Apartamenty M7 w ramach nieruchomości inwestycyjnej Towarowa22 w Warszawie nabierają kształtu

M7_2
Apartamenty M7 w ramach nieruchomości inwestycyjnej Towarowa22 w Warszawie nabierają kształtu.

Budowa miastotwórczego kwartału Towarowa22, realizowanego w Warszawie przez AFI, Echo Investment i Archicom, rozkręca się na dobre. Wśród powstających budynków jest apartamentowiec M7 sygnowany marką Archicom Collection. Apartamenty M7 będą gotowe w III kw. 2026 roku, a już teraz trwają zaawansowane przygotowania do startu realizacji kolejnej części mieszkalnej w ramach projektu Towarowa22.

Apartamenty M7 to integralna część wielofunkcyjnego założenia Towarowa22, które sąsiaduje z wielkomiejskim city przy Rondzie Daszyńskiego. Luksusowe przestrzenie mieszkalne M7 wyróżnia elegancka architektura oraz rozwiązania premium w każdym wymiarze – od jakości wykończenia, poprzez dedykowaną kolekcję sztuki, po udogodnienia takie jak prywatna sala kinowa czy strefa spa.

Konstrukcja M7 jest coraz lepiej widoczna – obecnie roboty prowadzone są na drugim z ośmiu pięter budynku, który docelową wysokość osiągnie w lipcu tego roku. Już teraz w przyziemiu widać imponujące otwory okienne, z których w przyszłości będzie rozciągać się panoramiczny widok na okolicę. Z kolei w części podziemnej, po zakończeniu wykonywania konstrukcji żelbetowej, trwają prace murarskie. Zakończenie budowy Apartamentów M7 planowane jest w III kwartale 2026 roku.

Apartamenty M7 to jedna z najbardziej pożądanych lokalizacji premium w Warszawie. Naszych klientów przyciąga połączenie wielkomiejskiego stylu życia z bliskością natury, w tym 2-hektarowego parku, który tworzymy w ramach projektu Towarowa22. Sukces sprzedażowy Apartamentów M7 i utrzymujący się popyt na inwestycje najwyższej klasy, sprawiają, że aktywnie przygotowujemy się do rozpoczęcia realizacji kolejnego budynku mieszkalnego w sąsiedztwiemówi Dawid Wrona, Chief Operating Officer w Archicom.

materiał prasowy

Fiskus zainicjował w ub.r. ponad 9 tys. kontroli podatkowych

urzad-kontrola
W 2024 roku liczba rozpoczętych kontroli podatkowych spadła o blisko 24% w porównaniu z rokiem wcześniejszym. Jak przekonują znawcy tematu, skarbówka ma coraz doskonalsze narzędzia do typowania podatników, którzy mogli naruszyć prawo. Jednocześnie eksperci zwracają uwagę na braki kadrowe w organach skarbowych. Spośród tego typu działań zakończonych w ubiegłym roku, w ponad 98% stwierdzono nieprawidłowości. Wówczas uszczuplenia wyniosły prawie 1,7 mld zł, a pokontrolne wpłaty – ponad 587 mln zł.

Mniej kontroli

Jak wynika z danych Ministerstwa Finansów, w 2024 roku wszczęto 9,3 tys. kontroli podatkowych. To o 23,6% mniej niż w 2023 roku, kiedy zainicjowano ich 12,1 tys. Natomiast porównując dane za ubiegły rok z tymi z 2022 roku, widać spadek o 45,7% – wtedy rozpoczęto 17,1 tys. tego typu działań.

Do tych spadków rdr. przyczynia się fakt, że skarbówka ma coraz lepsze narzędzia do weryfikowania przedsiębiorców, w tym STIR czy JPK. One pozwalają zdecydowanie precyzyjniej weryfikować na podstawie analiz Ministerstwa Finansów, a następnie typować podmioty które mogły złamać prawo podatkowe. Ponadto, wzrasta świadomość podatników w zakresie obowiązujących regulacji. Oni chcą się szkolić, ponieważ przepisy często są modyfikowane – komentuje Marcin Otręba, doradca podatkowy i wykładowca Uniwersytetu WSB Merito we Wrocławiu.

Natomiast jak podkreśla radca prawny i doradca podatkowy Marek Niczyporuk z kancelarii Ars Aequi, powyższe dane dotyczą kontroli wszczynanych przez KAS. Nie odnoszą się więc do ustaleń mających charakter ostateczny i prawomocny. Ekspert dodaje, że w większości przypadków przeprowadzane są kontrole celowane. Ponadto spadek rdr. nie jest zaskakujący również ze względu na braki kadrowe, na które cierpią organy skarbowe.

Bardzo często, już na etapie rozpoczęcia kontroli, organ ma szerokie rozeznanie w stanie faktycznym na podstawie danych, które podatnik złożył. A obowiązki sprawozdawcze rozszerzają się z roku na rok. Podatnicy muszą raportować niektóre informacje w ramach różnych formularzy nawet kilkukrotnie. Dzięki odpowiednim narzędziom i selekcji danych, organy zyskują możliwość skuteczniejszego typowania do kontroli – zaznacza Agnieszka Wnuk, partner w firmie doradczej Quidea i ekspertka BCC.

Więcej nieprawidłowości

W ub.r. zakończono 9,8 tys. kontroli podatkowych. To o 24,5% mniej niż w 2023 roku, kiedy takich działań było 13 tys. Marcin Otręba przyznaje, że bierze czynny udział w takich działaniach jako pełnomocnik. Zdaniem eksperta, kontrole podatkowe są przewlekle. Wykładowca Uniwersytetu WSB Merito we Wrocławiu przekonuje również, że świadomość przepisów przez pełnomocników nie pozwala na szybkie zakończenie takich działań ze względu na skomplikowany charakter postępowań oraz konieczność wyjaśnienia stanu faktycznego.

Przepisy określają, jak długo powinna trwać kontrola przedsiębiorcy. Jednak limity te dotyczą czynności prowadzonych w przedsiębiorstwie, u danego podatnika. Jeśli zatem urzędnicy zajmują się tymi kwestiami w urzędzie, to nie ma tych obostrzeń. Zdarzało się, że reprezentowałem klientów w kontrolach trwających powyżej dwunastu miesięcy i nie były to przypadki odosobnione – dodaje mec. Niczyporuk.

Z kolei Agnieszka Wnuk podkreśla, że długość kontroli podatkowej zależy nie tylko od obciążenia danego urzędu, ale również od proaktywnego zaangażowania oraz przygotowania podatnika. W toku takiego działania organy wzywają go do przedkładania określonych dokumentów i informacji. Od tego, jaka będzie odpowiedź, w istotnej mierze zależy nie tylko czas trwania, ale też nierzadko rezultat kontroli. Natomiast według danych resortu, spośród kontroli podatkowych zakończonych w 2024 roku 9,6 tys. wykazało nieprawidłowości (98,1% zakończonych kontroli). W 2023 roku było to 12,7 tys. (97,6%).

Myślę, że chyba już minęły czasy, w których kontroler szedł do przedsiębiorcy z założeniem wykrycia jakiejkolwiek nieprawidłowości. Teraz, wchodząc do danej firmy, wie, co tam jest niezgodnego z prawem. Wygląda to inaczej niż kiedyś, przede wszystkim ze względu na dokładniejsze typowanie. Zdarza się też, że organ wszczyna postępowanie kontrolne i daje szansę przedsiębiorcy. W ten sposób sygnalizuje mu, że wie o nieprawidłowościach. Jeśli podatnik je skoryguje, to nie będzie dalszego poszukiwania – mówi ekspert z WSB Merito.

Uszczuplenia i wpłaty

Z danych resortu wynika, że w 2024 roku uszczuplenia wyniosły 1,693 mld zł. To o 13,6% mniej niż w 2023 roku, kiedy było to 1,959 mld zł. W opinii Agnieszki Wnuk, różnica rdr. wynika najprawdopodobniej ze zmniejszenia liczby zakończonych kontroli.

W skali budżetu nie jest to duża zmiana rdr. Natomiast znaczenie może mieć metodologia prowadzonych kontroli podatkowych. Wystarczy spojrzeć na kwestie dotyczące zwrotu podatku VAT. Zdarza się, że kontrola wykazuje nieprawidłowości w tym zakresie, więc podatnik ma oddać otrzymane wcześniej środki. Niekiedy zwrot jest zatrzymywany przez organy podatkowe do czasu zakończenia kontroli podatkowej. Następnie oddawana jest tylko część, która faktycznie przysługuje podatnikowi – analizuje Marcin Otręba.

W ubiegłym roku pokontrolne wpłaty wyniosły 587,4 mln zł. To o 27,4% mniej niż w 2023 roku, kiedy było to 808,8 mln zł. Zdaniem mec. Marka Niczyporuka, najprostsze wytłumaczenie jest takie, że mniej wszczynanych kontroli podatkowych powoduje słabsze wpływy. W opinii eksperta, potrzeba uszczegółowienia informacji, żeby odnieść się do tych danych. Przykładowo warto wiedzieć, czy to są wpłaty dobrowolne, czy ściągane w egzekucji i czy dotyczą kontroli zakończonych w danym roku, czy wszystkich kontroli, to jest także tych zakończonych w poprzednich latach.

Wpływ na niższą kwotę rdr. mogą mieć nierzetelni podatnicy wystawiający tzw. puste faktury. Oni ukrywają swój majątek. Oficjalnie go nie mają i nie mogą oddać budżetowi państwa podatku, który uzyskali niezgodnie z prawem. To też może oznaczać, że jest coraz więcej tzw. przestępstw karuzelowych, gdzie wystawiane są fikcyjne faktury. System musi wyeliminować takie podmioty i dostrzegam, że coraz więcej kontroli podatkowych skupia się właśnie na tym aspekcie – podsumowuje ekspert z Uniwersytetu WSB Merito we Wrocławiu.

(MN, Marzec 2025 r.)

© MondayNews Polska | Wszelkie prawa zastrzeżone
materiał prasowy

Deweloper Archicom ogłasza wzrost sprzedaży, ekspansja i nowe inwestycje

Archicom_Foto_Waldemar Olbryk
Deweloper Archicom zamknął 2024 r. z rekordowymi wynikami sprzedaży mieszkań i dynamicznym rozwojem działalności. Ogólnopolski deweloper umocnił swoją pozycję w sześciu największych polskich aglomeracjach, a także zadebiutował w nowej – Katowicach.

Spółka sprzedała w 2024 r. 2179 lokali, odnotowując wzrost na poziomie 20% rdr. W analizowanym okresie Archicom wprowadził do oferty projekty obejmujące 3592 mieszkania. Znaczącym sukcesem dewelopera było również uruchomienie prestiżowej marki Archicom Collection, w ramach której firma oferuje unikalne inwestycje premium w ramach warszawskich projektów Towarowa22 oraz FLARE przy ul. Grzybowskiej. Deweloper kontynuuje również dynamiczny rozwój na rynku krakowskim, gdzie już po zakończeniu 2024 r. wprowadził do oferty 305 nowych mieszkań i rozszerzył bank ziemi o niemal 700 lokali. Jednocześnie umacnia swoją pozycję w Warszawie, intensyfikując działania w zakresie rozwoju oferty mieszkaniowej.

Wielkość przychodów jest wprost związana z liczbą przekazanych mieszkań, która wynika ze specyfiki cyklu inwestycyjnego w naszej branży. Jednocześnie dbamy o to, aby nasi akcjonariusze partycypowali w sukcesie Archicom. W 2024 r. łączna kwota wypłaconej dywidendy wyniosła 146,8 mln zł. Potencjał przekazań w 2025 r. jest istotnie większy niż w ubiegłym roku, co daje dobrą perspektywę na dalszy wzrost wyników. Skutecznie pozyskujemy finansowanie dłużne, co wspiera skalowanie działalności, a jednocześnie utrzymujemy rentowność, co pozostaje dla nas priorytetem – komentuje Agata Skowrońska-Domańska, wiceprezeska zarządu w Archicom.

Dzięki silnej pozycji rynkowej oraz stabilnemu bilansowi, spółka kontynuuje ekspansję i dynamiczny rozwój oferty. Na koniec 2024 r. Archicom posiadał w sprzedaży ponad 3000 mieszkań, a już w pierwszym kwartale 2025 r. oferta została powiększona o kolejne 938 mieszkań.

Miniony rok był dla Archicom czasem realizacji strategicznych założeń. Rekordowa sprzedaż, ekspansja na nowe rynki i rozwój portfolio projektów to dowód naszej skuteczności i dynamicznego wzrostu – podkreśla Waldemar Olbryk, prezes zarządu Archicom. Dzięki współpracy w ramach Grupy Echo i konsekwentnej realizacji celów wchodzimy w 2025 r. z ambitnym planem sprzedaży ponad 3000 mieszkań i dalszego umacniania pozycji rynkowej. Nasze ambicje to również rozwój segmentu popularnego, który stanie się jednym z silników napędzających realizację tych celów w nadchodzących latach.

Spółka zakończyła rok z bankiem ziemi zabezpieczającym budowę 11 340 mieszkań oraz skutecznie plasowanymi emisjami obligacji, które w 2024 r. przyniosły 358 mln zł finansowania.

Źródło: Archicom / materiał prasowy

Nowi najemcy w nieruchomości handlowej Blue City w Warszawie

BC_mat_pras_1
W marcu Centrum Handlowe Blue City zyskało aż 4 nowych najemców. Swoje lokale otworzyły marki sieciowe oraz lokalni przedsiębiorcy. Łączna powierzchnia nowych lokali to 400 m kw.

Położone na warszawskiej Ochocie Centrum Handlowe Blue City cieszy się ugruntowaną pozycją zarówno wśród swoich klientów, jak i najemców. Jest to możliwe dzięki konsekwentnie realizowanej strategii, nastawionej na uatrakcyjnianie oferty handlowo-usługowej w połączeniu z szerokim wachlarzem rozrywki i sposobów spędzenia wolnego czasu.

W marcu do grona najemców Blue City dołączyły dwie sieciowe marki – NANU-NANA oraz Kodano Optyk.

Działania leasingowe w Blue City realizowane są zgodnie z planem. Nowi najemcy doskonale wpisują się w potrzeby naszych klientów. Dzięki poszerzeniu oferty coś nowego dla siebie znajdą miłośnicy mody, designu i nowoczesnych trendów w każdym wieku. Dobór marek stawia też na poszerzenie zasięgu oddziaływania centrum.” – komentuje Anna Gut, Leasing Director w Blue City.

Obecnie w Blue City operuje około 200 najemców, a poziom occupancy wynosi 97%.

materiał prasowy

Dwie nowe nieruchomości handlowe ALDI na mapie Polski

logo sklep
Dwie nowe nieruchomości handlowe ALDI na mapie Polski.

ALDI konsekwentnie realizuje plan ekspansji na 2025 rok, który zakłada utworzenie ok. 60 nowych placówek. Już w środę, 26 marca swoje progi dla klientów otworzy pierwszy sklep ALDI w Czechowicach-Dziedzicach. Zaledwie dzień później, 27 marca, sieć zadebiutuje w Brzezinach, będzie to 26 sklep w województwie łódzkim i 366. w skali całego kraju.

Placówka w Czechowicach-Dziedzicach zlokalizowana jest przy ulicy Legionów 88, natomiast sklep w brzezinach znajduje się na terenie parku handlowego M Park przy ulicy Okrzei 14. Za sprawą pierwszego, środowego otwarcia liczba sklepów ALDI w województwie śląskim wyniesie już 78. Z kolei czwartkowy debiut w Brzezinach pozwoli osiągnąć wynik 26 placówek w województwie łódzkim.

– W ubiegły rok udało nam się otworzyć 60 nowych sklepów i podobny wynik chcemy osiągnąć również w tym roku. Otwieramy się wszędzie tam, gdzie szyld ALDI jest już dobrze znany, ale również docieramy do nowych miejscowości. Widzimy, że przyjęta przez nas strategia rozwoju przynosi wymierne efekty, czego potwierdzeniem jest reakcja klientów oraz otrzymywane przez nas wyróżnienia, jak np. pierwsze miejsce spośród 12 sieci handlowych w raporcie „Benchmark Customer Experience 2024 dla branży spożywczej”. Klienci docenili ALDI m.in. za atrakcyjne promocje i zniżki, przyjazność i pomocność personelu, przejrzystość układu sklepu, krótki czas oczekiwania przy kasie oraz dostępność parkingów – podkreśla Wojciech Seroczyński, Kierownik Sprzedaży ALDI Polska. – Bardzo nas to cieszy i chcemy umacniać te wartości w każdym kolejny sklepie – dodaje.

Źródło: ALDI
materiał prasowy

Gorzowska nieruchomość handlowa Galeria Askana wkracza w nowy etap funkcjonowania

Galeria AskanaGorzowska nieruchomość handlowa Galeria Askana wkracza w nowy etap funkcjonowania.

Galeria Askana ma 55 tys. mkw. powierzchni całkowitej, w tym prawie 19 tys. mkw. powierzchni handlowej. Zmiana właściciela przyniosła nową strategię funkcjonowania obiektu, szeroko zakrojone modernizacje i plany leasingowe oraz intensywne działania marketingowe. Przeprowadzane obecnie inwestycje już przynoszą pierwsze efekty, a Galeria zyskuje drugą młodość.

Pod skrzydłami nowego właściciela – spółki Polprop 4 – ruszył szeroko zakrojony program remontowy w wielu obszarach działalności obiektu. Celem prac inwestycyjnych jest podniesienie m.in. standardów technicznych, odświeżenie wnętrz, wprowadzenie rozwiązań dla komfortu klientów i najemców. Wszystkie podjęte działania są jednocześnie podstawą do wdrożenia nowej strategii leasingowej popartej aktywnym marketingiem. – Nowy inwestor, doświadczony zespół zarządzający, leasingowy i marketingowy oraz ukierunkowana wizja przyszłości to dla Galerii Askana zastrzyk energii, który realnie wpływa na postrzeganie obiektu w oczach klientów i najemców. Widzimy już pierwsze zadowalające efekty wprowadzanych zmian i jesteśmy podekscytowani tym, co jeszcze nas czeka na różnych polach działalności – zauważa Bartosz Augusiak, dyrektor Galerii Askana.

materiał prasowy

Kiedy polscy konsumenci wydają najwięcej w e-sklepach?

olloweb-solutions-520914-unsplash
Konsumenci coraz chętniej korzystają z oferty e-sklepów – dopasowując termin zakupów do swoich potrzeb. Wyniki raportu IdoSell „Co e-sklep powinien wiedzieć o tym, jak klienci kupują online” obrazują, że to poniedziałki generują 19,1% wartości sprzedaży i zdecydowanie wyróżniają się na tle pozostałych dni tygodnia. To właśnie w ten dzień, po analizie promocji w weekendy, konsumenci decydują się na finalizację zakupów, co nie jest przypadkowym zjawiskiem, a wynikiem dobrze przemyślanej strategii marketingowej.

Analiza preferencji zakupowych kupujących w internecie ma ogromny wpływ na wyniki e-commerce. Badając ich zachowania, można wyraźnie zaobserwować zróżnicowane aktywności zakupowe w zależności od dnia tygodnia oraz dopasować do nich strategię biznesową e-sklepu.

Poniedziałek i wtorek w natarciu: kiedy koszyk zakupowy rośnie najszybciej?

Według danych IdoSell to po weekendzie następuje intensyfikacja działań e-commerce – to w poniedziałki i wtorki sklepy internetowe odnotowują zakupy o najwyższej wartości. Te pierwsze dni tygodnia stanowią kulminację efektu weekendowych promocji, kiedy to konsumenci mogą na spokojnie surfować po internecie i szukać najlepszych ofert oraz dodawać kolejne produkty do koszyka.

Zakupy we wtorek to aż 18,1% ogólnej sprzedaży w tygodniu, co potwierdza, że impuls zakupowy trwa dłużej niż tylko w poniedziałek – dzięki czemu konsumenci finalizują zaległe transakcje. Warto zauważyć, że weekendy, z udziałami wynoszącymi odpowiednio 6,6% w soboty i 9,2% w niedziele, wykazują najniższą aktywność.

„Obserwujemy, że konsumenci traktują weekendy jako czas relaksu i regeneracji, odkładając większe wydatki na początek tygodnia. Choć potencjalni klienci e-sklepów często przeglądają oferty w wolnych chwilach, to właśnie poniedziałki i wtorki są dniami, w których najczęściej finalizują zakupy. Znajomość tych wzorców pozwala sklepom internetowym lepiej dostosować strategie marketingowe do zachowań klientów. Aby skłonić konsumenta do zakupu, marka powinna pojawić się na jego radarze kilkukrotnie – warto więc wykorzystać tę wiedzę i zaplanować działania promocyjne tak, aby wzmacniać kontakt z ofertą w odpowiednich momentach” – komentuje Katarzyna Sienkiewicz – UX designerka i content managerka w IdoSell.

[fragment artykułu]

Źródło: IdoSell
materiał prasowy

AFI właścicielem pierwszych w Polsce nieruchomości mieszkalnych z finalnym certyfikatem BREEAM „Excellent”

AFI_Home_Metro_Szwedzka_Common_Area_04
AFI właścicielem pierwszych w Polsce nieruchomości mieszkalnych z finalnym certyfikatem BREEAM „Excellent”.

Dwa budynki PRS pod marką AFI Home w Warszawie i Wrocławiu, jako pierwsze w Polsce uzyskały finalny certyfikat ekologiczny BREEAM z oceną „Excellent” dla zrealizowanych obiektów mieszkalnych. W AFI Home Metro Szwedzka i AFI Home Długa, których budowa zakończyła się w 2024 roku, znajduje się łącznie ponad 600 lokali oferowanych w ramach kompleksowych usług zakwaterowania. Cały portfel AFI w Polsce rozwijany jest w oparciu o nieruchomości o wysokiej charakterystyce ESG – dotyczy to zarówno segmentu PRS, jak i biurowego oraz mixed-use.

AFI Home Metro Szwedzka i AFI Home Długa to jedyne budynki o przeznaczeniu mieszkalnym w Polsce, które otrzymały ostateczne certyfikaty BREEAM na tak wysokim poziomie. Na uwagę zasługę fakt, że certyfikacja prowadzona była według najnowszej i najbardziej restrykcyjnej wersji systemu BREEAM International New Construction Residential V6.

To duży sukces zespołu zaangażowanego w projektowanie, realizację, zarządzanie oraz certyfikację naszych budynków. Nasi klienci mogą korzystać z przestrzeni o potwierdzonych właściwościach proekologicznych – lepszych dla środowiska i ogółu użytkowników. Certyfikaty potwierdzają też strategiczne zaangażowanie AFI w ideę zrównoważonego rozwoju. Niezależnie od segmentu rynku, w którym działamy, stawiamy na topowe projekty, które budują długofalową wartość naszego portfolio, z korzyścią dla interesariuszy” – komentuje Grzegorz Jamroziak, Asset Management Director w polskim oddziale AFI.

Źródło: AFI
materiał prasowy

Czego potrzebują dziś najemcy nieruchomości biurowych?

Robert Pastuszka_Avison Young
W ciągu ostatniego roku wyłoniło się kilka kluczowych czynników, które dominują w kształtowaniu priorytetów najemców przy wyborze powierzchni biurowej.

Kwestie środowiskowe, społeczne i ładu korporacyjnego (ESG) odgrywają coraz większą rolę w procesie wyboru nieruchomości, często wpływając na decyzje już na pierwszym etapie poszukiwań. Najemcy nie tylko zwracają uwagę na certyfikaty związane ze zrównoważonym rozwojem budynku, ale także poszukują zobowiązań związanych z ESG, które są uwzględnione w umowach najmu.

Ze względu na wzrost kosztów adaptacji powierzchni do potrzeb najemcy, średnia długość zawieranych umów uległa wydłużeniu. W nowo wybudowanych obiektach standardem stały się umowy na siedem lat, podczas gdy w istniejących nieruchomościach normą są umowy co najmniej pięcioletnie. Podpisywanie umów na trzy lata staje się coraz rzadsze.

Zdając sobie sprawę, że nie wszystkie firmy mogą zobowiązać się do długich okresów najmu, wynajmujący wprowadzili również bardziej elastyczne opcje najmu. Oferują gotowe do użytkowania powierzchnie biurowe na krótsze okresy, nawet na rok lub dwa. Jest to opcja skierowana głównie do mniejszych organizacji, które są gotowe wynajmować standardowe przestrzenie bez potrzeby szerokiej personalizacji.

W odpowiedzi na ewoluujące strategie pracy, urosła także popularność przestrzeni coworkingowych. Zarówno niezależni operatorzy, jak i ci działający pod egidą wynajmujący poszerzają swoją ofertę, zapewniając elastyczne rozwiązania biurowe dostosowane do potrzeb firm różnej wielkości. Trend ten wpisuje się w rosnące zapotrzebowanie na większą elastyczność w umowach najmu.

Transakcje typu pre-let – nowy trend?

W ciągu najbliższych dwóch-trzech lat spodziewamy się kilku dużych transakcji pre-let. Przy ograniczonej liczbie nowych inwestycji realizowanych w trybie spekulacyjnym, pre-let może stać się głównym sposobem zabezpieczenia optymalnej przestrzeni biurowej pod względem lokalizacji, układu i standardów jakości.

Jednocześnie niedobór dostępnej powierzchni prawdopodobnie spotęguje presję na renegocjacje umów najmu, ponieważ najemcy będą dążyć do utrzymania korzystnych warunków w obliczu ograniczonych alternatyw.

Źródło: Avison Young
materiał prasowy

Wyniki finansowe przedsiębiorstw niefinansowych w 2024 r. wg GUS

g-crescoli-365895-unsplash
Główny Urząd Statystyczny (GUS) opublikował raport „Wyniki finansowe przedsiębiorstw niefinansowych w 2024 r.”.

Jak informuje GUS, w 2024 r. wyniki finansowe badanych przedsiębiorstw niefinansowych były znacznie niższe od uzyskanych rok wcześniej. Pogorszeniu uległy wskaźniki ekonomiczno-finansowe. Nakłady inwestycyjne były o 7,8% niższe niż w 2023 r. (kiedy notowano wzrost o 10,2%).
Pełna treść raportu dostępna jest na oficjalnej stronie internetowej Głównego Urzędu Statystycznego.

Źródło: GUS.

Nieruchomość biurowa dla Lasów Państwowych w Potrzebowicach

1 (1)
Nowoczesny budynek biurowy dla Lasów Państwowych w Potrzebowicach (woj. wielkopolskie) zostanie oddany do użytku w pierwszej połowie kwietnia. Dzięki wykorzystaniu technologii prefabrykowanych modułów drewnianych, obiekt został ukończony w ciągu 8 miesięcy. Autorem projektu i wykonawcą inwestycji jest Grupa EKOINBUD.

Siedziba Nadleśnictwa Potrzebowice jest budynkiem jednokondygnacyjnym o całkowitej powierzchni zabudowy 1060 mkw. Przewidziano w nim 50 pomieszczeń o zróżnicowanych przeznaczeniach – przestrzeni biurowych, sal konferencyjnych, pomieszczeń administracyjnych i gospodarczych, magazynów, a także składnicę broni oraz strefę garażową.

Jest to już kolejna realizacja budynku biurowego, którą przygotowaliśmy dla Lasów Państwowych – mówi Tomasz Balcerowski, prezes zarządu EKOINBUD. Obiekt został przygotowany w systemie „zaprojektuj i wybuduj” – po naszej stronie stało więc przygotowanie projektu koncepcyjnego, technicznego, uzyskanie pozwolenia na budowę, dobór materiałów i kompleksowa realizacja inwestycji. Głównym założeniem projektowym było, aby obiekt położony w samym sercu Puszczy Noteckiej współgrał z otoczeniem. Bazując na naszym wieloletnim doświadczeniu w realizacjach tego typu obiektów, ponownie zdecydowaliśmy się na wykorzystanie technologii bazującej na prefabrykowanych modułach drewnianych, które nie tylko pozwalają znacząco skrócić proces budowy, ale też wykazują właściwości prozdrowotne dla użytkowników budynku.

 

Źródło: EKOINBUD
materiał prasowy

Mieszkania na sprzedaż w ramach osiedla Develii Ceglana Park w Katowicach już w przedsprzedaży

Bez tytułu
Mieszkania na sprzedaż w ramach osiedla Develii Ceglana Park w Katowicach już w przedsprzedaży.

Develia wprowadziła do przedsprzedaży VIII etap proekologicznego osiedla Ceglana Park zlokalizowanego na Brynowie, tylko 2 km od centrum Katowic. W czterech budynkach o niskiej zabudowie powstanie łącznie 209 komfortowych mieszkań – od kompaktowych kawalerek po przestronne, wielopokojowe apartamenty. Osiedle, którego blisko 50 proc. powierzchni stanowią tereny zielone, zaprojektował uznany śląski architekt Wojciech Wojciechowski. Lokale będą gotowe do odbioru w I kw. 2027 r., a ich ceny zaczynają się już od 9 400 zł za mkw.

– Lokalizacja inwestycji w katowickiej dzielnicy Brynów pozwala korzystać zarówno z miejskiej infrastruktury, jak i pobliskich terenów zielonych. W zasięgu kilkuminutowego spaceru znajdują się Katowicki Park Leśny oraz Park Kościuszki. Centrum miasta oddalone jest zaledwie o 2 km, a do pozostałych części aglomeracji można szybko dojechać dzięki licznym liniom tramwajowym i autobusowym. W bezpośredniej okolicy nie brakuje też sklepów, punktów usługowych, szkół i przedszkoli oraz placówek ochrony zdrowia – mówi Joanna Macierzyńska, kierownik działu sprzedaży w Develii.

Ceny mieszkań na osiedlu Ceglana Park zaczynają się już od 9 400 zł za mkw. Planowany termin zakończenia budowy VIII etapu osiedla to IV kw. 2026 r., a przekazania mieszkań nabywcom – I kw. 2027 r. W sprzedaży dostępne są także pojedyncze lokale w poprzednich etapach inwestycji.

Źródło: Develia
materiał prasowy

Nowe mieszkania i lokale w ramach inwestycji LINEA w Gdańsku już gotowe

allcon-linea-gdansk-jasien-morena-architektura
Nowe mieszkania i lokale w ramach inwestycji LINEA w Gdańsku już gotowe.

Trzy miesiące przed planowanym terminem zakończyła się budowa czwartego wielorodzinnego budynku na osiedlu LINEA. Inwestycja jest zlokalizowana przy Alei Pawła Adamowicza, w przyjaznej i bardzo dobrze skomunikowanej części Gdańska, na granicy Morena i Jasienia. Oddany budynek posiada 4 kondygnacje, 52 mieszkania i 10 lokali usługowych. Jeszcze w tym roku planowane są odbiory domów oraz mieszkań w kolejnym budynku.

– W ALLCONie wysoka jakość stanowi priorytet zarówno pod względem standardu inwestycji jak i obsługi sprzedażowej. Wiedząc jak ważna dla naszych Klientów jest rzetelność i terminowość, przyspieszyliśmy harmonogram prac budowlanych, co pozwoliło nam przygotować budynek C do odbiorów trzy miesiące przed planowaną datą. Dla przyszłych mieszkańców oznacza to szybsze rozpoczęcie prac wykończeniowych i przeprowadzkę do wymarzonego mieszkania – mówi Marta Drozd-Piekarska, dyrektorka marketingu i sprzedaży spółki deweloperskiej ALLCON.

Aktualna oferta Linei to 41 mieszkań, od 1 do 4 pokoi i o powierzchni od 41 do 86 mkw. Ceny zaczynają się od 575 tysięcy złotych. Warto dodać, że ALLCON przygotował dla klientów limitowaną ofertę specjalną, która trwa tylko do końca marca. Na wybrane mieszkania od 2 do 4 pokoi można uzyskać rabat od 20 do nawet 30 tysięcy złotych. Ofertą są objęte również Domy LINEA. Więcej informacji można uzyskać na stronie dewelopera.

Źródło: ALLCON
materiał prasowy

CBRE: Tak dużej liczby nowych obiektów handlowych nie było od 9 lat

markus-spiske-484245-unsplash
W 2024 roku mieliśmy do czynienia z najwyższą od 9 lat aktywnością inwestorów na rynku handlowym. Do użytku oddano 73 nowe obiekty, a 23 zostały rozbudowane – wynika z raportu CBRE „Poland Real Estate Market Outlook 2025”.

W sumie w ciągu roku przybyło 610,2 tys. mkw. powierzchni handlowej. Zdecydowaną większość nowych inwestycji stanowiły parki handlowe. Coraz więcej najemców dostrzega ich potencjał, w związku z tym oferta staje się coraz bardziej zróżnicowana. Rośnie konkurencja w sektorach odzieżowym oraz restauracji i kawiarni, a największy potencjał wzrostu mają usługi, a także branża zdrowia i urody.

Na koniec 2024 roku zasoby nowoczesnej powierzchni handlowej w Polsce wyniosły 14,96 mln mkw. Przez cały rok działalność inwestycyjna była wyjątkowo intensywna i na rynek dostarczono w sumie 610,2 tys. mkw., w postaci 73 nowych nieruchomości oraz 23 rozbudów. To najwyższy poziom inwestycji od 2015 roku.

W sumie w minionym roku na rynku handlowym zrealizowano 96 projektów inwestycyjnych. Większość dotyczyła parków handlowych. Do użytku oddano 71 takich obiektów, a 21 rozbudowano. Pozostałe to trzy centra handlowe i jedno centrum wyprzedażowe. Parki stają się najpopularniejszym formatem wśród inwestorów, a sprzyja im m.in. krótki czas budowy – mówi Mariusz Majkowski, dyrektor działu wynajmu powierzchni handlowych CBRE.

[fragment artykułu]

Źródło: CBRE Group

materiał prasowy

Cedo o wyzwaniach czekających przedsiębiorstwa z długoletnim stażem

mari-helin-tuominen-38313-unsplash
Cedo o wyzwaniach czekających przedsiębiorstwa z długoletnim stażem.

Heraklit z Efezu powiedział, że „jedyną stałą rzeczą w życiu jest zmiana”. Te słowa idealnie opisują współczesny rynek, który stawia przed firmami z długim stażem szereg wyzwań. Aby utrzymać konkurencyjność przedsiębiorstwa muszą stawić czoła trudnościom związanym z zasobami ludzkimi, technologią i zmieniającym się środowiskiem. To wymusza otwarcie się na zmiany i bycie elastycznym. O tym, jak radzić sobie z wyzwaniami opowiada Maciej Słojewski – Group Communications Manager w firmie Cedo obecnej na rynku od ponad 30 lat.

W Polsce funkcjonuje wiele przedsiębiorstw z długim stażem, które powstały po 1989 roku. Przez dekady budowały swoją ugruntowaną pozycję na rynku, dopasowując się do zmieniających się okoliczności. Dziś jednak zmiany w środowisku biznesowym są bardziej dynamiczne i mocniej je odczuwamy. Bogate doświadczenie i tradycja nie uchronią przedsiębiorstwa przed konfrontacją z wyzwaniami, które wymagają elastyczności i wprowadzenia zmian – czasem na wielu poziomach. Z czym muszą mierzyć się polskie firmy?

Mądre zarządzanie zasobami ludzkimi

Zarządzanie zespołem pracowników w różnym wieku i o niejednolitym doświadczeniu, to jeden z problemów firm z długim stażem i to nie tylko z sektora produkcyjnego. Wyzwaniem staje się sprostanie różnym oczekiwaniom pracowników oraz skuteczna komunikacja.

– Czy pracownik zatrudniony 20 lat temu jest podobny do tego, który teraz wchodzi na rynek pracy? Zdecydowanie nie. Wystarczy porównać pokolenia, aby zobaczyć, jak wiele je różni. Młodsi pracownicy oczekują nowoczesnych rozwiązań oraz możliwości szybkiego rozwoju zawodowego. Z kolei starsi często cenią stabilność i na pierwszym miejscu stawiają swoje doświadczenie. W naszej firmie pracuje około 700 osób w różnym wieku – od młodych specjalistów po doświadczonych pracowników z wieloletnim stażem, którzy „zjedli zęby” na produkcji. Każda z tych grup ma inne oczekiwania i potrzeby oraz w inny sposób je wyraża. Pytanie brzmi, czy jako organizacja widzimy tę kwestię i czy potrafimy zaproponować rozwiązania, które zadbają o interesy wszystkich grup? Z pewnością nie jest to łatwe zadanie, bo musimy zmienić swoje podejście do zarządzania kadrami, a przy tym konkurować o talenty i dążyć do utrzymania najlepszych specjalistów. Musimy zmierzyć się także z oporem starszych pracowników przed wprowadzaniem zmian – czy to w sposobie zarządzania, czy też w samych procesach produkcyjnych – mówi Maciej Słojewski i dodaje: jak mówi powiedzenie – nie ma zmian bez zmian, dlatego musimy zachęcać pracowników do aktywnego udziału w procesie, włączania się, przy jednoczesnym konsultowaniu z nimi danej modyfikacji. Wyważona komunikacja i otwartość na dialog pozwolą zbudować zaangażowanie w wielopokoleniowym zespole.

[fragment artykułu]

Źródło: Cedo
materiał prasowy

Powierzchnie coworkingowe i biura serwisowane w biurowych nieruchomościach inwestycyjnych napędzają najemców

Karol Wyka Dawid Igielski Newmark Polska
Powierzchnie coworkingowe i biura serwisowane w biurowych nieruchomościach inwestycyjnych napędzają najemców.

Biurowce, w których znajdują się powierzchnie coworkingowe i biura serwisowane, mają większe szanse na pozyskanie najemców. Z przestrzeni elastycznych korzystają korporacje, a także małe firmy i startupy.

Dzięki elastycznym warunkom wynajmu i różnorodnym usługom, takie przestrzenie z roku na rok stają się coraz bardziej popularne. Na siedmiu głównych rynkach biurowych w kraju – Warszawie, Krakowie, Wrocławiu, Trójmieście, Katowicach, Poznaniu i Łodzi – coworki i biura serwisowane zajmują łącznie prawie 420 tys. mkw., czyli ok. 3 proc. wszystkich nowoczesnych biur znajdujących się w tych miastach. Liderem jest Warszawa – z ofertą 235 tys. mkw. elastycznej powierzchni. Co ciekawe, na celownikach operatorów coraz częściej pojawiają się również mniejsze miasta, jak Bydgoszcz czy Opole.

Zaczęło się od biur serwisowanych

Ze statystyk firmy Newmark Polska wynika, że przełomowym i zarazem rekordowym rokiem dla operatorów powierzchni elastycznej był rok 2018. Wynajęli oni wtedy ponad 110 tys. mkw. biur, przy czym prawie 94 proc. tego wolumenu przypadło na Warszawę. W kolejnych latach popyt się ustabilizował zarówno pod względem wolumenu, jak i podziału na regiony i stolicę. Od 2019 roku popyt na powierzchnie elastyczne utrzymuje się średnio na poziomie ok. 50 tys. mkw. W 2024 roku przekroczył on poziom 48 tys. mkw.

– Pierwszym i najprostszym modelem najmu były biura serwisowane, oferujące możliwość wynajęcia biurka lub pokoju w pełni wyposażonej przestrzeni. Biura serwisowane z czasem ewoluowały poprzez model hybrydowy (połączenie biur serwisowanych i coworku) do przestrzeni coworkingowych. W coworku panuje duża elastyczność, a razem z miejscem do pracy najemca otrzymuje pełen pakiet usług, jak możliwość skorzystania z drukarki, recepcji, kuchni, sali spotkań czy strefy relaksu. Kilka lat temu właśnie ten model preferowali przede wszystkim freelancerzy, startupy czy jednoosobowe działalności gospodarcze – mówi Dawid Igielski, starszy doradca w firmie Newmark Polska. – W związku ze zmianami na rynku i potrzebą większej elastyczności, z przestrzeni coworkingowych coraz chętniej korzystają duże firmy i korporacje. To wygodne rozwiązanie również dla menadżerów podróżujących służbowo po różnych miastach na świecie. Dla nich najbardziej komfortową opcją będą umowy z międzynarodowymi operatorami, którzy – niezależnie od lokalizacji – mogą zaoferować biurka w jednej z prowadzonych przez siebie przestrzeni współdzielonych – wyjaśnia ekspert.

Prywatnie i bezpiecznie

Duże firmy i korporacje dostrzegły korzyści płynące z elastycznego najmu. Jednocześnie biura serwisowane nie zawsze spełniały ich specyficzne wymagania, przede wszystkim w zakresie prywatności i bezpieczeństwa. Odpowiedzią na te potrzeby stały się hybrydowe przestrzenie elastyczne – z jednej strony w pełni wyposażone, oddzielone przestrzenie biurowe, gotowe do użytku, które można wynająć już na 10 – 15 miejsc pracy, a z drugiej przestrzenie wspólne, w których pracownicy mogą się integrować i relaksować.

Popularność coworków wynika również z rosnącej potrzeby firm na elastyczność operacyjną. W dobie hybrydowego modelu pracy, elastyczne przestrzenie biurowe stają się odpowiedzią na zmieniające się oczekiwania przedsiębiorstw, umożliwiając szybkie dostosowanie powierzchni do aktualnych potrzeb biznesowych. Ceny w Warszawie za dedykowane stanowisko pracy w coworku wahają się między 800 PLN a 2000 PLN miesięcznie, w zależności od lokalizacji i standardu budynku.

– Przestrzenie elastyczne cieszą się także dużym zainteresowaniem ze strony międzynarodowych koncernów, które dopiero zaczynają swoją działalność w Polsce i testują konkretne lokalizacje. Takie firmy nie chcą podpisywać długoterminowych umów najmu na pięć, a nawet siedem lat, wolą elastyczne warunki i powierzchnie serwisowane, na które mogą wprowadzić się praktycznie od zaraz. Jeśli lokalizacja okaże się odpowiednia, a firma się rozwinie, kolejnym krokiem może być poszukiwanie tradycyjnego biura – mówi Dawid Igielski. – Taką drogę – z przestrzeni coworkingowej do nowego biura – w ostatnim czasie przeszliśmy z naszym klientem z branży IT. Pierwszym etapem współpracy było wynajęcie kilkunastu stanowisk pracy w coworku The Shire w biurowcu Warsaw Spire. W kolejnym etapie przystąpiliśmy do poszukiwań docelowej siedziby firmy. Przy naszym wsparciu klient wynajął ponad 900 mkw. powierzchni biurowej w The Warsaw HUB. Dzięki przeprowadzce do tradycyjnego biura, firma nie tylko optymalizuje koszty, ale także zyska przestrzeń dostosowaną do jej specyficznych potrzeb – informuje Igielski i wyjaśnia, że mimo licznych zalet, korzystanie z przestrzeni elastycznych wiąże się też z wyższymi kosztami w porównaniu do tradycyjnego najmu.

Warto zauważyć, że wynajmujący tradycyjne powierzchnie biurowe rzadko oferują mniejsze moduły biurowe (o powierzchni do 150 mkw.). Dla właścicieli budynków biurowych wydzielenie takiej przestrzeni wiąże się z wysokimi kosztami aranżacji, adaptacji oraz przygotowania biura zgodnie z potrzebami najemcy. Dodatkowo proces ten jest czasochłonny i często wymaga długoterminowych umów najmu, co dla wielu firm stanowi barierę wejścia. W związku z tym coraz większym zainteresowaniem cieszą się elastyczne gotowe biura, które oferują w pełni przygotowane do pracy przestrzenie dla kilkunastoosobowych zespołów. Firmy poszukujące natychmiastowego dostępu do biura, bez konieczności ponoszenia wysokich kosztów adaptacyjnych i długotrwałych zobowiązań, chętnie korzystają z takich możliwości – mówi Dawid Igielski. – To rozwiązanie, które pozwala na szybki start działalności, jednocześnie zapewniając wysoki standard wykończenia, elastyczne warunki najmu oraz kompleksową obsługę administracyjną.

Oferta szyta na miarę

Czy w takim razie w coworku można się zasiedzieć?
– Firmy mają różne filozofie działania, które obejmują także różne formy najmu. Nie ma jednoznacznego podziału na opcje lepsze i gorsze, lecz raczej na to, co jest najlepsze w danym przypadku. Widzimy, że nawet uznane organizacje decydują się rozwijać na elastycznych powierzchniach biurowych przez długie lata. Statystyki pokazują, że średni czas wynajmu może wynosić nawet cztery lata, chociaż początkowo przewidywano, że firmy będą rezygnować z coworków czy biur serwisowanych po maksymalnie 12 miesiącach. Jednym z powodów takiej sytuacji jest niska podaż najbardziej pożądanych biur w Warszawie i ograniczony wybór opcji. Co więcej, przestrzenie elastyczne są coraz lepiej wykończone i powstają w najlepszych budynkach – wyjaśnia Karol Wyka, dyrektor zarządzający działu powierzchni biurowych w firmie Newmark Polska.

[fragment artykułu]

Źródło: Newmark Polska
materiał prasowy

 

Mieszkaniowy boom wciąż napędza rynek gruntów

Forysiak Dariusz_Colliers
Deweloperzy mieszkaniowy pozostali najbardziej aktywną grupą na rynku gruntów inwestycyjnych w ub.r. – wynika z danych firmy doradczej Colliers.
Fala zakupów nastąpiła też na rynku logistyczno-przemysłowym, natomiast w sektorach biurowym i handlowym nastąpiła stabilizacja cen ziemi, co wynika z małej liczby transakcji. Zauważalnie rośnie też zainteresowanie inwestorów zakupem ziemi pod farmy fotowoltaiczne i wiatrowe – podają eksperci Colliers.

Grunty mieszkaniowe

Pomimo wstrzymania rządowego preferencyjnego programu kredytowego, spadku sprzedaży mieszkań w porównaniu do 2023 r. i spowolnienia dynamiki wzrostów cen zainteresowanie deweloperów mieszkaniowych gruntami inwestycyjnymi pozostaje bardzo wysokie. Wynika to m.in. z niskiej podaży działek, zwłaszcza w ośrodkach wielkomiejskich.

Mimo ww. aspektów, rok 2024 zakończył się rekordową liczbą wydanych pozwoleń na budowę nowych nieruchomości mieszkaniowych i usług zamieszkania zbiorowego. Dlatego też deweloperzy odczuwają wciąż niedobór działek pod inwestycje mówi Dariusz Forysiak, dyrektor w Dziale Doradztwa Inwestycyjnego, Colliers.

Ceny gruntów mieszkaniowych w stolicy w 2024 roku wynosiły od 350 do 950 EUR/mkw.1 poza centrum i nawet do 3500 EUR/mkw. w centralnych lokalizacjach. W innych dużych miastach w Polsce wahały się w przedziale od 200 do 1050 EUR/mkw.

1 Dotyczy wartości za 1m2 PUM (w sektorze mieszkaniowym) lub GLA (w sektorze komercyjnym).

[fragment artykułu]

Autor: Dariusz Forysiak, dyrektor w Dziale Doradztwa Inwestycyjnego, Colliers.
Źródło: Colliers

materiał prasowy

W jaki sposób agenci AI zrewolucjonizują przemysł, zwiększą produktywność i obniżą koszty?

helloquence-61189-unsplash
Obecnie każda firma chce być firmą AI, ale według McKinsey tylko 1% przedsiębiorstw uważa, że osiągnęło pełną dojrzałość w zakresie wdrażania sztucznej inteligencji. W miarę przechodzenia od chatbotów, przez kopilotów, aż do autonomicznych agentów AI, czyli tzw. „systemów agentowych”, firmy, które jeszcze nie wdrożyły AI, mogą stracić przewagę konkurencyjną i to szybciej, niż im się wydaje.

Autonomiczni agenci AI wykraczają poza predefiniowane skrypty, umożliwiając bardziej złożone interakcje. Nie tylko generują treści, ale także podejmują decyzje i działają z ograniczonym nadzorem człowieka lub całkowitym jego brakiem. Przejście na inteligentną, skalowalną siłę roboczą opartą na AI stanowi prawdziwą rewolucję. Gartner prognozuje, że do 2028 roku 33% aplikacji biznesowych będzie zawierać agentowe AI, co pozwoli na autonomiczne podejmowanie 15% codziennych decyzji w pracy.

Ta transformacja ma ogromne konsekwencje dla firm: cyfrowa siła robocza może współpracować z ludźmi, obniżając koszty i wspierając wdrażanie innowacji oraz skalowalność. Po raz pierwszy zespoły mogą być wspomagane przez autonomicznych agentów AI działających 24/7, co zwiększa produktywność, efektywność i przewagę konkurencyjną.

Deloitte przewiduje, że 25% firm korzystających z generatywnej AI w tym roku uruchomi pilotażowe projekty z zakresu agentowego AI.

[fragment artykułu]

Autor: Krzysztof Augustynowicz, Regional Vice President CEE w Salesforce
Źródło: Salesforce
materiał prasowy

Syndyk Śródmiejskiej Spółdzielni Mieszkaniowej Marcin Kubiczek sprzedał atrakcyjną działkę w Warszawie

benjamin-davies-260884-unsplashSyndyk Śródmiejskiej Spółdzielni Mieszkaniowej Marcin Kubiczek sprzedał atrakcyjną działkę w Warszawie.

Syndyk Śródmiejskiej Spółdzielni Mieszkaniowej Marcin Kubiczek sprzedał działkę przy ul. Twardej 16A w Warszawie. W drodze przetargu wyłoniono najlepszą ofertę, która opiewa na kwotę 29,6 mln zł. Środki ze sprzedaży trafią do masy upadłości Spółdzielni.

Jedna z najbardziej atrakcyjnych działek w centrum Warszawy, zlokalizowana przy ul. Twardej 16A, została sprzedana w piątek 21 marca w ramach przetargu ogłoszonego przez syndyka masy upadłości Śródmiejskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. To działka leżąca pomiędzy biurowcami Spektrum Tower i Q22.

Własność gruntu była podzielona na kilka podmiotów – działka należała do Spółdzielni Mieszkaniowej „Żelazna Brama”, Spółdzielni Mieszkaniowej „Oś Saska”, Spółdzielni Budowlano-Mieszkaniowej „Wolska Żelazna Brama” oraz Śródmiejskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Na mocy umowy zawartej przez współwłaścicieli nieruchomość przy Twardej została sprzedana w ramach przetargu prowadzonego przez kwalifikowanego doradcę restrukturyzacyjnego Marcina Kubiczka. Pozyskana kwota zostanie podzielona pomiędzy współwłaścicieli adekwatnie do posiadanych przez nich udziałów w nieruchomości.

– To już kolejne miliony, które zasilają masę upadłości Śródmiejskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Cieszę się, że sprzedaż została przeprowadzona tak sprawnie – to kolejna transakcja w jednym tygodniu. To dobra wiadomość dla wszystkich interesariuszy Spółdzielni – wierzycieli, mieszkańców, samorządu oraz kontrahentów. Mam nadzieję, że to nie koniec dobrej passy – wskazuje Marcin Kubiczek, syndyk masy upadłości Śródmiejskiej Spółdzielni Mieszkaniowej.

materiał prasowy

Deweloper Panattoni rozszerza współpracę z LPP Logistics

LPP-Logistics
Deweloper Panattoni rozszerza współpracę z LPP Logistics.

Operator logistyczny z Grupy LPP, największej firmy modowej w regionie CEE, wynajął ponad 18 000 m kw. w nieruchomości inwestycyjnej Panattoni Park Bydgoszcz II.
Nieruchomość inwestycyjna Panattoni Park Bydgoszcz II to ponad 36 500 m kw. nowoczesnej powierzchni przemysłowej w ramach jednego budynku. Kompleks powstał w obrębie miasta – w sąsiedztwie Bydgoskiego Parku Przemysłowo-Technologicznego, zaledwie 3 km od obwodnicy miasta i od drogi krajowej nr 80 oraz 9 km od węzła z drogą ekspresową S10.

 

– „Lokalizacja nowego magazynu nie została wybrana przypadkowo – doskonale uzupełnia naszą sieć logistyczną pod względem operacyjnym. Jest położona w bezpośrednim sąsiedztwie naszego największego centrum fulfillmentowego w Białych Błotach pod Bydgoszczą oraz zaledwie 100 km od centrum dystrybucyjnego w Brześciu Kujawskim” – komentuje Sebastian Sołtys, prezes LPP Logistics.

– „Bydgoszcz to miasto wyróżniające się biznesowym nastawieniem i ponadprzeciętnym poziomem przedsiębiorczości. Nasza najnowsza umowa z potentatem, Grupą LPP, potwierdza atrakcyjność tej lokalizacji dla największych graczy na rynku. W województwie kujawsko-pomorskim dostarczyliśmy już ponad 550 000 m kw. nowoczesnych powierzchni przemysłowych, ale wciąż widzimy ogromny potencjał do rozwoju” – mówi Dorota Jagodzińska-Sasson, Managing Director w Panattoni.

Źródło: Panattoni
materiał prasowy

Budownictwo mieszkaniowe w okresie styczeń-luty 2025 roku wg GUS

mari-helin-tuominen-38313-unsplash
Główny Urząd Statystyczny (GUS) opublikował raport „Budownictwo mieszkaniowe w okresie styczeń-luty 2025 roku”.

Jak informuje GUS, w okresie od stycznia do lutego 2025 r. oddano do użytkowania o 2,1% mniej mieszkań niż w analogicznym okresie 2024 roku. Spadła również liczba mieszkań, na których budowę wydano pozwolenia lub dokonano zgłoszenia z projektem budowlanym. Spadek ten wyniósł 5,7%. Spadła też liczba mieszkań, których budowę rozpoczęto (o 6,8%).

Jak informuje GUS, są to dane wstępne, które mogą ulec zmianie po opracowaniu danych ostatecznych.

Źródło: GUS.

Platformy e-commerce sukcesywnie odbierają ruch galeriom i centrom handlowym

scott-graham-OQMZwNd3ThU-unsplash
W styczniu i lutym br. galerie i centra handlowe straciły 7% klientów rdr. Do tego liczba wizyt spadła o 17% rdr. Częstotliwość odwiedzania tych obiektów zmniejszyła się o 11% rdr. Ponadto czas wizyt uległ skróceniu o 3% rdr. Tak wynika z obserwacji zachowań ponad 1,3 mln konsumentów w przeszło 710 tego typu placówkach. Spadki mogą być tym dotkliwsze, że dotyczą okresu zimowych wyprzedaży. Eksperci wymieniają głównych „winowajców” ww. sytuacji. Wyjaśniają, że Polacy wolą zaopatrywać się w dyskontach nieżywnościowych i uniwersalnych, które ostatnio rozwijają m.in. działy odzieżowe i przemysłowe. Znawcy rynku wskazują też na rosnącą popularność e-commerce, ogólne nastroje społeczne i sytuację geopolityczną.

Klienci odchodzą

W pierwszych dwóch miesiącach br. w galeriach i centrach handlowych było o 7% mniej klientów niż rok wcześniej. Największe spadki rdr. wystąpiły w woj. podkarpackim i świętokrzyskim, wyniosły po 12%. W woj. podlaskim zanotowano rdr. 11% na minusie. Takie są wyniki raportu firmy technologicznej Proxi.cloud, opartego na badaniu zachowań ponad 1,3 mln konsumentów w przeszło 710 tego typu obiektach.

– Galerie i centra handlowe nie są postrzegane jako najtańsze miejsca robienia zakupów. Natomiast w niepewnych ekonomicznie czasach Polacy, zwłaszcza w uboższych województwach, potrzebują odbudować swoje bezpieczeństwo finansowe. Wolą zaopatrywać się głównie w dyskontach nieżywnościowych i uniwersalnych, które ostatnio rozwijają m.in. działy odzieżowe i przemysłowe. Nie znajdują tam ubrań czy sprzętów do domu z najwyższej półki, ale są zadowoleni z ich wyglądu i funkcjonalności. Do tego trwająca wojna dyskontów utrwala konsumentów w przekonaniu, że tego typu sklepy pomagają im w spinaniu domowego budżetu – komentuje dr Maria Andrzej Faliński, wieloletni ekspert rynku retailowego.

Z kolei Mateusz Nowak z Proxi.cloud uważa, że istotnym czynnikiem spadku liczby klientów mogła być popularyzacja platform e-commerce. Część kupujących przeszła wyłącznie na zakupy online. Do tego wiele sklepów znajdujących się w galeriach i centrach handlowych organizuje wyprzedaże online, oferując klientom znacznie szerszy asortyment niż w placówkach, gdzie dostępność produktów jest ograniczona przez powierzchnię sklepu.

– Coraz więcej marek wprowadza rozwiązanie umożliwiające zamówienie brakujących towarów bezpośrednio u pracownika sklepu. Klient może odebrać je na miejscu, przymierzyć i w razie potrzeby natychmiast zwrócić, co łączy wygodę zakupów online z możliwością osobistego sprawdzenia produktu. Same galerie handlowe również podejmują działania, by przyciągnąć klientów, organizując konkursy, eventy i oferując dodatkowe usługi. Można przypuszczać, że bez tych inicjatyw ruch w centrach handlowych byłby jeszcze niższy – mówi Weronika Piekarska z Proxi.cloud.

Wizyty rzadsze i krótsze

W styczniu i lutym br. liczba wizyt w badanych galeriach i centrach handlowych spadła o 17% w porównaniu z analogicznym okresem 2024 roku. Najpoważniejsze spadki rdr. dotyczyły woj. świętokrzyskiego – o 27%, podkarpackiego – o 26%, podlaskiego i śląskiego – po 21%. Do tego na początku br. zmniejszyła się częstotliwość odwiedzania analizowanych placówek – o 11% rdr. Największe straty w relacji rocznej widać w woj. świętokrzyskim – o 18%, podkarpackim – o 15%, a także śląskim – o 13%.

– Dane są dosyć niepokojące dla zarządców galerii i centrów handlowych oraz poszczególnych sklepów, bo ewidentnie świadczą o tym, że konsumenci robią zakupy w innych miejscach. Pocieszające może być to, że do tego typu obiektów przychodzą raczej zamożniejsi klienci. To może nieco poprawiać wyniki finansowe, ale tacy konsumenci też coraz rzadziej się pojawiają – alarmuje dr Faliński.

Według Weroniki Piekarskiej, analizując spadki wszystkich trzech ww. wskaźników, można stwierdzić, że osoby nadal odwiedzające galerie i centra handlowe robią to rzadziej niż rok temu. – Może to wynikać nie tylko z rosnącej popularności e-commerce, ale także z ogólnych nastrojów społecznych i sytuacji geopolitycznej, które skłaniają konsumentów do ograniczania wydatków – tłumaczy ekspertka.

Ponadto w pierwszych dwóch miesiącach br. czas wizyt w ww. obiektach uległ skróceniu o 3% rdr. Identyczny, największy spadek rdr. dotyczy trzech województw – lubelskiego, małopolskiego i zachodniopomorskiego – o 5%. – Spadek czasu wizyty jest niewielki i nie powinien wpływać na wolumen sprzedaży sklepów. Może na niego oddziaływać skrócenie kolejek do kas lub zoptymalizowanie przez część sklepów obsługi klienta. Innym potencjalnym powodem jest zwiększenie odsetka klientów, którzy przychodzą do galerii po odbiór lub w celu zwrotu kupionego produktu. Zróżnicowanie dynamiki między województwami jest nieznaczne i może zależeć od losowych czynników, charakterystycznych dla danego obszaru – stwierdza Mateusz Nowak.

Tymczasem z danych GUS-u wynika, że udział e-handlu w całej sprzedaży detalicznej rok do roku rośnie. – W związku z tym Polacy mają mniej powodów do odwiedzin tego typu obiektów i chodzą tam rzadziej, choć zapewne te wizyty są bardziej zaplanowane i w związku z tym suma wydatków podczas jednej z nich może wzrastać. Słyszymy też sygnały z branży, że wielu detalistów notuje lekki wzrost sprzedaży, mimo niższego ruchu. Podejrzewamy, że ten trend będzie się utrzymywał – podsumowuje Mateusz Chołuj z Proxi.cloud.

(MN, Marzec 2025 r.)

© MondayNews Polska
materiał prasowy

Syndyk doprowadził do ugody w sprawie spornej działki położonej w Warszawie

rawpixel-552396-unsplash
Syndyk doprowadził do ugody w sprawie spornej działki położonej w Warszawie.

Dobra wiadomość dla wierzycieli Śródmiejskiej Spółdzielni Mieszkaniowej w Warszawie. Syndyk Marcin Kubiczek doprowadził do ugody w sprawie spornej działki położonej przy ulicy Grzybowskiej 6/10 w Warszawie. Na mocy ugody do masy upadłości Spółdzielni trafiło ponad 13 milionów złotych. W zamian nieruchomość została zwolniona z roszczeń.

– To milowy krok w postępowaniu upadłościowym Śródmiejskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Doprowadziliśmy do rozwiązania, które tworzy komfortową sytuację dla wszystkich stron – mówi syndyk Marcin Kubiczek.

Sprawa nieruchomości położonej przy ul. Grzybowskiej 6/10 w Warszawie pozostawała niewyjaśniona od kilku lat. Ze względu na wadliwą uchwałę Walnego Zgromadzenia Śródmiejskiej Spółdzielni Mieszkaniowej z 2014 r. transakcja sprzedaży gruntu została uznana za nieważną. Po ogłoszeniu upadłości Spółdzielni w 2022 r. ówczesny syndyk masy upadłości zgłosił roszczenie do właściciela, zaś sąd wydał zabezpieczenie w postaci zakazu rozporządzania i obciążania prawa użytkowania wieczystego nieruchomości.

Upadłość formalnego właściciela nieruchomości (spółki N1) jeszcze bardziej skomplikowała sytuację. Roszczenie ówczesnego syndyka blokowało sprzedaż majątku i zaspokojenie wierzycieli upadłej spółki. Pat trwał przez wiele lat, a sytuacja była szkodliwa dla wszystkich stron – obu upadłych podmiotów, ich kontrahentów, wierzycieli i innych powiązanych z nimi przedsiębiorstw, a także dla samorządu – Miasta Stołecznego Warszawy czy społeczności lokalnej – mieszkańców ul. Grzybowskiej.

Teraz sytuacja się zmienia, ponieważ obie strony, po kilkumiesięcznych negocjacjach, doszły do ugody. 19 marca br. wyraziła na nią zgodę Rada Wierzycieli upadłej Spółdzielni. Na mocy porozumienia do Spółdzielni trafiło ponad 13 mln złotych.

materiał prasowy

Raport E.ON: Transformacja energetyczna Europy może być tańsza

grafika (1) (1)
Transformacja energetyczna w Europie może być skuteczniejsza i bardziej opłacalna, jeśli zostaną podjęte odpowiednie działania. Z najnowszego raportu E.ON „The Energy Playbook” wynika, że elektryfikacja, inwestycje w sieci oraz elastyczność systemu są kluczowe, by znacząco obniżyć koszty transformacji. Polska może wykorzystać zmiany zachodzące w tych obszarach do rozwoju transgranicznych połączeń elektroenergetycznych i efektywniejszego wdrażania odnawialnych źródeł energii.

Raport opracowany przez E.ON prezentuje główne czynniki warunkujące dynamiczne zmiany na europejskim rynku energii elektrycznej. Aby wypełnić unijne zobowiązania klimatyczno-energetyczne w perspektywie do 2030 i 2050 r., trzeba znaleźć równowagę między rekordowymi inwestycjami w transformację energetyczną a przystępnymi cenami energii dla odbiorców końcowych.

Elektryfikacja przede wszystkim

W „The Energy Playbook” wskazano, że elektryfikacja sektorów takich jak transport, przemysł i ciepłownictwo to zazwyczaj najtańsza metoda ograniczenia emisji CO₂. Natomiast podatki i opłaty obejmujące energię elektryczną są obecnie średnio trzykrotnie wyższe niż w przypadku paliw kopalnych. Obniżenie ich do minimalnego poziomu unijnego mogłoby odblokować pełen potencjał elektryfikacji, czyniąc ją bardziej konkurencyjną i przystępną cenowo dla odbiorców końcowych.

Z kluczowych wniosków z raportu wynika, że dzięki elektryfikacji i poprawie efektywności energetycznej wydatki na energię dla gospodarstw domowych w Unii Europejskiej mogą spaść o blisko 40% – z prawie 780 mld euro w 2023 r. do 434 mld euro w 2050 r.1.

Tymczasem według prognoz elektryfikacja ciepłownictwa i transportu zwiększy zapotrzebowanie na energię elektryczną w Unii Europejskiej aż o 30% do 2035 r.2. Wiąże się to z ogromnymi nakładami inwestycyjnymi na budowę nowych mocy wytwórczych. Podobnie jest w przypadku procesu dekarbonizacji polskiej gospodarki. Analitycy CAKE/KOBiZE szacują, że krajowe zapotrzebowanie na energię elektryczną będzie drastycznie wzrastać. W 2023 r. wynosiło ono ok. 173 TWh, a do 2050 może sięgnąć nawet 425–445 TWh3.

Rozwój OZE a inwestycje w sieci

Aby sprostać rosnącemu zapotrzebowaniu na energię elektryczną w Europie, niezbędna jest silna rozbudowa i modernizacja sieci – zarówno przesyłowych, jak i dystrybucyjnych. Istotne jest również ich lepsze dostosowanie do rozwoju odnawialnych źródeł energii. Ponadto wyniki raportu wskazują, że skuteczna cyfryzacja i zwiększanie elastyczności systemu elektroenergetycznego pozwolą uniknąć budowy około 240 GW rezerwowej mocy wytwórczej. Może to przynieść oszczędności rzędu nawet 8 mld euro rocznie 4.

– Polska, podobnie jak inne kraje UE, musi dostosować swoją infrastrukturę sieciową do konieczności efektywnego zarządzania rosnącą produkcją energii z OZE oraz do zapotrzebowania na coraz większy wolumen mocy. Obecnie sieci nie nadążają za tym wzrostem, co prowadzi do sytuacji, w których nadmiar energii nie może być efektywnie wykorzystany przez konsumentów. Dlatego modernizacja sieci i wdrożenie inteligentnych systemów pomiarowych w ramach złożonego programu AMI są kluczowe dla Grupy E.ON w Polsce – mówi Andrzej Modzelewski, prezes E.ON Polska.

1 The Energy Playbook, https://www.eon.com/content/dam/eon/eon-com/eon-com assets/documents/politics/en/eon-the-energy-playbook.pdf, str. 43.
2 The Energy Playbook, str. 7.
3 CAKE/KOBiZE, https://climatecake.ios.edu.pl/wp-content/uploads/2023/06/CAKE_VIIEW-on-EU-ETS-2050_Nowe-sektory-w-EU-ETS-w-kontekscie-neutralnosci-klimatycznej-UE-w-2050-Skutki-dla-Polski..pdf, str. 19.
4 The Energy Playbook, str. 35.


[fragment raportu]

Źródło: E.ON
materiał prasowy

PINK: Polska na radarze inwestorów

Paweł_Tonski_nowe1
Paweł Toński, Prezes Polskiej Izby Nieruchomości Komercyjnych oraz Partner w CRIDO, podsumowuje tegoroczne targi MIPIM w Cannes. Zwraca uwagę na ostrożny optymizm na rynku nieruchomości, rosnącą rozpoznawalność polskich projektów oraz wyzwania związane z legislacją i podatkami, które mogą hamować napływ kapitału.

Nastroje tegorocznej edycji targów MIPIM w Cannes ogólnie można podsumować jako ostrożnie optymistyczne: rynek się czuje pewne odbicie od spokoju ostatnich dwóch lat, ceny i oczekiwania się stabilizują, choć ciągle napływ kapitału, czy chęć realizacji transakcji nie osiągnęła poziomów sprzed kilku lat i tym roku raczej nie osiągnie. Ci co szukają bardzo dobrych okazji już powoli przyznają, że ten czas mija, choć na pewno nie wróciły jeszcze czasy licznych wielkich i prestiżowych transakcji.

Warto zauważyć, że polskie projekty były mocno obecne od strony marketingowej: w finale nagród MIPIM wśród projektów z całego świata znalazły się dwa polskie. Co więcej Fuzja, wspólny projekt Grupa Echo Investment i Archicom, zaprojektowany przez Medusa Group, otrzymała nagrodę w kategorii Best Urban Regeneration Project oraz nagrodę specjalną od jury. Te nominacje i wygrana podkreślają, że w Polsce realizowane są coraz ciekawsze projekty, a dodatkowa rozpoznawalność na pewno pomoże naszemu rynkowi.

Polska dalej odbierana jest jako kraj dynamiczny i stabilny. Rynek nabrał dojrzałości i inwestorzy mogą mieć pewność co do długoterminowej jakości projektów, stabilności gospodarki i popytu. Czynniki równoważące nieco ten entuzjazm to geopolityka, koszt pieniądza oraz niejasna sytuacja w zakresie podatków przy dystrybucji środków z Polski. Graniczenie z Ukrainą czy koszt pieniądza to czynniki poza naszą kontrolą i rynek się do nich przyzwyczaja. Bardziej martwi rosnące przekonanie inwestorów, że z Polski nie da się wypłacić pieniędzy bez podatku u źródła, mimo że zobowiązują nas do tego regulacje europejskie. Agresywność organów skarbowych oraz pasywność MF budują niepewność, a to nigdy nie pomaga. Po stronie legislacyjnej wszyscy zwracają uwagę na niezdolność Polski do uruchomienia polskiego kapitału – brakuje rozwiązań systemowych (takich jak REIT albo odpowiednio dostosowane fundusze inwestycje) i to osłabia nasze rynek i w większym stopniu czyni go podatnym na zawirowania międzynarodowe.

Już 1 kwietnia 2025 r. podczas konferencji PINK „Teraz Polska!”, organizowanej w Radisson Collection Hotel Warsaw, eksperci i liderzy branży poruszą te oraz wiele innych kluczowych tematów dotyczących przyszłości rynku nieruchomości komercyjnych w Polsce. Szczegółowe informacje oraz zaproszenie na wydarzenie prześlemy wkrótce.

Źródło: Polska Izba Nieruchomości Komercyjnych (PINK)
materiał prasowy

Grupa Lokum Deweloper podsumowuje działalność w 2024 roku

ben-rosett-10614-unsplash
Grupa Lokum Deweloper, działająca głównie na terenie Wrocławia i specjalizująca się w realizacji mieszkań o podwyższonym standardzie, przedstawiła wyniki finansowe wypracowane w 2024 r. Przychody ze sprzedaży, rozpoznane z 252 lokali, wyniosły 189,3 mln zł, zaś marża deweloperska 18%.

W minionym roku Grupa Lokum Deweloper przekazała klientom 252 lokale, to o 67% mniej niż w 2023 r. Przychody sięgnęły 189,3 mln zł wobec 451,3 mln zł rok wcześniej (spadek o 58%). Zysk netto przypadający akcjonariuszom podmiotu dominującego, nieuwzględniający zdarzeń jednorazowych, wyniósł 34,1 mln zł, czyli o 66% mniej niż w 2023 r., w którym było to 100,7 mln zł. Wyniki przełożyły się na obniżenie marży deweloperskiej do 18% (spadek o 4,3 p.p. w stosunku do 2023 r.).

W okresie styczeń-grudzień 2024 r. Grupa sprzedała, na podstawie umów deweloperskich i przedwstępnych, 159 lokali. To oznacza spadek o 77% w porównaniu do 2023 r.

– Miniony rok zarówno dla klientów, jak też firm deweloperskich był bardzo trudny. Funkcjonowaliśmy w otoczeniu rekordowo wysokich stóp procentowych, które praktycznie uniemożliwiły finansowanie zakupu mieszkań kredytem hipotecznym, oraz znacząco podniosły koszty prowadzenia działalności. Nabywcy pozbawieni wsparcia w postaci dopłat do kredytów zmuszeni zostali po raz kolejny do rezygnacji z planów posiadania własnego mieszkania. Zakupów dokonywały jedynie osoby dysponujące gotówką oraz najzamożniejsi klienci, którzy wspomagali kredytem tylko niewielką część transakcji. Brak pomysłu rządu na politykę mieszkaniową, oddalająca się perspektywa obniżenia stóp procentowych oraz negatywna, populistyczna narracja skierowana przeciwko branży pogłębiły obraz niedostępności mieszkań w Polsce. Ponadto niekorzystne otoczenie polityczne i ekonomiczne, a także przewlekłość procesów administracyjnych w dalszym ciągu miały negatywny wpływ na działalność deweloperską. W zeszłym roku doświadczyliśmy spadku liczby sprzedanych oraz przekazanych mieszkań. To przełożyło się na pogorszenie wyników finansowych – znacznie zmalały zysk i marża deweloperska – komentuje Bartosz Kuźniar, prezes zarządu Lokum Deweloper.

Źródło: Lokum Deweloper
materiał prasowy

Model subskrypcyjny oraz cross-border przepisem na sukces w e-commerce

adeolu-eletu-38649-unsplash
W dobie dynamicznych zmian w branży e-commerce rosnącej konkurencji oraz stale zmieniających się oczekiwań konsumentów – e-sprzedawcy szukają rozwiązań, które pozwolą na dalszy rozwój i budowanie stabilności e-biznesu. Na znaczeniu zyskuje cross-border, dzięki któremu polskie sklepy internetowe coraz śmielej wchodzą na zagraniczne rynki, a ich oferta budzi duże zainteresowanie w Europie.

Jak pokazują wyniki raportu „Cross-border z Polski”– w okresie 2022–2023 największy wzrost sprzedaży według GMV odnotowano w Estonii (+176%), znaczące wzrosty miały miejsce także na Węgrzech (+33%), w Rumunii (+32%) i na Litwie (+36%). Co więcej, 29% całkowitej wartości eksportu polskich e-sklepów trafia do Niemiec, 12% do Czech, a po 6% do Francji, Węgier i Rumunii. Warto podkreślić, że handel transgraniczny zyskał na znaczeniu również dzięki spadkowi cen przesyłek oraz lepszej dostępności lokalnych metod płatności, co znacznie ułatwia finalizację transakcji. Co ciekawe, udział sprzedaży do Niemiec wzrósł o 5% w porównaniu do roku 2023, co świadczy o rosnącym zaufaniu tamtejszych konsumentów do polskich sprzedawców.

Dodatkowo nie bez znaczenia z perspektywy e-sklepu jest wdrożenie modelu subskrypcyjnego, który znacznie ułatwia budowanie stabilnego i skalowalnego biznesu e-commerce. Połączenie tego rozwiązania z cross-border to strategia, która łączy stabilność i przewidywalność przychodów z globalnym potencjałem wzrostu.

Zatarcie fizycznych granic pomiędzy państwami – szczególnie w ramach Unii Europejskiej – stwarza sklepom internetowym możliwość dotarcia do nowych klientów. Podobnie, spadek cen przesyłek międzynarodowych sprawia, że klienci coraz śmielej poszukują towarów poza granicami własnego kraju. Dane wskazują, że polskie sklepy internetowe cieszą się szczególnym zainteresowaniem w Niemczech, skąd pochodzi 29% zagranicznych zamówień. Dodatkowo, dane wskazują na stabilny rozwój w Europie Zachodniej – Francja, Włochy i Hiszpania odnotowały wzrosty na poziomie kilku procent rocznie, co potwierdza rosnące zainteresowanie polskimi produktami. Szczególnie dynamicznie rośnie sprzedaż w segmencie mody i obuwia, który w Niemczech wzrósł o 18% w skali roku.

Dzięki atrakcyjnej cenie i wysokiej jakości produkty sprzedawane przez polskie e-sklepy zyskują na popularności wśród zagranicznych konsumentów. W wielu państwach należących do Unii Europejskiej towary polskiego pochodzenia uważane są za produkty o wysokiej jakości, a w porównaniu z tymi oferowanymi przez rodzimych dostawców, również atrakcyjniej wycenione. Co więcej, klient zagraniczny gotów jest zapłacić zauważalnie więcej za dany towar, ze względu na różnice walutowe.

„Rozpoczęcie działalności w obszarze cross-border jest z perspektywy sprzedawców e-commerce oknem na świat. Dzięki sprzedaży zagranicznej są w stanie dotrzeć do nowych klientów oraz co ważne często rozwijać biznes na mniej konkurencyjnym rynku – tam, gdzie jest mniejsza liczbasprzedawców, a ceny reklam znacznie bardziej referencyjne. Staramy się zapewniać naszym partnerom pełną gamę narzędzi niezbędnych przy cross-border: od analiz, przez formy płatności lokalnych, aż po gotowe pakiety rozwiązań dla konkretnych rynków. Dzięki nim ekspansja poza granice kraju staje się nie tylko osiągalna, ale i przystępna. Warto zauważyć, że z perspektywy wielu przedsiębiorców jest to podróż w nieznane, która na własną rękę mogłaby stać się koszmarną przeprawą. Doskonale znamy zarówno potrzeby, jak i obawy sprzedawców, dlatego organizujemy dla nich darmową e-konferencję „E-commerce Success”, gdzie eksperci odpowiedzą na wszystkie nurtujące pytania” – komentuje Ewa Grzeszczuk-Karzyńska Content Marketing Team Leader w firmie IdoSell, która należy do portfolio IAI.

Źródło: Grupa IAI
materiał prasowy

Pekabex Development wprowadza na poznański rynek nieruchomości inwestycyjnych nowe mieszkania na sprzedaż

Pekabex DevelopmentPekabex Development wprowadza na poznański rynek nieruchomości inwestycyjnych nowe mieszkania na sprzedaż.

Firma Pekabex Development ogłasza wprowadzenie do sprzedaży nowej inwestycji mieszkaniowej przy ul. Milczańskiej 18 w Poznaniu. Nowoczesne osiedle, które powstaje z wykorzystaniem innowacyjnych technologii budownictwa modułowego, zapewni mieszkańcom komfort, energooszczędność i wysoką jakość wykonania. Prace budowlane ruszyły w I kwartale tego roku, a zakończenie planowane jest w III kwartale 2026 roku.

Nowa inwestycja Pekabex Development to odpowiedź na rosnące zapotrzebowanie na funkcjonalne i ekologiczne mieszkania w dynamicznie rozwijającym się Poznaniu. Osiedle obejmuje 105 mieszkań o zróżnicowanych metrażach (od 27 do 89 m2), dostosowanych zarówno do singli, par, jak i rodzin z dziećmi.

– Naszym celem jest tworzenie mieszkań, które łączą nowoczesne rozwiązania z klasyką oraz wygodą i ekologią. Wykorzystując naszą technologię budownictwa modułowego, jesteśmy w stanie zaoferować klientom najwyższą jakość i szybszy proces realizacji. Nowa inwestycja to kolejny krok Pekabex Development w kierunku przyszłościowego budownictwa mówi Natalia Leszczyńska, Dyrektor ds. Marketingu Pekabex Development.

materiał prasowy

Mennica Skarbowa sprzedała 2,8 ton złota w 2024 roku

rozne male sztabki
Mennica Skarbowa, największy w Polsce dealer złota inwestycyjnego i innych metali szlachetnych, zamknęła 2024 rok z przychodami na poziomie 926 milionów złotych. To o 31% więcej niż w 2023 roku.

Spółka w omawianym okresie sprzedała w sumie 2,8 ton złota. Warto zauważyć, że Mennica Skarbowa zanotowała wysoki poziom sprzedaży tego kruszcu mimo najniższego poziomu inwestycji w złoto w Europie od 17 lat. Obecnie Spółka obserwuje bardzo wysokie zainteresowanie produktami inwestycjami z tego kruszcu, co niewątpliwie związane jest z obserwowaną eskalacją konfliktu zbrojnego na Bliskim Wschodzie czy efektami rozprzestrzeniające się wojny celnej pomiędzy różnymi krajami. W opinii Zarządu Spółki, cena złota w tym roku najprawdopodobniej osiągnie rekordowe 3500 USD za uncję co będzie wynikiem zwiększonego popytu na inwestycje w bezpieczne aktywa. Jednocześnie po wprowadzeniu do swojej oferty usług związanych z wymianą kryptowalut, rozpoczęciem sprzedaży diamentów i produktów kolekcjonerskich spółka planuje kolejne inwestycje, które poszerzą jej portfolio oraz wzmocnią pozycję na rynku.

Rok 2024 przyniósł najniższy poziom inwestycji w Europie od 17 lat. Zgodnie z danymi Światowej Rady Złota popyt netto w Europie spadł rok do roku o blisko połowę (do zaledwie 66,6 t.), a już w 2023 roku jego poziom był relatywnie niski. Jednocześnie wysokie koszty życia związane z inflacją oznaczały spadek ilości wolnych środków przeznaczonych na inwestycje, w tym zakupy kruszcu. Dodatkowo rekordowo wysokie ceny złota zachęcały przede wszystkim do odsprzedaży zgromadzonych sztabek i monet. Zdarzenia te spowodowały spadek popytu na złoto, a tym samym spadek przychodów podmiotów zajmujących się sprzedażą kruszcu, zwłaszcza na tle wysokich poziomów sprzedaży z poprzednich lat.

– Mimo znacznie mniejszego popytu na złoto w całej Europie udało nam się sprzedać więcej tego kruszcu niż w roku ubiegłym. W sumie sprzedaliśmy ok.2,8 ton złota.. Polacy najchętniej kupowali produkty inwestycje o małej gramaturze, które potem łatwo odsprzedać na całym świecie. Dużą popularnością cieszyły się też monety bulionowe, szczególnie te, które są oficjalnym środkiem płatniczym. Obecnie obserwujemy bardzo duże zainteresowanie naszymi produktami, na pewno większe niż w roku ubiegłym. Na taką sytuację na pewno ma wpływ eskalacja konfliktu zbrojnego na Bliskim Wschodzie, niepewność co do próby zakończenia wojny na Ukrainie, ale także obawy związane z potencjalnym wzrostem cen wywołanym wojnami celnymi. W tak niepewnych czasach złoto cieszyło się zawsze dużą popularnością, bo jest to inwestycja długoterminowa w bezpieczne aktywo. Niestety produkty z tego kruszcu nie będą tańsze. Przewidujemy, że w tym roku cena złota osiągnie rekordowy poziom 3500 dolarów za uncję– komentuje Jarosław Żołędowski, Prezes Mennicy Skarbowej.

Źródło: Mennica Skarbowa
materiał prasowy

GUS: Dynamika produkcji budowlano-montażowej w lutym 2025 roku

volkan-olmez-73767-unsplash
Główny Urząd Statystyczny (GUS) opublikował raport „Dynamika produkcji budowlano-montażowej w lutym 2025 roku”.

Jak informuje GUS, według danych wstępnych produkcja budowlano-montażowa (w cenach stałych) zrealizowana w lutym 2025 r. na terenie kraju przez przedsiębiorstwa budowlane o liczbie pracujących powyżej 9 osób utrzymała się na poziomie sprzed roku (w lutym 2024 r. notowano spadek o 4,8%) oraz była o 7,5% wyższa niż w styczniu br.

Po wyeliminowaniu wpływu czynników o charakterze sezonowym produkcja budowlano-montażowa w lutym br. była o 0,8% wyższa niż w analogicznym miesiącu ub. roku oraz o 2,3% niższa niż w styczniu br. – podsumowuje Główny Urząd Statystyczny.

Jak podkreśla Główny Urząd Statystyczny, są to dane wstępne; obejmują przedsiębiorstwa o liczbie pracujących powyżej 9 osób, których przeważający rodzaj działalności zaliczono do sekcji F „Budownictwo” według Polskiej Klasyfikacji Działalności 2007 (PKD 2007).

Źródło: GUS.