Przez pół roku frank szwajcarski potaniał o ponad 7 proc. Od kilku tygodni balansuje na dolnej granicy przedziału, w którym porusza się od przeszło dwóch lat, czyli ok. 3,80 zł. Zdaniem Przemysława Kwietnia, głównego ekonomisty XTB, w sprzyjających okolicznościach za pół roku może osiągnąć niewidziany od uwolnienia franka poziom 3,5 zł. To dobra wiadomość dla kredytobiorców.
15 stycznia 2015 roku Szwajcarski Bank Narodowy uwolnił franka od powiązania z kursem euro na poziomie nie niższym niż 1,20 franka za euro. Szwajcarska waluta ustabilizowała na poziomie ok. 1,10 za euro, na którym pozostaje do dziś. Raty kredytów dla frankowiczów wciąż są jednak wyższe niż przed czarnym czwartkiem.
Czynnikiem, który może przesądzić o spadku kursu jest poprawa nastrojów na rynkach finansowych, co zachęca inwestorów do lokowania pieniędzy w bardziej ryzykowne aktywa, takie jak papiery czy waluty rynków wschodzących. Widać to wyraźnie na wykresie Warszawskiego Indeksu Giełdowego, który po spadkach z 2015 roku i niskim trendzie bocznym obserwowanym przez większość 2016 roku, od jesieni pnie się w górę. Tylko w 2017 roku zyskał ponad 17 proc.
Amerykański PKB wzrósł w I kwartale 2017 roku o 0,7 proc. (ujęcie zannualizowane), podczas gdy spodziewano się wzrostu o 1,2 proc. Przyczyną było przede wszystkim osłabienie wzrostu konsumpcji. Tymczasem w Niemczech wzrost rok do roku po uwzględnieniu czynników sezonowych wyniósł 1,7 proc., a w ujęciu kwartalnym – 0,6 proc. Bez uwzględniania czynników sezonowych niemiecka gospodarka urosła rok do roku o 2,9 proc. Są to dane zgodne z oczekiwaniami, świadczące o dobrej kondycji niemieckiej gospodarki. To dobra wiadomość dla Polski, mocno powiązanej gospodarczo z Niemcami. Według wstępnej informacji polski PKB w I kwartale wzrósł o 4,0 proc. rdr., czyli zdecydowanie mocniej niż wynosiło tempo wzrostu z 2016 roku.
W maju agencja Moody’s podniosła perspektywę ratingu Polski z negatywnej do stabilnej. To samo w grudniu 2016 roku uczyniła agencja Standard & Poor’s. Perspektywę stabilną Polska ma też w trzeciej agencji, Fitch, która ponownie oceni nasz kraj 7 lipca. Oznacza to, że agencje nie przewidują zmiany ratingu Polski w ciągu najbliższych dwóch lat.