BAROMETR PINK: Biura pod presją, magazyny w rozkwicie, mieszkania w dynamicznej zmianie

PINK_logo
W obliczu rosnących stóp procentowych, dynamicznych zmian demograficznych i nowych regulacji środowiskowych, rynek nieruchomości w Polsce i Europie stoi przed szeregiem bezprecedensowych wyzwań. Na Konferencji PINK 2024 eksperci podkreślali, że sektor biurowy przeformułowuje swoje podejście do zarządzania przestrzenią, podczas gdy rynek magazynowy, mimo globalnych wyzwań, utrzymuje stabilność. Równocześnie, rosnące ceny mieszkań i spadająca siła nabywcza konsumentów stwarzają nowe wyzwania na rynku mieszkaniowym, co może otworzyć drzwi dla REIT-ów.

Podczas Konferencji PINK 2024 „REIT, Jak nie teraz, to kiedy???” eksperci rozmawiali m.in. o aktualnych wyzwaniach, z jakimi spotyka się sektor nieruchomości biurowych, magazynowych oraz mieszkaniowych.

– Rok 2023 charakteryzował się znaczną zmiennością i wyzwaniami na międzynarodowych rynkach nieruchomości komercyjnych. Obecny spadek aktywności inwestycyjnej sygnalizuje zakończenie pewnego cyklu inwestycyjnego. Rejestrujemy obniżkę obrotów na poziomie około 50-70% na rynkach nieruchomości komercyjnych na całym świecie. W Europie Zachodniej najbardziej widoczne było to w 2022 roku. Te dane wskazują na istotną transformację. Znaczna cześć inwestorów przyjęła strategię obserwacji i oczekiwania, monitorując rozwój sytuacji rynkowej – zauważa Marcin Mędrzecki (Colliers).

Przyszłość biur w świetle nowych trendów
Według ekspertów sektor biurowy mierzy się obecnie z dużymi wyzwaniami, szczególnie w segmentach Opportunistic i Value-Add.

– Widzimy to, co dzieje się z niektórymi budynkami biurowymi, na przykład w Warszawie na Mokotowie. Są sprzedawane za określoną wartość euro za metr kwadratowy. Nie są już stosowane dotychczasowe zasady wycen, które zwykle wykorzystywano, na przykład z użyciem stopy kapitalizacji. Jest to część rynku biurowego, która na ten moment jest pod presją. Z drugiej strony mamy sektor biurowy w najbardziej atrakcyjnych lokalizacjach, czyli możemy mówić o sektorze Core lub Prime. Są to budynki, które mają najwyższe standardy, nie tylko technologiczne, ale też te związane z gospodarką energetyczną, czy ochroną środowiska. To dziś najbardziej poszukiwane nieruchomości pod względem popytu – mówi Adrian Karczewicz (Spółka biurowa Skanska w Europie Środkowo-Wschodniej).

Eksperci zauważają, że trend pracy hybrydowej wprowadza nowe dynamiki na rynku nieruchomości biurowych. Zdaniem specjalistów, biuro nie traci jednak na znaczeniu, lecz przeciwnie – staje się kluczowe w strategiach firm, mających na celu przyciąganie i utrzymanie talentów.

– Mówiąc o trendzie pracy hybrydowej, zauważamy, że nawet jeśli spółki ograniczają powierzchnie biurowe, to nadal wybierają centralne lokalizacje i są w stanie zaakceptować wyższe czynsze. Biuro stanowi, i nadal będzie stanowiło, najważniejsze aktywo, żeby przyciągnąć nowych pracowników – dodaje Adrian Karczewicz (Spółka biurowa Skanska w Europie Środkowo-Wschodniej).

Rynek magazynowy – stabilność w obliczu globalnych wyzwań
Specjaliści wskazują również na wyjątkową sytuację na rynku magazynowym, który wydaje się znajdować w znacznie lepszej kondycji w porównaniu do sektora biurowego. Współczesne analizy i obserwacje ekspertów podkreślają, że mimo globalnych wyzwań gospodarczych, sektor magazynowy nie tylko utrzymuje stabilność, ale również odnotowuje pozytywne zmiany.

– Rynek magazynowy utrzymuje swoją wysoką pozycją wśród sektorów nieruchomości komercyjnych w Polsce. Obserwujemy delikatne spowolnienie w przypadku nowej podaży, która została dostarczona na rynek w ciągu całego 2023 roku. Z kolei popyt ze strony najemców, mimo obniżki w ubiegłym roku, wciąż utrzymuje dobrą średnią na przestrzeni ostatnich 5 lat. W 2023 roku wynajętych zostało ok. 5,6 mln mkw., co jest wynikiem nie tak wysokim jak w rekordowych latach 2021-2022, ale porównywalnym do rezultatów z przed pandemii. Warto natomiast dodać, że w strukturze popytu obserwujemy trend wzrostowy w zakresie przedłużeń. W tym momencie najemcy dłużej i ostrożniej podejmują decyzję o relokacji – dotyczy to kosztów, ale również kwestii związanych z dostępnością pracowników. Dziś utrzymanie pracowników to jeden z ważniejszych czynników przy podejmowaniu decyzji związanych z pozostaniem lub przeprowadzką do innego obiektu – zauważa Grzegorz Chmielak (Axi Immo Group).

Jeśli chodzi o trendy, które widzimy w kontekście pustostanów – wskaźnik wzrósł, natomiast nie do poziomu, który moglibyśmy uznać za niebezpieczny. 7,4% na koniec 2023 roku jest bardzo dobrym wynikiem, patrząc na inne sektory nieruchomości – dodaje Grzegorz Chmielak.

Ponadto, obserwuje się wzrost obrotów w centrach handlowych oraz zwiększenie frekwencji klientów. Mimo iż konsumenci często preferują zakupy w sklepach dyskontowych, a popularność handlu online utrzymuje się na stabilnie wysokim poziomie, następuje zauważalny powrót do zakupów w sklepach stacjonarnych.

Możliwości dla REIT-ów na polskim rynku mieszkaniowym
Eksperci wskazują na wyjątkową dynamikę zmian na rynku mieszkaniowym, która znacząco różni się od trendów obserwowanych w sektorach biurowych czy magazynowych. Rok 202 i2023 3 przyniosły liczne wyzwania dla deweloperów, głównie z powodu kryzysu ekonomicznego, który mocno odcisnął swoje piętno na całej branży.
Dodatkowo, liderzy branży podkreślają istotną zmianę w sile nabywczej konsumentów. Zauważają, że moc zakupowa klienta indywidualnego spada, co ma bezpośredni wpływ na rynek nieruchomości. W ciągu ostatnich 8-10 lat ceny mieszkań wzrosły prawie o 100%, co jest sytuacją bardzo korzystną dla inwestorów 2. Taka dynamika rynku stwarza unikalną okazję dla podmiotów instytucjonalnych, by zaistnieć i rozwinąć swoją działalność na polskim rynku mieszkaniowym.

– Rynek mieszkaniowy jest w innej sytuacji niż sektor biurowy czy magazynowy. Po roku 2022, który był kryzysowy dla deweloperów, 2023 rok to był czas odbudowy mocy sprzedażowych. Jest to przede wszystkim rynek nastawiony na klienta indywidualnego. Udział rynku PRS w najmie mieszkań w Polsce to ok 1%. Na koniec 2023 roku wolumen mieszkań w najmie instytucjonalnym to tylko o około 15 tys. mieszkań. W przeciągu pięciu lat dojdziemy być może do poziomu 50 tys. w PRS. Natomiast to jest rynek stworzony pod REIT-y. Dzisiaj jest odpowiedni moment na wejście REIT-ów na polski rynek, co może znacząco przyczynić się do dalszego rozwoju tego sektora i zwiększenie dostępności mieszkań dla klientów, których nie stać za zakup – mówi Grzegorz Kawecki (PZFD | Pekabex Development).

Eksperci zwrócili również uwagę, że zmiany rynkowe wymagają od inwestorów większej elastyczności w podejściu do modeli biznesowych i lokalnych warunków.

– Aktualnie na rynku dominuje poczucie wysokiej niepewności. W rezultacie mamy dosyć dobre wyceny w relacji do przyszłych oczekiwanych zysków. Globalni inwestorzy chcą, żeby biznes wyglądał tak samo w Polsce, Hiszpanii, Argentynie czy Stanach Zjednoczonych, ale ostatnie szoki – od pandemii po skutki wojny w Ukrainie – pokazują, że w Polsce potrzeba dużo bardziej elastycznego modelu biznesowego niż zagranicą. Do tego najlepszy jest wzrost udziału inwestorów lokalnych, którzy rozumieją krajowe uwarunkowania i są bardziej elastyczni w reagowaniu na potrzebę zmiany w sytuacji ogólnej niepewności – mówi dr hab. Adam Czerniak (SGH | Polityka Insight).

Źródło: Polska Izba Nieruchomości Komercyjnych (PINK).

OKAM z finansowaniem od PKO Banku Polskiego na realizację II etapu inwestycji Cityflow

CITYFLOW_II etap_OKAM
OKAM z finansowaniem od PKO Banku Polskiego na realizację II etapu inwestycji Cityflow w Warszawie.

OKAM ACADEMICUS Sp. z o. o., spółka należąca do Grupy kapitałowej OKAM Capital, podpisała umowę z PKO Bankiem Polskim. Pozyskane środki przeznaczone zostaną na finansowanie realizacji II etapu warszawskiej inwestycji CITYFLOW. Umowa z czerwca 2024 roku jest kolejną zawartą przez OKAM z PKO Bankiem Polskim w ramach ich współpracy.

  • W OKAM dywersyfikujemy źródła finansowania naszych inwestycji. Współpraca z PKO Bankiem Polskim pozwala na sprawną realizację Cityflow, inwestycji niezwykle ważnej dla nas na stołecznym rynku mieszkaniowym. Zawarta umowa potwierdza też tezę, że prowadzone przez OKAM projekty mają duży potencjał i są dobrze postrzegane przez rynek. – podkreśla Joanna Szafranek, CFO OKAM Capital.

Obok kredytów bankowych, Grupa OKAM finansuje inwestycje ze środków własnych oraz tych pochodzących z emisji obligacji. W marcu 2024 roku spółka OKAM Capital zrealizowała emisję niezabezpieczonych obligacji serii A, o wartości 50 mln zł. Z kolei w lipcu 2023 roku spółka OKAM Incity przeprowadziła emisję zabezpieczonych obligacji o wartości 27 mln zł.

  • Cieszymy się, że jako lider polskiego sektora bankowego możemy wspierać finansowo realizację kolejnego etapu inwestycji Grupy OKAM – Cityflow. PKO Bank Polski szczególnie docenia partnerów, którzy realizując swoje założenia biznesowe, uwzględniają proekologiczne i funkcjonalne rozwiązania wspomagające ochronę środowiska oraz poprawiające komfort życia. Mamy świadomość zmieniającego się otoczenia, w którym funkcjonuje sektor budownictwa mieszkaniowego w Polsce i rozumiemy potrzeby tej branży. Chcemy je zaspokajać, dostarczając najlepsze rozwiązania finansowe. Dlatego w PKO Banku Polskim stale rozwijamy naszą ofertę pod kątem obsługi deweloperów. – mówi Romuald Stankiewicz, Dyrektor Biura Finansowania Deweloperów w PKO Banku Polskim.

Projekt Cityflow powstaje przy ul. Redutowej na warszawskiej Woli. Dwuetapowa budowa osiedla zakłada powstanie dwóch budynków w etapie I oraz dwóch kolejnych budynków w etapie II. Generalnym Wykonawcą obu etapów jest Unibep S.A.

Źródło: Grupa OKAM.

Rynek pracy za 10 lat – jak będzie wyglądał?

Archicom_Foto_Waldemar Olbryk
Polska stoi w obliczu kryzysu demograficznego o znaczącym wpływie na przyszłość rynku pracy. Przedsiębiorstwa, ze względu na coraz niższy wskaźnik dzietności, muszą zacząć opracowywać strategię zarządzania, uwzględniając różnorodność wiekową pracowników. Malejąca liczba młodych pracowników oraz wydłużający się okres aktywności zawodowej osób starszych sprawią, że na rynku pracy coraz częściej będziemy obserwować zjawisko współpracy nawet 4 pokoleń. Już teraz 69% firm wskazało, że pracują dla nich przynajmniej 3 różne generacje1. Choć deklarują, że wiążą się z tym pewne wyzwania, zespoły międzypokoleniowe mają realny wpływ na poprawę wyników operacyjnych.

Twarzą w twarz z kryzysem demograficznym – wyzwania dla Polski i Europy

W Polsce od 2012 r. notowany jest stały ubytek liczby ludności. W latach 2011-2022 populacja zmniejszyła się o 772,1 tys. (o 2%), przy czym ponad 60% tej wartości stanowił ubytek odnotowany w 2020 r. (o 294,0 tys.) oraz w 2021 r. (o 180,9 tys.). To oznacza, że mamy do czynienia ze starzejącym się społeczeństwem. Prognozy również nie są optymistyczne – według GUS w latach 2025-2060 populacja będzie się stale zmniejszać. Do 2040 r. liczba ludności wyniesie 35,3 mln, a do 2060 r. – 30,9 mln2. Ubytek ten jest efektem spadku wskaźnika dzietności. Z danych Eurostatu za 2022 r. wynika, że nasz kraj zajmuje piąte miejsce pod względem najniższego wskaźnika dzietności w Unii Europejskiej.

Cztery pokolenia na rynku pracy

Postępujący kryzys demograficzny rzutuje na przyszłość w kontekście społecznym, przynosząc jednoczenie nieuchronne zmiany na rynku pracy. Starzejące się społeczeństwo i malejąca liczba osób aktywnych zawodowo wymuszają na przedsiębiorstwach konieczność adaptacji do nowych warunków. Wielopokoleniowe zespoły stają się nie tylko normą, ale także niezbędnym elementem efektywnej działalności biznesowej. Co więcej, uwolnienie ich potencjału przekłada się na poprawę wyników operacyjnych, w tym zysku, wzrost zadowolenia pracowników i inne korzyści na wielu płaszczyznach. Firmy już teraz muszą opracować strategie, które uwzględniają różnorodność wiekową pracowników i promują synergiczne relacje międzypokoleniowe.

Z badania Open GI Test zrealizowanego w ramach projektu Gen4Gen wynika, że w 69% firm już teraz pracują przedstawiciele przynajmniej 3 różnych generacji, a zaledwie 20% respondentów podało, że ponad 70% pracowników to osoby z jednego pokolenia.

Realia demograficzne naszego kraju sprawiają, że już dziś interakcji międzypokoleniowych nie da się uniknąć, funkcjonując w społeczeństwie, a z czasem będą one tylko zyskiwać na znaczeniu. Liczby jasno wskazują, że trend multigeneracyjnych zespołów jest powszechny również na rynku pracy, stając się jego integralną częścią. Firmy zrozumiały konieczność adaptacji do zmieniającej się struktury wiekowej pracowników oraz do wykorzystania różnorodności generacyjnej jako atutu w budowaniu silnych i innowacyjnych zespołów. W naszym badaniu 75% firm wskazało, że promuje stałą wymianę wiedzy między pracownikami, która odbywa się międzydziałowo na różnych szczeblach. Z mojego doświadczenia wynika, że organizacje coraz częściej przykładają wagę do wspierania współpracy międzypokoleniowej, nie tylko odpowiadając na realia rynku pracy, ale także dostrzegając w tym obszarze ogromny potencjał biznesowy do odblokowania. Warto mieć świadomość, że zaangażowanie w tym zakresie to zarówno wyraz odpowiedzialności społecznej, jak i efektywności biznesowi, co potwierdza, że możliwa jest jednoczesna realizacja celów operacyjnych oraz zrównoważonego rozwoju – wskazuje Waldemar Olbryk, Prezes Zarządu w Archicom, inicjator projektu GEN4GEN.

Dialog międzypokoleniowy – klucz do rozwijania się biznesu

Według raportu Future 2024 firmy określone jako otwarte na różnorodność miały 1,7 razy większą szansę na stanie się liderem innowacyjności. Dane wskazały także, że zespoły inkluzywne w 87% przypadków podejmują lepsze decyzje biznesowe, a także podejmują kluczowe decyzje 2 razy szybciej. Właściwe zarządzanie różnorodnością pokoleniową może przyczynić się zatem do zwiększenia efektywności procesów biznesowych i osiągnięcia lepszych wyników operacyjnych.

W efektywnym zarządzaniu różnorodnością pokoleniową kluczowe jest przyjęcie właściwego podejścia. Optymalnym rozwiązaniem dla firm, które w mojej opinii powinny rozważyć, jest podjęcie działań łączących różne generacje, zamiast postrzegać różnice międzypokoleniowe jako przeszkody. Aby to osiągnąć, niezbędne jest zrozumienie i uwzględnienie systemów wartości i oczekiwań każdego z pokoleń. Poprzez promowanie współpracy i wzajemnego zrozumienia między pokoleniami, organizacje mogą tworzyć bardziej dynamiczne i innowacyjne środowisko pracy, co sprzyja osiąganiu sukcesów biznesowych, a także budowaniu dalszej przewagi konkurencyjnej i rozwojowi organizacji – podpowiada Waldemar Olbryk.

Na rynku pracy mamy obecnie 4 pokolenia: X, Y, Millenialsów oraz Baby Boomers. Każde z nich charakteryzuje się swoimi unikalnymi cechami, indywidualnymi potrzebami i kompetencjami. Większe zrozumienie i uwzględnienie różnic międzypokoleniowych może stanowić nie tylko wyzwanie, ale także ogromną szansę dla przedsiębiorstw. Dążenie do budowy bardziej zrównoważonych i innowacyjnych miejsc pracy wymaga właściwego dostosowania się do zmieniającej się dynamiki pokoleniowej. To podejście może okazać się kluczowym czynnikiem sukcesu dla firm, które pragną zachować swoją konkurencyjność na rynku pracy przyszłości.

1 Badanie Open GI Test zrealizowane w ramach projektu Gen4Gen zainicjowanego przez Archicom, 2024
2 Wyniki raportu analitycznego „Rozwój regionalny Polski 2023” opublikowanego przez Główny Urząd Statystyczny.

Źródło: Gen4Gen.

Nadbudowy, czyli w jaki sposób wykorzystać potencjał istniejących budynków

IMG20240604172330
Wokół projektów nadbudów toczy się wiele dyskusji dotyczących nie tylko aspektów architektonicznych, ale też administracyjnych czy prawnych. Choć wiele kwestii wciąż czeka na rozwiązanie, jedno nie ulega wątpliwości – nadbudowy mogą być doskonałą odpowiedzią na wiele problemów współczesnych miast.

Współczesna urbanistyka coraz bardziej podkreśla konieczność odejścia od gospodarki „liniowej”, związanej z nieustannym wznoszeniem kolejnych budynków, na rzecz gospodarki obiegu zamkniętego, stawiającej na pełniejsze wykorzystanie potencjału istniejących już obiektów. W trend ten doskonale wpisują się projekty nadbudów, które – jako rozwiązanie nie tylko o charakterze architektonicznym, ale też mające wymiar społeczny – stają się coraz bardziej popularne na całym świecie. Skupiają one nie tylko uwagę architektów, ale też zespołów badawczych. W 2019 roku naukowcy z Technischen Universität Darmstadt przeanalizowali pod kątem wykonania nadbudów wybrane budynki wzniesione w Niemczech w latach 1950-1989. Autorzy projektu doszli do wniosku, że nadbudowy pozwoliłyby uzyskać około 1,5 mln nowych mieszkań. Doskonale pokazuje to potencjał tego rodzaju rozwiązań, który wciąż pozostaje niewykorzystany.

– W europejskich ośrodkach badawczych temat związany z potencjałem ilościowym i możliwościami, jakie dają nadbudowy budynków na cele mieszkaniowe, jest aktualny i wyróżnić możemy kilka kierunków badań w tym zakresie: nadbudowa budynków jako forma intensyfikacji zabudowy miejskiej oraz strategii zrównoważonego rozwoju miast, w tym zrównoważonej polityki mieszkaniowej; realizacja nadbudów na obszarach aktywności sejsmicznej (w Europie jest to przede wszystkim obszar basenu Morza Śródziemnego); badania nad nadbudowywaniem budynków w kontekście rozwiązań konstrukcyjnych, prefabrykacji, montażu nadbudowy oraz innych parametrów technicznych, w tym izolacyjności budynków; nadbudowa budynków w kontekście działań prośrodowiskowych: ograniczenia emisji CO2, energooszczędności, optymalizacji produkcji i zużycia materiałów budowlanych czy badań nad cyklem życia budynku – wymienia dr inż. arch. Zuzanna Napieralska z Wydziału Architektury Politechniki Wrocławskiej.

Korzystne z punktu widzenia ekonomii i środowiska

Wykonanie nadbudów niesie ze sobą wiele korzyści. Najbardziej oczywiste mają wymiar ekonomiczny. Dzięki nim znika choćby konieczność zakupu gruntu, który – zwłaszcza w centrach dużych miast – obciąża inwestora wysokimi kosztami.

Tym niemniej na korzyści związane z nadbudowami warto spojrzeć w szerszym kontekście. W ostatnich latach uwaga architektów i urbanistów coraz częściej skupia się na aspektach środowiskowych i wpływie budynku na środowisko. Z tej perspektywy zaletą nadbudów jest pozostawianie mniejszego śladu węglowego, co jest zbieżne z wytycznymi Komisji Europejskiej promującej zrównoważony rozwój miast. Jego założenia opisuje choćby wydany w 2020 roku podręcznik „Strategia zrównoważonego rozwoju obszarów miejskich” („Handbook of Sustainable Urban Development Strategies”), w którym wielokrotnie podkreślane są związki strategii dotyczących zrównoważonych miast z koniecznością ochrony środowiska i reakcji na zmiany klimatyczne. W naszym szybko zmieniającym się świecie Europa stoi w obliczu naglących wyzwań: degradacji środowiska i zmiany klimatu, cyfrowej rewolucji, przemian demograficznych, migracji i nierówności społecznych. Na pierwszej linii walki o odpowiednie rozwiązania nierzadko znajdują się miasta – czytamy w „Strategii zrównoważonego rozwoju obszarów miejskich”.

Ale to nie wszystko. Koncepcja nadbudów stanowi interesującą odpowiedź na coraz poważniejszy problem związany z „rozlewaniem się” przestrzeni miejskiej. Gwałtowny wzrost cen zakupu nieruchomości w centrach miast i brak gruntów pod zabudowę zmusza do poszukiwania nieruchomości atrakcyjniejszych cenowo na ich obrzeżach. W ten sposób miasta tracą swoje naturalne centra, co nastręcza wiele kłopotów ich mieszkańcom, choćby w kwestii komunikacji. Zjawisko to generuje również koszty dla samorządów, związane z koniecznością rozwoju infrastruktury miejskiej – budową kolejnych dróg, linii komunikacji miejskiej, szkół, przychodni. Nadbudowy budynków mogą dostarczyć brakującej powierzchni użytkowej. Przy okazji ograniczą proces zmniejszania się miejskich terenów zielonych, które często pożytkowane są na nowe inwestycje.

– Nadbudowy budynków mieszkalnych mogą stać się jedną z form, prowadzonej przez włodarzy miast, zrównoważonej polityki mieszkaniowej. Uwzględnia ona konieczność reagowania na przyrost liczby mieszkańców miast i rosnący popyt na mieszkania przy jednoczesnym ograniczaniu efektu city sprawl (rozlewania się miast) – dodaje dr inż. arch. Zuzanna Napieralska.

O mieście inaczej

W ostatnim czasie promowane są nowatorskie koncepcje urbanistyczne, mające zmienić sposób myślenia o przestrzeni miejskiej. Przykładem jest choćby koncepcja „15-minutowego miasta”, która po raz pierwszy została szerzej nagłośniona podczas paryskiej konferencji ONZ w 2015 roku przez urbanistę Carlosa Moreno. Zakłada ona projektowanie miasta w sposób, który umożliwia mieszkańcom dotarcie pieszo w ciągu kwadransa do wszystkich miejsc niezbędnych im z punktu widzenia życia osobistego i zawodowego. Impulsem dla koncepcji „15-minutowego miasta” jest konieczność stworzenia w przestrzeni miejskiej rozwiązań przyjaznych mieszkańcom, a przy tym ograniczających zanieczyszczenie środowiska, choćby poprzez zredukowanie ruchu samochodów.

Aktualnie w Wiedniu, w dzielnicy Favoriten, wdrażany jest pilotażowy program tzw. superdzielnic, które mają podnieść jakość życia mieszkańców poprzez zwiększenie publicznych terenów zielonych i stworzenie warunków do intensywniejszego ruchu pieszego. Podobne rozwiązanie powstało już kilka lat wcześniej w Barcelonie.

Projektowanie nadbudów świetnie wpisuje się w ten proekologiczny trend urbanistyczny. Należy bowiem pamiętać, że miasta są żywymi organizmami, których kształt powinien odpowiadać potrzebom mieszkańców. Zwiększając w prosty sposób powierzchnię użytkową w centrach miast, zwiększa się równocześnie liczbę niezbędnych mieszkańcom lokali mieszkalnych i komercyjnych, eliminując tym samym konieczność długiego dojazdu. Ma to niebagatelny wpływ na komfort ich życia.

Jeśli oczywiście nadbudowa jest zgodna z miejscowym planem zagospodarowania terenu i warunkami technicznymi – pozwala zrealizować dodatkowe powierzchnie mieszkalne bez konieczności pozyskania niezabudowanego gruntu. Ten aspekt może być bardzo istotny zwłaszcza w dużych miastach, w których obserwujemy zmniejszającą się liczbę gruntów przeznaczonych pod zabudowę oraz pojawiające się trudności w pozyskaniu nieruchomości pod zabudowę i znaczny wzrost ich cen. Na zagadnienie to trzeba jednak spojrzeć całościowo, mając oczywiście na względzie zarówno interes wspólnot mieszkaniowych i inwestorów, a także podmiotów, na które nadbudowa będzie oddziaływała. Tutaj istotną rolę odgrywają organy administracji architektoniczno-budowlanej, które dokonują weryfikacji zgodności z przepisami planowanej inwestycji na etapie udzielania pozwolenia na budowę – ocenia Joanna Sebzda-Załuska, radca prawny i partner w spółce SWK Legal.

Nadbudowy – architektoniczne perełki

Projekty nadbudów nad budynkami istniejącymi, w tym także nad tymi, które zostały wpisane do gminnej ewidencji zabytków lub do rejestru zabytków, budzą w środowisku architektonicznym wiele dyskusji. Ścierają się w nich różne podejścia i koncepcje, dotyczące choćby wyboru stylistyki i wkomponowania w najbliższe otoczenie. Tym niemniej warto zauważyć, że w wielu krajach europejskich nadbudowy na historycznych obiektach, często o bardzo awangardowej estetyce i powstałe dzięki zastosowaniu zaawansowanych technologicznie rozwiązań, zyskały miano architektonicznych perełek. Wiele z nich stało się nawet atrakcjami turystycznymi.

Warto choćby wspomnieć słynne „niebieskie domki” Didden Village w Rotterdamie, zaprojektowane na dachu zabytkowej kamienicy przez znaną pracownię MVRDV.

Doskonałym przykładem nowatorskiego podejścia do kwestii nadbudów na obiektach historycznych jest również budynek usytuowany w Wiedniu przy Börseplatz. Pracownia BGKS Architekten przygotowała projekt efektownej, nowoczesnej nadbudowy na zabytkowej secesyjnej kamienicy. Architekci doskonale sobie poradzili z niezwykle trudnym wyzwaniem, jakim w tym przypadku był dość stromy dach, jednocześnie zyskując znacznie więcej powierzchni użytkowej dla planowanych tam lokali mieszkalnych.

Architektoniczną maestrią uwagę zwraca także renowacja przeprowadzona przez pracownię Morris Adjmi Architects w Nowym Jorku. Punktem wyjścia dla 520 West 20th był stary magazyn z 1914 roku, położony tuż przy High Line, będący jednym z niewielu pozostałych śladów po przemysłowej przeszłości dzielnicy Chelsea w zachodnim Manhattanie. Historyczna konstrukcja została przekształcona w nowoczesny budynek biurowy, a nad dotychczas istniejącymi czterema kondygnacjami pojawiła się efektowna nadbudowa, która zdaje się wręcz unosić w powietrzu.

Czym jest nadbudowa?

Prawo budowlane uznaje nadbudowę za działanie o tej samej randze co budowa budynku. Jej celem jest zwiększenie wysokości oraz powierzchni użytkowej (przy zachowaniu niezmienionej powierzchni zabudowy) poprzez dodanie kolejnych kondygnacji. Nadbudowa jest szczególnym wyzwaniem zarówno budowlanym, jak i administracyjno-prawnym w przypadku wykonania jej na obiektach zabytkowych (tj. wpisanych do rejestru zabytków lub zlokalizowanych na terenie wpisanym do rejestru zabytków).

Do rozpoczęcia jakichkolwiek prac inwestycyjnych w obiektach zabytkowych – zgodnie z prawem budowlanym – wymagane jest pozwolenie wojewódzkiego konserwatora zabytków. Bez niego niemożliwe jest otrzymanie decyzji o prowadzeniu robót budowlanych. Nieco inaczej wygląda sytuacja w przypadku obiektów, które – choć nie figurują w rejestrze zabytków – znajdują się w gminnej ewidencji zabytków. Tu decyzję o prowadzeniu prac budowlanych wydaje organ administracji architektoniczno-budowlanej w uzgodnieniu z wojewódzkim konserwatorem zabytków. Generalnie rzecz biorąc, zadaniem konserwatora jest ocena, czy roboty budowlane nie doprowadzą do zniszczenia lub uszkodzenia zabytku. Co istotne – zgodnie z ustawą o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami – gdy dochodzi do zmiany przeznaczenia budynku zabytkowego lub jego wyglądu – wojewódzki konserwator zabytków może uzależnić swoją decyzję od wykonania dodatkowych badań konserwatorskich lub architektonicznych. Na wnioskowanie konserwatora ma również wpływ fakt, czy mamy do czynienia z wpisem indywidualnym, czy też tzw. wpisem obszarowym do rejestru zabytków.

Należy przy tym pamiętać, że uzyskanie pozwolenia konserwatorskiego nie zwalnia z obowiązku uzyskania samego pozwolenia na budowę. Jednocześnie nie obejdzie się bez ekspertyzy technicznej oceniającej konstrukcję budynku, w tym m.in. stan ścian nośnych i fundamentów, izolacji, stropów, a także gruntu. To warunek konieczny z punktu widzenia bezpieczeństwa. Pomocna podczas wykonywania ekspertyzy bywa archiwalna dokumentacja budowlana. Niestety, niekiedy w przypadku budynków zabytkowych po prostu jej brakuje. Wówczas pojawia się konieczność sporządzenia szczegółowej inwentaryzacji budynku. To kolejne wyzwanie stojące przed inwestorami.

Nadbudowy i kwestie własnościowe – czas rozwiać wątpliwości

Wykonaniu nadbudowy na obiekcie zabytkowym towarzyszy wiele zawiłości proceduralnych i warunków wymagających spełnienia. Można by je wymieniać długo, poczynając od kwestii doświetlenia sąsiadujących budynków czy prawidłowej izolacji akustycznej, poprzez zmienione warunki przeciwpożarowe, a kończąc na konieczności uzyskania zgody właścicieli budynku oraz ustanowienia odrębnej własności, gdy inwestor nie jest jego właścicielem. Zwłaszcza kwestie dotyczące realizacji inwestycji przez inwestora zewnętrznego budzą wiele pytań. Dlatego warto się nad nimi pochylić.

Nie ulega wątpliwości, że renowacje i remonty kamienic znajdujących się pod ochroną konserwatora zabytków są dużym wyzwaniem formalnym i finansowym dla wspólnot mieszkaniowych. W przypadku niewystarczających funduszy na ich przeprowadzenie wspólnoty mogą skorzystać z kilku rozwiązań. Dofinansowanie czy kredyt bankowy to niejedyne możliwości. Można także znaleźć inwestora zewnętrznego, który wykona nadbudowę. Zwykle ta ostatnia opcja jest najbardziej korzystna finansowo dla wspólnot i nie pociąga za sobą konieczności wieloletniego zobowiązania finansowego, które w przypadku kredytu lub dofinansowania trzeba rozliczyć z instytucjami ich udzielającymi. Dzięki inwestorowi zewnętrznemu można też dość szybko pozyskać znaczne środki finansowe służące zaspokojeniu potrzeb związanych ze stanem budynku i jego użytkowaniem.

Inwestor zewnętrzny, w zamian za zgodę wspólnoty na nadbudowę, wyodrębnienie lokali i przeniesienie ich własności na inwestora, w ramach rozliczenia ze wspólnotą sam podejmuje działania, które mogą obejmować zarówno prace formalne, takie jak m.in. sporządzenie programu prac konserwatorskich, uzyskanie zaleceń i uzgodnień z konserwatorem zabytków, wykonanie projektów architektonicznych i budowlanych czy uzyskanie pozwolenia na budowę, jak i budowlane, w szczególności – wykonanie renowacji elewacji, klatek schodowych, wymiany instalacji, doposażenie budynku w windę czy remont dachu – będących naturalną konsekwencją wykonanej nadbudowy. Oznacza to, że przeprowadzenie gruntownej renowacji kamienicy może zostać wykonane stosunkowo sprawnie i profesjonalnie przy minimalnym obciążeniu dla jej mieszkańców – wyjaśnia Sylwia Wańska, prezes zarządu spółki Chmielna WWC Development, specjalizująca się w modernizacjach, konserwacjach i rewitalizacjach kamienic będących pod ochroną konserwatorską.

W tym miejscu warto wspomnieć o obawach towarzyszących kwestii członkostwa inwestora zewnętrznego we wspólnocie mieszkaniowej. Czy i kiedy staje się on członkiem wspólnoty tłumaczy Sylwia Wańska: Przy dobrze skonstruowanej umowie nie ma możliwości, aby inwestor zewnętrzny – mimo swego udziału w inwestycji i docelowego znaczącego udziału we współwłasności nadbudowanej kamienicy – do czasu jej ukończenia i przeniesienia na niego własności wybudowanych lokali – mógł mieć jakąkolwiek uprzywilejowaną pozycję w głosowaniu nad uchwałami wspólnoty, ponieważ nie będzie miał do tego czasu statusu jej członka, a co za tym idzie nie będzie miał umocowania do podejmowania decyzji w jej imieniu.

Nadbudowy w Europie

W XXI wieku w wielu państwach europejskich pojawiły się rozwiązania prawne upraszczające kwestie nadbudów.

Dr inż. arch. Zuzanna Napieralska przeanalizowała kwestie prawne dotyczące realizacji nadbudów w krajach europejskich. Jak podaje, w 2020 roku parlament brytyjski uchwalił ustawę, która ma ułatwić realizację nadbudów w budynkach wielorodzinnych. Zastąpiła ona wcześniejszą, dość zawiłą procedurę administracyjną. Nowe ustawodawstwo ma jednak kilka obostrzeń, m.in. dotyczy budynków wzniesionych tylko w latach 1948-2018, a celem nadbudowy mogą być wyłącznie lokale mieszkalne.

Z kolei we Francji w 2014 roku weszła w życie ustawa ALUR (Accès au Logement et Urbanisme Rénové), w założeniu mająca być odpowiedzią na kłopoty mieszkaniowe w sytuacji drastycznie rosnących cen nieruchomości. W ustawie pojawiły się zapisy umożliwiające lokalnym władzom m.in. na odstępstwa od miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, lecz – podobnie jak w ustawie brytyjskiej – tu także pojawiły się pewne obostrzenia.

O korzyściach, jakie dają nadbudowy, coraz więcej mówi się także w Polsce. W czerwcu 2023 roku na Wydziale Architektury Politechniki Śląskiej odbyła się szeroko komentowana konferencja Nadbudowa 3E: Ekonomia, Energooszczędność, Ekologia. Po jej zakończeniu powstała deklaracja złożona na ręce ministra rozwoju i technologii z rekomendacją specustawy dotyczącej nadbudowywania budynków mieszkalnych. I chociaż większość dyskusji odbywających się podczas konferencji Nadbudowa 3E: Ekonomia, Energooszczędność, Ekologia skupiała się na kwestiach związanych z budownictwem wielkopłytowym, pokazuje to wyraźnie, że nadbudowy stały się ważnym tematem dla architektów, inwestorów i przedstawicieli branży budowlanej.

Problem deficytu mieszkaniowego jest wciąż aktualny w Polsce. Podejmowane są próby zmiany tej sytuacji np. poprzez powrót do prefabrykacji wielkowymiarowej (wielkopłytowej lub modułowej). Podejmowane są również działania ukierunkowane na nadbudowy budynków wielkopłytowych, w szczególności niskich lub średniowysokich. W okresie 2016÷2018 Instytut Techniki Budowlanej, na zlecenie Ministerstwa Rozwoju i Technologii, przeprowadził globalne badania budynków wielkopłytowych w Polsce, zmierzające do określenia ich stanu bezpieczeństwa i trwałości. W ich wyniku stwierdzono, że budynki te spełniają aktualne wymagania bezpieczeństwa konstrukcji i mogą być one użytkowane jeszcze przez wiele lat. Wskazano również, że brak jest merytorycznego uzasadnienia podjęcia działań zmierzających do masowej rozbiórki budynków wielkopłytowych. Z uwagi jednak na poprawę ich właściwości funkcjonalno-użytkowych zarekomendowano działania modernizacyjne w dostosowaniu do współczesnych standardów i oczekiwań społecznych np. w zakresie ochrony cieplnej oraz dostępu dla osób starszych i niepełnosprawnych – mówi dr inż. Jarosław Szulc z Instytutu Techniki Budowlanej.

Nadbudowy stanowią wartościową odpowiedź na wiele współczesnych problemów urbanistycznych. Dają możliwość pełnego wykorzystania potencjału już istniejących budynków, zapewniając dodatkowe lokale mieszkalne i usługowe, tak istotne z perspektywy potrzeb mieszkańców centrów dużych miast. Równocześnie mają niebagatelny wpływ na ograniczenie śladu węglowego, wpisując się w ideę zrównoważonego miasta.

Źródło: OKK!
materiał prasowy

Rozpoczyna się rozbudowa Centrum Rehabilitacyjno-Leczniczego Medpharma w Nowej Wsi Rzecznej

Wizualizacja_Medpharma_1
Rozpoczyna się rozbudowa Centrum Rehabilitacyjno-Leczniczego Medpharma w Nowej Wsi Rzecznej.

W drugiej połowie maja miało miejsce uroczyste podpisanie umowy na rozbudowę Centrum Rehabilitacyjno-Leczniczego Medpharma w Nowej Wsi Rzecznej.

W imieniu Medpharma ZOZ S.A. podpisali ją Prezes Zarządu Mariusz Wydorski oraz Prokurent, Dyrektor ds. Rozwoju Cezary Sławuszewski. Ze strony generalnego wykonawcy – firmy Dekpol Budownictwo sp. z o.o. umowę podpisali Prezes Zarządu Michał Skowron oraz Adam Olżyński, Dyrektor ds. Handlowych.

W ramach projektu rozbudowy planowane jest powiększenie powierzchni użytkowej  o ponad 3000 mkw. Nowa inwestycja pozwoli na zwiększenie liczby łóżek oddziałów rehabilitacyjnych, zakładu opiekuńczo-leczniczego oraz hospicjum stacjonarnego. W nowej inwestycji oddane zostaną nowe przestrzenie rehabilitacyjne oraz gabinety lekarskie. Dla wygody przyszłych pacjentów i pracowników rozbudowany zostanie parking.

materiał prasowy

Budownictwo w I kwartale 2024 roku wg GUS

ej-yao-194786-unsplash
Główny Urząd Statystyczny (GUS) opublikował raport pt. „Budownictwo w I kwartale 2024 roku”.

Jak czytamy w raporcie GUS, w pierwszym kwartale 2024 r. odnotowano spadek r/r liczby i powierzchni mieszkań oddanych do użytkowania. Wzrosła natomiast liczba mieszkań, których budowę rozpoczęto oraz mieszkań, na których budowę wydano pozwolenia lub dokonano zgłoszenia z projektem budowlanym.
Przeciętna powierzchnia użytkowa nowo oddanego mieszkania wyniosła 90,9 m2 (w 1 kwartale 2023 r. – 95,8 m2). Średnia powierzchnia mieszkania w budynkach jednorodzinnych przyjęła wartość 132,6 m2, natomiast w budynkach wielorodzinnych – 52,0 m2.
Pełny raport dostępny jest na oficjalnej stronnie internetowej GUS.

Źródło: GUS.

GUS: Popyt na pracę w I Q 2024 roku

g-crescoli-365895-unsplash
Główny Urząd Statystyczny (GUS) opublikował raport nt popytu na pracę w pierwszym kwartale tego roku.

Jak czytamy w raporcie GUS, w Polsce na koniec pierwszego kwartału 2024 r. było o 15,3% więcej wolnych miejsc pracy niż na koniec czwartego kwartału 2023 r. Wskaźnik wolnych miejsc pracy zwiększył się w porównaniu z czwartym kwartałem 2023 r. o 0,11 p. proc. (0,89%). Na koniec pierwszego kwartału 2024 r. w Polsce odnotowano 112,0 tys. wolnych miejsc pracy. Było to o 14,8 tys. więcej niż w czwartym kwartale 2023 r. i o 2,9 tys. mniej niż w analogicznym kwartale 2023 r. – informuje Główny Urząd Statystyczny.
Pełna informacja znajduje się na oficjalnej stronie internetowej GUS.

Źródło: GUS.

Knight Frank o rozwoju rynku prywatnych akademików w Polsce

deborah-cortelazzi-615800-unsplash
Zgodnie z najnowszymi danymi międzynarodowej firmy doradczej Knight Frank, na polskim rynku akademików występuje znaczny niedobór podaży. Przy 1,2 mln studentów i 115 300 łóżkach w akademikach, ogólny wskaźnik dostępności wynosi 9,4%, co jest wartością znacznie niższą niż w innych krajach Europy Zachodniej. Deficyt stymuluje rozwój rynku prywatnych akademików. Aktualnie, na terenie całego kraju znajduje się 14 500 łóżek w prywatnych akademikach, a obłożenie w nich wynosi 95%. W budowie lub na etapie planowania jest realizacja kolejnych projektów na 4 500 łóżek.

Najważniejsze wnioski z raportu:

  • W Polsce funkcjonuje ponad 440 domów studenckich, które łącznie zapewniają około 115 300 miejsc noclegowych. Jedynie ok. 13% z nich to prywatne akademiki, a zdecydowana większość należy do publicznych i niepublicznych uczelni wyższych. Udział prywatnych akademików w całkowitych zasobach będzie się jednak zwiększał, bowiem w budowie lub na etapie planowania znajduje się obecnie ok. 4 500 łóżek.

  • Wskaźnik obłożenia w prywatnych akademiach wynosi 95%.

  • Liczba studentów w Polsce wynosi ponad 1,22 mln, co plasuje ją na szóstym miejscu w Unii Europejskiej pod względem całkowitej liczby studentów.

  • Studenci zagraniczni, którzy są główną grupą docelową dla rynku prywatnych akademików, stanowią 9% wszystkich osób studiujących w Polsce, a ich liczba stale rośnie. Ich liczba w ciągu ostatnich 5 lat wzrosła o 45%.

  • Przy 1,22 mln studentów i 115 300 miejscach w akademikach, istnieje znaczna luka między popytem a podażą. Średni wskaźnik dostępności miejsc w akademikach wynosi jedynie 9,4%, a biorąc pod uwagę rynek prywatnych akademików zaledwie 1,2%. Oznacza to, że na jedno miejsce w akademiku przypada aż 11 studentów, natomiast w prywatnych akademikach na jedno miejsce przypada aż 84 studentów. Rynek jest więc daleki od nasycenia.

  • Obecnie czynsze w Warszawie mieszczą się zwykle w przedziale od 1 400 do 3 300 PLN/miesiąc za pokój jednoosobowy oraz od 1 200 do 2 000 PLN/miesiąc za łóżko w pokoju dwuosobowym.

  • Rynek prywatnych akademików w Polsce wciąż znajduje się we wczesnej fazie rozwoju, dlatego też do dzisiaj przeprowadzono zaledwie kilka transakcji inwestycyjnych dotyczących tej klasy aktywów.

  • Obecnie najlepsze stopy zwrotu za prywatne akademiki w Polsce szacowane są na poziomie 6% i pozostają znacznie powyżej poziomów notowanych w innych europejskich krajach, gdzie wynoszą zwykle od 4,1% do 5%.

Źródło: Knight Frank.

Złoto inwestycyjne już nie tak atrakcyjne dla Chin?

michal_teklinski_goldsaver_1
W maju Bank Ludowy Chin, po raz pierwszy od 18 miesięcy, nie zwiększył swoich zasobów złota. Czy to oznacza koniec zakupów kruszcu przez Państwo Środka i zapowiedź innych ruchów?

Miniony tydzień to ciąg dalszy spadków kursu złota. W poniedziałek 3 czerwca uncja kruszcu wyceniana była na około 2 330 dolarów, a piątkową sesję złoto zakończyło na poziomie niespełna 2 290 USD/oz. Mamy zatem do czynienia z korektą, którą wywołały dwa czynniki.

EBC tnie stopy, a Chiny nie kupują złota

Pierwszy z nich to informacje z Europejskiego Banku Centralnego, który obniżył stopy procentowe. Złoto zareagowało, bo wygląda na to, że śladem EBC wkrótce pójdą kolejne banki centralne, w tym przede wszystkim amerykański FED. I do tego rynek się przygotowuje.

Nawet w większym stopniu niż decyzja EBC na korektę wpłynęła informacja, że w maju Chiny – pierwszy raz od 18 miesięcy – nie kupiły złota. Ostatnio taką sytuacją obserwowaliśmy w październiku 2022 roku, a aktualne rezerwy Chińczyków przekraczają 2 264 tony kruszcu.

Dla wielu oznacza to, że być może Chiny zakończyły w tej chwili zakupy królewskiego kruszcu, takie jakie sobie założyły i szykują się do innego ruchu. Co to dokładnie może być? Tego jeszcze nie wiemy, ale warto uważnie obserwować, co będzie działo się w Państwie Środka.

Wybory w USA kluczowe dla złota

Trzeci ważny news z ostatnich dni to słowa Raya Dalio, jednego z najbogatszych ludzi świata, który w czasie swojego wystąpienia na forum ekonomicznym w Hongkongu powiedział, że najważniejszym wydarzeniem tego roku w kontekście złota będą wybory w USA.

I to nie tylko dlatego, że to zawsze ważne wydarzenie dla świata gospodarczego, ale przede wszystkim dlatego, że mogą wywołać bardzo wiele nieprzewidzianych konsekwencji czy perturbacji w samych Stanach Zjednoczonych. Bo ten kraj może się podzielić.

Ani Chiny, ani USA nie odpuszczą Tajwanu

To z kolei może prowadzić do dużych zawirowań gospodarczych, które być może będą chciały wykorzystać Chiny. Ray Dalio użył nawet takiego sformułowania, że zawsze przed jakąś opcją militarną najpierw dokonuje się pewnych akcji gospodarczych.

Oczywiście Dalio również zakłada – i to jest chyba najbardziej prawdopodobny scenariusz, że do żadnej, daleko posuniętej agresji militarnej w okolicach Tajwanu, bo przede wszystkim mówimy o Tajwanie, nie dojdzie.

Chociażby z tego względu, że to same Chiny więcej by straciły na jego blokadzie niż USA. Ale na pewno może dojść do perturbacji gospodarczych, bo ani Stany Zjednoczone, ani Chiny z pewnością Tajwanu nie odpuszczą.

Co zrobi NBP?

Jeśli chodzi o nasze podwórko, Narodowy Bank Polski – ustami prezesa Adama Glapińskiego – poinformował o tym, że po pierwsze, obniżek stóp procentowych nie będzie w tym miesiącu i – po drugie – obniżek nie należy spodziewać się w ogóle w tym roku.

W przeszłości słyszeliśmy już radykalne zdania wypowiadane przez prezesa Glapińskiego, które potem jednak zmieniały się dużo szybciej niż zakładaliśmy. Czy pod koniec roku polityka NBP względem stóp ulegnie zmianie? Wszystko zależy od kondycji gospodarki.

Ból głowy FED-u

Tymczasem cały świat wypatruje września i tego, czy rzeczywiście FED obniży stopy procentowe. W piątek pojawiły się bowiem nowe – dużo, bo aż o 1/3 lepsze niż rynek oczekiwał – dane o amerykańskim rynku pracy. W ostatnim miesiącu przybyło ponad 272 tys. nowych miejsc pracy, a analitycy zakładali poziom 180 tysięcy.

Jerome Powell wraz z całą ekipą FED-u będą zatem zastanawiać się, co z tym fantem teraz zrobić. Wszyscy spodziewali się bowiem, że rynek pracy się schładza, a tymczasem przyszło zaskoczenie. To oczywiście wstępne dane, które mogą być weryfikowane, ale sytuacja jest niezwykle dynamiczna i warto ją obserwować.

ETF-y znów kupują złoto

Te wszystkie wydarzenia będą wpływały oczywiście w najbliższej przyszłości na cenę złota, która – według niektórych analityków – w drugiej połowie tego roku osiągnie po raz kolejny najwyższe poziomy w historii. Co prawda Chiny nie kupują złota, ale inne kraje i inne banki centralne kupują.

W ostatnim miesiącu, według danych Światowej Rady Złota, złoto zaczęły wreszcie kupować również ETF-y. A to jasny sygnał, że przed rynkiem królewskiego kruszcu rysują się dobre perspektywy i coś zacznie się na nim dziać, nie tylko w zakresie samej ceny, ale również popytu wśród obywateli.

 

Autor: Michał Tekliński, ekspert rynku złota Goldsaver.pl, Grupa Goldenmark.

Warszawska nieruchomość komercyjna City Logistics Warsaw VII z nowym najemcą

5702-City Logistics Warsaw VII_Polpack Zeus_2
Warszawska nieruchomość komercyjna City Logistics Warsaw VII z nowym najemcą.

Panattoni wynajęło ponad 5 200 m kw. powierzchni firmie Polpack Zeus, specjalizującej się w produkcji oraz dystrybucji nowoczesnych rozwiązań do pakowania. Tym samym City Logistics Warsaw VII przy ul. Bukowieckiej w Warszawie został już w całości wynajęty.
Rozpoczęcie działalności w nowym miejscu zaplanowano na styczeń 2025 roku. Stanie się ono także głównym hubem logistycznym grupy Zeus w tej części Europy.

– „To strategiczna lokalizacja, która gwarantuje wyższą efektywność operacyjną i wspiera nasze ambitne plany rozwoju jako wiodącego dostawcy i producenta maszyn oraz materiałów opakowaniowych dla branż food, industrial czy rolniczej. Nowy obiekt pozwoli nam nie tylko optymalizować logistykę, ale również zwiększyć produkcję maszyn pakujących. Do tego znajduje się niedaleko dotychczasowej siedziby firmy, przez co czas dojazdu pracowników nie zmieni się znacząco” – wyjaśnia Kamil Woliński, Country Manager, Polpack Zeus.

– „Jesteśmy dumni, że mogliśmy przyciągnąć tak znaczącego najemcę jak Polpack Zeus, który w pełni docenia potencjał i standardy naszego nowego obiektu miejskiego” – mówi Michał Samborski, Head of Development w Panattoni Panattoni i dodaje: – „City Logistics Warsaw VII to nowoczesna przestrzeń logistyczna, która odpowiada na rosnące wymagania rynku dzięki świetnej lokalizacji oraz zastosowanym rozwiązaniom, w tym również ekologicznym”.

Źródło: Panattoni.

Colliers: 20 lat Polski w UE z perspektywy nieruchomościowego rynku inwestycyjnego

Mirowski Piotr_ColliersDwie dekady od momentu przystąpienia Polski do Unii Europejskiej były czasem dynamicznego rozwoju kraju i rynku nieruchomości komercyjnych, efektywnie wykorzystanym na profesjonalizację sektora. Nie stałoby się to bez udziału unijnych środków. Według danych Ministerstwa Finansów od 1 maja 2004 roku do końca 2023 roku Polska otrzymała łącznie 245,5 miliarda euro, co po odliczeniu składek członkowskich daje kwotę ponad 160 miliardów euro na rozwój i modernizację.

Napływ zagranicznego kapitału

W 2004 roku staliśmy się integralną częścią europejskiej przestrzeni gospodarczej, co sprawiło, że inwestorzy zagraniczni zaczęli przychylniej patrzeć na Polskę – zarówno pod kątem przenoszenia tu swoich biznesów, lub ich gałęzi, jak i lokowania kapitału. Dzięki akcesji do UE zmienił się bowiem nasz wizerunek – z gospodarki charakteryzującej się niestabilnością prawną i brakiem transparentności w stabilny, relatywnie płynny i pewny rynek, odznaczający się rządami prawa oraz silnym prawem własności.

W 2018 roku Polska stała się częścią indeksu rynków rozwiniętych FTSE Russell. I choć inwestycje zagraniczne w polską gospodarkę miały miejsce już wcześniej, dopiero rozwój sektora nieruchomości komercyjnych, oparty w dużej mierze na przepływach pieniężnych, sprawił, że Polska zaczęła oferować atrakcyjne stopy zwrotu, które przyciągnęły wszystkie największe fundusze na świecie, m.in. z Niemiec, Francji, Włoch, Wielkiej Brytanii, amerykańskie REIT-y, kapitał azjatycki, a nawet fundusze rządowe (sovereign wealth funds) z Malezji, Singapuru, Korei Południowej, Japonii czy superannuation funds z Australii.

Ponadto inwestorzy obecni w Polsce przestali ograniczać się jedynie do projektów oportunistycznych i zaczęli nabywać nowoczesne budynki biurowe, centra handlowe oraz obiekty logistyczne, których na rynku zaczęło przybywać (w ciągu ostatnich 20 lat podaż powierzchni biurowej w Warszawie wzrósł z 770 tys. do 6,23 mln mkw., powierzchni magazynowej z 1 do 6,2 mln mkw., zaś handlowej – z 1 do 2 mln mkw.).

Inwestycyjna blokada

Ostatnie 20 lat zostawiło po sobie jednak również pewien niedosyt. Mimo nieustannie rosnącej skali rynku wolumen transakcji na polskim rynku nieruchomości nie zwiększał się proporcjonalnie, utrzymując się na maksymalnym poziomie 5-7 miliardów euro. Porównując te wyniki do Szwecji, gdzie przy czterokrotnie mniejszej populacji wolumen inwestycyjny wynosił około 16,8 miliardów euro w 2022 roku, lub Hiszpanii, gdzie przekroczył on 17 miliardów euro, można pokusić się o stwierdzenie, że Polska nie wykorzystała jeszcze w pełni swojego potencjału.

Przykładowo, w 2023 roku wartość inwestycji osiągnęła dokładnie ten sam poziom jak w kryzysowym roku 2008. Natomiast wyniki w latach 2020–2022 (między 5,2 a 6,3 miliardów euro) były zbliżone do okresu sprzed globalnego kryzysu finansowego.

Skąd taka blokada wzrostu? Wynika to z polityki inwestorów, zgodnie z którą każdy z funduszy inwestujących w Polsce ma swoje limity alokacji, często określane na podstawie ogólnej wartości inwestycji w danym kraju. Jeżeli ich liczba lub wartość nie rośnie, oznacza to także brak wzrostu aktywności transakcyjnej, a w rezultacie taki rynek postrzegany jest jako bardziej ryzykowny. Obecnie największym wyzwaniem dla inwestorów obecnych w Polsce są okna płynnościowe – po okresach, w których panuje ogromne zainteresowanie nabywców, a sprzedaż jest łatwa, następują momenty kontrastowe, gdy transakcji jest mniej, a sprzedaż nieruchomości z zyskiem jest wyraźnie utrudniona.

Brak lokalnych inwestorów

Wyzwaniem dla polskiego rynku nieruchomości komercyjnych pozostaje też brak kapitału krajowego, co częściowo jest wynikiem legislacji sprzed 20 lat. W 2004 roku w ustawie o funduszach inwestycyjnych znalazł się zapis, że fundusze emerytalne nie mogą bezpośrednio inwestować w nieruchomości. Mogą natomiast lokować środki na giełdzie lub kupować obligacje skarbu państwa.

Brak odpowiedniej legislacji uniemożliwił także uruchomienie otwartych funduszy inwestycyjnych. W efekcie 92% kapitału inwestycyjnego na rynku nieruchomości komercyjnych w Polsce pochodzi z zewnątrz, a tylko 8% to kapitał krajowy.

Wynika to również z faktu, że w naszym kraju brakuje tzw. starych pieniędzy (old money). Zdecydowana większość istniejącego kapitału to relatywnie nowe fortuny, a ich posiadacze nie skupiają się na jego ochronie poprzez inwestowanie w nieruchomości komercyjne, lecz na szybkim pomnażaniu i znacznie wyższej oczekiwanej stopy zwrotu generowanej np. przez działalność deweloperską.

Wyczekiwane REIT-y

Zaniedbaniem legislacyjnym, który pozytywnie mógł pobudzić inwestycje krajowe w sektor nieruchomości, był brak przepisów umożliwiających powstawianie w Polsce REIT-ów (biorąc pod uwagę fakt, że Polacy ochoczo inwestują w mieszkania i mają zgromadzone duże oszczędności1). Obecny rząd stara się to naprawić, zapowiadając wprowadzenie REIT-ów i planując uwolnienie części środków z funduszy emerytalnych w IKE. Polski sektor nieruchomości komercyjnych ma szansę stać się więc przedmiotem zaawansowanego obrotu.

Prawdziwym zwieńczeniem polskiej transformacji będzie jednak wejście Polski do strefy euro, po którym z pełnym przekonaniem będzie można powiedzieć, że rynek nieruchomości komercyjnych nad Wisłą przeszedł drogę od wschodnio- do w pełni zachodnioeuropejskiego.

Na czele CEE

W porównaniu do innych krajów regionu, które wchodziły do Unii Europejskiej razem z nami lub niedługo później, Polska wykonała największy skok gospodarczy i najbardziej skorzystała na akcesji do UE (najmniej Czechy wg raportu Polskiego Instytutu Ekonomicznego).

Ostanie 20 lat sprawiło, że pod względem inwestowania w nieruchomości komercyjne staliśmy się liderem w regionie Europy Środkowo-Wschodniej. I mimo że w pierwszym kwartale tego roku chwilowo utraciliśmy tę pozycję na rzecz Czech, gdzie wartość transakcji wynosiła 545 milionów euro2 (w Polsce o 181 milionów mniej), wciąż jesteśmy w czołówce krajów Europy wzbudzających zainteresowanie inwestorów, m.in. ze względu na powierzchnię kraju czy liczby ludności. Także nasze położenie w ramach regionu CEE daje nam znaczną przewagę na arenie globalnej. Jeszcze 20 lat temu region CEE-6 w skali globalnej znajdował się na marginesie, natomiast według projekcji Colliers do 2028 roku będzie ósmą największą gospodarką świata.

Nie sposób nie odnieść jednak wrażenia, że w oczach inwestorów Polska stopniowo oddala się od regionu CEE, wizerunkowo zbliżając się do Europy Zachodniej. I dzieje się tak pomimo wyzwań, z jakimi na przestrzeni ostatnich 20 lat zmagał się nasz rynek.

Pierwszym z nich był oczywiście globalny kryzys finansowy, po którym powrót polskiej gospodarki do stanu sprzed 2008 roku trwał aż pięć lat. Niedługo później przyszedł rok 2020 i pandemia COVID-19, a tuż po nim globalna inflacja. Odbudowa wyników sprzed pandemii może potrwać jeszcze około dwóch lat, ale jej efekty prawdopodobnie zbiegną się też z momentem wprowadzenia REIT-ów. Wszystko wskazuje więc na to, że czeka nas znaczący skok, który w pozytywny sposób ma szansę zdefiniować nasze kolejne dwudziestolecie.

1 1,5 biliona złotych, wliczając w to sektor przedsiębiorstw – wg danych NBP z 2024 r.
2 Dzięki zaangażowaniu kapitału krajowego, który w Czechach odpowiada za 50-60% wartości wszystkich inwestycji

Komentarz ekspercki Piotra Mirowskiego, Senior Partnera, Dział Doradztwa Inwestycyjnego, Colliers.

OFF Piotrkowska Center: nieruchomość inwestycyjna FERN z pierwszym najemcą

FERN_FRONT_widok z lotu ptakaNieruchomość inwestycyjna FERN w Łodzi z pierwszym najemcą.

Autorska kuchnia europejska, świetnie zaopatrzony bar, muzyczne atrakcje i niepowtarzalny widok na centrum Łodzi wprost z zielonego dachu – restauracja Rooftop to pierwszy najemca wielofunkcyjnego budynku FERN powstającego w OFF Piotrkowska Center, zarządzanym przez OPG Property Professionals.

Nieruchomość komercyjna FERN to nowoczesny wielofunkcyjny budynek, który dopełni kompleks OFF Piotrkowska Center od strony ulicy Piotrkowskiej. Jego realizacja rozpocznie się na przełomie 2024/2025. Sześć kondygnacji naziemnych i jedna podziemna zaoferują 4,7 tys. m2 powierzchni usługowej oraz 2,7 tys. m2 powierzchni biurowej.

– Widzimy tu przestrzeń dla działalności handlowej, gastronomicznej i rozrywkowej, ale też dla marek działających w obszarze health, beauty&wellness. Dwa piętra na wyższych kondygnacjach przeznaczamy na przestrzeń biurową – mówi Michał Styś, Prezes OPG Property Professionals. – Oferujemy synergię potencjału high street, pasażu handlowo-usługowego oraz wyjątkowej atmosfery OFFa – dodaje i zaznacza, że FERN uzyskując certyfikat BREEAM na poziomie „Excellent” doskonale wpisuje się w filozofię OPG, opartej na ambitnych celach w zakresie zrównoważonego rozwoju.

 

 

materiał prasowy

Yareal z nowymi mieszkaniami na sprzedaż na Służewcu w Warszawie

MOKOPOLIS od ul Postepu Yareal m
Rozpoczyna się budowa kolejnej inwestycji mieszkaniowej Yareal przy ul. Postępu w stolicy.

Deweloper podpisał właśnie umowę z generalnym wykonawcą, firmą Fine Tech Construction. W kaskadowo zaprojektowanym budynku MOKOPOLIS powstanie ponad 200 mieszkań, których większość to najbardziej poszukiwane dwu- i trzypokojowe lokale o metrażu 35-87 mkw. z loggiami i tarasami. To pierwszy projekt mieszkaniowy Yareal, na którego kształt wpłynęły konsultacje przeprowadzone z sąsiadami i samorządem, wynikające z zastosowania trybu tzw. specustawy mieszkaniowej. Prace budowlane rozpoczną się już w tym miesiącu.

Przyjęte po konsultacjach ostateczne rozwiązania projektowe w MOKOPOLIS wzbogaciły inwestycję m.in. o ogólnodostępny skwer z urządzoną zielenią oraz wydzielony parking dla gości. Dodatkowo Yareal przeznaczył ponad 5 mln złotych na modernizację pobliskiej filii Szkoły Podstawowej nr 191 przy ul. Gruszczyńskiego 12 i przygotowanie koncepcji jej rozbudowy. W efekcie procedury specustawy mieszkaniowej, przy ul. Postępu zostanie zrealizowany zrównoważony i miastotwórczy projekt, przyczyniający się do dalszej transformacji monokultury biurowej na Służewcu oraz rozwoju dzielnicy przyjaznej dla mieszkańców.

„Budujemy ogólnodostępne osiedle w okolicy zdominowanej przez grodzone osiedla, których płoty utrudniają codzienne życie mieszkańców. Kaskadowy budynek o wysokości od 4 do 9 pięter powstanie wokół dużego prywatnego dziedzińca-ogrodu, na którym całkowicie wyeliminowaliśmy ruch samochodowy. Zróżnicowana wysokość budynku pozwoliła na zaprojektowanie na górnych piętrach wielu efektownych i atrakcyjnych tarasów, których wielkość sięga nawet blisko 100 mkw. Dodatkowo na tyłach budynku – z dala od gwaru ulicy – utworzymy otwarty dla wszystkich i w pełni urządzony teren zielony , wyposażony m.in. w plac zabaw i w meble ogrodowe wykonane z naturalnych materiałów. Będzie on stanowił element większej całości zieleni, rozciągającej się wzdłuż sąsiednich osiedli, w kierunku ulicy Bokserskiej” – wyjaśnia prezes Yareal, Jacek Zengteler.

„MOKOPOLIS to kolejna inwestycja mieszkaniowa, którą zrealizujemy dla Yareal. Dobrze znamy wymagania dewelopera, ponieważ przy poprzednich zgromadziliśmy wiele doświadczeń, które z pewnością pozwolą na sprawną realizację projektu. W szczególności dotyczy to dbałości o dochowanie wysokich standardów środowiskowych związanych z certyfikacją zrównoważonego budownictwa w systemie BREEAM, która stanowi jedną z najważniejszych wartości firmowych Yareal, jak i FineTech Construction” – podkreśla prezes FineTech Construction, Włodzimierz Bogiel.

Projekt architektoniczny MOKOPOLIS przygotowany przez cenioną pracownię WWAA wprost nawiązuje do architektury otoczenia oraz przemysłowej historii dzielnicy. Architekci zadbali, by inwestycja Yareal komponowała się m.in. z bryłą sąsiedniego hotelu dzięki fasadzie, z łagodnie falującym, powtarzalnym motywem charakterystycznej jasnej ramy, której wnętrze podkreślają ażurowe barierki efektownych loggi.

Źródło: Yareal Polska.

Nieruchomość komercyjna Łużycka Office Park w Gdańsku z kolejnym najemcą

Łużycka Office Park
Sealand Liquids to kolejny najemca w Łużycka Office Park. Firma zajmie 617 mkw. w budynku D. Po wprowadzce Sealand Liquids gdyński kompleks biurowy wraz z sąsiednim Łużycka Plus pozostaje niemal w całości wynajęty – do dyspozycji najemców pozostaje ok. 300 mkw. Za komercjalizację tych nieruchomości odpowiada firma doradcza Colliers.

Sealand Liquids to polska firma specjalizująca się w logistyce towarów. Nowe biuro w kompleksie Łużycka Office Park stanowi główną siedzibę spółki w Polsce.  

Łyżycka Office Park na rynku nieruchomości gdyńskich wydawał się najlepszym rozwiązaniem dostosowanym do tempa rozwoju naszej organizacji. Dzięki wszechstronnej ofercie i możliwościom zapewnionym na terenie obiektu mamy pewność, że przestrzenie biurowe udostępniane przez Colliers będą służyć naszej firmie na najbliższe lata mówi Paweł Kęska, CEO Sealand Liquids.

Cieszę się, że do grona najemców Łużycka Office Park dołącza kolejna świetnie rozwijająca się firma z branży TSL. Sealand Liquids to wyjątkowo dynamiczna organizacja, która w tym roku kolejny raz z rzędu znalazła się w zestawieniu Diamentów Forbesa. Jej wprowadzka do Łużycka Office Park, na powierzchnię, która zwolniła się z końcem marca 2024 roku, to dla nas sygnał, że nasz kompleks cieszy się uznaniem i stanowi istotny punkt na mapie biurowej Gdyni. Sukces biurowców przy ul. Łużyckiej motywuje nas do tego, aby stale podnosić jakość i komfort użytkowania zarówno komercjalizowanych powierzchni, jaki i samych budynków. Idąc z duchem ESG, dostosowujemy się do wytycznych taksonomii, aby lepiej spełnić oczekiwania naszych najemców mówi Rafał Proczek, Head of INVESTIKA Polska Services, asset manager polskiego portfolio nieruchomości INVESTIKA realitní fond.

Nieruchomość komercyjna Łużycka Office Park i Łużycka Plus to niezwykle popularny wśród najemców kompleks biurowy w Gdyni o łącznej powierzchni 39 000 mkw. Lokalizacja w pobliżu stacji Pomorskiej Kolei Metropolitalnej (PKM), dwóch przystanków szybkiej kolei miejskiej (SKM) oraz głównej arterii łączącej Gdynię, Sopot i Gdańsk to zdecydowane atuty tego miejsca. Biura wyróżniają się ponadczasowym projektem spełniającym wymogi ESG, atrakcyjnymi przestrzeniami wspólnymi, rozwiniętą infrastrukturą usługowo-handlową, zielonymi dziedzińcami oraz dużą liczbą miejsc parkingowych. Właścicielem Łużycka Office Park jest czeski fundusz nieruchomości INVESTIKA realitní fond, który zarządzanie kompleksem i jego komercjalizację powierzył trójmiejskiemu zespołowi Colliers.

Umowa dotycząca tej konkretnej powierzchni to powód do ogromnej satysfakcji. Od momentu zakończenia poprzedniej umowy najmu do momentu otwarcia biura Sealand Liquids minęło dokładnie dwa miesiące. O wyborze Łużycka Office Park przez nowego najemcę zdecydowały m.in. mnogość udogodnień od żłobka, przez restauracje, bary, kawiarnie po sale konferencyjne, a także po sąsiedztwo innych firm, często będących partnerami biznesowymi – zaznacza Izabela Disterheft, Dyrektorka Regionalna Colliers w Gdańsku.

Źródło: Colliers.

Jak dużo mieszkań na sprzedaż w Polsce trafia w ręce obcokrajowców?

Develia_Gdansk_Szmardagdowy Park
Jakie jest zainteresowanie kupnem nowych mieszkań wśród obcokrajowców? Czy aktywność zakupowa osób z zagranicy rośnie? Kto nabywa mieszkania w Polsce? Jakie? Sondę przygotował serwis nieruchomości dompress.pl.

Angelika Kliś, członkini zarządu Atal

Według naszych danych sprzedażowych obcokrajowcy generują zaledwie około 3-5 proc. ogółu transakcji. Ich udział w rynku jest na stałym poziomie i nie zmienił się znacząco w porównaniu z ubiegłym rokiem. W zależności od środków, jakimi dysponują, wybierają najczęściej mieszkania dla siebie i są to lokale dwu i trzypokojowe, rzadziej czteropokojowe.

Wśród nabywców przeważają Ukraińcy, pozostała część przypada na inne narodowości. Struktura narodowościowa może się różnic w zależności od regionu. Na przykład Kraków, w którym dynamicznie rozwijają się usługi biznesowe, przyciąga sporo Hindusów. Kupujący to przeważnie osoby w średnim wieku. Zdarzają się również małżeństwa mieszane, gdzie jeden z partnerów jest pochodzenia polskiego.

Joanna Chojecka, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu na Warszawę i Wrocław w Grupie Robyg 

Cały czas notujemy zainteresowanie zakupem mieszkań ze strony obcokrajowców, obecnie na poziomie 15 proc. W porównaniu do ubiegłego roku jest to nieznaczny spadek, kiedy udział utrzymywał się na poziomie około 20-30 proc. naszej sprzedaży.

Są to klienci poszukujący mieszkań średniej wielkości, zwykle dwu i trzypokojowych, w dobrze skomunikowanych dzielnicach. Zwracają także uwagę na wyposażenie i nowe technologie zastosowane w mieszkaniach. Najwięcej zapytań notujemy ze strony obywateli Ukrainy i Białorusi.

Tomasz Kaleta, dyrektor Departamentu Sprzedaży, Develia S.A.

W tym roku obserwujemy wyraźny wzrost aktywności zakupowej obcokrajowców. O ile wcześniej stanowili oni około 5 proc. naszych klientów, to obecnie jest to ponad 8 proc. Około połowa zagranicznych nabywców to obywatele Ukrainy, kolejne 20 proc. to Białorusini. Kolejne istotne grupy kupujących spoza Polski to Izraelczycy, Hindusi oraz Niemcy. Każda z tych nacji odpowiada za 2-4 proc. „zagranicznych” transakcji.

Małgorzata Ostrowska, dyrektorka Pionu Marketingu i Sprzedaży w J.W. Construction

Od kilku lat rośnie zainteresowanie zakupem naszych mieszkań ze strony obcokrajowców. To głównie mieszkańcy Ukrainy i Białorusi. W naszych biurach sprzedaży pojawiają się także klienci z Wietnamu, Niemiec czy USA, ale to zwykle pojedyncze przypadki i osoby, które mają z Polską powiązania rodzinne.

Zuzanna Należyta, dyrektor ds. handlowych w Eco Classic 

Zauważyliśmy znaczący wzrost zainteresowania nabywaniem mieszkań ze strony obywateli Ukrainy. Prawdopodobnie jest to spowodowane tym, że uważają, że wojna prędko się nie skończy. Osoby, które przed nią uciekły zrozumiały, że zostaną w Polsce na dłużej, więc zamiast wynajmować wolą kupić.

Marek Starzyński, dyrektor ds. Sprzedaży w Okam

Wśród klientów nabywających mieszkania w naszych inwestycjach przeważają Polacy. Zgłaszają się także obcokrajowcy zainteresowani naszymi projektami, ale popyt utrzymuje się na podobnym poziomie. Największą grupę stanowią klienci z Ukrainy. Mamy też wielu klientów z Białorusi, Wielkiej Brytanii czy z Izraela.

Agnieszka Gajdzik – Wilgos, Manager ds. Sprzedaży Ronson Development

Zauważamy rosnące zainteresowanie naszą ofertą mieszkaniową osób spoza Polski. Najwięcej klientów z innych Państw jest w naszych biurach sprzedaży w Warszawie i Wrocławiu. Dominują wśród nich pary lub rodziny z dziećmi z krajów wschodnich, zwłaszcza z Białorusi i Ukrainy. Co ciekawe, dostrzegamy, że obecnie część potencjalnych nabywców to osoby, które już wcześniej dokonywały zakupu nieruchomości w naszych inwestycjach.

Mariola Żak, dyrektor sprzedaży i marketingu w Aurec Home 

Zauważamy, że liczba cudzoziemców zainteresowanych zakupem mieszkań w Polsce systematycznie rośnie. Cudzoziemcy najchętniej kupują mieszkania w dużych miastach, gdzie zachęca ich duży rynek pracy i bogata oferta edukacyjna. W statystykach przodują obywatele Ukrainy, Białorusini i Niemcy.

Obywatele Ukrainy kupili w 2023 roku nad Wisłą niemal 380 tys. mkw. mieszkań. W przypadku mieszkańców Białorusi było to około 111 tys. mkw. Na trzecim miejscu są Niemcy, którzy kupili lokale o łącznej powierzchni ponad 54 tys. mkw.

Nasi sąsiedzi ze wschodu pracują w Polsce, posyłają dzieci do szkół i na studia. W inwestycji Miasteczko Jutrzenki kupują zazwyczaj dwu lub trzy pokojowe lokale o mniejszym metrażu. Głównie zależy im na spokojnej i dobrze skomunikowanej okolicy, ale zwracają także uwagę na bezpieczeństwo i praktycznie zaprojektowane części wspólne. Natomiast obywatele Niemiec wybierają większe nieruchomości powyżej 60 mkw. o wyższym standardzie dla siebie lub pod inwestycje.

Damian Tomasik, prezes zarządu Alter Investment

Jako deweloper gruntowy nie zauważamy wzmożonej aktywności płynącej z zagranicy. Naszymi klientami są głównie firmy z polskim kapitałem i doświadczeniem na rynku.

Źródło: Dompress.pl

Nieruchomość komercyjna P3 Katowice City z certyfikatem BREEAM Outstanding

Katowice-0001-4
Nieruchomość komercyjna P3 Katowice City z certyfikatem BREEAM na poziomie  Outstanding.

Nowoczesny magazyn zrealizowany w Katowicach przez P3 Logistic Parks, otrzymał certyfikat środowiskowy BREEAM z najwyższą możliwą oceną – Outstanding. To już druga inwestycja P3 w Polsce, która może się pochwalić tak wysokim poziomem innowacyjnych rozwiązań ekologicznych.

Nieruchomość komercyjna Park P3 Katowice City zlokalizowany jest we wschodniej części miasta przy ulicy Lwowskiej, tuż obok zjazdu z drogi krajowej 79. Na obszarze 4,7 ha powstał obiekt liczący ok. 23 000 m² powierzchni magazynowej i biurowej.

Bartłomiej Hofman, Managing Director P3 Logistic Parks w Polsce mówi:
„P3 Katowice City to nasza kolejna inwestycja w południowej Polsce, ale pierwsza w Katowicach. Nowy obiekt jest magazynem miejskim, przeznaczonym dla najemców, dla których głównym kryterium wyboru lokalizacji jest bliskość centrum miasta. Dążymy do tego, aby wszystkie nasze obiekty magazynowe odpowiadały nie tylko specyficznym wymaganiom klientów, ale także minimalizowały wpływ inwestycji na środowisko naturalne, a park w Katowicach jest tego najlepszym przykładem.”

Magazyn otrzymał certyfikat BREEAM na poziomie Outstanding. Oznacza to, że cały proces jego powstawania – od projektowania, przez budowę, aż po zarządzanie – został przeprowadzony w taki sposób, aby minimalizować negatywny wpływ na środowisko. Wśród realizowanych zrównoważonych praktyk były m.in.: efektywne wykorzystanie zasobów, ograniczenie emisji gazów cieplarnianych, recykling materiałów oraz przyjazne dla środowiska gospodarowanie odpadami.

Źródło: P3.

ID Logistics zdecydował się na przedłużenie umowy najmu powierzchni magazynowej i socjalno-biurowej

Hillwood Wrocław Wschód II (1)
ID Logistics zdecydował się na przedłużenie umowy najmu po czterech latach współpracy z Hillwood Polska. Wynajmowana powierzchnia obejmuje  51,5 tys. mkw magazynu oraz 2,4 tys. mkw przestrzeni socjalno-biurowej. Decyzja ta podkreśla stabilność relacji między obiema firmami.

Park logistyczny Hillwood Wrocław Wschód II, zlokalizowany w miejscowości Wojkowice w gminie Żórawina, znajduje się zaledwie 20 km od centrum Wrocławia oraz 160 km od granicy z Niemcami. Jego dogodna lokalizacja, w bliskiej odległości od autostrady A4 oraz Międzynarodowego Portu Lotniczego Wrocław – Strachowice, sprawia, że stanowi strategiczne centrum dystrybucji dla licznych przedsiębiorstw działających w sektorze logistycznym.

– Po czterech latach współpracy zdecydowaliśmy się na przedłużenie  umowy najmu. Jesteśmy zadowoleni z tego jak rozwija się nasza współpraca i relacje z Hillwood Polska. Profesjonalna i sprawna komunikacja oraz jakość oferowanych powierzchni sprawiły, że zostajemy na dłużej w Hillwood Wrocław Wschód II – komentuje Yann Belgy Dyrektor Generalny  ID Logistics.

ID Logistics na terenie Hillwood Wrocław Wschód II będzie zajmował się logistyką kontraktową dla jednego ze swoich klientów z branży e commerce.

– Niezmiernie cieszy nas zaufanie jakim darzy nas ID Logistics. Jest to dla nas dowód, że przywiązanie do jakości, które objawia się w dostarczanej powierzchni magazynowej oraz naszych kompetencjach jest właściwym kierunkiem działania. Po czterech latach wzorowej współpracy ID Logistics podjęło decyzję o jej kontynuowaniu. To najlepsza referencja jaką można dostać. Jednocześnie mamy nadzieję, że nasza kooperacja będzie się układać równie dobrze jak dotychczas i będzie miała ona wymiar długookresowy – mówi Wojciech Dachniewski, Business Development Director w Hillwood Polska.

Nieruchomość inwestycyjna Hillwood Wrocław Wschód II posiada certyfikat BREEAM na poziomie Excellent, co potwierdza, że jest to obiekt zbudowany zgodnie z najwyższymi wymogami zrównoważonego budownictwa. Zostało to również docenione przez najemców, którzy w pełni skomercjalizowali podwrocławski kompleks.

 Źródło: Hillwood Polska.

LCP Properties sfinalizował zakup działki od Genesis Property z pozwoleniem na budowę przyszłego M Parku

M Park
Nieruchomość inwestycyjna M Park Brzeziny to kolejny park handlowy, który powstanie pod marką M Park. Aktualnie w portfelu LCP jest 48 nieruchomości pod tym brandem.

W ostatnim czasie do tego grona dołączył M Park Iława oraz M Park Reda. Kolejne dwa – M Park Olsztyn i Pionki są na etapie budowy i zostaną otwarte w IV 2024 toku.

Należący do inwestującej w nieruchomości, międzynarodowej grupy M Core – LCP Properties sfinalizował zakup działki od Genesis Property z pozwoleniem na budowę przyszłego M Parku, w zlokalizowanej w województwie łódzkim, miejscowości Brzeziny.
M Park Brzeziny to łącznie ponad 6.000 m kw. powierzchni najmu z 16 najemcami. Otwarcie parku handlowego planowane jest na początek 2025 roku.

Bezpośrednio przed M Park Brzeziny dostępny będzie przestronny parking. Na terenie parkingu zostaną zamontowane ładowarki elektryczne. Patrząc na inwestycję z punktu widzenia działań z obszaru ESG, planowane jest także pozyskanie dla tej nieruchomości certyfikacji BREEAM na poziomie Very Good.

Umowa zawarta przez LCP z Genesis Property zakłada, że sprzedający będzie odpowiedzialny zarówno za proces budowy parku handlowego jak i samą komercjalizację. Umowy z najemcami takimi jak m.in. Aldi, Sinsay, Rossmann, Pepco, Media Expert czy Xtreme Fitness zostały już podpisane. Kolejne są na etapie podpisywania czy też zaawansowanych negocjacji.

„Z perspektywy niemal połowy roku, mogę śmiało stwierdzić, że 2024 dla LCP to kolejny z tych przełomowych. Włączając przysłowiowy piąty bieg, który obrazują nowe projekty, te, które już otworzyliśmy lub niebawem otworzymy, a także te, których start ogłosimy wkrótce, osiągnęliśmy zamierzone tempo rozwoju, które planujemy utrzymać w perspektywie kolejnych lat” – skomentowała Magdalena Kowalewska Kasperowicz, Chief Operating Officer, LCP Properties.

Źródło: LCP Properties Poland.

Grupa Murapol poszerza swoją gdańską ofertę o ostatnie budynki w ramach inwestycji Zen

Gdańsk-Murapol Osiedle Zen 2
Jeden z wiodących deweloperów mieszkaniowych w Polsce, Grupa Murapol, poszerza swoją gdańską ofertę o kolejne, a zarazem ostatnie już budynki inwestycji realizowanej przy ul. Borkowskiej w Gdańsku.

Nowa oferta Grupy Murapol obejmuje trzy ostatnie budynki, w których powstaną 173 lokale mieszkalne o zróżnicowanych układach, od kawalerek po 4-pokojowe, o metrażach od 26 do 89 mkw. Co ważne, do każdego mieszkania będzie przynależał przestronny balkon, a osoby posiadające lokale na parterze będą miały do swojej dyspozycji wybrukowane kostką tarasy z zielonymi ogródkami o powierzchni sięgającej nawet 93 mkw.

– W ramach Murapol Osiedla Zen oferujemy naszym klientom oddech od zgiełku metropolii, jednocześnie oferując szybki i łatwy dostęp do Głównego Miasta i pozostałych części Trójmiasta. Atrakcyjna lokalizacja w połączeniu z kompaktowymi mieszkaniami o zróżnicowanych metrażach z proekologicznymi udogodnieniami sprawia, że to idealna oferta zarówno dla rodzin z dziećmi, par, jak i singli. Mieszkania na Murapol Osiedlu Zen to również dobra lokata kapitału i sposób na ochronę oszczędności przed utratą wartości pieniądza w czasie – mówi Łukasz Tekieli, dyrektor ds. sprzedaży w Grupie Murapol – Warto podkreślić, że GK Murapol ma w swojej ofercie produkt dedykowany inwestorom. Mowa o apartamentach inwestycyjnych powstających w Murapol Portovo nad Motławą, doskonałej lokalizacji na mapie Gdańska. Osoby planujące w czerwcu inwestycję w tego rodzaju nieruchomości mogą skorzystać z naszego programu: Apartamenty inwestycyjne z gwarancją najmu, w ramach którego nabywcom lokali w Murapol Portovo oferujemy stałe wpływy z najmu w przypadku braku najemcy na zakupiony lokal, w wysokości 12% ceny netto zakupionego apartamentu inwestycyjnego, płacone w 12 miesięcznych ratach – dodaje Łukasz Tekieli.

Do tej pory deweloper zrealizował na terenie Gdańska 9 wieloetapowych inwestycji, w ramach których powstało blisko 2,2 tys. lokali. Obecnie Grupa Murapol realizuje w Gdańsku wspomniane wyżej Murapol Osiedle Zen przy ul. Borkowskiej i Murapol Portovo przy ul. Mostek oraz najnowszy projekt Murapol Scarpa, zlokalizowany przy ul. Kartuskiej.

Źródło: Grupa Murapol.

Opinia eksperta: Złoto inwestycyjne nie zakończyło wzrostów

michal_teklinski_goldsaver_1
Ostatnie miesiące na rynku złota wydają się być dość burzliwe. W kwietniu obserwowaliśmy kolejne dolarowe rekordy, przełom kwietnia i maja przyniósł drobną korektę, jednak już w maju pobity został kolejny rekord wszech czasów. Skąd ta zmienność? Odpowiedzi należy szukać w amerykańskiej gospodarce. Ale nie tylko.

Inflacja w USA to główny czynnik, który w krótkim i średnim terminie wpływa na notowania złota. Od inflacji uzależniona jest bowiem decyzja FED odnośnie stóp procentowych, zaś obniżka stóp – bo taka opcja wydaje się bardziej prawdopodobna – wpłynie na obniżenie atrakcyjności aktywów, których zwrot opiera się o stopy procentowe np. obligacji skarbowych, względem złota. 

Problem z inflacją polega na tym, że o ile w czerwcu ubiegłego roku obserwowaliśmy wyraźny jej spadek, o tyle w kolejnych miesiącach porusza się ona we względnie płaskim przedziale 3-3,5 %. Jest on daleki od celu inflacyjnego, który w USA wynosi 2%. To główna przyczyna obecnych wahań, a konkretnie fakt, że podejmowane do tej pory przez FED działania nie przynoszą rezultatu. To kieruje nas w stronę konkluzji, że mimo wszystko istnieje jeszcze pewien procent szans na to, że stopy nie zostaną obniżone, a wręcz przeciwnie – pójdą w górę. 

Dlaczego w długim terminie cena złota będzie rosła?

Analitycy surowcowi szwajcarskiego banku inwestycyjnego UBS spodziewają się, że cena złota we wrześniu osiągnie nowy, rekordowy poziom w okolicach 2 500 USD, zaś do końca roku nawet 2 600 USD za uncję. Jednocześnie w swoich 12-miesięcznych prognozach zakładają, że do czerwca przyszłego roku zobaczymy uncję za 2 700 dolarów amerykańskich (w polskim złotym przekroczy najprawdopodobniej 10 tys. zł). 

Trzy główne czynniki, które doprowadzić mają do takiego stanu rzeczy, to te same trzy czynniki, które są nam już doskonale znane: stopy procentowe FED, popyt ze strony banków centralnych, który w ostatnich latach przybiera rekordowe poziomy, oraz niepewność geopolityczna – przede wszystkim Rosja, Bliski Wschód i Tajwan. 

Podobne prognozy znalazły się w niedawnym raporcie firmy Incrementum AG z Liechtensteinu, która również wskazała na te czynniki. Dodatkowo Incrementum podkreśla znaczenie rosnącej roli Azji w globalnym rynku złota. Do tej pory Chiny i Indie były największymi konsumentami biżuterii i odpowiadały razem za ok. 1/4 globalnego popytu na złoto. Do tego doliczyć należy jeszcze popyt ze strony banków centralnych oraz popyt inwestycyjny. 

W ostatnim czasie wzrastają zakupy banków centralnych – również tych w Azji – a także popyt inwestycyjny w Chinach. Mowa zarówno o złocie fizycznym, jak i o rekordowym popycie ze strony funduszy ETF zabezpieczonych złotem.

Coraz wyraźniej widocznym staje się to, że zakupy w Azji są w stanie wpłynąć na cenę złota w większym stopniu, niż zakupy w świecie Zachodu. A to oznacza, że decyzja FED, stopy procentowe i dolar amerykański to czynniki, które decydują głównie o krótkim i średnim terminie. Jest to pewna historyczna, globalna zmiana zasad na rynku. 

Złoto a sprawa polska

Cena złota w polskiej walucie przeważnie zachowuje się nieco inaczej niż w dolarze amerykańskim. Złoto drożeje, gdy dolar się osłabia. Wówczas osłabia się także względem złotego, wobec czego cena w polskim złotym może rosnąć, ale z mniejszą dynamiką. W krótkim i średnim terminie złotówkowe notowania mogą również poddawać się wahaniom, jednak w dłuższym, relacja między dolarem a złotem może być zaburzona. Sprawi to, że te prawidłowości niekoniecznie będą aktualne. Warto jednak obserwować złotego, zwłaszcza że w tym roku spodziewany jest jeszcze wzrost inflacji.

Wartym odnotowania jest też fakt, że Narodowy Bank Polski sukcesywnie zwiększa swoje rezerwy złota. W kwietniu doszło do kolejnego zakupu i na koniec tego miesiąca polskie rezerwy złota wyniosły już ok. 363,4 tony. Jest to kontynuacja planu zakładającego zwiększenie polskich rezerw kruszcu do poziomu 20% ogółu rezerw walutowych (obecnie jest to ok. 13%), co ostatecznie ma zwiększyć poziom bezpieczeństwa i stabilności polskiego systemu walutowego.

Autor: Michał Tekliński, dyrektor ds. rynków międzynarodowych w Grupie Goldenmark.

WGN pośredniczy w sprzedaży historycznego Zamku Śląskiego na wodzie z XIV wieku


WGN Wrocław Commercial pośredniczy w sprzedaży historycznego Zamku Śląskiego na wodzie z XIV wieku.

Nieruchomość zlokalizowana jest na Dolnym Śląsku. Zamek Śląski na wodzie położony jest zaledwie 50 km od Wrocławia, pomiędzy Strzelinem a Ziębicami, na Szlaku Cysterskim. Dla nieruchomości nie ma Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego. Zamek ma powierzchnię 4930 metrów kwadratowych. Posadowiony jest na działce o powierzchni 133100 metrów kwadratowych. W studium teren przeznaczony jest pod turystykę, hotelarstwo i produkcję rolną.
Cena ofertowa nieruchomości wynosi 5 800 000 PLN.

Ruszają prace budowlane w projekcie inwestycyjnym Augustowska Vita we Wrocławiu

Augustowska_Vita
Na wrocławskich Maślicach ruszają prace budowlane w projekcie inwestycyjnym Augustowska Vita.

Osiedle realizowane przez firmę deweloperską Develia wyróżniać się będzie dopasowaniem do potrzeb młodych rodzin oraz bliskością terenów zielonych i rekreacyjnych. Funkcję generalnego wykonawcy powierzono firmie DEMIURG.

Deweloper postanowił wykorzystać zielone otoczenie poprzez otwarcie projektu na okoliczną przyrodę. – W trosce o dobre samopoczucie mieszkańców, podczas prac projektowych położyliśmy nacisk na jak największe przeszklenia. Dodaliśmy dużo okien narożnych, które wpuszczają do wnętrza więcej światła oraz umożliwiają ustawienie donic z dużymi roślinami. Pogłębiliśmy balkony, aby łatwiej było na nich rozmieścić meble wypoczynkowe komentuje Grzegorz Błonar z departamentu Realizacji i Przygotowania Inwestycji w Develia S.A.

Realizacja osiedla mieszkalnego Augustowska Vita ma potrwać około 18 miesięcy – przekazania mieszkań nabywcom zaplanowane są na IV kwartał 2025 roku.

Źródło: Develia S.A.

Firma Peakside Capital Advisors umacnia pozycję w segmencie nieruchomości magazynowych

Jakub Budych_Peakside
Peakside Capital Advisors umacnia pozycję w segmencie nieruchomości magazynowych i kontynuuje rozwój struktur wewnętrznych w Polsce. Do zespołu dołączył Jakub Budych, który objął stanowisko dyrektora ds. rozwoju. Poprzez rozwijanie nowych możliwości biznesowych będzie odpowiadał za ekspansję firmy w Polsce.

Jakub Budych to doświadczony profesjonalista z kilkunastoletnim stażem w branży nieruchomości komercyjnych, posiadający liczne osiągnięcia w transakcjach (ok. 2 mld EUR) i wycenach (11 mld EUR). Teraz przełoży je na rozwój pozycji Peakside w segmencie nieruchomości logistycznych. W nowej roli dyrektora ds. rozwoju będzie odpowiadał za zwiększanie skali działalności Peakside Capital Advisors poprzez identyfikację i rozwój nowych możliwości biznesowych oraz ocenę celów i realizowanych przedsięwzięć w Polsce.

– Peakside wyróżnia się unikalnym modelem biznesowym, określanym jako „one stop shop”. Oferuje kompleksowe usługi od koncepcji inwestycji po zarządzanie funduszami i aktywami, ze szczególnym uwzględnieniem trendów ESG. Firma inwestuje w nowoczesne obiekty logistyczno-przemysłowe, a także wspólnie z lub w imieniu innych podmiotów zarządza powierzonymi nieruchomościami w ramach całego łańcucha wartości dodanej, czego najlepszym przykładem jest realizacja warszawskiego projektu City Point Targówek o docelowej powierzchni najmu 100.000 mkw. Moim celem jest wsparcie Peakside w wyszukiwaniu nowych możliwości biznesowych oraz rozwoju kolejnych projektów typu Urban Logistics. Oprócz Warszawy chcemy realizować nowe inwestycje typu greenfield i brownfield w kolejnych miastach w Polscekomentuje Jakub Budych, Business Development Director w Peakside Capital Advisors w Polsce.

– Jakub ma wieloletnie doświadczenie w sektorze nieruchomości. Liczymy na jego silne zaangażowanie w nasze plany związane z dalszą ekspansją. Jestem przekonany, że jego umiejętności w połączeniu z motywacją do działania przełożą się na istotny wzrost rozwoju naszego biznesu i rozpoznawalności marki na rynku – podkreśla Roman Skowroński, Managing Director w Peakside Capital Advisors w Polsce.

Źródło: Peakside Capital Advisors.

Firmy świadczące usługi audytorsko-doradcze ogłosiły inaugurację

default

Dwie wiodące firmy świadczące usługi audytorsko-doradcze, czyli Mazars, międzynarodowe partnerstwo działające w ponad 100 krajach i terytoriach oraz FORVIS, jedna z najbardziej cenionych firm w Stanach Zjednoczonych, ogłosiły dziś inaugurację nowej globalnej sieci – Forvis Mazars.

Forvis Mazars, jedna z 10 czołowych globalnych sieci*, jest największym od dziesięcioleci nowym graczem światowych rankingów. Jako sieć składająca się z dwóch firm, Forvis Mazars wyróżnia się elastycznością, możliwościami i zasięgiem, wspierając klientów w dowolnym miejscu na świecie.

Ogłoszono kluczowe stanowiska kierownicze

Sieć składa się z dwóch podmiotów: Forvis Mazars, LLP w Stanach Zjednoczonych i Forvis Mazars Group SC – międzynarodowego partnerstwa, działającego w ponad 100 krajach i terytoriach. Sieć będzie zarządzana poprzez strukturę obejmującą Global Network Board (Zarząd Sieci), odpowiedzialną za umożliwianie płynnej współpracy i dostarczanie usług klientom na całym świecie.

Skład Global Network Board

  • Hervé Hélias stanie na czele Global Network Board jako pierwszy, pozostanie również na stanowisku prezesa zarządu Forvis Mazars Group, SC (dawniej Mazars Group). Matt Snow, prezes amerykańskiego Forvis Mazars, LLP (dawniej FORVIS, LLP) obejmie stanowisko wiceprzewodniczącego Global Network Board.

  • W Stanach Zjednoczonych, Tom Watson pozostanie na stanowisku dyrektora generalnego Forvis Mazars, LLP (dawniej FORVIS, LLP) i zasiądzie w Global Network Board, a wraz z nim: Rob Pruitt, Fran Randall i Tim York z Forvis Mazars, LLP.

  • David Chaudat, Pascal Jauffret, Véronique Ryckaert i Phil Verity z Forvis Mazars Group zasiądą w Global Network Board.

To ważny czas dla naszych klientów, branży oraz pracowników. Mazars i Forvis współpracują od ponad 20 lat. Obie firmy świadczą usługi na wysokim poziomie. Jesteśmy dobrze przygotowani do dostarczania najlepszej jakości – wszędzie i pod jedną globalną marką. Klienci na całym świecie otrzymają od nas spójne, jakościowe i kompleksowe usługi. Pozostajemy gotowi do odpowiadania na ich indywidualne potrzeby. Jestem dumny, że jako pierwszy obejmę rolę przewodniczącego Global Network Board. Głęboko wierzę, że pracując razem, obydwie firmy nadal będą wspierać pracowników w podnoszeniu standardów obsługi klienta, jednocześnie stawiając czoła branżowym wyzwaniom. Za cel stawiamy sobie odpowiadanie na bieżące potrzeby lokalnych rynków – komentuje Hervé Hélias.

Priorytetem Forvis Mazars jest słuchanie klientów, a także przewidywanie wyzwań, z którymi się mierzą. We wszystkim, co robimy, dążymy do zapewnienia profesjonalnych usług – mówi Tom Watson. – Nowa sieć szybko przyniesie naszym klientom i pracownikom liczne możliwości rozwoju. Obie te grupy mogą mieć pewność, że podejmujemy decyzje z myślą o ich długofalowym sukcesie – dodaje.

*Źródło: Ranking IAB World Network 2023

Na podstawie przychodów z 2023 roku: Mazars w wysokości 2,8 mld EUR (3 mld USD) i FORVIS w wysokości 1,6 mld EUR (1,7 mld USD).

Źródło/Autor: Forvis Mazars.

Raport KPMG pt. Rynek dóbr luksusowych w Polsce

Jakub Czarzasty
Najnowszy raport KPMG pt. Rynek dóbr luksusowych w Polsce jednoznacznie pokazuje, że coraz częściej stawiamy na jakość, wygodę oraz wartości, którymi kieruje się dana marka. Są to czynniki ważne zwłaszcza dla pokolenia Z. Właśnie ta grupa, wchodząca obecnie na rynek pracy, może odpowiadać za 30% zakupów na rynku dóbr luksusowych. – Trend wybierania tego, co droższe, ale jednocześnie wartościowe, jest też widoczny w usługach z sektora medycznego i beauty – mówi Jakub Czarzasty, CEO LM PAY S.A., lidera w branży płatności odroczonych.

Całkowita wartość rynku dóbr luksusowych w Polsce wzrosła w 2023 roku o 12,2% r/r, osiągając 42,4 mld zł. W ciągu minionego roku Polacy wydali najwięcej na samochody (25 mld zł), usługi hotelarskie i SPA (5,8 mld zł) oraz odzież i akcesoria (3,8 mld zł)1. Okazuje się, że konsumenci wybierali luksusowe marki ze względu na wiążącą się z nimi wartość dodaną: gwarantowane przez producentów niezapomniane przeżycia, obsługę na najwyższym poziomie oraz udogodnienia cyfrowe, m.in. związane z płatnościami.

Popularność usług medycznych i kosmetycznych

W 2023 roku w Polsce wzrosło również zainteresowanie zabiegami medycznymi i kosmetycznymi świadczonymi przez prywatne kliniki, salony i gabinety.

– Obserwując działalność naszych klientów, widzimy, że konsumenci, mimo wyższych cen związanych z inflacją czy wzrostem kosztów energii, coraz częściej decydują się na droższe, ale bardziej jakościowe usługi – mówi Jakub Czarzasty. – Na znaczeniu zyskały przede wszystkim zabiegi upiększające: kosmetyczne czy te z zakresu stomatologii estetycznej i chirurgii plastycznej. Jesteśmy też bardziej skłonni, by przeznaczyć pieniądze na regularne spotkania z dietetykiem lub zapewnić naszemu pupilowi profesjonalną opiekę weterynaryjną – dodaje ekspert.

Pokolenie, które zmieni podejście do dóbr i usług

Usługi premium stały się dla konsumentów ważne, ponieważ społeczeństwo coraz lepiej rozumie, jak istotne jest odpowiednie dbanie o swoje zdrowie oraz dobrostan. Znaczny udział w rozpowszechnianiu świadomości na ten temat ma pokolenie Z. Ponadto właśnie młodzi ludzie chcą, by wybierane przez nich marki dbały o środowisko, były aktywne w sieci i korzystały z dóbr technologii, takich jak sztuczna inteligencja czy webinary. Ważna jest dla nich również możliwość dogodnej formy płatności, także tej rozłożonej w czasie.

Pokolenie Z zwraca także szczególną uwagę na oferowaną obsługę klienta, dlatego często wybiera usługi premium, które zapewniają profesjonalną opiekę na każdym etapie interakcji z konsumentem: od rezerwacji wizyty po płatność w dogodnym terminie.

– Spośród klientów klinik, gabinetów i salonów, z którymi współpracujemy, to właśnie młodzi ludzie najczęściej korzystają z płatności odroczonych, np. opcji Care Now, Pay Later (zadbaj teraz, zapłać później) – wyjaśnia Jakub Czarzasty. – Często wybierają również płatność w systemie ratalnym.

Prognozy na 2024 rok wskazują na stabilny wzrost rynku dóbr luksusowych, a także, jak należy się spodziewać, usług premium. Warto przyjrzeć się zasadom, którymi się on rządzi oraz popularnym obecnie trendom, by zgromadzić wokół siebie społeczność klientów, którzy wiedzą, że cena i jakość są ze sobą nierozerwalnie związane.

1 https://assets.kpmg.com/content/dam/kpmg/pl/pdf/2024/05/pl-Raport-KPMG-Rynek-dobr-luksusowych-2024-online.pdf

Źródło: LM PAY S.A.

Miesiąc bezpieczeństwa w firmie Dekpol Budownictwo dobiegł końca

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Według danych Eurostatu, Polska plasuje się na 8. miejscu spośród krajów Unii Europejskiej w kwestii liczby wypadków w pracy. Branża budowlana, ze względu na swój charakter, wymaga szczególnej dbałości o zasady BHP. Dlatego Dekpol Budownictwo zorganizował szeroko zakrojoną akcję promującą bezpieczeństwo na budowie.

Spółka Dekpol Budownictwo po raz kolejny zorganizowała akcję „Maj Miesiącem Bezpieczeństwa”.
W 2023 roku była ona realizowana dla kilkuset pracowników na 16 placach budowy, co przełożyło się na blisko 50 godzin szkoleniowych.

Duże zainteresowanie pracowników i firm podwykonawczych utwierdziło nas w przekonaniu, że warto takie działania kontynuować. Zeszłoroczna kampania prewencyjna pod nazwą „Maj Miesiącem Bezpieczeństwa” miała bardzo pozytywny odbiór wśród uczestników. Poszerzyła ona praktyczną wiedzę pracowników na temat BHP, także w kontekście rzadko spotykanych sytuacji. Gruntownie przeszkolony i gotowy na różne okoliczności zespół to podstawa bezpieczeństwa na placu budowy mówi Damian Szymanek, Kierownik ds. BHP Dekpol Budownictwo.

W tegorocznej edycji „Maj Miesiąca Bezpieczeństwa” firma postanowiła dodać kolejny ważny aspekt do swojej kampanii – ochronę środowiska. Akcję połączono także z promowaniem jednej z najważniejszych wartości Dekpol Budownictwo – odpowiedzialności. Tegoroczne hasło brzmi „Działamy odpowiedzialnie. Stawiamy na bezpieczeństwo i ochronę środowiska”. Warsztaty zostały przeprowadzone na budowach m.in. w Bydgoszczy, Brzegu, Trójmieście oraz w siedzibie jednej z firm specjalizujących się w szkoleniach z bezpiecznych prac na wysokości. Odbyły się także akcje w Kornicach, Brześciu Kujawskim, Poznaniu oraz ćwiczenia w Gdańsku dla pracowników biurowych.

W ramach szkoleń, Dekpol Budownictwo zrealizował m.in. ewakuację operatora kabiny żurawia, pokaz saperski oraz neutralizację substancji ropopochodnych i prezentację postępowania w przypadku awarii substancji chemicznych.

Na budowie zakładu produkcyjnego Grupy TFKable przeprowadziliśmy m.in. symulację zasłabnięcia operatora żurawia, którego stanowisko pracy usytuowane było na wysokości ponad 60 metrów. W akcji brały udział 2 wozy strażackie oraz specjalistyczna grupa wysokościowa Państwowej Straży Pożarnej. Ratownicy z wykorzystaniem techniki alpinistycznej ewakuowali „poszkodowanego” operatora – relacjonuje Damian Szymanek. – Ćwiczenia na budowie miały na celu sprawdzenie gotowości na wypadek wystąpienia sytuacji awaryjnej. Mimo, iż prace były realizowane na dużej wysokości a miejsce było ograniczone, akcję ratowniczą przeprowadzono sprawnie. Dzięki ćwiczeniom pracownicy mogli przekonać się, jak ważne jest natychmiastowe udzielenie pierwszej pomocy i ile w rzeczywistości trwają takie działania.

Dekpol zrealizował także pokazy bezpiecznej pracy na wysokości oraz gaszenia pożarów, a także szkolenia z udzielania pierwszej pomocy i ochrony środowiska.

Źródło: Dekpol Budownictwo.

Wstępny szacunek produktu krajowego brutto w I kwartale 2024 roku wg GUS

analiza
Główny Urząd Statystyczny (GUS) opublikował „Wstępny szacunek produktu krajowego brutto w I kwartale 2024 roku”.

Jak informuje Główny Urząd Statystyczny, produkt krajowy brutto (PKB) niewyrównany sezonowo w 1 kwartale 2024 r. zwiększył się realnie o 2,0% rok do roku wobec spadku o 0,4% w analogicznym kwartale 2023 r. (w cenach stałych średniorocznych roku poprzedniego).
W 1 kwartale 2024 r. dynamika realnego PKB wyrównanego sezonowo (w cenach stałych przy roku odniesienia 2015) zwiększyła się o 0,5% w porównaniu z poprzednim kwartałem i była wyższa niż przed rokiem o 1,3%. – czytamy w raporcie GUS.
Dynamika realnego PKB niewyrównanego sezonowo (w cenach stałych średniorocznych roku poprzedniego) zwiększyła się realnie o 2,0% w porównaniu z 1 kwartałem roku poprzedniego. – podsumowuje Główny Urząd Statystyczny.

Źródło: GUS.

Rynek centrów danych: Głód danych przekłada się na głód energii

Janusz-Gutowski-Managing-Partner-AXI-IMMO-Services
Region Warszawy to obecnie największy rynek centrów danych w Polsce. W stolicy znajduje się ponad 50 obiektów serwerowych, jak również kluczowy punkt wymiany ruchu internetowego w kraju. W 2023 r. Kowalski z rodziną wygenerował średnio 236 GB danych przez stałe łącza internetowe, z kolei udział na jedną kartę SIM oscylował na poziomie 132 GB danych rocznie.

Najczęściej w sieci poszukujemy treści wideo, korzystamy z portali społecznościowych oraz przeglądamy strony www i gramy. Jak ukształtowany jest rynek centrów danych w Polsce i co jest jego największym wyzwaniem na kolejne lata? Jak kluczowy pozostaje dalszy rozwój i modernizacja polskiej energetyki, a także, w którym kierunku spodziewana jest jego transformacja i ile GW mocy może przynieść? Największa polska firma doradcza na rynku nieruchomości komercyjnych AXI IMMO odsłania drugą edycję raportu „Centra danych w Polsce”.

Ilość generowanych danych na świecie w dalszym ciągu rośnie w tempie wykładniczym. W 2023 r. wolumen danych mobilnych osiągnął globalnie 139 eksabajtów (+34% r/r). W Polsce, przeciętne gospodarstwo domowe wytworzyło 236 GB danych przez stałe łącza internetowe, natomiast średnio jedna karta SIM w Polsce wygenerowała 132 GB danych rocznie. Najwięcej danych generuje konsumpcja wideo, odpowiadając za 67% danych przez stałe łącza internetowe i 60% danych mobilnych. Główne platformy to YouTube, Netflix, Amazon Prime i Disney+. Aktywność ta notuje również kolejne znaczne wzrosty, również ze względu na poprawę jakości treści wideo z HD do 4K. Drugie miejsce zajmują platformy społecznościowe (Facebook, LinkedIn, X), odpowiadając za 9% danych przez wi-fi i 25% danych mobilnych. Na trzecim miejscu są gry, generujące 9% danych przez wi-fi i 3% danych mobilnych, mimo że są używane przez mniejszą grupę zaangażowanych graczy. Poza danymi generowanymi przez konsumentów, ważne są także dane wytwarzane przez firmy technologiczne do obsługi aplikacji, chmury i AI, wpływające w znacznym stopniu na popyt na przestrzeń serwerową.

Janusz Gutowski, Partner Zarządzający, AXI IMMO Services, wyjaśnia: „Aplikacje AI tj. artificial intelligence, znajdują się na czele, jeśli chodzi o ilość generowanych danych. Choć odbiorca końcowy otrzymuje zaledwie kilka linijek tekstu na zapytanie na platformie ChatGPT lub kilkanaście sugestii filmów do obejrzenia na platformie Netflix, udzielenie takich informacji wymaga przetworzenia ogromnej ilości danych w odległym serwerze. Idąc dalej musimy uzmysłowić sobie, że pełne przejście wyszukiwarki Google do AI oznaczałoby dziesięciokrotny wzrost jej zapotrzebowania na energię, do poziomu jaki konsumuje małej wielkości kraj taki jak Irlandia”.

Źródło: AXI IMMO.

Wakacje w Trójmieście? Na rynku są niedrogie nieruchomości noclegowe

B4 3 (1)
Wakacje nad polskim morzem od zawsze były jednym z głównych kierunków turystycznych w sezonie urlopowym. Liczba turystów, którzy co roku odwiedzają Trójmiasto, stale rośnie. Ogromne zainteresowanie wymaga jednak rezerwowania hoteli z dużym wyprzedzeniem i wiąże się z wysoką ceną noclegu. W Trójmieście dostępne są jednak alternatywne rozwiązania noclegowe, których koszt jest zdecydowanie niższy niż w przypadku standardowych hoteli.

Nie ulega wątpliwości, że najpopularniejszym miastem, pełnym zabytków, malowniczych uliczek i ciągle poszerzającej się bazy rekreacyjnej, jest Gdańsk. Miasto co roku przeżywa prawdziwy boom turystyczny, regularnie przyciągając rzesze miłośników nadmorskiego wypoczynku, nie tylko z Polski, ale i z całego świata. To ogromne zainteresowanie przekłada się niestety na wysokie ceny w hotelach, co z kolei zmusza część turystów do poszukiwań tańszej lokalizacji. Istnieją jednak rozwiązania alternatywne, które pozwalają się cieszyć bliskością gdańskich atrakcji bez konieczności rezygnacji ze standardu oferowanego przez hotele.

Więcej niż hotel

Przykładem takiego obiektu jest Collegia, zlokalizowana przy ulicy Sobieskiego 13, która w sezonie turystycznym zapewnia 450 pokoi mogących pomieścić aż 828 gości, co czyni ją największym tego typu obiektem w Gdańsku. To nowoczesna baza noclegowa oferująca atrakcyjnie zagospodarowane części wspólne i ciekawy design pokoi. Oprócz tego, zarówno goście indywidualni, jak i zorganizowane grupy, mogą liczyć na szereg dodatkowych udogodnień, których próżno szukać w tradycyjnych obiektach hotelowych – stąd też wysokie oceny Collegii na najpopularniejszych światowych portalach rezerwacyjnych. Jeżeli dodamy do tego atrakcyjną lokalizację i konkurencyjną cenę, otrzymamy rozwiązanie, które pozwoli cieszyć się turystycznymi urokami Trójmiasta bez konieczności codziennych dojazdów do jego największych atrakcji.

Goście mają do dyspozycji komfortowo wyposażone pokoje, o znacznie większych powierzchniach niż standardowe jednostki hotelowe – mówi Karol Wojtas, członek zarządu spółki Silver Rock, będącej właścicielem Collegii. Każdy z nich ma nowocześnie zaprojektowaną łazienkę, a dodatkowo w obiekcie dostępny jest wysokiej jakości sprzęt do ćwiczeń w fitnessroomie, 8 playroomów ze stołami do piłkarzyków i ping ponga, konsolami PlayStation i strefą relaksu. Ponadto w obiekcie znajdują się miejsca na rowery oraz miejsca parkingowe w podziemiu. Za niewielką opłatą można zrobić pranie, po czym wysuszyć je w automatycznej suszarce. Na miejscu dostępny jest też sklep z bogatą ofertą świeżych produktów. Do dyspozycji gości jest też paczkomat znajdujący się tuż przy wejściu bocznym.

Foodcourt z prawdziwego zdarzenia

Strefa gastronomiczna w Colegii to nie zwyczajna hotelowa restauracja, ale foodcourt z prawdziwego zdarzenia. Jego łączna powierzchnia wynosi 950 mkw, a wypełniają ją 4 strefy gastronomiczne. Prowadzi go 15-osobowy zespół doświadczonych kucharzy, który odpowiada za codziennie przygotowywanie dań. Oferta gastronomiczna jest bogata i co najważniejsze – zróżnicowana, ponieważ Collegia regularnie przyjmuje gości z niemal wszystkich krajów Europy, a często również spoza niej.

Zależało nam na tym, aby strefa gastronomiczna wyróżniała się możliwie szeroką ofertą, tak aby każdy mógł tu znaleźć coś dla siebie – mówi Michał Rinc – dyrektor gastronomii. Wszystkie pozycje z menu będą przygotowywane na miejscu ze świeżych produktów, pod czujnym okiem naszego szefa kuchni. Stawiamy na różnorodność, przystępne ceny i oryginalne składniki. Dla gości naszego hotelu ważne jest to, że czekamy na nich od wczesnych godzin porannych do późnych godzin wieczornych.

Miłośnicy włoskiej kuchni z pewnością docenią strefę pizza & pasta gdzie serwowane są dania bazujące na oryginalnych włoskich składnikach. Dla zwolenników kuchni wegetariańskiej przygotowano natomiast dania bazujące na świeżych warzywach. Na drugim piętrze foodcourtu znalazła się kawiarnia i drinkbar połączony, gdzie na gości czekać będzie oryginalna włoska kawa, świeże ciasta, szeroki wybór alkoholi, a także muzyka na żywo oraz wieczorne imprezy karaoke.. Nie zabrakło również kącika zabaw dla dzieci.

Aktywny wypoczynek dla grup

Doświadczenia pokazują, że z uwagi na dogodne położenie hotel odwiedzają również zorganizowane grupy związane z szeroko pojętym sportem, zatem do oferty gastronomicznej obiektu włączona została również możliwość opracowania zbilansowanych diet, zgodnych ze specyficznymi wymaganiami profesjonalnych sportowców. Kolejnym atutem jest doskonale przygotowany parking rowerowy, mogący pomieścić nawet 130 jednośladów, do którego dostęp będą mieli wyłącznie posiadacze hotelowej karty. Ponadto, parking objęty jest całodobowym monitoringiem.

Naszą ofertą znakomicie wpisaliśmy się w oczekiwania klientów szukających dobrze zbilansowanego stosunku ceny do jakości, liczących na doskonałą ofertę śniadań, rozbudowane całodzienne menu i wieczorne atrakcje, nie tylko w naszym obiekcie, ale również na tarasie widokowym  – mówi Karol Wojtas. Dla naszych gości przygotowaliśmy komfortową strefę spotkań na świeżym powietrzu, gdzie każdy może liczyć na ukojenie i chwilę relaksu po całodziennym zwiedzaniu miasta.

Źródło: Collegia.

Deweloper Develia ruszył ze sprzedażą V etapu osiedla mieszkalnego City Vibe w Krakowie

City Vibe V
Deweloper Develia rozpoczął sprzedaż V etapu osiedla City Vibe, które powstaje na krakowskim Płaszowie przy ulicy Myśliwskiej. W jego ramach powstanie 250 mieszkań i 4 lokale usługowe. Budowa już się rozpoczęła, a jej ukończenie przewidziane jest na IV kwartał 2025 roku. Rolę generalnego wykonawcy powierzono firmie ERBUD.

Nabywcy mają do wyboru szeroką gamę rozkładów i metraży – od 30 do 85 metrów kwadratowych. Do każdego lokalu przypisany jest balkon, loggia lub zielony ogródek. Samochody będzie można parkować w podziemnych halach garażowych z komórkami lokatorskimi oraz na naziemnych miejscach postojowych. Inwestycja przystosowana będzie do potrzeb osób z niepełnosprawnościami.

Nowy etap City Vibe to kolejny element naszej ekspansji w Krakowie. Pod koniec ubiegłego roku oferta deweloperska w tym mieście była najniższa od 15 lat, co przekładało się na szybko rosnące ceny. Według agencji JLL w grudniu 2023 r. w Krakowie do kupienia było zaledwie 4,5 tysiąca mieszkań, które – gdyby deweloperzy przestali wprowadzać nowe projekty – wyprzedałyby się w zaledwie 2 miesiące. Dlatego w pierwszych miesiącach bieżącego roku zwiększyliśmy podaż, wprowadzając I etap nowej inwestycji Centralna Vita z 376 lokalami. Wraz z innymi projektami w krakowskiej ofercie znajduje się obecnie 750 mieszkań – komentuje Tomasz Kaleta, dyrektor Departamentu Sprzedaży w Develia S.A.

Źródło: Develia S.A.