Zamiast spektakularnych inwestycji, Hiszpanie pozostawili tylko wizualizacje planowanych inwestycji. Dodatkowo, do tej pory nie zapłacili za te wykonane projekty. W latach 2005-2006 hiszpańscy deweloperzy z grup Labaro i Martinsa zarejestrowali kilkanaście spółek. Przewodnikiem Hiszpanów był młody prawnik Bartosz Piotrusiewicz. Planowano wielkie inwestycje głównie w Gdańsku: na Wyspie Spichrzów, na pięciu hektarach po dawnej Blaszance, na działce po Zakładach Mięsnych, przy Chmielnej, Wałowej, a nawet przy stoczni, gdzie miały powstać Wieże Wolności.
Źródło: Gazeta Regionalna: Trójmiasto