Inwestorzy mają coraz większy problem z zakupem pustych działek w dużych miastach. Bardzo często zmuszeni są wykorzystywać parcele zabudowane, na których koszt przygotowania pod inwestycje jest z oczywistych przyczyn wyższy. Coraz większego znaczenia nabiera więc w branży nieruchomości analiza chłonności inwestycyjnej działki.
Analiza chłonności inwestycyjnej to proces, w wyniku którego ustala się, jaka jest maksymalna możliwa do uzyskania powierzchnia użytkowa: mieszkań (PUM), usług (PUU), budynków użytkowych (PUŻ) lub najmu brutto (GLA) na danym gruncie.
Analiza taka wykonywana jest nie tylko w przypadku wyceny pustego gruntu. Możliwa jest także w przypadku działek zabudowanych w celu oszacowania wartości rynkowej nieruchomości dla najkorzystniejszego sposobu jej wykorzystania, np. przy założeniu rozebrania zabudowań.
– Wskaźniki tej analizy znacznie więcej mówią o realnej wartości działki niż po prostu jej metraż. Są więc niezwykle ważne dla oceny rentowności inwestycji w dany grunt. Taka analiza wykonywana jest zwykle przez architektów na zlecenie potencjalnych inwestorów. Może być ona dobrym źródłem informacji dla rzeczoznawcy majątkowego. – mówi Anna Kowalczyk z firmy doradczej Lege Advisors.
Przy ocenie potencjału inwestycyjnego nieruchomości najważniejszym parametrem branym pod uwagę są uwarunkowania planistyczne. Chodzi o warunki zabudowy i zagospodarowania terenu wynikające z miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego, decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu lub studium.
Z dokumentów planistycznych dowiadujemy się nie tylko jakie jest przeznaczenie terenu, ale też jaka jest maksymalna: intensywność zabudowy, wysokość, ilość kondygnacji, powierzchnia zabudowy czy też minimalny wskaźnik powierzchni biologicznie czynnej.
– Profesjonalna i rzetelna analiza chłonności inwestycyjnej gruntu powinna także obejmować następujące parametry: cechy fizyczne działki, w tym kształt, ukształtowanie terenu i jego zagospodarowanie, występowanie stref ochronnych i napowietrznych linii elektroenergetycznych, istnienie i rozmieszczenie infrastruktury podziemnej czy też występowanie cennego drzewostanu, zieleni, czy rowów. – wyjaśnia Anna Kowalczyk z firmy doradczej Lege Advisors.
Każdy z opisanych wyżej parametrów należy przeanalizować pod kątem wpływu na inwestycję oraz na optymalne wykorzystanie terenu wraz z jego maksymalną chłonnością PUM/PUU/PUŻ/GLA. A co za tym idzie, na możliwą do uzyskania cenę nieruchomości. Analiza chłonności pozwala m.in. na odniesienie ceny lub wartości gruntu nie w stosunku do 1 mkw. gruntu, a w stosunku do 1 mkw. PUM/PUU/PUŻ/GLA.
Źródło: Lege Advisors.