Skutkiem Brexitu jest gwałtowne umocnienie franka i euro wobec złotówki. Przy obecnych kursach najbliższa rata kredyt we frankach będzie wyższa o ok. 75 zł i aż o 545 zł od raty, którą podawał im bank w dniu zaciągania tego długu – piszą eksperci Expandera. Jarosław Sadowski z Expandera dodaje, że mimo spłaty rat, zadłużenie ciągle rośnie. Z 300 000 zł wzrosło już do 505 000 zł.
Skutki Brexitu uderzają w 907 tysięcy osób spłacających kredyty we frankach. Za szwajcarską walutę rano trzeba było płacić aż ok. 4,20 zł. Później kurs spadł do ok. 4,15. Jeśli utrzyma się na tym poziomie, najbliższa rata będzie o ok. 75 zł wyższa od tej sprzed miesiąca. Najgorsze jest jednak to, że mimo prawie 8 lat spłaty zadłużenie jest coraz większe i w przypadku pożyczenia 300 000 zł, wynosi już 505 000 zł.
Rośnie również kurs euro, ale w znacznie mniejszym stopniu niż franka. Rano europejska waluta kosztowała aż 4,50 zł, ale później kurs spadł do 4,45 zł.
Obecna sytuacja zapewne jeszcze bardziej wzmocni presję na kancelarię prezydenta i parlament, aby wreszcie uchwalić ustawę pozwalająca przewalutować kredyty walutowe. Od wielu miesięcy trwają prace nad przygotowaniem przepisów, które z jednej strony ulżą kredytobiorcom, ale jednocześnie nie zdestabilizują systemu bankowego. Można podejrzewać, że w obecnej sytuacji tempo prac nad ustawą jeszcze przyspieszy. Z ostatnich dostępnych informacji wynika, że banki będą musiały zwrócić klientom spready, możliwe będzie też preferencyjne przewalutowanie po kursie sprawiedliwym lub oddanie mieszkania w zamian za całkowite uwolnienie się od długu – podkreśla Jarosław Sadowski z Expandera.