W minionym roku Polska nadal znajdowała się w europejskiej czołówce branży nowoczesnych usług dla biznesu. Ponad 1000 centrów operacyjnych zatrudniających ok. 200 tysięcy osób czyni z Polski outsourcingowego lidera regionu CEE, w którym tempo rozwoju branży wynosi 18-20% rocznie. Oto 5 czynników, które kształtowały sektor BSS w minionym roku.
Czas decyzji na świecie
W 2016 w różnych częściach świata zapadały decyzje mogące wywrzeć istotny wpływ na dalszy rozwój usług dla biznesu – także w Polsce. Brexit czy wyniki wyborów w USA świadczą o tym, że rośnie presja na ograniczanie inwestycji do rynków narodowych. Amerykanie rzeczywiście mogą mniej inwestować zagranicą, m.in. w Polsce, a do tej pory to właśnie inwestorzy zza oceanu przodowali wśród tych, którzy decydowali się na ulokowanie biznesu nad Wislą. Z drugiej strony mamy Brexit, który wbrew pozorom otwiera nowe możliwości w zakresie dostarczania usług do Wielkiej Brytanii – mówi Wiktor Doktór, Prezes Fundacji Pro Progressio.
Czas zmian w Polsce
Zmiany polityczno-gospodarcze zachodziły także na rynku polskim. Z jednej strony wysyłany jest do świata wyraźny sygnał wsparcia eksportu usług świadczonych przez polskie firmy, z drugiej zaś, mowa jest o kuszeniu finansowego świata z Londynu do otwierania centrów operacyjnych nad Wisłą – mówi Prezes Fundacji Pro Progressio. Wpływ na sektor BPO/SSC, szczególnie w zakresie obsługi prostych procesów, może mieć również zmiana wysokości płacy minimalnej. Roczny wzrost zatrudnienia w sektorze BSS w Polsce jest szacowany na około 18.000 – 20.000 miejsc pracy.
Pracownicy pilnie poszukiwani
Braki kadrowe w dużych aglomeracjach (np. Kraków i Wrocław) otworzyły możliwości rozwoju biznesu i pozyskania inwestycji zagranicznych dla lokalizacji regionalnych, takich jak Trójmiasto, Poznań, Łódź, Opole, Bydgoszcz, Lublin, Rzeszów, Szczecin, Kielce, Częstochowa. Jeśli chodzi o zapotrzebowanie branży BSS na kadry, niewiele się zmienia. Nadal rośnie popyt na odpowiednio wykwalifikowanych, a w wielu przypadkach także doświadczonych informatyków – programistów oraz osoby znające algorytmikę. O pracowników upomina się również sektor finansowo-księgowy. Pożądane języki obce to niemiecki, holenderski, języki skandynawskie – podkreśla Wiktor Doktór.
Multipokoleniowość
Wkroczenie na rynek pracy generacji Z stanowi nowe wyzwanie w zarządzaniu kadrami. Dotyczy to w szczególności sektora nowoczesnych usług dla biznesu, który charakteryzuje się dużą różnorodnością kadrową w obrębie pojedynczych centrów, czy nawet zespołów. Obecnie dochodzi do spotkania trzech pokoleń: X, Y i Z, których style pracy znacznie się od siebie różnią. Wkroczenie do firm generacji Y w połączeniu z rosnącym zapotrzebowaniem na kadry informatyczne sprawiło, że rynek pracy zmienił się w rynek pracownika. Wraz z wejściem na rynek pracy generacji Z proces ten może pójść o krok dalej i będziemy wówczas mieć do czynienia z pracownikami, którzy mogą mieć trudności z samodzielnością i adaptacją. Receptą może być międzypokoleniowa wymiana doświadczeń – przewiduje Prezes Fundacji Pro Progressio.
Roboty i chmura
Coraz więcej produktów sprzedawanych jest w formie usług. Jak to możliwe? Odbiorcom, za pośrednictwem Internetu, dostarczane jest odpowiednie oprogramowanie, platforma czy infrastruktura. Tego rodzaju rozwiązania chmurowe zyskują coraz większe znaczenie w branży outsourcingu. Model XaaS, czyli „wszystko jako usługa” to zdecydowanie trend na rok 2017. Na sile nie tracą również procesy zmierzające ku digitalizacji i robotyzacji nowoczesnych usług dla biznesu.
RPA, czyli Robotic Process Automation był tematem, który często pojawiał się na różnego rodzaju wydarzeniach branżowych w minionym roku. Z pewnością będzie poruszany także podczas zbliżającego się międzynarodowego BBS Forum w Lublinie. Podczas konferencji omawiane będą nie tylko czynniki, które kształtowały rynek w minionym roku, ale także trendy na 2017 – mówi Wiktor Doktór.
Informacja prasowa Fundacja Pro Progressio