Frank szwajcarski wyraźnie tanieje. Wynika to ze wzmocnienia złotego w stosunku do euro, ale też osłabienia franka do waluty EU. Expander zwraca uwagę, że kurs EUR/CHF właśnie przekroczył poziom 1,1. Frank jest najsłabszy w odniesieniu do euro od ponad roku. Gdyby ten trend był kontynuowany i osiągnął poziom 1,2, to kurs w Polsce spadłby do ok. 3,50 zł.
Pozytywny wpływ obserwujemy od kwietnia, kiedy kurs EUR/CHF zaczął zauważalnie rosnąć z ok. 1,06 do 1,1. Obecnie jest najwyższy od czerwca 2016 r. Z drugiej jednak strony wciąż daleko jeszcze do poziomów, które obserwowaliśmy przed tzw. czarnym czwartkiem, czyli przed 15 stycznia 2015 r. Przypomnijmy, że do tego dnia szwajcarski bank narodowy pilnował, aby kurs nie spadł poniżej 1,2.
Jeśli EUR/CHF wzrośnie do 1,2 w Polsce CHF spadnie do 3,50 zł
Eksperci Expandera podkreślają, że gdyby kurs powrócił do poziomu 1,2 to frank w Polsce kosztowałby ok. 3,50 zł. W takiej sytuacji rata kredytu we frankach na kwotę 300 000 zł na 30 lat spadłaby z obecnego poziomu 1921 zł do 1746 zł.
Jest jednak również i scenariusz negatywny. W dłuższym okresie zagrożeniem dla frankowiczów są również podwyżki stóp procentowych. W ostatnich latach były one obniżane i działały na korzyść kredytobiorców frankowych. Mimo, że obecny kurs franka w Polsce (ok. 3,85 zł) jest istotnie wyższy niż przed czarnym czwartkiem (3,40 zł-3,50 zł), to różnica w wysokości raty nie jest aż tak odczuwalna. Dla przykładu w 2014 r. rata naszego przykładowego kredytu wynosiła średnio ok. 1872 zł. Obecnie jest to ok. 1921 zł, czyli tylko o 49 zł więcej. Różnica jest niewielka dzięki temu, że wzrost kursu częściowo zniwelował spadek stóp procentowych. LIBOR CHF 3M od którego jest uzależnione oprocentowanie większości kredytów we frankach jest ujemny i wynosi -0,73%. Jeśli jednak stopy w Szwajcarii przestałyby być ujemne, to przy zachowaniu obecnego kursy, rata wzrosłaby do 2069 zł, czyli o prawie 150 zł.
źródło: Expander