Komunikat w sprawie realnego wzrostu przeciętnego wynagrodzenia wg GUS

notes
Główny Urząd Statystyczny (GUS) opublikował komunikat w sprawie realnego wzrostu przeciętnego wynagrodzenia w 2023 roku w stosunku do 2022 roku.

Jest to komunikat Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego z dnia 9 lutego 2024 r. w sprawie realnego wzrostu przeciętnego wynagrodzenia w 2023 r. w stosunku do 2022 r.

Na podstawie art. 94 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz. U. z 2023 r. poz. 1251, 1429 i 1672) ogłasza się, że realny wzrost przeciętnego wynagrodzenia w 2023 r. w stosunku do 2022 r. wyniósł 1,1 %.  – czytamy w komunikacie GUS.
informacja została opublikowana na oficjalnej stronie internetowej GUS.

Źródło: GUS.

Deweloper Panattoni startuje z kolejną nieruchomością inwestycyjną dla branży retail

BTS_Dunikowo_1
Deweloper Panattoni startuje z kolejną realizacją kolejnej nieruchomości inwestycyjnej dla branży retail.

W Szczecinie powstanie centrum dystrybucyjne o powierzchni ok. 54 500 m kw., w którym zatrudnienie znajdzie nawet 500 osób. Inwestycja przejdzie certyfikację metodą BREEAM na poziomie Outstanding.

W trzecim kwartale 2024 r. Panattoni BTS we współpracy z Panattoni Emerging Markets rozpocznie realizację projektu we wschodniej części Szczecina. Deweloper dostarczy szyty na miarę obiekt, który obejmie 51 500 m kw. powierzchni przemysłowej oraz 2 870 m kw. powierzchni biurowej. Lokalizacja pozwoli na obsługę północno-zachodniej Polski, a także regionu Berlina. Centrum dystrybucyjne ukończone będzie w połowie 2025 r.

– „Regularność, z którą Panattoni BTS realizuje najbardziej ambitne projekty o strategicznym znaczeniu, to potwierdzenie, że międzynarodowe firmy chcąc rozwijać się w regionie, znajdują w nas pewnego partnera dostarczającego powierzchnie szyte na miarę. W tym przypadku szczególną rolę odegrała też synergia pomiędzy Panattoni BTS a Panattoni Emerging Markets, dzięki której mogliśmy idealnie odpowiedzieć na oczekiwania klienta” – mówi Marek Foryński, Managing Director w Panattoni BTS.

– „Szczecin przyciąga biznes dzięki atutom takim jak bliskość autostrady, proinwestycyjne podejście władz miasta czy strategiczne położenie niedaleko granicy niemieckiej i portu w Świnoujściu. Nasza nowa inwestycja przygotowywana wspólnie z Panattoni BTS w pełni skorzysta z tych atutów. Centrum dystrybucyjne będzie doskonale skomunikowane – dostępna jest zarówno nowoczesna infrastruktura drogowa, umożliwiająca obsługę rynków polskiego i niemieckiego, jak również sprawne połączenie SKM do centrum Szczecina, szczególnie istotne dla pracowników” – mówi Dorota Jagodzińska-Sasson, Managing Director w Panattoni i dodaje – „Obiekt będzie zrealizowany zgodnie z najwyższymi standardami zrównoważonego budownictwa i otrzyma certyfikację metodą BREEAM na najwyższym poziomie Outstanding”.

 

Źródło: Panattoni.

Biuro kancelarii prawnej w Warszawie zaprojektowane przez BIT CREATIVE

Mat. pras. BIT CREATIVE_Greenberg_fot. Fotomohito (4)
Kancelaria prawna Greenberg Traurig mieści się na trzech piętrach Varso Tower, najwyższego budynku zarówno w Polsce, jak i w Unii Europejskiej. Jednak tym co przesądza o jej wyjątkowości nie jest jedynie lokalizacja. To przede wszystkim unikatowa przestrzeń biurowa, stworzona z poszanowaniem tradycji, a jednak bardzo nowoczesna, oryginalna i funkcjonalna. Za jej projekt odpowiadają bowiem architekci z BIT CREATIVE, specjalizujący się w tworzeniu estetycznych i funkcjonalnych wnętrz użyteczności publicznej. To oni, za pomocą naturalnych i szlachetnych materiałów – kamienia i drewna, wykreowali prestiżowe wnętrza kancelarii, gdzie pierwszoplanową rolę gra sztuka.

Współczesne wnętrza biurowe swą estetyką, funkcjonalnością i ergonomią mają zapewniać elastyczność, umożliwiając pracę zarówno indywidualną, jak i zespołową. Będąc przestrzeniami wielofunkcyjnymi, budować przyjazną atmosferę i sprzyjać integracji, zachęcając pracowników do powrotu do biura po pandemii. Dotyczy to także projektowania kancelarii prawnych, których specyfika narzuca pewne rozwiązania, a charakter działalności wpływa na układ przestrzeni i jej walory estetyczne.

– Patrząc na obecne realizacje biur prawniczych wyróżnić możemy dwa zasadnicze trendy. Kancelarie, które chcą, aby ich wnętrze wyglądało tradycyjnie i wykończone było przy użyciu naturalnych materiałów oraz te, które chcą, aby ich wnętrze nie wyglądało jak typowa kancelaria. W tym ostatnim przypadku estetyka jest bardziej dowolna. Aranżacje te przypominają projekty z branż IT czy mediowych, a nie typowych kancelarii czy funduszy finansowych mówi architekt Barnaba Grzelecki z pracowni BIT CREATIVE.

Na ten drugi trend postawili właściciele kancelarii prawnej Greenberg Traurig, która do współpracy przy projekcie swej nowej siedziby zaprosiła znanych z nietuzinkowych realizacji architektów z pracowni BIT CREATIVE.

Bardzo ważną rolę w projekcie odgrywają dzieła sztuki, które podnoszą rangę i prestiż przestrzeni nie tylko kancelaryjnych. Starannie dobrane, nobilitują przestrzeń, pozwalając przy tym na co dzień obcować ze sztuką.

– Rzeźba przestrzenna w strefie wejściowej stała się pewnego rodzaju dominantą wnętrza. W subtelny sposób uzupełniła kompozycję przestrzeni. W pozostałych pomieszczeniach wspólnych czy konferencyjnych obrazy na ścianach świetnie wpisują się w przestrzeń, nadając im charakteru. Przy naturalnych barwach i materiałach, jak kamień czy drewno, obrazy przedstawiające linearne, abstrakcyjne kompozycje w ciepłych, lecz intensywnych kolorach idealnie dopełniają estetykę przestrzeni – opowiada architekt Jakub Bubel z pracowni BIT CREATIVE.

Inwestor: GREENBERG TRAURIG Nowakowska-Zimoch Wysokiński sp.k.
Lokalizacja: Varso Tower, Warszawa, ul. Chmielna 69
Projekt: BIT CREATIVE w składzie: arch. Barnaba Grzelecki, arch. Jakub Bubel, arch. Agata Krykwińska, arch. Katarzyna Biedrzycka-Macioch, arch. Anna Margoła, arch. Zuzanna Wojda, arch. Joanna Zaorska, arch. Malwina Klimowicz
Zdjęcia: Fotomohito

Źródło: Pracownia projektowa BIT CREATIVE.

Rekordowy popyt na nieruchomości biurowe w miastach regionalnych

Agnieszka Giermakowska Joanna Bartoszewicz Urszula Sobczyk
Według raportu firmy doradczej Newmark Polska „Office Occupier – Rynek biurowy w regionach” całkowita aktywność najemców biurowych w 2023 roku w największych miastach regionalnych w Polsce wyniosła ponad 741 300 mkw. i była wyższa o prawie 19% niż w 2022 roku oraz o 7% w porównaniu z rekordowym rokiem 2019 (przed pandemią). Tymczasem kwestie związane z ESG, poprawą funkcjonalności oraz efektywnym zarządzaniem powierzchnią biurową i optymalizacją kosztów najmu na trwałe wpisały się w język i strategie zarówno najemców, jak i deweloperów.

Na koniec 2023 roku całkowite zasoby nowoczesnej powierzchni biurowej na ośmiu największych rynkach regionalnych poza Warszawą (Kraków, Wrocław, Trójmiasto, Katowice, Poznań, Łódź, Lublin, Szczecin) osiągnęły poziom prawie 6,7 mln mkw. W okresie ostatnich 12 miesięcy deweloperzy dostarczyli łącznie ponad 279 600 mkw. w 21 budynkach. Największą aktywnością deweloperów charakteryzował się jednak trzeci kwartał, w którym oddano do użytkowania budynki biurowe stanowiące ponad 42% wolumenu nowej podaży za cały ubiegły rok. Wśród największych zrealizowanych w 2023 roku inwestycji znalazły się takie biurowce jak: Ocean Office Park B (Kraków, I kw.), Craft (Katowice, III kw.), Nowy Rynek E (Poznań, II kw.) czy Kreo (Kraków, III kw.).

Ostatni kwartał 2023 roku był kolejnym kwartałem z rzędu ze spadkiem wolumenu powierzchni biurowej w budowie. Na koniec grudnia w trakcie realizacji pozostawało ok. 300 000 mkw. – to o ponad 22% mniej niż w trzecim kwartale 2023 roku, prawie 47% mniej niż rok wcześniej i ponad 73% mniej w porównaniu z rekordowym 2017 r., kiedy to w budowie pozostawało prawie 1,1 mln mkw. biur.

– Zarówno znacząca dostępność powierzchni biurowej w już istniejących obiektach, jak i powszechna optymalizacja zajmowanej powierzchni sprawiają, że deweloperzy zachowują ostrożność przy rozpoczynaniu nowych inwestycji, szczególnie tych niezabezpieczonych umowami najmu – mówi Joanna Bartoszewicz, Starszy Doradca w Dziale Reprezentacji Najemców Biurowych w Newmark Polska.

W czwartym kwartale 2023 roku najemcy na głównych rynkach regionalnych wynajęli prawie 210 300 mkw., co stanowi wzrost o ponad 6% względem poprzedniego kwartału i najlepszy kwartalny wynik od początku roku. Z kolei całkowity popyt w 2023 roku wyniósł ponad 741 300 mkw. i był wyższy o prawie 19% niż w 2022 roku oraz o 7% w porównaniu z rekordowym rokiem 2019 (przed pandemią). Pomimo wzrostu zainteresowania wynajmem biur najemcy nadal koncentrują się na optymalizacji zajmowanej powierzchni i stawiają na budynki charakteryzujące się wysoką efektywnością energetyczną i przyjaznością dla środowiska.

W 2023 roku najwięcej powierzchni biurowej, bo aż 201 300 mkw., najemcy wynajęli w Krakowie. Na drugiej pozycji uplasował się Wrocław z 165 550 mkw. podpisanych umów. Natomiast w Trójmieście aktywność najemców wyniosła ponad 143 900 mkw. Na te trzy miasta przypadło prawie 69% całkowitego popytu zarejestrowanego w regionach w 2023 roku.

– Czynsze za najwyższej jakości powierzchnie biurowe na głównych rynkach regionalnych utrzymują się na poziomie 16,00-17,00 euro/mkw./miesiąc. Dotyczy to w szczególności budynków biurowych wyposażonych w nowoczesne technologie i spełniających kryteria ekologiczne i społeczne (ESG), ponieważ ich właściciele wykazują ogólnie mniejszą skłonność do negocjowania wysokości stawek czynszów. W przypadku nowo powstających budynków biurowych możemy obserwować presję wzrostową na czynsze – dodaje Urszula Sobczyk, Dyrektor Działu Wycen firmy Newmark Polska.

W całym 2023 roku najwięcej podpisano nowych umów (45%), a na kolejnym miejscu uplasowały się renegocjacje i odnowienia umów z 41-procentowym udziałem w wolumenie najmu. Natomiast pozostałe 14% stanowiły transakcje na potrzeby własne (6%), ekspansje (5%) oraz przednajmy (3%). Z kolei czwarty kwartał został zdominowany przez renegocjacje, których udział w całkowitym popycie przekroczył 55%. Według prognoz ekspertów w kolejnych kwartałach aktywność najemców w zakresie renegocjacji może utrzymywać się na stosunkowo wysokim poziomie ze względu na chęć uniknięcia kosztów relokacji i wykończenia nowej powierzchni.

Na koniec grudnia 2023 roku wskaźnik powierzchni niewynajętej na głównych rynkach regionalnych wyniósł 17,5%, co stanowi wzrost o 0,2 p.p. w porównaniu z poprzednim kwartałem i o 2,2 p.p. w ujęciu rocznym. Na wszystkich rynkach oprócz Szczecina stopa pustostanów przekroczyła 10%, a na czterech z nich wynosi ponad 18%.

– Wolumen powierzchni niewynajętej w istniejących biurowcach cały czas rośnie i na koniec czwartego kwartału najemcy mieli do dyspozycji prawie 1,2 mln mkw. Ponadto na rynkach regionalnych dostępna jest też znacząca pula biur oferowanych w formie podnajmu – podsumowuje Agnieszka Giermakowska, Dyrektor Działu Badań Rynkowych i Doradztwa, Lider ds. ESG, Newmark Polska.

Źródło: Newmark Polska.

Nieruchomość komercyjna Bonarka for Business w Krakowie z nowym najemcą biurowym

B4B-Budynek F
Nieruchomość komercyjna Bonarka for Business w Krakowie z nowym najemcą biurowym. Firma Enetecs wynajęła 560 mkw.  powierzchni.

Revetas Capital ogłasza nową transakcję: Firma Enetecs – Engineering Technologies, reprezentowana przez BNM – Real Estate Advisory, wynajęła 560 mkw. powierzchni  biurowej w budynku F kompleksu Bonarka for Business „B4B”.

Enetecs, z siedzibą w Krakowie, to biuro projektowe specjalizujące się w projektach elektrycznych, I&C i rurociągowych dla elektrowni, zakładów przetwarzania odpadów na energię, petrochemii i różnych sektorów przemysłu. Dotychczasowe doświadczenie firmy obejmuje modelowanie informacji o budynku (BIM), modelowanie 3D i systemy elektryczne od niskiego napięcia (LV) do wysokiego napięcia (HV). Ponadto Enetecs posiada kompetencje w zakresie oprzyrządowania, uziemienia i systemów odgromowych, instalacji oświetleniowych, a także rurociągów. Wykorzystując najnowocześniejsze technologie i innowacyjne podejście, Enetecs obsługuje globalnych klientów w Europie, na Bliskim Wschodzie i w Ameryce Południowej, dostosowując się do unikalnych potrzeb każdego klienta.

Anna Krztoń, Leasing Director w TriGranit: „Z przyjemnością informuję o kolejnej udanej transakcji, tym razem z firmą Enetecs, która wynajęła 560 mkw. powierzchni biurowej w budynku F w B4B. Ta współpraca nie tylko stanowi dużą wartość dodaną dla projektu Bonarka for Business, ale także wzmacnia nasze zaangażowanie we wspieranie różnorodnego, innowacyjnego i rozwijającego się ekosystemu biznesowego”.

materiał prasowy

Dekpol Budownictwo zakończył realizację magazynowo-usługowej nieruchomości inwestycyjnej w Gdańsku

DEKPOL BUDOWNICTWO_MAG_GDAŃSK
Dekpol Budownictwo zakończył realizację magazynowo-usługowej nieruchomości inwestycyjnej w Gdańsku.

Około 10 tysięcy metrów kwadratowych ma nowa hala z antresolą, która powstała przy ulicy Geodetów w Gdańsku. Jej inwestorem jest Korporacja Logistyczna Jocek Wawryczuk Sp. K., użytkownikiem i operatorem MAG Dystrybucja Sp. z o.o. Sp. K., a Dekpol Budownictwo był jej generalnym wykonawcą w ramach kompleksowej oferty „Zaprojektuj i Wybuduj”.
Dekpol Budownictwo zrealizował również przylegający do hali budynek biurowy z zapleczem socjalnym, infrastrukturę techniczną i komunikacyjną z parkingiem oraz obiekty towarzyszące.

Źródło: Dekpol Budownictwo.

Komunikat w sprawie przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w IV kw. 2023 roku wg GUS

g-crescoli-365895-unsplash
Główny Urząd Statystyczny (GUS) opublikował komunikat w sprawie przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w IV kw. 2023 roku.

Jest to komunikat Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego z dnia 9 lutego 2024 r.  w sprawie przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia, bez wypłat nagród z zysku, w czwartym kwartale 2023 roku.
Jak czytamy w komunikacie, w związku z art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 28 listopada 2003 r. o wspieraniu rozwoju obszarów wiejskich ze środków pochodzących z Sekcji Gwarancji Europejskiego Funduszu Orientacji i Gwarancji Rolnej (Dz. U. z 2023 r. poz. 922) ogłasza się, że przeciętne miesięczne wynagrodzenie, bez wypłat nagród z zysku, w czwartym kwartale 2023 r. wyniosło 7539,50 zł.

Źródło: GUS.

Finałowy etap inwestycji mieszkaniowej Ursus Vita w Warszawie już w sprzedaży

Dantex_Ursus Vita_2
Finałowy etap inwestycji mieszkaniowej Ursus Vita w Warszawie już w sprzedaży.

Firma Dantex wprowadziła do oferty finałowy etap inwestycji Ursus Vita. Dzielnica znana z bezpieczeństwa, zielonych przestrzeni i atrakcyjnych kosztów życia przyciąga zwłaszcza rodziny ceniące spokojną atmosferę. Nowa oferta dewelopera obejmuje 231 mieszkań o powierzchniach od 40 do 100 mkw, tym samym zapewniając zróżnicowany wybór mieszkańcom.

W ostatnim etapie inwestycji Ursus Vita powstanie 231 mieszkań z balkonami lub ogródkami do dyspozycji mieszkańców. Deweloper proponuje przemyślaną ofertę, dostosowaną do potrzeb różnych grup klientów. Dantex udostępnia mieszkania o zróżnicowanym metrażu, jedno-, dwu-, trzy- i czteropokojowe, w tym 120 mieszkań dwupokojowych i 86 mieszkań trzypokojowych. Wysokość mieszkań wynosi od 279 do nawet 320 cm. Ponadto inwestycja obejmuje również komórki lokatorskie, wózkownię i miejsca parkingowe. Kładąc nacisk na aspekt budowania relacji między mieszkańcami, na osiedlu przewidziano atrakcyjne przestrzenie wspólne, m.in. ogród społecznościowy – miejsce do wypoczynku i integracji z sąsiadami.

Zakończenie budowy ostatniego etapu osiedla Ursus Vita planujemy na I kwartał 2026 roku. Zgodnie z naszym harmonogramem prac proces odbiorów mieszkań przez nowych właścicieli rozpocznie się w II kwartale 2026 roku – mówi Grzegorz Choromański, Kierownik Sprzedaży projektu Ursus Vita.

Źródło: Dantex.

Jak będą prezentowały się ceny materiałów budowlanych w 2024 roku?

Materaly-budowlane_Ceny_1
Jak będą prezentowały się ceny materiałów budowlanych w 2024 roku? Wzrost cen materiałów budowlanych w prosty sposób prowadzi do zwiększenia kosztów budowy. Inwestorzy, w tym deweloperzy, są wówczas zmuszeni do podnoszenia cen mieszkań lub domów, aby utrzymać rentowność. Nic dziwnego, że każde podwyżki cen materiałów budowlanych, których nie brakowało w 2023 r., potencjalni nabywcy nieruchomości przyjmowali z niepokojem. Zgodnie z danymi Grupy PSB, w okresie pierwszych ośmiu miesięcy 2023 roku średnie ceny wzrosły o 7% w porównaniu do analogicznego okresu w 2022 roku. Końcówka roku przyniosła za to dość niespodziewaną odwilż. Czy ta tendencja się utrzyma?

Nie chwalmy dnia przed zachodem słońca

Zdaniem Tomasza Stogi, prezesa PROFIT Development, czteromiesięczna stabilizacja cen to zbyt krótki okres, aby mógł być brany pod uwagę przy planowaniu inwestycji. – Sygnał zatrzymania wzrostu cen witam z radością i nadzieją, że trend się utrzyma. Jako realista muszę jednak stwierdzić, że na razie nie przekłada się to na prowadzenie mojego biznesu, ale dla rynku to bardzo dobra wiadomość. – mówi deweloper. Dodaje jednak, że dopiero trwały trend, a więc utrzymujący się co najmniej pół roku, sprawi, że będzie mógł planować budżet uwzględniając obowiązujące ceny.

Z drugiej strony warto mieć na uwadze, że to popyt na nieruchomości ma znaczący wpływ na ceny materiałów budowlanych. Zwiększony popyt w sektorze budownictwa mieszkaniowego lub komercyjnego skutkuje wzrostem cen materiałów, podczas gdy spadek sprzedaży i zmniejszony popyt przyczyniają się do obniżania stawek. Biorąc pod uwagę zapowiedź rządu odnośnie programu „Mieszkanie na start”, który ma ruszyć od połowy roku, dostępność kredytów hipotecznych może wzrosnąć a wraz z nimi – z uwagi na większe zainteresowanie zakupem nieruchomości – ceny materiałów budowlanych.

Kto zdoła przetrwać cenowy rollercoaster?

Zdaniem specjalistów, ceny mieszkań będą nadal rosnąć. Szacują, że nominalny wzrost cen w 2024 roku wyniesie od 10 do 15 procent. Przewidują przy tym, że różnice cenowe będą się pogłębiać zależnie od typu nieruchomości i lokalizacji. Wzrost cen będzie dotyczył głównie niewielkich i średnich mieszkań zlokalizowanych w atrakcyjnych miejscach. Odmiennie przedstawiają się prognozy dla większych mieszkań w mniejszych miastach, gdzie szacunki wskazują na potencjalny spadek cen nawet o 20 procent.

– Deweloperzy powracają do realizacji projektów inwestycyjnych, co skutkować będzie zwiększeniem dostępności kawalerek, mieszkań dwupokojowych oraz niewielkich trzypokojowych. – wylicza prezes PROFIT Development. – Ta strategia wynika z obserwacji rosnącego zapotrzebowania na tego rodzaju nieruchomości, szczególnie wśród singli, par czy osób, które poszukują funkcjonalnych i kompaktowych przestrzeni. – tłumaczy.

Zdaniem ekspertów ze Stowarzyszenia Wykonawców Elewacji, dla podmiotów działających w branży budowlanej fluktuacja cen materiałów budowlanych nie jest niczym zaskakującym. W ciągu ostatnich kilku lat firmy zdążyły się przyzwyczaić do funkcjonowania na zmiennym rynku. Te, które tego nie potrafiły, zniknęły – na zasadzie „przetrwaj, albo zgiń”. Nie inaczej jest z deweloperami. Gdyby stale odkładali podjęcie decyzji o realizacji inwestycji w oczekiwaniu na ustabilizowanie się cen, w efekcie odpowiedni moment mógłby nie nadejść nigdy.

Ceny materiałów można negocjować, jakości – nie

Klienci – także na rynku budowlanym – są coraz bardziej wymagający. Kupując nieruchomość zwracają uwagę na to, czy budynek powstał z uwzględnieniem zasad zrównoważonego budownictwa. Dlatego, o ile ceny materiałów budowlanych mogą być przedmiotem negocjacji, nie podlega im jakość. W czym się ona wyraża? Klienci przywiązują dużą uwagę zarówno do jakości wykonanych prac, jak i użytych materiałów, traktując jakość jako jeden z kluczowych czynników decydujących o zakupie nieruchomości.

– Dla deweloperów, którzy pragną sprostać oczekiwaniom rynku, istotne staje się więc nie tylko dbanie o ekonomiczne aspekty budowy, ale również o stosowanie wysokogatunkowych materiałów oraz profesjonalne wykonanie. – podsumowuje Tomasz Stoga.

Jakość staje się nie tylko wyznacznikiem zadowolenia klienta, ale również wpisuje się w długofalowy trend zrównoważonego budownictwa, promując trwałość, efektywność energetyczną i minimalizację wpływu branży budowlanej na środowisko. Tym samym deweloperzy, którzy kładą nacisk na wysoką jakość wykonania, zyskują zaufanie klientów, tworząc jednocześnie nowoczesne, ekologiczne przestrzenie mieszkalne.

Autor: PROFIT Development.
Źródło: Commplace Sp. z o. o. Sp. K.

Rośnie rynek kompozytów w Polsce. Jakie są trendy dla branży?

Mat.-prasowe-13
W 2022 r. wielkość światowego rynku kompozytów w budownictwie szacowano na 93,69 miliarda dolarów. Według prognoz, wartość ta będzie rosła rokrocznie o 7,2% w okresie od 2023 do 2030 roku. Kompozyty cieszą się także coraz większą popularnością na polskim rynku – m. in. w budownictwie. A ponieważ wciąż są stosunkowo nowym materiałem, producenci nieustannie badają ich zachowanie i właściwości, odkrywając przy tym kolejne możliwości zastosowania kompozytów. Te zaś wydają się być nieograniczone. Przyjrzyjmy się, jakie trendy dla branży będą kluczowe w najbliższym czasie i jakie wyzwania stoją przed producentami materiałów kompozytowych.

Możliwość wykorzystania kompozytów w budownictwie stanowiło rewolucyjny krok dla tej branży. Materiały kompozytowe są w stanie skrócić czas budowy, jednocześnie oszczędzając pieniądze na wiele sposobów. Na przykład materiały kompozytowe mogą pomóc w tworzeniu mniejszych, lżejszych mostów, eliminując degradację żelbetonu zbrojonego stalą, która często leży u podstaw problemów z infrastrukturą mostową.

Odrębną kategorię stanowią inteligentne kompozyty. Mogą one posiadać ściśle określone właściwości, takie jak odporność na ciepło, chemikalia i warunki atmosferyczne – wystarczy dobrać odpowiedni materiał matrycowy. Efekt końcowy? Całkowicie spersonalizowany inteligentny kompozyt, który jest wystarczająco „mądry”, aby „zrozumieć” warunki środowiskowe i reagować w wymagany sposób.

Jedną z największych zalet kompozytów jest bez wątpienia ich wysoki stosunek wytrzymałości do wagi. Włókno węglowe waży około 25% tego, co stal i 70% tego, co aluminium, a jednocześnie jest znacznie silniejsze i sztywniejsze od obu tych materiałów przy takiej samej wadze. Co za tym idzie, kompozyty oferują także opcje projektowe, które byłoby trudno osiągnąć za pomocą tradycyjnych materiałów.

Większa lekkość i swoboda projektowania

Materiały kompozytowe były wykorzystywane w ciągu ostatnich 50 lat w różnych aplikacjach o wysokiej wydajności, jak pojazdy wojskowe, luksusowe jachty, łopaty turbin wiatrowych, samoloty czy sprzęt sportowy. Obecnie coraz częściej zaczynają być wykorzystywane w świecie architektury, gdzie oferują znaczną oszczędność wagi i umożliwiają tworzenie skomplikowanych kształtów, co daje architektom większą swobodę w projektowaniu.

– Projektowanie z zastosowaniem materiałów kompozytowych otwiera ogromną gamę możliwości w sektorze budownictwa. – zauważa Paulina Zielińska, Marketing Manager z Trokotex Polymer Group. – Co istotne, ich zastosowanie w budownictwie pozwoliło na stopniową zmianę tradycyjnych materiałów i jednocześnie wyeliminowało wiele barier, z którymi projektanci borykali się zwłaszcza w przypadku projektów o futurystycznym designie. – podkreśla.

Materiały kompozytowe mogą być zaprojektowane w celu dostarczania określonych właściwości mechanicznych, takich jak wytrzymałość na rozciąganie, gięcie i ściskanie. Ponadto elementy kompozytowe mogą być produkowane ze wzmocnieniem o określonym ukierunkowaniu, co może zapewnić dodatkową wytrzymałość tam, gdzie wymaga tego projekt. Kompozyty oferują przy tym nowe możliwości estetyczne, dzięki swojej zdolności do formowania złożonych kształtów, a także zdolności do integrowania specjalnych wykończeń powierzchniowych, a co za tym idzie – uzyskania większej różnorodności efektów.

Kompozyty = superbohaterowie na budowie

Producenci nie ustają w staraniach, by oferowane przez nich produkty były w stanie sprostować coraz wyżej zawieszanej poprzeczce. Materiały kompozytowe nie utleniają się ani nie korodują. Istnieje wiele systemów matryc polimerowych, które zapewniają odporność na większość warunków środowiskowych i chemicznych. Ponadto elementy kompozytowe są tak projektowane, aby miały długą żywotność i minimalne wymagania konserwacyjne w porównaniu do tradycyjnych materiałów budowlanych. Ich trwałość szacuje się na ok. 50 lat.

Oprócz tego kompozyty prezentują doskonałe właściwości mechaniczne, mogą działać jako izolatory elektryczne a niektóre są transparentne dla fal elektromagnetycznych. Producenci dokładają także starań, aby koszty produkcji – a co za tym idzie powstałe wyroby – były konkurencyjne w stosunku do tradycyjnych materiałów.

Wyzwania, jakie czekają branżę

Materiały kompozytowe z powodzeniem stosuje się z w sektorach takich jak energia wiatrowa, uzdatnianie wody, żeglarstwo (kaski łodziowe, akcesoria pokładowe itp.) czy motoryzacja (wnętrze, karoseria itd.). Jak wspomniano wcześniej, rośnie także ich znaczenie i udział w budownictwie. Jednak wciąż dokonuje się to wolniej niż można by się spodziewać, biorąc pod uwagę liczne właściwości i możliwości zastosowania kompozytów. Z czego to wynika?

Dorota Godyń, prezes Zarządu Trokotex Polymer Group podkreśla, że materiały kompozytowe wciąż wymagają precyzyjnych norm i standardów. Mimo, że pomocnym narzędziem projektowym jest obowiązujący EUROKOD 4 PN-EN 1994 „Projektowanie konstrukcji zespolonych stalowo-betonowych”, to jej zdaniem, choć świadomość wśród społeczności inżynierskiej rośnie, w obliczu dynamicznego rozwoju technologii konieczne jest opracowanie gotowych norm projektowania dedykowanych stricte kompozytom. – W odpowiedzi na tę potrzebę branży, Polski Komitet Normalizacyjny powołał komitet KT329 ds. Konstrukcji i Materiałów z Kompozytów Polimerowych. Będąc członkiem tego komitetu, wraz z 13 innymi podmiotami pracujemy obecnie nad ustanowieniem odpowiedniej normy w tym zakresie – dodaje.

Kolejnym wyzwaniem dla branży jest brak odpowiedniej, kompleksowej wiedzy na temat wykorzystania kompozytów wśród stron zaangażowanych w proces inwestycyjny. Tradycyjne materiały – jak np. beton, metale, ceramika – są dobrze znane i stosowane od lat. Dlatego producenci materiałów kompozytowych muszą podjąć wysiłki w celu edukowania branży na temat zalet i właściwości ich produktów, aby zwiększyć świadomość i zaufanie wśród projektantów, wykonawców i inwestorów, a tym samym umożliwić szerokie i skuteczne wykorzystanie kompozytów w różnych sektorach budownictwa.

Źródło: Commplace Sp. z o. o. Sp. K.

Galerie i centra handlowe na lekkim minusie, ale ruch i liczba klientów pomału wracają do normy

dieter-de-vroomen-452887-unsplash
Galerie i centra handlowe wciąż są na lekkim minusie, ale ruch i liczba klientów pomału wracają do normy.

W ub.r. ruch w galeriach i centrach handlowych spadł w ujęciu rocznym o 1,5%. To kolejny rok z gorszym wynikiem, ale już bez spektakularnych dwucyfrowych spadków. Tak wykazał raport Proxi.cloud. Eksperci tłumaczą to m.in. zakazem handlu w niedzielę, popularnością e-zakupów i konkurencją innych obiektów. Średnia liczba wizyt przypadająca na jednego konsumenta wynosi blisko 33, a ilość odwiedzonych miejsc w przeliczeniu na osobę to nieco ponad 6. I oba te wyniki są tylko nieco niższe niż w 2022 r. Autorzy raportu, komentując ww. dane, uważają, że po ciężkim okresie, jakim była pandemia, sytuacja pomału się uspokaja. Nadal jednak trudno mówić o całkowitym odbiciu. Niemniej patrząc na wciąż wysoką inflację, wyniki dla branży mogą być zadowalające.

Podczas pandemii galerie i centra handlowe należały do najbardziej poszkodowanych utratą klientów obiektów, ale zniesienie ograniczeń nie spowodowało, iż ich sytuacja w zakresie frekwencji wróciła na wcześniejsze poziomy. Z najnowszego raportu firmy technologicznej Proxi.cloud wynika, że w całym 2023 roku ruch w ww. miejscach był mniejszy o 1,5% w porównaniu z 2022 rokiem. Dane zostały zgromadzone w oparciu o analizę zachowań konsumenckich przeszło 185 tys. osób w ponad 710 galeriach i centrach handlowych w całej Polsce. W analizie oparto się na lokalizacji urządzeń mobilnych.

– Obserwujemy niewielki spadek ruchu, ale mieści się on w granicach błędu statystycznego. Momentem trudnym do przetrwania była pandemia, ale już w ubiegłym roku nie było po niej śladu, a Polacy chętnie sięgali po oszczędności, sukcesywnie podnosząc poziom konsumpcji – mówi dr Anna Czarczyńska z Katedry Ekonomii Akademii Leona Koźmińskiego w Warszawie. – Inflacja także przyczyniła się do zwiększenia nominalnego poziomu wydatków, częściowo wypychając z koszyka zakupów wydatki na rozrywkę, które odpowiadają właśnie za lekki spadek poziomu ruchu – dodaje dr Czarczyńska.

Znawcy rynku zauważają też inne przyczyny spadków, jak zakaz handlu w niedzielę, choć w ten dzień w galeriach i centrach handlowych czynna może być część gastronomiczna czy rozrywkowa, do której należą kina. Pandemia spowodowała także, że klienci częściej robią zakupy online, co również nie sprzyja frekwencji w stacjonarnych punktach. Według raportu, w 2023 roku liczba klientów w badanych obiektach spadła o 0,09% w porównaniu z 2022 rokiem.

– W 2023 r. pogorszenie sytuacji galerii i centrów handlowych przyniosła wysoka inflacja. Wzrosły koszty prowadzenia sklepów i w rezultacie zwiększyły się ceny oferowanych produktów i usług. Skutecznie zniechęciło to konsumentów do wizyt w galeriach, zwłaszcza w sytuacji spadku realnych dochodów – mówi dr Urszula Kłosiewicz-Górecka z Zespół Foresightu Gospodarczego w Polskim Instytucie Ekonomicznym. – Galerie i centra handlowe starają się przyciągać klientów szeroką ofertą asortymentową i usługową, promocjami, ale mają one silną konkurencję w postaci e-handlu, który również daje pogłębioną możliwość wyboru produktów i oferuje liczne promocje, a także wygodne dostawy – dodaje ekspertka.

Autorzy badania zwracają uwagę na to, że spadek ruchu to również efekt odchodzenia od takiego sposobu spędzania wolnego czasu. Dotyczy to zwłaszcza młodych osób, które znalazły na takie okazje inne aktywności. W 2024 roku może się to nieco zmienić. Badania koniunktury GUS-u wskazują, że konsumenci dostrzegają poprawę swojej sytuacji finansowej i są coraz bardziej skłonni do zakupów. Powinno to sprzyjać lepszym wynikom w handlu i usługach, w tym w galeriach i centrach handlowych. Ponadto z raportu wynika, że w poszczególnych miastach ruch różnie się kształtował. W 2023 roku wzrósł rdr. w Warszawie (6,%), Lublinie (3,9%), Bydgoszczy (1,4%) i Szczecinie (0,2%). Z kolei spadł w Białymstoku (-1,6%), Trójmieście (-2%), Łodzi (-2%), Krakowie (-2,9%), Poznaniu (-4%) oraz najmocniej we Wrocławiu (-8%).

– Takie różnice mogą być wynikiem nieco innej dynamiki konsumpcji oraz sytuacji gospodarczej na rynkach lokalnych, ale też bardziej prozaicznych wydarzeń, jak na przykład remonty okolic galerii i centrów handlowych lub infrastruktury dworcowej, przy której często zlokalizowane są takie obiekty – mówi dr Nikodem Sarna z firmy technologicznej Proxi.cloud. – Do tego zauważamy, że część tych wahnięć jest bardzo niewielka, co może być wynikiem zupełnie przypadkowej fluktuacji ruchu, którą trudno potraktować jako rezultat konkretnego zjawiska bądź zdarzenia – dodaje dr Sarna.

Ponadto według raportu, w 2023 roku średni czas trwania wizyty w galerii handlowej wyniósł 42 minuty 55 sekund. To o 11 sekund dłużej niż w 2022 roku. Jeśli chodzi o dane dotyczące poszczególnych miast, to najwyższy wynik ma Łódź z 53:50, a najniższy – Trójmiasto 37:14.

– Każdy rok ma inną charakterystykę. Pogoda w analogicznych miesiącach jest inna, co może zachęcać lub też zniechęcać ludzi do wypraw do galerii. Do tego dochodzą też otwarcia, remonty i inne utrudnienia wpływające na możliwość odwiedzin czy wydarzenia kulturalne lub sportowe. I tak np. Mundial 2022 w niektórych miejscach mógł zwiększyć ruch ze względu na strefę kibica. Właśnie takie zjawiska najczęściej mogą wpływać na liczbę wizyt w danym miejscu i okresie. Liczy się również rozwój informatyzacji i poszerzanie ofert sklepów internetowych. Natomiast brak znaczącego spadku ruchu w długim okresie jest dobrą informacją dla galerii – tłumaczy Miłosz Sojka z Proxi.cloud.

Według raportu, w 2023 roku średnia liczba wizyt w galeriach handlowych przypadająca na jednego konsumenta wyniosła 32,88, a rok wcześniej – 33,36. Z kolei w ub.r. ilość odwiedzonych galerii i centrów handlowych w przeliczeniu na jednego kupującego wyniosła 6,41, a w 2022 roku ¬wynik ten wynosił 6,46. Zatem po raz kolejny różnice nie są wielkie.

– Nawet jeżeli galerie zyskiwały lub traciły na przestrzeni roku, to w długim okresie wynik ten się wyrównuje. To jest raczej pozytywnym sygnałem, potwierdzającym, że nie należy wyciągać pochopnych wniosków, nawet jeżeli poszczególne dane do tego zachęcają – podkreśla Miłosz Sojka.

Eksperci zapewniają również, że jest za wcześnie na ogłaszanie upadku tego typu obiektów. – Globalny rynek galerii i centrów handlowych w najbliższych 4 latach powinien rozwijać się w tempie ok. 6% rdr. Warunkiem jest oczywiście to, że dostosuje się do oczekiwań klientów – mówi dr Anna Czarczyńska. – Klientami tego typu obiektów jest z definicji klasa średnia i do niej powinna być skierowana oferta oraz do młodzieży – dodaje ekspertka z Katedry Ekonomii Akademii Leona Koźmińskiego w Warszawie.

Choć galerie postrzegane są jako droższe placówki, nadal są ważnym dla klienta miejscem pogłębionego wyboru i zakupów. – Rozwój e-handlu, oferujący promocje i wygodne dla klientów dostawy do paczkomatów lub do domu, nie spowodował w ub.r. w porównaniu do 2022 r. znaczącego spadku liczby klientów, podobnie jak stopniowe odchodzenie konsumentów od zwyczaju spędzania wolnego czasu w centrach handlowych – mówi dr Urszula Kłosiewicz-Górecka.

Jak podsumowuje dr Nikodem Sarna, w badanym czasie rynek galerii i centrów handlowych charakteryzował się względną stabilnością. Oczywiście to może się zmienić. Jeśli popularność e-commerce nadal będzie rosła, to tradycyjne skupiska sprzedaży mogą ucierpieć. Niemniej jednak nawet tak trudne zbiorowe doświadczenie, jakim nie tak dawno była pandemia, nie doprowadziło do masowego upadku galerii i centrów handlowych. Owszem, ww. obiekty zaliczały mocne dwucyfrowe spadki ruchu i liczby klientów, ale sytuacja zaczęła wracać do normy. I choć trudno jeszcze mówić o pełnym odbiciu, to jednak tego typu obiekty są wciąż często odwiedzane, o czym również świadczy niniejszy raport.

Źródło: MondayNews Polska Sp. z o.o. 

Nieruchomość inwestycyjna Bonarka for Business w Krakowie zatrzymuje na dłużej najemcę na 2550 mkw. powierzchni

B4B_Budynek E
Nieruchomość inwestycyjna Bonarka for Business w Krakowie zatrzymuje na dłużej najemcę na 2550 mkw. powierzchni.

Firma SolarWinds zdecydowała się na kontynuację współpracy z Bonarka for Business „B4B” przedłużając umowę najmu 2 550 mkw. powierzchni biurowej w Budynku E.

Mariusz Waszak, Dyrektor Software Engineering & Site Leader, SW Poland: „Cieszymy się z kontynuacji współpracy z Revetas Capital w związku z naszym krakowskim biurem, które reprezentuje naszą inwestycję w Bonarka for Business, jako ważną część naszego globalnego biznesu.”

SolarWinds (NYSE:SWI) jest wiodącym dostawcą prostego, wydajnego i bezpiecznego oprogramowania do obserwacji i zarządzania IT, stworzonego w celu umożliwienia klientom przyspieszenia ich cyfrowej transformacji. Więcej informacji: www.solarwinds.com

Anna Krztoń, Leasing Director w TriGranit: „Jesteśmy dumni, że przodujące firmy z branży nowoczesnych technologii, takie jak SolarWinds, rozpoczynają i kontynuują działalność w kompleksie B4B. Satysfakcja najemców to nasz nadrzędny cel, dlatego jesteśmy stale zaangażowani w ulepszanie naszych obiektów oraz usług. Długoterminowe relacje biznesowe budujemy przede wszystkim w oparciu o zaufanie, przejrzystość działań i bezpośrednią komunikację ukierunkowaną na spełnianie oczekiwań naszych najemców”.

W transakcji po stronie Najemcy uczestniczyła firma JLL.

mat.pras.

Komunikat w sprawie kwoty bazowej w 2023 roku wg GUS

adeolu-eletu-38649-unsplash
Główny Urząd Statystyczny (GUS) opublikował komunikat w sprawie kwoty bazowej w 2023 roku.

Jest to komunikat Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego z dnia 9 lutego 2024 r. w sprawie kwoty bazowej w 2023 r.
Jak informuje GUS, na podstawie art. 20 pkt 1 lit. b ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz. U. z 2023 r. poz. 1251, 1429 i 1672) ogłasza się, że kwota bazowa, o której mowa w art. 19 powołanej ustawy, w 2023 r. wyniosła 6246,13 zł.

Źródło: GUS.

Raport BNP Real Estate Poland: „At a Glance – rynek biurowy w Warszawie IV kw. 2023 roku”

Rynek biurowy w Warszawie
Na rynku biurowym w stolicy maleje wolumen dostępnej powierzchni biurowej. Jak pokazuje cykliczny raport BNP Real Estate Poland „At a Glance – rynek biurowy w Warszawie IV kw. 2023 roku”, na taką sytuację ma wpływ mała liczba budowanych i udostępnianych obiektów przy jednoczesnym stałym popycie najemców na nowoczesne biura. Równocześnie starsze obiekty zostają poddawane modernizacji, gdyż ok. 70% budynków jest nieefektywna energetycznie.

Mało nowych biur

Koniec minionego roku warszawski rynek biurowy zamknął z łącznymi zasobami powierzchni na poziomie 6,2 mln m kw., z czego w 2023 roku oddano zaledwie 61 tys. m kw. powierzchni. Jest to najniższa wartość rocznej nowej podaży na przestrzeni ostatnich 5 lat. Średnia dla tego okresu wynosiła około 220 tys. m kw., co pokazuje, że obecnie w stolicy przybywa niewiele biur. W czwartym kwartale do użytku dostarczono 40,6 tys. m kw. powierzchni biurowej w ramach tylko dwóch projektów: Lakeside zlokalizowanego w strefie Mokotów oraz Studio B zlokalizowanego w strefie Centrum Zachód.

Rok 2024 będzie kolejnym rokiem ze znacząco niższym poziomem nowej podaży nie tylko w stolicy, ale również w miastach regionalnych. Spowolnienie gospodarcze, wydłużone procesy decyzyjne i cięcia budżetowe po stronie najemców, a także wysokie koszty realizacji inwestycji spowodowały, że wielu deweloperów zrewidowało swoje plany inwestycyjne na lata 2024-2025 – mówi Małgorzata Fibakiewicz, Dyrektorka Działu Wynajmu Powierzchni Biurowych BNP Paribas Real Estate Poland.

Większa aktywność najemców

Jak pokazuje raport, w 2023 roku można było zaobserwować wzrost popytu na powierzchnie biurowe. Na koniec roku wyniósł on prawie 750 tys. m kw. i choć jest to niższy wolumen w porównaniu do rekordowego 2022 roku, to w odniesieniu do lat 2020-2021, czyli czasu pandemii, widać znaczny wzrost. W okresie od października do grudnia minionego roku zostało wynajęte ponad 255,6 tys. m kw. stołecznej powierzchni biurowej. Najemcy najbardziej interesowali się powierzchnią biurową w strefie: Centrum, Centralny Obszar Biznesu oraz Służewiec.

Największy udział w strukturze popytu przypadł renegocjacjom (49,3%), co może wynikać z faktu, że dla najemców istotną kwestią jest ograniczenie kosztów ewentualnej przeprowadzki i dostosowywania powierzchni do swoich potrzeb. Nowe umowy na przestrzeń biurową w Warszawie w IV kwartale stanowiły 43,2% zarejestrowanego popytu. Do największych transakcji tego okresu zalicza się przedłużenie najmu 12 900 m kw. przez GDDKiA w budynku Green Corner B, przednajem 12 000 m kw. przez Lux Med w budynku Lakeside oraz przedłużenie połączone z ekspansją na łącznie 7 300 m kw. podpisane przez Lionbridge Poland w budynku Astrum Business Park I. Eksperci prognozują, że w kolejnych kwartałach aktywność najemców na warszawskim rynku będzie utrzymywać się na stabilnym poziomie.

Ostrożne decyzje deweloperów, stabilne stawki wynajmujących

Wolumen budowanej powierzchni na koniec IV kw. 2023 roku osiągnął poziom 238 tys. m kw. W ostatnim kwartale 2023 ogłoszono budowę tylko jednego nowego projektu: Studio A, zaś w I kwartale 2024 rozpocznie się budowa dwóch kolejnych biurowców: Vena i II faza kompleksu Skyliner. Tym samym dostępność powierzchni biurowej w Warszawie maleje, zwłaszcza w centralnych lokalizacjach. Ma to również odzwierciedlenie we wskaźniku pustostanów. Na koniec IV kwartału pustostany wynosiły 10,4% całkowitej dostępnej powierzchni w stolicy, co stanowiło spadek o 0,2 pp. w porównaniu z poprzednim kwartałem oraz o 1,2 pp. w odniesieniu do analogicznego okresu rok wcześniej. Jak wskazują eksperci, trend spadkowy wskaźnika pustostanów na warszawskim rynku biurowym będzie kontynuowany.

Choć aktywność deweloperów w ostatnim czasie nieco wzrosła, to cały czas powierzchnia oddawana do użytku nie nadąża za potrzebami biurowymi w stolicy. Sytuację tę kształtuje kilka czynników. Po pierwsze, ograniczona liczba nowej podaży w 2023 roku wymuszona niepewną sytuacją gospodarczą, a po drugie – utrzymanie aktywności najemców w minionym roku na relatywnie wysokim poziomie. Kolejnym czynnikiem jest dojrzałość rynku, co wiąże się ze stopniowym wyłączeniem z użytkowania starszych nieruchomości – podkreśla Klaudia Okoń, Starsza Konsultantka, Business Intelligence Hub & Consultancy BNP Paribas Real Estate Poland.

Jak wskazuje raport BNP Paribas Real Estate w 2024 roku może wzrosnąć presja na właścicieli nieruchomości na podniesienie wysokości stawek czynszów, zwłaszcza w przypadku projektów znajdujących się w budowie. W 2023 stawki za najlepsze powierzchnie biurowe nie uległy znacznej zmianie względem końca 2022 roku. Wynosiły one odpowiednio 22-26 EUR/m kw. za miesiąc w strefie Centrum i 13,50-16,50 EUR/ m kw. za miesiąc w lokalizacjach pozacentralnych.

Modernizacje w duchu ESG

Polski rynek nieruchomości komercyjnych wkrótce obejmie fala modernizacji, ponieważ ok. 70% budynków jest nieefektywnych energetycznie. Coraz większe zainteresowanie powierzchniami ekologicznymi, widać również po stronie najemców. Obecnie w Warszawie już trzy budynki biurowa poddawane są modernizacji: Warta Tower, Saski Crescent oraz University Business Center II.

Działania modernizacyjne i konwersje budynków są konieczne, aby dopasować je do coraz wyższych standardów ESG. Trend ten jest zresztą widoczny nie tylko w Polsce, ale i w Europie, gdzie do 2030 roku ponad trzy czwarte budynków biurowych może być przestarzała. Sukcesywne zwiększanie efektywności energetycznej budynków to jedno z największych wyzwań dla sektora nieruchomości komercyjnych. Unia Europejska, dążąc do osiągnięcia zeroemisyjności do 2050 roku, nakazuje ograniczenie zużycia energii i emisji gazów cieplarnianych przez sektor nieruchomości – mówi Dorota Mielke, Dyrektorka w Dziale Wynajmu Powierzchni Biurowych BNP Paribas Real Estate Poland.

Zwracanie uwagi na kwestie środowiskowe widoczne jest przy nowych inwestycjach. Wkrótce Warszawa zyska pierwszy biurowiec z drewnianą konstrukcją. Czteropiętrowy budynek będzie częścią kompleksu biurowego Poleczki Park na warszawskich Wyczółkach, a proekologiczne rozwiązania w nim zastosowane pomogą obniżyć zużycie energii.

Autor: BNP Paribas Real Estate Poland.

Resi Capital S.A. z bardzo dobrym rokiem w segmencie mieszkaniowym

Quorum_Patio
Resi Capital S.A. z bardzo dobrym rokiem w segmencie mieszkaniowym na polskim rynku nieruchomości inwestycyjnych.

Ponad 850 mieszkań w pierwszym pełnym roku sprzedaży – to wynik Resi Capital S.A., dewelopera i operatora z Cavatina Group. We flagowych inwestycjach spółki proponujących bardzo wysoki standard i świetne lokalizacje w centrum miast – Global Apartments w Katowicach oraz Quorum we Wrocławiu – właścicieli ma już odpowiednio ponad 60% i 55% lokali. W 2024 r. firma zamierza uruchomić budowę kolejnych 1 500 mieszkań i tyle samo lokali chce sprzedać.

Centralne, dobrze skomunikowane lokalizacje, dostęp do szerokiej infrastruktury, często także w ramach kompleksu mixed-use, oraz wysoki standard wykończenia – to cechy wspólne wszystkich inwestycji z oferty sprzedażowej Resi Capital.

„Chcemy, żeby mieszkańcy budowanych przez nas inwestycji mogli w pełni korzystać z uroków życia w mieście, jednocześnie mając szansę na relaks blisko domu. To podejście w połączeniu z atrakcyjną architekturą oraz wysokiej jakości materiałami ewidentnie się sprawdza. W 2023 roku podpisaliśmy umowy na zakup ponad 850 mieszkań, z czego ponad 400 w wieży mieszkaniowej kompleksu Global Office Park w Katowicach i ponad 180 w kompleksie Quorum w centrum Wrocławia. Dużym zainteresowaniem cieszą się także pozostałe nasze dwie inwestycje – pierwszy etap Tuwima Apartments w Łodzi oraz Ocean Apartments w Krakowie. W przypadku tej drugiej dodatkową zachętą jest fakt, że już lada moment będzie można się tam wprowadzać”. – mówi Mirosława Płużek, Prezeska Zarządu Resi Capital S.A.

Lokatorzy Global Apartments, Quorum Apartments oraz Ocean Apartments będą mogli odebrać swoje mieszkania jeszcze w I kw. 2024 r. W budynku mieszkalnym Quorum dodatkowo istnieje możliwość zakupu lokalu wykończonego pod klucz.

Źródło: Resi Capital S.A.

Kolejne inwestycje mieszkaniowe od dewelopera Skanska uzyskały certyfikat OBB

1 - Holm House 4 - Tabliczka OBB
Kolejne inwestycje mieszkaniowe od dewelopera Skanska uzyskały certyfikat OBB, czyli Obiekt Bez Barier.

Skanska Residential Development Poland jest znana z realizacji inwestycji przyjaznych dla wszystkich użytkowników, w tym osób z niepełnosprawnościami ruchu, wzroku oraz słuchu. Coraz więcej osiedli mieszkaniowych firmy spełnia restrykcyjne wymogi certyfikatu „Obiekt bez barier”, przyznawanego przez Fundację Integracja. Pod koniec stycznia 2024 roku portfolio projektów, które pomyślnie przeszły proces certyfikacji, poszerzyło się o Holm House 4 oraz Nu! Warszawa Wola 1.

W Polsce powstaje coraz więcej obiektów przystosowanych do potrzeb osób z niepełnosprawnościami – to bardzo pozytywny trend, jednak wciąż pozostaje jeszcze wiele do zrobienia. Tworzenie inkluzywnych przestrzeni miejskich wymaga świadomości i wrażliwości społecznej ustawodawców, architektów, deweloperów oraz inwestorów. Tego typu projekty realizuje Skanska, która podjęła decyzję o poddawaniu większości swoich inwestycji naszym audytom. To z jej inicjatywny, od 2018 roku certyfikujemy także osiedla mieszkaniowe. Cieszymy się, że w Warszawie powstały kolejne obiekty bez barier i mamy nadzieję, że takich miejsc jak Holm House czy Nu! Warszawa Wola będzie przybywać – mówi Kamil Kowalski, dyrektor centrum badawczo-rozwojowego Integracja LAB, działającego w ramach Fundacji Integracja.

Troska o ludzi jest jedną z podstawowych wartości, jakimi kierujemy się w Skanska, dlatego przy projektowaniu osiedli mieszkaniowych przykładamy dużą wagę do dostępności budynków oraz ich otoczenia dla osób w różnej sytuacji życiowej i wieku, a także o ograniczonej sprawności ruchowej. Certyfikat „Obiekt bez barier” ma szczególne znaczenie dla naszych klientów z niepełnosprawnościami, ale w praktyce przyjazne dla nich rozwiązania, takie jak odpowiednie podjazdy, uchwyty, drzwi z klamkami ułatwiającymi otwieranie czy ławki z podłokietnikami, są bardzo docenianie także przez innych mieszkańców, np. rodziców z małymi dziećmi czy seniorów o nieco mniejszej mobilności podkreśla Agnieszka Karwala, Senior Project Manager w Skanska Residential Development Poland.

Skanska od lat wyznacza w Polsce standardy w zakresie budownictwa uniwersalnego. Pierwszą polską inwestycją mieszkaniową, która uzyskała certyfikat „Obiekt bez barier”, był Holm House 1. Ostatnio proces certyfikacji pomyślnie przeszedł czwarty etap tej inwestycji. Prawie całe osiedle wyróżnia minimalna liczba krawężników i schodków. Poruszanie się po obiekcie znacząco ułatwiają podjazdy, bezprogowe wejścia i windy, lekkie drzwi, włączniki na odpowiednich wysokościach, system informacji głosowej oraz bardzo dobre kontrasty kolorystyczne w przestrzeniach wspólnych. Ponadto w certyfikowanych etapach inwestycji część mieszkań została dopasowana do potrzeb osób z różnymi stopniami oraz rodzajami niepełnosprawności. W Holm House 4 aż 40 proc. lokali mieszkalnych nie ma barier architektonicznych, takich jak progi przy wejściu na balkon.

Certyfikat „Obiekt bez barier” przyznawany jest przez Fundację Integracja od 2013 roku. Oznacza, że dana inwestycja jest dostosowana do potrzeb osób z różnymi niepełnosprawnościami ruchu, wzroku oraz słuchu i jest przyjazna dla osób starszych oraz opiekunów z małymi dziećmi. Certyfikat mogą otrzymać m. in. budynki użyteczności publicznej, nieruchomości biurowe i handlowe, lokale usługowe oraz osiedla mieszkaniowe. Warunkiem jest pozytywny wynik audytu dostępności architektonicznej, który obejmuje dwa etapy. W pierwszym z ekspertami fundacji konsultowany jest projekt inwestycji. W przypadku osiedli mieszkaniowych analiza obejmuje m. in. zagospodarowanie terenu zewnętrznego, architekturę mieszkań i części wspólnych oraz wybrane instalacje. Wszystkie elementy poddane audytowi w fazie projektowej są także opiniowane na etapie realizacji inwestycji.

Źródło: Skanska.

Audyt nt opinii o marce w internecie – czy warto go wykonać?

Mat.-prasowe-5
Audyt nt opinii o marce w internecie – czy warto go wykonać? 97 proc. klientów czyta opinie o firmie, a 85 proc. konsumentów ufa temu, co zobaczy w Internecie o danej marce. Opinie online są tak samo istotne, jak rekomendacje znajomych – wynika z danych popularnej platformy do monitorowania brandów. Jak przeprowadzić samodzielny audyt opinii o naszej firmie? Czy istnieją na to proste sposoby? I dlaczego w ogóle warto go robić?

Opinie o marce odgrywają kluczową rolę w kształtowaniu wizerunku firmy i wpływają na decyzje konsumentów. Samodzielny audyt reputacji marki to nieoceniona praktyka, pozwalająca na głębsze zrozumienie, jak Twoja firma jest postrzegana wśród klientów i społeczności. W środowisku online, gdzie informacje krążą błyskawicznie, świadomość opinii o marce staje się kluczowym elementem strategii biznesowej.

Aby przeprowadzić audyt brandu, konieczne jest jej zdefiniowanie, przeanalizowanie pozycji rynkowej, przejrzenie identyfikacji wizualnej i przekazu. Należy także ocenić punkty styku marki i sporządzić plan działania. Pomocne mogą być listy kontrolne, szablony i narzędzia audytu marki.

Dlaczego warto wykonać audyt marki?

Audyt marki to ocena wysiłków związanych z jej budowaniem w celu zidentyfikowania luk, mocnych i słabych stron oraz możliwości ulepszeń. Pomaga upewnić się, że marka jest zgodna z Twoimi celami i rezonuje z odbiorcami. Regularne audyty są niezbędne dla firm, które chcą zbudować solidną i odnoszącą sukcesy markę.

– Przeprowadzenie audytu pozwala na obiektywną ocenę efektywności przyjętej strategii marketingowej. To szansa na weryfikację, czy aktualne działania przynoszą oczekiwane rezultaty, czy też konieczne są modyfikacje – wyjaśnia Sebastian Kopiej, Prezes Zarządu agencji PR Commplace. – W erze mediów społecznościowych istnieje ogromne ryzyko, że reputacja firmy, na skutek negatywnych opinii, może mocno ucierpieć. Audyt stanowi instrument wczesnego wykrywania potencjalnych zagrożeń, co umożliwia szybką reakcję i minimalizację potencjalnych szkód.

Audyt marki pozwala także bliżej przyjrzeć się temu, co robi konkurencja.

Jak przeprowadzić samodzielny audyt swojej marki?

Jeśli chcesz samodzielnie zweryfikować, jakie opinie o Twojej marce krążą w obiegowej opinii, Oto kroki, które należy podjąć, aby przeprowadzić audyt marki:

  • Zdefiniuj swoją markę
  • Przeanalizuj pozycję rynkową
  • Przejrzyj identyfikację wizualną
  • Wykonaj audyt przekazu Twojej marki
  • Oceń punkty styku swojej marki
  • Zrób plan działania i monitoruj postępy

W jaki sposób zdefiniować markę? Na tym etapie kompleksowo badana jest tożsamość, wizja, misja, wartości i osobowość Twojej marki, aby mieć pewność, że wysiłki związane z jej budowaniem są spójne, zgodne z celami biznesowymi, odpowiadają docelowym odbiorcom i budują lojalność klientów. A czym jest misja? To coś, co chcemy osiągnąć. Natomiast wizja jest celem na przyszłość. Zdefiniowanie misji i wizji będzie wymagało głębokiego przemyślenia i czasu, ale jest warte zachodu, ponieważ nadaje ton całej Twojej firmie.

Kolejnym krokiem w audycie jest przeanalizowanie pozycji rynkowej. Ten krok obejmuje kompleksowe zbadanie krajobrazu konkurencyjnego Twojej marki, wraz z analizą SWOT i badaniami konsumenckimi.

– W celu zbadania konkurencji warto wybrać dwa silne brandy i przyjrzeć się, w jaki sposób są one pozycjonowane – wyjaśnia Sebastian Kopiej z Commplace. – Należy przyjrzeć się asortymentowi produktów, cenom, kanałom dystrybucji, odbiorcom docelowym, przekazowi i taktyce marketingowej. Kolejnym krokiem powinna być analiza SWOT. Ta w ustrukturyzowany sposób pomoże Ci lepiej zrozumieć pozycję rynkową Twojej marki i zidentyfikować możliwości ulepszeń.

Jak jeszcze badać opinie o firmie? Warto sprawdzić recenzje w Internecie, zamieszczone na jej temat i przeprowadzić ankietę w mediach społecznościowych lub umówić się na wywiady z klientami i zadawać szczegółowe pytania. Pomoże to w stworzeniu skutecznej strategii marketingowej lub ulepszeniu już istniejącej.

A może rebranding?

Audyt powinien także obejmować przegląd identyfikacji wizualnej: strony internetowej, logo i materiałów promocyjnych. W jakiej sytuacji warto pomyśleć o rebrandingu?

  • Zmiana strategicznych celów firmy może być impulsem do rebrandingu. Jeśli brand kieruje się nowymi wartościami, zasięgiem działalności czy chce dotrzeć do innej grupy docelowej, zmiana wizerunku może skutecznie wspierać te transformacje.

  • W przypadku negatywnego wizerunku, skandalu lub kryzysu wizerunkowego, rebranding staje się narzędziem odbudowy zaufania klientów i społeczności. Pozwala na przełamanie negatywnych skojarzeń i rozpoczęcie nowego rozdziału.

  • Fuzje i przejęcia to kolejna sytuacja, w której rebranding może być konieczny. Integracja dwóch różnych firm pod jednym wspólnym wizerunkiem pomaga unifikować kulturę korporacyjną i budować jednolite postrzeganie na rynku.

  • Przemiany wewnętrzne, takie jak restrukturyzacja, zmiana wartości czy nowe kierownictwo, również mogą skłaniać do rebrandingu. To narzędzie pomaga dostosować wizerunek do nowej rzeczywistości firmy.

Rebranding pozwala na odświeżenie i dostosowanie do dynamicznych trendów rynkowych. To również sposób na zwrócenie uwagi nowych pokoleń konsumentów.

Kolejnym krokiem w audycie marki jest audyt przekazu. Na rynku pojawiają się nowe pokolenia klientów. Warto zatem sprawdzić, w jaki sposób mówimy do naszych odbiorców, jakiego języka używamy i jakich kanałów. Podczas badania może okazać się, że nasz przekaz jest przestarzały i musi zmienić taktykę działania.

I na koniec warto sprawdzić, gdzie są punkty styku klienta z marką. Jak to zrobić?

  • Sporządź listę wszystkich miejsc i momentów, w których klienci mają kontakt z Twoją marką. To może obejmować interakcje online, punkty sprzedaży, obsługę klienta, strony internetowe, media społecznościowe, opakowania produktów itp.

  • Przeanalizuj, jakie są główne oczekiwania klientów na każdym punkcie styku. Zidentyfikuj, czego oczekują, jakie problemy mogą wystąpić, a także jakie są ich cele na danym etapie interakcji z marką.

  • Skorzystaj z ankiet, badań opinii i analizy feedbacku klientów, aby uzyskać wgląd w ich doświadczenia na różnych etapach interakcji z marką. Zadawaj pytania dotyczące satysfakcji, łatwości użytkowania, poziomu obsługi klienta itp.

Audyt marki jest niezbędny dla każdej firmy poszukującej sposobów na poprawę swoich wyników. Na rynku dostępne są także specjalistyczne narzędzia, które ułatwiają wykonanie audytu, a także wyspecjalizowane firmy, w tym agencje PR, które oprócz audytu zaproponują także skuteczny plan działania na podstawie otrzymanych wyników.

Źródło: Commplace Sp. z o. o. Sp. K.

Czy zielone budownictwo rewolucjonizuje rynek nieruchomości w Polsce?

alexander-abero-OypnYfdiQgg-unsplash
Czy zielone budownictwo rewolucjonizuje rynek nieruchomości w Polsce? Zielone budownictwo to nie tylko pojęcie, ale również postawa, która rewolucjonizuje podejście do projektowania, budowy i utrzymania budynków. Wraz z narastającymi wyzwaniami, związanymi z globalnym ociepleniem i degradacją środowiska, staje się kluczowym elementem współczesnej architektury. Czym dokładnie jest i dlaczego warto je rozwijać?

Zielone budownictwo to jedna z koncepcji, która powstała w celu zmniejszenia obciążeń środowiskowych budynków w całym cyklu ich życia. Ale to tylko jedna strona medalu. Zielone budynki mają także wyższą wartość komercyjną w porównaniu z budynkami tradycyjnymi ze względu na niską emisję dwutlenku węgla, oszczędność energii i maksymalne korzyści ekonomiczne w okresie ich eksploatacji. Ponadto cechy konstrukcyjne zielonego budynku pomagają zabezpieczyć go przed zagrożeniami związanymi ze zmianami klimatycznymi i niedoborem zasobów.

Wsparcie zrównoważonego rozwoju w architekturze i budownictwie

Rozwiązanie wyzwań związanych ze zrównoważonym budownictwem na poziomie pojedynczego budynku to początek tworzenia skalowalnych rozwiązań na poziomie społeczności. Mogą one bowiem pełnić rolę istotnych „punktów orientacyjnych”, symbolizując nowy sposób kształtowania zielonego jutra. Przykładem może być kompleks wieżowców mieszkalnych i biurowych Marina Ona w Singapurze, posiadających certyfikat LEED Platinum, które stały się światowej sławy emblematem bardziej zrównoważonej przyszłości.

– Proces certyfikacji budynków to konsekwentne dążenie do zastosowania praktyk budowlanych, które mają minimalny wpływ na naturalne środowisko. – wyjaśnia Andrzej Przesmycki, CEO w PM, firmie, która pełni rolę Inwestora Zastępczego. – Certyfikowane budynki charakteryzują się między innymi zwiększoną efektywnością energetyczną, racjonalnym zarządzaniem zasobami wodnymi, wykorzystaniem materiałów o ograniczonym wpływie na środowisko oraz redukcją ilości odpadów budowlanych podczas ich tworzenia – wylicza.

Obecnie istotne jest także propagowanie dostępu do korzyści zielonego budownictwa w społecznościach o niskich dochodach. Te społeczności często doświadczają jednych z najgorszych skutków zanieczyszczenia, jednocześnie najmniej się do niego przyczyniając.

Rozwój zrównoważonych projektów, technologii i materiałów

Sektor zielonego budownictwa pełni kluczową rolę w stymulowaniu innowacji projektowych, zwłaszcza w kontekście zasad cyrkularności, ponownego wykorzystywania, recyklingu i zastosowania materiałów biodegradowalnych. Projektanci starają się zoptymalizować zużycie materiałów poprzez ich wielokrotne wykorzystanie w różnych fazach budowy i eksploatacji.

Ponowne wykorzystywanie elementów konstrukcyjnych, recykling odpadów budowlanych i wprowadzanie do projektów materiałów biodegradowalnych to strategie, które nie tylko ograniczają negatywny wpływ na środowisko, ale także wpisują się w długoterminową strategię zrównoważonego budownictwa. Jakie konkretne działania podejmuje się w tym celu? Rozwijane są nowe receptury oparte na zamiennikach cementu, jak na przykład popiół lotny, który zmniejsza emisję CO2 związaną z produkcją betonu. Materiały izolacyjne, takie jak wełna mineralna czy pianki poliuretanowe, są zastępowane bardziej ekologicznymi alternatywami, np. izolacją celulozową, wykonaną z przetworzonych gazet i kartonów. Jest to przykład materiału biodegradowalnego, który również charakteryzuje się niskim wpływem na środowisko. Także popularne płyty gipsowo-kartonowe są teraz dostępne w wersjach wykonanych z materiałów pochodzących z recyklingu, co zmniejsza zużycie surowców naturalnych.

Stawienie czoła globalnym wyzwaniom

Stowarzyszenie na Rzecz Zrównoważonego Rozwoju (Environmental Partnership Association, EPA) szacuje, że zanieczyszczenie powietrza wewnątrz pomieszczeń może przewyższać zanieczyszczenie powietrza na zewnątrz od 2 do 5 razy. W jaki sposób zielone budownictwo może temu zaradzić?

– Technologie stosowane w ramach inteligentnych, zielonych budynków pozwalają na zdalne zarządzanie środowiskiem w jego wnętrzach. Obejmują m. in. kontrolę nad systemami grzewczymi, wentylacyjnymi, klimatyzacyjnymi oraz monitorowanie jakości powietrza. – wymienia Andrzej Przesmycki z PM. – Współczesne budownictwo kładzie także nacisk na stosowanie materiałów o niskim poziomie emisji substancji chemicznych, takich jak farby, kleje czy podłogi. To zapobiega uwalnianiu toksycznych związków organicznych do powietrza wewnątrz pomieszczeń. – dodaje.

Według WHO, około 3,8 miliona osób umiera przedwcześnie z powodu zanieczyszczenia powietrza wewnątrz pomieszczeń. Biorąc pod uwagę, że wielu ludzi spędza 90% czasu wewnątrz budynków, jakość powietrza, jakim tam oddychają, jest szczególnie istotna.

Tworzenie wartości dla inwestorów

Z dostępnych danych wynika, że wdrażając rozwiązania związane z projektowaniem ekologicznych budynków, inwestorzy mają możliwość zwiększenia zwrotu z inwestycji. Jak wskazują bowiem amerykańskie badania, aż 73% właścicieli domów jest gotowych płacić wyższą cenę za nieruchomości przyjazne dla środowiska. Z kolei właściciele budynków mieszkalnych wielorodzinnych, odnotowują wyższe czynsze i obłożenie w przypadku nieruchomości certyfikowanych zgodnie z normą LEED.

Działając zgodnie z zasadami zrównoważonego budownictwa, właściciele budynków mogą również osiągnąć istotne oszczędności. Ostatecznie wprowadzanie usprawnień energetycznych, korzystanie z materiałów przyjaznych dla środowiska oraz efektywne zarządzanie zasobami nie tylko przekłada się na realne obniżenie kosztów eksploatacyjnych, ale redefiniuje standardy branżowe, stając się kluczowym elementem budownictwa przyszłości.

Źródła:
https://greenly.earth/en-us/blog/ecology-news/green-building-what-you-need-to-know
https://www.mdpi.com/2071-1050/14/21/14393
https://www.econstor.eu/bitstream/10419/267764/1/1813290679.pdf
https://strefainwestorow.pl/artykuly/nieruchomosci/20230809/zielone-zrownowazone-budownictwo

Źródło: Commplace Sp. z o. o. Sp. K.

Które konkursy dotacyjne w 2024 roku powinny szczególnie zainteresować firmy z sektora deep-tech?

Szymon Lokaj
Nowy rok przynosi kolejne szanse dla polskich deep-techów, szukających finansowania swoich innowacyjnych projektów. Na szczególną uwagę wśród polskich programów zasługuje ścieżka SMART, będąca głównym instrumentem dotacyjnym w ramach Programu Fundusze Europejskie dla Nowoczesnej Gospodarki (FENG) na lata 2021-2027. Z kolei na scenie europejskiej, warte uwagi są programy w ramach European Innovation Council (EIC). Dowiedz się, jakie są wymagania i kryteria selekcji, ile można uzyskać środków oraz kiedy dokładnie zaczynają się poszczególne nabory.

4 nabory wniosków w ścieżce SMART
Konkursy w ramach FENG to jedna z atrakcyjniejszych propozycji dotacyjnych na sfinansowanie projektów R&D. Charakteryzują się wysoką intensywnością wsparcia, a maksymalna wartość projektu to aż 35 mln euro. W 2024 roku przewidziane są jeszcze 4 nabory, poza trwającym już konkursem dla konsorcjów.

Pierwszym z planowanych naborów będzie konkurs dla MŚP aplikujących samodzielnie. PARP przewidział budżet w wysokości 2 112 000 000 zł. Wnioski o dofinansowanie będzie można składać od 27.06.2024 r. do 24.10.2024 r. Osobny nabór dla MŚP dedykowany jest projektom na rzecz dostępności. W tym przypadku budżet konkursu wynosi 222 000 000 zł. Wnioski można składać również od 27.06.2024 r. do 24.10.2024 r.

W tym samym czasie odbędą się także 2 konkursy skierowane do przedsiębiorstw innych niż MŚP (duże przedsiębiorstwa) – tak jak w przypadku MŚP jeden ogólny i jeden dotyczący projektów na rzecz dostępności. Dla tych pierwszych przewidziano alokację w wysokości 890 000 000 zł, w drugim do dyspozycji będzie 445 000 000 zł.

– Ścieżka SMART w 2023 roku cieszyła się bardzo dużym zainteresowaniem. Wartość wnioskowanego dofinansowania przekroczyła kilkukrotnie dostępne w konkursach budżety. W naborach zaplanowanych na 2024 rok również należy się spodziewać wysokiej konkurencyjności, co oznacza, że aby mieć szansę na pozyskanie środków, wnioski muszą być na bardzo wysokim poziomie – wyjaśnia Szymon Łokaj, Partner w Innology, firmie która wspiera podmioty działające w obszarze B+R, w tym spółki deep-tech, w aplikowaniu o fundusze unijne na badania, rozwój i innowacje – W przypadku modułu B+R, o sukcesie decydować będzie, jak w konkursach w 2023 roku, spełnienie kryteriów obligatoryjnych i modułowych – precyzuje.

Co oprócz ścieżki SMART?
Poza programami krajowymi, polskie firmy, w szczególności z sektora deep-tech, mogą aplikować o granty w European Innovation Council. EIC to program kierowany do wsparcia najbardziej obiecujących europejskich innowatorów w realizacji przełomowych projektów obarczonych wysokim ryzykiem. Dostarcza różnorodne narzędzia finansowania, umożliwiając przedsiębiorcom skuteczne wsparcie w różnych etapach rozwoju projektów.

Jednym z tych instrumentów jest program Pathfinder, zorientowany na projekty wczesnych badań naukowych. Jego celem jest udowodnienie zasad i walidacja podstaw naukowych przełomowych technologii, dążących do osiągnięcia TRL3 lub 4. Konsorcja zainteresowane udziałem mają czas na składanie wniosków do 07.03.2024, a dostępna pula środków w konkursie wynosi 136 mln euro.

Kolejnym narzędziem finansowania oferowanym przez EIC jest program Transition. Skierowany jest on do projektów, które rozwijają technologie na bazie wyników wcześniej zrealizowanego projektu, takiego jak Pathfinder czy ERC Proof of Concept. Projekt obejmuje walidację, demonstrację technologii w odpowiednim środowisku aplikacyjnym (od TRL 3/4 do TRL 5/6) oraz rozwój gotowości biznesowej i rynkowej. Wnioski mogą składać MŚP, spin-offy, start-upy, organizacje badawcze, uniwersytety, a także małe konsorcja, złożone z minimum 2 i maksymalnie 5 kwalifikujących się podmiotów. Termin składania wniosków to 18.09.2024. W puli środków dostępnych w konkursie znajduje się 94 mln euro.

Program Accelerator to kolejna propozycja EIC, skoncentrowana na projektach rozwoju przełomowych technologii do momentu wprowadzenia ich na rynek. O dofinansowanie mogą się ubiegać pojedyncze start-upy i MŚP, w tym spin-offy, a także osoby fizyczne, noszące się z zamiarem uruchomienia start-upu/MŚP. W wyjątkowych przypadkach dopuszcza się również małe spółki o średniej kapitalizacji (poniżej 499 pracowników). Termin składania wniosków to marzec 2024 (I konkurs) oraz październik 2024 (II konkurs). W puli środków przeznaczonych na ten cel dostępnych jest 375 mln euro.

Dotacje krajowe w Agencji Badań Medycznych
W tym roku ogłoszenie pięciu konkursów planuje Agencja Badań Medycznych (ABM). Ich łączna alokacja wyniesie dwa miliardy złotych, z czego 300 mln zł będzie przeznaczone na projekty komercyjne w obszarze rozwoju innowacyjnych produktów leczniczych oraz odpowiedników oryginalnych produktów leczniczych, w tym nowych postaci farmaceutycznych i nowych zastosowań znanych substancji czynnych oraz kombinacji substancji czynnych ze szczególnym uwzględnieniem produktów leczniczych o działaniu przeciwdrobnoustrojowym. Ogłoszenie konkursu przewidziano na IV kwartał roku.

Oferta programów dotacyjnych w 2024 roku jest bardzo różnorodna. Spółki deep-tech mogą próbować swoich sił zarówno na arenie europejskiej w prestiżowych programach organizowanych przez EIC jak i w Polsce w ramach krajowego FENG. Dla mniej innowacyjnych i przełomowych projektów, do dyspozycji są również konkursy w ramach Funduszy Europejskich dla Regionów. – Jest to dobra alternatywa dla tych, którym nie powiodło się w bardzo konkurencyjnych konkursach FENG czy EIC – zauważa ekspert z Innology.

Autor: Innology.
Źródło: Commplace Sp. z o. o. Sp. K.

Krakowski architekt Dr Bartosz Dendura nagrodzony przez prestiżowy brytyjski magazyn BUILD

bartosz-dendura
Krakowski architekt Dr Bartosz Dendura nagrodzony przez prestiżowy brytyjski magazyn BUILD.

Brytyjski magazyn BUILD nagrodził Studio4SPACE w szóstym dorocznym konkursie Sustainable Building Awards, poświęconym zrównoważonemu budownictwu. Krakowskie biuro dr. Bartosza Dendury zostało docenione za swoje proekologiczne realizacje i podejście do tego typu projektów. Otrzymało główną nagrodę w kategorii małych pracowni architektonicznych. To kolejny międzynarodowy sukces dr. Dendury i jego zespołu, który na początku grudnia ub.r. odebrał w Atenach nagrodę Europe 40 under 40. Studio4SPACE zdobyło już kilka statuetek za innowacyjne i zrównoważone projekty, w tym m.in. European Property Awards.

Wielokrotnie wyróżniana Pracownia Architektoniczna Studio4SPACE tym razem została nagrodzona w szóstym dorocznym konkursie Sustainable Building Awards, organizowanym przez brytyjski magazyn BUILD. Panel sędziowski i zespół badawczy oceniał zaangażowanie, wiedzę i innowacyjność wykazane przez nominowanych. Jak podkreślają organizatorzy, o zwycięstwie nie decydowała popularność kandydatów. Liczył się ich faktyczny wkład w zrównoważony rozwój. Krakowskie biuro dr. Bartosza Dendury otrzymało główną nagrodę w kategorii małych pracowni architektonicznych.

Bardzo cieszymy się z tego uznania. Jest ono potwierdzeniem, że obrany przez naszą pracownię kierunek promowania zrównoważonych rozwiązań jest słuszny i ceniony przez światową branżę. Ta nagroda podsumowuje cały cykl naszych codziennych działań. Poza projektami i zachęcaniem klientów do korzystania ze zrównoważonych rozwiązań, prowadzimy badania zachowań i postaw Polaków wobec ekorozwiązań w budownictwie. We współpracy z platformą analityczno-badawczą UCE RESEARCH opublikowaliśmy szereg raportów ukazujących to, ile pracy jest jeszcze przed nami w celu przekonywania Polaków do prośrodowiskowych rozwiązań – komentuje dr Bartosz Dendura z Pracowni Architektonicznej Studio4SPACE, który pełni też rolę adiunkta w naukowo-badawczym Zespole Architektury Użyteczności Publicznej na Wydziale Architektury Politechniki Krakowskiej.

Źródło: Biuro architektoniczno-projektowe Studio4SPACE.

Firma PD: B-Act S.A. ze wzrostem zysku netto o ponad połowę w 2023 roku

ben-rosett-10614-unsplash
Firma PD: B-Act S.A. ze wzrostem zysku netto o ponad połowę w 2023 roku.

B-Act S.A., spółka inżynieryjna specjalizująca się w doradztwie i nadzorze inwestycji budowlanych, osiągnęła w minionym roku 1,7 mln PLN zysku netto, co oznacza dynamikę wzrostu na poziomie 51 proc. rdr. Przychody ze sprzedaży spółki osiągnęły z kolei wartość 14,8 mln PLN, a zysk operacyjny (EBIT) 2,4 mln PLN, rosnąc tym samym kolejno o 7 i 53 proc. rdr. Spółka jest na ostatniej prostej przed debiutem na rynku NewConnect – chce pojawić się na „małym parkiecie” już w I półroczu 2024 roku.

B-Act w minionym roku zrealizował 7 projektów oraz podpisał kontrakty na realizację kolejnych 12, z czego 5 na Ukrainie. Obecnie spółka jest zaangażowana w 30 projektów w Polsce i za granicą, które są w różnych fazach realizacji, a także prowadzi negocjacje dotyczące podpisania kolejnych kontraktów.

– Cieszymy się z osiągnięcia historycznych wyników finansowych. 2023 rok był okresem, w którym bardzo się rozwinęliśmy jako firma – podpisywaliśmy nowe kontrakty dotyczące m.in. rozbudowy infrastruktury wojskowej w naszym kraju, budowy nowych linii tramwajowych w Warszawie czy odbudowy Ukrainy, w której otworzyliśmy także kolejne dwa biura w Charkowie i Winnicy. Prowadzimy stale rozmowy odnośnie nowych kontraktów, o których mam nadzieję, że niedługo będziemy mogli poinformować – mówi Adam Białachowski, prezes zarządu B-Act S.A.

Źródło: B-Act S.A.

Kolejka po grunty inwestycyjne pod projekty mieszkaniowe

Bartłomiej Zagrodnik,Managing Partner, CEO w Walter Herz
Na rynku gruntów inwestycyjnych zachodzą ostatnio spore zmiany. Oczekiwania ze strony właścicieli działek nadal są wygórowane, ale teraz kupujący skłonni są zapłacić więcej za parcele, które przygotowane są pod budowę wielorodzinnych inwestycji mieszkaniowych. Kiedy do sprzedaży trafia atrakcyjna działka, jest na nią wielu chętnych. Deweloperzy intensywnie poszukują gruntów, bo popyt na mieszkania, stymulowany rządowymi dopalaczami, nie maleje, a rynkowa oferta nowych mieszkań jest coraz skromniejsza.

Jednocześnie, wyhamowanie sektora magazynowego powoduje, że ceny gruntów pod duże projekty logistyczne nie rosną tak dynamicznie, jak w przypadku mieszkaniówki. Mniejsza aktywność inwestorów w tym obszarze to efekt spadku popytu na powierzchnie oraz rezygnacja dużej liczby najemców z umów przedwstępnych, do finalizacji których nie doszło w zeszłym roku. Ilość nowych projektów magazynowych zmniejszyła się w ostatnim czasie o ponad połowę.

Realizacja inwestycji magazynowych i produkcyjnych uzależniona jest teraz ściśle od ilości zakontraktowanej powierzchni. Albo realizowane są dedykowane projekty build-to-suit, jak fabryka Intela w Miękini pod Wrocławiem. Zakład Integracji i Testowania Półprzewodników, który powstanie na terenie niemal 300 ha, to największa zagraniczna inwestycja w Polsce i w branży high-tech w tym regionie Europy.

Sojusze

Trzecim, ciekawym trendem, widocznym na rynku gruntów są innowacyjne formy rozliczeń, u podłoża których leżą dynamiczne zmiany gospodarcze. Wzrasta liczba alternatywnych form rozliczeń, jak wymiana barterowa, udziały w projektach deweloperskich czy wspólne przedsięwzięcia właścicieli gruntów i deweloperów. Pozwala to właścicielom uzyskać wyższe finalne wartości, a deweloperom umożliwia optymalizację kosztów obsługi długu, który nadal jest bardzo wysoki.

Przykładem takiego rozwiązania może być list intencyjny podpisany przez Develię z kontrolowaną przez fundusze emerytalne spółką w celu utworzenia podmiotu, który na działce w Gdyni wybuduje 90 tys. mkw. powierzchni mieszkaniowej i usługowej. Deweloper będzie miał większościowy udział w zamian za wkład pieniężny i odpowiadał będzie za zarządzanie oraz wykonawstwo. Zrealizuje projekt z partnerami, Grupą Semeko i funduszami inwestycyjnymi.

Ceny gruntów inwestycyjnych stymuluje bardzo ograniczona podaż ziemi przeznaczonej pod inwestycje w atrakcyjnych lokalizacjach największych aglomeracji w kraju. Po stabilizacji w 2022 roku, w zeszłym roku wyceny działek inwestycyjnych znów ostro wystrzeliły w górę. Powodem była gorączka zakupowa napędzona programem Bezpieczny kredyt 2 proc. W tym roku koniunktura w mieszkaniówce nadal się utrzymuje. Deweloperzy intensyfikują poszukiwania gruntów. Chcą sprostać bezprecedensowemu popytowi, którego ciągłość zapewnia kolejny, rządowy program wsparcia Mieszkanie na start.

Ziemia pod mieszkania

Najbardziej poszukiwane są grunty, na których szybko można rozpocząć budowę, usytuowane w miejscach z rozwiniętą infrastrukturą. Takie parcele zdarzają się już niezwykle rzadko. Jeśli pojawiają się na rynku oferta jest wielokrotnie przebijana. Niedawno działkę o powierzchni niespełna 5 tys. mkw. położoną przy ulicy Cynamonowej na warszawskim Ursynowie nabywca wylicytował za przeszło 82 mln zł. Zapłacił ponad dwa razy więcej niż wynosiła cena wywoławcza. W Warszawie notowane są transakcje zakupu działek o rekordowej wartości. Parcele kupowane są nawet po przeszło 150 mln zł. Dla przykładu, we Wrocławiu grunt o wielkości kilkunastu tys. mkw. został sprzedany za przeszło 50 mln zł.

Największe firmy deweloperskie w kraju mają zabezpieczoną ziemię pod budowę na następnych kilka lat. Wiodące firmy mogą na nich zrealizować kilkanaście, a nawet około 20 tys. mieszkań. Deweloperzy patrzą jednak długoterminowo i stale budują swój arsenał gruntów. Mniejsze podmioty również deklarują chęć zakupu ziemi, bo popyt na mieszkania znacznie przewyższa podaż.

Tymczasem, nowe przepisy budowlane, które mają wejść w życie w kwietniu br. jeszcze bardziej ograniczą dostępność odpowiednich gruntów pod budowę mieszkań. Zmiana warunków technicznych spowoduje, że parametry działek, na których inwestycja będzie możliwa do zrealizowania i opłacalna zmienią się na niekorzyść inwestorów, a część działek z banków deweloperów straci walory inwestycyjne. Ostatecznie skutkować to może dalszym wzrostem cen gruntów, odpowiednich pod kątem realizacji projektów na nowych zasadach.

Grunty pod handel i projekty mixed-use

Grunty poszukiwane są też pod projekty przeznaczone na wynajem instytucjonalny. W sektorze PRS nie obserwujemy spektakularnych transakcji, ale jego zasoby stale rosną. Swoje portfolia lokali sukcesywnie powiększają, zarówno podmioty inwestycyjne, jak i działający w na tym rynku deweloperzy, jak Echo Investment, Vantage, Develia, Murapol, czy Cavatina. Z zapowiedzi firm aktywnych w obszarze PRS wynika, że w ciągu najbliższych lat chcą zrealizować łącznie kilkadziesiąt tysięcy mieszkań na wynajem, mimo iż muszą sprostać podobnym wyzwaniom co deweloperzy budujący mieszkania do sprzedaży detalicznej. Liczba podmiotów realizujących projekty w tym sektorze rośnie, zainteresowanie współpracą deklarują kolejne podmioty.

Grunty inwestycyjne nadal poszukiwane są także pod parki handlowe, które wyrastają we wszystkich zakątkach Polski. Realizacja projektów w tym formacie przyciąga wysokimi stopami zwrotu. Retail parki cieszą się obecnie bardzo dużym zainteresowaniem przede wszystkim inwestorów prywatnych. Poza firmami deweloperskimi, które od lat rozwijają inwestycje w tym sektorze, w projekty handlowe inwestują przeważnie firmy rodzime i kapitał prywatny. Próg wejścia jest tu mniejszy, a budowa mniej czasochłonna. Tego typu obiekty powstają głównie w mniejszych miejscowościach, gdzie grunty są bardziej dostępne i nie tak drogie, jak w dużych aglomeracjach.

Na rynku rejestrowane są też pojedyncze transakcje gruntowe, które dotyczą zakupu działek pod inwestycje wielofunkcyjne. Pod projekt mixed-use hektarowy teren położony w centrum Warszawy przy ulicy Chmielnej za ponad 145 mln zł pod koniec 2023 roku zakupiła na przykład Cavatina.

Autor: Bartłomiej Zagrodnik, Managing Partner, CEO w Walter Herz.

Kobiety coraz częściej w „męskich” sektorach gospodarki

wspolpraca
Kobiety coraz częściej podejmują pracę w tych samych sektorach gospodarki co panowie, wynika z najnowszego raportu Grupy Progres. Jest ich więcej nie tylko w branżach, ale też zawodach, które dotychczas uważane były za typowo męskie. Aż 77 proc. pań deklaruje, że podjęłoby pracę w „męskiej” profesji i tak też robią. W sektorze produkcji samochodów już 36 proc. pracowników tymczasowych stanowią kobiety, tyle samo jest ich w przemyśle stoczniowym, a w sektorze TSL – w wielu polskich firmach – tymczasowo zatrudnianych jest nawet 67 proc. pań.

Podział polskiego rynku pracy na branże „męskie” i „damskie” powoli zaczyna zanikać. Kobiety coraz częściej chciałyby wejść w świat męskich zawodów, a wśród tych najbardziej popularnych – w których chcą pracować panie – są mechanik samochodowy, spawacz i budowlaniec, kierowca czy operator maszyn produkcyjnych. Co więcej, 63 proc. z nich nie zgadza się z twierdzeniem, że niektóre zawody powinni wykonywać jedynie mężczyźni, a niektóre tylko kobiety. Innego zdania jest 37 proc. pań uważających, że są profesje, które powinny być dedykowane jednej płci – do tych „męskich” zalicza m.in. te wymagające siły fizycznej i dźwigania ciężkich rzeczy. I mimo że – jak podaje raport Europejskiej Fundacji na rzecz Poprawy Warunków Życia i Pracy (Eurofound) – kobiety pracują w usługach, handlu, nieruchomościach czy branży turystycznej, to coraz częściej można je też spotkać w budownictwie, sektorze elektrycznym i metalurgicznym, transporcie, produkcji oraz rolnictwie.

 

– Istnieje kilka czynników, które mogą skłaniać kobiety do podejmowania pracy w tradycyjnie męskich sektorach i zawodach. Przede wszystkim zarobki w tego typu branżach są zdecydowanie wyższe niż w sektorach, w których najczęściej zajmują one etaty tj. handel, usługi czy HoReCa. Nie bez znaczenia jest postawa pracodawców, są oni coraz bardziej otwarci na różnorodność i równość płci w miejscu pracy. Dostrzegają też korzyści płynące z różnic w perspektywach i umiejętnościach, jakie do zespołu wnoszą panie. Również zmieniające się wymagania rynku pracy i rozwój technologiczny pomagają się przełamać i sprawiają, że wiele tradycyjnie „męskich” zawodów staje się bardziej dostępnych dla kobiet – mówi Iwona Wieczyńska, dyrektor regionu w Grupie Progres.

Źródło: Holding Grupy Progres (fragment artykułu).

Drugi rok z rzędu polski oddział Prologis „Diamentem Forbes 2024″

20240206_diamenty_forbes_v1
Drugi rok z rzędu polski oddział Prologis został uznany za „Diament Forbes 2024”. To wyróżnienie otrzymują najbardziej dynamicznie rozwijające się firmy w Polsce.

Tegoroczna 16. edycja rankingu zostały opracowana na podstawie szwajcarskiej metody wyceny wartości firmy. Wśród kluczowych kryteriów oceny znalazły się m.in. wyniki finansowe za ostatnie trzy lata, wartość majątku spółki, historia płatnicza, wiarygodność płatnicza oraz brak negatywnych zdarzeń prawnych.

Wyróżnione spółki zostały podzielone według województw, w których mają swoje główne siedziby oraz kategorii poziomu przychodów: 5–50 mln złotych, 50–250 mln złotych oraz powyżej 250 mln złotych.

„Konsekwentny i dynamiczny rozwój na tak konkurencyjnym rynku jakim są nieruchomości magazynowe to ogromny sukces. Jesteśmy dumni, ze ponownie znaleźliśmy się w prestiżowym gronie „Diamentów Forbesa 2024”. Dziękuję całemu zespołowi Prologis w Polsce, bo to właśnie dzięki zaangażowaniu naszych pracowników możemy osiągać tak dobre wyniki i dostarczać najwyższą jakość naszym klientom – powiedział Paweł Sapek, Senior Vice President i szef Prologis w Europie Środkowej.

Prologis w Polsce jest właścicielem i zarządcą 2,38 miliona metrów kwadratowych nowoczesnej powierzchni magazynowej położonej w 22 parkach logistycznych. Firma zamknęła 2023 rok ze znacznym wzrostem liczby inwestycji oraz wskaźnikiem pustostanów znacznie poniżej średniej rynkowej.

Źródło: Prologis.

SAVILLS: Firmy technologiczne wybierają nieruchomość komercyjną Grzybowska Park w Warszawie

Grzybowska Park_01
SAVILLS: Firmy technologiczne wybierają nieruchomość komercyjną Grzybowska Park w Warszawie.

Nieruchomość komercyjna Grzybowska Park to butikowy biurowiec, zlokalizowany przy ul. Grzybowskiej 5a w Warszawie. Budynek oferuje blisko 10 500 m kw. nowoczesnej powierzchni biurowej z własną zieloną strefą wypoczynku oraz reprezentacyjną recepcją.

Dwie firmy z branży nowych technologii zdecydowały się wybrać na swoją siedzibę biurowiec Grzybowska Park w Warszawie. W transakcjach najmu wynajęte zostało w sumie blisko 1300 m kw. powierzchni. Właściciela nieruchomości wspierała firma Savills, która pełni rolę wyłącznego doradcy ds. wynajmu powierzchni biurowej w Grzybowska Park.

Firma CodiLime z branży inżynierii oprogramowania wynajęła ok. 625 m kw. powierzchni biurowej. Z kolei firma Safesqr, która specjalizuje się w kompleksowych rozwiązaniach z dziedziny cyberbezpieczeństwa, wynajęła w Grzybowska Park 655 m kw. powierzchni i przeniesie tam swoje warszawskie biuro we wrześniu br.

„Bardzo się cieszę, że firmy z branży nowych technologii wybierają Grzybowska Park na swoje nowe biuro. Ten butikowy biurowiec oferuje nie tylko nowoczesne biura w centrum miasta, ale także w otoczeniu zieleni, która jak potwierdzają badania stymuluje kreatywność i produktywność pracowników. Przyległy do budynku park to nie tylko drzewa i rośliny, ale również miejsce, gdzie nasi najemcy mogą szukać inspiracji oraz innowacyjnych rozwiązań biznesowych a także znaleźć chwilę wytchnienia. Hasło Find Your Balance to dla nas nie tylko slogan, ale także idea, którą staramy się promować wśród najemców” – mówi Lidia Malec, dyrektor w dziale powierzchni biurowych, reprezentacja właściciela, Savills.

Źródło: Savills.

Czy mieszkania na sprzedaż będą tanieć?

chastity-cortijo-604616-unsplash
Czy jest szansa na to, że mieszkania na sprzedaż będą tanieć?

Po wybuchu pandemii ceny lokali mieszkalnych zaczęły iść w górę. W ubiegłym roku odbiło się to negatywnie na sprzedaży w tym sektorze rynku nieruchomości. Nabywcy wstrzymywali się z decyzją o zakupie nieruchomości z nadzieją, że ceny za M. pójdą w dół. Czy rzeczywiście można na to liczyć? Niestety nic nie zapowiada, aby mieszkania na sprzedaż miały wyraźnie tanieć.

Nowy Port w Gdańsku z atrakcyjną ofertą mieszkań na sprzedaż

Zdjęcie numer 1
Nowy Port w Gdańsku z atrakcyjną ofertą mieszkań na sprzedaż. Nowy Port w Gdańsku to dzielnica, która prężnie się rozwija. Obecnie liczy około 9 000 mieszkańców, a na skutek powstałych i powstających osiedli ta liczba powinna w najbliższej przyszłości przekroczyć 10 000 gdańszczan. Jeśli zatem ktoś szuka w Trójmieście przyjaznej i nowoczesnej przestrzeni do życia warto, aby rozważył tę lokalizację.

Już teraz pracuje się nad wieloma pomysłami na rozwój tej wyjątkowej dzielnicy. Na terenie Nowego Portu ma pojawić się obszar inwestycyjny o łącznym obszarze ponad 13 ha, w tym 8 ha przeznaczonych na cele komercyjne, co przyczyni się do wzrostu liczby miejsc pracy. Szczególny nacisk został położony na tworzenie stref o charakterze sportowo-rekreacyjnym i turystycznym – rozważana jest bowiem budowa basenu (rejon ul. Krasickiego i Gałczyńskiego) oraz parku z elementami o znaczeniu historycznym (teren dawnego Szańca Zachodniego). Dodatkowo, z myślą o komforcie mieszkańców, planuje się poprawę infrastruktury dla ruchu pieszego i samochodowego (ulice Wyzwolenia, Władysława IV, Oliwska i Na Zaspę) poprzez nowe nasadzenia drzew oraz renowację lokalnego deptaka. W dalszych etapach rozwoju priorytet stanowi wybudowanie publicznego żłobka, co z pewnością usprawni życie rodziców.

Dla rozwoju Nowego Portu niezwykle istotny jest także głos jego mieszkańców. To oni najlepiej znają potrzeby swoje, swoich bliskich i sąsiadów. Miasto zaprasza do zgłaszania swoich uwag do Gminnego Programu Rewitalizacji Gdańska w ramach konsultacji społecznych.

PORTO i FARO otwarte na nowych mieszkańców

ROBYG prowadzi obecnie sprzedaż 2 inwestycji o wysokim standardzie zlokalizowanych w obszarze Nowego Portu: FARO oraz PORTO. Obecnie w ofercie dostępnych jest ponad 200 lokali.

FARO to kameralne osiedle na pograniczu Brzeźna i Nowego Portu z niskimi, pięciopiętrowymi apartamentowcami. Zróżnicowane metraże (od 31 m2 do 91 m2) odpowiadają zarówno singlom, jak i rodzinom. Położony przy ul. Letnickiej, blisko Zatoki Gdańskiej obiekt, łączy miejską wygodę z naturą. FARO to nie tylko przestronne mieszkania z panoramicznymi oknami, ale także dbałość o otoczenie, nowoczesne rozwiązania bezpieczeństwa i zieloną infrastrukturę, w tym panele fotowoltaiczne.

Źródło: Robyg.

Nieruchomości BTO cieszą się rosnącym zainteresowaniem?

jhon-jim-5BIbTwXbTWk-unsplash
Czy nieruchomości BTO cieszą się rosnącym zainteresowaniem?

Nieruchomości inwestycyjne BTO to inaczej Build-To_Suite. Oznacza to, że inwestycje realizowane są na miarę potrzeb inwestora. Kiedy deweloper zrealizuje obiekt, przekazuje go na własność inwestora. Dzięki temu zyskuje on nieruchomość, która będzie odpowiadała jego potrzebom. Dodatkowo ma ja w lokalizacji, która także jest dla niego odpowiednia.
Inwestycje BTO dają możliwość realizacji inwestycji atrakcyjnej dla przedsiębiorcy. Z kolei dla dewelopera jest to realizacja z pewną sprzedażą.

Fundusz Nieruchomości Focus poszerza portfolio nieruchomości inwestycyjnych

IMG_5532
Fundusz Nieruchomości Focus poszerza portfolio nieruchomości inwestycyjnych.

Fundusz Focus Estate sfinalizował zakup centrum handlowego Galeria Sandecja w Nowym Sączu. Obejmując znaczną powierzchnię centrum (GLA) wynoszącą 17 650 mkw., oznacza to siódmą znaczącą inwestycję funduszu w kwitnącym sektorze handlu detalicznego w Polsce. To ostatnie przejęcie wzmacnia zaangażowanie funduszu w rozszerzanie swojej obecności i portfolio w dynamicznie rozwijającym się sektorze handlowym w Polsce. Sprzedającego nieruchomość TK Development reprezentował Colliers International, natomiast stronę kupującą wspierały firmy Czabański & Gałuszyński, Gleeds i KKLW.

Maxim Shkolnik, partner generalny Focus Estate Fund, mówi: „Wraz z przejęciem Galerii Sandecja z dumą ogłaszamy, że nasza całkowita powierzchnia najmu (GLA) przekroczyła 100 000 metrów kwadratowych w Polsce. Strategicznie dywersyfikujemy nasze portfolio poprzez ukierunkowane przejęcia średniej wielkości centrów handlowych typu convenience w Polsce. Aktywnie poszukujemy również możliwości w Wielkiej Brytanii, Włoszech, Hiszpanii, Czechach i innych wybranych krajach. Co więcej, rozważamy również instalację paneli słonecznych, inicjatywę na rzecz zrównoważonego rozwoju, którą wdrożyliśmy w całym naszym portfolio, mającą na celu zmniejszenie naszego śladu węglowego. Kluczowym elementem tej transakcji było nieocenione wsparcie i partnerstwo ze strony BNP Paribas Bank Polska, naszego cenionego partnera strategicznego w Polsce. BNP Paribas Bank Polska posiada rozległą wiedzę sektorową, a podczas budowania relacji stawia na pierwszym miejscu to, co najlepsze dla biznesu. Dlatego praca z nimi jest przyjemnością, ponieważ mówimy „tym samym językiem”„.

Cieszymy się, że zakończyliśmy kolejną udaną transakcję z Focus Estate Fund. Galeria Sandecja jest ważnym centrum handlowym w regionie, doceniamy wszystkie inicjatywy ESG, które są planowane przez nowy zarząd i wierzymy, że ich zaangażowanie wyniesie ją na nowe wyżyny. Mamy nadzieję, że będziemy nadal rozwijać nasze partnerstwo„, powiedziała Elżbieta Chmielowska, Dyrektor Biura Finansowania Nieruchomości w BNP Paribas Banku Polska.

Źródło: Focus Estate Fund.

Czy z zakupem pompy ciepła do nieruchomości warto czekać do kwietnia?

pompa ciepła 2
Czy z zakupem pompy ciepła do nieruchomości warto czekać do kwietnia?

Z dniem 1 kwietnia 2024 roku w Programie Czyste Powietrze wchodzą w życie istotne zmiany w zakresie dofinansowania pomp ciepła. Chodzi przede wszystkim o jakość i efektywność urządzeń, które będą się kwalifikować do dopłat w ramach programu. W porównaniu z wcześniejszą edycją żadne z technicznych parametrów nie zostały zmienione, jednak od kwietnia pompa ciepła musi posiadać raport z wynikami badań potwierdzający deklarowane parametry. Finansowana pompa musi być wpisana na Listę ZUM (Lista Zielonych Urządzeń i Materiałów). Można ją znaleźć na stronie Instytutu Ochrony Środowiska – Państwowego Instytutu Badawczego (IOS-PIB).

Nowe przepisy są ważnym sygnałem zarówno dla branży producentów i sprzedawców urządzeń, jak i dla inwestorów wymieniających źródło ciepła. Finansowanie będzie dostępne dla lepszych, bardziej efektywnych pomp, podlegających obiektywnej kontroli ich rzeczywistych parametrów. Dla modernizujących domy to wskazówka, żeby baczniej zwracać uwagę na produkt, w który się inwestuje. W mojej ocenie nowe zasady nie zmniejszą dostępności urządzeń spełniających wymagania. Takie są na rynku już teraz, ale korzystając z programu na dotychczasowych zasadach, warto zdecydować się na produkt, który jest gotowy na wymagania edycji „Czyste Powietrze 2024”. Niewykluczone, że uruchomienie nowego programu i jego promocja zwiększy zainteresowanie najbardziej efektywnymi energetycznie źródłami ciepła. Wykonawca/instalator musi z dużym wyprzedzeniem planować swoją pracę, więc korzystniej jest jak najszybciej rezerwować jego czas i odpowiednie urządzenie – mówi Dawid Pantera z Viessmann.

 

Źródło: Viessmann (fragment raportu).