Zniesienie barier prawnych dla wdrażania magazynów energii nie okazało się wystarczającym bodźcem do rozwoju tego rynku. Podobnie sytuacja wygląda w przypadku zapisów w tegorocznym programie Mój Prąd 4.0 dedykowanych magazynom energii. Rynek może pobudzić mądrze skonstruowany program dotacyjny i zwiększanie świadomości, że magazyny energii to niezbędny element naszej samowystarczalności i bezpieczeństwa energetycznego. – wskazuje Karolina Lewandowska, Associate z kancelarii Wolf Theiss.
Znaczące podwyżki cen prądu boleśnie dotykają zarówno konsumentów indywidualnych, jak i przedsiębiorców. W tym roku taryfa za sprzedaż kilowatogodzin wzrosła o ok. 24%. Ponieważ koncerny energetyczne wnioskowały nawet o 40-procentową podwyżkę, można podejrzewać, że to nie koniec podwyżek, zwłaszcza że na giełdzie prąd zdrożał w ciągu roku dwukrotnie, a w przypadku kontraktów BASE Y-22 nawet trzykrotnie. Ponadto, w październiku tego roku, weszły w życie dwie nowe ustawy – jedna dotycząca limitów zużycia energii „Ustawa o szczególnych rozwiązaniach służących ochronie odbiorców energii elektrycznej w 2023 roku w związku z sytuacją na rynku energii elektrycznej” oraz druga o cenach maksymalnych energii elektrycznej „Ustawa o środkach nadzwyczajnych mających na celu ograniczenie cen energii elektrycznej oraz wsparcie niektórych odbiorców w 2023 roku”, która wprowadziła m.in. nowy podatek od nadmiarowych zysków obciążający wytwórcy energii. Czy wobec tego magazyny energii mogą być alternatywą dla rosnących cen prądu? Czy dają realną szansę na odłączenie się od sieci energetycznej?
W pierwszej kolejności należy się zastanowić, dlaczego budowanie magazynów energii w Polsce jest dla nas takie istotne. Jak wszyscy wiemy, sieci niskiego i średniego napięcia są w naszym kraju znacznie przeciążone. Z tego powodu operatorzy systemu dystrybucyjnego (OSD) mierzą się przede wszystkim z problemami natury technicznej. W decyzjach odmownych przyłączenia do sieci za główny argument podają niezdolność do utrzymania bezpieczeństwa funkcjonowania pracy sieci.
„Należy zwrócić uwagę, że przeciążenia sieci, w momentach, kiedy odnawialne źródła energii pracują z pełną mocą, mogą prowadzić do powstawania poważnych awarii. Tutaj na pomoc przychodzą magazyny energii, które stanowią świetne rozwiązanie, ze względu na możliwość błyskawicznego reagowania na wahania mocy w sieci i tym samym, utrzymania jej właściwego obciążenia„, mówi Konrad Kosicki partner kierujący zespołem Energetyki i Zasobów Naturalnych w Wolf Theiss w Polsce.
Funkcjonowanie magazynów energii w Polsce reguluje Prawo energetyczne. Obowiązujące od listopada 2021 roku przepisy nowelizacji Prawa energetycznego wraz z rozporządzeniem wykonawczym zniosły dotychczasowe bariery dla rozwoju magazynów energii, w tym przede wszystkim zlikwidowały podwójne naliczanie opłat. Zgodnie z tzw. ustawą licznikową małe magazyny energii nie podlegają obowiązkowi wpisu do rejestru, należy jednak mieć na uwadze, że obowiązek ten dotyczy magazynów o mocy powyżej 50 kW. Budowa dużych magazynów o łącznej zainstalowanej mocy elektrycznej przekraczającej 10 MW wymaga uzyskania koncesji od Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki.
Pierwsza w Polsce promesa koncesji na magazynowanie energii elektrycznej została już wydana – otrzymała ją Grupa PGE, która planuje zbudować największy magazyn energii w Europie przy Elektrowni Szczytowo-Pompowej Żarnowiec, o mocy nie mniejszej niż 200 MW i pojemności ponad 820 MWh1. Aktualnie pierwsze miejsce w rankingu europejskim zajmuje magazyn o pojemności 100 MWh, znajdujący się w Wielkiej Brytanii. Na przyszły rok jest planowane oddanie do użytku magazynu o pojemności 198 MWh – również w Wielkiej Brytanii.
„Wyłączenie magazynów z obowiązku taryfikacji należy uznać za jedną z prorynkowych zalet wprowadzonych w zeszłym roku regulacji prawnych. Oznacza to bowiem, że jeśli ktoś planuje magazynowaną energię sprzedawać odbiorcom zewnętrznym, nie musi zatwierdzać sztywnej taryfy u Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki„, wyjaśnia Karolina Lewandowska.
Ustawa znosi także podwójne naliczanie opłat dystrybucyjnych przy magazynowaniu energii. Opłaty sieciowe pobiera się tylko od różnicy między energią pobraną a wprowadzoną do sieci. Przedsiębiorca płaci zatem tylko raz.
„Wiele obiecywaliśmy sobie po uchwalonych rok temu przepisach. Tyle że, zniesienie podstawowych barier prawnych nie wystarcza. Teraz potrzebujemy regulacji uściślających wykorzystywanie instalacji magazynowania, choćby do świadczenia usług na rzecz spółek dystrybucyjnych, ale przede wszystkim racjonalnego systemu wsparcia„, podkreśla Konrad Kosicki.
Unia Europejska oferuje dotacje poprzez Fundusz Modernizacyjny wspierający transformację energetyczną w krajach, w których utrudnione jest uzyskanie neutralności klimatycznej. Co ciekawe, nasz kraj ma otrzymać największe wsparcie spośród wszystkich beneficjentów – aż 43,4% całego budżetu Funduszu Modernizacyjnego ma zostać nam przekazane do 2030 r. Pierwszy nabór ogłoszony przez NFOŚiGW kończy się 31 grudnia 2022 r.
Co prawda, założenia przewidują udzielenie wsparcia na budowę magazynów energii, natomiast tylko tych, które będą zintegrowane ze źródłem energii realizowanym jednocześnie w ramach tego samego projektu. Nie jest to jednak nasz największy problem, biorąc pod uwagę obecne relacje Polski z Unią Europejską. Brak spełnienia warunków stawianych przez UE skutkuje zamrożeniem większości funduszy przeznaczonych dla naszego kraju, w związku z czym, raczej na próżno spodziewać się jakichkolwiek dotacji z Funduszu Modernizacyjnego do czasu wprowadzenia przez nasz rząd zmian.
Również system aukcyjny nie stanowi fundamentu rozwoju magazynów energii.
Wszystkie aukcje na sprzedaż energii elektrycznej z OZE z grudnia 2021 roku przeznaczone były dla nowych instalacji. Pierwszy raz w historii dwie dedykowane były instalacjom hybrydowym odnawialnego źródła energii, czyli takim, gdzie ustawodawca dopuścił możliwość istnienia magazynu energii w taki sposób, że energia ta traktowana jest jako energia z odnawialnego źródła, o ile sama instalacja wytwarzająca energię produkowała ją w oparciu o OZE. W aukcjach dedykowanych instalacjom hybrydowym (AZ/9/2021 i AZ/10/2021) nie złożono żadnej oferty, a regulator wskazywał, że „próba utworzenia nowych koszyków była przedwczesna”2.
„Magazyny energii uchodzą dziś za luksus, na który decydują się ci, którym marzy się samowystarczalność energetyczna. Tymczasem to znacznie więcej. Nawet dziś, gdy Europa rezygnuje z gazu z Rosji, a hasła o niezależności energetycznej odmieniamy przez wszystkie przypadki, za mało mówimy o tym, że magazyny energii to niezbędny element transformacji energetycznej„, podkreśla Karolina Lewandowska.
Konrad Kosicki wskazuje przy tym przykład Niemiec, gdzie magazynów energii jest najwięcej w Europie, a zainteresowanie nimi pobudziły umiejętnie skonstruowane dotacje rządowe. U naszych zachodnich sąsiadów dostępne są finansowania zarówno na poziomie federalnym, jak i krajowym (landów). Wśród podmiotów wspierających finansowanie projektów w zakresie energetyki odnawialnej, należy przede wszystkim wskazać niemiecki państwowy bank rozwoju KfW (Kreditanstalt für Wie-deraufbau), który posiada w swojej ofercie szereg programów skierowanych do różnych podmiotów, w tym inwestorów. Wsparcie KfW może być udzielane zarówno w formie dotacji bezpośrednich jak również dedykowanych kredytów i pożyczek, na przykład kredyt z dopłatą do spłaty. Programem cieszącym się szczególnym zainteresowaniem jest Program 270, dający inwestorom możliwość ubiegania się o udzielenie pożyczki na budowę m.in. systemów magazynowania energii. Biorąc pod uwagę jej niskie oprocentowanie oraz wydłużony okres karencji, należy stwierdzić, że jest dla inwestorów wyjątkowo korzystna.
„Dalszy rozwój energetyki odnawialnej nie będzie możliwy bez szerokiego zastosowania magazynów energii, które będą niezbędnym elementem nowoczesnych systemów elektroenergetycznych. Konsekwentne wspieranie, również poprzez zachęty finansowe, instalacji, które są wyposażone w magazyn, powinno dać szansę na stworzenie projektów, w których instalacje o dużej zmienności w zakresie produkcji energii będą pracowały bardziej stabilnie„, twierdzi Konrad Kosicki.
Jak podkreślają specjaliści, problemu związanego z małą liczbą magazynów energii w Polsce nie rozwiążą także rozwiązania skierowane do prosumentów. Ogłoszony przez rząd w kwietniu 2022 roku program dotacyjny Mój Pąd 4.0 uwzględnia po raz pierwszy wsparcie w zakresie magazynów energii. Dotacje do instalacji fotowoltaicznej o mocy 2–10 kW wynoszą do 4 tys. zł, ale jeśli wnioskujący jednocześnie zdecyduje się na inwestycję w magazyn energii, dofinansowanie PV wzrasta do 5 tys. zł, a na magazyn energii elektrycznej o mocy od 2 kW do 7,5 tys. zł. Jak wynika jednak z doniesień medialnych, w obecnym naborze wniosków zainteresowanie jest znacznie mniejsze niż w trzecim naborze, który się rozpoczął w lipcu 2021 r.