Komentarz: Michał Witkowski, dyrektor ds. sprzedaży w Skanska Residential Development Poland
Stabilna gospodarka i dobre wyniki sektora mieszkaniowego w Polsce zaczynają przyciągać do kraju zagranicznych inwestorów. Zainteresowanie budzi rodzimy rynek najmu, jak dotąd w dużym stopniu sprywatyzowany. W tym roku doszło do pierwszych dużych transakcji kupna całych inwestycji mieszkaniowych przeznaczonych na wynajem. To za sprawą otwartych funduszy inwestujących w nieruchomości. Tym samym Warszawa stanęła w szranki z największymi europejskimi stolicami. To dobra prognoza dla deweloperów. Budowanie dla inwestorów stało się dla nich atrakcyjną alternatywą.
Jak wynika z danych firmy REAS, rok 2016 może być dla deweloperów kolejnym rekordowym okresem. Nic więc dziwnego, że wybierając pomiędzy dużymi miastami w Europie, inwestorzy długoterminowi postanowili po raz pierwszy postawić swoje karty na Warszawę.
Pionierskie inwestycje w skali kraju
Rok 2016 okazał się na polskim rynku mieszkań na wynajem rewolucyjnym okresem – dostrzeżony został niewykorzystany dotąd potencjał tego sektora. Zrealizowane zostały pionierskie transakcje sprzedaży dużych części lokali w kompleksach mieszkaniowych z myślą o wynajmie. Te pierwsze inwestycje mogą otworzyć drogę do upowszechniania tego typu transakcji w kraju. Teraz nadszedł czas, aby ten potencjał wykorzystać i pozwolić na wejście do gry kolejnym dużym firmom. Sprzedaż części czy nawet całości budynku to z perspektywy dewelopera po prostu bardzo korzystne rozwiązanie. Inwestycje, których w mniejszym stopniu będzie dotyczył indywidualny proces sprzedażowy zwyczajnie zakończą się szybciej, a budującym dadzą pewność płynności finansowej całego przedsięwzięcia. Wszystko miałoby odbywać się wedle zasady forward funding, która zakłada, że nabywający nieruchomość fundusz finansuje całą inwestycję.
Jakość, która przyciąga
W Skanska również przyglądamy się takim możliwościom. I choć niektórych może dziwić to, że zdecydowaliśmy się wchodzić na rynek powoli, to nie mamy ambicji, by konkurować z czołowymi deweloperami na rynku pod względem liczby sprzedanych mieszkań, ale ich jakości. Dla przykładu – w ramach przyjętej strategii określiliśmy sobie, że przynajmniej na początku będziemy obecni tylko w Warszawie. Wybraliśmy nawet konkretne dzielnice, w których chcemy realizować nasze inwestycje. Starannie dobieramy lokalizacje, po to żeby były one pierwszym wyborem klienta i żeby umożliwiały nam spełnianie przyjętych standardów. Równocześnie takie inwestycje mogą okazać się atrakcyjne z perspektywy inwestora. W ostatnich latach nabyliśmy kilka atrakcyjnych gruntów w stolicy pod zabudowę mieszkaniową. Nasze nowe inwestycje będą zlokalizowane w takich punktach na mapie stolicy, które najbardziej interesują nabywców i najemców. Już wkrótce zaznaczymy mocniej swoją obecność na warszawskim rynku. Najważniejsza jest dla nas jednak jakość naszych projektów, a aby ją osiągnąć, potrzeba czasu. To filozofia, którą doceniają mieszkańcy naszych osiedli i którą w naszej opinii mogą docenić również potencjalni inwestorzy.
Nowoczesność i komfort dla najemcy
Inwestycje przeznaczone w części lub całości na wynajem to bardzo atrakcyjna możliwość nie tylko dla deweloperów. Wynajmujący dzięki temu zyskują komfort wprowadzenia się do nowoczesnego mieszkania, w którym wykorzystane są najnowsze technologie i mieszczącego się w dobrej okolicy. W mieszkaniach prywatnych zazwyczaj istnieje problem dotyczący dostosowania mieszkania pod własne preferencje względem choćby remontów odświeżających ogólny wygląd lokum. Kolejna kwestia to oszczędności, jakie płyną z użytkowania nowej nieruchomości. Zastosowanie przez dewelopera energooszczędnych rozwiązań to dla mieszkańca sposób na zmniejszenie wydatków związanych z wynajmem.
Aż 85% Polaków posiada swoje „własne M”. W wielu przypadkach jest to niestety związane z wieloletnim kredytem. Koncepcja wynajmowania nieruchomości jest o tyle prostsza, że nie wiąże mieszkańca z jednym adresem na lata. Tego typu rozwiązania preferowane są szczególnie przez młodych ludzi. To właśnie oni dyktują zmianę mentalności, w ramach której własne mieszkanie przestaje być wyznacznikiem pozycji społecznej, a wynajem to wolność wiążąca się z mniejszą skalą zobowiązań.