Do rekordowo niskich poziomów spadły pod koniec pierwszego półrocza ceny hiszpańskich nieruchomości a dokładniej domów. Powód? Malejące akcja kredytowa i popyt. Czwarta największa gospodarka Europy skurczyła się w II kwartale o 1 proc. w ujęciu rocznym i boryka się z 25 proc. bezrobociem. Średnia cena domów i mieszkań spadła o ponad 14,4 proc. w stosunku do ubiegłego roku. To najwięcej od 2008 r., kiedy Hiszpański Urząd Statystyczny (INE) rozpoczął te badania. Głównym tego powodem jest malejąca liczba udzielanych kredytów, co negatywnie odbiło się na zdolnościach nabywczych hiszpańskiego społeczeństwa. Sytuacji nie poprawia takżę najwyższe na Starym Kontynencie bezrobocie. Wartość kredytów hipotecznych spadła w czerwcu o 20,4 proc. wobec tego samego okresu rok wcześniej – pokazują dane INE. W Hiszpanii jest ok. 1 milion pustych mieszkań.