Szybki szacunek produktu krajowego brutto za II kwartał 2023 roku wg GUS

helloquence-61189-unsplash
GUS, tj. Główny Urząd Statystyczny, opublikował raport o nazwie „Szybki szacunek produktu krajowego brutto za II kwartał 2023 roku wg GUS”.

Według szybkiego szacunku przygotowanego przez GUS, produkt krajowy brutto (PKB) niewyrównany sezonowo w 2 kwartale 2023 r. zmniejszył się realnie o 0,5% rok do roku wobec wzrostu o 6,1% w analogicznym okresie 2022 r. W 2 kwartale 2023 r. PKB wyrównany sezonowo (w cenach stałych przy roku odniesienia 2015) zmniejszył się realnie o 3,7% w porównaniu z poprzednim kwartałem i był niższy niż przed rokiem o 1,3%. PKB niewyrównany sezonowo (w cenach stałych średniorocznych roku poprzedniego) zmniejszył się realnie o 0,5% w porównaniu z analogicznym okresem roku poprzedniego. – czytamy w raporcie Głównego Urzędu Statystycznego.

Jak podkreśla GUS, dane mają charakter wstępny i mogą być przedmiotem rewizji, zgodnie z polityką rewizji stosowaną w kwartalnych rachunkach narodowych, w momencie opracowywania pierwszego regularnego szacunku PKB za 2 kwartał 2023 r., który zostanie opublikowany w dniu 31.08.2023 r. Dynamika realna PKB w 2 kwartale 2023 r. wg szybkiego szacunku wynosiła 99.5.

Źródło: GUS.

Polska premium? Rośnie rynek luksusowych domów od znanych projektantów

PU-Circle_Wood-223

Z roku na rok w naszym kraju buduje się coraz więcej domów klasy premium. Powstają już nie tylko z myślą o spełnieniu życiowego celu, ale również jako lokata kapitału lub na wynajem. To często realizacje projektów renomowanych pracowni architektonicznych, które mają gwarantować ich niepowtarzalność i ponadczasową wartość.

Otoczone aurą tajemniczości, skrywają się przed postronnymi obserwatorami, wtopione w leśny lub nadwodny krajobraz. Powstają najczęściej na obrzeżach dużych, miejskich aglomeracji. W powszechnym odbiorze są synonimem bogactwa; dla ich właścicieli dziełem, przez które mogą się wyrazić i intymną enklawą do życia. Czasami zostają drugoplanowymi bohaterami telewizyjnych seriali, biorą udział w reality show lub reklamach. W przekazach medialnych niemal zawsze określane są przymiotnikami: ekskluzywne, luksusowe, zjawiskowe.

Są to zazwyczaj rozległe rezydencje o powierzchni użytkowej od kilkuset do nawet kilku tysięcy metrów kwadratowych. Urządzane w wysokim standardzie i wyposażone w najnowsze technologie, mieszczą swych wnętrzach baseny, morskie akwaria, przestronne garaże dla kolekcjonerów, ogrody zimowe i sale kinowe. W ich otoczeniu powstają prywatne przystanie dla łodzi i lądowiska dla helikopterów. Zainteresowanie tej klasy domami rośnie w Polsce z roku na rok.

Moda na domy szyte na miarę

– Mamy tu do czynienia ze stosunkowo nowym zjawiskiem na polskim rynku nieruchomości, o którym jeszcze dziesięć lat temu niewiele się słyszało – mówi Dawid Hajok, właściciel Agencji Kreatywnej Lemoniada, która zajmuje się m.in. obsługą marketingową pracowni architektonicznych i deweloperów realizujące domy i wille premium. – Podążając za światowymi trendami, wykształciła się u nas moda na luksusowe, szyte na miarę – niczym suknie Diora – domy dla elit. Najpierw pojawili się duzi, prywatni inwestorzy, gotowi podjąć trud ich realizacji, a w ślad za nimi prestiżowe pracownie architektoniczne, spełniające wysokie oczekiwania klientów i gwarantujące niepowtarzalne projekty.

Architekt Paweł Naduk, właściciel pracowni 77 Studio architektury, która od niemal ćwierć wieku działa na stołecznym rynku i ma na swoim koncie wiele domów z segmentu premium, zauważa, że jeszcze kilkanaście lat temu określenie luksusowa rezydencja kojarzyła się niemal jednoznacznie z tradycyjnym obiektem typu pałacyk czy dworek. – Teraz majętni inwestorzy doceniają prostotę współczesnych form, chcą przebywać w oryginalnej przestrzeni i otaczać się nowoczesnymi rozwiązaniami, np. całymi szklanymi lub rozsuwanymi automatycznie ścianami. Szczególnie dotyczy to obiektów powstających w najlepszych dzielnicach Warszawy, jak i znanych podwarszawskich miejscowościach m.in. w Konstancinie-Jeziornie – mówi architekt. – Jeszcze do niedawna, żeby mieć zaprojektowany niesztampowo obiekt, trzeba było go sobie samemu zbudować. Dziś do pracowni zgłaszają się inwestorzy, którzy sami chcą zrealizować coś wyjątkowego w celach komercyjnych. Wiedzą, że na niepowtarzalną architekturę znajdą się nabywcy bądź najemcy, a rozwiązania wyraźnie podnoszące standard i odbiór budynku przy wielomilionowych nakładach, stanowią proporcjonalnie niewielki wydatek.

Nie straszny im upływ czasu

Domy klasy premium weszły już w obszar dóbr luksusowych i dobrze się na nim odnalazły. Zainteresowanie nimi w naszym kraju szybko rośnie. Firma Cenatorium szacuje, że w 2021 roku wartość zawartych transakcji na zakup nieruchomości luksusowych i premium w Polsce wzrosła w porównaniu z rokiem poprzednim o 18 proc. i wyniosła 2,6 mld zł. – Od kilku lat rynek ten rozwija się bardzo dynamicznie. Popyt przewyższa dostępną na rynku podaż, a ich ceny rosną szybciej od wartości nieruchomości w segmencie popularnym – mówi Małgorzata Wełnowska, starszy analityk ds. rynku nieruchomości w Cenatorium.

Szczególną grupę nieruchomości premium stanową te domy, które cechuje unikatowa architektura. Takie budowlane osobliwości odporne są nie tylko na wahania koniunktury, ale też upływ czasu.

– Bardzo dobrą lokatą kapitału jest inwestycja w wyjątkowy projekt architektury o niepowtarzalnym wymiarze – podkreśla Przemek Olczyk, właściciel i główny architekt Mobius Architekci, którego warszawska pracownia znana jest z projektowania najdroższych i najokazalszych rezydencji w Polsce. – Jeśli obiekt stanie się rodzajem manifestu stylu życia inwestora, hołdem składanym miejscu nosząc zarazem cechy identyfikujące klasę samego architekta, to warto wyjść poza aktualne trendy i zaufać renomowanym pracowniom, których projekty wytrzymają próbę czasu i nigdy się nie zdezaktualizują – przekonuje architekt.

Tak jak zmienia się i ewoluuje w czasie pojęcie luksusu, tak zmianie ulega także postrzeganie luksusowych domów. Na pytanie o współczesne wyznaczniki luksusu, Olczyk, który sam nigdy nie używa tego określenia w odniesieniu do swoich projektów, odpowiada krótko: – To poczucie swobody i przestrzeń, intymność i możliwość obcowania z ponadczasową architekturą oraz szlachetne materiały, takie jak wysokiej jakości drewno i kamień. Każdy dom, który projektujemy stanowi unikalną opowieść, dlatego w naszym portfolio nie ma dwóch podobnych do siebie realizacji – mówi architekt.

Architektura w roli głównej

Jego najnowszy projekt, luksusowa willa Dune, która stanęła nad Narwią niedaleko Warszawy, ma powierzchnię aż 1500 m kw. Rezydencja wygięta w łuk i ukryta w zboczu sięga widokiem po odległe perspektywy wijącej się w dole rzeki. Wyposażona jest w dwa baseny, dwa lądowiska dla helikopterów i ruchomą platformę, pozwalającą na swobodną komunikację z podnóżem wzgórza. Z kolei rezydencja Underpass, zanurzona w tajemniczym krajobrazie indywidualnie zaprojektowanych rozlewisk, wznoszona obecnie w południowej Polsce będzie jednym z najdrożych domów w kraju domem. Koszt inwestycji, w zakres której wchodzi także architektura krajobrazu, w tym melioracja stawów, może ostatecznie sięgnąć kilkudziesięciu mln zł.

Specjaliści rynku nieruchomości wskazują, że nabywcami luksusowych domów są przede wszystkim biznesmeni i przedsiębiorcy oraz znani sportowcy, celebryci i gwiazdy muzyki. Sporą grupę stanowią także cudzoziemcy, którzy pracują w Polsce na wysokich kierowniczych stanowiskach w międzynarodowych korporacjach. Nieruchomości kupują najczęściej na własne potrzeby i jako lokatę kapitału, albo jako inwestycję z przeznaczeniem na wynajem. Udostępnianie luksusowych domów na potrzeby realizacji programów telewizyjnych i kampanii reklamowych, to już funkcjonujący na rynku oddzielny sektor, w którym uczestniczą pośrednicy, duże agencje reklamowe i firmy eventowe. Jednak obiekt, zanim trafi na plan filmowy, musi spełnić szereg wymagań, a przede wszystkim powinien zaciekawiać, a nawet zaskakiwać.

– Każdy zaprojektowany przez nas dom natychmiast po wybudowaniu, wzbudzał zainteresowanie reżyserów filmowych, producentów seriali i twórców reklam. Wielu inwestorów zdecydowało się komercjalizować nieruchomość, która – dzięki korzystnym kontraktom – w krótkim czasie spłaca się sama – opowiada Robert Konieczny, właściciel pracowni KWK Promes, autor projektów wielokrotnie nagrodzonych w światowych plebiscytach architektonicznych m.in. Domu Atrialnego, Domu Bezpiecznego czy Domu Po Drodze. – Ale to nie w budżecie tkwi fenomen architektury, determinujący jej popularność, a w ciekawym i oryginalnym pomyśle na przestrzeń. Dom nie musi być drogi i pełen szlachetnych materiałów, by wzbudził zainteresowanie i stał się cenną rynkowo nieruchomością – zaznacza architekt, którego pracowania jako pierwsza w kraju zaczęła na światową skalę szyć domy na miarę najbardziej wymagających inwestorów.

Przeminęło z Windem

Wille pracowni Mobius Architekci powstają na przestronnych działkach i otwartych planach, co ułatwia komfortową produkcję filmową. Dom Wind, zlokalizowany w podwarszawskim Izabelinie, stał się planem filmowym dla kilku już seriali, produkowanych przez platformę Netflix. Inny – znany już w świecie jako Circle Wood House – był w 2021 r. miejscem premierowej odsłony nowego modelu bezemisyjnego modelu Mercedsa EQS. Firmy motoryzacyjne szukają korelacji pomiędzy produktem i miejscem, dlatego schowany w lesie okrągły budynek był idealną scenografią.

Najgłośniejszą realizacją pracowni 77 Studio architektury, która trafiła na ekrany telewizorów w całym kraju, była zlokalizowana w Gołkowie pod Warszawą willa potocznie nazywana Domem Wielkiego Brata. Określenie to pojawiło się w mediach w trakcie kręcenia w jego przestrzeniach kultowego reality show „Big Brother”. W domu o powierzchni 1 000 m kw. nagrywano też m.in. „Top Model” oraz seriale „1983” i „Pułapka”. – Zainteresowanie wzbudziła niepowtarzalna forma budynku skomponowana z krajobrazem, która przywołuje na myśl płaza wynurzającego się z wysokich traw. Jednak różne cechy decydowały o wyborze domu już do konkretnych nagrań. Raz była to oryginalna i efektowana przestrzeń, innym razem infrastruktura z zewnętrznymi basenami, a jeszcze innym lokalizacja nad rozległym stawem z zachowanym starodrzewiem – mówi Paweł Naduk. Jego pracownia zaprojektowała też inny, znany z telewizyjnych programów „Dom 3 Ogrody” pod Warszawą, czy nagrodzony w tegorocznym konkursie European Property Awards „Dom 35.35. na Skarpie”, który stanął na malowniczym brzegu Wisły na Mazowszu. Międzynarodowe jury urzekło wkomponowanie bryły budynku w naturalne ukształtowanie skarpy i nawiązanie dialogu z rzeką.

Architekt podkreśla natomiast, że wśród jego klientów zdecydowaną większość stanowią osoby, które mają bardzo osobisty związek ze swoimi domami i zwykle niechętnie udostępniają prywatną przestrzeń innym użytkownikom, nawet gdy oferty wynajmu są bardzo atrakcyjne. – Ich właściciele są aktywni na innych polach, zajmują prestiżowe stanowiska lub prowadzą ważne inwestycje swoich firm. Tam budują swój publiczny wizerunek czy markę przedsiębiorstwa. Domowe zacisze pozostawiają już tylko sobie i najbliższym – dodaje Paweł Naduk.

Zapewne dlatego domy z pierwszych stron gazet rzadko mają podawaną konkretną lokalizację.

mat.pras.

Deweloperzy i najemcy zachowują ostrożność

thong-vo-2482-unsplash
Aktywność najemców w biurowych regionach od kwietnia do czerwca była stabilna, a deweloperzy pozostawali ostrożni przy rozpoczynaniu inwestycji. W obliczu wysokich kosztów eksploatacji, coraz większy nacisk kładzie się na usprawnienia i optymalizację powierzchni biurowej. Autorzy cyklicznego raportu z BNP Paribas Real Estate Poland zwracają też uwagę na utrzymujące się na wysokim poziomie czynsze za najlepsze lokalizacje.

STABILNY POPYT

Na koniec drugiego kwartału zasoby nowoczesnej powierzchni biurowej na 8 największych rynkach regionalnych, poza stolicą, przekroczyły 6,5 mln mkw. Od początku roku deweloperzy dostarczyli łącznie ponad 116 000 mkw. powierzchni w 10 budynkach biurowych, z czego 41% trafiło na rynek w okresie od kwietnia do czerwca. Wśród największych oddawanych do użytku w tym okresie inwestycji znalazły się biurowce Ocean Office Park B w Krakowie i Nowy Rynek E w Poznaniu. Pod względem nowej podaży bezkonkurencyjny był Kraków, wypracowując 37% całkowitego półrocznego wyniku.
Duża dostępność powierzchni w istniejących budynkach przekłada się na odraczanie przez deweloperów startu nowych projektów. Decyzje o rozpoczęciu budowy pomagają podejmować podpisane umowy przednajmu na duże powierzchnie. Autorzy raportu wskazują, że w drugim kwartale w całym popycie odnotowano znaczący udział nowych umów najmu. W sumie z umowami przednajmu wyniosły one ponad 70%.
Łączny popyt brutto w drugim kwartale wyniósł prawie 166 tys. mkw. Wynik ten jest zbliżony do popytu jaki zarejestrowano od stycznia do końca marca. Łączne zapotrzebowanie na biura w pierwszym półroczu w porównaniu r/r spadło o niecałe 3%. Ten nieznaczny spadek może sygnalizować pewną stabilizację na rynku.

ŁÓDŹ Z WOLNYMI BIURAMI

Na koniec czerwca, przy dostępnej do wynajęcia na ośmiu rynkach regionalnych powierzchni wynoszącej ok.1,1 mln mkw., średni wskaźnik pustostanów zaliczył wzrost o 0,9 p.p. w porównaniu do pierwszego kwartału i wyniósł 16,8%. Największą pulą wolnych biur dysponowała Łódź (wskaźnik pustostanów 23,4%), a najmniejszą Szczecin (4,4%). Z raportu można wyczytać, że w ujęciu kwartalnym procent wolnej powierzchni spadł w Lublinie (o 1,3 p.p) i we Wrocławiu (1,2 p.p). Co więcej, mimo oddania do użytkowania w stolicy Dolnego Śląska biurowca Brama Oławska z wynajętą powierzchnią stanowiącą około 50% całości, Wrocław nie tylko nie odnotował wzrostu wskaźnika pustostanów, ale w drugim kwartale stał się rynkiem biurowym, który przyciągnął największe zainteresowanie najemców.

Aktywność najemców w regionach utrzymuje się na stabilnym poziomie i coraz mocniej obserwujemy trend optymalizacji zajmowanej powierzchni. Widać, że podpisywane umowy dotyczą mniejszych biur. Średnia wielkość transakcji z pierwszej połowy roku wyniosła około 830 m² w porównaniu z ubiegłorocznym 1000 mkw.

Dorota Mielke, Zastępca Dyrektora, Dział Wynajmu Powierzchni Biurowych w BNP Paribas Real Estate Poland

Najemcy w znacznej części decydują się na pozostanie w dotychczasowej lokalizacji i odnowienia umów. Stanowiły one 33% wszystkich podpisanych kontraktów.

CZAS NA OSZCZĘDNOŚCI I FLEX’Y

Czynsze za najlepsze biura – w najlepszych lokalizacjach z nowoczesnymi rozwiązaniami technicznymi, efektywne energetyczne i spełniające wymogi ESG – utrzymują się na wysokim poziomie, osiągając nawet 16,00-17,00 EUR/mkw. za miesiąc. Wysokie koszty eksploatacyjne sprawiają, że i najemcy, i właściciele nieruchomości coraz odważniej wykonują ruchy w poszukiwaniu oszczędności. Korzyści mają przynosić modernizacje i różnego rodzaju usprawnienia techniczne.
Pierwsze półrocze pokazało, że rynki regionalne są dobrym gruntem dla rozwoju elastycznych powierzchni biurowych. Najemcy coraz częściej są zainteresowani biurami flex. Wśród firm przenoszących się do tego typu   powierzchni są zarówno dynamiczne start-upy, jak i doświadczone przedsiębiorstwa, zwłaszcza z sektora IT, nowych technologii oraz branży kreatywnej i marketingowej.

Coraz mocniejszym graczem na rynku flex’ów, obok Wrocławia i Krakowa, staje się Trójmiasto. Na dziś około 25 tys. mkw. biur w Gdańsku, Gdyni i Sopocie to elastyczne powierzchnie, a do końca roku może ich przybyć jeszcze około 5 tys. mkw.

Agnieszka Witkowska, Konsultantka, Reprezentacja Najemcy, Sektor Biurowy, BNP Paribas Real Estate Poland

W gronie najważniejszych operatorów elastycznych powierzchni w Trójmieście są: Chilliflex, O4 Network, Spaces Gdańsk, Quickwork, Regus, Collab, Leśna Hub, a także Good Space Coworking, City Space, Mind Dock Coworking.

Źródło: BNP Paribas Real Estate Poland.

Bardzo dobre wyniki i nowi najemcy w handlowej nieruchomości komercyjnej – Galerii Katowickiej

Galeria Katowicka_zdjęcie 2

Bardzo dobre wyniki i nowi najemcy w handlowej nieruchomości komercyjnej – Galerii Katowickiej.

Savills Investment Management (Savills IM), międzynarodowy menedżer inwestycyjny, podsumował bardzo dobre wyniki Galerii Katowickiej w pierwszej połowie 2023 r. W okresie styczeń-czerwiec br. w tym wiodącym centrum komercyjnym w Polsce podpisano 18 umów najmu na łączną powierzchnię 3 071 mkw.

Do grona najemców Galerii Katowickiej dołączyły takie marki, jak: Eobuwie.pl i Modivo, Pink Sushi, Sweet Factory, Intimissimi Uomo, La Flore oraz Hair Shop. Na kontynuowanie swojej działalności w Galerii Katowickiej i powiększenie wynajmowanej powierzchni zdecydowały się natomiast: CCC, Nike, Strefa Rozrywki, Caseownia, Time For Wax oraz Play. Na dłużej w katowickim centrum handlowym pozostaną również Rainbow, Wojas, Salad Story, Bijou Brigitte, Pandora oraz Leopardus.

Galeria Katowicka odnotowała w I połowie 2023 r. wzrost obrotów o 12% rok do roku. W stosunku do I połowy 2019 r., czyli do okresu sprzed pandemii COVID-19, wzrost ten był jeszcze wyższy i wyniósł 20%. O popularności Galerii Katowickiej wśród klientów świadczą także wyniki odwiedzalności, których wskaźnik za miesiące styczeń – czerwiec 2023 r. wzrósł o 12 % w porównaniu do tego samego okresu w 2022 r.

Ilona Szafer, Head of Asset Management, Retail, Poland w Savills IM, skomentowała:

„Niezwykle nas cieszą bardzo dobre wyniki osiągane przez Galerię Katowicką. Jest to doskonały przykład miejsca, które łączy w sobie kilka komplementarnych ze sobą funkcji – m.in. handlową, rozrywkową i komunikacyjną. Miejsca, które jest chętnie odwiedzane zarówno przez mieszkańców całej Aglomeracji Śląskiej, jak i gości przybywających do Katowic. Nowe umowy, przedłużenia dotychczasowych najmów oraz ekspansje powierzchni, stanowią dla nas szczególny powód do dumy, a zarazem są najlepszym potwierdzeniem jakości i potencjału biznesowego Galerii Katowickiej. Jako Asset Manager tej wyjątkowej inwestycji staramy się stale rozwijać zakres naszej oferty i ją wzbogacać, tym samym wychodząc naprzeciw oczekiwaniom najemców. Cieszymy się, że te starania są doceniane i znajdują odzwierciedlenie w wynikach biznesowych Galerii Katowickiej .”

Galeria Katowicka została otwarta 18 września 2013 r., a jej właścicielem jest duży fundusz instytucjonalny. Za asset management Galerii Katowickiej odpowiedzialny jest Savills IM. Za zarządzanie, codzienne funkcjonowanie obiektu oraz kwestie związane z wynajmem powierzchni handlowej odpowiada natomiast APSYS Polska.

mat.pras.

WGN: Obowiązkowe świadectwa energetyczne na rynku sprzedaży i wynajmu mieszkań

Lidia Dołhan
Jak nowelizacja ustawy o charakterystyce energetycznej budynków wpłynęła na rynek nieruchomości? Był/jest wyścig po świadectwa energetyczne?

Bum na zapotrzebowanie świadectw energetycznych rozpoczął się na kilkanaście dni przed datą 28 kwietnia br.

Klienci, którzy planowali sprzedać lub wynająć nieruchomość mieszkaniową w tym terminie, czyli po dacie 28 kwietnia, zgodnie z Ustawą mieli obowiązek przekazać stronie kupującej lub najemcy, w przypadku wynajmu mieszkania, świadectwo charakterystyki energetycznej lokalu.

Pokazało się też w tym terminie dużo zgłoszeń od audytorów oferujących usługę sporządzania świadectw energetycznych. Rozpiętość cenowa za wykonanie świadectwa była i jest dość duża.

Z naszych obserwacji wynika, że każdy, kto potrzebował świadectwo energetyczne do transakcji sprzedaży lub najmu,  na początku obowiązywania Ustawy,  zdołał je uzyskać w dogodnym terminie, bez potrzeby przesuwania transakcji na termin późniejszy.

Oczywiście agenci WGN aktywnie pomagali i nadal pomagają klientom w poszukiwaniu audytorów sporządzających świadectwa energetyczne.

Świadectwo energetyczne stało się niezbędnym dokumentem do sfinalizowania każdej transakcji, dlatego pomoc agentów w tym zakresie jest jak najbardziej niezbędna, jest to dla agentów dodatkowa czynność związana z gromadzeniem dokumentów do przeprowadzenia transakcji.

Czytaj więcej: TUTAJ.

Na pytania Rzeczpospolitej odpowiada Lidia Dołhan / Starszy Analityk WGN.

O ile wzrosły w tym roku ceny mieszkań na sprzedaż z rynku pierwotnego?

Osiedle Vola_Ronson
O ile wzrosły w tym roku ceny mieszkań na sprzedaż z rynku pierwotnego? Jaki wzrost cen mieszkań przyniosło pierwsze półrocze br.? O ile jeszcze mogą być droższe do końca roku? Co głównie wpływa na podwyżki? Sondę przygotował serwis nieruchomości dompress.pl.      

Andrzej Gutowski, wiceprezes, dyrektor sprzedaży Ronson Development

W przypadku Ronson Development podwyżki cen mieszkań nie są związane z funkcjonowaniem określonych programów wsparcia dla klientów, a wynikają z długofalowej polityki spółki i szeregu czynników zewnętrznych, jak choćby wzrost cen materiałów budowlanych, czy wzrost kosztów pracy. Nasze statystyki pokazują, że ceny mieszkań w pierwszym półroczu tego roku, w zależności od projektu, wzrosły o 7-9 proc., a spodziewamy się, że do końca roku mogą wzrosnąć o dodatkowe 3-5 proc.

Cezary Grabowski, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu Bouygues Immobilier Polska

W pierwszym półroczu ceny naszych mieszkań wzrosły od 2 proc. do 7 proc. w zależności od projektu. W drugim półroczu br. nie wykluczamy dalszych podwyżek, dlatego osoby, które myślą o zakupie mieszkania w najbliższych miesiącach, powinny się pośpieszyć. Wzrost cen podyktowany jest przede wszystkim malejącą ofertą mieszkań na rynku pierwotnym.

Wynika to przede wszystkim z faktu, że z powodu pandemii, a potem wojny w Ukrainie część spółek wstrzymała się z wprowadzaniem na rynek nowych projektów. Dodatkowo proces uzyskiwania pozwolenia na budowę się wydłużył i wynosi dziś minimum 12 miesięcy, a nierzadko 24 miesiące. Do tego dochodzi wysoka inflacja i koszty finansowania inwestycji. Wzrastające ceny materiałów i koszty generalnych wykonawców przekładają się na wzrost cen nowych mieszkań.

Zuzanna Należyta, dyrektor ds. handlowych w Eco Classic

Wysokość kolejnych podwyżek szacujemy na kilkanaście procent w skali roku. Na horyzoncie nie widać żadnych czynników mogących wpłynąć na spadek popytu i wzrost podaży nowych mieszkań. Ceny w naszych inwestycjach rok do roku wzrosły średnio o 11 proc.

Angelika Kliś, członek zarządu Atal S.A.

Ze względu na złą koniunkturę, deweloperzy nie mieli wcześniej miejsca na podwyżki cen, które wynikałyby m.in. z kalkulacji bieżących kosztów. Teraz jest ku temu o wiele lepsze otoczenie rynkowe, choć nadal wysoki koszt pieniądza sprawia, że duża część deweloperów nie może pozwolić sobie na uruchomienie budów. Popyt mocno się zwiększył, a podaż mieszkań nie idzie z tym w parze. Dzieje się tak głównie za sprawą wspomnianego wstrzymania budów przez wielu, zwłaszcza małych i średnich deweloperów, czy generalnie tych, którzy w dużym stopniu są uzależnieni od zewnętrznego finansowania. Szacujemy, że ceny mieszkań do końca roku mogą wzrosnąć o kilka proc.

Mariola Żak, dyrektor sprzedaży i marketingu w Aurec Home

Ceny mieszkań na rynku pierwotnym w ostatnich 3 latach, czyli w okresie pandemii i wojny w Ukrainie, wzrosły o 33 proc. w 7 największych miastach tj.: w Warszawie, Gdańsku, Gdyni, Krakowie, Łodzi, Poznaniu i Wrocławiu oraz o 50 proc. w pozostałych 10 miastach wojewódzkich. Bez wątpienia najdrożej jest w stolicy Polski. Przeciętna cena 1 mkw. mieszkania w Warszawie wynosi 13 220 zł. Najbardziej wzrosły ceny mieszkań dwupokojowych i małych trójek. Mimo to, oferta lokali mieszkaniowych kurczy się z miesiąca na miesiąc. Znalezienie gotowego dwu lub małego trzypokojowego lokalu w rozsądnej cenie stanowi spore wyzwanie. Zgodnie z najnowszymi prognozami opublikowanymi przez analityków PKO BP, ceny mieszkań w Polsce do końca tego roku wzrosną jeszcze nawet o 10 proc.

Joanna Chojecka, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu na Warszawę i Wrocław w Grupie Robyg

Ze względu na ograniczony dostęp do gruntów, a także z powodu małej liczby wydawanych pozwoleń na budowę, znacznie zwolnił proces realizacji nowych projektów, a to wpływa też na ceny. Dlatego spodziewamy się, że ceny mieszkań dalej będą rosnąć.

Piotr Ludwiński, dyrektor ds. Sprzedaży i Obsługi Klientów w Archicom

Analizowanie i porównywanie ostatecznych cen nieruchomości jest istotnie utrudnione z uwagi na różnorodność czynników, które je kształtują. Z całą pewnością możemy potwierdzić, że wszystkie lokale sprzedawane w ramach nowych inwestycji, w zestawieniu z wprowadzonymi wcześniej do sprzedaży mieszkaniami o zbliżonym standardzie, lokalizacji i metrażu, są obiektywnie droższe. Główną przyczyną takiego stanu rzeczy są uwarunkowania makroekonomiczne – m.in. wysoki poziom inflacji. Deweloperzy zmagają się ze wzrostem cen materiałów budowlanych i gruntów, a także presją płacową, która wpływa na rosnące koszty pracy. Wszystkie wspomniane czynniki biorą udział w kalkulacji cen mieszkań i sprawiają, że aktualnie obserwujemy ich wzrost.

Damian Tomasik, twórca Alter Investment

Podwyżki cen gruntów w naszej ofercie w pierwszym półroczu to około 7,5 proc., a spodziewamy się, że do końca roku ten wzrost  się podwoi. Wydłużające się procedury administracyjne powodują zwiększone koszty przygotowania projektów, a w efekcie ceny projektów w naszej ofercie rosną.

Źródło: dompress.pl

Flowcrete: Ocena wilgotności podłoża betonowego pod posadzki żywiczne

Posadzki Flowcrete_DeckshieldWilgotność, inaczej zawartość wody (H2O) w podłożu betonowym, to jeden z najważniejszych parametrów, które decydują o tym, czy jest ono odpowiednio przygotowane do wykonania na nim posadzek żywicznych. W celu prawidłowej oceny podłoża warto znać podstawowe metody pomiarów wilgotności betonu oraz mieć świadomość zależności między wodoszczelnością a „oddychaniem” posadzki.

Eksperci marki Flowcrete, wiodącego producenta i dostawcy wysokiej jakości posadzek żywicznych, przedstawiają podstawowe zagadnienia związane z wilgotnością betonowego podłoża, na którym wykonuje się tego typu powłoki.

Wspomniana wyżej metoda elektroniczna polega na zastosowaniu urządzeń działających na zasadzie kontaktowej (przyłożenia do powierzchni betonu). Jest to metoda najwygodniejsza i najłatwiejsza w stosowaniu, ale nie sprawdza się w przypadku dużej ilości zbrojenia stalowego w betonowym podłożu.

Wymagania dotyczące wilgotności podłoża betonowego pod posadzki żywiczne zawsze wiążą się z parametrami tych systemów – wodoszczelnością i oddychalnością. Jeżeli poziom wilgotności podłoża jest zbyt wysoki, należy je dosuszyć grawitacyjnie (zazwyczaj przez kilka tygodni) lub za pomocą wentylatorów i skraplaczy wilgoci. Czasami okres oczekiwania na osiągnięcie przez podłoże odpowiedniego poziomu wilgotności jest zbyt długi i nieakceptowalny przez kierownictwo budowy. W takim przypadku należy zastosować jako grunt specjalistyczny materiał o nazwie Hydraseal DPM, odporny na zawilgocenie statyczne podłoża betonowego. Warto jednak skonsultować zastosowane rozwiązanie z Działem Technicznym marki Flowcrete.

Flowcrete to wiodąca marka specjalistycznych, bezspoinowych posadzek żywicznych do zastosowań przemysłowych i dekoracyjnych, która oferuje światowej klasy rozwiązania posadzkowe na bazie żywic syntetycznych: epoksydowych, poliuretanowych, metakrylowych i winyloestrowych. Posadzki żywiczne Flowcrete przeznaczone są dla wszystkich branż i sektorów gospodarki. Są to m.in. wytrzymałe posadzki przemysłowe, higieniczne posadzki antybakteryjne, wodoszczelne i elastyczne posadzki parkingowe, efektowne kolorystycznie posadzki dekoracyjne, w tym m.in. szlifowane terazzo żywiczne i „kamienne dywany” oraz specjalistyczne powłoki chemoodporne.

Producentem i dostawcą posadzek żywicznych marki Flowcrete jest firma Tremco CPG Poland Sp. z o.o., należąca do CPG Europe.

Źródło: Flowcrete.

Polskie lasy pozbawiane są certyfikacji odpowiedzialnej gospodarki leśnej

austin-smart-70350-unsplash

Pod koniec lipca Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych (RDLP) w Białymstoku poinformowała o rezygnacji z kontynuowania certyfikacji gospodarki leśnej w systemie FSC od 1 stycznia 2024 r. Już wcześniej z certyfikacji zrezygnowały m.in. Dyrekcje Regionalne w Gdańsku, Toruniu, Poznaniu i Warszawie. Brak w naszym kraju uznawanej na całym świecie certyfikacji FSC gospodarki leśnej sprawi, że dotychczas silne sektory polskiej gospodarki oparte na przetwarzaniu drewna, np. przemysł meblarski czy papierniczy, utracą możliwość sprzedawania swoich produktów, co w efekcie doprowadzi do zamykania fabryk i zwolnień pracowników.

– FSC jest wymagany praktycznie przez wszystkich największych dystrybutorów mebli na świecie. W dodatku jest również coraz bardziej rozpoznawalny przez zorientowanych na ekologię konsumentów. Mimo, że certyfikacja nakłada także bardzo dużo obowiązków na producentów mebli, to jest ona niezbędna, by mogli oni sprzedawać swoje produkty w hurtowniach i sieciach sprzedaży w Polsce i za granicą. Jej brak oznacza więc dla polskich firm, które ciężko pracowały na swoją silną pozycję na świecie, eliminację z rynku – tłumaczy Michał Strzelecki, dyrektor Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Producentów Mebli – Odchodzenie od certyfikacji odpowiedzialnej gospodarki leśnej w systemie FSC, po ponad 25 latach jej stosowania przez Lasy Państwowe, jest sprzeczne z trendami i oczekiwaniami konsumentów, którzy w coraz większym stopniu wymagają od przedsiębiorstw dowodów na zrównoważony rozwój oraz transparentności na wszystkich etapach produkcji i łańcucha dostaw – dodaje.

W sytuacji, kiedy Lasy Państwowe z niezrozumiałych dla branży drzewnej przyczyn rezygnują z certyfikacji FSC (dobitnym przykładem jest tutaj ostatnia decyzja RDLP Białystok o rezygnacji z certyfikacji FSC z dniem 1 stycznia 2024, mimo iż ma ona ważny certyfikat i podpisaną umowę licencyjną do 10 sierpnia 2026 roku), powierzchnie certyfikowane w takich krajach, jak Turcja, Hiszpania, Finlandia, Brazylia, Kamerun czy Chiny, rosną. Nasi najwięksi światowi konkurenci w produkcji i sprzedaży mebli (Chiny, Turcja i Brazylia) doceniają coraz bardziej znaczenie i wagę certyfikacji FSC. Bez certyfikacji FSC nasza konkurencja z nimi staje się praktycznie niemożliwa. Ma to oczywiste przełożenie na sytuację przedsiębiorstw na polskim rynku, a co za tym idzie, sytuację pracowników. Warto zaznaczyć, że sama tylko branża meblarska zapewniała jeszcze nie tak dawno w Polsce zatrudnienie dla ponad 200 000 osób – więcej niż jakikolwiek kraj unijny, jeśli chodzi o ten sektor. Kłopoty tak dużej branży będą oznaczały olbrzymią skalę zwolnień pracowników. W dodatku redukcje zatrudnienia dotkną głównie tereny, gdzie wzrost bezrobocia wiąże się z olbrzymimi problemami społecznymi, gdyż fabryki mebli zazwyczaj zlokalizowane są daleko od dużych aglomeracji i często są jedynym dużym pracodawcą w swoim regionie.

– Niepokoi nas fakt, że mimo, iż trwają rozmowy pomiędzy FSC a Lasami Państwowymi i Lasy Państwowe deklarują chęć utrzymywania konstruktywnego dialogu, w tym samym czasie kolejne Dyrekcje Regionalne LP rezygnują z certyfikacji. Brak spójności między deklaracjami i działaniami Lasów Państwowych wywołuje poczucie niepewności wśród pracodawców i pracowników sektorów, których losy uzależnione są od porozumienia Lasów Państwowych z FSC – komentuje Michał Strzelecki, dyrektor Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Producentów Mebli.

Przypadek Białegostoku potwierdza niestety tę niechlubną regułę. W opublikowanym 25 lipca 2023 komunikacie Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Białymstoku powołuje się na brak konstruktywnych działań ze strony FSC oraz wyłączenie z procesu opracowywania wymagań certyfikacyjnych, a przez to brak wpływu na ostateczny kształt krajowego standardu gospodarki leśnej FSC w Polsce. Przedstawiciele FSC przytaczają jednak obiektywne fakty, które obalają tę argumentację i świadczą o czymś zupełnie przeciwnym. W oświadczeniu opublikowanym na polskiej stronie Forest Stewardship Council czytamy: „Współpraca FSC z Lasami Państwowymi trwa nieprzerwanie od przeszło 25 lat. Rozmowy dotyczące kształtu współpracy FSC z Lasami Państwowymi prowadzone są od listopada 2022 r. Ostatnie spotkanie w tej sprawie z Dyrekcją Generalną Lasów Państwowych (DGLP), która reprezentuje podległe jej regionalne dyrekcje Lasów Państwowych, odbyło się 30 czerwca br., a jego celem było m.in. omówienie kwestii związanych z kształtem umowy licencyjnej oraz rewizją krajowego standardu gospodarki leśnej. Spotkanie odbyło się w konstruktywnej atmosferze, co podkreśliły obie strony. FSC i DGLP uzgodniły kolejne niezbędne kroki, które każda ze stron podejmie, aby dążyć do porozumienia w kwestii umowy licencyjnej. Dodatkowo FSC przedstawiło DGLP aktualny status procesu rewizji standardu i harmonogram dalszych prac. FSC Polska zaprosiło Lasy Państwowe, które aktywnie uczestniczyły w procesie rewizji standardu, do udziału w webinarium w dniu 23 sierpnia 2023 r. Zostaną podczas niego przedstawione wyniki ostatnich konsultacji społecznych oraz treść ostatniego projektu standardu.”

– Apelujemy do Lasów Państwowych o działania zgodnie z deklarowaną dobrą wolą porozumienia się z FSC w imię nie tylko interesów polskiego przemysłu, ale również sytuacji tysięcy Polaków pracujących w branży meblarskiej, którzy i tak już zmagają się z coraz większymi kosztami życia. Dla wielu z tych ludzi utrata pracy oznacza ogromną tragedię – podsumowuje Michał Strzelecki, dyrektor Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Producentów Mebli.

Źródło: Ogólnopolska Izba Gospodarcza Producentów Mebli.

Firma MVGM rozwija usługi project managment dla nieruchomości „pod klucz”

6490c14d4ccaaf0ebb73cd0d796f50de
Firma MVGM rozwija usługi project managment dla nieruchomości „pod klucz”. W obszarze zarządzania nieruchomościami komercyjnymi kompleksowość usług wpisuje się w aktualny trend związany z optymalizacją kosztów. Współpraca z jedną firmą na wielu polach pozwala na lepszą koordynację procesów i redukcję kosztów. MVGM doskonale rozumie tę potrzebę i zdecydowanie inwestuje w rozwój różnorodnych usług dla właścicieli nieruchomości zarządzanych przez firmę. Jeden z kluczowych obszarów, na którym firma się skupia, to project management, który odpowiada m.in. za przygotowanie koncepcji aranżacyjnych i realizację projektu „pod klucz”.

Dział Project Management MVGM, opierając się na doświadczeniach z rodzimego rynku oraz międzynarodowym know-how, świadczy kompleksowe usługi, maksymalnie odciążając swoich klientów. Zespół dokładnie analizuje specyficzne potrzeby i cele zleceniodawców, dostosowując ofertę do indywidualnych wymagań każdego projektu, i co istotne, optymalizując budżet.
Największy obecnie odbiorca usług fit-out, wspomniany sektor biurowy, stara się aktywnie dostosować do nowych, kształtujących się standardów. Wielu najemców przestrzeni biurowych podejmuje decyzję o przeprowadzaniu ich rearanżacji w bardziej elastyczne i interaktywne środowiska pracy, które sprzyjają efektywności i innowacyjności.

Już na etapie koncepcji przestrzeni biurowej staramy się znaleźć jak najbardziej optymalne rozwiązania. Proponujemy nowe układy ścian, które w jak największym stopniu wykorzystują już istniejące, minimalizując konieczność ich burzenia. Gdy to możliwe, rekomendujemy ponowne wykorzystanie części istniejących materiałów, o ile ich stan na to pozwala (np. ściany szklane, wykładziny, floorboxy, sufity). Jednak należy podkreślić, że naszym nadrzędnym celem jest zapewnienie jakości i wysokiego standardu”, 

komentuje Mikołaj Pstrągowski.

W tym roku zespół Project Management w MVGM już zakończył 10 udanych projektów, a do końca roku planuje zrealizować kolejne 25, co tylko potwierdza dynamiczny rozwój firmy w tym obszarze.

Naszym największym zrealizowanym projektem w tym roku była aranżacja przestrzeni o powierzchni ponad 4 000 mkw. o wartości przekraczającej 10 mln zł w jednym z biurowców w okolicy Ronda Daszyńskiego. Projekt wyróżnia się interesującym designem oraz znacznym stopniem skomplikowania systemów bezpieczeństwa, takich jak stopnie dostępu czy monitoring. Kolejnym projektem, na który warto zwrócić uwagę, jest realizacja biura w zabytkowym budynku przy Alejach Ujazdowskich. Podczas prac uwzględniono zachowanie zabytkowego i eleganckiego charakteru wnętrz. Zastosowano stonowaną kolorystykę, drewno oraz dodatkowe sztukaterie na ścianach, które harmonijnie współgrają z istniejącymi zabytkowymi sztukateriami pod sufitem. Prace były prowadzone pod nadzorem biura Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków”,

mówi Mikołaj Pstrągowski.

Decyzja o inwestowaniu w kompleksowe usługi wynika z wizji MVGM jako lidera w branży zarządzania nieruchomościami, oferującego pełne spektrum usług dla klientów. Dostarczając kompleksowe rozwiązania, firma umacnia swoją pozycję na rynku i buduje zaufanie klientów, którzy poszukują profesjonalnego wsparcia na każdym etapie swojego projektu.

Źródło: MVGM.

Rozpoczął się konkurs Dobry Design

Dobry Design (1)

Poszukiwanie nowych ikon polskiego designu i twórców, którzy troszczą się o jakość, trwałość i zrównoważony rozwój swoich produktów, zainspirowały konkurs Dobry Design, którego kolejna edycja właśnie się rozpoczęła.

Czas na składanie zgłoszeń mija 30 listopada br., a finałowy etap plebiscytu zaplanowano podczas 4 Design Days 2024.
Udział w konkursie Dobry Design to szansa na rozgłos i szeroką publiczność dla najciekawszych pomysłów. Od ubiegłego roku finałowe prace i twórcy są prezentowani podczas 4 Design Days – jednej z największych imprez dotyczącej architektury, designu i nieruchomości w Polsce. W Jury konkursu zasiadają znani architekci, designerzy, przedstawiciele uczelni artystycznych, organizacji branżowych oraz eksperci od marketingu i e-commerce.

– Plebiscyt Dobry Design harmonijnie wkomponował się w ramy 4 Design Days – wydarzenia co roku przyciągającego tysiące entuzjastów i przedstawicieli branży. Trudno wyobrazić sobie lepszą platformę do prezentowania innowacyjnych rozwiązań, doceniania doskonałej jakości projektów oraz społecznej i ekologicznej odpowiedzialności ich twórców – mówi Małgorzata Burzec-Lewandowska, autorka programu 4 Design Days.

– Obecnie nie tylko zrównoważony rozwój, ale również jakość i trwałość odgrywają w projektowaniu użytkowym kluczową rolę. W czasach wysokiej inflacji czy postępującej katastrofy klimatycznej w cenie jest jak najdłuższa satysfakcja z użytkowania otaczających nas przedmiotów. Dlatego dążymy do wyróżnienia najlepszych praktyk, które nadają nowy kierunek branży wyposażenia wnętrz – podkreśla Robert Posytek, autor programu 4 Design Days.

 mat.pras.

ALDI otwiera pierwszy sklep Kiełczewie – to już 265 nieruchomość inwestycyjna ALDI w Polsce

HyperFocal: 0

ALDI otwiera pierwszy sklep Kiełczewie – to już 265 nieruchomość inwestycyjna ALDI w Polsce.

W dniu 9 sierpnia swoje progi dla klientów otworzy pierwszy sklep ALDI w Kiełczewie, który zlokalizowany będzie przy ulicy Poznańskiej 21. Z okazji otwarcia sieć zaplanowała specjalne promocje – 25% na odzież i obuwie oraz wręczanie bonów na kolejne zakupy. Sieć zatrudniła kilkunastu pracowników na potrzeby nowo otwartej lokalizacji.
jest to już 265 sklep spod szyldu ALDI w Polsce.

– Każde otwarcie sklepu ALDI to dla nas ogromny sukces i potwierdzenie naszego rozwoju. Jako sieć jesteśmy dziś obecni w każdym województwie i chcemy także zagościć w większości polskich domów. Nasi klienci wiedzą, że w ALDI znajdą lokalne i międzynarodowe produkty wysokiej jakości, ponieważ ALDI ma to coś, czego nie ma nigdzie indziej, po co warto wracać do nas, zgodnie z myślą Raz ALDI zawsze ALDI. Wierzymy, że klienci naszej nowej lokalizacji w Kiełczewie znajdą również to „coś” i zyskają przekonanie, że ALDI to pewność udanych zakupów.”  – mówi Dariusz Kujaczyński, Kierownik Sprzedaży ALDI w Polsce.

Źródło: ALDI w Polsce.

Blisko 60 proc. Polaków nie szuka ekomateriałów do remontu swoich domów lub mieszkań

remont
Sześciu na dziesięciu Polaków nie szuka materiałów ekologicznych w trakcie kupowania art. budowlanych do remontu domu lub mieszkania. Na takie poszukiwania decyduje się tylko niespełna 16% ankietowanych. Ci, którzy tego nie robią, najczęściej twierdzą, że są one zbyt drogie w stosunku do jakości. Nieznacznie mniej badanych nie wierzy w to, że ten asortyment jest w pełni ekologiczny. Nie brakuje też opinii, że w sklepach artykuły przyjazne środowisku są zbyt słabo oznaczone i wyeksponowane na półkach. Najrzadziej podawanym powodem jest brak czasu. Eksperci komentujący wyniki badania są nimi lekko przerażeni. Jednocześnie dodają, że ekoświadomość Polaków stanowczo wymaga poszerzenia. Trzeba edukować społeczeństwo w tym kierunku, bo to finalnie wszystkim się opłaci.

Popularność rośnie, ale zbyt wolno

Blisko 60% respondentów, kupując art. budowlane do remontu domu lub mieszkania, nie szuka materiałów ekologicznych, w tym również takich, które powstały z surowców wtórnych. Z kolei niecałe 16% praktykuje tego typu działanie. Natomiast nieco ponad 24% nie pamięta, czy tak robi. Tak wynika z badania UCE RESEARCH i Studio4SPACE, przeprowadzonego na ponad tysiącu dorosłych Polaków.

Podobne proporcje utrzymują się w Polsce od dość dawna. Popularność materiałów ekologicznych w kraju wprawdzie faktycznie rośnie, jednak w dość powolnym tempie. Nie ma u nas tradycji, a zwłaszcza świadomości korzyści wynikających ze stosowania takiego asortymentu. Dla typowego rodaka liczy się przede wszystkim trwałość, a ta nie jest kojarzona z ekologią. Dlatego pierwszym wyborem jest np. cegła, a nie drewno. Na drugim miejscu znajduje się natomiast cena oraz jej stosunek do jakości. A te czynniki nie są uznawane, zazwyczaj niesłusznie, za najbardziej korzystne w przypadku materiałów ekologicznych – komentuje wyniki Jarosław Jędrzyński, ekspert portalu RynekPierwotny.pl.

Z kolei jak podkreśla Marcin Walewski z Polskiego Związku Firm Deweloperskich (PZFD), podejście większości klientów jest związane z brakiem świadomości i odpowiedzialności, a także z ograniczonymi funduszami. Refleksja pojawi się prawdopodobnie wtedy, kiedy podniesie się poziom życia naszego społeczeństwa. Według eksperta, możliwy jest szybki wzrost świadomości. Wystarczy, że UE zechce zrealizować swoje plany dotyczące zeroemisyjności budynków, paszportów energetycznych czy charakterystyki energetycznej.

W podobnym badaniu przeprowadzonym w Finlandii w 2019 roku 36% respondentów odpowiedziało, że zawsze lub prawie zawsze zwraca uwagę na ekologiczne aspekty produktu przy zakupie, a 42% – od czasu do czasu. Ale ten poziom świadomości nie przyszedł z niczego. To są już dziesiątki lat edukowania społeczeństwa czującego odpowiedzialność za środowisko. U nas też tak to pewnie będzie wyglądało, ale na pewno jeszcze nie w najbliższym czasie – podkreśla dr Bartosz Dendura, wykładowca akademicki i współautor badania z Pracowni Architektonicznej Studio4SPACE.

Drogo i brak wiary w ekowłaściwości

Konsumenci, którzy nie szukają ww. artykułów budowalnych, wskazują przyczyny. Najwięcej z nich, bo nieco ponad 33% respondentów z tej grupy, stwierdza, że materiały są zbyt drogie w stosunku do jakości. Z kolei przeszło 29% ankietowanych nie wierzy w to, że ten asortyment jest w pełni ekologiczny. Co ciekawe, niecałe 19% badanych uważa, że w sklepach tego typu artykuły są zbyt słabo oznaczone lub opisane bądź niezbyt dobrze wyeksponowane na sklepowych półkach.

Dla wielu rodzin aspekt ekologiczny schodzi na dalszy plan, jeśli budżet nie pozwala na zakup innego produktu. Obecnie artykuły ekologiczne są często droższe od tych zwykłych. Dopóki to się nie odwróci, dopóty będziemy mieli wyżej opisaną sytuację, która może się jeszcze negatywnie pogłębiać. Sądzę też, że Polacy częściej by kupowali produkty ekologiczne, gdyby nie zapora finansowa. Szczególnie jest to widoczne w czasach wysokiej inflacji – analizuje dr Dendura.

Jak zaznacza Jarosław Jędrzyński, sieci handlowe być może nie reklamują zbyt intensywnie swoich towarów jako ekologiczne. Nie mają bowiem pewności, jak wpłynie to na ich sprzedaż. Gdyby były pewne, że to zwiększy popyt, to takie towary byłyby lepiej oznaczone. Zdaniem eksperta, trudno wskazać, z czego wynika niewiara Polaków w stuprocentową ekologiczność oferowanych na rynku tego rodzaju materiałów. Być może to efekt narodowej mentalności. Bardzo trudno też ocenić jakość i stopień ekologiczności wszystkich oferowanych na rynku tego typu towarów. W przypadku wątpliwości należy wybierać tylko markowe produkty. Jednak te zazwyczaj są droższe.

To prawda, że taki asortyment jest słabo oznaczony i eksponowany w sklepach. To też wpływa na to, że ludzie nie wierzą, iż te towary są w pełni ekologiczne. Na pewno Unia Europejska będzie wymagać od producentów, żeby zaznaczali, jaki jest ślad węglowy, np. jak dany materiał budowlany przyczynia się do tego, żeby poprawić emisyjność. Myślę, że to jest bardziej kwestia takiej informacyjnej narracji – dodaje ekspert z Polskiego Związku Firm Deweloperskich.

Słaba” jakość i brak świadomości

W dalszej części ww. zestawienia widać wyjaśnienie, że artykuły są słabej jakości. Ponad 18% respondentów tak uważa. Z kolei niecałe 18% badanych stwierdza, że nie chce im się szukać w sklepach tego typu asortymentu. Według Marcina Walewskiego, ankietowani trochę sobie zaprzeczają. Skoro nie kupują materiałów ekologicznych, to nie mogą wiedzieć, że są one słabej jakości. Taka postawa w większości przypadków prawdopodobnie wynika z braku świadomości. O tym są też przekonani autorzy badania, którzy zauważają, że w społeczeństwie, w tym m.in. w social mediach, krążą niesprawdzone bądź wręcz fałszywe informacje. Często są dalej rozpowszechniane przez osoby, które nie mają o tym zielonego pojęcia. I tak spirala niebezpiecznie dalej się nakręca.

Warto zwrócić uwagę na to, że utarł się, zresztą dość fałszywy, obraz w społeczeństwie, że te artykuły są słabej jakości. Powtarzane tego typu rewelacje urosły już do rangi prawdy objawionej, ale to nie jest faktyczny stan rzeczy. Chciałbym, żeby producenci ww. materiałów na każdym możliwym etapie edukowali swoich klientów. Powinni pokazywać, że recykling jest dobry, korzystny i opłacalny, nie tylko finansowo. Wówczas może pogląd w tej kwestii wyraźnie się poprawi – zaznacza dr Bartosz Dendura.

Natomiast na końcu zestawienia znajduje się odpowiedź, że konsument z reguły nie ma czasu na szukanie ekomateriałów – lekko ponad 10%. Mniej więcej tyle samo ankietowanych nie wie, dlaczego ich nie poszukuje, albo nie potrafi się w tej kwestii wypowiedzieć. Przeszło 11% uważa, że kupowanie ww. artykułów to obciach.

Od 2030 roku obliczanie śladu węglowego ma być obowiązkiem projektantów wszystkich budynków, a już od 2027 roku – budynków, których powierzchnia przekracza 2000 m². Siłą rzeczy każdego dopadnie konieczność analizowania wybieranych do budowy materiałów pod kątem ich wartości prośrodowiskowych. Natomiast sieci handlowe powinny lepiej uwypuklać sprzedażowo tego typu materiały, żeby konsument nie musiał ich zbyt długo szukać po sklepie. Na czym skorzysta nie tylko handel, ale też całe społeczeństwo – podsumowuje ekspert z pracowni Studio4SPACE.

Źródło: MondayNews Polska Sp. z o.o. 

Rynek hotelarski w Polsce a ekologia

6_DMDmodular_NCBIR_Zdjęcia_produkcjaIntensyfikacja szeroko rozumianych proekologicznych działań w branży budowlanej daje się zauważyć już od dawna. Troska o środowisko naturalne sukcesywnie wkracza na kolejne sektory rynku, stopniowo przeradzając się w nowy trend, którego praktyczne realizacje możemy już od jakiegoś czasu zaobserwować także w branży hotelarskiej. Czy inwestowanie w ekologię może zatem stać się sposobem na uzyskanie konkurencyjnej przewagi na rynku?

Ekologiczna rewolucja na rynku hotelowym rozpoczęła się dawno temu. Każdy z nas, w czasie pobytu w hotelu, może natknąć się na apele o oszczędność wody, prądu czy odpowiedzialne używanie ręczników, jednak problem odpowiedzialności środowiskowej to znacznie bardziej skomplikowane zagadnienie. Obejmuje wspólne zaangażowanie inwestora, architekta, operatora obiektu i turysty. I tak, jak dla inwestora ekologia oznacza oszczędność w gospodarowaniu zasobami i optymalizację działalności hotelu, tak z perspektywy architekta zaprojektowanie prawdziwie ekologicznego budynku to jedno z większych wyzwań. To od niego zależy wprowadzenie do obiektu konkretnych rozwiązań, które w następstwie przełożą się na efekt wizerunkowy hotelu, a także takich, które pozwolą gościom na bardziej odpowiedzialne zachowania w czasie ich pobytu. Dzięki tak przygotowanemu projektowi, management hotelu będzie miał możliwość wdrożenia odpowiedniej strategii środowiskowej.

Rośnie również grupa klientów, która planując wypoczynek, chce go spędzić ze świadomością jak najmniejszego negatywnego wpływu na okolicę, którą odwiedza. Świadomy ekologicznie turysta wybiera hotel kierujący się zasadami zrównoważonego rozwoju, mający certyfikaty ekologiczne czy nawet publikujący kompleksowe działania wchodzące w skład swojej strategii ESG. Chce spędzać czas bez poczucia winy, że przyczynia się do degradacji miejsca, które wybiera na urlop z uwagi na jego przyrodnicze i krajoznawcze walory.

W Polsce większość certyfikowanych budynków stanowią biura oraz hale – mówi Alicja Bielańska, Green Building Specialist z firmy JW+A. W związku z tym certyfikacja jest dobrym sposobem na wyróżnienie hotelu na tle konkurencji. Aby jak najbardziej ograniczyć negatywny wpływ hotelu na środowisko, należy wziąć pod uwagę wszystkie etapy życia obiektu. Wiele rozwiązań świadomie wprowadzonych na etapie projektowym ułatwi przyjazne dla środowiska użytkowanie budynku. Warto pamiętać, żeby rozwiązania ekologiczne (np. kosze umożliwiające segregację odpadów, produkty w opakowaniach wielokrotnego użytku, infrastruktura rowerowa) były łatwo dostępne dla gości szukających odpoczynku lub zajętych pracą zawodową.

Budowanie ekologii

Myślenie o ekologicznych rozwiązaniach w budynkach zaczyna się długo przed rozpoczęciem prac. To najczęściej od architektów i innowatorów zależy jak wiele rozwiązań zostanie zaproponowanych inwestorom. Dorota Gazda, Młodszy Lider Zespołu, Dział Projektów Wnętrz w Iliard Architecture & Interior Design podkreśla, że rewolucja w branży już się rozpoczęła, a akceptacja dla tego rodzaju podejścia coraz częściej pojawia się wśród zleceniodawcówBranża hotelarska stoi przed ogromnym wyzwaniem ekologicznym. Rosnąca świadomość konsumencka oraz inwestorska, podążanie za najnowszymi trendami i troska o planetę odgrywają niesamowicie ważną rolę i stanowią katalizator zmian – mówi Dorota GazdaNic więc dziwnego, że coraz częściej pojawiają się inwestycje odpowiadające na potrzeby odpowiedzialnych społecznie kontrahentów. Niewątpliwie uzyskanie odpowiedniej certyfikacji pozytywnie wpływa na funkcjonowanie zamierzenia budowlanego, ale przede wszystkim wyróżnia je na tle konkurencji. My, architekci budynków mamy także istotny udział w tej ekologicznej rewolucji i ważne, żebyśmy przed przystąpieniem do prac projektowych spojrzeli na inwestycję holistycznie. Jednym z punktów odniesienia jest 17 koncepcji zrównoważonego rozwoju (określonych w dokumencie Agenda 2030), stanowiącym podstawy pozytywnego wpływu inwestycji nie tylko na środowisko, ale również na społeczeństwo. Z architektonicznego punktu widzenia, przystępując do prac należy brać pod uwagę przyszłą adaptowalność, a także potencjał do zmiany funkcji. Jednym z rozwiązań jest możliwość reorganizacji przestrzeni, a w ujęciu ogólnym zmianie funkcji może sprzyjać chociażby modułowość konstrukcji, która pozwoli na dodawanie lub odejmowanie elementów budynków w zależności od zmieniających się potrzeb. W zakresie projektowania wnętrz ekologia sprowadza się w dużej mierze do świadomego i odpowiedzialnego podejścia w wyborze materiałów wykończeniowych. W Iliard selekcjonujemy głównie te, które posiadają odpowiednie certyfikaty potwierdzające inicjatywy ESG ich producentów. Dzięki temu, nasze decyzje przynoszą korzyści w aspektach ekologicznych, społecznych oraz ekonomicznych. Warto również wykorzystywać lokalne produkty, które wpisują się trend ekologicznego projektowania. Kolejnym ważnym aspektem jest uwzględnienie wysokiej klasy energetycznej budynku, wyposażenie go w zintegrowaną automatykę i odnawialne źródła energii, oświetlenie LED konsumujące nawet o 75% energii i emitujące 75% mniej ciepła oraz systemy pozwalające na oszczędne gospodarowanie wodą, które nie tylko podkreślą ekologicznego ducha inwestycji, ale bezpośrednio przełożą się na oszczędności operatora obiektu.

Szereg rozwiązań dostarczanych jest przez spółki, które rozwijają technologie w ramach ich projektów badawczo-rozwojowych. Do nich należy podkrakowska spółka DMDmodular, która szereg swoich budynków postawiła w całej Europie, w tym w tak nastawionej na ekologię Skandynawii. Tworzone przez nas budynki modułowe mają ekologię wpisaną w swoim DNA – mówi Ewelina Woźniak-Szpakiewicz, prezes DMDmodular. Realizowane są z dużą uwagą położoną na aspekty związane ze śladem węglowym, recyklingiem, gospodarką odpadami, a także komfortem cieplnym i efektywnością energetyczną. Obiekty te spełniają restrykcyjnie wymogi certyfikacji ekologicznych, co ma niezwykle istotne znaczenie zarówno dla warunków finansowania inwestycji – bardzo często uzyskania różnego rodzaju dopłat i funduszy, jak i wpływu na środowisko.

Warto w tym miejscu także podkreślić fakt, iż wyższa klasa energetyczna nieruchomości wpływa na atrakcyjność nieruchomości, co bezpośrednio przekłada się na wyższą cenę rynkową. Dla inwestorów olbrzymie znaczenie ma również fakt, że hotele modułowe powstają w czasie nawet o połowę krótszym niż przy zastosowaniu tradycyjnej metody budowlanej, zatem szybciej mogą przyjąć gości i znacznie szybciej przynosić dochód inwestorowi, a dla środowiska naturalnego oznaczają znacznie krótszy okres prowadzenia prac budowlanych przy pomocy ciężkiego sprzętu budowlanego – podkreśla Ewelina Woźniak-Szpakiewicz.

Turystyka dla samorządów to nie tylko dobrodziejstwo

Dla atrakcyjnych turystycznie regionów pełny sezon niesie ze sobą wiele dodatkowych obowiązków, z którymi w pozostałych częściach roku samorządy nie muszą się mierzyć. Pojawia się konieczność zapewnienia większej ilości służb porządkowych, medycznych, policji czy też powiększenia siatki połączeń komunikacji publicznej. To także czas znacznie większego obciążenia lokalnej sieci energetycznej, kanalizacji, częstszego odbioru odpadów, zapotrzebowania na wodę i wielu innych wyzwań, o których myśli jedynie garstka turystów. Populacja małych nadmorskich lub górskich miejscowości w niektórych przypadkach w szczycie sezonu rośnie z 10 tys. stałych mieszkańców do nawet 100 tys. gości jednorazowo, obejmując przez cały sezon ponad milion odwiedzających. Lokalna infrastruktura nie jest w stanie obsłużyć tak ogromniej rzeszy przyjezdnych, co dla środowiska naturalnego oznacza wzrost zanieczyszczeń, a lokalny ekosystem rok w rok ulega degradacji. Odpowiednia polityka kurortów, obejmująca wspólne zaangażowanie lokalnych władz, przedsiębiorców, mieszkańców i kierowane do turystów akcji edukacyjnych to konieczność.

Okiem hotelarzy

Od operatorów obiektów hotelowych szczyt sezonu wymaga optymalizacji procesów, które pozwolą redukować szkody dla środowiska naturalnego. Ich doświadczenie pozwala precyzyjnie przewidywać terminy wzmożonego ruchu i odpowiednio przygotować swój obiekt tak, aby zoptymalizować go pod kątem trzech zasadniczych aspektów – zużycia energii, wody i odpowiedniego gospodarowania odpadami.

Obecnie w hotelach, podobnie jak w wielu innych obiektach komercyjnych, implementowane są systemy BMS (Buliding Management System). Pozwalają one nie tylko na automatyzację włączania i wyłączania światła, ograniczenie poziomu ogrzewania, wyłączenie klimatyzacji w momencie otwarcia okna, ale nawet na całkowite wyłączenie wszystkich systemów instalacyjnych w aktualnie nieużywanej części hotelu.  Wśród często stosowanych energooszczędnych praktyk wymienić należy również instalację paneli fotowoltaicznych czy wykorzystywanie oświetlenia typu LED.

Kolejną kwestią jest ograniczenie zużycia wody. Wśród oczywistych i powszechnie stosowanych rozwiązań prym wiedzie instalacja wodooszczędnej armatury w pokojach hotelowych – kranów z czujnikami ruchu oraz perlatorów. Obecnie coraz większą popularność zyskują również instalacje służące do odzyskiwania wody deszczowej i szarej, nadającej się do ponownego wykorzystania. Powszechną praktyką staje się przemyślana gospodarka magazynowa i polityka zamówień. Coraz więcej uwagi przywiązuje się do kwestii odpadów: segregacji – udostępniając gościom kosze do segregacji, zmniejszenia ilości plastiku – rezygnacji z jednorazowych pojemników z kosmetykami na rzecz większych opakowań, poszukiwania rozwiązań zmniejszających ilość odpadów – wymieniając wodę butelkowaną na dostępne na korytarzach dystrybutory wody.

Mówiąc o ekologii, nie możemy oczywiście pominąć obecności naturalnej roślinności, zarówno we wnętrzach hotelu, jak i na terenie okalającym. Hotelarze, mając na uwadze lokalny ekosystem, coraz bardziej świadomie sięgają po rodzime gatunki drzew i krzewów. Ciekawostką jest, że na terenach należących do hoteli coraz częściej można zaobserwować również inne formy wspierające różnorodność biologiczną – łąki kwietne, budki lęgowe dla ptaków czy nawet tzw. hotele dla owadów, które zapewniają im schronienie i możliwość budowy gniazd.

Strategia ESG – przewaga nad konkurencją

Niejednokrotnie całość działań hotelu podsumowywana jest w podawanych do publicznej wiadomości strategii środowiskowej. Strategie ESG są szczegółowym planem rozwoju danej firmy w zakresie trzech podstawowych obszarów – ochrony środowiska naturalnego, odpowiedzialności społecznej i ładu korporacyjnego. W kwestiach środowiskowych, raporty zawierają takie informacje, jak np. postępy w działaniach na rzecz ograniczenia emisji, ograniczenie negatywnego wpływu na zmiany klimatyczne, redukcja zużycia zasobów czy minimalizacja ilości generowanych odpadów. W przypadku największych sieciowych hoteli, regularne publikowanie postępów w realizacji strategii ESG jest już standardem. Tego typu działania, poprzez wykazanie realnego wkładu w ochronę środowiska, świadczą o odpowiedzialności środowiskowej inwestora i w efekcie mogą przekładać się również na komercyjny sukces danego obiektu, niejako „klasyfikując” go jako proekologiczny.

Wiele hoteli mogących pochwalić się strategią środowiskową przechodziło proces konsultacji z wyspecjalizowaną firmą zewnętrzną. Opracowanie strategii ESG rozpoczyna się od szczegółowej eksperckiej analizy, na bazie której rekomendowane są konkretne rozwiązania infrastrukturalne. Rekomendacje te są w znacznym stopniu uzależnione od specyfiki danego obiektu i sposobu jego funkcjonowania na rynku. Chodzi przede wszystkim o dobór takich rozwiązań, które najlepiej sprawdzą się w określonych warunkach (np. obliczeń śladu węglowego lub analizy efektywności energetycznej).

Tworzenie spójnej strategii ESG w hotelu jest korzystne nie tylko dla środowiska naturalnego – mówi Agata Delmaczyńska, ESG Team Advisory Manager w JW+A. Działania w kierunku zrównoważonego rozwoju mają także pozytywny wpływ na wizerunek hotelu. Wprowadzenie pewnych inicjatyw ograniczających zużycie wody, energii lub zasobów pozwoli na niższe koszty operacyjne. Dodatkowo, poprzez przygotowanie analiz środowiskowych, hotel będzie przygotowany na coraz bardziej rygorystyczne przepisy dotyczące środowiska i na zapytania od kluczowych klientów korporacyjnych. Ci ostatni są zobowiązani (bądź przygotowują się) do składania raportów niefinansowych i informowania o swoim łańcuchu dostaw – czyli między innymi o hotelach. A zatem strategia ESG w hotelu to już nie tylko trend, coś na co warto zwrócić uwagę. To nasza nowa rzeczywistość.

Turyści są nieodłączną częścią walki o ekologię

Edukacja gości hotelowych w niektórych kręgach wciąż uchodzi za nietakt i ograniczenie ich swobody w czasie urlopu. Bez zaangażowania ze strony końcowego odbiorcy usługi sukces w obszarze ekologii z pewnością nie będzie kompletny. Nie można wymagać od branży pełnego zaangażowania, gdy turysta korzysta z lokalnych zasobów bez refleksji i ograniczeń. Aby nie obciążać odpowiedzialnością za edukację poszczególnych obiektów, edukacja turystów powinna być prowadzona przez cały rok i to za pośrednictwem wielu kanałów komunikowania. W tym obszarze istotną rolę z pewnością pełnią media, które wielokrotnie angażują się w akcje na rzecz poszanowania środowiska naturalnego i ekologii. Można wśród nich wymienić inicjatywę zero waste w zakresie niemarnowania żywności w okresach okołoświątecznych czy też sprzątania lasów z okazji światowego Dnia Ziemi.

Źródło: Ultra Relations.

Wskaźniki cen towarów i usług konsumpcyjnych w lipcu 2023 roku

okulary
GUS, tj. Główny Urząd Statystyczny, opublikował raport „Wskaźniki cen towarów i usług konsumpcyjnych w lipcu 2023 roku”.

Jak czytamy w raporcie GUS, ceny towarów i usług konsumpcyjnych w lipcu 2023 r. w porównaniu z analogicznym miesiącem ub. roku wzrosły o 10,8% (przy wzroście cen usług – o 11,3% i towarów – o 10,6%). W stosunku do poprzedniego miesiąca ceny towarów i usług obniżyły się o 0,2% (w tym towarów – o 0,6% przy wzroście cen usług – o 0,8%).
Informacja została opublikowana na oficjalnej stronie internetowej GUS.

Źródło: GUS.

Trwa proces komercjalizacji nieruchomości inwestycyjnej The Park Kraków

fa4e0e3da5c9f9be15fd3a66f3f8196c

Trwa proces komercjalizacji kompleksu biurowego The Park Kraków.

Nieruchomość inwestycyjna realizowana jest przez White Star Real Estate i Cain International. Pierwszym najemcą budynku B2 została firma Infogain. Dla wiodącego dostawcy rozwiązań technologicznych z siedzibą w Dolinie Krzemowej będzie to drugie tradycyjne biuro w Polsce. Najemca zajmie powierzchnię 650 mkw. na 5. piętrze z tarasem i widokiem na zalew Bagry.
Kompleks The Park Kraków dynamicznie się rozwija – docelowo ma się składać z 8 budynków.

W Infogain pracujemy zgodnie z naszymi podstawowymi wartościami, którymi są: wspólny rozwój, tworzenie wartości dla klientów, innowacyjność oraz dostarczenie najwyższej jakości rozwiązań IT. Wierzymy, że technologia określa przyszłość, dlatego dbamy o rozwój kompetencji naszych pracowników. Przede wszystkim dokładamy wszelkich starań, aby zatrudniać wspaniałych ludzi. Jesteśmy dumni z atmosfery, która panuje w naszej firmie. Bardzo się cieszymy, że już wkrótce stworzymy warunki, w których praca będzie jeszcze bardziej komfortowa dla naszych pracowników. Wybór The Park Kraków na siedzibę naszego pierwszego tradycyjnego biura w Polsce jest nieprzypadkowy – zależy nam na przestrzeni, w której pracownicy będą się dobrze czuli i w której będą mogli korzystać z licznych udogodnień – mówi Krystian Sperka, Vice President & Managing Director w Infogain.

Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, oddanie do użytkowania budynku B2 zaplanowane jest na III kwartał 2023 roku. Jesteśmy dumni, że pierwsza umowa została podpisana właśnie z Infogain. Cieszymy się tym bardziej, że firma, której działalność skupia się na technologii, na swoje pierwsze tradycyjne biuro w Polsce wybrała The Park Kraków. Dla nas dostarczanie innowacyjnych rozwiązań też jest istotne. Przykładem może być udostępniona najemcom aplikacja mobilna, dzięki której pracownicy mają dostęp do budynku i na powierzchnię biurową z poziomu smartfona, mogą zapraszać gości poprzez wirtualną recepcję, rezerwować sale konferencyjne i hot deski, a także z łatwością zarządzać parkingiem. Podobnie jak nasz nowy najemca, również stawiamy na wysoką jakość obsługi klienta – na rynku wyróżnia nas fakt, że sami zarządzamy obiektami biurowymi, będąc jednocześnie ich właścicielem – podkreśla Bartosz Prytuła, Managing Partner w White Star Real Estate.

mat.pras.

Work-life balance – pracować zdalnie, czy w biurze stacjonarnym?

Strefa Wejscia 1
Doświadczenia związane ze skutkami pandemii na nowo zdefiniowały potrzeby i oczekiwania pracowników. Model zdalny szybko zyskał popularność, jednak równie szybko ujawnił swoje niedoskonałości, zwłaszcza kontekście
work-life balance. Jakie cechy powinno mieć nowoczesne biuro, by stało się skuteczną alternatywą dla home office? Co zrobić, by pracownicy docenili jego atuty i chcieli do niego wrócić?

Przed pandemią pracownicy w coraz bardziej asertywny sposób domagali się jasnego oddzielenia czasu pracy od czasu prywatnego tak, by wraz z wyjściem z biura poświęcać energię już tylko sprawom osobistym – przyjaciołom, rodzinie czy ulubionym aktywnościom. Tymczasem w nowej rzeczywistości okazało się, że to praca rozgościła się w naszych domach, z wszystkimi konsekwencjami – również negatywnymi.

Na home office trudno postawić jasne granice między czasem, w którym pracujemy, a czasem odpoczynku. Brak wyraźnego podziału wywołuje frustrujący chaos, w którym życie prywatne nieustannie miesza się z obowiązkami zawodowymi. Dużym wyzwaniem jest również zachowanie koncentracji – obecność domowników czy bieżące, codzienne sprawy do załatwienia skutecznie rozpraszają. W domu trudno odizolować się od licznych bodźców, a tym samym skupić na wykonywanych zadaniach. Kolejną trudnością, której doświadcza wielu pracowników, jest brak samodyscypliny i umiejętności zarządzania czasem pracy w warunkach domowych – mówi Monika Szawernowska, ekspertka ds. aranżowania przestrzeni biurowych, przedstawicielka pracowni projektowej Abundo Space.

Potrzeba relacji w realu

Po pierwszej fali entuzjazmu dotyczącego pracy zdalnej coraz częściej słyszy się o osobach, które z własnej woli decydują się na pracę w biurze (lub przynajmniej chcą mieć taki wybór). Powodów jest wiele – jasny podział na czas pracy i czas prywatny, lepsza organizacja pracy w biurze, dostęp do narzędzi i nowoczesnych technologii ułatwiających wykonywanie obowiązków, a przede wszystkim – obecność innych ludzi, która ma istotny wpływ na wiele obszarów aktywności zawodowej. Współpracownicy są nam potrzebni, aby skonfrontować z nimi nasze pomysły i koncepcje, czerpać inspirację czy po prostu wypić wspólną kawę i przy okazji poruszyć kilka istotnych tematów dotyczących wspólnego projektu. Socjalizacja, utrzymywanie relacji i wykorzystanie energii grupy, np. podczas burz mózgów, są znacznie trudniejsze, gdy widzimy przed sobą ekran, a nie żywego człowieka. To ważny argument, by pojawić się w biurze, choć na dwa lub trzy dni w tygodniu.

W stronę funkcjonalnego minimalizmu

Model hybrydowy zmienił sposób postrzegania biura przez pracowników. Obecnie profil pracy wykonywanej w domu i w biurze różni się – w badaniu przeprowadzonym przez Deloitte 41% ankietowanych oceniło, że w trybie zdalnym bardziej efektywna jest praca indywidualna, a 39% osób wskazało na atuty biura w kontekście współpracy z zespołami i zaangażowania pracowników. To dowód na to, że biuro zyskało nową rolę. Znajduje to odzwierciedlenie w nowych trendach aranżacji. Obecnie zwraca się szczególną uwagę na to, by była to przestrzeń wspierająca pracę zespołową, zaczynając od układu i charakteru pomieszczeń, a kończąc na jego wyposażeniu. Kolejnym priorytetem jest maksymalizacja funkcjonalności biura – to w tym aspekcie można upatrywać jego istotnych przewag względem pracy w warunkach domowych.

Coraz silniejszym trendem jest funkcjonalny minimalizm – biura przypominają butik z praktycznymi rozwiązaniami, w którym pracownik może wybierać te, które w jego przypadku najlepiej sprzyjają efektywnej pracy. Unika się niezwykle efektownych koncepcji o umiarkowanej przydatności – takie rozwiązania dobrze sprawdzają się w folderach, a nie w praktyce – dodaje Monika Szawernowska.

Żegnaj, open space

Pracownicy nie tęsknią za open space w dawnym wydaniu. Pełna hałasu przestrzeń z dużą koncentracją biurek nie sprzyja ani kreatywności, ani produktywności. Odchodzi się od niej na rzecz innych form tworzących przyjazne warunki do dyskusji, konfrontacji pomysłów i swobodnej wymiany myśli oraz zasobów. W nowoczesnych biurach zamiast dużych, otwartych stref wspólnej pracy powstają przyjazne, dobrze wyciszone przestrzenie do pracy projektowej, sale spotkań o różnej wielkości i wyposażeniu czy strefy nieformalnych spotkań. Sposób ich aranżacji jest coraz bardziej zróżnicowany, by odpowiedzieć na różne potrzeby i predyspozycje pracowników. Dobre pomysły rodzą się w różnych okolicznościach – przy biurku, w kawiarni czy na kanapie, na siedząco lub na leżąco. Dlatego wystrój tych przestrzeni odzwierciedla tę różnorodność: pojawiają się wysokie stoły i krzesła oraz meble, które zachęcają do interakcji – sofy i pufy, hamaki czy huśtawki. Coraz bardziej popularne strefy relaksu przejęły część funkcji, które wcześniej pełniła kuchnia – to tam przeniosły się nieformalne rozmowy, które wypełniają pracownikom czas pomiędzy poszczególnymi zadaniami.

Detale w biurze mają znaczenie

Rozwiązania, które pojawiły się w biurach w okresie pandemii, nie zniknęły. Przeciwnie – są dalej rozwijane, ponieważ dobrze sprawdzają się w modelu pracy hybrydowej. Dotyczy to przede wszystkim dobrze wyciszonych sal i pomieszczeń umożliwiających prowadzenie spotkań czy prezentacji online. To, co się zmieniło, to znacznie większa dbałość o szczegóły. Przykłada się większą wagę do standardu kamer, mikrofonów i ekranów, układu stołów, oświetlenia czy ustawienia kamery tak, by zapewnić uczestnikom maksymalnie wysoką jakość transmisji – tłumaczy Monika Szawernowska.

Wymienione elementy są uwzględniane przez architektów już na etapie aranżacji i wyposażania sal. To ważne, ponieważ niektóre detale trudno dostrzec na pierwszy rzut oka. Nie każdy zauważy, że przez nieprzemyślane miejsce zamontowania kamery na transmisji widać głównie kłębowisko kabli pod stołem i buty uczestników, co z pewnością nie ułatwia koncentracji na treści przekazu. Podobnie z lokalizacją mikrofonów – gdy nie jest ona optymalna, nie wszyscy uczestnicy spotkania są dobrze słyszani po drugiej stronie, co frustruje i zaburza komunikację. Warto podkreślić, że biuro ma tu istotną przewagę nad pracą w domu – osiągnięcie tak wysokiej jakości spotkań zdalnych jest zazwyczaj nie do osiągnięcia w warunkach domowych, głównie ze względu na brak odpowiednich pomieszczeń i koszt niezbędnego wyposażenia.

Czyste powietrze, przyjazne oświetlenie

Projekty aranżacji i wyposażenie biur w coraz większym stopniu odzwierciedlają naturalne, biologiczne potrzeby człowieka. Duży nacisk kładzie się na modernizację systemów wentylacji i częstszą wymianę filtrów, by zapewnić pracownikom dostęp do wysokiej jakości powietrza. W zasadzie nie używa się już świetlówek – standardem jest nowoczesne oświetlenie LED, które coraz częściej wykorzystuje systemy modyfikujące intensywność i barwę światła w zależności od pory dnia. Jednym z priorytetów dla architektów jest również zapewnienie pracownikom dostępu do naturalnego światła tam, gdzie to możliwe – także w strefach recepcji.

Inkluzywność i uwzględnienie neuroróżnorodności

Popularyzacja otwartych styli zarządzania, takich jak supportive management, skutkuje większą orientacją na indywidualne potrzeby pracowników. Wynika to również z coraz większej presji na realizację celów ESG, w tym wypadku komponentu social. Menedżerowie zachęcają pracowników, by otwarcie komunikowali swoje oczekiwania i mówili o trudnościach, z jakimi spotykają się w pracy, również w kontekście aranżacji biura. Ma to szczególnie istotne znaczenie w kontekście osób neurodywergentnych, których – według szacunków – jest w społeczeństwie 15-20%. Projektując biuro, które będzie im przyjazne, należy uwzględnić siedem podstawowych czynników odnoszących się do sensorycznego postrzegania przestrzeni.

Wyzwaniem jest zaprojektowanie biura, które odpowiada na potrzeby zarówno osób ze specjalnymi potrzebami, jak i pozostałej grupy pracowników. Kluczem do sukcesu jest różnorodność zastosowanych rozwiązań tak, aby każdy odnalazł się w nowej przestrzeni.

Włącz pracowników w proces zmiany

W obecnych realiach, gdy sprowadzenie pracowników z powrotem do biur jest trudnym wyzwaniem, zmiany muszą być konkretne i daleko idące – nie ma tu miejsca na kosmetyczne zabiegi. Pracownicy powinni dostać jasny sygnał, że firma dostrzega ich zmieniające się potrzeby i uwzględnia je w procesie rearanżacji powierzchni biurowej. Widocznym trendem jest zresztą coraz dalej idące angażowanie zespołów w proces wyboru rozwiązań, które znajdą się w przyszłym biurze. Włączanie pracowników w proces decyzyjny zwiększa szanse, że biuro będzie dla niech praktycznym i dostosowanym do potrzeb narzędziem. Dodatkowo czyni ich współtwórcami tej zmiany – a to z pewnością zwiększa szanse, że będą chcieli korzystać z jej owoców.

Monika Szawernowska związana z rynkiem projektów komercyjnych od roku 2001. Swoje doświadczenie zdobywała kierując zespołem architektów w pracowni JMP Service przez 15 lat. Od roku 2016 jako prezes pracowni Concept Space zarządzała spółką i nadzorowała prowadzone projekty dla takich firm jak Bank Gospodarstwa Krajowego, Zarząd Transportu Miejskiego, HIPP , IFS, Fujitsu , Cloud Technology, Maspex, Atende, Nowa Era, Hochtief, Benefit Systems. Od maja 2023 współpracuje z pracownią Abundo Space, w której rozwija dział Projektowania Wnętrz Komercyjnych, wychodząc przy tym na przeciw najbardziej niestandardowym wymaganiom klientów.

Źródło: Abundo Space.

Deweloper Victoria Dom wzbogaca warszawski rynek mieszkaniowy o nową inwestycję – Viva Garden

Wizualizacja: Viva Garden (Warszawa), Victoria Dom / materiał prasowy

Wizualizacja: Viva Garden (Warszawa), Victoria Dom / materiał prasowy

Deweloper Victoria Dom wzbogaca warszawski rynek mieszkaniowy o nową inwestycję – Viva Garden. Powiększa się osiedle Viva Garden na warszawskiej Białołęce. Do sprzedaży właśnie trafiły mieszkania z czwartego etapu inwestycji realizowanej przez Victorię Dom. Ceny zaczynają się od 10,1 tys. zł za m2.

Nova Viva Garden 4 to najnowszy etap osiedla położonego przy ulicy Pawła Włodkowica na warszawskiej Białołęce. To idealne miejsce dla osób, które pragną odnaleźć spokój w zielonym otoczeniu, nie rezygnując przy tym z bliskości handlowej i rozrywkowej oferty stolicy. W czterokondygnacyjnej inwestycji powstaną 72 funkcjonalnie zaprojektowane mieszkania z balkonami, ogródkami lub tarasami. Oferta obejmuje lokale od 1- do 4-pokoi o powierzchniach od 26 do 81 m2, od. Ceny zaczynają się od 320 tys. zł za lokal.

– W ofercie Nova Viva Garden 4 proponujemy lokale, których ceny zaczynają się już od 10,1 tys. zł za m2. To atrakcyjna propozycja dla tych, którzy planują kupić większe mieszkanie. Z najnowszych danych wynika, że średnia cena mieszkania w Warszawie zbliża się do 15 tys. za m2 – mówi Ewa Rathe-Głowacka, dyr. marketingu Victorii Dom. Z najnowszych danych BIG DATA i RynekPierwotny.pl wynika, że w Warszawie średnia cena metra kwadratowego w lipcu wynosiła 14 849 zł za m2. – Lokalizacja i cena mieszkania to stałe atuty naszych inwestycji – podkreśla dyr. marketingu Victorii Dom. – Ta strategia nie zawodzi – zainteresowanie naszymi mieszkaniami rośnie – dodaje.

Mieszkańcy nowej inwestycji Victorii Dom będą mieli do dyspozycji strefę relaksu oraz plac zabaw dla najmłodszych mieszkańców. Osiedle Nova Viva Garden jest czwartą inwestycją realizowaną obecnie przez Victorię Dom na warszawskiej Białołęce. Jej zakończenie zaplanowane jest na drugi kwartał 2024 r.

mat.pras.

Szansa dla złota inwestycyjnego – FED prawdopodobnie skończył z podwyżkami

michal-teklinski-goldenmark (1)
Złoto w minionym tygodniu taniało w oczekiwaniu na odczyt inflacji w USA. Odczyt się wydarzył i nie był on ani szczególnie pozytywny, ale też szczególnie negatywny. Inflacja nieznacznie wzrosła (efekt bazy), ale mniej niż zakładały prognozy.

Inflacja w lipcu przyspieszyła do 3,2 proc. względem 3 proc. w czerwcu i prognozowanych 3,3 proc. W związku z brakiem szokujących niespodzianek, nie uświadczyliśmy także rewolucji w obecnym trendzie, jeżeli chodzi o dolara. W dalszym ciągu nieznacznie umacnia się, a co za tym idzie – złoto kontynuuje lekki trend spadkowy.

Kwotowane w dolarze rozpoczęło tydzień w okolicy 1 945 USD, a zakończyło na ok. 1 915 USD. W polskim złotym również cena obsuwała się w dół, zaczynając od 7 840 PLN w poniedziałek, a kończąc tydzień na ok. 7 750 PLN.

Jednak może to oznaczać, że we wrześniu FED nie podniesie stóp procentowych i zakończy obecny cykl. A to z kolei będzie oznaczało, że pomału będziemy zbliżać się do obniżek, które możemy zobaczyć w pierwszej połowie 2024 roku. Wtedy także złoto otrzyma swoją szansę na większe odbicie i – zgodnie z prognozami, o których pisaliśmy w poprzednim komentarzu – wytyczenie nowych, historycznych rekordów.

Popyt w I półroczu był mocny

Światowa Rada Złota zaktualizowała dane dotyczące popytu na złoto w II kwartale, a zarazem całym pierwszym półroczu. Tym, co jest szczególnie interesujące, są dane dotyczące popytu ze strony banków centralnych – jak wiemy, w zeszłym roku znajdował się on na rekordowym poziomie.

W pierwszym półroczu banki centralne kupiły łącznie 386,9 ton złota, jednak 284 tony w pierwszym kwartale, zaś 102,9 w drugim. Z polskiego punktu widzenia interesujące jest to, że liderem zakupów w tym drugim kwartale byliśmy właśnie my – Narodowy Bank Polski kupił w II kwartale 48,1 t złota. Następne w kolejności były Chiny – 45,1 t, Czechy, 6,06 t, Rosja – 311 t oraz Skingapur – 2,94 t. Według najnowszych szacunków, aktualne rezerwy złota Polski wynoszą ok. 300 ton.

Nie brakowało także sprzedających. Wśród nich prym wiodła Turcja, która pozbyła się 132,23 t, Kazachstan – 18,5 t oraz Uzbekistan 4,04 t.

W całym pierwszym półroczu mocny pozostał popyt inwestycyjny, który w skali globalnej wyniósł 532 tony. Co warto podkreślić, popyt ze strony inwestorów zarówno w pierwszym, jak i w drugim kwartale, był stosunkowo wyrównany – 275,9 t z lekkim spadkiem do 256,1 t., co w obliczu trendu bocznego na notowaniach przemawia na korzyść złota.

Brak jedności w RPP

Wiele wskazuje na to, że obniżka stóp procentowych we wrześniu jest realna. Wskazuje na to chociażby wstępny odczyt w za lipiec na poziomie 10,8 proc. A zdaniem Departamentu Analiz Makroekonomiczny banku Pekao, już w sierpniu możemy zobaczyć inflację jednocyfrową.

Oznacza to, że prawdopodobieństwo obniżki o 25 punktów bazowych we wrześniu jest coraz bardziej realne. Problem w tym, że zdanie na temat zasadności takiego posunięcia są podzielone nawet w obrębie samej Rady Polityki Pieniężnej. Troje członków Rady (Joanna Tyrowicz, Ludwik Kotecki, Przemysław Litwiniuk), którzy w początkowej fazie inflacji słusznie – jak się okazuje po czasie – zdiagnozowali sytuację i optowali za podwyżkami stóp procentowych, gdy bank centralny komunikował, że inflacja jest przejściowa i niezależna od NBP, obecnie uważają, że obniżka stóp na jesień będzie błędem.

Spadki poziomu inflacji w największym stopniu dotyczą inflacji konsumenckiej, uwzględniającej ceny żywności i energii, które zmieniają się najszybciej. Jeśli chodzi o inflację bazową, która jest bardziej miarodajna przy prognozowaniu długoterminowych prognoz, spada ona w wolniejszym tempie. Jeśli spojrzymy chociażby na FED czy Europejski Bank Centralny, przejawiają one dużo większą ostrożność, przy dużo niższym poziomie inflacji niż ten, który obserwujemy nad Wisłą. Wisienką na torcie niech będzie fakt, że prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o 800 plus, które to świadczenie niewątpliwie będzie czynnikiem proinflacyjnym.

Autor: Michał Tekliński, dyrektor ds. rynków międzynarodowych w Grupie Goldenmark.

Firma Dekpol Budownictwo zrealizowała stację paliw Circle K na terenie Miejsca Obsługi Podróżnych Woźniki Zachód

MOP Woźniki Zachód - stacja Circle K _ Fot. Dekpol Budownictwo

Firma Dekpol Budownictwo zrealizowała stację paliw Circle K na terenie Miejsca Obsługi Podróżnych Woźniki Zachód.

Na kierowców podróżujących autostradą A1 czeka nowa stacja paliw Circle K. Z końcem lipca sieć otworzyła swój 400. punkt, który został zrealizowany przez firmę Dekpol Budownictwo na terenie Miejsca Obsługi Podróżnych Woźniki Zachód.

Dekpol zakończył budowę stacji paliw o powierzchni 346 mkw oraz towarzyszącego jej budynku gospodarczego. Przy stacji powstały 34 miejsca postojowe, 2 miejsca serwisowe oraz dodatkowe 4 miejsca przewidziane do ładowania samochodów elektrycznych. Obiekt, poza paliwem, oferuje przekąski, ciepłe jedzenie, napoje oraz akcesoria samochodowe. Na gości czeka także przytulny ogródek ze stolikami i ławkami. Z kolei dla najmłodszych przygotowano kolorowy plac zabaw. Stacja i sklep są czynne przez całą dobę.

– To kolejna stacja paliw w naszym portfolio – mówi Adam Olżyński, Dyrektor ds. handlowych z Dekpol Budownictwo. – Posiadamy doświadczenie w realizacji tego typu projektów, wcześniej zrealizowaliśmy stacje dla Lotosu, BP czy Orlenu. Tym razem mieliśmy przyjemność zbudować nowoczesny obiekt dla Circle K, który wzbogacił infrastrukturę przy autostradzie A1. Zachęcamy wszystkich kierowców do odpoczynku na trasie i odwiedzenia nowej stacji.

W ramach budynku gospodarczego stworzono pomieszczenia przeznaczone do magazynowania odpadów stałych, generowanych na terenie inwestycji. Powstały tam także hydrofornia oraz przestrzeń techniczna.

Źródło: Dekpol Budownictwo.

Knight Frank o rynku biurowym we Wrocławiu w I połowie 2023 roku

Wrocław I poł. 2023
Pierwsza połowa 2023 roku na wrocławskim rynku biurowym przyniosła największą wśród głównych miast regionalnych aktywność najemców, a także deweloperów, którzy budowali prawie 151 000 m kw. powierzchni biurowej.

W II kwartale 2023 roku rynek biurowy we Wrocławiu powiększył się o 11 700 m kw., w ramach projektu Brama Oławska (Tower Inwestycje). Od stycznia do czerwca deweloperzy dostarczyli blisko 32 600 m kw., co stanowiło ponad 28% całkowitego wolumenu powierzchni oddanej do użytku w miastach regionalnych.

Zasoby biurowe w stolicy Dolnego Śląska na koniec czerwca wyniosły ponad 1,31 mln m kw., co pozwoliło miastu zachować drugie miejsce pod względem wielkości wśród rynków regionalnych.

We Wrocławiu odnotowano najwyższy wynik powierzchni biurowej w budowie na rynkach regionalnych. Na koniec II kwartału 2023 roku w realizacji pozostawało 151 000 m kw. i zakładając, że deweloperom uda się dotrzymać założonych terminów to 60% zostanie dostarczone na rynek jeszcze w tym roku. Oddanie kolejnych projektów do użytku zaplanowane jest na 2024 roku,” – komentuje Anna Patrzyk-Sperzyńska, dyrektor w Knight Frank.

Największymi projektami pozostającymi w budowie są m.in. Inifinity (22 000 m kw., Avestus Real Estate) oraz Quorum Park A i B (łączna powierzchnia 71 000 m kw., Cavatina Holding).

Warto zauważyć, że również aktywność wrocławskich najemców, w zestawieniu z pozostałymi głównymi miastami regionalnymi, była najwyższa i w pierwszych sześciu miesiącach 2023 roku wolumen podpisanych umów wyniósł 88 100 m kw. Osiągnięty wynik stanowił 26% wszystkich transakcji w tym okresie. W samym II kwartale wolumen wynajętej powierzchni wyniósł ponad 51 700 m kw.,” – dodaje Katarzyna Bojar, konsultant w dziale badań rynku w Knight Frank.

Największy udział, ponad 68%, przypadł nowym umowom. Renegocjacje odpowiadały za blisko 28% wolumenu transakcji, a pozostałe 4% dotyczyły ekspansji.

Wysoki popyt wpłynął na obniżenie się współczynnika pustostanów, który w ujęciu kwartał do kwartału spadł o 1,2 pp. i na koniec czerwca wyniósł 16,1%. W porównaniu do analogicznego okresu w roku 2022 współczynnik pozostał jednak wyższy o 1,3 pp.

Czynsze wywoławcze we Wrocławiu na koniec czerwca 2023 roku pozostały stabilne względem poprzedniego kwartału i wahały się od 10,00 EUR do 16,00 EUR za m kw. miesięcznie. Utrzymujące się wysokie koszty budowy, a także wciąż wysokie koszty obsługi kredytów budowlanych hamują możliwości negocjacyjne inwestorów, dlatego zwłaszcza w nowych budynkach możliwy jest wzrost stawek czynszów. Stawki opłat eksploatacyjnych wahały się od 16,00 do 31,00 PLN/m kw./miesięcznie.

Źródło: Knight Frank.

Deweloper Victoria Dom celuje w rekordowe wyniki na rynku nieruchomości

Osiedle Krzewna
Deweloper Victoria Dom celuje w rekordowe wyniki na rynku nieruchomości.

Victoria Dom opublikowała wyniki finansowe za I połowę 2023 r. W tym okresie Grupa wypracowała 343,7 mln zł skonsolidowanych przychodów oraz 48,5 mln zł zysku netto. Zarząd Victoria Dom podtrzymuje prognozę osiągniecia w tym roku rekordowych obrotów na poziomie około 1 mld zł. Zakłada, że dzięki uruchomieniu rządowego programu wsparcia zakupu pierwszego mieszkania będzie to jeden z najlepszych sprzedażowo okresów w historii Grupy.

„Jesteśmy bardzo zadowoleni z osiągniętych wyników. To efekt naszej konsekwentnej pracy przez ostanie lata. Systematyczna poprawa wyników jest rezultatem rozszerzenia oferty w kilku dodatkowych dzielnicach, wejściem na nowe rynki i dynamicznej sprzedaży nowych projektów. Planujemy dalszy wzrost skali swojej działalności wykorzystując posiadany i zabezpieczony umowami przedwstępnymi bank ziemi. Podtrzymujemy jednocześnie nasze prognozy osiągnięcia w tym roku przychodów na rekordowym poziomie około 1 mld zł i będziemy chcieli utrzymać go w kolejnych latach” – powiedział Waldemar Wasiluk, Wiceprezes Zarządu Victoria Dom.

W pierwszym półroczu 2023 roku Grupa ukończyła realizację 5 inwestycji: Viva Piast 2 w Krakowie oraz Ursus Factory 6 i Miasteczko Nova Ochota 5, 7 i 10 w Warszawie. Na koniec czerwca br. była w trakcie realizacji (budowa bądź sprzedaż) 15 etapów projektów na łącznie 2 123 lokali (104 tys. m2 PU). Większość projektów była realizowana w Warszawie, a jeden w Krakowie. Z projektów w realizacji z terminem ukończenia w 2023 roku, w ramach których powstaje 1 252 lokali (64,2 tys. m2 PU) na koniec pierwszego półrocza br. zostało zakontraktowanych 1 080 lokali (86%). Szacowane przychody ze sprzedaży tych lokali to 605,5 mln zł.

 

Źródło: Victoria Dom.

Resi4Rent nie zwalnia tempa i uruchamia kolejną inwestycję z mieszkaniami w abonamencie

created by dji camera

Resi4Rent nie zwalnia tempa i uruchamia kolejną inwestycję z mieszkaniami w abonamencie.

Tym razem jest to inwestycja we Wrocławiu. Po przekazaniu w lipcu klientom budynku przy al. Wilanowskiej w Warszawie Resi4Rent nie zwalnia tempa i uruchamia kolejną, czternastą w Polsce i trzecią w samym Wrocławiu inwestycję z mieszkaniami w abonamencie.

Dzięki nowo oddanemu budynkowi Wrocław stał się, po Warszawie, drugim największym rynkiem, na którym obecne jest Resi4Rent. Po osiedlach na Kępie Mieszczańskiej i przy ul. Rychtalskiej przyszedł czas na zieloną część wrocławskiego Szczepina. Budynek z 391 lokalami przy ul. Jaworskiej jest już gotowy do użytku. Łączna liczba oferowanych mieszkań w abonamencie w stolicy Dolnego Śląska wynosi tym samym już blisko 1000, a to jeszcze nie koniec projektów planowanych w tym mieście.

Klienci Resi4Rent Wrocław Jaworska mogą wybierać spośród trzech różnych opcji: ResiStudio (kawalerka), ResiComfort (2 pokoje) oraz ResiFamily (3 pokoje).

– W ciągu ostatniego miesiąca nasze portfolio w sześciu miastach: Gdańsku, Krakowie, Łodzi, Poznaniu, Warszawie i Wrocławiu przekroczyło liczbę 4100 lokali. Oddanie do użytku nowego osiedla we Wrocławiu to kolejny krok, który przybliża nas do realizacji strategicznego celu, jakim jest zwiększenie liczby najwyższej jakości mieszkań w abonamencie i dostarczenie na rynek 10 tys. lokali do końca 2025 r. Cały czas intensywnie się rozwijamy, aby sprostać oczekiwaniom naszych klientów i umacniamy swoją pozycję lidera na polskim rynku PRS. Jest to także możliwe dzięki silnemu i stabilnemu zapleczu finansowemu budowanemu m.in. ze środków pozyskanych z Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju oraz finansowaniu udzielonemu R4R w ostatnim czasie przez konsorcjum trzech banków: Pekao S.A., Santander Bank Polska i BNP Paribas Bank Polska – mówi Sławomir Imianowski, prezes Resi4Rent.

Autorem muralu Botanica jest Olaf Cirut, absolwent malarstwa na Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie i artysta znany m.in. z murali przy krakowskim rondzie Mogilskim przedstawiającym paletę kolorowych farb, smoczego skweru w parku Decjusza czy muralu zdobiącego elewację Narodowego Centrum Badań Jądrowych w Świerku.

Źródło: Resi4Rent.

Polski rynek nieruchomości: Handel materiałami budowlanymi musi się zmienić

Michał Prałat
Najważniejszym zadaniem, jakie stoi dziś przed branżą – i zarazem największym wyzwaniem – jest digitalizacja procesu budowlanego, od producenta przez hurtownie, sklepy oraz wykonawców po klientów końcowych. Jeżeli branża chce się rozwijać, musi się z tym zmierzyć. Platforma handlowa, którą stworzył Michał Prałat, pokazuje, jak można to zrobić zarówno na rynku polskim, jak i stając się hubem dla przedsiębiorstw chcących zaopatrywać klientów m.in. z Niemiec, Ukrainy i Szwecji. Dziś platforma budio.pl współpracuje z ponad 1200 hurtowni budowlanych i kilkudziesięcioma producentami. A to dopiero początek.

Fakty nie kłamią

Branża budowlana jest jedną z najmniej zdigitalizowanych gałęzi gospodarki. Przedsiębiorstwa w sektorze wydają się zabetonowane z funkcjonującymi od lat procesami i standardami rodem z lat 90. Dziś przepaść powiększa się jeszcze dynamiczniej. Podczas gdy sztuczna inteligencja przyczynia się do rozwoju kolejnych obszarów, budowlanka stoi w miejscu. Dług technologiczny firm rośnie, a ich rentowność spada. Czy ktoś jest w stanie ruszyć tego kolosa? Nadchodząca rewolucja przemysłowa nie będzie czekać długo.

Zmianom nie sprzyjały również tanie kredyty hipoteczne, które dodatkowo uspokajały branżę. W efekcie większość tkwiła w błędnym przekonaniu o skuteczności dotychczasowych rozwiązań i polityki handlowej. Bo skoro kupują, to po co wprowadzać nowości?

– Kto nie zrozumie, jak bardzo zmienia się handel, ten… szybko zniknie z rynku. Rewolucja technologiczna nie zatrzyma się tylko dlatego, że powiemy jej, że nie jesteśmy przygotowani, a nasz klient ma konserwatywne podejście do zakupów – podkreśla zdecydowanie Michał Prałat, prezes zarządu Budio.pl SA, która powstała w wyniku transformacji cyfrowej Polskiej Dystrybucji Budowlanej sp. z o.o. oraz BeSoft SA, a także prezes zarządu spółki BeSoft SA. – W Budio wiemy o tym najlepiej. Pomimo alarmistycznych prognoz i posępnych komentarzy dotyczących koniunktury na rynku materiałów budowlanych za pomocą naszej platformy transakcyjnej B2B budio.pl sprzedajemy więcej, niż zakładaliśmy. A byliśmy optymistyczni – dodaje prezes Prałat.

Firma BeSoft SA, wcześniej Polska Dystrybucja Budowlana sp. z o.o., od ponad 12 lat działa na rynku jako tradycyjny dystrybutor materiałów budowlanych. Dotąd jej model biznesowy opierał się głównie na zakupie materiałów budowlanych od producentów oraz ich sprzedaży za pośrednictwem handlowców terenowych i zdalnych koordynatorów do niezależnych hurtowni budowlanych w całej Polsce.

W 2015 r. zarząd podjął decyzję o informatyzacji działalności firmy, w efekcie czego został wdrożony system SAP, a w kolejnych latach powstała BeSoft sp. z o.o., która nabyła wszystkie kompetencje niezbędne do wytwarzania oprogramowania. W wyniku współpracy obu spółek utworzono innowacyjną budowlaną platformę transakcyjną B2B budio.pl. W 2023 r. nastąpiło połączenie obu firm. W rezultacie powstała BeSoft SA.

– Zbudowaliśmy solidne fundamenty. Zaczęliśmy od własnego zespołu IT, następnie zdigitalizowaliśmy wewnętrzne procesy handlowe, teraz nadszedł czas na cały rynek. Łączymy wiedzę budowlaną z nowoczesnymi technologiami, testujemy wiele rozwiązań, podczas gdy konkurencja od wielu lat próbuje kopiować modele funkcjonujące w innych branżach. W dodatku wykorzystuje firmy zewnętrzne, które nie mają doświadczenia w budowlance – podsumowuje Rafał Gabler, wiceprezes zarządu spółki.

Do końca 2022 r. firma obsługiwała ok. 600 niezależnych punktów sprzedaży materiałów budowlanych. Dziś jest ich dwa razy więcej, a obecni i nowi klienci mogą kupować materiały online w BeSoft SA, za pośrednictwem platformy transakcyjnej budio.pl. Teraz 98% transakcji jest realizowanych poprzez platformę.

– Na wzrosty ma wpływ przede wszystkim użyteczność platformy, jej unikalny interfejs konwersacyjny oraz możliwość implementacji i automatycznej kalkulacji warunków handlowych. Nad wszystkim czuwa zintegrowany z platformą autorski CRM, który zapewnia monitoring wskaźników i jednolity dostęp do informacji dla wszystkich interesariuszy procesu handlowego – ocenia Rafał Gabler.

Skomplikowany proces handlowy

W Polsce funkcjonuje ok. 15 tys. lokalnych punktów handlowych. Rynek jest bardzo rozdrobniony, a jego wartość – trudna do oszacowania, ze względu na double counting. Każdy produkt jest sprzedawany wielokrotnie: od producenta przez dystrybutora do hurtowni budowlanej, która przekazuje go wykonawcom lub klientom indywidualnym. W rzeczywistości każdy sprzedaje każdemu.

Żaden dystrybutor nie oferuje najlepszych warunków handlowych w przypadku wszystkich produktów. Poszczególne firmy specjalizują się w określonym asortymencie. Jedna w ścianach, druga w dachach, kolejne dostarczają izolacje i chemię budowlaną. Ceny zmieniają się nawet w interwale tygodniowym. Hurtownie budowlane muszą kontaktować się z wieloma przedstawicielami, by uzyskać kompletną ofertę.

Największych graczy na rynku cechuje skomplikowana struktura własności i kosztów, co negatywnie wpływa na decyzyjność i uniemożliwia elastyczną reakcję na zmiany.

Mniejsi dystrybutorzy i hurtownie budowlane mają problem z sukcesją i sprzedażą przedsiębiorstwa. Większość jest w wieku przedemerytalnym. Ani inwestorzy, ani spadkobiercy nie rozumieją do końca tego biznesu i preferują bardziej policzalne i nowoczesne specjalizacje. Budowlanka nie jest trendy.

– Branża budowlana zdecydowanie jest sexy – nie zgadza się z powszechnie panującą opinią Michał Prałat. – Wystarczy spojrzeć na jej udział w PKB (ok. 10%, tylko ten ewidencjonowany), potencjał i brak funkcjonujących rozwiązań technologicznych. Możemy tworzyć standardy i w ten sposób sami sprawić, że stanie się nowoczesna. Błękitny ocean możliwości. Zauważamy także coraz większe zainteresowanie ze strony inwestorów kapitałowych.

Co teraz?

Obecnie, po upływie dwóch kwartałów roku 2023, rynek budowlany płynie na fali wykończenia rozpoczętych w ubiegłych latach budów. Pomimo że ceny materiałów wykończeniowych dalej kształtują się na poziomie o ok. 50% wyższym niż w 2021 r., ich wartość spadła już o ok. 25% w porównaniu ze szczytami z 2022 r. Popyt na nie będzie malał wraz z ostatnimi pociągnięciami pędzla na istniejących budowach. Widać pierwsze oznaki ochłodzenia.

– Podmioty na rynku obniżają ceny, aby zachęcić klientów do kupna, co dodatkowo pogarsza, i tak niską z powodu wzrostu płac i cen energii, rentowność przedsiębiorstw budowlanych. To niebezpieczna spirala, która może doprowadzić do upadku wielu firm – zauważa Michał Prałat. Dziś sporo osób zadaje sobie pytanie, czy branża budowlana musi „popłynąć”. Czy w takich warunkach można generować wzrost? – Naszym zdaniem kluczem do sukcesu w obecnej sytuacji jest dywersyfikacja oferty produktów, powodująca zwiększenie średniego koszyka klientów, oraz umiejętność skalowania działalności bez ponoszenia dodatkowych kosztów. Jednym słowem: technologia – dodaje Michał Prałat.

Przyszłość wygląda obiecująco

– Zarówno kredyt 2%, jak i rozstrzygnięcie w sprawie kredytów frankowych może na nowo napędzić sprzedaż i koniunkturę. Oba wspomniane wydarzenia to zapowiedź napływu dodatkowych środków na rynek – uważa prezes i dodaje: – Ale na tym nie kończą się możliwości rozwoju. Jest ich znacznie więcej.

Już dziś część sprzedawanych w Polsce materiałów i usług budowlanych trafia do odbiorców za granicą. Spółka chce rozwijać ten kierunek – mierząc głównie w tzw. bliską zagranicę, czyli Niemcy, Ukrainę, Słowację, Czechy, republiki nadbałtyckie czy kraje skandynawskie, ze względu na partnerstwa handlowe oraz obecność wielu polskich wykonawców.

– Nie zamierzamy zatrzymywać się na tradycyjnej dystrybucji. Rozpoczęliśmy działania handlowe w Niemczech, Ukrainie i Szwecji. Stajemy się hubem dla przedsiębiorstw chcących handlować na tamtejszych rynkach. Mamy technologię i know-how prawno-podatkowe. Platforma jest w pełni skalowalna, co pozwoli na poszerzenie jej o inne branże. Obecnie prowadzimy rozmowy z dostawcami domów prefabrykowanych i OZE. Chcemy stać się jedynym miejscem, które odwiedzisz, kupując dom lub materiały budowlane. Nieważne, skąd pochodzisz, nieważne, kim jesteś: wykonawcą, deweloperem czy klientem indywidualnym – dodaje zdecydowanie Rafał Gabler.

W Polsce nie istnieją konkurencyjne wobec budio.pl platformy. Rynek jest bardzo rozdrobniony na kilku dystrybutorów i wiele hurtowni budowlanych. Założyciele platformy upatrują w tym szansę na rozwój oraz ewentualne przejęcia. Spółka rozważa różne ścieżki rozwoju. Obecnie jest on finansowany własnym kapitałem. W grę wchodzi zarówno wejście na Giełdę Papierów Wartościowych, jak i pozyskanie inwestora strategicznego. Obie drogi pozostają otwarte i cały czas prowadzone są rozmowy.

– Dostrzegamy w branży budowlanej szerokie perspektywy dla cyfrowego rozwoju i w konsekwencji chcemy stać się jego liderem – podsumowuje wiceprezes Rafał Gable.

BeSoft, dystrybutor materiałów budowlanych, wcześniej znany jako Polska Dystrybucja Budowlana, systematycznie zwiększa skalę i osiąga coraz lepsze wyniki finansowe. Tylko w I półroczu br. spółka wypracowała ponad 102 mln zł przychodów. Zysk operacyjny EBIT wyniósł ponad 3,3 mln zł, z kolei zysk netto to prawie 2 mln zł. Wypracowane wyniki to efekt skutecznie obranej strategii, opartej na silnym pozycjonowaniu w e-handlu i konsekwentnym rozwoju autorskiej platformy transakcyjnej Budio.pl, która już w pierwszym półroczu swojej działalności podwoiła liczbę klientów spółki.

Źródło: BeSoft SA. 

ERBUD wybuduje dwie niezwykłe nieruchomości

guilherme-cunha-222318-unsplash
Firma ERBUD wybuduje dwie niezwykłe nieruchomości. Będą to obozy dla armii.

ERBUD pozyskał kontrakt na budowę tymczasowych obozowisk kontenerowych w woj. podlaskim. Zleceniodawcą jest Agencja Mienia Wojskowego. Wartość robót to łącznie ok. 30 mln zł.
Inwestycje te realizowane będą na potrzeby nowo formowanej Brygady Pancernej i Brygady Zmotoryzowanej w strukturach 1 Dywizji Piechoty Legionów. Termin realizacji zlecenia to 3 miesiące od dnia podpisania umowy. Obozowiska powstaną więc jeszcze w pierwszej połowie listopada tego roku.

  – W związku z obecną sytuacją geopolityczną, rząd zapowiada modernizację i rozbudowę armii na dużą skalę. Duża część środków będzie przeznaczona na projekty infrastrukturalne. Widzimy tu dla nas bardzo ciekawy rynek i szansę na rozwój w kolejnym segmencie budownictwa – mówi Jacek Leczkowski, wiceprezes ERBUD-u. – Mamy doświadczenie w realizacji projektów dla wojska – wykonaliśmy ich już kilkadziesiąt. Pozyskany kontrakt przyniesie kolejne referencje i poszerzy nasze doświadczenie. Będzie to zaczyn do stworzenia w strukturze Grupy jeszcze silniejszej dywizji odpowiedzialnej za segment wojskowy – dodaje Jacek Leczkowski.

mat.pras.

Nieruchomość komercyjna Panattoni Park Bydgoszcz IV została ukończona

default

Nieruchomość komercyjna Panattoni Park Bydgoszcz IV została ukończona.

W ramach pierwszej inwestycji w zachodniej części miasta powierzchnię wynajmują m.in. firmy produkcyjne, logistyczne i FMCG. Deweloper planuje dalszą rozbudowę kompleksu. Nieruchomość komercyjna Panattoni Park Bydgoszcz IV o powierzchni 110 000 m kw. w ramach trzech budynków, została oddana do użytku w lipcu br. i jest już w całości wynajęta.
Panattoni Park Bydgoszcz IV  jest pierwszym kompleksem dewelopera w zachodniej części miasta. Lokalizacja zapewnia sprawne połączenie z Toruniem i Grudziądzem, węzłem S5 (Bydgoszcz Miedzyń), a także autostradą A1.

– „Bydgoszcz nieustannie potwierdza ogromny potencjał dla różnych gałęzi biznesu. W latach 2021 i 2022 zanotowaliśmy popyt na poziomie 70 procent całkowitego popytu na nasze powierzchnie w tej lokalizacji od początku naszej działalności. Ogromna atrakcyjność wynika z położenia miasta, które jest największym ośrodkiem biznesowym i logistycznym w regionie. Bydgoszcz znajduje się pomiędzy dwoma błyskawicznie rosnącymi rynkami – trójmiejskim i poznańskim, ponadto firmy o różnym zasięgu działania przyciąga centralne położenie i doskonałe skomunikowanie drogami S10/S5 oraz autostradami A1 i A2. Nie bez znaczenia jest również obecne w regionie lotnisko cargo” – przekonuje Dorota Jagodzińska-Sasson, Managing Director w Panattoni.

 Źródło: Panattoni.

Czy deweloperzy zwiększą aktywność w sektorze mieszkań na sprzedaż?

Viva Jagodno_Ronson
Czy deweloperzy zwiększą aktywność w sektorze mieszkań na sprzedaż? Czy firmy deweloperskie zamierzają zintensyfikować działalność i wprowadzić na rynek więcej mieszkań? Jakie projekty zaproponują w tym roku? Jakie znajdą się w nich mieszkania? W jakiej cenie? Sondę przygotował serwis nieruchomości dompress.pl.

Tomasz Kaleta, dyrektor Departamentu Sprzedaży, Develia S.A.

Z uwagi na wzmożony popyt przyspieszamy realizację części naszych inwestycji. Dodatkowo, w tym roku do sprzedaży trafią dwa nowe projekty, zakupione z wydanymi pozwoleniami na budowę, tj. Bochenka Vita w Krakowie oraz Sikorskiego Vita w Warszawie.

Na skalę naszej działalności wpłynie w istotny sposób również akwizycja dewelopera Nexity, dzięki czemu umocnimy naszą pozycję w gronie czołowych deweloperów w Polsce, zwiększymy skalę działania w Warszawie i Krakowie oraz wejdziemy na zupełnie nowy dla nas rynek poznański. Nie uwzględniając projektów Nexity, planujemy do końca roku rozpocząć realizację co najmniej 2 tysięcy mieszkań.

Angelika Kliś, członek zarządu Atal S.A.

Zweryfikowaliśmy na plus nasze tegoroczne oczekiwania sprzedażowe. Jednakże, dla zapewnienia regularnego poziomu naszej oferty, utrzymujmy stałą aktywność produkcyjną, zgodnie z przyjętym na ten rok harmonogramem. Do końca roku mamy jeszcze w planach rozpoczęcie 13 inwestycji lub ich kolejnych etapów, o łącznej liczbie około 4000 mieszkań. Będą to projekty we wszystkich regionach, na których aktualnie działamy.

Profil, struktura oferty oraz ceny w poszczególnych inwestycjach wynikają z wielu uwarunkowań, m.in. z klasy obiektu, jego lokalizacji i preferowanej grupy docelowej. Dlatego też nowo wprowadzane na rynek mieszkania będą zróżnicowane cenowo.

Cezary Grabowski, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu Bouygues Immobilier Polska

Cały czas intensywnie poszerzamy nasze portfolio o nowe inwestycje i jeszcze w tym roku planujemy wprowadzić do oferty blisko 400 mieszkań w czterech projektach na terenie Warszawy. Nowe osiedla powstaną w takich dzielnicach, jak Bemowo i Włochy. Będą to inwestycje w bardzo dobrze skomunikowanych lokalizacjach, z funkcjonalnymi układami mieszkań od jedno do czteropokojowych i zróżnicowanymi metrażami od 28 mkw. do 120 mkw. Przedział cenowy w zależności od inwestycji będzie kształtował się od 13 tys. zł do 19 tys. zł brutto za 1 mkw.

Zuzanna Należyta, dyrektor ds. handlowych w Eco Classic

W ciągu najbliższych sześciu miesięcy planujemy wprowadzić na rynek 4 nowe inwestycje. Będą to między innymi lokalizacje w Łodzi, Warszawie i Gdańsku.

Małgorzata Ostrowska, dyrektorka Pionu Marketingu i Sprzedaży w J.W. Construction

W drugim półroczu wprowadzamy do sprzedaży inwestycje realizowane w technologii szkieletowej, która jest obecnie jednym z naszym głównym kierunków rozwoju, stanowiącym odpowiedź na potrzeby coraz bardziej świadomych ekonomicznie i środowiskowo klientów. Mamy za sobą bardzo udane realizacje inwestycji domów jednorodzinnych na osiedlu Villa Campina pod Warszawa , które powstały na bazie wspomnianej technologii. Technologię szkieletową i domy prefabrykowane z drewna, które są produkowane w naszej fabryce w Tłuszczu, wzbogacamy o dodatkowe rozwiązania, jak rekuperacja, fotowoltaika czy pompy ciepła.

Już teraz w sprzedaży mamy kameralną, “zieloną” inwestycję Naturalnie Aluzyjna zlokalizowaną na warszawskiej Białołęce. W najbliższym czasie do oferty trafi też Osiedle ECOBerensona, także zlokalizowane na Białołęce, jak również Apartamenty na Wzgórzu w podkrakowskiej Zawadzie.

W osiedlu ECOBerensona powstanie 267 mieszkań usytuowanych w dziewięciu trzy i czteropiętrowych budynkach. Już w sierpniu dostępne będą mieszkania z pierwszego etapu inwestycji o metrażu od 25 mkw. do 67 mkw.

Apartamenty na Wzgórzach zlokalizowane są z kolei w małopolskiej miejscowości Zawada, w pobliżu Myślenic, z doskonałym dojazdem do Krakowa. To zielona enklawa z licznymi udogodnieniami, jak prywatny las czy kort tenisowy. Pierwszy etap tej inwestycji tworzy dziewięć kameralnych, trzypiętrowych budynków, w których znajduje się 161 mieszkań o powierzchni od 25 mkw. Inwestycja będzie stanowić nasz debiut w regionie małopolskim.

Boaz Haim, prezes Ronson Development

Bardzo uważnie obserwujemy rynek nieruchomości, by uniknąć sytuacji, w której nie moglibyśmy odpowiedzieć na popyt zgłaszany przez naszych klientów. W większości miast, w których jesteśmy obecni, mamy zabezpieczony bank ziemi i sukcesywnie uruchamiamy zarówno budowę kolejnych etapów dotychczas prowadzonych inwestycji, jak i nowych projektów.

Planujemy we wrześniu, o ile otrzymamy pozwolenie na budowę, rozpoczniemy nowy warszawski projekt Zielono Mi na dolnym Mokotowie, gdzie powstanie blisko 100 mieszkań. Również we wrześniu planujemy uruchomienie sprzedaży i budowy kolejnego, trzeciego etapu projektu Viva Jagodno we Wrocławiu. Ponadto, analizujemy rozpoczęcie 5. etapu szczecińskiej inwestycji Nowe Warzymice z mini domami w ofercie. W planach mamy też nowy projekt w Poznaniu z blisko 50 domami przy ulicy Bełchatowskiej w dzielnicy Grunwald. Ta inwestycja powinna ruszyć na przełomie roku.

Joanna Chojecka, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu na Warszawę i Wrocław w Grupie Robyg

W 2023 roku planujemy sprzedaż w Polsce na poziomie ponad 3,3 tys. mieszkań i przekazania w liczbie około 3,5 tys. lokali. Zakładamy też utrzymanie marż na poziomie zeszłego roku.

Mamy bank ziemi na ponad 15 tys. mieszkań, ale rozpoczęcie projektów nie jest łatwe i to jest największa bariera rozwoju rynku. Czas oczekiwania na uzyskanie pozwolenia na budowę wydłużył się obecnie do około 1,5 roku -2 lat, a kiedyś było to 6-9 miesięcy.

Bardzo ważne dla naszego rozwoju było podpisanie umowy z funduszem CenterBridge. Nasza współpraca wystartowała i kilka projektów już jest w realizacji. Istotne jest to, że mając partnera, możemy myśleć o większych zakupach. Konkurencja przy transakcjach obejmujących mniejsze powierzchnie jest duża, a im projekt większy, tym zainteresowanych jest mniej. Liczymy na to, że dzięki wsparciu funduszu będziemy mogli kupić projekty, których sami pewnie byśmy nie nabyli.

Dawid Wrona, członek zarządu w Archicom

Wszelkie decyzje związane z realizacją inwestycji deweloperskich są w naszym przypadku uwarunkowane staranną analizą realnego zapotrzebowania ze strony potencjalnych nabywców. Gdy rynek wysyła do nas komunikat o rosnącym popycie, podejmujemy odpowiednie i przemyślane kroki. W związku z tym w pierwszym półroczu 2023 roku wprowadziliśmy do sprzedaży kolejne etapy wrocławskich inwestycji Sady nad Zieloną oraz Awipolis.

Bacznie obserwujemy sytuację rynkową, wobec czego planujemy w nadchodzących miesiącach uruchomienie sprzedaży w ramach osiedli zlokalizowanych we wszystkich miastach, w których jesteśmy obecni jako Grupa Echo-Archicom. Do naszej zdywersyfikowanej oferty trafią wkrótce zróżnicowane mieszkania dostępne w Warszawie, Łodzi, Poznaniu, Krakowie i we Wrocławiu, atrakcyjne zarówno dla klientów indywidualnych, jak i inwestorów.

Bartosz Kuźniar, prezes zarządu Lokum Deweloper

Nieustannie pracujemy nad poszerzeniem oferty, aby móc przedstawić naszym klientom szeroki wybór mieszkań, dostosowanych do ich preferencji i wymagań, ale też możliwości nabywczych. Należy jednak pamiętać, że realizacja projektu deweloperskiego to proces złożony i czasochłonny, uzależniony od pozyskania niezbędnych decyzji administracyjnych, finansowania projektu i przyjętej strategii. Do planowania nowych osiedli podchodzimy wieloaspektowo. Bierzemy pod uwagę obecną kondycję rynku, sytuację nabywców oraz ceny gruntów, koszty realizacji przedsięwzięcia, możliwości pozyskania i warunki finansowania inwestycji. Chcemy oferować naszym klientom najlepszy produkt na rynku. Musimy jednak brać też pod uwagę zarówno ceny mieszkań, jakie będą w stanie zaakceptować nabywcy, jak i rentowność każdego projektu, aby zapewnić płynne funkcjonowanie spółki. W najbliższym czasie planujemy wprowadzić do sprzedaży zupełnie nową inwestycję we Wrocławiu. Do oferty trafi około 140 mieszkań z pierwszego etapu tego osiedla.

Mariola Żak, dyrektor sprzedaży i marketingu w Aurec Home

Aktualne na rynku nieruchomości podaż nie nadąża za popytem, dlatego przyspieszyliśmy tempo wprowadzania nowych inwestycji do oferty.  Pod koniec czerwca br. uruchomiliśmy sprzedaż mieszkań z kolejnego etapu Miasteczka Jutrzenki – Dzielnicy Lawendy. Inwestycja składa się z trzech budynków mieszkalnych, w których jest około 100 nowoczesnych, komfortowych i przytulnych mieszkań. W budowie są dwa kameralne osiedla ulokowane na warszawskiej Białołęce: My Forest, z prywatnym lasem dostępnym tylko dla mieszkańców i My River, z przestrzenią wodną do aktywności sportowej i relaksu. Większość naszych mieszkań mieści się w kryteriach programu Bezpieczny Kredyt 2 proc. Budujemy kompaktowe lokale, z komfortową przestrzenią do życia w budżetowych cenach.

Damian Tomasik, twórca Alter Investment

Ostanie miesiące zdecydowanie pokazały wzmożoną aktywność naszych klientów, którzy poszukują kolejnych gruntów z pozwoleniem na budowę. W tym roku do naszej oferty takich, gotowych do budowy projektów dołączy inwestycja przy ulicy Madalińskiego w Gdańsku z 23 mieszkaniami o powierzchni około 43 mkw. Taki metraż lokali mieszkalnych uważamy za optymalny w obecnej sytuacji rynkowej.

Źródło: dompress.pl

 

Najemca Krysiak zostanie na dłużej w nieruchomości inwestycyjnej MLP Poznań West

DJI_0915-HDR_cutted_edited-1-scaled

Najemca, firma Krysiak, zostanie na dłużej w nieruchomości inwestycyjnej MLP Poznań West.

Producent sprzętu ogrodniczego przedłużył umowę najmu około 3,8 tys. mkw. nowoczesnych powierzchni magazynowych w nieruchomości inwestycyjnej MLP Poznań West. Na cele magazynowe przeznaczone jest nieco ponad 3,7 tys. mkw., a powierzchnie biurowe zajmują ponad 70 m². Spółka wynajmuje przestrzenie od MLP Group od przeszło trzech lat.
W sfinalizowaniu transakcji firmę Krysiak wspierała agencja doradcza Sawitar Estate Broker.

 

„Nasze centrum logistyczne MLP Poznań West w obecnym kształcie może poszczycić się tym, iż praktycznie wszystkie powierzchnie są zajęte, dlatego możliwość wynajęcia nowych przestrzeni jest mocno ograniczona. W tej sytuacji najemcy, którzy dołączyli do nas na początku funkcjonowania tego parku korzystają teraz z przywileju wydłużenia umowy. Zawarcie transakcji z firmą Krysiak potwierdza jednocześnie, że nasi najemcy doceniają wysoki standard centrum logistycznego i jego doskonałą lokalizację. Obiekty budowaliśmy zgodnie z zasadami zrównoważonego rozwoju i są one standardowo poddawane certyfikacji BREEAM. Na dachach magazynów montujemy panele fotowoltaiczne, a na terenie parku stawiamy wiaty na rowery, stacje ładowania samochodów elektrycznych oraz domki dla owadów. Zapewnia to najemcom duży komfort użytkowania oferowanych przez nas powierzchni” – podkreśliła Agnieszka Góźdź, Członek Zarządu, Chief Development Officer, MLP Group S.A.

„Ogromnie cieszymy, że mogliśmy uczestniczyć w procesie przedłużenia umowy najmu pomiędzy firmą Krysiak Sp. o.o., a MLP Group. Fakt, że mogliśmy brać udział w rozmowach, zarówno przy podpisywaniu pierwszej umowy jak i tej przedłużającej, jest dla nas ogromnym wyróżnieniem i dziękujemy za zaufanie jakim obie strony nas obdarzyły. Życzymy jednocześnie owocnej współpracy” – powiedział Jarosław Stasiak z Sawitar Estate Broker.

Nowoczesne centrum dystrybucyjne MLP Poznań West to kompleks zlokalizowany po zachodniej stronie Poznania, obok drogi ekspresowej S11 i zaledwie 7 km od skrzyżowania autostrady A2 i trasy S11. Projekt MLP Poznań West docelowo dostarczy ponad 180 tys. mkw. najnowocześniejszej przestrzeni magazynowo-biurowej. Wybrane budynki posiadają prestiżowy certyfikat BREEAM.

mat.pras.

Colliers: Nieruchomości handlowe z największym udziałem w wolumenie inwestycyjnym

Colliers_Paczuski Marek

W pierwszej połowie 2023 roku wolumen inwestycji w Europie Środkowo-Wschodniej wyniósł 2,02 mld euro, o ok. 64% mniej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Eksperci Colliers odnotowali relatywnie duże zainteresowanie sześcioma1 analizowanymi rynkami szczególnie ze strony kapitału z CEE, część inwestorów w dalszym ciągu kontynuuje jednak strategię oczekiwania. W I połowie roku popyt wzrósł w sektorze handlowym – na koniec pierwszej połowy 2023 r. jego udział w całym wolumenie wyniósł 35%.

Wolumeny inwestycji w 2023 roku w Europie Środkowo-Wschodniej były jednymi z najniższych w historii. Spadek o 64%, według wstępnych odczytów, pokrywa się niestety z wynikami europejskimi i światowymi. Biorąc pod uwagę obecne warunki, w szczególności w odniesieniu do kosztów obsługi zadłużenia, przewidywanie aktywności rynkowej w pozostałej części roku pozostaje wyzwaniem. Szacujemy, że przy utrzymaniu się obecnych trendów wolumen inwestycji na koniec 2023 r. może osiągnąć około 5 mld euro — mówi Kevin Turpin, dyrektor ds. rynków kapitałowych na region Europy Środkowo-Wschodniej, Colliers.

W Polsce łączny wolumen inwestycji za drugi kwartał wyniósł 150 mln euro (801 mln euro w pierwszej połowie roku, co zapewniło jej największy udział w wolumenach inwestycyjnych w CEE – ok. 42%). Na drugim miejscu uplasowały się Czechy z udziałem na poziomie 34%, z kolei Bułgaria była jedynym rynkiem w regionie ze wzrostami w skali roku. Pozostałe rynki odnotowały spadki wolumenów od 42 do 87%.

Trendy i perspektywy

Colliers przewiduje, że w Polsce w trzecim kwartale rynek będzie kontynuował poszukiwania odpowiedniego poziomu cen przy niewielkiej aktywności w okresie letnim. W nadchodzących miesiącach eksperci spodziewają się sfinalizowania kilku transakcji biurowych i logistycznych, a także nieznacznego wzrostu zainteresowania aktywami handlowymi. Warto podkreślić, że w Polsce kredyty bankowe są dostępne, ale procesy finansowania nadal się przeciągają. W drugim kwartale ogłoszono jednak szereg transakcji dłużnych w sektorze logistycznym, co wskazuje na utrzymującą się aktywność.

– Biorąc pod uwagę ograniczoną płynność, a co za tym idzie niewielką liczbę transakcji referencyjnych, uczestnicy mają trudności z ustaleniem cen rynkowych, widoczna jest różnica między proponowanymi cenami kupna i sprzedaży. Z tego powodu większość inwestorów o ugruntowanej pozycji czeka na stabilizację cen i zmianę nastrojów na rynku. Stwarza to rzadką okazję dla regionalnych nabywców z Europy Środkowo-Wschodniej i krajów bałtyckich do konkurowania o najlepsze produkty po niższych cenach – podkreśla Marek Paczuski, Senior Director w Dziale Doradztwa Inwestycyjnego Colliers.

Źródło: Colliers (pełny raport znajduje się na oficjalnej stronie internetowej Colliers).

Młodzi chcą być CEO – czy inwestowanie w studia jest konieczne?

jodko
Ekonomia należy wciąż do jednych z najpopularniejszych kierunków studiów, choć w czołówce w rankingach znajduje się informatyka, psychologia, zarządzanie czy prawo. Jednocześnie z badań wynika, że pokolenie Z widzi swoją karierę w roli prezesa – i to tu i teraz, a nie za 20 lat. Jaka i czy w ogóle inwestycja w studia się opłaca?

Od miesiąca uczelnie wyższe w Polsce ogłaszają wyniki rekrutacji na studia. Ekonomia znajduje się wśród najczęściej wybieranych. Po ogłoszeniu wyników rekrutacji na Uniwersytet Warszawski okazało się, że licznie starający się o indeks w Warszawie obcokrajowcy najchętniej rejestrowali się na kierunek: Finance, International Investment and Accounting (zanotowano na niego 215 zapisów).

Młodzi chcą szybko docierać na szczyt

– To jeden ciekawszych współczesnych trendów, że obecnie młodzi nie rozważają, w jaką stronę ich kariera powinna pójść, ale jak szybko osiągną stanowisko dyrektora generalnego. W tej chwili mamy na świecie co najmniej kilka znaczących firm, które zatrudniają dyrektorów generalnych w wieku 20 lat i – co ważne – ich pozycja w żaden sposób nie jest częścią planów sukcesyjnych. Przeglądając ranking firm S&P 500, można zauważyć, że niemal jedna trzecia nowo mianowanych dyrektorów generalnych w 2022 roku miała mniej niż 50 lat. Skąd to się bierze? Z inwestowania w przyszłość. Zmienia się biznes i firmy potrzebują już nie tylko doświadczenia albo niewyłącznie doświadczenia – zwraca uwagę Radosław Jodko, ekspert ds. inwestycji RRJ Group.

Z badań McKinsey wynika, że pokolenie Z jest ponad dwukrotnie bardziej skłonne do objęcia stanowiska CEO w porównaniu z pokoleniem X (odpowiednio 38 proc. i 18 proc.).

Jak ten trend wpływa na wybór studiów? Jakich wymaga się kompetencji i umiejętności?

– Zaburzają się bez wątpienia tradycyjne podziały i inaczej zaczynamy definiować doświadczenie czy wykształcenie. Już dziś coraz częściej oceniając różnego typu inwestycje, oceniamy takie elementy ich strategii, jak umiejętność nawigowania w złożonym i zmiennym środowisku biznesowym, budowania przewagi marketingowej czy komunikacyjnej. W poszczególnych przypadkach zaczyna liczyć się rozumienie tematów takich jak generatywna sztuczna inteligencja, czego poprzednie pokolenie CEO nie musiało rozumieć. Wygląda na to, że sztuczna inteligencja może nawet bardziej niż oczekiwania co do kariery młodych zmieni rynek pracy w sposób, który chyba wciąż trudno nam sobie wyobrazić. Jeśli wierzyć przewidywaniom, po wdrożeniu algorytmów AI zniknie 14 mln miejsc pracy – wylicza Jodko, powołując się na dane z raportu światowego Forum Ekonomicznego (WEF) „The Future of Jobs Report 2023”.

Pełny raport znajduje się na stronie internetowej RRJ Group.

Źródło: RRJ Group, autor: Radosław Jodko, ekspert ds. inwestycji RRJ Group.

Wnętrza nieruchomości hotelowej Golden Tulip Międzyzdroje Residence zapraszają w nowej odsłonie

hl-30076621284
Wnętrza nieruchomości hotelowej Golden Tulip Międzyzdroje Residence zapraszają w nowej odsłonie.

Modernizacja wnętrz nieruchomości inwestycyjnej Golden Tulip Międzyzdroje Residence nadała wnętrzom hotelu zupełnie nowego charakteru. Głównym celem było stworzenie nowoczesnej, funkcjonalnej i komfortowej przestrzeni wpisującej się w DNA marki. Projekt przygotowany na zlecenie inwestora – Polskiego Holdingu Hotelowego, powstał przy współpracy pracowni R-Design i BOMA Architektura. Za jego realizację odpowiedzialna była firma Serwis Andrzej Łęgowski, zajmująca się od wielu lat modernizacjami powierzchni w hotelach turystycznych.

Hotel Golden Tulip Międzyzdroje Residence, zlokalizowany na terenie Wolińskiego Parku Narodowego, w bezpośrednim sąsiedztwie plaży, oferuje gościom 110 apartamentów, strefę SPA z basenem, bar oraz restaurację serwującą tradycyjne dania polskiej kuchni. Inwestor, chcąc zoptymalizować sposób wykorzystania hotelowej przestrzeni, zdecydował się na nadanie jej zupełnie nowego oblicza.

Modernizacja Restauracji Golden Tulip Międzyzdroje Residence to tylko część wszystkich naszych projektów. Jesteśmy na rynku już 10 lat i od zawsze komfort wypoczynku gości był dla nas najważniejszy, dlatego chcemy się rozwijać i udoskonalać nasze wnętrza. Międzyzdroje to jedna z najbardziej popularnych nadmorskich miejscowości, dlatego zachęcamy wszystkich do wypoczynku w naszym obiekcie – zaznacza Anna Rychłowska, Z-ca Dyrektora Golden Tulip Międzyzdroje Residence.

Wykonanie zabudowy meblowej główny wykonawca powierzył warszawskiej spółce Trust Us, specjalizującej się w wykańczaniu wnętrz obiektów komercyjnych.

mat.pras.