Inwestorzy przerzucają swoje zainteresowanie w zakresie centrów handlowych na miasta małe i średniej wielkości. Tak przynajmniej było w zeszłym roku i wiele wskazuje na to, że w tym będzie podobnie. Firma Colliers International w swoim najnowszym raporcie przyjrzała się sytuacji na lokalnym rynku w 56 miastach w kraju o populacji od 30 do 50 tysięcy mieszkańców.
Autorzy przyjęli dwie kategorie oceny ewentualnego potencjału inwestycyjnego tych lokalizacji: aspekty rynku centrów handlowych i nieruchomości tego typu oraz aspekty gospodarcze.
Wnioski? Wg Colliers pod względem sytuacji na rynku nieruchomości handlowych najniższa konkurencja (a więc niedobór takich obiektów komercyjnych) występuje w takich miastach, jak: Augustów, Cieszyn, Dzierżoniów, Jarosław, Kraśnik, Lębork, Łuków, Mława, Myszków, Nowa Sól, Otwock, Sopot, Śrem (miasto), Tarnobrzeg i Zakopane.
Z kolei pod względem potencjału społeczno- gospodarczego w grupie najbardziej lokujących miast znalazły się: Bochnia, Czechowice-Dziedzice (miasto), Iława, Kołobrzeg, Krosno, Kwidzyn, Mińsk Mazowiecki, Oleśnica, Oława, Otwock, Skierniewice, Sopot, Świnoujście, Wołomin (miasto) i Żary.
Więcej na temat małych rynków handlowych w raporcie Colliers