Nieruchomość komercyjna Rajska Residence – nowy aparthotel o unikalnym charakterze

Rajska Residence fot.4
Nieruchomość komercyjna Rajska Residence to nowy aparthotel o unikalnym charakterze, usytuowany w samym sercu krakowskiego Starego Miasta.

Niezwykła inwestycja powstała w zabytkowej kamienicy, która została kompleksowo wyremontowana i odrestaurowana. W budynku znajdują się cztery piętra, na które prowadzi piękna klatka schodowa, klimatem odpowiadająca XX-wiecznemu stylowi krakowskiej architektury. Każdy z 16 luksusowych apartamentów został zaaranżowany z dbałością o detale, a ich nowoczesne wyposażenie utrzymane jest w harmonijnych odcieniach oliwkowej zieleni i beżu. Aparthotel obsługiwany jest przez zdalną całodobową recepcję. Nowy obiekt należy do niezależnej sieci polskich hoteli i restauracji Laris Hotels Group.

Rajska Residence wpisuję się w coraz bardziej nasilający się na rynku hotelarskim trend obiektów samoobsługowych. Brak recepcji na miejscu nie wpływa jednak na standard obsługi i jej zakres. Goście mają do swojej dyspozycji wszystkie udogodnienia dostępne w tradycyjnych hotelach.

 

Projektując wnętrza Rajska Residence czerpaliśmy inspiracje z najnowszych trendów , aby stworzyć komfortowe i funkcjonalne przestrzenie, które jednocześnie są pełne unikalnego charakteru. Apartamenty zostały urządzone z dbałością o detale, a każdy element jest starannie dobrany, aby wprowadzić do wnętrza niepowtarzalny klimat. Duże okna kamienicy pozwalają na obfitość naturalnego światła, które podkreśla piękno mebli i wykończeń. Doskonałe materiały i wyjątkowe dodatki dekoracyjne, jak oryginalne lampy, dodają charakteru i wyjątkowości każdemu z apartamentów – zaznacza Michał Drzyżdżyk, prezes Laris Hotels Group.

 

Źródło: Laris Hotels Group.

Firma BPI Real Estate Poland stawia na awanse wewnętrzne

Wojciech Dzwonkowski
Firma BPI Real Estate Poland stawia na awanse wewnętrzne, tym samym inwestując w swoich pracowników.

Firma BPI Real Estate Poland działająca na polskim rynku nieruchomości, konsekwentnie realizuje swoją misję, stawiając ludzi w centrum własnych projektów deweloperskich. W trosce o siłę ducha zespołu, deweloper o belgijskich korzeniach, inwestuje w pracowników, co przejawia się w możliwościach rozwoju kariery zawodowej i promowaniu talentów wewnątrz organizacji. Dowodem na to są dwa ważne awanse. Wojciech Dzwonkowski objął nową funkcję Dyrektora Departamentu Rozwoju, a Piotr Dobrzyński awansował na stanowisko Dyrektora Departamentu Operacyjno-Technicznego.

Wojciech Dzwonkowski, związany jest z BPI Real Estate Poland od ponad 5 lat, od roku 2018 pełnił funkcję Dyrektora Projektu (Project Director). Jego wiedza, doświadczenie oraz pasja do branży nieruchomości przyczyniły się do decyzji o prestiżowym awansie na stanowisko Dyrektora Departamentu Rozwoju (Head of Development). Również Piotr Dobrzyński, pełniący wcześniej funkcję Dyrektora Technicznego, został doceniony za swoje umiejętności i oddanie firmie, awansując na stanowisko Dyrektora Departamentu Operacyjno-Technicznego (Head of Operations and Technical). Jego wieloletnie doświadczenie w branży budowlanej i zdolności menedżerskie w pełni odpowiadają misji BPI Real Estate Poland.

Zarówno Wojciech Dzwonkowski, jak i Piotr Dobrzyński, doskonale reprezentują ducha naszej firmy oraz wcielają w życie nasze korporacyjne wartości. Inwestycje w rozwój kariery zawodowej i lojalność pracowników odzwierciedlają zaangażowanie BPI Real Estate Poland w tworzenie silnego, kompetentnego i zmotywowanego zespołu do realizacji kolejnych inspirujących projektów deweloperskich na polskim rynku nieruchomości. – powiedział Béranger Dumont, Dyrektor Generalny BPI Real Estate Poland.

Wojciech Dzwonkowski – Dyrektor Departamentu Rozwoju w BPI Real Estate Poland

Wojciech Dzwonkowski jest absolwentem Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie i posiada ponad 30-letnie doświadczenie zawodowe. Od 2018 roku związany jest z BPI Real Estate Poland, gdzie przed awansem pełnił funkcję Dyrektora Projektu. Wcześniej zdobywał doświadczenie pracując dla Vastint Poland Sp. z o. o. jako kierownik ds. rozwoju i ekspansji, a także dla IKEA i Inter IKEA Center Polska S.A., gdzie zajmował stanowiska menadżerskie ds. rozwoju i ekspansji. W nowej roli Dyrektora Rozwoju Wojciech Dzwonkowski będzie odpowiedzialny przede wszystkim za zarządzanie, w tym koordynację i zarządzanie zespołem Dyrektorów odpowiedzialnych za realizację poszczególnych projektów BPI Real Estate Poland, a także m.in. za nadzór nad zespołem odpowiedzialnym za pozyskiwanie gruntów, w tym koordynację procesów inwestycyjnych, poprawę struktury organizacyjnej, opracowanie wewnętrznych standardów i procesów oraz rozwój bazy danych oraz centrum wiedzy i informacji. Do obowiązków Wojciecha Dzwonkowskiego należeć będzie również nadzór i analiza możliwości nabycia terenów zaproponowanych przez zespół, udział w negocjacjach, przegląd biznesplanów, analiza wstępnych koncepcji projektowych, analizy badań nieruchomości, czy opiniowanie memorandum inwestycyjnego. Nowy Dyrektor Departamentu Rozwoju będzie miał również wpływ na realizację projektów już w budowie, w tym przegląd kluczowych etapów projektowania, monitorowanie budżetów i monitorowanie sprzedaży.

Piotr Dobrzyński – Dyrektor Departamentu Operacyjno-Technicznego w BPI Real Estate Poland

Piotr Dobrzyński, jest absolwentem Politechniki Warszawskiej na kierunku Inżynieria Lądowa, posiada ponad 20-letnie doświadczenie w kierowaniu różnorodnymi projektami i lokalnymi jednostkami biznesowymi w branży budownictwa kubaturowego z ramienia Generalnego Wykonawcy. Wcześniej, w BPI Real Estate Poland, pełnił funkcję Dyrektora Technicznego, gdzie teraz, jako Dyrektor Departamentu Operacyjno-Technicznego, będzie odpowiedzialny za szeroki zakres zadań, w tym aspekty techniczne przygotowania i realizacji projektów w toku, przygotowanie wycen realizacyjnych na etapie prospectingu, współpracę z Generalnym Wykonawcą – CFE w kwestiach operacyjnych i realizacyjnych. Przejmie również odpowiedzialność za serwis gwarancyjny.

Piotr Dobrzyński jest ekspertem w dziedzinie zarządzania projektami z uwzględnieniem ochrony środowiska i ESG oraz społecznej odpowiedzialności w biznesiePracując wcześniej dla Skanska i Strabag, zdobył unikalną wiedzę i doświadczenie, doskonale wpisujące się w strategię BPI Real Estate Poland, które stawia na wdrażanie zasad zrównoważonego rozwoju w realizowanych przez siebie inwestycjach w kluczowych miastach Polski.

Z zadowoleniem witam Wojciecha Dzwonkowskiego na stanowisku Dyrektora Rozwoju oraz Piotra Dobrzyńskiego na stanowisku Dyrektora Operacyjno-Technicznego. Jestem przekonany, że ich doświadczenie, wiedza i zaangażowanie przyczynią się do kontynuacji sukcesów BPI Real Estate Poland – podsumował Béranger Dumont.

Źródło: BPI Real Estate.

Na warszawskich Włochach przybędzie nieruchomości inwestycyjnych – w drodze jest projekt Stilla

hl-29752410991
Na warszawskich Włochach przybędzie nieruchomości inwestycyjnych – w drodze jest projekt Stilla.

Skanska Residential Development Poland wkrótce ruszy z kolejnym projektem mieszkaniowym w Warszawie. Inwestycja będzie położona przy ul. Fajansowej, w cichej części Rakowa w dzielnicy Włochy, zaledwie 20 minut samochodem od Dworca Centralnego. Za projekt architektoniczny inwestycji odpowiada renomowana warszawska pracownia Studio20.

Stilla składa się z dwóch starannie zaprojektowanych przylegających do siebie budynków: cztero- i ośmiokondygnacyjnego. Inwestycja będzie obejmować 179 mieszkań o zróżnicowanych powierzchniach, od 25,83 m² do 76,34 m². Deweloper, mając na uwadze zróżnicowane preferencje klientów, zapewni różnorodność mieszkań w swojej ofercie – od funkcjonalnych kawalerek, przez komfortowe lokale dwu, trzy i czteropokojowe.

Stilla po szwedzku oznacza ciszę lub spokój, co idealnie odzwierciedla główne założenia tego projektu. Został on stworzony w taki sposób, aby zapewnić mieszkańcom spokojne, przyjazne miejsce do życia, otoczone zielenią, gdzie cisza i bliskość natury łączą się w harmonijną całość. Kładziemy nacisk na dbałość o detale i wyjątkowy design, jednocześnie będąc w zgodzie z trendem zrównoważonego rozwoju, co spełnia oczekiwania osób ceniących świadome i ekologiczne podejście do życia. Stilla dedykowana jest rodzinom poszukującym docelowego mieszkania. Ma bardzo dobre układy funkcjonalne nawet na stosunkowo niewielkim metrażu. Największe mają do 76 metrów kwadratowych” – mówi Tomasz Soczawa, starszy menadżer projektu Stilla w spółce mieszkaniowej Skanska.

Źródło: Skanska.

Nieruchomość inwestycyjna Warsaw UNIT z nowym najemcą na pokładzie

8aa7637987dff314df8e2f2fe717ce59
Nieruchomość inwestycyjna Warsaw UNIT z nowym najemcą na pokładzie. 

Nieruchomość inwestycyjna Warsaw UNIT zyskała kolejnego najemcę. W jednym z najbardziej ekologicznych wieżowców w Europie swoje biuro otworzył Andersen – międzynarodowa firma programistyczna. Ponad 200-metrowy biurowiec Ghelamco jest już niemal w pełni wynajęty. Andersen zaaranżował swoje biuro na 23. piętrze wieżowca przy rondzie Daszyńskiego. Blisko 1600 mkw. nowoczesnej powierzchni biurowej pozostanie do dyspozycji firmy na okres 5-ciu lat.

Decyzja Andersena o dołączeniu do naszej dynamicznie rosnącej społeczności jest potwierdzeniem wyjątkowych udogodnień, innowacyjnych rozwiązań, zrównoważonego charakteru oraz doskonałej lokalizacji, jakie oferuje Warsaw UNIT. Nasz biurowiec stwarza wszystkim swoim użytkownikom inspirujące miejsce pracy, sprzyjające kreatywności, współpracy i rozwojowi. Dziękujemy firmie Andersen za zaufanie i gratulujemy całemu zespołowi nowego biura w Warsaw UNIT – mówi Jarosław Zagórski, dyrektor zarządzający Ghelamco Poland.

Nowe biuro Andersena w Warsaw UNIT stanowi odważny krok naprzód w naszym dążeniu do sukcesu. Przechodząc przez te drzwi, wkraczamy w przestrzeń, która sprzyja współpracy, komunikacji i koleżeństwu. To tutaj będziemy pracować razem, aby stawić czoła wyzwaniom, odkrywać nowe możliwości i wyznaczać kurs na jeszcze większe wyżyny – mówi Valentin Kuzmenko, COO Andersen.

Źródło: Ghelamco Poland.

Raport BNP Paribas Real Estate nt rynku nieruchomości komercyjnych w stołecznym sektorze biurowym

floriane-vita-88722-unsplash
BNP Paribas Real Estate opublikował raport nt rynku nieruchomości komercyjnych w stołecznym sektorze biurowym. Jak wskazuje najnowszy biurowy raport BNP Paribas Real Estate w II kwartale Warszawie przybyło biur, popyt utrzymywał się na dobrym poziomie, a wskaźnik pustostanów w centrum miasta zmniejszył się w porównaniu do poprzedniego okresu. Od kwietnia do końca czerwca ruszyły dwie budowy, a trzecia jest w blokach startowych na trzeci kwartał. W ostatnich miesiącach stołeczny rynek był też świadkiem burzania starych budynków biurowych. 

Przybyło biur, udany kwartał dla sektora powierzchni biurowych

Warszawski rynek wynajmu powierzchni biurowych zamknął dobrą II połowę roku zasobami wynoszącymi 6,25 mln mkw. powierzchni. Jak wskazują autorzy raportu w okresie od kwietnia do czerwca deweloperzy dostarczyli na warszawski rynek trzy nowe biurowce The Park 9, Wał Miedzeszyński 628, Bohema Budynek F Glicerynowo, które powiększyły zasoby stołecznego rynku o około 18,3 tys. mkw. W II kwartale ruszyły także wyczekiwane przez rynek budowy nowych biurowców: The Forum oraz budynek B w kompleksie Towarowa 22. Co więcej, w III kwartale w ścisłym centrum firma STRABAG Real Estate ruszy z budową Upper One. 130-metrowa biurowa wieża i budynek hotelu powstaną w miejscu, z którego zniknęło Atrium International.
Autorzy raportu wskazują, że pomimo większego ruchu na budowach i startu nowych projektów nadal można zaobserwować ostrożność deweloperów w rozpoczynaniu kolejnych inwestycji.

Miniony kwartał dał kilka pozytywnych sygnałów dla rynku biurowego w Warszawie. To oddanie do użytkowania trzech nowy obiektów, szczególnie kiedy weźmiemy pod uwagę, że w pierwszych trzech miesiącach roku nie dostarczono na rynek żadnego budynku biurowego. Do tego doszedł ruch po stronie deweloperów i długo wyczekiwane starty nowych inwestycji, co jest istotne z perspektywy zmniejszających się zasobów wolnych biur. Patrząc szerzej, warszawskim biurom wciąż daleko do rekordowych czasów, biorąc pod uwagę, że pod koniec II kwartału w budowie znajdowało się 260 tys. mkw i w porównaniu do lat 2017 – 2019, kiedy powstawało ok 800 tys. mkw, wynik ten nie może imponować. Jednak po trudnych kwartałach, delikatne wzrosty w naturalny sposób napawają optymizmem i dają dobre prognozymówi Małgorzata Fibakiewicz, Dyrektorka Działu Wynajmu Powierzchni Biurowych BNP Paribas Real Estate Poland.

Popyt i czynsze

W II kwartale popyt brutto na nowoczesne powierzchnie biurowe w Warszawie osiągnął blisko 167 100 mkw. To wynik o 5 p.p. lepszy od zarejestrowanego w I kw. 2023 r., ale gorszy o 21 p.p. jeśli porównuje się popyt r/r. Największym zainteresowaniem najemców cieszyły się strefy Centrum oraz COB. W I połowie roku łączny popyt na biura wyniósł ponad 325 700 m kw. W okresie od kwietnia do końca czerwca 2023 roku najwyższy udział w strukturze popytu przypadł nowym umowom – 51% (włączając umowy przednajmu), oraz negocjacjom – 45%. Miniony kwartał utrzymał trend wzrostów opłat czynszowych i eksploatacyjncyh. Zgodnie z przewidywaniami nadal wydłużają się okresy najmu, a stawki w umowach podlegają coraz wyższej indeksacji. Małgorzata Fibakiewicz zaznacza, że na razie wzrost czynszów wywoławczych jest niewielki, ale wyższe koszty mediów mają swoje odbicie w opłatach eksploatacyjnych. A te przez ostatnie 12 miesięcy wzrosły średnio o 30%.

Trend wyburzania starych biurowców.

Przyglądając się bliżej stołecznemu rynkowi biur widać, że w najbliższych latach można się spodziewać gruntownych modernizacji budynków, zmiany ich funkcji, budowy nowocześniejszych obiektów w miejsce starszych, a także dostosowania ich do wymagań współczesnych użytkowników. A ci oczekują przyjaznych, multifunkcyjnych, ekologicznych i zdrowych, a także wpisujących się w miejski krajobraz miejsc oraz przestrzeni. Modernizacja i wyburzanie budynków w szczególności dotyczy tych nieruchomości, które nie są efektywne energetycznie i wymagają większych nakładów finansowych, aby dostosować je do wprowadzonych przez Unię Europejską regulacji dotyczących efektywności energetycznej budynków.

W ostatnich tygodniach w Warszawie trwały rozbiórki aż trzech budynków. Przy ulicy Marynarskiej 10 na Służewcu trwa wyburzanie biurowca typu Lipsk, z powierzchni zniknął Atrium International i rozbierany jest „szkieletora” EuRoPol Gazu. Najczęstszymi powodami decyzji dotyczącymi wyburzeń są wiek obiektu, wysokie koszty utrzymania, brak ekologicznych rozwiązań w budynku, czy po prostu marnuje się potencjał danej lokalizacji. Wyburzenie istniejących obiektów, które są obecnie nieefektywne energetycznie, pozwala m.in. na wprowadzenie nowych kubatur o korzystnych parametrach pod kątem ekologicznym, co jest zgodne ze strategią ESG i nowymi regulacjami Unii Europejskiejdodaje Klaudia Okoń, Starsza Konsultantka w dziale Business Intelligence Hub & Consultancy, BNP Paribas Real Estate Poland.

Wskaźnik pustostanów powoli w dół

Jak wynika z danych zawartych w raporcie na koniec II kwartału br. w Warszawie wskaźnik pustostanów osiągnął wartość 11,4%, co daje spadek o 0,2 pp. w porównaniu z poprzednim kwartałem i o 0,5 pp. w odniesieniu do analogicznego okresu w 2022 roku. Suma powierzchni biur bez najemców wyniosła na koniec kwartału 714 400 mkw. W strefach centralnych współczynnik pustostanów spadł do 9,9%, natomiast poza centrum miasta pozostał na niezmienionym poziomie wynoszącym 12,7%.

AI, starzejące się społeczeństwa i biura

Jak wykazują w raporcie eksperci BNP Paribas Real Estate Poland, rozwój sztucznej inteligencji oraz starzejące się społeczeństwo mogą w przyszłości znacząco wpłynąć na wynajem powierzchni biurowych. Sztuczna inteligencja, ze względu na swoje zdolności do automatyzacji procesów, może przyczynić się do zmniejszenia zapotrzebowania na tradycyjne biura. Prognozy GUS mówią, że w Polsce w 2050 społeczeństwo 60+ będzie stanowić ok. 40% ogółu ludności. To oznacza, że mniejsza liczba pracujących osób będzie musiała finansować emerytury coraz większej grupie seniorów. Jak podkreślają eksperci może to doprowadzić do wzrostu obciążenia podatkowego. – Starzenie się społeczeństw to demograficzny moment zwrotny. Firmy myśląc na przyszłość już dziś powinny planować swoje strategie, także biurowe, pod kątem nowych realiów demograficznych. Nowa rzeczywistość, ze sztuczną inteligencją, automatyzacją i robotyzacją będzie wymagać stawia zupełnie nowe wyzwania przed projektantami i inwestorami – komentuje Kinga Kolberg, Starsza Konsultantka w Dziale Wynajmu Powierzchni Biurowej, BNP Paribas Real Estate Poland.

Źródło:  BNP Paribas Real Estate Poland.

Nieruchomość handlowa Magnolia Park we Wrocławiu rozwija ofertę z branży retail

Magnolia Park_2
Nieruchomość handlowa Magnolia Park we Wrocławiu  rozwija ofertę z branży retail.

Sieć Primark ogłosiła właśnie datę otwarcia swojego piątego sklepu w Polsce. Pierwszy na Dolnym Śląsku sklep tej marki zostanie otwarty już 23 sierpnia we Wrocławiu, w centrum handlowym Magnolia Park. Będzie miał 3 700 mkw. powierzchni handlowej i dwa poziomy, na których znajdą się działy z odzieżą damską, męską, dziecięcą, obuwiem, akcesoriami, kosmetykami oraz artykułami wyposażenia domu. Ponadto, będzie to pierwsza lokalizacja Primark w Polsce, w której detalista udostępni kasy samoobsługowe.

Maciej Podwojski, Head of Sales, Primark CEE: – Mamy ambitne plany ekspansji na polskim rynku, dlatego cieszę się, że już wkrótce otworzymy nasze drzwi dla mieszkańców Wrocławia i okolic w centrum handlowym Magnolia Park. Wiem, że docenią oni szeroką gamę produktów Primark w przystępnych cenach oraz zupełnie nowe doświadczenia zakupowe, które im zaoferujemy. Już nie mogę się doczekać powitania naszych pierwszych klientów w stolicy Dolnego Śląska.

– Otwarcie sklepu Primark, międzynarodowego detalisty odzieżowego, w Magnolia Park to element zaplanowanej strategii leasingowej. Naszym celem jako zarządcy jest przyciągnięcie do Magnolia Park wyjątkowych marek, które zwrócą uwagę nie tylko klientów z Wrocławia, ale także z całego regionu. Magnolia Park jest pierwszym wyborem dla większości brandów, które chcą otworzyć swoje pierwsze salony właśnie na Dolnym Śląsku – mówi Frederic Rouleau, Country Asset Manager Multi Poland.

mat.pras.

Raport AXI IMMO: W Warszawie optymizm pomimo luki podażowej na rynku biurowym

Bartosz Oleksak_media

Pomimo luki podażowej i relatywnie niskiej nowej podaży (18 700 mkw.) na koniec czerwca 2023 r. na warszawskim rynku biurowym nadal panuje duży optymizm. W perspektywie trzyletniej w stolicy spodziewane jest dostarczenie kolejnych ponad 230 000 mkw., które istotnie zwiększą pulę dostępnej do wynajęcia powierzchni. Z kolei po stronie popytowej obserwuje się duże zainteresowanie najmem, gdzie blisko 2/3 z podpisanych umów stanowiły nowe kontrakty. AXI IMMO prezentuje dane podsumowujące pierwszą połowę 2023 r. na stołecznym rynku biurowym w raporcie „Rynek biurowy w Warszawie 1 połowa 2023 r.”.

W pierwszej połowie 2023 r. deweloperzy dostarczyli ok. 18 700 mkw. Całkowite zasoby nowoczesnej powierzchni biurowej w Warszawie wynoszą obecnie ponad 6,25 mln mkw. Największym z oddanych biurowców był budynek B9 (11 000 mkw.), który powstał w ramach kompleksu The Park Warsaw. W strefach centralnych (Centrum i Centralny Obszar Biznesu) znajduje się ok. 44% podaży, natomiast pozostałe 56% to nieruchomości biurowe zlokalizowane poza centrum miasta. Największą pozacentralną strefą pozostaje Służewiec (17% całkowitych zasobów).

Na koniec czerwca 2023 r. w budowie pozostawało ok. 230 000 mkw. nowej powierzchni biurowej. Do puli należy dodać będący obecnie w przebudowie biurowiec Saski Crescent, który dostarczy dodatkowe 15 500 mkw. Wśród najbardziej oczekiwanych projektów w latach 2024-25 znajdują się m.in. The Bridge (Ghelamco, 47 000 mkw.), Biurowiec B w ramach projektu wielofunkcyjnego Towarowa 22 (Echo Investment, 31 100 mkw.) oraz The Form (Lincoln Property & Enern, 28 000 mkw.).

Nowa podaż nie wpłynęła na wzrost dostępności powierzchni na wynajem. Wskaźnik pustostanów na stołecznym rynku biurowym na koniec czerwca 2023 r. wyniósł 11,4%, (-0,2 pp. kw./kw. i -0,5 pp. r/r). Nadal to w strefach poza centrum współczynnik wolnej powierzchni pozostaje relatywnie wyższy (12,7%) niż w centrum (9,9%).

Emilia Trofimiuk, Research Manager, Dział Analiz i Badań Rynkowych, AXI IMMO, mówi: Na przestrzeni ostatnich dwóch lat, tj. od II kw. 2021 r., zaobserwowaliśmy konsekwentny spadek wskaźnika pustostanów w strefach centralnych o 3,9 pp. Z kolei w strefach położonych poza centrum, współczynnik powierzchni niewynajętej wahał się od 11,4% do 13,0%, uzyskując na koniec czerwca 2023 r. poziom o 1,3 pp. wyższy niż przed dwoma laty”.

Najwięcej wolnej powierzchni dostępne jest na Służewcu (ok. 220 000 mkw.; 20,6%). Z kolei w strefach Centrum i Centralnego Obszaru Biznesu (COB) odpowiednio po ok. 150 000 mkw. (8,5%) i ok. 120 000 mkw. (12,4%).

Jakub Potocki, Associate Director, Dział Powierzchni Biurowych, AXI IMMO, wyjaśnia: Pomimo relatywnie dużej dostępności powierzchni biurowej w strefach centralnych, widzimy, że liczba i wielkość podpisanych listów intencyjnych ogranicza możliwości wyboru dla wielu najemców. Często obserwujemy, że najemca ma realny wybór między zaledwie dwiema lub trzema lokalizacjami. W związku z dużym zainteresowaniem, szczególnie na nowoczesne powierzchnie w centrum miasta, wynajmujący mogą oczekiwać od potencjalnych najemców szybkiej decyzyjności przy akceptacji przedstawionych im warunków finansowych. W konsekwencji trudniej o znaczące negocjacje i uzyskanie atrakcyjnych zachęt, jak np. zwolnień z czynszu czy większej partycypacji w budżecie na fit-out. W czasie tzw. rynku wynajmującego wybrana powierzchnia przypada w udziale firmie, która jako pierwsza podpisze umowę najmu”.

Wolumen transakcji najmu na warszawskim rynku biurowym w pierwszej połowie 2023 r. wyniósł niemal 326 000 mkw. (-33% r/r), z czego tylko w II kw. br. podpisano umowy na ok. 167 000 mkw. (+5% kw./kw.). W strukturze popytu najczęściej decydowano się na nowe umowy (60,2%, włączając umowy przednajmu), przed renegocjacjami (35,4%) i ekspansjami (4,4%). Na stołecznym rynku biurowym najemcy najczęściej wybierają migrację do stref Centrum i Centralny Obszar Biznesu, które skupiły ok. 58% całkowitej aktywności w analizowanym okresie. Wśród największych odnotowanych transakcji do końca czerwca 2023 r. należy wskazać Accenture (renegocjacja 8 800 mkw. w Proximo II), DPD (8 700 mkw. w nowej siedzibie) oraz Lionbridge Poland (renegocjacja 7 100 mkw. w budynku Taifun).

Bartosz Oleksak, Associate Director, Dział Powierzchni Biurowych, AXI IMMO, mówi: Na stołecznym rynku powierzchni biurowych widzimy wyraźnie, że pomimo upływu lat niezmiennie najemcy chcą, aby ich powierzchnia spełniała nowoczesne wymagania i była konkurencyjna wobec oczekiwań pracowników. Dlatego po przejściu wielu firm na hybrydowy model pracy podczas renegocjacji lub podczas podpisywania nowej umowy jeszcze więcej czasu poświęcamy na rozmowy o partycypacji właścicieli w kosztach fit-out’u. Wraz z rosnącymi oczekiwaniami najemców, kwestią czasu jest decyzja wielu właścicieli nieruchomości o modernizacji biurowców”.

Na koniec pierwszej połowy 2023 r. na warszawskim rynku biurowym czynsze ofertowe pozostały stabilne względem poprzedniego kwartału. W budynkach typu „prime” zlokalizowanych w strefach centralnych stawki wynosiły od 18,00 do 27,50 EUR/mkw./miesiąc, z kolei w pozacentralnych lokalizacjach oczekiwania właścicieli zaczynały się od poziomu ok. 10,00 EUR/mkw./miesiąc. W zakresie opłat eksploatacyjnych ceny wahały się od ok. 12,00 do 39,00 PLN/mkw./miesiąc.

Dane za AXI IMMO i Stowarzyszenie PINK.

Źródło: AXI IMMO.

Apartamentowiec w Kaliszu zaprojektowany przez MODO Architektura już niedługo powita mieszkańców

RiverSide_Kalisz
Projekt RiverSide to kolejna już inwestycja w Kaliszu zrealizowana w oparciu o współpracę pomiędzy Grupą Antczak, a pracownią MODO Architektura. Apartamentowiec w Kaliszu zaprojektowany przez MODO Architektura już niedługo powita mieszkańców.

Grupa Antczak realizuje w Kaliszu inwestycję RiverSide, wysokiej jakości apartamentowiec, który na rynek tego miasta dostarczy 162 mieszkania o zróżnicowanym metrażu: od około 30 metrów kwadratowych do około 150 mkw. Za projekt architektoniczny nowej nieruchomości odpowiadała uznana pracownia MODO Architektura, która zaledwie miesiąc wcześniej otrzymała międzynarodowe wyróżnienie za projekt innej kaliskiej inwestycji mieszkaniowej – Między Mostami. Pierwsi mieszkańcy wprowadzą się do RiverSide już na przestrzeni nadchodzących tygodni.

RiverSide powstaje przy ulicy Towarowej w centralnej części miasta, w otoczeniu zieleni i tuż obok Wału Staromiejskiego nad rzeką Prosną.

Kalisz jest miastem wyjątkowym. Doznał wielu szkód w czasie działań wojennych prowadzonych podczas pierwszej wojny światowej i po dziś dzień zmaga się z ich skutkami. Mamy okazję po raz kolejny przyczynić się do przywrócenia świetności miastu i wprowadzić na lokalny rynek architekturę, o najwyższej jakości, przyjazną życiu przestrzeń mieszkalną, a z drugiej strony architekturę koresponduje z historią miasta i istniejącą miejską tkanką uzupełniając ją i przywracając jej należny blask i funkcjonalność – mówi Piotr Chojara, Współzarządzający pracownią MODO Architektura.
Źródło: Biuro projektowe MODO Architektura.

Wartość nieruchomości rośnie. Polacy chcą wypoczywać i zarabiać

default

Nowe warunki uzyskania kredytów powodują wzrost wartości nieruchomości, a zainteresowanie nabywców, w tym w sektorze second home również nie słabnie. Chcemy wypoczywać i zarabiać, a Polacy najchętniej kupują apartamenty w swoim kraju. Jeśli ktoś zastanawia się nad taką formą inwestycji, podpowiadamy jak zakupić własny apartament wakacyjny.

Lokalizacja przede wszystkim

Jednym z istotnych elementów wyboru apartamentu wakacyjnego i gwarantem jego atrakcyjności jest lokalizacja. Zamiast obleganych kurortów na Półwyspie Helskim, do których co roku prowadzą kilkugodzinne korki, lepiej rozważyć inwestycje w województwie zachodniopomorskim, gdzie oprócz nowo otwartego dogodniejszego dojazdu do Świnoujścia i okolicznych miejscowości, mamy większy napływ zamożnego turysty z Niemiec.

Nieruchomości są inwestycją długoterminową, dlatego warto brać po uwagę, że dobry obiekt w ciekawej, całorocznej miejscowości (czyli takiej, w której hotele cieszą się obłożeniem także poza sezonem wysokim) z dobrą infrastrukturą usługową i dojazdem ma ograniczoną podaż – dlatego ich wartość z upływem czasu zwykle rośnie. Ponadto nieruchomości luksusowe znajdują nabywcę w segmencie klienta premium, który jest odporny na wahania gospodarki, zatem taka inwestycja jest bezpieczniejsza. Podaż lokali w małych miejscowościach z ubogą infrastrukturą, zlokalizowanych kilometr lub więcej od morza jest dużo większa, ale czy te nieruchomości mają podobną rentowność, jak z segmentu premium? Condohotele wysokiej klasy, zarządzane przez renomowanych operatorów, dobrze zlokalizowane, dotychczas zyskiwały na wartości więcej, niż zwykłe lokale mieszkalne.

Wybór dewelopera i sposób finansowania

Tak jak sprawdzamy dewelopera w przypadku zakupu „zwykłego” mieszkania, tak samo warto sprawdzić go, gdy wybieramy apartament wakacyjny. Zatem – czy jest to pierwsza czy kolejna już realizacja inwestora i czy deweloper ma doświadczenie w realizacji tego typu obiektów – wiadomo, że im dłużej funkcjonuje on na rynku, tym lepiej dla nabywcy.  Warto też sprawdzić, jak finansowana jest inwestycja – czy są to środki własne dewelopera, środki klientów, czy może deweloper posiłkuje się kredytem. Ostatnie rozwiązanie jest zwykle najbezpieczniejszą formą dla kupujących. Banki zwykle podchodzą restrykcyjnie do finansowania projektów, więc ich akceptacja oznacza, że inwestycja uznana została za optymalne zabezpieczenie hipoteczne.

Rozpoznawalność obiektu ma znaczenie, także dla turysty zagranicznego

Wysoki wskaźnik średniego obłożenia oraz wysoka średnia cena za pokój, rozpoznawalność miejscowości (Świnoujście, Międzyzdroje) wśród klientów zza granicy czy rozpoznawalność obiektu – to czynniki, jakie należy uwzględnić przy wyborze inwestycji. Gość z Niemiec, który przyjeżdża w celach zdrowotnych, korzystając z częściowej refundacji kosztów, płaci jednocześnie więcej od gościa z Polski. Takim rozpoznawalnym obiektem jest np. Bel Mare & Aqua Resort w Międzyzdrojach, gdzie turysta niemiecki stanowi znaczny procentgości, a prognozowane obłożenie hotelu na lipiec i sierpień 2023 wynosi 87%.

Wzrost zainteresowania polskim wybrzeżem wśród turystów niemieckich dostrzegają tamtejsze media (np. DieWelt), a cena przestała być jedynym atutem wypoczynku w Polsce. Niemcy czy Czesi doceniają piękno polskich plaż, nowoczesną infrastrukturę i szytą na miarę ofertę. Według organizacji badawczej Urlaubund Reisen, w ubiegłym roku wakacje w Polsce spędziło ponad 2,7 mln Niemców.

Bogata oferta kusi

Kolejnym istotnym elementem second home jest właśnie oferta rekreacyjna, a więc możliwości spędzania czasu wolnego. Całoroczne obłożenie w polskich kurortach mają jedynie dobrze zarządzane hotele z dużym zapleczem usługowym typu strefy SPA, baseny, restauracje. Ważne by kupujący lokale inwestycyjnie uwzględnili ten aspekt w swoich obliczeniach zysków. To następny argument przemawiający za Bel Mare &Aqua Resort w Międzyzdrojach. Turysta znajdzie tu przede wszystkim bogatą ofertę dla rodzin:

– tematyczne sale zabaw dla dzieci i dorosłych (kid’splay, x-games, gameport)

– wodny zewnętrzny plac zabaw

–  trzy prywatne nadmorskie plaże z animacjami dla dzieci

– oprócz już dostępnych 3 restauracji powstaje uliczka gastronomiczna z kawiarenkami

– całoroczny kryty basen

– moc animacji dla dzieci, prowadzonych przez animatorów

– całoroczne lodowisko, powstaje jeden z największych w regionie Aquaparków

– Wellnes & Spa.

Z punktu widzenia gościa hotelowego fakt, że hotel posiada basen, Spa czy restauracje, a przede wszystkim atrakcje dla dzieci w razie niepogody – co jest istotne nad polskim morzem – to spory atut. Gość jest w stanie więcej zapłacić za pobyt w takim obiekcie, a także chętniej odwiedza go poza sezonem.

W przypadku zakupu second home w celach inwestycyjnych duży kurort to kolejna zaleta – jest tam rozwinięty rynek firm zarządzających najmem. W największych kurortach działa kilku dużych operatorów (często są to firmy ogólnopolskie) i mniejsze firmy obsługujące wynajem mieszkań na doby.

Te wszystkie czynniki sprawiają, że rośnie zainteresowanie apartamentami wakacyjnymi, nie tylko jako wybór miejsca wypoczynku, ale także jako forma inwestycji.

„W Bel Mare oferujemy w pełni wykończone apartamenty, z naprawdę przestronnymi tarasami – to wszystko w niewielkiej odległości od plaży i mola w Międzyzdrojach, dodatkowo okraszone infrastrukturą dla dzieci i dorosłych. Tutaj można wypoczywać i zarabiać na wynajmie apartamentu, odnotowując przy tym stały wzrost jego wartości” – podkreśla Piotr Siwiec, dyrektor handlowy Prestige.

Źródło: Prestige.

Grupa Echo-Archicom finalizuje połączenie biznesu mieszkaniowego

fab7ebf49f620fe7ea660ac1a3be54e2

Grupa Echo-Archicom finalizuje połączenie biznesu mieszkaniowego.

Archicom przejął mieszkaniowe projekty deweloperskie, zespół pracowników i bank ziemi od Echo Investment. Walne Zgromadzenia Akcjonariuszy obu spółek wydały zgodę na połączenie biznesu mieszkaniowego. Po sfinalizowaniu transakcji Archicom zajmuje pozycję wśród największych deweloperów mieszkaniowych w Polsce, a Echo Investment koncentruje się na nieruchomościach komercyjnych, mieszkaniach na wynajem i wielofunkcyjnych projektach „destinations”. Udział spółki w kapitale Archicom wyniesie łącznie 89,30%.

Przejęcie mieszkaniowej części biznesu Echo Investment to milowy krok w historii Archicom i szansa na przyspieszenie naszego rozwoju na niespotykaną dotąd skalę. Staliśmy się tym samym jednym z największych deweloperów mieszkaniowych w kraju, a debiutując w 4 nowych miastach poza Wrocławiem, staliśmy się marką o zasięgu ogólnopolskim. Mamy przy tym ambicje na dalszą ekspansję. Połączenie doświadczeń w kreowaniu przestrzeni miejskich i wielopłaszczyznowego know-how, które obie organizacje gromadziły przez ponad 30 lat obecności na polskim rynku, to unikalny i bezcenny kapitał. Umocnienie pozycji Archicom to również większe bezpieczeństwo finansowe, większa stabilność i większa atrakcyjność z perspektywy wszelkich grup interesariuszy. Wiedza zaczerpnięta od Echo, przede wszystkim w obszarze inwestycji multifunkcjonalnych, pozwoli nam jeszcze skuteczniej kształtować zdrową tkankę miejską. Wkraczając na wyższy poziom biznesu, nie zapominamy o tym, co od zawsze nadaje kierunek naszej strategii, czyli orientacji na potrzeby naszych klientów i działaniu w duchu idei zrównoważonego rozwoju. Od początku działalności budujemy nasz biznes na trwałych fundamentach ESG, co traktujemy nie tylko jako nasz obowiązek, ale szanse zmian dla całej branżymówi Waldemar Olbryk, prezes Archicom.

W zamian za wniesienie aportu Echo Investment objęło 22.825.700 nowych akcji Archicom w cenie emisyjnej 36,34 złotych, osiągając udział w kapitale na poziomie 89,30%. Echo Investment będzie dalej wzmacniało swoją pozycję w sektorze nieruchomości komercyjnych, w którym klientem ostatecznym są przede wszystkim instytucje: fundusze inwestycyjne, międzynarodowi inwestorzy, najemcy itp. Firma skoncentruje się na segmencie biurowym, handlowym, PRS (Resi4Rent) i biur serwisowanych (CitySpace), a także wielofunkcyjnych projektach „destinations”, takich jak Browary Warszawskie, łódzka Fuzja czy Towarowa 22 w Warszawie.

Praktycznie dwukrotny wzrost popytu na mieszkania rok do roku oraz długoterminowe perspektywy rozwoju rynku mieszkaniowego w Polsce sprawiają, że z optymizmem patrzymy na przyszłość tego segmentu. Dlatego zdecydowaliśmy się na klarowny podział naszego biznesu na część komercyjną i mieszkaniową, który otwiera przed nami atrakcyjne możliwości wynikające z synergii Grupy Echo-Archicom. Wzmocniony potencjał skonsolidowanego biznesu mieszkaniowego ułatwi nam realizację ambitnych projektów, które planujemy m.in. na warszawskim Służewcu Przemysłowym czy przy Towarowej 22. Jednocześnie, Echo Investment będzie dalej rozwijać się w segmentach biurowym czy usługowym, a także zwiększy swoje zaangażowanie w projekty na obiecującym rynku mieszkań na wynajem mówi Maciej Drozd, wiceprezes ds. finansowych Echo Investment.

mat.pras.

Etap I Nowej Dąbrowy w Gdyni z tradycyjną wiechą

ND wiecha-7Na budynku Nowej Dąbrowy w Gdyni zawisła tradycyjna wiecha.

Mym samym obiekt osiągnął planowaną wysokość 5 pięter. To dopiero początek rozwoju tej części miasta. Otoczona lasami Nowa Dąbrowa docelowo będzie jednym z największych nowych projektów mieszkalnych w Gdyni. O szczegółach projektu opowiada kierownik budowy ALLCON Budownictwo, Sławomir Jurkowski.

Etap I Nowej Dąbrowy stworzy pięć budynków mieszkalno-usługowych. W ramach pierwszego zadania powstanie jeden pięciopiętrowy budynek z 60 mieszkaniami o metrażu od 38 do 80 mkw. i 7 lokalami usługowymi. Wszystkie mieszkania będą posiadały przestronne tarasy lub ogródki. Za projekt osiedla odpowiada biuro B1 Architekci.

– Budujemy projekt, który można opisać jako „miasto w mieście”. Niezbędna jest realizacja wewnętrznej ulicy, która połączy wszystkie etapy osiedla. Następnie będziemy korelować ją z układem drogowym, który stworzymy dla Miasta Gdynia. – opisuje Sławomir Jurkowski, kierownik budowy ALLCON Budownictwo. Nowa Dąbrowa będzie osiedlem samowystarczalnym, z własnymi sklepami, usługami, miejscem na przedszkole lub żłobek oraz lokalem zaprojektowanym z myślą o punkcie medycznym. Zrealizujemy tu zacienioną przestrzeń rekreacyjną przy lesie, ulicę handlową oraz plac zabaw. Będzie też dużo miejsca na spacery, odpoczynek i integrację sąsiedzką.

Źródło:  ALLCON.

 

Minął miesiąc, odkąd wszedł w życie program Bezpieczny Kredyt 2%

mari-helin-tuominen-38313-unsplash

Pół roku pracy nad ustawą. Trzy wersje. Poprawki senatu. Wyczekiwany podpis prezydenta. I… falstart w bankach. Dlaczego?

Część największych polskich banków nie przygotowała się prawidłowo do Bezpiecznego Kredytu. W niektórych aplikacje i systemy, niezbędne do składania wniosków kredytowych, nie były przygotowane na założenia programu. W innych – druki bankowe ulegały zmianie w ciągu pierwszego tygodnia od wejścia programu w życie.

Pracownicy niektórych banków dowiedzieli się o drukach i procedurach w dniu startu programu. Z czego to wynikało? Ze złej komunikacji wewnętrznej w samych bankach. Niestety – to spotęgowało zamieszanie związane z działaniem programu. Jak pracownicy banków mają pomagać klientom, kiedy samemu na bieżąco uczą się procesu i druków?

Ten początkowy chaos spotęgowało wąskie gardło w bankach w działach analizy kredytowej. Banki muszą zarejestrować wnioski kredytowe w swoich systemach. Odbywa się to w centralach analitycznych albo w placówkach bankowych. Proces oddziałowy polega na rejestracji wniosków i wstępnej analizie sprawy na poziomie oddziału konkretnego banku. W procesie centralnym banki mogą posiadać kilka centrali analitycznych w Polsce. I tam spływają wszystkie wnioski kredytowe.

Wszyscy widzieli jak dużym zainteresowaniem cieszy się program. Miesiące informowania klientów, zapytań u pośredników i bezpośrednio w bankach. Konferencje prasowe, live’y na wszystkich portalach społecznościowych na temat programu. A banki nie zwiększyły zatrudnienia i nie przeszkoliły prawidłowo pracowników.

Jaki jest efekt? Główny polski bank otrzymał tysiące wniosków kredytowych, które zapchały ich centrale analityczne. Po dwóch tygodniach bank zaczął odsyłać wnioski do oddziałów, żeby rejestrowały wnioski u siebie. Miesiące sygnalizowania, że bank ma zator w centralach analitycznych przed wejściem programu w życie zostało zignorowane. Czas płynie i termin na uruchomienie kredytu się znacznie skraca.

Mniejsze banki zostały zalane wnioskami, ale (paradoksalnie) radzą sobie szybciej z nimi niż molochy. Dlatego zawsze lepiej składać wnioski w kilku bankach naraz. Możemy spać spokojniej, kiedy wiemy, że przynajmniej jeden bank wydał już pozytywną decyzję kredytową.

Co dalej z cenami nieruchomości? Czy zapowiada się seria podwyżek cen? Czy wystarczy nieruchomości spełniających warunki Bezpiecznego Kredytu?

Wystarczył niecały miesiąc działania programu, żeby ceny zaczęły gwałtownie rosnąć. W szczególności w największych aglomeracjach w Polsce. Zainteresowani programem liczyli swoją zdolność kredytową przed wejściem programu w życie i wstępnie rezerwowali wybrane nieruchomości.

Większość kalkulacji zdolności kredytowej zakładała, że kredyty w pierwszym kwartale będą miały oprocentowanie nominalne (od którego liczy się odsetki) na poziomie 2,8%, a faktycznie wyniosło ono 2%. Komisja Nadzoru Finansowego zaktualizowała Rekomendację S dla banków, która narzuca sposób liczenia zdolności kredytowej. Te dwa czynniki spowodowały gwałtowny wzrost zdolności kredytowej.

Wtedy do grona już przygotowanych klientów dołączyła spora grupa osób, która nagle zaczęła mieć zdolność kredytową, wystarczającą do nabycia nieruchomości. Odłożony wcześniej popyt na zakup nieruchomości (przez pół roku czekania) zwiększył się. Ceny skoczyły prawie natychmiast. I wciąż rosną. Liczni eksperci ostrzegali, że program Bezpieczny Kredyt będzie miał właśnie taki wpływ na rynek.

Finalnie – w dużych aglomeracjach liczba nieruchomości, gdzie cena maksymalna nie przekracza 800.000 lub 700.000 złotych zaczyna się kurczyć. Nabywcy zaczynają szukać alternatyw w ościennych miejscowościach albo w gorszych (pod względem komunikacyjnym) lokalizacjach.

W średnich pod względem wielkości miastach wzrosty cen są odczuwalne. Cytując jednego z pośredników nieruchomości: „Wyprzedaje mi się to, co stało przez pół roku czy rok. Wystarczy, że cena jest ok. Ludzi kupują nawet najgorsze mieszkania”. W mniejszych miejscowościach klienci szukają działek, żeby wybudować małe domy. Często metodą szkieletową, żeby tylko zmieścić się w maksymalnej kwocie kredytu na 500.000 lub 600.000 złotych.

Jeśli ceny będą wciąż rosnąć, to szukający mieszkania będą mieć problem ze znalezieniem nieruchomości, a nie z uzyskaniem kredytu. Tak powoli zaczyna się już dziać w dużych aglomeracjach.

Ile osób zawnioskowało o kredyt? Ile jeszcze zawnioskuje do końca roku? Dlaczego Bezpieczny Kredyt jest opłacalny?

Do końca lipca zostało złożonych ponad 11.000 wniosków kredytowych o Bezpieczny Kredyt. Obecnie tempo składania wniosków nieco spadło, ale najprawdopodobniej jest to spowodowane okresem wakacyjnym. Wciąż przybywa zapytań o zbadanie zdolności kredytowej u pośredników i w bankach. Niektórzy klienci czekają na uzyskanie pozwolenia na budowę.

Spodziewam się, że do końca roku liczba wniosków na pewno się podwoi. Za chwilę część kredytobiorców złoży nowe wnioski kredytowe. Wystarczy, że wrócą z wakacji. Reszta osób złoży wnioski jesienią.

Dlaczego ten program cieszy się tak dużym zainteresowaniem? Oprocentowanie kredytu po dopłacie wynosi około 2%. Cel inflacyjny to 2,5%. Czyli kredyt w założeniu ma być oprocentowany niżej od inflacji. Zwykłe kredyty są oprocentowanie na poziomie około 8%. Dla kredytu na 500.000 złotych na 300 rat daje to oszczędność 428.000 złotych na koszcie odsetkowym!

Bezpieczny Kredyt jest nie tylko tańszy, ale przede wszystkim jest… bezpieczny dla kredytobiorcy. Dlaczego? Oprocentowanie stałe i dopłaty do rat przez pierwsze dziesięć lat powodują, że nasze stałe koszty w gospodarstwie domowym są niższe. I to, że zmiany polityczne, a tym samym poziom inflacji, nie spowoduje gwałtownego wzrostu oprocentowania kredytu.

 

Autor: Marcin Berus, ekspert kredytowy Lendi.

Apartament inwestycyjny projektu MAKA STUDIO – urzekające piękno

maka Architekci
Projekty gdańskiej pracowni MAKA STUDIO zachwycają szczerą, autentyczną architekturą i wyjątkowo przyjaznymi, komfortowymi wnętrzami. Nie inaczej było w przypadku 120 m2 mieszkania w Gdańsku. Właściciele pracowni, architekci Aleksandra Kurc i Wiktor Kurc, współpracowali już wcześniej z inwestorami przy ich projektach placówek medycznych. Doskonałe porozumienie sprawiło, że zadowoleni klienci powrócili, powierzając architektom stworzenie koncepcji własnego apartamentu.

MAKA STUDIO doskonale wie, jak kreować przestrzeń, która każdego dnia będzie sprawiać przyjemność właścicielom. Rozwijając swe zawodowe umiejętności w Paryżu i Mediolanie, dobre nawyki projektowe szybko przenieśli na rodzimy grunt. Ich projekty zawsze inspirują i perfekcyjnie oddają osobowość właścicieli. Podczas tworzenia, często obierają jedno hasło, które tworzy szkielet ideowy, definiując wygląd, kształt i poczucie przestrzeni. Do każdego projektu podchodzą nieszablonowo, łącząc oczekiwania inwestorów z ponadczasową estetyką i charakterem miejsca.

Projekt wnętrza gdańskiego apartamentu obejmował przebudowę ścian wewnętrznych, wydzielenie dodatkowej przestrzeni na garderobę, spiżarnię oraz kompleks master bedroom. Całość utrzymana jest w nowoczesnym klimacie, wykończona naturalnymi materiałami i wypełniona polskim designem. Hol wejściowy prowadzi przez kuchnie do salonu, z którym graniczy przeszklony gabinet. W głębi salonu znajduje się przejście do sypialni. Boczny korytarz wiedzie do mniejszej łazienki, pokoju dziecinnego oraz sypialni z pokojem łazienkowym i garderobą. Całość, otoczona naturalnymi materiałami, stosowaną kolorystyką i zielenią, wygląda bardzo nowocześnie. Wspólnie zdecydowano, że realizacja skupi się jakościowych polskich meblach i rodzimym designie.

Salon ma dość nietypowy kształt. Główna ściana jest pod sporym skosem, dlatego wyzwaniem było znalezienie odpowiednich mebli oraz ułożenie funkcjonalne przestrzeni. Kluczowym elementem wnętrza jest ogromne, prawie 2,5 metrowe postarzane lustro. Wyeksponowane na tle strukturalnej glinki marmurowej przyciąga uwagę i stanowi fantastyczne tło dla sofy Raksa Nobonobo, polskiej marki, w której meblach zakochali się projektanci. Ciekawym aspektem jest biokominek na ścianie dzielącej salon i  przeszkolony gabinet. Bardzo dyskretny, zauważalny dopiero po odpaleniu, pięknie wpisuje się w zabudowę. We wnętrzu salonu pojawia się naturalne drewno, mikrocement oraz wspomniana wcześniej mączka marmurkowa. Jej oryginalna faktura tworzy piękny światłocień, zwłaszcza na ukośnej ścianie.

„Dużym plusem pracy z polskimi markami była możliwość customizacji. Często zmienialiśmy materiał obiciowy, aby ta sama tkanina występowała w różnych meblach. Stolik w salonie został podwyższony na zamówienie, aby można było wsunąć pod niego duży okrągły puf. Brązowa pepita pojawia się na krzesłach oraz łóżku sypialnianym. Zachwyca także niezwykle komfortowa sofa Nobonobo. Dzięki temu udało się nam stworzyć harmonijną, spójną całość” – mówią o zakończonym projekcie architekci.

Źródło: Nobonobo.

Ewolucja Twittera w X to rebranding stulecia – co na ten temat mówią eksperci?

marcin_stypula_semcore_ceo

Ewolucja Twittera w X to rebranding stulecia czy może przejaw szaleństwa Elona Muska? I jak zmiana domeny może wpłynąć na wiarygodność witryny z punktu widzenia pozycjonowania? Eksperci agencji Semcore podpowiadają, na co warto zwrócić uwagę, by nie ucierpiała na tym widoczność strony w Google’u.

Do tego, że Elon Musk lubi szokować swoimi biznesowymi posunięciami, zdążyliśmy już przywyknąć. Dlatego rebranding Twittera i zastąpienie ikonicznego “niebieskiego ptaszka” znakiem X niespecjalnie zaskakuje. Zwłaszcza biorąc pod uwagę słowa miliardera tuż po zakupie tej platformy społecznościowej, gdy zapowiedział, że chce stworzyć aplikację “do wszystkiego”, wzorowaną na chińskim WeChat. A już kilka miesięcy temu Twitter rozpoczął działalność pod nazwą X Corp.

– Określanie zmiany Twittera w X rebrandingiem stulecia to zapewne efekt skłonności do “terazocentryzmu”. Na wiele kwestii patrzymy wyłącznie przez pryzmat czasu, w którym żyjemy, a dekada czy dwie to dla nas cała epoka. Zrównanie z ziemią marki, która od 17 lat dobrze sobie radzi na rynku, choć najwyraźniej niewystarczająco świetnie, skoro Musk zdecydował się na tak radykalny krok, wydaje nam się więc szaleństwem i szarlatanerią – komentuje Bartek Kotowicz, Head of Brand Development, Semcore.

Jak podkreśla ekspert pierwszej w Polsce agencji SXO, której strategie marketingowe to połączenie SEO i UX, pewne jest jedno. Muskowi – niezależnie, czy uważamy go za wizjonera zmieniającego świat, czy zakochanego w sobie megalomana – odwagi nie brakuje. Ewolucja Twittera w X z pewnością otworzyła nowy rozdział w brandingu, który sam w sobie jest stosunkowo młodą dziedziną.

– Co przyniesie ten eksperyment? Czas pokaże, natomiast na pewno ten case znajdzie się we wszystkich podręcznikach i książkach poświęconych tematyce brandingowej. A czy czasem Elonowi Muskowi nie chodzi właśnie o to, by zapisać się na kartach historii, a wszystkie inne jego kroki biznesowe to tylko środki do celu, którym jest “pomnik trwalszy niż ze spiżu”? – zastanawia się Kotowicz.

Nie zmieniaj etykiety, jeśli nie musisz

Rebranding Twittera nie ograniczył się tylko do zmiany logotypu, ale też do przeniesienia serwisu do domeny X.com. To powrót do korzeni biznesowych Muska, który w 1999 roku pod tym adresem założył protoplastę PayPala. Marcin Stypuła, CEO agencji Semcore, przywołuje przy tej okazji starą zasadę dotyczącą zarówno pozycjonowania stron, jak i szerzej – brandingu. Brzmi ona: “nie zmieniaj etykiety, jeżeli nie musisz”.

– W przypadku SEO im więcej „punktów” powiązanych z marką, tym większy ma to wpływ na pozycjonowanie. Każda zmiana niestety niweluje wykonaną uprzednio pracę, nawet jeżeli Google zrozumie przejęcie aportem starego kapitału. Dlatego przy rebrandingu, w każdym momencie całego procesu – od strategii, przez planowanie, aż po egzekucję, warto pytać o zdanie ekspertów SEO. A także pracować na wersjach roboczych i – przede wszystkim – nie śpieszyć się – radzi Marcin Stypuła.

Prezes Semcore zaznacza, że bardzo ważna w procesie rebrandingowym jest odpowiednia komunikacja wewnątrz organizacji, pomiędzy kluczowymi obszarami w firmie. Tak, żeby każdy dział dobrze rozumiał swoją rolę. Dotyczy to zarówno deweloperów i SEO-owców, jak i pracowników marketingu oraz oczywiście przedstawicieli kadry zarządzającej.

– Rebranding zawsze powinien iść w parze ze zmianą adresu witryny, tak jak stało się to w przypadku Twittera. Patrząc jednak szerzej na kwestię widoczności strony w wyszukiwarce, trzeba mieć na uwadze, że jeśli zmieni się naming, stracimy też sporo wzmianek o naszym brandzie. Przy rozpoznawalnych markach, Google z biegiem czasu zrozumie tę zmianę, więc skutki – z punktu widzenia SEO – mogą być dotkliwe – podkreśla Stypuła.

Zadbaj o autorytet i widoczność domeny

Przy tej okazji warto na chwilę zatrzymać się przy budowaniu wiarygodności domeny. Google zwraca bowiem bardzo dużą uwagę na to, jakie witryny polecają konkretną stronę internetową. Linkowanie z farm spamerskich obniża pozycję witryny w wynikach wyszukiwania. Z kolei im więcej linków z witryn o dobrej reputacji, dużym ruchu czy długim stażu, tym wyższe miejsce wśród wyników wyszukiwania zajmie strona internetowa.

– Linkowanie do witryny jest jednym z kluczowych elementów pozycjonowania. Polega ono na stopniowym budowaniu wiarygodności witryny za pomocą odnośników zamieszczonych w innych serwisach, które prowadzą do naszej strony. W uproszczeniu – im więcej stron o wysokiej reputacji zawiera linki do pozycjonowanej witryny, tym dla robotów Google jest ona bardziej wartościowa. Inne strony przekazują niejako swoją moc do witryny linkowanej, polecają ją, co pokazuje, że znajdują się na niej wartościowe i przydatne informacje – tłumaczy Michał Jangas, Chief Delivery Officer, Semcore.

Google nie dzieli się informacjami na temat tego, jak duży wpływ na pozycjonowanie ma liczba linków z zaufanych źródeł. Wiadomo jednak, że wyszukiwarka zwraca dużą uwagę na liczbę i jakość linków, które kierują do danej witryny internetowej. Takie informacje można już znaleźć na oficjalnych stronach Google dla deweloperów. To, że linki mocno wpływają na wyniki w wyszukiwarce, pokazują również liczne badania.

– Jeśli więc Twoja strona internetowa jest nisko w wynikach wyszukiwania, mimo dobrej jakości treści i optymalizacji technicznej serwisu, to przyczyną może być właśnie słabe linkowanie. Dlatego badaj źródła linków pod kątem ich jakości, weryfikuj uszkodzone oraz utracone linki, sprawdzaj linki pozyskiwane przez konkurencję i systematycznie zwiększaj liczbę odnośników z zaufanych źródeł. Dzięki temu możesz zwiększyć widoczność swojej strony i konkurować nawet z najlepszymi – radzi Jangas.

Zanim zaczniesz rebranding, zrób audyt SEO

Wracając do tematu rebrandingu, to – jak zwraca uwagę Marcin Stypuła – może on też spowodować, że jeśli chodzi o świadomość marki, będzie funkcjonować inna nazwa Top of Mind. A to z kolei może sprawić, że zmniejszy się nie tylko ruch z wyszukiwarek, ale też ruch bezpośredni na stronie internetowej. A także liczba linków brandowych, czyli takich, które posiadają w tekście zakotwiczenia adres strony, nazwę witryny lub firmy.

– Pierwszym krokiem przed rozpoczęciem procesu rebrandingu powinno być przeprowadzenie dokładnego audytu SEO obecnej witryny. Warto skupić się na analizie słów kluczowych, linków wewnętrznych i zewnętrznych, a także strukturze strony internetowej. Taki audyt pozwoli lepiej zrozumieć, jakie dokładnie elementy mają pozytywny wpływ na pozycjonowanie, a które po prostu wymagają poprawy – wyjaśnia założyciel i prezes agencji Semcore.

Istotnym krokiem podczas rebrandingu jest też przeniesienie starej zawartości na nową witrynę. Ważne, aby nie stracić wartościowych treści, które przyciągają ruch organiczny. Dlatego już na etapie audytu należy zidentyfikować istotne strony oraz treści, a także upewnić się, że są one odpowiednio przekierowane. Przenosząc treści, trzeba zwrócić uwagę na dostosowanie ich do nowej strategii i wartości marki. Może być konieczne wprowadzenie odpowiednich zmian w treści, aby lepiej odzwierciedlały nowy branding.

– Zminimalizowanie negatywnych skutków rebrandingu jest możliwe. Warto zadbać o to, by cały proces był dobrze zaplanowany i wprowadzany stopniowo. W kontekście pozycjonowania bardzo ważne jest, aby przeprowadzić pełen audyt SEO, przenieść starą zawartość, zaktualizować strukturę witryny i metadane, a na końcu poinformować roboty Google o zmianach. Konsekwencja i dbałość o szczegóły sprawią, że cały proces przebiegnie sprawnie i przyniesie oczekiwane rezultaty – podsumowuje Marcin Stypuła.

Źródło: Semcore.

Obrót nieruchomościami w 2022 roku wg GUS

joshua-sortino-215039-unsplash

Główny Urząd Statystyczny (GUS) opublikował raport o nazwie „Obrót nieruchomościami w 2022 roku”.

Jak informuje GUS, w 2022 r. podpisano 531,2 tys. aktów notarialnych dotyczących sprzedaży nieruchomości, o 24,3% mniej niż przed rokiem. W porównaniu z 2021 r. wzrost liczby aktów notarialnych wystąpił tylko w przypadku sprzedaży nieruchomości na rzecz Skarbu Państwa lub jednostek samorządu terytorialnego (o 9,9%). Największy spadek natomiast odnotowano w przypadku aktów notarialnych dotyczących sprzedaży działek niezabudowanych (o 35,2%).
Informacja znajduje się na oficjalnej stronie internetowej GUS.

Źródło: GUS.

Iron Mountain Polska: Zarządzanie korespondencją przychodzącą szansą na optymalizację biznesu

5fef3d1678cc50a897e8c0bfaf5c7129

W wyniku pandemicznych doświadczeń cyfryzacja zaistniała w świadomości przedsiębiorców na szeroką skalę. Okres przymusowych lockdownów, obostrzeń sanitarnych i wzrost popularności pracy zdalnej sprawił, że biznes chętnie sięgał po wsparcie technologii. Pierwszym krokiem na ścieżce cyfrowej transformacji była niejednokrotnie digitalizacja danych. Jednak koncentrując się na zgromadzonych w firmie zasobach, pomijano obszar korespondencji przychodzącej – setek tysięcy dokumentów i maili przetwarzanych w skali miesiąca. Automatyzacja w tym obszarze umożliwia redukcję kosztów operacyjnych nawet o 25%1.

Komentarz ekspercki Moniki Kołodziejczyk, Regional Business Development Director w Iron Mountain Polska.

Cyfrowa transformacja istotnie nabiera tempa. W czasie pandemii, która okazała się jednym z kluczowych akceleratorów cyfryzacji biznesu w ostatnich latach, firmy sięgały przede wszystkim po doraźne rozwiązania. Dbając o utrzymanie ciągłości prowadzenia działalności, wstępnie dążono do zbudowania zdalnego i scentralizowanego dostępu do firmowych zasobów, co wymagało oczywiście ich wcześniejszego zdigitalizowania. Konsekwentnie, najczęściej partiami, dokumentację przenoszono do przestrzeni online. Priorytetem były wówczas zasoby zgromadzone w firmowych archiwach, jednak niejednokrotnie pomijano obszar, bez którego potencjał cyfrowej transformacji nie zostanie nigdy uwolniony w pełni.

Korzyści dla działalności operacyjnej warunkowane przez digitalizację zasobów archiwalnych są dziś powszechnie znane dla przedstawicieli biznesu. Skanowanie i transfer zgromadzonych danych do cyfrowych repozytoriów to ważny krok, jednak zdecydowanie nie powinno się lekceważyć obszaru korespondencji przychodzącej. W przypadku największych przedsiębiorstw to nawet kilkadziesiąt tysięcy dokumentów, które są przetwarzane w skali każdego miesiąca. Choć formaty papierowej dokumentacji są zróżnicowane ze względu na branżę, bez wątpienia każdorazowo są w nich zawarte bezcenne informacje. W przypadku realizacji projektu dla jednej z firm z sektora finansowego jako Iron Mountain przejęliśmy w ramach cyfrowej kancelarii ponad 250 typów dokumentów, do których kategoryzacji wykorzystano m.in. technologię uczenia maszynowego. Należy pamiętać, że współcześnie firmowa korespondencja przychodząca to przede wszystkim maile. Choć zarządzanie nimi jest znacząco mniej problematyczne, automatyzacja w tym obszarze również przynosi korzyści. Gdy proces obsługi korespondencji, bez względu na jej formę, jest realizowany manualnie, wgląd w firmowe dane nie jest kompletny, a koszty, czas zarządzania i ryzyko błędów rosną.

Z danych Iron Mountain wynika, że optymalizacja zarządzania korespondencją przychodzącą pozwala ograniczyć koszty operacyjne w tym obszarze nawet o 25%. Nie każdy ma świadomość, że oszczędność ta jest generowana na kilku płaszczyznach. Na wstępie należy założyć, że automatyzacja w obsłudze korespondencji, usprawnienie operacji i połączenie danych pomiędzy poszczególnymi obszarami biznesowymi pozwala na przekierowanie uwagi pracowników ze żmudnych i czasochłonnych obowiązków na zadania strategiczne z perspektywy całej organizacji. Gdy poczta zostaje poddana cyfryzacji, jest automatycznie kierowana do właściwego adresata dzięki procesom workflow stworzonym na podstawie kluczowych danych. Nawet przy stosunkowo niewielkiej skali projektu możliwe jest uwolnienie 10% mocy przerobowych zespołów operacyjnych2. Uruchomienie usługi kancelaryjnej trwale transferuje również korespondencję poza organizację, wobec czego nie trzeba jej wewnętrznie przechowywać, a tym samym dostępną przestrzeń można wykorzystać efektywniej lub z niej zrezygnować, ograniczając koszty utrzymania nieruchomości.

Oczywiście błędem byłoby postrzeganie automatyzacji w zarządzaniu korespondencją jedynie przez pryzmat oszczędności zasobów czy środków. Uważam, że na wzrost popularności usług kancelaryjnych w przyszłości wpłynie również zwiększenie poczucia bezpieczeństwa organizacji. Pełna gotowość audytowa, kontrolowany łańcuch nadzoru i gwarancja dotrzymania 100% zobowiązań z umów SLA dotyczących procesów operacyjnych, również w obliczu nieoczekiwanych zmian okoliczności biznesowych, sprawią, że biznes z coraz większą uwagą będzie kierować swoje zainteresowanie na efektywne zarządzanie korespondencją – szczególnie w obecnych czasach niepewności.

1 Dane wewnętrzne Iron Mountain

2 Dane wewnętrzne Iron Mountain

 

Komentarz ekspercki Moniki Kołodziejczyk, Regional Business Development Director w Iron Mountain Polska.

Dekpol Budownictwo realizuje nieruchomość komercyjną dla firmy Thales

DSC05723
Dekpol Budownictwo realizuje nieruchomość komercyjną dla firmy Thales.

Międzynarodowy koncern Thales zlecił realizację nowej inwestycji firmie Dekpol Budownictwo. Generalny wykonawca buduje dla francuskiej korporacji halę produkcyjno-magazynową wraz z obiektami towarzyszącymi i infrastrukturą.
Inwestor ogłosił powstanie drugiego zakładu produkcyjnego w Tczewie. Nowa realizacja odpowie na rosnące globalne zapotrzebowanie na dokumenty tożsamości oraz pomoże sprostać wymaganiom europejskich klientów Firmy z sektora bankowego.
Dekpol Budownictwo jako generalny wykonawca wybuduje obiekty o powierzchni ponad 15 tysięcy metrów kwadratowych wraz z infrastrukturą towarzyszącą. Nowoczesna przestrzeń produkcyjna oraz biurowa pozwoli firmie Thales rozwinąć swoją działalność w Polsce  i zoptymalizować lokalne procesy produkcyjne.

– To kolejny złożony projekt, który realizujemy jako generalny wykonawca. Jedno z wyzwań stanowi wysoki poziom skomplikowania instalacji produkcyjnych, które musimy ukończyć w stosunkowo krótkim czasie – mówi Adam Olżyński, Dyrektor ds. Handlowych Dekpol Budownictwo. – Mając odpowiednie doświadczenie w budowie i rozbudowie zaawansowanych technologicznie obiektów produkcyjnych, prace przy tym projekcie powinny przebiegać sprawnie.

Źródło: Dekpol Budownictwo.

Do wrocławskiej nieruchomości biurowej Centrum Południe wprowadza się nowy najemca – Axxiome

Centrum Południe_Skanska
Do wrocławskiej nieruchomości biurowej Centrum Południe wprowadza się nowy najemca – Axxiome.

Firma Axxiome, oferująca rozwiązania IT dla branży usług finansowych, zmienia lokalizację swojej siedziby. Nową siedzibą firmy jest nieruchomość inwestycyjna Centrum Południe we Wrocławiu. Najemca wprowadzi się do nowego biura już w sierpniu bieżącego roku. W związku z rozwojem działalności, firma planuje też zatrudnić nowych pracowników.

– Firmie Axxiome zależało na stworzeniu przyjaznej i nowoczesnej przestrzeni do pracy, dobrze skomunikowanej zarówno z poszczególnymi rejonami Wrocławia, jak i strefą podmiejską. Centrum Południe oferuje nie tylko świetną lokalizację, ale też dobrze przemyślaną przestrzeń biurową i rekreacyjną, zrealizowaną na solidnych fundamentach związanych z ESG – mówi Malwina Stefańska, Partner Biznesowy ds. Zarządzania Wartością Budynków w spółce biurowej Skanska w regionie Europy Środkowo-Wschodniej.

Wybierając nowe biuro, firma Axxiome wzięła pod uwagę sugestie pracowników dotyczące przestrzeni do pracy i odpoczynku. Powierzchnie przeznaczone dla najemcy są przystosowane do różnych stylów pracy, umożliwiając zarówno działanie w ciszy i skupieniu, jak i organizację spotkań czy wideokonferencji. W nowym biurze zaaranżowano również przestronne miejsca do relaksu.

W Axxiome rozumiemy, jak ważna jest dobra komunikacja. Biuro to nasze miejsce spotkań i centrum dowodzenia, ułatwia nam współpracę i budowanie relacji nie tylko na kanwie zawodowej. W dobie, gdy wiele firm decyduje się zredukować lub zrezygnować z przestrzeni biurowych, Axxiome nie chce ograniczać swoim pracownikom możliwości bezpośredniej współpracy i interakcji. U nas najważniejsi są ludzie – mówi Roman Florczyk, Prezes Axxiome Polska.

Źródło: Skanska.

IOŚ-PIB: Od 2 sierpnia wszyscy Polacy żyją na kredyt

fabian-blank-78637-unsplash
Jak wynika z szacunków Global Footprint Network, 8 miliardów ludzi zużywa znacznie więcej zasobów, niż Ziemia jest w stanie w naturalny sposób odnowić i emituje znacznie więcej odpadów, niż może wchłonąć. Szacuje się, że na obecnym poziomie konsumpcji zużywamy ekwiwalent 1,7 zasobów planety1. W tym roku Dzień Przeciążenia Ziemi (zwany też Dniem Długu Ekologicznego) przypada na 2 sierpnia, podczas gdy przeszło 30 lat temu wypadał „dopiero” 19 grudnia.

Czym właściwie jest Dzień Przeciążenia Ziemi? Jest to data, w której zapotrzebowanie i zużycie przez ludzkość surowców naturalnych przekracza zdolność ich dostarczenia lub odtworzenia w ciągu roku przez Ziemię i wylicza się go, dzieląc ogół zasobów naturalnych biosfery przez światowy ślad ekologiczny, a następnie mnożąc przez liczbę dni w roku. W ten sposób wiemy, że światowa konsumpcja jest na poziomie wynoszącym aż 1,7 zasobów planety. Jak podaje Eurostat, Polacy nie odbiegają znacząco od średniej unijnej. Z raportu „Konsumenci a gospodarka obiegu zamkniętego” wynika, że kupujemy dużo za dużo, nie licząc się z kosztami ekologicznymi. W konsekwencji, Dzień Długu Ekologicznego dla Polski przypadł już 2 maja! W maju, prócz Polski, Krajowy Dzień Długu Ekologicznego wypadł także m.in. w Niemczech, Francji oraz Japonii2. Czy faktycznie konsumpcja na tak dużą skalę jest konieczna?

Czym jest konsumpcja?

Termin konsumpcjonizm pochodzi od łacińskiego słowa „consumptio” oznaczającego „spożycie” i jest pojęciem określającym postawę człowieka, polegającą na nadmiernym i nieusprawiedliwionym zdobywaniu dóbr materialnych oraz usług, przy jednoczesnym ignorowaniu kosztów społecznych, ekologicznych i indywidualnych. Taka konsumpcja zaspokaja potrzeby wtórne, do których zaliczamy pragnienia związane m.in. z pożądaniem władzy, prestiżu, dominacji, wpływów i wyższej pozycji społecznej. Często sprowadza się ona do stylu życia, który nastawiony jest w głównej mierze na konsumowanie i posiadanie.

– Człowiek, wytwarzając produkty, wpływa na środowisko – bezpośrednio i pośrednio – na wiele sposobów: zaczynając od zużywania zasobów, takich jak woda, minerały, gleba, po emisje zanieczyszczeń do wody, gleby, powietrza oraz zakłócenie struktur i procesów przyrodniczych. Uświadomienie sobie tych wszystkich konsekwencji związanych z konsumpcją jednego produktu powinno skłaniać do nabywania dóbr rzeczywiście potrzebnych oraz tych, których wytworzenie jest możliwie neutralne dla środowiska – komentuje dr inż. Krystian Szczepański, Dyrektor Instytutu Ochrony Środowiska – Państwowego Instytutu Badawczego, realizującego projekt Klimada 2.0.

Marnotrawstwo odbija się nie tylko na domowym budżecie, ale ma swoje konsekwencje ekonomiczne, społeczne i ekologiczne wykraczające poza wymiar indywidualny.

– W Polsce w każdej sekundzie przez cały rok wyrzucanych do kosza jest blisko 153 kilogramów żywności w całym łańcuchu żywnościowym, a aż 92 kg w polskich domach. To tak jakby każdego dnia, przez cały rok, w każdej sekundzie Polacy tylko w swoich domach wyrzucali 184 bochenki chleba – komentuje Robert Łaba z Instytutu Ochrony Środowiska – Państwowego Instytutu Badawczego, który w ramach projektu PROM dokonał badania dot. strat i marnotrawstwa żywności w Polsce.

Produkcja żywności stanowi znaczące obciążenie dla środowiska, między innymi poprzez nakłady wody i energii, które są marnotrawione wraz z wyrzuconą żywnością. Wyrzucenie do kosza 1 kg wieprzowiny wiąże się ze zmarnowaniem ok. 6 000 litrów wody użytej do jej wyprodukowania, a 1 kg wyrzuconego chleba to 1 600 litrów wody.

Co możemy zrobić jako konsumenci?

Zmiana sposobu myślenia i naszych przyzwyczajeń wymaga wysiłku, jednak dla naszej planety jest to niezwykle istotne. Coraz większą popularnością cieszy się idea „zero waste”, co dosłownie oznacza „zero odpadów”. Jej najważniejszą zasadą jest 5R:

1. Refuse – Odmawiaj

2. Reduce – Redukuj

3. Reuse – Użyj ponownie

4. Recycle – Przetwarzaj i przerabiaj

5. Rot – Kompostuj

Życie według zasad 5R ma na celu zmniejszenie ilości odpadów wytwarzanych przez gospodarstwa domowe, ograniczenie konsumpcji, zmniejszenie liczby nieprzemyślanych zakupów i marnowania żywności. Konsekwentne wdrożenie wszystkich 5 zasad do codziennego życia nie jest łatwe. Wymaga od nas zmiany przyzwyczajeń oraz rezygnacji z wielu udogodnień, z których korzystamy każdego dnia. Dlatego wielu stosuje zasadę „less waste”, czyli stopniowo ogranicza wytwarzanie odpadów. Już sama redukcja ilości produkowanych odpadów pozytywnie wpłynie na stan środowiska naturalnego i zmniejszy ilość zanieczyszczeń. Obecnie zaledwie 43% z nas decyduje się na naprawę popsutej elektroniki i 37% na serwis sprzętu AGD. Optymizmem napawa jednak fakt, że coraz częściej decydujemy się przekazywać niepotrzebne nam sprzęty innym osobom. Danie produktom drugiego życia bądź ich zakup z drugiej ręki, realnie przyczynia się do zmniejszenia wpływu naszych decyzji zakupowych na środowisko. Większość zasad „less waste” jest bardzo prostych do wprowadzenia, a ich stosowanie wcale nie musi negatywnie wpłynąć na jakość naszego życia. Warto zacząć choćby od drobnych kroczków, przemyślanych i odpowiedzialnych zakupów a one z pewnością pozytywnie wpłyną na kondycję naszej planety.

1 https://www.earthovershoot.org/what-we-do/footprint.html

2 https://data.footprintnetwork.org/?_ga=2.268253646.1554435466.1690804361-1448263075.1690804289#/

Źródło: Instytut Ochrony Środowiska – Państwowy Instytut Badawczy.

Cushman & Wakefield: raport nt rynku handlowego w Polsce

paulina bauer

Firma Cushman & Wakefield zaprezentowała raport nt rynku handlowego w Polsce. Międzynarodowa agencja doradcza Cushman & Wakefield podsumowała sytuację na rynku nieruchomości handlowych. Na koniec II kwartału w budowie pozostawało prawie 500 000 mkw. powierzchni, w okresie od kwietnia do czerwca zadebiutowało w Polsce siedem zagranicznych marek, a swoją ofensywę kontynuowały parki handlowe. Z drugiej strony, najemcy i właściciele obiektów handlowych cały czas mierzą się z wysoką inflacją, która wpływa na wysokość ich realnych obrotów.

PODAŻ: pierwsze półrocze z wynikiem 136 000 mkw. nowej powierzchni handlowej

Jak wynika z najnowszych danych Cushman & Wakefield, całkowite zasoby nowoczesnej powierzchni handlowej w Polsce sięgają już nieco ponad 16,1 mln mkw., a do końca roku rynek powiększy się jeszcze o ok. 300 000 mkw.

W okresie od kwietnia do czerwca deweloperzy oddali do użytku ok. 70 000 mkw. powierzchni, biorąc pod uwagę obiekty większe niż 5000 mkw. Analizując kwartalne statystyki podaży, był to drugi najniższy wynik od 2015 roku. Łącznie, od stycznia na rynek trafiło 136 000 mkw. powierzchni handlowej – komentuje Ewelina Staruch, Analityczka w Dziale Badań i Doradztwa, Cushman & Wakefield.

Drugi kwartał przyniósł otwarcia sześciu nowych obiektów, rozbudowy dwóch istniejących parków handlowych oraz jedną przebudowę. Nowe inwestycje obejmują centrum handlowe Bawełnianka oraz pięć parków handlowych w Bytowie, Dzierżoniowie, Lublinie, Ostrzeszowie i Piotrkowie Trybunalskim. W tym czasie zakończono także rozbudowy dwóch parków handlowych – Aura Parku w Nakle nad Notecią oraz Nowych Bielaw w Toruniu. Ponadto w ubiegłym kwartale dobiegła końca modernizacja galerii Atrium Promenada, która w nowej odsłonie funkcjonuje od kwietnia.

Na koniec czerwca w budowie pozostawało ok. 465 000 mkw. powierzchni handlowej z terminem otwarcia zaplanowanym na lata 2023-24. 365 000 mkw. dotyczy 37 nowych obiektów, w tym aż 30 parków handlowych. Pozostałe 100 000 mkw. przypada na rozbudowy i przebudowy istniejących nieruchomości – dodaje Ewelina Staruch.

Obecnie prowadzone są rozbudowy sześciu parków handlowych oraz dwóch centrów: Bonarki City Center i Galerii Wołomin, a przebudowie poddawane są trzy obiekty po Tesco i Sukcesja w Łodzi. Najwięcej powierzchni najmu będącej obecnie w budowie dostarczą obiekty: Koszalin Power Center (38 000 mkw.), Nowa Sukcesja w Łodzi (35 000 mkw.), Karuzela w Białej Podlaskiej (28 000 mkw.) i Gorzów Power Center (26 000 mkw.).

POPYT: siedem nowych marek w Polsce

Drugi kwartał był bogatszy w debiuty nowych marek w porównaniu do pierwszego. Od kwietnia do czerwca miały miejsce otwarcia sklepów siedmiu nowych sieci handlowych: Woolworth, Hugo, Helly Hansen, Nuumo, Bob Snail. Z kolei dwie marki działające w Polsce dotychczas wyłącznie online otworzyły pierwsze stacjonarne sklepy: Centrumrowerowe.pl oraz Rowery elektryczne Engwe.

ODWIEDZALNOŚĆ I OBROTY: wielu klientów, nominalne wzrosty i realne spadki obrotów

Odwiedzalność w centrach i parkach handlowych w drugim kwartale 2023 wyniosła średnio 428 000 osób w przeliczeniu na 1 obiekt handlowy. W porównaniu do I kwartału tego roku wyniki poprawiły się o 8,6%, a w ujęciu rocznym wzrosły o 3%. Z kolei w odniesieniu wyłącznie do formatu centrów handlowych średnia dla całego II kwartału była o ok. 12% wyższa rok do roku – tłumaczy Ewa Derlatka-Chilewicz, Head of Research.

Obroty najemców w nowoczesnych obiektach handlowych w maju 2023 roku wyniosły średnio 1037 PLN netto na mkw. powierzchni, co jest nominalnie dobrym wynikiem zarówno w porównaniu do poprzednich miesięcy, jak i w odniesieniu do maja 2022 roku (wzrost o 3,8% r/r). Jednak realnie, po uwzględnieniu inflacji obroty wykazują spadek o 9,2% r/r, należy jednak zaznaczyć, że wstępne dane za czerwiec 2023 r. pokazują prawie 8% realny wzrost rok do roku.

Wzrost cen nadal mocno wpływa na wyniki osiągane przez centra handlowe. Dynamika sprzedaży detalicznej w drugim kwartale była ujemna. Analiza czerwcowej sprzedaży w cenach stałych w poszczególnych kategoriach wykazała natomiast, że najwyższe spadki roczne dotyczyły sklepów z prasą i książkami oraz meblami, RTV i AGD (14,4%). W obszarach szczególnie ważnych dla rynku centrów handlowych, czyli mody oraz kategorii zdrowie i uroda roczne wyniki sprzedaży detalicznej były porównywalne do 2022 roku natomiast wyniki miesiąc do miesiąca poprawiły się odpowiednio o 5,5%, oraz 1,6% – dodaje Ewa Derlatka-Chilewicz.

CZYNSZE: pozytywna dynamika czynszów w segmencie parków handlowych

Drugi kwartał 2023 charakteryzował się dodatnią dynamiką czynszów we wszystkich sektorach handlowych r/r.

W porównaniu do I kwartału odnotowano niewielkie wzrosty jedynie w sektorze parków handlowych, dotyczy to jednak tylko najlepszych lokali w najlepszych obiektach. Gorsza koniunktura na rynku konsumenckim i niższe realne obroty najemców są głównymi czynnikami zwiększającymi presję na obniżkę czynszów w obiektach spoza grupy „prime” – podsumowuje Paulina Bauer, Head of Asset Services Retail w Cushman & Wakefield.

Źródło: Cushman & Wakefield (pełny raport do pobrania na oficjalnej stronie Cushman & Wakefield).

ID Logistics po I półroczu 2023 ze wzrostem przychodów o 10,3%

ID LOGISTICS GARONS Entrepôt ID Logistics Garons

ID Logistics po I półroczu 2023 ze wzrostem przychodów o 10,3%.

W II kwartale ID Logistics osiągnął przychody na poziomie 658,2 mln euro, co stanowi wzrost o 3,6% i 3,3% w ujęciu like-for-like, w porównaniu z II kwartałem ub.r., kiedy firma osiągnęła wzrost o 15,5% like-for-like.

ID Logistics zakończył I półrocze z przychodami na poziomie 1, 288 mld euro, co przekłada się na wzrost o 10,3%, i 4,3% w ujęciu like-for-like. Od początku roku ID Logistics rozpoczął wdrażanie 12 nowych projektów, i mimo przesunięcia realizacji niektórych z nich na drugą połowę roku, Grupa działa zgodnie z ustalonym planem na 2023 r.

Eric Hémar, prezes i dyrektor generalny ID Logistics, komentuje:W kontekście spowolnienia popytu konsumpcyjnego w Europie, nasza firma odnotowała organiczny wzrost dzięki dynamicznej strategii generowania przychodów i doskonałej pozycji na rynkach międzynarodowych. Podpisaliśmy też nowe umowy z międzynarodowymi klientami, których teraz będziemy wspierać w ich wdrażaniu. Dziś jesteśmy szczególnie pewni, że utrzymamy dynamikę naszego modelu wzrostu”.

Źródło: ID Logistics.

 

Zielone nieruchomości inwestycyjne w Polsce – galerie handlowe a wdrożenia ESG

adeolu-eletu-38649-unsplash
Zielone nieruchomości inwestycyjne w Polsce, czyli galerie handlowe a wdrożenia ESG. Zgodnie z raportem CBRE już co trzeci inwestor zwraca uwagę na to, czy przyszłe aktywa są zgodne z polityką zrównoważonego rozwoju. Ponad połowa największych graczy gotowa jest zapłacić nawet do 20 proc. więcej za zasoby uwzględniające rozwiązania ESG[1]. Postawę proekologiczną doceniają również klienci. W Polsce aż 59 proc. kupujących byłaby skłonna zmienić centrum handlowe, gdyby konkurencja zaczęła wdrażać politykę zrównoważonego rozwoju i dbać o środowisko[2]. Polityka ESG w branży retail przestała być tylko obowiązkiem legislacyjnym, a stała się poważną przewagą konkurencyjną. Jak wygląda wdrożenie ESG na polskim rynku?

Wraz z przyjęciem w 2019 roku strategii Europejskiego Zielonego Ładu Unia Europejska wdraża regulacje zmierzające do pełnej neutralności klimatycznej. Kolejnym krokiem na tej drodze jest dyrektywa o sprawozdawczości przedsiębiorstw w zakresie zrównoważonego rozwoju (CSRD – Corporate Sustainability Reporting Directive) opublikowana w grudniu 2022 roku. Nakłada ona na państwa członkowskie i biznes systemowe rozwiązania zarządcze z zakresu ESG. Obecnie unijne prawodawstwo dotyczące zrównoważonego rozwoju obejmuje 150 firm w Polsce, ale od 2024 roku ta liczba będzie rosła do ponad 3500 przedsiębiorstw[3], wśród nich znajdują się również podmioty z branży retail.

– Dojrzałe wdrożenie wymogów ESG i obowiązujących regulacji unijnych w obiektach handlowych będzie jednym z istotniejszych wyzwań kształtujących branżę retail w najbliższych latach. Zielona galeria to nie tylko przestrzeń optymalna energetycznie, niskoemisyjna i proekologiczna. To przede wszystkim obiekt, który wdraża założenia środowiskowe, społeczne i zarządcze na poziomie strategicznym, jako element swojej długoterminowej polityki infrastrukturalnej, organizacyjnej, logistycznej i marketingowej. To również zadbanie o to, aby centrum handlowe było dobrym sąsiadem, wpisującym się w potrzeby i oczekiwania lokalnej społeczności, kreującym nowe możliwości i szanse dla okolicznych mieszkańców i całego regionu – podkreśla Anna Malcharek, dyrektor zarządzająca Gemini Holding i wiceprezes PRCH.

W przypadku nieruchomości komercyjnych realizacja założeń zrównoważonego rozwoju dotyczy całego łańcucha wartości. Zmiana obejmuje przede wszystkim renowację i modernizację budynków tak, aby ograniczyć emisję CO2 oraz wprowadzić zasilanie obiektu za pomocą alternatywnych źródeł energii. W przypadku galerii handlowej istotne jest również zadbanie o racjonalną gospodarkę odpadami, w tym ich skuteczną segregację. Ważnym aspektem jest także odpowiedzialny łańcuch dostaw towarów do poszczególnych sklepów i punktów usługowych.

– Chcąc skutecznie wdrożyć założenia ESG, potrzebujemy działać w tzw. złotym trójkącie, czyli zapraszać do partnerstwa na rzecz zrównoważonego rozwoju zarówno najemców, jak i klientów centrum handlowego. Obowiązkiem zarządcy jest oczywiście zadbać o wszystkie niezbędne certyfikaty i modernizacje. Jednak prawdziwą synergię potencjałów daje wspólne wypracowanie z partnerami biznesowymi standardów codziennego zarządzania przestrzenią i procesami w galerii oraz otwartość odwiedzających nas osób na kampanie proekologiczne, a także zmiany przyzwyczajeń, jak chociażby ograniczanie wykorzystania plastiku czy wyrzucanie śmieci zgodnie z oznaczeniami pojemników – dodaje Anna Malcharek.

Jak pokazują raporty, najemcy i klienci popierają ewolucję galerii w stronę obiektów proekologicznych. Zgodnie z raportem PRCH 57% właścicieli i zarządców obiektów handlowych potwierdza, że najemcy w ich centrach handlowych są w mniejszym lub większym stopniu zainteresowani kwestiami ESG. Z tym, że galerie powinny zadbać o działania na rzecz zrównoważonego rozwoju, zgadza się aż 85 proc. badanych klientów, a około 60 proc. z nich jest gotowa dopłacić złotówkę do każdego zakupu tak, aby korzystać tylko z papierowych toreb. Co więcej, 63 proc. dopłaciłoby 1 zł do nabywanego w centrum posiłku, aby pokryć koszty segregacji i recyclingu odpadów[4].

Wraz z kolejną fazą wdrożeń ESG polskie centra handlowe czekają daleko idące zmiany. Z danych Polskiej Rady Centrów Handlowych wynika, że w Polsce działa obecnie ok. 560 centrów i parków handlowych o powierzchni powyżej 5000 m kw. Większość z nich zbliża się lub niebawem przekroczy 20 lat funkcjonowania. Dlatego też wielu właścicieli tych nieruchomości stoi przed istotną decyzją dotyczącą koniecznych modernizacji, przebudowy lub rozbudowy tak, aby rozszerzyć ich funkcje, jak również dopasować obiekty do panujących trendów i oczekiwań.

Przykładem  udanej przemiany w obszarze ESG jest, kończąca w tym roku 13 lat, galeria Gemini Park Tarnów. Zarządzający obiektem od lat stawiają na nowoczesne rozwiązania techniczne. Choć są to elementy infrastruktury najmniej zauważalne dla klientów, Gemini Park Tarnów już 8 lat temu rozpoczął kompleksową wymianę źródeł światła na energooszczędne typu LED, która ostatecznie zakończyła się w 2020 roku. Dzięki temu procesowi zarządcy udało się uzyskać z tytułu osiągnięcia efektywności energetycznej tzw. białe certyfikaty. Dodatkowo, od początku funkcjonowania obiektu i w miarę modernizacji poszczególnych obszarów budynku krakowski inwestor cyklicznie wprowadza zmiany w algorytmach sterujących instalacją HVAC w celu podniesienia komfortu termicznego klientów oraz optymalizacji zużycia energii.

– Rozwój strategii ESG, a także dostosowanie się do unijnych dyrektyw, dotyczących zmniejszenia emisji dwutlenku węgla, to eko-priorytety dla Gemini Holding na najbliższe lata, czego potwierdzeniem są wciąż prowadzone zmiany, a także szkolenia pracowników i uzyskiwane bądź rok rocznie odnawiane certyfikaty. Dynamika ostatnich lat sprawia, że decyzje te muszą nieraz zostać podjęte szybko i nie zawsze w sprzyjających okolicznościach rynkowych. Galeria handlowa to dziś bardzo złożony ekosystem łączący różnorodność funkcji i interesów. Przewagę konkurencyjną uzyskają te podmioty, które zwinnie reagują na zmieniające się okoliczności – podsumowuje dyrektor zarządzająca Gemini Holding.

 

[1] CBRE Research January 2023, European Investor Intentions Survey 2023.
[2] Raport PRCH, ESG w branży nieruchomości handlowych.
[3] Dyrektywa CSRD – jakie zmiany wprowadza w raportowaniu ESG? | PwC Polska.
[4] Raport PRCH, ESG w branży nieruchomości handlowych.

Źródło: Gemini Holding.

GUS: Wyniki finansowe funduszy inwestycyjnych w 2022 roku

analiza
GUS, czyli Główny Urząd Statystyczny opublikował raport nt wyników finansowych funduszy inwestycyjnych.

Jest to raport za 2022 rok. Jak informuje GUS w swoim raporcie, wartość aktywów ogółem zgromadzonych przez fundusze inwestycyjne na koniec grudnia 2022 r. wyniosła 299,4 mld zł. Oznacza to spadek o 13,2% w stosunku do roku poprzedniego. W 2022 r. fundusze inwestycyjne osiągnęły ujemny wynik z operacji w kwocie -6,3 mld zł (o 17,6 mld zł mniej niż rok wcześniej).
Informacja została opublikowana na oficjalnej stronie internetowej GUS.

Źródło: GUS.

Faktoring w Polsce wciąż się rozwija pomimo spowolnienia

P. Kacprzak_Mat. prasowy

Polscy faktorzy sfinansowali w pierwszym półroczu 2023 roku bieżącą działalność krajowych firm w kwocie blisko 225,7 mld zł – wynika z najnowszego badania Polskiego Związku Faktorów.

Łączna wartość wykupionych wierzytelności w formie faktur wyniosła o 1,2% więcej niż w pierwszym półroczu ubiegłego roku. Faktury na gotówkę zamieniło ponad 24 tys. firm, które w sumie przekazały do sfinansowania 12,7 mln dokumentów płatniczych.
Faktoring nadal znajduje się na fali wznoszącej, mimo spowolnienia. Wzrosty nie są już tak imponujące jak jeszcze kilka miesięcy temu. Natomiast BNP Paribas Faktoring nadal notuje bardzo wysoki wzrost obrotu, przekraczający 30% w odniesieniu do pierwszej połowy 2022 roku.

Obroty krajowych firm faktoringowych nadal rosną, choć w I półroczu 2023 roku dynamika znacząco osłabła. W roku ubiegłym bardzo dynamiczny wzrost rynku o 27% był spowodowany między innymi szybko rosnącą inflacją, co przekładało się na rosnącą wartość wystawianych faktur za ten sam towar. W tym roku nasi klienci odczuwają drugi, długoterminowy wpływ inflacji. Wyższe ceny sprzedaży ograniczyły popyt, co powoduje, że firmy wstrzymują inwestycje, nie będąc pewnymi przyszłego popytu, a mniejsza sprzedaż to niższy popyt na bieżące finansowanie, które zapewnia faktoring. Natomiast niepewne czasy premiują drugą zaletę faktoringu, czyli przejęcie ryzyka braku zapłaty za fakturę przez firmę faktoringową. Kiedy mamy spowolnienie gospodarcze, siłą rzeczy więcej firm ma problem ze spłatą swoich zobowiązań handlowych. Dlatego widzimy wyraźny wzrost zainteresowania faktoringiem pełnym, w ramach którego firma faktoringowa bierze na siebie ryzyko ewentualnego braku zapłaty za fakturę – mówi Paweł Kacprzak, członek zarządu BNP Paribas Faktoring.

Źródło: BNP Paribas Faktoring.