Rosnąca liczba zamożnych globtrotterów z Chin, Rosji czy Brazylii coraz bardziej motywuje detalistów do zwiększania obecności na wielkich lotniskach, od Stanów Zjednoczonych przez Niemcy po Chiny. Sprzedaż detaliczna na lotniskach od dawna była oczkiem w głowie marek takich jak Estée Lauder, czy Louis. Sprzedaż na lotniskach i w miejscach uczęszczanych przez podróżnych rośnie w ostatnich latach na tyle szybko, że coraz większa liczba sieci detalicznych traktuje je jako ważny elementów przyszłych planów rozwoju.
Źródło: Onet