Wtórny rynek nieruchomości w naszym kraju rozwija się prężnie i ma w swojej ofercie coraz to większy wybór różnego rodzaju obiektów. Z drugiej strony wzrasta też zainteresowanie nieruchomościami zabytkowymi i historycznymi. W Polsce nie brakuje ciekawych obiektów tego typu, choć niestety często potrzebują doinwestowania. Dla inwestorów zainteresowanych choćby branżą hotelarską mogą być one ciekawym rozwiązaniem. Rynek obiektów typu posiadłości, wille, rezydencje zyskał na popularności zwłaszcza po wejściu Polski do Unii Europejskiej, ponieważ na rewitalizację zabytkowych obiektów, można uzyskać unijne dofinansowanie.
Również fakt, że coraz więcej jest pośredników wyspecjalizowanych tylko w takich obiektach świadczy o tym, że rynek ten zyskuje na znaczeniu.
Szacuje się, że w naszym kraju znajduje się około 10 tys. rezydencji, dworków, pałaców czy zamków. Ponad 20 procent wszystkich nieruchomości historycznych i zabytkowych, o których mowa przypada na Wielkopolskę, po około 10 procent znajduje się na Dolnym Śląsku i Mazowszu. Również podobna liczba należy do Pomorza.
Warto podkreślić, że znaczącym graczem w tym segmencie rynku ciągle pozostaje państwo. W roku 2013 sama Agencja Nieruchomości Rolnych na Dolnym Śląsku ogłosiła sprzedaż ponad 150 dworków i pałaców. Sytuacja wygląda podobnie w innych regionach.
Ceny tego typu nieruchomości kształtują się bardzo różnie w zależności od wielu kwestii: stanu budynku, położenia, wielkości działki itp. Wbrew pozorom, zakup takiej nieruchomości nie musi być bardzo kosztowny, jednak najniższe ceny osiągają z reguły dwory i wille do remontu.
W WGN średnia cena w okresie ostatnich 6 miesięcy to 3 tys. zł za metr kwadratowy. Najtańsze nieruchomości tego typu to koszt kupna przeciętnego mieszkania w dużym mieście. Najdroższe zaczynają się od kilku i mogą sięgać nawet kilkudziesięciu milionów złotych. Są to obiekty po renowcji, często działające, jako hotele, pensjonaty czy zajazdy.
Czy obiekty zabytkowe to słuszna inwestycja? Na pewno ten segment rynku wtórnego daje wiele możliwości. Pewną grupę ofert, zwłaszcza tych, gdzie nieruchomości są bardzo zniszczone, można traktować po prostu w kategorii zakupu atrakcyjnego gruntu. Natomiast jeśli potencjalny inwestor byłby zdecydowany na remont zabytkowej nieruchomości, z jednej strony musi liczyć się z poważnymi kosztami, z drugiej – może liczyć na dotacje finansowe państwa i samorządu terytorialnego np. w postaci obniżenia ceny o połowę, jeśli ją zrewitalizuje, różnego rodzaju ulgi podatkowe, czy dotacje celowe, które mogą stanowić nawet 50–75 proc. całości inwestycji.
Bardzo istotną sprawą ochrona konserwatora zabytków. Jeśli obiekt jest w rejestrze, potencjalny inwestor będzie zobowiązany konsultować z nim wszelkie remonty czy przebudowy.
Po latach całkowitej stagnacji rynek nieruchomości zabytkowych w Polsce zdecydowanie zyskał na znaczeniu. W naszym otoczeniu funkcjonuje i przybywa coraz więcej zabytkowych, odrestaurowanych nieruchomości, pełniąc z powodzeniem funkcję zajazdów, hoteli czy wreszcie atrakcji turystycznych..
Marcin Moneta / Dział Analiz WGN