Na krakowskim rynku pierwotnym jest do kupienia aż 11 tys. nieruchomości inwestycyjnych, gotowych jest już 2,5 tys. lokali. Tak wynika z najnowszych analiz Emmersona, firmy doradczej. Pod koniec ubiegłego roku na krakowskim rynku pierwotnym wiele się działo. – Biorąc pod uwagę podaż, nastąpiło odwrócenie dotychczasowej tendencji wzrostowej, która doprowadziła do ustanowienia na koniec trzeciego kwartału 2012 r. rekordowej oferty – mówi Skoczeń. – Wprawdzie pojawiło się kilka nowych inwestycji, ale nie wpłynęły na wielkość oferty, która zmniejszała się wraz z postępującą sprzedażą mieszkań. Z danych Emmersona wynika, że podaż mieszkań deweloperskich spadła w każdej części Krakowa. – Na uwagę zasługuje fakt, że brak nowych inwestycji w Śródmieściu nie przeszkodził tej dzielnicy w zajęciu drugiej pozycji pod względem liczby mieszkań w ofercie – zauważa Skoczeń. Zmniejszyła się oferta w Krowodrzy.- Oferta krakowskich deweloperów zaczęła się zmniejszać. Ale wciąż jeszcze nie można przestać mówić o nadpodaży – ocenia przedstawiciel Emmersona. Według niego końcówka ubiegłego roku pod względem sprzedaży była bardzo dobra. Analitycy odnotowali zdecydowany wzrost liczby zawartych transakcji. – Sprzedaż skokowo wzrosła m.in. za sprawą aktywnych działań deweloperów mających na celu przyciągnięcie klientów. Część firm chciała wykorzystać ostatnie tygodni programu „Rodzina na swoim” – mówi Jarosław Mikołaj Skoczeń. – Inni obniżali ceny, by poprawić roczne wyniki sprzedażowe u progu 2013 r., powszechnie zapowiadanego jako bardzo trudny nie tylko dla tego sektora, ale również dla całej gospodarki – podkreśla.
Z analiz Emmersona wynika, że w Krakowie rośnie liczba gotowych mieszkań. – Ten rok upłynie pod znakiem sprzedaży ukończonych lokali – prognozuje Skoczeń. Jego zdaniem deweloperzy, którzy wprowadzą na rynek nowe projekty, będą musieli zaproponować konkurencyjne ceny.