Budownictwo odpowiada za aż 39% emisji dwutlenku węgla do atmosfery – wynika z raportu Architecture 2030. Redukcja tego wskaźnika to cel zapisany w porozumieniu paryskim oraz Europejskim Zielonym Ładzie 2050. Jedną ze ścieżek łagodzenia zmian klimatu jest wykorzystanie drewna w budownictwie, które ma zastępować bardziej emisyjne materiały, jak beton czy stal. A różnice w emisji CO2 są ogromne. Jeden kilkukondygnacyjny budynek w technologii drewnianej zamiast betonowej to ponad 1,4 tys. ton CO2 mniej w atmosferze.
We wrześniu 2020 roku Komisja Europejska przedstawiła plan obniżenia emisji gazów cieplarnianych w UE o co najmniej 55% do 2030 roku (w stosunku do poziomu z 1990 roku). Celem długofalowym strategii nazywanej Europejskim Zielonym Ładem jest osiągnięcie neutralności klimatycznej już w 2050 roku. Ursula Von Der Leyen na sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego powiedziała, że m.in. dzięki zastosowaniu organicznych materiałów budowlanych, takich jak drewno, sektor budowlany, zamiast być źródłem emisji dwutlenku węgla, może stać się jego naturalnym pochłaniaczem. Natomiast w grudniu 2020 roku obchodziliśmy 5-lecie podpisania porozumienia paryskiego. Jego celem jest m.in. ograniczenie wzrostu globalnej temperatury oraz osiągnięcie neutralności węglowej do 2050 roku. Do tej pory tekst został ratyfikowany przez 189 państw (w tym Polskę).
– Nasze społeczeństwo, w tym zwłaszcza młodzi ludzie, jest coraz bardziej świadome. Już w tym momencie na neutralności klimatycznej zależy wielu z nas. Problemem jest jednak wciąż niski poziom świadomości w wielu kwestiach, w tym tych związanych z zaletami budownictwa drewnianego, które jest postrzegane steteorypowo.
Tymczasem nowoczesne konstrukcje drewniane to synonim nowoczesności, trwałości i ekologii. Tylko poprzez zwiększone wykorzystanie prefabrykowanych elementów, spełnimy zakładane poziomy obniżenia emisji gazów cieplarnianych, w tym dwutlenku węgla. Trzeba jednak zacząć od solidnej pracy edukacyjnej – mówi Tomasz Szlązak, Prezes Zarządu Polskich Domów Drewnianych S.A.
Jedna konstrukcja drewniana to ponad tysiąc ton CO2 w atmosferze mniej
Eksperci z Bangor University w Walii zbadali całkowity ślad węglowy wytwarzany podczas budowy 6-kondygnacyjnego budynku mieszkalnego. Porównano tradycyjną technologię betonową z technologią drewna klejonego krzyżowo CLT. W obliczeniach wzięto pod uwagę nie tylko prace na placu budowy, ale również emisję dwutlenku węgla związaną np. z produkcją materiałów budowlanych, transportem czy gospodarką odpadami. Okazało się, że powstanie budynku betonowego wiąże się z emisją aż 992 ton CO2 do atmosfery, natomiast konstrukcja drewniana nie wytwarza, a przechowuje aż 426 ton CO2 dzięki zmagazynowaniu węgla w drewnie. To oznacza, że efekt netto wykorzystania technologii drewnianej zamiast betonowej to 1418 ton CO2 mniej w atmosferze.
– W powyższych wyliczeniach mówimy tylko o jednym budynku. Można sobie wyobrazić, o jakich liczbach będziemy mówić w odniesieniu do całości polskiego rynku budowlanego , na którym rocznie powstaje dziesiątki tysięcy konstrukcji z betonu i stali. Stawiając na drewno w budownictwie zdecydowanie ograniczamy emisję dwutlenku węgla. To ostatni dzwonek, żebyśmy zrozumieli, że nie spełnimy norm odnośnie neutralności klimatycznej bez zwiększenia liczby konstrukcji drewnianych w całości inwestycji budowlanych w Polsce – podsumowuje Andrzej Schleser, członek zarządu Polskich Domów Drewnianych S.A. ds. handlowych.
Autor: Spółka Polskie Domy Drewniane SA (PDD).