Aż 46 proc. małych i średnich przedsiębiorstw w Polsce zgłasza, że ich klienci płacą faktury później niż przed rokiem – tak wynika z badania Global Business Monitor przeprowadzonego na zlecenie Bibby Financial Services w 9 krajach, w których faktor prowadzi działalność. Większy odsetek przedsiębiorców narzeka na pogorszenie sytuacji w płatnościach od kontrahentów w Singapurze (58 proc.), Irlandii (57 proc.), Francji (56 proc.), Wielkiej Brytanii (55 proc.) i Niemczech (54 proc.).
W których sektorach królują spóźnialscy przedsiębiorcy?
– W naszym badaniu sprawdziliśmy dokładnie, o jakie liczby tu chodzi. Jak długo przedsiębiorca musi czekać na pieniądze od kontrahenta? Ogólnie, w sektorze MŚP średnio są to 24 dni. Na najdłuższy czas oczekiwania narzekają firmy z sektora przemysłowego – średnio czekają aż 30 dni. Jedynie 2 dni szybciej pieniądze na konto dostają przedsiębiorstwa w branży budowlanej. To wynika z faktu, że obie branże zazwyczaj korzystają z usług wielu kontrahentów, często nawet międzynarodowych, a w chwili obecnej łańcuchy dostaw mogą być nadal zaburzone ze względu na wojnę w Ukrainie i skutki kryzysu energetycznego.
– mówi Tomasz Rodak, dyrektor sprzedaży w Bibby Financial Services.
Konsumenci mniej kupują, a B2B nie udziela kredytu kupieckiego
– Konkurencja rynkowa wymusza oferowanie klientom dłuższych terminów płatności, zwłaszcza w eksporcie. Jeśli dodamy do tego opóźnienia w płatnościach, okazuje się, że wiele firm czeka na pieniądze po 2 – 3 miesiące. A w tym czasie trzeba zapłacić pracownikom, uregulować podatki i raty leasingowe, kupić surowce, itp.
– podsumowuje Tomasz Rodak.
Fragment raportu Bibby Financial Services (Raport Global Business Monitor Poland 2023) / materiał prasowy.