Weryfikacja kierowców, więcej kontroli oraz konkretne działania gigantów przewozowych – na polskim rynku przewozów aplikacyjnych sporo się dzieje. Wszystko w trosce o większe bezpieczeństwo pasażerów. Dowiedz się, jak zmieniał się ten obszar na przestrzeni ostatnich lat i jakie działania możesz podjąć, by podczas przejazdów zamawianych za pośrednictwem aplikacji czuć się jeszcze bezpieczniej.
Czystka na rynku przewozowym przyniosła realne efekty
Kiedy w czerwcu br. zmieniono przepisy, wprowadzając obowiązek posiadania polskiego prawa jazdy przez wszystkich kierowców świadczących usługi przewozowe, rynek drżał na myśl o konsekwencjach. Szacuje się, że nowelizacja wyeliminowała nawet ok. 30 procent kierowców. Ci, którzy powrócili na rynek na nowych zasadach, będą podlegali większej kontroli i będą czuć się mniej bezkarnie.
– Zmiany w prawie wymusiła fala przestępstw, jakich jeszcze kilka lat temu masowo dopuszczały się osoby wykorzystujące popularne aplikacje w celach niekoniecznie przewozowych. Dziś każdy kierowca, który chce współpracować pod szyldem takich marek jak Uber, Bolt, czy FreeNow jest dokładnie „prześwietlany” już na starcie. Ponadto ma świadomość wzmożonych kontroli policyjnych i tego, że polskie społeczeństwo stało się wyjątkowo wyczulone na punkcie bezpieczeństwa – zauważa Łukasz Witkowski, Co-founder Natviol, aplikacji rozliczeniowej dla kierowców i kurierów.
Do poprawy sytuacji na rynku przewozowym przyczyniły się zarówno zmiany w prawie, jak i bardziej odpowiedzialna postawa gigantów przewozowych. Większość firm zaczęła nie tylko dokładniej weryfikować kierowców przed rozpoczęciem współpracy, ale także uważniej monitorować przebieg realizowanych kursów, a także sprawniej wymieniać informacje między aplikacjami o kierowcach, którzy dopuścili się już przestępstw.
Jak pasażerowie mogą samodzielnie zadbać o własne bezpieczeństwo?
Korzystanie z aplikacji przewozowych jest nieporównywalnie wygodniejsze i tańsze w porównaniu do klasycznych usług taksówkarskich. Wystarczy zachowanie odpowiedniej czujności i kilka sprawdzonych patentów, by bezpiecznie dotrzeć do celu i nie paść ofiarą ewentualnego przestępcy.
– Korporacje i firmy przewozowe trzymają rękę na pulsie, jeśli chodzi o weryfikację pojazdów i kierowców, niemniej w kontakcie z nieznajomymi zawsze należy zachowywać szczególną ostrożność i czujność – podkreśla Łukasz Witkowski z Natviol. – W pierwszej kolejności należy zweryfikować, czy pojazd, który po nas podjechał jest zgodny z tym jaki wskazała aplikacja. Następnie warto udostępnić swoją trasę komuś bliskiemu, a nawet pozostać z kimś zaufanym w stałym kontakcie.
W największych polskich miastach wzrosła liczba patroli policji sprawdzających z jednej strony czy wszyscy kierowcy aplikacyjni posiadają ważne prawo jazdy i ubezpieczenie OC, a z drugiej – czy nie świadczą swoich usług pod wpływem alkoholu lub narkotyków. Kontrole są oczywiście wyrywkowe i losowe, ale ich świadomość znacząco zwiększa poczucie bezpieczeństwa u pasażerów. Sytuację dopełnia zaostrzenie kar zarówno dla kierowców jak i firm pośredniczących w przewozach za naruszenie obowiązujących przepisów. Wysokość kary może sięgać nawet 50 tysięcy złotych.
Korporacje stawiają na jakość, nie na ilość
Branża przewozowa zaczęła sama siebie pilnować, czego obrazem jest wprowadzanie w życie zasad współpracy znacznie surowszych niż wskazywane odgórnie przepisy prawa. Firmy aktywnie zachęcają pasażerów, by alarmowali ich o wszelkich nieprawidłowościach i nadużyciach, nawet tych pozornie błahych i nieistotnych. W zamian za odpowiedzialną postawę nagradzają klientów atrakcyjnymi bonusami na kolejne przejazdy.
– Już od kilku lat giganci na rynku przewozowym inwestują grube miliony w rozwiązania zapewniające bezpieczeństwo obsługiwanych pasażerów. Począwszy od konieczności odpowiedniego oznakowania pojazdów, poprzez weryfikację przestrzegania tego obowiązku w praktyce, po pilnowanie, by kierowca przed rozpoczęciem współpracy udokumentował swoje uprawnienia. W tym celu uruchamiane są specjalne zespoły pracowników, których zadaniem jest nieustanne trzymanie ręki na pulsie. Efektem jest usunięcie z bazy kierowców nawet kilku tysięcy osób, które nie spełniały lub nie chciały spełniać określonych kryteriów. – konkluduje ekspert z Natviol.
Liderzy na rynku przewozowym nie mają problemów z dopasowywaniem się do zmieniających się wymogów prawnych i administracyjnych. Co więcej, ich chęć inwestowania w poprawę bezpieczeństwa znacznie przyspiesza proces dostosowywania się do zmian przepisów, by pasażerowie nie odczuli żadnego dyskomfortu z tym związanego. Poszczególne elementy wszystkich aplikacji przewozowych zostały tak zaprojektowane, by na bieżąco rejestrować lokalizację pojazdu, zachęcać użytkowników do dokonywania oceny przejazdów oraz ułatwiać weryfikowanie kierowców i samochodów w czasie rzeczywistym. Dodatkowo firmy przewozowe chętnie współpracują z policją i organizacjami pozarządowymi, by wymieniać się doświadczeniami i spostrzeżeniami, a także by zadbać o odpowiednią edukację obywateli.
Autor: Natviol
Źródło: Commplace Sp. z o. o. Sp. K. / materiał prasowy