Według przewidywań eksperckiej firmy Wood Mackenzie za cztery lata Chiny zostaną największym importerem ropy naftowej na świecie, wyprzedzając tym samym USA Zgodnie z analizami firmy do 2020 roku Chiny zwiększą import ropy naftowej do 9,2 mln baryłek dziennie z 2,5 mln baryłek dziennie w 2005 r. Natomiast USA dzięki rosnącej eksploatacji złóż ropy naftowej z łupków do 2020 r. zmniejszą import do 6,8 mln baryłek dziennie z 10,1 mln baryłek w roku 2005. Aby zaspokoić popyt Chiny słono zapłacą, aby zaspokoić swój apetyt na ropę naftową Chiny będą musiały sporo zapłacić. Analitycy szacują, że w 2020 r. na import tego surowca Chińczycy będą musieli wydawać 500 mld dol. rocznie. Takich kwot nigdy nie płacili amerykanie, którzy w rekordowym okresie wydawali 335 mld dol. na import „czarnego złota”. Dzięki wykorzystaniu ropy z łupków oraz zmniejszeniu zużycia paliw przez samochody, USA pod koniec obecnej dekady będą zaś mogli ograniczyć swoje wydatki na import ropy do 160 mld dol. Rocznie.