Wielkoformatowe płytki marki MONOLITH, w odsłonie Tin, pozostawiają dużą swobodę kreowania przestrzeni, wskazując odbiorcy jedynie kierunek. Tym razem jest to kierunek industrialnego wabi-sabi i odnajdywania piękna w pozornie zniszczonych przestrzeniach. A także poszukiwania harmonii i użyteczności.
Architekci doskonale wiedzą, że opuszczone fabryki, porzucone industrialne hale czy stare magazyny, pełniące w przeszłości głównie funkcje użyteczne, stanowią od wielu sezonów inspirację dla nowoczesnych i odważnych rozwiązań architektonicznych. Wiele współcześnie powstających budynków wykorzystuje nawiązania do korodujących i niszczejących materiałów, zarówno w swoich wnętrzach jak i na elewacjach. Projektanci przywołują w nich surową, a jednocześnie nieco tajemniczą atmosferę upływu czasu, niespieszności, a zarazem dużych przestrzeni, które dają pole działania nieskrępowanej wyobraźni.
Projektantów najnowszej, wielkoformatowej kolekcji Tin, zainspirowała Stocznia Gdańska i jej industrialne przestrzenie, w których widok rdzewiejącej blachy, metalu i innych przemysłowych materiałów, z odciśniętym piętnem zęba czasu, jest wszechobecny. A jednocześnie te właśnie przestrzenie pozwalają malować historię niezwykłego miejsca. Zresztą w 2017 roku Generalny Konserwator Zabytków wpisał na listę zabytków cały kompleks Stoczni Gdańskiej.
Kolekcja TIN idealnie nadaje się nie tylko do przestrzeni łazienkowych. Propozycja ta sprawdzi się także w aranżacji salonu korytarzy czy biur, szczególnie inspirowanych stylem loftowym, będzie również oryginalną okładziną elewacyjną.
Źródło: Grupa Tubądzin.