Od kilku lat prawdziwym architektonicznym przebojem w budownictwie jednorodzinnym są domy typu stodoła. Proste w formie, funkcjonalne, ale jednocześnie efektowne – ze swoim dwuspadzistym dachem i ogromnymi przeszkleniami. Ale… diabeł tkwi w szczegółach. Okna w takim domu muszą nie tylko współgrać z całością projektu, ale „dźwigają na swoich ramach” niemały ciężar – dosłownie i w przenośni. Ich spore rozmiary muszą iść w parze z niezawodną statyką, wiatroodpornością oraz doskonałymi parametrami izolacyjnymi. Ten zespół cech ma bowiem wpływ na finalne bezpieczeństwo i energooszczędność budynku.
Spis treści:
Wykorzystać przestrzeń
Stylistyczna różnorodność
Prostota materiałów
Clou projektu – okna
Wykorzystać przestrzeń
Domy – stodoły powstają przeważnie na planie prostokąta, co pozwala na wykorzystanie całości powierzchni użytkowej. Nawet przy stosunkowo niewielkim metrażu przestrzeń wewnątrz jest zadziwiająco ustawna.
„Stodołę” można zaaranżować w formie studia – bez wydzielania pomieszczeń zarówno w pionie, jak i w poziomie, podkreślając elementy konstrukcyjne dachu i proste surowce (drewno, cegły, kamień czy beton) użyte do wykończenia wnętrza. Surowy charakter całokształtu i nieskrępowana niczym wędrówka naturalnego światła dodatkowo wyeksponuje jego rozmiary.
Popularne jest też rozwiązanie bardziej tradycyjne, czyli dom z antresolą, co daje możliwość zagospodarowania poddasza. W tym przypadku zmniejszenie wysokości przestrzeni parteru dodaje mu przytulności. Trzeba jednak wtedy pamiętać o bardzo ważnej roli schodów, które oprócz funkcjonalnej pełnią również rolę dekoracyjną, zatem wpisując się w minimalistyczną koncepcję całości nie powinny swoją formą przytłaczać wnętrza.
Oryginalnym i rzadziej spotykanym, choć bardzo ciekawym pomysłem może być podzielenie przestrzeni przeszkleniami w stylu industrialnym, od dołu do samej góry. Taka aranżacja bywa bardziej praktyczna, a dodatkowo nie pomniejsza wizualnie wnętrza zachowując jego otwarty układ.
Stylistyczna różnorodność
Fakt, że kształt domu – stodoły z założenia przypomina wygląd wiejskiego budynku gospodarczego nie niesie za sobą imperatywu aranżacji wnętrza w stylu rustykalnym. Owszem, to jedna z możliwości ze znakomicie wtedy prezentującymi się ciężkimi, drewnianymi meblami o prostym kształcie. Nie mniej efektowne mogą być minimalistyczne szarości i betonowe elementy konceptu wielkomiejskiego. Przestrzeń stodoły może przypominać loft, być zaaranżowana w stylu skandynawskim, lub po prostu stanowić miksturę wybranych elementów z wielu propozycji stylistycznych. Rzecz gustu. Ważne by wystrój podkreślał naturalne walory takiego domu, które przecież odróżniają go od standardowych projektów.
Prostota materiałów
Drewno i cegły, a także metal, beton i, rzecz jasna, szkło – to najpowszechniej spotykane surowce do zewnętrznego wykończenia domów – stodół. Dbając o spójność całości do aranżacji wnętrza należy stosować materiały naturalne – zarówno jeśli chodzi o ściany i podłogi, ale także w przypadku pozostałych elementów konstrukcyjnych i funkcjonalnych. Stąd nierzadko zdarzający się beton na podłodze, ściany z cegieł, metalowe schody, drewniane belki i szklane drzwi. Ciepłe w odbiorze drewno podkreśli rustykalny i sielski klimat wnętrza, zaś idąc w kierunku nowoczesnego minimalizmu powinniśmy postawić na chłodne biele, betonowe odcienie szarości, czerń metalu oraz szkło.
Clou projektu – okna
Mało subtelna bryła domu – stodoły zyskuje na lekkości przez ogromne przeszklenia, często obejmujące całą ścianę szczytową. To one nadają budynkowi wyjątkowy charakter, pozwalają wypełnić dom naturalnym światłem, wpuszczają do środka promienie słoneczne ogrzewające ciała i dusze mieszkańców, dając im przy tym możliwość napawania się niezrównanym widokiem na zewnątrz. By optymalnie wykorzystać światło dzienne i ciepło słoneczne, główne przeszklenie powinno być skierowane na południe lub zachód.
– Zachwycający efekt estetyczny tak z zewnątrz, jak i od środka zapewni jednolita szklana fasada od ziemi aż po dach. To rozwiązanie ma jednak dwie zasadnicze wady. Pierwsza to mniejsza stabilność wielkiej, nieskalanej elementami dzielącymi tafli szkła (na przykład przy silnym wietrze), druga zaś to… cena – tak duża, jak samo przeszklenie – mówi Mariusz Kudas, ekspert marki OknoPlus. – Rozsądną, choć wizualnie mniej oszałamiającą alternatywą wydaje się więc być zastosowanie przeszklenia podzielonego na dwie części. Taką konstrukcję łatwiej zaizolować, będzie trudniejsza do uszkodzenia przez niesprzyjające warunki atmosferyczne, a do tego łatwiej tu zainstalować osłony zewnętrzne, które chronią przed nagrzaniem – dodaje ekspert.
Dolną część stanowią wtedy przesuwne lub rozwierane drzwi tarasowe, wprost nawiązujące do otwieranych w taki sposób wrót pierwowzoru domu, czyli stodoły.
– Do takich projektów polecamy Reveal Slide i Genesis – rekomenduje Mariusz Kudas, ekspert marki OknoPlus. W obu przypadkach na szczególną uwagę zasługują smukły, aluminiowy profil i wysokie parametry termoizolacyjne (współczynnik Uw wynosi 0,7 W/m2K). Systemy te pozwalają realizować nawet najśmielsze wizje architektów w zakresie gabarytów i kształtów.
Ostatecznego wyboru typu przeszklenia należy dokonać już w fazie projektowania domu, najlepiej po konsultacji z fachowcami. Pamiętajmy, że to decyzja na lata, a nieodwracalne na dobrą sprawę konsekwencje podjęcia niewłaściwej mogą pozbawić nas komfortu… i pieniędzy.
Źródło: OknoPlus.