Dobra koniunktura na rynku powierzchni biurowych utrzymuje się od dłuższego czasu, a jej beneficjentami stają się rynki regionalne. Co prawda na koniec września br. całkowita ilość nowoczesnej powierzchni biurowej w stolicy wciąż przewyższała tę z ośmiu największych rynków regionalnych, ale eksperci BNP Paribas Real Estate Poland prognozują, że już w 2020 r. miasta regionalne mogą dogonić pod tym względem stolicę.
Wrocław na stałej wznoszącej
„Duże wzrosty na tym rynku to efekt otwartego w sierpniu, położonego w pobliżu placu Dominikańskiego biurowca Nowy Targ (19 400 m kw.). Nowy obiekt powstał na miejscu wyburzonych, pochodzących z przełomu lat 60. i 70. ubiegłego wieku biurowców Naviga i Navicentrum” – powiedział Tomasz Skrzypek, Starszy Konsultant, BNP Paribas Real Estate Poland.
Najwięcej nowych biur powstanie w Trójmieście
Najemcy zainteresowani Krakowem
„Największym zainteresowaniem najemców niezmiennie cieszył się Kraków, odpowiadając za blisko połowę (45%) całkowitego popytu netto na rynkach regionalnych. Wysokim udziałem mogą pochwalić się również: Trójmiasto (14%), Wrocław (13%) oraz Katowice (11%). Rosnące znaczenie rynków regionalnych to m. in. efekt atrakcyjnych, w stosunku do rynku warszawskiego, stawek czynszu, które w zależności od regionu wahały się od 13 do 15,5 euro w przypadku najbardziej prestiżowych obiektów” – powiedział Szymon Dołęga, Konsultant, Dział Analiz i Badań Rynkowych, BNP Paribas Real Estate Poland.