W serwisach finansowania społecznościowego padają kolejne rekordy. Polscy internauci chętnie angażują się w kampanie crowdfundingowe. Około 250 tys. zł wpłacili internauci wspierający projekty opublikowane w serwisie PolakPotrafi.pl uruchomionym w ubiegłym roku , a 673 tys. zł wyłożyli fani muzyki, umożliwiając alternatywnym artystom, starającym się pozyskać finansowanie poprzez portal MegaTotal.pl, realizację ich projektów. Serwisy te opierają się na modelu crowdfundingu, czyli finansowania społecznościowego, polegającego na przeprowadzaniu akcji pozyskania kapitału od internautów.
Na świecie działa ponad 450 platform crowdfundingowych. W Polsce to wciąż nowe zjawisko, ale sukcesy tych, którym udało się zebrać sumy umożliwiające realizację planów, także tych biznesowych, pokazują, że polscy internauci są przychylni takiej formie pozyskiwania funduszy. Wszystkie udane i trwające projekty na PolakPotrafi.pl zostały wsparte przez 2566 osób. Każda z nich średnio wpłaciła 84 zł”.
Serwisy crowdfundingowe opierają się na modelu crowdfundingu, czyli finansowania społecznościowego, polegającego na przeprowadzaniu akcji pozyskania kapitału od internautów. Na całym świecie działa ponad 450 platform crowdfundingowych. W Polsce to wciąż nowe zjawisko, ale sukcesy tych, którym udało się zebrać sumy umożliwiające realizację planów, także tych biznesowych, pokazują, że polscy internauci są przychylni takiej formie pozyskiwaniu funduszy.
— Wszystkie udane i trwające projekty na PolakPotrafi.pl zostały wsparte przez 2566 osób, każda z nich średnio wpłaciła 84 zł. Obserwując stale zwiększającą się liczbę zgłoszeń, rejestracji w serwisie oraz rosnący współczynnik osób, które wsparły więcej niż jeden projekt, możemy śmiało stwierdzić nie tylko, że finansowanie społecznościowe w Polsce zyskało aprobatę internetowej społeczności, ale również, że będzie prężnie rozwijało się w nadchodzących latach — mówi Jakub Sobczak, menedżer PolakPotrafi.pl.
Piotr Trudnowski z Beesfund.com — pierwszej platformy crowdfundingu udziałowego w Polsce, dodaje, że w ciągu ostatnich miesięcy zainteresowanie i zrozumienie dla finansowania społecznościowego zdecydowanie wzrosło.
— Odzywa się do nas coraz więcej osób, które mają doskonale przemyślane projekty, wiedzą, dlaczego akurat dzięki crowdfundingowi chcą zrealizować swój pomysł, i potrafią się zaangażować w jego promocję. W „poczekalni” — wśród projektów, które wymagają niewielkiego dopracowania lub pewnych drobnych prawnych formalności, mamy kilkadziesiąt przedsięwzięć artystycznych, społecznych i biznesowych, które będziemy sukcesywnie uruchamiać — zapowiada Piotr Trudnowski.