Nowoczesne wnętrza: Warszawskie mieszkanie inspirowane przyrodą Podlasia

003____CTom Kurek_TS406756_32+1_2048
Architektura na Podlasiu zachwyca nie tylko charakterystycznymi rzeźbionymi w drewnie zdobieniami, które przybija się do naroży budynków. Domy tworzą tu harmonijne kompozycje, nadające tej części Polski niepowtarzalny, sielski styl. Dla mieszkańców pokazywanego dziś mieszkania, kraina ta kojarzy się z domem rodzinnym, życiem w duchu slow i naturalną przyrodą. Stylizowane mieszkanie dla trzech osób – rodziców i dorastającej córki, znajduje się jednak w Warszawie, na terenie zrewitalizowanej zabytkowej fabryki na Białołęce. Projekt wnętrz to dzieło architekta Jacka Tryca, powstałe we współpracy z Angeliką Kłos.

84-metrowe mieszkanie zachwyca prostotą i jest dalekie od schematów. Projekt Jacka Tryca wpisuje się w coraz modniejszy nurt łączenia starych tradycji ze zdobyczami współczesności, trend, z którym mamy do czynienia obserwując sztukę użytkową, grafikę czy architekturę. Od samego początku współpraca pomiędzy inwestorami i architektem układała się bez zarzutów, opierając się na zaufaniu i zrozumieniu potrzeb mieszkańców. Wspólnie szukano środków wyrazu, które mogłyby jak najpełniej oddać klimat Podlasia. Inwestorzy pochodzą ze wschodniej Polski, a Jacek Tryc spędzał tam w dzieciństwie wakacje i do tej pory chętnie powraca w tamte strony. Przy tworzeniu koncepcji wnętrz zdecydował się na styl starej drewnianej architektury, stojącej w naturalnym krajobrazie. Architekt dobrze zapamiętał rozlewiska Narwi i bogato rzeźbione szczyty drewnianych domów, które stały się inspiracją dla ozdobnej ściany w kuchni. Przestrzeń narwiańskich łąk przełożyła się na prostotę rozwiązań architektonicznych, które stanowią tło dla drewna, będącego przewodnim tematem wnętrz. Zastosowane materiały pięknie współpracują z bujną zielenią za oknami.

Przestrzeń składa się z pokoju dziennego z kuchnią, gabinetu, hallu, sypialni, pokoju dziecka i łazienki. Kuchnię połączono dla wygody z jadalnią i salonem. Uwagę przyciąga zjawiskowy pas nad blatem roboczym. Powtarzający się motyw kwadratów przykuwa wzrok, przełamując jasne płaszczyzny zabudowy. Czekoladowobrązowy drewniany stół zestawiono ze współczesnymi czarnymi krzesłami. Wszystkie stare meble należały już wcześniej do inwestorów – zostały odnowione i użyte w aranżacji, znakomicie wpisując się w klimat bardziej nowoczesnych elementów wystroju. Przez całe mieszkanie przewija się motyw drewna z rozbiórki, mającego wartość tyleż sentymentalną, co i estetyczną. Rysunek słojów i nierówności powierzchni wnoszą do tych przestrzeni rys niedoskonałości.

We wnętrzach dominuje neutralna, rozbielona kolorystyka, więc wzrok natychmiast kieruje się ku elementom z ciemnego drewna. Meble do zabudowy wykonano na zamówienie, z wykorzystaniem belek ze starych stodół. O jakości wykorzystanych produktów, świadczą stojący za nimi producenci. Oświetlenie pochodzi z firm Foscarini i Sternlight. Szary narożnik marki Sits świetnie komponuje się z przestrzenią dzienną i kuchnią. Drzwi wewnętrzne i drzwi do szafy w gabinecie wykonał Raumplus, a ceramika sanitarna i armatury to doskonale znana marka Hushlab.

Nowoczesna architektura, osadzona w trendach, ale w sposób nienachalny, spotyka się tu z organicznymi, ekologicznymi materiałami. Dzięki starannie przemyślanym zabiegom aranżacyjnym powrót do domu jest dla właścicieli ucieczką od miejskiego pędu i szumu informacyjnego.

Źródło: Jacek Tryc.

Mieszkania z segmentu premium w ramach inwestycji Marcelińska 18 w Poznaniu

Eiffage Immobilier_Marcelińska 18_5
W ramach inwestycji Marcelińska 18 w Poznaniu powstaną mieszkania z segmentu premium.

W prestiżowej lokalizacji na styku Jeżyc i Grunwaldu rusza budowa Marcelińskiej 18. Mieszkania wybuduje Eiffage Polska Budownictwo, a inwestorem jest debiutujący w Poznaniu deweloper Eiffage Immobilier Polska. Obie firmy to część Grupy Eiffage, która jest w dziesiątce największych grup budowlanych Europy.
W pobliżu budynków Uniwersytetu Medycznego i niedaleko terenów zielonych – przy ulicy Marcelińskiej w Poznaniu rozpoczęła się realizacja inwestycji premium – Marcelińska 18. Za budowę odpowiada Eiffage Polska Budownictwo, sprawdzony generalny wykonawca, znany m.in. z realizacji galerii Posnania.

Projekt i realizacja mieszkań pod szyldem Grupy Eiffage daje gwarancję zakończenia budowy w terminie i z dbałością o każdy detal. Jesteśmy częścią międzynarodowej grupy budowlanej, za którą stoją lata doświadczeń i która na swoim koncie ma realizację prestiżowych projektów na całym świecie – podkreśla Sebastian Bieńkowski, dyrektor ds. inwestycji w firmie deweloperskiej Eiffage Immobilier Polska.

Ośrodek wypoczynkowy dobrą inwestycją komercyjną

bill-anastas-241386-unsplashInwestycja w ośrodek wypoczynkowy może być dobrą lokatą kapitału. Polacy coraz chętniej spędzają urlop w kraju, rezygnując z wyjazdów zagranicznych. Nabycie tego rodzaju nieruchomości inwestycyjnej może więc okazać się strzałem w dziesiątkę. Oczywiście przed nabyciem nieruchomości należy wnikliwie przeanalizować jej opłacalność. Zakup ośrodka wypoczynkowego wiąże się z wysokimi kosztami, w związku z czym zakup powinien być poprzedzony dokładną analizą opłacalności inwestycji i chłodną kalkulacją. Dodatkowo inwestor powinien określić, czy interesują go bardziej kameralne obiekty, czy może celuje w dużą nieruchomość komercyjną.

Spis treści:
Polskie hotele zyskują na popularności
Nieruchomości komercyjne w segmencie hotelowym
Inwestycja, która może się szybko wrócić…. pod pewnym warunkiem
Wielkość obiektu określa jego potencjał
Większy obiekt = większy koszt utrzymania
Butikowa inwestycja dobra na start

Polskie hotele zyskują na popularności

Jeszcze kilka lat temu mocno rozwijał się trend spędzania urlopów poza granicami kraju. Gwarancja dobrej pogody i słoneczny, egzotyczny klimat przyciągały corocznie rzesze turystów. W okresie pandemii koronawirusa, kiedy w Polsce wprowadzony został lockdown, zagraniczne wyjazdy wakacyjne ustały. Nawet po zniesieniu lockdownu wielu Polaków obawiało się wyjazdów z kraju.
Obecnie można powiedzieć, że sytuacja wraca do normy, jednak mimo wszystko wiele osób przekonało się do spędzania wakacji w kraju. W efekcie w ostatnich latach możemy zaobserwować duże zainteresowanie ofertą wakacyjną krajowych hoteli i mniejszych ośrodków wypoczynkowych. Dużą popularnością cieszą się również prywatne kwatery mieszkalne, od mieszkań typu studio, po przestronne apartamenty, które sprostają wymaganiom lokalowym rodzin udających się na urlop.

Nieruchomości komercyjne w segmencie hotelowym

Okres lockdownu w Polsce był próbą dla hotelarzy. W jednej chwili, z dnia na dzień, obiekty hotelowe zostały zamknięte. W efekcie przestały one być rentowne i przynosić swoim właścicielom zyski. Hotelarze musieli uporać się nie tylko z kosztami utrzymania pracowników, ale również zamkniętych obiektów hotelowych. Ci, którzy posiadali inne źródło przychodów, lub dysponowali odpowiednio dużym zapleczem finansowym, aby utrzymać zamknięty hotel, przetrwali próbę czasu. Część hotelarzy wspomagała się również pożyczkami bankowymi. Na rynku byli jednak również tacy, którym nie udało się przetrzymać próby czasu i ostatecznie, aby uchronić się przed bankructwem, musieli oni wystawić swoje hotele na sprzedaż.
W efekcie obecnie na rynku znajduje się w sprzedaży sporo atrakcyjnych nieruchomości inwestycyjnych, które czekają na inwestora, który da im drugą szansę. W sprzedaży są także obiekty hotelowe, które nie zostały ukończone z różnych powodów – czy to braku funduszy, czy zmiany celów inwestycyjnych obecnego właściciela. Dzięki temu Ci, którzy chcą wejść na rynek hotelowy, mają szeroki wachlarz ofert do wyboru.

Inwestycja, która może się szybko wrócić…. pod pewnym warunkiem

Inwestycja w obiekt wypoczynkowy może okazać się lukratywnym biznesem, który długofalowo będzie przynosił swojemu właścicielowi odpowiednie zyski. Aby jednak tak się stało, inwestor musi dokładnie przeanalizować opłacalność wejścia w inwestycję. Powinien zweryfikować nie tylko cenę nabycia nieruchomości komercyjnej, ale również przeanalizować comiesięczne koszty utrzymania obiektu, z jakimi będzie musiał się liczyć. Konieczne jest przekalkulowanie, jakie przychody może przynieść obiekt, oraz jaki ich procent będzie musiał zostać przeznaczony na utrzymanie pracowników, bieżące koszty eksploatacyjne i naprawcze itp. Warto przyjrzeć się również działce i określić jej potencjał. Czy powierzchnia działki daje możliwość stworzenia miejsc parkingowych? Czy sam budynek będzie można rozbudować, jeśli zajdzie taka potrzeba?
Aby przeanalizować opłacalność inwestycji warto określić także grupę docelową. Inaczej powinno się podchodzić do obiektów całorocznych, które znajdują się na przykład w górach, a inaczej do obiektów wypoczynkowych położonych w nadmorskich miejscowościach, które gości hotelowych przyciągają najczęściej w sezonie wakacyjnym.

Wielkość obiektu określa jego potencjał

Nie da się ukryć, że im większy obiekt hotelowy, tym więcej opcji zarobkowych otwiera przed inwestorem. Kameralne obiekty cieszą się powodzeniem głównie wśród urlopowiczów, którzy szukają noclegu w okresie wakacyjnym.
Jeśli jednak obiekt hotelowy dysponuje salą balową, to może przynieść właścicielowi dodatkowe zyski z tytułu organizacji imprez weselnych czy okolicznościowych. Istotne jest również to, czy w obiekcie znajduje się restauracja. Zyski ze sprzedaży posiłków zasilą budżet właściciela obiektu, a dodatkowo stanowią dużą wartość dodaną dla hotelowych gości, którym zależny na możliwości spożycia posiłku w obiekcie, w którym mają zakwaterowanie.
Jeśli budynek jest na tyle duży, że da się w nim wydzielić sale szkoleniowe i konferencyjne, to jest to kolejny wabik na hotelowych gości. Wówczas obiekt będą odwiedzali nie tylko turyści, ale również przedsiębiorcy. Jest to o tyle korzystna opcja, że o ile sezon urlopowy trwa w miarę krótko w skali roku, o tyle szkolenia, gale i konferencje biznesowe organizowane są w ciągu całego roku. Dzięki temu hotelarze mogą liczyć na bardziej stabilne i rozłożone w miesiącach przychody w tytułu hotelowo-konferencyjnej działalności.

Większy obiekt = większy koszt utrzymania

Duże obiekty hotelowe dają właścicielom szersze możliwości pozyskiwania kapitału finansowego. Należy jednak mierzyć siły na zamiary. Im większy obiekt hotelowy, oferujący zróżnicowaną ofertę, tym wyższe będą również koszty jego utrzymania. Po pierwsze – właściciel obiektu będzie musiał zadbać o zatrudnienie odpowiednio dużej liczby osób, aby sprostały one obsłudze większej ilości gości w obiekcie. Po drugie – wyższe będą koszty utrzymania nieruchomości. Moza tutaj nie tylko o comiesięcznych rachunkach za media itp., ale również konieczności przeznaczenia większego budżetu rezerwowego, który będzie służył na naprawy i prace konserwacyjne, doposażanie hotelowej restauracji itp.

Butikowa inwestycja dobra na start

Dobrym wyborem w przypadku chęci wejścia w hotelowy biznes, jest sprawdzenie umiejętności prowadzenia obiektu hotelowego w mniejszym formacie. Dobrym pomysłem jest w takim przypadku butikowa inwestycja. Inwestor nauczy się zarządzania niewielkim obiektem wypoczynkowym i zapozna się z tajnikami tej działalności od podszewki. Wówczas będzie mógł podjąć decyzję, czy taki format prowadzenia działalności jest dla niego odpowiedni, czy może będzie czuł się na tyle pewnie, aby zainwestować w większy hotel. Metoda małych kroków jest z pewnością bezpiecznym i rozsądnym rozwiązaniem.
Ponadto czasem mniej znaczy więcej – oznacza to, że prowadząc butikową inwestycję, inwestor może pokusić się o nadanie jej bardziej prestiżowego charakteru. Oferując pokoje apartamentowe utrzymane w unikalnym stylu i prezentujące wysoki standard, może wynajmować je w wyższej niż średnia rynkowa cenie. Rzecz jasna decydując się na taki kierunek hotelarz musi zdawać sobie sprawę z tego, że przyciągnie do swojego obiektu bardziej wymagających gości, którzy będą zwracali uwagę na detale i będą mieli swoje wymagania względem obsługi. Ostateczny kierunek, jakim podąży inwestor, zależy od jego indywidualnych preferencji oraz oczywiście możliwości budżetowych.

Redakcja
Komercja24.pl

Nieruchomości biurowe w Poznaniu: Spadek pustostanów, przewaga nowych umów

Bedekier Sebastian_Colliers_comW 2022 roku w Poznaniu zawarto umowy najmu na ponad 48 tys. mkw. powierzchni biurowej. Stolica Wielkopolski plasuje się na szóstym miejscu wśród miast regionalnych pod względem podaży powierzchni z ponad 623 tys. mkw. biur.

Spis treści:
Sektor IT potrzebuje biur
Coraz mniej pustostanów
Czynsze idą w górę
Najemcy poszukują elastycznych rozwiązań

– Na poznańskim rynku biurowym widać znaczną aktywność najemców, gdzie w 2022 r. nowe umowy i relokacje stanowiły 53% wszystkich transakcji. Widoczny jest też spadek współczynnika pustostanów, który wynosi obecnie 10,5%. Miniony rok był też dobry dla Colliers, udało nam się utrzymać pozycję lidera wśród firm doradczych na lokalnym rynku – mówi Sebastian Bedekier, Partner, Dyrektor Regionalny Colliers w Poznaniu.

Sektor IT potrzebuje biur

W ubiegłym roku największy popyt na nowe biura zaobserwowaliśmy w sektorze usług dla biznesu (22%) oraz w sektorze handlowym (20%). Ze względu na dynamiczny rozwój sektora nowoczesnych uług biznesowych oraz IT w Polsce, duży napływ zagranicznych inwestorów oraz ogromną atrakcyjność rynków regionalnych, w kolejnych latach zapotrzebowanie na powierzchnie z tych sektorów będzie rosnąć.

W 2022 r. największą transakcją, w której doradzał Colliers w Poznaniu była renegocjacja umowy firmy z branży e-commerce w budynkue Maraton A (7,5 tys. mkw.). Do nowych umów o dużej powierzchni najmu można zaliczyć wynajęcie biura przez firmy: DFDS w Globis Poznań (3,1 tys. mkw.), Phoenix Contact w kompleksie Nowy Rynek budynek D (1,3 tys. mkw.) oraz relokację Wunderman Thompson do budynku Nowy Rynek budynek E (ponad 2 tys. mkw.). W minionym roku nowe umowy stanowiły 53% całego popytu, tuż za nimi uplasowały się renegocjacje – 41%. Podobny trend widoczny jest w ogólnym ujęciu struktury regionalnej – najwyższy udział przypadł nowym transakcjom – 59%, a przedłużenia obowiązujących kontraktów odpowiadały za 31% zarejestrowanego zainteresowania, zaś ekspansje za 6%.

Coraz mniej pustostanów

Aktywność na rynku najmu oraz brak nowych powierzchni sprawiły, że Poznań jest na drugim miejscu wśród rynków regionalnych o najniższym poziomie pustostanów – 10,5%.. Od 2021 roku w Poznaniu do użytku nie oddano żadnego budynku biurowego. Pierwszy od tego czasu projekt – Nowy Rynek budynek E – zostanie dostarczony w połowie 2023 roku przez Skanksa. Jednym z pierwszych najemców w budynku będzie Wunderman Thompson, firma z sektora IT, która relokuje swoje biuro do centrum Poznania i zajmie tu ponad 2 tys. mkw. powierzchni. Kolejne otwarcie planowane jest dopiero na III kwartał 2025 r. i będzie to wieżowiec Andersia Silver.

Czynsze idą w górę

Czynsze wywoławcze za najlepsze powierzchnie biurowe w miastach regionalnych wyraźnie rosną i wszystkie rynki prócz Lublina oraz Szczecina odnotowały wzrost maksymalnych stawek od 0,5 do 1,5 EUR/mkw./msc. w porównaniu z końcem roku 2021. Podobny trend wzrostowy obserwuje się także w kategorii opłat serwisowych.

– Rosnące koszty najmu sprawiają, że notujemy rosnacą ofertę biur przeznaczonych na podnajem – aktualnie jest to prawie 27 tys. mkw. Choć zjawisko może być niepokojące dla deweloperów biurowych, przewidujemy, że trend ten się utrzyma – mówi Blanka Klawińska-Okonek, Associate w Dziale Powierzchni Biurowych Colliers.

Najemcy poszukują elastycznych rozwiązań

Okres zawirowań na rynku w 2022 roku i utrzymujący się czas niepewności ekonomicznej sprawił, że najemcy poszukują bardziej elastycznych rozwiązań. Coraz częściej widoczny jest wzrost zainteresownia krótszymi umowami najmu, a powierzchnie typu flex, to w większości przypadków „must have”.

– Obserwujemy widoczny trend związany ze wzrostem zapytań o mniejsze powierzchnie i zainteresowanie podnajmem. W poprzednich latach wielkość powierzchni plasowała się w przedziałach 500-700 mkw. Teraz najemcy pytają już o powierzchnie o metrażu 300-500 mkw. Widoczne jest również zjawisko redukcji wynajmowanych powierzchni przy renegocjacjach umowy. Wynika to z kilku czynników: rosnących kosztów energii, kosztów eksploatacyjnych i poszukiwania oszczędności, wdrażanego już na szeroką skalę hybrydowego modelu pracy i analizowania skali zajętości biura, ale także z większej świadomości dotyczącej tego, jak ważna jest odpowiednio dobrana strategia wynajmu biura w sukcesie biznesowym firmy – mówi Hubert Filipczak, Senior Associate w Dziale Powierzchni Biurowych Colliers.

Źródło: Colliers.

Problemy z interpretacją nowych przepisów. Dla kogo cena maksymalna energii w branży nieruchomości komercyjnych?

scott-graham-OQMZwNd3ThU-unsplashWłaściciele i zarządcy nieruchomości komercyjnych będą musieli we własnym zakresie zweryfikować, czy obiekty oraz działalność najemców ich lokali użytkowych spełniają kryteria uznania za odbiorcę uprawnionego i czy w związku z tym mogą ubiegać się o rozliczenie w ramach ceny maksymalnej energii elektrycznej. Rozszerzenie możliwości zastosowania zamrożenia ceny, wprowadzone nowelizacją z 15 grudnia 2022, w założeniu miało pomóc odbiorcom sprostać wysokim kosztom energii elektrycznej. Jednak nieprecyzyjna konstrukcja przepisów mnoży pytania, na które wciąż brakuje jednoznacznych odpowiedzi.

Spis treści:
Więcej pytań niż odpowiedzi
Działania Ministerstwa
Branża ma wątpliwości

Od kilku miesięcy branża nieruchomości komercyjnych zmaga się z kolejnym wyzwaniem, wynikającym z niejasnych regulacji przewidzianych przepisami ustawy z 27 października 2022 r. o środkach nadzwyczajnych mających na celu ograniczenie wysokości cen energii elektrycznej oraz wsparciu niektórych odbiorców w 2023 roku (Dz.U. 2022 poz. 2243 z późn. zm.). Kłopotliwe są także zapisy nowelizacji tej ustawy dokonanej ustawą z 15 grudnia 2022 r. o szczególnej ochronie niektórych odbiorców paliw gazowych w br. w związku z sytuacją na rynku gazu (Dz.U. 2022 poz. 2687).

Więcej pytań niż odpowiedzi

Ustawa wprowadziła dla określonej kategorii odbiorców końcowych mechanizm, w myśl którego sprzedaż energii elektrycznej na rzecz tych podmiotów dokonywana jest w oparciu o cenę maksymalną. Problemy z interpretacją przepisów ustawy zaczęły pojawiać się już w momencie jej wejścia w życie, ponieważ w niektórych przypadkach zakwalifikowanie danego podmiotu jako odbiorcy końcowego uprawnionego do skorzystania z mechanizmu ceny maksymalnej w rozumieniu przepisów ustawy nastręcza wiele trudności. Dlatego Polska Izba Nieruchomości Komercyjnych oraz Polska Rada Centrów Handlowych skierowały do Ministerstwa Klimatu i Środowiska pismo, w którym zidentyfikowały obszary budzące wątpliwości.

„Od właścicieli nieruchomości  wymaga się, aby zebrali oświadczenia od swoich najemców deklarujące, czy są małym i średnim przedsiębiorcą. Działanie to jest w wielu przypadkach niemożliwe ze względów prawnych, jak i praktycznych. Dokumentem wiążącym  najemcę i właściciela nieruchomości jest umowa najmu, która nie zawiera zobowiązania do składania takich oświadczeń”, wyjaśnia Agnieszka Jachowicz, dyrektor operacyjna PINK. „Dodatkowo pojawia się kolejna wątpliwość, w jaki sposób dokonać rozliczenia kosztów w przypadku, w którym najemca korzysta z więcej niż jednego przyłącza i nie można określić, jaka część energii pochodzi z danego licznika”, dodaje. Tym samym dezorientują różnice w wymaganiach dla formy oświadczeń i trybu ich składania pomiędzy przedsiębiorstwami energetycznymi. Ponadto ustawa pogorszyła kiepską sytuację inwestorów w branży OZE, a w kwestii umów PPA ilość wątpliwości jest jeszcze większa.

Działania Ministerstwa

Resort klimatu i środowiska przygotował poradnik, w którym omówiono niektóre problemy powstałe na tle stosowania kłopotliwych przepisów. Jednak skala problemów praktycznych jest tak duża, że opracowanie ministerstwa pozostaje dla rynku niewystarczające. Odbyło się także spotkanie robocze z przedstawicielem resortu, podczas którego próbowano odpowiedzieć na pytania postawione przez PINK oraz PRCH. Obie organizacje podkreślają, że wciąż potrzebny jest dialog pomiędzy organami administracji publicznej a biznesem.

W poszukiwaniu właściwej interpretacji

  1. Ustawa nie nakłada żadnego obowiązku składania oświadczeń na najemców, a jedynie na właścicieli. Jednak według przyjętej na rynku praktyki najemca może złożyć oświadczenie o posiadaniu statusu MŚP. Jeśli odmawia podpisania takiego dokumentu przyjmuje się, że nie ma podstaw do zastosowania wobec niego ceny maksymalnej. Natomiast wobec technicznych trudności ze wskazaniem danych dotyczących realnego zużycia energii w momencie złożenia oświadczenia, wydaje się, że jedynym rozwiązaniem będzie oparcie się na danych historycznych i szacunkowych.
  1. W kontekście możliwości dokonania przez właściciela/zarządcę obiektu komercyjnego, będącego dużym przedsiębiorcą, refaktury kosztów energii na najemcę lokalu użytkowego, będącego MŚP, przy zastosowaniu ceny maksymalnej, można przypuszczać, że istnieje taka możliwość, a jej podstawę prawną stanowi dodany nowelizacją art. 2 pkt 2 lit. f ustawy.

„Należy jednak pamiętać, że właściwą interpretację przepisów poznamy de facto dopiero wskutek konkretnych rozstrzygnięć właściwego organu administracji publicznej, czy też w razie sporów powstałych na tym tle, na etapie postępowania sądowego. Może to oznaczać, że poważne skutki finansowe w postaci kar i nadzwyczajnych kosztów, właściciel oraz zarządca pozna za pięć lat albo jeszcze później”, wyjaśnia Paweł Klimczak, Associate Director, Asset Services EMEA, Cushman & Wakefield. „Co więcej, sytuacja właściciela i najemców może się zmieniać dynamicznie w czasie obowiązywania zapisów ustawy o środkach nadzwyczajnych. Najemcy budynków się zmieniają i stan wynikający z oświadczeń może być inny w każdym kolejnym miesiącu. A to tylko dodatkowo komplikuję sprawę.”, dodaje.

Branża ma wątpliwości

Pierwszym wyzwaniem, przed którym stoją zarządcy i właściciele, to odpowiedni sposób podziału zużycia energii przez nieruchomość, biorąc pod uwagę to, ile mamy podmiotów uprawnionych, a ile nieuprawnionych do stosowania ceny maksymalnej za energię. Decyzję podejmuje właściciel, a tym samym ponosi też ewentualne konsekwencje.

„Jednak bardzo duży wpływ na niepewność wśród najemców i właścicieli obiektów ma również fakt, że pierwsza wersja ustawy, która weszła w życie w listopadzie 2022, spowodowała zamieszanie na rynku obrotu energią. Niektóre podmioty wstrzymały się z ofertowaniem energii lub zdecydowały się na rozwiązanie obowiązujących do tej pory umów, co oznacza, że od stycznia br. wiele budynków pozostało bez umowy na dostawę energii elektrycznej”, zauważa Marta Lenarczyk, Senior Technical Quality Manager w Colliers. „Nowelizacja ustawy Ministerstwa Klimatu i Środowiska spowodowała, że istniejące do tej pory przekonanie, iż nieruchomości, których właściciele zaliczali się do podmiotów uprawnionych, będą chronione przed tzw. ceną za taryfę rezerwową może okazać się niesłuszne. Oznacza to, że dla najemców, którzy nie zaliczają się do grona podmiotów uprawnionych (duże przedsiębiorstwa) będzie funkcjonować bardzo wysoka cena energii elektrycznej”, dodaje.

materiał prasowy

Nieruchomość inwestycyjna CTPark Opole w rozbudowie

uscisk rekiNieruchomość inwestycyjna CTPark Opole jest obecnie w rozbudowie. Deweloper i inwestor CTP rozpoczyna rozbudowę nieruchomości.

Nowy obiekt w ramach inwestycji CTPark Opole zostanie zrealizowany na potrzeby TitanX Engine Cooling. Globalny dostawca układów chłodzenia do samochodów ciężarowych planuje ekspansję w ramach opolskiej inwestycji i zwiększenie wynajmowanej powierzchni w sumie o ponad 130 proc. do IV kwartału 2025 roku. Już w październiku tego roku firma wprowadzi się do budynku OPO3 zrealizowanego w formule build-to-suit, zajmując blisko 18 230 mkw. Właśnie wmurowano kamień węgielny w fundamenty tego etapu projektu.
W przyszłości przewidziana jest rozbudowa zakładu produkcyjnego o kolejne prawie 8 700 mkw. W procesie negocjacji umowy z TitanX Engine Cooling uczestniczyła firma doradcza CBRE.

Podpisane umowy najmu z TitanX Engine Cooling dotyczą łącznie około 26 930 mkw. powierzchni w naszym opolskim parku przemysłowo-logistycznym. To dla CTP szczególnie ważny moment, bo pokazuje jak wraz z rozwojem naszych inwestycji rosną nasi klienci. Biznes potrzebuje odpowiedniej infrastruktury napędzającej wzrost, a TitanX Engine Cooling – jeden z pierwszych naszych najemców w Polsce – wykorzystał wszystkie atuty tej lokalizacji do dalszego rozwoju w obszarach realizowanych projektów biznesowych. – mówi Bogi Gabrovic, CFO w CTP Polska.

Nasza ekspansja w Opolu stanowi kolejny kamień milowy w procesie rozwoju TitanX w Europie. Z powodzeniem ulokowaliśmy się w mieście w 2018 roku i z niecierpliwością czekamy na rozszerzenie naszej działalności. Opole jest centralnym punktem w Europie, pozwalającym skutecznie obsługiwać naszych regionalnych klientów, a województwo zapewnia wykwalifikowaną i zaangażowaną kadrę, która napędza przyszłość TitanX. Nowy zakład w Opolu będzie fundamentem naszej strategii umacniania pozycji lidera w dziedzinie systemów chłodzenia silnika, przy jednoczesnym opracowywaniu innowacyjnych i konkurencyjnych rozwiązań, które przyspieszą działania na rzecz czystszego transportu w przyszłości. Dzięki tej rozbudowie wchodzimy na drogę ku bardziej ekologicznemu transportowi i zrównoważonej przyszłości. – tłumaczy Cedric Huslin, Prezes Zarządu TitanX.

Dla nieruchomości magazynowych 2022 rok był drogi, ale 2023 rok może być jeszcze droższy…

Renata Osiecka 2021 mediaPolski rynek magazynowy w 2022 r. utrzymał się w dobrej kondycji. Oddane do końca grudnia 2022 r. ponad 4,4 mln mkw. (+42% r/r) nowej powierzchni korespondowało z dużą aktywnością po stronie najemców, którzy wynajęli blisko 6,7 mln mkw. (-9 r/r). W budowie znajduje się kolejne 3,4 mln mkw. (-25% r/r), co zapowiada przekroczenie granicy 30 mln mkw. w 2023 r. Wysoki współczynnik absorpcji nie wpłynął znacząco na wzrost współczynnika pustostanów, utrzymując go na poziomie 4,1% (+0,2 p.p. r/r). Wydarzeniem roku z pewnością były rosnące stawki czynszów, które wzrosły średnio o 15-20% względem poprzednich lat. AXI IMMO prezentuje raport: „Polski Rynek Magazynowy – podsumowanie 2022 r.”.

Wolumen transakcji inwestycyjnych w 2022 r. na rynku nieruchomości komercyjnych zamknął się z wynikiem 5,8 mld EUR. W całości popytu nowym liderem został sektor biurowy (36%), przed magazynowym (34%) i handlowym (26%). Całkowita wartość transakcji z udziałem aktywów przemysłowych i logistycznych wyniosła 2 mld EUR (-30% r/r). Tradycyjnie w strukturze sprzedaży dominowały przejęcia portfeli nieruchomości (42% wolumenu). Wśród największych transakcji na rynku inwestycyjnym w IV kw. 2022 r. znalazły się m.in. sprzedaż budynku BTS przez VidaXL (130 tys. mkw.) do Union Investment JV Garbe Industrial oraz zakup przez Allianz pierwszej transzy nieruchomości należących do DHL (154 tys. mkw.). Natomiast w całym 2022 r. numerem jeden były przejęcia portfelowe m.in. należący do Hillwood portfel Danica (629 tys. mkw.) został nabyty w III kw. 2022 r. przez CBRE GI, a kwartał wcześniej Panattoni sprzedało portfolio parków magazynowych o wielkości ok. 500 tys. mkw. do EQT Exeter.

Grzegorz Chmielak, Dyrektor Działu Wycen i Rynków Kapitałowych, AXI IMMO, mówi: „W 2022 r. pomimo wyzwań związanych z wysoką inflacją, kryzysem energetycznym czy ponowną agresją Rosji na Ukrainie w Polsce zanotowaliśmy ponad 120 transakcji na rynku inwestycyjnym. Co istotne, pięć transakcji odpowiadało za 40% całego wolumenu. Jak zwykle największe zainteresowanie wzbudzały produkty prime w lokalizacjach „core” i „core+”. Wysokie koszty finansowania spowodowały, że inwestorzy, podejmując decyzję o zakupie, dokładniej niż rok temu sprawdzali strukturę najemców w parkach magazynowych. W 2023 r. spodziewamy się, że większy udział w strukturze sprzedaży będą miały nieruchomości produkcyjne, przez wzgląd na rosnące znaczenie trendów nearshoringu i friendshoringu”.

Na koniec 2022 r. całkowity wolumen transakcji najmu na polskim rynku magazynowym wyniósł 6,69 mln mkw. (-9%r/r). Z kolei w ramach tzw. popytu netto obejmującego wyłącznie nowe umowy i ekspansje zakontraktowano 4,48 mln mkw. (-20% r/r). W 2022 r. najwięcej powierzchni magazynowej wynajęto w Warszawie 1,38 mln mkw., Górnym Śląsku 1,22 mln mkw. i Polsce Centralnej 885 tys. mkw. Wartymi wyróżnienia rynkami po stronie popytu pozostają Polska Zachodnia (440 tys. mkw.) i Trójmiasto (325 tys. mkw.), które od trzech lat notują zwiększoną liczbę transakcji. Pierwszy przez wzgląd na sąsiedztwo z rynkiem niemieckim, drugi poprzez dostęp do portu morskiego. Wśród największych transakcji w okresie od października do grudnia 2022 r. znalazły się m.in. nowa umowa podpisana przez poufnego najemcę z sektora e-commerce na 83 tys. mkw. w Mountpark Wrocław, renegocjacja operatora logistycznego na ponad 60 tys. mkw. w P3 Piotrków oraz przedłużenie umowy przez firmę Sistema w GLP Tychy Logistics Center Sistema (ponad 60 tys. mkw.). Z kolei w całym 2022 r. największymi podpisanymi umowami były te z klientami z sektora e-commerce. W II kw. 2022 r. Best Secret zdecydowało się na najem 90 tys. mkw. w budynku BTS przygotowanym przez firmę Panattoni, a dwóch poufnych najemców zajmie odpowiednio 83 tys. mkw. w centrum logistycznym Mountpark Wrocław (IV kw. 2022 r.) oraz 82 tys. mkw. w Panattoni Park Poznań A2 (III kw. 2022 r.).

Anna Głowacz, Dyrektor Działu Przemysłowego i Logistycznego, AXI IMMO, komentuje: „W 2022 r. obserwowaliśmy zmiany w strukturze popytu. Niezmiennie silnymi grupami najemców pozostaną logistycy oraz sieci handlowe, przy czym widoczny jest wzrost zainteresowania nowoczesną powierzchnią magazynową przez klientów produkcyjnych. W 2023 r. spodziewamy się rozwoju tego trendu. Polska gwarantuje szeroko rozumiane bezpieczeństwo prowadzenia biznesu oraz bliskość kluczowych rynków zbytu. Wśród innych aktywnych grup najemców powinni pozostać producenci i dystrybutorzy produktów FMCG oraz elektroniki, a także w nieco mniejszym stopniu e-commerce”.

W 2022 r. aktywność deweloperów pozostała wysoka, do końca grudnia oddano rekordowe 4,4 mln mkw. (+42% r/r), które zwiększyły całkowite zasoby powierzchni magazynowej w Polsce do 28,3 mln mkw. (+19% r/r). W analizowanym okresie najwięcej nowej podaży dostarczono na Dolnym Śląsku 787 tys. mkw., w Polsce Centralnej 648 tys. mkw. oraz w Poznaniu i na Górnym Śląsku po 540 tys. mkw. Wśród wybranych największych oddanych parków logistycznych w okresie od października do grudnia 2022 r. znalazły się EQT Exeter Park Świebodzin – BTS OBI (108 tys. mkw.), który był jednocześnie największą zrealizowaną inwestycją w 2022 r., a także Hillwood Łowicz Południe (ponad 69 tys. mkw.) i Hillwood Zgierz (58 tys. mkw.). W budowie z kolei znajduje się kolejne 3,4 mln mkw. (-25% r/r), z których 46% to projekty spekulacyjne. Realizacja zaplanowanych inwestycji powinna pozwolić na przekroczenie w 2023 r. granicy 30 mln mkw. powierzchni magazynowej w Polsce.

Anna Głowacz, wyjaśnia: W drugiej połowie 2022 r. obserwowaliśmy wyraźny spadek w liczbie rozpoczynanych projektów magazynowych. Ograniczenia aktywności deweloperów należy głównie doszukiwać się w trudnościach z uzyskaniem finansowania. Obecna strategia większości inwestorów zakłada uruchamianie projektów tylko przy wysokim udziale umów typu pre-let”.

Wysokie wyniki po stronie popytu i podaży nie wpłynęły znacząco na zmianę wysokości współczynnika pustostanów, który w IV kw. 2022 r. wyniósł 4,1% (+0,2 p.p. r/r). Województwami z największą dostępnością powierzchni magazynowej na koniec grudnia 2022 r. były lubelskie (9,5%), dolnośląskie (7%) oraz zachodniopomorskie (6,4%). Z kolei najtrudniej o wolny moduł w woj. pomorskim (0,8%) i małopolskim (1,2%).

Zjawiska takie jak wysoki współczynnik absorpcji, rosnące koszty finansowania oraz niski poziom pustostanów wpłynęły na pierwszą od lat znaczącą podwyżkę w wyjściowych stawkach czynszów na polskim rynku magazynowym. Średni wzrost ofertowanych stawek w 2022 r. we wszystkich regionach wahał się w granicach 15-20%, przy czym oczekiwania o 30% więcej dotyczyły głównie nowych projektów. Tradycyjnie to Warszawa miasto pozostaje najdroższą lokalizacją w Polsce ze średnimi czynszami bazowymi na poziomie 4,4 do 7,0 EUR/mkw. i czynszami efektywnymi w przedziale 3,8 – 5,5 EUR/mkw. Na pozostałych rynkach regionalnych średnie stawki bazowe wynosiły od 3,5 do 5,5 EUR/mkw., a efektywnie od 2,7 do 4,6 EUR/mkw.

Renata Osiecka, Partner Zarządzająca, AXI IMMO, podsumowuje: „Pomimo trudniejszego otoczenia makroekonomicznego 2022 r. zaskoczył nas pozytywnie wysokimi wynikami popytu i rekordem w nowej podaży. Wchodzimy w kolejną fazę dojrzałości, a jej pierwsze oznaki przyniosła inflacja wraz z rosnącymi kosztami finansowania i wzrostem stawek czynszu. Rynek magazynowy stał się trudniejszy i bardziej wymagający. Rosną oczekiwania najemców w zakresie nowych zielonych umów najmu pozwalających im na realizację strategii ESG. W 2023 r. wszyscy będziemy poszukiwać optymalizacji, rozwiązań gwarantujących realne oszczędności, gdzie certyfikacja nie będzie już trendem, a standardem. Fundamenty sektora magazynowego pozostaną stabilne, przy czym spodziewamy się ograniczenia aktywności zarówno po stronie najemców, jak i deweloperów. 2023 rok będzie czasem weryfikacji dla całego rynku”.

Źródło: AXI IMMO.

Warsztaty z Mentorem – ruszył nabór zgłoszeń do warsztatów, które odbędą się w Gdańsku w dniach 1-2 kwietnia 2023 r.

sdfgWystartował nabór zgłoszeń do warsztatów, które odbędą się w Gdańsku w dniach 1-2 kwietnia 2023 r.

Fundacja im. Stefana Kuryłowicza zaprasza na Warsztaty z Mentorem – VIII edycję Stypendium Praktyka, w czasie których architekci pracować będą nad rozwiązaniami dla przestrzeni na połączeniu Alei Grunwaldzkiej i ul. Bażyńskiego, gdzie krzyżują się środowisko biznesowe i społeczność akademicka. Efektem warsztatów będą propozycje zagospodarowania przestrzeni przed legendarną gdańską ikoną architektury – halą Olivia.
Celem programów Fundacji im. Stefana Kuryłowicza jest wspieranie twórczości młodych, kreatywnych i poszukujących architektów, umacnianie w nich postawy odpowiedzialności za ład architektoniczno-urbanistyczny, podejmowanie prób rozpoznawania współczesnych problemów przestrzeni publicznej oraz wypracowywania odważnych i uwzględniających potrzeby społeczności lokalnych rozwiązań tych problemów.

Prof. Ewa Kuryłowicz: „Możliwość wpłynięcia na obraz tego fragmentu Gdańska, jak i szansa transformacji przylegającego do niego terenu w element żywej tkanki, jest unikatowa. Istnieje bowiem paląca potrzeba scalenia przestrzeni w tym rejonie. Projekty młodych umysłów i serc powinny zatem nieść idee, które przyciągną inwestorów i innych użytkowników. Miasto to nie tylko forma przestrzenna, ale przede wszystkim warunki życia ludzi, płynność ruchu, mobilność, współpraca z przyrodą. A jako że warunkiem sukcesu na końcu długiego procesu poprawy stanu życia w mieście jest zaangażowanie wszystkich interesariuszy, częścią opracowań warsztatowych będą elementy grafiki perswazyjnej, która może zmotywować wszystkich do zaangażowania się w poczuciu sprawczości. Czeka nas fascynująca praca w jednym z piękniejszych miejsc w Polsce”.

Generalny wykonawca apartamentów warszawskiej inwestycji Linde Résidence II został wyłoniony

Bouygues Immobilier Polska_Linde_1
Generalny wykonawca apartamentów warszawskiej inwestycji Linde Résidence II został wyłoniony. 

Kameralne apartamenty są nowym projektem dewelopera Bouygues Immobilier Polska. Inwestycję wybuduje Swietelsky – firma z ponad 20-letnim doświadczeniem na polskim rynku. Inwestycja ma zostać zrealizowana do końca I kwartału 2025 roku. Prace przy budynku rozpoczęły się już w lutym.
Inwestycja apartamentowa Linde Résidence II to 4-piętrowy budynek nawiązujący do niskiej zabudowy Starych Bielan, w którym znajdzie się 58 apartamentów. Będą to lokale typu studio oraz 2-, 3- i 4-pokojowe apartamenty o powierzchni nawet 157 mkw. Do każdego będzie przynależał prywatny zaciszny ogródek, balkon z przeszkloną balustradą lub taras częściowo wyłożony trawą.

Pierwszy dzień Kongresu Czystego Powietrza już dzisiaj

asia-chang-Yr-PvhKiorM-unsplash
W dniach 8-9 marca 2023 r. odbywa się VI Kongres Czystego Powietrza.

Urząd Marszałkowski Województwa Mazowieckiego w Warszawie, Mazowiecka Agencja Energetyczna i Zespół Doradców Gospodarczych TOR zapraszają na pierwszy dzień VI Kongresu Czystego Powietrza. Wydarzenie potrwa dwa dni, podczas których wygłoszone zostaną wartościowe prelekcje.
Wydarzenie odbywa się w formuje stacjonarnej w Centrum Nauki Kopernik w Warszawie. Transmisja wydarzenia na bieżąco odbędzie się na portalu organizatora.

Cosentino prezentuje wnętrze nieruchomości z fortepianem w tle

Marbou1Wnętrza tego przestronnego domu, zlokalizowanego w jednej z podkrakowskich miejscowości, zaprojektowała Małgorzata Staniek, właścicielka pracowni Marbou. Zgrabne połączenie starego z nowym tworzy w tym miejscu ponadczasową przestrzeń, która przetrwa sezonowe mody. Wnętrza są eleganckie, ale jednocześnie bardzo przyjazne mieszkańcom, a ustawiony na środku pokoju dziennego fortepian wprowadza do uporządkowanego pokoju dziennego artystyczny klimat i luz. Kiedy rodzina zbiera się przy kolacji, słychać czasem piękno klasycznej muzyki, dźwięków sączącego się legato i staccato, dzięki którym żyje się tu piękniej i pełniej.

Spis treści:
Muzyczny salon
Przestronna kuchnia z odważnym akcentem

Muzyczny salon

Salon w pokazywanej dziś podkrakowskiej rezydencji utrzymano w stonowanej kolorystyce szarości, którą ożywiają mocniejsze akcenty granatu i różu. Odpoczywając w tej części domu można napawać się pięknym widokiem na Kraków, miasto, które skradło serce właścicieli i projektantki. Figurą kompozycyjną strefy dziennej jest duża, bardzo komfortowa, a zarazem lekka optycznie sofa modułowa. Zastosowanie granatowej kolorystyki ożywia przestrzeń, dodając jej sekretnego powabu, klasy i elegancji. Sofie towarzyszą wykonane z drewna dębowego stoliki skandynawskiej marki MUUTO. Całość kompozycji dopełnia intrygująca tapeta  z roślinnym motywem, oprawiona w sztukaterię. Z drugiej strony subtelnym tłem dla salonu jest przywołujący wspomnienia biały kominek kaflowy.

W wysokiej części salonu uwagę zwraca piękna klasyczna biblioteka i drewniany sufit, ocieplający wnętrze i nadający mu przytulności. Właśnie do nich Małgorzata Staniek musiała dostosować pozostałe rozwiązania aranżacyjne w domu. Całość zestawiła z nowoczesnymi meblami, co nadało całości eklektycznego klimatu. W wysokiej części salonu zaadoptowano przestrzeń na fortepian z wygodną strefą relaksu. Stylowe złote żyrandole są ciekawym kontrapunktem dla sufitu z drewna, a przy okazji stanowią ciekawy walor wizualny.

Przestronna kuchnia z odważnym akcentem

Nowoczesna kuchnia łączy płynnie salon z jadalnią. Jej sercem jest komfortowa wyspa wykonana z wielkoformatowych płyt Silestone Calacatta Gold marki Cosentino. Delikatne, dekoracyjne żyły tej przypominającej marmur powierzchni, tworzą harmonijną całość z białą zabudową kuchenną. Silestone, który stosuje się na blaty kuchenne, łazienkowe, okładziny stołów, ścian, podłóg i schodów, stał się motywem przewodnim, powracając w kolejnych strefach w postaci blatu okrągłego stołu jadalnianego, a także w salonie na blacie zaprojektowanej komody. W jadalni motyw Calacatta Gold  został również powtórzony na plecach przeszklonej gabloty, aby dać efekt uporządkowanej i spójnej stylistycznie przestrzeni.

W jadalni właścicielce zależało na dużym okrągłym stole. Dla zachowania spójności kompozycji został on zaprojektowany z użyciem Silestone, kwarcowej powierzchni charakteryzującej się łatwą pielęgnacją, wysoką odpornością na przebarwienia i zarysowania. Ciekawym pomysłem klientów było zaaranżowanie w kuchni chlebowego kaflowego pieca. Została do niego dobrana odważna i wyrazista kolorystyka lazuru, dzięki czemu stanowi mocny akcent w przestrzeni.

Inwestorzy obdarzyli projektantkę dużym zaufaniem, dając jej swobodę zarówno w kwestii stylistyki, jak i funkcjonalności. Całość zachwyca dbałością o każdy detal. Wizja pracowni Marbou okazała się bardzo spójna z potrzebami i preferencjami klientów. Efekt jest wart starań, bo od tych eklektycznych wnętrz trudno oderwać wzrok.

Źródło: Cosentino.

Składki ZUS dobijają polskich przedsiębiorców

helloquence-61189-unsplash
Jak wynika z danych udostępnionych przez ZUS, na koniec ub.r. liczba aktywnych płatników z zadłużeniem była o przeszło 34% większa niż rok wcześniej. W tym samym okresie o niespełna 0,01% zmniejszyła się kwota zadłużenia na aktywnych kontach płatników. Ostatnio dług wyniósł średnio ponad 34 tys. zł. Z kolei największe zadłużenie wyniosło blisko 820 mln zł. Do tego w 2022 roku zostało zawartych przeszło 62,9 tys. układów ratalnych, czyli o ponad 3% więcej niż rok wcześniej. Komentujący te dane eksperci nie są zgodni, czy w najbliższych miesiącach liczba zadłużonych wzrośnie. Jednocześnie dodają, że do problemu mógł doprowadzić tzw. Polski Ład.

Spis treści:
Więcej dłużników
Mniejszy dług
Układy ratalne

Więcej dłużników

Według stanu z 31 grudnia 2022 roku, liczba aktywnych płatników z zadłużeniem wobec ZUS-u wyniosła ponad 630,1 tys. To o 34,6% więcej niż rok wcześniej, kiedy było ich przeszło 468,1 tys. Dane udostępnione przez Zakład obejmują zadłużenie wynoszące co najmniej 0,01 zł.

– Do wzrostu liczby zadłużonych w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych przyczyniło się przede wszystkim znaczne podwyższenie obciążeń w obszarze składek zdrowotnych. Dla wielu płatników spowodowało to konieczność wygenerowania w budżetach firm środków finansowych o niebagatelnym znaczeniu. Dla sporej części przedsiębiorców takie obciążenie było i wciąż jest trudne do uniesienia. I jak widać po statystykach, płatnicy nie regulują ich – komentuje Marek Niczyporuk, doradca podatkowy z Kancelarii Ars AEQUI.

Z kolei dr Antoni Kolek, prezes Instytutu Emerytalnego, stwierdza, że zamieszanie związane z tzw. Polskim Ładem mogło przełożyć się także na rozliczenia z ZUS-em. Ekspert zwraca uwagę na stosowanie przez Zakład bezpodstawnej wysokości składki na ubezpieczenie zdrowotne za styczeń 2022 roku. Wówczas przepisy stanowiły, że dla przedsiębiorców na podatku liniowym wynosiła ona 228,62 zł. Natomiast ZUS, bez żadnego trybu, przygotował w „Płatniku” możliwość naliczenia jedynie kwoty 419,92 zł. Stanowisko ZUS-u zakładało, że stawka składki zdrowotnej wynosiła 9%, ale w styczniu ub.r. nie istniały już przepisy umożliwiające pobranie jej w takiej wysokości. Przedsiębiorcy, którzy znali prawo, zapłacili zatem nie tyle, ile ZUS oczekiwał. A to wpłynęło na stan rozliczeń z Zakładem.

– Wzrost liczby dłużników, zwłaszcza zadłużonych na niewielkie kwoty, może wynikać ze zmiany sposobu kalkulowania składki na ubezpieczenie zdrowotne. Dotychczas comiesięczne przelewy były w jednakowej wysokości. Obecnie dla płatników rozliczających się według skali podatkowej albo podatku liniowego kwota podlegająca wpłacie jest inna w każdym miesiącu. Trzeba też pamiętać o comiesięcznym złożeniu dokumentów rozliczeniowych, z których wynika kwota do zapłaty. Wystarczy pomyłka w przelewie i już płatnik może znaleźć się w gronie zadłużonych na niską kwotę – analizuje Katarzyna Winiecka, doradca podatkowy.

Mniejszy dług

Zakład też informuje, że 31 grudnia ub.r. kwota zadłużenia na wszystkie fundusze (z wynikiem co najmniej 0,01 zł) na aktywnych kontach płatników wyniosła 17,336 mld zł. To o niespełna 0,01% mniej niż rok wcześniej, kiedy mowa była o 17,348 mld zł. Zdaniem Marka Niczyporuka, generalnie poprawiła się skuteczność ściągania należności przez ZUS. Niemniej jednak większa liczba podmiotów ma ogólne problemy z regulowaniem zobowiązań składkowych.

– Takie wyniki mogą świadczyć o tym, że więcej zadłużonych płatników ma niewielkie zaległości wobec ZUS-u. Pomimo wzrostu liczby płatników zalegających z płatnościami względem Zakładu, kwota zadłużenia została na zbliżonym poziomie względem 2021 r. Możliwe zatem, że to zmiany wprowadzone w Polskim Ładzie wpłynęły na zwiększenie liczby kont wykazujących zadłużenie na niewielkie kwoty – mówi Katarzyna Winiecka.

Według stanu z 31 grudnia 2022 roku, minimalna kwota zadłużenia płatnika aktywnego wyniosła 0,01 zł, a maksymalna – 818,7 mln zł. Z kolei średnia to ponad 34,2 tys. zł. Jak zaznacza Marek Niczyporuk, ten ostatni wynik nie jest wysoki. To pozwala przypuszczać, że co do zasady zadłużenie dotyczy mikrofirm i małych przedsiębiorców. Dla nich znaczne podwyższenie obciążeń bardzo mocno wpłynęło na rentowność biznesu. Zdaniem eksperta, do tej grupy z pewnością nie trafia stwierdzenie, że rząd nie podnosi podatków, bo składki ZUS-owskie nimi nie są. Właściciele firm widzą w swoim portfelu, że skala obciążeń wzrosła w sposób znaczący.

– Zdecydowana większość liczby aktywnych płatników to ci opłacający składki sami za siebie oraz w swoim imieniu i za 1-9 osób. Przeciętne zadłużenie na poziomie ponad 30 tys. zł świadczyłoby o tym, że statystycznie dłużnik zalega z płatnością za 2-3 miesiące. Może to wskazywać, że z opisywanymi problemami borykają się podmioty, które ogólnie znalazły się w pogorszonej sytuacji i nie są w stanie regulować na bieżąco swoich zobowiązań – dodaje Katarzyna Winiecka.

Układy ratalne

Z danych udostępnionych przez ZUS wynika również, że w 2022 roku zostało zawartych ponad 62,9 tys. układów ratalnych. To o 3,3% więcej niż w 2021 roku, kiedy było ich niecałe 61 tys. Jak stwierdza dr Kolek, dane są zatrważające. Statystyki za ubiegły rok pokazują, że około 2,5% płatników ma na tyle poważne problemy, że musi ubiegać się o takie rozwiązanie. A dane te nie obejmują podmiotów, które były w najtrudniejszym położeniu i nie miały możliwości zawarcia układu ze względu na swoją sytuację.

– Wielu przedsiębiorców wskazuje wprost, że działania ZUS w przedmiocie egzekucji są bardzo szybkie i bezkompromisowe. Złożenie wniosku o układ ratalny jest w takim przypadku jedynym rozwiązaniem pozwalającym utrzymać płynność finansową. Jednak taki krok należy uzasadnić, a także poprzeć wieloma wyliczeniami i dokumentami. Zdecydowanie nie działa to już tak jak na początku pandemii, kiedy procedura udzielania układów była przyspieszona i odformalizowana – podkreśla ekspert z Ars AEQUI.

Natomiast dr Kolek prognozuje, że liczba aktywnych płatników najprawdopodobniej będzie wzrastać w najbliższych miesiącach. Jednak przyczyny tego zjawiska nie są oczywiste i łatwe do zinterpretowania. Ten wzrost może być podyktowany zarówno przekształceniem formy prowadzonej działalności, jak też tworzeniem się nowych spółek. Wówczas przybywa płatników, przy tej samej liczbie ubezpieczonych. Z kolei według Marka Niczyporuka, liczba płatników ulegnie zmniejszeniu, a liczba układów ratalnych – zwiększeniu. Powodem będzie choćby to, że wzrośnie realna wysokość przeciętnych zobowiązań wobec ZUS-u. W tym roku aż dwukrotnie nastąpi podniesienie minimalnego wynagrodzenia pracowniczego. To oznacza większą ogólną składkę ZUS-owską.

– Jeżeli faktycznie do wzrostu liczby zadłużonych przyczyniły się ostatnie zmiany przepisów, należy przewidywać, że sytuacja ta w najbliższym czasie się unormuje. Powinna zostać zredukowana liczba przypadków dłużników na drobne kwoty. Obawą natomiast mogą napawać przewidywania co do ogólnej kwoty zadłużenia. Niestety, w obliczu krótkoterminowych prognoz makroekonomicznych, nie należy, w najbliższym czasie, spodziewać się ogólnej poprawy zdolności regulowania zobowiązań wśród przedsiębiorców – podsumowuje doradca podatkowy Katarzyna Winiecka.

Źródło: MondayNews Polska Sp. z o.o.

Warszawska nieruchomość komercyjna The Park Warsaw dobrze postrzegana przez najemców

f4923aa38d5e69b8db65c505e719773dNieruchomość komercyjna The Park Warsaw to pierwszy w Polsce samowystarczalny kampus biurowy, zlokalizowany na warszawskich Włochach. Inwestycja składa się z 12 budynków biurowych klasy A, o całkowitej powierzchni najmu 130 000 mkw.

Aż 10 nowych firm dołączyło w ubiegłym roku do grona najemców kampusu biurowego The Park Warsaw w Warszawie. Największą transakcją była zawarta na przełomie 2021 i 2022, umowa dotycząca wynajęcia przez spółkę EURO-net, , 80 proc. budynku nr 9. Do nowego biura, które liczy około 9,000 mkw., właściciel sieci detalicznej RTV EURO AGD wprowadzi się już w połowie tego roku.
Jednym z nowych najemców w warszawskim kompleksie zostało także duńskie przedsiębiorstwo farmaceutyczne Novo Nordisk. Od października tego roku firma zajmie w kompleksie 2500 mkw., czyli o około 600 mkw. więcej niż do tej pory.
Na pozostanie w kampusie na kolejne lata i przedłużenie kontraktów najmu zdecydowały się również firmy: Johnson Controlls, Perfetti van Melle, Arrow i Cemex. W tej chwili cały projekt jest wynajęty w około 95 proc.

Hybrydowy model pracy wspomaga rozwój nieruchomości komercyjnych w segmencie coworkingowym

alexander-pemberton-95212-unsplashHybrydowy model pracy wspomaga rozwój nieruchomości komercyjnych w segmencie coworkingowym. Taka forma wykonywania pracy stała się w ostatnich latach bardzo popularna. Wielu pracowników i pracodawców uznaje, że hybrydowy model pracy jest korzystny dla obu stron. W efekcie stale rośnie popularność powierzchni coworkingowych w Polsce. Wprawdzie pracodawcy starają się dostosowywać biura do potrzeb swoich pracowników, dzięki czemu również na terenach biur stacjonarnych powstają prywatne strefy coworkingowe, przeznaczone na potrzeby pracowników danej firmy, jednak również zewnętrzne coworkingi cieszą się uznaniem pracowników.

Spis treści:
Coworkingi coraz popularniejsze
Nowy system pracy – nowe miejsce jej wykonywania
Freelancerzy przychylni coworkom
Przestrzeń do pracy – darmowa czy płatna?
Strefy coworkingowe oferowane przez pracodawców

Coworkingi coraz popularniejsze

W ostatnich latach w Polsce zaczęła rosnąć popularność powierzchni coworkingowych. Często można było natknąć się na budynki oferujące dostęp do takich powierzchni na godziny, później zaczęły one pojawiać się również w galeriach handlowych, w formie nieodpłatnych stref do pracy. Obecnie powierzchnie coworkingowe można spotkać także w biurowcach, gdzie najemcy na potrzeby swoich pracowników wydzielają przestrzeń do wspólnej pracy.
Forma świadczenia obowiązków służbowych uległa w Polsce dużym przemianom po pandemii koronawirusa, w związku z czym można się spodziewać, że popularność powierzchni coworkingowych będzie w dalszym ciągu rosła.

Nowy system pracy – nowe miejsce jej wykonywania

Hybrydowy model pracy, jaki jest obecnie bardzo popularny, niewątpliwie przyczynia się do wzrostu popularności powierzchni coworkingowych. Pracownicy, którzy wykonują swoje obowiązki służbowe częściowo w biurze, a częściowo poza nim, często nie potrzebują w biurze stacjonarnym swojego biurka. Wystarczy im przestrzeń, w której będą mogli skorzystać z urządzeń biurowych, odbyć spotkanie biznesowe lub zebranie teamu. Spotkanie z współpracownikami w celu omówienia dalszych strategii i działań jest często główną przyczyną pojawiania się w biurach stacjonarnych pracowników, którzy większość swoich służbowych obowiązków wykonują w domu lub jakimkolwiek innym, wybranym przez siebie miejscu. W efekcie kiedy osoby takie pojawiają się w stacjonarnym biurze lub siedzibie swojej firmy, często potrzebują nie biurka do pracy, lecz przestrzeni do spotkania ze współpracownikami z ich działu. Dużo bardziej komfortowym miejscem do takiego spotkania jest sala konferencyjna lub pomieszczenie coworkingowe.

Freelancerzy przychylni coworkom

Osoby, które świadczą swoje usługi całkowicie zdalnie, są częstymi gośćmi powierzchni coworkingowych. Korzystają z nich w biurowcach i centrach handlowych. Oczywiście wybór odpowiedniego miejsca do wykonywania pracy w dużej mierze zależy od tego, w jakiej branży pracuje freelancer. Czasami jest mu bowiem potrzebny stały dostęp do urządzeń biurowych, z kolei kiedy indziej wystarczy laptop i dostęp do Internetu.
Mogłoby się wydawać, że w przypadku osób, które nie potrzebują stricte biura do pracy, korzystanie z powierzchni coworkingowych na wynajem nie ma sensu. Nic bardziej mylnego. Nie każdy ma warunki, aby wykonywać swoją pracę w domowym zaciszu. Czasami brakuje na to miejsca, a czasami przeszkadza obecność innych domowników. Powierzchnie coworkingowe chętnie wybierają także freelancerzy, którzy zwyczajnie nie czują się komfortowo wykonując swoją pracę w domu, i zależy im na postawieniu wyraźnej granicy pomiędzy miejscem do pracy, a miejscem do prywatnego życia.

Przestrzeń do pracy – darmowa czy płatna?

Obecnie biura coworkingowe cieszą się na tyle dużym zapotrzebowaniem, że odpowiadają na nie nie tylko inwestorzy. Również prywatne obiekty, jak galerie handlowe, starają się przyciągać odwiedzających jak największą liczbą wartości dodanych. Taką wartością są chociażby darmowe strefy coworkingowe. W wielu przypadkach są one całkiem dobrze zorganizowane. Freelancerzy oraz osoby pracujące w systemie hybrydowym lub zdalnym, mogą liczyć na komfortowe biurko i dostęp do Internetu. W niektórych galeriach można liczyć również na możliwość skorzystania z boxów do przeprowadzania rozmów telefonicznych. Dzięki temu osoby, które muszą wykonać telefon służbowy, nie przeszkadzają innym użytkownikom strefy coworkingowej, którym zależy na ciszy i spokoju. Mogłoby się więc wydawać, że darmowe strefy coworkingowe zjednają sobie zwolenników na tyle, że płatne coworki nie będą potrzebne. Nic bardziej mylnego. W dalszym ciągu strefy coworkingowe w galeriach nie oferują pełnego zaplecza biurowego, jak choćby dostępu do drukarki. Dodatkowo są to stosunkowo niewielkie powierzchnie, w związku z czym naraz może skorzystać z nich niewielka liczba osób. Takie coworki nie posiadają również salek konferencynych, które w płatnych biurach coworkingowych często wykorzystywane są do spotkań biznesowych lub wideokonferencji. Podsumowując – zarówno bezpłatne strefy coworkingowe, jak i płatne biura coworkingowe, znajdują chętnych do skorzystania z nich.

Strefy coworkingowe oferowane przez pracodawców

Z rosnącego zapotrzebowania na przestrzenie coworkingowe zdają sobie również sprawę pracodawcy. W miarę możliwości i potrzeb, organizują oni w biurach stacjonarnych strefy coworkingowe dla swoich pracowników. Osoby zatrudnione w firmie, które wykonują swoje obowiązku służbowe w systemie hybrydowym, mogą korzystać z takich przestrzeni do pracy w miarę zapotrzebowania. Często są to pokoje lub strefy open-space, w których czeka wygodna kanapa, stół, oraz zaplecze socjalne. Pracownicy mogą przyjść, napić się kawy i porozmawiać o realizowanych projektach z innymi współpracownikami.
Rozwiązanie to jest korzystne nie tylko dla pracowników. Również pracodawcy korzystają dzięki organizacji stref coworkingowych. Nie muszą oni organizować osobnych stanowisk pracy, które zajmowałyby więcej miejsca i często stałyby niewykorzystane. Dzięki organizacji przestrzeni, z której może korzystać naraz kilku pracowników, pracodawca eliminuje ten problem.

Czy powierzchni cowirkingowych będzie przybywać?

Można się spodziewać, że w ciągu najbliższych kilku lat w Polsce przybędzie kolejnych powierzchni coworingowych. Mowa tutaj zarówno o tych organizowanych przez pracodawców oraz oferowanych przez centra handlowe, jak również tych odpłatnych, dostępnych w biurowcach do wynajęcia na godziny.
System pracy w Polsce uległ dużym przemianom. Obecnie bardzo dużą popularnością cieszy się hybrydowy model pracy, który sprawdza się doskonale w przypadku wielu firm. Zwiększona liczba pracowników, którzy wykonują swoje obowiązki służbowe poza biurem, przyczynia się do rozwoju segmentu biur coworkingowych do wynajęcia.
Można pokusić się o prognozę, że sektor coworków w Polsce w dalszym ciągu będzie rósł w siłę. Osoby, które rozpoczynają karierę zawodową, niejednokrotnie starają się w pierwszej kolejności znaleźć pracę zdalną lub częściowo zdalną. To właśnie im dedykowane są powierzchnie coworkingowe do wynajęcia.
Również w stacjonarnych biurach rośnie zapotrzebowanie na wspólną przestrzeń do pracy i spotkań współpracowników. Właściciele firm zdają sobie z tego sprawę, w efekcie czego coraz częściej – zwłaszcza w nowoczesnych biurach – pojawiają się przestrzenie coworkingowe do wspólnej pracy.

Redakcja
Komercja24.pl

Wywiad z Leszkiem Michniakiem (WGN): Bez ryzyka nie ma sukcesu

michniak leszek

Franczyza w obrocie nieruchomościami w latach 90-tych to było pionierskie, bardzo nowatorskie przedsięwzięcie na polskim rynku.

Zdaniem Leszka Michniaka, w ciągu 30 lat prowadzenia takiego biznesu, zarządzanie nim niewiele się zmieniło, ale przybyło obowiązków i wyzwań. Aby im łatwiej sprostać, warto tworzyć dobrą atmosferę w grupie. Przyszłość na rynku nieruchomości należeć będzie do dużych graczy zwłaszcza sieciowych biur, o ustabilizowanej pozycji.

– Od początku roku odnotowaliśmy większą liczbę klientów gotówkowych, którzy kupują nieruchomości głównie w celach inwestycyjnych – mówi Leszek Michniak.

Wywiad przeprowadziła Dominika Pronarska z Franchising.

Czytaj więcej: TUTAJ.

REDD i finne: W Polsce mamy obecnie prawie 2 tys. biurowych nieruchomości komercyjnych

sean-pollock-PhYq704ffdA-unsplashBiurowe nieruchomości komercyjne na polskim rynku nieruchomości komercyjnych prezentują dużą liczbę. W całej Polsce obecnie jest 1997 budynków biurowych, a kolejne 64 są w trakcie budowy – wynika z raportu #shorts portalu finne (brand należący do REDD Group).

Najwięcej biurowców jest w Warszawie, to aż 842 obiekty i powstaje 13 nowych. Drugi na liście jest Kraków, w którym jest 235 biurowców oraz 7 w budowie. Takie liczby pokazuje raport finne, oparty na danych z platformy REDD, największej bazy danych o rynku nieruchomości komercyjnych w Europie Środkowej.

Najmniejsza liczba budynków biurowych w budowie w stosunku do łącznej liczby obiektów jest obecnie w Warszawie. Wynika to z bardzo wysokiej liczby istniejących obiektów oraz zmniejszeniu rozpoczętych realizacji w ostatnich latach – zaznaczają eksperci.

Ten wynik jest kontynuacją trendu zauważalnego od 2020 roku. Rozpoczynana jest znacznie mniejsza liczba nowych inwestycji niż w latach poprzednich. Spadek podaży w fazie realizacji może przyczynić się do niedoborów wysokiej jakości powierzchni biurowych w nadchodzących latach, szczególnie biorąc pod uwagę wysoką aktywność najemców odnotowaną w ubiegłym roku mówi Krzysztof Foks, head od research REDD i finne.

Jak dodaje ekspert największy udział liczby budynków w budowie w porównaniu do łącznej liczby budynków można zaobserwować w Trójmieście oraz Katowicach, w obu przypadkach wynik ten przekracza 5%.

Są to rynki bardzo intensywnie rozwijające się w ostatnich latach, z dużą aktywnością zarówno najemców, jak i deweloperów. Wysoka liczba nowej, wysokiej jakości podaży biurowej może przyczynić się do zmian lokalizacji biur obecnych najemców w celu poprawy jakości wynajmowanej przestrzeni — dodaje Krzysztof Foks, head od research REDD i finne.

 finne dostępny pod adresem finne.pl, to portal stworzony z myślą o każdej firmie i osobie prywatnej, która potrzebuje powierzchni dla swojego biznesu. Informacje o nieruchomościach na wynajem dostarczają bezpośrednio i wyłącznie właściciele nieruchomości, dzięki czemu odwiedzający mają gwarancję rzetelności każdego ogłoszenia.

Już na starcie finne oferuje dostęp do 93% rynku nieruchomości komercyjnych w Polsce. Na portalu wybrać można spośród 2200 budynków biurowych i 600 parków magazynowych dostępnych na wynajem w Polsce.

Źródło: REDD i finne.

Biznes w Polsce jest otwarty na kobiety

Andrzej Zygadlo - Grupa SelenaSzeroka dyskusja na temat różnorodności zespołów w środowisku pracy i wyrównywania szans sprzyja obecności kobiet w sektorach zdominowanych dotąd przez mężczyzn. Coraz więcej kobiet, które stanowią połowę globalnej populacji, podejmuje ścieżkę edukacyjną związaną ze STEM, a potem z powodzeniem realizuje swoje cele zawodowe, m.in. w branży chemii budowlanej. Wystarczy spojrzeć na aktualne dane: wśród studentów kierunku chemia i inżynieria materiałów na polskich publicznych uczelniach technicznych w 2021 r. było 59% kobiet1, a wg Eurostatu ok. 44% stanowisk kierowniczych zajmują kobiety2.

Spis treści:
Czy biznes ma płeć?
Czas i siła kobiet w Selenie

Temat roli kobiet w biznesie, jak i podział na branże „męskie” i „kobiece”, to przedmiot wielu dyskusji i badań, zarówno w Polsce, jak i na świecie. Zwraca się także uwagę na obecność kobiet w sektorze naukowo-badawczym, który stanowi często wstęp do kariery zawodowej. Według raportu Fundacji Edukacyjnej Perspektywy w 2022 r. udział kobiet w studiach na publicznych uczelniach technicznych wyniósł 35%. Z kolei dane raportu Komisji Europejskiej She Figures 20213 pokazują, że na takich kierunkach jak produkcja i budownictwo kobiety stanowią zaledwie 30% słuchaczek studiów doktoranckich. Taka nierównowaga w obrębie kierunków studiów wpływa na postrzeganie oraz funkcjonowanie kobiet na rynku pracy.

Czy biznes ma płeć?

Myśląc o budownictwie, wielu ludziom wciąż z trudem przychodzi wyobrażenie sobie kobiet na stanowiskach w tej branży. Zarówno odsetek studentek na kierunkach w tym zakresie, jak i kobiet wykonujących związane z nim zawody jest dość niski. Wyraźnie wskazują na to statystyki Polskiej Izby Inżynierów Budownictwa, gdzie udział kobiet to zaledwie 12%. Sytuacja ta jednak powoli ulega zmienia i coraz częściej podkreślana jest potrzeba tworzenia zespołów zróżnicowanych płciowo. Różnorodność zespołów, m.in. w kontekście płci, daje przedsiębiorstwom większe szanse na rozwój i tworzenie innowacji. Raport McKinsey z 2020 r. „Diversity wins4” wskazuje, że ma ona istotne znaczenie dla wyników finansowych firmy, dlatego ma mocne uzasadnienie biznesowe i po prostu się przedsiębiorstwom opłaca.

W procesie budowy zrównoważonego rozwoju firmy bardzo istotna jest rola pracowników. To od ich działań, umiejętności, wiedzy, otwartości na ciągłe zmiany oraz świadomości megatrendów zależy sukces firmy. Jednym z wielu zadań międzynarodowych zespołów HR w Grupie Selena jest podnoszenie poziomu kultury organizacyjnej firmy, w tym budowanie zrównoważonego środowiska pracy oraz ekologicznie odpowiedzialnych postaw pracowników. Poprzez stosowanie koncepcji „sustainable HR” Selena skutecznie podnosi swoje standardy postępowania wobec pracowników i klientów – mówi Andrzej Zygadło, członek zarządu ds. personalnych w Grupie Selena, która choć specjalizuje się w chemii budowlanej, to jednak odbiega od stereotypowego przedsiębiorstwa w swoim sektorze.

W całej Grupie Selena pracuje ponad 35% kobiet, z kolei w zarządzającej Grupą spółce Selena FM jest ich ponad połowa, ok. 55%. Z kolei innowacje i prace badawcze w centralnym laboratorium Grupy są w większości w rękach kobiet – stanowią one ponad 65% jego pracowników.

Grupa Selena jest przykładem firmy, która pokazuje coraz większą otwartość na obecność kobiet w biznesie stereotypowo uznawanym za męski – w chemii budowlanej. Obserwuję, jak przez ostatnie 30 lat zmienia się podejście do robienia karier i do zajmowania wyższych stanowisk w życiu zawodowym przez kobiety – mówi Iwona Koptewicz, która budując swoją karierę i kompetencje w Selenie obejmowała aż 12 stanowisk, a dziś pracuje jako dyrektorka ds. globalnych zamówień pośrednich i doskonałości operacyjnej.

W branży budowlanej jesteśmy szczególnie zobowiązani do oferowania integracyjnej kultury miejsca pracy, w której wszystkie osoby rozwijają się i wykorzystują swój pełny potencjał, a nasi czołowi liderzy awansują i wzmacniają pozycję kobiet w miejscu pracy. Nasz wewnętrzny program nagród pracowniczych TYTANY dla Seleny w Polsce, w którym managerowie i pracownicy głosują w 11 kategoriach, udowodnił, że kobiety w naszej firmie są doceniane i z sukcesem prowadzą wiele projektów. Aż 8 z 11 kategorii wygrały nasze koleżanki – Tytanki 2022. dodaje Andrzej Zygadło, CHRO Grupy Selena.

Czas i siła kobiet w Selenie

Coraz więcej kobiet z powodzeniem realizuje swoje zawodowe cele w Selenie i odnosi sukcesy, obejmując strategiczne stanowiska. Dziś jednym z kluczowych elementów rozwoju biznesu jest budowanie jego strategii na wskaźnikach ESG. Globalnie za temat zrównoważonego rozwoju w Selenie także odpowiada kobieta: Ewa Kosmala, fizyk budowli i pasjonatka budownictwa zrównoważonego. To w jej rękach, jako globalnej dyrektorki ds. zrównoważonego rozwoju, leży transformacja Seleny na ścieżkę sustainability i umożliwienie firmie realizacji wymogów Unii Europejskiej względem raportowania ESG.

Z kolei transformacje firmy oraz jej rozwój w Europie, Ameryce Łacińskiej i Afryce są domeną Chus Barroso, dyrektorki Regionu Zachodniego w Grupie Selena. Zwraca ona uwagę, że w kontekście przywództwa widzi w nim analogię z rodzicielstwem. – Jako liderka muszę i chcę być wzorem tego, co chcemy osiągnąć, dostawcą wartości, zachowań i kompetencji dla naszej organizacji – podkreśla Barroso.

Różnorodność i otwartość są fundamentalnymi wartościami Grupy Selena i w dużej mierze wpływają na jej rozwój, zgodnie z zasadą, że to pracownice i pracownicy są największym kapitałem spółki. Podkreśla to Patrycja Woszczek, specjalistka ds. marketingu, która rok temu zdecydowała się na budowanie swoich kompetencji zawodowych w Grupie Selena: – Różnorodność w zespołach pozwala spojrzeć na pewne wyzwania z różnych perspektyw. I to widać choćby podczas spotkań – gdy dołącza do nich kobieta, od razu rzuca inne światło na dane zagadnienie. Dlatego budowa świadomości potrzeby tworzenia zespołów zróżnicowanych nie tylko kompetencyjnie, ale także płciowo, jest ważna.

1 Kobiety na politechnikach, Raport 2022, Fundacja Edukacyjna Perspektywy; http://www.dziewczynynapolitechniki.pl/raport
2 Eurostat, III kwartał 2020 r.
3 She figures 2021, The path towards gender equality in research and innovation (R&I); https://op.europa.eu/pl/publication-detail/-/publication/61564e1f-d55e-11eb-895a-01aa75ed71a1
4 Diversity wins, McKinsey report 2020; https://www.mckinsey.com/featured-insights/diversity-and-inclusion/diversity-wins-how-inclusion-matters

Źródło: Grupa Selena.

Nieruchomość inwestycyjna Park MLP Zgorzelec – MLP Group rusza z nowym projektem komercyjnym

MLP_Zgorzelec_uj03MLP Group rozpoczyna realizację nowego centrum logistycznego w południowo zachodniej części kraju. Park MLP Zgorzelec, zlokalizowany tuż przy granicy z Niemcami i Czechami, docelowo będzie mógł dostarczyć obiekty liczące ponad 50 tys. m2.

MLP Group kontynuuje dynamiczną rozbudowę portfela zarządzanych parków logistycznych. Ofertę nowoczesnych powierzchni magazynowych na polskim rynku poszerzy MLP Zgorzelec. Nowe centrum będzie uwzględniało najnowocześniejsze trendy panujące na rynku nieruchomości magazynowych. Inwestycja będzie realizowana na zasadach zrównoważonego rozwoju (ESG). Na dachach montowane będą instalacje fotowoltaiczne. Dzięki elastycznemu podejściu do indywidualnych potrzeb najemców, centrum jest w stanie sprostać wymaganiom klientów z różnych branż.

Rozpoczynamy realizację nowego centrum logistycznego w południowo zachodniej części kraju tuż przy granicy z Niemcami i Czechami. Zgodnie ze strategią wszystkie nasze nowo powstające obiekty, także ten w Zgorzelcu, zostanie poddany procesowi certyfikacji BREEAM. Potwierdzi to stosowanie przez nas międzynarodowych standardów w zakresie ochrony środowiska. Tym samym oferujemy nowoczesną, wysokiej jakości powierzchnię magazynową, w pełni dostosowaną do indywidualnych potrzeb naszych najemców. Wszystkie nasze działania nakierowane są na osiągnięcie neutralności klimatycznej do 2026 roku” – powiedziała Agnieszka Góźdź, Członek Zarządu, Chief Development Officer, MLP Group S.A.

Grupa Murapol z atrakcyjną ofertą mieszkań inwestycyjnych w 13 polskich miastach

Sie SJ 3Grupa Murapol z atrakcyjną ofertą mieszkań inwestycyjnych w 13 polskich miastach.

Kompaktowe i małe mieszkania pozostają niezmiennie najgorętszym towarem na rynku nieruchomości. Po ostatnich wydarzeniach geopolitycznych i gospodarczych popyt na nie wzrósł jeszcze bardziej, dlatego Grupa Murapol rusza z nową akcją promocyjną. Deweloper stawia do dyspozycji klientów 350 lokali z pakietami bonusów w 13 miastach na terenie całej Polski. Lokale o mniejszych metrażach cieszą się dużym zainteresowaniem nabywców. Tego typu nieruchomości, niezależnie od lokalizacji, dominują w ofercie wszystkich inwestycji Grupy Murapol.

– Małe, kompaktowe mieszkania, nabywane często w celu wynajmu czy ochrony kapitału przed inflacyjną utratą wartości, znikają z rynku bardzo szybko. Kawalerki i lokale 2-pokojowe są popularne wśród osób poszukujących lokalu na wynajem. To przede wszystkim pracujący single, studenci, a także osoby przyjeżdżające do Polski z zagranicy. Dodatkowo, dla klientów, którzy nie mają wysokiej zdolności kredytowej, a chcieliby zainwestować we własne lokum, takie rozwiązanie jest na tę chwilę dużo mniejszym wyzwaniem i szansą na uzyskanie finansowania z banku. – mówi Łukasz Tekieli, dyrektor ds. sprzedaży w Grupie Murapol.

Mieszkania objęte marcową promocją dewelopera dostępne są w ramach 19 inwestycji zlokalizowanych na terenie: Bydgoszczy, Gdańska, Gliwic, Krakowa, Łodzi, Poznania, Siewierza, Sosnowca, Torunia, Tychów, Warszawy, Wieliczki i Wrocławia.

Nieruchomość inwestycyjna Warsaw Distribution Center z nowym najemcą magazynowo-biurowym

Warsaw-Distribution-Center_Salad-Story
Nieruchomość inwestycyjna Warsaw Distribution Center z nowym najemcą magazynowo-biurowym.

Salad Story, największa sieć restauracji serwujących zdrową żywność w Polsce, to nowy najemca Warsaw Distribution Center. W obiekcie firma będzie zajmować 1070 mkw. powierzchni magazynowo-biurowej. W negocjacjach najemcę reprezentowała firma doradcza Newmark Polska.
Warsaw Distribution Center to nowoczesny park dystrybucyjny składający się z pięciu budynków magazynowo-biurowych o łącznej powierzchni 35 000 mkw., zlokalizowany w warszawskiej dzielnicy Włochy.

– Firma Salad Story była zainteresowana kompleksowym wsparciem w poszukiwaniu powierzchni magazynowo-biurowej oraz negocjacji warunków najmu. Na decyzji o wyborze Warsaw Distribution Center zaważyła zarówno lokalizacja, jak i wielkość modułu, dzięki czemu nasz Klient zyskał optymalną przestrzeń do dalszego rozwoju. Cieszymy się, że firma Salad Story obdarzyła nas zaufaniem i powierzyła nam zadanie znalezienia optymalnej przestrzeni dla prowadzonych operacji – mówi Agnieszka Marczak, Starszy Doradca w Newmark Polska.

– W pierwszym kwartale 2022 roku podjęliśmy decyzję o utworzeniu Magazynu Centralnego, którego głównym celem jest zabezpieczenie od strony logistycznej rozwoju naszej Organizacji. Zadanie wyszukania odpowiedniej lokalizacji zostało zlecone firmie Newmark Polska. Z przedstawionych obiektów naszą uwagę zwróciła hala znajdująca się na terenie Warsaw Distribution Center. Bardzo dobra lokalizacja, optymalna wielkość hali to kluczowe elementy, które stały za decyzją o rozpoczęciu rozmów i finalnym podpisaniu umowy – mówi Łukasz Jędral, Kierownik ds. zakupów i logistyki w Salad Story S.A. – Korzystne warunki najmu wynegocjowane przy czynnym udziale firmy Newmark Polska oraz bardzo dobry kontakt z Zarządcą obiektu skłonił nas do przeniesienia do WDC również naszej Kuchni Centralnej. Dzięki tym nowym powierzchniom rozwiniemy możliwości świadczenia usług magazynowych, logistycznych i produkcyjnych naszym odbiorcom – dodaje.

– Cieszymy się z efektów naszej wspólnej pracy i bardzo dziękujemy zespołowi firmy Salad Story i Newmark Polska za współpracę. Jest nam niezmiernie miło, że firma Salad Story wybrała lokalizację Warsaw Distribution Center i dołączyła do grona naszych najemców – mówi Patrycja Malicka, Senior Leasing Manager w CBRE, reprezentująca Wynajmującego w procesie negocjacji.

Luty na rynku złota inwestycyjnego pod znakiem korekty

michal-teklinski-goldenmark (1)Po styczniowych wzrostach luty przyniósł złotu sporą korektę. W ciągu minionego miesiąca wycena królewskiego kruszcu spadła o ponad 100 dolarów za uncję. Podobnie sytuacja wyglądała w polskiej walucie.

Spis treści:
Rynki patrzą, co zrobi FED
Strategiczna rola złota

Na początku lutego uncja złota wyceniana była na 1 950 dolarów, a na koniec – na 1 827, z kolei w polskiej walucie, na przestrzeni miesiąca cena metalu spadła z 8 347 do 8 126 złotych. Motorem kształtowania cen złota w głównej mierze pozostaje dolar amerykański.

Rynki patrzą, co zrobi FED

Styczeń upłynął pod znakiem oczekiwania na powolne łagodzenie polityki pieniężnej. Przemawiały za tym pozytywne odczyty inflacji oraz negatywne dane gospodarcze. Luty przyniósł pewien zwrot – odczyty makroekonomiczne były gorsze, za to inflacja rozczarowała.

Kluczowe są tu komunikaty ze strony FED i oczekiwania rynków co do dalszych decyzji w sprawie stóp procentowych – gdy ryzyko ze strony inflacji wydaje się wyższe, amerykańska Rezerwa Federalna przyjmuje bardziej „jastrzębią” postawę.

Wpływa to na umocnienie się dolara kosztem złota, ale także rynków akcyjnych. Najważniejsze indeksy na Wall Street – S&P500 (minus 2,5 proc.), Dow Jones (ponad 4 proc. na minusie) i Nasdaq (ponad 1 proc.) – również mają za sobą niezbyt udany miesiąc.

Strategiczna rola złota

W wywiadzie dla Mexico Business News Juan Carlos Artigasa, kierownik działu badawczego Światowej Rady Złota podkreśla strategiczną rolę złota wynikającą z jego dwoistej natury. Z jednej strony złoto pozostaje aktywem służącym inwestowaniu lub lokowaniu i ochronie majątku.

Z drugiej – to dobro konsumpcyjne wykorzystywane w dużej mierze w branży biżuteryjnej, a także w wielu gałęziach przemysłu i technologii. Regularne raporty przedstawiające strukturę popytu na rynku złota obrazują, jak te dwa aspekty równoważą się w zależności od sytuacji.

Artigasa kreśli trzy potencjalne scenariusze na najbliższą przyszłość: krótkotrwała, płytka recesja, głębsza recesja lub „miękkie lądowanie”, a więc sytuacja, w której bankom centralnym (w szczególności chodzi o FED) uda się wcelować idealnie pomiędzy sprowadzenie inflacji w okolice celu (2 proc.) a niewprowadzenie gospodarki w recesję.

Ten trzeci scenariusz wydaje się najmniej prawdopodobny, jednak stwarza on najlepsze warunki dla złota w kontekście konsumpcyjnym (biżuteria, elektronika). W dwóch pozostałych scenariuszach lokacyjna rola złota odegra istotniejszą funkcję.

Obecnie znajdujemy się w momencie, gdy określenie najbardziej prawdopodobnego scenariusza jest jeszcze niełatwym zadaniem. Stąd też dolar jako najpłynniejsze aktywo, jawi się jako najatrakcyjniejsza forma krótkotrwałego przechowywania wartości – w każdym momencie można podjąć decyzję, w jakim aktywie można go ulokować.

Autor: Michał Tekliński, dyrektor ds. rynków międzynarodowych w Grupie Goldenmark.

Ceny materiałów betonują rozwój branży budowlanej

guilherme-cunha-222318-unsplashStatystyczna firma budowlana z sektora MSP wystawiła w ubiegłym roku o 16 proc. mniej faktur niż w 2021 roku, a czas oczekiwania na płatność jest dłuższy niż średnia dla gospodarki. Spadek popytu na mieszkania i wysoka inflacja dobijają branżę budowlaną. W efekcie wskaźnik klimatu koniunktury wyniósł w grudniu -23,9 proc. – to najgorszy wynik od przeszło dwóch lat. Wzrost kosztów materiałów budowlanych w 2022 roku osiągnął średnio 25 proc. r./r., ale ceny np. izolacji termicznych podrożały blisko 2 razy więcej. 2023 to rok wyborów, więc wiele samorządów proponuje „kiełbasę wyborczą”, którą mogą się pożywić firmy budowlane. Samorządy przeciągają jednak przelewy, więc potrzebny jest pośrednik, który podtrzyma płynność.

Spis treści:
Długie terminy płatności i coraz mniej faktur
Drożeje wszystko – izolacje termiczne nawet 3 razy więcej niż średnia inflacja
Rok wyborczy – budowlanka szuka szczęścia w zamówieniach publicznych

Długie terminy płatności i coraz mniej faktur

Branża budowlana musi zmagać się zarówno z presją płacową jak i gwałtownym spadkiem zleceń, głównie przy inwestycjach mieszkaniowych. W 2022 r. kwota udzielonych kredytów mieszkaniowych spadła o niemal połowę, do 45,4 mld zł, porównując rok do roku (dane BIK). W efekcie podwyżek stóp procentowych i spadku popytu na mieszkania wiele nowych inwestycji zostało wstrzymanych, a deweloperzy z coraz większym trudem pozbywają się gotowych lokali. Buduje się głównie inwestycje zakontraktowane wcześniej, nowych jest jak na lekarstwo.

Spadek liczby zleceń potwierdzają dane faktura.pl, a dokładnie wskaźnik liczby wystawianych faktur. O ile w 2021 roku firma budowlana wystawiała średnio 32,5 faktury, w 2022 roku liczba ta zmniejszyła się o 16 proc. do 27,3.

– Dane o spadku liczby wystawianych faktur potwierdzają pogorszenie koniunktury dla firm MSP na rynku budowlanym. Problemem jest też w tej branży czas oczekiwania na przelew – w 2022 roku był dłuższy niż średnia dla wszystkich sektorów gospodarki i wynosił 14 dni. Dla porównania najkrócej na zapłatę za usługi czekały firmy działające w finansach i ubezpieczeniach tylko 10 dni – ocenia Grzegorz Grodek z faktura.pl. – Mniej zleceń i długi czas oczekiwania na przelew oznaczają też, że coraz mniej firm budowlanych może pozwolić sobie na inwestycje czy robienie rezerw materiałów i surowców. Te mocno i szybko drożeją.

Drożeje wszystko – izolacje termiczne nawet 3 razy więcej niż średnia inflacja

Ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły w 2022 roku o 14,4 proc. w stosunku do roku poprzedniego. Niestety na skutek m.in. podniesienia od 1 stycznia 2023 roku stawek podatku VAT na gaz, prąd i paliwa należy spodziewać się, że inflacja w lutym może dojść do poziomu nawet 20 proc.

Cierpi na tym sektor budowlany. Wg analiz Grupy PSB w 2022 roku ceny były średnio o 25 proc. wyższe niż rok wcześniej, a wzrosty odnotowano we wszystkich z 20 grup towarowych. Najwięcej podrożały m.in. izolacje termiczne (+42 proc.), sucha zabudowa (+32 proc.) oraz cement i wapno (+30 proc.). Najmniej, ale jednak znacząco w górę poszły z kolei ceny farb i lakierów (+18 proc.), oświetlenia, elektryki i sprzętu AGD (+15 proc.) oraz płyt OSB i drewna (+10 proc.). Wszystko to powoduje, że publikowany przez GUS wskaźnik ogólnego klimatu koniunktury (NSA) w budownictwie kształtował się w grudniu ub. roku na poziomie minus 23,9. To najgorszy wynik od 2 lat.

– Już wcześniej wysokie ceny materiałów budowlanych poszybowały w ubiegłym roku w górę średnio o ¼. W naturalny sposób odbija się to na kondycji sektora, jednak najbardziej dotyka małe i średnie przedsiębiorstwa. Te na skutek gorszej rentowności mają coraz większe problemy z utrzymaniem płynności. Są po prostu na końcu finansowego „łańcucha pokarmowego”. Ratunkiem mogą być co prawda środki unijne z KPO, które rozpędziłyby inwestycje w obszarach takich jak transport, czy transformacja energetyczna i wpłynęłyby na liczbę zleceń w budownictwie, ale droga do pierwszych wypłat wydaje się wciąż dosyć daleka, a co gorsza liczba zamówień spada. Branża budowlana jako jedna z pierwszych doświadcza skutków recesji – analizuje Mateusz Skowronek eFaktor – firmy faktoringowej.

Rok wyborczy – budowlanka szuka szczęścia w zamówieniach publicznych

Utrzymujące się na wysokim poziomie stopy procentowe będą zarówno w tym, jak i zapewne w przyszłym roku hamować popyt ze strony deweloperów mieszkaniowych. Dla budowlanki otwiera się jednak inna szansa. 2023 to rok wyborczy zatem może się pojawić więcej zamówień publicznych, głównie ze strony Jednostek Samorządu Terytorialnego (JST). Problemem jest jednak w tym przypadku fakt, że samorządy nie chcą zbyt szybko pozbywać się gotówki i zwlekają z przelewami za zlecane prace.

Powtarzający się w wielu przypadkach model polega na tym, że wykonawca najczęściej na początku realizacji zlecenia dostaje około 10% wartości kontraktu i dopiero po skończonej pracy wystawia fakturę na 90% wartości. Jeśli jednak zlecenie jest rozciągnięte w czasie, oznacza to kłopoty dla wykonawcy. Przedsiębiorca na bieżąco musi przecież opłacać zobowiązania do Urzędu Skarbowego, ZUSu czy płacić pracownikom realizującym zlecenie. Dlatego firmy pracujące dla JST szukają pośredników, którzy zapewnią im płynność i pozwolą spokojnie zaczekać na przelew z samorządu. Większość banków i faktorów bankowych patrzy jednak niechętnie na finansowanie branży budowlanej.

– W ciągu pierwszych dwóch miesięcy tego roku otrzymaliśmy rekordową liczbę zapytań z branży budowlanej o możliwość finansowania prac wykonywanych dla JST. Przedsiębiorcy już na etapie przetargów sprawdzają czy będziemy w stanie sfinansować zlecenia dla samorządów. Jeśli firma od razu zabezpieczy sobie w gminie możliwość cesji wierzytelności na faktora, to w naszym przypadku z finansowaniem nie powinno być problemu. W naszej ocenie zabezpieczenie w postaci zakontraktowanych prac dla samorządów, który są solidnymi płatnikami, pozwala wspierać tą niechcianą w polskich instytucjach finansowych branżę – mówi Mateusz Skowronek z eFaktor.

Wg eksperta można tu mówić o sytuacji typu win- win: przedsiębiorca otrzymuje szybciej środki, a jednostka samorządowa jest spokojna o wykonywane prace, nie wypłacając jednocześnie całej wartości kontraktu. Po otrzymaniu cesji z gminy, wnioskodawca systematycznie otrzymuje środki na kolejne etapy inwestycji, w miarę zaawansowania robót. Zabezpieczeniem finansowania faktoringowego jest kontrakt z jednostką samorządu terytorialnego.

materiał prasowy

Bank Pocztowy zanotował w ubiegłym roku najlepsze wyniki finansowe w swojej historii

Prezes Banku Pocztowego_web (002)Bank Pocztowy zanotował w ubiegłym roku najlepsze wyniki finansowe w swojej historii.

Rok 2022 był dla Banku Pocztowego przychylny. Bank Pocztowy wypracował w 2022 roku zysk netto na poziomie 105 mln złotych w porównaniu do 31 mln złotych w 2021 r. To najlepszy wynik zanotowany przez Bank w całej jego historii. Warto zauważyć, że wskaźnik zwrotu z kapitału (ROE netto) osiągnął poziom 30,66%. Obecnie Zarząd Banku Pocztowego koncentruje się na dokończeniu procesu dokapitalizowania Banku, określeniu docelowej struktury właścicielskiej Banku oraz opracowaniu nowej strategii Banku na lata 2023-2025, która umożliwi Bankowi dalszy rozwój.

– Tak dobre wyniki Banku Pocztowego to efekt wielu czynników – wysokiego poziomu stóp procentowych NBP, zakończonych przez nas z sukcesem działań służących przywróceniu stabilności finansowej Banku w ramach Planu Naprawy, wypracowania mechanizmów przyczyniających się do poprawy w zakresie rentowności i kosztów, czy w końcu tak ważnego wzrostu efektywności naszej sieci sprzedaży. Było to możliwe pomimo wprowadzenia tzw. wakacji kredytowych oraz rozpoczętego procesu wyrównywania poziomu wynagrodzeń w Banku do poziomu obserwowanego w sektorze. Dobre wyniki Banku pokazują również, że dzięki przeprowadzonym zmianom, ale także wprowadzanym nowym produktom, Bank Pocztowy może być coraz silniejszym graczem na rynku. Kontynuacja Planu Naprawy i dokapitalizowanie Banku, niezależnie od szybkiej obecnie akumulacji zysku przez Bank,  ma na celu trwałe podniesienie wskaźników powyżej wymogów regulacyjnych. Po dokapitalizowaniu i określeniu docelowej struktury właścicielskiej, przygotowanie nowej strategii biznesowej na kolejne lata da podstawę do dalszego rozwoju Banku – komentuje Jakub Słupiński, Prezes Zarządu Banku Pocztowego.

Tysiące przedsiębiorców może wybrać nowe rozwiązanie fiskalne

20220808_203549W dniu 1 lutego 2023 r. minął termin, który Ministerstwo Finansów wyznaczyło właścicielom myjni samoobsługowych na zakup kas fiskalnych. Jednak jak wskazują informacje z rynku, wiele miejsc w Polsce nadal jest niezafiskalizowanych. Rynek wciąż potrzebuje nawet kilku tysięcy kas fiskalnych, a właściciele myjni samoobsługowych nadal zastanawiają się, czy dostępne na rynku urządzenia spełniają nie tylko ich potrzeby, ale także oczekiwania urzędów skarbowych. Na końcu zawsze pozostaje jeszcze stosunek ceny urządzenia do jego jakości i możliwości.

Spis treści:
Kasa fiskalna w postaci oprogramowania
Doświadczenie zdobyte na wielu rynkach
Instalacja terminala z kasą fiskalną na myjni samoobsługowej
Wsparcie techniczne
Fiskalizacja myjni w jednym kroku

Kasa fiskalna w postaci oprogramowania

– Warunki pracy rozwiązania fiskalnego na myjni są ekstremalnie wymagające – podkreśla Agnieszka Kulikowska-Woźnicka, business development manager w ELZAB SA. – Urządzenia są narażone na czynniki pogodowe, działanie wody i środków chemicznych. To całkowicie inne środowisko niż to, w jakim pracują kasy i drukarki fiskalne w sklepach czy restauracjach – twierdzi.

Kasa fiskalna ELZAB KW3, która nie jest fizycznym urządzeniem, tylko ma postać oprogramowania, może zintegrować się z różnymi platformami technologicznymi. Produkt ten ma dopuszczenie prezesa Głównego Urzędu Miar, zgodnie z którym spełnia funkcje wymienione w art. 111 ust. 6a ustawy o VAT i wymagania techniczne dla kas rejestrujących.

– Nasz dział R&D przez ponad rok zbierał dane i testował rozwiązania, które sprawdzą się w zmiennych środowiskach pracy, będą bez problemu komunikować się z aplikacjami sprzedażowymi, a ponadto działać na odpornym na uszkodzenia sprzęcie – wyznaje Agnieszka Kulikowska-Woźnicka. – W ten sposób nawiązaliśmy współpracę z partnerami technologicznymi, którzy mają bogate doświadczenie w branży samoobsługowej w warunkach zewnętrznych – zapewnia.

Doświadczenie zdobyte na wielu rynkach

Platforma płatnicza TRIO-IQ z kasą ELZAB KW3 jest rozwiązaniem typu „wszystko w jednym”, dostosowanym do specyficznych wymagań środowiskowych, zoptymalizowanym pod względem kosztów dla właściciela myjni, jak również otwierającym możliwości monetyzacji dodatkowych usług.

– Mówiąc o platformie, mam na myśli, że zarówno terminal, jak i oprogramowanie wraz z infrastrukturą podłączoną do lokalnych agentów rozliczeniowych są opracowane i dostarczane przez firmę OTI. W przypadku naszego rozwiązania wymagany jest zakup jednego urządzenia, które pełni jednocześnie funkcje terminala płatniczego i kasy fiskalnej, i wykonanie jednego montażu. Ponadto TRIO-IQ obsługuje karty przedpłacone, które nie są fiskalizowane – wyróżnia Cyprian Hajduk, sales business development manager z OTI Global, i dodaje: – Terminal TRIO-IQ działa na rynkach japońskim, amerykańskim i brytyjskim od ok. dwóch lat.

Spółka z Zabrza zintegrowała kasę ELZAB KW3 również z terminalem Newland U1000.

– Terminal płatniczy typu „unattended” Newland U1000 został wdrożony w Kanadzie w zmiennych i wymagających warunkach atmosferycznych – podkreśla Michał Głuchowski, dyrektor zarządzający APDU sp. z o.o. – Rozwiązanie spełnia wymogi klasyfikacji IK09, potwierdzającej wytrzymałość mechaniczną zdefiniowaną w europejskiej normie EN 62262, tzw. wandaloodporność.

Co warte zaznaczenia, uzyskanie klasyfikacji IK09 oznacza odporność urządzenia na siłę odpowiadającą uderzeniu młotka o masie 5 kg z wysokości 20 cm. Dodatkowo terminal jest wyposażony w osłonę chroniącą go przed przypadkowymi uderzeniami, ekspozycją na wodę i środki chemiczne stosowane na myjni.

Instalacja terminala z kasą fiskalną na myjni samoobsługowej

– Faktyczny czas instalacji jest uzależniony od liczby stanowisk, istniejącej infrastruktury oraz rodzaju sterownika myjni. Jeśli warunki przedinstalacyjne są spełnione, czas instalacji i uruchomienia terminala nie przekracza 90 min, wliczając w to również testy komunikacji – wylicza Michał Głuchowski. – Ze względów bezpieczeństwa montaż jest przeprowadzany przy wyłączonym zasilaniu danego stanowiska myjni. Instalacja odbywa się w godzinach uzgodnionych wcześniej z inwestorem.

Oferowane rozwiązanie nie zajmuje dużo miejsca, potrzeba jedynie przestrzeni na montaż terminala Newland U1000 o wymiarach 107 × 86 × 64 mm oraz osłony terminala. Terminal obsługuje bezdotykowe płatności kartami płatniczymi (również z PIN-em), aplikacjami płatniczymi (jak np. Apple Pay, Google Pay) i BLIKIEM, także zbliżeniowym. Dodatkowo odróżniane są metody płatności karta/BLIK/gotówka oraz karty przedpłacone i żetony.

Wsparcie techniczne

– Produkty firmy OTI są szeroko wykorzystywane w branży samoobsługowej (w tym na myjniach) w Polsce od 2016 r. Masowe wprowadzenie na rynek fiskalizacji dla tego segmentu i zapewnienie pełnego wsparcia stanowiło wyzwanie od strony nie tylko technologicznej, lecz również operacyjnej. Wieloletnia obecność firmy OTI na polskim rynku oraz doświadczenie we współpracy z lokalnymi partnerami pozwoliły na stworzenie skoordynowanej struktury, która kompleksowo obsługuje cały proces wdrożenia, od momentu zamówienia licencji fiskalizacyjnej do instalacji oraz podpisania umowy z agentem rozliczeniowym na obsługę płatności kartą. Instalatorzy działają na terenie całego kraju – zaznacza Cyprian Hajduk.

– TRIO-IQ z kasą ELZAB KW3 montują wykwalifikowani i przeszkoleni instalatorzy. Ponadto klient końcowy ma możliwość wykupienia usługi serwisu do każdego terminala. Obejmuje ona m.in. diagnozę techniczną, demontaż uszkodzonego urządzenia, montaż zastępczego urządzenia na czas naprawy, naprawę urządzenia zgodnie z warunkami gwarancji lub – w przypadku gdy naprawa nie podlega warunkom gwarancji – zgodnie z przedstawioną wyceną po uzyskaniu akceptacji przez zlecającego (gdy nie ma możliwości usunięcia awarii zdalnie).

Program sprzedażowy TRIO-IQ obsługuje: karty zbliżeniowe EMV, NFC (smartfon), transakcje zbliżeniowe BLIK dla wybranych banków, karty prepaid MIFARE zbliżeniowe, a także fiskalizuje transakcje gotówkowe z wybranych akceptorów monet. TRIO-IQ z KW3 jest również wyposażony w funkcję wprowadzania NIP-u nabywcy na e-paragonie z poziomu terminala. Taki paragon można pobrać po zeskanowaniu wyświetlanego na nim kodu QR.

Fiskalizacja myjni w jednym kroku

Po instalacji sprzętu na myjni należy dokonać najważniejszej rzeczy – fiskalizacji.

– Dzięki platformie Mojakasa.online, stworzonej przez ELZAB, to niezwykle łatwe. Właściciel myjni może najważniejszą część procesu, czyli poprawne wpisanie danych do ufiskalnienia (jednorazowa czynność), wykonać zdalnie z domu czy z biura – zaznacza Agnieszka Kulikowska-Woźnicka z ELZAB SA. – Jako jedyni w branży fiskalnej proponujemy portal Mojakasa.online – rozwiązanie chmurowe dające możliwość zbudowania centrum do zarządzania własnym biznesem. Wystarczy wejść na stronę Mojakasa.online i zarejestrować się na platformie, a następnie postępować zgodnie z instrukcjami. Nic prostszego. Ponadto do 30 czerwca br. właściciele myjni po zakończeniu procesu fiskalizacji automatycznie otrzymają na swój adres e-mail bony rabatowe w ramach akcji „Skorzystaj potrójnie”.

Źródło: ELZAB SA.

Kredyt hipoteczny na zakup nieruchomości? Tak, ale rozsądnie…

fabian-blank-78637-unsplashZ danych AMRON-SARFiN[1] wynika, że od lipca do września 2022 r. udzielono „tylko” 21 218 kredytów hipotecznych. W porównaniu do analogicznego okresu z zeszłego roku to spadek wynoszący aż blisko 70%. Potwierdzają to dane Związku Firm Pośrednictwa Finansowego (ZFPF). Wartość kredytów mieszkaniowych udzielonych przy wsparciu firm członkowskich ZFPF w III kw. 2022 r. była niższa o 42% w stosunku do sytuacji z poprzedniego kwartału i wyniosła trochę ponad 5 mld zł.

Spis treści:
Zacznij od zadbania o zdolność kredytową
Kredyt: w pojedynkę czy z rodzicami lub drugą połówką?
Oprocentowanie – stałe czy zmienne?
Jak wysoki musi być wkład własny?
Rozważ zaciągnięcie kredytu z pośrednikiem finansowym

Czy to znaczy, że Polacy nie chcą realizować marzenia o kupnie własnego domu czy mieszkania na kredyt? Chcą i to w dobie wysokiej inflacji i wysokich stóp procentowych. Czynniki te jednak zaostrzyły politykę banków dotyczącą przyznawania kredytów mieszkaniowych, które „obawiają się” niewypłacalnych klientów. Do tego należy dodać nowe zasady wyliczania zdolności kredytowej, które obowiązują od zeszłego roku. To wszystko sprawia, że o kredyt hipoteczny jest trudniej. Dlatego eksperci ZFPF podpowiadają „abecadło” przyszłego kredytobiorcy – o czym trzeba wiedzieć, od czego zacząć, rozpoczynając drogę starania się o kredyt mieszkaniowy.

Zacznij od zadbania o zdolność kredytową

Zdolność kredytowa to jeden z najważniejszych elementów, który wpływa na decyzję banku o tym, czy udzieli kredytu. Dlatego pierwszym krokiem, który powinniśmy zrobić, chcąc zaciągnąć kredyt hipoteczny, powinno być przyjrzenie się własnej zdolności kredytowej. Określa ona prawdopodobieństwo, z jakim będziemy w stanie wywiązać się z zaciągniętego zobowiązania – spłacać raty w terminie – biorąc pod uwagę uzyskiwane dochody i ponoszone wydatki, które czekają nas każdego miesiąca. Pod tą kategorię podpadają również aktualnie spłacane inne zobowiązania. Warto wiedzieć, że każdy bank ma swój indywidualny „algorytm”, według którego ocenia zdolność kredytową swoich klientów. Dlatego zdarza się, że potencjalny kredytobiorca np. w trzech kolejnych bankach będzie mógł liczyć na udzielenie finansowania, a w czwartym już nie. Jednak, jeżeli chodzi o kwestię zdolności kredytowej, to są „pewniki”, które banki biorą pod uwagę.

– To, ile pieniędzy wpływa stale na nasze konto, i ile wydajemy każdego miesiąca, ma duży wpływ na to, jak zostanie oceniona nasza zdolność kredytowa. Istotne jest także udokumentowanie naszego wynagrodzenia. Bank nie weźmie pod uwagę środków, które wpływają na nasze konto bez odpowiedniego potwierdzenia. Nie bez znaczenia jest również sama forma zatrudnienia. Osoby posiadające umową o pracę na czas nieokreślony prawdopodobnie będą miały zdecydowanie większe szanse na otrzymanie finansowania niż osoby pracujące w oparciu o umowę cywilno-prawną (np. na zlecenie), ale i tacy klienci nie są z góry wyłączeni ze starania się o kredyt – zaznacza Leszek Zięba, ekspert ZFPF, mFinanse. Niekiedy banki wymagają, aby osoba starająca się o kredyt miała określony staż pracy w danym miejscu. W przypadku bezterminowych umów o pracę wynosi on najczęściej 3 miesiące. Kredytodawca sprawdzi również nasze dochody z ostatnich 6, 12 lub 24 miesięcy – w zależności od konkretnej sytuacji. Jeszcze inne zasady dotyczą osób, które prowadzą własną działalność gospodarczej. Bank przyjrzy się kondycji finansowej firmy.

O ile nie zawsze możemy mieć wpływ na wysokość otrzymywanych dochodów, to na nasze wydatki już tak. – Staranie się o kredyt warto zaplanować w czasie i jeżeli to możliwe (i nie będzie wiązać się z dodatkowymi kosztami), warto zadbać o wcześniejszą spłatę krótkoterminowych kredytów czy pożyczek. Zmniejszymy w ten sposób ogólną sumę miesięcznych wydatków i jednocześnie poprawimy naszą zdolność kredytową.  Sprawdźmy koniecznie, czy przypadkiem nie zalegamy ze zapłatą jakiś rachunków czy rat za zakupy. Jeżeli tak, to nadróbmy zaległości. Znajdowanie się na liście dłużników lub negatywna historia kredytowa zazwyczaj przekreślają szanse na kredyt – radzi Leszek Zięba, ekspert ZFPF, mFinanse.

Kredyt: w pojedynkę czy z rodzicami lub drugą połówką?

Kredyt hipoteczny to zazwyczaj zobowiązanie na wiele lat. W związku z tym decyzja o zaciągnięciu zobowiązania powinna być dobrze przemyślana i przeanalizowana. Jeżeli uważamy, że nie jesteśmy w stanie „udźwignąć” kwoty raty przyszłego zobowiązania w pojedynkę lub nasza zdolność kredytowa nie pozwoli nam na otrzymanie całości środków z kredytu, istnieje możliwość starania się o kredyt z drugą osobą i warto wiedzieć, że nie jest ona zarezerwowana wyłącznie dla małżeństw czy niesformalizowanych związków. Współkredytobiorca zwiększa nasze szanse na kredyt, ale tylko pod pewnymi warunkami.

– Największą zaletą zaciągania kredytu z drugą osobą jest zwiększenie szans na otrzymanie pieniędzy z banku, ale pod warunkiem, że obu kredytobiorców może wykazać się łącznie odpowiednią zdolnością kredytową. Warto wiedzieć, że pod umową kredytową podpisują się dwie osoby i na obu leży obowiązek spłaty całości zobowiązania. Należy również zwrócić uwagę na wiek współkredytobiorcy, bo już osoby powyżej 40. roku życia mogą liczyć się ze skróceniem dostępnego okresu kredytowania. Co ważne – nie musimy być spokrewnieni z osobą, z którą bierzemy kredyt, może to być kompletnie „obcy” nam człowiek, ale jeśli nie wchodzi w skład naszego gospodarstwa domowego, bank przyjmie wyższe koszty utrzymania. Najistotniejsza jest sytuacja finansowa drugiego wnioskodawcy – tłumaczy Rafał Salach, ekspert ZFPF, Credipass.

Z racji tego, że nasze szanse na kredyt rosną, w przypadku zaciągnięcia go wspólnie z drugą osobą (jak zostało zaznaczone – przy spełnieniu odpowiednich warunków), rośnie także wysokość dostępnej kwoty kredytu. Dodatkowo wzrasta nasza wiarygodność kredytowa w oczach banku i maleje ryzyko problemów ze spłatą kredytu. Z perspektywy kredytodawcy, wszelkie zdarzenia, które mogłyby przeszkodzić w terminowej spłacie, są ograniczone, kiedy obowiązek spłaty kredytu spoczywa na dwóch osobach, a nie jednej. W czasach, gdy nasza zdolność kredytowa zmniejszyła się w głównej mierze przez wysokie stopy procentowe, warto rozważyć kwestię zaciągnięcia kredytu z drugą osobą.

Oprocentowanie – stałe czy zmienne?

Jednym z pytań, na które powinny odpowiedzieć sobie osoby planujące zaciągnięcie kredytu hipotecznego jest to, jakie oprocentowanie wybrać – stałe czy zmienne. Dzięki nowelizacji Rekomendacji S wydawanej przez Komisję Nadzoru Finansowego od lipca 2021 r. każdy bank musi posiadać w swojej ofercie kredyt hipoteczny z czasowo stałym oprocentowaniem.

Wysokość rat takiego kredytu pozostaje niezmienna przez okres najczęściej 5 lat, ale na rynku są nawet oferty na max. 10 lat. Należy pamiętać wtedy o tym, że rata stała obowiązuje przez 5 pierwszych lat, po tym okresie oprocentowanie zostanie dostosowane do obowiązujących wtedy stóp procentowych, czyli rata, tak jak w przypadku oprocentowania zmiennego, może wzrosnąć lub zmaleć. Kredytobiorca ma również prawo zdecydować, czy chce pozostać przy oprocentowaniu stałym (bank zaproponuje nową wysokość stawki), czy przejść na oprocentowanie zmienne.

Jeżeli decydujemy się na kredyt z oprocentowaniem zmiennym, warto wiedzieć, że wysokość raty jest uzależniona od marży banku oraz stawki WIBOR, na którą duży wpływ ma poziom stopy referencyjnej. Dlatego w przypadku kredytu mieszkaniowego ze zmiennym oprocentowaniem możemy mieć poczucie mniejszej kontroli nad naszym budżetem ze względu na częstsze wahania wysokości raty.

– Decyzja o wyborze oprocentowania kredytu zależy do indywidualnych preferencji kredytobiorcy, a najważniejszym jest zestawienie korzyści i ryzyko płynących z danego rozwiązania. Jeżeli nie posiadamy odpowiedniej wiedzy w tym obszarze, możemy skorzystać z pomocy pośrednika finansowego, który dostarczy nam niezbędnych informacji i pomoże zidentyfikować nasze potrzeby. Przed podjęciem decyzji należy wziąć pod uwagę czynniki, które mogą negatywnie wpływać na stabilność naszego domowego budżetu – podpowiada Rafał Salach, ekspert ZFPF, Credipass.

Jak wysoki musi być wkład własny?

Kolejną kwestią, którą musimy rozważyć, planując sięgnąć po kredyt hipoteczny, jest wysokość wkładu własnego. Obowiązująca stawka to 20% wartości całej inwestycji, jednak na rynku znajdziemy oferty z minimalnym wkładem wynoszącym 10%. Przy tych ostatnich trzeba dokładnie zapoznać się z warunkami, bo być może bank będzie chciał zrekompensować niski wkład własny jakimś dodatkowym ubezpieczeniem, by zabezpieczyć spłatę kredytu.

– Komisja Nadzoru Finansowego rekomenduje, by wkład własny wynosił 20%, więc w większości banków właśnie tyle on wynosi. Warto jednak pamiętać, że wkładem własnym musi być gotówka, która powinna zostać wniesiona najpóźniej w momencie uruchomienia kredytu. Rekomendacja S nie pozwala, by w wkładem własnym była inna nieruchomość z wyjątkiem nieruchomości, na której realizowana jest budowa domu na kredyt – mówi Leszek Zięba, ekspert ZFPF, mFinanse.

Rozważ zaciągnięcie kredytu z pośrednikiem finansowym

Zaciągnięcie zobowiązania finansowego, szczególnie takiego jak kredyt mieszkaniowy, to poważna decyzja, która powinna zostać poprzedzona analizą zdolności kredytowej. Posiadasz stabilna pracę, pozytywną historia kredytową w Biurze Informacji Kredytowej budowaną przez kilka lat, poprzez terminową spłatę zobowiązań kredytowych oraz nie masz zaległości w regulowaniu rachunków, a mimo to bank odmawia udzielenia kredytu? Zgadza się, to częsty scenariusz. Wspomniane wyżej okoliczności to tylko przykład kilku zmiennych jakie są analizowane podczas procesu wydawania decyzji kredytowej. Jeśli czujemy, że nasza wiedza na temat finansów wymaga pogłębienia, warto umówić się na spotkanie
z pośrednikiem finansowym, który pomoże nam określić nasze szanse na kredyt, podpowie, w jaki sposób zapanować nad zobowiązaniami, a także wyjaśni wszelkie nurtujące nas pytania.

– Chociaż podwyżki stóp procentowych i rekomendacja KNF, która zmieniła zasady wyliczania zdolności kredytowej sprawiły, że III kwartał 2022 r. przyniósł spory spadek wartości udzielonych kredytów hipotecznych, z pomocą ekspertów ZFPF (42% w porównaniu z poprzednio analizowanym okresem) to jednak można dostrzec pozytywne aspekty. Aż 74% kredytów hipotecznych (pod względem wartości), których udzielono w tym okresie, było przyznanych przy wsparciu firm członkowskich ZFPF. To pokazuje, że wiedza ekspertów jest bardzo pożądana przez konsumentów, którzy cenią sobie doświadczonych specjalistów – zaznacza Rafał Salach, ekspert ZFPF, Credipass.

 

[1] AMRON-SARFiN[1]: „Zapaść na rynku kredytów hipotecznych”

Związek Firm Pośrednictwa Finansowego (ZFPF).

Krakowska nieruchomość komercyjna Porto Office zatrzymuje przy sobie na dłużej biurowego najemcę Petro Vend

porto_office_2Firma Petro Vend zostaje na dłużej w kompleksie Porto Office w Krakowie. W nieruchomości komercyjnej najemca zajmuje 840 mkw. powierzchni biurowej.

Najemcę w renegocjacjach umowy najmu reprezentowała międzynarodowa firma doradcza Cushman and Wakefield.
Petro Vend jest marką produktową OPW Fuel Management Systems, międzynarodowej firmy należącej do Dover Fueling Solutions (DFS).
Porto Office stanowi nowoczesny kompleks 2 budynków biurowych, który jest zlokalizowany na krakowskich Dębnikach, przy ul. gen. Bohdana Zielińskiego 22 w Krakowie.

Kameralność kompleksu Porto Office oraz konkurencyjna oferta obecnego wynajmującego wpłynęły na decyzje o pozostaniu w dotychczasowej lokalizacji – mówi Elżbieta Golik Senior Negotiator w Cushman and Wakefield.

Cieszymy się, że firma Petro Vend obdarzyła nas zaufaniem i powierzyła nam proces renegocjacji umowy najmu – komentuje Karolina Słysz, Associate w Cushman and Wakefield.

Jesteśmy bardzo szczęśliwi, iż Petro Vend, podobnie jak większość innych najemców PORTO, podjęło decyzję o kontynuacji najmu i zostaje w naszym kompleksie na kolejne lata. Proces renegocjacji przedłużenia umowy najmu przebiegał bardzo profesjonalnie,  a  najemca we współpracy reprezentuje najwyższe standardy we współpracy – mówi Barbara Zbyszewska, dyrektor zarządzająca grupy kapitałowej, do której należy Porto.

 Źródło: Cushman & Wakefield.

Biurowa nieruchomość komercyjna Celebro w Warszawie w rękach nowego właściciela

CelebroBiurowa nieruchomość komercyjna Celebro w Warszawie w rękach nowego właściciela.

Firma White Stone Development sprzedała biurowiec Celebro do Eika Real Estate Fund, reprezentowanego przez podmiot Eika Asset Management. Nieruchomość komercyjna Celebro to nowoczesny budynek biurowy klasy A, oferujący ok. 7 200 mkw GLA i znajdujący się w Warszawie przy ulicy Gładkiej 22. Został zaprojektowany przez prestiżowe biuro architektoniczne Kuryłowicz & Associates. Wybudowany w 2019 roku, posiada certyfikat BREEAM New Construction Very Good.
Avison Young reprezentował sprzedającego. Zespół CMS doradzał z kolei w kwestiach prawnych, zespół MDDP – podatkowych.
Kupujący korzystał z usług doradczych Eversheds Sutherland, TPA oraz JLL.

GetResponse z nowoczesną powierzchnią w biurowcu Neon w Gdańsku

GetResponse & ClickMeeting (65)_fot. Kinga SkalikFirma GetResponse, światowy lider oprogramowania do marketingu online wprowadził się do swojego nowego biura w budynku Neon w Gdańsku.

Nowe biuro firmy ma powierzchnię blisko 3 tys. m kw. i mieści się na 9. piętrze biurowca w Gdańsku. Deweloperem nieruchomości komercyjnej jest firma Torus.
Biuro w
yróżnia najwyższej jakości aranżacja i wykończenie zaplanowane z udziałem pracowników firmy. Na każdym etapie przygotowania biura dzielili się swoimi potrzebami, oczekiwaniami i opiniami. Koncepcję architektoniczną przygotowała firma Workplace, natomiast Torus wykonał projekty techniczne, branżowe oraz odpowiadał za całość realizacji. GetResponse wspomagała dodatkowo firma Ilnedro.

– Nowe biuro jest naprawdę imponujące. Już od progu robi niesamowite wrażenie aranżacją i estetyką, a do tego daje poczucie przestrzeni. Projekt jest przemyślany i spójny, a efekt końcowy utwierdza nas w przekonaniu, że wybór Torusa był dobrą decyzją. Współpraca na każdym etapie – od projektu po odbiór – przebiegała bez zarzutu. Jesteśmy bardzo zadowoleni z naszej nowej siedziby i jesteśmy przekonani, że nasi pracownicy będą się w niej dobrze czuli – mówi Hanna Stopa, Dyrektor Finansowa w firmie GetResponse.

– Projekt był ambitny i wymagający. Pojawiło się w nim wiele różnorodnych, również nietypowych rozwiązań, detali oraz materiałów, takich jak drewniane sufity czy ściany z dyli szklanych. Wspólnym wysiłkiem udało się jednak osiągnąć sukces. Końcowy efekt aranżacji robi duże wrażenie. To w dużej mierze zasługa bardzo dobrej wzajemnej komunikacji oraz dużego profesjonalizmu wszystkich stron biorących udział w procesie. Jestem dumny z pracy jaką włożył cały zespół Torusa w ten projekt i mam przekonanie, że biuro spełni pokładane w nim nadzieje – mówi Maciej Suchanowski, project manager w firmie Torus.

Geberit z ofertą wyposażenia nieruchomości na targach ISH 2023

2023_iCon Bathroom with lay-on washbasin white matt, WC wall-hung white matt, Bidet wall-hung white matt, Option Mirror Round 60 light on_1_Big Size (1)Przed nami kolejna edycja największych międzynarodowych targów branży instalacyjno-sanitarnej ISH we Frankfurcie nad Menem. W dniach 13-17 marca 2023 producenci wyposażenia łazienek i instalacji wodno-sanitarnych zaprezentują tam nowatorskie rozwiązania i najnowszy design, a także zaoferują wykonawcom, projektantom i inwestorom możliwość osobistej wymiany doświadczeń. W tym roku Geberit zaprezentuje innowacyjne rozwiązania na stoisku B06 w hali 4.0.

Spis treści:
Nowatorskie rozwiązania i najnowszy design
Innowacyjne rozwiązania od Geberit
Akademia Geberit

Nowatorskie rozwiązania i najnowszy design

„Rozwiązania na rzecz zrównoważonej przyszłości” to motto ISH 2023, w którym wszystko będzie się obracać wokół innowacji na rzecz osiągnięcia celów w zakresie ochrony klimatu oraz odpowiedzialnego i efektywnego wykorzystania zasobów. W sekcji ISH Water w centrum uwagi znajduje się „Resource Water” zrównoważone użytkowanie i bezpieczeństwo dostępu do wody pitnej. Drugi top temat – „Zrównoważona łazienka” – kładzie nacisk na czynniki ekologiczne w łazience. Organizatorzy przygotowali dla zwiedzających wieloaspektowy program wydarzeń.

Innowacyjne rozwiązania od Geberit

Od dziesięcioleci firma Geberit optymalizuje całą „drogę wodną” w budynku – od produktów instalacyjnych na dachu i za ścianą do produktów ceramicznych przed ścianą.

Podczas targów Geberit zaprezentuje szereg innowacji i nowości produktowych. Między innymi zoptymalizowaną toaletę Geberit Acanto, nowe kolory i materiały przycisków uruchamiających Sigma 70, kolory, kształty i rozmiary lustra Geberit Option. Nowy odpływ liniowy CleanLine50 zachwyci smukłą, elegancką konstrukcją i inteligentną funkcją: dzięki zintegrowanemu spadkowi woda z prysznica jest odprowadzana jeszcze szybciej.

Akademia Geberit

Uczestnicy targów będą mogli odwiedzić Akademię Geberit na stoisku producenta, gdzie eksperci zademonstrują nowe produkty, w tym montaż. Dla zainteresowanych będą dostępne krótkie prezentacje, na przykład na temat zaworu spłukującego typu 212, systemu instalacyjnego EFF3 oraz nowej toalety Geberit Acanto.

Zapraszamy do odwiedzenia stoiska Geberit na targach ISH i przetestowania produktów na żywo! Cały okres targowy będą obecni Doradcy Handlowi z Polski.

Źródło: Geberit.

Na przyszłych kredytobiorców czekają zmiany w związku z programem „Mieszkanie bez wkładu własnego”

analiza
Inflacja i wysokie stopy procentowe zmniejszyły siłę nabywczą Polaków. Nowe zasady wyliczania zdolności kredytowej podyktowane przez rekomendację KNF przełożyły się na nieco bardziej restrykcyjną politykę banków wobec potencjalnych kredytobiorców. W 2022 roku mieliśmy do czynienia z wieloma wydarzeniami, które stanęły na drodze niemałej grupie osób w naszym kraju, chcących kupić własne lokum na kredyt. Pomóc miał program „Mieszkanie bez wkładu własnego”.

Spis treści:
„Mieszkanie bez wkładu własnego” – co trzeba wiedzieć o rządowym programie
Kto może skorzystać z programu?
Co się zmienia od marca?

Od marca wchodzi w życie nowelizacja ustawy regulująca program. Gwarancją zastępującą wkład własny ma zostać objętych jeszcze więcej osób. Teraz z programu będą mogli skorzystać kredytobiorcy, którzy nie posiadają środków na wkład własny oraz osoby, które mogą wnieść wkład własny nieprzekraczający 200 tys. zł. i niższy niż 20 proc. kwoty wydatków, na który kredyt jest udzielany. Ale zmian jest więcej. Jak je rozumieć i o czym trzeba wiedzieć przed skorzystaniem z programu „Mieszkanie bez wkładu własnego” – o tym eksperci Związku Firm Pośrednictwa Kredytowego (ZFPF).

„Mieszkanie bez wkładu własnego” – co trzeba wiedzieć o rządowym programie

„Mieszkanie bez wkładu własnego” to rządowy program powołany do życia przez Ministerstwo Rozwoju
i Technologii, który miał pomóc spełnić marzenia o posiadaniu własnego M. osobom mającym dochody, pozwalające na spłatę kredytu mieszkaniowego, ale niewystarczające fundusze na wkład Fwłasny. Funkcjonuje od połowy zeszłego roku.

– W opinii rządzących program ma zaspakajać potrzeby mieszkaniowe Polaków, chcących posiadać nieruchomość na własność. Usuwa istotną barierę, która stoi na przeszkodzie wielu potencjalnym kredytobiorcom starającym się o kredyt hipoteczny – brak środków na wkład własny. To bardzo ważne, bo wsparcie nie jest kierowane do osób, których po prostu nie jest stać na kredyt, co podkreślają sami autorzy programu – zaznacza Leszek Zięba, ekspert ZFPF, mFinanse.

Na stronie ministerstwa Rozwoju i Technologii można znaleźć następującą informację1: „Gwarantowany kredyt mieszkaniowy nie jest instrumentem kierowanym do gospodarstw domowych o niskich dochodach. Możesz uzyskać kredyt o 100% wartości mieszkania, jeśli masz zdolność do obsługi tego zobowiązania. Do mniej zamożnych gospodarstw domowych adresujemy większość programów polityki mieszkaniowej, na które też przeznacza się najwyższe wydatki z budżetu”.

Program oferuje możliwość objęcia gwarancją części kredytu hipotecznego zaciąganego na zakup mieszkania. Gwarancja zastępuje wymóg wniesienia wkładu własnego. Gwarancji (gwarantowanych kredytów mieszkaniowych) na brakujące środki na wkład własny udziela BGK, a kredytu udzielają banki, które przystąpiły do programu.

Inne założenia programu „Mieszkanie bez wkładu własnego” mówią o tym, że kredyt z rządowym wsparciem jest udzielany na min. 15 lat, wyłącznie w polskiej walucie. Jak można przeczytać na stronie ministerstwa, ustawa dotycząca programu zawiera mechanizmy, które ograniczają ryzyko stymulowania wzrostu cen mieszkań, tzn. ustalony jest maksymalny limit ceny (w tym wkładu budowlanego)
w przeliczeniu na 1 mkw. powierzchni użytkowej finansowanego mieszkania.

Kto może skorzystać z programu?

Program jest skierowany do singli, osób wychowujących co najmniej jedno wspólne dziecko, małżeństw i rodzin wielodzietnych. Co ważne, nie obowiązują żadne kryteria wiekowe.

Z rządowego wsparcia mogą skorzystać osoby, które nie posiadają prawa własnościowego do mieszkania czy też domu. Czego warto być świadomym, potencjalny kredytobiorca, jak i członkowie rodziny nie mogą być właścicielami takich lokali2, chyba że w jej skład wchodzi co najmniej dwójka dzieci. Zasady jasno określają, w jaki sposób metraż takiego posiadanego mieszkania własnościowego jest uzależniony od liczby dzieci w gospodarstwie domowym: 2 dzieci – nie więcej niż 50 mkw., 3 dzieci – nie więcej niż 75 mkw., 4 dzieci – nie więcej niż 90 mkw., 5 dzieci i więcej – limit nie obowiązuje.

Zainteresowani skorzystaniem z programu „Mieszkanie bez wkładu własnego” powinni znać pojęcie „spłaty rodzinnej”. Dotyczy ono jednorazowej spłaty części kapitału kredytu mieszkaniowego, gdy w rodzinie pojawi się drugie i kolejne dziecko w trakcie trwania umowy kredytowej. Państwo w takiej sytuacji dołoży do spłaty 20 tysięcy złotych (w przypadku drugiego dziecka) bądź 60 tysięcy złotych (w przypadku kolejnego dziecka). Z tej opcji mogą skorzystać również osoby, które dysponują wkładem własnym na poziomie 20%. W dniu spłaty nie będzie można być właścicielem innego mieszkania niż zakupione z wykorzystaniem gwarantowanego kredytu mieszkaniowego.

– Osoby zainteresowane skorzystaniem z programu powinny być świadome faktu, że dopłaty będą wypłacane tylko tym beneficjentom, którym po podpisaniu umowy kredytowej urodzi się drugie (i kolejne dziecko). W praktyce oznacza to, że nie do końca z góry wiadomo, kiedy dopłata realnie pomniejszy spłacane zadłużenie. Może być to nawet kilka lat po zaciągnięciu kredytu. Z pewnością, dopłaty dostępne w programie są dodatkowym plusem dla osób, które i tak planowały powiększenie rodziny w niedalekiej przyszłości – komentuje Leszek Zięba, ekspert ZFPF, mFinanse.

Pozostałe kryteria, które powinien spełnić beneficjent programu, to brak dokonania darowizny mieszkania lub domu jednorodzinnego na rzecz członka rodziny w okresie 5 lat poprzedzających złożenie wniosku o gwarantowany kredyt mieszkaniowy. Nie można również przekroczyć ustawowego limitu ceny mieszkania nabywanego na rynku pierwotnym lub wtórnym (informacje poniżej).

Środki kredytu można przeznaczyć na zakup mieszkania lub domu jednorodzinnego oraz jego wykończenie lub budowę domu jednorodzinnego (również z wykończeniem i zakupem działki budowlanej pod budowę domu).

Co się zmienia od marca?

Najważniejsza informacja – planowane zmiany mają poszerzyć grono osób, które są uprawnione do otrzymania gwarancji BGK dotyczącej wkładu własnego. Zniesiony zostaje limit minimalny, gwarantowanego wkładu do kredytu hipotecznego. Do tej pory gwarancją było objętych nie mniej niż 10% i nie więcej niż 20% wydatków. Po zmianie przepisów z programu będą mogły skorzystać osoby niedysponujące wkładem własnym lub wkładem, który nie przekracza 200 tys. zł i nie niższy niż 20 proc. sumy wydatków, na który kredyt jest udzielany. Gdy w grę wchodzi kredyt ze stałym oprocentowaniem lub z okresowo stałą stopą procentową, limitem jest 30%.

– Zmiany przede wszystkim mają sprawić, że z opcji kredytu bez wkładu własnego skorzysta dużo więcej osób niż dotychczas. Do tej pory wymogi były bardziej restrykcyjne. O dopłatę mogły się ubiegać osoby, które dysponowały wkładem własnym na poziomie minimum 10% i maksymalnie 20%, jednak jednocześnie nie przekraczając 100 tys. złotych – mówi Jakub Kucharek, ekspert ZFPF, Lendi.

A co z potencjalnymi kredytobiorcami, którzy posiadają środki na wkład własny, ale nie w takiej wysokości, które wymaga kredytodawca? Ich również czekają zmiany. – Jeśli wnioskujący o kredyt dysponuje wkładem własnym mniejszym niż 20 proc. (wysokość najczęściej wymagana przez banki), np. w wysokości 10%, gwarancją BGK będzie mogła być objęta także brakująca część wkładu, czyli kolejne 10% i to bez żadnych dodatkowych kosztów – wyjaśnia Jakub Kucharek, ekspert ZFPF, Lendi.

Podniesiono też współczynnik, który służy do wyliczania maksymalnej ceny metra kwadratowego kwalifikującej się do skorzystania z programu.

Różni się ona w przypadku nieruchomości deweloperskich i tych z rynku wtórnego, także współczynniki również są dwa. W pierwszym przypadku koszt 1 m kw. powierzchni jest mnożony przez współczynnik 1,4, a dla rynku wtórnego – przez 1,3. Przed zmianami limity te wynosiły odpowiednio 1,3 i 1,2. – Co warto wiedzieć, wspomniany limit jest również uzależniony od położenia nieruchomości – chodzi
o lokalizację uwzględniającą województwa, a w nich miasta wojewódzkie, gminy przylegające do tych miast i pozostałe lokalizacje w konkretnych województwach – dodaje Leszek Zięba, ekspert ZFPF, mFinanse.

Aktualne zestawienie limitów cen lokalu mieszkalnego i wkładu budowlanego w przeliczeniu na 1 mkw. powierzchni użytkowej stosowanych dla określenia możliwości udzielenia gwarantowanego kredytu mieszkaniowego publikowane jest przez BGK3.

– Wspomniane limity są bardzo istotne w programie „Mieszkanie bez wkładu własnego”. Według jego założeń można kupić mieszkanie, którego cena nie przekracza ustalonego limitu, biorcą pod uwagę konkretny region Polski. Limity te zostają podniesione od marca, co jest dobrą informacją, bo w teorii zwiększają szansę na skorzystanie z programu. Zbyt niskie limity, które nie pozwalały znaleźć odpowiedniej nieruchomości spełniającej warunki – to był jeden z bardziej krytycznych głosów w stosunku do programu. Teraz sytuacja ma się zmienić – wyjaśnia Jakub Kucharek, ekspert ZFPF, Lendi.

1 Źródło: https://www.gov.pl/web/rozwoj-technologia/mieszkanie-bez-wkladu-wlasnego
2 Lub innych lokali mieszkalnych.
3
Źródło: https://www.bgk.pl/osoby-prywatne/zabezpieczenie-kredytu/gwarancja-wkladu-wlasnego/#c24459

Źródło: Związek Firm Pośrednictwa Finansowego.