Do centrum handlowego po wypożyczenie książki, wysłanie listu, do biura co-workingowego? To już dziś, w świecie polskiego nowoczesnego handlu, nie nowość. Centra handlowe muszą reagować na zmiany preferencji klientów i tak dostosowywać ofertę, by nadal przyciągać ich do siebie.
Wygrywają ci, którzy mają do zaoferowania „coś ekstra”, co wykracza poza standard. Obecnie nie wystarczy już znaleźć najemców sieciowych, których marki powtarzają się w prawie każdym obiekcie konkurencyjnym. Stąd np. rośnie liczba najemców ‘niesieciowych”, często znanych jedynie na lokalnym rynku, za to cieszących się renomą.
Centra stawiają też na rozwój różnego rodzaju usług. Pojawiają się między innymi stacje do obsługi rowerów itp. Klientów w obiektach ma zatrzymać ogólnodostępna sieć Wi-Fi, rozbudowana oferta rekreacyjna, w postaci salonów fitness, siłowni itp., ale też ta skierowana dla dzieci – a więc place zabaw.
W niedawno rozbudowanej Alei Bielany we Wrocławiu jest tor kartingowy i strefa rozrywki dla maluchów „Aleja Juniora” – plac zabaw na którym bezpłatnie można pozostawić dziecko wieku od lat 3 do 10 pod opieką profesjonalnych animatorów. Tym tropem idą i inni. Przykład – łódzka Manufaktura, gdzie na początku 2015 roku otwarto tzw. Jupi Park, jedną z największych sal zabaw w Polsce, o powierzchni 1000 mkw.
Sukcesywnie zyskuje też na znaczeniu gastronomia. Obecnie w Polsce przeciętnie około 15 proc. powierzchni dużych obiektów handlowych zajmują punkty gastronomiczne i ten udział będzie rósł. Na polu oferty gastronomicznej toczy się ostra rywalizacja. Wygrywają ci, którzy mogą zaproponować niebanalne formaty, czy też oryginalną kuchnię.
Do centrów mają przyciągnąć klientów także różnorakie możliwości „załatwienia spraw”. Stąd coraz częściej pojawiają się w nich m.in. agencje pocztowe, filie bankowe i szeroki zakres usług. Ale to nie wszystko. Oferta daleko wykracza poza usługową.
Symbolem zmiany może być fakt, że w kilku z nich działają już… biblioteki. Książę wypożyczyć można m.in. w centrum handlowym Manhattan w Gdańsku. Miłośnicy czytelnictwa już niedługo po książki udadzą się również do Centrum Handlowego Forum w Gliwicach.
Innym, zauważalnym trendem, jest poszerzanie w dużych obiektach handlowych komponentu biurowego. pojawiają się np. coraz częściej biura do co-workingu. Tak jest m.in. w otwartej niedawno we Wrocławiu, po rozbudowie, Alei Bielany, gdzie powstała. strefa co-workingowa. Specjalnie wygospodarowana przestrzeń zapewnia warunki do pracy zarówno indywidualnej, jak i grupowej. Na miejscu dostępne są podstawowe urządzenia biurowe.
Kreacja przestrzeni wielofunkcyjnej to cecha nowych, realizowanych projektów. Deweloperzy, którzy chcą nadać swoim obiektom oryginalność, niejednokrotnie sięgają po rewitalizacje nieruchomości zabytkowych, przemysłowych itp. Przykładem może być Forum Radunia w Gdańsku, które realizowane jest w ramach rewitalizacji historycznych obszarów miejskich – Targu Siennego i Rakowego. Nowa nieruchomość komercyjna jednocześnie odtwarza dawną zabudowę, a częścią całego projektu jest budowa centrum Dziedzictwa Historycznego Miasta Gdańska, które stanowić będzie główny punkt informacji turystycznej.
Trendem bardzo widocznym obecnie w Polsce jest również łączenie centrów handlowych z obiektami typu dworce. Fuzja funkcji handlowo – usługowej i komunikacyjnej sprawdza się wyśmienicie. Dla deweloperów i najemców oznacza nieomal zagwarantowany przypływ klientów. Przeobrażenie obiektów stricte handlowych w wielofunkcyjne wiąże się też z nową kreacją przestrzeni. Coraz częściej więc wokół centrów powstają atrakcyjne, otwarte przestrzenie publiczne – najczęściej rekreacyjne.
Z czego wynika ta silna chęć poszerzenia oferty, także o placówki niehandlowe? Jak już wspomnieliśmy na początku – jest pokłosiem zmian w preferencjach klientów. Rozwój handlu w sieci, sprawia, że wizyta w centrum handlowym przestaje być konieczna. Po drugie, coraz częściej doceniamy, zamiast dużych operatorów, mniejsze punkty, które mogą pochwalić się lepszą jakością, dostępnością produktów regionalnych itp. (w segmencie spożywczym).
Kolejny czynnik to nasycenie rynku, zwłaszcza w niektórych miastach (Poznań, Wrocław), które wymusza na zarządcach centrów handlowych stałe poszerzanie oferty. Starsze centra, z tego samego powodu, muszą się modernizować i odpowiadać na wyzwania współczesnego rynku. Inaczej czeka je marginalizacja.
Marcin Moneta, analityk WGN / komercja24