Według Ministerstwa Finansów, w I kw. br. liczba zablokowanych rachunków bankowych z wykorzystaniem STIR rdr. zwiększyła się o ponad połowę. Tendencja wzrostowa może być niepokojąca. To narzędzie daje organom możliwość blokowania rachunków podatników do trzech dni, bez podlegania kontroli i ponoszenia konsekwencji tych działań. Nie wymagają one postępowań dowodowych. Co więcej, przedsiębiorcy nie są informowani o przyczynach i nie mają żadnych instrumentów obronnych czy odwoławczych. To bardzo groźne rozwiązanie dla działalności gospodarczej i samych podatników. Wymaga pilnej interwencji ustawodawcy. Ponadto należy rozważyć np. wprowadzenie domniemania winy Szefa KAS za wyrządzone szkody, związane z blokadą rachunku, która nie została przedłużona.
Niepokojące tendencje
Jak wynika z ostatnich danych, które przekazało opinii publicznej Ministerstwo Finansów, w I kwartale br. liczba blokad rachunków bankowych z wykorzystaniem STIR zwiększyła się o ponad 54 proc. rdr. Powodem takiego wzrostu raczej nie był nadzwyczajnie pogłębiający się problem z nieuczciwymi podatnikami. Bardziej prawdopodobnym wyjaśnieniem jest większa determinacja organów podatkowych, takich jak KAS i NUCS, w wykorzystywaniu tego środka do walki z oszustwami podatkowymi. Warto też dodać, że tendencja wzrostowa w używaniu ww. narzędzia jest obserwowana od momentu wprowadzenia go do przepisów.
Organy podatkowe coraz częściej i śmielej wykorzystują ten instrument. Darzą to narzędzie zaufaniem co do trafności w typowaniu nieuczciwych podatników. System ten jest stale ulepszany w zakresie identyfikacji potencjalnych nadużyć, a przez to bardziej efektywny i precyzyjny. Ponadto orzecznictwo administracyjne, które opowiada się po stronie organów podatkowych w kwestii wykorzystania blokady rachunku bankowego, może dodatkowo zachęcać do częstszego sięgania po to rozwiązanie.
Mimo ww. wzrostu procentowego, narzędzie to w dalszym ciągu jest relatywnie rzadko stosowane. Z danych GUS-u z początku br. wynika, że w Polsce mamy prawie 5 mln firm, a zatem zbliżoną ilość rachunków bankowych możliwych do zablokowania. Z tej perspektywy, ponad 90 blokad dokonanych w I kw. 2023 roku nie jest zatrważającym zjawiskiem. Rok wcześniej takich przypadków było prawie 60. A na etapie projektowania sytemu resort szacował, iż rocznie będzie blokowanych ok. 4,6 tys. rachunków.
Choć wykorzystywanie narzędzia wciąż jest marginalne i rzadziej stosowane, niż pierwotnie szacowano, odnotowany wzrost należy uznać za niepokojący. W przywołanym okresie łączna wartość zatrzymanych środków wyniosła ponad 22 mln zł, co można przełożyć na przeszło 40% wzrost rdr. To sugeruje, że pojedyncze blokady mają duże znaczenie finansowe.
Niebezpieczne narządzie
Blokada rachunku bankowego, zarówno krótka (na 72 godziny), jak i tym bardziej długa (na maksymalnie 3 miesiące), stanowi środek dolegliwy i głęboko ingerujący w sferę praw podatnika. Zasadniczo prowadzi do braku możliwości dysponowania środkami pieniężnymi zgromadzonymi na tych rachunkach, w tym uniemożliwia realizowanie zobowiązań pieniężnych wobec kontrahentów. Tak daleka ingerencja wymaga szczególnej ostrożności oraz efektywnej i realnej kontroli, ponieważ jest to niebezpieczne narzędzie, które często może zagrażać nawet bytowi przedsiębiorstwa.
Brak dostępu do własnych środków finansowych może uniemożliwić legalną działalność podmiotu, który bez nich może wpaść w spiralę kolejnych problemów. Co bardzo kontrowersyjne, decyzja Szefa KAS o zastosowaniu blokady rachunku nie wymaga przeprowadzenia żadnego postępowania dowodowego. Przed podjęciem decyzji o zablokowaniu rachunku, Szef KAS robi jedynie analizę ryzyka, uwzględniając różnorodne czynniki. Bierze pod uwagę np. przelewy środków pieniężnych na rachunkach bankowych podatnika, historię zatrudnienia w ostatnich latach czy strukturę transakcji wewnątrzwspólnotowych.
Natomiast podatnik nie jest informowany o blokadzie rachunku, a wszystkie kwestie związane z wytypowaniem jego konta do zablokowania, pozostają mu nieznane. Taka sytuacja powinna być niedopuszczalna, ponieważ państwo prawa wymaga, aby daleko idąca ingerencja w prawa jednostki była jej odpowiednio uzasadniona.
W obecnej sytuacji prawnej podatnik jest praktycznie bezbronny, szczególnie na wczesnym etapie. Postanowienie o zastosowaniu krótkotrwałej, 72-godzinnej blokady rachunku ma charakter żądania, które jest przekazywane przez Szefa KAS lub Naczelnika Urzędu Celno-Skarbowego do banku lub SKOK-u. Nie jest to formalna decyzja, którą podatnik mógłby podważyć, ponieważ nie przysługują mu żadne samodzielne środki odwoławcze. W rezultacie przedsiębiorcy, których konta zostały zablokowane, mają niewielkie szanse na zmianę tej sytuacji na tym etapie.
Procedura stosowania 72-godzinnej blokady stawia podatnika w roli oszusta podatkowego, podczas gdy narzędzie, jakim jest blokada STIR, nie jest stosowane wyłącznie wobec podatników, którzy są zaangażowani w wyłudzenia skarbowe. Przesłanki do założenia blokady nie mówią o pewności co do nielegalnych transakcji, a jedynie – o prawdopodobieństwie wykorzystywania przez właściciela rachunku działalności banków lub SKOK-ów do celów związanych z wyłudzeniami skarbowymi. Blokada może zatem dotknąć i dotyka nierzadko również podmioty niewinne, których działalność zostaje wówczas poważnie narażona na problemy.
Po założeniu blokady
Sytuacja przedsiębiorcy, którego rachunek zablokowano, jest bardzo niekorzystna, a na dodatek pozostaje on bez żadnych instrumentów obronnych czy odwoławczych. Co więcej, przepisy nie precyzują, czy krótkiej blokady rachunku dokonuje się jednorazowo. Istnieje możliwość, że organ podatkowy dokona kilkukrotnej blokady rachunku na 72 godziny, aby uniknąć wydawania formalnych postanowień w tej sprawie. W tej kwestii trzeba też mieć na uwadze to, że do 72-godzinnego czasu jej trwania nie wlicza się sobót i dni ustawowo wolnych od pracy, zatem w praktyce blokada może potrwać jednorazowo znacznie dłużej niż 3 doby.
Choć 72-godzinna blokada rachunku może utrudnić funkcjonowanie firmy, nie zagraża raczej jeszcze jej istnieniu. Niestety, dotychczasowe doświadczenie w stosowaniu blokad STIR wskazuje, że w większości przypadków czas ten jest przedłużany nawet do 3 miesięcy, a to już stanowi bardzo poważne zagrożenie dla istnienia przedsiębiorstwa. Postanowienie o przedłużeniu blokady może zostać wydane, jeżeli zachodzi uzasadniona obawa, że podmiot kwalifikowany nie wykona istniejącego lub mającego powstać zobowiązania podatkowego bądź powstałego z tytułu odpowiedzialności podatkowej osób trzecich, a przekraczającego 10 tys. euro.
Konsekwencją braku możliwości zaskarżenia blokady rachunku na 72 godziny mogą być problemy z uzyskaniem potencjalnego odszkodowania, gdy podatnik w wyniku błędnego zablokowania rachunku poniesie szkodę. Dochodzenie odszkodowania wymaga bowiem rozstrzygnięcia o niezgodności z prawem działania państwa.
Dopiero decyzja o przedłużeniu blokady, która wydawana jest w formie postanowienia, podlega zaskarżeniu. Podatnik może złożyć na nie zażalenie do Szefa KAS (w przypadku wydanego przez niego postanowienia) lub do właściwego Dyrektora Izby Administracji Skarbowej (w razie przedłużenia blokady przez Naczelnika Urzędu Celno-Skarbowego). Po wyczerpaniu trybu zażaleniowego postanowienie można zaskarżyć do sądu administracyjnego, który powinien rozpatrzeć skargę w ciągu 30 dni. Warto tutaj zwrócić uwagę na to, że w orzecznictwie dopuszcza się możliwość zakwestionowania w zażaleniu lub skardze na postanowienie o przedłużeniu blokady rachunku bankowego także przyczyn jej zastosowania (tj. dokonania krótkiej blokady).
Potrzebna interwencja ustawodawcy
Decyzje dotyczące ww. blokady niosą za sobą ogromną odpowiedzialność, ponieważ mogą prowadzić do poważnych konsekwencji. Do tego istnieje ryzyko wykreślenia podatnika z rejestru czynnych podatników VAT, co może dodatkowo pogorszyć jego sytuację. Naczelnik Urzędu Skarbowego ma uprawnienie do skreślenia podatnika z rejestru, jeśli istnieją informacje wskazujące na to, że prowadzi on działania mające związek z wyłudzeniami skarbowymi, wykorzystując działalność banków lub SKOK-ów. Wykreślenie z rejestru jest szczególnie problematyczne, ponieważ może skutkować niechęcią kontrahentów do nawiązywania relacji z takim przedsiębiorcą.
Brak kontroli nad legalnością takich działań, niepoprzedzonych postępowaniem dowodowym, wymaga pilnej interwencji ustawodawcy, gdyż daje duże pole do nadużyć. Na ten moment ustawodawca argumentuje, że procedura odwoławcza przy krótkotrwałej blokadzie wymagałaby uzasadniania jej przyczyn, co mogłoby spowodować ujawnienie informacji istotnych dla postępowania.
Należy jednak wprowadzić środek odwoławczy, a zatem konieczność odpowiedniego poinformowania o nałożeniu blokady i jej przyczynach. Alternatywnym rozwiązaniem, które było sugerowane przez praktyków przy tworzeniu przepisów, jest wprowadzenie domniemania winy Szefa KAS za wyrządzone szkody związane z blokadą rachunku, która nie została przedłużona. Taki krok przynajmniej umożliwiłby ubieganie się o odszkodowanie.
Autorem komentarza jest doradca podatkowy Ewa Flor.