tarasy. W najniższych kondygnacjach deweloper przewidział powierzchnie komercyjne przeznaczone na sklepy i punkty usługowe.
Develia wyprzedziła harmonogram prac i ukończyła I etap Osiedla Latarników wcześniej niż planowała – pierwotnie przekazywanie kluczy mieszkańcom przewidziane było na marzec 2022 roku.

Preferencje zakupowe w sektorze mieszkaniowym – jakie M. najszybciej schodzą z rynku?

Łozowicka.M
Preferencje zakupowe w sektorze mieszkaniowym na przestrzeni lat ulegają modyfikacjom. Jakie mieszkania schodzą z rynku w najszybszym tempie? W tym zakresie zmieniło się niewiele. W dalszym ciągu dużym zainteresowaniem cieszą się kawalerki i mieszkania dwupokojowe. Coraz częściej jednak kupujący przyglądają się innym ofertom na rynku.

Spis treści:
Kawalerki pod inwestycje? Większe mieszkania też wchodzą do gry
Lokale mieszkalne dla osób prywatnych
Co jest ważne przy wyborze M.?
Który rynek jest bardziej atrakcyjny?
Mieszkania na sprzedaż z rynku wtórnego
Mieszkania na sprzedaż z rynku pierwotnego

Sektor mieszkaniowy notuje obecnie duże zainteresowanie ze strony kupujących. Jedni kupują mieszkania z myślą o własnym użytku, innym zależy na zrobieniu z nich źródła dochodu poprzez wynajem osobom prywatnym lub firmom. Rynek wtórny oraz rynek pierwotny stale konkurują ze sobą, przyciągając do siebie kupujących. Zarówno mieszkania nowe, jak i te używane, mają swoje zalety i wady.

Kawalerki pod inwestycje? Większe mieszkania też wchodzą do gry

Kompaktowe mieszkania jakimi są kawalerki zawsze sprzedają się w szybkim tempie. Niemniej coraz częściej inwestorzy – zamiast kupić jednopokojowe mieszkanie, decydują się na zakup nieco większego, dwupokojowego lokum. Jest to korzystniejsza lokata kapitału, ponieważ w sytuacji, gdy mieszkanie na zostać przeznaczone na wynajem, jego właściciel może znaleźć najemców osobo, na dwa pokoje. Oznacza to dla niego potencjalnie wyższe zyski.

Lokale mieszkalne dla osób prywatnych

Osoby, które planują zakup mieszkania na własne cele, mają bardzo różne preferencje zakupowe. Standardowo najszybciej z rynku znikają mieszkania na sprzedaż o powierzchni około 50 metrów kwadratowych. Są to zazwyczaj mieszkania dwupokojowe. Dla kupujących taki metraż jest zadowalający, a cena nieruchomości atrakcyjna. Wzrasta jednak zainteresowanie większymi lokalami mieszkalnymi. Coraz częściej z rynku znikają mieszkania trzy- a nawet czteropokojowe. Tego rodzaju lokale mieszkalne oferują metraż około 60 – 70 metrów kwadratowych. Rosnącą popularnością wśród kupujących cieszą się też bardziej prestiżowe inwestycje, w ramach których można nabyć około stumetrowe apartamenty. Często tak duże mieszkania zlokalizowane są na najwyższych piętrach i przynależą do nich przestronne tarasy, dające możliwość podziwiania panoramy miasta.

Co jest ważne przy wyborze M.?

Kupujący, poza metrażem i ceną nieruchomości, zwracają uwagę na kilka innych aspektów. Ważny jest także rozkład pomieszczeń w mieszkaniu oraz możliwość ewentualnej zmiany układu pomieszczeń. Ważne jest także to, czy do mieszkania przynależy balkon lub taras. W Przypadku mieszkań zlokalizowanych na parterze, dużą zaletą jest przynależność własnego kawałka ogródka.
Kupujący pod uwagę biorą także lokalizację osiedla oraz dostęp do przystanków komunikacji miejskiej.
Pozostając przy wnętrzu mieszkania oraz budynku, w którym się znajduje, to kupujący coraz większą uwagę przywiązują do jakości materiałów budowlanych, z których wybudowano budynek. Uwagę zwracają również na wykończenie mieszkania.
Bardzo istotne jest zapewnienie przez dewelopera odpowiedniej liczby miejsc do parkowania dla mieszkańców. Dodatkową zaletą jest podziemny parking, w którym osoby kupujące mieszkanie, mogą nabyć także miejsce parkingowe.

Który rynek jest bardziej atrakcyjny?

Osoby decydujące się na zakup mieszkania muszą zdecydować, czy wolą mieszkanie z rynku pierwotnego, czy może mieszkanie z rynku wtórnego. Często kupujący nie wykluczają żadnej z opcji i nawet jeśli na przykład woleliby mieszkanie nowe, to przyglądają się także bieżącej ofercie mieszkań używanych.
Okazuje się bowiem, że rynek wtórny dalej stanowi silną konkurencję dla nowych inwestycji. Wiele zalet, jakimi może poszczycić się starsze budownictwo, w dalszym ciągu przyciąga chętnych na zakup mieszkania z drugiej ręki.

Mieszkania na sprzedaż z rynku wtórnego

Popularność mieszkań z drugiej ręki w dalszym ciągu się utrzymuje. Pomimo tego, że na rynku stale przybywa nowych inwestycji, Polacy w dalszych ciągu chętnie kupują starsze mieszkania. Wabikiem są dla nich zalety, jakie wiążą się z zakupem mieszkania z rynku wtórnego.
Do największej zalety lokali używanych należy niejednokrotnie bardzo dobra lokalizacja osiedla, zapewniająca szybki dostęp do komunikacji miejskiej. Starsze osiedla mogą się też poszczycić lepszą infrastrukturą otoczenia, ponieważ dawniej przykładano większą uwagę do zapewnienia mieszkańcom łatwego dostępu do sklepów i usług. Mieszkańcy starszych osiedli mają często bardzo dobry oraz szybki dostęp do parków, szkół, przedszkoli, sklepów handlowych oraz usługowych, kościołów itp.
Następnym plusem mieszkań używanym jest ich wykończenie. Kupujący decydując się na zakup lokalu mieszkalnego z drugiej ręki, często mogą trafić na stylowo urządzone mieszkanie, które wymaga tylko drobnych przeróbek czy niewielkiego remontu. W takich przepadkach zakup gotowego, wykończonego mieszkania zaoszczędza nie tylko pieniądze, które normalnie kupujący musiałby wydać na urządzenie wnętrza, ale także czas, który w obecnych czasach chyba dla każdego jest bardzo cenny.
Oczywiście mieszkania z rynku wtórnego nie są wolne od wad. Kupujący muszą pamiętać, że jest to starsze budownictwo, zatem przy zakupie lokali używanych należy się liczyć z usterkami technicznymi lub koniecznością wykonania napraw. Dodatkowo kiedyś nie zwracano aż takiej uwagi na ilość miejsc parkingowych na terenie osiedla, co w obecnych czasach stanowi duży problem. Zwłaszcza w centrum jest to obecnie ogromny mankament, ponieważ starsze osiedla nie mogą poszczycić się podziemnymi parkingami. Kupujący ryzykują więc codziennymi poszukiwaniami miejsca do zaparkowania pojazdu.

Mieszkania na sprzedaż z rynku pierwotnego

Nowe mieszkania także mają swoje zalety. Pierwszą z nich jest ich stan techniczny. Są to nowe mieszkania, wolne od usterek, zatem kupujący nie będą narażeni na remonty i naprawy.
W przypadku nowych inwestycji plusem jest też fakt, że na ich terenie powstają często podziemne parkingi lub deweloper zapewnia dużą liczbę miejsc naziemnych do parkowania.
Do minusów można zaliczyć gorszą lokalizację, bardziej skrajną. Niemniej jest to kwestia indywidualna, ponieważ wielu kupującym, zwłaszcza rodzinom z dziećmi, zależy na bliskości terenów zielonych, z dala od codziennego zgiełku i ruchliwych ulic. Ponadto decydując się na zakup mieszkania z rynku pierwotnego kupujący muszą liczyć się z tym, że będą musieli wykończyć je od zera, co wiąże się z dodatkowym, dużym kosztem.

Zarówno mieszkania z rynku pierwotnego jak i lokale mieszkalne z rynku wtórnego mają swoje zalety i wady. Na rynku dostępnych jest dużo nowych inwestycji, do sprzedaży stale oddawane są też starsze mieszkania. Wybór odpowiedniego lokalu mieszkalnego zależy od indywidualnych preferencji każdego kupującego. Dla jednych będzie liczyła się lokalizacja w ścisłym centrum, podczas gdy inni postawią na ciszę, spokój i bliskość terenów zielonych. Niezależnie od tego, czy kupujący zdecydują się na zakup mieszkania z rynku pierwotnego czy z rynku wtórnego, dość stałym kryterium, jakim kierują się przy wyborze, jest cena za metr kwadratowy lokalu mieszkalnego, jego metraż oraz ilość pokoi. Na tych kryteriach kupujący opierają swoje poszukiwania, chociaż czasami, gdy trafią na atrakcyjną z ich punktu widzenia ofertę, są w stanie te kryteria wyboru zmodyfikować.

Magdalena Łozowicka
Redaktor Naczelna
Komercja24.pl

Wnętrza hotelowej nieruchomości komercyjnej Sheraton Grand Kraków w nowej odsłonie

DSC_9957

Na początku stycznia pierwsi goście przywitali nowe wnętrza hotelowej nieruchomości komercyjnej – Sheraton Grand Kraków.

Hotel Sheraton Grand Kraków położony jest bezpośrednio nad brzegiem Wisły, w samym sercu Starego Miasta. Inwestor – Wawel Holding sp. z o.o., postanowił wykorzystać czas obostrzeń wywołanych pandemią do rearanżacji wszystkich przestrzeni wspólnych. Autorem projektu wnętrz jest brytyjska pracownia MKV Design Ltd. Za ich wyposażenie odpowiadała natomiast warszawska spółka Trust Us.

 

Bardzo się cieszymy, że mogliśmy uczestniczyć w rearanżacji wnętrz jednego z najbardziej prestiżowych miejsc na turystycznej mapie Krakowa – mówi Daniel Ochońko, prezes zarządu spółki Trust Us. Przez ostatnie 16 lat przestrzenie wspólne hotelu cechował styl, który można by określić jako stonowaną klasykę. Obecnie przestrzenie wspólne zyskały zdecydowanie bardziej współczesny charakter – wnętrza wypełnia więcej kolorów i zieleni. Wśród wykorzystanych materiałów dominuje lity dąb, który znakomicie współgra z malowanymi metalami – mosiądzem i miedzią. Zróżnicowana kolorystyka mebli ma z kolei współgrać z koncepcją inwestora, polegającą na „odmłodzeniu wnętrz” w celu skierowania oferty hotelu również do młodszej niż dotychczas grupy docelowej.

 

SAVILLS: rekordowa aktywność na europejskim rynku nieruchomości w segmencie magazynowym

John Palmer_2021 new corporate photo_low res
Według międzynarodowej firmy doradczej Savills, dynamiczny rozwój branży ecommerce wciąż napędza popyt na nieruchomości magazynowe i logistyczne na terenie całej Europy, o czym świadczą nowe rekordy ustanowione w 2021 r. pod względem zarówno aktywności inwestycyjnej, jak transakcji najmu.


Spis treści:
Rynek nieruchomości w segmencie magazynowym
E-commerce napędza rynek nieruchomości komercyjnych
Rynek magazynowy idzie po rekord

W Polsce popyt wśród najemców w 2021 r. osiągnął najwyższy poziom w historii, a transakcje kupna i sprzedaży nieruchomości magazynowych stanowiły ponad połowę całkowitego wolumenu inwestycyjnego.

Rynek nieruchomości w segmencie magazynowym

W ubiegłym roku całkowita wartość transakcji inwestycyjnych w sektorze nieruchomości magazynowych w Europie wyniosła ok. 62 mld euro, co oznacza wzrost aż o 79% w porównaniu do średniej za poprzednie pięć lat. W skali całego kontynentu najwięcej, bo aż 19,5 mld euro, zainwestowano w Wielkiej Brytanii, co stanowi 31% łącznego wolumenu. Wysokie poziomy aktywności inwestycyjnej odnotowano także w Niemczech (8,6 mld euro), Francji (6,5 mld euro), Szwecji (5,8 mld euro) oraz Holandii (5,7 mld euro).

Jak podaje Savills, udział transakcji w sektorze magazynowym w całkowitym wolumenie kapitału zainwestowanego na rynku nieruchomości w Europie wzrósł z 47% w 2019 r. do 66% w 2021 r., ponieważ inwestorzy byli chętni zapłacić więcej za aktywa w tym segmencie.

E-commerce napędza rynek nieruchomości komercyjnych

„Rosnąca popularność zakupów przez internet w czasie pandemii zapoczątkowała boom na e-commerce, co okazało się istotnym katalizatorem rozwoju tego sektora i nie widać oznak jego spowolnienia pomimo zniesienia obostrzeń. Z powodu dużego zainteresowania kapitału inwestycjami w aktywa w tym sektorze stopy kapitalizacji dla najlepszych obiektów w ostatnich sześciu miesiącach uległy kompresji o średnio 27 punktów bazowych i obecnie kształtują się na poziomie 4,20%. W Portugalii, Hiszpanii i Finlandii obniżyły się o 50 punktów bazowych” – komentuje Mike Barnes, dział badań rynków europejskich w Savills.

O skali popytu świadczy bezprecedensowy poziom aktywności najemców w sektorze magazynowym na terenie całej Europy – wolumen transakcji najmu w ubiegłym roku wyniósł 38 mln m kw. i był wyższy o 28% od średniej za poprzednie pięć lat. Największy w tym udział miały Niemcy (8,6 mln m kw.), Holandia (6,9 mln m kw.) i Wielka Brytania (5,1 mln m kw.). Wynik powyżej średniej pięcioletniej odnotowano także w Rumunii (+63%), Francji (+63%) i Hiszpanii (+62%).

Eksperci firmy Savills zauważają, że rekordowo niska podaż obiektów magazynowych wysokiej klasy powoduje presję wzrostową na czynsze, które wzrosły średnio o 5% w ujęciu rocznym. Największe wzrosty w 2021 r. zaobserwowano w Londynie (+25%), Dublinie (+17%) i Pradze (12%).

„Sytuacja na rynku mocno sprzyja rozwojowi tego sektora w ostatnich latach i w tym roku nie będzie inaczej. Z naszego ubiegłorocznego raportu European Real Estate Logistics Census wynika, że 46% najemców przewiduje konieczność wynajęcia dodatkowej powierzchni magazynowej w najbliższych 12 miesiącach – najwięcej takich opinii pojawiało się wśród firm związanych z handlem internetowym. Z powodu ograniczonej podaży, pomimo rosnących kosztów budowy, przewidujemy wzrost aktywności deweloperów w tym sektorze, a także zainteresowania aktywami w lokalizacjach poza głównymi rynkami, ponieważ inwestorzy coraz chętniej podejmują większe ryzyko w poszukiwaniu wyższych zysków” – mówi Marcus De Minckwitz, dyrektor działu nieruchomości przemysłowych i logistycznych w regionie EMEA, Savills.

Rynek magazynowy idzie po rekord

W Polsce odnotowano w ubiegłym roku rekordowy popyt na powierzchnie magazynowe na poziomie 7,35 mln m kw. oraz wzrost absorpcji netto o 84% rok do roku. 55% powierzchni pozostającej w budowie zostało już wynajęte, a wskaźniki pustostanów spadły poniżej 4%. Wartość transakcji inwestycyjnych w sektorze magazynowym sięgnęła 2,96 mld euro, co stanowi ponad połowę całkowitego wolumenu inwestycyjnego w 2021 r. i oznacza wzrost o 15% w ujęciu rocznym.

„Rynek magazynowy w Polsce bije kolejne rekordy. Ten trend nie tylko się utrzyma, lecz także przyśpieszy w 2022 r. i kolejnych latach. Nadal obserwujemy wysoki apetyt inwestorów na aktywa i portfele generujące przychód oraz finansowanie nowych inwestycji w oparciu o struktury forward funding. Polska oferuje konkurencyjne koszty pracy, zachęty dla bezpośrednich inwestycji zagranicznych oraz sprawnie działający system uzyskiwania decyzji planistycznych i pozwoleń na budowę; dodatkowym czynnikiem jest wzrost krajowej konsumpcji. Zmieniają się również preferencje najemców, którzy coraz częściej są zainteresowani nieruchomościami wysokiej jakości, ekologicznymi i spełniającymi wymogi ESG oraz zarządzanymi profesjonalnie i długofalowo” – mówi John Palmer, dyrektor działu doradztwa inwestycyjnego dla sektora nieruchomości magazynowych w Savills w Polsce.

 
Źródło: Savills w Polsce.

Nieruchomość komercyjna Olivia Business Centre z gestem wsparcia dla Ukrainy i Ukraińców

DJI_0562Nieruchomość komercyjna Olivia Business Centre to prestiżowe i tętniące życiem centrum biznesowe zlokalizowane w samym sercu Gdańska.

Nieruchomość komercyjna Olivia Business Centre okazała gest wsparcia dla Ukrainy i Ukraińców. Na elewacji budynku pojawiło się serce mające symbolizować solidaryzowanie się z Ukrainą.
Gdański kompleks oferuje nowoczesną powierzchnię biurową do wynajęcia. Olivia Business Centre jest największym centrum biznesowym w Polsce północnej.

W centrum Wrocławia Bouygues Immobilier wybuduje inwestycję komercyjną premium – Sienkiewicza Residence

Bouygues Immobilier Polska_Sienkiewicza Residence_Classic_2

Deweloper Bouygues Immobilier  rozbuduje zabytkowy budynek Wyższej Szkoły Filologicznej we Wrocławiu.

Z kolei naprzeciwko Ogrodu Botanicznego deweloper zrealizuje inwestycję z oryginalnym wnętrzem i panoramicznym tarasem widokowym. We Wrocławiu, przy ul. Sienkiewicza, Bouygues Immobilier Polska buduje Sienkiewicza Residence, nowoczesną przestrzeń z mieszkaniami i lokalami usługowymi. W sumie powstanie 114 mieszkań o różnorodnych układach – od jednego do czterech pokoi o powierzchniach od 50 do 79 mkw. Mieszkańcy będą mogli korzystać z ogólnodostępnego tarasu widokowego oraz klimatycznie urządzonej sali bilardowej.

– Wierzymy, że historia ma znaczenie, dlatego w takich miejscach jak Sienkiewicza Residence chcemy ją uwydatnić, ale też włączyć do tkanki miejskiej, tak by współgrała z nowoczesnym designem i architekturą. Nasza nowa inwestycja we Wrocławiu położona jest w samym centrum miasta, w jego historycznej, ale zarazem wielkomiejskiej, nowoczesnej i dynamicznie wzrastającej okolicy. Tu skupia się życie Wrocławia i tu też chcemy być obecni – mówi Krzysztof Foder, dyrektor regionalny Bouygues Immobilier Polska.

Nieruchomości inwestycyjne: nowe standardy najmu w gdańskim @Home

image002
@Home to pięciokondygnacyjna inwestycja komercyjna wybudowana przy alei

Rzeczypospolitej w Gdańsku.

Inwestycja została tak zaprojektowana, aby doskonale współgrać przestrzennie z charakterystycznymi dla gdańskiej Zaspy zabudowaniami i wpisywać się w otoczenie zarówno pod względem skali, jak i bryły.
W ofercie @Home znajdują się m.in. najbardziej poszukiwane lokale jedno- i dwupokojowe. Każdy z funkcjonalnie zaprojektowanych lokali jest w pełni
wyposażony i umeblowany. Za wystrój wnętrz i części wspólnych odpowiedzialna
jest pracownia Design Anatomy.

Wynajmowane lokale będą w pełni serwisowane, co odróżnia najem oferowany
przez @Home od najmu indywidualnego. Dla najemców oznacza to przede
wszystkim jednolity standard, stabilność umowy najmu, sprawną obsługę
techniczną oraz komfort użytkowania lokalu, który ma swojego opiekuna
dostępnego codziennie na miejscu.

Nieruchomość inwestycyjna DL Piano w Katowicach z postępującym procesem komercjalizacji

Planowany DL Piano II
Centrum medyczne GlivClinic oraz Ringier Axel Springer Polska to kolejni najemcy katowickiej nieruchomości komercyjnej.

Nowi najemcy już w najbliższym czasie wprowadzą się do katowickiego biurowca DL Piano. Kompleks biurowy zlokalizowany przy ulicy Wrocławskiej 54 o powierzchni użytkowej 17 000 mkw. jest aktualnie w pełni wynajęty. DL Piano to wysokiej jakości kompleks mixed-use oferujący poza biurową powierzchnią klasy A. Wysoką jakość biurowca podkreśla ekologiczny certyfikat BREEAM. Budynek DL Piano otrzymał w grudniu 2021 roku certyfikat BREEAM In Use na poziomie Excellent.

Kameralna inwestycja przy Bukowskiej w Poznaniu oddana do użytku

Processed with VSCO with l7 preset

Monday Development, będący częścią Grupy Unidevelopment SA, zakończył prace budowlane przy inwestycji Bookowska 18 w Poznaniu.

Kameralna nieruchomość inwestycyjna położona jest na poznańskim Grunwaldzie, między ulicami Grunwaldzką a Bukowską. Większość mieszkańców odebrała już klucze. W sprzedaży dostępne są jeszcze 4 ostatnie lokale mieszkalne.
W dwóch czteropiętrowych budynkach połączonych wspólnym dziedzińcem powstało 170 mieszkań o zróżnicowanych metrażach i układach. Do każdego z nich przynależy balkon, taras, loggia lub ogródek.

 

MPZP – czy jest ważny przy planowaniu inwestycji w nieruchomości?

MichalChimko
Coraz więcej deweloperów decyduje się inwestować w obszary ulokowane poza miastem albo na jego obrzeżach. Przy planowaniu każdej takiej budowy istotny jest MPZP, w rozwinięciu Miejscowy Plan Zagospodarowania Przestrzennego. Dlaczego ten plan jest tak ważny?

Spis treści:
Od początku, czyli czym jest MPZP?
Plan miejscowy z perspektywy inwestora
O czym informuje MPZP?
MPZP – więcej niż czytanie ze zrozumieniem
Błędne i niejasne plany miejscowe

Od początku, czyli czym jest MPZP?
Miejscowy Plan Zagospodarowania Przestrzennego definiuje przeznaczenie obszaru, rozmieszczenie inwestycji publicznych oraz określa sposoby zagospodarowania i warunki zabudowy na wskazanym terenie. Plan miejscowy powstaje za sprawą gminy, przy czym należy pamiętać, że obejmuje wyłącznie ten teren, który gmina administruje. MPZP tworzy się w oparciu o uwarunkowania przestrzenne, a jego celem jest stworzenie polityki działania gminy w zakresie wykorzystania danego terenu.
We współtworzeniu planów miejscowych mogą uczestniczyć osoby fizyczne i prawne, zgłaszając do gminy swoje uwagi lub sugestie. Musimy jednak wiedzieć, że samo złożenie wniosku, nie oznacza jego akceptacji.

Plan miejscowy z perspektywy inwestora
Dla każdego inwestora planującego budowę domów czy osiedli, MPZP jest jednym z najważniejszych dokumentów. W zasadzie każdy świadomy inwestor powinien się z nim zapoznać jeszcze przed podjęciem jakichkolwiek działań.
Wyobraźmy sobie, że inwestor decyduje się na budowę hali targowej, ale MPZP przewiduje, że ten obszar może służyć wyłącznie mieszkalnictwu. Taka inwestycja nie dojdzie do skutku. Co więcej, te same zasady dotyczą osób prywatnych, które np. chciałyby przeznaczyć parter budynku na działalność usługową, ale plan miejscowy przewiduje wyłącznie mieszkalnictwo.
Powyższe przykłady pokazują jak na dłoni, że MPZP jest bardzo ważny z punktu widzenia każdej inwestycji. Nie można go pominąć w planowaniu budowy, bo nieznajomość planów miejscowych skutkuje problemami jeszcze przed podjęciem prac.

O czym informuje MPZP?
MPZP daje inwestorom szereg informacji, z których warto skorzystać. Jeśli planujemy zakup działki, to właśnie z planu miejscowego dowiemy się, czy możemy na niej postawić dom. Wyczytamy też, czy w pobliżu będą prowadzone inne inwestycje oraz czy w czasie najbliższych kilku lat modernizacji ulegnie infrastruktura dojazdowa. Jeśli inwestor zdecyduje się na budowę małego osiedla, a w jego pobliżu powstanie w niedługim czasie zakład utylizacyjny, takie domki będzie bardzo trudno sprzedać, nie wspominając o uzyskaniu satysfakcjonującej stopy zwrotu.
Nawet jeśli inwestor planuje budowę małego domku jednorodzinnego, to z MPZP dowie się, jakie są ograniczenia co do kubatury budynków i ich wyglądu albo czy za pięć lat nie będzie prowadzona na tym terenie droga ekspresowa.

MPZP – więcej niż czytanie ze zrozumieniem
Miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego to niejako fundament dla każdego, kto poważnie podchodzi do zakupu gruntu pod budowę. Niekoniecznie budynku mieszkalnego, ale także farmy fotowoltaicznej czy innej działalności usługowej. Na MPZP składają się dokumenty, które przede wszystkim należy umieć interpretować. W teorii napisane są językiem prostym i w pełni zrozumiałym dla przeciętnego Kowalskiego. Jednak sam tekst planu nie wystarczy, aby dobrze ocenić nieruchomość gruntową, którą mamy zamiar kupić. Kompletny plan zawiera również mapę do miejscowego planu zagospodarowania z wieloma informacjami, które przeoczone lub błędnie zinterpretowane mogą spowodować, iż inwestycja, którą planujemy wybudować, nie będzie możliwa do zrealizowania.

Co to oznacza? – Przykładowo: chcemy zakupić działkę i wybudować na niej osiedle. Do działki prowadzi droga gminna, która 20 lat temu, mając 4 m szerokości, spełniała wymogi planu. Tymczasem obecnie w MPZP przyjęto, że minimalna szerokość takiej drogi to 10 m. Jeśli przeoczymy taki zapis, lub nie spojrzymy na mapę a nawet nie wykonamy pomiarów geodezyjnych i nie skojarzymy faktów, może się okazać, że staniemy się właścicielami pięknej, hektarowej działki budowlanej, w niespotykanie dobrej cenie, ale żeby móc tam zrealizować inwestycję, będziemy musieli wydać 3 000 000 zł na zorganizowanie drogi i przystosowanie jej do miejscowego planu przestrzennego. W dodatku cała procedura będzie trwała dwa lata – tłumaczy Michał Chimko, współwłaściciel w firmie Horyzont Inwestycji. Wszystko więc zależy od tego, jak będziemy podchodzić do inwestowania w nieruchomości.

Błędne i niejasne plany miejscowe
Zupełnie odrębną kwestią są niejasno sformułowane albo błędnie przedstawione plany miejscowe. W wielu takich przypadkach inwestycja może wiązać się z licznymi opóźnieniami, a w skrajnych sytuacjach nawet nie dochodzi do rozpoczęcia prac budowlanych. Spora część planów budzi poważne wątpliwości podczas interpretacji, a czasem zmusza do domysłów, zamiast uważnej analizy. Dochodzi do tak absurdalnych sytuacji, w których plan kłóci się z treścią uzyskanych wcześniej zezwoleń administracyjnych.
Co może zrobić inwestor? Jednym ze sposobów jest zaskarżenie planu, a coraz więcej Sądów Administracyjnych takim skargom się przychyla. Oprócz tego, inwestor może spróbować wymusić na gminie uchwalenie nowego planu. Trzeba jednak przy tym pamiętać, że to po jego stronie leży odpowiednia argumentacja i wykazanie, że gmina w procesie planowania dokonała pomyłek albo przekroczyła władztwo planistyczne. Nie można domagać się zmiany planu miejscowego wyłącznie ze względu na własne interesy.

Co zrobić, aby uniknąć tego typu sytuacji? Michał Chimko z firmy Horyzont Inwestycji radzi osobom, które nie mają pewności co do możliwości realizacji swojego projektu, aby skonsultowały się z architektem. O ile bowiem w urzędzie wydającym decyzje o pozwolenie na budowę nie zawsze uzyskamy wyczerpujące informacje, architekt z pewnością nam ich udzieli.

Źródło: Horyzont Inwestycji.

GUS: cena 1 m2 powierzchni użytkowej budynku mieszkalnego za IV kw. 2021 r.

analiza
Główny Urząd Statystyczny opublikował komunikat w sprawie ceny 1 m2 powierzchni użytkowej budynku mieszkalnego za czwarty kwartał 2021 r.

Jest to komunikat Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego z dnia 24 lutego 2022 r.
Jak czytamy w raporcie GUS, na podstawie art. 3b ust. 4 ustawy z dnia 30 listopada 1995 r. o pomocy państwa w spłacie niektórych kredytów mieszkaniowych, udzielaniu premii gwarancyjnych oraz refundacji bankom wypłaconych premii gwarancyjnych (Dz. U. z 2021r. poz. 1286, 1981 i 2270), cena 1m2 powierzchni użytkowej budynku mieszkalnego za IV kwartał 2021 r. wyniosła 5134 zł.
Informacja została opublikowana na oficjalnej stronie internetowej Głównego Urzędu Statystycznego.

Nieruchomości komercyjne potrzebują pracowników produkcyjnych

Budas

Zapotrzebowanie na pracowników produkcji ciągle wzrasta – jak podaje Pracuj.pl w pierwszym półroczu 2021 aż 11% wszystkich zamieszczonych w serwisie ofert stanowiły stanowiska związane z pracą fizyczną. Niestety dostępność kandydatów i kandydatek jest niewystarczająca, przez co pozyskanie odpowiednich osób staje się trudniejsze.

Spis treści:
Na rynku nieruchomości komercyjnych nie idź na skróty
„Zobaczyć” kandydatów
Zatrudnienie pracowników do nieruchomości komercyjnych – i co dalej?

Aby sprostać zadaniu obsadzenia wolnych wakatów niezbędny jest dobrze przygotowany proces rekrutacji. O tym, jak go zaplanować i jakie wyzwania stoją przed rekruterami z branży produkcyjnej opowiada Martyna Budas – Specjalista ds. HR w Cedo.

Utrzymanie określonego poziomu zatrudnienia w dużych firmach z sektora produkcyjnego często stanowi wyzwanie. Powodów jest kilka – otwartość na zmianę pracowników ze wszystkich grup wiekowych, konkurencyjność ofert i wysokie oczekiwania przyszłych kandydatów. Co zrobić, aby pozyskać pracowników, którzy będą chcieli pozostać w firmie na dłużej?

Na rynku nieruchomości komercyjnych nie idź na skróty

Przy dużych potrzebach rekrutacyjnych i ograniczonych możliwościach czasowych rodzi się pokusa prowadzenia rekrutacji na masową skalę w skróconej wersji. Celem jest dotarcie do jak największej liczby potencjalnych kandydatów, szybkie zapoznanie ich z ofertą i otrzymanie pozytywnej decyzji o zatrudnieniu. Niestety to doraźne rozwiązanie, które w dłuższej perspektywie się nie sprawdzi. Dlaczego?

– Szybko nie zawsze oznacza efektywnie. Warto pamiętać, że nastawienie na wynik, a nie jakość może przynieść skutki odwrotne do oczekiwanych – wyobrażenia nowo zatrudnionych osób o miejscu mogą nie pokrywać się z rzeczywistością, co skutkuje rezygnacją z pracy w pierwszych dniach. Każda rekrutacja pracowników, szczególnie z obszaru produkcyjnego, wymaga czasu oraz zaangażowania ze strony rekrutera. Poukładanie procesu i podzielenie go na kilka etapów może zaprocentować podwójnie. Z jednej strony dobrze poprowadzona rekrutacja przedstawia możliwie pełny obraz organizacji i odpowiada na potrzeby potencjalnego pracownika, dzięki czemu może świadomie podjąć decyzję o zatrudnieniu, z drugiej – pozwala pracodawcy wyłonić osoby o właściwych umiejętnościach i motywacji. Oczywiście nie jest to gwarancja nawiązania długofalowej współpracy, bo na to wpływa wiele czynników, ale z pewnością jest to dobry początek – mówi Martyna Budas z firmy Cedo.

„Zobaczyć” kandydatów

Wynagrodzenie zasadnicze, lokalizacja zakładu i system czasu pracy to warunki, które są najbardziej atrakcyjne z punktu widzenia przyszłego pracownika firmy z sektora produkcyjnego. Jednak to, czy dana rekrutacja zakończy się chęcią współpracy ze strony kandydata czy kandydatki wcale nie jest takie oczywiste, szczególnie jeśli w sąsiedztwie ma do wyboru innych, potencjalnych pracodawców. Dlatego tak ważnym etapem procesu rekrutacyjnego jest spotkanie. To właśnie wtedy firma może zaprezentować swoje mocne strony i zostać zapamiętana.

– Nikt nie chce kupować kota w worku, szczególnie jeśli mowa o wyborze nowego miejsca pracy. Zatrudnienie w obszarze produkcji ma inny charakter niż praca biurowa i często – nie mając wcześniejszego doświadczenia – trudno ją sobie wyobrazić. Dlatego w Cedo od samego początku stawialiśmy na spotkania z kandydatami w naszym zakładzie. Przyjazd na miejsce, przejście przez biuro ochrony, wreszcie rozmowa kwalifikacyjna to doświadczenia, które budują opinie na temat zakładu. Aby proces był konsekwentny, ale i owocny jest podzielony na 2 etapy. Pierwszym jest spotkanie w małej grupie, gdzie podczas rozmowy wyposażamy kandydata, kandydatkę w pakiet najważniejszych informacji na temat firmy i przedstawiamy transparentnie ofertę wraz z wynagrodzeniem i premiami. Bardzo ważne jest, aby dostrzec daną osobę i dostosować narrację spotkania do jej potrzeb – inaczej wygląda rozmowa z osobami, które pracowały w obszarze produkcji, a inaczej z obcokrajowcami, którzy niedawno przyjechali do Polski. Każdą z tych grup trzeba się zaopiekować i rzetelnie wprowadzić w środowisko pracy – mówi specjalista ds. HR w Cedo i dodaje: tutaj zaczyna się drugi etap – wizyta na hali produkcyjnej. Kandydaci i kandydatki ubrani w strój roboczy przy wsparciu zespołu trenerów poznają zasady BHP obowiązujące na hali, mogą zobaczyć, jak wygląda park maszynowy i na czym polega sama praca. Dajemy im także możliwość sprawdzenia, jak odnajdują się w danej czynności i na jakim etapie są ich umiejętności manualne. Osoba ubiegająca się o stanowisko operatora lub operatorki maszyn ma także za zadanie rozwiązać teksty tematyczne, które są wstępem do 3-miesięcznego szkolenia. Po wizycie rozmawiamy o doświadczeniach kandydatów i kandydatek, a jeśli są pozytywne, to razem z trenerami oceniamy potencjał poszczególnych osób. Cały proces jest nastawiony na to, aby osoba zainteresowana pracą u nas jak najszerzej poznała zakład i mogła w sposób świadomy, zgodny ze swoją wiedzą, podjąć ostateczną decyzję.

Zatrudnienie pracowników do nieruchomości komercyjnych – i co dalej?

Podpisanie dokumentów potwierdzających nawiązanie współpracy kończy pomyślnie proces rekrutacji, jednak to tylko połowa sukcesu. Prawdziwa nagroda przychodzi wtedy, kiedy dzięki zaoferowanym warunkom pracy, pracownik chce pozostać z nami jak najdłużej.
– Rolą działu HR jest rzetelne przedstawienie naszej oferty na każdym etapie procesu rekrutacji – od momentu umieszczenia ogłoszenia o pracę, po finalne spotkanie z osobami na hali produkcyjnej. Natomiast za to, czy dany pracownik z nami pozostanie, odpowiada cała organizacja. W Cedo zapewniamy bezpieczne i stałe zatrudnienie, które w dobie mało stabilnego rynku jest bardzo istotną kwestią, możliwość rozwoju – ścieżka awansu jest oparta o matrycę umiejętności – oraz otwartą komunikację. Zdecydowanie buduje to stabilność zespołu i zmniejsza rotację pracowniczą – podsumowuje Martyna Budas.

Źródło: Cedo Sp. z o. o.

Deweloper Victoria Dom zawarła rozwija się na rynku nieruchomości inwestycyjnych

Osiedle_Metro Polczynska

Victoria Dom zawarła pierwszą transakcję pakietowej sprzedaży mieszkań do luksemburskiego funduszu Vivion.

Zawarta pomiędzy stronami umowa obejmuje dwa budynki powstałe w ramach Osiedla Metro Połczyńska na warszawskim Bemowie. Deweloper posiada kilka kolejnych projektów, które może zaoferować funduszom inwestującym na rynku najmu instytucjonalnego (PRS).

Deweloper Victoria Dom sfinalizował pierwszą transakcję pakietowej sprzedaży mieszkań do funduszu inwestującego na rynku najmu instytucjonalnego PRS (ang. Private Rented Sector). Umowa zawarta z luksemburską firmą Vivion obejmuje dostarczenie lokali w dwóch budynkach powstałych na Osiedlu Metro Połczyńska przy ulicy Kopalnianej na warszawskim Bemowie.

– Sfinalizowaliśmy pierwszą umowę sprzedaży mieszkań do funduszu inwestującego w nieruchomości przeznaczone pod najem instytucjonalny. Przy lekkim schłodzeniu nastrojów na rynku pierwotnym obsługa sektora PRS jest atrakcyjną alternatywą na utrzymanie zakładanych poziomów sprzedaży. Aktualnie mamy w realizacji kilka kolejnych projektów, które możemy zaoferować funduszom w ramach pakietowej sprzedaży – podkreślił Waldemar Wasiluk, Wiceprezes Zarządu Victoria Dom.

Najemca na ponad 640 m2 powierzchni biurowej i plac o powierzchni 2000 m2 przy biurowcu w inwestycji firmy OKAM

DCIM100MEDIADJI_0147.JPG

Warszawska Izba Administracji Skarbowej przenosi siedzibę Oddziału Celnego VI i dwóch komórek organizacyjnych Mazowieckiego Urzędu Celno-Skarbowego na Żerań, do inwestycji komercyjnej OKAM.

Izba Administracji Skarbowej w Warszawie wynajęła dla podległej jednostki ponad 640 m2 powierzchni biurowej oraz plac o powierzchni 2000 m2 położony przy biurowcu w inwestycji firmy OKAM na warszawskim Żeraniu.
Izba poszukiwała lokalizacji, która umożliwiałaby wynajem, zarówno przestrzeni biurowej, jak i odpowiedniego terenu do odpraw celnych dla Oddziału Celnego VI w Warszawie, zlokalizowanego aktualnie na Targówku.
Te warunki, spełnia kompleks magazynowo-produkcyjno-biurowy, usytuowany na terenie dawnej fabryki samochodów przy ulicy Jagiellońskiej 88 w Warszawie.

Izba planowała relokacje do nowego biura. Obiekt musiał jednak zagwarantować także sprawną logistykę związaną z odprawą celną towarów. Infrastruktura wielofunkcyjnego kompleksu na Żeraniu, jego niepowtarzalny charakter na skalę całej aglomeracji warszawskiej, pozwolił całkowicie zaspokoić wymagania najemcy. Profil inwestycji umożliwił pełne skonsolidowanie i skupienie w jednym miejscu działalności instytucji oraz jej administracji – informuje Piotr Szymoński, Director Office Agency w firmie Walter Herz, która podczas transakcji reprezentowała wynajmującego.

 

Sytuacja na rynku nieruchomości komercyjnych: ROS Retail Outlet Shopping podsumowuje 2021 rok

DOW_m

Jak prezentuje się sytuacja na rynku nieruchomości komercyjnych? ROS Retail Outlet Shopping podsumowuje 2021 rok.

Wzrost odwiedzalności, wzrost obrotów, ukończone inwestycje budowlane, nowe umowy i zmiana zachowań klienta. Tak ROS Retail Outlet Shopping podsumowuje ostatni rok na polskim rynku.
Podsumowując ostatni rok w liczbach w polskich centrach Designer Outlet, można zauważyć wzrost odwiedzalności oraz sprzedaży. Wszystkie trzy centra outletowe zarządzane przez ROS Retail Outlet Shopping zanotowały zwiększoną liczbę odwiedzin średnio o 3% versus rok poprzedni. W tym prym wiedzie stołeczny obiekt, w którym po rozbudowie odwiedzalność wzrosła aż o 11% w stosunku do 2020. To spektakularny wynik pomimo problemów spowodowanych pandemią, mniejszą liczbą dni handlowych niż w 2020 i ogólnokrajowymi restrykcjami, w tym zamknięciami sklepów w gorących okresach handlowych: zimowych wyprzedaży i premier wiosennych kolekcji.
Zwiększony footfall naturalnie spowodował też zwiększony poziom sprzedaży w każdym z obiektów. Uśredniając, polskie centra Designer Outlet w tym obszarze w porównaniu do 2020 zanotowały wzrost aż o 21%. A bieżący rok zapowiada się być kontynuacją tego pozytywnego trendu.

 

Lincoln Property Company wznawia operacje na rynku nieruchomości komercyjnych w Polsce i planuje kolejne projekty

7ca92a0dd4b8e4435d21e481dc6b9ddb
Firma Lincoln Property Company (LPC), będąca inwestorem, deweloperem i zarządcą działającym w sektorze nieruchomości komercyjnych w USA i Europie, wznawia działalność w Polsce.

W ślad za akwizycją projektu The Form w Warszawie w drugiej połowie ubiegłego roku, funkcję Dyrektora Zarządzającego Lincoln Property Company w Polsce objął Damian Grzywacz, z misją poszukiwania kolejnych projektów inwestycyjnych w regionie.
Obecna europejska platforma firmy Lincoln koncentruje się zarówno na możliwościach inwestycyjnych, jak i deweloperskich, z aktualnym portfolio projektów o wartości ponad 1,6 mld euro w różnych sektorach rynku nieruchomości komercyjnych w Wielkiej Brytanii, Czechach, na Słowacji i w Polsce.

Jako jeden z najatrakcyjniejszych rynków nieruchomości w Europie, Polska jest dla nas naturalnym miejscem do rozwijania działalności. Mamy ambitne plany rozwoju w Polsce i intensywnie poszukujemy projektów inwestycyjnych w kilku strategicznych sektorach – biurowym, mix-used i logistycznym, zarówno w zakresie developmentu, jak i asset management. Nasz rozwój w Polsce będzie się koncentrował na innowacjach technologicznych i ESG, a referencją dla poszukiwanych projektów jest nasza inwestycja typu „placemaking” – Station Hill w Reading, w Wielkiej Brytanii,

komentuje Damian Grzywacz, Dyrektor Zarządzający Lincoln Property Company w Polsce.

Warszawska nieruchomość komercyjna Grzybowska Park pozyskała nowych najemców biurowych

Grzybowska Park_2022_1_low res

Kolejne firmy zdecydowały się wybrać na swoją siedzibę nieruchomość komercyjną w Warszawie – Grzybowska Park.

Warszawska nieruchomość komercyjna to świeżo odnowiony biurowiec z własnym ogrodem zlokalizowany w samym centrum miasta. W transakcjach najmu, w ramach których wynajęte zostało całe drugie piętro obiektu, właścicielowi nieruchomości doradzała firma Savills.

Pierwszą z firm, która wprowadzi się do warszawskiego biurowca, będzie biuro GreenArt. Najemca zajmie ok. 370 m kw. powierzchni dedykowanej dla dynamicznie rozwijającego się zespołu. W transakcji najemcy doradzała firma Nuvalu Polska.
Drugim najemcą budynku Grzybowska Park została firma z sektora finansowego, która zajmie ok. 350 m kw. W wyborze siedziby doradzała firma JLL.

„Grzybowska Park łączy zalety wynikające z lokalizacji w centrum Warszawy z kameralnością i bliskością zieleni, jakie zapewnia otaczający budynek ogród. Świeżo odnowiona recepcja, proekologiczne rozwiązania i najwyższej jakości materiały sprawiają, że budynek ten cieszy się dużym zainteresowaniem. Nowi najemcy, z którymi podpisaliśmy umowy planują wprowadzić się do budynku już latem” – mówi Agnieszka Węgrzyńska, Associate w dziale powierzchni biurowych, reprezentacja właściciela, Savills.