W 30 dni załatwisz urzędowe formalności, które pozwolą ci ruszyć z inwestycją – budową domu. Pozwolenia nie będziesz już potrzebował – wystarczy zgłoszenie budowy. Takie zmiany wejdą w życie w lipcu na mocy nowelizacji prawa budowlanego. Państwo zdecydowało się również łagodniej potraktować sprawców samowoli budowlanej. Kary z tego tytułu będą dużo niższe niż obecnie.
Najważniejsze zmiany wprowadzone przez rząd wiążą się ze znacznym skróceniem czasu oczekiwania na urzędową zgodę rozpoczęcia inwestycji. Przypomnijmy, że obecnie na pozwolenie na budowę można czekać nawet 65 dni, bo tyle czasu mają urzędy na wydanie takiego dokumentu i to o ile nie zajdą inne okoliczności, bowiem do terminu nie wlicza się terminów przewidzianych w przepisach prawa do dokonania określonych czynności, okresów zawieszenia postępowania oraz okresów opóźnień spowodowanych z winy strony, albo z przyczyn niezależnych od organu.
Jeśli już uzyskamy pozwolenie musi się ono uprawomocnić, co następuje po kolejnych 14 dniach. A więc w skrajnym przypadku od momentu złożenia dokumentów do momentu kiedy można zacząć budować może minąć ( o ile nie będzie dodatkowych komplikacji) nawet 79 dni, a więc blisko kwartał.
Od lipca – jeśli zamierzasz postawić dom jednorodzinny nie będziesz już pozwolenia potrzebował. Wystarczy zgłoszenie budowy, o ile obszar oddziaływania nieruchomości mieści się w całości na działce, na której ona została zaprojektowana. Bez pozwolenia będziesz mógł postawić – pod tym samym warunkiem – także m.in. wolno stojące parterowe budynki gospodarcze – do których zalicza się także garaże, altany, ganki, ogrody zimowe – o powierzchni zabudowy do 35 mkw. Ustawodawca określił, że łączna liczba tych obiektów na działce nie może przekraczać dwóch na każde 500 m2 powierzchni działki. Warto to wymienić również m.in. wiaty – których powierzchnię bez pozwolenia na budowę zwiększono do 50 mkw.
Zgłoszenie budowy w starostwie powiatowym, bądź gminie w miastach na prawach powiatu, będzie wymagało dostarczeni czterech egzemplarzy projektu budowlanego. Nie trzeba natomiast będzie dołączać do projektu budowlanego oświadczeń o zapewnieniu dostaw energii, wody, ciepła, gazu, odbioru ścieków oraz o warunkach przyłączenia mediów i dostępie do drogi publicznej.
W jakim czasie wszystko załatwimy? Od momentu zgłoszenia budowy odpowiedni urząd będzie miał 30 dni na ewentualny sprzeciw. Jeśli w tym czasie tego nie zrobi, będzie to oznaczało zgodę na rozpoczęcie prac.
A więc całość powinna się zamknąć w ciągu miesiąca. W wielu gminach uzyskiwanie pozwolenia na budowę trwa dużo dłużej, więc możemy liczyć na zdecydowane przyspieszenie w tym zakresie. Co również istotne – także w trybie z pozwoleniem na budowę będzie sprawniej. Nowe przepisy określają, że ewentualne braki w dokumentacji, które trzeba uzupełnić, urząd ma nam zgłosić w ciągu 14 dni od złożenia dokumentów. Do tej pory ten termin nie był określony.
Spośród różnych zmian w nowelizacji prawa budowlanego – warto jeszcze powiedzieć, o wspomnianych już niższych karach za samowole budowlane. Legalizacja takich obiektów jak garaż, wiata do 50 mkw. , domek letniskowy, ganek dobudowany do domu – będzie kosztować 5 tys. zł. Obecnie opłaty legalizacyjne są wielokrotnie wyższe – choćby za wiatę 125 tys., a za garaż 25 tys. Nie zmienia się natomiast opłata legalizacyjna za samowolne postawienie domu – 50 tys. zł.
Choć nowe prawo powinno wiązać się z istotnymi udogodnieniami, wśród ekspertów są też głosy wyrażające wątpliwości. Przede wszystkim dotyczą one kwestii określenia obszaru oddziaływania nieruchomości. Pojęcie to w polskim prawie jest nieostre i w praktyce określenie tego obszaru zależy od prawie że arbitralnej decyzji urzędnika prowadzącego postępowanie. Rodzi się pytanie, czy w związku z tym do postępowania nie powinni być wciągnięci także właściciele sąsiednich nieruchomości, by wyrazić swoje zdanie. Niektórzy eksperci uważają również że samo określenie obszaru oddziaływania powinno być, z racji skomplikowania i wieloaspektowości sprawy, przedmiotem osobnego postępowania. Obecnie – jeśli podejrzewamy – że sąsiad łamie prawo budowlane, albo uważamy, że obszar oddziaływania zahacza o naszą posesję – możemy to zgłosić do nadzoru budowlanego, który powinien zacząć kontrolę.
Przypomnijmy, że w 2011 roku Trybunał Konstytucyjny odrzucił już nowelizację prawa budowlanego znoszącą pozwolenia na budowę. Uznał wtedy, że takie przepisy godzą w interesy właścicieli sąsiednich posesji, choć trzeba również zaznaczyć, że tamta nowelizacja szła dużo dalej niż obecna. Znosiła pozwolenia na budowę nie tylko dla domów jednorodzinnych czy niektórych mniejszych budynków gospodarczych i altanek, ale także dla dużych inwestycji w nieruchomości komercyjne: biurowce, centra handlowe, obiekty wielorodzinne czy budynki użyteczności publicznej.
Obecna zmiana przepisów nie znosi pozwoleń na budowę. Wprowadza jedynie wyjątki w tym zakresie.