Warszawska nieruchomość inwestycyjna Elektrownia Powiśle w finale MIPIM 2024

Elektrownia Powiśle (11)
Warszawska nieruchomość inwestycyjna Elektrownia Powiśle w finale MIPIM 2024.

Elektrownia Powiśle znalazła się w finale konkursu MIPIM Awards 2024 jako jedyny projekt z Polski i całego regionu CEE. Inwestycja zrealizowana przez Tristan Capital Partners i White Star Real Estate została nominowana w kategorii „Best Urban Regeneration Project”. To już drugi raz na przestrzeni trzech lat, kiedy warszawski kompleks zaprojektowany przez pracownię APA Wojciechowski Architekci został wyróżniony w tym prestiżowym konkursie. W tegorocznej edycji do finału zostało zakwalifikowanych 40 projektów z 20 krajów całego świata. Laureaci międzynarodowego konkursu zostaną ogłoszeni 14 marca w Palais des Festivals w Cannes.

mat.pras.

Czy ekologia w budownictwie jest ważna? W jaki sposób młode pokolenie zmienia branżę nieruchomości?

DSC_1883
Czy ekologia w budownictwie jest ważna? W jaki sposób młode pokolenie zmienia branżę nieruchomości?

Troska o środowiska naturalne wkracza do kolejnych segmentów rynku nieruchomości. Jest to szczególnie widocznie wśród inwestycji skierowanych do młodych odbiorców. Trend ten stopniowo obejmuje również rynek prywatnych akademików, które często wybierane są przez świadomych studentów, pochodzących z krajów o wysokiej wrażliwości ekologicznej.

Ekologiczny trend w budownictwie rozwija się dwutorowo: oddolnie i odgórnie. Z jednej strony mówimy o wejściu w życie przepisów, szczególnie finansowych, dotyczących ekologii, które wymuszają na inwestorach wdrażanie ekologicznych rozwiązań w budynkach, dzięki czemu mogą ubiegać się o tzw. zielone finansowanie inwestycji. Obecnie jest to jeden z najlepszych przykładów regulacji prawnych przyczyniających się do proekologicznych zmian.

Drugi trend związany jest z procesami oddolnymi, gdyż młodzież, będąc świadoma postępujących zmian klimatycznych, wywiera na inwestorach rynkową presję, wybierając obiekty, mogące się poszczycić się proekologicznymi rozwiązaniami. I tak, jak w przypadku zielonego finansowania możemy mówić o korzyściach dla inwestorów, tak w drugim przypadku, ekologiczne rozwiązania stosowane w budynkach wiążą się z korzyścią ekonomiczną dla ich młodych użytkowników – efektywne energetycznie rozwiązania obniżają koszty życia.

Świadomość ekologiczna wśród młodzieży rośnie nieprzerwanie, podążając za europejskimi i światowymi trendami – mówi Julia Faltus – James, Sustainability Expert z JWA, firmy specjalizującej się w zielonym budownictwie i certyfikacjach wielokryterialnych. Widać to zarówno na kampusach uniwersyteckich w formie inicjatyw typu green nudges jak i inspirujących historiach laureatów Young Champions of the Earth, nagrodzie przyznawanej corocznie siedmiorgu młodych ludzi, którzy wywierają pozytywny wpływ na środowisko. To dynamiczne zjawisko nie tylko odzwierciedla zmiany społeczne, ale również stawia wyraźne wyzwania przed inwestorami. Tendencja ta nieuchronnie podkreśla, że inwestorzy, którzy nie uwzględniają aspektów zrównoważonego rozwoju w procesie budowy nowych obiektów, znajdują się na przegranej pozycji w kontekście postępującej świadomości ekologicznej społeczeństwa. W dzisiejszym świecie inwestycyjnym, dbałość o środowisko staje się kluczowym elementem sukcesu biznesowego.

Szczególną uwagę powinni zwrócić inwestorzy kierujący swoją ofertę do studentów z zagranicy. Jest to grupa świadomych najemców, z krajów nie tylko europejskich, ale też azjatyckich, która oczekuje nowoczesnych rozwiązań i która wnikliwie analizuje koszty życia i proekologiczne rozwiązania w potencjalnych miejscach przyszłego zamieszkania.

Jak podkreśla Karol Wojtas, członek zarządu spółki Silver Rock, działającej w sektorze prywatnych akademików:

Napływające do nas zapytania z zagranicy potwierdzają, że zagraniczni studenci, poza wysokością czynszu i opłat, coraz częściej interesują się również kwestiami ekologicznymi. Ekologia była i jest ważnym aspektem podejmowanym podczas naszych inwestycji i wprowadzającym konkretne rozwiązania. Cieszy nas, że także nasi mieszkańcy coraz częściej wykazują zainteresowanie tematem ekologii i dopytują np. o źródła energii w zamieszkiwanym budynku. Cieszy nas także, że zwracają uwagę na wprowadzone przez nas rozwiązania np. podwyższone parametry izolacyjności w stosunku do wymagań, a także np. stosowanie rozwiązań pozwalających na ograniczenie zużycie mediów. Oczywiste jest, że wszystkie kolejne realizowane budynki naszej spółki także będą przygotowywane w taki sposób, aby optymalnie spełniały te najbardziej wygórowane standardy.

Pracujemy nad tym, aby od strony budowlanej sam budynek emitował możliwie najniższy ślad węglowy – mówi Joanna Wojtas, architekta, projektantka akademika Collegia. Opracowujemy również rozwiązania podnoszące efektywność energetyczną budynku: od makro skali jak zwartość bryły, optymalizacja nasłoneczniania pokoi mieszkalnych, po mikro skalę jak. np. energooszczędne źródła światła czy możliwość monitorowania i sterowania ogrzewaniem w pokojach. Takie rozwiązania przynoszą dwojakie korzyści: ekologiczne – poprzez zmniejszenie zużycia mediów i ekonomiczne – poprzez obniżenie comiesięczne kosztów ich zużycia i korzystniejsze warunki najmu. Ponadto, ważnym aspektem na liście proekologicznych działań jest również podjęcie współpracy z lokalnymi firmami wykończeniowymi i dostawcami materiałów stosowanych w budynku, co pozwala ograniczyć ślad węglowy wynikający z konieczności ich transportu.

Mówiąc o proekologicznym projektowaniu wnętrz nie można zapomnieć o kwestiach związanych z wykańczaniem i wyposażeniem pomieszczeń, gdzie obecnie coraz bardziej popularnym trendem jest wykorzystanie mebli i materiałów pochodzących z recyklingu.

Biorąc pod uwagę coraz częstsze zapytania ofertowe, należy stwierdzić, iż w ostatnich latach daje się zaobserwować wyraźny wzrost świadomości ekologicznej, zwłaszcza wśród przedstawicieli młodego pokolenia – mówi Daniel Ochońko, prezes zarządu Trust Us, spółki działającej na rynku mebli kontraktowych. Nie bez znaczenia jest tu również stale rosnąca ilość studentów z zagranicy – zwłaszcza z krajów, w których troska o kwestie ekologiczne stoi na bardzo wysokim poziomie. Inwestorzy, chcąc wyjść naprzeciw nowym oczekiwaniom odbiorców, coraz częściej decydują się więc na wykorzystanie w swoich obiektach nie tylko proekologicznych technologii, ale też mebli i materiałów pochodzących z recyklingu, które nierzadko zaskakują jakością, są atrakcyjne cenowo a ponadto – przyjazne dla środowiska.

Źródło: ultrarelations.com.

Inwestorze, kup sobie dwór – klimatyczne nieruchomości pod działalność komercyjną

andreas-brucker-650757-unsplash
Inwestorzy nieustannie poszukują nieruchomości komercyjnych, w które warto zainwestować. Czy dwór to dobra nieruchomość pod działalność komercyjną? Jak najbardziej, do tego polski rynek nieruchomości oferuje całkiem szeroki wachlarz obiektów tego rodzaju, które są przeznaczone do sprzedaży.

Spis treści:
Rynek nieruchomości komercyjnych
Dwory jako nieruchomości komercyjne?
Warto zweryfikować stan techniczny i potencjał inwestycyjny
Dwory na sprzedaż w ofercie biur WGN

Rynek nieruchomości komercyjnych

Polski rynek nieruchomości komercyjnych cały czas się rozrasta. Na rynku przybywa obiektów magazynowych, biurowych, hotelowych itd. Inwestorzy realizują nowe inwestycje komercyjne, które powstają na niezabudowanych gruntach inwestycyjnych, a także korzystają z zasobów rynku wtórnego. Na uwagę zasługują nie tylko nieruchomości stricte komercyjne, ale również takie, które można na komercyjne przekształcić. Dobrym przykładem są właśnie dwory na sprzedaż.

Dwory jako nieruchomości komercyjne?

Z racji swojej dużej powierzchni i często atrakcyjnej lokalizacji w otoczeniu licznych terenów zielonych, dwory na sprzedaż stanowią ciekawe nieruchomości, które można by przekształcić pod działalność komercyjną. W jaki sposób można wykorzystać dwór jako obiekt o charakterze komercyjnym? Może on posłużyć idealnie jako biurowiec, hotel lub centrum konferencyjne. Tego rodzaju klimatyczna nieruchomość sprawdzi się także dobrze jako obiekt weselny.
Oczywiście bardzo duże znaczenie ma lokalizacja nieruchomości. Istotna jest też wielkość działki oraz możliwości jej zaadaptowania. Jeśli chodzi o budynek, to warto sprawdzić, czy rozkład pomieszczeń umożliwi adaptację dworu na sprzedaż pod konkretne cele biznesowe. Dobrym pomysłem jest też sprawdzenie, czy budynek może zostać w przyszłości rozbudowany i o jakim metrażu jest mowa.

Warto zweryfikować stan techniczny i potencjał inwestycyjny

Przed zakupem nieruchomości warto zweryfikować, czy jest stan techniczny w dokumentacji odpowiada temu, co można zastać na żywo. Inwestor powinien gruntownie sprawdzić, czy obiekt nie wymaga większych napraw lub długoterminowych remontów. Istotna jest też jego lokalizacja, która powinna zapewniać odpowiedni poziom prywatności, a równocześnie zapewniać łatwy i szybki dostęp do dróg krajowych i autostrad. Ponadto inwestor powinien poświęcić czas na przygotowanie biznesplanu i kalkulację możliwych do uzyskania przychodów, które dany dwór na sprzedaż mógłby mu przynieść.

Dwory na sprzedaż w ofercie biur WGN

Jak dużo kosztuje dwór na sprzedaż? Gdzie zlokalizowane są nieruchomości, które obecnie są wystawione na rynek i czekają na nowego właściciela? Jaka jest ich powierzchnia i metraż działki?
Poniżej prezentujemy kilka przykładowych ofert dworów na sprzedaż, które pochodzą z bazy biur WGN. Przykłady te mają pomóc w lepszym zobrazowaniu tego, jakie nieruchomości czekają obecnie na nabywców.

WGN Chrzanów jest wyłącznym agentem sprzedaży imponującego dworu, który zlokalizowany jest w miejscowości Borówna. Dwór na sprzedaż pochodzi z rynku wtórnego, stan techniczny nadaje się do zamieszkania. Obiekt liczy 3 kondygnacje, na których rozmieszczonych jest 7 pokoi. Budynek został wybudowany w 2003 roku i ma powierzchnię 750 metrów kwadratowych. Działka, na której posadowiony jest budynek, liczy 18000 metrów kwadratowych powierzchni. Na terenie posesji znajduje się kryty basen. Nieruchomość jest bardzo klimatyczna i sprawdzi się jako hotel lub centrum organizacji imprez okolicznościowych. Na terenie posesji znajduje się alarm, monitoring i kamery. W każdym pomieszczeniu znajduje się klimatyzacja. Cena ofertowa nieruchomości wynosi 6 500 000 złotych, co daje 8 667 złotych za metr kwadratowy.

WGN Leszno jest wyłącznym agentem sprzedaży atrakcyjnej nieruchomości, która położona jest w miejscowości Gostyń. Jest to nowoczesny dwór z basenem, którego stan techniczny w pełni nadaje się do zamieszkania. Budynek liczy 3 kondygnacje i oferuje dostęp do 5 pokoi. Jego powierzchnia wynosi 800 metrów kwadratowych, co stwarza duże możliwości adaptacyjne. Działka, na której posadowiony jest dom, ma powierzchnię 9000 metrów kwadratowych. Z racji lokalizacji w otoczeniu dużej liczby terenów zielonych, właściciel nieruchomości zyska spokój, komfort i prywatność. Budynek jest podpiwniczony, co stanowi dodatkowy atut. Nieruchomość inwestycyjna została wystawiona na sprzedaż za 3 900 000 złotych, co daje 4 875 złotych za metr kwadratowy nieruchomości.

WGN Bolesławiec jest wyłącznym agentem sprzedaż nieruchomości inwestycyjnej, która położona jest w miejscowości Ocice. Dwór na sprzedaż liczy 700 metrów kwadratowych powierzchni. Obiekt oferuje dostęp do 15 pokoi, które są rozmieszczone na 3 kondygnacjach. Dom został wybudowany w 1895 roku, prezentuje się okazale, a wnętrza są bardzo klimatyczne. Na terenie posesji znajduje się garaż. Nieruchomość inwestycyjna położona jest w odległości zaledwie około 18 km od zjazdu na autostradę A4, co stanowi dodatkowy atut. Cena ofertowa dworu na sprzedaż wynosi 1 200 000 złotych, co daje 1 714 złotych za metr kwadratowy nieruchomości.

WGN Ustroń jest wyłącznym agentem sprzedaży okazałego dworu na sprzedaż, który mieści się w miejscowości Cieszyn. Budynek został wybudowany w 1996 roku, jego stan techniczny nadaje się do zamieszkania. Dwór na sprzedaż liczy 4 kondygnacje, na których rozlokowanych jest 16 pokoi. Powierzchnia dworu na sprzedaż wynosi 1162 metrów kwadratowych, natomiast działka ma powierzchnię 4650 metrów kwadratowych. Tak okazała powierzchnia gruntu stwarza duże możliwości adaptacyjne. Budynek jest częściowo podpiwniczony. Na terenie posesji znajduje się parking. Obiekt posiada instalację alarmową i monitoring. Cena ofertowa nieruchomości wynosi 8 500 000 złotych, co daje 7 315 złotych za metr kwadratowy.

WGN Brodnica jest wyłącznym agentem sprzedaży atrakcyjnej nieruchomości inwestycyjnej, która zlokalizowana jest w miejscowości Skudzawy. Dwór na sprzedaż liczy 3 kondygnacje i oferuje dostęp do 10 pokoi. Budynek o powierzchni 300 metrów kwadratowych posadowiony jest na działce o powierzchni 67200 metrów kwadratowych. Stan techniczny nieruchomości nadaje się do zamieszkania. Znajdują się tutaj między innymi 2 tarasy, siłownia zlokalizowana w piwnicy obiektu, altana na grilla, budynek garażowy. Obiekt nadaje się doskonale jako pensjonat turystyczny lub agroturystyka. Dwór został wystawiony na sprzedaż za 1 360 000 złotych, co daje 4 533 złotych za metr kwadratowy nieruchomości.

Powyższe przykłady dobrze obrazują, jak bardzo zróżnicowana jest oferta polskiego rynku nieruchomości inwestycyjne. Dwory na sprzedaż często prezentują dobry stan techniczny, dzięki czemu nieruchomości te wymagają jedynie odświeżenia i dostosowania pod nową, planowaną przez inwestora funkcję.
Nieruchomości takie jak dwory na sprzedaż odznaczają się niejednokrotnie bardzo dużym potencjałem inwestycyjnym. Inwestor musi mieć jednak na względzie, że często wymagają dużych nakładów finansowych. Mowa tutaj nie tylko o konieczności pokrycia cenie transakcyjnej nieruchomości, lecz także posiadaniu odpowiednich zasobów finansowych, aby utrzymać obiekt, zwłaszcza w okresie, kiedy jest on dostosowywany pod nową funkcję i nie przynosi jeszcze nowemu właścicielowi przychodów z komercyjnych źródeł.

Redakcja
Komercja24.pl

Uwaga na oszustwa na rynku nieruchomości inwestycyjnych za granicą

Oksana Agnieszka Żendarska (1)
Z roku na rok coraz więcej Polaków inwestuje w nieruchomości za granicą – przekonaliśmy się, że to się opłaca. I wszystko się zgadza pod warunkiem, że transakcję powierzamy specjalistom. To ważne, bo rośnie liczba oszustw. Jak nie stracić pieniędzy podpowiada Oksana Agnieszka Żendarska, ekspert ds. nieruchomości i inwestycji zagranicznych, która od 20 lat doradca klientom indywidualnym i korporacyjnym.

Nic nie wskazuje, żeby w 2024 r. chęć do inwestowania w zagraniczne nieruchomości przez rodaków miała osłabnąć. Niestety, nieodłączną częścią tego trendu jest także rosnąca liczba oszustw. – Ich topografia jest podobna do występujących na rynku krajowym. W branży krążą opowieści o wpłaconych zadatkach, które zniknęły wraz z nieuczciwymi firmami, internetowych transakcjach sprzedaży domów widm, przepłacanych o dwa lub trzy razu inwestycjach – mówi Oksana Agnieszka Żendarska. Jej zdaniem problem pogłębia fakt, że w Polsce nie ma konieczności uzyskania licencji w działalności na rynku doradztwa w obrocie nieruchomościami. Działalność agencji nieruchomości, a także pośredników rządzi się przede wszystkim warunkami rynkowymi. Nie ma zasad, które pomogłyby wyeliminować oszustów.

Nie dajmy się nabrać

Coraz częściej inwestujemy przez internet. Tak jest szybko i wygodnie, ale właśnie podczas zakupów online powinniśmy zachować szczególną ostrożność. – W ofertach pojawiają się domy lub mieszkania widma, których w ogóle nie ma w sprzedaży. Zdarza się też, że prawa do sprzedaży ma inna firma niż ta, która pokazuje zdjęcia. Przed podjęciem decyzji, a na pewno przed dokonaniem jakiejkolwiek płatności powinna zapalić się nam czerwona lampka – mówi Żendarska. Ekspertka zwraca też uwagę, że są sytuacje, kiedy ktoś kupuje mieszkanie w tzw. dziurze w ziemi, ale nie sprawdził dokumentacji i planów zagospodarowania terenu, z których wynika, czy taka nieruchomość w ogóle jest w danym miejscu planowana.

Okazuje się, że często impulsem do podjęcia decyzji jest dobre zdjęcie nieruchomości, pięknie wydany folder albo reklama ze znaną osobą. – Jeśli słyszymy o wyjątkowej okazji tylko „musimy podjąć decyzję bardzo szybko” to naprawdę warto jeszcze raz spokojnie wszystko przeanalizować. Bez pośpiechu sprawdźmy, co i od kogo kupujemy, jedźmy na wizję lokalną, poprośmy o przedstawienie wszystkich realnych kosztów oraz sprawdźmy dokumentację. I podpiszmy tylko taką umowę, która zabezpieczy nasze interesy – radzi Żendarska. Zaliczki lub zadatki przed zakupem nie powinny być pobierane. Stawka pośrednika też nie jest tajemnicą, w Europie w zależności od kraju wynosi od 3 do 7% wartości nieruchomości.

Mechanizm stary jak świat

Większość indywidualnych klientów to osoby, dla których kupno nieruchomości jest ważną, ale najczęściej jednorazową inwestycją. Chociaż są też klienci, którzy robili to kilka razy. Jednak od jednych i drugich trudno wymagać wystarczającej wiedzy na temat przeprowadzanych transakcji. – Nie nadążamy za zmianami w przepisach, nie śledzimy tendencji rynkowych, niewiele wiemy o specyfice interesujących nas pod względem inwestycyjnym miejsc – wylicza ekspertka. Taka przestrzeń tworzy idealne warunki dla nieuczciwych pośredników. – Ich aktywność na rynku nieruchomości jest porównywalna z kupnem i sprzedażą np. samochodów. Zarówno w jednej, jak i drugiej branży są duże pieniądze, a one zawsze przyciągają amatorów łatwego zarobku – dodaje.

Inwestuj, ale bezpiecznie

Jak kupować nieruchomości bezpiecznie? Najprostsza odpowiedź: wybieraj profesjonalistów. – W branży nieruchomości ok. 20% specjalistów pracuje na podstawie rekomendacji i dba o referencje. Tacy doradcy nie namawiają do gonitwy za atrakcyjną ceną i kupowania mieszkania w wątpliwych projektach mało znanych firm budowlanych, w krajach, gdzie zagraniczni inwestorzy nie inwestują. Informują rzetelnie o zyskach, ale także o możliwych zagrożeniach – mówi ekspertka.

Doradca specjalizujący się tylko w rynkach zagranicznych ma, a na pewno powinien mieć, szczególną wiedzę, doświadczenie i kompetencje. Ekspertka przestrzega, by nie ufać specjalistom od kupna i sprzedaży mieszkań na rynku krajowym, że dobrze doradzą w sprawie nieruchomości za granicą. Osoba, która mówi, że zajmuje się wszystkimi transakcjami dotyczącymi nieruchomości, z reguły nic nie robi naprawdę dobrze. Wiele jest przykładów profesjonalistów z rynku wtórnego, którzy nie rozumieją rynku pierwotnego i odwrotnie. Każdy rynek ma swoją specyfikę. Według Żendarskiej poziom przygotowania można określić m.in. na podstawie znajomości dodatkowych kosztów i ukrytych opłat za transakcję. – Każdy, kto stale zawiera umowy na rynku nieruchomości, z łatwością odpowie na to pytanie. Nie jest dobrą rekomendacją, jeśli doradca nie chce podzielić się swoim doświadczeniem, odpowiada szablonowo i obiecuje porozmawiać o tym później – wyjaśnia. To tylko swego rodzaju pierwszy test. Sposobów na weryfikację kompetencji doradcy jest więcej. Jaki zatem, wg ekspertki, powinien być dobry doradca ds. inwestycji zagranicznych?

  • Profesjonalny doradca nigdy nie myli żądania klienta z jego obiektywnymi potrzebami i możliwościami. Dokonuje wyboru nieruchomości wspólnie z kupującym i dba, aby była to najlepsza opcja pod względem ceny, jakości oraz bezpieczeństwa transakcji. Rozpoczyna pracę dopiero po sporządzeniu planu działania, opracowaniu schematu transakcji i przeprowadzeniu kalkulacji finansowych.
  • Poproszony, nie będzie miał problemu z pokazaniem pięciu zalet nowej inwestycji i porównaniu z podobnymi inwestycjami w innych krajach. Doradca ds. nieruchomości i inwestycji zagranicznych powinien stale się dokształcać, znać rynek, oferowane inwestycje i być na bieżąco z najświeższymi wiadomościami. Powinien mieć także wiedzę z zakresu marketingu, inwestycji, sprzedaży, prawa itp. Jeśli nie potrafi nas o tym przekonać, nie zna języków – lepiej zakończyć dalszą współpracę.
  • Przy zakupie nieruchomości w celu inwestycyjnym tj. dla osiągania dochodu pasywnego, warto sprawdzić, czy sam doradca inwestuje i ma do tego odpowiednie przygotowanie oraz czy i ile jego inwestorzy zarobili na transakcjach związanych z nieruchomościami.

Autorka:
Oksana Agnieszka Żendarska od 20 lat doradza klientom indywidualnym i korporacyjnym na rynku nieruchomości i inwestycji zagranicznych. Jako pierwsza w Polsce zorganizowała i prowadzi profesjonalny kurs dla doradców ds. nieruchomości zagranicznych i inwestycji.

Mieszkaniowy Dzień Otwarty MURAPOL już w najbliższą sobotę

Gdańsk-Murapol Scarpa
Mieszkaniowy Dzień Otwarty MURAPOL już w najbliższą sobotę.

W dniu 3 lutego w biurach sprzedaży Grupy Murapol w całej Polsce odbędzie się Mieszkaniowy Dzień Otwarty. Klienci będą mogli porozmawiać z doradcami o aktualnej ofercie dewelopera, ale też wynegocjować bonus do nowego mieszkania lub apartamentu inwestycyjnego. Z kolei fani piłki nożnej w Łodzi i Poznaniu będą mieli okazję spotkać się z Szymonem Marciniakiem, znanym na całym świecie sędzią.

Przychodząc 3 lutego do biura sprzedaży dewelopera można wynegocjować bonus do nowego mieszkania lub apartamentu inwestycyjnego. W ten sposób można zyskać rabat w cenie lokalu i/lub w cenie miejsca postojowego i/lub w cenie komórki lokatorskiej. Doradcy będą czekali na klientów od godz. 9.00 do 14.00 w biurach sprzedaży w Bielsku-Białej, Bydgoszczy, Chorzowie, Gdańsku, Gliwicach, Krakowie, Łodzi, Poznaniu, Siewierzu, Sosnowcu, Toruniu, Tychach i Wrocławiu.

– W naszej ofercie znajduje się ponad 3 tys. mieszkań i apartamentów inwestycyjnych w 28 projektach na terenie 14 miast w całej Polsce. Stawiamy na atrakcyjne, dobrze skomunikowane lokalizacje z rozwiniętą infrastrukturą, nie tylko w największych miastach, ale też w mniejszych miejscowościach regionalnych. Nasz produkt to doskonały wybór dla singli, rodzin z dziećmi, par oraz seniorów. To ciekawa alternatywa także dla inwestorów szukających atrakcyjnego sposobu na ulokowanie kapitału. Zapewnia to szeroka oferta zróżnicowanych układów lokali obejmujących zarówno kawalerki, jak i 2-, 3-, 4- lub nawet 5-pokojowe lokale. Inwestycje wyposażamy w ekologiczne udogodnienia, takie jak pakiet antysmogowy, stacje ładowania pojazdów elektrycznych czy możliwość korzystania ze smart home. Jestem przekonany, że każdy znajdzie w tej puli lokal odpowiadający na jego indywidualne potrzeby, a przychodząc na Mieszkaniowy Dzień Otwarty ma szanse wynegocjować dla siebie bonus – mówi Łukasz Tekieli, dyrektor ds. sprzedaży w Grupie Murapol.

Źródło: Grupa Murapol.

W dniu 1 lutego Lafarge Cement zmienił się w Holcim Polska

grafika z logo HolcimW dniu 1 lutego Lafarge Cement zmienił się w Holcim Polska. To kolejny etap transformacji, który podkreśla, że firma z producenta cementu, kruszyw i betonu staje się producentem innowacyjnych i zrównoważonych rozwiązań budowlanych. Oznacza to rozszerzenie oferty produktowej od fundamentów aż po dach oraz bycie liderem dekarbonizacji i recyklingu materiałów w budownictwie.

Marka Lafarge, stanowiąca od 2015 r. część Grupy Holcim (wcześniej grupa LafargeHolcim), obecna jest na polskim rynku od 1995 r. i dziś jako Holcim Polska, zatrudnia 1800 osób w ponad 60 zakładach. Spółka produkuje podstawowe materiały budowlane jak cement, kruszywa i beton oraz produkty i rozwiązania o obniżonym śladzie węglowym. Od lat inwestuje również w dekarbonizację procesów produkcji, czego efektem jest obniżenie całościowych emisji o blisko 400 000 ton CO2 w ciągu ostatnich czterech lat.

Transformacja Lafarge jest naturalnym etapem rozwoju. Wykorzystując doświadczenie polskiego zespołu w połączeniu z know-how Holcim uzyskujemy nieskończone możliwości oferowania rozwiązań dla budownictwa od fundamentów aż po dach. Stworzenie jednej silnej marki Holcim uspójnia strategię, pozycjonowanie marki i naszą ofertę – mówi Xavier Guesnu Prezes Zarządu Holcim Polska.

W planach Holcim Polska jest wdrażanie technologii i rozwiązań, które pomogą rozszerzyć portfolio produktów o obniżonym śladzie węglowym, możliwych do zastosowania na każdym etapie życia budynku, od projektowania i budowy po naprawy i renowacje. Będą to m.in. nowe niskoemisyjne cementy z rodziny ECOPlanet, również dla prefabrykacji a w niedalekiej przyszłości także zeroemisyjny cement dzięki inwestycji w wychwytywanie dwutlenku węgla w Cementowni Kujawy. Dodatkowo spółka będzie rozwijać innowacyjne systemy podłogowe, a także portfolio termoizolacji, które pozwoli na minimalizację ucieczki ciepła w budynkach. Planuje też rozwój kruszyw z recyklingu ECOSource, które otwierają nowy rozdział w gospodarce obiegu zamkniętego dla budownictwa w Polsce. Wszystko po to, aby budować lepiej zużywając mniej nieodnawialnych zasobów naturalnych i redukować emisję CO2.

Postępująca urbanizacja i zmiany klimatyczne zwiększają konieczność ograniczenia emisji CO2 w budownictwie zarówno z produkcji materiałów, w procesie budowy, użytkowania budynków a na końcu recyklingu tych materiałów i przywrócenia ich do ponownego obiegu. To wynika wprost z założeń Europejskiego Zielonego Ładu i oczekiwań rynku. Najważniejsze są dla nas dwie kluczowe rzeczy: po pierwsze przyspieszenie termomodernizacji w Polsce, poprzez inwestowanie w rozwiązania na rzecz ograniczenia strat energii i redukcji CO2 w budynkach, z drugiej strony chcemy angażować naszych partnerów, a także projektantów czy deweloperów, żeby pokazywać korzyści płynące z zastosowania niskoemisyjnych rozwiązań oraz tych opartych na recyklingu materiałów. Nasza transformacja pomoże realizować te cele w sposób bardziej efektywny – zwraca uwagę Xavier Guesnu.

Źródło: Holcim Polska.

Ekologiczne i luksusowe wnętrze nieruchomości? Czy mogą iść w parze?

Courtyard by Marriott Katowice, apartament, fot. Bartłomiej Senkowski
Przez lata luksus kojarzony był ze zbytkiem i beztroską. Przykładów na to wciąż nie brakuje – wystarczy wspomnieć hipokryzję liderów latających na pojedyncze spotkania, a nawet konferencje ekologiczne prywatnymi odrzutowcami. Proces zmian myślenia zaszedł już jednak tak daleko, że na obecnym etapie wydaje się nie do odwrócenia. Presja środowiskowa, także w segmencie dóbr luksusowych, powoduje, że brak szacunku do środowiska naturalnego jest i już pozostanie passé.

Proces ten związany jest z działaniami oddolnymi, ale i odgórnej presji finansowej, dzięki czemu ekologia po prostu się opłaca. Rosnąca rzesza świadomych klientów, swoimi wyborami wywiera presję na środowisko hotelarskie, nie tylko wybierając obiekty promujące swoje certyfikaty ekologiczne, ale także wystawiając opinie obiektom po zakończonym pobycie. Z kolei ekologiczne, efektywne energetycznie obiekty nie tylko zapewniają ich niższe koszty utrzymania, ale również otwierają drogę do pozyskania preferencyjnych warunków finansowania i refinansowania inwestycji, co dla wielu inwestorów i operatorów obiektów ma niebagatelne znaczenie.

Branża architektoniczna jest źródłem wiedzy o dostępnych rozwiązaniach, jednak jako współtwórca pracowni projektowej ILIARD widzę wyraźną konieczność mówienia o tym, że luksus i ekologia w świecie architektury mogą i powinny iść w parze – mówi Wojciech Witek, współzałożyciel Iliard Architecture & Interior Design. Nieuchronne zagrożenia klimatyczne wymagają od nas, projektantów, tworzenia przestrzeni, które są przede wszystkim przyjazne dla środowiska – ale w żadnym przypadku nie musi to oznaczać obniżenia standardów projektowanych przez nas obiektów czy wnętrz. Rynek już dawno zrozumiał, że luksus w architekturze nie musi oznaczać nadmiernego zużycia zasobów czy marnotrawstwa. Przykłady z całego świata dowodzą, że możemy tworzyć przestrzenie, które łączą funkcjonalność z zasadami zrównoważonego rozwoju, wykorzystując nowoczesne technologie do optymalizacji zużycia energii i zasobów.

W podobnym tonie wypowiada się Roger Kostarczyk prezes zarządu pracowni Ako Architekci:

Obecnie coraz większe znaczenie ma długofalowe spojrzenie na wartość i długoterminową perspektywę inwestycji, która zawarta jest w polityce ESG. Inwestycje projektowane z uwzględnieniem wymogów ESG muszą spełnić wymogi środowiskowe, społeczne i korporacyjne dotyczące standardów zarządzania i kontroli. Uwzględnienie tych wymogów staje się istotne przy ubieganiu się o certyfikację inwestycji lub ubieganiu się o kredyt inwestycyjny w banku. Obszar ten jest badany i oceniany przez asesorów certyfikacji oraz przez komitety kredytowe w bankach i ma również przełożenie na wysokość oprocentowania kredytów. Pozostaje jeszcze obszar rozwiązań dodatkowych, nie wymaganych przez przepisy aczkolwiek punktowanych przez instytucje certyfikujące i banki. Jest to cały obszar dodatkowych działań proekologicznych mających na celu obniżenie kosztów funkcjonowania obiektu, negatywnego wpływu obiektu na środowisko a także wprowadzenia odpowiednich relacji społecznych mających wpływ na pracowników, klientów lub społeczność lokalną.

Mogłoby się wydawać, że ekologia sama w sobie jest luksusem, ponieważ wiele z nowoczesnych systemów wymaga początkowo sporych nakładów finansowych. Życie w duchu zrównoważonego rozwoju niekoniecznie oznacza jednak wyższe koszty. Praktyka ograniczania potrzeb i świadomego zarządzania zasobami prowadzi do oszczędności, czyniąc ją korzystną ekonomicznie. Zrównoważony rozwój może być nie tylko dostępny dla wszystkich, ale również może każdemu przynieść korzyści finansowe. Zatem to do architektów należy rola otwierania inwestorów na nowoczesne i ekologiczne rozwiązania oraz takie ich osadzanie w obiektach, aby nie odbywało się to kosztem klasy projektowanych rozwiązań.

Temat ekologii obecnie przewija się niemalże na każdym spotkaniu z dostawcami technologii wykończenia wnętrz, dodatków i mebli – mówi Magdalena Kluba, Lider Zespołu, Dział Projektów Wnętrz w Iliard. Najczęściej pojawiąjącymi się rozwiązaniami są meble wykonane z materiałów z recyklingu np. ekologiczne wykładziny czy nawet blaty z łupin orzecha. W naszych projektach coraz częściej wykorzystujemy też odrestaurowane meble, nadając im drugie życie. To bardzo budujące, gdyż jeszcze 2-3 lata temu to nie był temat dominujący. Obecnie 90% oświetlenia oferowanego przez producentów to efektywne ekologicznie oświetlenie, głównie oparte na ledowych źródłach światła. Coraz więcej tkanin produkowanych jest w sposób radykalnie ograniczający zużycie wody, z wykorzystaniem materiałów pochodzących z recyklingu oraz od lokalnych wytwórców, co przyczynia się do redukcji śladu węglowego, generowanego przez całą inwestycję. Cała branża czuje odpowiedzialność za środowisko naturalne i każdy z nas osobno może i stanowi niewielką część procesu zmian branży, ale sumując drobne działania każdego z nas, wspólnie pracujemy na dużą zmianę, która na szczęście już zachodzi.

Kolejne rozwiązania wskazuje Roger Kostarczyk:

Przykładem działań z zakresu technologii są: rozwiązania z zakresu gospodarki wodą – opadową i bytową. Retencjonowanie deszczówki poprzez dachy zielone i ogrody deszczowe, ponowne wykorzystywanie wody szarej do spłukiwania toalet, odzysk ciepła z wody przed zrzutem, wszelkiego typu procesy recyrkulacyjne z rekuperacją. Działania te z pozoru są deficytowe i nie przynoszą inwestorowi czystego zysku na papierze, ale długofalowo mają wpływ na postrzeganie, odbiór i rentowność inwestycji.

Oczywiście, w całym procesie przygotowania inwestycji potrzebne jest wykazanie korzyści przy pomocy Excela i uświadomienie inwestorom, że ekologia się po prostu opłaca. Także z uwagi na trendy rynkowe i wrażliwość klientów na odpowiedzialność środowiskową odwiedzanych przez nich obiektów. Szczególnym obszarem, w którym ekologiczne standardy nabierają znaczenia, jest branża hotelarska. W codziennej praktyce projektowej coraz częściej stosowane są innowacyjne rozwiązania, takie jak wykorzystanie pasywnych technologii projektowych do zwiększenia efektywności energetycznej budynków.

Wydaje się, że najbardziej ekologiczna jest architektura low-tech czyli oparta o materiały naturalne, dostępne na miejscu – mówi Dominik Górski, właściciel pracowni Gorscy Architekci. Często wystarczy wrócić do podstaw i stosować rozwiązania o ograniczonym stopniu wykorzystania technologii i energii. W opozycji stoi architektura high-tech oparta o najnowsze rozwiązania technologiczne. Niektóre z takich budynków szczycą się zeroemisyjnością przy eksploatacji, natomiast nie do końca wykazują koszty ekologiczne związane z budową czy rozbiórką, zatem ich tzw. zaszyty ślad węglowy jest bardzo duży. Trend proekologiczny staje się jednak coraz bardziej modny i producenci wyrobów luksusowych proponują rozwiązania, które poza pięknem, użytecznością i trwałością mają na względzie proces wytworzenia oraz przyszłą utylizację danego produktu. Zdolność do naprawy i ponownego wykorzystania to trend powrotu do korzeni, który także przyczyni się do przywrócenia zawodów rzemieślniczych i pozwoli wygenerować nowe miejsca pracy. To może być istotą ekologii przyszłości.

Działania architektów mogą być również wspierane przez zewnętrzne firmy doradcze, których ekspercka wiedza pozwala osiągnąć pełną efektywność stosowanych rozwiązań.

Największe korzyści ekologiczne i ekonomiczne można uzyskać w trakcie przeprowadzania analiz na poszczególnych etapach projektowych – mówi Błażej Szymczyński, Principal Expert w firmie JWA. Wtedy to za pomocą zaawansowanych narzędzi takich jak modele energetyczne symulujące zużycie energii oraz analizy obliczania śladu węglowego inwestor oraz projektanci mogą podejmować trafne decyzje o wykorzystaniu odpowiednich technologii w budynku związanych ze sterowaniem, opomiarowaniem lub wydajnością instalacji. Równie ważne są decyzje obniżające wbudowany ślad węglowy poprzez optymalizację materiałów. Certyfikacje wielokryterialne takie jak LEED czy BREEAM wspierają te zadania. Należy również pamiętać, że budowanie w sposób ekologiczny to nie tylko kwestia świadomości i marketingu ale również obecnie konieczność związana z dostosowaniem do europejskich przepisów oraz zmniejszanie ryzyka utraty  wartości obiektów w przyszłości.

Świadomość ekologiczna powinna zatem motywować całą branżę do poszukiwania rozwiązań redukujących jej negatywny wpływ na środowisko. Z jednej strony powinno być to związane ze stosowaniem nowoczesnych technologii, pozwalających na znaczne lub całkowite oparcie się na ekologicznych źródłach energii, a z drugiej na wykorzystaniu materiałów pochodzących z recyklingu.

Istnieje szereg odnawialnych materiałów, które z powodzeniem można wykorzystać przy wyposażaniu wnętrz, również tych o wysokim standardzie – mówi Daniel Ochońko, prezes zarządu Trust US, spółki specjalizującej się w wykańczaniu wnętrz obiektów komercyjnych. Zamiast ciągle wyczerpywać zasoby naturalne, musimy myśleć jak najefektywniej ponownie wykorzystać to, co już kiedyś miało swoje pierwsze życie. Kolejnym obszarem, który musimy brać pod uwagę jest stosowanie materiałów od lokalnych dostawców. W Polsce mamy ich naprawdę wielu, a wystarczy wspomnieć o polskich dostawcach kamienia naturalnego czy drewna. Czas pandemii, kiedy branża musiała sobie poradzić z zaburzeniem łańcucha dostaw z odległych części świata, powinien być dla nas dodatkowym bodźcem, żeby wykorzystywać to, co lokalne, a co nie generuje aż tak znaczącego śladu węglowego w czasie transportu z dalekiej Azji.

Źródło: Ultra Relations.

Colliers: Automaty paczkowe są najczęściej wybieraną formą dostaw przesyłek przez Polaków

Szwech Antoni_Colliers_com
W ciągu ostatnich dwóch lat rynek automatów paczkowych w Polsce przeszedł znaczącą transformację.
Od 2021 roku liczba tych urządzeń wzrosła ponad dwukrotnie, do 38 000 maszyn w 2023 roku. Do rozwoju tego rynku znacząco przyczyniają się preferencje klientów. W przeprowadzonym przez firmę Colliers badaniu korzystanie z tych urządzeń zadeklarowali niemal wszyscy respondenci (99%). Zauważalny jest też spadek dominacji pioniera tego rynku, firmy InPost, co świadczy o zwiększającej się konkurencji i różnorodności dostawców. W 2024 roku liczba automatów paczkowych w Polsce może osiągnąć 45 000, jeszcze bardziej ułatwiając dostępność tej usługi dla szerokiego grona odbiorców.

Najgęstsza sieć

Dynamiczna ekspansja oferty automatów paczkowych najbardziej widoczna jest w województwach mazowieckim i śląskim. Liczba maszyn na Mazowszu wynosi 6 000, z kolei region Śląska wyróżnia się najwyższą gęstością tych urządzeń – aż 41 na 100 km². Wynik ten jest szczególnie wysoki, gdy porównamy go do całej Polski południowej, ze średnią ok. 19 automatów na 100 km², czy Polski północnej, gdzie wskaźnik ten wynosi zaledwie około 8 szt.

W ostatnich latach rynek automatów paczkowych uległ znacznej segmentacji. Jeszcze w grudniu 2021 roku dominującym graczem były Paczkomaty InPost, które stanowiły 92% wszystkich maszyn. Jednak do końca 2023 roku ich udział spadł do 57%, bo na rynku pojawili się nowi konkurenci, tacy jak DPD, Allegro, tandem DHL i AliExpress, Orlen i Poczta Polska.

Wyniki przeprowadzonego przez Colliers badania ukazują, jak ekspansja automatów paczkowych odpowiada na zmieniające się potrzeby konsumentów – mówi Antoni Szwech, Starszy Analityk w Dziale Doradztwa i Badań Rynku, Colliers. – Rozwiązanie to przyjęło się w Polsce jako najbardziej wygodna i dostępna forma dostawy, wpływając obecnie na dalszy dynamiczny rozwój e-commerce w Polsce – dodaje.

Wygoda i elastyczność

Najnowsze dane z raportu Colliers z 2023 roku pt. „Automaty paczkowe 2.0: Rozwój, Innowacje, Przyszłość” rzucają nowe światło na preferencje Polaków w zakresie odbioru przesyłek. Niemal wszyscy badani (99%) deklarują korzystanie z maszyn paczkowych, co stanowi nieznaczny wzrost w porównaniu do 2021 roku (97%).

Co ciekawe, ponad połowa respondentów w ogóle nie korzysta z punktów odbioru za pośrednictwem firm kurierskich, a niemal 70% zadeklarowało, że z usług kurierów korzysta rzadko lub wcale – podaje Antoni Szwech. – Zamiast tego znaczna część badanych (39%) deklaruje, że preferuje wyłącznie odbiór przesyłek z automatów paczkowych. Wśród głównych zalet tej formy odbioru respondenci wskazują możliwość odbioru przesyłki o dowolnej porze oraz szybkość doręczenia – dodaje.

Co i do jakich automatów zamawiamy najczęściej?

Respondenci w 2023 roku wskazali, że wśród produktów zamawianych przez nich do automatów wciąż dominują odzież i obuwie (kategorię tę wskazało 87% ankietowanych) oraz książki (80%). Co ciekawe, pomimo pojawienia się nowych graczy na rynku Paczkomaty InPost nadal cieszą się wśród klientów największą rozpoznawalnością (99,8%). Jednak na popularności zyskują także inne firmy, takie jak Allegro (83%), Orlen (75%) oraz DPD (68%) – większość nowych podmiotów na rynku odnotowała wzrost rozpoznawalności w porównaniu do 2021 roku.

Proekologiczne rozwiązania

Rosnąca świadomość ekologiczna oraz potrzeba wpisania automatów paczkowych w miejski krajobraz kształtują nowe kierunki rozwoju tego sektora. Liderzy rynku, firmy InPost, Allegro czy DPD, wprowadzają innowacyjne rozwiązania, by sprostać tym wyzwaniom. W 2021 roku InPost uruchomił pierwszy Paczkomat® zasilany energią słoneczną za pomocą paneli fotowoltaicznych. Allegro poszło krok dalej, dążąc do tego, aby wszystkie ich automaty One Box były zasilane energią z odnawialnych źródeł, a dodatkowo zostały wyposażone w czujniki jakości powietrza. DPD natomiast zainstalowało automaty bez ekranów i zasilane wbudowanymi bateriami, co jest kolejnym krokiem w kierunku redukcji śladu węglowego. Wszyscy ci operatorzy stawiają również na zwiększenie udziału pojazdów elektrycznych w swoich flotach. W trosce o lepsze wpisanie automatów w miejski krajobraz firma Allegro pokrywa ściany swoich One-Boxów roślinnością i zrezygnowała z umieszczania na nich reklam. Takie działania nie tylko poprawiają estetykę miast, ale również przyczyniają się do poprawy jakości życia mieszkańców.

Przyszłość rynku w Polsce

Obecnie 65% wszystkich paczkomatów InPost znajduje się w gminach miejskich. W przypadku innych operatorów wskaźnik ten wynosi od 80% do 90%. W miastach na każde 10 tys. mieszkańców przypada średnio niemal 14 automatów, podczas gdy w mniejszych ośrodkach miejskich i gminach wiejskich liczba ta wynosi około 6 maszyn na 10 tys. mieszkańców.

To właśnie w mniejszych miejscowościach w 2024 roku prognozowana jest znacząca ekspansja automatów paczkowych. W całej Polsce do końca 2024 roku zasoby rynku automatów paczkowych mogą osiągnąć 45 tys. maszyn, co świadczy nie tylko o wciąż rosnącej popularności tej formy dostawy, ale także o adaptacji całej branży do zmieniających się potrzeb społecznych i środowiskowych – podsumowuje Antoni Szwech.

O badaniu

W badaniu przeprowadzonym przez Colliers udział wzięło niemal pół tysiąca osób 58% kobiet i 42% mężczyzn, wśród których 74% to osoby z wyższym wykształceniem. 64% badanych to osoby zamieszkujące województwo mazowieckie, a taki sam odsetek respondentów wskazał na mieszkanie w miastach o populacji przekraczającej 500 tysięcy mieszkańców. To już druga edycja tego badania. Pierwszą firma Colliers przeprowadziła w grudniu 2021 roku na porównywalnej próbie uczestników.

Źródło: Colliers.

Dane Eurostatu: Transport i magazynowanie na drugim miejscu liczby wypadków

guilherme-cunha-222318-unsplash
Najnowsze dane Eurostatu z 2023 roku ujawniają alarmujące statystyki dotyczące bezpieczeństwa w miejscu pracy w Europie, szczególnie w branży budowlanej. Zaraportowane liczby rzucają światło na wyzwania związane z ochroną pracowników i podkreślają znaczenie przestrzegania przepisów BHP oraz stosowania odpowiednich środków ochrony indywidualnej. Ekspert Milwaukee dzieli się wskazówkami, jak poprawić bezpieczeństwo pracy oraz zmniejszyć ryzyko urazów, szczególnie głowy.

Transport i magazynowanie na drugim miejscu liczby wypadków

W swoim najnowszym raporcie Eurostat opublikował niepokojące statystyki dotyczące bezpieczeństwa w miejscu pracy za rok 2021. Dane są szczególnie alarmujące dla branży budowlanej, w której odnotowano najwięcej wypadków – stanowiły one 22,5% wszystkich zdarzeń śmiertelnych oraz 12,9% pozostałych wypadków. Na kolejnych miejscach plasują się: branża transportu i magazynowania z 16,7% wypadków śmiertelnych i sektor produkcji z 14,7% wypadków ze skutkiem śmiertelnym. Statystyka pokazuje, że w tych branżach wciąż istnieje przestrzeń na wzmocnienie środków bezpieczeństwa i edukacji w zakresie przestrzegania przepisów BHP.

Polska na 8 miejscu pod względem występowania wypadków w pracy

Spośród 27 krajów członkowskich Unii Europejskiej, z których dane zostały przeanalizowane przez Eurostat, Polska plasuje się na 8 miejscu pod względem liczby zdarzeń nieskutkujących śmiercią ze współczynnikiem wypadków na 100 tys. zatrudnionych na poziomie 482,75.

Niemal 20% urazów w miejscu pracy dotyczy głowy

Pośród danych opublikowanych przez Eurostat znalazło się zestawienie rodzajów urazów, które najczęściej dotykają pracowników w Unii Europejskiej. Najwięcej, bo aż 28% wypadków skutkowało ranami i powierzchownymi urazami. Na drugim miejscu zestawienia znalazły się przemieszczenia i zwichnięcia – 26% wszystkich wypadków przy pracy. Trzecia grupa najczęstszych urazów to wstrząsy mózgu i wewnętrzne obrażenia, które stanowiły niemal jedną piątą wszystkich urazów (19,5%), co świadczy o powszechności występowania tego typu obrażeń w pracy i rzuca światło na potrzebę edukacji w zakresie stosowania odpowiednich środków ochrony indywidualnej w tym także hełmów ochronnych.

Za zimno, za ciepło, niewygodnie…

Dlaczego potrafimy ignorować to kluczowe zabezpieczenie? Przyczyny bywają bardzo różne. Pracownicy nie stosują hełmów, bo w zimie jest zbyt zimno, nie mieszczą się pod nimi grube czapki. Z kolei w upale do noszenia hełmu może zniechęcać wysoka temperatura.

– Z danych Eurostatu wynika, że znacznej części wypadków można by uniknąć dzięki prawidłowej ochronie głowy. Brak stosowania odpowiednich hełmów czasem wynika z kwestii wygody, którą pracownik potrafi przedłożyć ponad własne bezpieczeństwo. A niekiedy nawet z takich przyczyn, jak estetyka. Drogą do przezwyciężenia tych wątpliwości jest dostarczanie rozwiązań, które nie tylko zapewnią ochronę, komfort, ale wręcz będą w stanie wyraźnie zwiększyć efektywność pracy i wygodę. Dobrym przykładem nowoczesnego rozwiązania, które nie przeszkadza, lecz wspiera pracowników jest hełm ochronny Bolt 200. Konstrukcja hełmu zapewnia możliwość zastosowania wielu akcesoriów, dzięki czemu można go bez wysiłku przystosować do wykonywanych zadań i potrzeb. Hełm jest wyposażony w sześć specjalnych gniazd, które dają duże możliwości kompatybilnego łączenia z akcesoriami. Dodatkowo hełm jest wyposażony w płynny system regulacji rozmiaru pokrętłem w zakresie od 52 cm do 68 cm, co zapewnia wygodne i bezpieczne dopasowanie do głowy użytkownika. A zastosowanie wymiennej opaski przeciwpotnej i wkładki na więźbę, które można zdjąć i uprać lub wymienić, co daje możliwość zapewnienia dodatkowego komfortu i zwiększenia higieny – mówi Andrzej Wieder, Head of Sales PPE Milwaukee CEE.

Skuteczna ochrona przede wszystkim

Wysokiej jakości hełmy skonstruowane są z wytrzymałych materiałów. Ważną cechą jest również ich zdolność do absorpcji energii uderzenia, co minimalizuje ryzyko wstrząsów mózgu i wewnętrznych obrażeń. Aby upewnić się, że hełm został wykonany zgodnie ze standardami bezpieczeństwa, należy sprawdzić, czy spełnia on normę dla niewentylowanych hełmów przeznaczonych do zastosowania przemysłowego EN 397 lub normę EN 12492 w przypadku hełmów przeznaczonych do prac na wysokościach.

Czynnikami, które mają kluczowe znaczenie w zapewnieniu odpowiedniego poziomu bezpieczeństwa przez hełm, są zastosowane w nim materiały i technologie. W konstrukcji hełmów stosujemy ultra odporną na uderzenia skorupę z Lexanu, który jest poliwęglanem o wyjątkowych parametrach. Aby zapewnić dodatkową ochronę głowy, wnętrze hełmu wyłożone jest specjalną pianką, która zapewnia równomierne rozłożenie nacisku na całą głowę, niezależnie od miejsca uderzenia – mówi Andrzej Wieder.

Źródło: Milwaukee

Biurowa nieruchomość komercyjna LIXA E w Warszawie z pozwoleniem na użytkowanie

LIXA E_Yareal Polska
Biurowa nieruchomość komercyjna LIXA E w Warszawie z pozwoleniem na użytkowanie.

Biurowa nieruchomość komercyjna LIXA E, która powstała w ramach kampusu biurowego w pobliżu Ronda Daszyńskiego w Warszawie, uzyskała pozwolenie na użytkowanie. Budynek Yareal Polska dostarczył na warszawski rynek blisko 18 000 mkw. nowoczesnej powierzchni biurowej, zaprojektowanej i zrealizowanej zgodnie ze strategią zrównoważonego rozwoju.

Kompleks LIXA, zlokalizowany w biznesowym centrum Warszawy na bliskiej Woli, jest największym projektem biurowym w historii Yareal Polska. Docelowo będzie tworzył zespół pięciu budynków o łącznej powierzchni 77 000 mkw. W ramach ostatniego etapu budowy tego kampusu, powstał biurowiec LIXA E, który otrzymał właśnie pozwolenie na użytkowanie.

Budynek LIXA E, usytuowany po zachodniej stronie ogólnodostępnego pasażu LIXA City Gardens, spajającego całość kompleksu, dostarczył na warszawski rynek blisko 18 000 mkw. nowoczesnej powierzchni biurowej, która już dzisiaj cieszy się dużym zainteresowaniem najemców. Powierzchnie w budynku LIXA E zostały wynajęte w ponad 70%, a Yareal Polska prowadzi zaawansowane rozmowy z kolejnymi firmami, które planują związać swoją biznesową przyszłość właśnie z LIXA.

Jesteśmy bardzo zadowoleni, że w nieco ponad 1,5 roku od wbicia pierwszej łopaty, możemy poinformować o uzyskaniu pozwolenia na użytkowanie przez kolejny budynek wchodzący w skład kompleksu LIXA – biurowiec LIXA E. Jest to obiekt, który doskonale odpowiada na aktualne oczekiwania najemców i świetnie wpisuje się w profil przyjaznego miejsca pracy. Kampusowy charakter zabudowy, jedna z największych dostępnych obecnie na rynku powierzchni piętra – 3 400 mkw., a co za tym idzie także swoboda w aranżacji przestrzeni, liczne tereny zielone, przemyślane rozwiązania technologiczne czy funkcjonalne jak np. uchylne okna, są elementami wyróżniającymi LIXA. Ogromny atut naszego kompleksu stanowi także unikalny w skali całego rynku koncept LIXA City Gardens. Szeroka i różnorodna oferta retailowa i gastronomiczna, w tym restauracje, bary, kawiarnie czy showroomy, sprawiają, że jest to miejsce, w którym życie toczy się również po godzinach pracy. Cieszymy się, że nasz projekt spotyka się z bardzo dobrym odbiorem i dużym zainteresowaniem ze strony najemców.” – powiedziała Marta Zawadzka, Dyrektor Najmu Yareal Polska.

W budowie pozostaje jeszcze biurowiec LIXA D, ostatni budynek w kompleksie LIXA. Oddanie do użytkowania tego obiektu zaplanowano na przełom I i II kw. 2024 r.

Źródło: YAREAL Polska.

Nagrody Olivia Prize zostały już rozdane

1200-7081W dniu 31 stycznia odbyła się już czwarta gala wręczenia nagród Olivia Prize.

Nagrody za projekty realizowane przez rezydentów Olivia Centre, największego w Polsce centrum biznesowego, już tradycyjnie zostały przyznane w kategoriach Olivia Impact, Olivia Biznes, Olivia Eco i Olivia Pro Bono. Spośród projektów złożonych do połowy stycznia jury wybrało 4 zwycięzców oraz przyznało 5 wyróżnień.
O wyborze zadecydowało jury, składające się z przedstawicieli firm działających na terenie Olivii. W tym roku byli to: Marta Moksa (O4 Coworking), Grzegorz Borowski (Infoshare), Remigiusz Wojciechowski (Bayer) Marcin Perkowski (Capgemini) i Mateusz Kusznierewicz.
Zwycięzcy poszczególnych kategorii otrzymali statuetki, których autorem jest dr hab. Tomasz Sobisz, Prodziekan Wydziału Rzeźby i Intermediów Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku.

mat.prasowy

Trwa rozbudowa nieruchomości inwestycyjnej CTPark Opole

CTPark Opole 1
Trwa rozbudowa nieruchomości inwestycyjnej CTPark Opole. Ruszyła budowa piątego budynku w ramach parku przemysłowo-logistycznego CTPark Opole. Rozbudowa kompleksu związana jest z ekspansją marki UFI Filters Poland, która dotychczas zajmowała powierzchnię 6 000 mkw. Włoski producent systemów filtracyjnych dla branży motoryzacyjnej podwoi przestrzeń najmu, wprowadzając się w III kwartale 2024 roku do budynku OPO 2B.

Opolska inwestycja to pierwszy projekt CTP w Polsce i jednocześnie pierwsza poza Chinami fabryka UFI Filters zajmująca się produkcją wymienników ciepła. Swoje operacje firma rozpoczęła w CTPark Opole w 2018 roku. Filtry dostarczane przez UFI Filters są wykorzystywane we wszystkich markach samochodów osobowych i ciężarowych oraz pojazdach Formuły 1.

Ekspansja UFI Filters Poland o kolejne 6 000 mkw. stanowi potwierdzenie skuteczności przyjętego przez nas modelu biznesowego opartego na utrzymaniu wszystkich nieruchomości w portfelu CTP w całym okresie najmu. Umożliwiamy naszym partnerom niezakłócony rozwój zarówno poprzez udostępnienie im większej powierzchni w dogodnym momencie, jak i dokonywanie zmian w standardach budynkowych, odpowiadających precyzyjnym oczekiwaniom klientów na przykład w związku z innowacjami wdrażanymi na liniach produkcyjnych czy technologicznych. Cieszymy się, że UFI Filters Poland po raz kolejny obdarzył nas zaufaniem. Bez wątpienia to pozytywny sygnał dla całej branży automotive, ale również dla przedsiębiorstw z innych sektorów,

mówi Łukasz Tomczyk, Business Developer w CTP Poland.

Poprzez zwiększenie nakładów inwestycyjnych Ufi Filters w Polsce, firma chce stać się jednym z liderów w zakresie mobilności przyszłości. Obecnie zakład w Opolu umożliwia przedsiębiorstwu obsługę głównych dostawców samochodów w Europie oraz optymalizację czasu dostaw.
Kompleks skupia także innych najemców z branży motoryzacyjnej, w tym IAC (International Automotive Components) i TitanX Engine Cooling. Popyt na CTPark Opole wśród firm z sektorów automotive, transportu i logistyki to wynik między innymi lokalizacji inwestycji. Znajduje się ona na terenie Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej i Dolnośląskiego Klastra Motoryzacyjnego, co sprzyja dynamice rozwoju biznesu oraz zapewnia dostęp do najnowszych technologii i bazy edukacyjnej. Jednym z instrumentów wsparcia jest także możliwość uzyskania ulgi w podatku dochodowym do 60 proc. kosztów inwestycji lub dwuletnich kosztów zatrudnienia nowych pracowników.

Z punktu widzenia najemców jednym z kluczowych czynników jest lokalizacja parków przemysłowo-magazynowych, która ma bezpośrednie przełożenie na efektywność operacyjną, koszty logistyczne i jakość obsługi klienta docelowego. Dlatego naszym priorytetem jest budowa obiektów w atrakcyjnych ośrodkach biznesowych, wzdłuż najważniejszych szlaków komunikacyjnych. W takich kompleksach najemcy nie tylko pozostają latami, ale i rosną razem z nimi. Ostatnio na ekspansję w ramach CTPark Opole zdecydowała się firma TitanX Engine Cooling, a teraz rozpoczynany realizację kolejnego budynku dla marki Ufi Filters Poland, która zajmie łącznie 12 000 mkw. To pokazuje długoterminową jakość naszych kompleksów,

wyjaśnia Bogi Gabrovic, Deputy Country Head w CTP Poland.

Budynek OPO 2B będzie oddany do użytkowania w III kwartale 2024 roku.

materiał prasowy

Panattoni ukończyło nieruchomość komercyjną dla Samsunga

Panattoni_Samsung_4
Deweloper Panattoni ukończył we Wronkach realizację nowoczesnej fabryki dla Samsunga. Dzięki nowej przestrzeni produkcyjno-magazynowej firma znacząco zwiększy moce produkcyjne funkcjonującego już zakładu, w którym produkowany jest sprzęt AGD.

– „Ukończenie fabryki dla Samsunga to idealne podsumowanie 2023 roku, który upłynął m.in. pod znakiem nearshoringu i związanej z nim reindustrializacji – około 1/3 powierzchni przemysłowej dostarczonej w kraju w ciągu ostatnich 12 miesięcy była przeznaczona pod procesy produkcyjne. Światowi potentaci doceniają centralne położenie Polski, umożliwiające dotarcie do klientów na całym kontynencie, ale też dostęp do wykwalifikowanych pracowników i rozwiniętą infrastrukturę” – komentuje Marek Dobrzycki, Managing Director w Panattoni.

O znaczeniu nowej fabryki dla działalności Samsunga świadczy fakt, że została zrealizowana w formule BTO, czyli na własność firmy. Spółka skorzysta z obiektu o powierzchni 60 000 m kw., gdzie została zlokalizowana nowa linia do produkcji lodówek, zarówno modeli obecnych już na rynku, jak i zupełnie nowych.

– „Otwarcie naszej nowej fabryki to ważny krok w kierunku przyszłości, gdzie innowacyjność, efektywność i nowoczesne rozwiązania zmierzają do usprawnienia procesów oraz poprawy wskaźników produkcyjnych. Inwestycja w nowy obiekt zapewni nie tylko wzrost wydajności produkcji wyrobów gotowych docelowo aż o 40%, ale również podniesie wydajności samych podlinii i poprawi logistykę wewnątrzzakładową. Uruchomienie w nowej hali samojezdnych wózków transportowych (AGV) to zdecydowany krok ku efektywnej i bezpiecznej logistyce wewnątrzzakładowej” – podsumowuje Olgierd Bałtaki, prokurent, dyrektor w Samsung Electronics Poland Manufacturing sp. z o.o. z siedzibą we Wronkach i dodaje – „Podejmowane przez nas działania inwestycyjne mają na celu uczynić firmę jeszcze bardziej zrównoważoną i energooszczędną. Wykorzystanie pomp ciepła do ogrzewania hali, montaż stacji ładowania samochodów elektrycznych w nowym obiekcie naszej Spółki to tylko przykładowe działania, które są ukierunkowane na poprawę efektywności energetycznej i ograniczanie wpływu fabryki na środowisko. Ta inwestycja to nie tylko wkład w rozwój nowoczesnych technologii, ale dowód zaangażowania Spółki w rozwój całego sektora AGD w Polsce. Wobec zmieniających się potrzeb rynku i otoczenia biznesowego, kluczowe jest stałe wzmacnianie potencjału firmy, dlatego inwestujemy w rozwój technologiczny oraz optymalizację procesów produkcyjnych”

– „Po raz kolejny potwierdza się, że do realizacji formatu BTO potrzeba dewelopera elastycznego, responsywnego, z odpowiednim know-how. Zaawansowane, szyte na miarę fabryki stają się naszą specjalnością. Dla firmy Samsung byliśmy niezbędnym wsparciem, gwarantując dostarczenie obiektu dopasowanego do specyficznych wymagań, zrealizowanego w najwyższym standardzie” – podsumowuje Marek Dobrzycki.

Deweloper był odpowiedzialny za kompleksowe przygotowanie inwestycji, w tym zabezpieczenie i przygotowanie gruntów, realizację infrastruktury drogowej w obszarze inwestycji, a także zapewnienie przyłącza elektrycznego o mocy 4,95 MW. W nowej fabryce zaimplementowane będą rozwiązania z zakresu automatyki całego ciągu technologicznego w procesie produkcji, co wymagało przygotowania posadzki wzmocnionej w wyznaczonych obszarach nawet do 20 ton na metr kwadratowy.

Fabryka została zrealizowana zgodnie z najwyższymi standardami zrównoważonego budownictwa i przejdzie certyfikację metodą BREEAM na poziomie Excellent. Deweloper zadbał m.in. o zwiększoną izolacyjność obiektu, przez zastosowanie płyty warstwowej na ścianach oraz specjalnej wełny na dachu. Ponadto do ogrzewania hali wykorzystane będą pompy ciepła.

Wokół hali przewidziane są tereny zielone, obejmujące między innymi łąki kwietne i pas zieleni izolacyjnej od strony terenów mieszkaniowych, w ramach którego firma posadzi krzewy oraz drzewa iglaste i liściaste. Zanieczyszczenie dźwiękiem pozwoli natomiast ograniczyć ekran akustyczny oraz obniżona moc akustyczna centrali wentylacyjnych.

Źródło: Panattoni.

Colliers: Prognozy dla rynku nieruchomości w regionie CEE-6

Jędrak_Dominika_Colliers
Region Europy Środkowo-Wschodniej odnotuje znaczący, trzykrotny wzrost PKB z poziomu poniżej 1% w ubiegłym roku do około 2,5%; motorem wzrostu rynku w regionie będą nadal parki handlowe, a mniejsza podaż nowych powierzchni biurowych pomoże w wypełnieniu pustostanów, zwłaszcza w nowoczesnych biurach zgodnych z wymogami ESG – to tylko niektóre z 10 najważniejszych prognoz dla regionu CEE-61 w 2024 r., które opublikował Colliers.

1. Gospodarka: perspektywa wzrostu

– Korzystna dynamika rozwoju regionu Europy Środkowo-Wschodniej wyrażona trzykrotnym wzrostem PKB jest efektem kilku czynników: od poprawiającej się sytuacji zewnętrznej (strefa euro również ma odnotować odbicie), przez malejącą inflację / stopy procentowe w porównaniu z poziomami z lat 2021-2023, po silny napływ kapitału na inwestycje. Warto zauważyć, że perspektywy długoterminowe wyglądają jeszcze lepiej. Zgodnie z prognozami MFW2 do 2028 r. kraje Europy Środkowo-Wschodniej, jeśli miałyby być traktowane jako jedna gospodarka, byłyby jedną z 10 największych gospodarek na świecie – tłumaczy Silviu Pop, dyrektor Colliers ds. badań w regionie Europy Środkowo-Wschodniej i Rumunii.

2. Geopolityka: w poszukiwaniu nowej równowagi

Inwazja Rosji na Ukrainę oraz przetasowania w stosunkach między Chinami a krajami zachodnimi są powodem do niepokoju i niepewności, jednak jak pisze Financial Times w serii artykułów The Rise of Middle Powers, otwiera to nowe możliwości dla krajów na całym świecie, zwłaszcza tych średniej wielkości.

Polska i Rumunia są jedynymi krajami z regionu CEE-6, które pasują do tego zestawienia pod względem wielkości, przy czym pozostają zakorzenione w zachodniej strefie wpływów. Jednakże położenie geograficzne regionu sprawia, że ma on o wiele większe znaczenie w kontekście zmieniających się stosunków międzynarodowych, co w dłuższej perspektywie powinno być dla niego korzystne. Duże znaczenie dla równowagi geopolitycznej mają wybory, które odbędą się w 2024 r., nie tylko w niektórych krajach Europy Środkowo-Wschodniej, lecz także w głównych gospodarkach świata, takich jak USA, Indie i Wielka Brytania.

3. Przepływy kapitałowe: nowa gorączka złota w Europie Środkowo-Wschodniej

Z punktu widzenia gospodarek zachodnich Europa Środkowo-Wschodnia nadal zapewnia atrakcyjne możliwości reshoringu (przenoszenia produkcji z powrotem do kraju macierzystego) i nearshoringu (przenoszenia produkcji do państw sąsiednich), zważywszy na dużą różnicę między produktywnością a kosztami pracy we wszystkich krajach regionu. Zmiany w tym zakresie już zachodzą, a cała Europa Środkowo-Wschodnia odnotowuje, także w 2023 r., solidny poziom nakładów inwestycyjnych w gospodarce, który jest znacznie powyżej średniej z poprzedniego cyklu.

Co więcej, w 2023 r. Czechy, Polska i Rumunia zanotowały rekordowe poziomy akumulacji kapitału brutto. Wszystko to wskazuje na optymistyczne perspektywy średnioterminowe – dużą liczbę nowych miejsc pracy prowadzącą do wzrostów płac i rosnącej siły nabywczej. Pozytywne oznaki powinny być widoczne już w tym roku.

4. Handel detaliczny: perspektywy rozwoju

Spadek inflacji i lepsze perspektywy gospodarcze z pewnością będą w centrum uwagi wielu deweloperów i inwestorów analizujących kraje Europy Środkowo-Wschodniej w poszukiwaniu miejsca na nowe projekty. W porównaniu z Europą Zachodnią dostępność nowoczesnych obiektów handlowych w regionie CEE jest mniejsza, więc nie jest to kwestia „czy”, a raczej „kiedy” ta różnica zostanie zniwelowana. Parki handlowe pozostają motorem napędowym rynku w Europie Środkowo-Wschodniej, ponieważ koszty ich budowy są mniejsze i mogą powstawać w mniejszych miastach. Spadek inflacji powinien sprzyjać konsumentom pod względem siły nabywczej. Wciąż rozwijać się będą dyskonty.

5. Inwestycje: jeszcze nie teraz

Mimo że na horyzoncie widoczna jest perspektywa obniżenia stóp procentowych, to wciąż trzeba mieć na uwadze, że przez wiele następnych lat kredyty pozostaną znacznie droższe niż w latach 2021-2022. Co więcej, w ciągu ostatniego półtora roku wartość kapitału stale spadała, w związku z czym wielu inwestorów czeka na lepszą okazję do zakupu, a sprzedający wolą raczej trzymać swoje aktywa, jeśli to tylko możliwe. Dlatego też, przynajmniej w pierwszej połowie 2024 r., spodziewamy się kolejnego słabego okresu dla inwestycji w nieruchomości komercyjne w Europie Środkowo-Wschodniej. Mimo to w drugiej części roku powinniśmy zaobserwować pewne nieśmiałe oznaki ożywienia, pod warunkiem, że stopy procentowe w strefie euro i USA spadną, aktywność gospodarcza utrzyma się na przyzwoitym poziomie, a refinansowanie wymusi sprzedaż.

6. Biura: mniejsza liczba projektów pomoże w absorbcji

W większości krajów regionu rok 2024 prawdopodobnie przyniesie gwałtowne spowolnienie podaży nowych biur. W niektórych miastach, np. w stolicach Słowacji i Rumunii, w 2024 r. nie powstaną niemal żadne znaczące projekty biurowe. Na razie jest to nadal rynek napędzany w dużej mierze przez najemców, ponieważ wskaźniki pustostanów w stolicach państw Europy Środkowo-Wschodniej (z wyjątkiem Pragi) pozostają dwucyfrowe. Spowolnienie podaży pomoże w zapełnieniu wolnych powierzchni, szczególnie tych w nowoczesnych biurach zgodnych z wymogami ESG, i być może stopniowo przechyli równowagę w kierunku neutralnego rynku do końca 2024 roku.

7. Magazyny: stabilizacja stawek czynszu

Wraz z normalizacją kosztów budowy i, w niektórych przypadkach, wzrostem wskaźnika pustostanów od 2022 lub 2023 roku eksperci Colliers przewidują stabilizację lub przynajmniej wolniejszy wzrost stawek czynszów w Europie Środkowo-Wschodniej. W ciągu ostatnich kilku lat odnotowano bezprecedensowy wzrost czynszów, co zmniejsza ogólną atrakcyjność regionu, choć zdaniem ekspertów Colliers, biorąc pod uwagę dużą lukę między płacami a produktywnością, region nadal prezentuje się znacznie lepiej niż jego zachodnioeuropejskie odpowiedniki.

8. ESG: ekologia nie jest już tylko modnym hasłem

– Najemcy, wynajmujący i inwestorzy we wszystkich krajach Europy Środkowo-Wschodniej w coraz większym stopniu koncentrują się na jakości budynków. Przepaść między starszymi i przestarzałymi a nowoczesnymi i wydajnymi budynkami staje się coraz większa pod względem wielu czynników: od czynszów, przez atrakcyjność dla najemców i wskaźniki obłożenia, po wartości kapitałowe – mówi Dominika Jędrak, dyrektorka Działu Doradztwa i Badań Rynku w Colliers.

Eksperci Colliers postrzegają to jako bodziec do modernizacji starszych budynków, które w efekcie renowacji mogą odzyskać atrakcyjność w oczach najemców. Jednakże zmiany te nadchodzą w złym momencie cyklu gospodarczego, biorąc pod uwagę wysokie stopy procentowe. Wprowadzenie proekologicznych rozwiązań może okazać się także istotne w kontekście finansowania. Banki muszą bowiem uwzględniać nie tylko wartość samego budynku, lecz także to, czy jest on efektywny i gotowy na wyzwania przyszłości.

9. Sztuczna inteligencja: już niedługo w Twoim biurze

Podczas gdy do tej pory debata wokół AI skupiała się głównie na możliwościach w zakresie uczenia maszynowego, obecnie wkraczamy w sferę zastosowania jej w praktyce. Technologie, takie jak multimodalna sztuczna inteligencja, która może znacznie zwiększyć produktywność, stają się rzeczywistością, podczas gdy inteligentne rozwiązania biurowe, które poprawiają relacje między najemcą a wynajmującym, dojrzewają. Wszystkie te czynniki powinny sprzyjać rozwojowi hybrydowego modelu pracy na rynku biurowym. Przedwczesne jednak okazały się prognozy o końcu modelu stacjonarnej pracy biurowej, gdyż jak zaznaczają eksperci Colliers – i nie dotyczy to tylko Europy Środkowo-Wschodniej, lecz całego świata – większość firm nadal potrzebuje swoich pracowników w trybie stacjonarnym.

10. Segment mieszkaniowy: inna historia na każdym kroku

Przystępność cenowa nowych mieszkań może wahać się od całkiem przyzwoitej w miastach, takich jak Bukareszt i Sofia, do bardzo atrakcyjnej w Pradze i Bratysławie. O ile spadek stóp procentowych powinien zwiększyć podaż, o tyle wyzwaniem w regionie pozostają różne kwestie regulacyjne oraz przeszkody legislacyjne (zwłaszcza powolny proces wydawania pozwoleń), co może opóźnić poprawę. W takich warunkach w niektórych częściach Europy Środkowo-Wschodniej popularność powinien nadal zyskiwać segment wynajmu prywatnego (PRS). Jednak w przypadku Polski i Węgier pewne wyzwania w tym sektorze wynikają z ryzyka walutowego, podczas gdy w krajach, w których obowiązuje euro lub w miarę stabilny system walutowy, jest to albo całkowicie lub prawie nieistotne.

1 Polska, Czechy, Słowacja, Węgry, Rumunia, Bułgaria
2 Międzynarodowy Fundusz Walutowy

Źródło: Colliers.

Rynek nieruchomości komercyjnych w Łodzi pod kątem obsługi operacji e-commerce

Damian Kołata
Około 4 mln mkw. powierzchni magazynowej w województwie łódzkim jest przeznaczone do obsługi operacji e-commerce – wynika z danych międzynarodowej agencji Cushman & Wakefield. Oznacza to, że region ten plasuje się na 2. miejscu w kraju wśród najbardziej atrakcyjnych lokalizacji dla firm z branży handlu internetowego. Apetyt łódzkiego rynku jest tym większy, że domknięty niedawno tzw. ring autostradowy wokół miasta znacząco zwiększa potencjał miasta i okolic na przyciągnięcie nowych inwestycji i realizację kolejnych projektów magazynowych. A jak podaje raport Cushman & Wakefield „Uszyj biznes w Łodzi. Rynek magazynowo-produkcyjny Polski Centralnej”, zabezpieczone do tej pory przez deweloperów grunty to możliwość budowy nieruchomości o powierzchni nawet 2,5 mln mkw.

Opinie o idealnej lokalizacji województwa łódzkiego, skrzyżowaniu dwóch autostrad, centralnym położeniu ułatwiającym transport, skracającym lead time i optymalizującym łańcuch dostaw, nie są nowe. Jednak o Łodzi znowu jest głośno, a to z powodu nieco ponad 100-kilometrowego pierścienia drogowego wokół aglomeracji, który po otwarciu ostatniego odcinka drogi ekspresowej S14 utworzyły fragmenty autostrad A1 i A2 oraz dróg ekspresowych S8 i S14.
Łódź jest pierwszym tak dużym obszarem aglomeracyjnym, wokół którego domknięto „ring” szybkiego ruchu. Objechanie całego pierścienia drogowego bez przekraczania dopuszczalnej prędkości zajmuje mniej niż godzinę, a nie od dziś wiadomo, że to właśnie logistyka ostatniej mili generuje największe koszty w łańcuchu dostaw.

Według raportu Cushman & Wakefield „Last Link: Quantifying the Cost”, w branży e-commerce ostatnie ogniwo łańcucha dostaw może stanowić co najmniej 50% łącznych kosztów z nim związanych. Nic więc dziwnego, że zwłaszcza teraz, kiedy każda firma działa w warunkach dużej niepewności ekonomicznej, inwestorzy reprezentujący ten sektor mogą jeszcze mocniej koncentrować się na poszukiwaniu nowych lokalizacji właśnie w okolicy Łodzi, aby skrócić lead time i umożliwić Klientom wybór najbardziej wygodnego sposobu odbioru i zwrotu, co w tle rosnącego znaczenia re-commerce nabiera szczególnej wartości,

komentuje Damian Kołata, Head of Industrial & Logistics, Head of E-Commerce CEE, Cushman & Wakefield.

Więcej informacji znajduje się w najnowszym raporcie Cushman & Wakefield „„Uszyj biznes w Łodzi. Rynek magazynowo- produkcyjny Polski Centralnej”. Opracowanie analizuje potencjał inwestycyjny regionu łódzkiego między innymi jako lokalizacji dla inwestycji magazynowych, między innymi w obszarze logistyki i e-commerce.

Autorami raportu są Damian Kołata, Partner, Head of Industrial & Logistics Agency Poland, Head of E-Commerce CEE, Katarzyna Misztal, Negocjator, Industrial & Logistics Agency, Renata Krzyżanowska, Associate, Industrial & Logistics Agency oraz Adrian Semaan, Senior Research Consultant, Industrial & Logistics Agency.

Źródło: Cushman & Wakefield.

Archicom rozwija inwestycję Prudnik 17 we Wrocławiu

Archicom_Południk_17_drugi_etap (1)
Deweloper Archicom rozwija inwestycję Prudnik 17 we Wrocławiu. Debiut inwestycji pod koniec listopada zeszłego roku – dwa miesiące później inauguracja następnego etapu. Ogólnopolski deweloper nie zaciąga inwestycyjnego hamulca i rozpoczyna sprzedaż kolejnego budynku mieszkalnego w sąsiedztwie Wrocławskiego Toru Wyścigów Konnych Partynice, a także w pobliżu dwóch dużych parków miejskich – Klecińskiego i Południowego.

Świetnie zagospodarowana okolica z terenami do rekreacji, sklepami, restauracjami, szkołami, placówkami medycznymi, a także pętlą tramwajową w odległości krótkiego spaceru stawia nasz projekt w topie wrocławskich inwestycji mieszkaniowych. Do tego dodam doskonałe skomunikowanie samochodowe z centrum dolnośląskiej stolicy oraz bliskie położenie od tras A4 i S8. Aleja Karkonoska przechodzi płynnie w dwupasmową ulicę Powstańców Śląskich i nigdzie nie trzeba skręcać, by spod domu – po niecałych 20 minutach – dotrzeć na wrocławski Rynek. Archicom wywodzi się z tego miasta i tu działamy od ponad 37 lat, więc doskonale wiemy, że położenie naszej inwestycji jest jej niezaprzeczalnym atutem – podkreśla Dawid Wrona, Dyrektor Zarządzający ds. Sprzedaży i Marketingu w Archicom.

Wszystkie mieszkania zaplanowane w najnowszym etapie w standardzie zostaną wyposażone w systemy smart home, w tym: sterowanie oświetleniem, czujnik zalania, a w większych lokalach Archicom zapewni również sterowanie temperaturą, czujnik dymu, sterowanie głosem czy zamkiem drzwi wejściowych. Ponadto nabywcy lokali, dzięki wprowadzeniu zmian lokatorskich oferowanych przez dewelopera, będą mogli kompleksowo dostosować mieszkania pod własne potrzeby. Teren zewnętrzny Południka 17 to przede wszystkim wszechobecna zieleń sprzyjająca odpoczynkowi na łonie natury oraz beztroskiemu spędzaniu czasu przez najmłodszych na bezpiecznych placach zabaw.

Od ostatniego kwartału zeszłego roku w ofercie sprzedażowej Archicom znajduje się premierowa faza inwestycji, w której doświadczony i wiarygodny deweloper odda do użytku 187 lokali posiadających od jednego do czterech pokoi i metraże 39-77 mkw. Na terenie budynku zlokalizowanego u zbiegu ulic Braterskiej, Przyjaźni i alei Karkonoskiej nie zabraknie samochodowego zaplecza parkingowego w postaci 166 stanowisk ulokowanych w garażu podziemnym, a także pomieszczeń zapewniających wygodne przechowywanie niewielkich pojazdów i przedmiotów: rowerowni wyposażonej w haki na jednoślady, wózkowni oraz komórek lokatorskich.

Źródło: Archicom.

Odpowiedni lokal gastronomiczny podstawą budowania silnego biznesu – ofert wynajmu nieruchomości inwestycyjnych nie brakuje

jason-leung-537357-unsplash
Odpowiedni lokal gastronomiczny stanowi podstawę budowania silnego biznesu. Ofert nieruchomości inwestycyjnych na wynajem nie brakuje. Warto przeglądać je regularnie, ponieważ bardzo atrakcyjne nieruchomości potrafią w mgnieniu oka zniknąć z listy ofert do sprzedaży. Jak prezentuje się sytuacja na rynku lokali gastronomicznych na wynajem?

Spis treści:
Polski sektor nieruchomości w branży gastronomicznej
Kupić czy wynająć?
Lokale gastronomiczne na wynajem na polskim rynku nieruchomości komercyjnych
Sektor gastronomiczny jest bardzo zróżnicowany

Polski sektor nieruchomości w branży gastronomicznej

Sektor gastronomiczny w Polsce wciąż się rozwija. Wielu Polaków żyje w pędzie, co wiąże się z brakiem czasu na przygotowywanie posiłków. Inni z kolei po prostu preferują jedzenie poza domem. W efekcie sytuacja ta sprzyja sektorowi gastronomicznemu, który ma szansę szybkiego rozwoju. Zapotrzebowanie na zróżnicowane lokale gastronomiczne wciąż jest zauważalne. Należy mieć jednak na względzie, że będzie się ono różnić w zależności od lokalizacji. W jednych miastach zapotrzebowanie na lokale gastronomiczne jest duże, w innych wyraźnie mniejsze. Każdorazowo przed wejściem w ten sektor rynku, należy przeplokrowadzić gruntowną analizę zapotrzebowania na lokale gastronomiczne w najbliższej okolicy.

Kupić czy wynająć?

Przedsiębiorcy, którzy poszukują lokalu gastronomicznego pod swoją działalność biznesową, stają przed istotną decyzją – kupić czy wynająć? Niekiedy zakup lokalu gastronomicznego wydaje im się lepszą opcją. Dotyczy to zwłaszcza przedsiębiorców, którzy mają ugruntowaną pozycję na rynku i cieszą się uznaniem klientów. Niekiedy na takie rozwiązanie decydują się także właściciele sieciówek, jednak zdecydowanie częściej można mówić o popularności lokali gastronomicznych przeznaczonych na wynajem. Najem jest o tyle bardziej popularny, że daje przedsiębiorcom możliwość zmiany lokalizacji w razie potrzeby. Sektor gastronomiczny bywa dynamiczny, preferencje klientów się zmieniają, w związku z czym możliwość zmiany usytuowania lokalu gastronomicznego w razie potrzeby jest jak najbardziej uzasadniona.

Lokale gastronomiczne na wynajem na polskim rynku nieruchomości komercyjnych

Na rynku nieruchomości komercyjnych w Polsce przeznaczonych do wynajęcia znajduje się całkiem sporo lokali gastronomicznych. Dzięki temu przedsiębiorcy mogą dopasować lokal do swoich indywidualnych potrzeb, choćby pod względem powierzchni, wielkości zaplecza i sali, lokalizacji, ale też – co istotne – ceny najmu.

Jakim budżetem trzeba dysponować, żeby wynająć lokal gastronomiczny w Polsce? Postanowiliśmy przyjrzeć się ofertom dostępnych w chwili obecnej na rynku. Poniżej prezentujemy przykładowe lokale gastronomiczne na wynajem, które znajdują się w bazie biur WGN.

WGN Kwidzyn jest wyłącznym agentem najmu lokalu gastronomicznego zlokalizowanego w miejscowości Kwidzyn. Nieruchomość inwestycyjna ma powierzchnię niemal 171 metrów kwadratowych. Do lokalu gastronomicznego przynależy piwnica o powierzchni około 50 metrów kwadratowych. Lokal mieści się na wysokim parterze. Lokal posiada salę barową o powierzchni około 70 metrów kwadratowych, salę bankietową o powierzchni około 43 metrów kwadratowych, kuchni i zmywalni o powierzchni około 16 metrów kwadratowych. Dodatkowo w lokalu mieści się zaplecze socjalne i kotłownia. Lokal gastronomiczny został wystawiony na wynajem za 3 300 złotych miesięcznie, co daje 19 złotych za metr kwadratowy.

WGN Chrzanów jest wyłącznym agentem wynajmu lokalu gastronomicznego, położonego w miejscowości Chrzanów. Lokal ma powierzchnię prawie 141 metrów kwadratowych, a składa się na niego sala oraz pomieszczenie sanitarno-socjalne o powierzchni prawie 8,5 metra kwadratowego. Atutem lokalu gastronomicznego jest lokalizacja w ścisłym centrum miasta, zaledwie 50 metrów od Rynku. Lokal został wystawiony na wynajem za 4 900 złotych, co daje 35 złotych za metr kwadratowy nieruchomości na wynajem.

WGN Radomsko jest wyłącznym agentem wynajmu lokalu gastronomicznego, który mieści się w centrum Radomska. Lokal gastronomiczny oferuje dostęp do powierzchni 205 metrów kwadratowych. Przedmiotowy lokal mieści się na parterze budynku. W jego skład wchodzą pomieszczenia użytkowe, socjalne oraz toaleta. Lokalizacja nieruchomości sprawia, że lokal gastronomiczny posiada duży potencjał jako inwestycja gastronomiczna. Za budynkiem znajduje się utwardzony kostką parking. Nieruchomość zlokalizowana jest w ścisłym centru miasta. Cena najmu wynosi 9 500 złotych, co daje 46 złotych za metr kwadratowy nieruchomości miesięcznie.

WGN Piotrków Trybunalski jest wyłącznym agentem wynajmu lokalu gastronomicznego, który mieści się w centrum Piotrkowa Trybunalskiego. Lokal oferuje dostęp do 220 metrów kwadratowych powierzchni. Lokal sprawdzi się bardzo dobrze przy dużej działalności cateringowej. Kuchnia w lokalu jest w pełni wyposażona w profesjonalny sprzęt, co stanowi dużą wartość dodaną. Pomieszczenia są przygotowane do przechowywania produktów spożywczych. Lokal gastronomiczny został wystawiony na wynajem za 6 000 złotych miesięcznie, co daje 27 złotych za metr kwadratowy nieruchomości.

WGN Kościan jest wyłączny agentem wynajmu lokalu gastronomicznego, który mieści się w miejscowości Kościan. Lokal oferuje dostęp do 134 metrów kwadratowych powierzchni. Lokal mieści się na parterze klimatycznej kamienicy. Na przedmiotowy lokal składają się: sala konsumpcyjna, toalety, pomieszczenia sanitarne, magazyn chłodniczy oraz pomieszczenie socjalne. Jest to lokal w stanie deweloperskim. Cena najmu wynosi 1 500 złotych miesięcznie, co daje 11 złotych za metr kwadratowy nieruchomości.

Powyższe, przykładowe oferty lokali gastronomicznych na wynajem doskonale obrazują, jak rozbieżne są ceny na rynku nieruchomości w polskich miastach. Wysokość stawki za metr kwadratowy nieruchomości o charakterze gastronomicznym, która przeznaczona jest na wynajem, zależy w dużym stopniu od lokalizacji. A więc zarówno tego, czy lokal gastronomiczny na wynajem zlokalizowany jest w dużej metropolii miejskiej, czy też małej miejscowości. Ponadto liczy się lokalizacja na mapie miasta – lokale gastronomiczne na wynajem zlokalizowane w centrum oferowane są zazwyczaj za wyższe stawki najmu, niż te położone na obrzeżach.
Ponadto istotny jest standard lokalu gastronomicznego. Jeśli jest on wyposażony, to stanowi to dodatkową wartość dla przyszłego najemcy. Z kolei właściciel lokalu gastronomicznego może wystawić go dzięki temu po wyższej cenie najmu.

Sektor gastronomiczny jest bardzo zróżnicowany

Jeśli chodzi o rynek nieruchomości w sektorze gastronomicznym, to oferta jest w tym przypadku bardzo różnorodna. Przede wszystkim lokale gastronomiczne na wynajem różnią się mocno pod kątem lokalizacji. Zwłaszcza w dużych aglomeracjach miejskich można zauważyć, że lokali jest dużo w centrum, ale nie brakuje ich też na obrzeżach. Dodatkowo mamy dużą różnorodność, jeśli chodzi o nieruchomości, w których znajdują się lokale gastronomiczne na wynajem. Jedne mieszczą się w dużych galeriach handlowych, inne w biurowcach. Nie brakuje także lokali gastronomicznych, które stanowią samodzielne budynki. Popularne jest też wynajmowanie lokali gastronomicznych położonych w budynkach mieszkalnych, na terenie osiedli.

Redakcja
Komercja24.pl

Warto inwestować w sektorze mieszkaniowym na Śląsku?

4 powody, dla których warto inwestować w mieszkania na Śląsku
Czy Śląsk jest atrakcyjny pod kątem inwestycyjnym? Aglomeracja Śląska to wyjątkowy w skali kraju rynek nieruchomości mieszkaniowych, któremu coraz uważniej przyglądają się inwestorzy poszukujący dobrych okazji do zakupu lokum w celach zarobkowych. Rosnącym zainteresowaniem nabyciem mieszkań cieszą się nie tylko Katowice, ale i sąsiednie, mniejsze miasta wchodzące w skład Aglomeracji. Jakie czynniki wpływają na atrakcyjność lokalnego rynku mieszkaniowego?

Według opracowanego przez RynekPierwotny.pl Rankingu Dostępności Mieszkań[1] w największych miastach w Polsce, który uwzględnia w kontekście zakupu nieruchomości takie czynniki, jak: zarobki, ceny mieszkań, aktualna oferta nieruchomości czy zdolność kredytowa, serce Aglomeracji Śląskiej – Katowice – mogą pochwalić się mianem zwycięskiego miasta w tym zestawieniu. Według autorów raportu w stolicy Śląska funkcjonuje najkorzystniejszy stosunek cen mieszkań do zarobków. Jednocześnie podaż mieszkań w okolicy zwiększyła się w ubiegłym roku aż o 34 proc. względem roku 2022.  Co jeszcze sprawia, że nie tylko same Katowice, ale i cała Aglomeracja Śląska staje się coraz bardziej atrakcyjnym rynkiem mieszkaniowym?

1. Wyliczenia sprzyjające inwestorom

Jednym z najważniejszych czynników przyciągających inwestorów na Śląsk jest wspomniany już korzystny stosunek zarobków do cen nieruchomości, nie tylko w głównym mieście na Śląsku, ale i w mniejszych miejscowościach wchodzących w obręb Aglomeracji. Województwo to jest miejscem, gdzie ceny za metr kwadratowy są niższe niż w innych rejonach kraju.

– To właśnie te nieoczywiste, mniejsze miasta – jak Gliwice, Chorzów czy Zabrze – stają się coraz popularniejszym celem inwestorów, bo wobec szalejących cen nieruchomości w największych miastach w Polsce, tutaj próg wejścia jest zdecydowanie niższy. Jednocześnie miasta te dobrze rokują inwestycyjnie ze względu na bardzo dobre skomunikowanie z sercem Śląska, czyli Katowicami. Przekłada się to na stosunkowo wysokie zwroty z inwestycji, których średnia może oscylować nawet wokól 6 proc., co jest ważnym argumentem dla osób poszukujących miejsc, w których mogą generować stabilne dochody z wynajmu nieruchomości. Rosnącą aktywność klientów inwestycyjnych widzimy np. w naszej inwestycji Osiedle Kościuszki w Chorzowie – mówi Małgorzata Ostrowska, Dyrektorka Pionu Marketingu i Komunikacji w J.W. Construction.

2. Rozwój gospodarczy i atrakcyjny rynek pracy

Przy poszukiwaniu miejsc na zakup mieszkania w celach inwestycyjnych warto wziąć pod uwagę nie tylko wspomniany szacowany zwrot z inwestycji, ale i potencjał rozwoju dla lokalnego rynku nieruchomości. W przypadku Śląska mamy do czynienia z regionem wyróżniającym się na tle całego kraju pod kątem rozwoju gospodarczego, inwestycyjnego, jak i infrastruktury. Aglomeracja Śląska to jeden z głównych ośrodków przemysłowych w Polsce i Europie. To miejsce, gdzie znajdują się liczne zakłady przemysłowe, firmy logistyczne, a także sektor usług. Województwo śląskie, wraz z 6 powiatami województwa opolskiego, należy do Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Na jej obszarze działa ponad 450 firm, które zatrudniają łącznie ok. 90 tys. osób[2]. W 2019 r. FDI Business Financial Times wyróżnił ją jako najlepszą europejską strefę ekonomiczną. Wpływa to lokalny rynek pracy – wysoka liczba miejsc pracy przyciąga zarówno miejscowych mieszkańców, jak i profesjonalistów z innych regionów oraz przekłada się na stałe zapotrzebowanie na wynajem mieszkań w całej Aglomeracji.

3. Region dobrze skomunikowany

Region ten stale inwestuje w infrastrukturę i transport. To oznacza rozwijającą się sieć dróg, kolei oraz komunikacji publicznej. Przez Śląsk przebiega linia dróg krajowych, ekspresowych oraz autostrady A4 i A1. Dzięki tym inwestycjom mieszkańcy Aglomeracji Śląskiej cieszą się łatwym dostępem do ważnych punktów, co zwiększa atrakcyjność regionu jako miejsca do życia i inwestowania. Region też ma swój międzynarodowy port lotniczy Katowice-Pyrzowice, a także jest dobrze skomunikowany z małopolskim lotniskiem Kraków-Balice. Wyróżnikiem Śląska są niewątpliwe bardzo dobrze skomunikowane ze sobą miasta wchodzące w skład Aglomeracji Śląskiej. Z perspektywy osób inwestujących w mieszkania oznacza to duża dowolność w wyborze miasta, w którym można nabyć nieruchomość w celach najmu.

4. Różnorodna grupa najemców

Aglomeracja Śląska to istotny region akademicki przyciągający studentów nie tylko ze względu na bogatą ofertę uczelni (Uniwersytet Śląski, Uniwersytet Ekonomiczny czy Akademia Muzyczna), ale i z uwagi na stosunkowo tanie koszty utrzymania. W całym województwie można znaleźć ok. 30 uczelni wyższych. W roku akademickim 2022/2023 w województwie śląskim kształciło się ponad 107 tysięcy studentów[3], co daje 5. miejsce w skali kraju.

– Wzrostowi liczby studentów towarzyszy napływ pracowników przenoszących się praktycznie do wszystkich miast w obrębie Aglomeracji Śląskiej w poszukiwaniu pracy. Do tego dochodzi też pokaźna liczba turystów, co warto uwzględnić zwłaszcza w kontekście najmu krótkoterminowego. To wszystko sprawia, że mamy na rynku śląskim bardzo rozbudowaną i różnorodną grupę potencjalnych najemców, ale i stabilne perspektywy najmu – dodaje Małgorzata Ostrowska z J.W. Construction.
Inwestowanie w mieszkania w mniejszych miejscowościach, takich jak te na Śląsku, może przynieść atrakcyjne korzyści finansowe. Dynamiczny rynek nieruchomości, wzrost wartości mieszkań oraz stabilny rynek wynajmu czynią tę formę inwestycji coraz bardziej atrakcyjną.

[1]  https://rynekpierwotny.pl/wiadomosci-mieszkaniowe/ranking-dostepnosci-mieszkan-ii-edycja/12343/
[2] https://rynekpierwotny.pl/wiadomosci-mieszkaniowe/czy-oplaca-sie-inwestowac-w-mieszkania-pod-wynajem-na-slasku/3418/
[3] https://stat.gov.pl/files/gfx/portalinformacyjny/pl/defaultaktualnosci/5488/8/9/1/szkolnictwo_wyzsze_w_roku_akademickim_2022-2023_-_wyniki_wstepne.pdf

Źródło: J.W. Construction.

Firma MLP Group z nowym Country Managerem

photo: Dariusz Iwanski phone: 0048 601 362 305 www.iwanski.com.pl foto.iwanski@yahoo.com photo.iwanski@yahoo.com

photo: Dariusz Iwanski

Firma MLP Group z nowym Country Managerem. Został nim Peter Falb. Peter Falb objął stanowisko Country Managera w austriackim oddziale MLP Group. Do jego obowiązków będzie należało przede wszystkim rozwijanie projektu MLP Business Park Vienna oraz kolejnych inwestycji dewelopera w tym kraju.

Peter Falb awansował na stanowisko Country Managera odpowiedzialnego za rozwój na rynku austriackim. Do MLP Group dołączył ponad rok temu, pełniąc dotychczas funkcję Commercial Director.

Austria to ważny kierunek ekspansji dla MLP Group. Pod koniec ubiegłego roku rozpoczęta została budowa pierwszego miejskiego projektu logistyczno-biznesowego na rynku austriackim. MLP Business Park Vienna dostarczy ponad 53,6 tys. m kw. nowoczesnej powierzchni typu City Logistics. Inwestycja zostanie poddana certyfikacji ekologicznej DGNB na poziomie Gold. Obiekty zostaną oddane do użytkowania w IV kwartale 2024 r.

Peter Falb to doświadczony manager, który w trakcie ponad 20-letniej kariery zawodowej pracował dla licznych podmiotów zajmujących się działalnością deweloperską, finansowaniem i zarządzaniem aktywami magazynowymi, biurowymi oraz handlowymi. Dla firmy EYEMAXX Real Estate AG rozwijał projekty magazynowe w Niemczech i Serbii oraz handlowe w Czechach i Polsce. Zajmował się również zarządzaniem aktywami dla CA Immobilien Anlagen, gdzie odpowiadał za węgierskie i polskie portfolio firmy. Jest absolwentem Uniwersytetu Ekonomicznego w Wiedniu na kierunku Zarządzanie Biznesem, ukończył również studia podyplomowe z zakresu Zarządzania i Wyceny Nieruchomości na Politechnice Wiedeńskiej.

 Źródło: MLP Group.