Park Wodny pod gołym niebem? Otwarcie podwarszawskiej nieruchomości inwestycyjnej już na wakacje

fbc16734d52754df1a793a3b6e7b57c8
Park Wodny pod gołym niebem? Otwarcie podwarszawskiej nieruchomości inwestycyjnej zaplanowane zostało już na wakacje.

W podwarszawskim parku Julinek, na terenie dawnej bazy cyrkowej, powstaje nowoczesny Park Wodny pod gołym niebem. Na powierzchni 20 000 m2 znajdą się imponujące, nowoczesne atrakcje, m.in. zjeżdżalnie, armatki i kurtyny wodne, spray park oraz kilka punktów gastronomicznych. Nieruchomość komercyjna powstał z poszanowaniem środowiska, a projektanci zastosowali wiele rozwiązań funkcjonalnych pozwalających na znaczącą oszczędność wody i energii elektrycznej. Będzie to pierwsze tego typu miejsce w okolicy, a dzięki dostępnej na miejscu bazie noclegowej, atrakcja przyciągnie turystów z całej Polski. Na obszarze prawie 30 ha dostępny jest szereg atrakcji.

– Wszystkie osoby zaangażowane w projekt, w ciągu ostatnich kilku miesięcy wykonały fantastyczną pracę. Cieszymy się, że wraz z początkiem wakacji, powitamy pierwszych gości. Jesteśmy przekonani, że Park Wodny w Julinku stanie się dużym hitem wśród odwiedzających w każdym wieku. To pierwsza tego typu atrakcja w okolicy. Idealna na szybki wypad z miasta na krótkie wakacje – będzie można tutaj wypocząć na leżaku, ale też rozerwać się i spędzić aktywnie czas, pływając i korzystając np. ze zjeżdżalni. Dodatkowo na terenie Parku Wodnego dostępnych będzie aż 5 punktów gastronomicznych z różnorodną kuchnią i letnimi drinkami – przekonuje Karina Jarecka, kierownik działu marketingu Julinek Park.

Łączna powierzchnia całego Parku Wodnego wraz z otoczeniem wynosi 20 000 m2.

Red Dot Design Week 2022 prestiżowym znakiem jakości dobrego wzornictwa

hl-13395278460

Zwycięzcy Red Dot Design Award świętują w Essen. Laureaci „Oscarów designu” spotkali się 20 czerwca podczas uroczystej gali oraz Nocy Projektantów.

Wśród nagrodzonych swój wielki triumf świętuje Lena Lighting – polski producent wysoce energooszczędnego oświetlenia, który otrzymał aż dwie nagrody. Wyróżnione lampy Sizzano i UV-C Sterilon Flow zaprojektowane przez Jakuba Zarzyńskiego można będzie oglądać na wystawie designu w Red Dot Design Museum w Niemczech. Ekspozycja potrwa do maja 2023 roku.

„Zdobycie dwóch Red Dotów jest dla nas wielkim wyróżnieniem, a celebracja nagrody w Essen pozwoliła nam jeszcze dłużej cieszyć się sukcesem. Atmosfera była wspaniała, a nagrodzone prace są według mnie dobrym przeglądem obecnych trendów. Warto odwiedzić Red Dot Design Museum i obejrzeć wystawę, której częścią są także nagrodzone w tym roku produkty. Wśród nich projekty wielu prestiżowych marek jak Ferrari czy Apple. Znaleźć się w takim gronie to dla Lena Lighting wielki zaszczyt.” – mówi Marzena Lesińska, Pełnomocnik Zarządu ds. Marketingu Lena Lighting.

Konkurs Red Dot Award zyskał międzynarodową renomę jako jeden z najbardziej prestiżowych znaków jakości dobrego wzornictwa. ]

Rynek nieruchomości komercyjnych w Polsce po IQ 2022 roku

ej-yao-194786-unsplash
Jak prezentuje się sytuacja na rynku nieruchomości komercyjnych w Polsce po I kwartale 2022 roku? W zależności od sektora, bywa różnie. Jednak ogólna sytuacja wygląda dobrze. Część sektorów się rozwija. Inne radzą sobie jeszcze z nowymi, postpandemicznymi realiami.

Spis treści:
Sektor mieszkaniowy jest wciąż na plusie
Magazyny wciąż w rozkwicie
Biurowce wracają do gry
Sektor hotelarski liczy na dobry sezon
Atrakcyjne grunty inwestycyjne na wagę złota
Rynek nieruchomości w Polsce w 2022 roku

Rynek nieruchomości w Polsce uporał się z trudną próbą, jaka dotknęła poszczególne sektory w okresie pandemii koronawirusa. Obecnie również ciężko mówić o w pełni stabilnej sytuacji, ze względu na wojnę na Ukrainie i jej wpływ na międzynarodową gospodarkę. Niemniej poszczególne sektory rynku nieruchomości starają się poradzić sobie w nowej rzeczywistości.

Sektor mieszkaniowy jest wciąż na plusie

Mieszkaniówka dobrze radziła sobie zarówno przed pandemią, jak i w jej trakcie. Obecnie sektor mieszkaniowy również nie może narzekać na brak ruchu. Pomimo faktu, że mieszkania na sprzedaż sukcesywnie drożały z miesiąca na miesiąc, deweloperzy nie odnotowali braku zainteresowania ze strony kupujących. Wręcz przeciwnie, mieszkania schodziły z rynku jak świeże bułeczki. W pierwszym kwartale bieżącego roku zakupowe nastroje osób poszukujących M. na sprzedaż nieco ostygły. Ceny za metr kwadratowy mieszkań na sprzedaż wzrosły na tyle, że wielu Polaków podjęło decyzję o wstrzymaniu poszukiwań.
Polski rząd uruchomił nowe programy w ramach Polskiego Ładu, które mają wspomóc sektor mieszkaniowy w utrzymaniu stabilnej pozycji. Mowa o programach „Mieszkanie bez wkładu własnego” oraz „Mój dom 70M2”. Zainteresowanie programem jest zauważalne, jednak póki co jest za wcześnie, aby mówić o jego skuteczności.
Nie tylko mieszkania z rynku pierwotnego, ale również te z rynku wtórnego cieszą się zainteresowaniem wśród kupujących. Posiadają one liczne zalety, dzięki czemu osoby poszukujące mieszkania na sprzedaż nie skreślają ich z listy wyboru.

Magazyny wciąż w rozkwicie

Sektor magazynowy najbardziej rozwinął się w okresie pandemii koronawirusa, spośród innych sektorów rynku nieruchomości w Polsce. Dynamiczny rozwój rynku e-commerce sprawił, że gwałtownie wzrosło zainteresowanie magazynami na wynajem. Większym zainteresowaniem zaczęły cieszyć się kompaktowe magazyny miejskie, w których przedsiębiorcy mogą wynająć stosunkowo niewielkie moduły. Większe przedsiębiorstwa interesowały się bardziej pozamiejskimi centrami logistycznymi, oferującymi duże powierzchnie magazynowe, a także powierzchnie biurowe i socjalne zlokalizowane pod jednym adresem.
Sektor magazynowy rozwijał się także w pierwszym kwartale bieżącego roku. Wiele wskazuje na to, że dynamika rozwoju wciąż będzie zadowalająca, chociaż z rynku zaczynają płynąć sygnały o możliwym nasyceniu sektora.

Biurowce wracają do gry

Biurowce w okresie pandemii miały ciężko. Budynki o charakterze biurowym zostały zamknięte w okresie lockdownu, a po jego odwołaniu nie powróciły do pełnej formy. Wszystko przez to, że wielu pracowników pozostało w swoich domach i dalej wykonuje pracę zdalnie. Część osób pracuje w systemie hybrydowym, dzieląc swoje obowiązki na pracę wykonywaną zdalnie oraz pracę wykonywaną w stacjonarnym biurze. Wszystko to jednak przyczyniło się do tego, że wielu przedsiębiorców zmniejszyło wynajmowane powierzchnie biurowe. W efekcie właściciele biurowców decydują się często na dzielenie przestrzeni na mniejsze moduły, aby pozyskać większą liczbę najemców na mniejsze lokale.
Obecnie widać rosnącą popularność biur typu flex. Może ona stać się nowym, popularnym standardem w segmencie biurowym.

Sektor hotelarski liczy na dobry sezon

Również sektor hotelarski stara się odzyskać dawną pozycję. Nie jest to proste, ponieważ to właśnie hotelarze najmocniej odczuli obostrzenia wprowadzone w okresie pandemii koronawirusa w kraju. Lockdown sprawił, że hotele opustoszały. Hotelarze musieli utrzymywać swoje obiekty hotelowe z innych źródeł. Wielu z tych, którzy nie posiadali zaplecza finansowego, w ostateczności musiało wystawić swoje hotele na sprzedaż.
Obecnie sektor hotelarski stara się odzyskać pozycję. Pomimo niepewnej sytuacji w kraju, na rynek trafiają kolejne nieruchomości komercyjne w segmencie hotelarskim. Hotelarze liczą na dobry sezon, który pozwoli im odzyskać dobrą pozycję. Jest na to rzeczywiście szansa, ponieważ – podobnie jak rok wcześniej – wielu Polaków decyduje się na spędzenie urlopu w kraju, rezygnując z wyjazdu zagranicznego. Należy przy tym zaznaczyć, że za taką decyzją nie stoi wyłącznie obawa przed opuszczaniem kraju w obliczu wojny na Ukrainie i pandemii koronawirusa w tle. Wiele hoteli prezentuje obecnie tak wysoki poziom i bogatą ofertę, że Polacy chętnie wybierają je na swoje miejsca wakacyjne. Poza luksusowymi pokojami, urlopowicze mogą liczyć na baseny wewnętrzne, oraz zewnętrzne, często posiadające wodne zjeżdżalnie. Hotele oferują też bogatą ofertę Wellness oraz SPA. Nie zapominają również o najmłodszych urlopowiczach, na których czekają wewnętrzne małpie gaje oraz zewnętrzne place zabaw.

Atrakcyjne grunty inwestycyjne na wagę złota

O małej dostępności atrakcyjnych gruntów inwestycyjnych mówi się od dawna. Bieżący rok nie różni się w tym temacie od poprzednich lat. Deweloperzy i inwestorzy cały czas poszukują gruntów pod swoje nowe projekty inwestycyjne, które będą odpowiadały wyznaczonym przez nich kryteriom wyboru. W zależności od rodzaju inwestycji, deweloperów będą interesowały nieco odmienne rodzaje gruntów inwestycyjnych.
W segmencie mieszkaniowym poszukiwane są działki w centrum miasta, lub jego atrakcyjnych dzielnicach. Rosnącą popularnością cieszą się działki budowlane zlokalizowane na obrzeżach miast. Deweloperzy wybierają je, ponieważ wachlarz wyboru jest dość szeroki, a ceny za metr kwadratowy gruntów atrakcyjne. Dzięki zakupowi działki budowlanej po dobre cenie rynkowej, deweloperzy będą mogli dostarczyć na rynek mieszkania na sprzedaż w konkurencyjnych cenach.
Ciężko jest o dobrze zlokalizowane grunty inwestycyjne pod projekty magazynowe. Są one za to bogato dostępne poza aglomeracjami miejskimi. Takie tereny nadają się doskonale pod centra logistyczne, wymagające dużych powierzchni pod realizację projektu.
Wielu inwestorów i deweloperów gromadzi działki w swoich portfelach gruntów inwestycyjnych. Dzięki temu, kiedy chcą zrealizować jakiś projekt, dysponują gruntem pod jego realizację. Zawsze mogą również odsprzedać działkę po wyższej cenie, niż ją nabyli, co także stanowi dla nich dobry zarobek.

Rynek nieruchomości w Polsce w 2022 roku

Jak będzie prezentować się sytuacja na rynku nieruchomości w Polsce po pierwszym kwartale 2022 roku? Można się spodziewać raczej niewielkich zmian. Każdy z sektorów uzyskał obecnie stabilizację i dąży do odzyskania dawnej pozycji lub jeszcze większego rozwoju – w zależności od sektora. Ciężko mówić o przyszłości rynku nieruchomości w Polsce, ponieważ sytuacja gospodarcza jest wciąż niestabilna. Wojna na Ukrainie i pandemia koronawirusa, o której wciąż się mówi działają na niekorzyść stabilności rynku nieruchomości w Polsce. Nastroje inwestorów i deweloperów pozostają jednak optymistyczne, co pozwala sugerować, że poszczególne sektory rynku nieruchomości będą się dalej rozwijać, chociaż w różnym tempie.

Redakcja
Komercja24.pl

Barometr PINK: Home czy office? Nieruchomości komercyjne w obliczu formy pracy biurowej

daniel-chen-108577-unsplash
Rynek biurowy, do niedawna stabilny segment branży nieruchomości komercyjnych, stał się obecnie poligonem doświadczalnym. Szykuje się wielki powrót pracowników do przypisanych im biurek, a może przestrzenie office staną się głównie miejscem wymiany poglądów, mentoringu i integracji, nie zaś symbolem 40-godzinnego tygodnia pracy? Okazuje się, że wizji Elona Muska „wróć do biura albo odejdź” nie podzielają zarówno pracodawcy, jak i pracownicy wielu firm i międzynarodowych korporacji.

Spis treści:
To dla nas ważne, gdzie i jak możemy pracować
Wielka rezygnacja czy wielka migracja?
W post-pandemicznym czasach liczy się dialog

Powrót do biurowców jest jednym z czynników kształtujących tzw. wielką rezygnację w Stanach Zjednoczonych. Dlatego większość prezesów i menedżerów wybiera „hybrydę”. W Europie jest podobnie. Według raportu IWG Global Workspace Survey połowa pracowników spędziła w biurach średnio 2,5 dnia roboczego, a czterech na pięciu potwierdzało gotowość do pracy hybrydowej. Zatem jak to będzie – wrócimy do biur w pełnym wymiarze, czy może „trochę office, trochę home” okaże się doświadczeniem, które fundamentalnie zmieni rynek biurowy na świecie? Na pytania odpowiadają eksperci z firm członkowskich Polskiej Izby Nieruchomości Komercyjnych (PINK).

Kampania społeczna PINK „W biurze 2022” to inicjatywa, która wspiera kadry zarządzające po doświadczeniach pandemii, aby mogli oni organizować pracę firm łącząc bieżącą działalność z potrzebami pracowników. Eksperci rynku nieruchomości komercyjnych w Polsce, przedstawiciele agencji doradczych, zarządców i deweloperów, rozpoczęli ważną dyskusję na temat powrotu do biur zatrudnionych w firmach rodzimych i międzynarodowych korporacjach.

Tak zwana telepraca, której udział w Europie znacząco zwiększył się z 5,4 proc. przed pandemią i według ekspertów może się utrzymać w najbliższym czasie na poziomie nawet 25-40 proc., zakłóciła rutynę pracy większości przedsiębiorstw. O ile pracownicy dobrze odnaleźli się w tym globalnym doświadczeń zawodowym, to pracodawców czeka teraz duże wyzwanie. Jak połączyć elastyczność i zaufanie oraz współodpowiedzialność i autonomię pracowników. Z danych PINK wynika, że jedynie około10-20 proc. zatrudnionych chce wrócić do modelu wyłącznie stacjonarnego. PwC przestrzega zaś, że co piąty pracownik planuje zmienić pracodawcę w ciągu najbliższych 12 miesięcy. Zarządzanie taką zmianą i różnorodnością nie będzie łatwe,

komentuje Agnieszka Jachowicz, członek zarządu stowarzyszenia PINK.

To dla nas ważne, gdzie i jak możemy pracować

Najnowsze badanie PwC „Global Workforce Hopes and Fears”, w którym wzięło udział 52 tysiące respondentów, wykazało, że dla 71 proc. z nich nadal to podwyżka będzie motywatorem do zmiany zatrudnienia. Jednak wysoko uplasowała się też możliwość wyboru sposobu pracy – tak odpowiedziało aż 47 proc. ankietowanych. Ci pracownicy, którzy mogą wykonywać obowiązki zdalnie wskazali, że oczekują połączenia telepracy z wariantem stacjonarnym przynajmniej przez najbliższy rok (63 proc.). Natomiast 26 proc. zapytanych osób wolałoby pracę wyłącznie w trybie home office, ale tylko 18 proc. z nich ma nadzieję, że ich pracodawca zaakceptuje ten model. Wreszcie z badania wynika, że 11 proc. pracowników z 44 krajów na świecie preferuje pracę w biurze w pełnym wymiarze godzin. Jednak według ekspertów zmierzch biurowców i centrów biznesowych nie nastąpi – dlaczego?

Choć praca zdalna ewoluowała z praktyki niszowej do strategicznego elementu funkcjonowania wielu firm, to biura sukcesywnie będą stawały się miejscem pracy zespołowej, mentoringu, transferu wiedzy, umacniania kultury organizacyjnej. Biurowce nie znikną, zmieni się tylko ich znaczenie dla wielu organizacji. Będą stanowiły centrum ekosystemu ich pracy,

zauważa Aleksandra Markiewicz, Associate Director, Knight Frank Poland.

Doświadczenie pandemii na rynku pracy otworzyło ważne drzwi do dialogu między pracodawcą i pracownikami. Właściciele firm mają okazję, by tworzyć biura na nowo z uwagą dobierając lokalizację i kształtując środowisko pracy. Decyzje zaś powinny być podejmowane adekwatnie do dobrze poznanych, indywidualnych oczekiwań pracowników. Przedstawiciele grupy określanej jako Digital Natives nie wyobrażają sobie ośmiu godzin przed monitorem komputera w zamknięciu nawet w najbardziej atrakcyjnym i nowoczesnym budynku biurowym na świecie. Jednak i oni potrzebują towarzystwa współpracowników, coachingu i poczucia współodpowiedzialności. Zatem ani home office, ani cyfryzacja nie oznaczają schyłku biur,

podkreśla Mariola Bitner, Head of Workplace Strategy Poland z Cushman and Wakefield.

Wielka rezygnacja czy wielka migracja?

Według ekspertów PINK w ciągu najbliższej dekady odrodzi się rynek pracodawcy, jednak obecnie to pracownicy i ich potrzeby będą mieć największy wpływ na decyzje menedżerów. Wielka rezygnacja to pojęcie definiujące skłonność szczególnie młodych ludzi do porzucenia pracy z powodu przymusowego powrotu do biura i odczuwalna jest obecnie głównie w Stanach Zjednoczonych. Dane z raportu ADP Research Institute potwierdzają takie nastawienie – 64 proc. pracowników na świecie przyznało, że zaczęliby myśleć o nowej pracy, jeśli musieliby pracować jak dawniej, czyli przychodząc do biura codziennie.

W Polsce jeszcze takich kategorycznych deklaracji nie słyszymy. Ale coraz częściej obserwujemy, że pracownicy korzystają z długich urlopów bezpłatnych na przykład w korporacjach. Ludzie zaczynają już szukać innych sposobów na współpracę z firmami, nowych punktów równowagi między życiem prywatnym i zawodowym i, co ważne, potrafią wyraźnie formułować swoje oczekiwania. Założenie, że mamy do czynienia z tym samym pracownikiem co przed pandemia jest błędem. Zmieniliśmy się. Nauczyliśmy się niezależności, elastyczności wyboru, wiemy, jak smakuje sprawczość, naturalną stała się potrzeba zaufania. Wszelkie próby powrotu do dawnych rutyn organizacji pracy może stać się skutecznym powodem utraty pracowników. Nie ułatwi również pozyskania utalentowanych ludzi z rynku,

podkreśla Małgorzata Niewińska, Director, Head of Workplace Strategy and Change Management, CBRE Poland.

Karolina Dudek z Colliers zauważa, że obecnie mierzymy się również ze zjawiskiem migracji najlepszych pracowników nawet bez zmiany pracodawcy.

To, co już dostrzegamy na polskim rynku pracy, jest związane z wyjazdami ludzi do mniejszych, często rodzinnych miejscowości, gdzie koszty życia są niższe niż w dużych aglomeracjach. Zauważalne, choć nie tak popularne w Polsce, są także wyjazdy do ciepłych krajów, na południe Europy. Jeśli do tej pory pracownik mógł z powodzeniem dostarczać swoją usługę w pełni zdalnie z dowolnego miejsca, to nie chce z tego rezygnować. Dla takich osób powrót do dawnej formuły pracy w zamkniętych przestrzeniach biurowych wydaje się nieracjonalny. Czy pracodawcy są gotowi na tak dużą elastyczność? To się dopiero okaże. Wyzwanie zarządzania zmianą i dostosowania narzędzi ewaluacji do nowej sytuacji spoczywa na liderach zespołów,

wyjaśnia Karolina Dudek, Associate Director, People and Places Advisory, Colliers.

„South working” i praca zdalna nie była szeroko stosowana w czasach sprzed pandemii. Utrwalenie się tych modeli wymaga zmiany kulturowej. Firmy zaczynają konkurować o talenty, które wyłamują się spod sztywnych reguł życia biurowego. Badania wśród pracowników pokazują, że akceptacja pracy z domu daje im wybór miejsca, w jakim chcą mieszkać. Zatem wysoka jakość życia jest dla obecnie pracujących ważniejsza niż kiedykolwiek wcześniej.

W post-pandemicznym czasach liczy się dialog

Dla Europejczyków biuro pozostaje głównie miejscem do pracy, jeżeli mieszkają w domach lub większych lokalach z tarasem, ogródkiem i dysponują trzema lub więcej pomieszczeniami. Jako przestrzeń do integracji częściej rozpatrują powrót do biura osoby, które zajmują mniejsze mieszkania. W większości krajów europejskich to młodsi pracownicy definiują hasło „office” jako miejsce współdziałania, pracy w grupie, mentoringu i spotkań nie tylko biznesowych.[1] Dzisiejsi 30-latkowie liczą na porozumienie z pracodawcą i ustalenia modelu dalszej współpracy w tzw. hybrydzie. A jest ona różnie postrzegana. Na przykład w Google większość pracowników przychodzi do biura trzy dni w tygodniu. Microsoft akceptuje pracę w domu przez mniej niż połowę etatu, a Verizon deklaruje, że ich plan powrotu do biur „Work Forward” nie ma ustalonego harmonogramu dni na pokładzie i zdalnie, będzie testowany i korygowany na bieżąco.
Nie ulega wątpliwości, że pracodawcy w Polsce widzą potrzebę budowania kultury organizacyjnej wokół biura i aktywnie testują rozwiązania zwiększające frekwencję pracowników wewnątrz biurowców.

W Polsce spotykamy się z pomysłami przyciągania pracowników do biur i są to na przykład food trucki przed budynkiem, darmowe posiłki, a nawet prosecco czy piwo po godzinach pracy. Jednak to nie zadziała, jeśli pracownik po prostu nie będzie chciał wrócić do dawnego miejsca pracy. Dziś zamiast hamaków, zjeżdżalni i piłkarzyków stawiamy bardziej na aranżację biura, które będzie domowe, ergonomiczne i funkcjonalne. Teraz liczą się kolory, wysoka jakość materiałów, zieleń, przytulny klimat. Elastyczność pracodawców to jedno, ale kluczową kompetencją lidera po pandemii jest empatia, jak również uważność, sprawne reagowanie na zmiany,

wyjaśnia Michał Żelski, Asset Director w Echo Investment.

Według ekspertów rynku pracodawcy, wybierający model hybrydowy, powinni skupić się nie tyle na tym, w jakie dni ludzie przychodzą do biura, ale jakiego rodzaju nowe normy, procesy i nawyki są potrzebne.

Liderzy powinny mocno skoncentrować się na retencji pracowników. Pandemia wystawiła na próbę ich lojalność wobec kultury organizacyjnej. Tej nie uda się budować długofalowo poprzez monitor komputera. Rozwiązaniem nie jest również odgórne wyznaczenie dni w biurze na integrację zespołów. Potrzebne jest biuro. Co ważne, właściciele wielu firm i menedżerowie stawiają na audyt wśród współpracowników, są otwarci na dialog dotyczący przestrzeni biurowej, a my ich w tych procesach wspieramy,

wyjaśnia Michał Żelski, Asset Director w Echo Investment.

Według ekspertów rynku pracodawcy, wybierający model hybrydowy, powinni skupić się nie tyle na tym, w jakie dni ludzie przychodzą do biura, ale jakiego rodzaju nowe normy, procesy i nawyki są potrzebne.

Liderzy powinny mocno skoncentrować się na retencji pracowników. Pandemia wystawiła na próbę ich lojalność wobec kultury organizacyjnej. Tej nie uda się budować długofalowo poprzez monitor komputera. Rozwiązaniem nie jest również odgórne wyznaczenie dni w biurze na integrację zespołów. Potrzebne jest biuro. Co ważne, właściciele wielu firm i menedżerowie stawiają na audyt wśród współpracowników, są otwarci na dialog dotyczący przestrzeni biurowej, a my ich w tych procesach wspieramy,

podsumowuje Cezary Błaszczyk, Senior Leasing Manager w HB Reavis.

Źródło: Polska Izba Nieruchomości Komercyjnych (PINK).  

Czy nowa ustawa deweloperska wpłynie na start kolejnych inwestycji mieszkaniowych?

Villa Campina_JW Construction
Czy deweloperzy zmieniają decyzje dotyczące startu następnych inwestycji w związku z wejściem w życie nowej ustawy deweloperskiej? Czy wprowadzają zmiany w projektach? Jakie inwestycje trafią na rynek? Sondę opracował serwis nieruchomości dompress.pl

Andrzej Oślizło, prezes zarządu Develia S.A.

Mogłoby się wydawać, że deweloperzy będą starali się wprowadzać do sprzedaży jak najwięcej inwestycji, aby uniknąć wchodzącej 1 lipca br. w życie nowelizacji ustawy deweloperskiej. Nakłada ona obowiązek odprowadzania składki wynoszącej 0,45 proc. ceny mieszkania na tzw. Bankowy Fundusz Gwarancyjny. Na ten moment nic takiego nie obserwujemy. W pierwszym kwartale tego roku wprowadzono najmniej inwestycji od 2020 roku, rozpoczęto również rekordowo niską liczbę budów. Strona podażowa boryka się z wieloma problemami. Do niskiej dostępności działek i przedłużających się procedur administracyjnych doszły trudności z kontraktowaniem generalnych wykonawców. Szybko rosnące koszty realizacji oraz problemy z dostępnością materiałów budowlanych sprawiają, że niektóre projekty są wstrzymywane.

Jeśli chodzi o inwestycje, które przygotowujemy, większość projektów planowanych na 2022 rok trafiła do sprzedaży. Od stycznia nasza oferta urosła o około 1500 mieszkań, w przygotowaniu znajduje się kolejnych 1000 lokali. Nową podaż w około 40 proc. stanowią mieszkania w kolejnych etapach już realizowanych projektów, m.in. Ceglana Park w Katowicach, Grzegórzecka 77 i Centralna Park w Krakowie czy Osiedle Latarników w Gdańsku. Przeważają natomiast premierowe lokalizacje, jak Krakowska Vita na warszawskich Włochach, Przemyska Vita w Gdańsku oraz inwestycje, które planujemy wprowadzić do sprzedaży w drugim i trzecim kwartale br.

Piotr Ludwiński, dyrektor ds. Sprzedaży i Obsługi Klientów w Archicom S.A.

Projekt ustawy, która ma zostać wprowadzona od 1 lipca 2022 roku jest już konsultowany od dawna. Branża deweloperska zdążyła się więc odpowiednio przygotować na wejście nowego prawa. Uważamy, że wpłynie to na koszty budowy i będziemy obserwować konsekwencje długoterminowe. Nie należy jednak starać się zdążyć z wprowadzeniem kolejnych inwestycji jeszcze przed wejściem w życie ustawy, a skupić się na odnalezieniu w nowych warunkach prawnych – tak właśnie robimy. Chcemy, aby dyskomfort związany ze wzrostem kosztów był jak najmniej odczuwalny przez naszych klientów. Ustawa nie jest kluczowa w kontekście przyspieszeń startów. Kluczowy jest dla nas klient i to od możliwości dopasowania produktów do jego potrzeb będziemy uzależniali starty nowych projektów. Mamy też świadomość, że rosnące koszty budowy przełożą się na mniejsze tempo sprzedaży – ale jeszcze raz – ważniejsza jest jakość projektu niż ilość.

Angelika Kliś, członek zarządu Atal S.A.

Od początku 2022 roku wprowadziliśmy do sprzedaży już 8 inwestycji, a do końca tego roku planujemy co najmniej kolejnych 8, nad którymi obecnie pracujemy. Będą to inwestycje w Katowicach, Krakowie, Poznaniu, Warszawie, Wrocławiu i Łodzi. Terminy rozpoczęcia ich sprzedaży są zgodne z zaplanowanym przez nas harmonogramem.

W projektach nie zmienialiśmy aranżacji mieszkań. Od zawsze w planowaniu uwzględniamy preferencje klientów i sytuację na rynku, stąd w naszej ofercie szeroki wybór mieszkań, od kawalerek po apartamenty z tarasami. To, na co zwracamy uwagę, to raczej udział danych mieszkań w strukturze.

Zbliżający się termin wejścia w życie nowej ustawy, może przyczynić się do szybszego wprowadzania nowych projektów. Jednakże, w naszej ocenie i praktyce, w nieznacznym stopniu. Przygotowanie projektu wielorodzinnego do sprzedaży to złożony proces, uzależniony od wielu czynników. Działamy planowo, zgodnie z przyjętym harmonogramem, bazując na 30 letnim doświadczeniu w procedowaniu projektów deweloperskich.

Małgorzata Ostrowska, dyrektor Pionu Marketingu i Sprzedaży w J.W. Construction Holding S.A.

W najbliższych tygodniach ruszamy z kolejną transzą domów drewnianych o powierzchni 135 mkw. o zerowym zapotrzebowaniu na energię nieodnawialną. Efektywność energetyczną zapewniają im elektryczne pompy ciepła. Do ogrzania pomieszczeń i wody oraz do wentylacji potrzeba będzie zaledwie 22 kWh/mkw. na rok, co oznacza, że są praktycznie pasywne energetycznie. Domy przygotowane będą do montażu instalacji systemu fotowoltaicznego. Stawiamy je w osiedlu Villa Campina w Ożarowie Mazowieckim. Inwestycje mieszkaniowe są w przygotowaniu. Nie przyczyni się do ich przyspieszenia mająca wejść w życie 1 lipca ustawa deweloperska.

Adrian Potoczek, dyrektor ds. rozwoju w Wawel Service

W 2022 roku do sprzedaży zostaną wprowadzone nowe inwestycje w Krakowie i na Śląsku. Szczegóły obu projektów już wkrótce pojawią się na naszej stronie internetowej. Wszelkie prace prowadzone są zgodnie z wcześniej założonym harmonogramem. Inwestycje zaprojektowane zostały zgodnie z aktualnymi potrzebami nabywców. Składają się więc głównie z mniejszych lokali – dwu i trzypokojowych. Zgodnie z potrzebami naszych klientów zadbaliśmy o dogodną lokalizację inwestycji w otoczeniu zieleni i zaprojektowaliśmy strefy wypoczynku. Lokale na parterach oferują lokatorom indywidualne ogródki, mieszkania na piętrach – balkony lub loggie. Mieszkańcy lokali położonych na ostatnich kondygnacjach budynków będą mogli skorzystać z prywatnych, zielonych tarasów. Projekty zostaną wprowadzone do sprzedaży przed 1. lipca br.

Boaz Haim, prezes Ronson Development

Nasz plan na 2022 zakładał mocne zasilenie oferty w drugim kwartale roku. Zgodnie z tym planem ruszyła już przedsprzedaż wyjątkowej w naszym portfolio inwestycji – EKO Falenty pod Warszawą. Zbudujemy tam 42 nowoczesne domy w zabudowie szeregowej, w standardzie wyposażone w pakiet rozwiązań ekologicznych. Ceny za mkw. domu rozpoczynają się od 7 700 zł, można go nabyć za 592 tys. zł.

Przed nami także uruchomienie sprzedaży w projekcie przy Studziennej w Warszawie z 84 jednostkami oraz kolejnego etapu Novej Królikarni z 11 jednostkami. Inwestycja przy Studziennej na warszawskiej Woli będzie świetnym produktem dla klientów, którzy chcą bezpiecznie ulokować pieniądze. Ponad 50 proc. oferty w tym projekcie stanowić będą mieszkania dwupokojowe, idealne na wynajem. W Novej Królikarni, projekcie realizowanym na skraju parku na Mokotowie, powstanie z kolei 11 ekskluzywnych domów. Na ten projekt od dłuższego czasu czeka grupa klientów.

Do końca 2022 rozpoczniemy 10 nowych projektów. Sześć z nich będą to kolejne etapy dotychczas realizowanych inwestycji, a 4 będą nowościami. Łącznie będzie to 1027 lokali.

Joanna Janowicz, dyrektor zarządzająca w firmie Constructa Plus

Jesteśmy w trakcie przygotowań do rozpoczęcia czterech inwestycji. Wszystkie będą w centrum Poznania, w bardzo atrakcyjnych lokalizacjach. Nie mieliśmy wcześniej planów, co do terminu rozpoczęcia realizacji tych projektów i z całą pewnością jeszcze przez jakiś czas wstrzymamy się z ich ustaleniem. Chcemy najpierw uzyskać wszystkie potrzebne decyzje administracyjne, a gdy formalności będą „dopięte na ostatni guzik” zdecydujemy, w jakim czasie zrealizujemy te inwestycje. Każdy z projektów, o których mówię, dotyczy mieszkań o wyższym standardzie, a jego częścią jest też metraż, którego nie zamierzaliśmy korygować. W żaden sposób nie uzależniamy też terminów rozpoczęcia inwestycji od wejścia w życie jakichkolwiek ustaw.

Zuzanna Należyta, dyrektor ds. handlowych w Eco Classic

W tym roku planujemy wprowadzić do sprzedaży co najmniej dwie inwestycje. Będą to kolejne etapy prowadzonych już na rynek inwestycji. Projekty, które przygotowujemy zawsze mają na tyle optymalną strukturę, na ile pozwalają zapisy MPZP lub dozwolona ilość miejsc w garażu.

Z pewnością wiele firm będzie dążyło do zainicjowania nowych projektów przed 1 lipca, jednak nie zawsze jest to możliwe. Wprowadzenie inwestycji do sprzedaży oznacza rozpoczęcie zawierania umów deweloperskich, a to z kolei konieczność posiadania pozwolenia na budowę. W tym zakresie niewiele się zmieniło, procedury ciągną się w nieskończoność i deweloper nie ma wpływu na uzyskanie tej decyzji.

Janusz Miller, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu Home Invest

W tym roku planujemy rozpocząć sprzedaż i realizację kilku nowych inwestycji w Warszawie. Będą też nowe etapy projektów, które są aktualnie w realizacji. Co do terminów startu, mogą raczej nastąpić zmiany związane z kolejnością wprowadzenia ich do sprzedaży. Przyglądamy się szczegółowo naszym projektom ze względu na ich lokalizacje oraz strukturę mieszkań. Chcemy jak najbardziej sprostać oczekiwaniom obecnego popytu.

Mariola Żak, dyrektor sprzedaży i marketingu w Aurec Home

Nieustannie rozwijamy inwestycję Miasteczko Jutrzenki, zlokalizowaną w warszawskich Włochach, której kolejne dzielnice pojawią się w sprzedaży jeszcze w tym roku. Pracujemy nad nowymi projektami, które z uwagi na wydłużony czas uzyskiwania pozwoleń na budowę pojawią się w sprzedaży w 2023 roku. Z doświadczenia wiemy, że obecny czas przygotowania inwestycji z uwagi na biurokrację wydłużył się dwukrotnie w porównaniu do okresu sprzed dwóch lat. Nie warunkujemy otwarcia sprzedaży wejściem w życie nowej ustawy i przygotowaliśmy się do nowych założeń i wymogów ustawodawcy.

Wszystkie nasze inwestycje przygotowane są na podstawie zapotrzebowania rynku, które nie zmienia się już od kilku lat. Nadal poszukiwane są mieszkania dwupokojowe o metrażu 40 mkw. – 45 mkw. Nowe przepisy, dotyczące ustawy deweloperskiej, wchodzące w życie 1 lipca 2022 roku nie przyczynią się do przyspieszenia sprzedaży nowych projektów. Niestety nie mamy możliwości wprowadzenia do sprzedaży inwestycji, dla których jesteśmy jeszcze w procesie uzyskiwania pozwolenia na budowę. Wiemy, że z taką samą rzeczywistością mierzą się inne firmy deweloperskie.

Teresa Witkowska, dyrektor ds. Sprzedaży i Marketingu Napollo Residential

Nowe projekty planujemy wprowadzić na rynek w drugiej połowie roku. Będą to zarówno inwestycje w segmencie popularnym, jak również projekty o podwyższonym standardzie. Wychodzimy naprzeciw oczekiwaniom klientów i oferujemy, zarówno różnorodne metraże, jak i układy mieszkań. Każdy projekt nowej inwestycji jest przez nas szczegółowo analizowany i dostosowywany do potrzeb oraz oczekiwań rynku.

Edyta Kołodziej, dyrektor sprzedaży i marketingu w Nickel Development

Kontynuujemy nasz plan zgodnie z założeniami przyjętymi w 2021 roku. Jesteśmy tuż przed rozpoczęciem przedsprzedaży kolejnego etapu Osiedla Księżnej Dąbrówki w podpoznańskiej Dąbrówce. To flagowe osiedle stopniowo rozbudowywane według wizjonerskiej strategii już od 2000 roku. Nowy etap będzie obejmował, zarówno budownictwo wielorodzinne, jak i domy w zabudowie szeregowej. W następnej kolejności będziemy startować z dwoma projektami w destynacjach turystycznych.

Nie przyspieszamy rozpoczęcia budowy, natomiast być może zmienią się nasze prognozy i plany dotyczące tempa sprzedaży. Podobnie nie zmieniamy projektów pod względem powierzchni. Projekty, którymi dysponujemy opierają się na przemyślanych założeniach wynikających z metodycznej analizy i odpowiadają na zapotrzebowanie rynku.

Joanna Chojecka, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu na Warszawę i Wrocław w Grupie Robyg

Wprowadzamy nowe inwestycje zgodnie z naszym planem. Wszystkie projekty oraz budowy Grupy Robyg prowadzone są zgodnie z harmonogramami. Nie planujemy zmian w zakresie naszych realizacji. Staramy się utrzymywać stabilną i płynną działalność, zarówno w zakresie budowy, jak i sprzedaży mieszkań. Sądzimy, że zmiany w ustawie deweloperskiej nie będą miały wpływu na działalność i procedury dużych deweloperów, takich jak Grupa Robyg. Nasze standardy od dłuższego czasu spełniają, a nawet wyprzedzają wymogi ustawowe. Dlatego nie spodziewamy się zmian, ani po stronie podażowej, ani po stronie popytowej na rynku nieruchomości mieszkaniowych. Nie sądzimy, aby nowe regulacje przyspieszyły wprowadzanie nowych osiedli do oferty. Na pewno nowelizacja ustawy wzmocni bezpieczeństwo klientów, zwłaszcza w kontakcie z mniejszymi firmami, które mają mniejsze zasoby gotówkowe czy płynnościowe. Z punktu widzenia Grupy Robyg nie zmieni się nic, nasze procedury są bardzo zaawansowane.

Agata Zambrzycka, dyrektor ds. Relacji z Klientem w Aria Development

Obecnie rozpoczęliśmy sprzedaż i realizację trzeciego etapu nowego Osiedla Natura 2 w Wieliszewie. W tym etapie do oferty wprowadziliśmy 80 mieszkań o powierzchni od 29 mkw. do 76 mkw. Pierwsze klucze mieszkańcy otrzymają pod koniec przyszłego roku. Jest to inwestycja w pobliżu przyrody, z dogodnym dojazdem do Warszawy. Lokale na parterze będą miały ogródki, natomiast na wyższych piętrach – balkony. Sprawną komunikację wewnątrz budynków zapewnią szybkie i ciche windy. Wszystkie mieszkania zostaną wyposażone w system inteligentnego domu Aria Eco Smart.

Na tym etapie inwestycji nie było możliwe dokonanie zmian projektowych. W okresie spowolnienia gospodarczego prognozujemy, że lepiej będą sprzedawać się mieszkania o mniejszej powierzchni.

Jeśli chodzi o plany, kupiliśmy dużą działkę w pobliżu centrum Poznania. Będziemy tam realizować duże osiedle mieszkaniowe. Prowadzimy też rozmowy na temat zakupu gruntu w okolicach Warszawy, gdzie projektujemy samowystarczalne i ekologiczne miasteczko. Inwestycje te będą realizowanie w ramach nowej ustawy i nie zamierzamy ich przyspieszać.

Marcin Michalec, CEO Okam

W tym roku planujemy rozpoczęcie sprzedaży projektu CITYFLOW na warszawskiej Woli oraz sprzedaż loftów w historycznej Warzelni, będącej częścią kompleksu BOHEMA – Strefa Praga. A następnie, w trochę dłuższej perspektywie czasowej chcemy uruchomić wielofazowy projekt na Żeraniu, nad którego koncepcją architektoniczną obecnie pracujemy. Na ten moment wszystkie aktualnie realizowane i zakładane inwestycje prowadzimy zgodnie z harmonogramem i nie zakładamy w tym zakresie żadnych przesunięć, w tym przyspieszeń. Jednocześnie, możemy oczywiście obserwować na rynku intensyfikację działań niektórych inwestorów związaną z wcześniejszym niż zakładano rozpoczęciem projektów, aby zadziało się to przed wejściem w życie nowej ustawy deweloperskiej.

Sebastian Barandziak, prezes zarządu Dekpol Deweloper

Rozważamy wprowadzenie kolejnych etapów inwestycji, które są już w sprzedaży zgodnie z wcześniejszymi założeniami. Decyzje o starcie nie uległy zmianie i są uwarunkowane głównie stanem zaawansowania sprzedaży etapów wcześniejszych oraz zapotrzebowaniem wśród klientów na określone typy lokali i ich dostępnością w ofercie. Planujemy również wdrożyć do sprzedaży nowy projekt, jednak jest to uzależnione od uzyskania pozwolenia na budowę. Naszym zdaniem nowe przepisy mogą wpłynąć na deweloperów, jeśli chodzi o przyspieszenie wprowadzania nowych projektów przed 1 lipca br.

 

Źródło: Dompress.pl

WGN pośredniczy w sprzedaży działki inwestycyjnej w Międzyzdrojach

2001-1l
WGN Głogów pośredniczy w sprzedaży działki inwestycyjnej w Międzyzdrojach.

Przedmiotem sprzedaży jest działka inwestycyjna z dwoma lokalami użytkowymi o łącznej powierzchni 676 metrów kwadratowych. Budynki mają charakter biurowo-usługowy. Jeden budynek ma powierzchnię 434,90 metrów kwadratowych, z kolei drugi 240,80 metrów kwadratowych. Na terenie działki znajduje się również garaż. Powierzchnia działki to 1958 metrów kwadratowych.
Nieruchomość znajduje się w bardzo dobrej i atrakcyjnej turystycznie lokalizacji. Niedaleko znajduje się molo i plaża oraz różne atrakcje.
Cena ofertowa działki inwestycyjnej wynosi 4 800 000 złotych.

 

Biurowa nieruchomość komercyjna Wave w Gdańsku z wystawą Grand Press Photo

Wave_Skanska_Wystawa Grand Press Photo_06
Biurowa nieruchomość komercyjna Wave w Gdańsku zaprasza na wystawę Grand Press Photo.

W gdańskim biurowcu Wave można oglądać wystawę wyłonionych 302 zdjęć w konkursie Grand Press Photo 2022. Wystawa we wnętrzu nieruchomości komercyjnej stanowi wynik współpracy spółki biurowej Skanska z organizatorami – magazynem „Press” oraz Fundacją Grand Press. Konkurs już od 2005 roku wyłania najlepsze zdjęcia prasowe, jednak to pierwszy raz, kiedy wystawa została zorganizowana w Gdańsku.

– Niezwykle miło nam jest gościć w Wave tak prestiżowe wydarzenie, jak wystawa konkursowa Grand Press Photo. To najlepsze potwierdzenie, że realizowane przez na powierzchnie spełniają wymagania nie tylko najemców, ale również wymogi związane z różnego rodzaju inicjatywami – mówi Kornelia Łukaszewska-Ciesielska, menadżer ds. wynajmu w spółce biurowej Skanska w regionie CEE. – Dodatkowym aspektem jest nagroda w kategorii Climate, Responsibility, którą mieliśmy przyjemność przyznać. Jednym z naszych priorytetów jest zrównoważony rozwój i minimalizacja negatywnego wpływu na środowisko naturalne – dodaje Kornelia Łukaszewska-Ciesielska

 

Przedsiębiorcy kupują „dziurę w ziemi”? W przypadku nieruchomości komercyjnych w sektorze magazynowym to normalne

guilherme-cunha-222318-unsplash
Czy rzeczywiście jest tak, że przedsiębiorcy kupują przysłowiową „dziurę w ziemi”? Rzeczywiście, w przypadku nieruchomości komercyjnych w sektorze magazynowym wydaje się to być normalne. Przedsiębiorcy stale poszukują atrakcyjnych obiektów komercyjnych, w których mogliby ulokować swoje oddziały lub siedzibę.

Spis treści:
E-commerce rozpędził sektor magazynowy
Magazyny na wynajem rozchwytywane
Magazyny na sprzedaż w formule build-to-own
Magazyny miejskie przyciągają najemców
Nie tylko duże aglomeracje miejskie
Zielone magazyny są modne
Przedsiębiorcy dalej będą kupować na zapas?

Niejednokrotnie przedsiębiorcy czekają na możliwość wynajęcia obiektu komercyjnego, który będzie w pełni odpowiadał ich oczekiwaniom. Nie dziwi więc fakt, że często decydują się na podpisanie umowy najmu, jeszcze zanim magazyn na wynajem zostanie wybudowany i oddany do użytku.

E-commerce rozpędził sektor magazynowy

Rynek nieruchomości komercyjnych w sektorze magazynowym stale rozwija się w Polsce. Dużym motorem napędowym dla magazynów na wynajem okazał się być okres krótko po wybuchu pandemii koronawirusa w kraju. Polacy, na których rząd nałożył obowiązkowy, całkowity lockdown, zostali odcięci od możliwości swobodnego robienia zakupów stacjonarnych. Szybko więc przerzucili się do sieci, gdzie sprzedawcy działający w branży e-commerce starali się usprawniać i unowocześniać swoje sklepy internetowe, aby zakupy za ich pomocą były jeszcze bardziej intuicyjne i wygodne. W efekcie wiele osób, które wcześniej były uprzedzone do takiej formy dokonywania zakupów, szybko się do niej przekonało. Obecnie, kiedy lockdown już nie obowiązuje, rynek e-commerce w dalszym ciągu notuje ogromną liczbę zakupów dokonywanych przez klientów online.

Magazyny na wynajem rozchwytywane

Efektem zwiększonej sprzedaży internetowej okazało się rosnące zapotrzebowanie na nowoczesne miejsca do składowania towarów. Magazyny na wynajem, zwłaszcza te dające możliwość wysokiego składowania towarów, niemal od początku pandemii zaczęły cieszyć się coraz większym zainteresowaniem ze strony przedsiębiorców. W efekcie ten sektor rynku nieruchomości komercyjnych zaczął błyskawicznie się rozwijać. Deweloperzy, którzy posiadali projekty w realizacji, dokładali starań aby nie tylko utrzymać proces postępu prac budowlanych zgodnie z harmonogramem, ale również starali się przyspieszyć proces oddania obiektu do użytku. Magazyny na wynajem zaczęły cieszyć się tak dużym zainteresowaniem, że najemcy coraz częściej decydowali się na podpisanie umów najmu powierzchni, kiedy konstrukcja budynków nie wychodziła nawet z ziemi. Dawało im to gwarancję „zaklepania” sobie atrakcyjnego magazynu na wynajem.

Magazyny na sprzedaż w formule build-to-own

Rosnącym zainteresowaniem ze strony przedsiębiorców cieszą się w ostatnich latach magazyny w formule BTO (build-to-own). Projekty inwestycyjne tego rodzaju mogą zostać wybudowane na gruncie, który zostanie zaproponowany przez dewelopera, lub działce należącej do przedsiębiorcy (który będzie przyszłym właścicielem nieruchomości w formule build-to-own). W przypadku takich inwestycji to deweloper w dalszym ciągu odpowiada za proces budowy obiektu, jednak dostosowuje nieruchomość pod wymagania jej przyszłego właściciela, który jest zleceniodawcą dewelopera. Takie rozwiązanie posiada korzyści. Z punktu widzenia dewelopera, jest to zlecenie zapewniające zbycie obiektu po ukończeniu jego budowy. Z kolei przedsiębiorca zyskuje magazyn, nad którego procesem budowy nie musi czuwać. Daje deweloperowi wytyczne wraz z oczekiwaną specyfikacją, i otrzymuje od dewelopera gotową nieruchomość. Takie rozwiązanie daje przedsiębiorcy gwarancję, że kupi nieruchomość maksymalnie dopasowaną do jego wymagań i potrzeb.

rawpixel-749494-unsplash

Magazyny miejskie przyciągają najemców

Dużym zainteresowaniem ze strony przedsiębiorców cieszą się obiekty zlokalizowane w dużych aglomeracjach miejskich. Odznaczają się niewielką powierzchnią składowania, jednak dla wielu przedsiębiorców bardziej liczy się ich lokalizacja. Kompaktowe magazyny – zarówno te na sprzedaż jak i te na wynajem – gwarantują łatwy dostęp do sklepów, które znajdują się w danym mieście. Dzięki temu przedsiębiorca ma możliwość dowożenia towarów do sklepu w miarę potrzeb. Kolejnym atutem miejskich magazynów jest możliwość wynajęcia niewielkich modułów, co przekłada się na niższy koszt magazynowania towarów. Jest to oczywiście rozwiązanie idealne dla mniejszych graczy rynkowych lub firm, które posiadają oddziały w różnych miastach i zależy im na bliskości poszczególnych centrów magazynowych.

Nie tylko duże aglomeracje miejskie

O ile popularność magazynów w miastach się zwiększa, o tyle obiekty położone w bardziej skrajnych lokalizacjach także cieszą się ogromnym zainteresowaniem. Ich zaletą są duże powierzchnie gruntów, na których powstają. Przedsiębiorcy mogą więc liczyć na kompleksowe powierzchnie nie tylko magazynowe, ale również biurowe i socjalne. Na terenach kompleksowych centrów logistycznych znajdują się również przestronne place manewrowe i parkingi na pracowników. Przedsiębiorcy muszą jednak pamiętać o zapewnieniu pracownikom dojazdu do miejsca pracy, co – zwłaszcza w przypadku magazynów oddalonych sporo od większych miejscowości – spoczywa na przedsiębiorcy.

Zielone magazyny są modne

Certyfikacja obiektów magazynowych staje się coraz modniejsza. Nie tylko standard techniczny magazynu jest istotny, ale również jego wpływ na ekologię. Przedsiębiorcy coraz częściej weryfikują, czy interesujący ich magazyn posiada ekologiczny certyfikat w systemie BREEAM lub system oceny jakości budynków LEED.
System certyfikacji wielokryterialnej budynków BREEAM (Building Research Establishment Environmental Assessment Method) jest obecnie najczęściej używanym w Polsce systemem certyfikacji. W BREEAM wyróżnia się następujące schematy:
– International – dla budynków nowopowstających,
– In-Use – dla budynków istniejących i będących w użytkowaniu przez okres minimum dwóch lat,
– Refurbishment & Fit-Out – dla renowacji i wykończenia nieruchomości,
– Communities – dla projektów urbanistycznych,
– Infrastructure – dla projektów infrastrukturalnych.
W ramach procesu certyfikacji BREEAM nieruchomość komercyjna może otrzymać wynik na poziomie: powyżej 30% – certyfikat na poziomie Pass, powyżej 45% certyfikat na poziomie Good, powyżej 55% certyfikat na poziomie Very Good, powyżej 70% certyfikat na poziomie Excellent, natomiast powyżej 85% certyfikat na poziomie Outstanding.

Z kolei system oceny wielokryterialnej budynków LEED (Leadership in Energy and Environmental Design) to drugi po BREEAM najczęściej stosowany w Polsce system certyfikacji wielokryterialnej budynków. W ramach procesu certyfikacji obiekt komercyjny może otrzymać wynik na poziomie: Certified (40-49 punktów), Silver (50-59 punktów), Gold (60-79 punktów) oraz Platinum (90-110 punktów).

Przedsiębiorcy dalej będą kupować na zapas?

Obserwując sytuację na rynku nieruchomości komercyjnych w sektorze magazynowym można spodziewać się, że przedsiębiorcy w dalszym ciągu będą chętnie kupować magazyny, które są jeszcze w fazie budowy. Dzięki temu będą mieli gwarancję, że po ukończeniu inwestycji i oddaniu jej do użytku, otrzymają do swojej dyspozycji nowoczesny obiekt magazynowy, który będzie spełniał ich oczekiwania i zapewni płynny proces logistyczny firmy.

Redakcja
Komercja24.pl

Czy obligacje są dla każdego? W jaki sposób ochronić budżet przed inflacją?

jodko

Zainteresowanie rynkiem obligacji jeszcze nigdy nie było tak duże. Rząd w czerwcu wypuścił nowe obligacje skarbowe – roczne i dwuletnie, obiecując 5,25–5,5% zysku rocznie. Jak to wpływa na rynek funduszy oraz czy na pewno jest to dobra inwestycja chroniąca nasze oszczędności przed inflacją? – Przy takich perturbacjach na rynkach nikt odpowiedzialnie nie może powiedzieć, że istnieje coś takiego jak „bezpieczne obligacje”. Inwestowanie zawsze wiąże się z ryzykiem zmiennej wartości. Kluczem do zysków jest chłodna głowa i czas – dziś na rynkach liczy się maraton, nie sprint. No i zalecam sprawdzanie zapisów w umowach – przekonuje Radosław Jodko, ekspert ds. Inwestycji.

Polski Instytut Ekonomiczny przewiduje, że wysoka inflacja utrzyma się co najmniej przez trzy lata, a rosnące ceny będą związane głównie z coraz wyższymi cenami żywności i energii. W Niemczech inflacja jest najwyższa od niemal 50 lat, w Stanach Zjednoczonych także bije rekordy.

Nerwowość na rynkach widać od jakiegoś czasu, ale ostatnio faktycznie się pogłębia. Musimy sobie powiedzieć otwarcie, że takich perturbacji na rynkach finansowych nie było nawet wtedy, gdy upadał bank Lehman Brothers, co uchodziło do tej pory za największy kryzys w historii ostatnich dekad. Te perturbacje spowodowane są oczywiście ciągiem zdarzeń takich jak pandemia i blokada gospodarek, a dziś także zaburzone łańcuchy dostaw i wojna w Ukrainie.

Na rynkach – zarówno polskim, jak i światowym – rośnie więc obawa przed stagflacją, ściśle powiązaną z recesją. Inwestorzy szukają sposobów na minimalizowanie strat. Ale i ci, którzy do tej pory nawet niewielkie oszczędności trzymali w banku, zaczynają się zastanawiać, co zrobić, żeby nie tracić na inflacji. Czy istnieje coś takiego jak „antyinflacyjna inwestycja”? Czy obligacje, o których ostatnio zrobiło się głośno za sprawą oświadczenia majątkowego premiera Mateusza Morawieckiego, to dobra lokata kapitału?

– Jeśli ktoś dziś zaczyna myśleć o tym, gdzie ulokować swoje oszczędności, a powiedzmy ma ich 10, 20 czy 50 tysięcy, radziłbym najpierw zadać sobie pytanie, czy i kiedy może tych pieniędzy potrzebować? Bo jeśli jest tak, że to jego jedyne oszczędności, to radziłbym trzymać na koncie, może na lokacie krótkoterminowej, w końcu nie wiadomo, czy nie straci pracy, albo nie będzie potrzebował na jakikolwiek niezaplanowany wydatek rodzinny – uważa Jodko.

Jeśli jednak zakłada, że chce ulokować pieniądze z myślą o emeryturze, a nie krótkoterminowym zysku, to kwoty typu 10 czy 20 tysięcy faktycznie można by zainwestować w obligacje, tylko znów – ważne, żeby rozumieć, że każde inwestowanie wiąże się z wahaniami kursów. Warto więc myśleć o inwestowaniu w długofalowej strategii, a nie tu i teraz. W najbliższych pięciu latach będziemy raczej mieć do czynienia z sytuacją, którą trudno przewidzieć. Radziłbym więc pozbyć się myślenia o stałych zyskach krótkoterminowych, bo na dziś nie ma czegoś takiego jak „bezpieczne obligacje o niskim ryzyku”. Przy takich turbulencjach na rynku, z jakimi mamy do czynienia dziś, nie ma inwestycji o niskim ryzyku. Najlepszy dowód? Amerykańskie obligacje, które uchodzą za fundament globalnego systemu finansowego, dziś tracą na wartości. Rentowność tych   dziesięcioletnich urosła do poziomu najwyższego od 2011 r., przełamując trwający 40 lat trend spadkowy. Dlatego nie warto myślec o tym, ile dziś straciłem, tylko czekać na to, co będzie za 10 lat. Najbardziej spektakularne bankructwa na świecie w większości nie brały się z liczby, ale z emocji i paniki. Jeśli więc ktoś dziś chce zainwestować i poczekać na możliwe zyski za 10 czy 15 lat, obligacje mogą być dobrym rozwiązaniem – przekonuje Jodko.

Ekspert dodaje jednak, że w chwili obecnej kluczowe jest zadbanie o płynność finansową. –Nieważne, czy jest się osobą prywatną, czy przedsiębiorcą – płynność finansowa to dziś kluczowy element. Warto więc prześledzić swoje wydatki, kredyty, debety czy wykorzystane limity na kartach kredytowych. I najlepiej doprowadzić do sytuacji, w której z nich nie musimy korzystać. I dopiero wówczas myśleć o odkładaniu gotówki na później czy inwestowaniu nadwyżek. Płynność finansowa inwestycji uważam za kluczową dziś, a za rzadko się o niej mówi. Drastyczne zmiany na rynkach dyktują np. Równie dynamiczne zmiany w inwestycjach, co wystarczy zobaczyć na przykładzie rynku deweloperskiego – podkreśla Radosław Jodko.

Chwiejność na rynkach najlepiej widać po chwiejności akcji na giełdach. W odróżnieniu od akcji obligacje to taki instrument finansowy, który w zamyśle gwarantuje stały dochód. Dostajemy więc albo papier wartościowy, który gwarantuje stały kupon odsetkowy albo oprocentowanie równe np. stawce WIBOR plus określona marża, albo obligację, która gwarantuje stałe oprocentowanie przez 5–10 lat, albo obligację indeksowaną np. inflacją.

Od czerwca w sprzedaży są nowe obligacje – roczne i dwuletnie, których oprocentowanie opiera się na stopie procentowej NBP, co oznacza na dziś nawet 5,5% zysku rocznie, przed opodatkowaniem tzw. podatkiem Belki. Czy są one atrakcyjniejsze od funduszy obligacji?

– Jedni powiedzą: fundusze obligacji nie mają szans w konkurencji z zyskiem obligacji kupowanych oddzielnie. Ale znając mechanizmy rynkowe, odpowiedź nie jest taka prosta, bo weźmy kilka zmiennych, choćby sytuację międzynarodową. W tej chwili popyt na polskie obligacje nie jest największy, bo w oczach globalnych inwestorów jesteśmy w kraju, u granic którego toczy się wojna. Poza tym nikt nie ma wątpliwości, że stopy procentowe będą jeszcze rosły, ale myśląc długodystansowo, w końcu zaczną spadać, a wówczas na rynku obligacji rozpocznie się czas największych promocji. Dlatego znów, wszystko zależy od czasu oszczędzania, na który się nastawiamy. W strategii, która na dziś oznacza minimalizowanie strat wywołanych inflacją, mając już nieco większą gotówkę, można zyskać także na nietypowych inwestycjach, na przykład w aktywa, którego ekonomiczna wartość dodana jest powyżej oczekiwanych przez inwestorów stopy zwrotu, również typu „value”. Niezależnie od wszystkiego, zanim ktokolwiek zachwyci się świetną inwestycją, do której namawia celebryta albo ulubiony bloger na TikToku czy You Tubie, warto przeczytać dokumenty. Sprawdzić, w co się de facto inwestuje, czego będzie się właścicielem i czy można się wycofać w dowolnym momencie oraz kto jest gwarantem tej inwestycji. Czytając dokumenty, można się często zdziwić – podsumowuje Radosław Jodko, ekspert ds. Inwestycji RRJ Group.

Autor: Radosław Jodko, ekspert ds. Inwestycji RRJ Group.

Raport KE: Piramida kosztów w transporcie drogowym

Bez tytułu
Paliwo, koszty osobowe, a także utrzymanie pojazdów to 3 główne filary wydatków, jakie firmy ponoszą prowadząc działalność transportową. W Niemczech, Holandii, Belgii czy Francji na pierwszym miejscu znalazły się wspomniane koszty zatrudnienia kierowców, w Polsce natomiast, według najnowszego raportu KE kluczowy wydatek przewoźnika to „płynne złoto”. Skutki inflacji, wzrost cen oleju napędowego podyktowane, m.in. wojną w Ukrainie, a także nowe regulacje i idące za tym wyższe koszty wynagrodzeń czy prowadzenia działalności, dały się mocno odczuć branży. Widać to doskonale w stawkach frachtów. W pierwszym kwartale tego roku indeks stawek europejskiego frachtu drogowego osiągnął rekordowy poziom – 110,9 pkt. I tym samym był wyższy o 7,5 pkt niż w pierwszym kw. 2021.2 Wyższe koszty motywują przewoźników do przyjrzenia się wydatkom w swojej firmie i szukania oszczędności. Gdzie można je znaleźć? Kluczem mogą się okazać nowe technologie.

Spis treści:
Blisko 40 proc. kosztów w transporcie to paliwo
Nie ma miejsca w transporcie na nieekonomiczną jazdę
Koszty osobowe w firmie – gdzie szukać oszczędności?
Koszty eksploatacji pojazdu wyższe nawet o 20 proc.
Technologie podpowiedzą

Blisko 40 proc. kosztów w transporcie to paliwo

Firmy transportowe powinny uważnie monitorować wydatki na paliwo, aby nie narazić się na niepotrzebne straty finansowe. Według danych przedstawionych w raporcie KE: stanowią one od 27 do nawet 37 proc. wszystkich kosztów prowadzenia działalności transportowej. Czerwiec przyniósł kontynuację majowych podwyżek przy dystrybutorach. Średnia cena benzyny zbliżyła się do 8 zł/l. Z kolei olej napędowych zdrożał do 7,66 zł/l, a tym samym zapłacimy za niego o 58 gr. Pocieszający może być jedynie fakt, że Sejm przedłużył tarczę antyinflacyjną do 31 października 2022 r., która zakłada m.in. obniżenie akcyzy na niektóre paliwa i obniżenie podatku VAT z 23 proc. do 8 proc.

– Dysponując flotą 32 pojazdów, trudno nie zauważyć wzrostu kosztów prowadzenia działalności transportowej, zwłaszcza na przestrzeni I kwartału tego roku. Najbardziej dotkliwe są szybko zmieniające się ceny paliwa. W szczytowym momencie w marcu ceny te wzrosły o 50 proc. w stosunku do cen z 1 stycznia 2022 roku. Aktualnie są wyższe o około 38 proc. w stosunku do początku roku – komentuje Jan Dzierżawa, Członek Zarządu, Woal Trans i dodaje, że dla przedsiębiorstw transportowych, które niemal codziennie muszą negocjować ceny z kontrahentami, czas nie jest sprzymierzeńcem, bo ich koszty rosną szybciej niż przychody.

Nie ma miejsca w transporcie na nieekonomiczną jazdę

Jednym ze sposobów na obniżenie kosztów paliwa jest planowanie i kontrola tras. Jak to wygląda w praktyce?

– O tym czy zaoszczędzimy pieniądze w naszej firmie, decydujemy już na etapie planowania przejazdu, bo to w tym miejscu możemy popełnić błędy, które będą nas słono kosztować. Wykorzystując w tym miejscu nowoczesne systemy, jak np. TMS, mamy możliwość optymalnie wybrać kierowcę, pojazd oraz wyznaczyć trasę w taki sposób, by ograniczyć niepotrzebne kilometry i puste przebiegi. Dzięki temu rozwiązaniu jesteśmy w stanie zauważyć opuszczenie wyznaczonego korytarza przez kierowcę wykonującego dane zlecenie i w tym momencie możemy adekwatnie zareagować. Spedytor, dzięki systemowi TMS i kierowca, dzięki telematyce widzą czy pojazd porusza się zgodnie z założeniami. System TMS pozwala nie tylko zaplanować dobrze trasę i ją monitorować, ale uwzględnia także inne kluczowe parametry jak – ceny paliwa, opłaty drogowe, koszty kierowcy czy koszty eksploatacji pojazdu. Dzięki temu jesteśmy w stanie sprawnie i z zyskiem kontrolować każde zlecenie w swojej firmie – mówi Kamil Korbuszewski, Członek Zarządu, Marcos Bis.

Innym rozwiązaniem na redukcję kosztów paliwa jest także optymalizacja stylu jazdy kierowców. Brzmi skomplikowanie? Nic podobnego. Wszystko może zrobić za nas technologia.

– Płynne prowadzenie pojazdu, czyli tzw. unikanie „rwanej” jazdy pozwala zredukować zużycie paliwa nawet o kilkanaście procent, dlatego tak ważne jest uświadamianie kierowców w zakresie ekonomicznej jazdy i wprowadzanie do firmy rozwiązań, które umożliwiają taką zmianę. Eco-driving zależy również od stanu technicznego pojazdu. Z tego względu warto pamiętać o tym, by regularnie przeprowadzać kontrole ciężarówek, zgodnie z zaleceniami producenta, żeby wymienić zużyte części i uzupełnić płyny eksploatacyjne oraz kontrolować ciśnienie w oponach – komentuje Kamil Korbuszewski i dodaje, że integracja urządzenia TMS z telematyką umożliwia obsługę kart paliwowych, a tym samym proces tworzenia zestawień tankowych jest znacznie szybszy i wydajniejszy.

Koszty osobowe w firmie – gdzie szukać oszczędności?

Kolejną, odczuwalną zmianą przez przewoźników jest wzrost wynagrodzeń kierowców, wynikający z dostosowania polskich przepisów do wymogów unijnych pakietu mobilności. Jednym z jego najbardziej dotkliwych skutków jest wzrost na poziomie nawet 22 proc. kosztów kierowcy międzynarodowego, zatrudnionego w polskiej firmie transportowej.

– W 2021 roku taki kierowca otrzymywał średnio 7500 zł na rękę, a pracodawca ponosił koszt w wysokości 9053 zł. Większość wynagrodzenia była wypłacana tytułem zwrotu kosztów podróży służbowej, tj. diet i ryczałtów za noclegi, a mniejszą część stanowiło wynagrodzenie. Od lutego 2022 roku kierowca międzynarodowy nie jest już w podróży służbowej. Przy wykonywaniu tych samych tras i takich samych oczekiwaniach finansowych, czyli 7500 zł – na liście płac powinna widnieć kwota 9670 zł, a łączny koszt pracodawcy w tym przypadku to ponad 11 tys. Ta kwota zawiera wszystkie wymagane składniki wynagrodzenia wraz z dopłatą za czas pracy na terytorium innych krajów w operacjach cross-trade i kabotażach – mówi Mateusz Włoch, Ekspert ds. Rozwoju i Szkoleń, Grupa Inelo

Warto również wziąć pod uwagę, że kierowcy z roku na rok oczekują podwyżek. Dodatkowo przez zmianę w przepisach, zmieniła się struktura wynagrodzenia, powodując również znacznie wyższe koszty za urlopy, które nie zostały ujęte w tym rozliczeniu. Gdzie w tym przypadku szukać oszczędności?

– Przede wszystkim w poprawnym i umiejętnym zastosowaniu ulg w rozliczaniu podatków i składek od wynagrodzenia dla kierowców międzynarodowych, które obowiązują od 2 lutego br. Są to przepisy różniące się od rozliczania pracowników z innych branż. Ważne jest również zastosowanie prawidłowej struktury wynagrodzenia, która gwarantuje transparentność i pozwala się zabezpieczyć przed ewentualnymi roszczeniami pracowników w przyszłości – tłumaczy Mateusz Włoch.

Koszty eksploatacji pojazdu wyższe nawet o 20 proc.

Jak wynika z raportu Transport i Logistyka Polska, flota pojazdów ciężarowych w Polsce składa się ze starszych pojazdów w porównaniu do innych krajów Unii Europejskiej. Przykładowo polskie ciągniki do pięciu lat stanowią jedynie 29 proc., podczas gdy ich średnia wynosi blisko 40 proc. w Europie.1 W ostatnich latach zauważalny jest intensywny wzrost inwestycji w modernizację pojazdów i trend ten będzie się rozwijał przez najbliższe kilka lat. Podyktowany jest on między innymi wzrostem liczby polskich ciężarówek na trasach zagranicznych, coraz większą presją spełnienia norm ekologicznych oraz oszczędnością. Nowsze ciężarówki spalają mniej.

– Wzrost kosztów paliwa motywuje zawsze do wymiany taboru samochodowego na nowszy, który jest bardziej oszczędny, lecz to nie jest takie proste. W tym roku ceny za części do pojazdów, olejów i smarów samochodowych, a także usług serwisowych wzrosły o około 20 proc. – komentuje Jana Dzierżawa z Woal Trans.

Technologie podpowiedzą

Mówiąc o eksploatacji pojazdu, warto pamiętać o regularnym wykonywaniu niezbędnych przeglądów technicznych, aby pojazd dopuszczony do ruchu, był w pełni sprawny. Warto zaznaczyć, że dzięki regularnym przeglądom, przewoźnicy mogą zareagować odpowiednio wcześnie, jeśli jakaś część pojazdu zostanie zużytkowana. Co więcej, brak ważnego badania może narazić przedsiębiorstwo na poważne starty finansowe i uniemożliwić pracę. Dodatkowo zmniejsza to komfort pracy kierowców, a co najważniejsze, może narazić ich na niebezpieczeństwo.

– Jednym z głównych zalet nowoczesnych technologii w transporcie jest to, że nie trzeba pamiętać o wszystkim, bo systemy przypominają nam o najważniejszych rzeczach, które łatwo mogłyby umknąć w przedsiębiorstwie. Przykładowo, kiedy kończy się ubezpieczenie OC i AC lub kiedy zbliża się termin badania technicznego pojazdu, system alertuje nas o tym fakcie. W ten sposób bardzo łatwo możemy zaplanować pracę, uwzględniając cały zespół i podzielić obowiązki między pracowników, a w konsekwencji dopilnować spraw, które nie mogą czekać – podsumowuje Maciej Wolny, Prezes Zarządu, Marcos Bis.

Obecnie, przewoźnicy nie mogą sobie pozwolić na brak monitorowania kosztów firmowych. Już nawet podstawowy program do zarządzania transportem pomoże zoptymalizować procesy transportowe i sprawdzić opłacalność zleceń, a także znaleźć oszczędności.

1 https://op.europa.eu/pl/publication-detail/-/publication/b35587b8-72a1-11eb-9ac9-01aa75ed71a1, dane dotyczą całej Europy, str. 38.
2 https://www.ti-insight.com/wp-content/uploads/2022/04/Ti-Upply-IRU-The-European-Road-Freight-Rate-Benchmark-Q1-2022-2.pdf

materiał prasowy

Galeria Rumia to nowoczesna nieruchomość komercyjna przyciągająca najemców

Galeria Rumia to nowoczesna nieruchomość komercyjna położona w samym sercu miasta Rumia, zlokalizowana w dobrze skomunikowanym miejscu – dogodnym zarówno dla podróżujących samochodem, jak i komunikacją miejską.

Powierzchnia najmu tej nieruchomości komercyjnej wynosi ponad 16 800 mkw. Do dyspozycji klientów jest przestronny, zadaszony parking, który pomieści 460 samochodów. Na trzech poziomach znajduje się 90 lokali, przeznaczonych na sklepy oraz punkty usługowe.
Już w środę 22 czerwca w Galerii Rumia otwarty zostanie sklep marki House w nowej odsłonie. Salon został powiększony o ponad 200m2 i znajdzie się w nowej lokalizacji na poziomie „0” tuż przy wejściu głównym do Galerii. Sklep zaaranżowany został zgodnie z najnowszym konceptem marki House i dzięki większej powierzchni, klienci znajdą w nim jeszcze więcej najnowszych trendów modowych.

Nowa warszawska inwestycja Gardenia Lagom od dewelopera Marvipol Development

2022.05_GardeniaLagom_MARVIPOL_Bud D od ul. Głębockiej

Deweloper Marvipol Development  rozpoczął niedawno sprzedaż mieszkań w nowym Osiedlu Gardenia Lagom przy ul. Głębockiej na warszawskiej Białołęce.

Inwestycja Gardenia Lagom to cztery budynki w niskiej 3-piętrowej zabudowie, obejmujące 286 mieszkań, garaż podziemny oraz tereny zielone, przy projektowaniu których oparto się o zasady szwedzkiej filozofii lagom, której istotą jest życie w harmonii i zachowanie równowagi między obszarem zawodowym i prywatnym poprzez rozwijanie pasji i kontakt z naturą.
Osiedle mieszkaniowe Gardenia Lagom powstanie przy ul. Głębockiej w Warszawie. Cztery budynki w niskiej 3-piętrowej zabudowie obejmą łącznie 286 mieszkań. Deweloper oferuje mieszkania 1-, 2-, 3- oraz 4-pokojowe o metrażach od 25 do 85 m2. Na parterze budynku D przewidziano lokal usługowy.

Polacy chętniej sięgają po kredyty gotówkowe i firmowe. Jak się mają kredyty hipoteczne?

DeathtoStock_Wired3W I kw. 2022 r. z pomocą pośredników finansowych należących do Związku Firm Pośrednictwa Finansowego (ZFPF) udzielono kredytów gotówkowych na sumę blisko 650 mln zł. Stanowi to wzrost aż o 38% w stosunku do wyników odnotowanych rok wcześniej[1]. Zainteresowanie konsumentów tą formą zewnętrznego finansowania, było szczególnie widoczne dla pożyczanych kwot poniżej 50 tys. zł. Również w przypadku kredytów firmowych sytuacja wygląda lepiej niż w poprzednio analizowanym okresie – dzięki ekspertom ZFPF udzielono ich na sumę wynoszącą blisko 590 mln zł, czyli ponad 15% wyższą niż w IV kw. 2021 r[2]. Jedynym segmentem produktów, w którym widoczny był spadek kw./kw., są kredyty hipoteczne. Eksperci ZFPF w ubiegłym kwartale pośredniczyli w udzieleniu kredytów mieszkaniowych na kwotę blisko 10 mld zł, co jest wynikiem prawie o 19% niższym niż w poprzednio analizowanym okresie. Zainteresowanie kupnem mieszkania czy budową domu na kredyt było hamowane poprzez podwyżki stóp procentowych czy wybuch wojny za naszą wschodnią granicą. Z drugiej strony, gdyby porównać wynik do sytuacji sprzed roku, widoczny jest wzrost o 28%, będący rezultatem drożejących nieruchomości.

Spis treści:
Po kredyty hipoteczne Polacy sięgają z większą dozą ostrożności, ale…
Inflacja skłania konsumentów do sięgania po kredyty
Firmy pożyczają jak przed pandemią
Gold Finance zmienia się w Credipass

Po kredyty hipoteczne Polacy sięgają z większą dozą ostrożności, ale…

Wartość kredytów hipotecznych udzielonych przez pośredników ZFPF w I kw. 2022 r. była niższa o 19% niż w IV kw. 2021 r. (9 877,98 mld zł vs 12 183,03 mld zł). Ochłodzenie zainteresowania tym segmentem produktów przyniosły m.in. kolejne podwyżki stóp procentowych. W marcu Rada Polityki Pieniężnej po raz szósty w stosunkowo krótkim okresie zdecydowała o podniesieniu stopy referencyjnej, ustanawiając ją tym samym na poziomie aż 3,5%. Nie bez znaczenia na rozwój sytuacji miała również wojna na Ukrainie. Te wszystkie czynniki sprawiły, że Polacy w pierwszych trzech miesiącach 2022 r. mniej chętnie podchodzili do finansowania kupna mieszkania/budowy domu z pomocą banku, a ci którzy się na to zdecydowali, brali wyjątkowo wysokie kredyty… bo i ceny nieruchomości rosły w bardzo szybkim tempie. To właśnie ten ostatni aspekt spowodował, że porównując sytuację rok do roku (przypomnijmy: w I kw. 2021 r. eksperci ZFPF udzielili kredytów mieszkaniowych o wartości 7 695,01 mld zł) widoczny jest wzrost aż o 28% w wartości udzielonych kredytów przez firmy członkowskie Związku.  Co czeka nas w kolejnych kwartałach?

Adrian Jarosz, Prezes Związku Firm Pośrednictwa Finansowego, Prezes Zarządu Expander Advisors: – Podwyżki stóp procentowych, rekomendacja KNF[3] bardzo mocno ograniczyły dostępność kredytów hipotecznych. W rezultacie w I kw. 2022 r. wartość kredytów mieszkaniowych udzielnych z pomocą ekspertów ZFPF wyraźnie spadła w porównaniu do IV kw. 2021 r. Mimo to, wciąż jednak jest ona o 28% wyższa w porównaniu z analogicznym okresem zeszłego roku. Trudno natomiast ocenić, jak zmieni się sytuacja w kolejnych kwartałach. Z jednej strony rusza bowiem program „Mieszkanie bez wkładu własnego”, na który zapewne czekało wiele osób planujących zakup mieszkania. Z drugiej strony jednak kolejne podwyżki stóp procentowych będą coraz bardziej zmniejszały zdolność kredytową.

Dariusz Lewandowski, Członek Zarządu Notus Finanse: – W I kw. 2022 r. wartość udzielonych kredytów hipotecznych w porównaniu do analogicznego okresu ubiegłego roku była niższa o 8,2%[4] dla całego rynku. To pokazuje, w jak innych realiach przyznawane były kredyty. W pierwszym kwartale bieżącego roku doszło do kumulacji negatywnych zdarzeń – wojna w Ukrainie, wybuch inflacji, znaczny wzrost kosztów materiałów budowlanych oraz skokowy wzrost stóp procentowych – to tylko niektóre wydarzenia minionego kwartału. Ten okres odznaczał się również dużą zmiennością, jeżeli chodzi o wnioski kredytowe. Po słabym lutym, w marcu nastąpiło znacznie odbicie (75% względem lutego[5]) co było skutkiem relatywnie dobrych ofert ze stałym oprocentowaniem i był to ostatni miesiąc przed rekomendacją KNF, która znacznie wpłynęła na pogorszenie zdolności kredytowej. Ze względu na trudność w otrzymaniu finansowania i różne polityki banków dotyczące zdolności kredytowej, w najbliższych miesiącach to od kompetencji i doświadczenia eksperta kredytowego będzie zależało powodzenie realizacji transakcji zakupu nieruchomości. Dowodem na to jest fakt, iż udział pośredników finansowych Związku w całym rynku kredytów hipotecznych wyniósł aż 58%[6], co pokazuje jak istotny jest dziś sprawdzony ekspert.

Inflacja skłania konsumentów do sięgania po kredyty

Łączna wartość kredytów gotówkowych udzielonych przy wsparciu ekspertów ZFPF w I kw. 2022 r. roku wyniosła blisko 650 mln zł, czyli jest o 38% większa niż rok wcześniej (471,43 mln zł). Największym zainteresowaniem konsumentów cieszyły się krótkoterminowe zobowiązania na niskie kwoty, czego powodem była wysoka inflacja i spadająca siła nabywcza pieniądza. Polacy nie chcąc obniżać standardu życia decydowali się sięgać po zewnętrzne źródła finansowania.

Adrian Jarosz, Prezes Związku Firm Pośrednictwa Finansowego, Prezes Zarządu Expander Advisors: – Sytuacja na rynku kredytów gotówkowych w I kw. 2022 r. była zdecydowanie lepsza niż w przypadku kredytów hipotecznych. Wartość kredytów gotówkowych udzielonych z pomocą ekspertów ZFPF  była aż o 38% wyższa niż przed rokiem. Oczywiście należy dodać, że wciąż była niższa niż przed pandemią. W tym przypadku wpływ podwyżek stóp procentowych jest mniej odczuwalny, ponieważ kwoty pojedynczych kredytów są dużo niższe niż kredytów hipotecznych. Dodatkowo, w tym przypadku dostępności nie ogranicza rekomendacja KNF, która ich nie dotyczy. W rezultacie spodziewamy się, że w tym segmencie spadek sprzedaży będzie niewielki, a być może nawet uda się utrzymać poziom zbliżony do obecnego.

Dominik Skrzycki, Wiceprezes Zarządu ZFPF, mFinanse: – Początek roku na rynku kredytów gotówkowych okazał się bardzo udany. Sprzedaż tych produktów wzrosła o blisko 38% w porównaniu do  I kw. 2021 r. (649,13 mln w I Q 2022 vs 471,43 mln w I kw. 2021). Zainteresowanie konsumentów tą formą finansowania było szczególnie widoczne przy niższych kwotach kredytów (poniżej 50 tys.). Taka sytuacja może utrzymywać się w kolejnych kwartałach ze względu na dwa czynniki: rosnącą inflację oraz wojnę na Ukrainie. To one będą mocno wpływały na zainteresowanie konsumentów krótkoterminowymi, doraźnymi kredytami na niskie kwoty. Poważniejsze zakupy będą odkładane na „spokojniejsze czasy”.

Firmy pożyczają jak przed pandemią

W I kw. 2022 r. wartość kredytów firmowych udzielonych przez członków ZFPF wyniosła ponad 586 mln zł. Jest to wynik o 18% wyższy niż w analogicznym okresie zeszłego roku i o 15% wyższy kw./kw. Co wpłynęło na taki rezultat? Zdaniem ekspertów ZFPF znaczący wpływ na sytuację miały łagodniejsze kryteria przyznawania kredytów dla firm niż dla klientów indywidualnych, a także brak ograniczeń związanych z pandemią.

Adrian Jarosz, Prezes Związku Firm Pośrednictwa Finansowego, Prezes Zarządu Expander Advisors: – Firmy znów chętnie powracają do finansowania zewnętrznego. W I kw. 2022 r. wartość udzielonych kredytów dla przedsiębiorców przy wsparciu ekspertów ZFPF wyniosła o 15% więcej niż w IV kw. 2021 r. Wynik na poziomie 586 mln zł jest więc zbliżony do tych osiąganych przed wybuchem pandemii, co było możliwe m.in. dzięki zniesieniu ograniczeń nałożonych na przedsiębiorców przez rząd.

Dominik Skrzycki, Wiceprezes Zarządu ZFPF, mFinanse: – Pomimo rosnących kosztów kredytowania i galopującej inflacji, apetyt firm na nowe kredyty nie spada. W I kw. 2022 zanotowaliśmy 15% przyrost kredytów dla firm względem IV  kw. 2021 (586,24 mln vs 508,58 mln). Taki stan rzeczy ma zapewne związek z poluzowywaniem zasad kredytowania w kontekście firm (zwiększenie dostępnych kwot kredytów, zmniejszenie marż kredytowych), a ich zaostrzaniem w przypadku klientów indywidualnych.  Przekłada się to na wzrost zainteresowania firm kredytowaniem bieżących potrzeb poprzez kredyty obrotowe, które to mogą być w najbliższym czasie głównym motorem napędowym sprzedaży w tym segmencie rynku kredytowego.

Gold Finance zmienia się w Credipass

Gold Finance, jeden z czołowych pośredników finansowych i członek ZFPF, przekształcił się w Credipass. Zmiana ta jest związana ze strategią ujednolicenia w Europie marki dla wszystkich ekspertów finansowych działających w ramach Grupy Duna House, właściciela polskiej spółki Gold Finance.

 

[1]  Wynik za I kw. 2022 r. w obszarze kredytów hipotecznych jest udziałem firm członkowskich ZFPF: Expander Advisors, Notus Finanse, Lendi, Gold Finance (aktualnie Credipass), mFinanse, Phinance. Przy porównywaniu wyników do IV kw. 2021 r. oraz I kw. 2021 r. nie brano pod uwagę danych firmy Open Finance, która ogłosiła upadłość pod koniec ubiegłego roku.
[2] Wynik za I kw. 2022 r. w obszarze kredytów gotówkowych jest udziałem firm członkowskich ZFPF: Expander Advisors, Notus Finanse, Lendi, Gold Finance (aktualnie Credipass), mFinanse, Phinance. Przy porównywaniu wyników do IV kw. 2021 r. oraz I kw. 2021 r. nie brano pod uwagę danych firmy Open Finance, która ogłosiła upadłość pod koniec ubiegłego roku.
[3] KNF skierowała pismo do Prezesów Zarządów Banków oraz Dyrektorów oddziałów instytucji kredytowych, przedstawiające nowe zalecenia, mające na celu ograniczenie poziomu ryzyka kredytowego poprzez zaostrzenie warunków przyznawania kredytów. Musiały one zostać wprowadzone do końca marca.
[4] BIK, Newsletter kredytowy BIK – najnowsze dane o sprzedaży kredytów w Polsce.
[5] BIK, O 4,3% wzrosła wartość zapytań o kredyty mieszkaniowe – najnowszy, marcowy odczyt BIK Indeksu Popytu na Kredyty Mieszkaniowe.
[6] Wartość nowo udzielonych kredytów hipotecznych w I kw. 2022 r. wyniosła 16,932 mld zł. Dane: Raport AMRON-SARfin, Ogólnopolski raport o kredytach mieszkaniowych i cenach transakcyjnych nieruchomości,1 / 2022.

 

Źródło: Związek Firm Pośrednictwa Finansowego (ZFPF).

Rozpoczyna się 5. już etap inwestycji Idea od Unidevelopment w Radomiu

dcb7fd01405593973148368d9f95a6d3
Deweloper Unidevelopment SA rozpoczął realizację 5. etapu projektu Idea. W ramach tego projektu spółka buduje zrównoważoną przestrzeń miejską na radomskim Wacynie.

Nowa część inwestycji – Osiedle Venus – oferuje 137 mieszkań w 2 budynkach wielorodzinnych. Wcześniejsze etapy zostały sprzedane zgodnie z założeniami, przy rosnącym zainteresowaniu klientów. Spółka umacnia pozycję na lokalnym rynku i planuje kolejne inwestycje.
W ofercie są lokale ze zróżnicowanym układem i metrażem – od 27 do 95 mkw. wraz z komórkami lokatorskimi. Na terenie osiedla planowany jest plac zabaw dla najmłodszych oraz wózkownia.

– Kiedy w 2016 roku zaczynaliśmy projekt Idea, w Wacynie oraz w samym Radomiu trudno było znaleźć podobne inwestycje deweloperskie. W ofercie dominowały mieszkania z rynku wtórnego. Nasza inwestycja wpisała się w dynamiczny rozwój lokalnego rynku. Dziś Unidevelopment to wiodący deweloper w Radomiu z ugruntowaną pozycją w segmencie mieszkaniowym – mówi Barbara Kunicka, Dyrektor Sprzedaży w Unidevelopment SA. – Obecnie w ofercie mamy projekt Idea Ogrody – domy o zabudowie bliźniaczej i mieszkania w najnowszym etapie inwestycji – Idea Venus, którego sprzedaż rozpoczęliśmy w czerwcu.

Lokata kapitału w nieruchomości inwestycyjne wciąż opłacalna

jhon-jim-5BIbTwXbTWk-unsplash
Lokata kapitału w nieruchomości inwestycyjne na polskim rynku wciąż jest opłacalna. Inwestorzy mają dość szerokie pole do popisu w tym temacie. Możliwości zarobku są bardzo zróżnicowane, dzięki czemu każdy inwestor będzie mógł wybrać taki segment rynku nieruchomości, w którym będzie się czuł najpewniej, i który uzna za możliwie najbardziej dochodowy.

Spis treści:
Inwestowanie w nieruchomości wciąż modne
Mieszkanie do remontu
Lokal mieszkalny na wynajem
Biuro szuka najemcy
Hotele mogą przynieść lukratywne zyski
Aparthotele – mały kawałek tortu dla inwestora indywidualnego w ramach dużej inwestycji

Portfel gruntów inwestycyjnych dobrym pomysłem
Budowa magazynu może się opłacić
Wiele możliwości inwestycji kapitału

Inwestowanie w nieruchomości jest popularnym sposobem na lokatę i pomnażanie kapitału finansowego. Wielu inwestorów jest zdania, że jest to bezpieczna forma lokowania pieniędzy, która w stosunkowo niedługim czasie może przynieść realne zyski.

Inwestowanie w nieruchomości wciąż modne

Z uwagi na to, że lokowanie pieniędzy w nieruchomości jest uznawane za stosunkowo bezpieczne i przynoszące realne zyski, wielu drobnych inwestorów właśnie w nieruchomościach lokuje swoje oszczędności. Mają oni przy tym do wyboru różne segmenty rynku. Dla jednych lepszym biznesem będzie mieszkanie na wynajem, inni będą dostrzegali większy potencjał w nieruchomościach komercyjnych, jak hotele czy biurowce. Wszystko zależy od budżetu inwestora, jego oczekiwań co do tempa zwrotu z inwestycji, oczekiwanych zarobków i indywidualnych preferencji.

Mieszkanie do remontu

Jedną z popularniejszych metod zarabiania na rynku nieruchomości jest kupowanie mieszkań do remontu. Można je nabyć po atrakcyjnych cenach za metr kwadratowy. Pozostałe środki finansowe inwestor może przeznaczyć na naprawy, remont i wykończenie wnętrz lokalu mieszkalnego. Taka inwestycja może przynieść szybki i dość wysoki dochód. Niemniej, aby się to powiodło, inwestor musi posiadać odpowiednią wiedzę na temat remontów mieszkań, aby móc wycenić koszty napraw i wykończenia jeszcze przed zakupem mieszkania. Idealnie, jeśli kupujący potrafi we własnych zakresie zrealizować chociaż część napraw. Jeśli nie, musi zdać się na zewnętrzne firmy usługowe, które do kosztów zakupu materiałów budowlano-wykończeniowych doliczą również koszt swojej robocizny.
Niemniej zakup mieszkania do remontu, jest odnowienie i wystawienie na sprzedaż jest dość popularną formą zarobku na rynku nieruchomości w Polsce.

Lokal mieszkalny na wynajem

Kolejną, równie popularną metodą pomnażania kapitału poprzez działania na rynku nieruchomości w Polsce, jest zakup mieszkania i przeznaczenie go na wynajem. Takie rozwiązanie posiada dwie korzyści. Z jednej strony osoba wynajmująca może spłacać za właściciela mieszkania kredyt hipoteczny, który został zaciągnięty na jej zakup. Natomiast z drugiej strony, kiedy nieruchomość mieszkalna zostanie już w banku spłacona, właściciel nieruchomości może pokusić się o jej sprzedaż lub przeznaczy wolne od kredytu mieszkanie dla członka rodziny, na przykład dziecka, aby mogło rozpocząć w nim dorosłe życie.
Sprzedając spłacone w banku mieszkanie inwestor może pokusić się również o zakup dwóch kolejnych mieszkań, może być również przy wsparciu kredytu hipotecznego, dzięki czemu mógłby zwiększyć swoje zyski na przestrzeni lat.

Biuro szuka najemcy

Wynajem biura to także dość lukratywny biznes. Oczywiście wysokość comiesięcznych przychodów będzie uzależniona od wielkości i ilości wynajmowanej przestrzeni biurowej. Jeśli inwestor dysponuje biurowcem, może czerpać zyski z wynajmu poszczególnych biur różnym firmom, co przyniesie mu spore przychody. Natomiast jeżeli inwestor posiada na przykład jeden lokal biurowy, być może wydzielony z części mieszkalnej domu, również może liczyć na satysfakcjonujące przychody, jednak z pewnością dużo niższe. Niemniej wynajęcie biura zapewnia inwestorowi stabilne przychody, choćby z uwagi na to, że przedsiębiorcy nie lubią zbyt częstych przeprowadzek i po wynajęciu biura, z pewnością będą planowali pozostać w nim na co najmniej kilka lat.

Hotele mogą przynieść lukratywne zyski

Sektor hotelarski to obiecująca gałąź biznesu. Niesie jednak ze sobą dużo większe ryzyko inwestycyjne. Osoba, która planuje otworzyć własny obiekt hotelowy, powinna być zorientowana w sposobie funkcjonowania tego segmentu rynku nieruchomości inwestycyjnych. Musi również wziąć pod uwagę lokalną konkurencję. Obecnie, po doświadczeniach związanych z pandemią koronawirusa i pełnym lockdownem, inwestorzy pamiętają o konieczności posiadania odpowiedniego zaplecza finansowego, aby utrzymać raczkujący biznes. W segmencie hotelarskim należy także dobrze znać się na marketingu, lub brać pod uwagę konieczność zatrudnienia odpowiedniego specjalisty, którzy zachęci hotelowych gości do odwiedzenia tego konkretnego hotelu.

Aparthotele – mały kawałek tortu dla inwestora indywidualnego w ramach dużej inwestycji

Inwestorzy, którzy nie posiadają odpowiednio dużego kapitału, lub tacy, którzy nie czują się na siłach aby otworzyć własny obiekt hotelowy, mogą pokusić się o wejście we współpracę z właścicielem aparthotelu. W obiektach tego rodzaju oferowana jest forma współpracy franczyzowej. Inwestor kupuje jeden hotelowy apartament i jest jego właścicielem, natomiast obsługa aparthotelu zarządza kalendarzem wynajmów i dba o stan techniczny oraz czystość pokoju hotelowego. W zamian za to pobiera od właściciela pojedynczego apartamentu opłatę. Jej wysokość ustalana jest indywidualnie, w procesie negocjacji warunków umowy.
Opinie na temat tego rodzaju inwestycji są podzielone. Jedni uważają je za bezpieczną lokatę kapitału i szansę na jego pomnożenie. Inni z kolei są zdania, że inwestycja może zwracać się przez długie lata, lub – w najgorszym przypadku – nie zwróci się wcale.

Portfel gruntów inwestycyjnych dobrym pomysłem

Inwestycja w działki komercyjne to kolejny dobry pomysł na biznes. Obecnie rynek gruntów ma coraz mniej atrakcyjnych lokalizacji do zaoferowania. Wzbogacając na przestrzeni lat swój portfel gruntów inwestycyjnych, ich właściciel może je odsprzedać po latach po dużo wyższej cenie. Ceny za działki na sprzedaż cały czas idą w górę. Kupując grunt i trzymając go w portfelu przez okres kilku lat, inwestor może liczyć na uzyskanie dużo wyższej ceny sprzedaży za metr kwadratowy działki, niż sam zapłacił.

Budowa magazynu może się opłacić

Obecnie triumfy święcą magazyny na wynajem. Ten sektor rynku nieruchomości bardzo dynamicznie rozwinął się w ostatnich latach. Atrakcyjne magazyny na wynajem są cały czas poszukiwane przez przedsiębiorców. Interesują ich zarówno niewielkie magazyny usytuowane w dużych aglomeracjach miejskich, jak i te położone daleko od miast. W przypadku tych drugich liczą się przede wszystkim doskonała lokalizacja, tj. blisko autostrad i dróg krajowych, oraz duża powierzchnia magazynowa na wynajem. Rosnącym zainteresowaniem cieszą się obiekty kompleksowe, czyli centra logistyczne, gdzie przedsiębiorcy oprócz magazynów mogą wynająć dodatkowo powierzchnie biurowe.

Wiele możliwości inwestycji kapitału

Jak widać, możliwości inwestycji kapitału na rynku nieruchomości jest naprawdę wiele. Dużo zależy od tego, jak wysokim budżetem dysponuje inwestor. Liczy się też jego wiedza w danym segmencie rynku nieruchomości. Rozbieżne są także oczekiwania finansowe inwestorów. Z tego względu każdy, kto planuje inwestycję na rynku nieruchomości, powinien w pierwszej kolejności określić, jakim dysponuje budżetem i jakich zysków oczekuje.

Redakcja
Komercja24.pl

WGN pośredniczy w sprzedaży gruntu leśnego o powierzchni 23700 m2

1388-6
WGN Wieluń pośredniczy w sprzedaży gruntu leśnego o powierzchni 23700 m2.

Przedmiotem sprzedaży jest grunt leśny o powierzchni 23700 m2. Nieruchomość znajduje się w Gminie Ostrówek, w województwie łódzkim. Obiekt znajduje się w odległośćok. 14 km od Wielunia, a od węzła Złoczew około 9 km. Oferta dotyczy pięknego, bajecznego gruntu leśnego usytuowanego pośród innych działek, ale także domów wolnostojących, które mają bezpośredni dostęp do drogi leśnej.
Nieruchomość idealna dla wszystkich tych osób, które marzą o własnym obiekcie leśnym, o odpoczynku wśród natury oraz o wyciszeniu i ukojeniu zmysłów.
Cena ofertowa nieruchomości wynosi 40 000 złotych.

Domy z działką na własność – Adept Investment kontynuuje inwestycje na Warmii

Villa_2

Nieruchomość inwestycyjna Warmia Residence to II etap inwestycji na Warmii.

Jest to osiedle mieszkalne, na którym oprócz całorocznych domów, mieszkańcy będą mogli korzystać z usługi concierge oraz z infrastruktury znanej z najbardziej prestiżowych osiedli największych polskich miast. Warmia Residence II to inwestycja spod szyldu Adept Investment.

Warmia Residence oferuje niezakłóconą harmonię z naturą i miejsce do życia w otoczeniu przyrody, dziewiczych lasów, jezior i licznych terenów rekreacyjnych na obszarze wciąż niedocenianej Warmii, zwanej Zielonymi Płucami Polski.

W ofercie Warmia Residence są domy o powierzchni 80 m2, sprzedawane wraz z działkami o powierzchniach od 662 do 951 m2. Wszystkie domy II etapu inwestycji zostaną wykończone i wyposażone w meble. W cenie 450 000 zł zawiera się zabudowa kuchenna, wykończenie łazienki, łóżka i meble w pokojach. Koszt zakupu działki wynosi 120 zł/m2. Termin oddania domów w II etapie to już wrzesień br., a kolejne etapy zaplanowano do oddania jesienią 2023 i 2024 roku.

Rynek mieszkań w Polsce w czerwcu 2022 roku

Marlena Joks na komercja24
Jak prezentuje się sytuacja na rynku mieszkaniowym w Polsce w bieżącym miesiącu? Na pytanie odpowiada ekspertka WGN – Marlena Joks.

Rynek nieruchomości na świecie analizuje się na podstawie sprzedaży domów, a nie mieszkań. Co do zasady mieszkania są stosunkowo tańsze w porównaniu do domów, to też decyzje o sprzedaży lub zakupie mieszkania podejmuje się dużo szybciej. Ten sektor rynku nieruchomości podlega też najszybciej i najsilniej wszelkim zawirowaniom jakimi niewątpliwie są podnoszenie stóp procentowych przez NBP czy też galopująca inflacja.

Czytaj więcej: tutaj.

Boom na nieruchomości komercyjne – elastyczne biura w modzie

MidPoint71_3
Trwa boom na nieruchomości komercyjne – elastyczne biura są obecnie w modzie. Coraz więcej ukraińskich firm przenosi się do Polski. To przekłada się na rekordowy popyt na powierzchnie biurowe. Świetnie widać to w segmencie biur elastycznych.

Spis treści:
Nieruchomości inwestycyjne na polskim rynku
Więcej najemców, mniej stanowisk

Już pod koniec marca tego roku Polski Instytut Ekonomiczny informował, że spółki, w których jednym z udziałowców jest ukraińska firma lub osoba fizyczna posiadająca ukraińskie obywatelstwo, stanowią 23 proc. działających w Polsce firm z kapitałem zagranicznym. Najwięcej – 39 proc. z nich, działało w województwie mazowieckim, 12 proc. w małopolskim, a 10 proc. na Dolnym Śląsku.

Nieruchomości inwestycyjne na polskim rynku

Teraz z pewnością jest ich już o wiele więcej. Przypomnijmy, że małe i średnie firmy z Ukrainy od początku marca mogą też prowadzić swoją działalność z terytorium Polski. Poza tym, wiele wskazuje na to, że ukraińscy przedsiębiorcy przewidują dłuższą działalność w naszym kraju. Przeniesienie działalności to przecież nie tylko kwestia formalności, ale również – a może przede wszystkim – relokacji pracowników. A to oznacza m.in. zwiększone zainteresowanie powierzchniami biurowymi w Polsce, zwłaszcza tymi elastycznymi.

– Część zapytań to firmy z Ukrainy, a część to zachodnie firmy z oddziałami w Ukrainie – precyzuje Lisa Zettlin, dyrektor zarządzająca CitySpace. Operator szacuje, że tylko w jego wrocławskich biurach pojawiło się w pierwszych tygodniach od wybuchu wojny 180 relokowanych pracowników z Ukrainy. W stolicy Dolnego Śląska, między IV kw. 2021 a I kw. 2022, CitySpace odnotowało rekordowy wzrost liczby zapytań – w sumie aż o 48 proc.

Łączna liczba stanowisk pracy w czterech wrocławskich lokalizacjach CitySpace to ponad 1300, na blisko 10 tys. mkw. powierzchni. Najnowsza przestrzeń w stolicy Dolnego Śląska to 400 stanowisk pracy (3500 mkw.) w biurowcu MidPoint 71, w ścisłym centrum miasta. Otwarcie tych biur zaplanowano na 1 lipca.

Więcej najemców, mniej stanowisk

Łączna liczba stanowisk pracy udostępnianych przez CitySpace w Polsce wynosi już ponad 3500. Popyt jest obecnie bardzo duży. – W I kwartale w regionie południowej Polski podpisano umowy na 470 nowych stanowisk pracy, nie wliczając do tego przedłużeń umów. To tak jakby wynająć jedno całe centrum biznesowe w 90 dni – podkreśla Magdalena Śnieżek, dyrektor regionalny CitySpace na południową Polskę.
Jakie firmy najczęściej korzystają z oferty biur elastycznych? – Nasi najemcy reprezentują bardzo zróżnicowane branże. Ich proporcje różnią się w zależności od miasta i biura. Do najliczniej reprezentowanych grup należą firmy świadczące usługi finansowe, prawnicze, marketingowe, IT i HR. Biura CitySpace, zwłaszcza we Wrocławiu, Katowicach i Krakowie, są popularnym wyborem międzynarodowych firm, m.in. transportowych, spedycyjnych czy budowlanych, które w ramach outsourcingu otwierają w naszych przestrzeniach pierwsze polskie oddziały – mówi Lisa Zettlin.
Zauważa, że równolegle z rekordowo rosnącym popytem zmienia się miks najemców. Jest wśród nich coraz więcej podmiotów, a jednocześnie widać, że firmy zdecydowanie stawiają na hybrydowe formy pracy. Dlatego wynajmują zwykle mniej stanowisk pracy, niż wynikałoby to z wielkości ich zespołów.

– Dodatkowo, więcej firm, widząc aktualną sytuację na rynku, czyli duży popyt, a coraz mniejszą podaż powierzchni, stara się zabezpieczyć przestrzeń oraz cenę umowami średnio- i długoterminowymi, czyli na ponad 12 miesięcy – podsumowuje Lisa Zettlin.
CitySpace operuje obecnie w pięciu miastach w Polsce, w 12 lokalizacjach – łącznie z nowym projektem MidPoint, czwartym w stolicy Dolnego Śląska. W sumie udostępnia już ok. 25 tys. mkw. elastycznych powierzchni. Według prognoz – np. z raportu firmy doradczej JLL – biura w tym modelu najmu w ciągu najbliższych kilku lat będą stanowić nawet 30 proc. całej dostępnej na rynku przestrzeni biurowej.

Źródło: CitySpace.

Mieszkania na sprzedaż w Warszawie w ramach II etapu inwestycji Zakątek Harmonia

ATAL-Zakatek-Harmonia-II-01

ATAL, ogólnopolski deweloper, powiększył portfolio inwestycji w Warszawie o 96 mieszkań.

Mieszkań na sprzedaż przybyło w ramach II etapu inwestycji Zakątek Harmonia. Osiedle powstaje przy ulicy Płochocińskiej na Białołęce – bardzo prężnie rozwijającej się dzielnicy Warszawy. Kupujący mogą wybierać spośród mieszkań o pow. od 33 do 107 mkw. Ceny mieszczą się w przedziale 8 250 – 9 300 zł brutto za mkw.

Zakątek Harmonia jest idealną propozycją dla osób ceniących komfort, spokój jak i przestrzeń. Mieszkania przy ulicy Płochocińskiej w Warszawie to niebanalna architektura, która współgra z otaczającym terenem. Zaprojektowane budynki o czterech kondygnacjach sprzyjają zachowaniu prywatności oraz kameralnej atmosfery. Z kolei lokalizacja osiedla zapewnia komfortowe warunki mieszkaniowe osobom w różnym wieku i o zróżnicowanych oczekiwaniach – mówi Angelika Kliś, członek zarządu ATAL S.A.

Inwestowanie w nieruchomości: Ekologiczna fala zmian w sektorze mieszkaniowym

Zielone Chorowice wizualizacja

Najważniejsze kryteria podczas wyboru inwestycji mieszkaniowej? Okazuje się, że już nie tylko świetna lokalizacja i dobra komunikacja z centrum miasta. Na znaczeniu zyskały obecnie eko-osiedla, wyróżniające się dbałością o środowisko, spójną koncepcją architektoniczną, zielonymi przestrzeniami oraz infrastrukturą sprzyjającą zarówno naturze, jak i człowiekowi.

Spis treści:
Przykład idzie z góry
Zmiany są więc nieuniknione
Większa świadomość społeczna
Zrównoważone budownictwo zyskuje na znaczeniu

Przykład idzie z góry

Według raportu udostępnionego przez World Green Building Council budynki są odpowiedzialne za 39 proc. globalnej emisji dwutlenku węgla oraz 50 proc. globalnego zużycia materiałów. Jednocześnie przewiduje się, że  do 2050 roku zapotrzebowanie na energię wzrośnie na naszej planecie aż o 50 proc.

To oznacza ogromne wyzwania, jakie stoją przed ogólnoświatowym budownictwem w zakresie klimatu, zasobów oraz zdrowia. Zgodnie z dyrektywą wprowadzoną w 2021 roku, wszystkie nowo powstające nieruchomości na terenie UE muszą wykazywać bardzo niskie zapotrzebowanie na energię, a zasilane tych budynków w ciepło do ogrzewania i na potrzeby ciepłej wody użytkowej będzie musiało choćby częściowo pochodzić z odnawialnych źródeł energii. Dotychczas ekologia to był właściwie luksus – najnowsze dane z raportu międzynarodowego koncernu Xylem wskazują na duże zaniedbania w tej kwestii. Według ich wyliczeń aż 75 proc. budynków na terenie Unii Europejskiej jest nieefektywnych energetycznie, a 50 proc. europejskich zabudowań ma przeszło 50 lat i jest wyposażona w przestarzałe systemy wodne i grzewcze. Przyczynia się to do niepotrzebnej emisji dwutlenku węgla i zostawia nadmierny ślad ekologiczny, a ponadto skazuje właścicieli i użytkowników nieruchomości na koszty. Europejskie prawo klimatyczne wytycza wiążący dla UE cel: obniżenie emisji netto gazów cieplarnianych do roku 2030 o co najmniej 55 proc. w porównaniu z poziomem z roku 1990. Unia chce również osiągnąć do 2030 r. wyższy poziom netto pochłaniania dwutlenku węgla.

Zmiany są więc nieuniknione

Kolejną jaskółką zapowiadającą nadchodzące nowe otwarcie w mieszkaniówce jest wprowadzenie obowiązku  raportowania przedsiębiorstw na temat ESG – czynnikach pozafinansowych, określających ich działalność. Koncepcja ta dotyczyć będzie większości podmiotów rynkowych – również deweloperów. Ważną zmianą, do której muszą się oni przygotować jest m.in. mechanizm taksonomii, czyli jednolitej zasady oceniania wszystkich aktywności na rynku finansowym pod względem oddziaływania na otoczenie. Oznacza to uzależnienie możliwości pozyskania finansowania od tego jak wygląda polityka firmy w zakresie neutralizacji takiego oddziaływania. – Zmiany wprowadzane są przez deweloperów na wielu płaszczyznach. Począwszy od zwiększonego wykorzystywania energooszczędnych materiałów budowlanych i wykończeniowych, poprzez instalacje ograniczające zużycie wody lub kontrolujące użytkowanie klimatyzacji, aż po montowanie systemów bazujących na odnawialnych źródłach energii takich jak fotowoltaika. Nasza inwestycja Greendustry została poszerzona o ekologiczne rozwiązania – zielone tarasy, prywatne ogródki czy zielone części wspólne. Oprócz tego promujemy posiadanie przez mieszkańców całkowicie bezemisyjnych pojazdów, dając możliwość montażu ładowarek do samochodów elektrycznych – mówi Karolina Opach, kierownik działu sprzedaży w spółce Quelle Locum.

Większa świadomość społeczna

Jak deweloperzy mogą podołać zbliżającym się wymaganiom, stawianym zarówno przez instytucje kontroli, jak i naturę? Zdecydowanie wprowadzając rozwiązania „eko”. Tego też coraz bardziej oczekują klienci. Od kilku lat znacząco zwiększyła się świadomość społeczna w zakresie ochrony środowiska, a budownictwo ekologiczne i energooszczędne zdobywa coraz więcej zwolenników. Należy również zwrócić uwagę na fakt, że nowe trendy zakładają wykorzystywanie innowacyjnych rozwiązań, które realnie przekładają się na oszczędności w opłatach za ogrzewanie. W tym celu w budynkach montowane są np. pompy ciepła, zapewniające bezemisyjne i niskokosztowe ogrzewanie budynku, albo instalowane są specjalne systemy odpowiedzialne za odpowiednią rekuperację. Niektórzy deweloperzy decydują się też choćby na podziemny zbiornik na wodę deszczową, mogącą służyć do podlewania zieleni- Jako mieszkańcy naszej planety stajemy się coraz bardziej świadomi swojego wpływu na globalną sytuację klimatyczną i środowiskową. Dlatego życie w stylu eko to nurt, który przenika coraz więcej wymiarów naszej codzienności. Klienci deweloperów coraz bardziej zwracają uwagę na ekologiczne rozwiązania. Idea życia w zgodzie z naturą nie jest jedynie chwilowym trendem czy „zachcianką” – to realna potrzeba współczesnego konsumenta, a także prosty sposób na oszczędzanie pieniędzy. Redukcja szkodliwości dla środowiska zwykle wiąże się także z redukcją „szkodliwości” dla portfela – wyższe koszty budowy czy wyposażenia bardzo szybko zwracają się inwestorom – mówi Witold Indrychowski, prezes spółki Merari, realizującej inwestycję Zielone Chorowice.

Zrównoważone budownictwo zyskuje na znaczeniu

Nadmiar emisji szkodliwych gazów powstających w procesie wytwarzania energii grzewczej i elektrycznej skutkuje wieloma negatywnymi konsekwencjami, z których Polacy coraz częściej zdają sobie sprawę. Przede wszystkim zmniejsza się warstwa ozonowa planety, co w dalszej kolejności oznacza zmiany klimatyczne, pogorszenie stanu zdrowia ludzi oraz degradację roślinności. – Na znaczeniu zyskuje filozofia zrównoważonego budownictwa oraz konkretne działania, które świadomi deweloperzy podejmują, projektując nowoczesne osiedla. Dzięki temu tworzą oni budynki przyjazne, energooszczędne i funkcjonalne, a do ich wznoszenia wykorzystują nietoksyczne materiały. Tego typu działania sprawiają, że mieszkańcy mogą mieć pewność, że eko osiedla, w których żyją, są miejscami przyjaznymi nie tylko ludziom, ale także środowisku – mówi Witold Indrychowski.

materiał prasowy

Nieruchomość komercyjna Ideal Idea City Park Poznań nowym projektem warszawskiego dewelopera

4

Nieruchomość komercyjna Ideal Idea City Park Poznań jest najnowszym projektem stołecznego inwestora i dewelopera kompleksów magazynowo-biurowych Ideal Idea Formad (IIF).

Nieruchomość inwestycyjna o powierzchni 17 tys. mkw. i z 200 miejscami parkingowymi stanie sześć kilometrów od centrum Poznania u zbiegu ulic Samotnej, 28 Czerwca 1956 r. i Dolna Wilda w dzielnicy Dębiec, kilkadziesiąt metrów od sklepu sieci Lidl. Najnowszy park logistyczny IIF będzie oferowany w formule BTS przede wszystkim dla dużych podmiotów. Budowa ruszy na początku przyszłego roku, a oddanie parku do użytkowania nastąpi pod koniec III kwartału 2023 r. Wstępnie zakłada się, że ok. 15 tys. mkw. zajmą powierzchnie magazynowe, a ok. dwa tysiące mkw. przypadnie na biura w standardzie klasy A.

Wkraczamy do Poznania po bardzo dobrych doświadczeniach z Wrocławia z podobnym projektem zlokalizowanym przy wrocławskim porcie lotniczym. City Park Wrocław pokazał nam, że w miastach regionalnych drzemie ogromny potencjał na miejskie parki biurowo-magazynowe” – mówi prezes IIF Jędrzej Dużyński. „Kończymy obecnie budowę dwóch parków SBU w Warszawie i Wrocławiu. Mamy więcej zapytań, niż dostępnej powierzchni. W jednym z tych parków o ostatnie moduły zabiegało osiem firm i siłą rzeczy nie wszystkim mogliśmy zapewnić powierzchnię. Rynek docenia fakt, że mamy zdecydowanie inne, niż dominujące na rynku, podejście zarówno do konstrukcji i architektury naszych hal, jak również do relacji biznesowych z naszymi najemcami. Gdy w roku 2020 budowaliśmy nasz pierwszy park biurowo-magazynowy we Wrocławiu zaufanie najemców i brokerów budowaliśmy od zera pokazując nasze stołeczne parki. Dziś budujemy II etap wrocławskiego parku, którego komercjalizacja powoli dobiega końca. Pozostały nam ostatnie wolne powierzchnie jeszcze na etapie robienia fundamentów. Prowadzimy też negocjacje z dwoma pierwszymi potencjalnymi najemcami City Parku Poznań” – dodaje Jędrzej Dużyński.

Nieruchomość komercyjna Ideal Idea City Park Poznań będzie zlokalizowana tylko 6 km od centrum miasta, niedaleko Portu Lotniczego Poznań-Ławica.

Przełomowa usługa Crossborder z IdoSell w polskim e-commerce

image_processing20220531-912992-qemd4a
Najbardziej efektywna sprzedażowo (z GMV na poziomie ponad 14,5 mld zł) polska platforma sklepowa IdoSell wprowadza usługę, która pomoże polskim sprzedawcom w szybkim starcie sprzedaży transgranicznej. Crossborder z IdoSell jest dostępny dla wszystkich właścicieli sklepów internetowych.

Największe przyspieszenie startu sprzedaży gwarantuje moduł tłumaczeń automatycznych – pierwsze takie rozwiązanie w polskim e-commerce.
Cross-border to jeden z najgorętszych trendów współczesnego e-commerce. Dlatego też platforma sklepowa IdoSell już od ponad roku systematycznie wprowadza integracje, które wspierają merchantów w sprzedaży do krajów Europy i świata. Teraz włącza usługę Crossborder z IdoSell, która w kompleksowy sposób pomaga w rozpoczęciu sprzedaży na nowych rynkach.

– Można powiedzieć, że ta usługa przyspieszy start sprzedaży za granicę o kilka miesięcy i co najmniej kilkanaście tysięcy złotych. Przygotowanie sklepu do wyjścia na nowe rynki wymaga zazwyczaj długich przygotowań, poszukiwań dostawców usług, pracowników czy zlecenia tłumaczenia. To wszystko zawarliśmy w pakiecie „Crossborder z IdoSell”. Właściciel sklepu wskazuje kraj, w którym chciałby rozpocząć sprzedaż, a nasz konsultant prowadzi go przez cały proces  – mówi Aleksandra Kubicka, International Business Development Manager w IdoSell.

Inwestowanie w nieruchomości: Complex SAD powiększa powierzchnię magazynową w Pomorskim Centrum Logistycznym

Pomeranian-Logistics-Centre-in-Gdansk-_render-scaled
Nieruchomość komercyjna Pomorskie Centrum Logistyczne w Gdańsku to hale magazynowe klasy A realizowane i zarządzane przez GLP.

Nieruchomość inwestycyjna mieści się w bezpośrednim sąsiedztwie Głębokowodnego Terminalu Kontenerowego, ok. 16 km od Obwodnicy Trójmiasta. Firma Complex SAD, która od 20 lat działa w branży transportu, spedycji i logistyki, obsługując klientów w polskich portach, przedłużyła umowę na wynajem powierzchni magazynowej w Pomorskim Centrum Logistycznym w Gdańsku. Ponadto firma zdecydowała się rozszerzyć najem – w konsekwencji do swojej dyspozycji będzie miała niemal 8000 mkw. W negocjacjach najemcę reprezentowała firma doradcza Newmark Polska.

– Przedłużenie najmu oraz powiększenie powierzchni w tak strategicznej lokalizacji, jaką jest PCL, to jasny sygnał, że jako Complex SAD możemy zapewnić naszym Partnerom najlepsze rozwiązania. Wsparcie Newmark Polska w rozmowach było dla nas kluczowe i pozwoliło nam wspólnie wynegocjować bardzo dobre warunki – mówi Łukasz Borkowski, Dyrektor, Complex SAD.

– Wynegocjowaliśmy w imieniu Complex SAD atrakcyjne warunki najmu tuż przed wzrostem stawek, co z pewnością będzie dużym atutem w konkurencyjnym środowisku logistycznym – dodaje Michał Rafałowicz, Dyrektor Regionalny w Newmark Polska.

Firma Signify nagrodzona w konkursie Listki CSR POLITYKI

Signify nagrodzony Białym i Zielonym Listkiem w XI konkursie Listki CSR POLITYKI (1)

Signify, światowy lider branży oświetleniowej,  już po raz kolejny został nagrodzony w konkursie Listki CSR POLITYKI.

Konkurs Listki CSR POLITYKI to nicjatywa, której celem jest wyróżnienie liderów zrównoważonego rozwoju i ESG na polskim rynku. Signify został w tym roku wyróżniony aż dwoma listkami – Białym, po raz czwarty z rzędu, oraz Zielonym, w nowej, wprowadzonej w tym roku kategorii. Nagradza ona firmy, dla których redukcja negatywnego wpływu na klimat, zapobieganie zmianom klimatu oraz adaptacja do tych warunków są kluczowymi elementami strategicznych działań w biznesie oraz w relacjach z interesariuszami.

 

– „Nagroda w konkursie Listki CSR Polityki to potwierdzenie efektów strategicznych działań, jakie podejmuje Signify zarówno na polu zrównoważonego rozwoju, jak i społecznej odpowiedzialności, z czego jesteśmy bardzo dumni. Implementacja rozwiązań mających na celu zapobieganie zmianom klimatu oraz szeroko zakrojone działania nakierowane na edukację klimatyczną to kluczowe kwestie w naszej strategii. Jesteśmy dumni z tempa, w jakim spełniamy nasze zobowiązania wobec planety. Osiągnięcie neutralności węglowej w 2020 roku pozwoliło nam na postawienie sobie kolejnego ambitnego celu, którym jest zminimalizowanie śladu węglowego w naszym łańcuchu dostaw. Staramy się też angażować w lokalne inicjatywy w Polsce oraz sprostać globalnym wyzwaniom, ostatnio była to pomoc dla Ukrainy.” – skomentował Bogdan Ślęk, Dyrektor ds. Public & Government Affairs /CSR & Sustainability, Signify w Polsce.

Biura gabinetowe czy open-space – jakie nieruchomości inwestycyjne cieszą się uznaniem najemców?

copernico-p_kICQCOM4s-unsplash
Biura gabinetowe czy open-space – jakie nieruchomości inwestycyjne cieszą się uznaniem najemców? Sytuacja na rynku cały czas się kształtuje. Przedsiębiorcy dopasowują swoje firmy i sposób ich funkcjonowania do nowych realiów. Modernizację przechodzą także biurowce, których właściciele stale weryfikują najbardziej aktualne potrzeby swoich najemców.

Spis treści:
Trudny czas dla sektora biurowego
Home office zmniejszył liczbę pracowników stacjonarnych
Modernizacje obiektów biurowych w toku
Bezpieczne biura zachęcają pracowników do powrotu
Open-space wciąż wygodny w wielu przedsiębiorstwach
Co dalej z biurowcami?
Nowe powierzchnie biurowe z różnorodną ofertą

Trudny czas dla sektora biurowego

Krótko po wybuchu pandemii koronawirusa w Polsce rozpoczął się trudny okres dla sektora biurowego. Rynek nieruchomości w całokształcie odczuł negatywne skutki pandemii i wprowadzonych w związku z nią obostrzeń. Jednak to właśnie sektor biurowy był jednym z tych, które najmocniej odczuły wpływ pandemii na sytuację rynkową.
Kiedy na terenie całego kraju został wprowadzony całkowity lockdown, polskie biurowce dosłownie opustoszały. Pracownicy zostali oddelegowani do pracy zdalnej, na zasadzie home office. Ta forma wykonywania pracy na tyle sprawdziła się w praktyce, że wielu pracowników biurowych po jej podjęciu nie wróciło do stacjonarnych biur. Jeszcze inni wykonują pracę w systemie hybrydowym, czyli częściowo w biurze stacjonarnym, a częściowo zdalnie.
Te nowe formy świadczenia obowiązków pracowniczych nie pozostały obojętne dla sektora biurowego. W dalszym ciągu boryka się on z trudnościami, jakie napotkały rynek w okresie pandemii. Wprawdzie biurowce na powrót zachęcają najemców do zajmowania przestrzeni biurowych, jednak droga do pełnej stabilizacji jeszcze się nie zakończyła.

Home office zmniejszył liczbę pracowników stacjonarnych

Zdalny system pracy sprawdził się w przypadku wielu firm. Taka forma wykonywania służbowych obowiązków przypadła do gustu zarówno pracownikom, jak i pracodawcom. Ci pierwsi mogą wstawać do pracy później, ponieważ nie marnują czasu na dojazdy do miejsca pracy. Mogą wykonywać obowiązki z zacisza własnego domu, w komfortowej atmosferze. Z kolei pracodawcy dzięki oddelegowaniu pracownika do pracy zdalnej, mogli zredukować liczbę biurek potrzebnych pracownikom stacjonarnym, a co za tym idzie, zmniejszyć powierzchnię wynajmowanej w biurowcu przestrzeni.
Oczywiście home office nie sprawdza się w przypadku wszystkich stanowisk. Niektóre zawody wymagają, aby pracownik był na miejscu w biurze. Jednak również tutaj dokonały się zmiany. O ile niektórzy pracownicy rzeczywiście muszą wykonywać swoją pracę całkowicie stacjonarnie, o tyle niektórzy mogą część obowiązków przenieść poza biuro. W taki właśnie sposób w Polsce pojawiła się moda na kolejny system pracy – hybrydowy. Pracownicy mogą wykonywać część obowiązków w biurze stacjonarnym, a część w dowolnym miejscu poza nim. Również takie rozwiązanie jest korzystne z punktu widzenia pracodawców, ponieważ mogą oni nieco zmniejszyć liczbę stacjonarnych biurek do pracy, na przykład dwóch pracowników może naprzemiennie korzystać z jednego stanowiska pracy w biurze stacjonarnym.

Modernizacje obiektów biurowych w toku

Z uwagi na zmienione, postcovidowe wymagania ze strony najemców, właściciele biurowców zaczęli modernizować swoje obiekty, aby spełniały one zmienione oczekiwania ze strony przedsiębiorców wynajmujących w biurowcach powierzchnie komercyjne. W efekcie wiele obiektów biurowych przechodzi obecnie remonty. Modernizowane są części wspólne i pomieszczenia biurowe. Podczas remontów kładziony jest nacisk na zapewnienie przyszłym pracownikom poczucia większego bezpieczeństwa. Na korytarzach i w toaletach coraz częściej montowane są płyny antybakteryjne, natomiast odległość między poszczególnymi stanowiskami pracy jest zwiększana. Wszystko to ma na celu zapewnienie pracownikom większej izolacji i prywatności, co w efekcie przełoży się na bardziej komfortową i bezpieczną pracę.

Bezpieczne biura zachęcają pracowników do powrotu

Pracownikom zależy na poczuciu bezpieczeństwa. Osoby, które wracają do stacjonarnych biur, zwracają większą uwagę na odległość od współpracowników. Boxy pracownicze są coraz przychylniej postrzegane, jako bezpieczne i komfortowe.
Bardzo dużą popularnością cieszą się w chwili obecnej biura gabinetowe, w których znajduje się maksymalnie 2-3 pracowników. Idealnie, kiedy każdy pracownik ma swoje własne biuro. Oczywiście takie rozwiązanie z punktu widzenia finansowego jest dla przedsiębiorstwa najmniej korzystne. Osobne gabinety sprawiają, że pracodawca musi wynająć większą powierzchnię biurową, aby zmieścić na niej wszystkich pracowników w osobnych pomieszczeniach. Niemniej w niejednej firmie zdecydowano się na takie rozwiązanie.
Niewątpliwie sektor biurowy przechodzi obecnie ogromną metamorfozę, której efektem będą jeszcze bardziej atrakcyjne przestrzenie komercyjne do wykonywania pracy biurowej.

Open-space wciąż wygodny w wielu przedsiębiorstwach

Biura typu open-space w dalszym ciągu zachowują popularność. Wprawdzie system pracy i wymagania najemców wciąż się modyfikują i obecnie wiele osób stawia na bezpieczeństwo i izolację, jednak nie we wszystkich firmach taki model pracy się sprawdza. W wielu przedsiębiorstwach bieżąca komunikacja między pracownikami jest na tyle ważna, że plasuje się wyżej niż zwiększanie poczucia bezpieczeństwa pracowników. W przypadku teamów, gdzie praca wymaga wspólnej burzy mózgów przy podejmowaniu codziennych decyzji, biura open-space są wręcz idealnym miejscem do pracy.
Popularność biur typu open-space zmniejszyła się w prawdzie po wybuchu pandemii koronawirusa w Polsce, jednak nie oznacza to, że otwarte przestrzenie biurowce całkowicie straciły zainteresowanie najemców. Biura w tego rodzaju układzie dalej mają swoich stałych najemców i pozyskują nowych. Wiele zależy po prosty od formy funkcjonowania pracowników w danym przedsiębiorstwie.

Co dalej z biurowcami?

Jak potoczą się dalsze losy sektora biurowego? Czy najemcy będą kładli coraz większy nacisk na zapewnienie pracownikom poczucia bezpieczeństwa, czy może te nowe normy zaczną się luzować? Wydaje się, że im mniej słychać o pandemii koronawirusa, tym spokojniejsze i bardziej pozytywne są nastroje przedsiębiorców. O ile jeszcze do niedawna unikali oni powierzchni typu open-space, o tyle obecnie zainteresowanie dużymi, przestronnymi biurami na powrót rośnie.
Preferencje najemców cały czas się zmieniają, a właściciele biurowców starają się je modernizować w taki sposób, aby możliwie najlepiej odpowiadały one aktualnym trendom.

Nowe powierzchnie biurowe z różnorodną ofertą

Deweloperzy, którzy obecnie dostarczają na rynek nowe obiekty biurowe, starają się, aby były one elastyczne. Dzięki temu oferta nowo powstałego biurowca przyciągnie większą liczbę potencjalnych najemców. Obecnie bardzo dużą popularnością cieszą się biura modułowe, które umożliwiają najemcom zmniejszanie lub zwiększanie najmowanej powierzchni biurowej wedle aktualnych potrzeb, bez narażania przedsiębiorcy na wysokie kary umowne, które niejednokrotnie muszą oni ponosić przy aneksowaniu standardowych umów. Można się więc spodziewać, że obok powierzchni biurowych typu open-space, oraz biur gabinetowych, rozwijać się będzie segment biur flex, oferujących elastyczne powierzchnie biurowe do wynajęcia.

Redakcja
Komercja24.pl

Panattoni ukończyło 70 proc. nieruchomości komercyjnej City Logistic Kraków I i pozyskało kolejnych najemców

joshua-sortino-215039-unsplash
Panattoni ukończyło 70 proc. nieruchomości komercyjnej City Logistic Kraków I i pozyskało kolejnych najemców.

Nieruchomość komercyjna City Logistic Kraków I powstaje w strategicznej lokalizacji, zarówno pod kątem ponadregionalnego prowadzenia działalności, jak i dostępu do pracownika. Atutem inwestycji jest bliskość drogi ekspresowej S7, która już niedługo połączy obiekt m.in. z Warszawą, czy Gdańskiem na północy. Kolejną mocną stroną parku, która pozwala na wsparcie nawet mniejszych działalności, jest możliwość wynajęcia minimalnych modułów. Format SBU umożliwia skorzystanie z minimum 1080 m kw.
Do obiektu wprowadzili się kolejni najemcy –  FM Logistic, który korzysta z narożnego cross-docka oraz Raven – dystrybutor artykułów sportowych.

Kraków przez swoje położenie i historię jest kluczowym ośrodkiem biznesowym Polski, ale niska dostępność gruntów ogranicza jego możliwości dla sektora nieruchomości przemysłowych. Dlatego, aby zapewnić swoim klientom możliwość rozwoju w najlepszych lokalizacjach, Panattoni odzyskuje grunty poprzemysłowe. Brownfield pozwala wydobywać potencjał stolicy małopolski i rozwijać się w regionie firmom z branży logistyki, handlu, czy odzieżowej, które napędzają atrakcyjność Krakowa i okolic. W Panattoni w dwóch ostatnich latach ok. 1/3 realizacji stanowiły inwestycje typu brownfield. Odzyskiwanie terenów poprzemysłowych to konkretna korzyść dla biznesu, przy jednoczesnym wpisaniu się w Gospodarkę Obiegu Zamkniętego – mówi Filip Noworól, Senior Leasing Manager w Panattoni.

Aparthotele i condohotele – inwestowanie w nieruchomości komercyjne wciąż popularne, ale jest między nimi różnica

eunice-stahl-CxiJt88QJdQ-unsplash
Aparthotele i condohotele z powodzeniem wygospodarowały sobie miejsce na polskim rynku nieruchomości. Inwestowanie w nieruchomości komercyjne wciąż jest bardzo popularne, jednak inwestorzy powinni mieć na uwadze, że aparthotel i condohotel nie jest tym samym rodzajem nieruchomości.

Spis treści:
Rynek nieruchomości komercyjnych w Polsce
Hotelarze nie mieli łatwo
Urlopowicze zostają w Polsce
Oczy inwestorów zwrócone w kierunku obiektów hotelowych
Zarabianie na nieruchomościach hotelowych
Dodatkowe atrakcje zwiększają zainteresowanie gości hotelowych
Aparthotel a condohotel – jakie są między nimi różnice?

Rynek nieruchomości komercyjnych w Polsce

Polski rynek nieruchomości komercyjnych rozwija się z ostatnich latach dość dynamicznie. Załamanie dało się odnotować w okresie wybuchu pandemii koronawirusa, jednak obecnie sytuacja znacznie się poprawiła. Na powrót rozwijają się sektory, które w okresie pandemii zanotowały największe straty ze względu na zastój w działalności. Jednym z tych sektorów był właśnie sektor hotelarski. W okresie lockdownu, kiedy wszystkie hotele były dla gości zamknięte, hotelarze notowali duże straty finansowe. Ci, którzy przetrwali tę ciężką próbę, obecnie odbudowują swoją pozycję na rynku. Część przedsiębiorców już odrobiła straty i stara się przyciągać do swoich obiektów coraz większą liczbę hotelowych gości.

Hotelarze nie mieli łatwo

W okresie lockdownu, który został wprowadzony na terenie całej Polski krótko po wybuchu pandemii koronawirusa, sektor hotelowy przeżył prawdziwe załamanie. Hotele nie mogły przyjmować ani prywatnych gości, ani gości biznesowych. Pokoje hotelowe i sale konferencyjne świeciły pustkami. Również hotelowe restauracje zawiesiły swoją działalność. Dla właścicieli obiektów hotelowych był to prawdziwy cios. Ci, którzy nie powiadali odpowiedniego zaplecza finansowego, aby utrzymać niefunkcjonujący obiekt, niejednokrotnie byli w ostateczności zmuszeni do jego sprzedaży. Ci, którzy przeszli ciężką próbę, szybko zaczęli modernizować swoje hotele, aby odpowiadały one najnowszym normom bezpieczeństwa. Hotelarzom zależało również na maksymalnym zwiększeniu poczucia komfortu i bezpieczeństwa hotelowych gości.

Urlopowicze zostają w Polsce

Z uwagi na niekorzystną i dynamiczną sytuację gospodarczą w kraju, jak i za granicą, Polacy niejednokrotnie rezygnują z zagranicznych wakacji, na korzyść spędzenia urlopu w kraju. W obliczu wciąż obecnej pandemii koronawirusa, oraz toczącej się na Ukrainie wojnie, dla wielu osób pozostanie w kraju wydaje się bezpieczniejszą opcją. Decyzje Polaków odbijają się pozytywnie na kondycji krajowych obiektów hotelowych. Hotelarze notują większe obłożenie swoich obiektów komercyjnych, dzięki czemu są w stanie zgromadzić w okresie wakacyjnym więcej przychodów.

Oczy inwestorów zwrócone w kierunku obiektów hotelowych

Duża aktywność polskich turystów przekłada się na zainteresowanie obiektami hotelowymi, oferującymi model współpracy biznesowej. Mowa tutaj o aparthotelach i condohotelach. Nieruchomości komercyjne tego rodzaju często powstają w nadmorskich miejscowościach turystycznych. Bardzo bogata oferta aparthoteli i condohoteli znajduje się również w miejscowościach położonych blisko gór i nastawionych na odwiedziny dużej liczby turystów. Już przy wyszukiwaniu ofert krajowych hoteli, można natknąć się naprzemiennie na zwroty „aparthotel” i „condohotel”. Niestety w Polsce terminy te używane są niejednokrotnie dość swobodnie. Tymczasem te typu nieruchomości różnią się od siebie, chociaż rzeczywiście nie jest to bardzo znacząca różnica.

Zarabianie na nieruchomościach hotelowych

Inwestycja w hotele wciąż stanowi dla wielu prywatnych inwestorów łakomy kąsek. Obiekty takie jak aparthotele i condohotele reklamują swoje oferty w internecie, zachęcając do inwestycji. Zaczętą ma być przede wszystkim zysk na poziomie około 7 procent w skali roku. Inwestor po nabyciu hotelowego pokoju, może w całości powierzyć go pod opiekę wykwalifikowanego personelu hotelowego. Obsługa zadba o stan techniczny pokoju i jego czystość. Może również zarządzać kalendarzem wynajmu pokoju hotelowego gościom. Inwestor może nadzorować tempo zwrotu z inwestycji, i w teorii nie musi martwić się niczym więcej. Dodatkowo, co jest kolejną zaletą takiej formy inwestycji kapitału finansowego, inwestor może sam korzystać z nabytego przez siebie apartamentu hotelowego prze określoną liczbę dni w roku. Zazwyczaj w umowie określane są także miesiące, w których właściciel pokoju hotelowego może w nim przebywać. Model biznesowy zakłada, że w najbardziej obleganych miesiącach, nastawionych na przyjmowanie urlopowiczów, pokoje hotelowe powinny być maksymalnie dostępne. Dzięki temu będą mogły zapewnić przychody swoim właścicielom.

Dodatkowe atrakcje zwiększają zainteresowanie gości hotelowych

Obecnie konkurencja w sektorze hotelarskim jest duża. Z tego względu inwestor, który chciałby zainwestować w obiekt taki jak aparthotel lub condohotel, powinien wybrać taki, który będzie z punktu widzenia turysty czy gościa biznesowego najbardziej atrakcyjny.
Jeśli chodzi o prywatnych urlopowiczów, to istotny jest dostęp do hotelowej restauracji. Zaletę będzie stanowił również basen – zarówno kryty jak i otwarty. Kolejnym plusem będzie bar, strefa SPA i masaży. Sauny również będą dodatkową atrakcją. Hotele nastawione na przyjmowanie rodzin z dziećmi coraz częściej mają w swojej ofercie małpi gaj i animatorów. Wszystko to po, aby przyciągnąć jak najwięcej gości.
Z kolej goście biznesowi zwrócą uwagę na wielkość i rozkład sal konferencyjnych. Liczy się także ich wyposażenie i lokalizacja w obrębie obiektu hotelowego. Istotna będzie również odpowiednia liczba miejsc parkingowych. Goście biznesowi zwrócą uwagę nie tylko na to, jak dużo osób może przyjąć jedna sala, ale również ile ich jest. W przypadku większych wydarzeń biznesowych, jak krajowe konferencje, często wynajmowanych jest kilka sal, na których prowadzone są równocześnie różne wykłady czy debaty biznesowe. Z uwagi na to goście biznesowi, którzy chcą zorganizować tego rodzaju wydarzenie, z pewnością zainteresują się ofertą wyłącznie dużych hoteli, zapewniających dostęp do bogatej strefy konferencyjnej.

Aparthotel a condohotel – jakie są między nimi różnice?

Gdzie leży różnica pomiędzy aparthotelem a condohotelem?
Już sama nazwa „aparthotel” wskazuje na połączenie słów „apartament” i „hotel”. Oznacza to dokładnie tyle, że aparthotel jest połączeniem apartamentów, dostępnych w ramach obiektu o funkcji hotelowej. Apartamenty dostępne w aparthotelach posiadają salon, oddzielną część sypialnianą a także aneks kuchenny do dyspozycji gości.
Z kolei określenie „condohotel” łączy się ze słów „condominum”, co dokładnie oznacza współpanowanie (czyli po części wspólne zarządzanie jednym obiektem hotelowym), oraz „hotel”. Condohotel jest obiektem komercyjnym, którego właściciel sprzedaje poszczególne pokoje hotelowe prywatnym inwestorom, co sprawia, że wstają się współzarządzającymi obiektem.

Inwestycja w nieruchomość komercyjną taką jak aparthotel lub condohotel, może być trafionym sposobem na ulokowanie i pomnożenie kapitału. Inwestor powinien jednak odpowiednio wcześniej zweryfikować, z jakim rodzajem nieruchomości ma do czynienia. W Polsce bowiem terminy „aparthotel” i „condohotel” stosowane są dość swobodnie, co czasem może wprowadzić inwestora w błąd.

Redakcja
Komercja24.pl

Hotele w górach coraz bardziej luksusowe – rozwija się oferta hotelowych nieruchomości inwestycyjnych w Polsce

jean-estrella-hvkAKCt1So0-unsplash
Hotele w górach prezentują coraz bardziej luksusową ofert. Stale rozwija się oferta hotelowych nieruchomości inwestycyjnych w Polsce. Pomimo trudnego okresu, z jakim musiał mierzyć się ten sektor rynku nieruchomości komercyjnych, obecnie hotelarze notują prawdziwe ożywienie wśród turystów.

Spis treści:
Hotelarze aktywni na polskim rynku nieruchomości komercyjnych
Wymagania gości hotelowych idą w górę
Polacy lubią góry
Wypoczynkowo i biznesowo
Co oferują obecnie hotele w górach?
Sektor hotelarski będzie się dalej rozwijał

Hotelarze aktywni na polskim rynku nieruchomości komercyjnych

Sektor hotelarski nie poddawał się nawet w okresie pandemii koronawirusa, która wybuchła w kraju. Nawet, kiedy hotelarzy dotknął całkowity lockdown, starali się oni utrzymać swoje biznesy. Niestety, mogli to robić niemal wyłącznie Ci, którzy posiadali odpowiednie zaplecze finansowe lub inne źródło przychodów. Z uwagi na to, że lockdown objął całą działalność hoteli, ich właściciele nie mogli pozyskiwać przychodów ani z wynajmu pokoi hotelowych, ani z działalności restauracji oraz centrów konferencyjno-biznesowych.
Niemniej zaraz po tym, jak obostrzenia zaczęły być minimalizowane, hotelarze od razu podejmowali aktywność. Na przykład w okresie, gdy hotele nie mogły jeszcze przyjmować gości, jednak można być było serwować posiłki z opcją na wynos, hotelarze chętnie z tego rozwiązania korzystali. Pozwalało im to w choćby niewielkim stopniu podreperować budżet.
Obecnie, kiedy lockdown już nie obowiązuje, hotelarze aktywnie działają na rynku. W obecnym, gorącym sezonie wakacyjnym, starają się przyciągnąć jak największą liczbę gości. Na rynek trafiają także nowe hotelowe nieruchomości komercyjne.

Wymagania gości hotelowych idą w górę

Część Polaków, która planowała pobyt za granicą, zrezygnowała z niego na rzecz urlopu w kraju. Niemniej wiele z tym osób kładzie duży nacisk na to, aby polski hotel posiadał ofertę zbliżoną do zagranicznych obiektów. Liczy się przede wszystkim basen zewnętrzny oraz wewnętrzny. Dodatkową atrakcję stanowią zjeżdżalnie wodne itp. Turyści zwracają też uwagę na łatwy dostęp do atrakcji.
Hotele położone w polskich górach starają się utrzymywać coraz wyższy poziom. Z punktu widzenia doświadczonych hotelarzy ważny jest łatwy i szybki dostęp do regionalnych atrakcji, takich jak stoki narciarskie, kolejki górskie itp. Bardzo ważne są także dodatkowe atrakcje dla gości w samym obiekcie hotelowym, nie tylko poza nim. Basen kryty, atrakcje dla dzieci (małpi gaj, animator do zabaw itp.). Plusem jest dobra hotelowa restauracja.

Polacy lubią góry

Polacy coraz chętniej spędzają urlopy w polskich górach. Turystów przybywa gołym okiem. Górskie regiony kraju gwarantują możliwość spędzenia urlopu aktywnie. Nie każdemu bowiem odpowiada wylegiwanie się na plaży. W efekcie polskie hotele prezentują naprawdę szeroką ofertę. Dzięki temu miłośnicy plażowania oraz fani górskich wypraw mogą liczyć na spędzenie urlopu w hotelu na wysokim poziomie.

Wypoczynkowo i biznesowo

Goście hoteli to jednak nie tylko urlopowicze. W obiektach komercyjnych często odbywają się również konferencje biznesowe. Dla gości, którzy planują organizację szkolenia, gali czy konwentu, liczy się dostęp do dobrze zaopatrzonych sal konferencyjnych. Plusem jest, jeśli hotel posiada więcej niż jedną salę. Wówczas może wybrać taką, która będzie najlepiej odpowiadała formie spotkania biznesowego. W przypadku większych konferencji biznesowych, przedsiębiorca może wynająć więcej sal, w których równocześnie będą toczyły się wykłady biznesowe.
Istotny w przypadku spotkań biznesowych jest dostęp do odpowiednio dużego parkingu, który pomieści wszystkich prelegentów i uczestników spotkań.

Co oferują obecnie hotele w górach?

Polskie hotele potrafią naprawdę zachwycić. Poniżej prezentujemy przykładowe, wybrane przez nas inwestycje, które zasługują na wyróżnienie na tle obiektów w górach i doskonale prezentują poziom oferty w regionie.

Pierwszym przykładowym hotelem jest Czarny Potok Resort SPA & Conference. Nieruchomość komercyjna położona jest w malowniczej Krynicy Zdrój. Hotel Czarny Potok**** to miejsce, w którym nowoczesność przeplata się z beskidzką tradycją. Hotel posiada ofertę skierowaną do gości prywatnych i biznesowych. Na tych pierwszych czekają luksusowe pokoje w górskim otoczeniu. Goście biznesowi mogą skorzystać z bogato wyposażonych sal konferencyjnych, które pomieszczą do 310 osób. Harmonijny relaks zapewni hotelowa strefa SPA. Hotel posiada także ofertę skierowaną do dzieci, aby mogły aktywnie spędzać czas. O podniebienia hotelowych gości zadba restauracja Jan Kiepura, która zlokalizowana jest na dwóch piętrach. Jednocześnie może z niej skorzystać do 80 osób. Ponadto na terenie obiektu znajdują się jeszcze dwie restauracje. Hotel Czarny Potok Resort SPA & Conference posiada również basen, sale fitness, sauny i jacuzzi.

Kolejnym przykładem jest 4-gwiazdkowy butikowy hotel w stylu etno, Hotel Piwniczna SPA & Conference, położony w miejscowości Piwniczna-Zdrój. Na hotelowych gości czeka 21 jedno- i dwuosobowych pokoi oraz 15 apartamentów. Na biznesowych gości czekają dwie nowoczesne sale konferencyjne o łącznej powierzchni 170 m2. Obie sale mogą pomieścić łącznie około 120 osób. W hotelu znajduje się restauracja serwująca przepyszne dania, oraz Cafe i bar. O relaks hotelowych gości zadba HedoniSPA. Dodatkowym plusem jest fakt, że Hotel Piwniczna SPA & Conference oferuje dodatkowe atrakcje dla najmłodszych gości, takie jak sala zabaw oraz zewnętrzny plac zabaw.

Ostatnim przykładem jest Mercure Zakopane Kasprowy, położony w miejscowości Zakopane. Ten trzygwiazdkowy obiekt hotelowy znajduje się w malowniczej okolicy, zaledwie 1 km od centrum Zakopanego. Nieopodal hotelu goście znajdą trasy narciarskie oraz kąpielisko geotermalne, które czynne jest w okresie letnim. Z okien hotelu goście mogą podziwiać panoramę Tatr. Przestronny hotel posiada w swojej ofercie aż 288 pokoi hotelowych. Na gości biznesowych czeka 13 sal konferencyjnych, dwie restauracje hotelowe, karczma góralska oraz bar. Hotel nie zapomina o najmłodszych gościach, na których czeka sala zabaw. Na terenie hotelu znajduje się także Centrum Wellness.
Goście mogą wybrać pokój z widokiem na Tatry albo Gubałówkę, co stanowi kolejny plus hotelu. Pokoje dostępne są w standardzie typu Standard, Superior albo odnowione pokoje DeLux lub Apartament z widokiem na góry. Pokoje z widokiem na Tatry posiadają balkony, dzięki czemu goście hotelu mogą podziwiać je na świeżym powietrzu.

Sektor hotelarski będzie się dalej rozwijał

Powyższe przykłady obrazują, że zarówno duże obiekty hotelowe, jak i mniejsze hotele o butikowym charakterze, potrafią zaoferować gościom luksusowy wypoczynek. Hotelarze starają się, aby ich oferta była na rynku konkurencyjna. Obiektów hotelowych na rynku cały czas przybywa, przy czym nowe hotele oferują coraz wyższy poziom. Z tego względu obiekty hotelowe, które są już dostępne na rynku od kilku lat, starają się stale dopasowywać do najnowszych standardów. Dzięki temu utrzymają swój obiekt jako atrakcyjny w oczach turystów.

Za hotelarzami trudny okres, jednak patrząc na obiekty dostępne na rynku, hotelarze się nie poddali. Na rynek trafiają coraz to nowsze obiekty hotelowe, oferujące luksusowe pokoje wakacyjne. Nowe projekty są w drodze, co sugeruje, że hotelarze pozostają w pozytywnych nastrojach i są pozytywnie nastawieni do przyszłości sektora.

Redakcja
Komercja24.pl

Konferencja „Wyzwania transformacji w perspektywie realizacji celu neutralności klimatycznej Polski i Unii Europejskiej do 2050 roku”

christian-fregnan-339342-unsplash
Już niebawem odbędzie się konferencja „Wyzwania transformacji w perspektywie realizacji celu neutralności klimatycznej Polski i Unii Europejskiej do 2050 roku”.

Konferencja pt. „Wyzwania transformacji w perspektywie realizacji celu neutralności klimatycznej Polski i Unii Europejskiej do 2050 roku”, organizowanea jest przez Centrum Analiz Klimatyczno – Energetycznych (CAKE)/ Krajowy Ośrodek Bilansowania i Zarządzania Emisjami (KOBiZE) oraz Instytut Ochrony Środowiska – Państwowy Instytut Badawczy (IOŚ-PIB).

Tematem przewodnim konferencji jest omówienie wyzwań transformacji gospodarczej w perspektywie osiągnięcia celu neutralności klimatycznej do 2050 roku w Polsce i Unii Europejskiej.
Wprowadzeniem do dyskusji będzie prezentacja najnowszych wyników analiz CAKE oraz innych interesariuszy. Przewidziany w programie panel poświęcony będzie problemom transformacji sektorowej i wyzwaniach sektorów energochłonnych, w tym zmian w polskim ciepłownictwie w kontekście polityki klimatycznej UE.

 

Wydarzenie odbędzie się 21 czerwca 2022 r. w ADN Centrum Konferencyjne, Browary Warszawskie Budynek GH; wejście B, ul. Grzybowska 56 w Warszawie w godzinach 10.00-16.30. Udział w konferencji możliwy jest zarówno w formie stacjonarnej, jak i online.