M4 w bloku, mieszkanie w kamienicy, pokój z kuchnią w domku jednorodzinnym na peryferiach – jak wynika z analizy platformy Noclegi.pl, rozrastająca się baza turystyczna w Polsce jest w stanie praktycznie każdą powierzchnię zaadaptować na „apartament”. Rośnie liczba indywidualnych inwestorów kupujących nieruchomości na wynajem krótkoterminowy, rekordziści mają nawet po kilkadziesiąt mieszkań.
– Rynek jest faktycznie szalenie chłonny w tej chwili, a za nazwą apartament kryją się naprawdę różne rozwiązania i standardy, od luksusowych wnętrz z pełnym wyposażeniem po zwyczajne M4 podzielone na mniejsze prosto zaaranżowane pokoje z aneksem kuchennym – mówi Agnieszka Rzeszutek, ekspertka Noclegi.pl. – Na to drugie rozwiązanie jest też spory popyt – dodaje. Dlaczego? Ze względu na cenę. Gdy obłożenie w warszawskich hotelach sięga 65-75% pozwala to obiektom na znaczące podnoszenie cen, a kwota 350 zł za noc dla wielu osób jest poza zasięgiem, wtedy alternatywą jest schludny apartament z kuchnią, nawet w bloku, ale za 160 zł.
Obserwacje Noclegi.pl potwierdzają dane GUS: rośnie liczba indywidualnych inwestorów, którzy decydują się na kupno mieszkania na wynajem, a także liczba dostępnych pokoi noclegowych. To pochodna wzrostów na rynku nieruchomości jako takim. W 2019 roku o 18,4% w porównaniu z rokiem wcześniejszym wzrosła liczba rozpoczętych budów dla mieszkań indywidualnych. W tym samym czasie w platformie Noclegi.pl odnotowano wzrost nowych rejestracji apartamentów przekraczający 30%.
Najwięcej miejsc noclegowych typu apartament powstaje głównie w wielkich aglomeracjach, takich jak Warszawa, Kraków, Gdańsk i miejscowościach turystycznych, jak Wisła, Karpacz, Kołobrzeg czy Zakopane.
– Analiza rezerwacji w naszej platformie wskazuje, że już ponad 1/4 gości rezerwuje właśnie apartamenty. Średnio są to cztery osoby na cztery dni – podkreśla Rzeszutek. – Jest to format lubiany przez rodziny z powodu dostępności kuchni oraz przez turystów biznesowych ze względu na atrakcyjne ceny – dodaje.
Jak się zabrać za tego typu biznes? Możliwości jest kilka. Na przykład komfortowe apartamenty w kurortach prowadzone w modelu apart-hotel lub condo, a więc rozwiązanie dla tych inwestorów, którzy nie planują bezpośrednio zarządzać najmem. Coraz częściej wybieranym rozwiązaniem, jest indywidualny wynajem apartamentu w ramach własnych nieruchomości. I to też coraz bardziej opłacalne przedsięwzięcie, szczególnie gdy pracuje się skalą.
– Wśród naszych partnerów są indywidualni właściciele od 4 do 73 apartamentów! Jednemu z nich – posiadaczowi kilkunastu apartamentów w centrum Warszawy, w różnych standardach i opcjach cenowych szybko udało się spłacić kredyty i zostać milionerem – podkreśla i dodaje, że decydując się na zakup lokalu na wynajem, należy przede wszystkim zwrócić uwagę na lokalizację i walory danego miejsca: widok na morze, jezioro, góry, ale też możliwość przedłużenia sezonu oraz utrzymania stabilnego ruchu gości przez cały rok dzięki atrakcjom i ofercie kulturalno-rozrywkowej wybranej miejscowości.
Jeśli jednak ktoś chce zacząć działać w branży turystycznej, a nie może pozwolić sobie na zakup kamienicy, lokalu w aparthotelu, ani nawet mieszkania na wynajem może zacząć wynajmować pokój we własnym domu, bo zainteresowanie pokojami gościnnymi też rośnie.
Źródło: Noclegi.pl