Nowa siedziba Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie zostanie otwarta już 13 sierpnia

2. Muzeum Wojska Polskiego na Cytadeli Warszawskiej fot. Marcin Czechowicz
Nowa siedziba Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie zostanie otwarta już 13 sierpnia.

Już 13 sierpnia na Cytadeli Warszawskiej oficjalnie otworzy się Muzeum Wojska Polskiego. Nowa siedziba instytucji zaprojektowana została przez pracownię WXCA. Pierwszy ze zrealizowanych budynków pomieści m.in. przestrzeń dla wystawy stałej, wystaw czasowych oraz wydarzeń kulturalnych. Gmach południowy, razem ze zrealizowanym w II etapie gmachem północnym, będą centralnymi elementami powstającego w Warszawie kompleksu muzealnego – Cytadeli Muzeów, na który składa się także siedziba Muzeum Historii Polski.

W ramach I etapu prac razem z gmachem południowym Muzeum Wojska Polskiego zrealizowany został też miejski plac z podziemnym parkingiem oraz nowa brama wjazdowa od strony Wisłostrady. Wkrótce powstanie też kładka łącząca teren Cytadeli z aleją Wojska Polskiego i Żoliborzem. W późniejszych etapach zaplanowano realizację gmachu północnego, zadaszenie ekspozycji plenerowej oraz renowację zabytkowych elementów fortyfikacji.

Zespół WXCA: Szczepan Wroński, Marta Sękulska Wrońska, Paweł Grodzicki, Krzysztof Budzisz, Paweł Wolanin, Krystian Tomczyk, Katarzyna Billik, Ewelina Szeląg, Anna Dobek, Kajetan Szostok, Małgorzata Gilarska, Michał Grabowski, Barbara Płonczyńska, Marcin Jurusik, Marcin Bieńka, Adrianna Nowak, Małgorzata Dębowska, Andrzej Bulanda.

mat.pras.

Ubezpieczenie nieruchomości? O tym trzeba pamiętać

analiza

Od piątku RCB wydało 6 alertów na temat gwałtownych burz, nawałnic oraz gwałtownych wiatrów i nic nie zapowiada na razie uspokojenia sytuacji. W efekcie w weekend strażacy musieli interweniować ponad 2,5 tys. razy. Taka pogoda w wakacje to niestety nic nowego w ostatnich latach.

– Większość z nas przyzwyczaiła się już do tego, że w miesiącach wakacyjnych musimy mierzyć się z gwałtownymi opadami, huraganami i burzami. Czy ma to jednak odzwierciedlenie w ubezpieczeniach zawieranych przez przedsiębiorców? Zalania i inne szkody masowe są bardzo niebezpieczne dla firm, ponieważ przy splocie niekorzystnych okoliczności mogą decydować o ich dalszej obecności na rynku. O ile praktycznie każde przedsiębiorstwo jest zabezpieczone na wypadek szkód fizycznych w mieniu firmy, to już nie każdy zabezpiecza się od skutków przerw w działalności, które czasem potrafią być bardziej dotkliwe niż bezpośrednie straty w majątku przedsiębiorstwa. Ubezpieczenie od przerw w działalności to najważniejsze uzupełnienie ubezpieczenia mienia firmy. Wybierając ofertę ubezpieczyciela, warto też zwrócić uwagę, jak definiuje on gwałtowne zjawiska pogodowe – zauważa Piotr Podborny, Dyrektor Biura Ubezpieczeń Klientów Korporacyjnych EIB SA.

Jak działa ubezpieczenie od przerw w działalności?

Fizyczne uszkodzenie mienia bardzo często może wymusić przestój przedsiębiorstwa. A brak obrotów oznacza brak dochodów! Zabezpieczenie na taki wypadek zapewnia ubezpieczenie przerw w działalności (Business Interruption – BI). Jest to rozszerzenie ochrony lub odrębna umowa ubezpieczenia, jednak nierozerwalnie związaną z zawartą umową ubezpieczenia mienia. Zapewnia rekompensatę przede wszystkim kosztów stałych (wynagrodzenia pracowników, zobowiązania podatkowe i kredytowe itp.) oraz utraconego planowanego zysku, na skutek ograniczenia lub przerwania działalności spowodowanej szkodą w mieniu. Oznacza to, że na mocy tej dodatkowej umowy ubezpieczyciel pomaga zapewnić ciągłość funkcjonowania przedsiębiorstwa.

– W katalogu działań, które mają pomóc przetrwać tymczasowy kryzys, mieści się np. zlecenie produkcji innej firmie, żeby wywiązać się z zobowiązań kontraktowych. Pamiętajmy, że nawet drobna awaria, ale kluczowego sprzętu, może powodować długotrwały przestój, na który żadna firma, zwłaszcza z sektora MSP, nie może sobie pozwolić. Co więcej, w ramach tego ubezpieczenia mogą być też uwzględnione zdarzenia, które nie dotykają bezpośrednio przedsiębiorstwa, tzn. ochroną można objąć cały łańcuch dostaw, czyli np. zniszczenie, zalanie dróg dojazdowych do firmy – dodaje Piotr Podborny, ekspert EIB.

Kiedy według ubezpieczycieli mamy do czynienia z deszczem nawalnym?

Towarzystwa ubezpieczeń zazwyczaj odnoszą się do tzw. współczynnika wydajności określanego przez Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Pod uwagę brana jest objętość opadu, jaki spada w ciągu 1 minuty na 1m2. W ogólnych warunkach ubezpieczenia (OWU) najczęściej deszcz nawalny jest definiowany jako opad o intensywności min. 4 litrów wody na minutę. Klasyfikacja ta może się jednak różnić w zależności od ubezpieczyciela. Ale wielu z nich nie wprowadza rozróżnienia i deklaruje uwzględnienie wszystkich szkód spowodowanych deszczem, niezależnie od jego intensywności.

Różne definicje wiatru

Podobnie wygląda sprawa z wiatrem. Niektórzy ubezpieczyciele uznają za huragan już wiatr wiejący z prędkością 13-14 m/s, a inni jako prędkość minimalną wskazują 17 m/s.

– Czytając OWU, trzeba też zwrócić uwagę na to, jakie szkody są uwzględniane w poszczególnych wariantach polisy. Wybrany wariant ubezpieczenia może uwzględniać tylko szkody wyrządzone bezpośrednio przez wichurę, więc np. straty spowodowane przez upadek powalonych przez nią drzew mogą już nie kwalifikować się do wypłaty odszkodowania – mówi Piotr Podborny.

Warto postawić na ubezpieczenie „od wszystkich ryzyk”

Sztywne definicje ubezpieczycieli powodują, iż mają oni prawo do sprawdzenia, czy poszczególne wichury lub opady osiągnęły te wskaźniki. Dlatego najkorzystniejsze dla przedsiębiorstwa jest ubezpieczenie w formule od tzw. wszystkich ryzyk. Oznacza to, że ubezpieczenie zadziała w każdej sytuacji poza konkretnymi wyłączeniami. Te będą dotyczyć na pewno skutków wojny, ataków terrorystycznych czy wybuchów nuklearnych, ale warto zaznajomić się z wszystkimi wykluczeniami ochrony, tak by mieć pewność, że w przypadku gwałtownych zjawisk pogodowych kupiona polisa zapewni pełne wsparcie ubezpieczyciela bez wyłączeń.

Źródło: Brandscope.

Nowo otwarty hotel The Crown Kraków Handwritten Collecion prezentuje modernistyczny szyk

9dd52cb03e32c3181790fa96f5dfb0c2
Nowo otwarty hotel The Crown Kraków Handwritten Collecion prezentuje modernistyczny szyk.

Handwritten Collection to portfolio starannie wyselekcjonowanych przez grupę Accor hoteli butikowych z całego świata, których charakter odzwierciedla wizję i osobowość prowadzących je hotelarzy. Do nowej kolekcji dołącza pierwszy hotel w Polsce i drugi w regionie Europy Wschodniej, otwierając nowy rozdział dla lokalnej i krajowej turystyki. The Crown Handwritten Collection z wnętrzami inspirowanymi stylem art déco zachwyca połączeniem piękna i funkcjonalności, a lokalizacja nieopodal rynku sprawia, że całe miasto jest na wyciągnięcie ręki. Oryginalne wnętrza 44 pokoi i wyjątkowe owalne apartamenty, a także restauracja z lobby barem i zaplecze konferencyjne tworzy idealny butikowy produkt.

Ideą, jaka przyświecała nam przy tym niesamowitym hotelu było uchwycenie dawnego ducha prawdziwej polskiej gościnności oraz historii, jaka wiąże się z tym stuletnim budynkiem oraz samym Krakowem. Dzięki indywidualnemu podejściu, chcemy zapewnić naszym gościom wysublimowaną podróż, która w iście królewskim stylu pozwoli im odkryć historyczną stolicę Polski. Jesteśmy dumni, że możemy rozpocząć lokalną historię niepowtarzalnej marki Handwritten Collection w Krakowie. – mówi Patrycja Matyjaszczyk, Brand Manager – Mercure & Handwritten Collection – Niemcy, Austria, Szwajcaria, Europa Wschodnia.

Na pięciu kondygnacjach The Crown Kraków Handwritten Collection na gości czekają 44 pokoje, restauracja, bar, a także przestrzeń konferencyjno-bankietowa i strefa fitness. Wystrój wnętrz już od progu przenosi podróżnych w klimaty międzywojnia i ówczesnej awangardy artystycznej. Inspiracje stylem art déco napotyka się tu na każdym kroku.

Włożyliśmy całe serce w to przedsięwzięcie i jestem przekonana, że The Crown Kraków Handwritten Collection zachwyci koneserów przybywających do nas z całego świata w celach turystycznych lub biznesowych i ceniących sobie wypoczynek i pracę w dobrze zaprojektowanych, a zarazem pięknych wnętrzach. Stylistyka naszego hotelu wspaniale wpisuje się w klimat jego reprezentacyjnej okolicy, pełnej modernistycznych gmachów, prywatnych kamienic, a także budynków użyteczności publicznej, stworzonych wraz z naszą kamienicą przed 100 laty przez najwybitniejszych polskich architektów, których dzieła były wyrazem nowoczesnych ambicji odrodzonego kraju. – mówi Agnieszka Dąbrowska Prezes Zarządu PI Apartamenty&Hotele, spółki która będzie zarządzała tym obiektem.

The Crown Kraków Handwritten Collection oferuje pobyt w jednej z najatrakcyjniejszych części stolicy Małopolski, nieopodal Alej Trzech Wieszczów, przy trakcie wiodącym wprost na Rynek Główny.

mat.pras.

Knight Frank: Kraków bez nowej podaży w II kwartale 2023 roku

Kraków I poł. 2023

Wolumen nowoczesnej powierzchni biurowej na koniec czerwca 2023 roku w Krakowie pozostał na niezmienionym poziomie 1,75 mln m kw. W II kwartale roku nie został oddany do użytku żaden projekt. Aktywność deweloperów względem rozpoczynanych nowych inwestycji również wyróżniała się ostrożnościowym podejściem.

Znaczna nadwyżka zasobów, którą krakowski rynek biurowy posiadał nad pozostałymi miastami, mimo braku nowej podaży w II kwartale 2023 roku, pozwoliła mu utrzymać pozycję lidera wśród regionów. W I połowie roku deweloperzy zrealizowali w Krakowie projekty biurowe o powierzchni ponad 42 600 m kw., co stanowiło blisko 37% całkowitego wolumenu powierzchni oddanej do użytku w miastach regionalnych.

Wciąż niestabilna sytuacja gospodarcza, rosnące koszty budowy i finansowania w połączeniu ze wzrostem współczynnika pustostanów mają niewątpliwy wpływ na decyzje deweloperów. Ma to swoje odzwierciedlenie w rozpoczynaniu przez nich nowych projektów. Na koniec czerwca 2023 roku w Krakowie na etapie realizacji pozostawało jedynie 78 000 m kw. powierzchni biurowej, co jest wynikiem około czterokrotnie mniejszym niż w latach sprzed pandemii. Wówczas w budowie obserwowaliśmy średnio 250 000 – 300 000 m kw.,” – komentuje Katarzyna Bojar, konsultant w dziale badań rynku w Knight Frank.

Największymi realizowanymi obecnie projektami są: Kreo (23 000 m kw., Ghelamco Poland) oraz Mogilska 35 (13 500 m kw., Warimpex), których oddanie do użytku planowane jest na II połowę br.

W pierwszej połowie roku najemcy podpisali umowy na 82 600 m kw. powierzchni biurowej. Wynik ten stanowił 25% całkowitego wolumenu transakcji na rynkach regionalnych i jednocześnie był drugim najwyższym odnotowanym w badanych miastach,” – uzupełnia Izabela Dąbrowska, dyrektor w dziale reprezentacji najemcy w Knight Frank.

Największy udział, ponad 56% stanowiły nowe umowy, renegocjacje odpowiadały za 32% wolumenu transakcji, a ekspansje wyniosły 12% wolumenu podpisanych umów.

Pomimo braku nowej podaży w II kwartale 2023 roku, wskaźnik pustostanów zanotował wzrost o 1 pp. względem poprzedniego kwartału i na koniec czerwca osiągnął wynik 18,4%. Porównując rezultat z analogicznym okresem w roku poprzednim wzrost jest jeszcze większy, bo o 2,2 pp.

Czynsze wywoławcze w Krakowie na koniec czerwca 2023 roku pozostały stabilne względem poprzedniego kwartału i wahały się od 10,00 EUR do 16,00 EUR za m kw. miesięcznie. Utrzymujące się wysokie koszty budowy, a także wciąż wysokie koszty obsługi kredytów budowlanych hamują możliwości negocjacyjne inwestorów, dlatego zwłaszcza w nowych budynkach możliwy jest wzrost stawek czynszów. Stawki opłat eksploatacyjnych wahały się od 16,00 do 29,00 PLN/m kw./miesięcznie.

Źródło: Knight Frank.

Firma Ørsted rozwija się w biurowej nieruchomości komercyjnej Varso Place w Warszawie

VarsoPlace_01
Firma Ørsted rozwija się w biurowej nieruchomości komercyjnej Varso Place w Warszawie.

HB Reavis, międzynarodowa firma specjalizującą się w tworzeniu przestrzeni pracy, podpisała kolejną umowę najmu z firmą Ørsted. Światowy lider w dziedzinie morskiej energetyki wiatrowej zdecydował się przedłużyć najem w budynku Varso 2. Dodatkowo najemca powiększył swoje biuro o kolejne 2 355 mkw. Polska siedziba jednej z najbardziej zrównoważonych firm energetycznych na świecie będzie teraz zajmować łącznie 7 160 mkw. powierzchni.

Nieruchomość inwestycyjna Varso 2 jest częścią wielofunkcyjnego miejsca zrealizowanego przez HB Reavis, w które wchodzą biura, hotel, centrum innowacji, klub fitness i przychodnia.

Źródło: HB Reavis.

Colliers Define zaprojektowało siedzibę firmy PepsiCo w krakowskim biurowcu Brain Park

PepsiCo office_1
Z dużym wyzwaniem zmierzyli się eksperci platformy Colliers Define, projektując
siedzibę firmy PepsiCo w krakowskim biurowcu Brain Park. Nowa przestrzeń miała stanowić atrakcyjne narzędzie promujące firmę i wspierające proces rekrutacji oraz wprowadzać nowych pracowników w świat PepsiCo. Współpraca uwzględniała także złożony proces zarządzania zmianą w organizacji klienta. Efekt? 5 tys. mkw. funkcjonalnej i designerskiej przestrzeni do pracy i do… zdjęć, oddającej pełnego energii ducha firmy, nowatorsko połączonego z symboliką Krakowa.

W momencie rozpoczęcia prac koncepcyjnych nad nowym biurem PepsiCo firma zatrudniała niecałe 100 osób, dziś pracuje tam 800 pracowników. I to z myślą o docelowej liczbie specjaliści Colliers Define przystąpili do aranżacji 5 tys. mkw. rozmieszczonych na trzech, połączonych ze sobą piętrach.

Sercem biura są zlokalizowane na 3 piętrach reprezentacyjne strefy socjalne połączone wewnętrznymi schodami, które spinają 3 osobne kondygnacje w jedną całość, ułatwiając komunikację i integrację pracowników mówi Agnieszka Ulatowska, Starsza Architektka w Colliers Define.

Do pracy i do zdjęcia

Zaaranżowanie biura, które będzie przyciągać talenty oraz zachęcać pracowników do pojawiania się w nim, zaplanowanie funkcjonalności i rozwiązań odpowiadających pracy w hybrydowym modelu oraz oddanie wartości i energicznego stylu życia, jakie reprezentują marki PepsiCo – takie cele przyświecały ekspertom Colliers Define podczas tworzenia koncepcji architektonicznej. Jak na to odpowiedzieli? Projektując „instagrammable office”, czyli „fotogeniczną” przestrzeń zachęcającą do robienia sobie w biurze zdjęć i publikowania ich w sieci.

– Opracowując motyw przewodni aranżacji, uznaliśmy, że biuro, którym pracownik chce się pochwalić to najlepsza rekomendacja dla samej przestrzeni, jak i firmy, w której pracuje. Jako że gros pracowników PepsiCo stanowią przedstawiciele pokolenia Z, dla których obecność w social mediach to codzienność, musiało być nowocześnie i designersko, a jednocześnie komfortowo i funkcjonalnie. I tak, wśród elementów wystroju znalazły się: tzw. insta box, czyli przestrzeńw której można zrobić sobie zdjęcie w otoczeniu kolorowych grafik i oświetlenia, idealne do selfie lustro z neonem Pepsi-Cola , inspirowany motywami firmowymi mural oraz przestrzeń rekreacyjna z huśtawką i dużym logo Pepsi w stylu vintage – wymienia Paulina Palmowska, Architektka w Colliers Define.

Motywy kolorystyczne poszczególnych pięter zostały zainspirowane flagowymi produktami PepsiCo – niebieski odpowiada Pepsi, zielony nawiązuje do 7up, zaś pomarańczowy to ukłon w stronę Cheetos. Energetyczne barwy to kwintesencja marki, która świadoma swego potencjału dynamicznie rozwija się na pozycji lidera branży napojów niealkoholowych oraz produktów spożywczych.

Wyraziste kolory to tylko jedna z cech biura, która bazuje na różnorodnym brandingu poszczególnych marek PepsiCo. Zaakcentowanie każdej tych wyżej wymionionych oraz kilku innych z portfolio, tak aby w połączeniu tworzyły atrakcyjny design biura, było niemałym wyzwaniem. Udało się to m.in. poprzez zastosowanie tapet z grafikami, z których każda łączy elementy charakterystyczne dla danego brandu ze sztuką, która z kolei w dużym stopniu nawiązuje do lokalizacji biura w Krakowie. Elementy typowe dla miasta uwzględnione zostały w licznych grafikach w open space oraz stały się motywem przewodnim największych sal konferencyjnych – mówi Magdalena Jaszczuk, Graphic Designer w firmie Colliers.

Kluczowym założeniem designu było podkreślenie międzynarodowego charakteru PepsiCo zbudowanego na zasadach DEI (diversity, equity and inclusion). Podejście to widać m.in. poprzez różnorodność postaci prezentowanych na grafikach w przestrzeni biura oraz w anglojęzycznej komunikacji przestrzennej.

Z myślą o różnorodnych potrzebach pracowników PepsiCo planuje także wprowadzić rozwiązania architektoniczne ułatwiające poruszanie się osobom z niepełnosprawnościami m.in. oznaczenia biurowe pisane alfabetem Braille’a.

Zespół autorski Colliers Define odpowiedzialny za proces aranżacji siedziby PepsiCo w Krakowie:

  • Koncepcja i projekt wnętrz: Paulina Palmowska, Agnieszka Ulatowska, Maja Bielecka, Aleksandra Adamczyk (meble ruchome)

  • Project management: Monika Dmitruk, Marta Stachurska, Anna Bojanowska, Anna Kotowicz

  • Zarządzanie zmianą: Dorota Osiecka, Karolina Dudek, Mikołaj Tarnawa, Krystian Leśniak (opracowanie graficzne), Rafał Kocój (opracowanie graficzne)

  • Wayfinding: Łukasz Mazurek, Marcelina Cholewińska

  • Branding: Magdalena Jaszczuk

Źródło: Colliers.

Park handlowy w Łubnej pod Warszawą wyróżniony za projekt architektoniczny nieruchomości

LBN_cam02_PROPARTY_AWARDS
Park handlowy w Łubnej pod Warszawą wyróżniony za projekt architektoniczny nieruchomości komercyjnej.

MODO Architektura zdobywcą prestiżowej nagrody w konkursie EUROPEAN PROPERTY AWARDS za projekt parku handlowego Glinianka zaprojektowanego dla i zrealizowanego przez firmę REDKOM Development. Park w podwarszawskiej Łubnej to nie tylko wysokiej jakości powierzchnie handlowo-usługowe, ale także innowacyjny na polskim rynku koncept połączenia w ramach realizacji obiektu powierzchni komercyjnych z powierzchniami prawdziwie społecznościowymi. Powstał w ten sposób obiekt o zróżnicowanych funkcjach w tym funkcji społecznościowej i rekreacyjnej integrujących lokalne społeczności. Projekt parku handlowego zdobył nagrodę w kategorii „Best Landscape Architecture”.

Park handlowy Glinianka o powierzchni wynajmowalnej 10 000 mkw. został otwarty w marcu bieżącego roku. Wśród najemców, którzy w parku posiadają swoje sklepy są między innymi Carrefour, Jysk, Sinsay, TEDi, KiK, Pepco, Dealz, Rossmann,Verona czy też Piekarnia Cukiernia Grzybki. Z założenia park handlowy ma zaspakajać potrzeby wszystkich grup wiekowych mieszkańców okolicznych miejscowości więc jego oferta została przygotowana tak, aby dostarczyć wartość dodaną dla regionu. Lokalizacja parku, tuż przy stawie, od którego park wziął swoją nazwę, umożliwiła także zaprojektowanie i stworzenie funkcji dodatkowych, których celem jest zapewnienie osobom odwiedzającym obiekt atrakcyjnych możliwości spędzania wolnego czasu. Z tego zadania MODO Architektura wywiązała się znakomicie, co potwierdza między innymi nagroda zdobyta w międzynarodowym konkursie” – mówi Anna Wojciechowska z firmy Scallier odpowiedzialnej za komercjalizację parku handlowego Glinianka.

Zadaniem, które przed nami postawił inwestor, firma REDKOM Development, polegało na zaprojektowaniu nie tylko wysokiej jakości powierzchni handlowych, ale także powierzchni rekreacyjnych umożliwiających atrakcyjne spędzanie wolnego czasu klientom parku przy jednoczesnym możliwie największym zachowaniu istniejącej w tej lokalizacji zieleni. Inspirując się otoczeniem zaprojektowaliśmy więc obok obiektu handlowego także park z licznymi funkcjami dodatkowymi, który klientów zachęca do pozostania w lokalizacji na dłużej – mówi Tomasz Borowiak, współzarządzający pracownią MODO Architektura i lider zespołu, który przygotował zwycięski projekt.

Park powstały przy nieruchomości handlowej dzieli się na cztery zasadnicze części o rożnych funkcjach: sportowej, gastronomicznej, rekreacyjnej / rozrywkowej i edukacyjnej, z których korzystać mogą wszyscy mieszkańcy okolicznych miejscowości. W części sportowej znajduje się między innymi boisko do siatkówki, a w części gastronomicznej powstała przestrzeń dla food trucków i strefa odpoczynku. Część edukacyjna z kolei oferuje kącik przeznaczony do gry w planszówki, gdzie można skorzystać ze specjalnych stolików, jak również zagrać w ogrodowe szachy wielkoformatowe. Na jej obszarze znajdują się także tablice z informacjami o faunie i florze występującej w stawie i jego otoczeniu. W centralnym punkcie ulokowana jest strefa rekreacji, gdzie odwiedzający znajdą leżaki, liczne elementy małej architektury jak ławeczki, a także łąki kwietne sprzyjające odpoczynkowi i regeneracji” – podkreśla Tomasz Borowiak.

Naszym celem było stworzenie obiektu, który z jednej strony zapewni klientom dostęp do atrakcyjnej oferty handlowej i usługowej, a z drugiej, wykorzystując unikalne walory lokalizacji, dostarczy lokalnej społeczności miejsce do odpoczynku i rekreacji. Park Glinianka w Łubnej, pod Warszawą, stanowi właśnie takie multifunkcyjne połączenie – mówi Łukasz Komierowski, Prezes firmy REDKOM Development.

mat.pras.

SAVILLS: Rośnie popyt na miejsca w prywatnych akademikach i domach opieki oraz centra danych

Kamil Kowa_Savills
Według międzynarodowej firmy doradczej Savills, zapotrzebowanie na powierzchnię w trzech głównych alternatywnych sektorach nieruchomości na całym świecie wzrośnie w perspektywie kolejnych dziesięciu lat do 1,2 mld m kw. Tak wysoki popyt stwarza duże szanse dla inwestorów.

Z analizy 13 największych rynków domów opieki, prywatnych akademików i centrów danych, przeprowadzonej przez Savills w ramach globalnego programu badawczego Impacts, wynika, że w odpowiedzi na rosnący popyt do roku 2033 trzeba będzie zapewnić dodatkowo 17 mln miejsc w domach opieki i 18 mln miejsc w domach studenckich oraz wybudować centra danych o łącznej mocy 110 000 MW. Oznacza to konieczność realizacji inwestycji o łącznej powierzchni blisko 1,2 mld m kw.

Jak podaje Savills, powyższe prognozy oparte są na analizie globalnego wzrostu i trendów demograficznych. Wymienione powyżej trzy sektory oferują inwestorom i deweloperom duże możliwości inwestycyjne.

Prywatne akademiki, domy opieki i centra danych już teraz cieszą się sporym zainteresowaniem inwestorów. Średni roczny wzrost wolumenu inwestycji w tych trzech segmentach w ostatniej dekadzie sięgnął 17% w porównaniu z ok. 7-procentowym wzrostem dla całego rynku nieruchomości komercyjnych. Świadczy to o mocnej pozycji tych klas aktywów, którymi interesuje się globalny kapitał. Jednak istotną barierą uniemożliwiającą większe transakcje inwestycyjne jest często brak podaży. W naszej analizie wskazujemy na skalę ukrytego popytu i duży optymizm co do możliwości realizacji inwestycji w tych sektorach rynku” – komentuje Marcus Roberts, dyrektor działu doradztwa inwestycyjnego w segmencie nieruchomości operacyjnych w Europie, Savills.

Te trzy alternatywne sektory nieruchomości zasadniczo nie podlegają cyklom koniunkturalnym i oferują możliwość nie tylko osiągnięcia dużego zwrotu z inwestycji, lecz także realizacji celów w zakresie ESG. W tym przypadku działania w obszarze ESG mogą obejmować budowę domów senioralnych spełniających potrzeby starzejącej się populacji oraz przystępnych cenowo akademików w ramach dbania o edukację przyszłych pokoleń, a także inwestowanie w technologie zwiększające efektywność energetyczną centrów danych, na przykład poprzez odzyskiwanie nadmiaru ciepła. Niemniej jednak wybudowanie ok. 1,2 mld m kw. powierzchni nie będzie możliwe tylko w ramach nowych inwestycji – zapotrzebowanie na nią w dużym stopniu pojawi się w krajach, w których możliwości realizacji nowych projektów są ograniczone lub stawia się w pierwszej kolejności na modernizacje. W związku z tym konieczna będzie zmiana funkcji znacznej ilości obiektów, co otworzy drogę do poprawy parametrów środowiskowych wielu nieruchomości i zmniejszenia emisji dwutlenku węgla” – dodaje Eri Mitsostergiou, dyrektorka w dziale badań globalnych Savills.

Według Savills główne rynki z potencjałem wzrostu w każdym z wymienionych sektorów to Chiny i Indie. W segmencie centrów danych wynika on z najniższego odsetka internautów w stosunku do całkowitej liczby ludności. Kraje te – obok Japonii, Korei Południowej i Australii – mogą także odnotować dwukrotny wzrost liczby studentów w najbliższej dekadzie. Wynikające z tego trendu zapotrzebowanie na miejsca w akademikach będzie zauważalne również w innych krajach, które przyciągają zagranicznych studentów, takich jak USA i Wielka Brytania. Z kolei popyt na miejsca w domach opieki gwałtownie wzrośnie w najbliższych dziesięciu latach m.in. w Korei Południowej, gdzie do roku 2033 nastąpi wzrost liczby mieszkańców powyżej 80. roku życia o 101% w porównaniu z 2019 r., a także w Chinach (wzrost o 100%), Australii (79%), Kanadzie (77%), Indiach (75%), USA (64%) oraz w Polsce (53%).

W przypadku Polski widzimy niesłabnące zainteresowanie inwestorów, zwłaszcza w sektorze akademikowym, czy szerzej pojętym sektorze living. Silne ośrodki akademickie, nie tylko w Warszawie, lecz również w głównych miastach regionalnych, niski wskaźnik łóżek w nowoczesnych obiektach w porównaniu do populacji studentów (od 0.5% w Warszawie do 2.6% w Łodzi) oraz rosnąca liczba studentów zagranicznych (23% wzrost na przestrzeni ostatnich 5 lat) stanowią mocne fundamenty dla dalszego rozwoju tego sektora. Liczba działających obiektów oraz projektów deweloperskich gotowych do zabudowy wciąż pozostaje na niskim poziomie. Pomimo spowolnienia na globalnym rynku nieruchomości, w tym sektorze spodziewamy się kilku istotnych transakcji w tym roku. Podobnie mocne fundamenty widzimy w przypadku domów opieki, choć rynek ten w Polsce znajduje się w nieco wcześniejszej fazie rozwoju i na razie rzadziej pojawia się na radarach zagranicznych inwestorów” – komentuje Kamil Kowa, członek zarządu, Savills.

Źródło: Savills.

Fundacje rodzinne nie unikną podatku od pożyczek

ministerstwo_finanow
W ostatnim czasie toczyła się publiczna dyskusja wokół tego, że art. 24q pkt. 6 ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych przewiduje rozstrzygnięcie, które może być furtką do unikania podatku przez fundacje rodzinne. Pojawiały się też pytania, czy to kwestia niewłaściwego sprecyzowania przepisu czy też luka prawna. Ministerstwo Finansów przekonuje, że nie doszło do żadnych błędów w legislacji. Jednocześnie dodaje, iż przepis należy rozumieć tak, że do ukrytych zysków zalicza się pożyczkę udzieloną przez fundację rodzinną beneficjentowi na co najmniej 10 lat, ale także na okres krótszy, jeżeli ostateczny termin obowiązywania umowy wyniósł minimum 10 lat. Zdaniem komentujących to oświadczenie doradców podatkowych, wyjaśnienia resortu są słuszne, gdyż interpretacja taka jest zgodna z wykładnią celowościową przepisu. Jednak eksperci przekonują, że kluczowe okażą się finalne interpretacje samych organów kontrolnych.

Nieprecyzyjnie brzmiący przepis, ale cel jasny

Fundacja rodzinna to nowa instytucja w polskim porządku prawnym. Jej zadaniem jest ułatwienie sukcesji w przedsiębiorstwach rodzinnych i umożliwienie akumulacji majątku rodzinnego oraz jego ochronę. Jednak w ostatnim czasie w przestrzeni publicznej pojawiają się opinie, że w przepisach znajduje się luka, która umożliwia uniknięcie zapłacenia podatku. Chodzi tu o pożyczki na czas nieokreślony albo bez określonego terminu zwrotu. Czy rzeczywiście problem na rynku istnieje? Doradca podatkowy Ewa Flor uważa, że mamy tu do czynienia raczej z nieprecyzyjnie sformułowanym przepisem, a nie z luką prawną.

– W dokładnym brzmieniu przepis mówi nie o zawarciu umowy, a o tzw. udzieleniu pożyczki na okres co najmniej 10 lat albo krótszy niż ten, jeżeli ostateczny termin obowiązywania umowy wyniósł co najmniej 10 lat. Można to po pierwsze rozumieć jako konieczność zawarcia umowy pożyczki na określony okres trwania. W takim przypadku, jeśli jest ona udzielana na czas nieokreślony lub bez terminu zwrotu, nie spełniałaby wymogu przepisu, co oznaczałoby, że nie podlegałaby opodatkowaniu z tytułu ukrytego zysku. Udzielenie pożyczki na 10 lat można jednak interpretować także jako faktyczne przekroczenie tego okresu odnośnie jej zwrotu. Wówczas wszystkie pożyczki, których zwrot następuje po okresie 10-letnim, będą stanowiły ukryty zysk, a więc również te bez terminu zwrotu i na czas nieokreślony – dodaje ekspertka.

W jej opinii, pełna konstrukcja normy prawnej zdaje się wskazywać na pierwszą z tych wykładni. Niemniej doradca podatkowy przypuszcza, że organy podatkowe będą innego zdania. Ekspertka została też zapytana o to, czy brak wskazania daty zwrotu pożyczki nie powoduje, że nie jest ona objęta katalogiem przewidzianym w art. 24q. Tym samym wykładania językowa mogłaby wówczas działać na korzyść podatników. W odpowiedzi Ewa Flor zwraca uwagę na to, że pomimo prymatu wykładni językowej prawa podatkowego, w interpretacji nie można pomijać wykładni celowościowej. Przy niej racją przepisu jest cel, który zadecydował o ustanowieniu danej regulacji.

– Choć uzasadnienie ustawy o fundacjach rodzinnych nie obejmuje kwestii ukrytych zysków – ponieważ regulacje te zostały dodane później w wyniku nowelizacji ustawy o obligacjach, ustawy o funduszach inwestycyjnych i zarządzaniu alternatywnymi funduszami inwestycyjnymi i innych ustaw – to cel wprowadzenia konstrukcji ukrytych zysków raczej jest jasny. Wydaje się, iż kategoria ta, podobnie jak w przypadku estońskiego CIT, służy uszczelnieniu systemu. Inaczej mówiąc, celem przepisów o ukrytych zyskach było zapobieganie sytuacji, w której podatnicy wykorzystywaliby fundację rodzinną jako wehikuł optymalizacyjny – wyjaśnia Ewa Flor.

W świetle takiej wykładni pominięcie pożyczek bezzwrotnych w ukrytych zyskach, podczas gdy ustawodawca ujął pożyczki długoterminowe, byłoby sprzeczne z samym celem ustawy. Zatem skoro wykładnia językowa w tym przypadku prowadzi do wniosków sprzecznych z celem regulacji, umożliwia to zastosowanie wykładni celowościowej.

Brak dokładności źródłem wątpliwości

– Wykryte nieprecyzyjności przepisów z pewnością staną się przedmiotem zapytań podatników, kierowanych we wnioskach o interpretacje. Katalog ukrytych zysków w ustawie o fundacji rodzinnej jest zamknięty. Jeśli nie zostanie doprecyzowany, jego wykładnia będzie zawsze budzić kontrowersje. Z tej perspektywy przyjęcie wykładni, że pożyczka bezzwrotna i na czas określony nie podlega opodatkowaniu w fundacji rodzinnej, jest bardzo ryzykowne i wstrzymałabym się z podejmowaniem decyzji co do jej nieopodatkowania do czasu zabrania głosu przez organ interpretacyjny – stwierdza Ewa Flor pytana o to, czy przepisy w obecnym brzmieniu mogą doprowadzić do sporów ze skarbówką w kwestii ewentualnego uniknięcia zapłacenia podatku.

Z kolei doradca podatkowy prof. Adam Mariański, prezes Polskiego Instytutu Analiz Prawno-Ekonomicznych, jest zdania, że szukanie luk, które umożliwią unikanie płacenia podatków przy wykorzystaniu fundacji rodzinnych, jest domeną „doradców zajmujących się nieodpowiedzialnym doradztwem, zmierzającym do oferowania niedozwolonej optymalizacji podatkowej”. – Zamiast prowadzić proces planowania rodzinnego, oferują oni produkty, które mogą być potraktowane jako unikanie opodatkowania, a tym samym kreują problemy podatkowe dla beneficjentów, zamiast rozwiązywać poważniejsze zagadnienia sukcesyjne – mówi prof. Mariański.

– Dodatkowo należy pamiętać, że przepisy regulujące zwolnienia podatkowe należy intepretować ściśle, tak, aby nie przysługiwały one w sytuacji niezgodnej z celem takiej preferencji podatkowej. Nowelizacja z 14 kwietnia 2023 roku, polegająca na wprowadzeniu nowej kategorii ukrytych zysków, zmierzała do wyeliminowania takich praktyk, jak prezentowane przez pseudodoradców. Dlatego też należy przyjąć, że każda umowa pożyczki zawarta na okres dłuższy niż 10 lat bądź nieokreślająca terminu spłaty wypełnia te przesłanki – uważa ekspert.

W jego opinii, z tych względów nowelizacja tych przepisów, jest zbędna zaś właściciele firm rodzinnych powinni zrozumieć, że „fundacja rodzinna nie jest wehikułem służącym optymalizacji podatkowych”. – To nie zmienia faktu, że przy okazji realizowania procesu budowy firmy wielopokoleniowej, możliwe jest korzystanie z preferencji podatkowych. Jednak nie może to prowadzić do braku opodatkowania ostatecznych transferów do beneficjentów – przekonuje prof. Adam Mariański.

Jednoznaczne stanowisko Ministerstwa Finansów

Do wątpliwości dotyczących uregulowania pożyczki w ustawie o fundacjach rodzinnych odnosi się samo Ministerstwo Finansów. Zdaniem urzędników, nie ma mowy o istnieniu jakiejkolwiek luki w tym zakresie. Resort wyjaśnia, że przepis art. 24q pkt. 6 dot. należy rozumieć w ten sposób, że do ukrytych zysków zalicza się pożyczkę udzieloną przez fundację rodzinną beneficjentowi na okres co najmniej 10 lat, ale także na okres krótszy niż 10 lat, jeżeli ostateczny termin obowiązywania umowy wyniósł co najmniej 10 lat.

– Wskazane zastrzeżenie jednoznacznie, naszym zdaniem, wskazuje na wolę ustawodawcy objęcia pojęciem ukrytych zysków tych wszystkich pożyczek, których faktyczny okres obowiązywania będzie dłuższy niż 10 lat – zdając sobie sprawę z możliwości zawierania kilku pożyczek na krótsze okresy lub właśnie na czas nieokreślony. Inna interpretacja tego zapisu narusza jego cel i jako taka może stanowić postawę do zastosowania ogólnej klauzuli przeciwko unikaniu opodatkowania – informuje Ministerstwo Finansów.

Zdaniem Ewy Flor, taka interpretacja – zgodna z wykładnią celowościową przepisu – jest słuszna, ponieważ uznanie, iż pożyczka bezterminowa czy bezzwrotna nie podlega opodatkowaniu, podczas gdy pożyczki długoterminowe już tak, byłoby absurdalne. – Niemniej jednak redakcja przepisu może budzić słuszne wątpliwości w tej kwestii, gdyż objęcie pożyczek bezzwrotnych i bezterminowych definicją ukrytych zysków nie wynika z nich wprost. Kluczowe znaczenie ma tu jednak interpretacja organów. Dobrze więc, że Ministerstwo Finansów już zajęło konkretne stanowisko w tej sprawie – podsumowuje ekspertka.

© MondayNews Polska | materiał prasowy.

Firma Sun & Snow obsługuje już blisko 2,5 tys. luksusowych apartamentów w Polsce

dbf2405f54a2d5237caa35f05bad44f8
Firma Sun & Snow obsługuje już blisko 2,5 tys. luksusowych apartamentów w Polsce.

Firma Sun & Snow, która zarządza wynajmem apartamentów w przeszło 40 miejscowościach wypoczynkowych oraz polskich miastach, zwiększyła liczbę obsługiwanych apartamentów do blisko 2,5 tys. Oznacza to, że tylko w ostatnich sześciu miesiącach firma pozyskała ponad 400 nowych apartamentów wypoczynkowych, które są już dostępne w największym niezależnym systemie rezerwacyjnym w Polsce. Spośród nowych obiektów w ofercie Sun & Snow pojawiły się m.in. 4 nowe lokalizacje w Warszawie, czy też kameralne obiekty na mazurach w miejscowości Trękusy.

Pozyskanie nowych apartamentów do obsługi w Warszawie, Sun & Snow zapowiadało już od jakiegoś czasu. Jednocześnie jednak z tymi planami, firma konsekwentnie prowadziła działania zmierzające do pozyskania apartamentów w mniejszych miejscowościach i kurortach, w zasięgu już istniejących biur lokalnych.

Impulsem, który pozwolił nam znacząco zwiększyć obecnie liczbę obsługiwanych apartamentów i poszerzyć ofertę jest bez wątpienia wdrożenie nowego systemu checkingowego Click & Stay. Najważniejszą zmianą dla gości jest oczywiście w tym przypadku check-in online, choć zakres zmian jest znacznie szerszy” – mówi Aleksandra Mokrogulska, Dyrektor Biura Projektów w Sun & Snow.

Źródło: Sun & Snow.

Jakie narzędzia pomogą utrzymać płynność finansową w firmie?

Agnieszka-Kubacka-Idea-Money-scaled
W pierwszym półroczu 2023 r. faktorzy pomogli polskim firmom, wypłacając kwotę blisko 225,7 mld zł. Co to oznacza? Ponad 24 tysiące przedsiębiorstw zamieniło faktury na gotówkę – wynika z najnowszych danych Polskiego Związku Faktorów. W sumie do sfinalizowania przekazano 12,7 miliona dokumentów płatniczych, tym samym wspierając utrzymanie płynności finansowej. A czym właściwie jest faktoring? I jakie inne rozwiązania są obecnie dostępne na rynku? Na te i inne pytania odpowiadamy poniżej.

Utrzymanie płynności finansowej w niepewnych czasach to ogromne wyzwanie dla polskich przedsiębiorstw. Co zrobić, by przetrwać ten trudny okres? Oto kilka rad.

  • Utwórz poduszkę finansową. Jednym ze sposobów jest regularne odkładanie zysków i tworzenie rezerwy finansowej.

  • Optymalizuj koszty. Przeanalizuj swoje wydatki i zidentyfikuj obszary, w których można zaoszczędzić. Czasami niewielkie zmiany, np. w negocjacjach z dostawcami czy ograniczenie zbędnych kosztów, mogą mieć znaczący wpływ na płynność finansową.

  • Skup się na zarządzaniu należnościami. Monitoruj terminy płatności od klientów i upewnij się, że śledzisz wszelkie zaległości. Wdrożenie skutecznej polityki windykacyjnej może pomóc w skróceniu cyklu płatności i poprawie płynności finansowej.

  • Dywersyfikuj źródła przychodu. Wprowadzenie różnorodności w ofercie produktów lub usług może pomóc zminimalizować ryzyko związane z zależnością od jednego rynku czy sektora (warto także przeprowadzić analizę portfela macierzą BCG).

  • Poszukaj alternatywnych źródeł finansowania. Rozważ różne opcje finansowania, takie jak kredyty obrotowe, leasing czy faktoring, które mogą pomóc w uzupełnieniu braków w płynności finansowej.

Skupiając się na tych ostatnich – które zatem najlepiej wybrać? Warto poszukać źródeł finansowania, które są pewne i bezpieczne dla firmy.

Kredyt obrotowy, leasing a może faktoring? Jakie źródła finansowania wybrać?

Polscy przedsiębiorcy mogą skorzystać z różnych form finansowania: od kredytów obrotowych poprzez leasing, kredyt tradycyjny czy faktoring. Kredyty obrotowe rzeczywiście stanowią ważne wsparcie finansowe, zwłaszcza w okresach, gdy płynność jest kluczowym wyzwaniem. Jest to rodzaj pożyczek, które pozwalają przedsiębiorstwom na bieżące pokrywanie kosztów operacyjnych, takich jak zakup surowców, płatności za usługi, czy też wypłaty wynagrodzeń, co pozwala utrzymać płynność finansową i sprawnie prowadzić działalność.

Jednak instytucje finansowe, takie jak banki, udzielając kredytów obrotowych, muszą dokładnie ocenić ryzyko związane z pożyczkobiorcą. Dla nich kluczowe jest zapewnienie, że pożyczka zostanie spłacona w terminie i bezproblemowo. Dlatego też oczekują one, że pożyczkobiorcy będą w dobrej sytuacji finansowej, aby mieć pewność, że zobowiązanie zostanie terminowo spłacone.

Leasing z kolei dotyczy finansowania inwestycji. Umożliwia jedynie inwestorowi dostęp do dóbr inwestycyjnych bez konieczności zakupu tych dóbr.

Faktoring, a kredyt, czy leasing.

Ciekawą alternatywą dla kredytu obrotowego, czy leasingu jest faktoring. To rozwiązanie, które umożliwia firmom sprzedaż swoich należności (faktur) faktorowi, czyli specjalistycznej firmie faktoringowej, w zamian za natychmiastowe otrzymanie gotówki. Faktoring może być szczególnie korzystny dla firm, które zmagają się z utrzymaniem płynności finansowej, opóźnionymi płatnościami od klientów lub potrzebują środków na rozwój swojej działalności.

Jak mówi Agnieszka Kubacka, Dyrektor Zarządzająca w FaktorOne: W przeciwieństwie do tradycyjnych kredytów, gdzie banki oceniają zdolność kredytową firmy, faktoring opiera się na ocenie ryzyka kontrahenta, czyli klienta firmy, który jest zobowiązany do zapłacenia faktury. Faktor dokładnie analizuje wiarygodność i stabilność finansową kontrahenta, dzięki czemu może podjąć decyzję o zakupie faktury. Dlatego też, nawet jeśli firma korzystająca z faktoringu sama ma słabszą zdolność kredytową, faktor może zdecydować się na zakup jej faktur, o ile klient ma dobre perspektywy płatności.

Warto dodać, że branża ta dynamicznie rozwija się na całym świecie. Podczas XIII Międzynarodowego Kongres Faktoringu podano, że światowy rynek faktoringowy rozwija się obecnie w tempie 13,5 proc. rocznie. Z kolei jeszcze szybciej, bo niemal 15 proc. w skali roku, rośnie branża w Europie. Dane wyraźnie wskazują, że rośnie zaufanie do tej formy finansowania.

– Odpowiadając na pytanie „jaki faktoring wybrać”, skupiłabym się na znalezieniu faktora, który stawia na partnerstwo. Współpraca z faktorem oparta na zaufaniu otwiera firmom drzwi do wielu możliwości. Faktor może pomóc zrealizować plany i cele, ale także udostępnić wiedzę i doświadczenie, które pomogą w podejmowaniu lepszych decyzji finansowych – dodaje Agnieszka Kubacka, Dyrektor Zarządzająca w FaktorOne.

Źródło: FaktorOne.

Nieruchomości w stylu Zamów i Odbierz: Samorządowcy zyskują nowe modelowe rozwiązanie

dsdfgFirma DMDmodular, w ramach konsorcjum DMD-M stworzyła modelowy budynek, który każdemu samorządowi w Polsce daje szansę na budowę ekologicznych i efektywnych energetycznie obiektów które mogą powstać w zaledwie 4,5 miesiąca. Budownictwo społeczne w Polsce zyskuje gotowe rozwiązanie na większość bolączek, z którymi boryka się od lat. 

Do tego, że budownictwo komunalne w Polsce wciąż nie pozwala zapewnić odpowiedniej ilości mieszkań na przyzwoitym poziomie nie trzeba nikogo specjalnie przekonywać. Z danych opublikowanych przez Główny Urząd Statystyczny za rok 2022 wynika, że na lokale społeczne oczekuje w Polsce 126,3 tys. gospodarstw domowych. Gminy borykają się nie tylko z niedoborem mieszkań, ale także istniejący zasób lokalowy często pozostaje na substandardowym poziomie i nie zapewnia potrzeby komfortowego życia. Do tego należy dodać, że znaczna część tych lokali, jak i samych budynków od lat czeka na remonty, a infrastruktura w nich dostępna nie pozwala na ekologiczne i efektywne kosztowo życie.

Narodowe Centrum Badań i Rozwoju w 2022 roku ogłosiło konkurs pn. „Budownictwo modułowe efektywne energetycznie i procesowo”, którego celem było stworzenie modelowego rozwiązania na potrzeby rozwoju budownictwa społecznego w Polsce. Podkrakowska spółka DMDmodular powołała do życia konsorcjum DMD-M, w skład którego weszli naukowcy z Politechniki Krakowskiej, technolodzy, konstruktorzy i architekci, którzy wspólnie starali się odpowiedzieć na wyzwania określone w konkursie ogłoszonym przez NCBiR. Tak kompletny zespół stworzył demonstrator technologii, który już obecnie powstaje w Mysłowicach jako pierwszy modułowy budynek społeczny w Polsce i stanowi przykład tego, jak szybko i z jaką dbałością o detale mogą powstawać budynki społeczne na terenie całego kraju.

Propozycja DMDmodular to gotowe rozwiązanie przygotowane w koncepcji „Zamów i odbierz”. Gminom pozwala zaoszczędzić na kosztach opracowywania dokumentacji projektowej oraz zaoszczędzić sporo czasu, gdyż zapewnia możliwość dostarczenia budynku w dowolne miejsce w Polsce w nawet 4,5 miesiąca od rozpoczęcia prac – dokładnie tyle potrzebowało DMDmodular na przygotowanie modułów, z których powstaje budynek w Mysłowicach. Tak szybka realizacja jest możliwa dzięki zastosowaniu technologii modułowej. To właśnie moduły, wyprodukowane w fabryce pozwolą stworzyć gotowy budynek, bez potrzeby stosowania bardzo uciążliwych dla środowiska i sąsiadów prac budowlanych tradycyjnych technologii. Gotowe moduły dostarczane są na miejsce transportem drogowym, a następnie montowane w czterokondygnacyjny budynek.

Zanim moduły opuszczą fabrykę są w pełni wykańczane i wyposażane, a więc przyszli mieszkańcy będą mogli wprowadzić się do mieszkań, w których znajdują się gotowe łazienki i kuchnie, a mieszkania mają gotowe wszystkie instalacje, wykończone podłogi i ściany. Łącznie w budynku znajduje się 29 mieszkań o powierzchni od 45 do 68 m.kw.

Dzięki zastosowanym rozwiązaniom budynek będzie produkował więcej energii niż wynosić będzie jego realne zapotrzebowanie, zapewniając mieszkańcom niskie koszty utrzymania. mówi Ewelina Woźniak-Szpakiewicz, prezes zarządu DMDmodular. Co ważne – szczególnie dla lokalizacji w centrach miast – wyprodukowane w naszej fabryce moduły pozwolą stworzyć gotowy budynek, bez potrzeby stosowania bardzo uciążliwych dla środowiska i sąsiadów prac budowlanych charakterystycznych dla tradycyjnych metod wznoszenia obiektów. Gotowe moduły dostarczane są na miejsce transportem drogowym, a następnie montowane w czterokondygnacyjny budynek. Mieszkańcy otrzymują w pełni wykończone i wyposażone mieszkania, w których znajdują się gotowe łazienki i kuchnie. Łącznie w budynku znajduje się 29 mieszkań o powierzchni od 45 do 68 m.kw. 

Źródło: DMDmodular.

Zielony Certyfikat dodatkowym atutem dla producentów – jak można go uzyskać i dlaczego warto?

Zielony_certyfikat
Zielony Certyfikat dodatkowym atutem dla producentów – jak można go uzyskać i dlaczego warto? Polacy coraz chętniej i świadomiej kupują zdrową żywność. Co czwarty konsument zwraca uwagę na to, w jaki sposób jest ona produkowana oraz jak jej wyrób wpływa na środowisko naturalne. Firmy z branży FMCG – chcąc sprostać wymaganiom współczesnych konsumentów – podejmują szereg aktywności, by być postrzeganym, jako przedsiębiorstwa, które działają w myśl zrównoważonego rozwoju. Pomaga w tym Zielony Certyfikat. Czym jest i jak go uzyskać? 

Już nie tylko cena i jakość odgrywają kluczową rolę w procesie zakupowym. Obecnie coraz więcej konsumentów zwraca uwagę na to, w jaki sposób jest wytwarzana żywność. 63 proc. Europejczyków poszukuje produktów certyfikowanych, a także czyta etykiety i sprawdza, w jaki sposób funkcjonuje dana firma, czy podejmuje aktywności z obszaru ESG i CSR. Dodatkowym atutem dla producentów żywności jest posiadanie Zielonego Certyfikatu.

Czym jest Zielony Certyfikat? 

System zielonych certyfikatów zaczął w Polsce funkcjonować od 1 października 2005 r. w oparciu o znowelizowaną ustawę z dnia 10 kwietnia 1997 r. Prawo energetyczne (Dz.U. z 2021 r. poz. 716). To rodzaj uhonorowania firmy za to, że korzysta z odnawialnych źródeł energii. Jest on odwrotnością do certyfikatów emisyjnych, czyli tych – uprawniających podmioty do emisji określonej liczby substancji potencjalnie szkodliwych.

Firmy, które wytwarzają energię z odnawialnych źródeł, otrzymują elektroniczne świadectwo pochodzenia, które w Polsce wydawane jest przez Urząd Regulacji Energetyki. Dokument potwierdza, że dane przedsiębiorstwo działa w myśl zrównoważonego rozwoju, a prąd wykorzystywany do produkcji pochodzi z ekologicznych źródeł.

 – Za ekologiczne źródła rozumie się m.in. fotowoltaikę. Energia ze słońca ma niski ślad węglowy i nie powoduje powstawania żadnych gazów cieplarnianych. Opiera się na naturalnym procesie fotosyntezy – wyjaśnia Wiktor Dowgań z firmy INERGIS. – Fotowoltaika zapewnia czystą energię zarówno dla firm, jak i mieszkańców domów. Instalacja jest ekologiczna, pomaga obniżyć rachunki za energię elektryczną i przyczynia się do zdrowszego środowiska poprzez zmniejszenie poziomu zanieczyszczenia powietrza.

Jakie jeszcze są inne źródła OZE? To także pompy ciepła czy energia z biomasy.

Co warto wiedzieć o Zielonym Certyfikacie i jak go otrzymać? 

Za każdy wyprodukowany 1 MWh energii odnawialnej jego wytwórca otrzymuje jeden certyfikat. Firma może otrzymać Zielony Certyfikat w dwojaki sposób:

  • kupić energię na giełdzie energetycznej;

  • zainwestować w farmę fotowoltaiczną, która będzie wytwarzała energię.

Obie te opcje umożliwiają otrzymanie Zielonego Certyfikatu. A jakie są korzyści z posiadania takiego dokumentu? Potwierdza on zaangażowanie organizacji w ochronę środowiska. Jest to pozytywnie odbierane przez klientów, inwestorów i partnerów biznesowych, co przekłada się na wzrost reputacji i zaufania do marki. Ponadto wdrażanie działań proekologicznych, które są często wymagane w celu uzyskania zielonego certyfikatu, może prowadzić do obniżenia zużycia energii, wody, surowców, co przekłada się na oszczędności finansowe.

Ile kosztuje zainstalowanie farmy fotowoltaicznej i czy to się opłaca? 

Eksperci firmy INERGIS przygotowali symulację na podstawie inwestycji zrealizowanej dla klienta z branży produkcyjnej. Instalacja fotowoltaiczna o mocy 700 kWp zwróciła się po 3,5 roku, a stopa zwrotu wyniosła 30 proc. Zaś całkowity zysk z instalacji w ciągu 15 lat to ponad 12,7 miliona złotych.

Firma znacząco zredukowała liczbę emisji substancji szkodliwych do środowiska:

  • redukcja dwutlenku węgla na poziomie 347,62 tony;

  • redukcja dwutlenku siarki o 0,38 tony;

  • redukcja emisji tlenku węgla o 0,18 tony;

  • redukcja emisji tlenku azotu o 0,43 tony;

  • redukcja emisji pyłu całkowitego o 0,02 tony.

Łączna moc instalacji to 738 MW produkcji rocznie, co dało jej 738 Zielonych Certyfikatów rocznie.

Posiadanie Zielonego Certyfikatu buduje pozycję firmy. Te z obszaru produkcyjnego odpowiadają za emisję wielu szkodliwych substancji do środowiska. Mając na uwadze ogromną konkurencję na rynku FMCG, warto inwestować w rozwiązania, które są przyjazne dla środowiska naturalnego, a jednocześnie pomagają zdobyć nowych klientów i utrzymać dotychczasowych.

Źródło: INERGIS S.A.

Analiza eksperta Grupy Goldenmark na temat aktualnej sytuacji na rynku metali szlachetnych

michal-teklinski-goldenmark (1)
Jeśli spojrzeć na wykres ceny złota kwotowany w dolarze amerykańskim, kruszec nie ma za sobą udanego tygodnia. Zaczynał go z poziomu ok. 20 USD wyższego niż kończył. Jednak z perspektywy Polaków i polskiego złotego, złoto drożeje.

W gruncie rzeczy punkt kulminacyjny w dalszym ciągu jest przed nami. Chodzi o moment, w którym FED zacznie obniżać stopy procentowe, co być może nastąpi jeszcze w tym roku. Zdaniem analityków Mitsubishi UFJ Financial Group, koniec cyklu podwyżek jest już bliski, a wkrótce na atrakcyjności będą zyskiwały surowce, jaka ropa czy złoto. W scenariuszu, w którym recesja zmusiłaby FED do cięcia stóp, kruszec może przekroczyć 2 100 USD.

Analitycy Credit Suisse również uważają, że złoto ma szansę na wyznaczenie nowego rekordu – 2 150 USD, a w kolejnych miesiącach nawet 2 355 USD za uncję. Choć zakładają też scenariusz konsolidacyjny, w którym złoto poruszałoby się w zakresie 1 810-2 075 USD.

Fitch obniża rating USA

Agencja ratingowa Fitch obniżyła rating kredytowy USA z AAA do AA+ argumentując swoją decyzję wzrastającym zadłużeniem amerykańskiego budżetu. Sytuacja fiskalna Stanów Zjednoczonych w najbliższych trzech latach ulegnie pogorszeniu.

Znany inwestor Robert Kiyosaki mówi, ze Ameryka jest „spłukana” i po raz kolejny nawołuje do kupowania złota, srebra i bitcoina – tylko te aktywa mają ochronić majątek przed tym, co nas czeka.

Jeffrey Sherman z DoubleLine Capital uważa, że FED będzie ciął stopy procentowe znacznie agresywniej niż zakłada to reszta rynku – o cały punkt procentowy, ale nie w ciągu kilku miesięcy, a na jednym posiedzeniu.

Inflacja w Polsce spada, ale Polacy źle oceniają NBP

Wstępny odczyt inflacji przez GUS w lipcu wyniósł 10,8 proc. To kolejny miesiąc z rzędu, kiedy obserwujemy obniżanie się dynamiki wzrostu cen, a zarazem sygnał przemawiający na korzyść obniżek stóp procentowych. Te mogą nastąpić już we wrześniu, zwłaszcza, że już na początku lipca Adam Glapiński poinformował, że Rada Polityki Pieniężnej zakończyła cykl podwyżek. Zdaniem Goldman Sachs do takiej obniżki dojdzie we wrześniu, jednak po wyborach – bez względu na wynik – działania RPP mają stać się bardziej „jastrzębie”.

W międzyczasie dwie sondażownie przeprowadziły niezależnie od siebie badania na temat tego, jak Polacy oceniają działania NBP w walce z inflacją. W badaniu UCE Research dla Business Insidera 62 proc. respondentów oceniło działania NBP jako nieskuteczne. W badaniach United Surveys dla Wirtualnej Polski wynik był podobny – 65 proc. respondentów oceniło walkę z inflacją jako nieskuteczną.

Dynamika cen wprawdzie spada, ale najlepsze wyniki widoczne są we wskaźniku CPI. Inflacja bazowa (bez cen żywności i energii) wygląda dużo gorzej. Osobną kwestią pozostaje to, że z inflacją przekraczającą cel inflacyjny NBP walczy już od 27 miesięcy, zatem rzeczywiście trudno nazwać ją skuteczną. A przekłada się to bezpośrednio na realne straty w portfelach Polaków i drenowanie oszczędności.

 

Autor: Michał Tekliński, dyrektor ds. rynków międzynarodowych w Grupie Goldenmark.

Nieruchomość inwestycyjna HOP w Warszawie uzyskała certyfikat WELL Health – Safety Rating

Warsaw_Spire_fot1

Nieruchomość inwestycyjna HOP w Warszawie uzyskała certyfikat WELL Health – Safety Rating.

Warszawski HOP uzyskał certyfikat WELL Health – Safety Rating, przyznany przez International WELL Building Institute (IWBI). Dokument potwierdza, że HOP spełnia najwyższe standardy bezpieczeństwa oraz higieny. Postmodernistyczny biurowiec przeszedł gruntowną modernizację przeprowadzoną przez PineBridge Benson Elliot i Syrena Real Estate. Nieustannie poprawia swoje parametry funkcjonalne oraz wprowadza udogodnienia dla najemców.

W procesie oceny International WELL Building Institute HOP został poddany szczegółowej analizie różnych aspektów prozdrowotnych, m.in.  jakości powietrza i wody, przestrzegania zasad sanitarnych, gotowości na wypadek sytuacji kryzysowych oraz zaangażowania w komunikację z najemcami i interesariuszami. Certyfikat WELL Health – Safety Rating jest kolejnym ważnym wyróżnieniem dla HOP, który wcześniej otrzymał również certyfikat BREEAM in Use na poziomie EXCELLENT oraz „Obiekt bez Barier” od Fundacji Integracja.

HOP ma świetną lokalizację w biznesowym sercu miasta, a po modernizacji wyznacza nowe trendy, w centrum których jest człowiek, jego potrzeby i komfort użytkowania. Posiadamy jeszcze wolne powierzchnie przeznaczone na wynajem. Oferujemy przestrzenie już od 300 mkw. aż po całe piętro, które daje ogromne możliwości aranżacji dostosowane do oczekiwań firmy  – Ewa Lubańska, Leasing Manager w Syrena Real Estate.

Źródło: Syrena Real Estate.

Mieszkania pod wynajem – czy wciąż warto w nie inwestować?

AH_mieszkanie pod inwestycje

Mieszkania pod wynajem – czy wciąż warto w nie inwestować? Zakup mieszkania deweloperskiego pod wynajem od zawsze było dobrym pomysłem na pomnażanie kapitału i zabezpieczenie sytuacji finansowej na przyszłość. Czy obecnie w dobie wysokiej inflacji, niestabilnych stóp procentowych i kredytu 2% to nadal dobra inwestycja? Jakie plusy i minusy ma zakup mieszkania pod wynajem? Podpowiadamy.

Jednym z niewielu rozwiązań, które zapewniają stabilny oraz bezpieczny dochód są nieruchomości. Jak każda inwestycja, także w lokale, ma swoje plusy i minusy. Warto poznać wszystkie „za” i „przeciw”, by realnie ocenić skalę zysków i potencjalnych zagrożeń.

Plusy inwestycji w mieszkanie na wynajem

1. Dochód pasywny

Wynajmowanie mieszkania często generuje stały pasywny dochód, który może służyć jako dodatkowe źródło przychodów lub pomóc w pokryciu kosztów kredytu hipotecznego.

2. Wartość inwestycji

W dłuższym okresie wartość nieruchomości zazwyczaj wzrasta, co gwarantuje zysk w przypadku późniejszej sprzedaży lokalu.

3. Ochrona przed inflacją

Wartość nieruchomości i czynszu mogą rosnąć wraz z inflacją, co zapewnia pewien stopień ochrony przed spadkiem wartości pieniądza.

Minusy inwestycji w mieszkanie na wynajem:

1. Ryzyko „przestojów”

Warto się przygotować na sytuację, w której mieszkanie może pozostawać puste między najemcami, co oznacza czasowy brak dochodu z wynajmu i konieczność pokrywania kosztów utrzymania lokalu ze środków własnych.

2. Odpowiedzialność wynajmującego

Właściciel mieszkania pod wynajem ponosi odpowiedzialność za utrzymanie nieruchomości i rozwiązywanie problemów wynikających z jej eksploatacji, np. remontów.

3. Koszty dodatkowe

Poza kredytem hipotecznym trzeba liczyć się z różnymi innymi kosztami, takimi jak podatki, ubezpieczenia czy opłaty za zarządzanie nieruchomością. Należy pamiętać, że do kosztów zakupu mieszkania trzeba dodać koszty jego wykończenia, jak również nieprzewidzianych wydatków.

4. Zmieniające się przepisy

Przepisy dotyczące wynajmu zmieniają się, co wpływa na obowiązki inwestorów i opłacalność inwestycji. Warto wiedzieć, że w styczniu 2024 r. nastąpi najwyższy w historii wzrost podatków od nieruchomości. Jak wysokich stawek należy się spodziewać?

– Właściciel lokalu mieszkalnego zapłaci maksymalnie o 15 groszy za 1 m2 więcej niż w 2023 roku – czyli 1,15 zł za m2. Oznacza to, że właściciel 60-metrowego mieszkania zapłaci nie 60 a 69 zł rocznie. Więcej zapłacą również właściciele garaży – stawka wzrośnie o 1,46 zł za m2, czyli z 9,71 zł do 11,17 zł. Warto te koszty także uwzględnić przy podejmowaniu decyzji o zakupie lokalu pod wynajem – mówi Mariola Żak, dyrektor sprzedaży i marketingu w Aurec Home.

Zakup mieszkania od dewelopera pod wynajem za gotówkę

Na duże zyski możemy liczyć, szczególnie jeśli mamy gotówkę na zakup lokalu i wybierzemy mieszkanie od dewelopera atrakcyjne pod względem inwestycyjnym. Z pewnością liczne udogodnienia tj. lokalizacja, zielona przestrzeń, parking, bogata infrastruktura handlowa i atrakcje dla dzieci sprawią, że nieruchomość zyska na wartości. Doskonałym przykładem dochodowej inwestycji jest osiedle Miasteczko Jutrzenki od Aurec Home zlokalizowane na zielonych Włochach, z prywatną strefą sportowo-rekreacyjną Aurec Active.

Inwestycja w mieszkania prosto od dewelopera niesie za sobą aż 2 potencjalne źródła zarobku. Pierwszy z nich wynika bezpośrednio z comiesięcznych zastrzyków gotówki, jakie można osiągać dzięki przeznaczeniu takiej nieruchomości pod wynajem. Taki dochód może wynieść od 2000 do nawet 5000 złotych miesięcznie. Drugą korzyść stanowi również sama wartość nieruchomości, która będzie rosła z biegiem kolejnych lat. W efekcie, po 10 czy 15 roku użytkowania, cena, jaką można uzyskać z ewentualnej sprzedaży mieszkania, będzie nawet 2-krotnie wyższa niż ta, którą trzeba było zapłacić za jego zakup.

Czy warto wziąć kredyt na zakup mieszkania pod wynajem?

Bezsprzecznie największą zaletą wzięcia kredytu na mieszkanie od dewelopera pod wynajem jest to, że „kredyt sam się spłaca”. Najkorzystniej jest, gdy przychody z wynajmu przekraczają koszty ponoszone w związku ze spłatą rat. Co więcej, inwestor płaci za mieszkanie, które po spłacie kredytu będzie wyłączną jego własnością.

Jednak kredyt na mieszkanie pod wynajem to inwestycja długoterminowa, której opłacalność należy rozpatrywać ostrożnie i musi być ona poparta solidnymi obliczeniami, aby móc powiedzieć, że warto ten kredyt zaciągnąć. Dlatego szacując opłacalność kredytu na mieszkanie pod najem, dobrze jest poczynić pewne założenia, które znacznie ułatwią obliczenia. Mowa tu o stałości cen, wynagrodzeń, czynszów, kosztów, inflacji i stóp procentowych. Parametry te z pewnością się zmienią na przestrzeni lat, jednak prawdopodobnie długoterminowo będą to zmiany dość proporcjonalne. Statystycznie rzecz ujmując, mieszkanie kupione na kredyt powinno się zwrócić po ok. 30-35 latach, co oznacza stopę zwrotu rzędu 3% rocznie.

– Dla zobrazowania sytuacji, w której bierzemy kredyt na zakup mieszkania pod wynajem, dobrze jest porównać koszt raty kredytu z kosztem wynajmu mieszkania. I tak osoba żyjąca w pojedynkę, dysponująca wkładem własnym 50 000 zł przy kredycie na kw. 500 000 zł zaciągniętym na 30 lat z rządowym dofinansowaniem, czyli oprocentowaniem 2% (+ marża banku), będzie płaciła raty w kwocie 2584 zł przez 10 lat. W kolejnych 20-latach raty będą wynosić 2933 zł (oprocentowanie 8.69 zł1). W kwocie 550 000 zł można kupić na rynku pierwotnym w stolicy rozkładową kawalerkę lub kompaktowe mieszkanie 2-pokojowe. Wynajem kawalerki w Warszawie waha się w przedziale 2500 zł – 4500 zł, zaś mieszkania 2-pokojowego 3000 zł – 5500 zł. Liczby mówią same za siebie, a różnica w kosztach jest wręcz zaskakująco wysoka. Warto dodać, że kupując mieszkanie od dewelopera na kredyt, wpłacamy do banku co miesiąc ratę za mieszkanie, do którego mamy pełne prawa, a wynajmując lokal, płacimy do czyjejś kieszeni, nierzadko o wiele wyższą kwotę niż rata kredytu – komentuje Mariola Żak z Aurec Home.

Czy na wynajmie mieszkania na kredyt można zarobić?

Mieszkanie kupione na wynajem i finansowane kredytem hipotecznym może być dobrą, długoterminową inwestycją, ale tylko wówczas, gdy wybierzemy atrakcyjną ofertę mieszkaniową od zaufanego dewelopera. Dlatego, jeśli chcesz pomnożyć swoje oszczędności zainwestuj w nieruchomości z wysoką rentownością od Aurec Home — kup dwa lokale w cenie jednego. Mowa tu o zakupie mieszkania z osiedla Miasteczko Jutrzenki, o dużym metrażu – 90 m2, które jest podzielone na dwa mniejsze w pełni funkcjonalne mieszkania, w sporo niższej cenie za metr kwadratowy. W tej inwestycji zyskiem są zarówno niższe koszty początkowe, jak i większy zwrot z inwestycji.

– Kupując dwa odrębne, małe mieszkania, typu kawalerka lub małe „dwójki”, trzeba zapłacić razy dwa. W przypadku nieruchomości o większym metrażu, która zostanie podzielona, zyskuje się dwa niezależne lokale, za niższą kwotę w przeliczeniu na metr kwadratowy. Dzięki mniejszemu wkładowi finansowemu już na starcie kupujący oszczędza i może liczyć na większy zwrot z wynajmu – tłumaczy Mariola Żak.

Zakup mieszkania na wynajem może przynosić zyski, znacznie wyższe od średniej tym osobom, które dobrze znają prawa i reguły rządzące rynkiem najmu i kupią budżetowe mieszkanie w dogodnej lokalizacji. Najemcy, chcąc zarobić na wynajmie, muszą także inwestować w lokal pod względem wyposażenia i wykończenia, a także utrzymywać dobre relacje z lokatorami.

1.Przyjęte oprocentowanie (8,69%) to średnia dla nowo udzielanych kredytów według najnowszych dostępnych danych NBP. Wartości rat i kwoty do spłaty dla „Bezpiecznego kredytu 2%” zostały wyliczone przy założeniu, że oprocentowania tego kredytu jak i średnia ważona na rynku są sobie równe. Wartości rat i kwoty do spłaty dla „Bezpiecznego kredytu 2%” zostały wyliczone przy założeniu, że oprocentowania tego kredytu jak i średnia ważona na rynku są sobie równe.

Źródło: Aurec Home.

CPI Property Group przedłużył umowę najmu z JLL w nieruchomości komercyjnej Warsaw Spire w Warszawie

Warsaw_Spire_fot1
CPI Property Group przedłużył umowę najmu z JLL w nieruchomości komercyjnej Warsaw Spire w Warszawie.

CPI Property Group (CPIPG), największy właściciel nieruchomości komercyjnych
w Czechach, Berlinie i regionie Europy Środkowo-Wschodniej, przedłużył umowę najmu
z JLL Polska. Siedziba firmy JLL przez kolejne 5 lat nadal pozostanie w biurowcu
myhive Warsaw Spire, który znajduje się w Warszawie.

Lokalizacja w biznesowym centrum Warszawy i najwyższej klasy udogodnienia, jakie oferuje myhive Warsaw Spire, zapewniają komfort naszym pracownikom, zarówno pod względem komunikacji, jak i warunków pracy, dlatego zdecydowaliśmy się przedłużyć umowę najmu na kolejne 5 lat.” – komentuje Mateusz Bonca, CEO JLL Polska.

myhive Warsaw Spire to jeden z najpopularniejszych i najbardziej prestiżowych adresów biurowych w Polsce oraz jeden z najważniejszych symboli stolicy. Położony na Woli, przy Placu Europejskim, jest doskonale skomunikowany ze ścisłym centrum miasta oraz pozostałymi dzielnicami. CPI Property Group zarządza budynkiem od połowy 2022 roku, w wyniku przejęcia większościowego portfela akcji IMMOFINANZ. Biurowiec posiada certyfikat BREEAM In-Use na poziomie Excellent.

myhive Warsaw Spire stanowi kwintesencję adresu biurowego najwyższej jakości, o czym świadczą uznani najemcy, w tym duże międzynarodowe korporacje. Decyzja o kontynuowaniu współpracy przez branżowego eksperta jakim jest JLL zdecydowanie utwierdza nas w przekonaniu, że myhive Warsaw Spire to doskonałe połączenie architektury, infrastruktury oraz precyzyjnie wyselekcjonowanych usług, zapewniających szeroką gamę udogodnień dla najemców. Dodatkowym atutem jest model właścicielskiego zarządzania, dzięki któremu możemy błyskawicznie reagować i spełniać wszystkie potrzeby naszych najemców. Dziękujemy JLL za dotychczasowe zaufanie oraz owocną współpracę.”komentuje Agnieszka Ostrowska, Senior Leasing Manager w CPI Property Group Polska.

Źródło: CPI Property Group Polska.

Ustawodawca powinien pilnie zmienić przepisy dot. STIR-u

Fotografia Biznesowa Kraków

Według Ministerstwa Finansów, w I kw. br. liczba zablokowanych rachunków bankowych z wykorzystaniem STIR rdr. zwiększyła się o ponad połowę. Tendencja wzrostowa może być niepokojąca. To narzędzie daje organom możliwość blokowania rachunków podatników do trzech dni, bez podlegania kontroli i ponoszenia konsekwencji tych działań. Nie wymagają one postępowań dowodowych. Co więcej, przedsiębiorcy nie są informowani o przyczynach i nie mają żadnych instrumentów obronnych czy odwoławczych. To bardzo groźne rozwiązanie dla działalności gospodarczej i samych podatników. Wymaga pilnej interwencji ustawodawcy. Ponadto należy rozważyć np. wprowadzenie domniemania winy Szefa KAS za wyrządzone szkody, związane z blokadą rachunku, która nie została przedłużona.

Niepokojące tendencje

Jak wynika z ostatnich danych, które przekazało opinii publicznej Ministerstwo Finansów, w I kwartale br. liczba blokad rachunków bankowych z wykorzystaniem STIR zwiększyła się o ponad 54 proc. rdr. Powodem takiego wzrostu raczej nie był nadzwyczajnie pogłębiający się problem z nieuczciwymi podatnikami. Bardziej prawdopodobnym wyjaśnieniem jest większa determinacja organów podatkowych, takich jak KAS i NUCS, w wykorzystywaniu tego środka do walki z oszustwami podatkowymi. Warto też dodać, że tendencja wzrostowa w używaniu ww. narzędzia jest obserwowana od momentu wprowadzenia go do przepisów.

Organy podatkowe coraz częściej i śmielej wykorzystują ten instrument. Darzą to narzędzie zaufaniem co do trafności w typowaniu nieuczciwych podatników. System ten jest stale ulepszany w zakresie identyfikacji potencjalnych nadużyć, a przez to bardziej efektywny i precyzyjny. Ponadto orzecznictwo administracyjne, które opowiada się po stronie organów podatkowych w kwestii wykorzystania blokady rachunku bankowego, może dodatkowo zachęcać do częstszego sięgania po to rozwiązanie.

Mimo ww. wzrostu procentowego, narzędzie to w dalszym ciągu jest relatywnie rzadko stosowane. Z danych GUS-u z początku br. wynika, że w Polsce mamy prawie 5 mln firm, a zatem zbliżoną ilość rachunków bankowych możliwych do zablokowania. Z tej perspektywy, ponad 90 blokad dokonanych w I kw. 2023 roku nie jest zatrważającym zjawiskiem. Rok wcześniej takich przypadków było prawie 60. A na etapie projektowania sytemu resort szacował, iż rocznie będzie blokowanych ok. 4,6 tys. rachunków.

Choć wykorzystywanie narzędzia wciąż jest marginalne i rzadziej stosowane, niż pierwotnie szacowano, odnotowany wzrost należy uznać za niepokojący. W przywołanym okresie łączna wartość zatrzymanych środków wyniosła ponad 22 mln zł, co można przełożyć na przeszło 40% wzrost rdr. To sugeruje, że pojedyncze blokady mają duże znaczenie finansowe.

Niebezpieczne narządzie

Blokada rachunku bankowego, zarówno krótka (na 72 godziny), jak i tym bardziej długa (na maksymalnie 3 miesiące), stanowi środek dolegliwy i głęboko ingerujący w sferę praw podatnika. Zasadniczo prowadzi do braku możliwości dysponowania środkami pieniężnymi zgromadzonymi na tych rachunkach, w tym uniemożliwia realizowanie zobowiązań pieniężnych wobec kontrahentów. Tak daleka ingerencja wymaga szczególnej ostrożności oraz efektywnej i realnej kontroli, ponieważ jest to niebezpieczne narzędzie, które często może zagrażać nawet bytowi przedsiębiorstwa.

Brak dostępu do własnych środków finansowych może uniemożliwić legalną działalność podmiotu, który bez nich może wpaść w spiralę kolejnych problemów. Co bardzo kontrowersyjne, decyzja Szefa KAS o zastosowaniu blokady rachunku nie wymaga przeprowadzenia żadnego postępowania dowodowego. Przed podjęciem decyzji o zablokowaniu rachunku, Szef KAS robi jedynie analizę ryzyka, uwzględniając różnorodne czynniki. Bierze pod uwagę np. przelewy środków pieniężnych na rachunkach bankowych podatnika, historię zatrudnienia w ostatnich latach czy strukturę transakcji wewnątrzwspólnotowych.

Natomiast podatnik nie jest informowany o blokadzie rachunku, a wszystkie kwestie związane z wytypowaniem jego konta do zablokowania, pozostają mu nieznane. Taka sytuacja powinna być niedopuszczalna, ponieważ państwo prawa wymaga, aby daleko idąca ingerencja w prawa jednostki była jej odpowiednio uzasadniona.

W obecnej sytuacji prawnej podatnik jest praktycznie bezbronny, szczególnie na wczesnym etapie. Postanowienie o zastosowaniu krótkotrwałej, 72-godzinnej blokady rachunku ma charakter żądania, które jest przekazywane przez Szefa KAS lub Naczelnika Urzędu Celno-Skarbowego do banku lub SKOK-u. Nie jest to formalna decyzja, którą podatnik mógłby podważyć, ponieważ nie przysługują mu żadne samodzielne środki odwoławcze. W rezultacie przedsiębiorcy, których konta zostały zablokowane, mają niewielkie szanse na zmianę tej sytuacji na tym etapie.

Procedura stosowania 72-godzinnej blokady stawia podatnika w roli oszusta podatkowego, podczas gdy narzędzie, jakim jest blokada STIR, nie jest stosowane wyłącznie wobec podatników, którzy są zaangażowani w wyłudzenia skarbowe. Przesłanki do założenia blokady nie mówią o pewności co do nielegalnych transakcji, a jedynie – o prawdopodobieństwie wykorzystywania przez właściciela rachunku działalności banków lub SKOK-ów do celów związanych z wyłudzeniami skarbowymi. Blokada może zatem dotknąć i dotyka nierzadko również podmioty niewinne, których działalność zostaje wówczas poważnie narażona na problemy.

Po założeniu blokady

Sytuacja przedsiębiorcy, którego rachunek zablokowano, jest bardzo niekorzystna, a na dodatek pozostaje on bez żadnych instrumentów obronnych czy odwoławczych. Co więcej, przepisy nie precyzują, czy krótkiej blokady rachunku dokonuje się jednorazowo. Istnieje możliwość, że organ podatkowy dokona kilkukrotnej blokady rachunku na 72 godziny, aby uniknąć wydawania formalnych postanowień w tej sprawie. W tej kwestii trzeba też mieć na uwadze to, że do 72-godzinnego czasu jej trwania nie wlicza się sobót i dni ustawowo wolnych od pracy, zatem w praktyce blokada może potrwać jednorazowo znacznie dłużej niż 3 doby.

Choć 72-godzinna blokada rachunku może utrudnić funkcjonowanie firmy, nie zagraża raczej jeszcze jej istnieniu. Niestety, dotychczasowe doświadczenie w stosowaniu blokad STIR wskazuje, że w większości przypadków czas ten jest przedłużany nawet do 3 miesięcy, a to już stanowi bardzo poważne zagrożenie dla istnienia przedsiębiorstwa. Postanowienie o przedłużeniu blokady może zostać wydane, jeżeli zachodzi uzasadniona obawa, że podmiot kwalifikowany nie wykona istniejącego lub mającego powstać zobowiązania podatkowego bądź powstałego z tytułu odpowiedzialności podatkowej osób trzecich, a przekraczającego 10 tys. euro.

Konsekwencją braku możliwości zaskarżenia blokady rachunku na 72 godziny mogą być problemy z uzyskaniem potencjalnego odszkodowania, gdy podatnik w wyniku błędnego zablokowania rachunku poniesie szkodę. Dochodzenie odszkodowania wymaga bowiem rozstrzygnięcia o niezgodności z prawem działania państwa.

Dopiero decyzja o przedłużeniu blokady, która wydawana jest w formie postanowienia, podlega zaskarżeniu. Podatnik może złożyć na nie zażalenie do Szefa KAS (w przypadku wydanego przez niego postanowienia) lub do właściwego Dyrektora Izby Administracji Skarbowej (w razie przedłużenia blokady przez Naczelnika Urzędu Celno-Skarbowego). Po wyczerpaniu trybu zażaleniowego postanowienie można zaskarżyć do sądu administracyjnego, który powinien rozpatrzeć skargę w ciągu 30 dni. Warto tutaj zwrócić uwagę na to, że w orzecznictwie dopuszcza się możliwość zakwestionowania w zażaleniu lub skardze na postanowienie o przedłużeniu blokady rachunku bankowego także przyczyn jej zastosowania (tj. dokonania krótkiej blokady).

Potrzebna interwencja ustawodawcy

Decyzje dotyczące ww. blokady niosą za sobą ogromną odpowiedzialność, ponieważ mogą prowadzić do poważnych konsekwencji. Do tego istnieje ryzyko wykreślenia podatnika z rejestru czynnych podatników VAT, co może dodatkowo pogorszyć jego sytuację. Naczelnik Urzędu Skarbowego ma uprawnienie do skreślenia podatnika z rejestru, jeśli istnieją informacje wskazujące na to, że prowadzi on działania mające związek z wyłudzeniami skarbowymi, wykorzystując działalność banków lub SKOK-ów. Wykreślenie z rejestru jest szczególnie problematyczne, ponieważ może skutkować niechęcią kontrahentów do nawiązywania relacji z takim przedsiębiorcą.

Brak kontroli nad legalnością takich działań, niepoprzedzonych postępowaniem dowodowym, wymaga pilnej interwencji ustawodawcy, gdyż daje duże pole do nadużyć. Na ten moment ustawodawca argumentuje, że procedura odwoławcza przy krótkotrwałej blokadzie wymagałaby uzasadniania jej przyczyn, co mogłoby spowodować ujawnienie informacji istotnych dla postępowania.

Należy jednak wprowadzić środek odwoławczy, a zatem konieczność odpowiedniego poinformowania o nałożeniu blokady i jej przyczynach. Alternatywnym rozwiązaniem, które było sugerowane przez praktyków przy tworzeniu przepisów, jest wprowadzenie domniemania winy Szefa KAS za wyrządzone szkody związane z blokadą rachunku, która nie została przedłużona. Taki krok przynajmniej umożliwiłby ubieganie się o odszkodowanie.

Autorem komentarza jest doradca podatkowy Ewa Flor.

Nieruchomość komercyjna MDC2 Park Łódź South z generalnym wykonawcą

MDC2 Park Łodz South wiz1
Nieruchomość komercyjna MDC2 Park Łódź South z generalnym wykonawcą.

MDC2 wybrał generalnego wykonawcę dla MDC2 Park Łódź South. Będzie nim Depenbrock Polska. Projekt jest zlokalizowany w Głuchowie – 19 km na południe od granicy Łodzi. Obiekt tworzą dwa budynki dystrybucyjno-logistyczne o planowanej łącznej powierzchni GLA ponad 80 000 m2. W MDC2 Park Łódź South wynajęto już powierzchnię dla firmy Notino, podpisując umowę najmu na ponad 28 000 m2.

Właścicielem i inwestorem jest Fortress Real Estate Investments Limited (Fortress), spółka notowana na Giełdzie Papierów Wartościowych w Johannesburgu (JSE), właściciel portfela nieruchomości komercyjnych. Deweloperem projektu jest MDC2.

Współpracujemy z najlepszymi. Dzięki przemyślanej kulturze organizacyjnej w naszym portfolio można znaleźć partnerów, którzy wspólnie z nami umacniają pozycję liderów rynkowych. Najważniejsze są dla nas wspólne wartości. Realizujemy ekologiczne, bezpieczne i przemyślane miejsca do magazynowania, dystrybucji oraz produkcji. MDC2 Park Łódź South będzie stanowić potwierdzenie tego, że każdy wysiłek wkładany w wykonywane przez nas projekty oznacza najwyższą jakość” – mówi Marek Bodak, Prokurent, Depenbrock Polska.

mat.pras.

Firma Avison Young rozbudowuje Dział Wycen nieruchomości w Polsce

Aleksandra Sokalska_AY
Firma Avison Young rozbudowuje Dział Wycen nieruchomości w Polsce.

Do Działu Wycen Avison Young dołącza w tym roku kolejna już osoba – Aleksandra Sokalska, która obejmie stanowisko Assistant ValuerW Avison Young Aleksandra będzie wspomagać pracę zespołu, zajmując się analizą rynku i towarzysząc rzeczoznawcom w wizytacjach nieruchomości, by następnie współtworzyć operaty szacunkowe.

Avison Young świadczy usługi w zakresie Wycen i Doradztwa od sierpnia 2021 roku. Od tego czasu, zespół zbudował swoją pozycję na rynku, wyceniając nieruchomości dla wielu inwestorów, działających w różnych segmentach rynku, oraz licznych banków. Ogromnym sukcesem zespołu jest zrealizowanie zaplanowanego budżetu już w pierwszym pełnym roku operacyjnym – 2022.

Jestem dumna, że nawet w tych niepewnych czasach nasza firma się rozwija i rozbudowujemy zespół Wycen. – komentuje Monika Bronicka, Director, Head of Valuation and Advisory w Avison Young – Ola jest pracowitą osobą, pasjonatką rynku nieruchomości komercyjnych. Cieszę się, że będzie rozwijała swój potencjał w Avison Young.”

Źródło: Avison Young.

Netskope Threat Labs: Kod źródłowy to najczęściej udostępniane wrażliwe dane w ChatGPT

SantaClara-Netskope-ExteriorSign(2)
Jak wskazuje Netskope Threat Labs, kod źródłowy to najczęściej udostępniane wrażliwe dane w ChatGPT. Netskope, lider w dziedzinie Secure Access Service Edge (SASE) oraz cyberbezpieczeństwa prezentuje dane, z których wynika, że statystyczna firma zatrudniająca do 10 000 pracowników notuje miesięcznie średnio 183 incydentów związanych z przesyłaniem wrażliwych danych do aplikacji AI (sztuczna inteligencja). Kod źródłowy stanowi największą część ujawnianych danych wrażliwych. Wyniki są częścią raportu Cloud & Threat Report: AI Apps in the Enterprise, pierwszej kompleksowej analizy Netskope Threat Labs dotyczącej wykorzystania sztucznej inteligencji w przedsiębiorstwach i związanych z tym zagrożeń bezpieczeństwa. Opierając się na danych pochodzących od milionów użytkowników korporacyjnych na całym świecie, Netskope stwierdził, że wykorzystanie generatywnych aplikacji AI szybko rośnie, o 22,5% w ciągu ostatnich dwóch miesięcy, zwiększając ryzyko na ujawnienie wrażliwych danych.

Rosnące wykorzystanie aplikacji AI

Firmy i przedsiębiorstwa zatrudniające co najmniej 10 000 lub więcej użytkowników korzystają średnio z 5 aplikacji AI dziennie. Przy czym należy podkreślić, że ChatGPT odnotowuje ponad 8 razy więcej aktywnych użytkowników niż jakakolwiek inna generatywna aplikacja AI. Przy obecnym tempie wzrostu oczekuje się, że liczba użytkowników korzystających z aplikacji AI podwoi się w ciągu najbliższych siedmiu miesięcy. W ciągu ostatnich dwóch miesięcy najszybciej rozwijającą się aplikacją AI był Google Bard. Tygodniowo liczba użytkowników korzystających z tego rozwiązania rośnie o ponad 7%, w porównaniu do 1,6% w przypadku ChatGPT. Przy obecnym tempie Google Bard nie jest w stanie dogonić ChatGPT w ciągu najbliższego roku, choć oczekuje się, że zakres i liczba generatywnych aplikacji AI znacznie się rozwinie do tego czasu, także biorąc pod uwagę inne rozwiązania, które są w fazie rozwoju.

Użytkownicy wprowadzają wrażliwe dane do ChatGPT: kod źródłowy, dane finansowe, dane medyczne oraz dane osobowe

Analitycy Netskope odkryli, że kod źródłowy jest publikowany w ChatGPT częściej niż jakikolwiek inny rodzaj wrażliwych danych, w tempie 158 incydentów miesięcznie na 10 000 użytkowników. Inne wrażliwe dane udostępniane w ChatGPT obejmują także dane poufne – w tym dane finansowe i dotyczące opieki zdrowotnej, dane osobowe – wraz z własnością intelektualną oraz, co najbardziej niepokojące, hasła i klucze, zwykle osadzone w kodzie źródłowym.

„Nieuniknione jest, że niektórzy użytkownicy będą przesyłać zastrzeżony kod źródłowy lub tekst zawierający poufne dane do narzędzi AI, które obiecują pomóc w programowaniu lub redakcji tekstu. Dlatego konieczne jest, aby firmy i przedsiębiorstwa kontrolowały sztuczną inteligencję, aby zapobiec wyciekom wrażliwych danych. Trzeba wdrożyć mechanizmy kontrolne, które umożliwiają użytkownikom czerpanie korzyści ze sztucznej inteligencji, usprawniając operacje i poprawiając wydajność, przy jednoczesnym ograniczaniu ryzyka chociażby kradzieży danych. Najskuteczniejszym rozwiązaniem powinno być połączenie wydajnych rozwiązań informatycznych z zakresu cyberbezpieczeńśtwa z edukacją użytkowników”.- powiedział Ray Canzanese, dyrektor ds. badań nad zagrożeniami w Netskope Threat Labs.

Blokowanie lub udzielanie dostępu do ChatGPT

Netskope Threat Labs śledzi obecnie serwery proxy ChatGPT i ponad 1000 złośliwych adresów URL oraz domen stworzonych przez cyberprzestępców, którzy chcą wykorzystać popularność sztucznej inteligencji do kradzieży danych. Blokowanie dostępu do treści związanych ze sztuczną inteligencją i aplikacji AI tylko częściowo ogranicza ryzyko wypływu wrażliwych danych. Przy okazji odbywa się to kosztem potencjalnych korzyści, jakie aplikacje AI oferują w celu wdrożenia innowacji korporacyjnych i zwiększenia produktywności pracowników. Dane Netskope pokazują, że w usługach finansowych i opiece zdrowotnej – obu wysoce regulowanych branżach – prawie 1 na 5 organizacji wdrożyła całkowity zakaz korzystania z ChatGPT przez pracowników, podczas gdy w sektorze technologicznym tylko 1 na 20 organizacji postąpiła podobnie.

„Jako liderzy bezpieczeństwa nie możemy po prostu zdecydować się na zakazanie stosowanie aplikacji AI. Organizacje powinny skupić się na rozwijaniu świadomości pracowników i polityk dotyczących wysyłania i pobierania danych, aby zaspokoić potrzeby pracowników korzystających z produktów AI. Istnieje dobra droga do bezpiecznego stosowania generatywnej sztucznej inteligencji w firmach. To po prostu odpowiednie zabezpieczenia, ale także zwykły rozsądek poparty przez wewnętrzne regulacje .” powiedział James Robinson, zastępca dyrektora ds. bezpieczeństwa informacji w Netskope.

Aby umożliwić organizacjom bezpieczne wdrażanie aplikacji AI, muszą one skoncentrować swoje podejście na identyfikowaniu dozwolonych aplikacji i wdrażaniu kontroli, które umożliwią użytkownikom korzystanie w pełni ich potencjału, jednocześnie chroniąc organizację przed zagrożeniami. Takie podejście powinno obejmować filtrowanie domen, filtrowanie adresów URL i kontrolę treści w celu ochrony przed atakami. Inne kroki w celu ochrony danych i bezpiecznego korzystania z narzędzi AI obejmują także blokowanie dostępu do aplikacji, które nie służą żadnemu uzasadnionemu celowi biznesowemu lub które stanowią nieproporcjonalne ryzyko dla organizacji. Należy także wdrożyć programy edukacyjne, które mogą przypomnieć użytkownikom o polityce firmy dotyczącej korzystania z aplikacji AI.

Źródło: Netskope Threat Labs.

Spółka Geberit z nowym Dyrektorem Zarządzającym

Karolis Bacevičius_Dyrektor Zarządzający Geberit Sp. z o. o.

Nowym Dyrektorem Zarządzającym Geberit Sp. z o. o. został Karolis Bacevičius, dotychczasowy Dyrektor Marketingu w państwach nordyckich w firmie. Zastąpił na stanowisku Przemysława Powalacza, który w maju br. podjął decyzję o rozstaniu z Grupą Geberit i kontynuowaniu swojej kariery w nowych obszarach biznesowych.

Karolis Bacevičius jest związany z Grupą Geberit już od 15 lat. Karierę rozpoczynał w Litwie, następnie zakres jego odpowiedzialności rozszerzył o Łotwę i Estonię, zaś ostatnie 6 lat odpowiadał za komunikację marketingową w siedmiu państwach, reprezentujących rynki nordyckie.

Posiada szerokie kompetencje poparte ponad 15-letnim doświadczeniem w międzynarodowym środowisku biznesowym w takich dziedzinach jak negocjacje, zarządzanie sprzedażą i marketingiem. Jest absolwentem Uniwersytetu Wileńskiego. Profesjonalnie włada językiem angielskim, niemieckim oraz polskim. Zna także rosyjski i duński oraz podstawy łaciny, co gwarantuje biegłość pracy na międzynarodowej arenie.

Jako nowo powołany Dyrektor Zarządzający będzie miał okazję wykorzystać swoją szeroką wiedzę w obszarze sprzedaży i marketingu oraz doświadczenie w budowaniu relacji opartych na zaufaniu.

 

Źródło: Grupa Geberit.

Firma P3 Logistic Parks nabywa nieruchomości inwestycyjne i wchodzi na rynek Wielkiej Brytanii

P3 Kettering
Firma P3 Logistic Parks nabywa nieruchomości inwestycyjne i wchodzi na rynek Wielkiej Brytanii.

Firma P3 Logistic Parks ogłasza wejście na rynek Wielkiej Brytanii poprzez nabycie dwóch aktywów logistycznych od Segro o łącznej powierzchni 81 000 m². Obie nieruchomości cechuje doskonała lokalizacja – jedna z nich znajduje się w Crick i oferuje około 36 000 m² powierzchni do wynajęcia, a druga o powierzchni ponad 45 000 m2 znajduje się w Kettering.

Frank Pörschke, dyrektor generalny P3 Logistic Parks, komentuje: „Przejęcie tych dwóch aktywów logistycznych, znajdujących się w Wielkiej Brytanii, to kamień milowy w rozwoju P3, gdyż wprowadza nas na kluczowy rynek znany z prężnie działającej branży logistycznej. Kraj ten zawsze był ważnym ośrodkiem handlu międzynarodowego, więc z radością zaoferujemy tam naszą wiedzę i zasoby, zaspokajając zmieniające się potrzeby firm działających w regionie”.

W procesie transakcyjnym P3 doradzał Colliers. W imieniu SEGRO działały firmy DTRE i ACRE.

mat.pras.

Działania oparte na strategii ESG w Galerii Przymorze

Galeria Przymorze

Działania oparte na strategii ESG w Galerii Przymorze. Coraz więcej Polaków świadomie wybiera firmy, które prezentują etyczne i odpowiedzialne podejście do biznesu. Przykładem miejsca, dla którego ESG – czyli Environmental, Social, Governance – stanowi niezwykle istotny element strategii biznesowej, jest Galeria Przymorze w Gdańsku. Zarządca centrum, firma Apsys Polska, podejmuje działania oparte na zasadach ESG, które pozytywnie wpływają na zarówno na środowisko naturalne, jak i lokalną społeczność.

Odpowiedzialność ekologiczna: Galeria Przymorze na zielono

Ważnym elementem strategii Galerii Przymorze jest dbałość o środowisko naturalne i jego zasoby. Zarządca centrum regularnie podejmuje działania mające na celu redukcję zużycia mediów. Do najważniejszych inwestycji przyczyniających się do zmniejszenia zużycia energii elektrycznej oraz wody należą wymiana oświetlenia na energooszczędne na pasażach galerii, na parkingu podziemnym i terenach wokół obiektu oraz wymiana kranów w toaletach na bezdotykowe modele z fotokomórkami. Pozytywny wpływ na bilans energetyczny ma także wymóg wyłączania przez najemców szyldów i witryn sklepowych na noc. W rezultacie, udało się osiągnąć oszczędność na energii na poziomie 20% w porównaniu do okresu 2015-2017, a zużycie wody spadło o 37% w porównaniu do okresu 2016-2017.

Ważną kwestią jest także recykling i segregacja odpadów. Zarządca Galeria prowadzi programy recyklingu, zapewniając odpowiednie pojemniki do segregacji odpadów dla klientów oraz najemców. Od lat Galeria Przymorze współpracuje także z lokalną firmą recyklingową w celu efektywnego przetwarzania odpadów makulaturowych. Także najemcy strefy restauracyjnej w Galerii Przymorze, mając dużą świadomość ekologiczną, zastąpili plastikowe naczynia czy sztućce asortymentem biodegradowalnym.

Centrum promuje mobilność zrównoważoną. Klienci mają możliwość skorzystania z ładowarek pojazdów elektrycznych oraz wypożyczenia auta od firm carsharingowych Traficar lub Panek. Na terenie centrum znajdują się także liczne miejsca parkingowe dla rowerów. Zarządca obiektu zachęca również do korzystania z dobrze rozwiniętej wokół centrum komunikacji miejskiej, a także używania hulajnóg elektrycznych. Podejmowane działania mają na celu zmniejszenie emisji CO2 związanej z transportem.

Galeria Przymorze angażuje się w ochronę bioróżnorodności. Galeria zapewnia domki dla jeży, hotele dla owadów, domki dla ptaków i nietoperzy w parku, tworząc siedliska dla różnorodnych gatunków. Zarządca centrum zdaje sobie sprawę, że tereny zielone odgrywają znaczącą rolę w miejskim ekosystemie, dlatego powierzchnia terenów zagospodarowanych zielenią wynosi blisko 30% całej powierzchni centrum. Istotnym wyróżnikiem Galerii Przymorze jest z pewnością park należący do galerii. Zarządca przeprowadził audyt drzewostanu, a co roku specjaliści od drzew weryfikują stan drzew, tak aby były w dobrej kondycji. W efekcie, park jest miejscem zadbanym, w którym klienci galerii lubią spędzać czas wolny. Co więcej, w trosce o tereny zielone, zarządca centrum nie używa pestycydów i środków ochrony roślin.

Inicjatywy proekologiczne zajmują równie ważne miejsce w strategii Galerii Przymorze. Zarządca centrum podjął współpracę z Fundacją Ecotextil, w wyniku której na terenie galerii stanął specjalny kontener na odzież, obuwie, zabawki i tekstylia. Zebrane artykuły trafiają do drugiego obiegu lub są poddawane recyklingowi, a zyski z przerobu odzieży trafiają na konto fundacji, umożliwiając zakup sprzętu rehabilitacyjnego, a następnie bezpłatne wypożyczenie go potrzebującym. Podobny cel wspierany jest także przez udział w projekcie „Ubrania do oddania” czy prowadzoną na terenie centrum zbiórkę nakrętek, które następnie są przekazywane do Gdańskiej Fundacji Korczaka i stanowią źródło pozyskiwania środków na jej działania.

„Aspekt środowiskowy jest niezwykle ważny dla Galerii Przymorze. Troska o ekologię to troska o dobrobyt naszych pracowników, klientów oraz społeczności, w której funkcjonujemy. Doceniamy jednak również inne korzyści, jakie niesie za sobą odpowiedzialność ekologiczna – wzmacnianie reputacji, przyciąganie świadomych klientów czy generowanie oszczędności energetycznych. To strategiczny krok dla zwiększenia konkurencyjności i atrakcyjności na rynku. Wierzymy w harmonijne łączenie wartości ludzkich, korzyści finansowych oraz pozytywnego wizerunku w dążeniu do zrównoważonego i odpowiedzialnego rozwoju” – mówi Agnieszka Wojtaszczyk, Dyrektor Galerii Przymorze.

Odpowiedzialność społeczna: Galeria Przymorze dobrym sąsiadem

Ważnym aspektem działalności centrum jest również budowanie dobrych relacji ze społecznością lokalną. Odbywa się to poprzez wspieranie lub organizację inicjatyw prozdrowotnych, społecznych czy kulturalnych. Galeria chętnie promuje w swoich przestrzeniach kulturę i sztukę, czego przykładem jest chociażby wystawa organizowana przez Muzeum Uniwersytetu Gdańskiego prezentująca życie studenckie w latach 70-tych i 80-tych. Na terenie galerii znajduje się również wystawa stała ze archiwalnymi zdjęciami dzielnicy Przymorze. Zarządca obiektu wspiera też akcje prozdrowotne. Oprócz zbiórek krwi, na terenie Galerii odbyła się też dwukrotnie akcja „Miasteczko zdrowia” – wydarzenie prozdrowotne z bezpłatnymi badaniami profilaktycznymi i konsultacjami dla lokalnej społeczności. Wydarzenie to było szczególnie ważne w post-covidowym czasie, kiedy wiele osób miało zaległości w zakresie diagnostyki i badań.

Galeria wspiera również zbiórki pieniędzy na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, zbiórki organizowane przez Bank Żywności czy kiermasze prac dzieci i młodzieży z autyzmem ze Specjalnego Ośrodka Rewalidacyjno-Wychowawczego. Po wybuchu wojny w Ukrainie w Galerii Przymorze odbyła się także zbiórka darów dla mieszkańców Ukrainy, której organizatorem był hipermarket E.Leclerc.

Wśród CSR-owych inicjatyw Galerii Przymorze warto również wspomnieć o akcjach ukierunkowanych na dobro zwierząt. Galeria jest otwarta dla zwierząt, o czym komunikowała w specjalnej kampanii poświęconej możliwości wejścia do centrum z pupilem. Ostatnio centrum wraz z hipermarketem E.Leclerc zaangażowało się także w zbiórkę karmy dla psów na linii frontu w Ukrainie. Partnerem akcji była Fundacja Igora Tracza. Chętnie podejmowana jest też współpraca z WWF Polska.

Ład korporacyjny: Wartości ESG w biznesie i strategia Galerii Przymorze dla zrównoważonej przyszłości

Zarządca Galerii Przymorze prowadzi działalność w oparciu o przejrzyste zasady zarządzania, które zapewniają uczciwość w działaniu i pozwalają uniknąć konfliktu interesów. Zarządca dba o transparentność w relacjach z interesariuszami, takimi jak klienci, najemcy, dostawcy i pracownicy. Apsys podejmuje aktywne działania w zakresie różnorodności i inkluzji, etycznego zarządzania kapitałem ludzkim oraz wspierania zaangażowania pracowników, co jest kluczowe dla tworzenia zdrowej i zrównoważonej organizacji.

Społecznie uczciwe, ekologicznie zrównoważone i etyczne praktyki biznesowe wzmacniają reputację, zwiększają atrakcyjność galerii dla klientów, redukują koszty operacyjne oraz wspierają pozytywne relacje z lokalnymi społecznościami. Apsys jest zdania, że biznes oraz zrównoważony rozwój mogą i powinny iść w parze. Działając w oparciu o zasady ESG, galeria wychodzi naprzeciw wyzwaniom współczesności, zdając sobie sprawę, że odpowiedzialność za środowisko naturalne i społeczność to inwestycja w przyszłość, która przynosi realne korzyści nie tylko teraz, ale również dla kolejnych pokoleń.

Źródło: APSYS.

Dekpol zrealizuje nieruchomość komercyjną na miarę XXI wieku – w Elblągu powstaje nowa hala

Delta wizualizacja
Dekpol zrealizuje nieruchomość komercyjną na miarę XXI wieku – w Elblągu powstaje nowa hala.

Dekpol Budownictwo został generalnym wykonawcą Dobrej Nowiny I koło Elbląga. Inwestycja będzie częścią parku logistyczno-produkcyjnego, który powstanie przy drodze ekspresowej S7, pomiędzy Gdańskiem a Warszawą. Inwestorem przedsięwzięcia jest firma Delta.

– Dobra Nowina I stanowi kluczowy element kompleksu logistyczno-magazynowo-produkcyjnego, który znajdzie się w strategicznej lokalizacji koło Elbląga, przy drodze ekspresowej S7, łączącej Gdańsk i Warszawę – podkreśla Mariusz Hejnowicz właściciel firmy Delta. – Nasz projekt to pierwszy krok w kierunku nowoczesnego parku logistyczno-produkcyjnego, który w przyszłości zostanie rozbudowany o kolejny obiekt w najwyższym standardzie – Dobrą Nowinę II. Wybór firmy Dekpol Budownictwo jako generalnego wykonawcy to gwarancja, że nasza inwestycja zostanie zrealizowana na najwyższym poziomie. Cieszymy się na tę współpracę i jesteśmy przekonani, że wykonawca wniesie swoje szerokie doświadczenie i profesjonalizm do tego projektu – zakończył Mariusz Hejnowicz.

Nieruchomość inwestycyjna Dobra Nowina I stworzy nowe miejsca pracy dla setek osób. W związku z tym, Delta oferuje usługę Work Service, która polega na wsparciu w pozyskaniu potencjalnych pracowników magazynowych, produkcyjnych, operatorów suwnic, wózków widłowych itd. Warto dodać, że obiekt będzie przygotowany do certyfikacji BREEAM, co jest potwierdzeniem wysokiej jakości projektu oraz dbałości o środowisko.

Źródło: Dekpol Budownictwo.

Ile mieszkań sprzedali deweloperzy w pierwszej połowie roku

Pileckiego 59_JW ConstructionJakie wyniki sprzedaży osiągnęły firmy budujące mieszkania w pierwszym półroczu 2023 roku? Jak wielkość tegorocznej sprzedaży ma się do rezultatu odnotowanego w pierwszej połowie zeszłego roku? Jakie czynniki w największym stopniu determinują obecny poziom popytu i podbijają sprzedaż? Sondę przygotował serwis nieruchomości dompress.pl.

Tomasz Kaleta, dyrektor Departamentu Sprzedaży, Develia S.A.

W pierwszym półroczu 2023 roku sprzedaliśmy 1184 mieszkania wobec 964, które trafiły do nabywców w tym samym okresie ubiegłego roku, co oznacza wzrost o 23 proc. Ten rezultat udało nam się uzyskać dzięki utrzymaniu szerokiej, zróżnicowanej oferty dla wszystkich grup nabywców w miastach, w których prowadzimy nasze inwestycje. Jeśli chodzi o czynniki podbijające sprzedaż lokali, wskazałbym przede wszystkim nawis nieskonsumowanego popytu, będący efektem spowolnienia rynkowego w 2022 roku. Dzięki poluzowaniu zapisów rekomendacji S i większej dostępności kredytów hipotecznych wielu nabywców może powrócić do planów zakupowych. Wzrost liczby transakcji w firmach deweloperskich jest także pochodną dużego zainteresowania programem Bezpieczny Kredyt 2 proc.

Boaz Haim, prezes zarządu Ronson Development

W pierwszych dwóch kwartałach 2023 roku sprzedaliśmy łącznie 494 jednostki, co jest wynikiem o 12 proc. lepszym od tego, jaki zanotowaliśmy w całym ubiegłym roku. Gdy porównamy pierwsze półrocze 2023 do analogicznego okresu w roku 2022, widzimy wzrost o 131 proc., co tylko potwierdza, że mamy obecnie do czynienia z bardzo mocnym odbiciem rynkowym. Tylko w drugim

kwartale br. sprzedaliśmy 271 lokali i przekazaliśmy 341 mieszkań. Z całą pewnością stronę popytową ożywił program Bezpieczny Kredyt 2 proc., który w pierwszym półroczu br. w naszych biurach sprzedaży odpowiadał za około 40-50 proc. zgłaszanego popytu.

Angelika Kliś, członek zarządu Atal S.A.

W pierwszym półroczu 2023 zakontraktowaliśmy 1142 mieszkania. W drugim kwartale br. było to 740 mieszkań. W Q2 2022 kontraktacja wyniosła 582 lokale.

Zgodnie z naszymi przewidywaniami w drugim kwartale br. kontraktacja wyraźnie wzrosła, m.in. ze względu na łagodniejszą politykę banków w kontekście hipotek, nasz autorski program Czas na mieszkanie oraz nowy rządowy program – Bezpieczny Kredyt 2 proc. Programy te mocno ożywiły ruch w naszych biurach sprzedaży mieszkań.

Cezary Grabowski, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu Bouygues Immobilier Polska

Pierwsze półrocze br. to okres bardzo satysfakcjonujący dla nas pod względem sprzedażowym. Przez sześć miesięcy tego roku sprzedaliśmy więcej mieszkań niż przez cały rok 2022. Wpływ na ten fakt miała kumulacja kilku czynników. Przede wszystkim dużą rolę odegrało tu poluzowanie polityki kredytowej i zatrzymanie podwyżek stóp procentowych. To sprawiło, że klienci wspierający się kredytem przy zakupie mieszkań ponownie stali się aktywni. Dodatkowym impulsem było także uruchomienie programu Bezpieczny Kredyt 2 proc., dzięki któremu osoby zainteresowane kupnem mieszkania znów pojawiły się na rynku w poszukiwaniu lokali odpowiadających kryteriom cenowym do 700 tys. zł i 800 tys. zł.

Zauważyliśmy to zwłaszcza w Poznaniu na osiedlu Lune de Malta i w Warszawie w inwestycji Nova Talarowa, gdzie mamy najwięcej mieszkań w tym przedziale cenowym. Warto też podkreślić, że wysoki poziom sprzedaży naszych mieszkań w pierwszym półroczu br. to także wynik strategii, która zakłada stałe monitorowanie rynku i projektowanie takich osiedli, na których chcą mieszkać Polacy. Nasze inwestycje są położone w doskonale skomunikowanych rejonach miast i w pobliżu terenów zielonych. Inwestujemy w wysoki standard budynków i terenów przyległych do nich, a także skupiamy się na mieszkaniach kompaktowych, które są zdecydowanie najpopularniejsze wśród klientów.

Zuzanna Należyta, dyrektor ds. handlowych w Eco Classic

W porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku sprzedaż wzrosła o 32 proc. Czynnikami decydującymi o powrocie chętnych na zakup lokali była zmiana rekomendacji KNF, łagodząca sposób obliczania zdolności kredytowej, zapowiedź wprowadzenia programu bezpieczny kredyt 2 proc. oraz fakt że spodziewane po wybuchu konfliktu w Ukrainie obniżki cen nie miały miejsca.

Zmiany dotyczące kredytów uruchomiły nabywców korzystających ze wsparcia bankowego, natomiast zwiększenie popytu wśród tych klientów, przekonało do powrotu na rynek nabywców inwestycyjnych oraz klientów, którzy wstrzymali decyzje o zakupie na własne potrzeby.

Małgorzata Ostrowska, dyrektorka Pionu Marketingu i Sprzedaży w J.W. Construction

W pierwszym półroczu br. osiągnęliśmy wyniki lepsze od planowanych. Jednocześnie odnotowaliśmy poprawę statystyk sprzedaży w porównaniu do analogicznego okresu roku 2022. Naszą sprzedaż napędzają obecnie głównie nieruchomości inwestycyjne, jak Pileckiego 59 w Warszawie, która wygenerowała 25 proc. ogólnej sprzedaży w pierwszym półroczu. Dużym zainteresowaniem cieszyło się także osiedle Stacja Centrum”w Pruszkowie, w którym mieszkania równie chętnie były kupowane inwestycyjnie, jak dla zaspokojenia własnych potrzeb. Dziś w tym osiedlu obserwujemy już przewagę klientów kupujących pierwsze mieszkanie, korzystających z kredytu 2 proc.

Na poziom popytu w drugim półroczu wpłynie właśnie program bezpiecznego kredytu, który naszym zdaniem przełoży się na większe zainteresowanie zakupem mieszkań, szczególnie przez osoby, które zwlekały z decyzją zakupową do czasu ustabilizowania się sytuacji gospodarczej i wprowadzenia atrakcyjnej oferty kredytowania, głównie z powodu braku zdolności kredytowej przed wprowadzeniem tego finansowania. Aktualnie zdolność kredytowa tych klientów wzrosła o około 40 proc.

Ludwiński, dyrektor ds. Sprzedaży i Obsługi Klientów w Archicom

Z całą pewnością aktualnie na rynku ma miejsce uwolnienie popytu na nieruchomości. W pierwszym półroczu 2023 roku sprzedaliśmy 568 mieszkań, odnotowując wzrost o blisko 7 proc. względem analogicznego okresu rok wcześniej. Wyniki sprzedażowe rosną również w ujęciu kwartalnym, począwszy od trzeciego kwartału 2022 roku, co potwierdza, że trend się utrzymuje.

Obserwujemy dziś również stopniowo malejącą podaż, która jest efektem m.in. ograniczonego tempa wprowadzania nowych inwestycji w drugim półroczu 2022 roku, ale także większego zainteresowania zakupem nieruchomości, na które na kilku płaszczyznach wpłynął m.in. program rządowy Pierwsze Mieszkanie. Osoby kwalifikujące się do przyznania kredytu na preferencyjnych warunkach chętnie korzystają z tego rodzaju finansowania, a pozostali nabywcy zdecydowanie przyspieszają decyzje zakupowe z uwagi na topniejące zasoby dostępnych na rynku mieszkań. Oczywiście aktywni są również inwestorzy. Nic nie wskazuje na to, aby stopy procentowe miały wzrosnąć. Nastąpiło także uwolnienie części gotówki z ubiegłorocznych obligacji, wobec czego to optymalny czas na dywersyfikację portfela inwestycyjnego, m.in. poprzez zakup nieruchomości.

Bartosz Kuźniar, prezes zarządu Lokum Deweloper

W pierwszej połowie br. zakontraktowaliśmy 362 mieszkania, był to wynik lepszy o ponad 100 proc. od sprzedaży zarejestrowanej w pierwszym półroczu 2022 roku. W samym drugim kwartale br. podpisaliśmy 206 umów przedwstępnych i deweloperskich, czyli o ponad 30 proc. więcej niż, zarówno w pierwszym kwartale br., jak i czwartym kwartale 2022 roku. Z kwartału na kwartał notujemy wzrost sprzedaży. Nasze wyniki odzwierciedlają obecną sytuację na rynku nieruchomości. Z miesiąca na miesiąc przybywa chętnych na zakup mieszkania. Po trudnym 2022 roku sytuacja naszych klientów się zmienia. W największym stopniu przyczyniły się do tego złagodzenie rekomendacji S dotyczącej kryteriów badania zdolności kredytowej oraz wstrzymanie podnoszenia stóp procentowych, co przełożyło się na zdecydowanie większą dostępność kredytów hipotecznych.

Dodatkowo wyhamowanie wzrostu wskaźnika inflacji oraz zapowiedź i wprowadzenie programu Bezpieczny Kredyt 2 proc. sprzyjają decyzjom o realizacji odroczonych planów zakupowych. Rządowa dopłata do kredytów wzbudziła spore zainteresowanie wśród nabywających swoje pierwsze lokum. Zmobilizowała też tych, którzy nie będą mogli skorzystać z dopłat, ale chcą nabyć mieszkanie zanim na rynek wkroczą beneficjenci programu, aby móc zabezpieczyć się przed uszczuploną ofertą i znacznym wzrostem cen. Wraca też przekonanie o tym, że inwestowanie w nieruchomości to pewna i bezpieczna lokata kapitału. W naszej ocenie w tym roku ten trend powinien się utrzymać.

Joanna Chojecka, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu na Warszawę i Wrocław w Grupie Robyg

W pierwszym półroczu 2023 roku Grupa TAG Immobilien sprzedała na polskim rynku 1816 mieszkań, rozpoznała w przychodach ponad 860 lokali oraz podpisała ponad 1520 umów najmu lokali. W tym okresie podpisaliśmy w Warszawie, Trójmieście, Poznaniu i Wrocławiu 1670 umów rezerwacyjnych oraz 1480 umów deweloperskich i przedwstępnych, firma Robyg rozpoznała także w przychodach ponad 720 lokali.

Vantage w H1 2023 sprzedał 146 lokali oraz rozpoznał w przychodach około 140 lokali. Na koniec czerwca 2023 roku w wynajmie posiadał ponad 2020 lokale, a łącznie w ofercie najmu ponad 2280 lokali.

W maju 2023 Robyg podpisał umowę joint venture z funduszem zarządzanym przez Centerbridge Partners, LP w celu inwestowania w portfolio nieruchomości mieszkaniowych. Centerbridge był jednym z inwestorów w Bricks Acquisitions Limited, który jest poprzednim akcjonariuszem Robyg. Joint venture będzie realizować projekty deweloperskie w ramach obecnych inwestycji Robyg, a także inwestować w nowe nieruchomości nabywane od innych podmiotów. Wstępne inwestycje obejmą nieruchomości o kubaturze ponad 100.000 mkw. PUM w Trójmieście i Warszawie. Strony planują zwiększenie tej powierzchni do 200.000 mkw. PUM, a docelowa wartość inwestycji wyniesie minimum 100 mln USD.
Źródło: domress.pl

ROBYG: Nowe technologie w inwestycjach mieszkaniowych

ROBYG Nowa Letnica
Inteligentne oświetlenie czy ogrzewanie, makiety 3D, informacja o niespodziewanym ruchu w monitorowanym pomieszczeniu, a nawet windy odzyskujące energię – to zaledwie kilka z technologii, które znajdują dzisiaj zastosowanie w inwestycjach mieszkaniowych. Nowe rozwiązania nie tylko ułatwiają życie mieszkańcom, ale również mogą pomóc w wyborze właściwego lokalu. Poznajmy bliżej najważniejsze z nich.

W skali świata sektor budowlany odpowiedzialny jest za 35% konsumpcji energii, 38% emisji CO2 związanych z energią i 50% zużycia zasobów naturalnych planety – wynika z najnowszego raportu ThinkCo: Cyrkularne. GOZ w miastach i nieruchomościach. Jednocześnie z wcześniejszych badań, przeprowadzonych w dziewięciu państwach świata, wynika jasno: aż 58% mieszkańców dużych aglomeracji wierzy, że za pomocą nowoczesnych technologii miasta i budynki stają się bardziej zrównoważone środowiskowo. Dlatego też największe podmioty na rynku nieruchomości już od kilku lat wprowadzają rozwiązania, które są reakcją na zmiany klimatyczne i pomagają z nimi walczyć, a zarazem spełniają oczekiwania coraz bardziej świadomych klientów.

– Nowe technologie w inwestycjach mieszkaniowych przynoszą realne i ekologiczne korzyści zarówno mieszkańcom, jak i środowisku. Zapewniają nie tylko wyższy poziom komfortu i bezpieczeństwa, ale również oszczędność energii elektrycznej i cieplnej. ROBYG jako pierwszy deweloper na polskim rynku wprowadził system smart house w standardzie wyposażenia mieszkania, bez dodatkowych opłat, tak by korzystając z nowych technologii, jednocześnie dbać o środowisko. Z tego samego powodu ROBYG wprowadził też zmiany w procesie budowy: 85% energii elektrycznej pochodzi z OZE, a ślad węglowy dewelopera regularnie maleje – mówi Anna Wojciechowska, Head of ESG, Dyrektor Sprzedaży i Marketingu ROBYG w Gdańsku i Poznaniu.

Źródło: ROBYG.

Deweloperzy a zielona transformacja

gaia park

Żyjemy w czasach, w których sytuacja energetyczna jest dość niestabilna. Ceny ciągle rosną, maleje dostępność, a koszt jej wytworzenia staje się coraz wyższy. Energia wiatrowa to natomiast najtańsza i „zdrowa” alternatywa dla węgla, obniżająca nie tylko cenę, ale przede wszystkim emisję CO2. Z tego względu firma PROFBUD, jako pierwszy deweloper w branży mieszkaniowej w Polsce, zdecydowała się na budowę własnej farmy wiatrowej, z której zielony prąd zasili potrzeby energetyczne realizowanych inwestycji mieszkaniowych. Pierwszym beneficjentem ekologicznego rozwiązania będą mieszkańcy miasteczka GAIA PARK – i to przez 20 lat za darmo. Start budowy elektrowni wiatrowej przewidziany jest na koniec 2023 roku.

Wspólna troska o środowisko naturalne i przeciwdziałanie globalnemu ociepleniu to obecnie jedne z największych wyzwań stojących przed światem. Zapotrzebowanie na czystą i tanią energię staje się bowiem coraz wyższe z uwagi na powoli wyczerpujące się zasoby kopalnianych źródeł energii, mających ponad 70% udziału w światowym zużyciu energii. Jak podaje Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej światowe rezerwy pokładów węgla, przy założeniu ich obecnego zużycia, mogą wystarczyć na około 130 lat. Międzynarodowa Agencja Informatyczna szacuje z kolei, że światowy popyt na energię do 2035 roku wzrośnie aż o 40%1.

Według danych opublikowanych przez World Wind Energy Association w 2022 roku na całym świecie przybyło 88,6 GW nowych mocy wiatrowych, co przekłada się na 10,5% wzrost w stosunku do 2021 roku. W chwili obecnej moc globalna zainstalowana w energię wiatrową wynosi 934 GW, a szacuje się, że w 2023 roku przekroczy ona symboliczne 1000 GW. Światowymi liderami w tym zakresie są Chiny, USA i Indie. W Europie z kolei Dania, Irlandia oraz Niemcy. W Polsce natomiast znajduje się 1339 instalacji o łącznej mocy 8,29 GW2. Dlaczego kraje oraz prywatni przedsiębiorcy decydują się na inwestowanie w energetykę wiatrową? Ponieważ jest to technologia bezemisyjna, nieemitująca do atmosfery gazów cieplarnianych oraz pyłów. Dodatkowo, działające elektrownie nie wytwarzają szkodliwych odpadów, nie zanieczyszczają gleby oraz nie powodują strat w obiegu wody. Farmy wiatrowe są więc jedną z najkorzystniejszych technologii energetycznych przeciwdziałających zmianom klimatu3.

Z tego względu warszawski deweloper, firma PROFBUD, rozpoczęła prace przygotowawcze budowy farmy wiatrowej, która zasili realizowane inwestycje mieszkaniowe. Tak duże przedsięwzięcie wymagało jednak powołania nowego podmiotu. W ten sposób powstała spółka Green On Energy, powiązana kapitałowo z przedsiębiorstwem. Projekt farmy zlokalizowanej w powiecie radomskim zakłada powstanie 7 turbin o łącznej mocy 14,8 MW (co oznacza, że elektrownia wiatrowa zapewnieni energię elektryczną dla 16 800 rodzin 4-osobowych albo 28 000 gospodarstw 2-osobowych i przyczyni się do redukcji 31 962 ton CO2 rocznie). Rozpoczęcie produkcji zielonej energii zaplanowane jest na II połowę 2024 roku.

Pierwszą inwestycją, do której zielona energia z własnej farmy wiatrowej zostanie dostarczona będzie miasteczko GAIA PARK w Konstancinie-Jeziornie, położonym zaledwie 20 km od Warszawy i posiadającym status uzdrowiska. Koncepcja miasteczka opiera się na czterech głównych filarach: energii, powietrzu, wodzie i społeczności. W ramach tej idei, deweloper zagwarantuje mieszkańcom wyposażenie domów w m.in. gruntowe pompy ciepła, rekuperację, świadomą gospodarkę zasobami wodnymi, a przede wszystkim wspomnianą wcześniej, czynną energię, zasilającą potrzeby energetyczne domów bezpłatnie przez 20 lat. Ten pionierski w branży deweloperskiej benefit pozwoli mieszkańcom znacznie zminimalizować koszty eksploatacji oraz czerpać zieloną energię pochodzącą z pewnego źródła.

Ekologię inwestycji widać również w częściach wspólnych. Projekt przewiduje bowiem m.in. parki tlenowe, szklarnie sąsiedzkie jako miejsce upraw społecznych ogrodów, place zabaw z siłowniami plenerowymi oraz przestrzeń rekreacyjną w postaci polany umożliwiającą integrację sąsiedzką. Zielonymi elementami wykończenia architektury będą natomiast pnącza, naturalne siedziska, mała architektura powstała z ponownego wykorzystania drewna pozyskanego z terenów zabudowy, oczka wodne, leżaki i hamaki na drzewach, a także liczne ścieżki spacerowe i rowerowe, które połączą się z drogą do uzdrowiska oraz Parku Botanicznego w Powsinie.

– Dlaczego zdecydowaliśmy się na realizację ekologicznej inwestycji i wprowadzenia do niej tak pionierskich rozwiązań? Ponieważ naszej firmie zależało na czymś „więcej”, na wyjściu z ogólnie przyjętych schematów i wyznaczaniu nowych ekologiczny trendów zrównoważonego budownictwa w Polsce. W ten sposób zrodziła się wizja dwóch przedsięwzięć – miasteczka GAIA PARK i własnej farmy wiatrowej. Jako firma deweloperska działająca na rynku od ponad 12 lat doskonale zdajemy sobie sprawę z wpływu naszych działań na środowisko. Oczywiście wiemy również, że coraz więcej firm z branży, podobnie ja my, decyduje się w swoich inwestycjach na różnorodne działania na rzecz ekologii, jak np. łąki kwietnie, domki dla owadów, zielone elewacje, czy wykorzystanie ekologicznych materiałów. W naszej ocenie jest to jednak wciąż zbyt mało, a branża powinna dążyć do efektu skali i wspólnie poszukiwać coraz to nowszych rozwiązań dla nas i dla przyszłych pokoleń. – tłumaczy Anna Skotnicka-Ryś, Członek Zarządu, Dyrektor Działu Handlowego firmy PROFBUD.

Dostarczanie własnej, zielonej energii do budynków mieszkalnych jest pionierskim wydarzeniem i pierwszym tego typu przedsięwzięciem realizowanym w branży deweloperskiej w Polsce. Inwestor wskazuje jednak, iż elektrownia wiatrowa jest dopiero pierwszym etapem i elementem długofalowej, ekologicznej strategii przedsiębiorstwa. W dalszej perspektywie planowana jest również budowa instalacji fotowoltaicznej w pobliskim rejonie, a następnie realizacja magazynu energii elektrycznej powstałej z odnawialnych źródeł energii.

W standardzie obecnie realizowanych inwestycji dewelopera można znaleźć również inne ekologiczne rozwiązania takie jak: panele fotowoltaiczne, ogólnodostępne stacje ładowania samochodów elektrycznych, zbiorniki retencyjne na wodę deszczową, czy też windy z odzyskiem energii. Zielona energia płynąca z farmy wiatrowej zasili także nowo powstające inwestycje komercyjne, w tym zrealizowany w 2019 roku budynek biurowy Vector+ na warszawskiej Woli, posiadający zielony certyfikat BREEAM Very Good.

1 http://psew.pl/wp-content/uploads/2016/12/broszura.pdf
2 http://psew.pl/wp-content/uploads/2023/06/Energetyka_Wiatrowa_2023_www_compressed.pdf
3 http://psew.pl/wp-content/uploads/2016/12/broszura.pdf


Źródło: Profbud.

Resort wyjaśnia zamieszanie wokół pożyczek w fundacjach rodzinnych

ministerstwo_finanow

W ostatnim czasie toczyła się publiczna dyskusja wokół tego, że art. 24q pkt. 6 ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych przewiduje rozstrzygnięcie, które może być furtką do unikania podatku przez fundacje rodzinne. Pojawiały się też pytania, czy to kwestia niewłaściwego sprecyzowania przepisu czy też luka prawna. Ministerstwo Finansów przekonuje, że nie doszło do żadnych błędów w legislacji. Jednocześnie dodaje, iż przepis należy rozumieć tak, że do ukrytych zysków zalicza się pożyczkę udzieloną przez fundację rodzinną beneficjentowi na co najmniej 10 lat, ale także na okres krótszy, jeżeli ostateczny termin obowiązywania umowy wyniósł minimum 10 lat. Zdaniem komentujących to oświadczenie doradców podatkowych, wyjaśnienia resortu są słuszne, gdyż interpretacja taka jest zgodna z wykładnią celowościową przepisu. Jednak eksperci przekonują, że kluczowe okażą się finalne interpretacje samych organów kontrolnych.

Nieprecyzyjnie brzmiący przepis, ale cel jasny

Fundacja rodzinna to nowa instytucja w polskim porządku prawnym. Jej zadaniem jest ułatwienie sukcesji w przedsiębiorstwach rodzinnych i umożliwienie akumulacji majątku rodzinnego oraz jego ochronę. Jednak w ostatnim czasie w przestrzeni publicznej pojawiają się opinie, że w przepisach znajduje się luka, która umożliwia uniknięcie zapłacenia podatku. Chodzi tu o pożyczki na czas nieokreślony albo bez określonego terminu zwrotu. Czy rzeczywiście problem na rynku istnieje? Doradca podatkowy Ewa Flor uważa, że mamy tu do czynienia raczej z nieprecyzyjnie sformułowanym przepisem, a nie z luką prawną.

– W dokładnym brzmieniu przepis mówi nie o zawarciu umowy, a o tzw. udzieleniu pożyczki na okres co najmniej 10 lat albo krótszy niż ten, jeżeli ostateczny termin obowiązywania umowy wyniósł co najmniej 10 lat. Można to po pierwsze rozumieć jako konieczność zawarcia umowy pożyczki na określony okres trwania. W takim przypadku, jeśli jest ona udzielana na czas nieokreślony lub bez terminu zwrotu, nie spełniałaby wymogu przepisu, co oznaczałoby, że nie podlegałaby opodatkowaniu z tytułu ukrytego zysku. Udzielenie pożyczki na 10 lat można jednak interpretować także jako faktyczne przekroczenie tego okresu odnośnie jej zwrotu. Wówczas wszystkie pożyczki, których zwrot następuje po okresie 10-letnim, będą stanowiły ukryty zysk, a więc również te bez terminu zwrotu i na czas nieokreślony – dodaje ekspertka.

W jej opinii, pełna konstrukcja normy prawnej zdaje się wskazywać na pierwszą z tych wykładni. Niemniej doradca podatkowy przypuszcza, że organy podatkowe będą innego zdania. Ekspertka została też zapytana o to, czy brak wskazania daty zwrotu pożyczki nie powoduje, że nie jest ona objęta katalogiem przewidzianym w art. 24q. Tym samym wykładania językowa mogłaby wówczas działać na korzyść podatników. W odpowiedzi Ewa Flor zwraca uwagę na to, że pomimo prymatu wykładni językowej prawa podatkowego, w interpretacji nie można pomijać wykładni celowościowej. Przy niej racją przepisu jest cel, który zadecydował o ustanowieniu danej regulacji.

– Choć uzasadnienie ustawy o fundacjach rodzinnych nie obejmuje kwestii ukrytych zysków – ponieważ regulacje te zostały dodane później w wyniku nowelizacji ustawy o obligacjach, ustawy o funduszach inwestycyjnych i zarządzaniu alternatywnymi funduszami inwestycyjnymi i innych ustaw – to cel wprowadzenia konstrukcji ukrytych zysków raczej jest jasny. Wydaje się, iż kategoria ta, podobnie jak w przypadku estońskiego CIT, służy uszczelnieniu systemu. Inaczej mówiąc, celem przepisów o ukrytych zyskach było zapobieganie sytuacji, w której podatnicy wykorzystywaliby fundację rodzinną jako wehikuł optymalizacyjny – wyjaśnia Ewa Flor.

W świetle takiej wykładni pominięcie pożyczek bezzwrotnych w ukrytych zyskach, podczas gdy ustawodawca ujął pożyczki długoterminowe, byłoby sprzeczne z samym celem ustawy. Zatem skoro wykładnia językowa w tym przypadku prowadzi do wniosków sprzecznych z celem regulacji, umożliwia to zastosowanie wykładni celowościowej.

Brak dokładności źródłem wątpliwości

– Wykryte nieprecyzyjności przepisów z pewnością staną się przedmiotem zapytań podatników, kierowanych we wnioskach o interpretacje. Katalog ukrytych zysków w ustawie o fundacji rodzinnej jest zamknięty. Jeśli nie zostanie doprecyzowany, jego wykładnia będzie zawsze budzić kontrowersje. Z tej perspektywy przyjęcie wykładni, że pożyczka bezzwrotna i na czas określony nie podlega opodatkowaniu w fundacji rodzinnej, jest bardzo ryzykowne i wstrzymałabym się z podejmowaniem decyzji co do jej nieopodatkowania do czasu zabrania głosu przez organ interpretacyjny – stwierdza Ewa Flor pytana o to, czy przepisy w obecnym brzmieniu mogą doprowadzić do sporów ze skarbówką w kwestii ewentualnego uniknięcia zapłacenia podatku.

Z kolei doradca podatkowy prof. Adam Mariański, prezes Polskiego Instytutu Analiz Prawno-Ekonomicznych, jest zdania, że szukanie luk, które umożliwią unikanie płacenia podatków przy wykorzystaniu fundacji rodzinnych, jest domeną „doradców zajmujących się nieodpowiedzialnym doradztwem, zmierzającym do oferowania niedozwolonej optymalizacji podatkowej”. – Zamiast prowadzić proces planowania rodzinnego, oferują oni produkty, które mogą być potraktowane jako unikanie opodatkowania, a tym samym kreują problemy podatkowe dla beneficjentów, zamiast rozwiązywać poważniejsze zagadnienia sukcesyjne – mówi prof. Mariański.

– Dodatkowo należy pamiętać, że przepisy regulujące zwolnienia podatkowe należy intepretować ściśle, tak, aby nie przysługiwały one w sytuacji niezgodnej z celem takiej preferencji podatkowej. Nowelizacja z 14 kwietnia 2023 roku, polegająca na wprowadzeniu nowej kategorii ukrytych zysków, zmierzała do wyeliminowania takich praktyk, jak prezentowane przez pseudodoradców. Dlatego też należy przyjąć, że każda umowa pożyczki zawarta na okres dłuższy niż 10 lat bądź nieokreślająca terminu spłaty wypełnia te przesłanki – uważa ekspert.

W jego opinii, z tych względów nowelizacja tych przepisów, jest zbędna zaś właściciele firm rodzinnych powinni zrozumieć, że „fundacja rodzinna nie jest wehikułem służącym optymalizacji podatkowych”. – To nie zmienia faktu, że przy okazji realizowania procesu budowy firmy wielopokoleniowej, możliwe jest korzystanie z preferencji podatkowych. Jednak nie może to prowadzić do braku opodatkowania ostatecznych transferów do beneficjentów – przekonuje prof. Adam Mariański.

Jednoznaczne stanowisko Ministerstwa Finansów

Do wątpliwości dotyczących uregulowania pożyczki w ustawie o fundacjach rodzinnych odnosi się samo Ministerstwo Finansów. Zdaniem urzędników, nie ma mowy o istnieniu jakiejkolwiek luki w tym zakresie. Resort wyjaśnia, że przepis art. 24q pkt. 6 dot. należy rozumieć w ten sposób, że do ukrytych zysków zalicza się pożyczkę udzieloną przez fundację rodzinną beneficjentowi na okres co najmniej 10 lat, ale także na okres krótszy niż 10 lat, jeżeli ostateczny termin obowiązywania umowy wyniósł co najmniej 10 lat.

– Wskazane zastrzeżenie jednoznacznie, naszym zdaniem, wskazuje na wolę ustawodawcy objęcia pojęciem ukrytych zysków tych wszystkich pożyczek, których faktyczny okres obowiązywania będzie dłuższy niż 10 lat – zdając sobie sprawę z możliwości zawierania kilku pożyczek na krótsze okresy lub właśnie na czas nieokreślony. Inna interpretacja tego zapisu narusza jego cel i jako taka może stanowić postawę do zastosowania ogólnej klauzuli przeciwko unikaniu opodatkowania – informuje Ministerstwo Finansów.

Zdaniem Ewy Flor, taka interpretacja – zgodna z wykładnią celowościową przepisu – jest słuszna, ponieważ uznanie, iż pożyczka bezterminowa czy bezzwrotna nie podlega opodatkowaniu, podczas gdy pożyczki długoterminowe już tak, byłoby absurdalne. – Niemniej jednak redakcja przepisu może budzić słuszne wątpliwości w tej kwestii, gdyż objęcie pożyczek bezzwrotnych i bezterminowych definicją ukrytych zysków nie wynika z nich wprost. Kluczowe znaczenie ma tu jednak interpretacja organów. Dobrze więc, że Ministerstwo Finansów już zajęło konkretne stanowisko w tej sprawie – podsumowuje ekspertka.

Źródło: © MondayNews Polska | Wszelkie prawa zastrzeżone / materiał prasowy

Nieruchomość inwestycyjna The Park Warsaw z nowym najemcą biurowym

148c3e3c3475d9baad60162b91c02860
Nieruchomość inwestycyjna The Park Warsaw to nowoczesny kampus biurowy zlokalizowany na warszawskich Włochach. Inwestycja docelowo będzie się składać z 12 budynków biurowych klasy A. 

Warszawski biurowiec The Park Warsaw zyskał nowego najemcę. Po 20 latach w poprzedniej lokalizacji przy Alejach Jerozolimskich, na zmianę siedziby zdecydowała się spółka Fujifilm Poland sp. z o.o, która zajmie ponad 1000 mkw. powierzchni na 1. piętrze budynku B7.

Uwzględniając potrzeby firmy, wynikające z jej ciągłego rozwoju oraz wzrastającej roli polskiego oddziału w regionie CEE, konieczność konsolidacji wszystkich biznesów „pod jednym dachem” oraz dostosowanie biura do hybrydowego systemu pracy, jednocześnie dbając o zwiększenie komfortu pracowników, wybraliśmy miejsce najlepiej spełniające nasze oczekiwania – powiedział Paweł Augustyn, CEO CEE Region w Fujifilm.

Biuro Fujifilm w The Park Warsaw zostało zaprojektowane z myślą o nowoczesnym i ergonomicznym miejscu pracy. Pracownicy będą mieć dostęp do zaawansowanych udogodnień, które pozwolą im efektywnie pracować i rozwijać swoje umiejętności. Przestrzeń zostanie wyposażona w najnowsze technologie i zoptymalizowana pod kątem komfortu i współpracy zespołowej.

Jako właściciel i zarządca The Park Warsaw, z przyjemnością wspieramy naszych najemców w osiąganiu ich celów biznesowych. Tak samo będzie z Fujifilm – wiemy, że koncept biura i potrzeby najemcy wpisują się w naszą bogatą ofertę nowoczesnych udogodnień dla pracowników. Na warszawskim rynku wyróżnia nas bowiem wyjątkowo zielona przestrzeń, tworząca zdrowe środowisko pracy, pełna infrastruktura dla rowerzystów (stacje Veturilo, szatnie, prysznice oraz parking), oferta usługowo-gastronomiczna w kompleksie, siłownia oraz dodatkowe linie transportu zbiorowego. Jesteśmy zaszczyceni, że po 20 latach Fujifilm postanowił przenieść swoje biuro właśnie do The Park Warsaw i liczymy na równie długą współpracę – mówi Bartosz Prytuła, Managing Partner w White Star Real Estate.

mat.pras.