W województwie śląskim przybywa magazynów typu self-storage. Moda na dodatkową przestrzeń, na której przechowuje się m.in. rowery, meble, czy ubrania przywędrowała do Polski ze Stanów Zjednoczonych. Jedna z największych tego typu inwestycji w regionie rozrosła się właśnie w Sosnowcu.
Self-storage, czyli samoobsługowe magazyny, które zastępują m.in. garaże, piwnice czy strychy od kilku lat zyskują w Polsce na popularności. Korzystają z nich osoby prywatne i niewielkie firmy. W Europie magazyny tego typu zajmują już powierzchnię 7 mln m kw. – podaje Federation of European Self Storage Associations. W Polsce ten rynek dopiero się rozwija. Najwięcej magazynów działa w okolicach Warszawy – 8, po 4 magazyny są we Wrocławiu i w Poznaniu. Także na Śląsku i w Zagłębiu rynek zaczyna się powoli kształtować. Najnowszy magazyn samoobsługowy w regionie powstał właśnie w Sosnowcu.
W mieście do użytku oddano self-storage o powierzchni aż 1287 m kw. Liczący sobie 120 boksów magazyn powstał według koncepcji, jaką stosuje się w Stanach Zjednoczonych. To już kolejna odsłona tej inwestycji. Od 2010 roku w mieście działa 25 boksów. – Sejfboksy to pierwsza tego typu inwestycja w Zagłębiu i jedna z pierwszych na Śląsku, która teraz się rozrosła. Na powierzchni ponad 1,2 tys. m kw. stworzono boksy o wymiarach od 1 m kw. do 10 m kw., a także niewielkie skrytki mające 1 m sześcienny – mówi Aleksandra Suwała, przedstawicielka Sejfboksów z Sosnowca.
– Najwięcej, bo 41, jest boksów mających 3 m kw. 10-metrowych jest 13. Każdy z boksów zabezpieczony objęty monitoringiem i zamknięty na kłódkę. Dostęp do nich mają tylko osoby posiadające specjalny kod. Hala, w której znajdują się boksy jest ogrzewana. Najemcy mają do nich natomiast swobodny dostęp przez 24 godziny – dodaje Aleksandra Suwała.
Jest nam coraz ciaśniej
Jak prognozują eksperci rynku self-storage, zapotrzebowanie na tego typu powierzchnię na Śląsku będzie rosło, podobnie jak w Warszawie, Poznaniu czy Wrocławiu. Powód? Przestrzeń na jakiej mieszkamy jest coraz mniejsza i coraz bardziej zapełniona. Według wyliczeń GUS średnia powierzchnia mieszkania w woj. śląskim wynosi dziś 70,2 m kw. Liczbę te jednak zawyżają tereny wiejskiej, gdzie dominują domy o dość dużych powierzchniach. Szacuje się że, dysproporcja pomiędzy miastem a wsią wynosi dziś k. 35 m kw. Jak podaje także GUS, w województwie średnio na 1 osobę przypada dziś 26,5 m kw. Z kolei w 1 mieszkaniu mieszka średnio 2,86 osób.
To jednak zdecydowanie za mało, zważywszy na to, ile dziś rzeczy składujemy w mieszkaniach. – Przestrzeń na jakiej mieszkamy jest niewielka, zwłaszcza w miastach, gdzie dominują mieszkania w blokach. Ponad to coraz rzadziej dysponujemy garażem. Także piwnica czy strych są coraz rzadsze zwłaszcza w nowych inwestycjach. Brak tej przestrzeni sprawia, że z czasem swoje mieszkania w bloku lub domy wypełniamy rzeczami, na które nie ma miejsca. Alternatywą stają się tu magazyny self-storage. Pozwalają one odciążyć powierzchnię mieszkalną m.in. z rowerów, sprzętów narciarskich, zbędnych mebli, a nawet ubrań – wylicza przedstawicielka Sejfboksów.
W boksie znajdziesz… trofea sportowe
Tak też jest w Sosnowcu. Większość osób, która do tej pory wynajęła swoje skrytki to klienci indywidualni. – Prym wiodą przede wszystkim osoby prywatne. Wśród najemców skrytek jest m.in. DJ, który przechowuje u nas swoje deki. Jeden z klientów przechowuje u nas sprzęt sportowy, jest także schowany w boksie cały ogródek letni oraz sprzęt fotograficzny.
Self-storage mają jednak zdecydowanie większy potencjał. Magazyny tego typu umożliwiają składowanie rzeczy sezonowych np. skuterów, motorów, quadów, są pomocne także w przeprowadzce – można w nich przechowywać sprzęt AGD i RTV, meble i narzędzia. Z takiego rozwiązania korzystać mogą także przedsiębiorcy, przede wszystkim firmy zajmujące się handlem, w tym sklepy internetowe.
– Dla firmy wynajęcie boksu jest zdecydowanie bardziej opłacalne, niż wynajęcie całego magazynu. Z takiej opcji korzystają zarówno przedsiębiorcy składujący w ten sposób swój towar przeznaczony na sprzedaż, jak również firmy traktujące boksy np. jako przechowalnię dokumentów księgowych, sprzętu elektronicznego czy materiałów reklamowych – mówi przedstawicielka Sejfboksów.
Lepiej niż garaż?
Specjaliści zajmujący się rynkiem wskazują na jeszcze jeden element, który przyciąga do self-storage. Boksy i skrytki mają o wiele więcej zalet niż garaż, strych czy piwnica. Eksperci wskazują przede wszystkim na bezpieczeństwo przechowywanych w taki sposób rzeczy.
– Magazyny są stale monitorowane, dzięki czemu przechowywane rzeczy są w nich bezpieczne. Dostęp do magazynu mają wyłącznie osoby dysponujące specjalnym kodem. Ten kod jednocześnie umożliwia dostęp do swojego boksu 24 godziny bez względu na dzień tygodnia. Pomieszczenia są także ogrzewane, posiadają także odpowiednią, optymalną wilgotność, dzięki czemu można w nich przechowywać np. elektronikę, dokumenty czy książki. To tak jakbyśmy mieli dodatkowy pokój z tym, że z zabezpieczeniem – mówi przedstawicielka Sejfboksów.
Jak wyliczają przedstawiciele Sejfboksów, w takich pomieszczeniach można składować niemal wszystko począwszy od mebli, sprzętów sportowych, urządzeń biurowych i gospodarstwa domowego, poprzez narzędzia, ubrania, książki czy materiały reklamowe. Niedozwolone jest natomiast przechowywanie rzeczy ulegających łatwemu zepsuciu (np. jedzenia), materiałów łatwopalnych, zwierząt czy roślin.
źródło: Sejfboksy
są rzeczy, które przywędrowały do nas ze Stanów i są całkiem spoko, moim zdaniem selfstorage się do nich zalicza :)