Jon Rahm został nowym globalnym ambasadorem Grupy Santander

jon_rahm_2
Grupa Santander poinformowała o nawiązaniu współpracy i partnerstwa z Jonem Rahmem, jednym z najlepszych golfistów świata.

Urodzony w Hiszpanii Rahm to gwiazda sportu najwyższego formatu. Obecnie mieszka w USA i jest znany na całym świecie, zwłaszcza w Europie i obu Amerykach – regionach, które należą do kluczowych rynków Grupy Santander. Rahm ogłosi podpisanie umowy na dzisiejszej konferencji prasowej podczas zawodów British Open trwających właśnie w Royal Liverpool Golf Club w Wielkiej Brytanii.

Przewodnicząca Grupy Santander, Ana Botín, tak skomentowała ogłoszenie współpracy: „Jon to wspaniały sportowiec, a jego charakter i wartości doskonale wpisują się w naszą działalność. Pamiętam, jak parę lat temu graliśmy razem na turnieju Pro-Am w Hiszpanii. Po zakończeniu rundy przez dwa godziny rozdawał autografy młodym fanom, co pokazuje, że jest nie tylko świetnym zawodnikiem, ale też wspaniałym człowiekiem, uwielbianym przez publiczność, z która dzieli się swoją pasją. Jon jest Hiszpanem, który rywalizuje i zwycięża w turniejach na całym świecie. Jesteśmy niezwykle dumni, że możemy go wspierać, i  z radością oczekujemy wielu lat wspólnych sukcesów”.

„To zaszczyt, że mogę dołączyć do rodziny Santander i stać się ambasadorem tej międzynarodowej marki. Santander ma bogatą historię w Hiszpanii, jest znany w wielu krajach na całym świecie i ze wszystkich sił dąży do perfekcji. Znakomicie więc do siebie pasujemy. Bardzo cieszę się, że przez wiele następnych lat będę mógł współpracować z zespołem Grupy Santander” – powiedział Jon Rahm.

Współpraca będzie stanowić uzupełnienie innych inicjatyw sponsorskich Grupy Santander o zasięgu globalnym, takich jak umowy z zespołem Scuderia Ferrari i  z League of Legend, których celem jest wzmocnienie więzi między bankiem a różnorodnymi grupami jego klientów, dzielenie się pasją i wspólnymi sukcesami.

Źródło: Grupa Santander.

Agencja kreatywna ABC4Brands została biurowym najemcą nieruchomości komercyjnej The Park Warsaw

1b9c51d0bf60b22bf7795328c0d7706d
Agencja kreatywna ABC4Brands została biurowym najemcą nieruchomości komercyjnej The Park Warsaw w Warszawie.

The Park Warsaw to nowoczesny kampus biurowy zlokalizowany na warszawskich Włochach. Nieruchomość komercyjna poszerza listę najemców. Do ich grona dołączyła agencja reklamowa ABC4Brands, która zajmie ponad 500 mkw. powierzchni w budynku B1. To pierwsza tego typu firma z branży kreatywnej, która wynajmie przestrzeń biurową w warszawskim kompleksie zarządzanym przez White Star Real Estate.
Przeniesienie biura ABC4Brands do The Park Warsaw zaplanowane jest na IV kwartał 2023 roku.

ABC4Brands to polska agencja marketingowa, która od 25 lat zdobywa uznanie branży reklamowej. Wraz z rozwojem marki, firma zdecydowała się przenieść swoje biuro do kompleksu The Park Warsaw, gdzie zajmie ponad 500 mkw. powierzchni.

The Park Warsaw to nie tylko nowoczesny kompleks biurowy, to także inspirująca przestrzeń, która pobudza wyobraźnię i motywuje do działania. Dzięki profesjonalnej obsłudze i elastyczności White Star Real Estate znaleźliśmy tu idealne miejsce dla naszej firmy. Jestem przekonany, że The Park Warsaw będzie sprzyjał naszej kreatywności i efektywności, a także wesprze rozwój naszej agencji i wzmocni jej pozycję na rynku – mówi Tomasz Frątczak, CEO ABC4Brands.
Źródło: White Star Real Estate.

VI Kongres Rynku Lotniczego już 14 września 2023 roku

andrei-stratu-576842-unsplashVI Kongres Rynku Lotniczego odbędzie się już 14 września 2023 roku.

Wydarzenie odbędzie się w Centrum Nauki Kopernik w Warszawie. Kongres jest doskonałą okazją do rozbudowania sieci kontaktów i z krajowymi, i z zagranicznymi uczestnikami rynku lotniczego.
Kongres Rynku Lotniczego jest najważniejszym cyklicznym wydarzeniem skupiającym uczestników branży lotnictwa cywilnego. W ubiegłym roku gościliśmy na Kongresie ponad 300 ekspertów, specjalistów i pracowników sektora lotniczego, w tym przedstawicieli administracji centralnej, IATA, PAŻP, portów lotniczych, CPK, PLL LOT i innych uczestników rynku. W tym roku organizatorzy spodziewają się szerzej reprezentacji zagranicznych podmiotów związanych z lotnictwem.
Organizatorem wydarzenia jest Zespół Doradców Gospodarczych TOR Sp. z o.o.

mat.pras.

Panattoni startuje z budową nieruchomości inwestycyjnej City Logistics Kraków Airport II o wartości 34 mln euro

f6437e70b869162ae0c3affb5947d043

Panattoni startuje z budową nieruchomości inwestycyjnej City Logistics Kraków Airport II o wartości 34 mln euro, który położony będzie w sąsiedztwie Lotniska w Balicach – drugiego największego portu lotniczego w kraju. Inwestycja stanie się doskonałą platformą m.in. do obsługi logistyki ostatniej mili czy e-commerce.

Obiekt będzie położony w bezpośrednim sąsiedztwie autostrady A4 co pozwoli na błyskawiczne połączenie z kluczowymi ośrodkami południowej Polski – jak Rzeszów, Katowice czy Wrocław – a także południowo-zachodnią i południowo-wschodnią granicą. Inwestycja znajdzie się również w zasięgu niecałych dwóch godzin od granic czeskiej oraz słowackiej.
Panattoni, odpowiadając na zapotrzebowanie, rusza z budową City Logistics Kraków Airport II o docelowej powierzchni 21 330 m kw. w ramach jednego budynku. Inwestycja zostanie ukończona na początku 2024 roku, a powstanie w bezpośrednim sąsiedztwie międzynarodowego lotniska w Balicach.

-„Kraków to miasto o drugiej największej populacji w Polsce, a lotnisko w Balicach jest drugim największym w kraju pod kątem obsługiwanych pasażerów. Nasza nowa inwestycja pozwala wykorzystać ogromne atuty lokalizacji i jest doskonałą wiadomością dla biznesu, który potrzebuje powierzchni przemysłowych w tym regionie. Ponadto City Logistics Kraków Airport II powstaje w idealnym momencie, kiedy w planach krakowskiego lotniska jest realizacja nowego terminala cargo, co naturalnie rozwinie możliwości transportowe portu. Nie zwalniamy tempa i planujemy kolejne inwestycje w Małopolsce” – mówi Michał Samborski, Head of Development w Panattoni.

Źródło: Panattoni.

Deweloper Yareal rusza ze sprzedażą luksusowych apartamentów w Wilanowie

enso_wilanow_patio_yareal

Deweloper Yareal rusza ze sprzedażą luksusowych apartamentów w Wilanowie.

Yareal ruszył z ofertą apartamentów w pobliżu skrzyżowania ulic Branickiego i Sarmackiej, tworzących główne osie Miasteczka Wilanów. Docelowo w ramach nowego osiedla Yareal powstaną 3 ogrodowe dziedzińce dla mieszkańców oraz ogólnodostępny skwer rekreacyjny, połączony z zielonym parkiem linearnym z ogrodami deszczowymi prowadzącym wzdłuż całej inwestycji. Wszystkie apartamenty będą dysponowały loggiami, balkonami lub tarasami, a właściciele mieszkań usytuowanych na parterze skorzystają z własnych ogródków, w tym dwustronnych.

„Projektowaliśmy ENSO tworząc harmonijną zabudowę i elegancką, dopracowaną w detalach, wielkomiejską architekturę, wpisującą się w ekologiczny i prospołeczny styl życia mieszkańców dzielnicy. Założenia urbanistyczne Miasteczka Wilanów sprawiły, że jej mieszkańcy cenią dbałość o wysokie standardy estetyczne i użytkowe, dlatego budujemy reprezentacyjny apartamentowiec pełen udogodnień przyjaznych ludziom i środowisku. Efektowne ogrody deszczowe w parku linearnym będą gromadziły wodę do nawodnienia bogatej, wielogatunkowej zieleni na trzech zacisznych dziedzińcach, kwitnącej nieprzerwanie o różnych porach roku. Uzupełnieniem zielonych stref relaksu na zewnątrz będzie ekskluzywna strefa do ćwiczeń we wnętrzu. Zadbaliśmy też, by powstanie naszej inwestycji wzbogaciło ofertę usługową i gastronomiczną okolicy, przyczyniając się do jeszcze większej poprawy warunków życia mieszkańców” – wyjaśnia prezes Yareal, Jacek Zengteler.

Rozpoczęcie budowy ENSO, jest przewidywane na III kwartał tego roku.

Źródło: Yareal.

Klimatyczne wnętrze nieruchomości z prywatną sauną w Tarnowskich Górach

Katarzyna Szramek_Geberit_fot. Kamil Gwóźdź (4)

Położony w Tarnowskich Górach dom to przytulny azyl młodego małżeństwa. Za jego wystrój odpowiada Katarzyna Szramek, projektantka wnętrz, która na życzenie inwestorów zaprojektowała wnętrza pełne ciepła, spójne kolorystycznie, a przede wszystkim funkcjonalne. To dzięki niej, na powierzchni ok. 150 metrów kwadratowych, panuje ład, harmonia i stylistyczna dyscyplina.

Głównym założeniem projektowym było stworzenie ciepłego, przytulnego i dobrze doświetlanego wnętrza, opartego na spójnej kolorystyce i materiałach. Urządzonego przy tym tak, by maksymalnie wykorzystać dostępną przestrzeń i zoptymalizować ją pod względem funkcji. Stąd wybór padł na naturalne materiały – drewno i kamień oraz kolory ziemi, wśród których pierwszoplanową rolę gra czerń. Wszystko w tym wnętrzu podkreśla bliski związek człowieka z otaczającą go przyrodą, nie tracąc przy tym walorów estetycznych i użytkowych. Jest tu nowocześnie, komfortowo i bardzo elegancko, a jednocześnie kameralnie i nastrojowo.

Wybór drewna, jako motywu przewodniego wystroju wnętrz, wydaje się nie tyle dobrze uzasadniony, co oczywisty. To materiał, który jak żaden inny buduje przytulną atmosferę, a jednocześnie jest dostojny, wytworny, wręcz luksusowy. Jego dystyngowany charakter projektantka wnętrz Katarzyna Szramek podkreśliła poprzez zestawienie z naturalnym kamieniem w ciemnym wybarwieniu oraz niezwykle elegancką czerń, której głębi dodają matowe wykończenia. Stąd drewniane są tu nie tylko podłogi, schody czy meble, ale i elementy zdobne ścian w postaci dekoracyjnych paneli, które efektownie podświetlone budują klimat we wnętrzu.

Razem, a jednak osobno. Otwarta strefa dzienna

Użytkowy charakter wnętrz podkreśla już sam układ funkcjonalny domu. Wyraźnie podzielony na strefy, ma służyć domownikom w ściśle określony i starannie zaplanowany sposób. Ulokowana na parterze przestrzeń dzienna, choć całkowicie otwarta, urządzona została tak, by poszczególne role pomieszczeń były wyraźnie zaznaczone. Stąd przestronny salon od kuchni z jadalnią oddziela elegancka klatka schodowa, wyznaczająca ciągi komunikacyjne.

W części salonowej panuje atmosfera sprzyjająca relaksacji i odpoczynkowi. Buduje ją jasna, stonowana kolorystyka oraz ograniczone do minimum meble. Jest tu jasno i przestronnie, a zarazem przytulnie i komfortowo. Duża, wygodna sofa w kolorze jasnego beżu zaprasza do wypoczynku przy kominku lub przed telewizorem. Zapewnia one też wystarczająco dużo miejsca, gdy przyjdą goście. Elegancki i nowoczesny charakter wnętrza podkreśla zaś czerń, przewijająca się także w postaci detali z naturalnego kamienia.

Do pełnego głosu kolor ten dochodzi jednak w kuchni. Cała zabudowa meblowa została tu bowiem utrzymana w tym właśnie kolorze. Jej gładkie, matowe fronty ujęto w drewniane ramy i doprawiono ciemnym kamieniem z efektownym użyleniem (dekton), który zdobi ściany i blaty. Kuchnia jest nie tylko elegancka, ale i ergonomiczna. Dobrze wyposażona, zapewnia maksimum miejsca przechowywania oraz komfort przy wykonywaniu codziennych prac. Połączona bezpośrednią z jadalnią, została efektownie przysłonięta przez całkowicie przeszklony nowoczesny kredens, a strefa przygotowywania posiłków dyskretnie ukryta za półwyspem.

W strefie relaksu. Komfort i wygoda w łazienkach

Równie szykownie i funkcjonalnie urządzone zostały łazienki. Pierwsza z nich, znajdująca się na parterze, pełni rolę toalety i dodatkowo wyposażona została w wygodny prysznic. Wytwornie urządzona, ubrana została w znane z pozostałych części domu kolory drewna i czerń. Imitujące drewno płytki, przeplatają się tu z ciemnym, dekoracyjnym kamieniem, a ich położenie jasno wyznacza strefy użytkowe. Nowoczesny charakter wnętrza podkreśla starannie dobrane wyposażenie, jak np. przycisk spłukujący Sigma20 z portfolio marki Geberit. Miedziane lampy i armatura dodają całości szyku i blasku.

Jeszcze bardziej efektownie prezentuje się łazienka na piętrze, którą połączono z sauną. Odnajdziemy tu te same materiały i kolory, co w pierwszej łazience, jednak oferuje ona o wiele więcej funkcji. Poza wspomnianą sauną, wygodną strefą prysznica oraz wolnostojącą wanną miejsce tu znalazła nowoczesna toaleta myjąca Geberit AquaClean Sela.

Inwestorzy byli otwarci na technologiczne nowości. Zaproponowałam więc im model toalety myjącej Geberit AquaClean Sela, która charakteryzuje się wyrazistą formą, wysokiej jakości materiałami oraz funkcjami, które są niezwykle proste i intuicyjne w obsłudze – wyjaśnia proj. wnętrz Katarzyna Szramek.

Jej czyste i eleganckie wzornictwo w połączeniu z wysokiej jakości materiałami sprawia, że idealnie komponuje się z wystrojem wnętrza, a nowoczesne funkcjonalności pozwalają cieszyć się uczuciem świeżości i czystości przez cały dzień. To jednak nie jedyne rozwiązanie z oferty Geberit, które projektantka zastosowała w projekcie. Swoje miejsce odnalazł tu także niezwykle łatwy w utrzymaniu czystości i właściwie niewidoczny odpływ liniowy CleanLine. Taki wybór wyposażenia podkreśla, że w tym projekcie estetyka zawsze idzie w parze z funkcjonalnością, a komfort i wygoda na co dzień ubrane powinny być w efektowne formy.

Projekt i realizacja: Katarzyna Szramek, projektantka wnętrz, Ambasadorka marki Geberit
Zdjęcia: Kamil Gwóźdź

Źródło: Geberit.

Fellowmind rozpoczął współpracę z firmą Cersanit S.A.

6b2776c71045710a9091c31f7c2309b4

Fellowmind rozpoczął współpracę z firmą Cersanit S.A. Umowę podpisano w czerwcu. Na jej podstawie wiodący europejski partner Microsoft wesprze polskiego producenta ceramiki i wyposażenia łazienek we wdrożeniu chmurowych rozwiązań biznesowych Microsoft.

Cersanit S.A. to polska grupa kapitałowa, która wyspecjalizowała się w produkcji, a także dystrybucji płytek ceramicznych i wyposażenia łazienek. W ramach nowo nawiązanej relacji Fellowmind wesprze firmę w transformacji cyfrowej opartej o wdrożenie Microsoft Dynamics 365 Finance & Operations opartych na chmurze Microsoft.

Powierzenie nam przez Cersanit S.A. tak istotnego etapu w procesie cyfryzacji, to dla nas niezwykle ważne wydarzenie i kolejny krok w umacnianiu naszej rynkowej pozycji. Już dziś Fellowmind jest jednym z najważniejszych europejskich partnerów firmy Microsoft w zakresie tworzenia rozwiązań chmurowych skrojonych na miarę nowoczesnych firm produkcyjnych. Wieloletnie doświadczenie w tym aspekcie pozwoliło zgromadzić unikalny zasób wiedzy i kompetencji w zakresie cyfryzacji tego typu jednostek – podkreśla Daniel Olejniczak, CEO&Managing Director w Fellowmind Poland.

Źródło: Fellowmind Poland.

Wrocławska nieruchomość inwestycyjna Infinity oddana do użytku

Infinity_1 (3)

Wrocławska nieruchomość inwestycyjna Infinity oddana do użytku. Najemcy zajmują swoje biura.

Biurowiec Infinity, zlokalizowany w pobliżu Placu Jana Pawła II, przy ul. Legnickiej 16 we Wrocławiu, uzyskał prawomocne pozwolenie na użytkowanie. Już w najbliższych dniach do budynku oferującego blisko 22 000 mkw. powierzchni najmu wprowadzą się pierwsi najemcy. Siedmiokondygnacyjny budynek biurowy klasy A, oferuje m.in. 18 727 m kw. powierzchni biurowej, 1 561 m kw. powierzchni handlowo-usługowej oraz trzypoziomowy podziemny garaż z 311 miejscami parkingowymi (w tym miejsca ze stacjami do ładowania pojazdów elektrycznych). Biurowiec był realizowany zgodnie z wymogami certyfikacji BREEAM na poziomie Excellent, a także certyfikacji WELL Health-Safety, potwierdzającej wysoki standard procedur bezpieczeństwa.

– Oddanie do użytkowania tak nowoczesnego i zaawansowanego technicznie biurowca stanowiło duże wyzwanie oraz wymagało doskonałej współpracy wielu osób i zespołów, za którą bardzo dziękuję wszystkim naszym partnerom. Przygotowując projekt Infinity koncentrowaliśmy się na zrealizowaniu obiektu o najwyższej jakości, która stanowi jego przewagę konkurencyjną.  Po niespełna 2,5 roku od rozpoczęcia prac budowlanych otwieramy Infinity. Stworzyliśmy, w naszym przekonaniu, wyjątkowy budynek, który gwarantuje niezwykle komfortowe warunki do pracy i rozwoju biznesu. W momencie uzyskania pozwolenia na użytkowanie blisko 50% powierzchni budynku jest wynajęte, a znaczna część pozostałej przestrzeni jest przedmiotem zaawansowanych rozmów oraz negocjacji – powiedział Mariusz Frąckiewicz, Dyrektor Krajowy Avestus Real Estate w Polsce.

mat.pras.

Rozpoczęła się budowa VI etapu nieruchomości inwestycyjnej Ceglana Park w Katowicach

develia-katowice-ceglana-park_wizualizacja
Rozpoczęła się budowa VI etapu nieruchomości inwestycyjnej Ceglana Park w Katowicach.

Develia rozpoczęła realizację VI etapu katowickiej inwestycji Ceglana Park na zielonym Brynowie. W jego ramach powstaną 162 mieszkania. Osiedle wyróżnia ekologiczny charakter – ponad połowę powierzchni zajmują tereny zielone, a mieszkańcy mają do dyspozycji m.in. tężnię solankową.
Generalnym wykonawcą VI etapu Ceglana Park jest firma Alstal. Planowany termin przekazania mieszkań nabywcom to I kwartał 2025 roku.

– Fakt, że rozpoczynamy budowę VI etapu Ceglana Park, dowodzi popularności, jaką cieszy się ta inwestycja wśród mieszkańców Katowic i nie tylko. Oryginalny, „zielony projekt”, bliskość publicznych parków, bogata oferta dzielnicy, doskonała komunikacja – wszystko to sprawia, że mieszkania na naszym osiedlu szybko znajdują nabywców. Od końca maja, kiedy rozpoczęła się przedsprzedaż, podpisaliśmy umowy rezerwacyjne na 30 proc. lokali – mówi Tomasz Kaleta, dyrektor Departamentu Sprzedaży Develia S.A.

 

– Nasze projekty mieszkaniowe staramy się realizować w taki sposób, aby były dobrze wkomponowane w istniejącą tkankę miejską. Jednym z elementów tej strategii jest rozbudowa lokalnej infrastruktury drogowej, którą przeprowadzamy w porozumieniu z władzami miejskimi. W przypadku projektu Ceglana Park tym wkładem są dwa ronda, które usprawniły komunikację dla wszystkich mieszkańców Brynowa – komentuje Mariusz Poławski, wiceprezes firmy Develia S.A.

Źródło: Develia.

Eksperci Cushman & Wakefield pokierują działem rynków kapitałowych w Polsce

marcin_kocerba_jeffl_alson_pawel_partyka

Eksperci Cushman & Wakefield pokierują działem rynków kapitałowych w Polsce.

Paweł Partyka, ekspert z 11-letnim doświadczeniem w obszarze transakcji i doradztwa na rynkach kapitałowych, awansował na stanowisko Head of Capital Markets Poland. Pokieruje on 13-osobowym zespołem, w którym funkcję Deputy Head powierzono Marcinowi Kocerbie. Zmiany w strukturze zespołu w Polsce pozwolą Jeffowi Alsonowi mocniej skupić się na jego dotychczasowej roli lidera rynków kapitałowych w Europie Środkowo-Wschodniej i wspieraniu klientów w regionie EMEA.

Zmiany w ramach polskiego działu rynków kapitałowych są częścią długoterminowego planu sukcesji i odzwierciedlają dotychczasowy podział obowiązków liderskich w zespole. Paweł i Marcin to jedni z wiodących w Polsce ekspertów w obszarze transakcji inwestycyjnych w sektorze nieruchomości. Razem tworzymy mocne trio zarządzające tą częścią biznesu Cushman & Wakefield, zwiększając jednocześnie naszą obecność na polskim rynku kapitałowym – komentuje Jeff Alson, Head of Capital Markets CEE, Cushman & Wakefield.

Zespół rynków kapitałowych Cushman & Wakefield świadczy szeroki wachlarz usług wspierających inwestorów nieruchomościowych, które są związane m.in. z pozyskiwaniem partnerów kapitałowych i finansowania oraz sprzedażą i zakupem aktywów reprezentujących wszystkie sektory: magazynowy, biurowy, handlowy i mieszkaniowym.

Od lat konsekwentnie budujemy naszą pozycję jako jednego z liderów polskiego rynku nieruchomości, ciągle podnosząc jakość naszych usług i poszerzając ofertę. Przewagą Cushman & Wakefield jest duża doza przedsiębiorczości oraz perspektywiczne spojrzenie na rynek. Świetny zespół złożony z ekspertów związanych z firmą od długiego czasu, którzy cenią atmosferę i możliwości rozwoju, jakie daje Cushman & Wakefield, pozwala nam działać w oparciu o długofalową strategię. Z pewnością istotne jest też porozumienie, które zbudowaliśmy przez ostatnie lata, bo ono bezpośrednio przekłada się na jakość, którą dostarczamy klientom i satysfakcję, jaką czerpiemy z pracy. Możliwość poprowadzenia tak wyjątkowego zespołu to zastrzyk dodatkowej motywacji i duże wyróżnienie – komentuje Paweł Partyka, Head of Capital Markets Poland, Cushman & Wakefield.

Paweł Partyka jest związany z Cushman & Wakefield od 2015 roku. Na przestrzeni swojej kariery doradzał w szeregu transakcji inwestycyjnych o wartości ponad 5 mld EUR. Paweł specjalizuje się transakcjach sprzedaży i przejęć projektów logistycznych oraz handlowych. Jest absolwentem Szkoły Głównej Handlowej i Uniwersytetu w Tilburgu.

Marcin Kocerba dołączył do Cushman & Wakefield w 2010 roku jako analityk w dziale wynajmu powierzchni biurowych, aby następnie w 2014 roku przejść do zespołu rynków kapitałowych. Marcin odpowiada za doradztwo inwestycyjne w procesach kupna i sprzedaży nieruchomości w sektorze biurowym oraz mieszkaniowym. W ciągu ostatnich 9 lat doradzał w transakcjach o wartości ok. 4 mld EUR, w tym. Jest absolwentem Szkoły Głównej Handlowej.

Źródło: Cushman & Wakefield.

Konkurs SARP na projekt ekologicznego osiedla mieszkaniowego w Bielsku-Białej

Sarni Stok1

W Bielsku-Białej powstanie pierwsze w mieście zrównoważone osiedle wielorodzinne. Miejskie lokale z przeznaczeniem na wynajem wybuduje Bielsko-Bialskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego. Konkurs architektoniczny na jego koncepcję ogłosił właśnie bielski oddział Stowarzyszenia Architektów Polskich.

Osiedle składające się z 200 mieszkań powstać ma urokliwej części miasta przy ul. Sarni Stok, na wschodnich zboczach wzgórza Trzy Lipki. Wchodzi ono w skład rozległego zespołu przyrodniczo-krajobrazowego, obejmującego fragment Pogórza Śląskiego.

Bielsko-Bialskie TBS jest spółką ze 100-procentowym udziałem gminy miejskiej. Aby zapewnić wybór najlepszych rozwiązań architektonicznych, ekologicznych i ekonomicznych dla zespołu budynków, TBS podpisało umowę ze Stowarzyszeniem Architektów Polskich na organizację konkursu, w którym wyłoniona zostanie koncepcja architektoniczno-urbanistyczna osiedla.

– Wśród zgłoszonych prac jury konkursowe wybierze projekt pierwszego w mieście zrównoważonego osiedla wielorodzinnego – mówi Maciej Zuber, prezes bielskiego oddziału SARP. – Jego architektura powinna harmonijnie wpisywać się w wyjątkowe otoczenie przyrody oraz wyróżniać się wysoką jakością przestrzeni wspólnych, które sprzyjać będą tworzeniu więzi sąsiedzkich. Ważne będzie również stworzenie poczucia komfortu i bezpieczeństwa mieszkańcom w różnym wieku.

 

Powołany przez SARP Sąd Konkursowy przyzna następujące nagrody:
I Nagroda – 25 000 zł brutto i zaproszenie do negocjacji;
II Nagroda – 15 000 zł brutto;
III Nagroda – 10 000 zł brutto.

Prace konkursowe można składać do 16 października 2023 roku.

mat.pras.

ACCIONA rozpoczyna budowę inwestycji mieszkaniowej w Gdyni

ACCIONA_Inwestycja Zbożowa_2_BLO

ACCIONA, firma deweloperska działająca od 30 lat na terenie Warszawy, rok temu ogłosiła wejście na rynek trójmiejski. To właśnie na nim, w gdyńskiej dzielnicy Cisowa, rozpoczyna budowę osiedla Zbożowa położonego tuż obok Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. Sprzedaż mieszkań w ramach tej inwestycji trwa.

Sprzedaż pierwszych mieszkań inwestycji Zbożowa trwa. Generalnym wykonawcą prac została firma ALSTAL Grupa Budowlana. Zakończenie prac planowane jest na koniec czerwca 2025 roku.

Zbożowa to nowe osiedle na mapie Gdyni, położone w dzielnicy Cisowa. W ramach niej powstaną dwa pięciokondygnacyjne budynki wielorodzinne oraz jeden siedmiokondygnacyjny, w których łącznie znajdzie się 173 mieszkania. Powierzchnia użytkowa wszystkich lokali to 9 437,78 m2. W ofercie przewidziane są mieszkania 2-, 3- i 4-pokojowe o wielkości od 31,5 do 92 m2. Projekt przewiduje również budowę garażu podziemnego, w którym znajdzie się 210 miejsc parkingowych.

– W ACCIONA dbamy o to, by nasze inwestycje spełniały potrzeby mieszkańców na wielu płaszczyznach – gwarantowały spokój i możliwość wypoczynku za sprawą otaczających terenów zielonych, ale też możliwość dobrego dojazdu do pracy czy centrum. Taka właśnie jest Zbożowa. Naszym partnerem w realizacji tego przedsięwzięcia została firma ALSTAL Grupa Budowlana, a więc pewny i rzetelny dostawca, mający doświadczenie w działaniach na rynku trójmiejskim mówi Katarzyna Unold, Dyrektorka Zarządzająca ACCIONA w Polsce.

Źródło: ACCIONA w Polsce.

Czy opłaca się inwestować w dolary, kiedy tracą na wartości?

jodko
Amerykański dolar spadł poniżej 4 zł, osiągając najniższe notowania wartości od dwóch lat. Rynek spodziewa się, że ten trend utrzyma się przez jakiś czas. Czy warto zatem oszczędzać w dolarach?

– Warto od razu zwrócić uwagę, że spadek wartości dolara wiąże się z pewnym paradoksem, a mianowicie z tym, że gospodarka Stanów Zjednoczonych lepiej, niż oczekiwano, poradziła sobie z inflacją. Inflacja spadła w Stanach do zaledwie 3 proc., co zwiększa prawdopodobieństwo obniżenia stóp procentowych przez amerykański bank centralny. I właśnie w krótkiej perspektywie pojawiają się inwestorzy spekulanci, którzy szukają rynków, gdzie stopy procentowe są coraz wyższe – zwraca uwagę Radosław Jodko, ekspert ds. inwestycji RRJ Group.
W Polsce już ok. 14 proc. wszystkich depozytów to te w walutach obcych – najpopularniejsze są dolary i euro.

– Jasne, że banki na razie proponują dość niskie oprocentowanie lokat w dolarach – choć już nawet w polskich bankach pojawiają się także nowe korzystne oferty depozytowe. Niezależnie jednak od wszystkiego pamiętajmy, że dolar to wciąż najważniejsza walut świata. Przy tego typu inwestycjach warto nie tyle przeliczać wszystko na złote, ale patrzeć na realną wartość, przykładowo – jak dużą nieruchomość można kupić płacąc w zgromadzonej walucie – wyjaśnia Jodko.

– Lokowanie oszczędności w obcej walucie z inwestycyjnego punktu widzenia nie jest sposobem na pomnażanie oszczędności, ale na ich dywersyfikację. Chodzi o to, żeby tak rozkładać swój portfel, by część pieniędzy trzymać w właśnie w pewnej obcej walucie, co nazywamy bezpieczną przystanią na czas niepewności – podsumowuje Radosław Jodko, ekspert ds. inwestycji RRJ Group.

Źródło: RRJ Group.

Projekt Między Mostami dostarczył nowoczesne mieszkania na sprzedaż na rynek w Kaliszu

DCIM101MEDIADJI_0601.JPG

Między Mostami to projekt wielorodzinnej inwestycji zaprojektowanej przez pracownię MODO Architektura i zrealizowanej przez firmę FB ANTCZAK.

W ramach projektu na kaliski rynek trafiło 77 wysokiej jakości mieszkań o zróżnicowanym metrażu: od 29 do 96 mkw. Projekt Między Mostami powstał na działce o powierzchni ponad 7 800 mkw.
Projekt opracowany przez MODO Architekturę otrzymał międzynarodową nagrodę (w konkursie European Property Awards 2023-2024) między innymi dzięki uwzględnieniu przy projektowaniu historycznego kontekstu miejsca oraz istniejącego układu urbanistycznego tak, aby wpisywał się w plany przywrócenia świetności centrum miasta Kalisza, które po dziś dzień zmaga się ze skutkami zniszczeń poczynionych w czasie pierwszej wojny światowej.
Inwestycja Między Mostami znajduje się w istotnej dla miasta części – w ścisłym centrum. Wraz z otaczającymi projekt nieruchomościami w tym siedzibą zakonu Jezuitów, a także miejskim parkiem, tworzy wyjątkowe miejsce korespondujące z bogatą historią miasta.

„MODO Architektura stworzyła projekt na miarę ambicji rozwijającego się ośrodka miejskiego. Doceniona i wyróżniona w europejskiej skali inwestycja czerpiąc z bogatej historii Kalisza dostarczyła na lokalne rynki nietuzinkową architekturę, a wraz z nią wysokiej jakości przestrzenie mieszkalne, które dorównują standardom inwestycjom zlokalizowanym w największych europejskich aglomeracjach – mówi Piotr Chojara, Członek Zarządu MODO Architektura. Przy projektowaniu Między Mostami zdecydowaliśmy się sięgnąć do niestandardowych rozwiązań jak zaokrąglenia kluczowych narożników budynków, dach „mansardowy”, podwójne elewacje oraz specjalne ukształtowanie budynków aby z jednej strony zapewnić odpowiednią widoczność i zachowanie osi widokowych istniejącego historycznego układu urbanistycznego miasta, a z drugiej dodatkowo udrożnić przepływ powietrza, co w centrum miasta ma duże znaczenie. – podkreśla Piotr Chojara.

„Teren inwestycji podlega pod ochronę konserwatorską, co dodatkowo podniosło skalę wyzwania. Przygotowując projekt musieliśmy wziąć pod uwagę zarówno historyczny i bieżący kontekst miejsca, jak również potrzeby mieszkańców, lokalnych społeczności oraz inwestora, a także wytyczne biura konserwatora zabytków. Prowadziliśmy więc zakrojone na dużą skalę konsultacje z wieloma stronami, co pozwoliło nam wypracować końcowy efekt w postaci projektu, który zyskał uznanie wśród międzynarodowej społeczności ekspertów rynku nieruchomości – podkreśla Piotr Chojara z MODO Architektura.

mat.pras.

Grupa ALDI Nord publikuje Raport Zrównoważonego Rozwoju za rok 2022

analiza
Grupa ALDI Nord zaoszczędziła ponad 83 000 ton materiałów opakowaniowych od 2020 roku dzięki ograniczeniu lub wyeliminowaniu opakowań. W 2022 roku Grupa zanotowała także redukcję emisji gazów cieplarnianych o 23% w porównaniu z rokiem 2020, co stanowi spadek o 347 000 ton CO2.

Dodatkowo, poprzez dalszy montaż systemów fotowoltaicznych w sklepach i centrach dystrybucyjnych, ALDI NORD zaoszczędziła 41 085 ton CO2 w roku 2022. Dzięki instalacjom fotowoltaicznym sklepy i centra dystrybucyjne ALDI wyprodukowały 146 000 megawatogodzin energii elektrycznej, co odpowiada rocznemu zużyciu prądu przez 36 500 domów jednorodzinnych. Jednocześnie ALDI Nord zobowiązuje się do ograniczenia emisji gazów cieplarnianych (zakres 1 i 2) o 55% do 2030 r. w porównaniu z poziomami z 2020 roku – czytamy w opublikowanym przez Grupę Raporcie Zrównoważonego Rozwoju.

Raport Zrównoważonego Rozwoju 2022 Grupy ALDI Nord stanowi szczegółowy przegląd postępów oraz zawiera konkretne liczby potwierdzające zaangażowanie w ochronę środowiska, redukcję emisji CO2 oraz minimalizację opakowań. Jednym z kluczowych obszarów poruszanych w Raporcie są postępy w zakresie redukcji opakowań. Obecnie 67% opakowań marek własnych Grupy nadaje się do recyklingu. Dzięki ciągłym wysiłkom, od 2020 roku Grupa zaoszczędziła ponad 83 000 ton materiałów opakowaniowych poprzez ograniczenie lub eliminację opakowań. Ponadto, ilość pierwotnego plastiku w opakowaniach marki własnej ALDI została zmniejszona o 11% w porównaniu do roku 2020. Również ALDI Polska optymalizuje opakowania produktów marek własnych zwiększając liczbę symboli dotyczących prawidłowego sortowania na produktach wprowadzanych marek.

– Jako Grupa koncentrujemy działania na sprawach najbliższych naszej podstawowej działalności oraz na obszarach, w których możemy wywrzeć największy wpływ na zrównoważony rozwój. Ważnymi obszarami działania są ochrona klimatu, prawa człowieka, jak i proekologiczne inicjatywy. Koncentrujemy się na stworzeniu gospodarki o obiegu zamkniętym, dzięki temu możemy wpływać na koszty naszej działalności i przyczyniać się do ochrony środowiska i budowania lepszej przyszłości dla nas wszystkich. – mówi Daria Kołodziej, Menadżer ds. Odpowiedzialności ALDI Polska.

Grupa ALDI Nord nie zapomina także o walce zmarnowaniem żywności. W roku 2022, 93,5% sklepów Grupy przekazało darowizny do organizacji pozarządowych, co stanowi ważne wsparcie dla walki z marnowaniem żywności. W Polsce ALDI zakładało, że 100% sklepów przekaże niesprzedawalną, ale wciąż nadającą się do spożycia żywność instytucjom charytatywnym do końca 2020 r. W 2022 r. cel ten został zrealizowany na poziomie 93,5% ze względu na dużą dynamikę nowych otwarć.

Źródło: ALDI Polska.

Branża automotive szuka oszczędności – gdzie ma szansę je znaleźć?

rawpixel-670711-unsplash

Pandemia, wojna na Ukrainie, wysoka inflacja, kryzys energetyczny, zerwane łańcuchy dostaw, rosnące ceny stali i innych surowców, a także kosztów energii czy transportu – to tylko niektóre czynniki, które w ostatnim czasie postawiły branżę automotive przed wieloma wyzwaniami. Przedsiębiorstwa związane z motoryzacją szukają balansu między dostosowaniem się do oczekiwań klientów a rozwiązaniem problemu wzrastających kosztów i wspomnianych ograniczeń. Gdzie mogą znaleźć odpowiedź na tę potrzebę?

Aktualne trendy w motoryzacji

Według raportu „Megatrendy w motoryzacji a inicjatywy sektorowe na rzecz rozwoju umiejętności w Europie” najważniejsze trendy, jakie obecnie dyktują tempo i kierunek przemian w branży motoryzacyjnej to: rosnące znaczenie alternatywnych napędów i elektromobilności, dążenie do wprowadzenia do użytku pojazdów autonomicznych (samosterujących), odchodzenie od posiadania własnego samochodu na rzecz współdzielenia, projektowanie pojazdów powiązanych w sieci oraz częsta aktualizacja oferty dostępnych pojazdów samochodowych, adekwatna do nieustannie zmieniających się potrzeb konsumentów.

Potwierdza to raport „Five trends transforming the Automotive Industry”, który wskazuje, że motoryzacja przyszłości jest zelektryfikowana, autonomiczna, współdzielona, połączona i corocznie aktualizowana.

Gdybyśmy więc mieli krótko podsumować, co determinuje rozwój współczesnej branży automotive, to słowami-kluczami są „czyste środowisko” i „nowe technologie”. Jak połączyć te dwa aspekty, by budować przewagę konkurencyjną, a jednocześnie redukować koszty bez szkody dla jakości działalności? Odpowiedzią są innowacje.

Wykorzystanie innowacyjnych technologii drogą do oszczędności

Automatyzacja to już stały trend w rozwijających się firmach. Nie inaczej jest z branżą automotive. Modernizacja parków maszynowych czy linii produkcyjnych przynosi wielowymiarowe korzyści, takie jak optymalizacja działań, usprawnienie pracy (a więc i wzrost jej efektywności), oszczędność czasu i środków finansowych. Okazuje się, że nawet drobne zmiany, dopasowane do indywidualnej sytuacji przedsiębiorstwa i właściwie wdrożone, mogą przynieść wielomilionowe korzyści.

Maksimum wydajności przy minimum nakładów finansowych – taki jest cel. Udaje się go zrealizować między innymi dzięki działalności ośrodków naukowo-badawczych, takich jak Centrum Badań i Rozwoju Technologii dla Przemysłu, które od lat wspiera firmy jako zewnętrzny dział R&D. – Mamy na swoim koncie szereg projektów, które stały się kluczowym ogniwem w rozwoju i redukcji kosztów wielu przedsiębiorstw, w tym z branży automotive, bo to w niej nowe technologie mają dziś szeroko zakrojone zastosowanie – zauważa Grzegorz Putynkowski, CEO Centrum Badań i Rozwoju Technologii dla Przemysłu S.A..

Przygotowanie oraz wdrożenie koncepcji zmian dostosowanych do potrzeb i możliwości firmy jest zadaniem dla specjalistów, którzy dysponują właściwymi zasobami – wiedzą, doświadczeniem i odpowiednim zapleczem. Nowoczesne roboty przemysłowe, skanery laserowe czy zaawansowane drukarki 3D to coś, z czym eksperci z CBRTP pracują na co dzień.

– Branża motoryzacyjna jest jedną z tych najbardziej zautomatyzowanych, dlatego potrzeby wdrażania nowatorskich rozwiązań technologicznych czy procesowych są w niej szczególnie duże. Mamy doświadczenie w wielu aspektach takich przedsięwzięć: m.in. w prototypowaniu materiałów, wyrobów i procesów produkcyjnych zmierzających do ich pełnej automatyzacji; specjalistycznym projektowaniu i wdrażaniu unikalnych rozwiązań mechanicznych dla różnych systemów, a także opracowywaniu całkowicie nowych rozwiązań w ramach projektów badawczo-rozwojowych z udziałem środków publicznych – wylicza Grzegorz Putynkowski z CBRTP.

Inwestycje w rozwój – to się opłaca

Według danych CLEPA, obecnie ponad 55% prac badawczo-rozwojowych w przemyśle motoryzacyjnym jest finansowanych przez producentów części motoryzacyjnych. Przykładem innowacyjnych rozwiązań przygotowanych przez CBRTP jest wizyjna kontrola jakości Lummo, służąca do weryfikacji jakości detali wytwarzanych w procesach wielkoseryjnych i małoseryjnych.

Lummo ma zastosowanie między innymi właśnie w produkcji w sektorze automotive, dając mierzalne efekty. To m.in. całkowite wyeliminowanie czasochłonnej kontroli organoleptycznej czy jednoczesna weryfikacja do kilkudziesięciu detali, co pozwala na znaczne skrócenie całego procesu kontrolnego. Nie bez znaczenia jest także możliwość wyeliminowania kosztów poniesionych w wyniku zwrotów wadliwych towarów oraz budowanie wizerunku wiarygodnego producenta czy uniknięcie ludzkich błędów, popełnianych podczas kontroli. Dodatkowo brak konieczności obsługi aplikacji przez wykwalifikowanych pracowników przekłada się na wymierne oszczędności. – To rozwiązanie, które ma znacząco obniżyć koszty generowane właśnie przez wspomniane błędy i usprawnić cały proces kontrolny. Zwiększenie skuteczności kontroli jakości ma znaczenie niemal w każdej branży, bo bezpośrednio przekłada się na ograniczenie wadliwej produkcji, a tym samym strat producenta – podkreśla ekspert CBRTP.

Zielona transformacja w motoryzacji

Ważnym aspektem działalności współczesnych firm jest dążenie do niskoemisyjności. To nie tylko energooszczędne budynki, wykorzystanie OZE, ale i zielona transformacja w motoryzacji. Przewiduje się, że liczba samochodów elektryczny będzie sukcesywnie wzrastać. Interesującym trendem jest też rozwój produkcji samochodów na wodór. Jednak warunkiem właściwego wykorzystania tego potencjału jest opracowanie i wdrożenie odpowiednich technologii, które umożliwiałyby jego bezemisyjne, niedrogie, szybkie i wydajne pozyskiwanie na dużą skalę.

Również w kontekście tej zielonej transformacji rosną nakłady na działalność badawczo-rozwojową, co jest podyktowane regulacjami prawnymi, ideą zrównoważonego rozwoju i oczekiwaniami odbiorców. W perspektywie długofalowej tendencje te mogą zdecydować o przewadze konkurencyjnej przedsiębiorstwa.

Autor: Centrum Badań i Rozwoju Technologii dla Przemysłu S.A.

Mieszkańcy nowego osiedla Ghelamco – Bliskie Piaseczno pod Warszawą – odbierają klucze do mieszkań

4669e5116690c4cbd2fbfc7237b09a35

Mieszkańcy nowego osiedla dewelopera Ghelamco – Bliskie Piaseczno pod Warszawą – odbierają klucze do mieszkań.

Ghelamco, wiodący deweloper komercyjny w Europie Środkowo-Wschodniej, ukończył budowę pierwszego etapu osiedla mieszkaniowego pod Warszawą – Bliskiego Piaseczna. Ponadto deweloper zapowiada budowę kolejnego. Jego nowi mieszkańcy odbierają właśnie klucze do swoich mieszkań.

Bliskie Piaseczno wyróżnia się kameralną skalą, wysokiej klasy architekturą i jakością wykończenia oraz niezwykłą funkcjonalnością – zostało zaprojektowane w taki sposób, aby w jednym miejscu łączyć funkcje mieszkaniowe, wypoczynkowe i handlowo-usługowe, czyli oferować wszystko, co potrzebne na co dzień do wygodnego życia.
W pierwszym etapie inwestycji powstały dwa trzypiętrowe budynki ze 156 mieszkaniami, 27 lokalami usługowymi oraz otwartymi, zielonymi podwórkami. Nowoczesna koncepcja osiedla, które integruje i skupia życie mieszkańców wokół starannie zaprojektowanych dziedzińców, powstała zgodnie z filozofią Ghelamco, firmy znanej z innowacyjnych projektów biurowych i unikatowych apartamentowców.

– Bliskie Piaseczno to nasza odpowiedź na potrzeby osób, którym zależy na mieszkaniu o wysokim standardzie w rozsądnej cenie, bez zgiełku wielkiego miasta, ale jednocześnie nie chcących rezygnować z wielkomiejskich wygód i rozwiniętej infrastruktury. Inwestycja cieszy się ogromnym zainteresowaniem klientów, co potwierdza sprzedaż 90% mieszkań w I etapie – mówi Jarosław Zagórski, dyrektor zarządzający Ghelamco Poland. – W związku z tym sukcesem planujemy realizację drugiego etapu osiedla, który obejmie 140 mieszkań. Będzie to kolejny krok w naszej misji tworzenia miastotwórczych projektów, które wykraczają ponad rynkowe standardy i przyczyniają się do rozwoju lokalnych społeczności.

Źródło: Ghelamco Poland.

Colliers podsumowuje rynek handlowy w Polsce po I połowie 2023 roku

Piekarska_Agnieszka_ColliersColliers podsumowuje rynek handlowy w Polsce po I połowie 2023 roku. 

W I połowie 2023 r. w Polsce oddano do użytku ok. 150 tys. mkw. nowoczesnej powierzchni handlowej (głównie w ramach parków handlowych). To o około 40 proc. więcej w porównaniu do analogicznego okresu ubiegłego roku. Tym samym, na koniec czerwca 2023, łączny zasób powierzchni handlowej wyniósł blisko 12,8 mln mkw. – wynika z danych firmy doradczej Colliers. Eksperci firmy prognozują, że w najbliższym czasie czeka nas dalszy dynamiczny rozwój parków handlowych i centrów zakupów codziennych.

Spis treści:
Parki handlowe wciąż popularne
Warszawa największa, Wrocław najbardziej nasycony
Dyskonty biorą najwięcej
Debiuty w branży
Nowe otwarcia i przebudowy

Parki handlowe wciąż popularne

Aż około 70 proc. nowo oddanej powierzchni (czyli ok. 103 tys. mkw.) powstało w ramach parków handlowych. Pozostała powierzchnia przypadła na dwa tradycyjne centra handlowe – ponownie otwarty Fort Wola w Warszawie oraz Bawełnianka w Bełchatowie, obiekt otwarty w budynku zbudowanym już kilka lat temu.

– Oba projekty wskazują na rosnącą rolę efektywnego wykorzystania już istniejących obiektów. Możemy spodziewać się, że w najbliższych latach będzie więcej takich realizacji. Najbardziej widocznym trendem na rynku pozostaje jednak rozwój parków handlowych i centrów convenience, które powstają w mniejszych miastach. Jak pokazują nasze dane, w ośrodkach, w których mieszka mniej niż 100 tysięcy mieszkańców otworzyło się 70% powierzchni oddanej do użytku w zakończonym półroczu — mówi Agnieszka Piekarska, Associate Director w Dziale Powierzchni Handlowych, Colliers.

Warto odnotować, że dynamicznie rośnie rynek obiektów o powierzchni najmu od 2 do 5 tysięcy mkw. Łączne zasoby w nowoczesnych projektach tej wielkości przekroczyły ponad 2 miliony metrów kwadratowych.

Warszawa największa, Wrocław najbardziej nasycony

Największym rynkiem pod względem powierzchni handlowych pozostaje aglomeracja warszawska z 57 obiektami o łącznej powierzchni 1,76 mln mkw. Rynek ten wyprzedza konurbacje górnośląsko-zagłębiowską, gdzie funkcjonuje 49 obiektów o łącznej powierzchni ok. 1,16 mln mkw. Największa podaż wśród miast poniżej 400 tysięcy mieszkańców oferuje Lublin, gdzie po otwarciu parku handlowego Węglin, podaż przekroczyła 400 tys. mkw.

Nasycenie powierzchnią centrów handlowych w Polsce wynosi 330 mkw. na 1 000 mieszkańców. W grupie największych aglomeracji najwyższe nasycenie w pierwszym półroczu 2023 roku notowane było we Wrocławiu (811 mkw. na 1 000 mieszkańców) oraz Poznaniu (801 mkw. na 1 000 mieszkańców). Wśród miast powyżej 200 tys. mieszkańców największe nasycenie rynku cechuje Lublin (1 220 mkw. na 1 000 mieszkańców), a wśród miast średniej wielkości Opole (1 216 mkw. na 1 000 mieszkańców) i Rzeszów (1 203 mkw. na 1 000 mieszkańców).

Dyskonty biorą najwięcej

Niezmiennie największy popyt na nowe powierzchnie eksperci Colliers obserwują ze strony sieci handlowych z branży ekonomicznej, dyskontów oraz sklepów off-price. Marki te otwierają placówki zarówno w parkach handlowych, jak i coraz aktywniej dołączają do list najemców tradycyjnych centrów handlowych.

Debiuty w branży

W I półroczu na polski rynek weszła niemiecka sieć Woolworth, otwierając swoje sklepy w Krakowie, Warszawie i Poznaniu. Marka Lush na pierwszy sklep wybrała centrum handlowym Złote Tarasy w Warszawie. W centrum handlowym Blue City zadebiutował Master Burger. Marka gastronomiczna Brokuł Spot uruchomiła pierwszy lokal w Gdyni. W pierwszym półroczy 2023 roku w sklepach stacjonarnych zadebiutowały również m.in. ukraińska marka Bob Snail, czy znany ze sprzedaży online sklep CentrumRowerowe.pl.

W lipcu w Pasażu Grunwaldzkim otwarty zostanie pierwszy lokal gastronomiczny pod szyldem Popeyes. W Warszawie planowany jest debiut litewskiej marki Candy Pop, zaś w poznańskim centrum handlowym Posnania będzie można kupić produkty ukraińskiej modowej marki Solmar.

W Warszawie na ul. Nowy Świat otwarto pierwszy salon eobuwie.pl ze strefą MODIVO, zlokalizowany przy ulicy handlowej, a przy Krakowskim Przedmieściu otwarto sklep Hard Rock Cafe w nowym koncepcie, z antykwariatem płyt winylowych.

Nowe otwarcia i przebudowy

W budowie na koniec czerwca 2023 roku było ok. 375 tys. mkw., z czego ponad 227 tys. mkw. planowane jest do oddania w drugim półroczu 2023 roku. Nowa podaż niezmiennie powstaje głównie w formacie parków handlowych.

– Pomimo coraz większego udziału małych formatów powierzchni handlowych, nadal realizowane są także większe inwestycje. Wśród największych powstających obiektów wymienić można Koszalin Power Center (38 000 mkw.), Karuzela Biała (28 000 mkw.) czy Galerię Goplana w Lesznie (15 200 mkw.). Równocześnie można zauważyć, że deweloperzy widzą potencjał już istniejących obiektów. Trwają przebudowy hal po hipermarketach Tesco na parki handlowe w Opolu (Ozimska Park, 16 860 mkw.) oraz w Bytomiu, a w planach jest także przebudowa hali w Bielsko-Białej. W Łodzi z kolei trwają prace nad ponownym otwarciem centrum Sukcesja, w której część powierzchni ma zostać przeznaczona na cele rozrywki i rekreacji – wskazuje Wojciech Wojtowicz, Analityk w Dziale Doradztwa i Badań Rynku, Colliers.

Odnotować warto także rosnącą rolę konceptów gastronomicznych w dedykowanych obiektach. W Gdańsku otwarty został Food Hall Montownia w ramach projektu Doki. Trwają również prace nad uruchomieniem Hali Targowej Bydgoszcz. Na zmiany czeka z kolei warszawska Hala Gwardii, która została zamknięta w czerwcu, po zakończeniu umowy z dotychczasowym operatorem.

Źródło: Colliers.

Zakończyła się kolejna edycja programu edukacyjnego Builder for the Future

foto_gala Builder

Zakończyła się kolejna edycja programu edukacyjnego Builder for the Future.

Wydarzenie organizowane jest przez magazyn Builder. Jego adresatami są studenci, którzy wiążą swoją przyszłość z architekturą lub branżą budowlaną. Partnerem strategicznym przedsięwzięcia był Cemex Polska.
10 edycja programu została zainaugurowana w październiku 2022 roku w Warszawie. W imprezie 4 FUTURE DAY wzięło udział blisko pół tysiąca studentów. Dla uczestników przygotowano m.in. wykłady i konsultacje z przedstawicielami firm partnerskich.

Studia to czas wyboru przyszłej ścieżki zawodowej. Studenci potrzebują rzetelnych informacji, by dokonać takiego wyboru w sposób świadomy. Program Builder for the Future to dla nich doskonała okazja do tego, by poznać najnowsze trendy w architekturze i branży budowlanej. Cieszymy się, że podczas spotkań z młodymi architektami eksperci Cemex mogli po raz kolejny dzielić się swoją wiedzą i doświadczeniem, a także szczegółowo opowiadać o rozwiązaniach Cemex dla zrównoważonego budownictwa – mówi Piotr Karbownik, Menadżer Zespołu ds. Zarządzania Produktami w Cemex Polska.

W ramach programu Builder for the Future odbyła się również jubileuszowa, 10. edycja Konkursu dla Młodych Architektów. Wydarzenie cieszyło się dużym zainteresowaniem adeptów architektury. Prace na konkurs zgłosiło ponad 200 osób. Z tego grona wyłonionych zostało dziewięcioro finalistów.

Listę laureatów poznaliśmy podczas gali Builder for the Future. Pierwsze dwa miejsca przypadły tym razem w udziale reprezentantom Wydziału Architektury Politechniki Śląskiej. I nagrodę zdobył Mateusz Tomaszewski, a na drugiej pozycji uplasował się Karol Pieter. Trzecie miejsce w konkursie zajęła Kamila Mizera z Wydziału Architektury Politechniki Krakowskiej. Kapituła konkursu przyznała także trzy wyróżnienia.

Źródło: Cemex.

Postępowania karne skarbowe – eksperci podpowiadają, jak się bronić

urzad-fiskus

Wśród przedsiębiorców często rodzą się pytania o to, jak postępować w przypadku wszczętego postępowania karanego skarbowego. Eksperci zwracają uwagę na to, że podejrzany nie wie na etapie ogłaszania zarzutów, jakim faktycznie materiałem dowodowym dysponuje organ. I jak dodają, zazwyczaj jest on dość nikły, często też bazuje tylko na ustaleniach kontroli lub postępowań podatkowych. Zdarza się też, że organ w toku postępowania przygotowawczego może próbować sugerować, że dana osoba nie uniknie odpowiedzialności karnej, co ma wywrzeć odpowiednią postawę. Według znawców tematu, jeśli podejrzany broni swojego stanowiska w sprawach podatkowych, to na etapie przedstawienia zarzutów najbardziej racjonalnym rozwiązaniem jest nieprzyznanie się do winy, bowiem organy często bezrefleksyjnie stawiają zarzuty. Robią to zazwyczaj w celu przerwania biegu terminu przedawnienia zobowiązań podatkowych.

Spis treści:
Zarzuty z niewiadomą
Gra o prawdę
Typowo instrumentalnie

Zarzuty z niewiadomą

Przy różnego rodzaju zmianach podatkowych i zaostrzaniu kursu przez fiskusa w przestrzeni publicznej coraz częściej pojawiają się pytania dotyczące postępowań karnych skarbowych. Marek Niczyporuk, doradca podatkowy z Kancelarii Ars AEQUI, zwraca szczególną uwagę na etap do momentu postawienia zarzutów. Wówczas dana osoba może nawet nie wiedzieć, czy w ogóle toczy się jakiekolwiek postępowanie, w którym jej zachowanie jest oceniane pod względem zgodności z przepisami prawa karnego skarbowego.

– Na etapie ogłaszania zarzutów podejrzany nie ma wiedzy, jakimi materiałami dowodowymi dysponuje organ. Wiedzę taką może pozyskać po ich ogłoszeniu, uzyskując status strony w sprawie i prawo do zapoznania się z dokumentami znajdującymi się w aktach sprawy. Brak takiej wiedzy powoduje, iż ma utrudnioną sytuację w zakresie obrony swojego stanowiska i przygotowania argumentów na jego poparcie – komentuje prof. Adam Mariański, doradca podatkowy, prezes Polskiego Instytutu Analiz Prawno-Ekonomicznych.

Z kolei Marek Niczyporuk zaznacza, że niewielka wiedza podejrzanego na temat materiałów dowodowych może utrudnić przygotowanie odpowiedniej strategii obrony, zwłaszcza jeśli podejrzany nie jest w pełni świadomy wszystkich dowodów przeciwko niemu. Może również ograniczyć możliwość podejrzanego do zbadania lub skonfrontowania tych dowodów. Zdaniem eksperta, wiedza na temat tego, czym dysponuje strona oskarżająca jest podstawową kwestią dla prowadzenia obrony. Dlatego na etapie stawiania zarzutów zazwyczaj lepiej jest odmówić składania wyjaśnień do czasu poznania zebranego materiału dowodowego w całości.

– Z mojego doświadczenia wynika, iż na etapie ogłaszania zarzutów ograny mają zgromadzony nikły materiał dowodowy w sprawie. Opierają się głównie na ustaleniach kontroli lub postępowań podatkowych. Tym samym, wbrew założeniom i celom tego postępowania, nie dokonują swoich odrębnych ustaleń, nie prowadzą oddzielnej sprawy, a więc nie realizują postanowień i założeń postępowania karnego skarbowego – dodaje prof. Mariański.

Gra o prawdę

Organ postępowania przygotowawczego będzie chciał uzyskać wiedzę dotyczącą okoliczności obciążających podejrzanego. Jak zaznacza Marek Niczyporuk, może więc próbować sugerować, że grozi mu wysoka kara, dowody są obciążające i nie uda się uniknąć odpowiedzialności karnej. Według eksperta, ważne jest, aby podejrzany zachował spokój i nie wykazywał agresji czy jakichkolwiek emocji podczas ogłaszania zarzutów. Należy unikać sytuacji nerwowych i przestrzegać zasad uprzejmości. Ponadto podejrzany ma prawo do milczenia i nie jest zobligowany do udzielania odpowiedzi na pytania, które mogą go samego obciążać. Ekspert radzi też zebranie i zabezpieczenie wszelkich istotnych dokumentów lub dowodów, które mogą być przydatne w obronie. Mowa tu m.in. o rachunkach, umowach czy korespondencji.

– Każda sprawa ma charakter indywidualny. Jeśli jednak podejrzany broni swojego stanowiska w sprawach podatkowych, to na etapie przedstawienia zarzutów najbardziej racjonalnym rozwiązaniem jest nieprzyznanie się do winy. Co do kwestii składania zeznań na tym etapie, jeśli linia obrony nie jest jeszcze ukształtowana, racjonalnym jest również odmówienie ich złożenia. Podejrzany zawsze może bowiem zająć stanowisko na piśmie, a nawet złożyć takie zeznania i wyjaśnienia dopiero na etapie postępowania sądowego – wyjaśnia Prezes Polskiego Instytutu Analiz Prawno-Ekonomicznych.

Jak informują doradcy podatkowi, organy ścigania zwracają szczególną uwagę na obszar obejmujący świadome i celowe unikanie opodatkowania. Dotyczy to przede wszystkim różnego rodzaju schematów, manipulacji finansowych lub wykorzystania luk prawnych. Pod szczególnym nadzorem są osoby i firmy, które celowo popełniają oszustwa podatkowe, takie jak podawanie fałszywych informacji, ukrywanie dochodów czy nielegalne odliczenia. Kolejny ważny obszar działania organów ścigania to pranie brudnych pieniędzy. Coraz częściej przedmiotem zainteresowania są także tzw. międzynarodowe struktury podatkowe.

– Osoba udająca się na czynności, podczas których zostaną jej postawione zarzuty, bezwzględnie powinna być świadoma swoich praw i obowiązków. Warto skonsultować się również z prawnikiem specjalizującym się w prawie karnym i podatkowym. On przekaże niezbędne informacje pozwalające uniknąć tego, że dojdzie do pogorszenia sytuacji podejrzanego – podkreśla ekspert z Kancelarii Ars AEQUI.

Typowo instrumentalnie

Często w środowisku przedsiębiorców mówi się, że organy bezrefleksyjnie stawiają zarzuty. Słowa te potwierdza prof. Mariański. Ekspert podkreśla, że odbywa się to przeważnie w celu przerwania biegu terminu przedawnienia zobowiązań podatkowych, a więc instytucja jest wykorzystywana typowo instrumentalnie. Prezes Polskiego Instytutu Analiz Prawno-Ekonomicznych zwraca uwagę na presję szybkiego wszczynania i kończenia postępowań karnych skarbowych. W takiej sytuacji trzeba przede wszystkim bronić swojego stanowiska i składać wnioski dowodowe na jego potwierdzenie. Z taką opinią zgadzają się też inni eksperci.

– Sądy administracyjnie wielokrotnie stwierdzały instrumentalne wykorzystywanie przez organy skarbowe kwestii wszczynania postępowań karnych w celu wyłącznie osiągnięcia efektu w postaci zawieszenia okresu przedawnienia zobowiązania podatkowego. Z pewnością takie orzeczenia przyczyniły się do zwiększenia aktywności organów skarbowych w obszarze stawiania zarzutów oraz prowadzenia postępowań karnych i karnych skarbowych przeciwko podatnikom – mówi doradca podatkowy Niczyporuk.

Prof. Mariański radzi, aby w sytuacjach instrumentalnego wszczynania ww. postępowań, składać wnioski o umorzenie postępowania, gdyż istnieją do tego przesłanki. Ponadto, jeśli nie są zakończone postępowania podatkowe, zasadnym może okazać się także złożenie wniosku o zawieszenie postępowania karnego skarbowego do czasu zakończenia postępowań podatkowych i sądowoadministracyjnych w zakresie procedowanych zobowiązań podatkowych.

– Jeśli organ zdecydował się postawić zarzuty, to jego celem jest doprowadzenie do skazania podejrzanego, a nie umorzenie wobec niego postępowania. Trudno w takiej sytuacji ustalić, czy uda się przekonać oskarżyciela podczas jednego spotkania, że się myli co do przyjętych podejrzeń popełnienia przestępstwa. Jednak uważam, że warto to robić – podsumowuje ekspert z Kancelarii Ars AEQUI.

Źródło: © MondayNews Polska.

Nieruchomość inwestycyjna Equal Business Park w Krakowie zatrzymuje przy sobie biurowego najemcę

EBP 1

Nieruchomość inwestycyjna Equal Business Park w Krakowie zatrzymuje przy sobie biurowego najemcę.

Nieruchomość komercyjna Equal Business Park, zlokalizowany na krakowskim Podgórzu, to kompleks nowoczesnych budynków biurowo-usługowych klasy A. Wykorzystuje nowoczesne rozwiązania technologiczne. Posiada certyfikat środowiskowy BREEAM, który świadczy o wysokiej jakości procesu inwestycyjnego.
Lider rekrutacji specjalistów i menedżerów oraz doradztwa HR – marka Antal, zdecydowała się przedłużenie umowy najmu połączoną ze zmianą powierzchni najmu w kompleksie Equal Business Park, należącym do portfolio Apollo-Rida Poland. W procesie najemcę reprezentowała agencja doradcza Corees Polska, wynajmującego międzynarodowa agencja doradcza Savills.

– Codzienna dbałość o pracowników oraz tworzenie jak najlepszego środowiska pracy jest dla nas priorytetem. Wysokie oceny zawdzięczmy kreowaniu miejsca pracy, które podąża za zmieniającymi się potrzebami członków zespołu, sprzyja integracji i wpływa na lepsze samopoczucie pracowników. Doceniamy dogodną lokalizację i charakter powierzchni, którą zapewnia nam Equal Business Park. Zależy nam, by jako ceniony pracodawca, oferować naszym pracownikom komfortowe biuro najwyższej jakości, spełniające kryteria zrównoważonego rozwoju. Stosowanie i promowanie rozwiązań służących ochronie środowiska jest jednym z kluczowych filarów strategii ESG Antal.– mówi Artur Skiba, Prezes Antal.

Każda przedłużona umowa najmu, połączona z rozszerzeniem wynajmowanej powierzchni, to dla nas powód do dumy. Stanowi to dowód na niezmiennie najwyższy komfort oferowanych powierzchni przez kompleks Equal Business Park. Tworzymy przyjazne i ekologiczne środowisko pracy, w którym każdy może działać z pełnią swojego potencjału. Cieszymy się, że firma Antal pozostanie w gronie naszych najemców przez kolejne lata – komentuje Rafał Nowicki, Prezes Zarządu, Apollo-Rida Poland.

– Przy renegocjacji umowy najmu z wynajmującym, możemy renegocjować między innymi czas jej trwania, powierzchnię najmu, wysokość kontrybucji finansowych i zwolnień z czynszu, wysokość budżetu na aranżację bądź jej odnowienie. Zdarza się również, że renegocjowana powierzchnia najmu nie wiąże się jedynie z jej powiększeniem bądź redukcją, ale również z opcją zamiany lokalizacji w ramach dostępnych przestrzeni danego budynku czy kompleksu. I taka właśnie sytuacja miała miejsce tym razem. Wszystko z myślą o optymalizacji biura i kosztów najmu z nim związanych. Gratuluję wszystkim stronom sprawnie i profesjonalnie przeprowadzonego procesu, a przedstawicielom Antal dziękuję za możliwość współpracy. – mówi Marek Ciunowicz, CEO w Corees Polska.

mat.pras.

Firma Immo lab wzmacnia potencjał w obszarze gruntów inwestycyjnych

krzysztof kaczor

Firma Immo lab wzmacnia potencjał w obszarze gruntów inwestycyjnych.

Agencja doradcza immo lab rozbudowuje swój zespół ekspertów od rynku nieruchomości komercyjnych. Do firmy dołączył Krzysztof Kaczor i objął stanowisko Dyrektora ds. Doradztwa Inwestycyjnego. Odpowiada za analizy finansowe, rynkowe oraz pozyskiwanie terenów pod inwestycje.
Krzysztof Kaczor posiada 13-letnie doświadczenie na rynku nieruchomości komercyjnych oraz mieszkaniowych.

„Widzimy niesłabnące zainteresowanie gruntami inwestycyjnymi, stąd też pojawiła się potrzeba powiększenia grona doradców immo lab. Doświadczenie Krzysztofa bardzo dobrze wpisuje się w kompleksowość naszych usług, które oferujemy klientom – pochodzi ono zarówno z rynku deweloperskiego, jak i finansowego. Cieszy mnie fakt, że immo lab jest atrakcyjnym pracodawcą, przyciągającym wszechstronne i otwarte na nowe wyzwania osoby” – mówi Daniel Puchalski, Partner Zarządzający i Założyciel immo lab.

Źródło: immo lab.

Sądom zajmującym się sprawami upadłościowymi grożą zatory – winna zbyt mała liczba orzeczników?

sprawa-sad

Na koniec pierwszego kwartału br. w 30 sądach rejonowych, zajmujących się sprawami upadłościowymi, orzekało ponad 220 sędziów, czyli tylu co na koniec zeszłego roku. Ogólna liczba orzekających w ww. sprawach zwiększyła się po 2018 roku, ale w niektórych miastach zmalała. Jak zaznaczają eksperci, spraw upadłościowych i restrukturyzacyjnych jest bardzo dużo, a od szybkiego ich procesowania zależy bezpieczeństwo i pewność obrotu gospodarczego. Zwiększenie liczby sędziów oraz urzędników administracji mogłoby przyspieszyć orzekanie, ale ustawodawca ma jeszcze kilka innych sposobów na to, by usprawnić całą procedurę. Jednak prawnicy nie wierzą w to, żeby w tym roku coś się zmieniło w tej kwestii.

Spis treści:
Zmiany w latach 2018-2023
Mała liczba spowalnia rozstrzygnięcia
Nie ma co liczyć na poprawę

Na koniec pierwszego kwartału br. w 30 sądach rejonowych, zajmujących się sprawami upadłościowymi orzekało ponad 220 sędziów, czyli tylu co na koniec zeszłego roku. Ogólna liczba orzekających w ww. sprawach zwiększyła się po 2018 roku, ale w niektórych miastach zmalała. Jak zaznaczają eksperci, spraw upadłościowych i restrukturyzacyjnych jest bardzo dużo, a od szybkiego ich procesowania zależy bezpieczeństwo i pewność obrotu gospodarczego. Zwiększenie liczby sędziów oraz urzędników administracji mogłoby przyspieszyć orzekanie, ale ustawodawca ma jeszcze kilka innych sposobów na to, by usprawnić całą procedurę. Jednak prawnicy nie wierzą w to, żeby w tym roku coś się zmieniło w tej kwestii.

Zmiany w latach 2018-2023

Jak wynika z danych, uzyskanych z trzydziestu sądów rejonowych, które zajmują się sprawami upadłościowymi, na koniec pierwszego kwartału br. orzekało w tych kwestiach ponad 220 sędziów. Najwięcej nie było ich wcale w Warszawie, lecz w Krakowie. W stolicy w I kwartale br. orzekało w sprawach upadłościowych 8 sędziów, w Krakowie było ich aż 22. Liczba sędziów upadłościowych w Krakowie zwiększała się sukcesywnie w okresie, którego dotyczy analiza, czyli od końca 2018 roku. Orzekało wtedy 11 sędziów, a na koniec 2020 roku ich liczba wzrosła do 13. W 2021 roku było ich 17, rok później – 21. W omawianym okresie w Warszawie z kolei liczba sędziów uległa zmniejszeniu. Na koniec 2018 r. było ich 14, a przez 2 kolejne lata – po 9. W 2021 r. liczba sędziów wzrosła do 10, ale w kolejnym roku spadła do 8. Patrząc na dane z poszczególnych sądów rejonowych, widać, że zazwyczaj jest w nich po kilku sędziów zajmujących się sprawami upadłościowymi. Tylko w nielicznych przypadkach jest ich więcej.

A jak zsumowane liczby wyglądają na przestrzeni ostatnich kilku lat? Na koniec 2018 r. w sądach, które zostały poddane analizie, orzekało ponad 170 sędziów. W kolejnym roku liczba ta wzrosła do blisko 180, a w 2020 – do przeszło 190. W 2021 r. orzekało blisko 210 sędziów upadłościowych. Na koniec 2022 roku i zakończenie pierwszego kwartału br. było ich ponad 220. Zdaniem Norberta Frosztęgi, adwokata, doradcy restrukturyzacyjnego z Kancelarii Zimmerman Sierakowski i Partnerzy, ta wartość jest zdecydowanie niewystarczająca. – Wystarczy zestawić to z liczbą ogłoszonych w 2022 r. upadłości. W przypadku przedsiębiorców było ich ok. 350, a dodatkowo mieliśmy przecież ogłoszonych ok. 15 tys. upadłości konsumenckich. Łatwo zatem policzyć, ile rocznie nowych spraw przypada na jednego sędziego. Ostatecznie cierpią na tym przede wszystkim wierzyciele, bowiem im dłużej trwa postępowanie, tym większe generuje koszty – zauważa mec. Frosztęga. Zgadza się z nim prof. Rafał Adamus związany z Uniwersytetem Opolskim, specjalista prawa cywilnego.

– Liczba sędziów jest dramatycznie mała. Na szczególną uwagę zasługuje okoliczność, że w wydziałach upadłościowo-restrukturyzacyjnych z jednej strony jest bardzo dużo prostych, powtarzalnych spraw, ale z drugiej – zdarzają się sprawy niebywale trudne, o charakterze koncepcyjnym, nierzadko opiewające na duże, wielomilionowe kwoty, do których przygotowywane są profesorskie opinie prawne – stwierdza prof. Adamus.

I jak dodaje ekspert z Uniwersytetu Opolskiego, trudno przecenić wagę trafnego rozstrzygnięcia w takich sprawach. Należy zaznaczyć, że praca sędziego w wydziale upadłościowo-restrukturyzacyjnym jest wyjątkowo skomplikowana, gdyż wymaga nie tylko znajomości prawa gospodarczego, ale również wyczucia realiów biznesowych. Osoba, która nie zna otoczenia gospodarczego, świeżo po aplikacji sądowej, nie zawsze musi się dobrze sprawdzić w takim wydziale.

Mała liczba spowalnia rozstrzygnięcia

Do sprawy odniósł się też Adrian Parol, doradca restrukturyzacyjny z wieloletnim stażem. Jego zdaniem, stosunkowo niewielka liczba sędziów świadczy o braku zrozumienia znaczenia, jakie mają wydziały upadłościowe dla bezpieczeństwa obrotu i jego ochrony. Ekspert podkreśla też, że sędziowie nie tylko zajmują się sprawami upadłościowymi, ale też restrukturyzacyjnymi.

– Spraw restrukturyzacyjnych jest bardzo dużo. Tematy te angażują też sędziów nie tylko przy zatwierdzeniu układów, ale również na dalszym etapie, kiedy są one wykonywane. I w mojej ocenie, nie wpływa to na ogłoszenie upadłości, gdyż sam ten proces został uproszczony. Sędziowie zostali zwolnieni na tym etapie z badania tzw. moralności płatniczej upadłego, a więc tego, czy przyczynił się – i na ile – do swojej trudnej sytuacji finansowej. Przepisy przerzuciły częściowo ten obowiązek na syndyka – mówi Adrian Parol.

Z kolei Norbert Frosztęga jest zdania, że zbyt mała liczba sędziów zajmujących się sprawami upadłościowymi i restrukturyzacyjnymi jest podstawowym czynnikiem, który spowalnia tempo orzekania. Uważa on, że taki stan rzeczy wypacza efektywność tych postępowań, gdzie od syndyków, nadzorców czy zarządców wymaga się podejmowania czynności w bardzo krótkich terminach, zaś oczekiwanie na decyzje sędziego trwa miesiącami. Jednak ekspert zastrzega od razu, że nie należy tutaj mieć pretensji do sędziów, bo jak oczekiwać od nich sprawnego działania, skoro mają tak wiele spraw, tym bardziej że te upadłościowe należą do szczególnie trudnych.

– Obecnie na ogłoszenie upadłości czeka się ok. 4 miesiące. To zdecydowanie za długo, zwłaszcza gdy mamy do czynienia z jeszcze funkcjonującym przedsiębiorstwem. Nierzadko długi czas oczekiwania na ogłoszenie upadłości powoduje, że firma jest już tak sparaliżowana, iż nie ma szans na jej efektywną sprzedaż – dodaje ekspert z Kancelarii Zimmerman Sierakowski i Partnerzy.

Nie ma co liczyć na poprawę

Prof. Rafał Adamus widzi w niewystarczającej liczbie sędziów zły prognostyk na przyszłość, tym bardziej że podejrzewa on, iż liczba wniosków upadłościowych w odniesieniu do konsumentów nadal będzie rosła. Samo tylko zwiększanie liczby etatów nie jest, jego zdaniem, wystarczającym rozwiązaniem.

– Potrzeba innych rozwiązań systemowych i w ogóle zmiany filozofii. W wielu sytuacjach należałoby zredukować kompetencje sądu do przypadków, w których np. dłużnik, wierzyciele czy osoby trzecie sprzeciwiają się jakiemuś przewidzianemu w ustawie następstwu zdarzeń, dziejącemu się w określonych terminach jedno po drugim. Innymi słowy, procedury powinny być zautomatyzowane, nawet przejęte przez sztuczną inteligencję, a ingerencja sądu powinna następować tylko, gdy uczestnik postępowania sygnalizuje swój sprzeciw co do jego przebiegu. Na przykładzie restrukturyzacji można wskazać, że sprawdziła się restrukturyzacja pozasądowa, w której sąd jedynie zatwierdza układ zawarty pomiędzy dłużnikiem a większością wierzycieli – uważa profesor z Uniwersytetu Opolskiego.

Doradca restrukturyzacyjny Adrian Parol widzi zasadność zwiększenia obsady urzędników sądowych, którzy wspierają sędziów w zakresie ich czynności urzędowych, jednak – w związku z trudną sytuacją finansów publicznych – zwiększenie takiego zatrudnienia wydaje się mało prawdopodobne i to wynika z kilku różnych przyczyn. Natomiast adwokat Forsztęga sugeruje z kolei, że warto powrócić do tematu przeniesienia upadłości przedsiębiorców innych niż mikro na szczebel sądów okręgowych, jak również nad stworzeniem – na wzór sądu warszawskiego – odrębnego wydziału dla upadłości konsumenckich.

– Realnie patrząc, nie ma na to szans w tym roku, zwłaszcza że o problemie paraliżu sądów upadłościowych mówi się w środowisku prawniczym od dawna, ale w zasadzie nic się w tym temacie nie robi. Światełkiem w tunelu jest niedawno podjęta w tym kierunku inicjatywa Sekcji Prawa Upadłościowego i Restrukturyzacyjnego Instytutu Allerhanda, gdzie grupa ekspertów mocno promuje sensowną koncepcję reformy sądów upadłościowych – mówi ekspert z Kancelarii Zimmerman Sierakowski i Partnerzy.

Jak podsumowuje doradca restrukturyzacyjny Adrian Parol, sądy na pewno wnioskują do resortu sprawiedliwości o zwiększenie etatów, lecz należy pamiętać o sytuacji finansów publicznych, która raczej nie jest dobra. Rzutuje to na możliwości zwiększenia obsady kadrowej sądów. Dlatego też ekspert uważa, że poziom obecnego zatrudnienia w tej kwestii będzie się utrzymywał na zbliżonym poziomie właśnie z powodu braku środków finansowych. I tak naprawdę nic się w tej kwestii nie zmieni, poza tym oczywiście w sądach będą jeszcze większe zatory niż są obecnie.


Źródło: © MondayNews Polska.

Lokal usługowy na sprzedaż – czy to dobry pomysł na inwestycję kapitału finansowego?

alex-knight-309862-unsplash
Lokale usługowe na sprzedaż stanowią segment rynku nieruchomości komercyjnych, który nieustannie przyciąga inwestorów poszukujących atrakcyjnej lokaty kapitału. Inwestowanie w nieruchomości w dalszym ciągu uznawane jest za względnie stabilne i bezpieczne. Co więcej, posiadając lokal usługowy na sprzedaż, inwestor może zarobić na nim na dwa różne sposoby. Pierwszym z nich jest wynajmowanie lokalu usługowego, natomiast drugim przeznaczenie nieruchomości na sprzedaż, kiedy jej wartość wyraźnie wzrośnie.

Spis treści:
Lokale usługowe na sprzedaż jako forma stałych przychodów
Jaki lokal usługowy na sprzedaż warto wybrać pod przyszły wynajem?
Lokale usługowe na sprzedaż wciąż cieszą się zainteresowaniem inwestorów
A jeśli nie wynajem…
Lokale usługowe na sprzedaż dobrą formą lokaty kapitału inwestorskiego

Lokale usługowe na sprzedaż to inwestycja godna uwagi. Jednak nie każda nieruchomość, nawet jeśli uznawana jest za atrakcyjną, ma szansę na szybkie znalezienie najemcy. Dlatego decyzja o zakupie nieruchomości komercyjnej w tym segmencie powinna być poprzedzona wnikliwą analizą lokalnego rynku nieruchomości komercyjnych.

Lokale usługowe na sprzedaż jako forma stałych przychodów

Posiadanie lokalu usługowego, który można wynająć, stanowi dla wielu przedsiębiorców bardzo atrakcyjne rozwiązanie. Własna siedziba lub oddział podnosi prestiż przedsiębiorstwa i umożliwia przyjmowanie klientów oraz kontrahentów. Własny lokal jest ważny dla możliwości rozwoju biznesu. Co więcej, decydując się na wynajem a nie na zakup nieruchomości, przedsiębiorca wciąż pozostaje mobilny. Chodzi o to, że jeśli jego firma się rozrośnie, lub zmieni profil albo obszar działalności, przedsiębiorca będzie mógł bez większych problemów przenieść swoją działalność w inne miejsce. Gdyby posiadał lokal własnościowy, byłby bardziej związany z jedną lokalizacją do momentu, aż nie sprzeda swojej nieruchomości, aby mieć środki finansowe na zakup kolejnej.
Stąd nie dziwi tak duże zainteresowanie ze strony przedsiębiorców, którzy aktywnie poszukują na rynku idealnej nieruchomości pod swoją działalność.
Właściciele takich lokali usługowych mają więc realną szansę na uzyskanie stałego źródła przychodów. Wystarczy bowiem, że przeznaczą swoją nieruchomość na wynajem. Tym sposobem będą mogli uzyskiwać comiesięczne wpływy gotówki na swoje konto.

Jaki lokal usługowy na sprzedaż warto wybrać pod przyszły wynajem?

Kiedy inwestor nabędzie już lokal usługowy, w kolejnym kroku musi zdecydować, czy będzie chciał przeznaczyć go na własny użytek, pod swój biznes, czy też na wynajem. Wybierając tę drugą opcję, będzie miał możliwość uzyskiwania stałych przychodów, regularnie co miesiąc. Będzie musiał jednak określić na starcie, czy interesuje się najem krótkoterminowy, czy może woli najemcę na dłużej. Obie opcje mają swoje zalety i wady.
Najem krótkoterminowy daje możliwość pobierania większych stawek za wynajem, dodatkowo lokal jest momentami pusty, co daje możliwość przeprowadzenia swobodnie wymaganych napraw czy odświeżenia wnętrza nieruchomości. Z kolei najem długoterminowy zapewnia większą stabilność na dłuższy czas, jednak właściciel nieruchomości musi dbać o to, aby jego lokal wynajmowany był w atrakcyjnej, konkurencyjnej na rynku cenie.
Inwestor, który podejmuje decyzję o nabyciu nieruchomości komercyjnej z myślą o jej późniejszym wynajmie, powinien wnikliwie przeanalizować oferty dostępne na rynku. W pierwszej kolejności powinien określić widełki budżetowe, jakimi dysponuje. Pozwoli mu to wyłonić na rynku oferty, które będą odpowiadały jego budżetowi. W kolejnym kroku powinien określić, jaka lokalizacja będzie korzystna pod jego działalność. Warto zastanowić się, kto ma być najemcą. Jeśli mają to być usługi wymagające wizyt klientów, to dobrze, aby lokalizacja zapewniała dobre skomunikowanie zresztą miasta, oraz centrum. Bliskość przystanków komunikacji miejskiej oraz parkingu będą dodatkowym plusem. Jeśli natomiast usługi wykonywane są zdalnie, na przykład online, to lokalizacja schodzi na dalszy plan.
Istotny jest prestiż samego budynku, w którym mieści się lokal. Jego wygląd będzie wizytówką również dla najemcy lokalu usługowego. Kolejną kwestią, na jaką warto zwrócić uwagę, jest poziom rozbudowania infrastruktury handlowo-usługowej w najbliższym otoczeniu. Przyszli najemcy zwrócą uwagę nie tylko na to, z jakich lokali będą mogli sami skorzystać podczas przerw w pracy, ale również na to, jak prezentuje się oferta najbliższej konkurencji.

Lokale usługowe na sprzedaż wciąż cieszą się zainteresowaniem inwestorów

Lokale usługowe na sprzedaż wciąż cieszą się dużym zainteresowaniem ze strony inwestorów. Trzymają oni rękę na pulsie, aby nabywać prawdziwe rynkowe okazje, kiedy te się akurat trafią.
Lokale usługowe na wynajem cieszą się obecnie całkiem sporym zainteresowaniem ze strony najemców. Jeśli więc przedsiębiorca chciałby wynajmować lokal i czerpać z tego tytułu zyski finansowe, może to być dobry ku temu czas. Jednak tym, co inwestor powinien wziąć pod uwagę, jest specyfika lokalnego rynku. O ile bowiem w jednym regionie najem może cieszyć się bardzo dużym zainteresowaniem, o tyle w innym liczba pustostanów dostępnych do wynajęcia może zniechęcać. Każdorazowo inwestor powinien również oszacować, jakich zysków z tytułu wynajmu może się spodziewać.

A jeśli nie wynajem…

Jeżeli wynajmowanie lokalu usługowego nie jest formą zarobku, jaka interesowałaby inwestora, może on pokusić się o inne rozwiązanie, którym jest odsprzedaż nieruchomości komercyjnej z zyskiem. O co dokładnie chodzi? Inwestorzy często polują na okazje rynkowe. Czasami można nabyć lokal usługowy na sprzedaż w atrakcyjnej cenie, innym razem trafia się nieruchomość, która wymaga remontu, ale cechuje się niską ceną sprzedaży. Tego typu okazje rynkowe są wyszukiwane przez inwestorów.
Kupując nieruchomość mogą wyremontować są według aktualnych standardów i sprzedać po wyższej cenie. Ważne, aby kwota sprzedaży przewyższała nie tylko cenę nabycia nieruchomości, ale również koszt jej remontu lub odświeżenia oraz comiesięcznego utrzymania, czyli opłaty za media itp. Takie rozwiązanie jest dla inwestora o tyle korzystne, że przynosi mu szybki i jednorazowy zastrzyk gotówki. Zarobione pieniądze inwestor może przeznaczyć pod zakup innej nieruchomości, która pomnoży jego kapitał.

Lokale usługowe na sprzedaż dobrą formą lokaty kapitału inwestorskiego

Lokale usługowe na sprzedaż są atrakcyjną formą lokaty kapitału inwestorskiego. Inwestor może w szybki sposób pozyskać dodatkowe źródło regularnych przychodów, lub większego jednorazowego zastrzyku gotówki.
Oczywiście poza zaletami, inwestor powinien pamiętać również o zagrożeniach, jakie niesie ze sobą zarabianie na wynajmie lokali usługowych. Jeśli lokal nie zainteresuje przez dłuższy czas żadnego przedsiębiorcy i będzie stał pusty, będzie stanowił dla swojego właściciela przysłowiową kulę u nogi. Nierentowne nieruchomości obciążają inwestorski budżet i uniemożliwiają niekiedy inwestowanie w kolejne obiekty. Pieniądze, które inwestor chciałby przeznaczyć na zakup nowego lokalu usługowego, musi bowiem w takiej sytuacji przeznaczać na utrzymanie niewynajętej nieruchomości.
Z tego właśnie względu wnikliwa analiza i weryfikacja wszystkich plusów i minusów wejścia w tego rodzaju biznes, powinna być dokładna. To pozwoli inwestorowi na czerpanie oczekiwanych przychodów za pomocą posiadanych nieruchomości.

Redakcja
Komercja24.pl

Budowanie portfeli gruntów inwestycyjnych efektem malejącej liczby wolnych działek budowlanych

benjamin-davies-260884-unsplash
Liczba atrakcyjnych inwestycyjnie działek komercyjnych nieustannie się kurczy. Inwestorzy wykupują te, które są lepiej zlokalizowane i odznaczają się dobrą ceną sprzedaży. Nie dziwi więc fakt, że wielu inwestorów postanawia budować swoją ofertę działek inwestycyjnych. Często kupują je pod przyszłe, niezaplanowane jeszcze na ten moment inwestycje.

Spis treści:

Popyt na działki inwestycyjne wciąż się utrzymuje
Grunty pod inwestycje mieszkaniowe
Grunty pod nieruchomości komercyjne
Cena ma znaczenie, ale nie jest kluczowa
Czy opłaca się budować portfel gruntów inwestycyjnych?
Podsumowanie sytuacji na rynku gruntów w Polsce

Inwestorzy nieprzerwanie śledzą ofertę gruntów inwestycyjnych, które są obecnie dostępne w sprzedaży. Ich liczba na mapie całego kraju maleje. Kiedy na rynek trafiają wyjątkowo atrakcyjne działki inwestycyjne, inwestorzy nabywają je bez względu na to, czy mają aktualnie zaplanowaną realizację inwestycji, czy też nie.

Popyt na działki inwestycyjne wciąż się utrzymuje

Inwestorzy nieustannie śledzą rynek nieruchomości gruntowych w Polsce. Poszukują działek komercyjnych, które odpowiadałyby ich preferencjom. Dla jednych atrakcyjne będą tereny budowlane pod inwestycje magazynowe, z kolei dla innych grunty komercyjne na obrzeżach, lub poza granicami dużych miast, na terenie których można wybudować centra logistyczne.
Jednak niezależnie od tego, jakie przeznaczenie ma działka inwestycyjna, przedsiębiorcy i deweloperzy często śledzą cały segment rynku. I nawet, jeśli aktualnie poszukują gruntu w mieście, a na rynku pojawi się świetna okazja działki poza granicami aglomeracji miejskiej, niejednokrotnie składają ofertę zakupu. Dlaczego? Powód jest prosty – nawet, jeśli sami nie będą chcieli wykorzysta gruntu pod swoje cele inwestycyjne, będą mogli odsprzedać go po czasie z zyskiem.

Grunty pod inwestycje mieszkaniowe

Działki budowlane pod inwestycje mieszkaniowe cieszą się bardzo dużym zainteresowaniem ze strony deweloperów i prywatnych inwestorów. Poszukują oni terenów zlokalizowanych w ścisłym centrum miasta. Z uwagi na bardzo ograniczoną dostępność w tego rodzaju lokalizacji, zwłaszcza w największych miastach w Polsce, deweloperzy regularnie śledzą ofertę rynkową i przetargi. Popularnością cieszą się nie tylko grunty inwestycyjne zlokalizowane w ścisłym centrum aglomeracji miejskich. Inwestorzy i deweloperzy baczną uwagę przywiązują również działkom, które mieszczą się na obrzeżach miast. Tak zlokalizowane tereny charakteryzują się dużą liczbą terenów zielonych i rekreacyjnych w pobliżu. Co więcej, realizując inwestycję mieszkaniową na działce położonej blisko granic miasta, deweloper może reklamować ją z powodzeniem jako oferującą większe poczucie kameralności. Faktem jest bowiem, że im dalej od centrum miasta, tym większe poczucie swobody. Mieszkańcy nie są tak narażeni na nieustanne stanie w korkach i ciągły hałas.

Grunty pod nieruchomości komercyjne

Tereny pod nieruchomości komercyjne, takie jak biurowce czy hotele, również stanowią dla inwestorów łakomy kąsek. Starają się oni nabywać je w miarę możliwości i potrzeb. Tereny komercyjne w ścisłych centrach miast to już coraz większa rzadkość. Niemniej w dalszym ciągu można kupić je, na przykład w przetargach.
Inwestorzy starają się przy tym dopasować odpowiednią działkę pod konkretną inwestycję. Oczywiście jeśli jest okazja, kupują także grunty na zapas. Wówczas nawet jeśli ostatecznie ich nie wykorzystają, będą mogli sprzedać je z zyskiem po wyższej cenie.

Przy wyborze działki komercyjnej pod obiekt inwestycyjny istotna jest nie tylko lokalizacja. Inwestor musi wziąć pod uwagę także kształt działki, a także możliwość rozbudowy obiektu w przyszłości, jeśli zaistnieje taka potrzeba. Ważna jest także możliwość realizacji podziemnych poziomów, na których inwestor mógłby zrealizować parking dla najemców i ich klientów oraz kontrahentów. Bardzo ważny jest też dogodny dojazd do działki.

Cena ma znaczenie, ale nie jest kluczowa

Z punktu widzenia inwestorów bardzo istotna jest cena działki, która została wystawiona na sprzedaż. Jest to niezmiernie istotne zwłaszcza w przypadku inwestycji komercyjnych, przy których inwestor czy deweloper ma mocno ograniczony i dokładnie ustalony budżet. Jego przekroczenie może stanowić dla inwestora poważny problem. Z tego względu nabycie działki komercyjnym w założonych widełkach budżetowych, jest dla inwestora niezmiernie istotną kwestią.

Czy opłaca się budować portfel gruntów inwestycyjnych?

Czy budowanie portfela gruntów inwestycyjnych ma sens? Przecież ceny gruntów mogą oczywiście rosnąć, ale przecież może też dojść do sytuacji, że ziemie inwestycyjne w Polsce potanieją. Wówczas inwestor straciłby na takim zakupie. Oczywiście należy mieć na względzie, że grunty inwestycyjne mogą tracić na wartości. Niemniej wiele zależy od tego, gdzie są one zlokalizowane. Inwestor nie powinien kierować się przy składaniu oferty nabycia jedynie atrakcyjną ceną za działkę komercyjną. Powinien zwrócić uwagę również na to, czy działka taka ma potencjał, czy jej lokalizacja ma szansę na utrzymaniu a nawet zwiększeniu poziomu atrakcyjności itp. Pomijając więc kwestię ceny, która powinna stanowić okazję na tle podobnych ofert z okolicy, ważne są też cechy samego gruntu.
Dodatkowo inwestor musi zdawać sobie sprawę z tego, że nabywanie gruntów na zapas, w celu tworzenia bogatego portfela inwestycyjnego, jest niejednokrotnie inwestycją długoterminową. Oznacza to, że inwestor czy deweloper nie powinien spodziewać się szybkiego zwrotu z inwestycji.

Podsumowanie sytuacji na rynku gruntów w Polsce

Sytuacja na rynku gruntów w Polsce jest jeszcze w miarę korzystna dla inwestorów i deweloperów. W dalszym ciągu mogą oni z powodzeniem nabyć działki inwestycyjne, które są atrakcyjne zarówno pod kątek ceny, jak również lokalizacji i charakterystyki. Jednak z roku na rok dostępność takich działek się kurczy. Deweloperzy i inwestorzy muszą dokładać coraz większych starań przy poszukiwaniach, zwłaszcza jeśli chodzi o duże aglomeracje miejskie, na terenie których realizowanych jest wiele projektów o charakterze komercyjnym.
Czy zatem budowanie portfeli gruntów wydaje się być rozsądnym posunięciem? Jak najbardziej, kupowanie atrakcyjnych działek komercyjnych pod przyszłe projekty inwestycyjne daje deweloperowi gwarancję, że nie będzie on musiał poświęcać czasu na poszukiwania, tylko skupić się na realizacji przedsięwzięcia. Kolejnym korzystnym rozwiązaniem jest nabycie większej ilości gruntów i odsprzedanie ich po czasie, kiedy ich wartość wyraźnie wzrośnie. Każdy inwestor powinien jednak mieć się na baczności. O ile kupowanie działek na zapas rzeczywiście jest rozsądnym posunięciem, o tyle inwestor powinien zdawać sobie sprawę z tego, że wartość działki nie zawsze idzie w górę. Czasami jej wartość rynkowa może spadać, zwłaszcza, jeśli warunki w okolicy nie będą atrakcyjne dla przyszłych kupujących. Z pewnością wartość działek zlokalizowanych w ścisłym centrum dużych aglomeracji miejskich będzie rosła szybciej, niż tych usytuowanych poza miastem, w mało atrakcyjnym punkcie na mapie. Zakup działki powinien więc zostać każdorazowo przez inwestora przemyślany. Tylko szacując koszt zakupu i opłacalność zwrotu z inwestycji deweloper czy prywatny inwestor będzie mógł liczyć na zysk.

Redakcja
Komercja24.pl

Spółka OKAM wyemitowała obligacje o wartości 27 mln złotych

OKAM_BOHEMA-Strefa Praga_zdjęcie

Spółka OKAM wyemitowała obligacje o wartości 27 mln złotych.

OKAM Incity Sp. z o. o, spółka należąca do Grupy OKAM, wyemitowała 2-letnie, zabezpieczone obligacje o wartości 27 mln złotych. Emitent planuje wprowadzenie obligacji do obrotu na rynku ASO Catalyst.
Popyt zgłoszony przez inwestorów zdecydowanie przewyższył planowaną kwotę emisji, w związku z czym konieczna była 23-procentowa redukcja zapisów. Warto podkreślić, że wśród zainteresowanych, którzy złożyli zapisy, znaleźli się zarówno inwestorzy indywidualni, jak i duże podmioty z rynku kapitałowego.
Domem maklerskim, obsługującym Grupę OKAM jest Michael / Ström Dom Maklerski.

Joanna Ławniczak, CFO Grupy OKAM podkreśla:  Jest to kolejny bardzo ważny moment w rozwoju firmy. Od blisko 20 lat udowadniamy, że jesteśmy rzetelnym partnerem biznesowym i cieszymy się zaufaniem klientów, wychodząc naprzeciw ich potrzebom, dostarczając produkt o najwyższej jakości. Jesteśmy dumni, iż w ramach tej emisji również inwestorzy finansowi dostrzegli potencjał Grupy OKAM i tak licznie przystąpili do zapisów.  

Źródło: OKAM.

Business Link otworzy nową lokalizację w Warszawie w kompleksie biurowym Studio

Business Link_Studio (9)

Business Link otworzy nową lokalizację w Warszawie w kompleksie biurowym Studio.

Nowy Business Link powstanie w kompleksie biurowym Studio – najnowszym warszawskim projekcie Skanska. Spółka należąca do Grupy Skanska zaoferuje przyszłym najemcom blisko 2900 mkw. nowoczesnej przestrzeni elastycznej, w której znajdzie się nawet 400 miejsc do pracy. Oddanie lokalizacji do użytku zaplanowano na kwiecień 2024 r.

W nowej lokalizacji Business Link przyszli użytkownicy skorzystają z wielu udogodnień. W przestrzeni biurowej znajdą się m.in. nowoczesne stanowiska, wyposażone w ergonomiczne krzesła i biurka z elektrycznym systemem regulacji wysokości blatu, co pozwoli na szybki wybór najwygodniejszej pozycji do pracy. Po raz pierwszy klienci biura elastycznego będą mogli wybrać się do prywatnej, kameralnej siłowni zapewniającej wysokiej jakości urządzenia oraz prywatną łazienkę z prysznicem. Po wyczerpującym treningu do ich dyspozycji będzie także stół do masażu. Dla osób poszukających innego rodzaju aktywnego wypoczynku zaprojektowano play room. To miejsce, gdzie wykorzystane zostaną zarówno najnowsze technologie, jak i tradycyjne, lubiane rozrywki.

– Wiele uwagi poświęciliśmy również osobom, które najchętniej relaksują się w spokojnej atmosferze i skupieniu. W naszej przestrzeni nie zabraknie pokoju do regeneracji i medytacji, umożliwiającego wypoczynek w zupełnej ciszy. Co więcej po raz pierwszy w biurze elastycznym udostępnimy urządzenie, pozwalające na rzeczywistą i skuteczną regenerację organizmu w otoczeniu biurowym. Umożliwi ono wybór preferowanego programu aktywacji lub relaksacji. To zupełnie nowa jakość wypoczynku – podkreśla Ewelina Kałużna Managing Director w Business Link i Dyrektor Strategic Workplace Advisory w Skanska.

mat.pras.

European Logistics Investment notuje dynamiczny rozwój i rozszerza portfel inwestycyjny

Warsaw West Błonie (1)

W pierwszej połowie 2023 roku platforma ELI dostarczyła wysokiej jakości, zrównoważone ekologiczne przestrzenie logistyczne w ramach dwóch projektów o łącznej powierzchni 70 450 mkw. GLA. Inwestycje zlokalizowane są w atrakcyjnych lokalizacjach w obrębie aglomeracji warszawskiej oraz w Krakowie, gdzie ELI kontynuuje wzmacnianie swojej strategicznej pozycji.

European Logistics Investment (ELI), dynamicznie rozwijająca się platforma logistyczna w Polsce, należąca do Griffin Capital Partners, Madison International Realty i Redefine Properties, zakończyła pierwszą połowę 2023 roku z portfelem inwestycji ukończonych oraz w trakcie budowy obejmującym łącznie 1 milion mkw. powierzchni najmu. W okresie pierwszych sześciu miesięcy bieżącego roku spółka ukończyła dwa projekty logistyczne o łącznej powierzchni 70 450 mkw. GLA oraz rozpoczęła budowę dwóch obiektów magazynowo-przemysłowych o wielkości 35 000 mkw. GLA.

ELI kontynuuje rozwój swoich projektów inwestycyjnych, aktywnie wykorzystując dobrą koniunkturę na polskim rynku logistycznym. Według stanu na koniec II kwartału 2023 roku portfolio ELI, uwzględniając bank ziemi pod przyszłe inwestycje, wynosi łącznie 1,3 mkw. GLA i obejmuje 30 projektów zlokalizowanych w 10 centrach logistycznych na terenie całej Polski.

Źródło: European Logistics Investment (ELI).

Planujesz ekspansję na rynki europejskie? Na te różnice zwróć uwagę

Planujesz-ekspansje

Kampanie OOH to ważny element ekspansji firmy na rynki europejskie. Dobrze zaplanowane i przeprowadzone mogę okazać się pomocne w osiągnięci satysfakcjonujących efektów rozwoju przedsiębiorstwa. Warto podkreślić, że zagraniczny rynek reklamy zewnętrznej różni się od tego polskiego. Dlaczego? Tam agencje OOH często zrzeszają się w stowarzyszenia, tym samym dbają o wspólne interesy. To tak zwana konsolidacja. Za naszą zachodnią granicą bardzo rozwinięta. W Polsce takie rozwiązanie jest dostępne, ale nie jest jeszcze standardem. W jaki sposób prowadzić kampanię na rynkach europejskich? Dlaczego warto pamiętać o kampaniach OOH?

Rozwój – w dzisiejszym świecie priorytet dla wielu przedsiębiorstw. Dla tych, którzy planują wejście na rynki europejskie, istnieją skuteczne działania marketingowe, które mogą pomóc w osiągnięciu celu. Jednym z nich jest wykorzystanie kampanii OOH jako skutecznego narzędzia reklamowego. Warto jednak pamiętać o kilku kwestiach, gdyż rynki reklamy zewnętrznej w Polsce i za granicą są po prostu inne.

Wspólne dobro – stowarzyszenia branżowe

Na rynkach zachodnioeuropejskich funkcjonują stowarzyszenia branżowe, które dbają o wspólne interesy i rozwój OOH. Opracowują i wprowadzają regulacje reklamy zewnętrznej oraz wytyczne dotyczące m.in. umiejscowienia komunikatów, ich wielkości, treści, czy przestrzegania zasad ochrony środowiska. Dzięki temu istnieją jasne reguły dotyczące funkcjonowania firm na rynku reklamy outdoorowej. To zapewnia spójność i profesjonalizm w branży.

– Jasne wytyczne to dobre rozwiązanie. Dzięki temu firmy, które planują ekspansję na rynki europejskie wiedzą, w jaki sposób tworzyć reklamę i gdzie powinna ona trafiać – wyjaśnia Robert Dąbrowski, CEO Recevent. – Stowarzyszenia branżowe OOH pełnią również ważną rolę w reprezentowaniu interesów swoich członków wobec innych organów np. rządowych. Działają na rzecz opracowania odpowiednich i spójnych przepisów.

Stowarzyszenia wspólnie dbają o jakość usług. Co ważne, zarządzanie najmem powierzchni reklamowych jest scentralizowane i zautomatyzowane, np. w Niemczech istnieje krajowa baza nośników.

– Przedsiębiorcy, którzy chcą wejść na rynki europejski powinni mieć świadomość tego, w jaki sposób funkcjonuje tam OOH i że istnieją wymogi przestrzegania ogólnie przyjętych zasad– dodaje Robert Dąbrowski, CEO Recevent.

Jednolite wytyczne – słowo klucz

Za granicą część krajów ma jednolite, spójne wytyczne dotyczące reklamy zewnętrznej. Inaczej jest w Polsce, tutaj obowiązuje ustawa krajobrazowa, która odcisnęła piętno w procesie tworzenia, a następnie umiejscowienia reklamy zewnętrznej.

– W naszym kraju istnieje ustawa krajobrazowa, która pozwala gminom na określenie zasad i warunków sytuowania reklamy w przestrzeni publicznej. Dlatego tak ciężko zaplanować i przeprowadzić skuteczną kampanię reklamową, ponieważ w różnych miejscach Polski mogą obowiązywać różne wytyczne dotyczące reklamy OOH – dodaje Dąbrowski.

Ważna rola standaryzacji

Co jeszcze warto wiedzieć o rynkach europejskich? Ważną rolę odgrywa tam standaryzacja, czyli zawężenie liczby formatów nośników do kilku. To duże ułatwienie przy planowaniu i realizacji kampanii, np. w Niemczech stosuje się mniejsze niż w Polsce tablice o powierzchni 9 mkw. Ich format wynika z faktu, że są lokowane wewnątrz miejscowości i miast oraz przy drogach, po których samochody poruszają się z niewielką prędkością, w centrach nawet 30 km/h. Dzięki temu są po prostu bliżej odbiorców.

Wiele polskich przedsiębiorstw planuje poszerzenie swojej działalności na inne kraje europejskie. Przy planowaniu skutecznej i efektywnej ekspansji na rynki zagraniczne warto pamiętać o OOH. Co prawda rynki reklamy zewnętrznej w Polsce i Europie różnią się od siebie, jednak odpowiednio zaplanowana strategia marketingowa może być bardzo skuteczna. O czym warto pamiętać? Zachodnioeuropejskie państwa stawiają na ujednolicone formaty reklamy, posiadają jedną wspólną bazę nośników i ważną rolę odgrywają w nich stowarzyszenia, co przyczynia się do konsolidacji rynku reklamy zewnętrznej.

Źródło: Commplace Sp. z o. o. Sp. K.

Rośnie poziom obłożenia w hotelowych nieruchomościach komercyjnych

Michał Drzyżdżyk_prezes Laris Hotels Group

Po trzech trudnych latach, branża hotelarska znacząco odżywa w tym sezonie wakacyjnym. Dane sieci hoteli Laris Hotels Group pokazują, że w porównaniu z minionym rokiem, poziom obłożenia w obiektach całej grupy w ostatnich miesiącach wzrósł średnio o 7,5%. W ostatnich latach, hotelarze musieli zmierzyć się z ograniczeniami w ruchu turystycznym, nakładanymi obostrzeniami, zwolnieniem gospodarki i problemami na rynku pracy. Jednak w tym roku, hotele zaczynają powracać do normalności i znów mogą cieszyć się wzrostem zainteresowania ze strony podróżnych.
Zauważalne ożywienie w ruchu turystycznym oznacza dobrą nowinę zarówno dla hotelarzy jak i dla turystów, którzy marzą o wspaniałych wakacjach i chcą odkrywać nowe miejsca w pełnym blasku. Odwilż w branży HORECA jest wyraźnie dostrzegalna, a potwierdzeniem tego są dane Laris Hotels Group. Firma, działająca na polskim rynku od 2005 roku w branży hotelarskiej i restauracyjnej, jest doskonałym wskaźnikiem ożywienia. Zarządzając bogatym portfolio kilkudziesięciu obiektów, w tym: hotelami, aparthotelami, apartamentami, hostelami oraz restauracjami w Krakowie, Laris Hotels Group obserwuje powrót do normalności w branży.

Dane obrazują sprzyjającą koniunkturę

Porównując dane dotyczące obłożenia obiektów Laris Hotels Group z bieżącego roku do minionego, widzimy wyraźną różnicę spowodowaną trudnościami, z jakimi musiała się zmierzyć branża HORECA. Rok 2022 stał pod znakiem spowolnienia w ruchu turystycznym, ze względu na wybuch wojny w Ukrainie, który pogorszył sytuację w branży, powodując wiele obaw i problemów gospodarczych. W roku 2022 poziom obłożenia w miesiącach kwiecień – czerwiec w 13 obiektach sieci wyniósł średnio 81,07 %. Dane z bieżącego roku 2023, w miesiącach kwiecień – czerwiec wskazują średni poziom obłożenia wynoszący 88,57% co daje wzrost o 7,5% względem 2022 roku.

Oznacza to, że branża hotelarska powoli powraca do swojej normalności, a dane z bieżącego roku wskazują na ożywienie i pozytywne zmiany. Laris Hotels Group będąc siecią skupiającą różnego typu obiekty hotelarskie, jest świadkiem tej odwilży i aktywnie angażuje się w zaspokajanie rosnącego zapotrzebowania na noclegi i usługi gastronomiczne.

Jesteśmy optymistycznie nastawieni i spodziewamy się, że ten sezon wakacyjny będzie czasem wzrostu i ożywienia dla Laris Hotels Group i całej branży. Po ciężkich okresach, z jakimi musieliśmy się zmierzyć w ostatnich latach, jesteśmy gotowi na ten moment. Nasze obiekty są przygotowane i czekają, by gościć klientów z najwyższą jakością obsługi, gwarantując niezapomniane doświadczenia. Liczymy, że nasze prognozy dotyczące wzrostu sprzedaży się sprawdzą, a poziom obłożenia osiągnie wysoki rekordowy na przestrzeni ostatnich lat procent. Będziemy dążyć do przekroczenia oczekiwań i osiągnięcia sukcesu, który odzwierciedla nasze wysiłki i poświęcenie – mówi prezes Laris Hotels Group Michał Drzyżdżyk.

Jak zmieniła się branża przez ostatnie lata

Wydarzenia ostatnich lat nieodwracalnie zmieniły branżę HORECA i sposób jej funkcjonowania. Potrzeba ograniczania kosztów i problemy z pozyskaniem pracowników na rynku sprawiły, że wyraźnie rosnącym trendem w branży, który obserwujemy, jest coraz większa liczba obiektów oferujących pokoje samoobsługowe. Jest to nasilające się zjawisko mające znaczący wpływ na całą branżę hotelarską. Według prognoz Michała Drzyżdżyka z Laris Hotels Group: W ciągu najbliższych 10 lat aż 50% hoteli w centralnych częściach dużych polskich miast będzie stosować samoobsługę. Pandemia nauczyła gości samodzielnego wykonywania wielu czynności związanych z pobytem w hotelu, począwszy od zameldowania, obsługi pokoju, aż po wymeldowanie. W zamian za to klienci otrzymują niższe ceny.

W przyszłości możemy oczekiwać wyodrębnienia się dwóch głównych segmentów w branży hotelarskiej. Z jednej strony zauważymy rozwój bardzo luksusowych hoteli, oferujących pełną obsługę i szeroki zakres usług dla swoich gości. Z drugiej strony będziemy mieć coraz więcej ekonomicznych hoteli, ale nie oznacza to, że będą one oferować niską jakość w zakresie pokoi i łóżek. Będzie to związane z ograniczeniem zakresu świadczonych usług. Rozwarstwienie usług w branży hotelarskiej będzie rozwijać się w tych dwóch kierunkach – wyjaśnia Michał Drzyżdżyk.

Rynek hotelarski jest dynamiczny i elastyczny, dostosowując się do zmieniających się warunków gospodarczych i oczekiwań klientów. Rosnące zainteresowanie ze strony gości, wzrost rezerwacji i coraz większa aktywność w obiektach Laris Hotels Group świadczą o powracającym zapale do podróży i odkrywania nowych miejsc wśród turystów. To zachęcający sygnał dla całej branży HORECA i obiecujący znak, że ożywienie jest na horyzoncie.
Źródło: Laris Hotels Group.