Deficyt atrakcyjnych terenów inwestycyjnych sprawia, że deweloperzy ostro rywalizują o najlepsze oferty, starają się jednak nie kupować za wszelką cenę – podkreślają eksperci Walter Herz.
Stopy zwrotu z inwestycji w nieruchomości komercyjne w Polsce są wyższe niż w Europie Zachodniej. Najlepsze obiekty handlowe przynoszą około 5 proc. zysku rocznie, projekty z segmentu biurowego – 5,25 proc., a magazynowego – 6,5 proc. Stąd polski rynek inwestycyjny przyciąga coraz większą liczbę międzynarodowych inwestorów.
Największe firmy rozpoczynają kilka inwestycji jednocześnie, stale poszukując atrakcyjnych gruntów.
Z danych Walter Herz wynika, że w obrębie obszarów śródmiejskich w Warszawie dostępność terenów inwestycyjnych jest o wiele niższa niż w miastach regionalnych. Stołeczna oferta jednak powoli rośnie, bo coraz więcej właścicieli działek decyduje się sprzedać grunt. Dotyczy to szczególnie obszarów w pobliżu drugiej linii metra. Specjaliści zaznaczają jednak, że ceny ofertowe, które padają często nie są akceptowane przez inwestorów.
Podobnie jak w Warszawie, coraz trudniej jest znaleźć ziemię pod inwestycje w dobrze skomunikowanych rejonach Krakowa i Gdańska. Większy wybór gruntów, w ocenie ekspertów, jest we Wrocławiu, Łodzi i Katowicach. W Łodzi zainwestowała niedawno firma HB Revis, która podpisała umowę przedwstępną na zakup poindustrialnych terenów przy ulicy Targowej. Na działce o powierzchni 1,8 h, która usytuowana jest w bezpośrednim sąsiedztwie EC-1 Łódź, Nowego Centrum Łodzi i Dworca Łódź Fabryczna inwestor planuje budowę zespołu kilku budynków i rewitalizację istniejących obiektów.
Doradcy Walter Herz wskazują na negatywne skutki wprowadzonych zmian prawnych dotyczących obrotu gruntami rolnymi. Zdaniem specjalistów, nowe przepisy przyczyniły się do zmniejszenia dostępu do terenów inwestycyjnych. Rosnące ceny gruntów nie przekładają się na podwyżki stawek czynszowych za wynajem powierzchni komercyjnych. Mają natomiast wpływ na wzrost cen mieszkań, szczególnie że udział gruntu w kosztach realizacji projektów mieszkaniowych wzrósł obecnie do 20–25 proc.
Na przestrzeni ostatnich 12 miesięcy w Warszawie stawki wzrosły jednak o około 20 proc., a w przypadku niektórych terenów znacznie więcej. Część wycen zbliżona jest już do tych, rekordowo wysokich z 2007 roku. Nieco wolniej, ale ziemia drożeje także w Trójmieście, we Wrocławiu i w Krakowie. W mniejszych miastach notowane są kilkuprocentowe wzrosty cen.
informacja prasowa – Walter Herz