Nominacje do ORŁA BROKERA WGN 2021

66e5a68faf72695ec68159fa7946fe70ce3e6365
Rada Polityki WGN nominowała Złotą Dziesiątkę biur WGN do prestiżowej nagrody ORŁA BROKERA WGN 2021.

Jak zwykle brano pod uwagę między innymi: przychody Oddziałów WGN (w całym roku 2021), liczbę transakcji w tym ilość spektakularnych, ilość i jakość ofert, zdjęcia przy ofertach, wielkość zespołu w biurze, szkolenia i podnoszenie kwalifikacji zawodowych, aktywność ekspercką, standard i wachlarz świadczonych usług oraz wkład w promowanie marki WGN.
W maju 2022 roku kapituła WGN podejmie decyzję o wyborze Laureata prestiżowego Orła Brokera WGN 2021 oraz trzech równorzędnych Wyróżnień Orła Brokera 2021.

Czytaj więcej: TUTAJ.

Nieruchomość komercyjna Atrium Biała stała się domem dla pszczół

Atrium Biała_ule_1Nieruchomość komercyjna Atrium Biała w miejscowości Białystok stała się domem dla pszczół.

Na dachu galerii Atrium Biała powstała pasieka składająca się z 4 uli. Białostockie centrum handlowe znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie natury, zielonych terenów oraz stawów tworząc idealny dom dla tych niezwykle pożytecznych owadów. Atrium Biała to kolejne centrum handlowe Grupy Atrium realizujące działania na rzecz środowiska naturalnego.
Inicjatywa jest częścią programu Atrium Razem, którego celem jest wsparcie i integracja lokalnej społeczności oraz wspólne budowanie przyjaznego środowiska rozwoju i wpisuje się w działania realizowane w ramach wdrażanego sukcesywnie programu ESG (ENVIRONMENTAL, SOCIAL, GOVERNANCE) i strategii grupy Atrium Poland, która jest realizowana w latach 2020–2025.

– Kwiecień, początek wiosny to moment, w którym przyroda zaczyna rozkwitać i budzić się do życia. Jest to także czas kiedy pszczoły zaczynają odkładać miód, dlatego jest to najlepszy moment na uruchomienie pasieki. Inicjatywa powstania uli na dachu Atrium Biała wpisuje się w naszą misję dbania o środowisko naturalne – mówi Justyna Doroszkiewicz, dyrektor Atrium Biała, i dodaje – Jednocześnie jest to kontynuacja prowadzonych przez Atrium Biała proekologicznych działań. Dodatkowo w najbliższym czasie planujemy szereg inicjatyw edukujących mieszkańców Białegostoku na tematy proekologiczne oraz zachęcających ich do troski o środowisko.

Focus Mall Zielona Góra: nieruchomość inwestycyjna, która wpisuje się w miejską tkankę

Focus Mall ZG z drona 2022-03 (6)

Focus Mall Zielona Góra to wyjątkowe połączenie zespołu zabytkowych budynków stanowiących niegdyś jedną z najwspanialszych manufaktur włókienniczych, z nowoczesną architekturą i funkcjonalnym designem. 

W trakcie rozbudowy powierzchnia centrum zwiększyła się o ponad 15 tys. mkw. GLA
Powstała nowa część obejmująca dwie kondygnacje galerii oraz 3-poziomowy parking.
Efektem zmian jest nowa przestrzeń handlowa z 60 dodatkowymi lokalami, 1300 miejsc parkingowych i nowa strefa food-court połączona z mini strefą zabawy dla najmłodszych klientów galerii.
W 2021 roku NEPI Rockcastle mimo pandemii kontynuowało kluczowe inwestycje w Polsce.

PlanRadar Connect z nowym poziomem integracji w zarządzaniu budową

PlanRadar_aplikacja_foto 2

Firma PlanRadar regularnie zyskuje nowe funkcjonalności. Ich przeznaczeniem jest przede wszystkim systematyczne udoskonalanie oprogramowania z myślą o satysfakcji użytkowników końcowych.

Dbałość o ich wygodę była także jednym z powodów nawiązania współpracy z Workato, która zaowocowała powstaniem PlanRadar Connect – nowoczesnego narzędzia, wyróżniającego się szerokimi możliwościami integracyjnymi z oprogramowaniem zewnętrznym. W ramach nowej funkcjonalności użytkownicy PlanRadar Connect mogą z powodzeniem skoordynować swoją pracę, łącząc w jednym miejscu strumień informacji z ponad 100 aplikacji do zarządzania pracą, komunikacji w ramach zespołów, a także obiegu dokumentów.

Dotychczas integracja i automatyzacja przepływu informacji pomiędzy platformą PlanRadar a innymi programami była możliwa dzięki otwartym interfejsom API. Nasi klienci pracują na wielu aplikacjach jednocześnie i nie zawsze posiadają specjalistyczną wiedzę cyfrową, konieczną do skoordynowania tych procesów. Dlatego w odpowiedzi na ich potrzeby, zdecydowaliśmy się ułatwić cały proces i wprowadziliśmy nową funkcję PlanRadar Connect – mówi Bartek Pietruszewski, Country Manager PlanRadar w Polsce.

Charakterystyka obszarów przygranicznych na terenie Polski – podmioty gospodarki narodowej w 2021 roku wg GUS

adeolu-eletu-38649-unsplash
Główny Urząd Statystyczny (GUS) opublikował raport pt. „Charakterystyka obszarów przygranicznych na terenie Polski – podmioty gospodarki narodowej w 2021 roku”.

Jak podaje GUS w swoim raporcie, według stanu na koniec grudnia 2021 r. w rejestrze REGON wpisanych było 806,3 tys. podmiotów gospodarki narodowej zlokalizowanych na obszarach przygranicznych na terenie Polski. Stanowiło to 16,7% ogólnej liczby podmiotów w kraju. W porównaniu z rokiem 2020 liczba podmiotów w analizowanej strefie zwiększyła się o 24,5 tys., tj. o 3,1% (w kraju o 3,7%).

Zdecydowana większość podmiotów strefy przygranicznej na koniec 2021 roku należała do sektora prywatnego (95,7% wobec 95,6% w kraju). W porównaniu z 2020 r. liczba podmiotów gospodarki narodowej w tym sektorze zwiększyła się o 23,2 tys. tj. do 771,3 tys., czyli o 3,1% (w kraju wzrosła o 3,5%). Natomiast do sektora publicznego należało 26,5 tys. podmiotów, tj. o 3 mniej niż w roku poprzednim (w kraju 111,8 tys. podmiotów – więcej o 25 w porównaniu z 2020 r.) – podsumowuje Główny Urząd Statystyczny.

Zarząd Develii rekomenduje wypłatę dywidendy za 2021 r. w wysokości 117,6 mln zł

analiza
Zarząd Develii rekomenduje wypłatę dywidendy za 2021 r. w wysokości 117,6 mln zł.

Pozostała część zysku netto za ubiegły rok w kwocie 40,3 mln zł zostałaby przeznaczona na kapitał zapasowy. Rekomendacja przewiduje też wypłatę akcjonariuszom 83,8 mln zł z kapitału rezerwowego utworzonego z zysku z 2019 r. z przeznaczeniem na wypłaty dywidend i zaliczek na poczet dywidend. Łącznie proponowana wypłata wyniesie 0,45 zł na akcję.
Proponowany przez zarząd dzień ustalenia prawa do dywidendy to 24 maja 2022 r. Wypłata miałaby nastąpić 31 maja br.

– Rekomendowany przez nas podział zysku za 2021 r. jest zgodny z polityką dywidendy, która przewiduje wypłaty do 75 proc. zysku. Jednocześnie zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami chcielibyśmy dzielić się z inwestorami częścią wpływów ze sprzedaży aktywów komercyjnych. Niedawna sprzedaż Sky Tower daje nam taką możliwość. Kierując się naszym celem, by rosnąć w segmencie mieszkaniowym szybciej niż rynek, pozostałą część zysku chcielibyśmy pozostawić w spółce i przeznaczyć na inwestycje – mówi Andrzej Oślizło, prezes Develii.

JLL Partnerem portalu Komercja24.pl

uscisk reki
Firma JLL nawiązała współpracę biznesową z portalem Komercja24.pl, stając się jego Partnerem.

Jones Lang LaSalle Incorporated (JLL) jest globalną firmą doradczą, która działa na rynku nieruchomości komercyjnych. Spółka została założona w Wielkiej Brytanii. JLL świadczy nie tylko usługi doradcze, ale również usługi zarządzania inwestycjami na całym świecie, w tym usługi dla inwestorów instytucjonalnych i detalicznych.
Klientami JLL są firmy różnej skali – od startupów technologicznych po globalne organizacje.

Sytuacja na warszawskim rynku biurowym – czy nowe nieruchomości komercyjne są potrzebne?

alex-knight-309862-unsplash
Jak prezentuje się obecnie sytuacja na warszawskim rynku biurowym? Czy nowe nieruchomości komercyjne są jeszcze potrzebne, czy może popyt wśród najemców został już zaspokojony? Póki co nie ma mowy o przesyceniu rynku nieruchomości komercyjnych w warszawskim sektorze biurowym. Sytuacja nie jest jednak na tyle stabilna, aby nie mogło dojść do zmiany w bliskiej przyszłości.

Spis treści:
Nieruchomości komercyjne w sektorze biurowym były zagrożone przez koronawirusa
Zmienia się system pracy w Polsce
Biura walczą o swoją pozycję na rynku
Warszawski sektor biurowy wciąż silny
Nowoczesne nieruchomości komercyjne przyciągają biurowych najemców
Certyfikaty ekologiczne dobrą wizytówką nieruchomości komercyjnej
Przyszłość sektora biurowego w Warszawie

Rynek biurowy w Warszawie, pomimo niekorzystnej sytuacji gospodarczej w kraju i na świecie, cały czas się rozwija. Wprawdzie zapotrzebowanie na kolejne metry powierzchni biurowych nie są aż tak rozchwytywane jak dawnej, to jednak sektor ten stara się bronić swojej pozycji na rynku.
Prestiżowych inwestycji komercyjnych o charakterze biurowym stale przybywa na całej mapie kraju, nie tylko w stolicy i największych miastach regionalnych.

Nieruchomości komercyjne w sektorze biurowym były zagrożone przez koronawirusa

Sektor biurowy na polskim rynku nieruchomości komercyjnych przeżył prawdziwe załamanie. Niekorzystna sytuacja dotknęła nie tylko mniejsze miejscowości, czy większe miasta regionalne, ale również Warszawę.
W czasie, kiedy w Polsce ogłoszono pandemię koronawirusa a krótko po tym wprowadzony został całkowity lockdown, biurowce zaczęły się wyludniać. Pracownicy zostali oddelegowani do pracy zdalnej, w zaciszach własnych domostw.
Z dnia na dzień spadało zainteresowanie powierzchniami biurowymi do wynajęcia. Wielu przedsiębiorców wzięło pod lupę swoje rzeczywiste potrzeby, jeśli chodzi o wynajmowany do tej pory metraż biura. Firmy zaczęły podpisywać aneksy do umów, minimalizując wynajmowaną przestrzeń lub zmniejszając opłatę za metr kwadratowy biura. Kiedy lockdown przestał obowiązywać, wielu pracowników powróciło do firm, jednak nie wszyscy. Część z nich bowiem doskonale odnalazła się w nowych warunkach pracowniczych i przyjęła je za standard.

Zmienia się system pracy w Polsce

Po okresie całkowitego lockdownu, który stał się sprawdzianem wydajności dla pracowników i pracodawców, system pracy w Polsce zaczął się modyfikować. Wprawdzie kiedy obostrzenia zostały zniesione, wiele osób powróciło za swoje pracownicze biurka, jednak nie wszyscy. Część pracowników pozostała przy pracy zdalnej i po dziś dzień świadczy usługi na zasadzie home office. Na popularności zyskuje również hybrydowy model pracy, czyli taki, w którym pracownik część obowiązków wykonuje z domowego zacisza, a część w biurze stacjonarnym. Takie rozwiązanie jest korzystne zarówno dla pracowników, jak i przedsiębiorców. Tym pierwszym daje możliwość bardziej wydajnego gospodarowania wolnym czasem, choćby z tego względu, że pracownicy nie tracą czasu na długie dojazdy i powroty z miejsca pracy. Z kolei właściciele firm mogą ograniczyć wynajmowaną przestrzeń biurową, ponieważ na przykład z jednego biurka pracowniczego mogą korzystać naprzemiennie dwie lub trzy osoby.
System pracy w Polsce się zmienia i biurowce muszą nastawić się na bardziej czasochłonny proces komercjalizacji wolnych powierzchni.

Biura walczą o swoją pozycję na rynku

Pomimo tego, że bieżąca sytuacja na rynku nieruchomości komercyjnych w Polsce nie jest dla sektora biurowego zbyt korzystna, to jednak właściciele obiektów o charakterze biurowym się nie poddają. Biurowce przechodzą liczne modernizacje i są dostosowywane do aktualnych wymagań najemców. Popularne są obecnie moduły biurowe na wynajem, które w razie potrzeby najemca może zwiększać lub zmniejszać. Coraz częściej obiekty biurowe dają przyszłym najemcom możliwość dowolnej aranżacji powierzchni – od komfortowych gabinetów pracowniczych po powierzchnie typu open-space. Dużą uwagę przywiązuje się obecnie także do higieny pracy a także częstego sprzątania nieruchomości komercyjnych o charakterze biurowym.
Właściciele biurowców są także bardziej przychylni najemcom, oferując im elastyczne umowy najmu, pozbawione wysokich kar umownych, lub dające możliwość renegocjacji warunków umowy w trakcie jej obowiązywania, bez ryzyka nałożenia na którąś ze stron wspomnianych kar umownych.

Warszawski sektor biurowy wciąż silny

Warunki na rynku nieruchomości komercyjnych w Polsce nie są zbyt sprzyjające, jednak sektor biurowy zdaje się dobrze radzić sobie w nowych realiach. Istniejące biurowce dopasowują się do nowych standardów. Z kolei nowo powstające nieruchomości komercyjne powstają w zgodzie z najwyższymi i najbardziej aktualnymi standardami rynkowymi. Dzięki takiemu podejściu najemcy stale zwracają uwagę na aktualną ofertę rynkową i czasami, kiedy biuro na wynajem wydaje się być bardzo atrakcyjne, decydują się na podpisanie umowy najmu wcześniej, niż uprzednio planowali.

Nowoczesne nieruchomości komercyjne przyciągają biurowych najemców

Obiekty biurowe, których budowa jest dopiero w fazie planów, mogą powstawać w zgodzie z najbardziej aktualnymi standardami na rynku nieruchomości komercyjnych w segmencie biurowym. Z kolei budynki, które zostały oddane do użytku co najmniej kilkanaście lat temu, muszą liczyć się z koniecznością modernizacji.
Obecnie wymagania najemców względem nowych obiektów komercyjnych cały czas idą w górę. Aby starsze biurowce odpowiadały najnowszym standardom i pozostawały atrakcyjne w oczach potencjalnych najemców, muszą stale obserwować najnowsze technologie i wcielać je w swoich ścianach.

Certyfikaty ekologiczne dobrą wizytówką nieruchomości komercyjnej

Posiadanie przez nieruchomość komercyjną certyfikatów BREEAM lub LED dobrze świadczy o inwestycji.

System certyfikacji wielokryterialnej budynków BREEAM (Building Research Establishment Environmental Assessment Method) jest to najczęściej stosowany system certyfikacji, której poddaje się m.in. inwestycje o charakterze biurowym.

Właściciel nieruchomości komercyjnej, która ma zostać poddana certyfikacji, musi zatrudnić asesora BREEAM. Co istotne, procesowi certyfikacji BREEAM mogą zostać poddane nie tylko biurowce, ale również budynki mieszkalne, magazynowe, handlowe, przemysłowe, hotele itp.

Natomiast LEED jest systemem oceny wielokryterialnej budynków (Leadership in Energy and Environmental Design), który jest drugimi, zaraz po systemie certyfikacji BREEAM, najczęściej stosowanym w Polsce systemem certyfikacji wielokryterialnej budynków.

Procesem certyfikacji zajmuje się operator systemu tego systemu, czyli USGBC we współpracy z GBCI (Green Business Certification Inc.). Dotyczy to jednak tylko Stanów Zjednoczonych. Poza ich granicami proces ubiegania się o uzyskanie certyfikatu LEED wiąże się z koniecznością podjęcia współpracy z akredytowanym profesjonalistą, czyli LEED AP.

W naszym kraju o certyfikat LEED mogą ubiegać się obiekty takie jak: biura, budynki handlowe, budynki przemysłowe, hotele, szkoły. Certyfikacja jest (w większości schematów) procesem jednorazowym oraz bezterminowym.

Przyszłość sektora biurowego w Warszawie

Jaka przyszłość czeka sektor biurowy w Warszawie? Można założyć, że w najbliższym czasie sektor biurowy będzie w dalszym ciągu dostosowywał się do nowych realiów i wymagań najemców. Dotyczy to zwłaszcza starszych obiektów biurowych. Z pewnością nowe inwestycje biurowe są na rynku również potrzebne.

Redakcja
Komercja24.pl

WGN pośredniczy w sprzedaży zabytkowej nieruchomości inwestycyjnej za 1 200 000 złotych

13455-1l

WGN Bolesławiec pośredniczy w sprzedaży zabytkowej nieruchomości inwestycyjnej w miejscowości Jastrowiec.

Przedmiotem sprzedaży jest obiekt zabytkowy z zespołem przypałacowych budynków mieszkalno-gospodarczych, z własnym ujęciem wody zdrojowej.
Jest to nieruchomość gruntowa zabudowana zespołem przypałacowych budynków folwarcznych z XVIII-XX wieku, o łącznej powierzchni 3,158 ha. Zabytkowa nieruchomość komercyjna położona jest w zurbanizowanej części miejscowości Jastrowiec, k.Bolkowa, w woj. dolnośląskim.

– Powierzchnia gruntu: 3,158 ha,
– powierzchnia użytkowa obiektów mieszkalnych: 1381,52m2
– powierzchnia użytkowa obiektów gospodarczych: 2879,65m2.

Nieruchomość wpisana jest do Rejestru Zabytków nr rej: A/2933/1214/J z 23.06.1995. Cena ofertowa nieruchomości inwestycyjnej wynosi 1 200 000 złotych.

MVGM wspiera swoich klientów w raportowaniu ESG i wdrażaniu zielonych rozwiązań dla nieruchomości inwestycyjnych

a14740b85caad50fad3a9c8118a9b688Wiodący zarządca nieruchomości w Europie, MVGM, wspiera swoich klientów w raportowaniu ESG i wdrażaniu zielonych rozwiązań dla nieruchomości inwestycyjnych.

Firma MVGM włącza się w proces przygotowania polskich firm do raportowania ESG. Firma stworzyła strategię, w myśl której wdraża szereg działań dla zarządców nieruchomości oraz swoich klientów. Spełnianie wymogów środowiskowych, społecznych i zarządczych (ESG) nie jest już kwestią wizerunkową, a staje się decydującym atutem w pozyskaniu inwestora lub najemcy.
Jako zarządcy nieruchomości widzimy, że deweloperzy w nowych inwestycjach stosują coraz więcej rozwiązań zmniejszających ślad węglowy. Dotyczy to każdego etapu życia nieruchomości – od procesu planowania poprzez budowę i zastosowanie materiałów ekologicznych, pochodzących z recyklingu czy od lokalnych dostawców, a kończąc na użytkowaniu budynku i implementacji efektywnych środowiskowo technologii, czy zachowań użytkowników. W większości nowoczesnych biurowców mamy już narzędzia i zaimplementowane strukturalne raportowanie CO2. MVGM również stawia sobie za cel poszukiwanie rozwiązań i innowacji, które możemy wdrożyć we współpracy z naszymi klientami, ale również lub przede wszystkim z wszystkimi użytkownikami zarządzanych przez nas budynków. W naszej firmie działa grupa specjalistów i ekspertów z zakresu ESG, którzy budują potężną bazę wiedzy i gromadzą unikalny know-how dotyczący najlepszych praktyk ze wszystkich rynków, na których jesteśmy obecni. Wszystko po to, by w pełnej gamie usług wspierać naszych klientów i odpowiadać na ich rosnące oczekiwania w kwestiach zrównoważonego rozwoju oraz ochrony klimatu i dziedzictwa naturalnego. Wierzymy, że dzięki wspólnym działaniom poszczególne miasta i regiony staną się lepszym miejscem do życia i ograniczymy zarazem negatywny wpływ człowieka na środowisko,

podkreśla Łukasz Mazurczak, Dyrektor Zarządzający MVGM.

Strategia, którą przyjęło MVGM została stworzona w oparciu o dokument ONZ określający 17 celów zrównoważonego rozwoju w perspektywie do 2030 r. Firma w szczególności będzie realizować założenia związane z poprawą zdrowia i jakości życia, wdrażaniem innowacji, a także chce skupić się na działaniach edukacyjnych, zapewnieniu godnych warunków pracy, a w konsekwencji przyczynić się do wzrostu gospodarczego Polski. Dla zarządcy nieruchomości kluczowym aspektem z agendy ONZ jest współdziałanie na rzecz budowy zrównoważonych miast i społeczności, dlatego powyższe cele, które są ściśle skorelowane z podstawowymi wartościami MVGM, będzie realizować głównie w oparciu o partnerską współpracę ze swoimi klientami.

Franczyza WGN przyciągnęła kolejnego Partnera biznesowego

IMG_20220411_1600129999999
Franczyza WGN przyciągnęła kolejnego Partnera biznesowego w mieście Poznań.

W dniu 11.04.2022 roku do WGN przystąpił nowy Partner Franczyzowy w stolicy Wielkopolski. Dyrektorem a zarazem właścicielem nowo powstałego biura została Pani Estera Szeląg. Swoją drogę zawodową skrzyżowała ona z WGN pracując jako pośrednik w biurze nieruchomości WGN w Poznaniu. Pani Estera posiada umiejętność pracy z drugim człowiekiem, to ważna cecha w tej branży.
Początkowym planem nowego poznańskiego biura jest skupienie się na rynku wtórnym oraz sprzedaży działek budowlanych w okolicach Poznania.

Czytaj więcej: TUTAJ.

Nieruchomość komercyjna Designer Outlet Sosnowiec z nowym parkingiem oddanym do użytku

image00015
Nieruchomość komercyjna Designer Outlet Sosnowiec to największe centrum outletowe w regionie, położone w Sosnowcu przy trasie S1 i autostradzie A4 (ul. Orląt Lwowskich 138).

Ponad 1800 miejsc postojowych, lifestylowa strefa odpoczynku na molo i nowe nasadzenia zieleni wokół centrum handlowego. Tak wygląda oddany właśnie do użytku, przearanżowany teren Designer Outlet Sosnowiec.
W 2019 roku została podjęta decyzja o inwestycji w przebudowę terenu parkingu i ciągów komunikacyjnych wokół obiektu. Prace wystartowały wiosną ubiegłego roku. Zwiększająca się liczba klientów Designer Outlet Sosnowiec, a tym samym dbałość o ich komfort związany z pozostawieniem samochodu w pobliżu jednego z trzech wejść do centrum to główny powód, dla którego zrealizowany został projekt przebudowy terenów przylegających do największego w regionie centrum outletowego.
– Po zakończonej budowie, na 11,450 mkw. znajduje się przearanżowana powierzchnia parkingowa z dodatkowymi miejscami dla samochodów osobowych, a także nowo nasadzona zieleń z zaprojektowaną ścieżką edukacyjną. Od 1. lutego klienci korzystają z dogodnie rozmieszczonych ponad 1800 miejsc postojowych, a już wiosną będą mogli cieszyć się jedyną w swoim rodzaju strefą chill, urządzoną naprzeciwko nowego głównego wejścia do centrum – wyjaśnia Dariusz Obołończyk Centre Manager Designer Outlet Sosnowiec.

Nieruchomość inwestycyjna Sky Office Center z odnowionym certyfikatem BREEAM

Sky Office Center
Warszawska nieruchomość inwestycyjna, biurowiec Sky Office Center, należący do funduszu Hines Poland Sustainable Income Fund, zarządzanego przez Hines – międzynarodową firmę działającą na rynku nieruchomości, uzyskał kolejny raz certyfikat BREEAM In-Use na poziomie Excellent.

Budynek został doceniony za zrównoważone rozwiązania zastosowane w całym obiekcie oraz sposób zarządzania nim. Na pozytywną ocenę miała również wpływ instalacja na dachu Sky Office Center budek lęgowych dla ptaków w grudniu 2021 roku.

Sky Office Center to wysokiej jakości sześciokondygnacyjny obiekt biurowy o powierzchni 4 774 mkw., w tym 550 mkw. powierzchni handlowej. Do dyspozycji najemców przeznaczone jest 55 podziemnych miejsc parkingowych. Sky Office Center zlokalizowany jest przy skrzyżowaniu ulic Rzymowskiego i Modzelewskiego w Warszawie. W styczniu 2022 roku uzyskał ponownie certyfikat BREEAM In-Use. Ocenie zostały poddane konstrukcja, urządzenia i wykorzystywane systemy (w ramach Asset Performance) oraz zarządzanie obiektem (Building Management), uzyskując wynik powyżej 70%. Tym samym biurowiec otrzymał końcową ocenę Excellent.
Zakończona sukcesem recertyfikacja budynku Sky Office Center to potwierdzenie, że obiekt nie tylko zapewnia wysokiej jakości przestrzeń biurową, ale też spełnia wszystkie standardy dotyczące aspektów ekologicznych. Nasi najemcy mogą więc pracować w przestrzeni pozytywnie oddziałującej na środowisko. Dla Hines niezwykle ważny jest zrównoważony rozwój oraz działania proekologiczne, dlatego tym bardziej cieszymy się, że nasze starania zostały ponownie docenione przez ekspertów w tych dziedzinach – mówi Anna Żmijewska, property manager, Hines Polska Sp. z o.o.

Deweloper Panattoni z trzecią nieruchomością komercyjną BTS dla firmy Carrefour

aa43da033591802eeff0d3df527efe2bPanattoni, lider rynku nieruchomości przemysłowych w Europie, rozpoczął trzecią realizację w nieruchomość komercyjną BTS dla firmy Carrefour.

Inwestycja komercyjna o powierzchni 50 000 m kw. powstanie w Będzinie, w Zagłębiu Dąbrowskim. Wysokość obiektu wyniesie aż 13 metrów, a ponad 13 000 m kw. zajmie zaawansowana technologicznie chłodnia. Inwestycja powstanie w standardzie umożliwiającym uzyskanie certyfikację BREEAM na poziomie Excellent, a deweloper zrealizuje ponad 5000 m kw. zielonego dachu. Firma Carrefour skorzysta z lokalizacji w centrum województwa śląskiego i doskonałego połączenia z autostradami A1 oraz A4.

 

„Realizacje dla firmy Carrefour ze względu na różnorodność magazynowanych produktów, wymagają personalizacji na najwyższym poziomie i taką Panattoni może zagwarantować, dlatego nasza współpraca kwitnie. Dostarczamy obiekty w kluczowych lokalizacjach dla rozwoju marki w kraju, co pozwala optymalizować firmie Carrefour łańcuchy dostaw i jeszcze sprawniej obsługiwać swoją sieć sklepów. Postawienie na Będzin, jako miejsce kolejnej realizacji, zapewni zarówno dostęp do pracownika jak i wszystkich najważniejszych ośrodków w regionie południowej Polski” – mówi Marek Dobrzycki, the Managing Director of Panattoni.

 

Nieruchomości komercyjne z usługą „Space in the Cloud” od New Work

New_Work_WOLA_RETRO

Nieruchomości komercyjne z usługą „Space in the Cloud” od New Work to innowacyjny sposób na zarządzanie w przedsiębiorstwach.

New Work to dostawca elastycznej przestrzeni biurowej na rynki Europy Środkowo-Wschodniej. Obecnie firma wprowadza nową usługę. Jest nią „Space in the Cloud”. To innowacyjne rozwiązanie, które nie tylko pomoże nowym i obecnym najemcom w oszczędzaniu pieniędzy. Rozwiązanie to pozwoli również na zarządzanie pracownikami w sposób bardziej elastyczny i zgodny z zasadami ESG.

Roboty mobilne – czy dzięki uldze na robotyzację będzie ich więcej?

Olaf Dudek

Systemy AGV i AMR to systemy, które coraz bardziej zyskują na popularności w kontekście automatyzacji transportu wewnątrzzakładowego. Poniesione koszty inwestycyjne na takie rozwiązania, mają szansę zwrócić się na kilku płaszczyznach. Od podnoszenia bezpieczeństwa ludzi, poprzez wydajność procesu, na korzyściach finansowych kończąc. Na jakie udogodnienia zatem możemy liczyć w zamian? Kiedy inwestycja w roboty mobilne jest najbardziej opłacalna? I co zyskamy dzięki uldze na robotyzację?

Spis treści:
Kto może skorzystać z ulgi na robotyzację?

Podnoszenie bezpieczeństwa pracowników
Zwiększenie wydajności
Oszczędności

 

O znaczeniu transformacji cyfrowej dla firm przypominają autorzy najnowszego raportu z badania Instytutu Humanites „Bariery i trendy. Transformacja technologiczna firm w Polsce”. Jak podkreślają, transformacja cyfrowa daje szansę na rozwój firmy oraz budowanie przewagi technologicznej i konkurencyjnej. Jest przy tym narzędziem przeprowadzania zmian, a nie celem samym w sobie. Stąd istotnym krokiem dla firm na drodze do Przemysłu 4.0 jest automatyzacja i robotyzacja procesów produkcyjnych. Dostępne na rynku badania mówią, że stropień automatyzacji polskich firm wciąż jest niezadowalający. Potrzebny jest impuls, który sprawi, że firmy przekonają się do inwestycji w nowe technologie. Jednym z nich może okazać się ulga na robotyzację zapisana w tzw. „Polskim Ładzie”. Czy będzie to wystarczająca zachęta, by więcej firm zdecydowało się wdrożyć innowacyjne rozwiązania w tym obszarze?

Kto może skorzystać z ulgi na robotyzację?

Jak czytamy na stronie Forum Automatyki i Robotyki Polskiej (FAiRP), związku pracodawców, który zrzesza firmy z branży automatyki i robotyki, z ulgi na robotyzację (tzw. ulgi robotycznej), mogą skorzystać firmy – podatnicy PIT oraz CIT, opodatkowani liniowo bądź według skali – które poniosą koszty uzyskania przychodu w związku z inwestycją w robotyzację. Tym samym ulga nie rekompensuje kosztów zakupu, a więc nie jest ulgą inwestycyjną, ale ma charakter ulgi podatkowej – pozwala na obniżenie podstawy opodatkowania w danym roku podatkowym. Potwierdzają to zapisy z ustawy z dnia 29 października 2021, w par. 76 art. 38eb pkt 1 (str. 85-86), przy czym można je odliczyć – pod pewnymi warunkami – od podstawy opodatkowania, a nie od dochodu. W myśl art. 38eb. 1. cytowanej ustawy, „podatnik uzyskujący przychody inne niż przychody z zysków kapitałowych może odliczyć od podstawy opodatkowania, ustalonej zgodnie z art. 18, kwotę stanowiącą 50% kosztów uzyskania przychodów poniesionych w roku podatkowym na robotyzację, przy czym kwota odliczenia nie może przekraczać kwoty dochodu uzyskanego przez podatnika w roku podatkowym z przychodów innych niż przychody z zysków kapitałowych”.

Ulga na robotyzację ma na celu pomóc firmom w podnoszeniu bezpieczeństwa pracowników, zwiększaniu innowacyjności, produktywności i konkurencyjności na rynku wewnętrznym i międzynarodowym, a także generowaniu oszczędności. Ten krok może też stać się impulsem do inwestowania przez przedsiębiorców w kolejne, efektywne i długoterminowe projekty rozwojowe.

Podnoszenie bezpieczeństwa pracowników

Według raportu GUS z 2020 roku, w przetwórstwie przemysłowym prawie 8 na 1000 pracujących doświadczyło wypadków przy pracy, a w branży transportu i gospodarki magazynowej – prawie 6 na 1000 osób. Co więcej, aż 60,8% wypadków przy pracy spowodowanych było nieprawidłowym zachowaniem pracownika. Błędów ludzkich nie da się wyeliminować, chyba że wyeliminujemy udział człowieka z niektórych czynności, np. związanych z transportem wewnętrznym. Możemy zrobić to m.in. dzięki robotom mobilnym.

Jak podkreśla Olaf Dudek, Manager Działu Badań i Rozwoju Robotyki Mobilnej w firmie Etisoft Smart Solutions: – Wdrażanie mobilnych robotów ma sens nie tylko tam, gdzie pracownicy pracują z niebezpiecznymi czy ciężkimi przedmiotami i są narażeni na wypadki przy pracy, ale także tam, gdzie środowisko pracy jest zwyczajnie trudne dla człowieka. Niektóre roboty AMR są w stanie pracować w temperaturze nawet poniżej -20C. Dlatego zamiast narażać bezpieczeństwo pracownika i ryzykować koniecznością wypłaty odszkodowania za uszczerbek na jego zdrowiu, warto zainwestować w nowoczesne, zautomatyzowane rozwiązania.

Zwiększenie wydajności

W działalności magazynów czy zakładów produkcyjnych istnieje wiele czynności, które nie przynoszą dużej wartości, ale są konieczne do wykonania. Lokalizowanie towarów, kompletowanie i przemieszczanie to jedne z nich. Jeżeli specyfika działalności przedsiębiorstwa wymaga, aby czynności te były realizowane względem dużych ilości materiałów czy towarów, to dzięki robotom można robić to szybciej i z mniejszym ryzykiem kosztownych pomyłek. Właśnie z tego powodu systemy AGV i AMR trafiają głównie do większych zakładów.

Zwiększenie wydajności możliwe jest również dzięki temu, że roboty mobilne, w przeciwieństwie do ludzi, nie mają dni o obniżonej produktywności, nie potrzebują urlopu, zwolnień lekarskich ani przerwy po zmianie. Do tego ładują się błyskawicznie, przez co maksymalnie skracamy czas ich przestojów w pracy.

Oszczędności

Wdrożenie systemów AGV i AMR polecane jest także firmom, w których do realizacji procesów związanych z transportem wewnętrznym potrzeba wielu osób. Odpada wówczas konieczność ponoszenia stałych kosztów na wynagrodzenia, a także na sam sprzęt, który wykorzystywany jest do tego typu zadań, jak np. wózki widłowe. W dłuższej perspektywie czasowej generuje to pokaźne oszczędności. Wszystko wskazuje na to, że będą one jeszcze większe, gdyż specjaliści z Etisoft Smart Solutions są na tropie do opracowania systemu automatycznej wymiany akumulatorów w ramach unijnego projektu HEPIS. Dzięki niemu możliwe byłoby obniżenie kosztów funkcjonowania AGV i AMR.

– Nakłady finansowe poniesione na systemy AGV i AMR zwykle mogą się zwrócić w ciągu 2 do 5 lat od wdrożenia. Naszym klientom zapewniamy także możliwość współpracy w modelu abonamentowym. Dzięki temu na automatyzację procesów transportu wewnętrznego mogą zdecydować się również mniejsze firmy, których nie stać na jednorazowy duży wydatek. W takim przypadku zysk z inwestycji może pojawić się nawet już w pierwszym miesiącu po wdrożeniu – podkreśla Olaf Dudek z Etisoft Smart Solutions.

Ulga na robotyzację obowiązuje od 1 stycznia 2022 r. i jest przewidziana na kolejnych 5 lat. Warto już dziś rozważyć inwestycję w robotyzację i dzięki zakupowi nowych robotów i urządzeń, zwiększyć potencjał produkcyjny firmy.

Autor: Olaf Dudek, Manager Działu Badań i Rozwoju Robotyki Mobilnej w firmie Etisoft Smart Solutions.

 

Nieruchomości komercyjne, które powstały w zgodzie z zasadami biophilic design

ryan-jacobson-cXUOQWdRV4I-unsplash
Biophilic design odnosi się do umiłowania natury połączonej z nieruchomościami komercyjnymi.

Obecność biophilic design w architekturze jest ważny, aby ludzie przebywający wewnątrz budynków mogli funkcjonować w sposób normalny. Poczucie bliskości z naturą sprawia, że użytkownicy nieruchomości czują się bardziej zrelaksowani, wypoczęci i mniej zestresowani.
Zadaniem biophilic design jest połączenie w jednym miejscu natury z nieruchomością. Mają one tworzyć spójną, uzupełniającą się całość. Inwestorzy coraz chętniej budują nieruchomości komercyjne w duchu tego stylu.

Firmy budowlane schodzą z inwestycji i bankrutują – branża budowlana przed sezonem

  • anders-jilden-Sc5RKXLBjGg-unsplash
  • Firmy budowlane u progu sezonu szukają pracowników i pieniędzy. Bez tego będą schodzić z inwestycji i bankrutować.
  • 91% firm z branży zgłasza potrzebę zatrudnienia pracowników, tylko część ich znajdzie, w dodatku za wysoką cenę.
  • Polskie budownictwo to 7,4% PKB, ale w 2021 r. 12,4% firm, które zakończyło działalność, to te budowlane. W 2022 roku upadłości obawia się co trzecia firma budowlana.
  • Przetrwają ci, którym uda się przyspieszyć obieg pieniądza i szybko znaleźć finansowanie.

Spis treści:
AAA zatrudnię budowlańca
Presja płacowa podnosi koszty działalności
Budownictwo mocne w PKD, ale co trzecia firma obawia się upadłości

AAA zatrudnię budowlańca

Niedobory siły roboczej są faktem już od kilku lat, a postpandemiczny boom dodatkowo ten problem wyostrzył. Po początkowym zastoju, w drugiej połowie roku, odmrożono wstrzymane inwestycje, zwiększyła się też liczba zleceń na modernizacje obiektów i przebudowy biur, także pod kątem odmiennych potrzeb pracy hybrydowej. Do tego potrzebni są ludzie.

Wg badania Praca w budownictwie aż 91% firm z branży zgłasza potrzebę zatrudnienia pracowników. W innym badaniu (Branżowy Bilans Kapitału Ludzkiego – PARP) 79% mikrofirm budowlanych odpowiedziało, że zatrudnienie w ich firmie wzrośnie. W tym roku już w lutym zapotrzebowanie na kadry, głównie specjalistyczne, jest tak duże, jak w szczycie zeszłego sezonu. Spada też podaż osób i zainteresowanie pracą w branży. Liczba ofert drastycznie przewyższa liczbę chętnych. Najgorzej z pozyskaniem pracowników jest w województwach mazowieckim i małopolskim.

Presja płacowa podnosi koszty działalności

Poza brakami w zatrudnieniu drugim problemem branży jest brak bieżących środków i płynności.

Presja płacowa podnosi koszty działalności firm budowlanych i pogłębia niedobór gotówki.

– U progu wiosny przedsiębiorcy z branży budowlanej w większym stopniu niż do tej pory, zwracają się do nas z wnioskami o finansowanie. Przed sezonem chcą zapewnić sobie ludzi do pracy, a ci oczekują o 20-50% wyższych wynagrodzeń niż przed rokiem. W przypadku specjalistów np. murarzy czy cieśli nawet więcej. Na to potrzebna jest gotówka. Jednak budowlańcy do tej pory mają niezapłaconych wiele faktur z jesieni. Kto utrzyma płynność, ten przetrwa, bo obecnie wygrany przetarg to dopiero pierwszy krok i nie gwarantuje pozostania na inwestycji. Ci, którzy nie znajdą sposobu na skrócenie obiegu pieniądza, będą schodzić z budowy, a to już prosta droga do bankructwa – mówi Mateusz Skowronek z firmy faktoringowej eFaktor.

Już jesienią zdarzały się sytuacje, że firma, która wygrała przetarg, nie podjęła realizacji zadania w ustalonym terminie, bo nie była w stanie zgromadzić odpowiedniego zespołu do obsługi. Takie sytuacje będą coraz częstsze. Udział w rynku zwiększają firmy, które mają ludzi do pracy.

Firmy zabiegają o pracowników, więc normą jest, że ci idą na wiele rozmów rekrutacyjnych i oczekują wyższego wynagrodzenia. W zeszłym roku często potencjalny pracownik po rozmowie kwalifikacyjnej, a nawet decyzji o przyjęciu, sam rezygnował, bo gdzieś indziej dostał więcej.

Budownictwo mocne w PKD, ale co trzecia firma obawia się upadłości

Wg Budindexu polskie budownictwo to 7,4% PKB, o ok. 1,5 pkt procentowego powyżej średniej unijnej. Wartość wypracowana przez budownictwo w 2020 roku, to w przypadku naszego kraju 35,82 mld euro.

Niestety, jeśli chodzi o upadłości, branża też jest wysoko w rankingu. Wg danych Centralnego Ośrodka Informacji Gospodarczej budownictwo było trzecią branżą z największą liczbą upadłości. 12,3% wszystkich firm, które ogłosiły upadłość w 2021 roku to budowlanka. W 2022 roku może zbankrutować jeszcze więcej podmiotów. Wg danych Dun&Bradstreet upadłości czy konieczności zakończenia działalności w roku 2022 najbardziej obawia się właśnie budownictwo – aż 32% odpowiedzi.

– Budownictwo to jedna z branż najbardziej dotkniętych problemami z zatorami płatniczymi i problemami z płatnościami. Firmy, które przychodzą do nas po finansowanie mówią, że za prace wykonane w lutym ich zleceniodawca często chce im zapłacić za trzy miesiące, czyli w maju! To przecież pełna wiosna! Mało kto jest w stanie czekać tak długo. Wszyscy spieszą się z zatrudnianiem pracowników i kupowaniem materiałów na zapas. Dlatego tak dużo firm budowlanych trafia do faktoringu – kontynuuje Mateusz Skowronek z eFaktor.

Konta budowlańców drenuje też inflacja. Pieniędzy pilnie potrzebują na materiały – im szybciej kupią, tym więcej zaoszczędzą. Podwyżki cen materiałów są szczególnie dotkliwe. Budowlańcy wolą mieć na stanie materiały i surowce do przyszłych prac niż gotówkę. Nie zawsze jednak są w stanie od ręki zapłacić za materiały, które wykorzystają do prac za miesiąc czy dwa. To kolejny powód, by walczyć o płynność i szybki obieg pieniądza.
Źródło: eFaktor. 

Nieruchomości komercyjnych w sektorze magazynowym przybywa, ale powierzchni może zabraknąć?

hannes-egler-360942-unsplashNieruchomości komercyjnych w sektorze magazynowym przybywa, ale czy możliwym jest, że powierzchni może zabraknąć? Wydawać by się mogło, że nie ma takiej możliwości. Deweloperzy działają aktywnie na rynku, stale dostarczając nowych obiektów komercyjnych. Niemniej jednak czarny scenariusz jest możliwy do spełnienia.

Spis treści:
Magazyny na fali wznoszącej
Koronawirus popchnął segment magazynowy do przodu
Nieruchomości komercyjnych przybywa na całej mapie kraju
Prace na budowie z wojną w tle
Magazyny od ręki z droższą ceną wynajmu
Przyszłość rynku nieruchomości komercyjnych w segmencie magazynowym

Magazyny na fali wznoszącej

Rynek nieruchomości komercyjnych rozwija się w Polsce bardzo dynamicznie. Najlepszym tego przykładem są obiekty o charakterze magazynowym. Na mapie kraju przybywa nie tylko powierzchni do przechowywania towarów. Zwiększa się stale liczba centrów logistycznych, które oferują kompleksowe powierzchnie: magazynowe, biurowe i socjalne.
Z całym przekonaniem można uznać, że sektor magazynowy jest na polskim rynku nieruchomości komercyjnych na fali wznoszącej. Zapotrzebowanie na nowoczesne powierzchnie magazynowe się nie zmniejsza, co stanowi sygnał dla deweloperów do podejmowania się kolejnych inwestycji w tym segmencie nieruchomości komercyjnych.

Koronawirus popchnął segment magazynowy do przodu

Czemu sektor magazynowy zawdzięcza tak dynamiczny rozwój? W dużej mierze przyczyną był równie szybki rozwój rynku e-commerce. Przedsiębiorstwa działające w Polsce, które sprzedają swoje towary przez Internet, odnotowały zwiększenie się liczby klientów w zasadzie odkąd ogłoszony został całkowity lockdown (w związku z wybuchem pandemii koronawirusa w Polsce). Wzrosła nie tylko liczba klientów, ale także koszyki zakupowe stawały się coraz cięższe. Polacy polubili zakupy online, w efekcie czego ich popularność utrzymuje się nawet teraz, kiedy to całkowity lockdown na terenie całego kraju został już dawno zniesiony. Zakupy internetowe są dla konsumentów szybkie, bezpieczne i wygodne. Przedsiębiorcy działający w branży e-commerce liczną na utrzymanie się pozytywnej sytuacji i coraz chętniej wynajmują coraz to większe powierzchnie do magazynowania swoich towarów. Sektor magazynowy w Polsce może zatem liczyć na stałe zainteresowanie nieruchomościami komercyjnymi ze strony przedsiębiorców działających w branży e-commerce. Dzięki temu oczywistym jest, że inwestycji magazynowych będzie sukcesywnie przybywać.

Nieruchomości komercyjnych przybywa na całej mapie kraju

Liczba magazynowych nieruchomości komercyjnych stale rośnie. Sytuacja ta dotyczy całego kraju. Obiektów magazynowych przybywa w okolicach dużych aglomeracji miejskich, a także na ich terenach. Mowa tutaj o kompaktowych magazynach miejskich, które są coraz częściej poszukiwane przez przedsiębiorców.
Nie oznacza to jednak, że wyłącznie bliskość dużego miasta zapewnia nieruchomości komercyjnej szybkie zamknięcie procesu komercjalizacji. Dużą popularnością cieszą się również magazynowe nieruchomości komercyjne, które są oddalone od miast. W ich przypadku dużo większe znaczenie dla przedsiębiorców ma łatwy dostęp do dróg krajowych i autostrad oraz brak konieczności przedzierania się przez miejskie korki. Dzięki temu proces logistyczny w firmie działa sprawniej. Bardziej skrajne lokalizacje zapewniają także możliwość utworzenia na gruncie przeznaczonym pod inwestycję przestronnych placów manewrowych i dużych parkingów dla pracowników.
W przypadku obiektów magazynowych usytuowanych z lokalizacjach dalekich od aglomeracji miejskich, niejednokrotnie przyszli najemcy mogą liczyć na niższą cenę za wynajem metra kwadratowego nieruchomości komercyjnej o charakterze magazynowym.

W lokalizacjach oddalonych od dużych miast powstają często duże centra logistyczne, które zapewniają przyszłym najemcom dostęp nie tylko do powierzchni magazynowych, ale również biurowych i socjalnych.

Prace na budowie z wojną w tle

Niewątpliwie na rynek nieruchomości w Polsce wpływ ma sytuacja na Ukrainie. Tocząca się tam wojna i będący jej efektem napływ uchodźców wojennych do Polski sprawi, że ukraińscy przedsiębiorcy zaczną poszukiwać na terenie naszego kraju miejsca do prowadzenia swoich działalności gospodarczych. Jeśli przedsiębiorca wynajmował na Ukrainie powierzchnie magazynowe i zależy mu na utrzymaniu firmy i jej dalszym prosperowaniu, to z pewnością będzie poszukiwał nowego magazynu na terenie Polski.
Można się spodziewać, że w najbliższych miesiącach da się odczuć jeszcze większe zapotrzebowanie na powierzchnie magazynowe do wynajęcia. Klientami deweloperów będą między innymi przedsiębiorcy z Ukrainy.

Magazyny od ręki z droższą ceną wynajmu

Z racji tego, że oddanie inwestycji magazynowej do użytku wymaga sporo czasu, na wagę złota są obecnie projekty ukończone, oddane już do użytku. Magazyny, z których przedsiębiorcy mogą korzystać praktycznie od zaraz, stają się coraz cenniejsze. Wiele inwestycji jest wciąż w budowie, a ich oddanie do użytku oddalone jest o kilka-kilkanaście miesięcy. Część przedsiębiorców nie może zbyt długo czekać, czasem decyzja o konieczności wynajęcia nowego magazynu podejmowana jest w krótkim czasie, a wówczas dostęp do gotowego magazynu jest niezwykle istotny.
Z uwagi na fakt, że wiele przedsiębiorstw zwiększyło dynamikę ekspansji, a deweloperzy dostrzegają rosnące zainteresowanie gotowymi magazynami, ich ceny mogą w najbliższym czasie wyraźnie wzrosnąć. Chętnych na gotowy magazyn z pewnością nie zabraknie, a pozyskując większą ilość środków finansowych, deweloperzy mogą przyspieszyć decyzje o realizacji kolejnych projektów inwestycyjnych. W efekcie będą oni mogli dostarczyć na rynek nieruchomości komercyjnych w Polsce większą liczbę magazynów na wynajem.

Przyszłość rynku nieruchomości komercyjnych w segmencie magazynowym

Przyszłość segmentu magazynów na polskim rynku nieruchomości komercyjnych maluje się w jasnych barwach. Tak właśnie mogą ją postrzegać deweloperzy i prywatni inwestorzy. Nieco gorzej prezentuje się sytuacja z punktu widzenia najemców. Oni być może będą musieli zmagać się z brakiem odpowiedniej liczby magazynów do wynajęcia, lub wyższymi cenami najmu za metr kwadratowy nieruchomości komercyjnej w segmencie magazynowym.
Obecnie liczba pustostanów w segmencie magazynowym na polskim rynku jest rekordowo niska. Na tej podstawie można przypuszczać, że niebawem dostęp do magazynów gotowych od ręki stanie się bardzo utrudniony. W efekcie ceny za metr kwadratowy za nieruchomości komercyjne oddane już do użytku wzrośnie. Chętnych nie będzie brakowało, zatem deweloperzy nie muszą mieć obaw o sprawnie postępujący proces komercjalizacji nieruchomości komercyjnych.
Jeśli chodzi o magazyny, które są obecnie w budowie, to pomimo braku zakończenia prac budowlanych, wiele z nich ma proces komercjalizacji na ukończeniu, bądź całkowicie go już domknęła. To pokazuje skalę zainteresowania magazynami na wynajem ze strony najemców.

Można się spodziewać, że do końca 2022 roku segment magazynowy na rynku nieruchomości komercyjnych w Polsce będzie się w dalszym ciągu z powodzeniem rozwijał. Obiektów magazynowych będzie stale przybywać, jednak mimo tego powierzchni na wynajem może zacząć brakować. W efekcie przedsiębiorcy poszukujący powierzchni magazynowych do wynajęcia będą musieli albo uzbroić się w cierpliwość i poczekać, aż inwestycja zostanie ukończona, albo zmniejszyć swoje wymagania względem obiektu i wynająć mniej atrakcyjny magazyn, który aktualnie będzie dostępny w ofercie rynkowej.

Redakcja
Komercja24.pl

Nieruchomości inwestycyjne Build-To-Own atrakcyjnym rozwiązaniem dla dużych przedsiębiorców

sean-pollock-PhYq704ffdA-unsplash
Nieruchomości typu BTO, czyli build-to-own
coraz częściej zwracają uwagę prxedsiębiorców. Decydują się oni na wybór takich nieruchomości komercyjnych, które będą spełniały ich indywidualne wymagania. Można się spodziewać, że ten sektor będzie stale zyskiwał nowych zwolenników i rozwijał się na polskim rynku nieruchomości komercyjnych.

Spis treści:
Obiekty komercyjne
dopasowane do potrzeb użytkownika
Jakie nieruchomości komercyjne można uszyć na miarę?
Nieruchomości typu BTO to nie to samo co BTS
Build-to-own – dlaczego warto?
Działka
inwestycyjna pod budowę obiektu BTO
BTO nie odpowiada każdemu
Inwestycje szyte na miarę przyszłością rynku?
BTO a rozwój sektora magazynowego

Nieruchomości typu build-to-own (BTO mylone są niejednokrotnie z nieruchomościami typu build-to-suite (BTS). Nie jest to jednak ten sam rodzaj nieruchomości. BTS i BTO są to obiekty budowane na indywidualne zamówienie przedsiębiorcy, czyli klienta komercyjnego danego dewelopera. Rozwiązanie takie jest korzystne dla obu stron. Przedsiębiorca zyskuje przestrzeń maksymalnie możliwie dopasowaną do swoich potrzeb, a deweloper ma gwarantowanego klienta, dzięki czemu nie musi przechodzić przez proces komercjalizacji nieruchomości komercyjnej.

Obiekty komercyjne dopasowane do potrzeb użytkownika

Nieruchomości komercyjne typu BTO posiadają wiele zalet, którymi przyciągają przedsiębiorców. Klient dewelopera może brać udział w procesie projektowania obiektu komercyjnego, dzięki czemu będzie mógł dopasować jego wygląd do swoich preferencji. Ponadto przedsiębiorca może mieć wpływ na jego lokalizację oraz rozwiązania technologiczne zastosowane podczas budowy. Z kolei deweloper pozyska pewnego klienta. Z racji swojej wysokiej funkcjonalności i licznych zalet, nieruchomości komercyjne typu BTO corocznie zjednują sobie nowych zwolenników.

Jakie nieruchomości komercyjne można uszyć na miarę?

Mówiąc o nieruchomościach typu BTO, można mieć na myśli wszelkiego rodzaju nieruchomości komercyjne. Mogą to być obiekty magazynowe, hale, ale również biurowce. Faktem jest, że najczęściej termin ten słyszany jest w przypadku nieruchomości komercyjnych o charakterze magazynowym. Nie oznacza to jednak, że wyłącznie magazyny mogą być obiektami szytymi na miarę.

Nieruchomości typu BTO to nie to samo co BTS

Nieruchomości komercyjne w formule BTO (biuld-to-own) nie są tym samym, co nieruchomości typu BTS (build-to-suite).
Różnica pomiędzy tymi nieruchomościami komercyjnymi widoczna jest już choćby w opłatach. W przypadku obiektów budowanych w formule BTO , nieruchomość komercyjna po wybudowaniu w całości przechodzi na własność przedsiębiorcy/zleceniodawcy. Do jego zadań będzie więc należało uiszczanie wszelkich opłat eksploatacyjnych. Ponadto przedsiębiorca, który jest właścicielem nieruchomości komercyjnej, w całości zarządza tym obiektem (lub zleca zarządzanie firmie zewnętrznej we własnym zakresie).
Z kolei w przypadku nieruchomości tupu BTS (build-to-suite) sprawa wygląda nieco inaczej. Nieruchomości te są budowane według wymagań przyszłego najemcy, ale mimo wszystko pozostają one własnością dewelopera. W tym przypadku deweloper i przedsiębiorca są ze sobą związani długoletnią umową najmu nieruchomości komercyjnej.

Build-to-own – dlaczego warto?

Nieruchomości typu build-to-own, które budowane są z myślą dla decydowanego odbiorcy, to rozwiązanie posiadające sporo zalet.. Przede wszystkim deweloper zyskuje już zakontraktowanego kupującego, więc nie będzie musiał zajmować się procesem komercjalizacji obiektu. Kolejną zaletą jest to, że taka nieruchomość będzie należała w całości do jednej firmy, co jest bardziej komfortowe, niż ewentualne dzielenie powierzchni z innymi najemcami. Deweloper w momencie zakończenia budowy i oddania nieruchomości komercyjnej do użytku zakończy także wszelkie działania związane z tym projektem inwestycyjnym. Nieruchomość BTO przejdzie wówczas na własność przedsiębiorcy. Wówczas to on, w zależności od potrzeb, będzie mógł podnajmować swoje powierzchnie, otrzymując tym sposobem dodatkowe zyski.

Działka inwestycyjna pod budowę obiektu BTO

Inwestycje typu build-to-own mogą powstawać zarówno na działkach inwestycyjnych wchodzących w skład portfela dewelopera, jak i na gruntach, które są własnością przedsiębiorcy/zlecającego. Co jednak w sytuacji, kiedy żadna ze stron nie posiada w swoich zasobach odpowiedniej działki pod realizację inwestycji? W takim przypadku strony umowy mogą wspólnie zająć się procesem poszukiwania najbardziej odpowiedniego terenu pod budowę inwestycji komercyjnej typu BTO.

BTO nie odpowiada każdemu

Budowa nieruchomości komercyjnej pod konkretne potrzeby przedsiębiorcy wydaje się rozsądnym rozwiązaniem. Niemniej jednak nie każdy decyduje się na takie rozwiązanie inwestycyjne. Co jest tego powodem? Na nieruchomości typu build-to-own decydują się zazwyczaj przedsiębiorcy o ugruntowanej pozycji na rynku, którzy planują pozostać w jednym miejscu przez dłuższy okres czasu. Jak wiadomo, stała lokalizacja nie sprawdzi się dobrze w przypadku każdej firmy. Innym powodem niechęci do budowy obiektu szytego na miarę może być czasem długi czas oczekiwania na ukończenie budowy inwestycji. Przedsiębiorca musi również dysponować odpowiednim budżetem a także dostateczną wiedzą na temat realizacji tego typu inwestycji. Dodatkowo przedsiębiorca, który chce stać się właścicielem nieruchomości komercyjnej typu BTO, musi znaleźć godnego zaufania i rzetelnego dewelopera.

Inwestycje szyte na miarę przyszłością rynku?

Nieruchomości komercyjne powstające w formule BTO wydają się być rozsądnym wyborem. Czy jednak ich rosnąca popularność sprawi, że staną się one przyszłością rynku nieruchomości komercyjnych? Nic nie zapowiada takiej przyszłości w najbliższych latach. O ile bowiem nieruchomości komercyjne typu BTO przyciągają uwagę coraz większej liczby przedsiębiorców, to jednak nie jest to rozwiązanie korzystne dla wszystkich.
Można założyć, że nieruchomości komercyjne typu
BTO nie sprawdzą się w przypadku przedsiębiorców, których działalność dopiero się rozrast i którzy z pewnością w niedługim czasie planują przeniesienie się do innej lokalizacji lub powiększenie zajmowane przestrzeni komercyjnej. Przeciwko takiemu rozwiązaniu przemawia także sytuacja, kiedy to firma musi pozostać w miarę mobilna i planuje przeprowadzki co kilka lat. Na przykład żeby być bliżej dróg krajowych i autostrad, które usprawnią logistykę przedsiębiorstwa.

BTO a rozwój sektora magazynowego

W ostatnich latach rynek magazynowy notuje dynamiczny rozwój. Po części zawdzięcza to rozrastaniu się przedsiębiorstw działających na rynku e-commerce. Te bowiem zaczęły prężniej działać, kiedy w kraju wprowadzono lockdown i zatrzymały kupujących przy sobie także po jego zniesieniu.
Z uwagi na to, że zainteresowanie powierzchniami magazynowymi na sprzedaż stale wzrasta, można się również spodziewać, że zwiększy się zainteresowanie wśród przedsiębiorców nieruchomościami komercyjnymi w segmencie magazynowym, powstającymi w formule BTO. Rozwój segmentu nieruchomości komercyjnych w typie build-to-own nie zwiększy może tempa błyskawicznie, tak jak w przypadku gotowych nieruchomości komercyjnych na sprzedaż, jednak można się spodziewać, że popularność tej formuły będzie sukcesywnie rosła na rynku w całym kraju.

Redakcja
Komercja24.pl

Warszawskie nieruchomości komercyjne notują rozwój – pięciu nowych najemców w mokotowskim centrum handlowym

Galeria Mokotów_1

Nieruchomości komercyjne w Warszawie wracają na tory. Najemcy coraz chętniej zajmują lokale handlowe w centrach zakupowych.

Galeria Mokotów to jedno z najchętniej odwiedzanych centrów handlowych w Warszawie. Centrum stale poszerza swoją ofertę, aby zapewnić różnorodność wyboru swoim klientom.
Osoby, które wolą wybierać spośród różnych marek z pewnością zainteresuje otwarty pod koniec stycznia salon Foot Locker. Lokal w Galerii Mokotów zajmuje powierzchnię aż 400 m2.
Od niedawna w popularnym mokotowskim centrum można zapoznać się z ofertą luksusowych kosmetyków Rituals Cosmetics.
Piękne aromaty warto również wprowadzić do swojej kuchni, a można je znaleźć w bogatej ofercie sklepu Czas na Herbatę, który oferuje ponad 160 rodzajów herbat klasycznych i kompozycji produkowanych według różnorodnych tradycji oraz 40 rodzajów kaw klasycznych i smakowych.
Odpowiedni dywan można znaleźć w nowo otwartym salonie Alladyn, który wyróżnia się szeroką ofertą oryginalnych orientalnych dywanów z Indii, Chin, Iranu czy Pakistanu.
Do bogatego katalogu marek obuwniczych dołączył salon New Balance, który oferuje duży wybór butów, odzieży i akcesoriów sportowych oraz lifestylowych.
Jesteśmy bardzo zadowoleni z otwarć nowych lokali oraz cieszymy się zaufaniem, jakim obdarzyły nas kolejne marki. Stale wzbogacamy ofertę Galerii Mokotów, aby była miejscem wszechstronnym, które będzie wychodzić naprzeciw różnorodnym potrzebom klientów oraz wyróżniać się wysokim standardem świadczonych usług. – mówi Rzeczniczka Prasowa Galerii Mokotów, Agata Berndt-Wazelin.

WGN agentem sprzedaży luksusowej nieruchomości inwestycyjnej – pensjonatu w Kościelisku

9454-1
WGN Sosnowiec jest agentem sprzedaży funkcjonującej nieruchomości inwestycyjnej. Jest nią luksusowy pensjonat w Kościelisku, zaledwie 3 km od Krupówek.

Przedmiotem sprzedaży jest nieruchomość usytuowana na ogrodzonej działce o powierzchni 1361 metrów kwadratowych. Obiekt posiada 3 kondygnacje oraz podpiwniczenie. Na piwnicę składa się recepcja z przeszklonym, indywidualnym wejściem, zagospodarowane miejsca pod saunę i siłownię oraz garaż. Pensjonat posiada 6 apartamentów, w tym dwu i jednopokojowe, z dostępem do balkonów. Każdy apartament dwupokojowy składa się z przedpokoju, łazienki z ogrzwaniem podłogowym.
Dużą wartością dodaną pensjonatu jest jego lokalizacja zaledwie 3 km od Krupówek z widokiem na panoramę Tatr oraz bliska odległość terenów leśnych.
Nieruchomość inwestycyjna została wystawiona na sprzedaż za 5 400 000 złotych.

Trójmiasto z wysokim wskaźnikiem podaży na rynku nieruchomości inwestycyjnych

alexander-pemberton-95212-unsplash
Trójmiasto posiada obecnie bardzo wysoki wskaźnik podaży na rynku nieruchomości inwestycyjnych. Gdynia, Gdańsk i Sopot przyciągają biurowych najemców swoimi licznymi zaletami. Nieruchomości komercyjne w tym regionie przechodzą prawdziwą transformację, dopasowując się do obecnych, zmodyfikowanych od początku wybuchu pandemii, wymagań względem przestrzeni biurowych do wynajęcia.

Spis treści:
Rynek biurowy nie poddaje się kryzysowi
Trójmiasto wrażliwe na potrzeby biurowych najemców
Rynek nieruchomości komercyjnych rośnie w siłę
Nowoczesnych projektów biurowych wciąż przybywa
Czy wojna na Ukrainie odbije się na trójmiejskim sektorze biurowym?
Prognoza na bieżący rok

Rynek biurowy nie poddaje się kryzysowi

Sektor biurowy mocno ucierpiał podczas pandemii koronawirusa. Praca w systemie home office a także bardzo popularny obecnie hybrydowy model pracy odbijają się negatywnie na popycie na nowoczesne powierzchnie biurowe. Przedsiębiorcy, którzy poszukują biura na wynajem, zachowują ostrożność i w wielu przypadkach starają się wynająć minimalną potrzebną im powierzchnię do pracy. Dzięki takiemu rozwiązaniu mogą oni maksymalnie zminimalizować comiesięcznie ponoszone koszty utrzymania swoich przedsiębiorstw. Płacenie co miesiąc niższego czynszu – z racji wynajmowania mniejszej powierzchni biurowej – z pewnością pozwala na zachowanie w portfelach przedsiębiorców znaczących kwot, które mogą gromadzić jako firmowy kapitał lub przeznaczyć na inne wydatki.
Sytuacja na rynku biurowym pogorszyła się wyraźnie od momentu wybuchu pandemii koronawirusa w kraju. Niemniej właściciele trójmiejskich biurowców się nie poddają. Stale modernizują swoje nieruchomości komercyjne tak, aby spełniały one najbardziej wyśrubowane normy bezpieczeństwa i higieny pracy. Najemcy mogą też liczyć na bardziej elastyczne umowy najmu, co zdaje się skutecznie zachęcać ich do podpisywania umów.

Trójmiasto wrażliwe na potrzeby biurowych najemców

Powołując się na dane zaprezentowane przez ekspertów firmy Colliers, Trójmiasto ma najwyższy wskaźnik nowej podaży na rynku nieruchomości komercyjnych pośród miast regionalnych w Polsce.

W poprzednim roku to właśnie w Trójmieście oddanych do użytku zostało niemal 73,2 tys. metrów kwadratowych nowych powierzchni biurowych. Całkowita podaż powierzchni biurowej przekroczyła na rynku komercyjnym w Trójmieście ponad 963 tys. metrów kwadratowych.
Jak wskazują eksperci firmy Colliers, najlepiej na tym rynku wypada Gdynia, na terenie której powstają i są oddawane do użytku nowoczesne biurowce.

Inwestycje komercyjne w Trójmieście stanowią dowód na to, że deweloperzy wsłuchują się w aktualne potrzeby najemców. Podczas budowy nowych obiektów komercyjnych deweloperzy przywiązują dużą uwagę do tego, aby odpowiadały one na potrzeby przyszłych najemców. Obiekty te zapewniają dużą elastyczność. Do dyspozycji najemców są oddawane coraz częściej powierzchnie modułowe, przy czym powierzchnia podstawowego modułu jest niewielka, a przedsiębiorca ma możliwość wynajęcia większej przestrzeni w przyszłości. Powierzchnie biurowe są aranżowane w taki sposób, aby umożliwić najemcom utworzenie osobnych gabinetów pracowniczych, jeśli jest taka konieczność. Oczywiście przestrzenie typu open-space również w dalszym ciągu są dostępne na rynku.
Duża różnorodność ofertowa sprawia, że przedsiębiorcy, którzy szukają biura na wynajem w Trójmieście, mają naprawdę szeroki wachlarz wyboru.

dane-deaner-541785-unsplash

Rynek nieruchomości komercyjnych rośnie w siłę

Jeszcze do niedawna sektor biurowy na rynku nieruchomości komercyjnych pogrążony był w problemach. Zapotrzebowanie na powierzchnie biurowe do wynajęcia diametralnie spadło, najemcy wstrzymali się z decyzjami o ekspansji swoich przedsiębiorstw. Tempo komercjalizacji nowych obiektów biurowych w początkowym okresie pandemii wyraźnie zmalało. To wszystko nie zniechęciło jednak deweloperów ani właścicieli biurowców, które funkcjonują na rynku od lat. W przypadku biurowców, które zostały oddane do użytku jeszcze przed wybuchem pandemii i będącej tego konsekwencją zmianą preferencji wśród najemców, reakcja właścicieli obiektów była szybka. Wielu z nich zdecydowało się na błyskawiczną modernizację biurowców i dostosowanie ich do nowych wymagań rynkowych.

Nowoczesnych projektów biurowych wciąż przybywa

Deweloperzy patrzą w przyszłość z nadzieją na to, że sytuacja na rynku biurowym będzie się stale poprawiać. Jest tak nie tylko w Trójmieście, ale na terenie całego kraju. Inwestycje, które były w realizacji, w większości przypadków nie zostały wstrzymane w momencie wybuchu pandemii koronawirusa w Polsce. Jedynie w okresie całkowitego lockdownu, z racji chwilowego braku dostępu do pracowników budowlanych, prace na terenach budów zostały wstrzymane. Jednak gdy tylko rząd poinformował o zniesieniu lockdownu, prace te zostały wznowione.
Obecnie w Trójmieście przybywają kolejne inwestycje, które zaoferują nowoczesne powierzchnie biurowe do wynajęcia, dopasowane do najbardziej aktualnych oczekiwań ze strony najemców. Popyt na biura w Trójmieście jest widoczny, zatem deweloperzy w dalszym ciągu będą starali się zapewnić przyszłym najemcom odpowiednią podaż w tym regionie kraju.

Czy wojna na Ukrainie odbije się na trójmiejskim sektorze biurowym?

Trwająca obecnie wojna na Ukrainie wpływa na krajową gospodarkę. Czy odbije się wyraźnie na trójmiejskim sektorze biurowym? Ciężko o tym mówić na tym etapie. Deweloperzy i prywatni inwestorzy starają się pomagać uchodźcom wojennym, oddając czasowo do ich użytku swoje obiekty biurowe. Z pewnością wiele osób z Ukrainy pozostanie w Polsce na dłużej. Wśród nich są również przedsiębiorcy, którzy być może właśnie w naszym kraju będą starali się odbudować swoje przedsiębiorstwa. Z pewnością więc będą zainteresowani powierzchniami biurowymi do wynajęcia.
Póki co jednak sytuacja jest na tyle dynamiczna, że można tylko spekulować, jak tocząca się wojna wpłynie na rynek biurowy w Trójmieście, jak i ogólnie w całej Polsce.

Prognoza na bieżący rok

Najemcy chcą rozwijać swoje przedsiębiorstwa na rynku Trójmiejskim. Dowodem na to są sukcesywnie komercjalizowane obiekty biurowe. Najbardziej prestiżowe nieruchomości inwestycyjne szybko zamykają proces komercjalizacji, czasem jeszcze na etapie budowy biurowca. To dobra prognoza dla rynku trójmiejskiego.

Jak jednak będzie rozwijał się rynek w kolejnych miesiącach? Z racji trwającej wciąż pandemii koronawirusa a także wojny, która toczy się na Ukrainie, ciężko określić rozwój sektora biurowego. Z pewnością na chwilę obecną popyt na nowoczesne biura w Trójmieście jest spory. Największym zainteresowaniem wśród najemców cieszą się prestiżowe inwestycje biurowe na terenie Gdańska. Gdynia i Sopot także przyciągają firmy, które w tej części kraju chcą się rozwijać.
W porównaniu do okresu sprzed dwóch lat, kiedy to wybuchła pandemia koronawirusa, obecnie rynek biurowy daje się odbudowywać swoją pozycję w dobrym tempie. Najemcy coraz częściej interesują się nowoczesnymi powierzchniami biurowymi do wynajęcia, a elastyczne umowy i konkurencyjne stawki rynkowe pomagają im w dokonaniu ostatecznej decyzji o złożeniu podpisu na umowie. Wydaje się więc, że sektor biurowy chwycił wiatr w żagle i prze do przodu. Z pewnością deweloperzy nie planują rezygnacji z kolejnych inwestycji i można się spodziewać, że w ciągu najbliższych lat na terenie Gdańska, Gdyni i Sopotu przybędzie kolejnych nowoczesnych biurowców.

Redakcja
Komercja24.pl

Jaki jest klucz do sukcesu w inwestowaniu w nieruchomości?

Paweł Kuczera

Inwestowanie w nieruchomości na większą skalę jest procesem skomplikowanym i wymagającym. Specjaliści z branży doskonale zdają sobie sprawę z tego, że delegowanie zadań i stworzenie odpowiedniej struktury biznesu to podstawa, na której można budować kolejne sukcesy. Jak to wygląda w praktyce?

Spis treści:
Delegowanie zadań to istotny proces w każdej firmie
Jak to działa w praktyce?
Delegowanie zadań podczas inwestowania w nieruchomości

Delegowanie zadań to istotny proces w każdej firmie
Doba ma określoną ilość godzin. W ciągu jednego dnia trzeba znaleźć czas na sen, posiłki, przynajmniej odrobinę rozrywki oraz, oczywiście, pracę. Osoby na wyższych stanowiskach często wychodzą z założenia, że wszystko zrobią najlepiej samodzielnie. Problem pojawia się w momencie, kiedy obowiązków jest na tyle dużo, że doba staje się nagle zbyt krótka. Każdy lider staje w końcu pod ścianą, bo okazuje się, że brakuje mu czasu, by samodzielnie załatwić wszystkie sprawy.

Tak jest w każdym biznesie, a inwestowanie w nieruchomości na większą skalę nie stanowi wyjątku. – Delegowanie obowiązków i przekazywanie odpowiedzialności za kolejne etapy inwestycji jest najzwyczajniej w świecie konieczne. Zwłaszcza, jeśli prowadzimy ich kilka lub kilkanaście jednocześnie. Nie ma możliwości prowadzenia tylu inwestycji na raz samodzielnie. Tutaj muszą pojawić się zaufani ludzie, którzy wezmą odpowiedzialność za poszczególne elementy procesu inwestycyjnego – komentuje Paweł Kuczera, ekspert z firmy Horyzont Inwestycji.

Jak to działa w praktyce?
Delegowanie zadań mogłoby się wydawać łatwym i nieskomplikowanym procesem. W końcu chodzi o rozdzielenie zadań pomiędzy poszczególnych pracowników. W praktyce jest to znacznie bardziej skomplikowana operacja. Przede wszystkim trzeba znaleźć osoby, które mają kompetencje – albo potencjał, by je zdobyć – i sprostają powierzonemu im zadaniu. Równie istotna jest komunikacja, bo to na osobie delegującej spoczywa obowiązek przekazania wszystkich informacji, które są potrzebne do prawidłowego wykonania zadania. Ważny jest klarowny i jasny przekaz, dzięki któremu pracownik dokładnie wie, gdzie zaczynają się i kończą jego obowiązki. Lider nie może też zamykać się na sugestie i propozycje swoich pracowników. Przecież nie jest nieomylny ani wszystkowiedzący.

Przy tej okazji trzeba też wspomnieć o przygotowaniu odpowiednich procedur. Ich zadaniem jest porządkowanie pracy, ustalenie pewnych zasad i uproszczenie wykonywanych zadań. To właśnie dzięki procedurom można w znacznym stopniu wyeliminować błędy ludzkie, a przecież o to właśnie chodzi w każdej firmie.

Delegowanie zadań podczas inwestowania w nieruchomości
Delegowanie zadań i przygotowanie procedur to elementy potrzebne w każdej branży. Dokładnie tak samo wygląda to w przypadku nieruchomości, zwłaszcza jeśli inwestujemy na większą skalę. – W naszym przypadku delegowanie zadań to przede wszystkim ustandaryzowane procedury. Nie moglibyśmy się zająć wszystkim samodzielnie, zwłaszcza jeśli jednocześnie realizujemy kilkanaście inwestycji. Dzięki wypracowanym standardom działania każdy wie, co należy do jego obowiązków – kwituje ekspert z firmy Horyzont Inwestycji.

Wszystko działa jak jeden żywy organizm. Jeśli jeden element zawodzi, inwestycja zaczyna się opóźniać. – W naszym przypadku w zasadzie od początku działaliśmy z intuicyjnymi systemami, które pozwalają uporządkować pracę wszystkich osób. Cała machina rusza już w momencie znalezienia okazji inwestycyjnej, która musi przejść proces weryfikacji. Jeśli mamy zielone światło, możemy działać etapami, za które odpowiedzialni są wyznaczeni pracownicy. Wszystko jest poukładane od momentu, w którym pojawia się nieruchomość, aż do jej sprzedaży. Każdy wie, co należy do jego obowiązków, a kiedy zakończy swoją pracę, komu przekazuje kolejne zadania – dodaje Paweł Kuczera.

Inwestowanie w nieruchomości wymaga wiedzy i umiejętności, ale to nie oznacza, że całym procesem musi zając się jedna osoba. Delegowanie zadań pozwala działać sprawniej i efektywniej. Każdy wie, co należy do jego obowiązków, a dzięki procedurom wszystko dzieje się jeszcze bardziej efektywnie. Im lepsza organizacja pracy, tym więcej można osiągnąć.

Źródło: Horyzont Inwestycji.

Wojna nie zniechęciła kupujących do nabywania mieszkań

Nowy Horyzont wizualizacja

Osoby wspomagające się kredytem podczas zakupu mieszkania, mają obecnie dość trudny czas. Stopy procentowe od kilku miesięcy idą w górę, a NBP w pewnym momencie sugerował nawet możliwość podnoszenia ich poziomu dwukrotnie w ciągu miesiąca. Mimo to konsumenci nie zamierzają rezygnować z zakupu nieruchomości.

Spis treści:
7 marca – kluczowy dla kredytobiorców
Ceny mieszkań nie spadną

7 marca – kluczowy dla kredytobiorców
Podczas konferencji Forum Dewelopera, która odbyła się 19 marca w Szczyrku, Katarzyna Kuniewicz z Obido/Otodom zaprezentowała wyniki badania preferencji nabywców, odnośnie zakupu mieszkań w dobie wojny w Ukrainie. Okazuje się, że decyzje klientów były najbardziej uzależnione nie tyle od samego rozpoczęcia działań zbrojnych w Ukrainie, co od późniejszych projekcji ekspertów odnośnie nadchodzącego podniesienia stóp procentowych przez NBP. Kluczowym dniem był przeddzień realnych podwyżek, czyli 7 marca, kiedy to w mediach pojawiły się szacunki analityków.

Wskazywały one na bardzo drastyczne zmiany – ekonomiści z PKO BP i Pekao zapowiadali podwyżkę stopy referencyjnej o 1 pkt proc., a najbardziej agresywne prognozy przedstawił BNP Paribas – oczekiwali oni wzrostu stóp aż do poziomu 4 proc. Te wyliczenia odbiły się szerokim echem wśród konsumentów, toteż gwałtownie załamał się ich stosunek do zakupu mieszkania. Liczba ankietowanych wybierających opcję przeczekania kryzysu wzrosła z 24 proc. poprzedniego dnia do poziomu aż 44 proc.

Diabeł nie był jednak tak straszny, jak go malowano i 8 marca skończyło się na podniesieniu stóp o 0,75 pkt proc, do poziomu 3,5 proc. Jeszcze tego samego dnia można było co prawda zaobserwować wzrost liczby osób całkowicie rezygnujących z zakupu (33 proc. z 24 proc. poprzedniego dnia), ale ostatecznie działanie NBP ostudziło negatywne nastroje i 9 marca odpowiedzi respondentów wróciły do normy sprzed 7 marca. Pomiar z 18 marca wskazywał nawet, że osoby rezygnujące z zakupu lub wyrażające chęć przeczekania sytuacji stanowiły już tylko 32% ogółu. Można więc przyjąć, że poziom oprocentowania stóp referencyjnych oraz działania NBP są dla klientów deweloperów niejako papierkami lakmusowymi obecnej, kryzysowej sytuacji.

– Ludzie nie tyle boją się sytuacji w Ukrainie, co tego, jak ona się rozwinie i czy zagrożenie może objąć również terytorium naszego kraju. Panika w tym obszarze jest zrozumiała, choć na pewno niewskazana. Przeciętny Kowalski, kupujący mieszkanie na kredyt może wstrzymywać się z decyzją albo wybrać mniejszy metraż, ponieważ oczywiste jest, że zostaną znów podniesione stopy procentowe, co przełoży się bezpośrednio na wysokość rat kredytów. – mówi Cezary Chybowski, prezes Reliance Polska, właściciel portalu inwestycyjnego Obligain.

Ceny mieszkań nie spadną
Czy wobec dalszego wzrostu stóp procentowych popyt ma szanse zanotować zauważalny spadek, mogący  przyczynić się do obniżenia cen mieszkań? Marek Szmolke, wiceprezes Grupy Deweloperskiej Start uważa, że nie ma takiej możliwości.

– Należy pamiętać, że sektor mieszkaniowy jest wciąż “głodny” nowych nieruchomości. Liczba lokali cały czas jest w naszym kraju niewystarczająca, deweloperzy nie zdołali nasycić rynku w stopniu dostatecznym. Nawet jeśli przez podwyżki stóp procentowych popyt się osłabi, to nie zdoła on na tyle wyrównać się z podażą, by realnie wpłynąć na ceny mieszkań. Na utrzymanie ich poziomu oddziaływać będą również inne czynniki, takie jak drożejące działki pod zabudowę w miastach, czy też wzrastające ceny materiałów budowlanych – być może te ostatnie będą dla nas wszystkich dotkliwsze niż wcześniej, z uwagi na trwającą wojnę i problemy z łańcuchami dostaw. Wśród Polaków rośnie także chęć inwestowania w mieszkania na wynajem – mówi.

W tej sytuacji przeważająca większość ekspertów spodziewa się, że ceny mieszkań mogą wkrótce wzrosnąć. Różne są jedynie prognozy dotyczące tego, jak silny będzie to wzrost. Dla przykładu eksperci PKO BP spodziewają się podwyżek o zaledwie 3 proc. Innego zdania są jednak analitycy HRE Investments – oni przewidują, że pod koniec 2022 roku ceny mieszkań w największych miastach w Polsce będą  od 7 proc. do 12 proc. wyższe niż pod koniec 2021 roku. Wszystko więc wskazuje na to, że branża mieszkaniowa nie zatrzyma się nawet pomimo trwającego konfliktu za naszą wschodnią granicą i sukcesywnie podnoszonych stóp procentowych.

Źródło: Obligain.

Artgeist kolejnym najemcą wrocławskiej nieruchomości komercyjnej Quorum

eb5bd59110d818f4bbe72a94f272eb30
Firma Artgeist jest kolejnym najemcą nieruchomości komercyjnej Quorum we Wrocławiu.

Quorum D to pierwszy z budynków wielofunkcyjnego kompleksu powstającego nad brzegiem Odry we Wrocławiu. Już niedługo stanie się on nową siedzibą firmy działającej w sektorze e-commerce – Artgeist.
Na potrzeby nowego najemcy na ponad 1,2 tys. mkw. Cavatina Holding, właściciel Quorum, przygotuje nowoczesną, dostosowaną do potrzeb zespołu Artgeist powierzchnię biurową.
„Kompleks Quorum dodatkowo cechuje oryginalna, przyciągająca oko architektura, świetna lokalizacja blisko centrum z widokiem na miasto i rzekę oraz dbałość o tereny zielone. Te atuty miały niebagatelne znaczenie przy wyborze powierzchni przez klienta,” – mówi Krzysztof Strembicki, Doradca ds. Rynku Komercyjnego z Verso Commercial, firmy pośredniczącej w transakcji.

6-kondygnacyjny budynek Quorum D zaoferuje przyszłym najemcom ponad 16 tys. mkw. powierzchni biurowej klasy A. W budynku przygotowane będą miejsca parkingowe dla ponad 280 pojazdów.

Rynek nieruchomości inwestycyjnych: Czy czeka nas powrót do indeksacji cen mieszkań?

fot. 1
Dwucyfrowa inflacja, kolejne podwyżki stóp procentowych, coraz droższe materiały budowlane i surowce oraz koszty wykonawstwa, a na horyzoncie nowa ustawa deweloperska. Jak w związku z tym deweloper decydując się na rozpoczęcie budowy nowej inwestycji, która zajmuje średnio dwa lata, ma wycenić nieruchomość dla klienta, skoro ceny rosną z dnia na dzień? Czy da się założyć jakiś margines bezpieczeństwa, który zadowoli klienta, dewelopera i generalnego wykonawcę? Czy rozwiązaniem tej sytuacji może okazać się powrót do indeksacji cen mieszkań? Komentują eksperci Katarzyna Tworska, dyrektor zarządzająca redNet 24, Maciej Dymkowski prezes zarządzający serwisem tabelaofert.pl oraz dr Artur Bartoszewicz, ekonomista Szkoły Głównej Handlowej.

Spis treści:
Czy inwestycja może zakończyć się stratą dla dewelopera?
Co na to banki?

Inflacja w marcu przebiła prognozy i wzrosła do 10,9 proc. w skali roku. W związku z wojną w Ukrainie rząd zapowiada, że przez najbliższe miesiące i najbliższe kwartały będzie ona wciąż stosunkowo wysoka. Aby z nią walczyć Rada Polityki Pieniężnej, po raz siódmy z rzędu na początku kwietnia podniosła stopy procentowe, tym razem o 1 punkt procentowy i stopa referencyjna obecnie wynosi 4,5 proc. A to bezpośrednio przekłada się na rynek nieruchomości.

– Rosyjska agresja diametralnie zmieniła sytuację gospodarczą na całym świecie. W kolejnych miesiącach również możemy spodziewać się dalszych podwyżek stóp procentowych, bo inflacja jest wciąż bardzo wysoka. Ta sytuacja bezpośrednio przekłada się na rynek nieruchomości i może skłaniać deweloperów do rozważenia wprowadzenia indeksacji cen mieszkań, rozwiązania, które ostatnio stosowane było ponad 20 lat temu – zauważa Maciej Dymkowski, prezes zarządzający serwisem tabelaofert.pl

Czy inwestycja może zakończyć się stratą dla dewelopera?
Na finalną cenę nieruchomości, którą płaci nabywca, składa się wiele czynników min. ceny materiałów budowlanych, surowców, a także koszty wykonawstwa. Średni czas budowy inwestycji to ok. 2 lata, a cenę wykonania robót deweloper ustala z generalnym wykonawcą na początku budowy. Zawierane pomiędzy nimi umowy oparte są zazwyczaj na sztywnym wynagrodzeniu i nie zawierają klauzul waloryzacyjnych. W momencie zawirowań na rynku powoduje to konieczność prowadzenia negocjacji, które nie są łatwe dla żadnej ze stron. Przy tak zmiennej sytuacji i galopującej inflacji generalni wykonawcy nie są w stanie oszacować kosztów budowy i niektórzy z nich już decydują się na indeksację cen przy zawieraniu umów. Czy deweloper, żeby nie stracić budując wielomilionową inwestycję, też powinien zdecydować się na taki krok, podpisując umowę z klientem?

– Podnoszenie końcowej ceny mieszkania lub domu, ze względu na wskaźnik inflacji, to zjawisko, z którym mieliśmy już do czynienia w przeszłości. Może ono wzbudzać kontrowersje po stronie kupujących, ale największe ryzyko i tak ponosi w tej sytuacji deweloper. Z dostępnością niektórych materiałów budowlanych już jest trudniej, a ceny niektórych poszły w górę, aż o 30%. Ponadto, nagły odpływ ukraińskich pracowników, znacząco podniósł koszty wykonawstwa. Jeśli deweloperzy zdecydują się na indeksowanie cen, to z pewnością nie z chęci zysku, a z racji niepewnej sytuacji na rynku i zabezpieczenia się w celu nieponoszenia dodatkowych kosztów. Wprowadzenie takiej klauzuli waloryzacyjnej na pewno odstraszałoby klientów, którzy nie znając finalnej ceny mogliby ograniczyć skłonność do zawierania umów na etapie dziury w ziemi, a na tym deweloperom szczególnie zależy – podkreśla Katarzyna Tworska, dyrektor zarządzająca redNet 24, firmy specjalizującej się w sprzedaży mieszkań deweloperskich.

Co na to banki?
W obecnej i nowej ustawie deweloperskiej, która wchodzi w życie 1 lipca, nie ma przepisów, które zabraniałyby podnoszenia czy waloryzacji ceny mieszkania. Mowa jest tylko o rubryce w prospekcie „Dopuszczenie waloryzacji ceny oraz określenie zasad waloryzacji”. Duża część klientów kupuje mieszkania, posiłkując się kredytem hipotecznym, udzielanym na określoną kwotę, a indeksacja cen nie daje takiej możliwości? Jak zatem banki obliczałyby zdolność kredytową i czy byłyby skłonne na takie rozwiązania?

– Wprowadzenie indeksacji cen mieszkań przez dewelopera, powinno odbywać się w warunkach jak najbardziej transparentnych. Możliwe wzrosty cen powinny opierać się na jasnych zapisach, dających możliwość oceny ryzyka zdarzeń po każdej ze stron. Mechanizm zawierania umów deweloperskich powinien być jak najbardziej otwarty i nadzorowany przez odpowiedni urząd np. UOKiK, który byłby uprawniony do rzetelnej oceny takich transakcji. Jeśli chodzi o udzielanie kredytów hipotecznych na umowę deweloperską, objętą indeksacją ceny, to bank przyjmowałyby nie tyle cenę nominalną mieszkania, ile prawdopodobnie zwaloryzowaną najwyższą kwotę, co spowodowałoby obniżenie zdolności kredytowej klienta. Banki również muszą ocenić swoje ryzyko finansowe, ponieważ klient ma prawo do odstąpienia od umowy z deweloperem. Rozwiązaniem może być objęcie takich umów dodatkowym ubezpieczeniem –powstaje pytane tylko czy firmy ubezpieczeniowe chciałyby zdecydować się na taki krok? – ocenia dr Artur Bartoszewicz, ekonomista Szkoły Głównej Handlowej.

Źródło: REDNET 24, tabelaofert.pl.

Inwestowanie w nieruchomości komercyjne wciąż cieszy się popularnością

dominik-vanyi-469309-unsplash
Inwestorzy często stoją przed dylematem, w jaki rodzaj nieruchomości powinni zainwestować. Wszystkie nieruchomości inwestycyjne, w zależności od tego z jakiego segmentu pochodzą, wymagają odpowiedniego zarządzania.

Czy lepiej zainwestować w lokal handlowy, biurowy, hotel czy może mieszkanie do wynajęcia? Inwestor, który planuje nabycie nieruchomości inwestycyjnej powinien przemyśleć, jaka będzie jego grupa docelowa. Musi również wziąć pod uwagę budżet, jakim dysponuje. Bieżąca sytuacja gospodarcza w kraju jest równie ważna.
Nieruchomości inwestycyjne, pomimo braku stabilności na rynku w ostatnich latach, cieszą się niesłabnącym zainteresowaniem.

Loftów na sprzedaż wciąż jest mało na rynku nieruchomości

design fotel
Żeby kupić loft w Polce, trzeba poświęcić sporo czasu na poszukiwania. Inwestycji tego rodzaju nie powstaje wciąż niewiele.

Oczywiście loftowe apartamenty są dostępne na rynku. Nawet, jeśli w ofercie deweloperskiej mało jest historycznych nieruchomości w loftowym klimacie, można pokusić się o wynajęcie loftu
Lofty na sprzedaż w Polsce stanowią w dalszym ciągu niewielki kawałek rynkowego tortu. Są to jednak wyjątkowe mieszkania na sprzedaż, które doceniane są za swój niepowtarzalny, nieco surowy klimat.

Bieżący rok korzystny dla sektora hotelowego?

hotel
Rynek hotelowy przeszedł ciężką próbę. Czy obecnie nieruchomości komercyjne w tym sektorze mogą liczyć na poprawę sytuacji?

Można oczekiwać, że 2022 rok będzie korzystny dla sektora hotelowego. W związku z trwającą pandemią koronawirusa a także sytuacją w Ukrainie, Polacy stali się powściągliwi jeśli chodzi o wyjazdy poza granice kraju. W efekcie wiele osób spędzi urlopy w kraju, korzystając z ofert hoteli i pensjonatów. Zapowiada się, że w okresie wakacyjnych hotelarze będą mogli ponownie liczyć na spore obłożenie w krajowych hotelach. Z tego względu można zakładać, że wśród inwestorów wzrośnie zainteresowanie hotelami na sprzedaż.