komentarze, opinie, gospodarka

Apartament w górach? Szykuj się na spory wydatek

mountains-1042106_640

Własny apartament albo mieszkanie w Zakopanem, Karpaczu, Szklarskiej – Porębie? Za nieruchomości w topowych miejscowościach górskich trzeba zapłacić niemało. Nic zresztą dziwnego – mają one bowiem spory potencjał inwestycyjny i dają szansę na bardzo przyzwoity zwrot.

Obecna sytuacja na rynku mieszkaniowym sprzyja zakupom w celach inwestycyjnych i dotyczy to nie tylko najmu długoterminowego mieszkań, ale również najmu krótkoterminowego i działalności noclegowej. Rynek tego typu usług notuje rok rocznie wyraźne wzrosty. Polska zyskuje na atrakcyjności za granicą, jako ciekawa i bezpieczna alternatywa dla typowych kierunków wycieczek, poprawia się też odwiedzalność miejscowości turystycznych ze strony gości krajowych. Wszystko to przekłada się na dynamiczny rozwój segmentu hotelowego, ale też inwestycji w mieszkania i apartamenty pod wynajem. Ciekawy przykładem może być tu stosunkowo nowy w polskich warunkach system condo, gdzie inwestor kupuje na własność pokój hotelowy, następnie ma zagwarantowany określony zwrot z wynajmu (często pojawiają się oferty rzędu 8 proc. )

Dodatkowym czynnikiem stymulującym zakupy inwestycyjne jest ogólnie dobra koniunktura. Niskie stopy procentowe, stabilne ceny mieszkań, wysoka rentowność najmu, przy słabej zyskowności innych instrumentów – zwłaszcza lokat i depozytów – skłania inwestorów w kierunku nieruchomości.

Oczywiście sukces inwestycyjny zależy od wielu czynników, a wśród nich wybór typu nieruchomości i lokalizacji jest kluczowy. Liczą się więc ośrodki, które ściągają rok rocznie turystów. Pewne lokalizacje to najbardziej uznane kurorty, ale tu ceny mieszkań i apartamentów są wywindowane. Dobrym rozwiązaniem może być więc postawienie na mniej znaną lokalizację, tyle, że wtedy trzeba więcej wysiłku włożyć w wypromowanie oferty, być może zaproponować coś dodatkowego w formie atrakcji dla turystów. W mniej popularnych ośrodkach w górach dość dynamicznie rozwija się np. agroturystyka.

Ceny nieruchomości w górach

Z danych WGN wynika, że w najbardziej topowych górskich kurortach: Zakopanem, Karpaczu, Szklarskiej – Porębie, Szczyrku itp. ceny mieszkań są bardzo wysokie jak na niewielkie miejscowości. Pod tym względem sytuacja jest analogiczna do tej z kurortów nadbałtyckich. Stawki są zbliżone do cen mieszkań i apartamentów w największych ośrodkach kraju, takich jak Warszawa, Wrocław, Kraków, Trójmiasto, Poznań. Do tego mocno rozwija się mieszkaniowy segment premium – a więc wysokiej klasy apartamenty itd.

W Zakopanem świetnie położone, luksusowe apartamenty bądź mieszkania o podwyższonym standardzie, na górskich zboczach, w rejonie Krupówek, skoczni narciarskiej itd. wycenia się przynajmniej od 9 – 10 tys. zł/mkw. w górę. Górny przedział cenowy sięga nawet blisko 20 tys. zł. Podobne stawki można spotkać także w stolicy Karkonoszy, czyli Karpaczu, choć trzeba przyznać, że segment Premium nie jest tutaj tak rozwinięty jak w Zakopanem.

Wysokie są także ceny mieszkań. Mowa o rządzie wielkości 5000 – 6000 zł/mkw. A więc są to ceny na poziomie największych ośrodków mieszkaniowych w Polsce, znacznie powyżej stawek spotykanych w miejscowościach podobnej wielkości, wewnątrz kraju – pozbawionych charakteru turystycznego. 49– metrowe mieszkanie w zakopiańskiej Obercówce, około 20 – 30 minut spacerem od ścisłego centrum, zostało wycenione na 255 tys. zł, co daje stawkę nieco ponad 5 tys. zł/mkw. W pełni wyposażony apartament w Szczawnicy, w zabudowie bliźniaczej, wyceniono 475 tys. zł, za 78 mkw,, co daje stawkę rzędu 6000 zł. 110 – metrowy apartament w Krynicy Zdroju został natomiast wyceniony na 499 tys. zł. W Karkonoszach, w Szklarskiej Porębie 95 – metrowy apartament w standardzie deweloperskim, w budynku wykończonym w wysokim standardzie, wyceniono na blisko pół miliona złotych, a więc w cenie 5000 zł/mkw.

Podane ceny dotyczą świetnie znanych i najchętniej odwiedzanych miejscowości wypoczynkowych. Należy jednak dodać, że w górach znajdziemy też nieruchomości znacznie tańsze – pod warunkiem, że będziemy szukać w mniej popularnych lokalizacjach. Dla przykładu: w pięknie położonym Radkowie, w Kotlinie Kłodzkiej na Dolnym Śląsku mieszkanie do remontu tuż przy rynku tej malowniczej miejscowości wyceniono na zaledwie 72 tys. zł. Pozostając w Kotlinie Kłodzkiej – za 50 – metrowe mieszkanie w Nowej Rudzie jeden z oferentów oczekuje nieco ponad 60 tys. zł.

Marcin Moneta – komercja24