Ostatnie tygodnie grudnia 2022 i pierwsze dni stycznia tego roku to wzrosty ceny złota. Wyjście z pandemii, kryzys geopolityczny oraz globalnie rosnąca inflacja odcisnęły piętno na decyzjach banków światowych oraz wielu inwestorów w zakresie kupna produktów inwestycyjnych z tego kruszcu. Czy jest potencjał na dalszy duży popyt na złoto w 2023 roku? Niektórzy analitycy przewidują wzrost ceny złota ponownie do 2000 USD za uncje. Jakie czynniki mogą wpłynąć na zwiększoną podaż i ceny- analizuje Jarosław Żołędowski, Prezes Mennicy Skarbowej.
Różne źródła szacują, że w 2015 roku Polacy kupili około 5 ton złota inwestycyjnego. Wysokość sprzedaży za 2022r powinna oscylować w okolicach 17-18 ton, czy w ciągu 7 ostatnich lat rynek zanotował gigantyczny wzrost o prawie 300 %. To będzie kolejny rekord w naszym kraju. W ubiegłym roku Polacy najchętniej kupowali: uncjowe monety bulionowe Australijski Kangur, Kanadyjski Liść Klonowy, Krugerrand oraz 10 gramowe sztabki złota.
Podobnie popyt na złoto w skali globalnej nieustannie utrzymuje się na bardzo wysokim poziomie i z dużą dozą prawdopodobieństwa tak też pozostanie w 2023 roku. Nadal trwająca niepewność na rynkach wielu państw sprzyja zakupom kruszcu. Historia pokazuje, że złoto dobrze sobie radziło podczas recesji (w pięciu
z ostatnich siedmiu recesji przynosiło dodatnie zwroty). Co więcej, recesja nie jest warunkiem koniecznym, aby szlachetny metal utrzymywał korzystną pozycję na światowych rynkach. Gwałtowne spowolnienie wzrostu wystarczy, by kruszec ten zyskiwał, zwłaszcza jeśli inflacja nadal będzie wysoka lub w trendzie wzrostowym.
Jak analizuje Światowa Rada Złota w skali globalnej „wydajność” złota zależy od wzajemnej interakcji 4 czynników: ekspansji gospodarczej, kosztów alternatywnych, ryzyka, niepewności na rynkach oraz siły przebicia. Na te czynniki z kolei mają wpływ kluczowe zmienne ekonomiczne, takie jak: PKB, inflacja, stopy procentowe, dolar amerykański oraz zachowanie konkurencyjnych aktywów finansowych. Umocnienie złota na rynkach mogłoby nastąpić w sytuacji dalszego osłabiania dolara wraz ze spadkiem inflacji. W USA rynki oczekują, że Fed zacznie obniżać stopy procentowe w drugiej połowie 2023 r. W innych krajach rynki spodziewają się, że stopy procentowe będą spadać wolniej, niż w USA, ale mają nadzieję, że do 2024 r. większość głównych banków centralnych uruchomi „tryb luzowania”. Spodziewana jest także poprawa wzrostu gospodarczego w Chinach, zwiększając tym samym popyt na złoto wśród azjatyckich konsumentów.
Dla posiadaczy kapitału w złotówkach, złoto – w średnio- i długoterminowej perspektywie – nadal jawi się jako atrakcyjne aktywo. W 2023 roku, w Polsce przede wszystkim 2 czynniki będą wspierać sprzedaż produktów ze złotego kruszcu. Po pierwsze złoto w ciągu ostatnich 2-3 lat stało się w Polsce bardzo popularne. Powiększyła się grupa naszych obywateli, która wybrała ten kruszec jako cel inwestycyjny. Jestem przekonany, że większość z nich nadal bez względu na inne czynniki będzie kupować złoto dywersyfikując swoje inwestycje. Drugi powód to oczywiście otoczenie: nadal wysoka inflacja, coraz mniejsza możliwość inwestowania w mieszkania, brak lokat bankowych, na których można zarobić i oczywiście wojna na Ukrainie. Złoto od zawsze było traktowane jako bezpieczna przystań dla inwestorów i to się sprawdza w tych niepewnych czasach. Natomiast należy podkreślić, że jest to inwestycja długoterminowa, dla przykładu – kurs złota w Polsce przez ostatnie 5 lat wzrósł o 76%. Pierwsze dni stycznia świadczą o tym, że złoto znów jest
w tendencji wzrostowej.
Analizując sytuacje na rynkach złota należy pamiętać, że wszelkie prognozy na rok 2023 są obarczone dozą niepewności. Dynamicznie zmieniające się środowisko już wielokrotnie udowadniało nam, że niektórych sytuacji przewidzieć nie sposób, dlatego trzeba wziąć pod rozwagę racjonalne dywersyfikowanie portfela oszczędności. Jednak obserwując obecną sytuację na rynkach trzeba założyć, że w 2023 roku w Polsce padnie kolejny rekord sprzedaży złota wśród klientów indywidualnych.
Źródło: Mennica Skarbowa S.A.